Bardzo dobrze, ze o tym przypominasz. Przerywanie owocow to bardzo wazny zabieg pielęgnacyjny. Niestety bagatelizowany przez nas, podobnie jak dezynfekcja narzędzi...dzieki temu, a moze tez troche przez mszyce zafundowalem sobie szarke na sliwach, w ofekcie 3 sztuki wyciete i spalone.
@@tomaszstachura6371 jeśli pytasz o kaki to jakaś hybryda, i wiem, że powinnam zerwać... ale chyba nie dam rady;). Moja druga persymona Early Jevel H-118 gruntowa dopiero co kwitła więc sprawdz dokładnie jeszcze swoją może, bo ta z filmu jest mocno podpędzona. Wydaje mi się, że tutaj na kwitnienie też pomaga redukcja ilości pędów. No ale taka młoda nawet jak kwitnie to i tak chętnie zrzuca te kwiatuszki.
Zrywam aby ograniczyć bieżącą infekcje na roślinie, wydaje się, że nawet to pomaga tym mniej zaatakowanym bo zwykle odżywają i plon dają potem ale badań nie robiłam. A chore listki pewnie lepiej zbierać ale ja wychodzę z założenia że i tak jest to tak powszechna choroba ze jej zarodniki są i tak wszędzie więc to nie ma znaczenia.
Bardzo dobrze, ze o tym przypominasz. Przerywanie owocow to bardzo wazny zabieg pielęgnacyjny. Niestety bagatelizowany przez nas, podobnie jak dezynfekcja narzędzi...dzieki temu, a moze tez troche przez mszyce zafundowalem sobie szarke na sliwach, w ofekcie 3 sztuki wyciete i spalone.
To kaki jest kupione w tej szkółce co asiminy?
Tak
@@ogrodtrocheinaczej
Jaka to odmiana? No zazdorosc tego owocowania🤥 u mnie jeszcze nic. Oberwij owoce, poczekaj na kolege...bo drzewko nie urosnie.
@@tomaszstachura6371 jeśli pytasz o kaki to jakaś hybryda, i wiem, że powinnam zerwać... ale chyba nie dam rady;). Moja druga persymona Early Jevel H-118 gruntowa dopiero co kwitła więc sprawdz dokładnie jeszcze swoją może, bo ta z filmu jest mocno podpędzona. Wydaje mi się, że tutaj na kwitnienie też pomaga redukcja ilości pędów. No ale taka młoda nawet jak kwitnie to i tak chętnie zrzuca te kwiatuszki.
Obrywasz i zarodniki sa w ziemi nadal to po co zrywać bez sensu.
Zrywam aby ograniczyć bieżącą infekcje na roślinie, wydaje się, że nawet to pomaga tym mniej zaatakowanym bo zwykle odżywają i plon dają potem ale badań nie robiłam. A chore listki pewnie lepiej zbierać ale ja wychodzę z założenia że i tak jest to tak powszechna choroba ze jej zarodniki są i tak wszędzie więc to nie ma znaczenia.