Jak zawsze wspaniała rozmowa, DZIĘKUJĘ! Zupełnie zrozumiałe, że coraz więcej światłych ludzi odchodzi od kościoła. A tak w nawiązaniu, jedna z najbardziej hipokryzyjnych zasad: jeśli jestem po rozwodzie i żyję w szczęśliwym związku z drugim mężem - nie wolno mi przystępować do żadnych sakramentów. A jeśli CO DZIEŃ Z INNYM facetem pójdę do łóżka, to dostanę rozgrzeszenie bez problemu
Dokładnie TAK. Moja koleżanka opowiadała mi że poszli z .narzeczonym do spowiedzi i za to że mieszka z facetem bez ślubu nie dostała rozgrzeszenia a jej chłopak TAK. OBŁĘD 😰 Zdrowia i optymizmu życzę.
Religie to wymysł szatana . jest jeden Ojciec nasz stwórca i koniec , a bogiem jest szatan władca tego świata. Tak że spoko, najważniejsze kochać i tyle.
Hmm Jeśli ksiądz ma kochankę zapewne też dostanie..ja też tego nie kumam..jesteś szczęśliwa masz super faceta, poznałaś czym jest miłość i..jesteś wykluczona z sakramentów..co na to Jezus by powiedzial..? Ktoś się zastanawial?
idiotyzmów w dogmatach katolickich wymyślonych przez chorych psychicznie starców w celu większej manipulacji plebsem nie brakuje... lista jest obszerna...
Jaka wspaniała rozmowa! Obu Panom serdecznie za nią dziękuję. Ciężko mi ująć w słowa jak wiele dla mnie ten wywiad znaczy. Branie wiary na serio - właśnie z tym zawsze miałam problem, nie rozumiałam, dlaczego wszyscy dookoła mówią jedno, a robią drugie. Myślałam, że tylko ja brałam to wszystko na serio.
Dziekuje za niezmiernie wazna i interesujaca rozmowe, za cieplo, ktore plynie z osoby Pana Adama. Ciesze sie, ze jest nas, ludzi wyzwolonych od kosciola, tej mafijnej oraganizacji, coraz wiecej. Wspolczuje ludzion, ktorzy nadal sie boja uwolnienia z tych niewidzialnych kajdanow zakladanych im od dziecka, jak niewolnikom. Prawdziwy "grzech pierworodny" to przekazywanie tych kajdanow z pokolenia na pokolenie.
Przeszłam podobną drogę. Od ruchu oazowrgo, pielgrzymek, śpiewania w zespole kościelnym, przez odejście od kk, aż po odejście od chrześcijaństwa. I tak, jestem szczęśliwa. I nadal mogę żyć moralnie i godnie. Mimo braku boskiego wpływu na moje życie.
Kościół zniszczył mi życie. Jako bardzo wrażliwe dziecko żerował na moim strachu, lęku, poczuciu że jest się nikim i na nic się nie zasługuje, że trzeba żebrać o każdy skrawek uwagi Boga czy okruch Jego miłości. Że trzeba upodlić się duchowo i fizycznie aby być Jego godnym, że jest się nic nie wartym. Że seksualność jest największym grzechem, że trzeba wyzbyć się wszystkich pragnień . Niestety, dopiero od kilku lat jestem świadomy że to czego doświadczyłem w kościele, w spowiedzi i od księży jest przyczyną dziś wielu moich problemów, a mam już prawie 40 lat. Dlaczego tak jest? Dlaczego Kościół w imię Boga który jest miłością niszczy szczęście ludzi... Dziękuję za to co tu robicie.
Jak dobrze Pana rozumiem... Kościół to psychopatyczna organizacja, która działa tylko dla własnej korzyści i zawsze kosztem innych, tzw. wiernych, czyli de facto - poddanych.
Ale czy da się stworzyć lepszy świat z ludźmi tak głupimi by wierzyć w Boga? Nie da się tych wszystkich ludzi zabić, nie da się sprawić by ktoś zaczął mieć mózg. Czy opcja ruchania i wykorzystywania bezmózgiego debilandu nie jest najbardziej moralna?
Bo nigdy nie spotkałeś Chrystusa. Nie zrozumiałeś czym jest wiara i jaka siłę i moc daje. Ja poznałam Chrystusa dziesięć lat temu. Posiadam wytrwałośc i siłę by żyć ( wcześniej byłam martwa) Jezus Chrystus daje spełnienie marzeń, on daje nowe życie. Dzięki niemu i kościołowi jestem nowym człowiekiem. Wiara NIE JEST PRZESTRZEGANIEM JAKICHŚ ZASAD TYLKO RELACJA Z BOGIEM. Gdy się go pozna to on daje wszystko potrzebne do dalszej drogi Ludzie krzyczą - przestrzegaj zasad tych czy innych bo pójdziesz do piekła! To nie tak. Tu powinno być - POZNAJ CHRYSTUSA, ON DA RESZTĘ. Czy nie mówił by szukać królestwa Bożego a reszta będzie dodane? Ty natomiast miałeś toksyczne wychowanie. Nikt cię nie nauczył czym jest Bóg i kościół.☹️
Dziękuję za to co robicie i za szerzenie tego ważnego tematu, który w Polsce jest oczywistym problemem, o którym się nie rozmawia. Bardzo utożsamiam się ze wszystkim co mówi Pan Adam. Już jako nastolatka przerażona wizją piekła, zdusiłam w sobie wszystkie (dosłownie) seksualne zachowania na całe 8 lat. Nie robiłam absolutnie nic związanego z seksem czy masturbacją. Ze wszystkich sił próbowałam o tym nawet nie myśleć bo już samo to powodowało ogromne poczucie winy. Aż 2 lata temu wszystko runęło (choć wolałabym tu użyć mocniejszego słowa). Zawsze miałam tendencję do zaburzeń obsesyjno kompulsyjnych, ale wtedy doszło do tego że nie mogłam normalnie żyć. Oczywiście wszystkie te lęki dotyczyły spraw wiary i religii, jakżeby inaczej. Na szczęście poszłam na terapię i teraz jestem na 100% wyzwolona z tego koszmaru jakim była religia katolicka. Zabawne, że piekło na ziemi zgotował mi lęk przed piekłem, a nie seks, przed którym tak zawzięcie ostrzega KK.
Mnie , na szczęście , ominęły takie problemy. Ale czytałam kilka wywiadów , bardzo przejmujących , z osobami które zostały uwikłane. Super, że Pani się wyzwoliła .
Baaaardzo dziękuję za te rozmowę , potrzebowałam jej dzisiaj … 🙏 czuć prawdę w w tej rozmowie a jak słuchałam księży czy ludzi wierzących którzy są już długie lata to nie czułam że jest to prawda . Moja babcia była w kościele 50 lat przed 80 zrezygnowała bo była już wykończona …😢 ludzie potrafią się tak zmienić na gorsze pod wpływem kościoła że były takie momenty w których babcia płakała aż doszło do procesu odchodzenia ….
Dziekuje za tak wspaniala rozmowe,, ktòra daje duźo do rozmyslenia,,. a nawet wyciagniecia osobistego wniosku::: pozdraw prowadzacych jak I sluchajacych
Nie sadze ze dla medrcow jest falszywa? Masz na mysli siebie?? 😂😂😂😂😂 Znam tysiace jak nie miliony osob teraz i z historii, ktore zacnie madre, byly bardzo bogobojne, a tacy frajerzy madrxy jak Ty, to sie od dzieci powinni uczyc zycia a nie krytykowac innych..
@@barbsaw7002 ateizm jest religia? No to miej sobie ta relegie zdrowo. Wytatuuj sobie ze masz religie, bo sadzac po twoim mysleniu, to wlasnie tym sie szczycisz - ze mam religie.. Jestes pusta i splyn z deszczem nosicielko ateizmu
Bardzo późno ale też sama doszłam do takiej świadomości. A u mojego syna ten proces nastąpił bardzo szybko gdy jeszcze był nastolatkiem, ponieważ w nerwach powiedziałam mu : zobaczysz za twoje nieposłuszeństwo Pan Bog ciebie ukarze. Moja mama była do przesady religijna wpoiła mi lęk i strach. Ojciec mój był człowiekiem wykształconym i mądrym i tłumaczył mi iż Bog nikogo nie karze skoro stworzył taki cudowny świat musi być dobry a my sami prędzej czy później poniesiemy konsekwencje własnych czynów. Jednak ja byłam bardzo długo pod wpływem mojej matki.
Proszę się nie gniewać, ale wiara Pani taty, wydaje się naiwna. Przecież zarówno ST jak i NT pełne są okrucieństwa boga wobec człowieka. Miłosierdzie pełni rolę listka figowego🥴.
Moja rodzina nie była religijna , choć z głębokiej wsi , babcia kazała chodzić , na zasadzie co ludzie powiedzą , połowa rodziny została Swiatkami Jehowy ,mamy dobry kontakt , reszta nie przyznaję się że jest niewierząca ,taki kogel mogel
Dziękuję za interesującą rozmowę. Pana Adama znałem dotąd jako byłego publicystę "Faktów i Mitów". Obu Panom życzę powodzenia w zeświecczaniu Polaków. „Urodzić się głupcem to nie wstyd. Wstyd tylko głupcem umierać” Erich Maria Remarque
Miałem to szczęście że Tato był kompletnym ateistą i zabronił mi chodzić do kościoła do 18 roku życia. Teraz jest mi bliskie podejście Sama Harrisa, Christophera Hitchensa. Musiałem wychowywać się bez tej wiedzy, ale doszedłem do tych samych wniosków. Rozmowa Panów jest potwierdzeniem wniosków do jakich doszedłem wiele lat temu. Ze względu na brak ludzi o podobnym podejściu byłem sam, ale nie czułem się osamotniony. Obserwowałem spokojnie przemiany jakie zachodziły i zachodzą. Obawiam się tylko "miękkich" katolików księży. Są gorsi od fanatyków. Na ich fałszywe uśmiech daje się nabrać wiele ludzi. Opowieść o dobrym księdzu jest kłamstwem. Dopóki jest reprezentantem zgniłej kłamliwej organizacji, jest zgniłym kłamliwym człowiekiem. Wiem radykalne, ale mocno oddzielam mistycyzm, od wiary. W kościół się wierzy. Pozdrawiam
Po tym co piszesz widzę, że naprawdę miałeś bardzo mądrego ojca. Inteligencję odziedziczyłeś. Chociaż sam był ateistą w chwili osiągnięcia pelnoletnosci dał Tobie wolność wyboru. Nie to co Ci dziadkowie czy rodzice ,którzy szantażują wnuki czy dzieci . Jak nie ochcisx dziecka ,nie poślesz na religię, do pierwszej komuni to nie chcemy Cie znać. Ja nie byłam tak mądrą. Na szczęście zmadrzalam i nie uczestniczymy już w tej parodi wiary KK. Ja,dzieci i wnuki. Pożdrawiam
@@BS-qv9mo a dlaczego krytyk Boga...wyjaśnisz?..bo ja krytyki nie zauważyłem..Kościół to nie jest przecież Bóg.."królestwo Boże jest w Was" kto to powiedział ?...
@@krystynamarkiewicz8100 dokładnie tak, też uważam że piekła nie ma. Że Bóg który Jest miłością nas nie karze, nie sądzi i osadza. No i nie zsyła na wieczne męki bo to by było sprzeczne z miłością czyli tym Kim w istocie Jest Bóg. Starszenie Bogiem, piekłem oddała nas niestety od miłości, Boga. To moje zdanie. Piekło mamy tutaj (nie wszyscy) na ziemi i sami je tworzymy sobie i/lub innym. Innym "piekłem" może być nasza psychika...;)
Kościoła, szczególnie w Polsce, nie interesuje człowiek tylko datki. Sekta rydzyka najlepiej o tym świadczy. Kradnie pieniądze od starszych ludzi, strasząc ich piekłem.
Tak to było wręcz obrzydliwe, pamietam jak namawiał żeby oddawać nawet te obligacje, ktore ludzie otrzymali za wałęsy a niby miały znacznie procentować. Już wtedy zapaliła mi się lamoka ostrzegawcza.
Prizsze Mi wierzyc mlodzi ludzie Mala gdzies kosciol. Prosze spojrzec Co mowia statystyki. A lepiej ludzie Co Maja 20 LAT.. Take rozmowy by byly istotne 30 LAT TEMU. Naprawde nie wiem o czym panowie mowia.
@@henrykateuchert1390 Panowie mówią o tym, że mamy mnóstwo ludzi poturbowanych religijnie w Polsce. Wśród młodych jest znacznie lepiej. Ale nie tylko młodzi w tym kraju żyją.
Ateizm to otwarcie drzwi ideologiom typu elgebietyzm, okaleczanie dzieci przez wmiawianie im, że są transami itd. Fraa astat. Pozdrawia człowiek myślący
A Tobie Tomku za Twój wywiad u Sary i Edwina,bo właśnie tacy ludzie i takie rozmowy robią robotę. Ktoś na świeczniku jak opowie, ze utracił wiarę nie jest pełnym przekazem dla szarego człowieka... Tylko jak zaczynają mówić ludzie żyjący sobie w świecie o swoich przeżyciach robią prawdziwą pracę. Cieszę się, że nie popadłeś w depresję z powodu swojej orientacji i poukładałeś swoje życie w zgodzie ze sobą pozdrawiam❤
Nie pamiętam (niestety) gdzie, ale usłyszałam takie zdanie: Nie potrzebuję religii aby wiedzieć czym jest dobro a czym zło. Wzięłam to zdanie do siebie, rozważałam je tysiąc razy i szczerze uważam, że jako ludzie, wierzący w Boga, Buddę, Allaha czy innego stwórcę, "nadistotę", naprawdę potrafimy myśleć i odczytywać emocje, czuć energię innej osoby - mam wrażenie, że w religiach dusimy się i przez to jeszcze bardziej cierpimy. Dziękuję za rozmowę, i dziękuję za mądrość z którą podchodzicie do tematu - to jest rewolucyjne w naszym kraju.
Pierwszy raz słyszę i widzę Pana Adama na wideo i jestem mile zaskoczony jakim jest Pan ciepłym i przyjaznym człowiekiem. Gdyby tylko ta większość katolicka była choćby w połowie tak empatyczna i przyjaźnie nastawiona jak Pan, to Polska byłaby całkiem innym krajem
Ludzie, którzy utożsamiają swoją religię z moralnością są przerażający. Kim się stanie taki osobnik, jeśli utraci wiarę, system wartości i zarazem wszystkie hamulce?
Stanie się złośliwym ateistą, gorejącym nienawiścią i złorzeczeniem Bogu albo poszuka mądrych ludzi i stanie się mądrym poszukującym Boga, wolnym od uprzedzeniem i osądzaniem innych oraz wolnym od jakiejkolwiek religii. Dodam, że tak mają wszystkie religie i związki wyznaniowe. Wszystkie posiadają receptę i lekarstwo tylko, że sami daleko, bardzo daleko są od tego co nazywa się "Bożym" poglądem począwszy od zdrowego poglądu na prawdziwą rolę kobiety i mężczyzny. Do tej pory usłyszałam tylko dwie osoby, które rozumieją temat. Zatem dalej żyjemy w "czarnogrodzie", który nie ma NIC wspólnego z Bogiem.
