I jeszcze mój dopisek po wysłuchaniu (i obejrzeniu) całej tej historii jednym tchem. Wyjątkowo wzruszająca historia, myślę że dla wielu jak dla mnie zakończona ogromnym wzruszeniem i łzami, ma Pan umiejętność bardzo ciekawego prowadzenia opowieści. Największe słowa uznania dla Pana pracy, profesjonalizmu i wkładanego serca. Świat Wciąga to bez wątpienia faworyt w internetach dla wielu.
Bardzo dziękuję za ten komentarz. Przyznam, że czasami trudno mi nawet nagrać niektóre fragmenty (takie jak ten epilog), bo po prostu głos mi się łamie. Ale właśnie te fragmenty są dla mnie najcenniejsze.
Smutna i zarazem piękna opowieść, która być może jeszcze nie dobiegła końca .... Jestem niezwykle ciekaw rezultatów prac członków szykowanej nowej wyprawy, o której wspominasz Wojtku na samym końcu. Znowu przywiązałem się do bohaterów historii tak, że z żalem się z nimi rozstałem - to w dużej mierze zasługa scenariusza i sposobu, w jaki prowadzisz narrację. Dodając do tego Twoją dykcję, perfekcyjne akcentowanie i - jak to się mawia - radiowy tembr głosu, uzyskałeś w efekcie idealny zestaw atrybutów, dzięki którym musiałeś zyskać grono wielbicieli. Skazany na sukces - coś w tym rodzaju ;-) W pełni na to zasługujesz Wojtku. A te 150 tysięcy subskrybentów, które za moment będziesz świętować, to moim zdaniem zaledwie połowa serc, które swoją twórczością podbijesz do końca przyszłego roku. Dziękuję Ci serdecznie i życzę wszystkiego dobrego - prosto ze stolicy Zdolnego Śląska ;-)
Końcówka mnie totalnie rozbroiła. Bardzo wzruszająca historia. I totalnie jestem w szoku, że w takiej sytuacji w tak trudnym położeniu, sami na końcu świata, mieli jeszcze siłę pisać, że widoki były cudowne i że wszyscy mają dobre humory. Niesamowite. Bardzo dziękuję za odcinek i pozdrawiam ❤ P. S. Czekam z niecierpliwością na kolejny 😊
Kolejny fantastyczny materiał, słucha się tych opowieści z niesamowitym napięciem. I coraz bardziej wyraźnie widać różnice między tamtymi pokoleniami a dzisiejszym.Dziś też jest dużo odważnych ludzi, ale mają lepsze zaplecze techniczne, nie ryzykują aż tak bardzo.Zakończenie tej historii jest wręcz Oscarowe.😀.
Dramatyczna i piękna historia. Podziwiam Twoje umiejętności poszukiwania dokumentów i łączenia ich w ciekawą opowieść. Kolejny raz serdecznie dziękuję. 😊
@@khamul4083 "Lot orła" (szw. "Ingenjör Andrées luftfärd") z 1982 - film szwedzki na podstawie powieści Per Olofa Sundmana "Podróż napowietrzna pana inżyniera Andrée". Widziałem, polecam.
Pięknie poprowadzona historia. Słuchało się ciągle z tym samym zainteresowaniem. W żadnym momencie nie było dłużyzny ani dziwnych skrótów myślowych. Dzięki czemu można było całkowicie wczuć się w historię. Dziękuję :)
Dziękuję za ten podcast. Masz bardzo dobry głos do opowiadania i super się Ciebie słucha. Więcej takich materiałów poprosze😊 ❤❤❤❤ pozdrawiam serdecznie ❤❤
Kolejna niezwykła opowieść, kiedy zacząłem słuchać wiedziałem że nie pójdę spać. Naprawdę podziwiam przygotowanie, zaangażowanie sposób opowiedzenia tych historii za wszystkie bardzo dziękuję! wszystkim pana kanał. Polecam.
O kurcze nie spodziewałem się tak szybko kolejnego materiału, a tu miła niespodzianka. Znów przyjemnie było posłuchać o ludzkiej brawurze, która pcha nas w nieznane. Pomyśleć tylko, że cała trójka była tak blisko, a mimo to nie dali rady. I nie wiem jak inni, ale mi ta wersja najbardziej prawdopodobna też nie trzyma się kupy. Andree mógł co prawda kogoś zranić strzelając do niedźwiedzia, ale żeby zginęły dwie osoby ot tego jednego ataku? Wydaje mi się, że wtedy oboje byliby pochowani, a nie tylko jeden.
