@@MarioGrzybiarz A gdzie niby widzisz bluzgi?? Sam swoim sposobem odpowiedzi prosisz się o to samo pytanie. Mówisz o reprezentowaniu bydła a sam nie piszesz poprawnie ortograficznie.
@@MarioGrzybiarz Mario ja mieszkam 40 lat w Kanadzie i nie mam problemu z naszym językiem, mimo iż na co dzień operuję angielskim, bowiem tego wymaga moja praca. Mimo wszystko przyjmuję wyjaśnienie i wybaczam ;)
@@MarioGrzybiarz Z jednej strony masz rację, z drugiej jednak niekiedy warto zagryźć zęby i olać temat. Ja pracuję w Kanadyjskiej Policji i gdybym miał reagować na każde bluzgi pod moim adresem to już dawno byłbym w wariatkowie, lubię tą pracę, ale trzeba mieć dystans jak do wszystkiego, ale fakt bluzgi w kręgu małolatów to problem nie tylko w Polsce ale i na całym świecie, niestety bez dobrego wychowania za 20-30 lat gdy już będziemy emerytami, będziemy musieli się przyzwyczaić do tej patologii językowej, bo w takim kierunku to zmierza.
Z kumplem zrobiliśmy kiedyś we dwóch połówkę Łąckiej . On pod wodę ja pod jabłko . Po pierwszej bombie włosy na ręku stanęły mi dęba . A później to już szło jak woda. Moim zdaniem najlepszy z mocnych ponad procentowych trunków .
Jakby tak zrobili tą całą buteleczke to ciężko by im się chodziło bo ta oryginalna śliwowica z Łącka dobrze smakuje, w głowie nie czujesz aż takiego pierdolnięcia ale po kilku głębszych traci się czucie w nogach :D
wujaszek mnie tak raz poczęstował, to potem został mianowany głównym koparkowym. Szczypało jak jakaś kolorowa wóda ze sklepu ale po 4 kielichu poszło już w beret.
Dokładnie. Kolega kiedyś przywiózł na mieszkanie jak razem pracowaliśmy. Zrobiliśmy flaszeczkę we dwóch i mówimy, że w sumie dobrze wchodzi. Po czym kolega zaproponował, że na dole ma jeszcze jedną. Powiem tyle, że droga była po schodach na dół po drugą flaszkę byłą ciężka :D Na bani spoko, ale nogi z waty :D
Mi 3 godziny z życia uleciało po degustacji chochelką z teściem a ten się oblizał i poszedł spać, tyle co mogę powiedzieć o bimberku 70+ Teraz wiem ze są tacy co mogą wypić i są tacy co razem piją odprowadzają do domu. LMS - Last man standing czyli ten który odprowadził do domu wszystkich i za wykonaną dobrą robotę jeszcze sobie wypił.
@@lolololololo5261 I masz rację, na weselu był, stół szwedzki. Taki z dodatkowymi atrakcjami. Szynka pieczona w piekarni itd. Wypiłem z owego stołu dosłownie 2, dwa, kieliszki Łąckiej. I wróciłem za stół, jak normalny człowiek. Ale rano, jak po cyklonie nic nie pomagało. Dopiero, kielonek normalnej dobrej wódki zapobiegł tupaniu o czerep. Ogólnie wychodzę z założenia, by nie próbować produktu bez etykiety z datą ważności do spożycia
@@tomasztomasz3016 bo to trzeba w górach pić, kilka lat temu nad ogniskiem poszły 3 na 4, 2 porzeczkowki 55%, czysta, 5 piw i o 4 chodziłem po pokojach hotelowych czy nikt wódeczki nie ma, bo się nam skończyła. Piękne czasy :D
Kiedyś na imprezie jak brakło gorzały to poszła śliwowica, mocna ale dobra. Po niej jeszcze magicznie znalazła się połówka czystej i po tej śliwowicy już nikt nie potrzebował przepitki, wchodziła jak woda.
Raz w życiu kupiłem w Monastyrze w Tunezji przy wylocie na lotnisku oryginalny Smirnof,... Nie uwierzysz wszyscy komentowali wodę kupiłeś, ZERO ODORU, WYPILES DOSŁOWNIE SZKLANKĘ BEZ ODRUCHU PRZEKASZANIA, PÓŹNIEJ CIĘŻKO BYŁO WSTAĆ, MIAŁA 41% W TEORII 40%, CZYLI ZNAKIEM TEGO, JAK SIĘ CHCE MOŻNA SUPER WODECZKE WYPRODUKOWAĆ, ALE NIKOMU NA TYM NIE ZALEŻY 🥃
@@szarik001 A tu możesz być zaskoczony bo u nas w rodzinie pędzi się śliwowice co kilka lat jak śliwki obrodzą. Więc tak jak mówiłem wiedza jest przekazywana z pokolenia na pokolenie.
@@lolololololo5261 Jeśli pijesz z herbatą to nie z gorącą. Tak na prawdę trzeba się pilnować albo może się okazać, że niby jest pełna świadomość ale nogi nie działają. Pijesz dalej i w następnej kolejności nie wiadomo kiedy padasz jak ścierka.
