Moja dynia taka podłużna, pomaranczowa,wazy 48kg!!!😅A 2 lata temu miala prawie 70 kg!!!.Dostalam nasiona od sąsiadów mojego brata z Glogowa ktory mial cale pole takich gigantow😅
Właśnie się zastanawiałam jaką zupę ugotować. Ja teraz też sadzę tylko hokkaido ale kiedyś sadziłam dynie olbrzymią przy kompostowniku i zbieralam 10 dyń po 12 kg czyli 120 kg nie do przejedzenia i to z 1 lub 2 sadzonek. A na muchy to trzeba moskitiery w okna założyć i nie ma i much i komarów. Pozdrawiam
Narobiła mi Pani takiego smaku że hej! 😀 Dzisiaj będzie zupa dyniowa Pani przepisu, nie wiem tylko, jak przekonam męża do jej zjedzenia, bo mówi😊 że w dzieciństwie tyle jej się najadł, ze ma dosyć 😀 no zobaczymy. Kilka lat temu, dynię posadziłam na kompostowniku bo juz nie miałam gdzie, urosły piękne a jedna była tak duża że nie mogliśmy jej udźwignąć, musiałam na miejscu kroić i przenosić do domu 😀 Z dyni i jablek (kwaśnych) robię dżem, polecam bo jest smaczny, zwłaszcza do ciasta drożdżowego. Serdecznie pozdrawiam, Jagoda
Ja wyciskam sok z surowej dyni (obranej i oczywiście bez pestek) Sok wypijamy surowy na bieżąco. Jest pyszny. Można go oczywiście komponować z innymi warzywami lub/i owocami. Powstała miazga jest już gotowa do robienia ciasta, racuchów czy jako dodatek do zupy jarzynowej lub zupy z dyni stricte. Nadmiar tej pulpy mrożę i mam rezerwę na cały sezon.
Dzięki za inspirację 😍 czytałam kiedyś o soku z białej dyni i miałam ochotę zrobić, ale skończyło się na ochocie😀 jutro z rana biegnę kupić dynię na sok. Pozdrawiam cieplutko wszystkich Pracusiów 💞🐝🐝
Wyroby z dyni zawsze szybko się psują nawet te pasteryzowane puszczają dlatego trzeba ją tyndalizować i nadal potem obserwować przez kilka dni bo gdy taki krem(baza) w słoiku się zepsuje niezauważony to długo potem trzeba wietrzyć pomieszczenie😊😊 Pozdrawiam serdecznie
Nie do końca. Moja mama wpierw kroiła dynie na kawałki, gotowała w garnku aż się rozpadnie ( tak jak owoce na dżemy), czyli z 2 dni, po czym gotowała raz słoiki. Z trzy może się zepsuły, ale to była mała ilość, reszta trzymała kilka lat i nic się nie działo. Ale dla pewności zawsze można zagotować słoiki dwa razy 😊
@@joannagrudzinska9460 Zgadzam się. Proszę zauważyć, że mama obrabiała dynię w sumie przez trzy dni, w ten sposób zniszczyła formy przetrwalnikowe bakterii, na tym właśnie polega tyndalizacja. Proszę przeczytać ,,na czym polega tyndalizacja" a nie tylko,,co to jest tyndalizacja". Pozdrawiam serdecznie
Daje do kremu z dyni, marchew, jabłko, czosnek, cebulkę,ostra papryczkę, pastę cary, cary w proszku i mleczko kokosowe. Na talerzu już prażone pestki dyni fajnie polać olejem z pestek dyni. ❤
Bardzo lubię zupę z dyni. Właśnie wczoraj ją zrobiłam i mam jeszcze na dzisiejszy obiad. Robię ją trochę inaczej - nie piekę, a podsmażam, gdyż w trakcie smażenia można wydobyć jej głęboki smak. Wykorzystuję do tego: marchew, pietruszkę, seler, por, cebulę, czerwoną paprykę, ziemniaki, dynię (najlepsza dla mnie hokkaido), dużo czosnku oraz przyprawy. Używam kurkumę, mieloną słodką paprykę, może być też trochę ostrej (jeżeli ktoś lubi), oregano, mielony pieprz, oraz kilka liści laurowych i kilka ziarenek ziela angielskiego. (Nie solę potraw, wiec nie dodaje soli, ale