Ależ niesamowicie Pan opowiada, kolejny już raz przeniosłem się zza biurka, z samochodu, ze spaceru wśród pol w zupełnie niezwykłe i odległe miejsce❤ Wielka szkoda trójki naszych bohaterów, tak blisko było do uratowania się
Od dziecka interesuję się polarnikami i wyprawami polarnymi. Zaczęło się od "Człowieka, o którego upomniało się morze". Teraz coraz trudniej czytac, bo oczy... Tym bardziej dziękuję za pańskie opowieści. ❤
To jedna z moich ulubionych wypraw arktycznych, wspaniała, choć smutna. Czytałem o niej w wielu źródłach i myślałem że wiem już wszystko, ale i tak znalazłeś sporo smaczków o których wcześniej nie słyszałem. Dzięki, dobra robota :) Czekam z niecierpliwością na kolejne filmy, pozdrawiam
Wysłuchałem z ogromną ciekawością bo bardzo utkwiło mi w głowie zakończenie opowieści o locie min. Neila Armstronga samolotem na biegun i zakończenie w którym mówi, że urodził się w dniu odnalezienia balonu Orzeł Andree, a sam 39 lat później, innym Orłem lądował na Księżycu. Choć nie jestem przesądny to ten zbieg okoliczności spowodował i mnie ciarki na plecach. Bardzo dziękuję za tę opowieść. Czekam na kolejną. Mam poczucie, że kilka zł na patronite miesięcznie dla ciebie to świetnie zainwestowane pieniądze!
Jaki wzrusz z urodzinowym prezentem dla Strindberga od jego towarzyszy :,) W ogóle co to była za ekipa, w porównaniu do poprzednich historii to panowała tam tak przyjazna atmosfera, że ja nie mam pytań.
Od momentu odnalezienia ciał uczestników wyprawy na Białej wyspie, podejrzewałem atak niedźwiedzia polarnego, 1,5 cm średnica zagłębienia w czaszce Strindberga oraz pocięta kilku warstwowa odzież to dowód na atak potężnego zwierzęcia jakim jest polarny niedźwiedź, hipoteza o nożu wg. mnie odpada- w początkowej fazie walki na noże napastnik owszem, może nim machać, ale finalnie nóż nie jest mieczem czy szpadą i aby napastnik mógł zabić przeciwnika musiałby wbić nóż w ciało, nawet kilka razy a fakt że Strindberg został pochowany, a nie rzucony do szczeliny lub morza wyklucza walkę między Nimi(kremacja Ich ciał była błędem i co stało się z Ich odzieżą, czy również została spalona czy może oddana gdzieś do muzeum?) dodatkowo: fakt o szczątkowych i nieczytelnych zapiskach w dzienniku wskazywałby na kiepski stan psychiczny, szok i załamanie po stracie towarzysza wyprawy, świadomość o zbliżającej się zimie, osłabionym składzie, przemęczeniu fizycznym i szoku jaki doznali po stracie kompana, odebrała Im nadzieję na i wolę walki. Nigdy nie słyszałem tej historii i rzeczywiście, łamie ona serce, zrobiłeś mi kuku w psychice tym filmem, ale dzięki temu wiem więcej, za co jestem wdzięczny, cholernie szkoda chłopaków oraz Anny Charlier. Pozdrawiam.
Wspaniała opowieść! Dziękuję! 😍 Słuchając końcówki materiału, najbardziej szkoda mi było męża Anny. Całe życie rywalizował z jakimś niedoścignionym ideałem, a na koniec kazała pochować swoje serce ze swoim byłym 🫣
Cóż, są to raczej objawy długotrwałego nieskonsumowanego związku. Moim zdaniem, gdyby Nils wrócił z tej wyprawy, ich małżeństwo mogłoby być bardzo nieudane. Po pierwsze: Ktoś, kto zostawia narzeczoną i wybiera się na samobójczą misję balonem na biegun północny, niekoniecznie może być ideałem. Jeśli naprawdę zależy ci na kimś, nie powinieneś tak ryzykować swoim życiem. Nie oszukujmy się, w gruncie rzeczy chodzi w takiej wyprawie o zdobycie sławy. Ryzykowanie życia dla sławy to dość oryginalny miks egoizmu i przerostu ego. Po drugie: Zaraz po udanej wyprawie z pewnością wybrałby się na kolejną - może balonem na biegun południowy, albo przez Saharę albo coś podobnego. I tym razem zginąłby, zostawiając wdowę z małym dzieckiem. Współczuje mężowi Anny, całe życie musiał konkurować z "ideałem" który zginął bohatersko w Arktyce. (serce moje pochowaj z moim byłym - co to ma być!)