Akurat jestem w tego regionu i ta śliwowica w tej butelce to chyba najgorsza z możliwych robiona pod turystów gdyby tak wzięli od lokalnego bimbrownika to zupełnie inna sprawa niż to badziewie dla turystów które na wyglądać
Ten w białym kapeluszu co ja przywiózł był szpiegiem amerykańskim w jednym z krajów Europy wschodniej w czasie zimnej wojny co przyznał w jednym z odcinków (może w Polsce) więc poznał słowiański styl picia wódki tudzież samogony
@@DiscoveryChannelPolska w sumie to wszystko xD jest w nim coś takiego co przyciąga człowieka Ale to ja taki jestem , za dzieciaka zamiast bajek wolałem Discovery Chanel xD
Ten aromat śliwki wychodzący z Ciebie przez kilkanaście sekund od wypicia jest nie do podrobienia. Kiedyś zrobiliśmy wieczorem we trzech 0,7 wódki i 0,5 śliwowicy. Na drugi dzień wstaliśmy koło południa jeszcze najebani. Mocy wcale aż tak nie czuć co nie znaczy, że mocne toto nie jest. I choć nie przepadam za mocnymi alkoholami to ten, nawet nie smak, a właśnie aromat z trzewi jest po prostu cudowny. A i wchodzi w nogi elegancko.
Do tego swojska wędlinka, smalczyk, ogóreczki... Impreza jak trza :D Polacy umieją w alkohol, powinno się to mocno reklamować i trzymać tradycję. Nasze trunki potrafią być na światowym poziomie. Po dobrym bimberku, rano się nie umiera :) Nie to co po wódzie sklepowej...ble
@@MP-hm7by akurat z produkcją śliwowicy nie ma żadnego problemu. Przynajmniej w Łącku. Władze nie podejmują żadnych działań wobec obywateli gminy, i jest taka "zmowa milczenia". Co innego na Podlasiu...
@@de_iure ale co na Podlasiu? Każdy wie gdzie ogarnąć, większość wie jak zrobić. Jak impreza miejska/gminna czy inny uj to duszek zawsze na stole ;) wesela, komunie, rozwody duch jest z nami ;) a to że paru w roku zamkną to zobacz że tylko przed wyborami albo jak trzeba się wykazać. Tydzień maks i zatrzymany już cukier zamawia....
Oj synki, jak mój dziadziuś śliwowicę robił to sznurówki same się wiązały ze strachu. A na picie amerykańskie mięczaki zapraszamy do Polski, mamy tu ze 36mil mistrzów świata
Polskie trunki są wyjątkowo mocne i dobrze uklasyfikowane według opinii ludzi także myślę że ktoś kto ma 1 raz styczność z Polskimi wyrobami może nieźle przejść proces dekustacji.
pod warunkiem że nie kupi podróby ... przed wczoraj piłem żubrówke czystą > jak Boga kocham pierwszy raz w życiu piłem chyba orginał bo nie paliła jak jakiś kwas tylko grzała i nie była ostra ....
Hillbillies ,lol 😂, tu bimber nazywa sie moonshine, robia z kukurydzy , cukier ,kartofle ,bawia sie w to na poludniu US dobre wynalazki niektore , , taka ciekawostka sa stany ze nie wolno sprzedawac alcohol tzw dry counties (takie polskie powiaty) jest ich tu 83 ,przewaznie poludniowe stany, dixieland, Pozdro z 🇺🇸
Pamiętam picie bimberku z kolegą....czuliśmy się dobrze nagle gościa odcięło momentalnie ,odprowadziłem go do domu wracając mnie ścięło z nóg. Efekt taki że połamałem staw skokowy na prostej drodze.
Ja kiedyś odważyłem się spróbować śliwkowego domowego wina które zostało wyjęte z piwnicy po ponad 20 latach, i na jednym małym łyku zakończyłem tą konsumpcje z powodu olbrzymiego stężenia alkoholu. Za to polecam dwie siostry śliwowicy z rodziny Rakija, zrobione z winogron i pigwy.
różnie bywa zależy od „producenta” przez inflacje coraz więcej pojawia się jednak naklejek ponieważ lakowanie drogo wychodzi, pozdrawiam z samego Łącka
Cytując urywek filmu jest to ,,komandoss likier,bo atakuje z nienacka i obala" a na poważnie to piłem ją smaczny trunek trochę mocny ale dobrze wchodzi
Poznałem takich co spirytus rektyfikowany 95% łyknęli we dwóch prosto z gwizdka po drodze po pracy do domu i... następnego dnia na 6-tą do roboty pojechali. Widok zapierający dech... aż mnie oczy szczypały 🥴😵
Walnelismy kiedyś za młodu połówkę we dwóch po szklanie na łeb. W ramach eksperymentu. Szklanka na kilka razy - jakieś 5-6 łyków. Pod papieroska. Film się nam nie urwał, ale nie powiem - byłem pijany już po kilkunastu minutach. Jeszcze poszliśmy poprawić na piwko. Ale na drugi dzień gadałem jak stary przepity menel.
No, no na weselu takiej popijałem z panami, początkowo człowiek myśli sobie eee chyba nie będzie tak źle. Potem czujesz takie pierdzielnięcie, że aż musiałem wyjść na powietrze odetchnąć i zapalić sobie.
Ja piję bimber w każdej postaci, a latem piłem też bez popitki, ciepły. Uwielbiam bimber! Mocny alkohol musi być mocny w gębie, musi wypalać wszelkie problemy życiowe! Schłodzony bimber jest dla lamusów. Schłodzone to się pije białe wina. W zasadzie chłodzenie ma za zadanie zmniejszenia doznań, ostrości alkoholi, zniwelowaniu wad, więc jak ktoś chce poznać prawdziwe oblicze trunku to tylko w temperaturze pokojowej, czyli około 20 stopni. Robię wina i trunki od lat, wiem co mówię.