Zakłądanie, że wiąże się to z utratą hamulców jest błędne. Ile znasz takich przykładów? No właśnie. Ludzie, którzy tracą wszystko tracąc wiarę (religię) albo stają się wolni albo popadają w stany depresyjne i zagubienie.
@@natalia001 bardzo wiele, za dużo za wiele, lecz ... kto zgorszył ten odpowiada za zgorszenie innych jeśli uznajesz biblię. Ludzie nigdy nie tracą wszystkiego to tylko ich subiektywne chwilowe odczucie, bo w stanie zmiany poglądów i wartości nie potrafią nic więcej zauważyć podobnie kiedy są w stanie upojenia-zakochania. To nie miłość, tylko chwilowe zamglenie umysłu. To nie prawda tylko złudzenie. Chorobę należy usprawiedliwić i pomóc ludziom powrócić do bezpiecznej psychiczno-emocjonalnej zdrowej postawy a więc podać komuś rękę, gdyż rzeczywiście człowiek potrzebuje pomocy aby nie popaść w depresję, zwątpienie i nie ma w tym nic złego, wręcz przeciwnie. Apostoł Piotr wielokrotnie upadał, był przerażony i wątpił a wręcz zdradził - czy z tego powodu został zdegradowany przez Pana Jezusa? Wręcz przeciwnie, nie potępił go tylko pokrzepił go czyli podał mu rękę. Nie raz trzeba nisko upaść, lecz pytanie czy chcemy wstać o własnych siłach czy szukamy pomocy z "Góry" ? Wszystkie religie nie są zgodne z wolą prawdziwego Boga są tylko "złotym interesem" ludzi, którzy czerpią z tego korzyści. Pan Adam ma problem, bo myśli jak człowiek cielesny a nie duchowy, a mam podstawę tak twierdzić mając na uwadze wykłady mojego wuja filozofa na tej "pseudo-chrześcijańskiej" uczelni. Pan Jezus niczemu by się nie zdziwił i nie dziwiło Go obłudne zachowanie faryzeuszy. Wiedział, że zginie z ich ręki. To współczesny odpowiednik za Jego czasów obecnych faryzeuszy, czyż nie? NIGDY SIĘ NIE ZGUBISZ jeśli będziesz prosić Boga o Jego pomoc, chyba że stwierdzisz, że zaufasz sobie i wówczas rzeczywiście popadniesz w kłopoty bo będziesz polegasz wyłącznie na sobie i wierzysz tylko sobie i w tym rzecz. Myślę, że rozumiesz co piszę, bo kto polega na swoich siłach jest głupcem jak mówi biblia. Pan Jezus też dał tego dowody wciąż składając do swego Ojca modlitwy i prosząc o Jego pomoc, prawda? Zatem ten kto chojrakuje sam się dyskredytuje. Życzę Bożej wolności od wszelkich religii, lecz przyjaźni z prawdziwym Bogiem.
Agata Mokrzycka@ każdy ma wolne prawo wyboru i rozum więc niech sam decyduje za siebie, nikt nie ma prawa nikogo ograniczać ani mu niczego narzucać, bo na tym polega WOLNOŚĆ WYBORU. Mi narzucał wuj filozof na ChAT i marnie skończył- sam się ośmieszył. Każdy odpowiada za siebie.
I dziwić się że społeczeństwo w polsce jest takie jakie jest. Dokąd nie zdelegalizuje i nie zmarginalizuje się tej sekty/korporacji zwanej KK będziemy w takim smutnym i niebezpiecznym dla zdrowia położeniu.
Kler zniszczył i niszczy życie każdego z nas. Chociażby tym jak to zachęcają do bicia dzieci. Mój ojciec maltretowany przez swojego przy aplauzie kleru jest teraz starym alkoholikiem... Piszę o aplauzie kleru bo są teksty w biblii na temat jak to jest wspaniale bić swoje dzieci obok wytycznych dotyczących bicia i handlu niewolnikami...
Szczęśliwym trafem uniknęłam bycia w jakimkolwiek ruchu typu "Oaza". Mimo neurotycznej religijności w latach nastoletnich nigdy nie utknęłam w żadnej tego typu "wspólnocie". Dzięki Bogu 😊
@@ryszardwronski5854 Można. Wielu ludzi wierzy w różne "bajki", nie tylko o charakterze religijnym. Ilu ludzi wierzyło, ba, było pewnymi, iż tylko socjalizm, komunizm zapewnia ludzkości szczęście i dobrobyt. Ile milionów ludzi oddalo, w dobrej wierze, za te przekonania źycie? Surowa rzeczywistość jest dla większości ludzi nie do zniesienia.
@@joannaszymanowska8886 Ludzie tego pokroju sa nieszczezciem dla Polski.. Niestety jest ich ow ok. 30% populacji. Sa oni obraza dlarozumu. Niezdolni do samodzielnego myslenia, zyjacy mentalnie w XIX w. Co do religii to Lenin mial racje, ze jest ona opium dla ludu. Tzw wierzacy wciaz nie moga zrozumiec, ze cos moze od nich zalezec. Z tego bedziemy wychodzic przez kolejne 50 lat. O szczepieniach nawet nie wspominam.Duzo podrozuje i widze jak daleko odstajemy od panstw rzadzonych racjonalnie, vide PIS, i izolacja polityczna. Koncze, bo zaczynam wchodzic na obroty! Trzeba sie czegos napic. Podrawiam Pania
Nie trzeba być katolikiem aby być dobrym człowiekiem. To katolickie dobro widać szczególnie teraz, na granicy. Bardzo ciekawa rozmowa, książka również. Dopiero jak udało mi się uwolnić od kościoła i religii poczułam się wolna i szczęśliwa. Pozdrawiam obu Panów serdecznie.
Z całej tej ich ideologii nie da się ukształtować moralnie satysfakcjonującego człowieka. Ci gorliwi, mocno zaangazowani są zawsze zjebani, tych letnich świąteczno niedzielnych dość często ratuje jakieś tam względne wychowanie z domu i wpływ środowiska.
No to nie jest wcale takie łatwe jak się jak napisałeś, niełatwe w każdym przypadku bo są różne sytuacje... Tym niemniej oczywiście życie poza kościołem i religią jak najbardziej istnieje.
🤔 a co z poświęceniem się w umówionym przez całe życie że trzeba się poświęcać dla innych przede wszystkim dla kościoła no więc i dla Boga i dla ludzi i dla wszystkiego innego... No a poza tym to przecież co z kontrolą pełną kontrolą którą zawsze stosuje i stosował i będziesz stosował zarówno kościół jak i wszelkiego rodzaju totalitarne mafię społeczne jak różnego rodzaju na przykład wpływowe i współdziałające ze sobą grupy. . A więc co z byciem kontrolowanym bo to jest istotne co z byciem kontrolowanym wbrew własnej woli i wbrew własnym potrzebom i wbrew własnej wolności i własnej woli oraz wbrew własnemu życiu nawet?... Co zatem z tym? Bo to nie są pytania obojętne chyba że dla ignorantów, natomiast bardzo ważne są dla normalnych ludzi i dla istoty jak ze stancji ludzkiej danego człowieka tak jak na przykład mojej egzystencji mojego istnienia czy też istnienia mojego nie wśród społeczeństwa, z którego zostałem po prostu zarówno przez rodzinę jak chcesz przez kościół i społeczeństwo również to nie kościelna nawet antykościelne tak zwane ateistyczne po prostu z życia wykluczony od laty przy przyzwoleniu społecznym tak żeby nikogo nie znam o nikim nic nie wiedział, za to był cały czas kontrolowany inwigilowany również przez internet na bardzo szczegółowe sposoby na takie nawet niezauważalne sposoby bo różnych przekierowań i tak dalej jest tak wiele że trudno je zapamiętać one są drobne i tak dalej a jednak wpływają zarówno na psychikę jaki na emocje i na samopoczucie a przede wszystkim odbierają w sposób niepozorne własną wolę mówię to na podstawiepraktyki, której wbrew własnej woli doświadczamy jako jednocześnie inwigilowany - no bo są na przykład podsuwane różnego rodzaju programy o określonej treści prawda a inne które z kolei jeżeli próbuje wyszukać to nie wyświetlają się nawet czy inne takie sytuacje pełnej kontroli więc są metody gaslightingu mówiąc w skrócie i metody różnych innych oddziaływań niepozornych zdawałoby się dla wielu niepozornych żeby mieć ofiarę pod pełną kontrolą i przerzucać na nią winę, no tak jako dzisiaj na przykład pierwszy raz mi się wyświetlił jakiś nowy kanał pani jaruzelskiej gdzie przepraszam przeprowadza w rozmowy z jakimiś ludźmi prawda jedzie też oni mówią dokładnie to co mówi kościół, i to co niegdyś mówiłsystem prl-u dokładnie na takim samym schemacie religijnym powstały i na gruncie religijnym na gruncie chrześcijaństwa powstały i tylko że inne były określenia tych samych manipulacji tych samych metod manipulacji i tych samych sposobów organizacji życia społecznego czy grup społecznych czy wręcz także rodzin to na tej samej zasadzie funkcjonowało i w tym czasie również wychowywana była pani jaruzelska my więc ona może nie dostrzegać pewnych niuansów aczkolwiek może o nich doskonale wiedzieć ale to nie jest to samo więc tak to funkcjonuje że po prostu nie również i mnie są podrzucane różnego rodzaju właśnie taki jakiej wywiad dzisiaj pierwszy raz jej kanał mi się wyświetlił w głównym nurcie mojej aplikacji TH-cam prawda z jakąś osobą, bardzo ciekawy jak zwykle wywiad i jak zwykle bardzo ciekawa rozmowa bo merytoryczna, jednakże zawierająca pewien podtekst a mianowicie podtekst winny winny samo obwiniania że to jakby ona nie to robiła to by tam to robiła w gruncie rzeczy to nie chodzi o panią Jaruzelskim tylko o tą osobę którą gościła u siebie z którą rozmawiała, więc w każdym razie to jest to wmawianie poczucie poczucia winy i je to co również mówi kościół więc między innymi w radio Maryja i tak dalej mówią że człowiek musi upaść tak nisko aż się odbije oddana to jest taka parafraza często w przeszłości mówiona która teraz inaczej się w tej audycji tak pani która u niej gościu Jaruzelski w rozmowie nie no to z kolei mówi o terapii szokowej coś takiego no więc to inne słowo a w gruncie rzeczy to samo oznacza to taki jeden z przykładów dla potwierdzenia powyższego czym jestem traktowany i jak.
Sprawy Ja i Bóg dają się przeżywać w stałym uporządkowaniu. Bóg mnie kocha taką jaka jestem, straram się być aktywna społecznie, spójrz wokół - jest wiele do zrobienia od zaraz. np. sprzątanie świata. Z Bogiem wsobnym rozmawiam - radzę się, proszę o pomoc.
Moja historia podobna. Uciekłem z wydziału teologii ATK właśnie dlatego, że byłem wierzący. Wtedy myślałem, że to kwestia tego, że tam wykładali sami ubecy, ale teraz widzę, że sprawa jest bardziej skomplikowana. Trafiłem na filozofię do Chwedeńczuka, który przyjął mnie z otwarymi ramionami jak usłyszał o mojej wierze.
Prosta zasada większości Religi w pierwszej kolejności wmawia ci że z tobą jest coś nie tak by później sprzedawać placebo a wszystko dodatkowe pod groźba nieskończonego cierpienia w piekle
Gdy mój syn , nastolatek, buntował się przeciwko kościołowi, postanowiłam wzmocnić swoją wiarę (typu : będę wierzyć za nas dwóch:)). Czytając książki i krążąc po internecie zawędrowałam na stronę bodajże dominikanów. A tam było pytanie do ojców :"Seks był zawsze ważny w naszym życiu ,teraz żona jest po operacji ginekologicznej i nie może współżyć .Czy możemy stosować tylko pieszczoty ? " Odpowiedź ojca - Nie ,nie mozecie ,bo to wielki grzech ! Pieszczoty są dozwolone tylko gdy prowadzą do pełnego stosunku ! Inne pytanie od wierzącego: czy może się masturbować w celu dodania nasienia do badania ? Odpowiedź : Nie ! To ciężki grzech ,lepiej nakłuć najądrza i pobrać nasienie ! Wdedy zaświeciła mi się lampka odnośnie kościoła i religii. Potem była strona internetowa : Racjonaliści i oto ja : ateistka :).
Jeszcze Stary i Nowy testament się wykluczają. O ile nauki Jezusa są faktycznie często mądre o tyle stary testament jest straszny wręcz taki demoniczny.
Szanowna kobieto! Żadna religia nas nie zbawi, gdyz jest to patologiczna instytucja prowadząca istotę ludzką na manowce. To jest sztuczny twór matrixa by zniewolić człowieka i zarzadzac jego zyciem, traktując go jak kozła ofiarnego. Każda religia pozbawia istotę ludzką samodzielnego, samoświadomego dialogu z własną duszą, która ma bezposredni dostep do Najwyższej Inteligencji Stworcy Wszechswiata. To my sami musimy mieć odwagę by nawiązać łączność osobista z własną duszą, która nas łączy z Wszechmogacym i nikt za nas tego nie zrobi. Nasze Serce jest żywą Świątynia Wszechmogacego, a nie jakaś tam instytucja religijna, opływająca w luksusach wyzyskujaca i oglupiajaca czlowieka wymyślonymi dogmatami i modłami by pozbawiać nas prawdziwej wolnosci w osobistej kreacji. Zdrawiam
seks w małżeństwie nie jest zabroniony w żadnej formie, za wyjątkiem menstruacji kobiety: "3 Mąż niech oddaje żonie, co się jej należy, a żona niech czyni podobnie mężowi. 4 Żona nie sprawuje władzy nad swoim ciałem, tylko jej mąż; podobnie też mąż nie sprawuje władzy nad swoim ciałem, tylko jego żona. 5 Nie pozbawiajcie się tego wzajemnie, chyba że za obopólną zgodą, na wyznaczony czas, aby poświęcić czas na modlitwę i znowu się zejść, tak by was Szatan nie kusił ze względu na wasz brak wstrzemięźliwości." 1 Koryntian 7:3-5 . tekst Biblii w tym NT zalecają wielożeństwo dla mężczyzn. w NT jest co najmniej 7 wersetów na temat wielożeństwa chrześcijańskich mężczyzn.
Katolicyzm nie istnieje W swiecie realnym, wierzacy nie sa w stanie zyc jak katolik zyc powinien a nie ma wiekszych grzesznikow na tej planecie, wedlug doktryny Kk niz kler! A wiec, fakty przecza tu wyraznie ideologii, a kiedy fakty przecza ideologii to nalezy zmienic ideologie. Sic Amon
Wszystko o czym tu mówicie było tylko i wyłącznie na poziomie człowieka. Żaden z was nie dostał łaski z góry. Nie podeszliście nawet na krok by się dowiedzieć prawdy tylko żyliście w jakiejś kulturze która miała nazwe chrześcijaństwo. Nie było w nim Chrystusa. Były ludzkie wymysły.