@@WojciechB. chłopie nie masz pojecia co to miłość bezwarunkowa. Zdarza sie dzisiaj 1 na 1 mld podejrzewam. ze wzgledu na to ze jest taka rzadka bardzo czesto jest kompletnie niezrozumiała czego jestes człowieku ewidentnym przykładem
Dzień dobry, na pański kanał trafiłem przypadkowo z czego bardzo się cieszę. Obejrzałem z wielką ciekawością fascynujący materiał o rzece Wiśle. Serdecznie Panu dziękuję za tak wspaniale opracowany, przedstawiony temat oraz profesjonalną narrację. Od dzisiaj jestem pańskim fanem, oczywiście łapka w górę. Pozdrawiam
Opowieść jak zawsze wciągająca, trafiająca, głęboka i skłaniająca do przemyśleń. Czytałem już kiedyś historię lotu balonem do bieguna w książce Centkiewiczów. Ale u Ciebie ten balon nabrał dodatkowo kolorów. Czerwony na tle białej Arktyki to musiało wyglądać rewelacyjnie. Ciekawe też, że po kilkudziesięciu latach od wydania książki coś tam jednak wiemy więcej, zwłaszcza na temat tajemniczego końca tej wyprawy. W książce o ile pamiętam sugerowano zatrucie polarników wątrobą niedźwiedzia, ale też było to mocno niedopowiedziane i miałem wrażenie albo tak mi się wtedy wydawało, że szwedzka ekipa dotarła do miejsca, gdzie kończy się lód a zaczyna ocean i dalej na południe już pójść nie mogą. Dlatego wyspa Biała okazała się pułapką. Wydaje mi się, że szwedzka głoska e z kreseczką oznacza tylko akcent. Jest rzadka, nie występuje nawet w tamtejszym alfabecie aczkolwiek zapisuje się ją w kilku słowach w tym języku. Wiec chyba nie wymawia się to jak angielskie ee w słowie green.
Cześć Wojtek 😊 ja dopiero dziś słucham Twojej opowieści, no i jak zacząłem słuchać tak nie da się oderwać, jesteś niesamowity !!!! No ale ale zakończenie tak mnie rozłożyło że usiadłem i się poryczałem!!! Dziękuję Dziękuję Dziękuję
Dziękuję za niesamowity komentarz! Dla mnie ta historia Anny i Nilsa też była czymś wyjątkowym. I przyznam Ci się, że ostatnie zdania musiałem nagrać kilka razy, bo łamał mi się głos. Życzę Ci Łukaszu wszystkiego dobrego!
Również dziękuję za znakomicie opracowany materiał. Historię owej wyprawy trochę wcześniej już poznałem. Pan połączył bardzo profesjonalnie wszystko to, co dziś można opowiedzieć. Jest to, mimo tragicznego końca, historia przywracająca wiarę w człowieka. Co do wyjaśnienia przyczyn tego złego zakończenia, to moim zdaniem Bea Uusma opisała to w sposób najbliższy temu, co prawdopodobnie się zdarzyło. Jako człowiek osobiście dotknięty czymś, co dziś jest określane skrótem PTSD nie dziwię się nawet temu, że Salomon Andrée, mając w kieszeni notatnik i ołówek, nie napisał już kilku zdań wyjaśniających wszystko.
Doskonały materiał. Dążenie do wiedzy, miłość i śmierć. A sposób w jaki to opowiadasz aż nie pozwala się oderwać. Pozdrawiam. proszę o więcej i dziękuję.
Dzięki Mistrzu za kolejną niesamowitą przygodę🙂 Za każdym raz, gdy kończę słuchać Twoje opowiadania wydaje mi się, że następna historia nie może być już aż tak niesamowita. Jednak jak zawsze mocno się mylę😊
Bardzo zasmuciła mnie ta historia. Byli tak blisko ratunku, a jeden incydent przekreślił wszytsko... Po pokonaniu tylu przeciwności spotkał ich tak tragiczny koniec. Najsmutniejsze w Pana historiach jest to, że są prawdziwe.
Tak, to smutna i prawdziwa historia. Przesyłam Pani dużo ciepła i mam nadzieję, że trzecia część Shackletona z happy endem nieco osładza te historie. :)
Wspaniale przygotowana i pięknie oraz profesjonalnie pod każdym względem przedstawiona opowieść. Niezwykle ciekawa historia! A ogrom informacji, które Pan zdobył, przeanalizował i przygotował, budzi podziw. Podobnie jak pomysłowość i odwaga tych podróżników. Dzięki. Bardzo dobrze się tego słuchało (i oglądało). :)) Połączenie faktów i emocji w Pana materiałach - bezcenne !!! Polecam wszystkim ten kanał.