śliwowica to produkt komercyjny ... ALE jak dobrze poszukacie na kujawach to znajdziecie samogon nazywający się podpalanka ... śliwowica przy tym to woda.
Co tam śliwowica. Mója babcią zacier robiła na cukrze, ziemniakach i kaszy ryżowej. Piła się lekko i nie śmierdziała. Po sprawdzeniu ile ma promili, to 76% wykazał miernik. Potem ojciec jeszcze to filtrował aktywowanym węglem i dodawał skórki z cytryny lub pomarańczy, ziarna palonej kawy, kiwi. Jak to stało ze 2 miesiące, naciągneło z tych dodatków, to pachniało, że cud miód. Jak się wypiło 2, 3 kieliszki, to waliło z nóg najbardziej zaprawionych w piciu kozaków. Do 5 kieliszka żaden nie doszedł przy stole, a pod stołem owszem. 😜🤣
@@s7s73 No nie wiem czy to jest powód do chwalenia się, ale taki fakt miał miejsce. Babcia i ojciec już nie żyją od wielu lat, ale przepis został. A że wódy w sklepach jest od groma, to bimber gnać nie ma większego sensu. No i aparat pozostał z miedzianych rurek zrobiony 😁
Nie zapomnę nigdy, jak byłem na degustacji trunków u wujka i kuzyn pomylił sobie butelki. Wypiliśmy trochę, mocne było skubane ale, że wujek szczyci się mocnymi to nic nie podejrzewaliśmy. Finalnie okazało się, że zamiast samoróbki wuja, piliśmy spirytus ;_;
W tym wsystkim najwarzniejszy jest nastaw i czas ! A nie jakieś przereklamowane aparatury! 30 lat temu widziałem i piłem śliwowice robiana w parniku gdzie była prosta weżownica kosmos !
Naiwni jesteście mówiąc co by było gdyby. Polski samogon jest dobry, ale nie najlepszy. Ziomki całe życie w obrocie, to jak ma ich zmieść z planszy? Kazdy kieliszek ma znaczenia dla miastucha, amatora. Czeladnicy rozgraniczają to już tylko na butelki. W całym tym bajzlu, piękne jest to, że odmian, kompozycji, są tysiące. I tutaj szukałabym kawałka ziemii dla siebie.
Ja w jeden wieczór wypiłem całą butelkę Stroha i na drugi dzień poszedłem do pracy. A nie była to praca fizyczna, trzeba było gadac z klientami. To tyle jesli chodzi o to kto jest twardy, nie wystarczą ogrodniczki i kowbojski kapelusz jesli chodzi o adaptacje do picia mocnych alkoholi. Dziś już bym nie dał rady. Watroba by mi eksplodowala.
Ostatnio miałem przyjemność degustacji trunku o mocy 68/69%. Czysty bez żadnych dodatków, schłodzony do 6/7 °C wchodzi jak woda, nie trzeba przepijać zagryzać. Niebo w gębie.
Ja lata temu pędziłem, 2 destylacje nastawu na owocach i drożdżach winnych, celowałem tak w 55-60 procent...był to chyba jedyny alkohol który piłem w temperaturze pokojowej, wchodził jak kompot, ludzie do 3. kieliszka nie wierzyli w to jaki to ma woltaż, potem odcinało nogi 😂
Zacznijmy od tego że prawdziwa śliwowicę produkowano bardzo dawno temu. Ze starych odmian śliwek węgierek dojrzałych na drzewie do stanu pomarszczenia plus spady. 40 lat temu tak było. Musiało mieć od 65 procent. To co jest obecnie to berbelucha czasem z esencji smakowej i jakiegoś samogonu.
Zobacz cały odcinek w Playerze: player.pl/discovery-plus/bimbrownicy-starcie-tytanow-odcinki,27510
A który to odcinek?
powinni zastartowac z polskimi góralami
@@alexmich6943sezon 3 odcinek 7
@@alexmich6943
Bimbrownicy: Starcie tytanów: Sezon 3 - Bimber z Europy Wschodniej odcinek 7
Nie da się pić cały dzień jeśli się nie zacznie. Normalnie mistrz 👍👍👍👍 swoją drogą śliwowica z Polski wymiata
Alkoholik i tyle.
nie zacznie RANO
Ten lektor + temat alkoholu i czuje się jakbym oglądał Chłopaków z Baraków :D
To nie Rafał Walentowicz. Z głosu prędzej Jacek Kopczyński mi się kojarzy. :)
@@adiosamigo1988 Ej faktycznie! Jednak mój błąd... Dawno nie oglądałem Chłopaków, ale jak teraz włączyłem jakiś odcinek, to jednak nie on :)
@@adiosamigo1988 niemniej, przywodzi na myśl.
XD
Jasna cholera
Żeby pić tego dużo, trzeba być twardym :D Dobry tekst. Jak to wypowiedział z podziwem.
jakby im dać własno ręczenie upędzoną śliwowice to zamiast nagrywać leżeli by do góry kopytami XDD
@@JJ-rv4sf zgadza się nieby to nasza Słowian domena mocne głowy, ale jeżeli chodzi o trunki to Amerykanie wiedzą co dobre i jak to robić
@@MarioGrzybiarz A gdzie niby widzisz bluzgi?? Sam swoim sposobem odpowiedzi prosisz się o to samo pytanie. Mówisz o reprezentowaniu bydła a sam nie piszesz poprawnie ortograficznie.