Rozpoczęłam słuchanie w dniu gdy pojawił się ten program, dokończyłam dzisiaj. Cały czas mam odczucie że uniknęłam czegoś potwornego. Zawsze obserwowałam ludzi praktykujących jako swoisty folklor. W moim życiu nie było ani indoktrynacji w postaci katechezy, ani religijnych obrzędów. Nikt nie chodził do kościoła, no chyba że na czyjeś chrzciny, pogrzeb, czy ślub. Tzw. paciorek to było wszystko czego mnie nauczono. Gdy dorosłam na tyle aby móc decydować, czyli jakoś około 3-4 klasy szkoły podstawowej, usłyszałam że rodzice uzgodnili pomiędzy sobą, iż pozwolą mi samej zadecydować. Dlatego nie ochrzczono mnie ani nie posyłano na katechezę. W zamian za to dostałam rzetelną wiedzę historyczną na temat wielu religii, także starożytnych. W domu była naprawdę duża ilość książek, mogłam czytać co tylko chciałam, bez ograniczeń . Wyrosłam w przekonaniu, że wiara religijna jest w moim życiu zbędna. Oczywiście, o zbrodniach kk, oszustwach i manipulacjach w dzieciństwie nie wiedziałam. Zdarzeniami historycznymi typu wyprawy krzyżowe nie przejmowałam się, bo było to setki lat temu i daleko. Bardziej przejmowałam się chrystianizacją Polski, bo to wiązało się z przymusem, tępieniem słowiańskich wierzeń, i co tu dużo ukrywać - ludobójstwem. Ale też czasy wojen religijnych, reformacji, kolonizacji kontynentów i podbijania ludów tam zamieszkujących, cała ta "ewangelizacja" ogniem, mieczem i stosem.... To już było zbyt wiele. Religijne strachy są mi obce i wstrętne. I jestem pogodzona z tym, że nie spotkam moich drogich zmarłych w niebie, czy w innych zaświatach. 😁 Po prostu przestaniemy istnieć .... Coś zostanie, a tym czymś jest pamięć ludzka, ale i ona zaniknie z czasem. Słyszałam o zasadzie ahimsa tj. nie krzywdzenia . I tak też postępuję, a przynajmniej się staram 😁. Dziękuję wam, Mamo i Tato.
Do monii peretz: bardzo ciekawa jest twoja historia, moja historia jest smutniejsza, przychodzi mi na mysl taka ironia: Prusowie uwielbiaja kosciol katolicki!
Bardzo interesująca i pożyteczna, według mnie audycja i rozmowa. Dziękuję za nią bo okazało się że rzeczywiście pożyteczna i zgodna z przesłaniem, o którym w tej rozmowie nie wspomniał pan Andrzej no, którego biografii jak gdyby dotychczas nie znałem, mimo że nie odwiedzałem i jego kanał, no to wydaje się że w tej chwili sobie przypomniałem czy poznałem dokładniej jego biografię, w każdym razie jest ona ta audycja jak najbardziej pozytywna dla mnie w tej chwili w odbiorze. Więc w każdym razie to co chciał powiedzieć to to żeby ludzie którzy zerwali z religią czy z kościołem po doświadczeniach wielu na przykład traumatycznych czy przeciwstawne hymn znaczeniowo traktowaniu mentalnych i zostali zamknięci jak gdyby w bańce mentalnej jak gdybym za pomocą różnych psychomanipulacji czy za pomocą różnych zastraszeni dzień nie ulegali złości bo to jest bardzo szkodliwe i destrukcyjne i na te na tym zależy wszelkim oprawcom wszelkiego rodzaju w różnych środowiskach więc to jest główna taka myśl którą uważam że należy przekazać. Natomiast jeśli chodzi o to, że pan Andrzej starał się komuś pomóc, a ten ktoś nie skontaktował się z nim... No to mogło być być może tak, że na skutek wielu różnych psychomanipulacji mnie po prostu nie był w stanie się skontaktować nie był w stanie mentalnym czy emocjonalnym czy po prostu mówiąc duchowym bo różnego są rodzaju psychomanipulacje mniej czy bardziej subtelne w zależności od osoby od sytuacji i od środowisk, no a wiadomo że oprawcy w różnych środowiskach nie tylko kościelnych czy religijnych mają do swojej dyspozycji również, kosztem swoich ofiar, i dla nich także różnych na przykład czy to psycho manipulatorów nie czy psychiatrów czyim prawda którzy destrukcyjną robotę robią czyli innych po prostu najemnych wyznawców i tak dalej... Bo różnie to bywa więc w każdym razie nie można stosować stosowane są niestety destrukcyjne metody takiej jak na przykład gaslighting i inne, za pomocą których niekiedy właśnie środowiska destrukcyjne nie wprowadzają ludzi w zamęt w stan zamętu niepokoju zastraszenia bez poczucia bezradności i tak dalej że rzekomo poza ich środowiskiem czy czyli na przykład poza kościołem czy poza religią rzekomo życie nie istnieje, podczas gdy jest akurat inaczej podczas gdy mnie właśnie poza określonymi środowiskiem zamkniętym negatywnie oddziałującym jak jest pozytywne życie, tylko że oprawcy dbają aby ich ofiary o tym nie wiedziały i nie mogły z tego korzystać niestety... Zatem niewykluczone, że na przykład, a mówiłem to na podstawie własnych trudnych doświadczeń jak też i obserwacji innych nawet mądrzejszy ode mnie dużo ludzi dużo bardziej ludzi, i innych z różnych środowisk to, że nie osobom które no są w Stanach potraumatycznych że tak powiem po różnych przykrych i przeciwstawnych niekiedy znaczeniowo i ogłupiają cych a także no i okradzionych na różne sposoby nie tylko powiedzmy materialne chociaż też jak najbardziej materialne i inne więc na sposoby bardzo perfidne niekiedy, to takim osobą jest trudno wyrazić siebie, a ofiary oprawcy dbają o to żeby ofiary nie miały nieświadomości samoświadomości jak też i tego że istnieje poza ich światem który zgotowali im oprawcy istnieje normalna rzeczywistość... My więc być może z tego powodu również jakiś zapętleni wewnętrznych mentalnych czy emocjonalnych czy potraumatycznych psychicznych ten człowiek nie był w stanie się skontaktować z panem Andrzejem, a być może były i inne były przyczyny natury technicznej,, nad natury finansowej, czy na przykład jakiś natury środowiskowej czy sytuacyjnej nie wiem nie znam ani człowieka o którym wspomina pan Andrzej ani jego sytuacji i tak dalej w każdym razie różnie to może być. Więc to tyle pokrótce ode mnie, a jestem taką osobą która od dawna jest pozbawiona wszelkich praw jako ofiara wielu przestępstwie także wolności dokumentów i kontaktu przede wszystkim z ludźmi mnie czy dotyku czy innych rozmów i tak dalej i czy to z sąsiadami o których mam nic nie wiedzieć czy z administracją która pozbawia mnie praw i możliwości nawet swobodnego poruszania się a także okrada z różnych innych rzeczy moich własności godności i tak dalej, oraz kontaktów z rodziną, kościół no też zapewne wszystko dobrze wie no ale jak gdyby jest to zbrodnicze przyzwolenie społeczne, to tyle osobie pokrótce. i pozdrawiam tymczasem. 🌴😎
A odnośnie kwestii technicznych, no to aż nadto często mniej się przydarzyły zarówno w przeszłości przez wiele nacji powtarzały ale technicy oczywiście nigdy nic nie powiedzieli co było przyczyną ich występowania chociaż te same się stale powtarzały więc nie sposób było ich nie nie wiedzieć co jest przyczyną także już pewnie określone środowiska i ludzie na zlecenie coś tam robili skoro tak się traktuje ofiary jak mnie, no ale w każdym razie odnośnie tego co się dzieje tu i teraz - no to jedynie to chcę dodać, że właśnie dwa razy po napisaniu tego komentarza poprzedniego właśnie dłuższego może jeszcze o jeden wątek którego dokładnie już teraz nie zapamiętał to odtworzyć, nagle podczas dodawania komentarza zamknęła się aplikacja no a ja nie zdążyłem skopiować i zapisać tekstu więc on po prostu zniknął razem z moimi myślami i czasem który poświęciłem na jego wypowiedzenie no bo piszę za pomocąfunkcji elektronicznego przetwarzania mowy na tekst Google, a ten i tak że na marginesie wspomnę niejednokrotnie popełnia różnego rodzaju błędy interpretacyjne także nawet bardzo dokładnie wypowiadanych przeze mnie słów, po prostu zmienianie na inne tworząc różnego rodzaju potworki słowne, no bo tak działa tak zwana sztuczna inteligencja i tak działają różnego rodzaju algorytmy na której absolutnie nie mam żadnego wpływu no to tyle gwoli wyjaśnienia.
Cale szczescie, ze wreszcie ktos sie odwazyl o tym mowic...a chodzi pewnie jak w kazdej religii o trzymanie ludzi za mordy I o dobra kase...smutne.... ze tak wielu z Nas wciaz daje sie zlapac na te manipulacje🌀
Zgadzam się tym ,😊 że człowiek powinien wyznawać dobro 😊, kochać ludzi, przyrodę 😊i żyć w zgodzie ze swoim sumieniem,a kościół tylko szczuje przeciwko innym ludziom
Pamiętam, kiedy w 2015 r mówiłam, że jestem nie wierząca u ludzi widziałam takie zdziwienie, zgorszenie... Próbowano mnie nawracać, teraz utrzymuję z tymi osobami normalne relacje i mam znajomych świadków Jehowy i katolików... Mieszkam w małym miasteczku....
Ja jezdzilam kiedys na kolonie katolickie i antyuzaleznieniowe (jako dziecko w wieku szkoly podstawowej). Miałam też w szkole podstawowej warsztaty antyaborcyjne - byly chore. Ale to były bardziej czasy Giertycha w ministerstwie - jestem duzo młodszym pokoleniem :) Później już mnie nie ciągnęło do kościola, a odkąd wyjechalam z Polski, czuję się prawie wolna w kwestiach religijnych. Jest coraz lepiej i lepiej, choć ciężko się odciąć od takiej indoktrynacji - ja jestem osoba niewierzącą, od na serio wczesnych lat, choć ukrywającą się, ciężko się pozbyć z głowy natrętnych modlitw, mimo iż nie jest się osobą wierzącą - mantry jednak zostają w głowie, czy się tego chce czy nie. Apostazję niby chcę, ale nie chcę się dzielić swoim adresem zamieszkania z lokalnym kościołem, bo może być to dość niebezpieczne w tych czasach, zwłaszcza gdy prorosyjskie opinie w KK są na serio powszechne, a ja na dobra sprawę tego człowieka nie znam. Więc stwierdziłam, że sama się wykluczę, choćby symbolicznie. Haha pozdrawiam :D
Nie poszedłem wczoraj na zajęcia bo zadecydował strach, zrezygnowałem i potwornie ciężko mi było wstać z łóżka, nie mogłem. Zawiodłem samego siebie i ludzi z którymi rozmawiam na ten temat. Wstałem o 8:59 kiedy siostra już wyszła, a miałem wstać kiedy wychodzi. Później było coraz trudniej i w końcu zrezygnowałem. Tak bardzo mi zależało. Boję się żyć. W tamtym tygodniu tak bardzo cieszyłem się na psychoterapii, że udało mi się odważyć się pójść na uczelnię "na dziko" bez zgody Dziekana na UKSW na Fizykę. Przykro mi, prawie płaczę i jestem załamany. Tak bardzo chcę się odważyć na życie na maksa, chociaż na trzy miesiące, a potem nie wiem. Chciałbym odważyć się na naukę do matury i egzaminu zawodowego i całą resztę życia, jeżeli nie uda mi się zdać po 2023r to będę pisać wnioski o możliwość poprawy jednego przedmiotu. Co robić? Mam dość wszystkiego i nie mam siły na nic. Leżę w łóżku nieubrany i nieuczesany a potwornie mi na tym zależy, prawie płaczę. Nie mam siły się ubrać. Dlaczego ja nie mam takiego normalnego życia jak mój były znajomy, który na mnie nasrał? On sam kiedyś odpowiedział mi: "Chodzisz o tych kulach, tak?". Ja mu na to, że "I co z tego? To nie ma dla mnie żadnego znaczenia i dla niego też by nie miało." A potem dodał: " no to nie wiem". Tak ogromnie mi przykro. Ten znajomy skończył studia, podróżuje, ma swoje mieszkanie, wystawę prac w Warszawie i prowadzi warsztaty artystyczne. Ja zawaliłem sobie sześć relacji z ludźmi. Chcę ruszyć bo nie chcę być na początku, ale bardzo boję się żyć. Chodzę 8 lat na psychoterapię, w tym roku po raz piąty zdaję maturę? Dlaczego nie mam takiego życia jak on a problemy z wszystkim i rodzicami, którzy krzywo patrzą na fryzurę i jazdę pociągiem? Jak sobie przypomnieć czy uczyłem się i czytałem książki po 11 roku życia? Nie mam takich wspomnień i brak mi poczucia własnej wartości, nie mogę przez to ruszyć dalej. Co ja mam robić? Mam ochotę wziąć cztery tabletki sertraliny, lęk jest tak wielki że nic mi nie pomaga. Co ja mam robić? W piątek minąłem grupę licealistów lub studentów z dziewczynami wracając z sishy ja tak nie miałem. Na Wawrzyszewie widziałem dziesięcioletniego chłopaka, który wracał sam z szkoły, miałem ochotę zadzwonić po policję. Co robić? Szukam pracy, ale nie mam siły, ostatnio kolejny raz odrzucono mnie z produkcji filmowej, ale nadal chcę się starać o to by tam pracować. Mama potrafi mnie zapytać czy się myję i czy wyciągnę sobie piżamę.
Przykro mi, że jesteś w takim dołku. Nie będę dawać ci żadnych rad bo depresja jest poważną chorobą i w tym przypadku może ci pomóc tylko dobry terapeuta. Poproś kogoś, komu ufasz aby pomógł ci w tych ciężkich chwilach i pomógł w zorganizowaniu terapii.
@@popkulturalnasciana7818 no to poproś kogoś, żeby Cię zabrał i poszedł z Tobą. Uwierz mi na słowo, teraz są takie leki najnowszej generacji, że nagle wydaje Ci się, jakbyś obudził się w nowej rzeczywistości. Oczywiście tej lepszej rzeczywistości. Sama byłam w dołku i po dwóch latach leczenia wróciłam do normalności. Ps jeśli lek Ci nie podejdzie i nie zadziała, to nie zrażaj się i idź do lekarza, żeby zmienił na inny. Czasami trzeba szukać i zmieniać kilkakrotnie (sama to przerobiłam) Ale nie wolno się poddawać.