Amelia mnie nie poderwała do lotu, ale to nie moje klimaty, co nie zmienia faktu, że nadal mnie inspirujesz w poszukiwaniu ciekawych tematów 😊 zauważyłem, że odkąd Ciebie słucham to świecę ciekawymi tematami wśród znajomych mimo chodem podczas rozmowy przy piwku czy ogólnie 😁dużo ciekawostek, historycznych faktów...postanowiłem Cię wesprzeć w poszukiwaniu owych tematów 😊
Rewelka, kurcze chyba ostatnia teoria wydaje się mieć najwięcej sensu, ciekawe jakie będą wyniki najnowszych badań. Pozdrawiam, super robota ( hymmm ... jak zwykle :P)
Dlugo olewałem ten kanał. Przez miniaturki wydawał mi się niepoważny. Jakże się myliłem! Fantastycznie długie jak podroz froda opowiadania , ktore zabieraja mnie z pracy w podroze po swiecie. Teraz, po obejrzeniu wszystkiego żałuję, że nie ma więcej. Sedrecznie pozdrawiam autora i lektora
Choć jest to tragiczna historia, to wspaniale opowiedziana. Dziękuję, słuchałam tego z telefonem w kieszeni, by nie umknęł mi żaden fragment, a później suwak i obejrzenie zdjęć.😊 Pozdrawiam serdecznie i czekam z niecierpliwością na kolejną opowieść. ❤
Wspaniałe opracowanie, jak zwykle. Warto przypomnieć jeszcze, że w 1982 o losach wyprawy nakręcony został film "Flight of the Eagle"; chyba ponownie sobie go obejrzę.
I jeszcze mój dopisek po wysłuchaniu (i obejrzeniu) całej tej historii jednym tchem. Wyjątkowo wzruszająca historia, myślę że dla wielu jak dla mnie zakończona ogromnym wzruszeniem i łzami, ma Pan umiejętność bardzo ciekawego prowadzenia opowieści. Największe słowa uznania dla Pana pracy, profesjonalizmu i wkładanego serca. Świat Wciąga to bez wątpienia faworyt w internetach dla wielu.
Bardzo dziękuję za ten komentarz. Przyznam, że czasami trudno mi nawet nagrać niektóre fragmenty (takie jak ten epilog), bo po prostu głos mi się łamie. Ale właśnie te fragmenty są dla mnie najcenniejsze.
❤❤
Dzięki za ten odcinek , zgadzam się z w całości z poprzednim wpisem. Pozdrawiam serdecznie.
@@wk2032 brawa dla Świat wciaga, najlepszy w Polsce 😁
Dla mnie też @@SwiatWciaga
Słucha się tego jak bajek w dzieciństwie naprawdę fascynujące👍👍👍👍
Każdy materiał przygotowany przez pana jest niesamowity. Podziwiam pańską pracę. Życzę sukcesów.
Bardzo dziękuję!
Bardzo dziękuję za kanał!! Niesamowita była ta chęć rozmaitych podróżników odkrywania nieznanych lądów i przekraczania granic.
Jak zawsze wciągająca opowieść. Dziękuję Ci za to!!!
Super niesamowite! Słucham o gołębiach i nie mogę uwierzyć!
Smutna i zarazem piękna opowieść, która być może jeszcze nie dobiegła końca .... Jestem niezwykle ciekaw rezultatów prac członków szykowanej nowej wyprawy, o której wspominasz Wojtku na samym końcu. Znowu przywiązałem się do bohaterów historii tak, że z żalem się z nimi rozstałem - to w dużej mierze zasługa scenariusza i sposobu, w jaki prowadzisz narrację. Dodając do tego Twoją dykcję, perfekcyjne akcentowanie i - jak to się mawia - radiowy tembr głosu, uzyskałeś w efekcie idealny zestaw atrybutów, dzięki którym musiałeś zyskać grono wielbicieli. Skazany na sukces - coś w tym rodzaju ;-) W pełni na to zasługujesz Wojtku. A te 150 tysięcy subskrybentów, które za moment będziesz świętować, to moim zdaniem zaledwie połowa serc, które swoją twórczością podbijesz do końca przyszłego roku. Dziękuję Ci serdecznie i życzę wszystkiego dobrego - prosto ze stolicy Zdolnego Śląska ;-)
Doskonały jak zawsze, pod każdym względem. Dziękuję.
Dziękuję!
Wyjątkowo dopracowany audiobook.Niesamowita praca..
Bardzo,bardzo dziękuję.
Końcówka mnie totalnie rozbroiła. Bardzo wzruszająca historia. I totalnie jestem w szoku, że w takiej sytuacji w tak trudnym położeniu, sami na końcu świata, mieli jeszcze siłę pisać, że widoki były cudowne i że wszyscy mają dobre humory. Niesamowite.
Bardzo dziękuję za odcinek i pozdrawiam ❤
P. S. Czekam z niecierpliwością na kolejny 😊
Serdeczne pozdrowienia!
Kolejny fantastyczny materiał, słucha się tych opowieści z niesamowitym napięciem. I coraz bardziej wyraźnie widać różnice między tamtymi pokoleniami a dzisiejszym.Dziś też jest dużo odważnych ludzi, ale mają lepsze zaplecze techniczne, nie ryzykują aż tak bardzo.Zakończenie tej historii jest wręcz Oscarowe.😀.
Świetna robota. Jak zawsze. Z przyjemnością wysłuchałem. Czekam na kolejny materiał 👍🏻
Dziękuję Panie Wojtku za tę ucztę przyjemności 💞
Dramatyczna i piękna historia.
