🔴 Najlepsze wydarzenie biznesowe w Polsce: everest23.pl/nam-zalezy ➨ Zostaliśmy głównym partnerem medialnym konferencji biznesowej „Everest”, którą organizuje dr Sławomir Mentzen. Mamy okazję obserwować proces przygotowania tego wydarzenia i możemy zapewnić, że będzie to coś, czego na tym rynku jeszcze nie było. Skala i rozmach są wręcz imponujące. ➨ Osoby, które kupią bilety przez nasz link afiliacyjny, otrzymają w trakcie wydarzenia więcej, niż pozostali uczestnicy. Tylko my, jako główny partner medialny, mamy zgodę, żeby zapewnić „naszym uczestnikom” dodatkowe atrakcje. Już teraz możemy zdradzić pierwszą z nich - będzie to zamknięte spotkanie z Janem Kubaniem i Wojciechem Sirykiem. Możecie być też pewni, że to nie jedyny bonus, który przygotujemy dla Was na ten dzień. ➨ Dokonując zakupu przez powyższy link wspieracie kanał Nam Zależy oraz zapewniacie sobie ponadprogramowe korzyści na miejscu. Nie tracicie nic i na pewno nikt inny nie będzie miał dla Was lepszej oferty. Win-win!
Ale przecież naród nie chce sensownych ludzi u władzy. Chcą takich co im coś obiecają i omamią. Nasz obecny bohater niestety taki nie jest, więc będzie miał trudniej.
bez przesady, to tak jak z gretą - każdy tak jak ona mógłby powiedzieć że chce pokoju dla świata, każdy widzi jak jest, jest beznadziejnie i tyle ... to że ktoś o tym ładnie opowiada tak jak wielu ludzi to robi, np Korwin mógłby godzinami, tylko co z tego?? ano kompletnie nic, ja takich rzeczy słucham od 20 lat, wielu ludzi widzi jak jest, wielu rozumie, ale nic z tego nie wynika
Jest dzis -20. Dlaczego katolicy bywaja bardzo czesto ociepleniosceptykami? Dlatego, ze ekolodzy pochwalaja ludobojstwa w historii oraz nawoluja do aborcji dla klimatu sami latajac samolotami (Biedron).
Mentzen jak zawsze rigcz. Polityk którego słucham od kilku lat i nadal podziwiam go za to że ma tak racjonalny pogląd na bardzo szerokie spektrum tematów, od gospodarki do klimatu.
@@de_iure ojeju byli przeciw, oni sa przeciw wszystkiemu a swoich projektow usaw nie maja :D tak, jak nie maja nawet programu gospodarczego kucyku. A ich uczciwosc to mozna wsadzic miedzy bajki, dowodow jest mnostwo nie dosc ze chca robic galke kosciolowi, to jeszcze korporacjom. A wy na to glosujecie, barany :D
Od kilku dni słucham pana Sławomira i aż miło posłuchać. Dobiera odpowiednie słowa i widać to że każde słowo wypowiedziane jest przemyslene. To do następnych wypowiedzi...:)
nareszcie rozsądny głos w sprawie - nie negacja zmian klimatu, ale ustosunkowanie do nich. na pewno konieczna jest reakcja w postaci budowania zbiorników retencyjnych, bo największym naszym problemem może być nie brak elektrowni atomowej, ale brak wody
Jak nie jesteś fanem Konfy, to nie trać czasu i zajmij sie wspieraniem Śmiszka lub Prezesa PiS u , Morwieckiego, Glińskiego czy Gowina a najlepiej Szreka Schetyne MrQ
To jest bardzo merytoryczna i wyczerpująca wypowiedź. Takiej jeszcze nie słyszałem. Nawet na studiach, co ja tam gadam, nawet kiedy robiłem doktorat. Tak bogatego w wiedzę, mądrego, jaśniejącego człowieka powinno się docenić bardziej. Prezydent polski to za mało. Myślę, że przewodniczący RE co najmniej. Fascynujące, że Konfederacja ma w swoich szeregach taką osobę.
W końcu ktoś miał odwagę zwrócić uwagę na to, że nie wszystko zależy od władzy w kraju, ale również od sytuacji ekonomicznej na świecie czego najlepszym przykładem są sukcesy rządów PiS wynikające głównie z faktu rządzenia przez nich w okresach szczytowej koniunktury na globalnych rynkach. Ciekaw jestem co pan sądzi o ważnych, mało popularnych w świadomosci Polaków i jednocześnie zaniedbywanych obecnie sektorach polskiej gospodarki jak transport drogowy, który wypracowuje ponad 6% polskiego PKB, gdyż mamy najwięcej ciężarówek w Europie, które większość zysków generuje na trasach zagranicznych. Poza tym co pan sądzi o współpracy z Chinami, które licząc na współpracę z państwami Europy wschodniej w celu odbudowania Jedwabnego Szlaku sporo oferują takim krajom jak np. Rumunia. To państwo militarnie współpracuje z USA, a gospodraczo nie skreśla Chin tak jak my próbując przypodobać się USA. Poza tym wspomniane polskie firmy transportowe mogłyby zbić majątek na przewozach z państwa środka do Europy przez drogi, które już w planach budowy mają kraje za naszymi wschodnimi granicami. Oczywiście dostrzegam też inne korzysci jak rozwój transportu kolejowego, intermodalnego, które mogłyby nas postawić na pierwszym miejscu pod względem całej logistyki związanej z transportami z Chin do Europy. Dziękuję za pana fachowe wypowiedzi i liczę na poruszenie wspomnianych kwestii w kolejnych pańskich wystąpieniach.