Dziś mam 42 lata, w wieku nastoletnim też byłam bardzo blisko KK, zaangażowana oazowiczka. Spowiedź doprowadziła mnie do nerwicy. Po latach życie zweryfikowało moje poglądy, ale cały czas z tyłu głowy mam to, że Bóg mnie nienawidzi, że pójdę do piekła, że jestem nic niewarta, bo żyję "nie po bożemu". Tak bardzo to we mnie wsiąkło, tak się zakorzeniło, że nie umiem zmienić tego myślenia. Obecnie nie mam nic wspólnego z żadną wiarą i bardzo nie chcę. Paradoksalnie, kiedy przestałam się spowiadać, poczułam się wolna. Chociaż chyba do końca wolna czuć się nie będę nigdy, bo mam poczucie, że jestem złym człowiekiem, właśnie dzięki Kościołowi. Bóg, jeśli istnieje, zniszczył życie mojemu dziecku, które jest chore na kilka chorób i tak naprawdę nie wiadomo, co będzie dalej, czy dożyje do trzydziestki w swoim stanie zdrowia, czy będzie kiedyś mogło jeszcze raz wsiąść na rower, albo pochodzić po górach, czy nie będzie siedzieć w domu na rencie, zamiast rozwijać swoje pasje i realizować się w pracy. Nienawidzę Boga całym sercem, jest psychopatą i bardzo musi nienawidzić ludzi. Nawet pisząc ten komentarz, czuję, że robię źle, bo publicznie piszę o nienawiści do Boga. Obawiam się, że tu żadna terapia nie jest w stanie tego wyprostować. Ale jedno wiem na pewno - nigdy więcej żadnej religii, żadnego kościoła! Jedyne, co mogę rzeczywiście powiedzieć na plus, to w czasach oazowych poznałam świetnych młodych ludzi, z niektórymi mam kontakt do dziś, choć spora część z nich dzisiaj również nie ma nic wspólnego z wiarą. Jest takie fajne powiedzenie, które kiedyś usłyszałam: "dzięki Bogu jestem ateistą." Ja nie jestem, jestem chyba bardziej agnostykiem. Ale do Kościoła (żadnego!) nigdy nie wrócę. Boże broń.
Nie martw się będzie dobrze. Nie jesteś sama. Także wpadłam w to. Musimy się wspierać. Piekła nie ma. Karą za grzech jest śmierć a nie piekło. Nie daj się zastraszyć ją też dałam się nastraszyć powoli wychodzę z tego. Ja też nie nawidzę Boga. Pozdrawiam
Jak zwykle ciekawie, dziękuję. Ta oazowa plakietka nazywała się „foska”. W latach 80-tych Oaza dawała poczucie wolności, tam była prawda, przyjaźń, radość, autorytety. Bez strachu, przymusu. W mojej Biblii odpadły okładki, tak często ją wertowałam. Tam był KOŚCIÓŁ - wspólnota, nie korporacja…
Moim zdaniem są ludzie , którzy mają taki typ osobowości, że katolicyzm jest jedynym sposobem życia. Ci ludzie mają wąski sposób pojmowania świata. Nic z takimi nie zrobisz ...
Miałam 22 lata (było to 32 lata temu), gdy przestałam uczęszczać na msze, bo już wtedy dostrzegałam hipokryzję i nienażarcie klechów. Ale sporo czasu zajęło mi, bym zwątpiła w katolickiego boga. Dziś bliżej mi do agnostycyzmu niż ateizmu. Może to etap.
Świetna rozmowa panowie.dziekuje.jestem w wieku 60+,tak mi się wydaje wierzącym i praktykującym katolikiem ale mam coraz więcej wątpliwości.sam sobie zadaje pytanie ; jak to się skończy.
Ja wierzę w Boga bardzoł i nawracam się ale...mam mnóstwo pytań i ale. Słucham każdego słowa na mszy i...hmm mam wiele pytań i..znaków ? A w Boga wierzę całkowicie...i stąd mam te pytania co do tego co słyszę na mszy od księży. Straszenie piekłem, "bierzcie i jedzcie z tego wszyscy" po czym sie wielu nie dopuszcza do sakramentu. Kto uwierzy będzie zbawiony a kto nie potępiony..a przecież Bóg jest Miłością. Nie będziesz pożądał żony bliźniego swego..ale już męża można.. Itd. Jestem wierzącym racjonalista.. Pozdrawiam serdecznie
P.Pawle ja nawrocilam sie w wieku66 lat 66 lat bylam katoliczka ale kk pokazal swoje oblicze podczas pandemii kler stchorzyl zamknal drzwi kosciola Ja szukajac Boga trafilam na kosciol protestancki na YT wlasciwie to zrobil Bog zaczelam regularnie czytac biblie I tam poznalam prawdziwego Boga I prawdziwego Jezusa padlam na kolana I powierzylam swoje zycie Jezusowi Teraz od 3 lat naleze do biblijnego kosciola jestem w bliskiej relacji a Bogiem Zachecam pana do czytania biblii na YT znajdzie pan duzo wspanialych nauczan czy lekcji biblijnych mozna sluchac biblii w formie audiobook. Teraz jestem szczesliwa I wolna od balwochwalstwa Jedynym posrednikiem miedzy Bogiem a czlowiekiem jest Jezus Chrystus...nie Maryja nie swieci nie papiez itd Niech Cie Bog blogoslawi ❤
Odkąd na głos powiedziałam sobie, że nie wierzę, to poczułam prawdziwą ulgę i wolność. Te demony, które kreujemy sobie z powodu wiary w ,, katolickie,, grzechy, poprostu odeszły. Jestem osobą bardziej szczęśliwą i wolną. Życzę każdemu aby wyleczył się z katolicyzmu, czy poprostu religii.
Ludzie w większości nie są przygotowani do dyskusji na temat Boga i Kościoła. W większości opiera się to na emocjach. Prof.J.Lipiec z krakowskiego UJ, sam jako ateista. Mowił tak: Co by nie mówić i tak na koncu drogi naukowej dojdą Państwo do pytania o istnienie Boga i życia pozaziemskiego. Nie ma ważniejszych pytań w filozofii. Szanuję tego człowieka za uczciwość i rzetelność.
Do pytania o istnienie bogów dochodzimy tylko dlatego, że jest taki zwyczaj, żeby do niego dochodzić. Zwłaszcza w Krakowie :-) Inaczej nie przyszłoby to nam do głowy.
Myślę, że najzdrowszym podejściem jest wyważone i - jakkolwiek to zabrzmi - racjonalne i zdrowe podejście do religijności. W katolicyzmie jest pełno umartwiania i wmawiania grzeszności. Problemem nie jest sama religia, ale podejście do niej i to, czy dajesz sobie wciskać kit czy nie.
Mam 38 lat i kocham kościół.Jako młody człowiek nie specjalnie chodziłem do kościoła ale teraz Bóg i Maryja to moje skarby a kościół miejscem gdzie jest Pan Jezus Eucharystyczny żywy piękny dobry pan i dawca życia. Wierzę w Boga i uznaję kościół Chrystusowy Amen
Mój dziadek mówił do mnie jak byłam dzieckiem w nd kiedy przychodziłam na odwiedziny zdanie „ bez Boga ani do proga „ czyli jeśli nie byłam na mszy to nie wpuści mnie do domu , ale miałam to gdzieś ,wchodziłam i tak pogadać z babcią , mój tata przez to że dziadek był tak okrutny zamknięty w sobie ,popadł w alkoholizm ,dziadek wymagał od niego więcej niż ojciec mógł zrobić, nie uznawał jego wrażliwości a tata był wspaniałym wrażliwym mezszczyzna którego zniszczył jego przyszywany ojciec , nigdy nie okazywał mojemu ojcu czułości ciągle wymagał , brat mojego ojca to też alkoholik … a ja czułam że coś tu nie gra niby wielki katolik bo bardzo kościół był ważny dla niego bóg i wartości a w domu zimny i oschły … i wtedy zrozumiałam że ludzie którzy mocno cierpią odnajdują się w tym otoczeniu najlepiej bo są łatwym celem 😢wszystkich katolików których znami którzy uszeszczaja do kościoła regularnie przez kilkadziesiąt lat mają skłonności do manipulacji … wujek ciotka babcia dziadek kuzynka która chciała być zakonnicą ale się opamiętała na szczęście i wybrała życie w wolności nie rozumiałam tego nigdy jak kościół i relacja z bogiem może być ważniejszy od relacji z innymi ludźmi … dużo przykrości doznałam a miała być miłość … zresztą szybko przestałam wierzyć w mikołaja . Jestem jedyną osobą w rodzinie która nie kłamie i mówię jak było … cała moja rodzina żyje w zakłamaniu nie dość że religijnym to jeszcze alkoholizm … ja jako pierwsza przerwałam to wszystko i poszłam na terapię … każdy z członków ma nadal problemy …są albo związani z kościołem albo z swiadkami jechowy albo pracoholicy albo wspoluzeleznione ,alkoholicy ,… czuję się nadal jedną z nich ale jednak już sobą , byłam prawie wspoluzalezniona ale jednak zawsze robiłam po swojemu i mnie już nie dopadło myślę że dzięki takim programom i miałam to szczęście urodzić się w czasach gdzie dostęp do internetu już miałam i jestem za to wdzięczna 🙏 zakończyłam terapię rok temu ktora trwała 3 lata i nie żałuję 🎉 życie może być normalne🙂 i szczęśliwe , chciałabym poznać katolika który chodzi do kościoła jest szczęśliwy i nie miał w dzieciństwie traum lub jakiejś innej traumy która go osłabiła … osobiście nie znam takich a spotkałam w swoim życiu dziesiątki może nawet setki ludzi … każdy z nich ma traumę która ta nieuświadomiona prowadzi w takie miejsca … szukają akceptacji więc gdzie najlepiej do kościoła … zamiast popracować z kimś nad tym , wiele ludzi spycha przez to swoje emocje jeszcze głębiej a później widzimy takich zbyt miłych ludzi na ulicach 😢
Kto się zastanawia dlaczego KK ma takiego fioła na punkcie seksu powinien przeczytać wydaną po polsku książkę, którą napisał Michael Onfray: "Traktat ateologiczny". Gorąco polecam.
Odeszlam od kosciola! Jestem wolna I szczesliwa, kocham ludzii swiat. To wspaniali uczucie byc wolnym od tego zniewolenia!
Kościół strażnicą moralności to śmiech na sali. Dobrze, że w końcu mówi się głośno jak tam naprawdę jest .
Pamiętam tą ulgę, jak uwolniłem się od religijnych popierdoleń. To był świt ze śpiewem ptaków....
Szatan rece zaciera
Do Magdalena barczyk:SZATAN siedzi W konfesjonale!!!
@@martinmattsson3172 i ręce zaciera/wyciera (zależy czy już był szczytował czy nie)
😈😈😈
Jak zawsze wspaniała rozmowa, DZIĘKUJĘ! Zupełnie zrozumiałe, że coraz więcej światłych ludzi odchodzi od kościoła.
A tak w nawiązaniu, jedna z najbardziej hipokryzyjnych zasad: jeśli jestem po rozwodzie i żyję w szczęśliwym związku z drugim mężem - nie wolno mi przystępować do żadnych sakramentów. A jeśli CO DZIEŃ Z INNYM facetem pójdę do łóżka, to dostanę rozgrzeszenie bez problemu
Dokładnie TAK. Moja koleżanka opowiadała mi że poszli z .narzeczonym do spowiedzi i za to że mieszka z facetem bez ślubu nie dostała rozgrzeszenia a jej chłopak TAK. OBŁĘD 😰 Zdrowia i optymizmu życzę.
Religie to wymysł szatana . jest jeden Ojciec nasz stwórca i koniec , a bogiem jest szatan władca tego świata. Tak że spoko, najważniejsze kochać i tyle.
Hmm Jeśli ksiądz ma kochankę zapewne też dostanie..ja też tego nie kumam..jesteś szczęśliwa masz super faceta, poznałaś czym jest miłość i..jesteś wykluczona z sakramentów..co na to Jezus by powiedzial..? Ktoś się zastanawial?
Właśnie to jest taki absurd
idiotyzmów w dogmatach katolickich wymyślonych przez chorych psychicznie starców w celu większej manipulacji plebsem nie brakuje... lista jest obszerna...
Jak zwykle bardzo ciekawa rozmowa .Adam ma niesamowitą wiedzę , którą potrafi przekazać bardzo prosto i zrozumiale.
Jaka wspaniała rozmowa! Obu Panom serdecznie za nią dziękuję. Ciężko mi ująć w słowa jak wiele dla mnie ten wywiad znaczy. Branie wiary na serio - właśnie z tym zawsze miałam problem, nie rozumiałam, dlaczego wszyscy dookoła mówią jedno, a robią drugie. Myślałam, że tylko ja brałam to wszystko na serio.
Dokładnie
Bardzo Wam dobrze z oczu patrzy, ciesze się ,ze w Polsce rodzi się oświecenie,oplacalo się posłuchać.
Za to im płacą...
Dziekuje za niezmiernie wazna i interesujaca rozmowe, za cieplo, ktore plynie z osoby Pana Adama. Ciesze sie, ze jest nas, ludzi wyzwolonych od kosciola, tej mafijnej oraganizacji, coraz wiecej. Wspolczuje ludzion, ktorzy nadal sie boja uwolnienia z tych niewidzialnych kajdanow zakladanych im od dziecka, jak niewolnikom. Prawdziwy "grzech pierworodny" to przekazywanie tych kajdanow z pokolenia na pokolenie.
Bardzo dziękuję za tę rozmowę. Żywcem wydarta z mojej głowy która jest w trudnym procesie decyzji w którą pójdę stronę.
To samo mam.
Przeszłam podobną drogę. Od ruchu oazowrgo, pielgrzymek, śpiewania w zespole kościelnym, przez odejście od kk, aż po odejście od chrześcijaństwa. I tak, jestem szczęśliwa. I nadal mogę żyć moralnie i godnie. Mimo braku boskiego wpływu na moje życie.
Wpływ boski jest..ale to jest dobre i nie ma nic wspólnego ze złem czy potępieniem
Czegos bog cie nauczyl brawo
Kościół zniszczył mi życie. Jako bardzo wrażliwe dziecko żerował na moim strachu, lęku, poczuciu że jest się nikim i na nic się nie zasługuje, że trzeba żebrać o każdy skrawek uwagi Boga czy okruch Jego miłości. Że trzeba upodlić się duchowo i fizycznie aby być Jego godnym, że jest się nic nie wartym. Że seksualność jest największym grzechem, że trzeba wyzbyć się wszystkich pragnień . Niestety, dopiero od kilku lat jestem świadomy że to czego doświadczyłem w kościele, w spowiedzi i od księży jest przyczyną dziś wielu moich problemów, a mam już prawie 40 lat. Dlaczego tak jest? Dlaczego Kościół w imię Boga który jest miłością niszczy szczęście ludzi... Dziękuję za to co tu robicie.
Jak dobrze Pana rozumiem... Kościół to psychopatyczna organizacja, która działa tylko dla własnej korzyści i zawsze kosztem innych, tzw. wiernych, czyli de facto - poddanych.
Ale czy da się stworzyć lepszy świat z ludźmi tak głupimi by wierzyć w Boga? Nie da się tych wszystkich ludzi zabić, nie da się sprawić by ktoś zaczął mieć mózg. Czy opcja ruchania i wykorzystywania bezmózgiego debilandu nie jest najbardziej moralna?
A miałeś szansę być porządnym człowiekiem ☹️
@@maparo40 Zdewociały hipokryto, myślisz że jesteś porządny? Mylisz się, jest w tobie szatan-faszysta.