Podziwiam Twoje umiejętności poszukiwania dokumentów i łączenia ich w ciekawą opowieść.
Kolejny raz serdecznie dziękuję. 😊
Panie Wojciechu, jest Pan największym ekspertem od "mroźnych" historii. Kolejna historia, którą połknąłem na raz. Dziękuję.
Bardzo się cieszę!
Dziękuję za opowiedzenie o tej fascynującej, tragicznej wyprawie... .
ta historia zasługuje na fenomenalny film!
@@khamul4083 "Lot orła" (szw. "Ingenjör Andrées luftfärd") z 1982 - film szwedzki na podstawie powieści Per Olofa Sundmana "Podróż napowietrzna pana inżyniera Andrée". Widziałem, polecam.
Wojtku, pięknie się Ciebie słucha, zwłaszcza że na dworze 35stopni, a w Twojej opowieści wiatr i mróz.
Pięknie poprowadzona historia. Słuchało się ciągle z tym samym zainteresowaniem. W żadnym momencie nie było dłużyzny ani dziwnych skrótów myślowych. Dzięki czemu można było całkowicie wczuć się w historię. Dziękuję :)
Bardzo dziękuję za docenienie właśnie tego poprowadzenia historii. Pozdrowienia!
Wspaniała, piękna i wzruszająca; historia i opowieść. Dziękuję
Mistrzostwo świata -💐💐💐💐Niewielu potrafi tak pięknie - wkładając całe swoje serce i dusze - opowiedzieć tak piękna historie- 🇵🇱🇦🇺🙏
Dziękuję za ten podcast. Masz bardzo dobry głos do opowiadania i super się Ciebie słucha. Więcej takich materiałów poprosze😊 ❤❤❤❤ pozdrawiam serdecznie ❤❤
Fantastycznie opowiedziana historia. Wzruszające zakończenie. Dziękuję😊
Piękna opowieść,dzięki niej niedzielne godziny w pracy mijają przyjemnie. Dziękuję
Świetna opowieść . Bardzo szczegółowa jak zawsze . Czekam na kolejną .
Kolejna niezwykła opowieść, kiedy zacząłem słuchać wiedziałem że nie pójdę spać. Naprawdę podziwiam przygotowanie, zaangażowanie sposób opowiedzenia tych historii za wszystkie bardzo dziękuję! wszystkim pana kanał. Polecam.
Bardzo dziękuję za miłe słowa! Pozdrowienia!
Piękna opowieść, dziękujemy.
Cieszę się że trafiłam na ten kanał.
O kurcze nie spodziewałem się tak szybko kolejnego materiału, a tu miła niespodzianka. Znów przyjemnie było posłuchać o ludzkiej brawurze, która pcha nas w nieznane. Pomyśleć tylko, że cała trójka była tak blisko, a mimo to nie dali rady. I nie wiem jak inni, ale mi ta wersja najbardziej prawdopodobna też nie trzyma się kupy. Andree mógł co prawda kogoś zranić strzelając do niedźwiedzia, ale żeby zginęły dwie osoby ot tego jednego ataku? Wydaje mi się, że wtedy oboje byliby pochowani, a nie tylko jeden.
Słucham odcinek po raz wtóry.‼️‼️‼️ Cudowna historia.👍 👍 👍
Bardzo się cieszę!
Pozdrawiam ❤, nie mogłam się doczekać 😊
Dziękuję bardzo za opowieść tak niezwykłej historii :)
Dziękuję za słuchanie!
Co za niespodzianka! Dziękuję! 😊
👍 Dziękuję za świetny materiał i kciuk dla zasięgów 👍
Dzięki!
Miło dziś było posłuchać tak interesującej historii.
Brawo Wojtek!
Niesamowite są szczegółowości tych opowiadań
W porównaniu z obecnym mozliwosciami technicznymi, to bylo prawdziwi bohaterowie i odkrywcy, konstruktorzy💪💪💪💪
Bardzo dziękuję, ta opowieść była, po raz kolejny, jak uczta dla wyobraźni! Wzruszyłem się niezmiernie!
Dziękuję bardzo
Komentarz taktyczny dla dużych zasięgów .
Pozdrawiam 🙂
Wspaniały odcinek, dziękuję za jego przygotowanie!
Ależ niesamowicie Pan opowiada, kolejny już raz przeniosłem się zza biurka, z samochodu, ze spaceru wśród pol w zupełnie niezwykłe i odległe miejsce❤ Wielka szkoda trójki naszych bohaterów, tak blisko było do uratowania się
Dzięki,Mistrzu 👍
Dziękuję za kolejny super materiał.
Witam serdecznie w lipcowa niedzielę, dzięki za nowy odcinek, miłego słuchania wszystkim ❤️😃
Dziękuję. Pozdrowienia!