moje marzenie: Oby coraz więcej ludzi pokroju Pana dr Mentzena służyło Polsce, a mniej pokroju Jachiry. POLACY PROSZĘ ZACZNIJCIE MYŚLEĆ!!! I sie nie sprzedawajcie
Może banda Bansia wyłudzała vat bo stwierdzili, ze aby być ekspertem w zwalczaniu mafii i uczyć w tej meterii innych, to trzeba najpierw poznać wroga i podjęli się praktyki? :)
A może być tak, że też pana Banasia ktoś chce wrobić. Najpierw trzeba udowodnić. Pozdrawiam. Przez nieuzasadnione działania zniszczono nie jednego człowieka.
@@gabriellesniak3809 HAHAHA!!! Człowieku, niby się tak nie ocenia, ale w tym przypadku nawet po fejsie widać, że to kawał gnidy. Mafia i tyle w temacie. Takim gnidom i tak nic nie udowodnią, a ty będziesz je tylko głaskał i żył jak gówno w porównaniu do nich. 95% pisiorów to gnidy i widać to na każdym kroku. Tylko ślepi tego nie widzą albo ci co mają głowę w dupie.
@@gabriellesniak3809 Szczęść Boże. To że ktoś chce wrobić drugiego, nie znaczy iż ten pierwszy jest krystalicznie uczciwy. Na tym szczeblu władzy, moim skromnym zdaniem nikt nie jest uczciwy, gdyż to praktycznie niemożliwe. Zbyt wiele zobowiązań, zbyt wiele powiązań politycznych jak i poza politycznych dzięki którym te osoby są tam gdzie są. Ci ludzie coś dostają, i coś muszą zwrócić swoim mocodawcom. Gdyby zaś było inaczej, mielibyśmy polityków za wzór cnót nie zaś kurwy, a chyba jednak mamy za kurwy. Tym jednakowoż którzy żyją w bajce zazdroszczę.
Nie popieram konfederacji, nacjonalizmu + jestem ateistą ale ten typ jest po prostu absurdalnie inteligentny i oddałbym na niego glos w każdych kurwa wyborach.
Najpierw to sobie dokładniej sprawdź co to jest nacjonalizm, bo konfederacja to nie nacjonalizm i proszę tu typowych pierdół od Kukieł Obwodowych (KO) tu nie rozsiewać. Bo jak widzę, to 90% ateistów nic nie wiedzą, ale się wypowiada jak by wszytko wiedzieli.
Konfederacja to koalicja narodowców i wolnościowców. Dziwne połączenie, co by nie mówić, ale jak widać działa (narodowcy są kolektywni, tzn. najważniejszy jest naród, a wolnościowcy najwyżej cenią jednostkę - podstawowa różnica). W nacjonalizmie nie ma nic złego - jest to stawianie interesu swojego kraju ponad interes innych krajów - koniec definicji. Gorzej jak mamy do czynienia z szowinizmem, czyli bezkrytycznym nacjonalizmem doprowadzonym do granic absurdu, połączonym z wrogością wobec obcych, bez uzasadnionej przyczyny. To, czy jesteś ateistą, czy teistą nie ma tu żadnego znaczenia (i nie powinno się oceniać człowieka przez pryzmat religijności) - w obu grupach są i ludzie mądrzy, i kompletni kretyni. Szanujmy się na wzajem, a wszystkim będzie się lepiej żyło.
Nie powiedział nic o globalnym ociepleniu.Jedyne co powiedział że nie wie o czym mówi.Podejżewam że ma taką taktykę, żeby inni którzy nie mają mózgu się nim zachlysneli.To jest efek "Kurskiego" jak ja to nazywam.
jak ja lubie tych rapujacych inteligentow , sluchac , sluchac i uczyc sie jak ma wygladac dyskusja , jak mozna merytorycznie , jak mozna piekna polszczyzna , jak mozna z kultura , bez kartki , bez westchnien , na temat kazdy i z kazdym . " Lecimy z tym " Doktorze Mentzen .
Nie spodziewałem się wstawki o chaotycznym zachowaniu równań stosowanych w meteorologii - pogoda jest układem chaotycznym i prędzej czy później przewidywania meteorologów się rozjadą z tym co obserwujemy za oknem (prognozy pogody na przyszły tydzień to spekulacje/przybliżenia, podobnie jest z klimatem Ziemi za 100 lat )
@@mariuszkubicki4462 umiemy zmierzyć bilans energetyczny ziemi. Nie rozumiem skąd twoje przekonanie, że jak ty czegoś nie umiesz, nie rozumiesz tzn że inni nie umieją tego zrobić.