Bo nigdy nie spotkałeś Chrystusa. Nie zrozumiałeś czym jest wiara i jaka siłę i moc daje. Ja poznałam Chrystusa dziesięć lat temu. Posiadam wytrwałośc i siłę by żyć ( wcześniej byłam martwa)
Jezus Chrystus daje spełnienie marzeń, on daje nowe życie. Dzięki niemu i kościołowi jestem nowym człowiekiem.
Wiara NIE JEST PRZESTRZEGANIEM JAKICHŚ ZASAD TYLKO RELACJA Z BOGIEM. Gdy się go pozna to on daje wszystko potrzebne do dalszej drogi
Ludzie krzyczą - przestrzegaj zasad tych czy innych bo pójdziesz do piekła! To nie tak. Tu powinno być - POZNAJ CHRYSTUSA, ON DA RESZTĘ. Czy nie mówił by szukać królestwa Bożego a reszta będzie dodane?
Ty natomiast miałeś toksyczne wychowanie. Nikt cię nie nauczył czym jest Bóg i kościół.☹️
Super ciekawy gość, którego poglądy są bardzo mi bliskie
Dziękuję za to co robicie i za szerzenie tego ważnego tematu, który w Polsce jest oczywistym problemem, o którym się nie rozmawia.
Bardzo utożsamiam się ze wszystkim co mówi Pan Adam. Już jako nastolatka przerażona wizją piekła, zdusiłam w sobie wszystkie (dosłownie) seksualne zachowania na całe 8 lat. Nie robiłam absolutnie nic związanego z seksem czy masturbacją. Ze wszystkich sił próbowałam o tym nawet nie myśleć bo już samo to powodowało ogromne poczucie winy.
Aż 2 lata temu wszystko runęło (choć wolałabym tu użyć mocniejszego słowa). Zawsze miałam tendencję do zaburzeń obsesyjno kompulsyjnych, ale wtedy doszło do tego że nie mogłam normalnie żyć. Oczywiście wszystkie te lęki dotyczyły spraw wiary i religii, jakżeby inaczej.
Na szczęście poszłam na terapię i teraz jestem na 100% wyzwolona z tego koszmaru jakim była religia katolicka. Zabawne, że piekło na ziemi zgotował mi lęk przed piekłem, a nie seks, przed którym tak zawzięcie ostrzega KK.
Gratulacje. Witaj w klubie wolnych ludzi.
Niesamowita historia, podobna do mojej! Cieszę się, że wyszła Pani z tego! Cudownie! :-)
Mnie , na szczęście , ominęły takie problemy. Ale czytałam kilka wywiadów , bardzo przejmujących , z osobami które zostały uwikłane. Super, że Pani się wyzwoliła .
Gratuluję😊. Proszę zostać, o ile Pani zechce, antykatolickim, antyreligijnym apostołem, bez popadania w dewocję i przesadę😁.
Czy życie seksualne u Pani jest teraz owocniejsze ?
Baaaardzo dziękuję za te rozmowę , potrzebowałam jej dzisiaj … 🙏 czuć prawdę w w tej rozmowie a jak słuchałam księży czy ludzi wierzących którzy są już długie lata to nie czułam że jest to prawda . Moja babcia była w kościele 50 lat przed 80 zrezygnowała bo była już wykończona …😢 ludzie potrafią się tak zmienić na gorsze pod wpływem kościoła że były takie momenty w których babcia płakała aż doszło do procesu odchodzenia ….
świetna rozmowa szczególnie dla naszego narodu w szczególności dla młodych !!!!
W młodych nadzieja bo nie będzie kaski
Dziekuje za tak wspaniala rozmowe,, ktòra daje duźo do rozmyslenia,,. a nawet wyciagniecia osobistego wniosku::: pozdraw prowadzacych jak I sluchajacych
"Religia dla głupców jest prawdziwa, dla mędrców jest fałszywa, dla władców jest użyteczna"-Seneka Młodszy.
Nie sadze ze dla medrcow jest falszywa? Masz na mysli siebie?? 😂😂😂😂😂 Znam tysiace jak nie miliony osob teraz i z historii, ktore zacnie madre, byly bardzo bogobojne, a tacy frajerzy madrxy jak Ty, to sie od dzieci powinni uczyc zycia a nie krytykowac innych..
poganin majacy inny swiatopoglad ,tradycje i spoleczne akceptacje .Katolicyzm nie ma nic wspolnego z nauke Chrystusa ,a ateizm tez jest religia .
@@barbsaw7002 ateizm jest religia? No to miej sobie ta relegie zdrowo. Wytatuuj sobie ze masz religie, bo sadzac po twoim mysleniu, to wlasnie tym sie szczycisz - ze mam religie.. Jestes pusta i splyn z deszczem nosicielko ateizmu
A dla tego pana okazała się potępieniem ☹️
@@barbsaw7002i to glupiutką religią
Bardzo późno ale też sama doszłam do takiej świadomości. A u mojego syna ten proces nastąpił bardzo szybko gdy jeszcze był nastolatkiem, ponieważ w nerwach powiedziałam mu : zobaczysz za twoje nieposłuszeństwo Pan Bog ciebie ukarze. Moja mama była do przesady religijna wpoiła mi lęk i strach. Ojciec mój był człowiekiem wykształconym i mądrym i tłumaczył mi iż Bog nikogo nie karze skoro stworzył taki cudowny świat musi być dobry a my sami prędzej czy później poniesiemy konsekwencje własnych czynów. Jednak ja byłam bardzo długo pod wpływem mojej matki.
Proszę się nie gniewać, ale wiara Pani taty, wydaje się naiwna. Przecież zarówno ST jak i NT pełne są okrucieństwa boga wobec człowieka. Miłosierdzie pełni rolę listka figowego🥴.
@@mhd6234 Też się nad tym zastanawiałam i kto tak naprawdę pisał ten ST i NT. Wydaje mi się, że moj Ojciec wyjaśnił mi to wg swojej interpretacji.
Moja rodzina nie była religijna , choć z głębokiej wsi , babcia kazała chodzić , na zasadzie co ludzie powiedzą , połowa rodziny została Swiatkami Jehowy ,mamy dobry kontakt , reszta nie przyznaję się że jest niewierząca ,taki kogel mogel
Dziękuję za interesującą rozmowę. Pana Adama znałem dotąd jako byłego publicystę "Faktów i Mitów".
Obu Panom życzę powodzenia w zeświecczaniu Polaków.
„Urodzić się głupcem to nie wstyd. Wstyd tylko głupcem umierać”
Erich Maria Remarque
Miałem to szczęście że Tato był kompletnym ateistą i zabronił mi chodzić do kościoła do 18 roku życia. Teraz jest mi bliskie podejście Sama Harrisa, Christophera Hitchensa. Musiałem wychowywać się bez tej wiedzy, ale doszedłem do tych samych wniosków. Rozmowa Panów jest potwierdzeniem wniosków do jakich doszedłem wiele lat temu. Ze względu na brak ludzi o podobnym podejściu byłem sam, ale nie czułem się osamotniony. Obserwowałem spokojnie przemiany jakie zachodziły i zachodzą. Obawiam się tylko "miękkich" katolików księży. Są gorsi od fanatyków. Na ich fałszywe uśmiech daje się nabrać wiele ludzi. Opowieść o dobrym księdzu jest kłamstwem. Dopóki jest reprezentantem zgniłej kłamliwej organizacji, jest zgniłym kłamliwym człowiekiem. Wiem radykalne, ale mocno oddzielam mistycyzm, od wiary. W kościół się wierzy. Pozdrawiam
To samo z sektami np tzw s jehowy.
Chodzi tylko o kasę!!!!!
Ojciec komuch, Niech zyje PZPR
Po tym co piszesz widzę, że naprawdę miałeś bardzo mądrego ojca. Inteligencję odziedziczyłeś. Chociaż sam był ateistą w chwili osiągnięcia pelnoletnosci dał Tobie wolność wyboru. Nie to co Ci dziadkowie czy rodzice ,którzy szantażują wnuki czy dzieci . Jak nie ochcisx dziecka ,nie poślesz na religię, do pierwszej komuni to nie chcemy Cie znać. Ja nie byłam tak mądrą. Na szczęście zmadrzalam i nie uczestniczymy już w tej parodi wiary KK. Ja,dzieci i wnuki. Pożdrawiam
Szczęściarz 😆
Zajmująca i interesująca rozmowa. Dziękuję.
XDDDD
Przefantastyczny, ciepły, mądry człowiek. Więcej takich ludzi, a życie będzie łatwiejsze. 😉 Dziękuję za wciągającą rozmowę. 💚
Dziękuję za rozmowę, która otwiera człowieczeństwo na całkiem nowy wymiar pójścia przez rozum i serce do prawdy.
Sprecyzuj otwiera spoleczenstqo.. Nastepny poeta modernista krytyk Boga PROSTAKI!!
@@BS-qv9mo To, co mówimy o kimś i to w sposób zamaskowany, nie świadczy fajnie . Nie miałam na myśli społeczeństwa, a człowieczeństwo w każdej osobie.
@@BS-qv9mo a dlaczego krytyk Boga...wyjaśnisz?..bo ja krytyki nie zauważyłem..Kościół to nie jest przecież Bóg.."królestwo Boże jest w Was" kto to powiedział ?...
Jak można być tak głupim żeby wierzyć w piekło Bóg jest miłością a nasze życie to szkoła życia oa
@@krystynamarkiewicz8100 dokładnie tak, też uważam że piekła nie ma. Że Bóg który Jest miłością nas nie karze, nie sądzi i osadza. No i nie zsyła na wieczne męki bo to by było sprzeczne z miłością czyli tym Kim w istocie Jest Bóg. Starszenie Bogiem, piekłem oddała nas niestety od miłości, Boga. To moje zdanie. Piekło mamy tutaj (nie wszyscy) na ziemi i sami je tworzymy sobie i/lub innym. Innym "piekłem" może być nasza psychika...;)
Kościoła, szczególnie w Polsce, nie interesuje człowiek tylko datki. Sekta rydzyka najlepiej o tym świadczy. Kradnie pieniądze od starszych ludzi, strasząc ich piekłem.
Tak to było wręcz obrzydliwe, pamietam jak namawiał żeby oddawać nawet te obligacje, ktore ludzie otrzymali za wałęsy a niby miały znacznie procentować. Już wtedy zapaliła mi się lamoka ostrzegawcza.
👍Dziękuje za bardzo ciekawą rozmowę...przerażające ile osób zniszczył KK...pozdrawiam .
Prizsze Mi wierzyc mlodzi ludzie Mala gdzies kosciol. Prosze spojrzec Co mowia statystyki. A lepiej ludzie Co Maja 20 LAT.. Take rozmowy by byly istotne 30 LAT TEMU. Naprawde nie wiem o czym panowie mowia.
@@henrykateuchert1390 Gdyby to była prawda to nie mielibyśmy fali neokonserwatyzmu w Europie
@@henrykateuchert1390 Panowie mówią o tym, że mamy mnóstwo ludzi poturbowanych religijnie w Polsce. Wśród młodych jest znacznie lepiej. Ale nie tylko młodzi w tym kraju żyją.
Dziękuję za interesującą rozmowę 😊 Ateizm to podniesienie człowieka z kolan Samuel Beckett! Pozdrawia szczęśliwa bez religii emerytka
Ateizm to otwarcie drzwi ideologiom typu elgebietyzm, okaleczanie dzieci przez wmiawianie im, że są transami itd. Fraa astat. Pozdrawia człowiek myślący
Dzięki za Waszą pracę!
A Tobie Tomku za Twój wywiad u Sary i Edwina,bo właśnie tacy ludzie i takie rozmowy robią robotę. Ktoś na świeczniku jak opowie, ze utracił wiarę nie jest pełnym przekazem dla szarego człowieka...
Tylko jak zaczynają mówić ludzie żyjący sobie w świecie o swoich przeżyciach robią prawdziwą pracę. Cieszę się, że nie popadłeś w depresję z powodu swojej orientacji i poukładałeś swoje życie w zgodzie ze sobą pozdrawiam❤
Dziękuję 💗 Takich rozmów nam trzeba.
Nie pamiętam (niestety) gdzie, ale usłyszałam takie zdanie: Nie potrzebuję religii aby wiedzieć czym jest dobro a czym zło. Wzięłam to zdanie do siebie, rozważałam je tysiąc razy i szczerze uważam, że jako ludzie, wierzący w Boga, Buddę, Allaha czy innego stwórcę, "nadistotę", naprawdę potrafimy myśleć i odczytywać emocje, czuć energię innej osoby - mam wrażenie, że w religiach dusimy się i przez to jeszcze bardziej cierpimy. Dziękuję za rozmowę, i dziękuję za mądrość z którą podchodzicie do tematu - to jest rewolucyjne w naszym kraju.
Pierwszy raz słyszę i widzę Pana Adama na wideo i jestem mile zaskoczony jakim jest Pan ciepłym i przyjaznym człowiekiem. Gdyby tylko ta większość katolicka była choćby w połowie tak empatyczna i przyjaźnie nastawiona jak Pan, to Polska byłaby całkiem innym krajem
Bardzo mi miło, dziękuję :-)
@@adamcioch5968 Proszę rozwijać Pana kanał YT, pomoże wielu ludziom się odnaleźć.
@@weremiuk postaram się, choć, szczerze mówiąc, nie lubię kamery :-)
W kościele jest bogactwo, buta pycha , dwulicowość, ignorancja, pedofila.... tylko nie ma Boga .
Ludzie, którzy utożsamiają swoją religię z moralnością są przerażający. Kim się stanie taki osobnik, jeśli utraci wiarę, system wartości i zarazem wszystkie hamulce?
Stanie się złośliwym ateistą, gorejącym nienawiścią i złorzeczeniem Bogu albo poszuka mądrych ludzi i stanie się mądrym poszukującym Boga, wolnym od uprzedzeniem i osądzaniem innych oraz wolnym od jakiejkolwiek religii.
Dodam, że tak mają wszystkie religie i związki wyznaniowe. Wszystkie posiadają receptę i lekarstwo tylko, że sami daleko, bardzo daleko są od tego co nazywa się "Bożym" poglądem począwszy od zdrowego poglądu na prawdziwą rolę kobiety i mężczyzny. Do tej pory usłyszałam tylko dwie osoby, które rozumieją temat.
Zatem dalej żyjemy w "czarnogrodzie", który nie ma NIC wspólnego z Bogiem.
Zakłądanie, że wiąże się to z utratą hamulców jest błędne. Ile znasz takich przykładów? No właśnie. Ludzie, którzy tracą wszystko tracąc wiarę (religię) albo stają się wolni albo popadają w stany depresyjne i zagubienie.
Może zacznie wywodzić uniwersalne wartości z innych źródeł?
@@natalia001 bardzo wiele, za dużo za wiele, lecz ... kto zgorszył ten odpowiada za zgorszenie innych jeśli uznajesz biblię.
Ludzie nigdy nie tracą wszystkiego to tylko ich subiektywne chwilowe odczucie, bo w stanie zmiany poglądów i wartości nie potrafią nic więcej zauważyć podobnie kiedy są w stanie upojenia-zakochania. To nie miłość, tylko chwilowe zamglenie umysłu. To nie prawda tylko złudzenie.