Dziękuję!!!! 🎉 super jak zawsze
Świetna historia zaròwno smutna pozdrawiam serdecznie panie Wojtku
Od dziecka interesuję się polarnikami i wyprawami polarnymi. Zaczęło się od "Człowieka, o którego upomniało się morze". Teraz coraz trudniej czytac, bo oczy... Tym bardziej dziękuję za pańskie opowieści. ❤
Kolejna wspaniała historia i pięknie opowiedziana. Wielkie dzięki. Kawka już postawiona. Na zdrowie. 😀
Bardzo dziękuję!
Wspaniały, cudowny odcinek.
Serdecznie dziękuję za Pana wysiłek.Gratuluję.👍👍👍
To jedna z moich ulubionych wypraw arktycznych, wspaniała, choć smutna. Czytałem o niej w wielu źródłach i myślałem że wiem już wszystko, ale i tak znalazłeś sporo smaczków o których wcześniej nie słyszałem. Dzięki, dobra robota :)
Czekam z niecierpliwością na kolejne filmy, pozdrawiam
Bardzo się cieszę!
Wysłuchałem z ogromną ciekawością bo bardzo utkwiło mi w głowie zakończenie opowieści o locie min. Neila Armstronga samolotem na biegun i zakończenie w którym mówi, że urodził się w dniu odnalezienia balonu Orzeł Andree, a sam 39 lat później, innym Orłem lądował na Księżycu.
Choć nie jestem przesądny to ten zbieg okoliczności spowodował i mnie ciarki na plecach.
Bardzo dziękuję za tę opowieść. Czekam na kolejną.
Mam poczucie, że kilka zł na patronite miesięcznie dla ciebie to świetnie zainwestowane pieniądze!
Bardzo dziękuję i cieszę się, że wspominasz o jednym z moich najstarszych filmów!
@@SwiatWciaga Nie miałem świadomości :D
Dziękujemy za Twoją prace...Pozdrawiam...
Świetny materiał!
Jak zwykle wspaniały film!
Dziekuje♥️♥️♥️🙏🙏🙏💥💥💥
Niesamowita historia. Nigdy wcześniej o niej nie słyszałem
super 👌
Pan Wojciech nigdy nie zawodzi. Te historie sa tak niesamowite z tak niesamowicie opowiedziane ze warto czekać na kolejny odcinek. Dzięki
Bardzo się cieszę!
Jaki wzrusz z urodzinowym prezentem dla Strindberga od jego towarzyszy :,) W ogóle co to była za ekipa, w porównaniu do poprzednich historii to panowała tam tak przyjazna atmosfera, że ja nie mam pytań.
Ależ to było dobre! Dzieki😊
Od momentu odnalezienia ciał uczestników wyprawy na Białej wyspie, podejrzewałem atak niedźwiedzia polarnego, 1,5 cm średnica zagłębienia w czaszce Strindberga oraz pocięta kilku warstwowa odzież to dowód na atak potężnego zwierzęcia jakim jest polarny niedźwiedź, hipoteza o nożu wg. mnie odpada- w początkowej fazie walki na noże napastnik owszem, może nim machać, ale finalnie nóż nie jest mieczem czy szpadą i aby napastnik mógł zabić przeciwnika musiałby wbić nóż w ciało, nawet kilka razy a fakt że Strindberg został pochowany, a nie rzucony do szczeliny lub morza wyklucza walkę między Nimi(kremacja Ich ciał była błędem i co stało się z Ich odzieżą, czy również została spalona czy może oddana gdzieś do muzeum?) dodatkowo: fakt o szczątkowych i nieczytelnych zapiskach w dzienniku wskazywałby na kiepski stan psychiczny, szok i załamanie po stracie towarzysza wyprawy, świadomość o zbliżającej się zimie, osłabionym składzie, przemęczeniu fizycznym i szoku jaki doznali po stracie kompana, odebrała Im nadzieję na i wolę walki. Nigdy nie słyszałem tej historii i rzeczywiście, łamie ona serce, zrobiłeś mi kuku w psychice tym filmem, ale dzięki temu wiem więcej, za co jestem wdzięczny, cholernie szkoda chłopaków oraz Anny Charlier. Pozdrawiam.
Wspaniała opowieść! Dziękuję! 😍
Słuchając końcówki materiału, najbardziej szkoda mi było męża Anny. Całe życie rywalizował z jakimś niedoścignionym ideałem, a na koniec kazała pochować swoje serce ze swoim byłym 🫣
Super Film, doceniam włożoną pracę w film i serdecznie pozdrawiam
Dziękuję 😊
Na zakończenie odcinka doszłam do wniosku, że takiej miłości już nie ma ...
Cóż, są to raczej objawy długotrwałego nieskonsumowanego związku.
Moim zdaniem, gdyby Nils wrócił z tej wyprawy, ich małżeństwo mogłoby być bardzo nieudane.