@@MarioGrzybiarz Mario ja mieszkam 40 lat w Kanadzie i nie mam problemu z naszym językiem, mimo iż na co dzień operuję angielskim, bowiem tego wymaga moja praca. Mimo wszystko przyjmuję wyjaśnienie i wybaczam ;)
@@MarioGrzybiarz Z jednej strony masz rację, z drugiej jednak niekiedy warto zagryźć zęby i olać temat. Ja pracuję w Kanadyjskiej Policji i gdybym miał reagować na każde bluzgi pod moim adresem to już dawno byłbym w wariatkowie, lubię tą pracę, ale trzeba mieć dystans jak do wszystkiego, ale fakt bluzgi w kręgu małolatów to problem nie tylko w Polsce ale i na całym świecie, niestety bez dobrego wychowania za 20-30 lat gdy już będziemy emerytami, będziemy musieli się przyzwyczaić do tej patologii językowej, bo w takim kierunku to zmierza.
@@JJ-rv4sf ;)
Z kumplem zrobiliśmy kiedyś we dwóch połówkę Łąckiej . On pod wodę ja pod jabłko . Po pierwszej bombie włosy na ręku stanęły mi dęba . A później to już szło jak woda. Moim zdaniem najlepszy z mocnych ponad procentowych trunków .
Mi to w nogi wchodzi i zero chodzenia 🤦♂️🤦♂️🤦♂️mózg pracuje a nogi zero
@@SzczęśliwyNikt To śmiesznie.
"Daje krzepę,
krasi lica,
nasza łącka
śliwowica !"
🙂
"chociaż Łącka krasi lica, nasze Żytko świat zachwyca"
Żytko oczywiście z Tylmanowej
@@transitusfurmanus678 Popieram ! 😊
"...odstaw to zanim przepali dno słoika..." 😆
haha :)
😂😂
Jakby tak zrobili tą całą buteleczke to ciężko by im się chodziło bo ta oryginalna śliwowica z Łącka dobrze smakuje, w głowie nie czujesz aż takiego pierdolnięcia ale po kilku głębszych traci się czucie w nogach :D
wujaszek mnie tak raz poczęstował, to potem został mianowany głównym koparkowym. Szczypało jak jakaś kolorowa wóda ze sklepu ale po 4 kielichu poszło już w beret.
Dokładnie. Kolega kiedyś przywiózł na mieszkanie jak razem pracowaliśmy. Zrobiliśmy flaszeczkę we dwóch i mówimy, że w sumie dobrze wchodzi. Po czym kolega zaproponował, że na dole ma jeszcze jedną. Powiem tyle, że droga była po schodach na dół po drugą flaszkę byłą ciężka :D Na bani spoko, ale nogi z waty :D
Łęcka 50%jest OK, ale piłem ŁÓDZKA PEJSCHAKOWKE 70%, MA TĄPNIECIE 🤯👍 podpisaną Rabin
To prawda ostatnio pilem nic nie pamietam
Pssst, jakby wypili jakikolwiek inny trunek o tej samej zawartości alkoholu to efekt podobny
Mi 3 godziny z życia uleciało po degustacji chochelką z teściem a ten się oblizał i poszedł spać, tyle co mogę powiedzieć o bimberku 70+ Teraz wiem ze są tacy co mogą wypić i są tacy co razem piją odprowadzają do domu. LMS - Last man standing czyli ten który odprowadził do domu wszystkich i za wykonaną dobrą robotę jeszcze sobie wypił.
:) 🙃
uwierz ze nic w tym fajnego roznieść towarzystwo do domu oj plecy bolą 😒
Idzie w nogi fest
Śliwka z Łącka piękna sprawa, szkoda ze ostatnio jest coraz wiecej podrobek legendarnego bimbru
Straszne czasy nastały, że nawet podrabia się lokalne, nie do końca legalne trunki. Ten świat schodzi na psy :/
@@lolololololo5261
I masz rację,
na weselu był, stół szwedzki.
Taki z dodatkowymi atrakcjami.
Szynka pieczona w piekarni itd.
Wypiłem z owego stołu dosłownie 2, dwa, kieliszki Łąckiej.
I wróciłem za stół, jak normalny człowiek.
Ale rano, jak po cyklonie nic nie pomagało.
Dopiero, kielonek normalnej dobrej wódki zapobiegł tupaniu o czerep.
Ogólnie wychodzę z założenia, by nie próbować produktu bez etykiety z datą ważności do spożycia
Dobra jest ale szybko klepie po litrze w2 ciężko.
Wódka nie ma terminu do spożycia
@@tomasztomasz3016 bo to trzeba w górach pić, kilka lat temu nad ogniskiem poszły 3 na 4, 2 porzeczkowki 55%, czysta, 5 piw i o 4 chodziłem po pokojach hotelowych czy nikt wódeczki nie ma, bo się nam skończyła. Piękne czasy :D
Kiedyś na imprezie jak brakło gorzały to poszła śliwowica, mocna ale dobra. Po niej jeszcze magicznie znalazła się połówka czystej i po tej śliwowicy już nikt nie potrzebował przepitki, wchodziła jak woda.