wierzcie, jest pyszna także bez soli!). Oprócz tego dodaję czerwoną soczewicę. Wszystkie warzywa oraz dynię kroję na kawałki. Cebulę kroję w piórka, por w talarki, a czosnek siekam (nie wyciskam czosnku). Wszystko smażę w dużym, szerokim rondlu na oliwie (oliwa daje lepszy smak potrawy, niż z olej), pod koniec smażenia można dodać trochę masła, żeby podkręcić smak zupy. Najpierw podsmażam cebulę i por ( oraz liście laurowe), następnie dodaję twarde warzywa (marchew, pietruszka, seler) - chwilę podsmażam cały czas mieszając, a następnie przykrywam i chwilę duszę. Po krótkiej chwili dodaję dynię, ziemniaki, oraz paprykę - znowu chwilę podsmażam i dodaję posiekany czosnek - wszystko dobrze mieszam i dodaję przyprawy - chwilę mieszam, dodaję wypłukaną soczewicę - znowu mieszam. Zalewam wodą i gotuję do miękkości (kilka minut, żeby soczewica zmiękła). Nie używam żadnych wywarów, ani śmietany, bez tego ta zupa jest bardzo aromatyczna i wyśmienicie smakuje. Na koniec można pokropić cytryną. Nie miksuję też zupy, jest naprawdę pyszna bez miksowania. Cały sekret polega na dokładnym smażeniu (na małym ogniu) wszystkich warzyw po kolei. Uwaga: czerwonej soczewicy nie trzeba moczyć. Uwaga II: Jeden ziemniak kroję na malutkie cząstki/plasterki, żeby zagęścić zupę i dodać jej dodatkowego smaku.
Bardzo rozsadne! Ja takie zupy, na malym ogniu robie w 25 min. Od 40 lat. Tych duzych dyn po 40 kg. w ogole nie uzywam, sama woda bez smaku. Tylko hokkaido, lub podobne, amerykanskie albo muskat francuskie. Uzywam je tez do azjatyckich dan, czasem do plackow albo ciast. Smacznego😋!. Pozdrawiam ❤
Dnia piekna. A ja zamiast zupki polecam makaron z dynia. Cebula, czosnek, beckon no i dynia. Dynie daje na koncy starta na tartce. Oczywiscie mozna poszalec po swojemu i parmezanikiem tez mozna opruszyc. Pozdrawiam
U mnie także dynia obrodziła. Kilka sztuk po 20 kg będzie oraz trochę mniejszych. Oprócz zupy robię z dyni musy warzywno owocowe/ soki przecierowe. Prażę dynię w drobno krojoną na miękko, tak samo marchewkę. Blenduję na gładką masę każde warzywo i łączę je w jedno. Dodaję sok z cytryny, pomarańczy ,rozgotowane i blendowane jabłka, sok z własnych malin, miksowane na pulpę brzoskwinie i gdy jest zbyt gęste dolewam soku z jabłek. Podgrzewam tak by wlewać gorące do słoików i by się spasteryzowały. Dzieciom smakuje i to dobry sposób by przemycić warzywa i w całości wraz z błotnikiem którego zwykłe soki nie mają zbyt dużo. Gotowych musów ze sklepu nie mam odwagi podać dziecku. Nigdy nie wiem w jakim stanie trafiają tam owoce czy warzywa. Robiąc swoje mam nad wszystkim kontrolę. Co do zupy to bardzo nam smakuje robiona na wędzonce.
*myślałam, że będzie pieczona *zupa* , w środku *)dyni.., nie weszłaby pewn d piekarnika;-)))... i byłaby Uczta dla Wszystkich Znajomych i Krewnych Królika ;-)..ev*)
Kochana, mam lat drugie tyle co ty... Ale mi przypominasz moją młodość...zawsze ubierałam się inaczej....szyłam za zdobycznych materiałów,przerabiałam rzeczy z lumpeksów i tak jak u ciebie sukienka też była z zachodnich zasłon...moje dzieci były też ubrane inaczej..kocham taki styl i to co robisz daje mi pomysł na strój...w tej chwili przypomniała mi się żona czterdziestolatka- góra do dołu czy dół do góry????