Po pierwsze: Ktoś, kto zostawia narzeczoną i wybiera się na samobójczą misję balonem na biegun północny, niekoniecznie może być ideałem. Jeśli naprawdę zależy ci na kimś, nie powinieneś tak ryzykować swoim życiem. Nie oszukujmy się, w gruncie rzeczy chodzi w takiej wyprawie o zdobycie sławy. Ryzykowanie życia dla sławy to dość oryginalny miks egoizmu i przerostu ego.
Po drugie: Zaraz po udanej wyprawie z pewnością wybrałby się na kolejną - może balonem na biegun południowy, albo przez Saharę albo coś podobnego. I tym razem zginąłby, zostawiając wdowę z małym dzieckiem.
Współczuje mężowi Anny, całe życie musiał konkurować z "ideałem" który zginął bohatersko w Arktyce. (serce moje pochowaj z moim byłym - co to ma być!)
Miłości??? To zwyczajna bezczelna zdrada z jej strony. A jej mąż to mentalny rogacz z gatunku- przywal mi jeszcze raz.
Zdarza się, ale musi być przerwana w odpowiednim momencie 😂
Otóż jak znam Szwedów mogła tam między nimi jakaś miłość zajść….
@@WojciechB. chłopie nie masz pojecia co to miłość bezwarunkowa. Zdarza sie dzisiaj 1 na 1 mld podejrzewam. ze wzgledu na to ze jest taka rzadka bardzo czesto jest kompletnie niezrozumiała czego jestes człowieku ewidentnym przykładem
Dzień dobry, na pański kanał trafiłem przypadkowo z czego bardzo się cieszę. Obejrzałem z wielką ciekawością fascynujący materiał o rzece Wiśle. Serdecznie Panu dziękuję za tak wspaniale opracowany, przedstawiony temat oraz profesjonalną narrację. Od dzisiaj jestem pańskim fanem, oczywiście łapka w górę. Pozdrawiam
Piekna i wzruszająca historia😢
Opowieść jak zawsze wciągająca, trafiająca, głęboka i skłaniająca do przemyśleń. Czytałem już kiedyś historię lotu balonem do bieguna w książce Centkiewiczów. Ale u Ciebie ten balon nabrał dodatkowo kolorów. Czerwony na tle białej Arktyki to musiało wyglądać rewelacyjnie. Ciekawe też, że po kilkudziesięciu latach od wydania książki coś tam jednak wiemy więcej, zwłaszcza na temat tajemniczego końca tej wyprawy. W książce o ile pamiętam sugerowano zatrucie polarników wątrobą niedźwiedzia, ale też było to mocno niedopowiedziane i miałem wrażenie albo tak mi się wtedy wydawało, że szwedzka ekipa dotarła do miejsca, gdzie kończy się lód a zaczyna ocean i dalej na południe już pójść nie mogą. Dlatego wyspa Biała okazała się pułapką. Wydaje mi się, że szwedzka głoska e z kreseczką oznacza tylko akcent. Jest rzadka, nie występuje nawet w tamtejszym alfabecie aczkolwiek zapisuje się ją w kilku słowach w tym języku. Wiec chyba nie wymawia się to jak angielskie ee w słowie green.
Cześć Wojtek 😊 ja dopiero dziś słucham Twojej opowieści, no i jak zacząłem słuchać tak nie da się oderwać, jesteś niesamowity !!!! No ale ale zakończenie tak mnie rozłożyło że usiadłem i się poryczałem!!! Dziękuję Dziękuję Dziękuję
Dziękuję za niesamowity komentarz! Dla mnie ta historia Anny i Nilsa też była czymś wyjątkowym. I przyznam Ci się, że ostatnie zdania musiałem nagrać kilka razy, bo łamał mi się głos. Życzę Ci Łukaszu wszystkiego dobrego!
Również dziękuję za znakomicie opracowany materiał.
Historię owej wyprawy trochę wcześniej już poznałem. Pan połączył bardzo profesjonalnie wszystko to, co dziś można opowiedzieć. Jest to, mimo tragicznego końca, historia przywracająca wiarę w człowieka.
Co do wyjaśnienia przyczyn tego złego zakończenia, to moim zdaniem Bea Uusma opisała to w sposób najbliższy temu, co prawdopodobnie się zdarzyło. Jako człowiek osobiście dotknięty czymś, co dziś jest określane skrótem PTSD nie dziwię się nawet temu, że Salomon Andrée, mając w kieszeni notatnik i ołówek, nie napisał już kilku zdań wyjaśniających wszystko.
Jeszcze w trakcie sluchania.... chciałam podkreślić ze dla mnie duzym plusem jest to ze podcasy wzbogacone sa zdjeciami i mapami😊
Dziękuję za film, no i czekam na kolejny
Doskonały materiał. Dążenie do wiedzy, miłość i śmierć. A sposób w jaki to opowiadasz aż nie pozwala się oderwać. Pozdrawiam. proszę o więcej i dziękuję.