Chorobę należy usprawiedliwić i pomóc ludziom powrócić do bezpiecznej psychiczno-emocjonalnej zdrowej postawy a więc podać komuś rękę, gdyż rzeczywiście człowiek potrzebuje pomocy aby nie popaść w depresję, zwątpienie i nie ma w tym nic złego, wręcz przeciwnie.
Apostoł Piotr wielokrotnie upadał, był przerażony i wątpił a wręcz zdradził - czy z tego powodu został zdegradowany przez Pana Jezusa? Wręcz przeciwnie, nie potępił go tylko pokrzepił go czyli podał mu rękę.
Nie raz trzeba nisko upaść, lecz pytanie czy chcemy wstać o własnych siłach czy szukamy pomocy z "Góry" ?
Wszystkie religie nie są zgodne z wolą prawdziwego Boga są tylko "złotym interesem" ludzi, którzy czerpią z tego korzyści.
Pan Adam ma problem, bo myśli jak człowiek cielesny a nie duchowy, a mam podstawę tak twierdzić mając na uwadze wykłady mojego wuja filozofa na tej "pseudo-chrześcijańskiej" uczelni. Pan Jezus niczemu by się nie zdziwił i nie dziwiło Go obłudne zachowanie faryzeuszy. Wiedział, że zginie z ich ręki. To współczesny odpowiednik za Jego czasów obecnych faryzeuszy, czyż nie?
NIGDY SIĘ NIE ZGUBISZ jeśli będziesz prosić Boga o Jego pomoc, chyba że stwierdzisz, że zaufasz sobie i wówczas rzeczywiście popadniesz w kłopoty bo będziesz polegasz wyłącznie na sobie i wierzysz tylko sobie i w tym rzecz. Myślę, że rozumiesz co piszę, bo kto polega na swoich siłach jest głupcem jak mówi biblia. Pan Jezus też dał tego dowody wciąż składając do swego Ojca modlitwy i prosząc o Jego pomoc, prawda?
Zatem ten kto chojrakuje sam się dyskredytuje.
Życzę Bożej wolności od wszelkich religii, lecz przyjaźni z prawdziwym Bogiem.
Agata Mokrzycka@
każdy ma wolne prawo wyboru i rozum więc niech sam decyduje za siebie, nikt nie ma prawa nikogo ograniczać ani mu niczego narzucać, bo na tym polega WOLNOŚĆ WYBORU.
Mi narzucał wuj filozof na ChAT i marnie skończył- sam się ośmieszył.
Każdy odpowiada za siebie.
Jestem bardzo poruszony. Dziękuję za ten wywiad.
Bardzo interesująca rozmowa.W wieku 8 lat zrozumiałam, że z religią nie będzie mi po drodze i nigdy nie miałam z tym problemu.
Swietny temat, b. ciekawa dyskusja, dziekuje I pozdrawiam
I dziwić się że społeczeństwo w polsce jest takie jakie jest.
Dokąd nie zdelegalizuje i nie zmarginalizuje się tej sekty/korporacji zwanej KK będziemy w takim smutnym i niebezpiecznym dla zdrowia położeniu.
Dziękuję za tę rozmowę
Dziękuję za ten program
Kler zniszczył i niszczy życie każdego z nas. Chociażby tym jak to zachęcają do bicia dzieci. Mój ojciec maltretowany przez swojego przy aplauzie kleru jest teraz starym alkoholikiem... Piszę o aplauzie kleru bo są teksty w biblii na temat jak to jest wspaniale bić swoje dzieci obok wytycznych dotyczących bicia i handlu niewolnikami...
Indoktrynacja do głębi człowieczeństwa. Nie życzę sobie wyzwolenia kobiet.
Dziękuję za bardzo ciekawą rozmowę z mądrym człowiekiem! 👍
dzięki :-)
Dziękujemy.
Dziękujemy :)
Chodzi o to żeby napiętnować normalnych ludzi za to, że kk narzucił sobie sam celibat !!!
Nie, zupełnie nie o to chodzi. Chodzi o podporządkowanie, bo tylko wtedy są w stanie egzystować.
Szczęśliwym trafem uniknęłam bycia w jakimkolwiek ruchu typu "Oaza". Mimo neurotycznej religijności w latach nastoletnich nigdy nie utknęłam w żadnej tego typu "wspólnocie". Dzięki Bogu 😊
Jak mozna wierzyc w te bajki?
Przeciez caly ten episkopat jest niewierzacy. To chyba kazdy w miare rozumny czlowiek jest w stanie zauwazyc.
@@ryszardwronski5854 Można. Wielu ludzi wierzy w różne "bajki", nie tylko o charakterze religijnym. Ilu ludzi wierzyło, ba, było pewnymi, iż tylko socjalizm, komunizm zapewnia ludzkości szczęście i dobrobyt. Ile milionów ludzi oddalo, w dobrej wierze, za te przekonania źycie? Surowa rzeczywistość jest dla większości ludzi nie do zniesienia.
@@joannaszymanowska8886 Ludzie tego pokroju sa nieszczezciem dla Polski.. Niestety jest ich ow ok. 30% populacji. Sa oni obraza dlarozumu. Niezdolni do samodzielnego myslenia, zyjacy mentalnie w XIX w.
Co do religii to Lenin mial racje, ze jest ona opium dla ludu. Tzw wierzacy wciaz nie moga zrozumiec, ze cos moze od nich zalezec. Z tego bedziemy wychodzic przez kolejne 50 lat. O szczepieniach nawet nie wspominam.Duzo podrozuje i widze jak daleko odstajemy od panstw rzadzonych racjonalnie, vide PIS, i izolacja polityczna. Koncze, bo zaczynam wchodzic na obroty! Trzeba sie czegos napic.
Podrawiam Pania
Dlaczego piszac o bajkach ubiera to Pani w cudzyslow? To sa bajki, ale nietypowe, konczace sie uposledzeniem umyslowym.
@@ryszardwronski5854 oh....a jakie to ma znaczenie...
Nie trzeba być katolikiem aby być dobrym człowiekiem. To katolickie dobro widać szczególnie teraz, na granicy.
Bardzo ciekawa rozmowa, książka również.
Dopiero jak udało mi się uwolnić od kościoła i religii poczułam się wolna i szczęśliwa. Pozdrawiam obu Panów serdecznie.
Z całej tej ich ideologii nie da się ukształtować moralnie satysfakcjonującego człowieka. Ci gorliwi, mocno zaangazowani są zawsze zjebani, tych letnich świąteczno niedzielnych dość często ratuje jakieś tam względne wychowanie z domu i wpływ środowiska.
Co po kosciele? ZYCIE!!! Rodzina. Przyjaciele. Pasje. Pokochanie siebie 😊
pozdrawiam
👍👍
No to nie jest wcale takie łatwe jak się jak napisałeś, niełatwe w każdym przypadku bo są różne sytuacje...
Tym niemniej oczywiście życie poza kościołem i religią jak najbardziej istnieje.
co po kościele? wolność sumienia i wolność serca
🤔 a co z poświęceniem się w umówionym przez całe życie że trzeba się poświęcać dla innych przede wszystkim dla kościoła no więc i dla Boga i dla ludzi i dla wszystkiego innego... No a poza tym to przecież co z kontrolą pełną kontrolą którą zawsze stosuje i stosował i będziesz stosował zarówno kościół jak i wszelkiego rodzaju totalitarne mafię społeczne jak różnego rodzaju na przykład wpływowe i współdziałające ze sobą grupy. . A więc co z byciem kontrolowanym bo to jest istotne co z byciem kontrolowanym wbrew własnej woli i wbrew własnym potrzebom i wbrew własnej wolności i własnej woli oraz wbrew własnemu życiu nawet?... Co zatem z tym? Bo to nie są pytania obojętne chyba że dla ignorantów, natomiast bardzo ważne są dla normalnych ludzi i dla istoty jak ze stancji ludzkiej danego człowieka tak jak na przykład mojej egzystencji mojego istnienia czy też istnienia mojego nie wśród społeczeństwa, z którego zostałem po prostu zarówno przez rodzinę jak chcesz przez kościół i społeczeństwo również to nie kościelna nawet antykościelne tak zwane ateistyczne po prostu z życia wykluczony od laty przy przyzwoleniu społecznym tak żeby nikogo nie znam o nikim nic nie wiedział, za to był cały czas kontrolowany inwigilowany również przez internet na bardzo szczegółowe sposoby na takie nawet niezauważalne sposoby bo różnych przekierowań i tak dalej jest tak wiele że trudno je zapamiętać one są drobne i tak dalej a jednak wpływają zarówno na psychikę jaki na emocje i na samopoczucie a przede wszystkim odbierają w sposób niepozorne własną wolę mówię to na podstawiepraktyki, której wbrew własnej woli doświadczamy jako jednocześnie inwigilowany - no bo są na przykład podsuwane różnego rodzaju programy o określonej treści prawda a inne które z kolei jeżeli próbuje wyszukać to nie wyświetlają się nawet czy inne takie sytuacje pełnej kontroli więc są metody gaslightingu mówiąc w skrócie i metody różnych innych oddziaływań niepozornych zdawałoby się dla wielu niepozornych żeby mieć ofiarę pod pełną kontrolą i przerzucać na nią winę, no tak jako dzisiaj na przykład pierwszy raz mi się wyświetlił jakiś nowy kanał pani jaruzelskiej gdzie przepraszam przeprowadza w rozmowy z jakimiś ludźmi prawda jedzie też oni mówią dokładnie to co mówi kościół, i to co niegdyś mówiłsystem prl-u dokładnie na takim samym schemacie religijnym powstały i na gruncie religijnym na gruncie chrześcijaństwa powstały i tylko że inne były określenia tych samych manipulacji tych samych metod manipulacji i tych samych sposobów organizacji życia społecznego czy grup społecznych czy wręcz także rodzin to na tej samej zasadzie funkcjonowało i w tym czasie również wychowywana była pani jaruzelska my więc ona może nie dostrzegać pewnych niuansów aczkolwiek może o nich doskonale wiedzieć ale to nie jest to samo więc tak to funkcjonuje że po prostu nie również i mnie są podrzucane różnego rodzaju właśnie taki jakiej wywiad dzisiaj pierwszy raz jej kanał mi się wyświetlił w głównym nurcie mojej aplikacji TH-cam prawda z jakąś osobą, bardzo ciekawy jak zwykle wywiad i jak zwykle bardzo ciekawa rozmowa bo merytoryczna, jednakże zawierająca pewien podtekst a mianowicie podtekst winny winny samo obwiniania że to jakby ona nie to robiła to by tam to robiła w gruncie rzeczy to nie chodzi o panią Jaruzelskim tylko o tą osobę którą gościła u siebie z którą rozmawiała, więc w każdym razie to jest to wmawianie poczucie poczucia winy i je to co również mówi kościół więc między innymi w radio Maryja i tak dalej mówią że człowiek musi upaść tak nisko aż się odbije oddana to jest taka parafraza często w przeszłości mówiona która teraz inaczej się w tej audycji tak pani która u niej gościu Jaruzelski w rozmowie nie no to z kolei mówi o terapii szokowej coś takiego no więc to inne słowo a w gruncie rzeczy to samo oznacza to taki jeden z przykładów dla potwierdzenia powyższego czym jestem traktowany i jak.
Sprawy Ja i Bóg dają się przeżywać w stałym uporządkowaniu. Bóg mnie kocha taką jaka jestem, straram się być aktywna społecznie, spójrz wokół - jest wiele do zrobienia od zaraz.
np. sprzątanie świata. Z Bogiem wsobnym rozmawiam - radzę się, proszę o pomoc.
Panie Arturze, Prosze o wiecej takich rozmow.... .
O to ja już od dawna ten ateizm humanistyczny stosuje nie wiedząc że jest nazwa na to 😊dziękuję 🙏 bardzo mądry wywiad
Świetna , merytoryczna rozmowa.
Bardzo ciekawy odcinek.
Super rozmowa. Tak trzymajcie👌
Też bałam się życia bez wiary ale z każdym rokiem upewniam się w słuszności wyboru.
Odejście z kościoła, religii nie musi równać się porzuceniu Boga, tak jak przeczytanie Biblii nie musi sprowadzać się do utraty wiary.. Pozdrawiam
@@jeronims3079 ja po przeczytaniu Biblii nabawiłam się depresji i gorszej jak miałam. Strach przed piekłem paralizujący.
Wiedza a wiara...to dwie różne sprawy ...
Moja historia podobna. Uciekłem z wydziału teologii ATK właśnie dlatego, że byłem wierzący. Wtedy myślałem, że to kwestia tego, że tam wykładali sami ubecy, ale teraz widzę, że sprawa jest bardziej skomplikowana. Trafiłem na filozofię do Chwedeńczuka, który przyjął mnie z otwarymi ramionami jak usłyszał o mojej wierze.
Prosta zasada większości Religi w pierwszej kolejności wmawia ci że z tobą jest coś nie tak by później sprzedawać placebo a wszystko dodatkowe pod groźba nieskończonego cierpienia w piekle
Powered by Karol Fijałkowski 😁
Gdy mój syn , nastolatek, buntował się przeciwko kościołowi, postanowiłam wzmocnić swoją wiarę (typu : będę wierzyć za nas dwóch:)). Czytając książki i krążąc po internecie zawędrowałam na stronę bodajże dominikanów. A tam było pytanie do ojców :"Seks był zawsze ważny w naszym życiu ,teraz żona jest po operacji ginekologicznej i nie może współżyć .Czy możemy stosować tylko pieszczoty ? " Odpowiedź ojca - Nie ,nie mozecie ,bo to wielki grzech ! Pieszczoty są dozwolone tylko gdy prowadzą do pełnego stosunku ! Inne pytanie od wierzącego: czy może się masturbować w celu dodania nasienia do badania ? Odpowiedź : Nie ! To ciężki grzech ,lepiej nakłuć najądrza i pobrać nasienie ! Wdedy zaświeciła mi się lampka odnośnie kościoła i religii. Potem była strona internetowa : Racjonaliści i oto ja : ateistka :).
brawo!
Jeszcze Stary i Nowy testament się wykluczają. O ile nauki Jezusa są faktycznie często mądre o tyle stary testament jest straszny wręcz taki demoniczny.
@@Aga-xu2qc Jedno i drugie to zbiór eklektyczny różnych nawiedzonych wizji nic nie warte.