Raz w życiu kupiłem w Monastyrze w Tunezji przy wylocie na lotnisku oryginalny Smirnof,... Nie uwierzysz wszyscy komentowali wodę kupiłeś, ZERO ODORU, WYPILES DOSŁOWNIE SZKLANKĘ BEZ ODRUCHU PRZEKASZANIA, PÓŹNIEJ CIĘŻKO BYŁO WSTAĆ, MIAŁA 41% W TEORII 40%, CZYLI ZNAKIEM TEGO, JAK SIĘ CHCE MOŻNA SUPER WODECZKE WYPRODUKOWAĆ, ALE NIKOMU NA TYM NIE ZALEŻY 🥃
serio piliście śliwowice dopiero gdy skończyła się wuda?
@@cribs962była skitrana więc wyszło że jest w trakcie. Kiedyś to było...
@@cribs962ja piłem bimber po wódce i wystarczyły trzy kieliszki po pół litra żeby zrobić zgona
Ale jak to przepitke? Ta jes do podlego trunku.
Dobrze, że mieszkam obok Łącka i mam przepis z dziada pradziada, to znam smak prawdziwej śliwowicy. W dodatku śliwki w tym roku obrodziły.
Chętny na przepis😀
Przepis szefie zapodaj
@@cewuxuscewuxus7906 uja on tam zna, dziadek pewnie tak, ojciec może on uja wie.
Śliwki kup se na bazarku, też będą dobre, z dziada pradziada
@@szarik001 A tu możesz być zaskoczony bo u nas w rodzinie pędzi się śliwowice co kilka lat jak śliwki obrodzą. Więc tak jak mówiłem wiedza jest przekazywana z pokolenia na pokolenie.
Śliwowica Łącka jest smaczna ale zdradliwa. Dobrze schłodzona wchodzi jak nóż w masło ale nagle uderza i może nawet odciąć.
Tak? To spróbuj śliwowicy z gorącą herbatą :D Wtedy poczujesz moc śliwek ^^
Jaka schłodzona? Przecież to się pije tylko z herbatą, picie jej samej to jakiś masochizm
@@lolololololo5261 Jeśli pijesz z herbatą to nie z gorącą. Tak na prawdę trzeba się pilnować albo może się okazać, że niby jest pełna świadomość ale nogi nie działają. Pijesz dalej i w następnej kolejności nie wiadomo kiedy padasz jak ścierka.
Potwierdzam. Wchodzi gładziutko ale potem nogi odmawiają posłuszeństwa.
@@sebrus33 TatraTea ;)
w Łącku i okolicach śliwowice pije się wlewając ją do ciepłej herbaty zimową porą :D
Na pewno dobrze rozgrzewa :)
Mój soczek z poniemieckiej około stu letniej gruszy zimowej kopie aż miło i również działa z dużym opóźnieniem 👍🇵🇱👌
Szkoda, że już nie pije
Bo oni nie wiedzą że to wali z opuznieniem 🤪🤪🤪 pokaż dalszą część tego eksperymentu:))
Po Twoim wpisie widać, że już weszło ;)
Nie wiedzą co najlepsze hehe 😃
Polska śliwowica jest PRZEPYCHOTKA 🤗
Docenili :)
Najlepszą śliwowicę piłem od kolegi ze Słowacji. Majstersztyk. A butelka jeszcze po roku pachnie śliwkami😁
Cudze chwalicie, swego nie znacie
@@padraigmaccalprainn6973 nie zesr4j się..! :)
@@TvojTatoVyjebany ty już popuściłeś
@@TvojTatoVyjebany odpowiedz na miarę przyglupa brawo
Pachnie śliwkami bo była na sztucznym aromacie.
Śliwowice to tylko z herbatka!✌️
Pozdrawiam z Łącka🙋♂️
Haha dokładnie pzdr z Sącza
czysta też wchodzi :P
Ze schłodzoną może tak, ale mocny alkohol z gorącą/ciepłą herbatą nie przechodzi. Piecze podwójnie, a chyba nie po to się pije alkohol żeby piekło :D
otóż to pozdrawiam z Piwnicznej
Pozdrawiamy! :)
Polacy są twardzi 🇵🇱💪👍
Aż mnie naszła ochota żeby sobie polać bo mam w lodówce.
Akurat jestem w tego regionu i ta śliwowica w tej butelce to chyba najgorsza z możliwych robiona pod turystów gdyby tak wzięli od lokalnego bimbrownika to zupełnie inna sprawa niż to badziewie dla turystów które na wyglądać
Faktycznie ujowo wygląda
Ten w białym kapeluszu co ja przywiózł był szpiegiem amerykańskim w jednym z krajów Europy wschodniej w czasie zimnej wojny co przyznał w jednym z odcinków (może w Polsce) więc poznał słowiański styl picia wódki tudzież samogony
A skończył jako bimbrownikXD
Gość ma 54 lata. Więc szpiegiem mógł być u ruskich na wschodzie po 89... W 89 miał 19 lat 😅...
@@lastanetaarion za komuny nie mieliśmy ruskich szpiegów w Polsce dla kontroli sojuszu ? Po upadku komuny tylko sojusznik się zmienił
Jedyny program który uwielbiałem oglądać
Co podoba Ci się w nim najbardziej?
@@DiscoveryChannelPolska w sumie to wszystko xD jest w nim coś takiego co przyciąga człowieka
Ale to ja taki jestem , za dzieciaka zamiast bajek wolałem Discovery Chanel xD
"Syćka w świecie znają śliwowice... " nabiera nowego znaczenia
Ten aromat śliwki wychodzący z Ciebie przez kilkanaście sekund od wypicia jest nie do podrobienia. Kiedyś zrobiliśmy wieczorem we trzech 0,7 wódki i 0,5 śliwowicy. Na drugi dzień wstaliśmy koło południa jeszcze najebani.