Bogusiu kochana, gdybyś miała drugie lat tyle, co ja, miałabyś ponad 100 lat - niemniej jednak życzę Ci zdrowia i sprawności. A i mi latka lecą, niedługo stuknie 60-tka :-) Nigdy wcześniej nie kochałam życia, jak teraz, jest po prostu pięknie. Bardzo lubię tę scenę: dół do góry... A co do ubioru, kilka lat temu spakowałam wszystkie ubrania biznesowe, kostiumy, bluzki, suknie, buty i torebki i poprosiłam męża, by wywiózł je do schroniska dla potrzebujących kobiet. Prawie płakał, jak to robił. Ja pozbyłam się niepotrzebnego balastru. Bardzo lubię ubrania Alutki, pamiętasz ją z rodziny zastępczej? Mam mnóstwo takich ubrań z secendhandu, ale one nie nadają się do prac w ogrodzie. Natomiast bardzo, bardzo je lubię. Jako dziecko miałam krawcową, która szyła mi te ubrania, ze zdobycznych materiałów. Pozdrawiam Cię, Kochana, bardzo, bardzo serdecznie i życzę zdrówka
Ja do zupy dyniowej dodaję zawsze mleko kokosowe. U mnie jest ono obowiązkowe. Zresztą podam przepis, z którego robię tę zupę. Podam składniki, które mam zapisane w zeszycie, ale ja robię wszystko "na oko". 500 g dyni już po obraniu. 250 g ziemniaków, 2 łyżki oleju, 1 cebula, 2 ząbki czosnku, 1 łyżeczka mielonej kurkumy, 1/4 łyżeczki ostrej papryki (ja nie dodaję, bo mąż nie lubi), 1 łyżeczka przyprawy curry w proszku, 1 łyżka świeżego startego imbiru, półtorej szklanki bulionu jarzynowego, 1 puszka mleka kokosowego. Obraną dynię kroimy w kostkę. Ziemniaki też pokroić w kostkę. W garnku na oleju zeszklić pokrojoną w kosteczkę cebulę i pokrojony w plasterki czosnek. Do tego dodać dynie oraz ziemniaki. Doprawić solą i smażyć, co chwilę mieszając, przez 5 minut. Dodać kurkumę, paprykę, curry i starty imbir. Wlać gorący bulion, przykryć i zagotować. Zmniejszyć ogień do średniego i gotować około 15 minut do miękkości warzyw. Po ugotowaniu dodać mleko kokosowe. Jego ilość jest dowolna. Można zachować kilka łyżek do dekoracji. Potem wszystko zmiksować. Moja mama nie znosi zupy krem, więc raz zostawiłam wszystko w całości, ale jako krem, zupa smakuje dużo lepiej.
Bardzo lubimy zupę krem z dyni,ale jest jeszcze mały tajny skladnik..Nie pamiętam gdzie ale trafilam kiedyś na przepis na zupę dyniową, do której dodaje się pod koniec dużą szczyptę cynamonu i rzeczywiście potwierdzam że bardzo ,bardzo poprawia smak .Pozdrawiam 😊❤
Dynię obraną pokrojoną w podłużne paski do woreczków i mrozimy.Zimą jest gotowa na zupki i nie trzeba się martwić czy się popsuje w słoikach. Pozdrawiam serdecznie 🤗.
Przetwory z dyni powinny być dłużej pasteryzowane, bo dynia jest alkaliczna i ma skłonność do kwaśnienia w przetworach. Może okazać się niewystarczające wlanie gorącej zupy do słoika i zakręcenie. Nie chodzi mi o jakąkolwiek krytykę ale o to, by zwrócić uwagę na to,że to problematyczne warzywo i można nie chcąc, zmarnować owoc swojego wysiłku . Cieplutko pozdrawiam
@@KrystynaWydra-k6k 140-150 stopni rozgrzej piekarnik. Napełniaj słoiki sosem gorącym tylko nie do pełna! Jak zobaczysz że sos czy leczo czy zupa zacznie w słoiku się gotować wtedy wstawiasz z piekarnika i gotowe! U mnie tak zapasteryzowane leczo czy dynia czy pomidory po 3 latach są dobre podczas gdy np leczo zapasteryzowane w wodzie po kilku dniach kipiało. Naprawdę robię tak już z 10 lat i to naprawdę działa. Polecam
Jesteście super małżeństwem!! Uśmiałam się bardzo, szczególnie z Małgosi ostatniego zdania😂😂
Witam prażony słonecznik do tej zupy, posypany na wierzchu dałby chrupkość zupie i ciekawszy smak. Pozdrawiam