Szanowna kobieto! Żadna religia nas nie zbawi, gdyz jest to patologiczna instytucja prowadząca istotę ludzką na manowce. To jest sztuczny twór matrixa by zniewolić człowieka i zarzadzac jego zyciem, traktując go jak kozła ofiarnego. Każda religia pozbawia istotę ludzką samodzielnego, samoświadomego dialogu z własną duszą, która ma bezposredni dostep do Najwyższej Inteligencji Stworcy Wszechswiata. To my sami musimy mieć odwagę by nawiązać łączność osobista z własną duszą, która nas łączy z Wszechmogacym i nikt za nas tego nie zrobi. Nasze Serce jest żywą Świątynia Wszechmogacego, a nie jakaś tam instytucja religijna, opływająca w luksusach wyzyskujaca i oglupiajaca czlowieka wymyślonymi dogmatami i modłami by pozbawiać nas prawdziwej wolnosci w osobistej kreacji. Zdrawiam
seks w małżeństwie nie jest zabroniony w żadnej formie, za wyjątkiem menstruacji kobiety: "3 Mąż niech oddaje żonie, co się jej należy, a żona niech czyni podobnie mężowi. 4 Żona nie sprawuje władzy nad swoim ciałem, tylko jej mąż; podobnie też mąż nie sprawuje władzy nad swoim ciałem, tylko jego żona. 5 Nie pozbawiajcie się tego wzajemnie, chyba że za obopólną zgodą, na wyznaczony czas, aby poświęcić czas na modlitwę i znowu się zejść, tak by was Szatan nie kusił ze względu na wasz brak wstrzemięźliwości." 1 Koryntian 7:3-5 . tekst Biblii w tym NT zalecają wielożeństwo dla mężczyzn. w NT jest co najmniej 7 wersetów na temat wielożeństwa chrześcijańskich mężczyzn.
Wspanialy wywiad
Po odejściu od kościoła dopiero zaczyna się życie w pełni .
Życie w pełni zależy tylko od Ciebie
Katolicyzm nie istnieje W swiecie realnym, wierzacy nie sa w stanie zyc jak katolik zyc powinien a nie ma wiekszych grzesznikow na tej planecie, wedlug doktryny Kk niz kler! A wiec, fakty przecza tu wyraznie ideologii, a kiedy fakty przecza ideologii to nalezy zmienic ideologie. Sic Amon
Świetna rozmowa panowie! Wreszcie ktoś mówi o tych rzeczach!!
Świetna rozmowa.
Dzięki za te rozmowę. Pozdrawiam
Po kościele WOLNOŚĆ i
radosne życie z otwartością i tolerancją na drugiego człowieka
Długo byłam agnostyczką, aż w końcu odważyłam się na ateizm. Nie ma odwrotu.
Wszystko o czym tu mówicie było tylko i wyłącznie na poziomie człowieka. Żaden z was nie dostał łaski z góry. Nie podeszliście nawet na krok by się dowiedzieć prawdy tylko żyliście w jakiejś kulturze która miała nazwe chrześcijaństwo. Nie było w nim Chrystusa. Były ludzkie wymysły.
Ciekawa rozmowa zgadzam się z tym w 100%
SUPER PRAWDA , CO MÓWICIE !!! dlatego krzyczę.
Dziękuję za kolejną świetną rozmowę. Książka już zamówiona.
"co po kościele?" - nic! i tak trzymać! :) po wywiadzie z Terlikiem znowu stała się jasność :)
😁🙃😊🤓🤠 itd, itd......
Co po kościele? Słuchanie swojego serca/intuicji..jeśli ktoś nie wierzy w Boga. Pozdrawiam
Rozpoczęłam słuchanie w dniu gdy pojawił się ten program, dokończyłam dzisiaj. Cały czas mam odczucie że uniknęłam czegoś potwornego. Zawsze obserwowałam ludzi praktykujących jako swoisty folklor. W moim życiu nie było ani indoktrynacji w postaci katechezy, ani religijnych obrzędów. Nikt nie chodził do kościoła, no chyba że na czyjeś chrzciny, pogrzeb, czy ślub. Tzw. paciorek to było wszystko czego mnie nauczono. Gdy dorosłam na tyle aby móc decydować, czyli jakoś około 3-4 klasy szkoły podstawowej, usłyszałam że rodzice uzgodnili pomiędzy sobą, iż pozwolą mi samej zadecydować. Dlatego nie ochrzczono mnie ani nie posyłano na katechezę. W zamian za to dostałam rzetelną wiedzę historyczną na temat wielu religii, także starożytnych. W domu była naprawdę duża ilość książek, mogłam czytać co tylko chciałam, bez ograniczeń . Wyrosłam w przekonaniu, że wiara religijna jest w moim życiu zbędna. Oczywiście, o zbrodniach kk, oszustwach i manipulacjach w dzieciństwie nie wiedziałam. Zdarzeniami historycznymi typu wyprawy krzyżowe nie przejmowałam się, bo było to setki lat temu i daleko. Bardziej przejmowałam się chrystianizacją Polski, bo to wiązało się z przymusem, tępieniem słowiańskich wierzeń, i co tu dużo ukrywać - ludobójstwem. Ale też czasy wojen religijnych, reformacji, kolonizacji kontynentów i podbijania ludów tam zamieszkujących, cała ta "ewangelizacja" ogniem, mieczem i stosem.... To już było zbyt wiele. Religijne strachy są mi obce i wstrętne. I jestem pogodzona z tym, że nie spotkam moich drogich zmarłych w niebie, czy w innych zaświatach. 😁 Po prostu przestaniemy istnieć .... Coś zostanie, a tym czymś jest pamięć ludzka, ale i ona zaniknie z czasem. Słyszałam o zasadzie ahimsa tj. nie krzywdzenia . I tak też postępuję, a przynajmniej się staram 😁. Dziękuję wam, Mamo i Tato.
Do monii peretz: bardzo ciekawa jest twoja historia, moja historia jest smutniejsza, przychodzi mi na mysl taka ironia: Prusowie uwielbiaja kosciol katolicki!
pan Adam Cioch ma swój kanał na youtubie
właśnie zasubskrybowałem
Dziękuję 💙 i gratuluję 🎉 świetna rozmowa.
Bardzo interesująca i pożyteczna, według mnie audycja i rozmowa. Dziękuję za nią bo okazało się że rzeczywiście pożyteczna i zgodna z przesłaniem, o którym w tej rozmowie nie wspomniał pan Andrzej no, którego biografii jak gdyby dotychczas nie znałem, mimo że nie odwiedzałem i jego kanał, no to wydaje się że w tej chwili sobie przypomniałem czy poznałem dokładniej jego biografię, w każdym razie jest ona ta audycja jak najbardziej pozytywna dla mnie w tej chwili w odbiorze. Więc w każdym razie to co chciał powiedzieć to to żeby ludzie którzy zerwali z religią czy z kościołem po doświadczeniach wielu na przykład traumatycznych czy przeciwstawne hymn znaczeniowo traktowaniu mentalnych i zostali zamknięci jak gdyby w bańce mentalnej jak gdybym za pomocą różnych psychomanipulacji czy za pomocą różnych zastraszeni dzień nie ulegali złości bo to jest bardzo szkodliwe i destrukcyjne i na te na tym zależy wszelkim oprawcom wszelkiego rodzaju w różnych środowiskach więc to jest główna taka myśl którą uważam że należy przekazać. Natomiast jeśli chodzi o to, że pan Andrzej starał się komuś pomóc, a ten ktoś nie skontaktował się z nim... No to mogło być być może tak, że na skutek wielu różnych psychomanipulacji mnie po prostu nie był w stanie się skontaktować nie był w stanie mentalnym czy emocjonalnym czy po prostu mówiąc duchowym bo różnego są rodzaju psychomanipulacje mniej czy bardziej subtelne w zależności od osoby od sytuacji i od środowisk, no a wiadomo że oprawcy w różnych środowiskach nie tylko kościelnych czy religijnych mają do swojej dyspozycji również, kosztem swoich ofiar, i dla nich także różnych na przykład czy to psycho manipulatorów nie czy psychiatrów czyim prawda którzy destrukcyjną robotę robią czyli innych po prostu najemnych wyznawców i tak dalej... Bo różnie to bywa więc w każdym razie nie można stosować stosowane są niestety destrukcyjne metody takiej jak na przykład gaslighting i inne, za pomocą których niekiedy właśnie środowiska destrukcyjne nie wprowadzają ludzi w zamęt w stan zamętu niepokoju zastraszenia bez poczucia bezradności i tak dalej że rzekomo poza ich środowiskiem czy czyli na przykład poza kościołem czy poza religią rzekomo życie nie istnieje, podczas gdy jest akurat inaczej podczas gdy mnie właśnie poza określonymi środowiskiem zamkniętym negatywnie oddziałującym jak jest pozytywne życie, tylko że oprawcy dbają aby ich ofiary o tym nie wiedziały i nie mogły z tego korzystać niestety...
Zatem niewykluczone, że na przykład, a mówiłem to na podstawie własnych trudnych doświadczeń jak też i obserwacji innych nawet mądrzejszy ode mnie dużo ludzi dużo bardziej ludzi, i innych z różnych środowisk to, że nie osobom które no są w Stanach potraumatycznych że tak powiem po różnych przykrych i przeciwstawnych niekiedy znaczeniowo i ogłupiają cych a także no i okradzionych na różne sposoby nie tylko powiedzmy materialne chociaż też jak najbardziej materialne i inne więc na sposoby bardzo perfidne niekiedy, to takim osobą jest trudno wyrazić siebie, a ofiary oprawcy dbają o to żeby ofiary nie miały nieświadomości samoświadomości jak też i tego że istnieje poza ich światem który zgotowali im oprawcy istnieje normalna rzeczywistość... My więc być może z tego powodu również jakiś zapętleni wewnętrznych mentalnych czy emocjonalnych czy potraumatycznych psychicznych ten człowiek nie był w stanie się skontaktować z panem Andrzejem, a być może były i inne były przyczyny natury technicznej,, nad natury finansowej, czy na przykład jakiś natury środowiskowej czy sytuacyjnej nie wiem nie znam ani człowieka o którym wspomina pan Andrzej ani jego sytuacji i tak dalej w każdym razie różnie to może być. Więc to tyle pokrótce ode mnie, a jestem taką osobą która od dawna jest pozbawiona wszelkich praw jako ofiara wielu przestępstwie także wolności dokumentów i kontaktu przede wszystkim z ludźmi mnie czy dotyku czy innych rozmów i tak dalej i czy to z sąsiadami o których mam nic nie wiedzieć czy z administracją która pozbawia mnie praw i możliwości nawet swobodnego poruszania się a także okrada z różnych innych rzeczy moich własności godności i tak dalej, oraz kontaktów z rodziną, kościół no też zapewne wszystko dobrze wie no ale jak gdyby jest to zbrodnicze przyzwolenie społeczne, to tyle osobie pokrótce. i pozdrawiam tymczasem. 🌴😎
A odnośnie kwestii technicznych, no to aż nadto często mniej się przydarzyły zarówno w przeszłości przez wiele nacji powtarzały ale technicy oczywiście nigdy nic nie powiedzieli co było przyczyną ich występowania chociaż te same się stale powtarzały więc nie sposób było ich nie nie wiedzieć co jest przyczyną także już pewnie określone środowiska i ludzie na zlecenie coś tam robili skoro tak się traktuje ofiary jak mnie, no ale w każdym razie odnośnie tego co się dzieje tu i teraz - no to jedynie to chcę dodać, że właśnie dwa razy po napisaniu tego komentarza poprzedniego właśnie dłuższego może jeszcze o jeden wątek którego dokładnie już teraz nie zapamiętał to odtworzyć, nagle podczas dodawania komentarza zamknęła się aplikacja no a ja nie zdążyłem skopiować i zapisać tekstu więc on po prostu zniknął razem z moimi myślami i czasem który poświęciłem na jego wypowiedzenie no bo piszę za pomocąfunkcji elektronicznego przetwarzania mowy na tekst Google, a ten i tak że na marginesie wspomnę niejednokrotnie popełnia różnego rodzaju błędy interpretacyjne także nawet bardzo dokładnie wypowiadanych przeze mnie słów, po prostu zmienianie na inne tworząc różnego rodzaju potworki słowne, no bo tak działa tak zwana sztuczna inteligencja i tak działają różnego rodzaju algorytmy na której absolutnie nie mam żadnego wpływu no to tyle gwoli wyjaśnienia.
Ciekawa rozmowa i sympatyczny gość! Dzięki ❤️❤️❤️
Cale szczescie, ze wreszcie ktos sie odwazyl o tym mowic...a chodzi pewnie jak w kazdej religii o trzymanie ludzi za mordy I o dobra kase...smutne.... ze tak wielu z Nas wciaz daje sie zlapac na te manipulacje🌀
Zgadzam się tym ,😊 że człowiek powinien wyznawać dobro 😊, kochać ludzi, przyrodę 😊i żyć w zgodzie ze swoim sumieniem,a kościół tylko szczuje przeciwko innym ludziom
Pamiętam, kiedy w 2015 r mówiłam, że jestem nie wierząca u ludzi widziałam takie zdziwienie, zgorszenie... Próbowano mnie nawracać, teraz utrzymuję z tymi osobami normalne relacje i mam znajomych świadków Jehowy i katolików... Mieszkam w małym miasteczku....
Super cała prawda
Super! Bardzo potrzebny film.
Ten "współczujący" ateizm zamienilabym na "współodczuwający". Dziękuję za tę rozmowę.
Brawo Panowie! Prawda musi wyjść na jaw. Pozdrawiam serdecznie👏
Ja jezdzilam kiedys na kolonie katolickie i antyuzaleznieniowe (jako dziecko w wieku szkoly podstawowej). Miałam też w szkole podstawowej warsztaty antyaborcyjne - byly chore. Ale to były bardziej czasy Giertycha w ministerstwie - jestem duzo młodszym pokoleniem :) Później już mnie nie ciągnęło do kościola, a odkąd wyjechalam z Polski, czuję się prawie wolna w kwestiach religijnych. Jest coraz lepiej i lepiej, choć ciężko się odciąć od takiej indoktrynacji - ja jestem osoba niewierzącą, od na serio wczesnych lat, choć ukrywającą się, ciężko się pozbyć z głowy natrętnych modlitw, mimo iż nie jest się osobą wierzącą - mantry jednak zostają w głowie, czy się tego chce czy nie. Apostazję niby chcę, ale nie chcę się dzielić swoim adresem zamieszkania z lokalnym kościołem, bo może być to dość niebezpieczne w tych czasach, zwłaszcza gdy prorosyjskie opinie w KK są na serio powszechne, a ja na dobra sprawę tego człowieka nie znam. Więc stwierdziłam, że sama się wykluczę, choćby symbolicznie. Haha pozdrawiam :D
Nie poszedłem wczoraj na zajęcia bo zadecydował strach, zrezygnowałem i potwornie ciężko mi było wstać z łóżka, nie mogłem. Zawiodłem samego siebie i ludzi z którymi rozmawiam na ten temat. Wstałem o 8:59 kiedy siostra już wyszła, a miałem wstać kiedy wychodzi. Później było coraz trudniej i w końcu zrezygnowałem. Tak bardzo mi zależało. Boję się żyć. W tamtym tygodniu tak bardzo cieszyłem się na psychoterapii, że udało mi się odważyć się pójść na uczelnię "na dziko" bez zgody Dziekana na UKSW na Fizykę. Przykro mi, prawie płaczę i jestem załamany. Tak bardzo chcę się odważyć na życie na maksa, chociaż na trzy miesiące, a potem nie wiem. Chciałbym odważyć się na naukę do matury i egzaminu zawodowego i całą resztę życia, jeżeli nie uda mi się zdać po 2023r to będę pisać wnioski o możliwość poprawy jednego przedmiotu. Co robić?