Mocy wcale aż tak nie czuć co nie znaczy, że mocne toto nie jest. I choć nie przepadam za mocnymi alkoholami to ten, nawet nie smak, a właśnie aromat z trzewi jest po prostu cudowny. A i wchodzi w nogi elegancko.
Prawdziwa śliwowica to jest coś 👍
Do tego swojska wędlinka, smalczyk, ogóreczki... Impreza jak trza :D Polacy umieją w alkohol, powinno się to mocno reklamować i trzymać tradycję. Nasze trunki potrafią być na światowym poziomie. Po dobrym bimberku, rano się nie umiera :) Nie to co po wódzie sklepowej...ble
Słusznie prawisz, szkoda że władza kegi pod nogi rzuca zabraniając destylacji.
@@MP-hm7by co gorsza, rynek zawalony kolorowym, słodzonym syfem.
@@MP-hm7by akurat z produkcją śliwowicy nie ma żadnego problemu. Przynajmniej w Łącku. Władze nie podejmują żadnych działań wobec obywateli gminy, i jest taka "zmowa milczenia". Co innego na Podlasiu...
@@de_iure ale co na Podlasiu? Każdy wie gdzie ogarnąć, większość wie jak zrobić. Jak impreza miejska/gminna czy inny uj to duszek zawsze na stole ;) wesela, komunie, rozwody duch jest z nami ;) a to że paru w roku zamkną to zobacz że tylko przed wyborami albo jak trzeba się wykazać. Tydzień maks i zatrzymany już cukier zamawia....
Nie ma jak to polska...kuchnia:)))
Oj synki, jak mój dziadziuś śliwowicę robił to sznurówki same się wiązały ze strachu. A na picie amerykańskie mięczaki zapraszamy do Polski, mamy tu ze 36mil mistrzów świata
Nie licz mnie menelo-alkoholiku.
@@owner12 na ciebie to nawet chomik nie liczy
Twój dziadek to pędził ślepotkę😂
No powiem szczerze że to raczej nie powód do dumy że mamy tyłu alkoholików w państwie
@@DawidHojka-s6hprędzej to że potrafimy wypić, mamy mocniejsze głowy a nie że walimy dzień w dzień
Było trzeba Ducha Puszczy postawić 😎
Pierwsza odcinka w życiu była po śliwce. Fanem nie jestem, ale sentyment pozostaje.
Pyszota😁 zazdroszczę chłopakom 🤣 jestem abstynentem 5 lat i dobrze mi z tym, ale piękne wspomnienia zostały😁
Polskie trunki są wyjątkowo mocne i dobrze uklasyfikowane według opinii ludzi także myślę że ktoś kto ma 1 raz styczność z Polskimi wyrobami może nieźle przejść proces dekustacji.
pod warunkiem że nie kupi podróby ... przed wczoraj piłem żubrówke czystą > jak Boga kocham pierwszy raz w życiu piłem chyba orginał bo nie paliła jak jakiś kwas tylko grzała i nie była ostra ....
Jak sie nazywa ta nakrętka na słoik z dziubkiem ?
Hillbillies ,lol 😂, tu bimber nazywa sie moonshine, robia z kukurydzy , cukier ,kartofle ,bawia sie w to na poludniu US dobre wynalazki niektore , , taka ciekawostka sa stany ze nie wolno sprzedawac alcohol tzw dry counties (takie polskie powiaty) jest ich tu 83 ,przewaznie poludniowe stany, dixieland, Pozdro z 🇺🇸
Pamiętam picie bimberku z kolegą....czuliśmy się dobrze nagle gościa odcięło momentalnie ,odprowadziłem go do domu wracając mnie ścięło z nóg. Efekt taki że połamałem staw skokowy na prostej drodze.
😱 Lepiej uważać z takimi zabawami :)
@@Frem_Kra A może tak weź spierdalaj?
Taak jest super, jesteś pozdro!
Za pierwszym razem wypiłem tego 0.5l i to sam, tak mi smakowała. Ale trzeźwiałem dobre 24 godziny. ;P
No to masz mocny łeb 💪 ja bym chyba odpadł po 3 setach takiego bimbru 70 volt. Ale bimberek lubię 🥃🔥🇵🇱
Chwalipięta.
I my Polacy często pijemy ją na koniec imprez , po całonocnym chlaniu wódki 40 % , tak aby dwie nóżki prosto szły do domku.😆
Ja kiedyś odważyłem się spróbować śliwkowego domowego wina które zostało wyjęte z piwnicy po ponad 20 latach, i na jednym małym łyku zakończyłem tą konsumpcje z powodu olbrzymiego stężenia alkoholu. Za to polecam dwie siostry śliwowicy z rodziny Rakija, zrobione z winogron i pigwy.
Mam jeszcze śliwowice z gubałówki ale strach przed tymi 70 koniami robi swoje
Łącka nie ma przypadkiem nakrętki zapieczętowanej czerwonym woskiem w oryginale?
różnie bywa zależy od „producenta” przez inflacje coraz więcej pojawia się jednak naklejek ponieważ lakowanie drogo wychodzi, pozdrawiam z samego Łącka
Śliwowica jest dobra na zimne dni z herbatką nie sądziłem że nasz specyfik wyląduje za granicą pozdrawiam z okolic Łącka
Pozdrawiamy serdecznie!
Po ile w Łącku można kupić taką buteleczkę 0.5/0.7?