Mogą też być uprażone pestki dyni, 😊
Dziękuję za inspirację 🙂
Witam serdecznie ❤️ dziękuję za ciekawe przepisy ❤️
Robię też krem z dyni, ale warzywa zawsze dusiłam w garnku teraz spróbuję pani sposobu w piekarniku, , bardzo mi się podoba , pozdrawiam serdecznie 😊
Wyszła super, serdeczności 🙂
Pozdrawiam 🌞
Moja dynia taka podłużna, pomaranczowa,wazy 48kg!!!😅A 2 lata temu miala prawie 70 kg!!!.Dostalam nasiona od sąsiadów mojego brata z Glogowa ktory mial cale pole takich gigantow😅
Ta nam dała popalić, ale 48 kg 😁
Gotuję zupkę dyniową podobnie(ze śmietaną )...Pani Małgosiu, podziwiam Pani pracowitość,
💕
Właśnie się zastanawiałam jaką zupę ugotować. Ja teraz też sadzę tylko hokkaido ale kiedyś sadziłam dynie olbrzymią przy kompostowniku i zbieralam 10 dyń po 12 kg czyli 120 kg nie do przejedzenia i to z 1 lub 2 sadzonek. A na muchy to trzeba moskitiery w okna założyć i nie ma i much i komarów. Pozdrawiam
Pozdrawiam
Do zupy z dyni pasują pestki dyniowe lekko uprażone o posypane na wierzch talerza
Narobiła mi Pani takiego smaku że hej! 😀 Dzisiaj będzie zupa dyniowa Pani przepisu, nie wiem tylko, jak przekonam męża do jej zjedzenia, bo mówi😊 że w dzieciństwie tyle jej się najadł, ze ma dosyć 😀 no zobaczymy.
Kilka lat temu, dynię posadziłam na kompostowniku bo juz nie miałam gdzie, urosły piękne a jedna była tak duża że nie mogliśmy jej udźwignąć, musiałam na miejscu kroić i przenosić do domu 😀 Z dyni i jablek (kwaśnych) robię dżem, polecam bo jest smaczny, zwłaszcza do ciasta drożdżowego.
Serdecznie pozdrawiam, Jagoda
Będzie smakowała, jest rewelacyjna 🙂
Proponuję dodać mleko kokosowe zamiast śmietany i posypać zieloną kolendrą, która bardzo dobrze komponuje się z dynią. Smacznego😊.
Ja wyciskam sok z surowej dyni (obranej i oczywiście bez pestek) Sok wypijamy surowy na bieżąco. Jest pyszny. Można go oczywiście komponować z innymi warzywami lub/i owocami. Powstała miazga jest już gotowa do robienia ciasta, racuchów czy jako dodatek do zupy jarzynowej lub zupy z dyni stricte. Nadmiar tej pulpy mrożę i mam rezerwę na cały sezon.
Dzięki !!! Nigdy nie piliśmy soku z dyni, spróbujemy na pewno 🙂
Dzięki za inspirację 😍 czytałam kiedyś o soku z białej dyni i miałam ochotę zrobić, ale skończyło się na ochocie😀 jutro z rana biegnę kupić dynię na sok. Pozdrawiam cieplutko wszystkich Pracusiów 💞🐝🐝
Jak tak ! Bez galki muszkatołowej? Zawsze dodaje prosze spróbować
Wyroby z dyni zawsze szybko się psują nawet te pasteryzowane puszczają dlatego trzeba ją tyndalizować i nadal potem obserwować przez kilka dni bo gdy taki krem(baza) w słoiku się zepsuje niezauważony to długo potem trzeba wietrzyć pomieszczenie😊😊 Pozdrawiam serdecznie
Nie do końca. Moja mama wpierw kroiła dynie na kawałki, gotowała w garnku aż się rozpadnie ( tak jak owoce na dżemy), czyli z 2 dni, po czym gotowała raz słoiki. Z trzy może się zepsuły, ale to była mała ilość, reszta trzymała kilka lat i nic się nie działo. Ale dla pewności zawsze można zagotować słoiki dwa razy 😊
@@joannagrudzinska9460 Zgadzam się. Proszę zauważyć, że mama obrabiała dynię w sumie przez trzy dni, w ten sposób zniszczyła formy przetrwalnikowe bakterii, na tym właśnie polega tyndalizacja. Proszę przeczytać ,,na czym polega tyndalizacja" a nie tylko,,co to jest tyndalizacja". Pozdrawiam serdecznie
Jeśli chodzi o muchy to polecam moskiriery na okna i drzwi oraz zastosowanie niebieskich przedmiotow w kuchni oraz przed domem.