Mam dość wszystkiego i nie mam siły na nic. Leżę w łóżku nieubrany i nieuczesany a potwornie mi na tym zależy, prawie płaczę. Nie mam siły się ubrać. Dlaczego ja nie mam takiego normalnego życia jak mój były znajomy, który na mnie nasrał? On sam kiedyś odpowiedział mi: "Chodzisz o tych kulach, tak?". Ja mu na to, że "I co z tego? To nie ma dla mnie żadnego znaczenia i dla niego też by nie miało." A potem dodał: " no to nie wiem". Tak ogromnie mi przykro. Ten znajomy skończył studia, podróżuje, ma swoje mieszkanie, wystawę prac w Warszawie i prowadzi warsztaty artystyczne. Ja zawaliłem sobie sześć relacji z ludźmi. Chcę ruszyć bo nie chcę być na początku, ale bardzo boję się żyć. Chodzę 8 lat na psychoterapię, w tym roku po raz piąty zdaję maturę? Dlaczego nie mam takiego życia jak on a problemy z wszystkim i rodzicami, którzy krzywo patrzą na fryzurę i jazdę pociągiem? Jak sobie przypomnieć czy uczyłem się i czytałem książki po 11 roku życia? Nie mam takich wspomnień i brak mi poczucia własnej wartości, nie mogę przez to ruszyć dalej. Co ja mam robić? Mam ochotę wziąć cztery tabletki sertraliny, lęk jest tak wielki że nic mi nie pomaga. Co ja mam robić? W piątek minąłem grupę licealistów lub studentów z dziewczynami wracając z sishy ja tak nie miałem. Na Wawrzyszewie widziałem dziesięcioletniego chłopaka, który wracał sam z szkoły, miałem ochotę zadzwonić po policję. Co robić? Szukam pracy, ale nie mam siły, ostatnio kolejny raz odrzucono mnie z produkcji filmowej, ale nadal chcę się starać o to by tam pracować. Mama potrafi mnie zapytać czy się myję i czy wyciągnę sobie piżamę.
Przykro mi, że jesteś w takim dołku. Nie będę dawać ci żadnych rad bo depresja jest poważną chorobą i w tym przypadku może ci pomóc tylko dobry terapeuta. Poproś kogoś, komu ufasz aby pomógł ci w tych ciężkich chwilach i pomógł w zorganizowaniu terapii.
@@BlueSky-qg4tm Czy przeczytałaś tylko trzy pierwsze zdania?
Zmień terapeutę. Zbadaj poziom witaminy D3.
Ps jesteś pod opieką psychiatry?
@@magdalenamajka798 Nie, nie mam siły iść.
@@popkulturalnasciana7818 no to poproś kogoś, żeby Cię zabrał i poszedł z Tobą. Uwierz mi na słowo, teraz są takie leki najnowszej generacji, że nagle wydaje Ci się, jakbyś obudził się w nowej rzeczywistości. Oczywiście tej lepszej rzeczywistości. Sama byłam w dołku i po dwóch latach leczenia wróciłam do normalności.
Ps jeśli lek Ci nie podejdzie i nie zadziała, to nie zrażaj się i idź do lekarza, żeby zmienił na inny. Czasami trzeba szukać i zmieniać kilkakrotnie (sama to przerobiłam)
Ale nie wolno się poddawać.
Dziś mam 42 lata, w wieku nastoletnim też byłam bardzo blisko KK, zaangażowana oazowiczka. Spowiedź doprowadziła mnie do nerwicy. Po latach życie zweryfikowało moje poglądy, ale cały czas z tyłu głowy mam to, że Bóg mnie nienawidzi, że pójdę do piekła, że jestem nic niewarta, bo żyję "nie po bożemu". Tak bardzo to we mnie wsiąkło, tak się zakorzeniło, że nie umiem zmienić tego myślenia. Obecnie nie mam nic wspólnego z żadną wiarą i bardzo nie chcę. Paradoksalnie, kiedy przestałam się spowiadać, poczułam się wolna. Chociaż chyba do końca wolna czuć się nie będę nigdy, bo mam poczucie, że jestem złym człowiekiem, właśnie dzięki Kościołowi. Bóg, jeśli istnieje, zniszczył życie mojemu dziecku, które jest chore na kilka chorób i tak naprawdę nie wiadomo, co będzie dalej, czy dożyje do trzydziestki w swoim stanie zdrowia, czy będzie kiedyś mogło jeszcze raz wsiąść na rower, albo pochodzić po górach, czy nie będzie siedzieć w domu na rencie, zamiast rozwijać swoje pasje i realizować się w pracy. Nienawidzę Boga całym sercem, jest psychopatą i bardzo musi nienawidzić ludzi. Nawet pisząc ten komentarz, czuję, że robię źle, bo publicznie piszę o nienawiści do Boga. Obawiam się, że tu żadna terapia nie jest w stanie tego wyprostować. Ale jedno wiem na pewno - nigdy więcej żadnej religii, żadnego kościoła! Jedyne, co mogę rzeczywiście powiedzieć na plus, to w czasach oazowych poznałam świetnych młodych ludzi, z niektórymi mam kontakt do dziś, choć spora część z nich dzisiaj również nie ma nic wspólnego z wiarą. Jest takie fajne powiedzenie, które kiedyś usłyszałam: "dzięki Bogu jestem ateistą." Ja nie jestem, jestem chyba bardziej agnostykiem. Ale do Kościoła (żadnego!) nigdy nie wrócę. Boże broń.
Nie martw się będzie dobrze. Nie jesteś sama. Także wpadłam w to. Musimy się wspierać. Piekła nie ma. Karą za grzech jest śmierć a nie piekło. Nie daj się zastraszyć ją też dałam się nastraszyć powoli wychodzę z tego. Ja też nie nawidzę Boga. Pozdrawiam
nienawidzisz boga katolickiego a nie Boga, Sacrum, Źródła...a to jest różnica..
bardzo ciekawa rozmowa super
Przeczytałam książeczkę, polecam.
Tylko troszkę za krótka dla mnie
Świetna rozmowa. Pozdrowienia👍🖐️
Jak zwykle ciekawie, dziękuję. Ta oazowa plakietka nazywała się „foska”. W latach 80-tych Oaza dawała poczucie wolności, tam była prawda, przyjaźń, radość, autorytety. Bez strachu, przymusu. W mojej Biblii odpadły okładki, tak często ją wertowałam. Tam był KOŚCIÓŁ - wspólnota, nie korporacja…
Moim zdaniem są ludzie , którzy mają taki typ osobowości, że katolicyzm jest jedynym sposobem życia. Ci ludzie mają wąski sposób pojmowania świata. Nic z takimi nie zrobisz ...
Smutne ale niestety prawdziwe :(
Zrobisz. Mnie się udało wyjść z tej sekty. I wielu znanym mi osobom też.
Dziękuję za wszystko ❣️
Mądra i bardzo ciekawa rozmowa. Zgadzam się z tezami o sekcie.
Miałam 22 lata (było to 32 lata temu), gdy przestałam uczęszczać na msze, bo już wtedy dostrzegałam hipokryzję i nienażarcie klechów. Ale sporo czasu zajęło mi, bym zwątpiła w katolickiego boga. Dziś bliżej mi do agnostycyzmu niż ateizmu. Może to etap.
Nie oczekuje niczego, nie boje się niczego, jestem wolny. - Nikios Kazantakis
Świetna rozmowa panowie.dziekuje.jestem w wieku 60+,tak mi się wydaje wierzącym i praktykującym katolikiem ale mam coraz więcej wątpliwości.sam sobie zadaje pytanie ; jak to się skończy.
Dziękujemy! Trzymam kciuki za dobre, satysfakcjonujące Pana poszukiwania światopoglądowe. Wszystkiego dobrego w nowym roku!
Ja wierzę w Boga bardzoł i nawracam się ale...mam mnóstwo pytań i ale. Słucham każdego słowa na mszy i...hmm mam wiele pytań i..znaków ? A w Boga wierzę całkowicie...i stąd mam te pytania co do tego co słyszę na mszy od księży. Straszenie piekłem, "bierzcie i jedzcie z tego wszyscy" po czym sie wielu nie dopuszcza do sakramentu. Kto uwierzy będzie zbawiony a kto nie potępiony..a przecież Bóg jest Miłością. Nie będziesz pożądał żony bliźniego swego..ale już męża można.. Itd. Jestem wierzącym racjonalista.. Pozdrawiam serdecznie
@@jeronims3079 czytaj N Testament Wiara nie wyklucza rozumu.Wręcz go potrzebuje.
P.Pawle ja nawrocilam sie w wieku66 lat 66 lat bylam katoliczka ale kk pokazal swoje oblicze podczas pandemii kler stchorzyl zamknal drzwi kosciola
Ja szukajac Boga trafilam na kosciol protestancki na YT wlasciwie to zrobil Bog zaczelam regularnie czytac biblie I tam poznalam prawdziwego Boga I prawdziwego Jezusa padlam na kolana I powierzylam swoje zycie Jezusowi Teraz od 3 lat naleze do biblijnego kosciola jestem w bliskiej relacji a Bogiem
Zachecam pana do czytania biblii na YT znajdzie pan duzo wspanialych nauczan czy lekcji biblijnych mozna sluchac biblii w formie audiobook. Teraz jestem szczesliwa I wolna od balwochwalstwa
Jedynym posrednikiem miedzy Bogiem a czlowiekiem jest Jezus Chrystus...nie Maryja nie swieci nie papiez itd
Niech Cie Bog blogoslawi ❤
Odkąd na głos powiedziałam sobie, że nie wierzę, to poczułam prawdziwą ulgę i wolność. Te demony, które kreujemy sobie z powodu wiary w ,, katolickie,, grzechy, poprostu odeszły. Jestem osobą bardziej szczęśliwą i wolną. Życzę każdemu aby wyleczył się z katolicyzmu, czy poprostu religii.
Ludzie w większości nie są przygotowani do dyskusji na temat Boga i Kościoła.
W większości opiera się to na emocjach.
Prof.J.Lipiec z krakowskiego UJ, sam jako ateista. Mowił tak:
Co by nie mówić i tak na koncu drogi naukowej dojdą Państwo do pytania o istnienie Boga i życia pozaziemskiego.
Nie ma ważniejszych pytań w filozofii.
Szanuję tego człowieka za uczciwość i rzetelność.
Do pytania o istnienie bogów dochodzimy tylko dlatego, że jest taki zwyczaj, żeby do niego dochodzić. Zwłaszcza w Krakowie :-) Inaczej nie przyszłoby to nam do głowy.
Czytałam książkę Pana Adama. Polecam! Pozdrawiam Pana Adama i prowadzącego!
dzięki :-)
Gdzie kupić?
@@elzbietanowak882 jest na necie , jakaś drobna kwota jednak jest to krótka pozycja i chciałoby się więcej
Myślę, że najzdrowszym podejściem jest wyważone i - jakkolwiek to zabrzmi - racjonalne i zdrowe podejście do religijności. W katolicyzmie jest pełno umartwiania i wmawiania grzeszności. Problemem nie jest sama religia, ale podejście do niej i to, czy dajesz sobie wciskać kit czy nie.
Mam 38 lat i kocham kościół.Jako młody człowiek nie specjalnie chodziłem do kościoła ale teraz Bóg i Maryja to moje skarby a kościół miejscem gdzie jest Pan Jezus Eucharystyczny żywy piękny dobry pan i dawca życia. Wierzę w Boga i uznaję kościół Chrystusowy Amen
Mnie kiedys zmanipulowal ruch charyzmatyczny w kosciele katolickim. Lata mlodosci stracone. Zycie pelne leku
Powodzenia Pani Kingo, dobrze to rozumiem. Dobrej przyszłości Pani życzę!
@@rafazd5218 dziekuje, rowniez zycze dobrej przyszlosci? Czy Pan rowniez mial podobne doswiadczenia.
@@kingajonas5219 tak również miałem przykre doświadczenia.
@@rafazd5218 przykro mi. Mam nadzieje ze ostatecznie wszystko sie ulozylo
Mój dziadek mówił do mnie jak byłam dzieckiem w nd kiedy przychodziłam na odwiedziny zdanie „ bez Boga ani do proga „ czyli jeśli nie byłam na mszy to nie wpuści mnie do domu , ale miałam to gdzieś ,wchodziłam i tak pogadać z babcią , mój tata przez to że dziadek był tak okrutny zamknięty w sobie ,popadł w alkoholizm ,dziadek wymagał od niego więcej niż ojciec mógł zrobić, nie uznawał jego wrażliwości a tata był wspaniałym wrażliwym mezszczyzna którego zniszczył jego przyszywany ojciec , nigdy nie okazywał mojemu ojcu czułości ciągle wymagał , brat mojego ojca to też alkoholik … a ja czułam że coś tu nie gra niby wielki katolik bo bardzo kościół był ważny dla niego bóg i wartości a w domu zimny i oschły … i wtedy zrozumiałam że ludzie którzy mocno cierpią odnajdują się w tym otoczeniu najlepiej bo są łatwym celem 😢wszystkich katolików których znami którzy uszeszczaja do kościoła regularnie przez kilkadziesiąt lat mają skłonności do manipulacji … wujek ciotka babcia dziadek kuzynka która chciała być zakonnicą ale się opamiętała na szczęście i wybrała życie w wolności nie rozumiałam tego nigdy jak kościół i relacja z bogiem może być ważniejszy od relacji z innymi ludźmi … dużo przykrości doznałam a miała być miłość … zresztą szybko przestałam wierzyć w mikołaja . Jestem jedyną osobą w rodzinie która nie kłamie i mówię jak było … cała moja rodzina żyje w zakłamaniu nie dość że religijnym to jeszcze alkoholizm … ja jako pierwsza przerwałam to wszystko i poszłam na terapię … każdy z członków ma nadal problemy …są albo związani z kościołem albo z swiadkami jechowy albo pracoholicy albo wspoluzeleznione ,alkoholicy ,… czuję się nadal jedną z nich ale jednak już sobą , byłam prawie wspoluzalezniona ale jednak zawsze robiłam po swojemu i mnie już nie dopadło myślę że dzięki takim programom i miałam to szczęście urodzić się w czasach gdzie dostęp do internetu już miałam i jestem za to wdzięczna 🙏 zakończyłam terapię rok temu ktora trwała 3 lata i nie żałuję 🎉 życie może być normalne🙂 i szczęśliwe , chciałabym poznać katolika który chodzi do kościoła jest szczęśliwy i nie miał w dzieciństwie traum lub jakiejś innej traumy która go osłabiła … osobiście nie znam takich a spotkałam w swoim życiu dziesiątki może nawet setki ludzi … każdy z nich ma traumę która ta nieuświadomiona prowadzi w takie miejsca … szukają akceptacji więc gdzie najlepiej do kościoła … zamiast popracować z kimś nad tym , wiele ludzi spycha przez to swoje emocje jeszcze głębiej a później widzimy takich zbyt miłych ludzi na ulicach 😢
Kto się zastanawia dlaczego KK ma takiego fioła na punkcie seksu powinien przeczytać wydaną po polsku książkę, którą napisał Michael Onfray: "Traktat ateologiczny". Gorąco polecam.
Sprawię sobie pod choinkę. Dzięki.
Dlaczego ma takiego fioła na tle sexu,bo sam notorycznie łamie nie będziesz miał bogów cudzych przedemną!
Ciekawa rozmowa