Trzeba kogoś znać czy mają w sklepach pod ladą?
@@szymonnosek8120 panie kolego tam co drugi dom każdy ma ten specyfik na strychu tylko cicho 🤫🤫
@@szymonnosek8120 W sklepie nie ma co kupować. Trzeba udać się do lokalnych producentów.
Cytując urywek filmu jest to ,,komandoss likier,bo atakuje z nienacka i obala" a na poważnie to piłem ją smaczny trunek trochę mocny ale dobrze wchodzi
Próbuję każdego roku, ale dalekim od najlepszych jakie piłem 😉
Łącka śliwowica. Mam nadzieje, że Pan z filmu kupił od dobrego gospodarza heh
Który to odcinek i sezon
Zajrzyj do opisu ;)
Co by nie gadać, Łącka dobra jest😂😂😂
Poznałem takich co spirytus rektyfikowany 95% łyknęli we dwóch prosto z gwizdka po drodze po pracy do domu i... następnego dnia na 6-tą do roboty pojechali. Widok zapierający dech... aż mnie oczy szczypały 🥴😵
Aż mnie dźwignęło na samą myśl... 🤢🤮
Walnelismy kiedyś za młodu połówkę we dwóch po szklanie na łeb. W ramach eksperymentu. Szklanka na kilka razy - jakieś 5-6 łyków. Pod papieroska. Film się nam nie urwał, ale nie powiem - byłem pijany już po kilkunastu minutach. Jeszcze poszliśmy poprawić na piwko. Ale na drugi dzień gadałem jak stary przepity menel.
Nasza Polska śliwowica 70% jest na najwyższej półce
No, no na weselu takiej popijałem z panami, początkowo człowiek myśli sobie eee chyba nie będzie tak źle. Potem czujesz takie pierdzielnięcie, że aż musiałem wyjść na powietrze odetchnąć i zapalić sobie.
Oo kłamiesz
Jak mówił mój śp. Dziadek
,,Dobry bimber nie jest zły''
To mieliśmy tych samych przodków. 😱 Bo tak mawiały starożytne Dziubaki: Dobry bimber nie jest zły 🤪
Zastanawiające jest to że dobry trunek wchodzi w nogi a nie w głowę, a na drugi dzień kaca nie ma tylko susiii.
Masz rację
@@alfredstrzeja3613 To nie żart,to fakt- sprawdzone w boju.ha ha ha
Pozdrowienia z łącka!
Ja piję bimber w każdej postaci, a latem piłem też bez popitki, ciepły. Uwielbiam bimber! Mocny alkohol musi być mocny w gębie, musi wypalać wszelkie problemy życiowe! Schłodzony bimber jest dla lamusów. Schłodzone to się pije białe wina. W zasadzie chłodzenie ma za zadanie zmniejszenia doznań, ostrości alkoholi, zniwelowaniu wad, więc jak ktoś chce poznać prawdziwe oblicze trunku to tylko w temperaturze pokojowej, czyli około 20 stopni. Robię wina i trunki od lat, wiem co mówię.
Ja jagermeister uwielbiam w temperaturze pokojowej 😀
Ooosz ty nunaku, nie szalej tak
śliwowica to produkt komercyjny ... ALE jak dobrze poszukacie na kujawach to znajdziecie samogon nazywający się podpalanka ... śliwowica przy tym to woda.
Co tam śliwowica. Mója babcią zacier robiła na cukrze, ziemniakach i kaszy ryżowej. Piła się lekko i nie śmierdziała. Po sprawdzeniu ile ma promili, to 76% wykazał miernik. Potem ojciec jeszcze to filtrował aktywowanym węglem i dodawał skórki z cytryny lub pomarańczy, ziarna palonej kawy, kiwi. Jak to stało ze 2 miesiące, naciągneło z tych dodatków, to pachniało, że cud miód. Jak się wypiło 2, 3 kieliszki, to waliło z nóg najbardziej zaprawionych w piciu kozaków. Do 5 kieliszka żaden nie doszedł przy stole, a pod stołem owszem. 😜🤣
Jest się czym chwalić
@@s7s73 No nie wiem czy to jest powód do chwalenia się, ale taki fakt miał miejsce. Babcia i ojciec już nie żyją od wielu lat, ale przepis został. A że wódy w sklepach jest od groma, to bimber gnać nie ma większego sensu. No i aparat pozostał z miedzianych rurek zrobiony 😁
@@xxxyyy1678 weź daj mi przepis na takie cudo :D
Eeeh ty wariacie
mi najlepsza wychodzi 55% i musi odstać jakiś czas, a z korą z beczki nabiera pieknego koloru
Znają się chłopaki na fachu 👍
Tak, to specjaliści :)
Amerykańscy bimbrownicy to mogą Polakom buty czyścić
W Polsce pijemy w takiej postaci. Bo Polacy to naród z mocną głową.
Alkoholików, tu się nie ma czym szczycić
A jak pić to na chłodno i bez zagryzki
ktory nr odcinka to jest?
Na dole opisu jest wypisane wszystko :)
Fajny. Program. Pozdrawiam. Serdecznie. Bart. Tomasz. Bonifrat. Z. Wrocławia.
Szkoda że całych odcinków nie puszczacie na yt
witam :) tyle człowiek ma już praktyki a jednego do tej pory pojąć nie może... całą noc można pić.. a rano tak czy siak suszi pozdrawiam :)
Nie zapomnę nigdy, jak byłem na degustacji trunków u wujka i kuzyn pomylił sobie butelki. Wypiliśmy trochę, mocne było skubane ale, że wujek szczyci się mocnymi to nic nie podejrzewaliśmy.