Serdeczności 🙂
Można upiec kawałki dyni ze skórką i obrać później. Dużo łatwiej!
Daje do kremu z dyni, marchew, jabłko, czosnek, cebulkę,ostra papryczkę, pastę cary, cary w proszku i mleczko kokosowe.
Na talerzu już prażone pestki dyni fajnie polać olejem z pestek dyni. ❤
Włoski Biotad Plus kto testował?
💕
Bardzo lubię zupę z dyni. Właśnie wczoraj ją zrobiłam i mam jeszcze na dzisiejszy obiad. Robię ją trochę inaczej - nie piekę, a podsmażam, gdyż w trakcie smażenia można wydobyć jej głęboki smak. Wykorzystuję do tego: marchew, pietruszkę, seler, por, cebulę, czerwoną paprykę, ziemniaki, dynię (najlepsza dla mnie hokkaido), dużo czosnku oraz przyprawy. Używam kurkumę, mieloną słodką paprykę, może być też trochę ostrej (jeżeli ktoś lubi), oregano, mielony pieprz, oraz kilka liści laurowych i kilka ziarenek ziela angielskiego. (Nie solę potraw, wiec nie dodaje soli, ale wierzcie, jest pyszna także bez soli!). Oprócz tego dodaję czerwoną soczewicę. Wszystkie warzywa oraz dynię kroję na kawałki. Cebulę kroję w piórka, por w talarki, a czosnek siekam (nie wyciskam czosnku).
Wszystko smażę w dużym, szerokim rondlu na oliwie (oliwa daje lepszy smak potrawy, niż z olej), pod koniec smażenia można dodać trochę masła, żeby podkręcić smak zupy. Najpierw podsmażam cebulę i por ( oraz liście laurowe), następnie dodaję twarde warzywa (marchew, pietruszka, seler) - chwilę podsmażam cały czas mieszając, a następnie przykrywam i chwilę duszę. Po krótkiej chwili dodaję dynię, ziemniaki, oraz paprykę - znowu chwilę podsmażam i dodaję posiekany czosnek - wszystko dobrze mieszam i dodaję przyprawy - chwilę mieszam, dodaję wypłukaną soczewicę - znowu mieszam. Zalewam wodą i gotuję do miękkości (kilka minut, żeby soczewica zmiękła). Nie używam żadnych wywarów, ani śmietany, bez tego ta zupa jest bardzo aromatyczna i wyśmienicie smakuje. Na koniec można pokropić cytryną. Nie miksuję też zupy, jest naprawdę pyszna bez miksowania. Cały sekret polega na dokładnym smażeniu (na małym ogniu) wszystkich warzyw po kolei.
Uwaga: czerwonej soczewicy nie trzeba moczyć. Uwaga II: Jeden ziemniak kroję na malutkie cząstki/plasterki, żeby zagęścić zupę i dodać jej dodatkowego smaku.
Bardzo rozsadne! Ja takie zupy, na malym ogniu robie w 25 min. Od 40 lat. Tych duzych dyn po 40 kg. w ogole nie uzywam, sama woda bez smaku. Tylko hokkaido, lub podobne, amerykanskie albo muskat francuskie. Uzywam je tez do azjatyckich dan, czasem do plackow albo ciast. Smacznego😋!. Pozdrawiam ❤
Bardzo dziękujemy za szczegółowy przepis, skorzystamy 💕
Dnia piekna. A ja zamiast zupki polecam makaron z dynia. Cebula, czosnek, beckon no i dynia. Dynie daje na koncy starta na tartce. Oczywiscie mozna poszalec po swojemu i parmezanikiem tez mozna opruszyc. Pozdrawiam
Panie Krzysztofie, z pośród wielu skarbów jakie Pan ma, największym skarbem jest Pani Gosia 👍👍👍👍👍👍👍😂😂😂😂😂
Absolutna prawda, cały czas mam poczucie wdzięczności za to, że Małgosia jest ze mną i to jest mój jedyny Skarb 🙂
Witam. Taką dyńkę pokroić??? Mąż zapewne ma pilę, więc może pójdzie łatwiej? 😀😆😉
U mnie także dynia obrodziła. Kilka sztuk po 20 kg będzie oraz trochę mniejszych. Oprócz zupy robię z dyni musy warzywno owocowe/ soki przecierowe. Prażę dynię w drobno krojoną na miękko, tak samo marchewkę. Blenduję na gładką masę każde warzywo i łączę je w jedno. Dodaję sok z cytryny, pomarańczy ,rozgotowane i blendowane jabłka, sok z własnych malin, miksowane na pulpę brzoskwinie i gdy jest zbyt gęste dolewam soku z jabłek. Podgrzewam tak by wlewać gorące do słoików i by się spasteryzowały. Dzieciom smakuje i to dobry sposób by przemycić warzywa i w całości wraz z błotnikiem którego zwykłe soki nie mają zbyt dużo. Gotowych musów ze sklepu nie mam odwagi podać dziecku. Nigdy nie wiem w jakim stanie trafiają tam owoce czy warzywa. Robiąc swoje mam nad wszystkim kontrolę. Co do zupy to bardzo nam smakuje robiona na wędzonce.