Dzięki Mistrzu za kolejną niesamowitą przygodę🙂 Za każdym raz, gdy kończę słuchać Twoje opowiadania wydaje mi się, że następna historia nie może być już aż tak niesamowita. Jednak jak zawsze mocno się mylę😊
:) Bardzo się cieszę
Bardzo zasmuciła mnie ta historia. Byli tak blisko ratunku, a jeden incydent przekreślił wszytsko... Po pokonaniu tylu przeciwności spotkał ich tak tragiczny koniec. Najsmutniejsze w Pana historiach jest to, że są prawdziwe.
Tak, to smutna i prawdziwa historia. Przesyłam Pani dużo ciepła i mam nadzieję, że trzecia część Shackletona z happy endem nieco osładza te historie. :)
Piękna, wzrusząjaca i ciekawa historia. Jest Pan Geniuszem! Tak to można sprzątać i gotować słuchając Pana kanału. Czas leci błyskawicznie.
Wspaniale przygotowana i pięknie oraz profesjonalnie pod każdym względem przedstawiona opowieść.
Niezwykle ciekawa historia! A ogrom informacji, które Pan zdobył, przeanalizował i przygotował, budzi podziw. Podobnie jak pomysłowość i odwaga tych podróżników.
Dzięki. Bardzo dobrze się tego słuchało (i oglądało). :))
Połączenie faktów i emocji w Pana materiałach - bezcenne !!!
Polecam wszystkim ten kanał.
Amelia mnie nie poderwała do lotu, ale to nie moje klimaty, co nie zmienia faktu, że nadal mnie inspirujesz w poszukiwaniu ciekawych tematów 😊 zauważyłem, że odkąd Ciebie słucham to świecę ciekawymi tematami wśród znajomych mimo chodem podczas rozmowy przy piwku czy ogólnie 😁dużo ciekawostek, historycznych faktów...postanowiłem Cię wesprzeć w poszukiwaniu owych tematów 😊
Właśnie widziałem, dziękuję bardzo!
Jeśli ktoś lub coś pozwala się rozwijać warto zainwestować 🤗
Przepiękna historia❤
Kolejny świetny materiał, pozdrawiam.
Świetnie się słuchało! Pozdrawiamy.
Wspaniale Pan to opowiedział. Bardzo dziękuję. Naprawdę miałem łzy na koniec.
Dobry poczatek.Niezly film do pracy.Pozdrowienia
Łapa w ciemno pozdrawiam
ale dobrze sie slucha !!!! :D
Mistrzowska, wspaniałe opowiedziana historia Serdeczne dzięki.🇩🇪🇵🇱🙏
Bardzo się cieszę, dziękuję!
Rewelka, kurcze chyba ostatnia teoria wydaje się mieć najwięcej sensu, ciekawe jakie będą wyniki najnowszych badań. Pozdrawiam, super robota ( hymmm ... jak zwykle :P)
Dziękuję!
No panie, ale żeś końcówkę zasadził. Dołączam do parronite. Jesteś mistrzem świata.
Bardzo się cieszę. Dzięki!
Jak na razie to mój kanał numer jeden , dziękuję i pozdrawiam 😊
Bardzo się cieszę! Pozdrowienia
Ciężko przerwać słuchanie tej historii. Pobudza wyobraźnię.
Dobry material.
Thanks ❤
Dlugo olewałem ten kanał. Przez miniaturki wydawał mi się niepoważny. Jakże się myliłem! Fantastycznie długie jak podroz froda opowiadania , ktore zabieraja mnie z pracy w podroze po swiecie. Teraz, po obejrzeniu wszystkiego żałuję, że nie ma więcej. Sedrecznie pozdrawiam autora i lektora
Autor i lektor w jednej osobie :) Dziękuję i cieszę się, że Ci się podobają moje opowieści. W niedzielę kolejna!
Choć jest to tragiczna historia, to wspaniale opowiedziana. Dziękuję, słuchałam tego z telefonem w kieszeni, by nie umknęł mi żaden fragment, a później suwak i obejrzenie zdjęć.😊 Pozdrawiam serdecznie i czekam z niecierpliwością na kolejną opowieść. ❤
Bardzo się cieszę! Pozdrowienia!
Dzięki za kolejny super materiał pozdrawiam.
Podziwiam ludzi konstruktorów, dzieki Nim świat jest jaki jest, super historia
Dziękuj☺💛
Dzień dobry państwu koleżeństwu 😎 pozdrawiam serdecznie twórcę 👍😎👍
Wspaniałe opracowanie, jak zwykle.
Warto przypomnieć jeszcze, że w 1982 o losach wyprawy nakręcony został film "Flight of the Eagle"; chyba ponownie sobie go obejrzę.
Rewelacyjna opowieść 👍
Dziękuję za ten wspaniały odcinek. Będę polecać ten kanał na blogu i nie tylko.
Bardzo dziękuję i cieszę się, że się Pani podobało!