Finalnie okazało się, że zamiast samoróbki wuja, piliśmy spirytus ;_;
Nie wiem czy im wierzyć jak są ciàgle na fazie 👍
Oni tylko degustują :)
Nie ma jak nasza łącka śliwka pozdro ;)
Pozdrawiamy! :)
🤣. Śliwowica mocna ale dobra 😁
Odstaw bo dno słoika przepali 😂😂😂😂
W tym wsystkim najwarzniejszy jest nastaw i czas ! A nie jakieś przereklamowane aparatury! 30 lat temu widziałem i piłem śliwowice robiana w parniku gdzie była prosta weżownica kosmos !
Śliwowica Łącka jest kultowa, ale w tymże Łącku można kupić gruszkówkę i to jest dopiero rarytas.
Ewidentnie mamy tu specjalistę :D
Smakują to jak winko zamiast walnąć kielona i poczuć smak.
Piłem oryginalną parę kielichów i kładzie jak nic , ale oryginał tylko pycha 👍🇵🇱
I tak cud że wspomniano o Polsce i Polakach w Discovery Chanel bo tylko raz w jak to jest zrobione jak bombki robili to mówili
Śliwowica 70% XD? Mój dziadek pędzi bimber 80-90% i normalnie do obiadu cała rodzina sobie popija, pozdrawiam
Ojojoj, ty wariacie
Naiwni jesteście mówiąc co by było gdyby. Polski samogon jest dobry, ale nie najlepszy. Ziomki całe życie w obrocie, to jak ma ich zmieść z planszy? Kazdy kieliszek ma znaczenia dla miastucha, amatora. Czeladnicy rozgraniczają to już tylko na butelki. W całym tym bajzlu, piękne jest to, że odmian, kompozycji, są tysiące. I tutaj szukałabym kawałka ziemii dla siebie.
Może nie najlepszy ale napewno jeden z najlepszych
Śliwowicę pijesz i myślisz że nie jest mocna póki siedzisz jak wstaniesz zdajesz sobie sprawę że jednak klepie
O ile wstaniesz...
Raz tak miałem, no nie było to po śliwowicy, ale siedziało się wygodnie i wchodził jeden po drugim. Po godzinie wstaję a tu świat się kręci.
Polskie najlepsze
W Amerykanskiej wersji tego caly ten kawalek jest uciety! 😡 Sezon 3 Odcinek 8: 14 min 46 sec = 1:11
tell them to try "Spirytus Duch Puszczy" that drink is legally sold in poland and it has about 90% to 97% of clear alcochol
Francuski pedzony u chlopa Calvados tez dobra moca włada 😊
To w koncu na wdechu czy na wydechu?
Ja w jeden wieczór wypiłem całą butelkę Stroha i na drugi dzień poszedłem do pracy. A nie była to praca fizyczna, trzeba było gadac z klientami. To tyle jesli chodzi o to kto jest twardy, nie wystarczą ogrodniczki i kowbojski kapelusz jesli chodzi o adaptacje do picia mocnych alkoholi. Dziś już bym nie dał rady. Watroba by mi eksplodowala.
Gratuluję menelu.
@@owner12 Nie ma za co bucu;)
I o to chłodzi, brawo pany...
Ostatnio miałem przyjemność degustacji trunku o mocy 68/69%. Czysty bez żadnych dodatków, schłodzony do 6/7 °C wchodzi jak woda, nie trzeba przepijać zagryzać. Niebo w gębie.
Ja lata temu pędziłem, 2 destylacje nastawu na owocach i drożdżach winnych, celowałem tak w 55-60 procent...był to chyba jedyny alkohol który piłem w temperaturze pokojowej, wchodził jak kompot, ludzie do 3. kieliszka nie wierzyli w to jaki to ma woltaż, potem odcinało nogi 😂
A ja myśle ze dobrze grają swoje role z usmiechem
Mamy w genach odporność na takie zacne trunki. Musieliśmy być twardzi, tak nas historia ukształtowała 😁
70% - mocna, ale nie straszna. Mistrz świata xDD
Po pysznym bimberku lekko o smaku śliwki zero kaca na drugi dzień, a bomba była, jak to jest możliwe? Niech mi ktoś zaznajomiony z tematem wytłumaczy
Daje krzepę krasi lica nasza polska śliwowica!
co to znaczy krasi lica?, pamietam na sparingu byłem w Łącku
Polska nie tylko sławna z Lewandowskiego i Jana Pawła II
Ech śliwka robią smak tyko pozdrawiam
Pozdrawiamy serdecznie!
Hawkeye się nieźle zestarzał :)
Zacznijmy od tego że prawdziwa śliwowicę produkowano bardzo dawno temu. Ze starych odmian śliwek węgierek dojrzałych na drzewie do stanu pomarszczenia plus spady. 40 lat temu tak było. Musiało mieć od 65 procent. To co jest obecnie to berbelucha czasem z esencji smakowej i jakiegoś samogonu.
Hejka a który to odcinek o Polskiej śliwowicy
Zajrzyj do opisu :)
Najlepsza Śliwowica to wtedy jak się znasz na robocie i sam se ukapiesz.
.........na Mazurach tez robimy zrywa pape z dachu volty sa i kaca nima
Odstaw to, zanim przepali dni słoika
Śliwowica bardzo dobra:)