*myślałam, że będzie pieczona *zupa* , w środku *)dyni.., nie weszłaby pewn d piekarnika;-)))... i byłaby Uczta dla Wszystkich Znajomych i Krewnych Królika ;-)..ev*)
-Ha, ha;
"Gotuję tylko takie, jakie ON lubi.."
:-*)))..:D
*ev)
Ale on lubi to co gotuję 😄
Czy te zupę można pasteryzować na zimę?
Kochana, mam lat drugie tyle co ty... Ale mi przypominasz moją młodość...zawsze ubierałam się inaczej....szyłam za zdobycznych materiałów,przerabiałam rzeczy z lumpeksów i tak jak u ciebie sukienka też była z zachodnich zasłon...moje dzieci były też ubrane inaczej..kocham taki styl i to co robisz daje mi pomysł na strój...w tej chwili przypomniała mi się żona czterdziestolatka- góra do dołu czy dół do góry????
Bogusiu kochana, gdybyś miała drugie lat tyle, co ja, miałabyś ponad 100 lat - niemniej jednak życzę Ci zdrowia i sprawności. A i mi latka lecą, niedługo stuknie 60-tka :-) Nigdy wcześniej nie kochałam życia, jak teraz, jest po prostu pięknie. Bardzo lubię tę scenę: dół do góry... A co do ubioru, kilka lat temu spakowałam wszystkie ubrania biznesowe, kostiumy, bluzki, suknie, buty i torebki i poprosiłam męża, by wywiózł je do schroniska dla potrzebujących kobiet. Prawie płakał, jak to robił. Ja pozbyłam się niepotrzebnego balastru. Bardzo lubię ubrania Alutki, pamiętasz ją z rodziny zastępczej? Mam mnóstwo takich ubrań z secendhandu, ale one nie nadają się do prac w ogrodzie. Natomiast bardzo, bardzo je lubię. Jako dziecko miałam krawcową, która szyła mi te ubrania, ze zdobycznych materiałów. Pozdrawiam Cię, Kochana, bardzo, bardzo serdecznie i życzę zdrówka
Jadłam wersję z prażonym słonecznikiem, platkami migdałów
A takrze z czarnym ryżem
Pozdrawiam 🌞
@joannapaczkowska2304 TAKŻE a nie takrze ;)
@@alicjaszklany1105 oczywiście
Ja do zupy dyniowej dodaję zawsze mleko kokosowe. U mnie jest ono obowiązkowe. Zresztą podam przepis, z którego robię tę zupę. Podam składniki, które mam zapisane w zeszycie, ale ja robię wszystko "na oko". 500 g dyni już po obraniu. 250 g ziemniaków, 2 łyżki oleju, 1 cebula, 2 ząbki czosnku, 1 łyżeczka mielonej kurkumy, 1/4 łyżeczki ostrej papryki (ja nie dodaję, bo mąż nie lubi), 1 łyżeczka przyprawy curry w proszku, 1 łyżka świeżego startego imbiru, półtorej szklanki bulionu jarzynowego, 1 puszka mleka kokosowego. Obraną dynię kroimy w kostkę. Ziemniaki też pokroić w kostkę. W garnku na oleju zeszklić pokrojoną w kosteczkę cebulę i pokrojony w plasterki czosnek. Do tego dodać dynie oraz ziemniaki. Doprawić solą i smażyć, co chwilę mieszając, przez 5 minut. Dodać kurkumę, paprykę, curry i starty imbir. Wlać gorący bulion, przykryć i zagotować. Zmniejszyć ogień do średniego i gotować około 15 minut do miękkości warzyw. Po ugotowaniu dodać mleko kokosowe. Jego ilość jest dowolna. Można zachować kilka łyżek do dekoracji. Potem wszystko zmiksować. Moja mama nie znosi zupy krem, więc raz zostawiłam wszystko w całości, ale jako krem, zupa smakuje dużo lepiej.
