U mnie takim "odkryciem" i nowym ulubionym autorem w czytelniczym życiu jest...Agatha Christie. Sto lat temu czytałam jej "I nie było już nikogo", które nie spodobało mi się jakoś szczególnie i uznałam wówczas, że to nie będzie autorka dla mnie. Ale minęło sobie wiele, wiele lat, moje gusta czytelnicze ewoluowały i w tym roku spróbowałam ponownie. Jestem teraz przy piątym bodaj tomie cyklu o Herculesie i ja przepadłam. To, jak się doskonale bawię na tych książkach, jaki mam fun, jaka jestem zainteresowana fabułą...szok! A tutaj z pokazywanych przez Ciebie, to ja też przechodzę fascynację Sailor Moon i już nie mogę się doczekać, aż dotrze do mnie trzeci tom :D Iiiii bardzo spodobała mi się "Carmilla", więc czekam na Twoją opinię teraz!
U mnie w tym półroczu króluje Sanderson, jestem zachwycona jak napisał Pomruki Burzy dwunastą część Koła Czasu, najlepszą kontynuacją są Słowa Światłości. Do końca roku chciałabym skończyć Koło Czasu i Archiwum Burzowe oraz zacząć Pierwsze Prawo, Ostrze już na mnie czeka. Na razie czytam lekką przygodową fantastykę, idealną na wakacyjny czas. 👋
Jestem świeżo po "Pierwszym prawie" i czuję, że to jest wstęp do czegoś większego. Na razie przedstawienie postaci i zapowiadająca się wyprawa. Postaci ciekawe mały minus na razie to mało wiemy o tym świecie
Na pewno zachwyciła mnie seria Expanse, trzy tomy za mną, właśnie czytam czwarty. Łyknęłam też Projekt Hail Mary i haaalo wieża - lubię space opery, nawet bardzo! Abercrombie ❤ Zmęczył mnie nieco Sanderson serią Z Mgły Zrodzonego (liczyłam na bezapelacyjny zachwyt) 😢. Odkryłam piękno reportażu, boskie dla mnie pióro Mony Awad i kilka ważnych klasyków jak chociażby Orwella 😊 (wiem, wiem.. czemu tak pozno?!) Dziękujemy 😊
@@nakladwyczerpanyBasiu, rozumiem Cię. U mnie też stała i trwożyła swoją objetością. Króregoś razu po prostu bez namysłu ją wzięłam i zaczęłam czytać 😂
Mam jakiś mindfuck jak ktoś mówi że hrabia jest niska literatura i czasem można sobie pozwolić na takie „czytadło” a potem pokazuje się czarodziejkę z księżyca 0_o
Mnie Malazan nie porwał, odpadłam po 50 str Ogrodów, było meh. Sailorki w topce, haha, uroczo, byłam wielką fanką, gdy anime leciało w tv, ale mangi w sumie nigdy nie czytałam. Ja w tym półroczu ciągle na czymś ryczałam, i dalej płakam, ostatnio na Do latarni morskiej, teraz na Złodzieju sztuki, byle co mnie wzrusza xD Też uważam, że holo jest super, a okładka królika cudna. Mój hit półrocza to Kolonia Audrey Magee, a największy przypał - Nauka chodzenia Dołki Min
Barbara jakie ty masz piękne włosy, no nie mogę się napatrzeć! Cudo ❤😍
Właśnie milam to pisać!
@@shubiektywnieJa też 😅😊
Dziękuję ❤️
U mnie takim "odkryciem" i nowym ulubionym autorem w czytelniczym życiu jest...Agatha Christie. Sto lat temu czytałam jej "I nie było już nikogo", które nie spodobało mi się jakoś szczególnie i uznałam wówczas, że to nie będzie autorka dla mnie. Ale minęło sobie wiele, wiele lat, moje gusta czytelnicze ewoluowały i w tym roku spróbowałam ponownie. Jestem teraz przy piątym bodaj tomie cyklu o Herculesie i ja przepadłam. To, jak się doskonale bawię na tych książkach, jaki mam fun, jaka jestem zainteresowana fabułą...szok!
A tutaj z pokazywanych przez Ciebie, to ja też przechodzę fascynację Sailor Moon i już nie mogę się doczekać, aż dotrze do mnie trzeci tom :D Iiiii bardzo spodobała mi się "Carmilla", więc czekam na Twoją opinię teraz!
Omg, miałam dokładnie taką samo z Christie, tylko zaczęłam od „Morderstwo w Orient expressie” 😁
U mnie w tym półroczu króluje Sanderson, jestem zachwycona jak napisał Pomruki Burzy dwunastą część Koła Czasu, najlepszą kontynuacją są Słowa Światłości.
Do końca roku chciałabym skończyć Koło Czasu i Archiwum Burzowe oraz zacząć Pierwsze Prawo, Ostrze już na mnie czeka. Na razie czytam lekką przygodową fantastykę, idealną na wakacyjny czas. 👋
Jestem świeżo po "Pierwszym prawie" i czuję, że to jest wstęp do czegoś większego. Na razie przedstawienie postaci i zapowiadająca się wyprawa. Postaci ciekawe mały minus na razie to mało wiemy o tym świecie
Na pewno zachwyciła mnie seria Expanse, trzy tomy za mną, właśnie czytam czwarty. Łyknęłam też Projekt Hail Mary i haaalo wieża - lubię space opery, nawet bardzo!
Abercrombie ❤
Zmęczył mnie nieco Sanderson serią Z Mgły Zrodzonego (liczyłam na bezapelacyjny zachwyt) 😢.
Odkryłam piękno reportażu, boskie dla mnie pióro Mony Awad i kilka ważnych klasyków jak chociażby Orwella 😊 (wiem, wiem.. czemu tak pozno?!)
Dziękujemy 😊
Expanse to mój wyrzut sumienia bo najdłużej leży na kupce wstydu 🙈
@@nakladwyczerpanyBasiu, rozumiem Cię. U mnie też stała i trwożyła swoją objetością. Króregoś razu po prostu bez namysłu ją wzięłam i zaczęłam czytać 😂
Moja ulubiona książka półrocza to Nocami krzyczą sarny 😊
piękne książkowe gablotki, czy były robione na zamówienie?
Dziękuję ❤️
Nie, to billy z Ikei
Mam jakiś mindfuck jak ktoś mówi że hrabia jest niska literatura i czasem można sobie pozwolić na takie „czytadło” a potem pokazuje się czarodziejkę z księżyca 0_o
Zaskoczyłaś mnie,że lubisz książki Chmielewskiej
Niestety nie wszystkie 🤷♀️
Czytałaś Człowiek, który spadł na Ziemię? Klasyka SF
Jeszcze nie 🙈
Mnie Malazan nie porwał, odpadłam po 50 str Ogrodów, było meh. Sailorki w topce, haha, uroczo, byłam wielką fanką, gdy anime leciało w tv, ale mangi w sumie nigdy nie czytałam. Ja w tym półroczu ciągle na czymś ryczałam, i dalej płakam, ostatnio na Do latarni morskiej, teraz na Złodzieju sztuki, byle co mnie wzrusza xD Też uważam, że holo jest super, a okładka królika cudna. Mój hit półrocza to Kolonia Audrey Magee, a największy przypał - Nauka chodzenia Dołki Min
Kolonia dodana do listy „do przeczytania” ❤️