Robię dokładnie tak samo, jest bardzo smaczna:)
Super, bardzo dziękujemy za przepis 🙂
Robię dokładnie tak samo,czasem piekę warzywa i reszta tak samo, pozdrawiam😊
Wierzę, że zupa jest rewelacyjna!!!😂 TEŻ tak ugotuję...❤
Bardzo lubimy zupę krem z dyni,ale jest jeszcze mały tajny skladnik..Nie pamiętam gdzie ale trafilam kiedyś na przepis na zupę dyniową, do której dodaje się pod koniec dużą szczyptę cynamonu i rzeczywiście potwierdzam że bardzo ,bardzo poprawia smak .Pozdrawiam 😊❤
U mnie obowiązkowe są pestki z dyni lekko podprażone na suchej patelni, element chrupiący na posypkę.
*siekierą;-)).* Pzdr*-) ev,*)
Pychota taka zupa podajemy z grzankami z żółtym zapieczonym serem 👍💌🕊️🥰🍀🌶️🍅🧄🫑🥂
Albo groszkiem ptysiowym👍😍💗🌹
Dynię obraną pokrojoną w podłużne paski do woreczków i mrozimy.Zimą jest gotowa na zupki i nie trzeba się martwić czy się popsuje w słoikach. Pozdrawiam serdecznie 🤗.
Tak też robimy...Serdeczności 🙂
w mojej wersji zupy dyniowej sa przyprawy jak kurkuma, chilli, pieprz czarny goździki , sòl, kmin rzymski 🙂
Jak nazywa się ta dynia, / czy to jest ta sama odmiana co dzieci wycinają na halloween?
A ja bym nic nie wyjmowała, i wszystko zmiksowała😊
Jaka nazwa tej dyni poprosze
Wystarczy rzucić na kostkę brukową np i pęknie, nie trzeba walczyć
Jak upieczesz dynię.skora sama odchodzi.jest miękka.nie musisz walczyć z nożem.
Sok z marchwi i dyni z dodatkiem jabłka jest wyśmienity
Na pewno spróbuję takiego soku 😊
Sokowirówka?
💚🧡🧡🥣🧡🧡💚
Przetwory z dyni powinny być dłużej pasteryzowane, bo dynia jest alkaliczna i ma skłonność do kwaśnienia w przetworach.
Może okazać się niewystarczające wlanie gorącej zupy do słoika i zakręcenie. Nie chodzi mi o jakąkolwiek krytykę ale o to, by zwrócić uwagę na to,że to problematyczne warzywo i można nie chcąc, zmarnować owoc swojego wysiłku .
Cieplutko pozdrawiam
🥰
@@mariaancilla3661 dynia w słoiku przetrwa pod warunkiem że będzie za pasteryzowane w piekarniku
na muchy wrotycz wiazanke wrotyczku powieście przy suficie , przy drzwiach i spokòj much nie bedzie
Ani wrotycz, ani mięta nie pomaga na much 😁
Ni na mole nic niepomaga mam wrażenie że one wręcz przyciąga wrotucz znam to z własnej próby
Mus z dyni przetrwa długo ale pod warunkiem że będzie za pasteryzowany w piekarniku, jest to sprawdzone od lat
Jak pasteryzować w piekarniku?
@@KrystynaWydra-k6k 140-150 stopni rozgrzej piekarnik. Napełniaj słoiki sosem gorącym tylko nie do pełna! Jak zobaczysz że sos czy leczo czy zupa zacznie w słoiku się gotować wtedy wstawiasz z piekarnika i gotowe! U mnie tak zapasteryzowane leczo czy dynia czy pomidory po 3 latach są dobre podczas gdy np leczo zapasteryzowane w wodzie po kilku dniach kipiało. Naprawdę robię tak już z 10 lat i to naprawdę działa. Polecam
+ czarnuszka.
Proszę nie wrzucać pestek. Wysuszyc moga byc przekąska albo zimą wykorzystac jako pokarm dla ptaków. Pozdrawiam.