Czy będzie odcinek o elektromobilności? Ciekawi mnie wpływ pojazdów elektrycznych/wodorowych na gospodarkę. Słyszałem o dopłatach rządowych do samochodów elektrycznych. Czy dopłaty dotyczą tylko nowych samochodów, czy również tych z rynku wtórnego? Czy dopłata obejmuje też motocykle elektryczne, bo zakupem tokowego jestem bardziej zainteresowany niż zakupem samochodu?
Pan Mentzen jest inteligentnym i mądrym człowiekiem i oby tylko NIEPRZEKUPNYM!!!!! jak reszta w rządzie, to może być z Niego w przyszłości, pociecha dla Polski i Polaków.
Wszelkiej maści doradcy,inwestorzy,"lobbyści",sędziowie,prokuratorzy jedna mafia. Wczoraj w wiadomościach o umorzeniu czy uniewinnieniu znanego dziennikarza który pijany w 3 d.. Jechał jak szalony,potrącił kobietę na przejściu i uciekał i całkowicie niewinny:-)
@@wilku8888 kołnierzyki kradnące miliony czy miliardy powodują zubożenie społeczeństwa i powiększenie obszarów biedy skąd wywodzą się karki , do tego są niezbędni do ukrycia i zalegalizowania mienia z przestępstw , w większości też są szefami karków, ale z racji tego ,że są o niebo lepiej wykształceni umieją sobie zrobić alibi lub pozory niewinności
Pan Mentzen mówi, że globalne ocieplenie się "strasznie ciężko prognozuje na kilka dekad do przodu, wprost jest to niemożliwe", tymczasem naukowcy w Enronie (koncernu big oil) już w 1982 mieli modele, które przewidziały dokładnie temperaturę i emisje gazów cieplarnianych na przyszłe lata rok, włącznie z rokiem 2019 (po czym prezesi Enron'u przyjęli kurs na dementowanie globalnego ocieplanie i greenwashing): twitter.com/Independent/status/1187719206562910209 Jestem szczerze zawiedziony Pana niskim poziomem merytorycznym w tym temacie. Skoro gazy cieplarniane szkodzą planecie i zaczną szkodzić ludzkości, to ich wytwarzanie powinno zostać globalnie opodatkowane tak byśmy zaczęli gromadzić fundusze na to, by walczyć ze skutkami globalnego ocieplania. Jednocześnie, spowoduje to wzrost cen paliw i spadek popytu, co zapewne Pan wie z ekonomii, a to doprowadzi do ograniczenia emisji gazów i skali ocieplenia. Prawdę mówiąc, nie wiem jak Pan może przyjmować, że naukowcy zyskują na szerzeniu wiedzy o globalnym ociepleniu, podczas gdy koncerny big oil są warte biliony dolarów. Tak, proszę Pana, biliony, 12 zer, nie pomyliłem się. Niech Pan sobie porówna miliony dolarów, tj. liczby z 6 zerami, które dostają naukowcy na swoje badania i niech Pan dojdzie do wniosku komu bardziej zależy na kontrolowaniu dialogu na temat globalnego ocieplenia.
Wystarczy zrobić prostą kalkulację: 100.000.000 (sto milionów) baryłek ropy dziennie (tyle zużywamy globalnie) * cena baryłki, dzisiaj akurat 61 dolarów. Średnia cena w 2018 to 60 dolarów, więc można zaokrąglić do 60 USD / baryłka. Wychodzi nam 6 MILIARDÓW USD DZIENNIE. To cena na giełdzie, więc dalej są kolejne narzuty podmiotów z tego sektora. I oczywiście państwa i polityków. Najwidoczniej to wciąż za mało, skoro "lobby wiatrakowe" potrafi przekupić 1200 naukowców i sfałszować 6000 prac naukowych (tylu naukowców przeanalizowało tyle prac w raporcie IPCC z poprzedniego roku).
@@dworaknujazz No właśnie... Dla jasności: słowa "przekupić" i "sfałszować" są tu użyte sarkastycznie, bo korporacje którym na tym zależy chcą byśmy o tych badaniach myśleli jako przekupione i sfałszowane, gdy tak naprawdę naukowcy robią co mogą by prawda wyszła na światło dzienne.
W latach 70. XX w., a więc stosunkowo niedawno, świat nauki, a przynajmniej jej mainstream, jeszcze nie był taki pewny jak dziś, w którą to stronę podąży nasz klimat - globalnego ocieplenia czy może raczej ochłodzenia? Opinie, że czeka nas mała epoka lodowcowa, nie były odosobnione. W czerwcu 1974 r. w „Time" ukazał się artykuł zatytułowany „Another Ice Age?" (Kolejna epoka lodowcowa?), w którym stwierdzono, że w ciągu ostatnich trzech dziesięcioleci zaobserwowano ochładzanie się klimatu, dodając że niektórzy naukowcy (...) uważają, że trend chłodzenia się atmosfery może być jedynie przejściowy. Z kolei artykuł z kwietnia 1975 r. w „Newsweeku" zatytułowany „The Cooling World" (Świat się ochładza) wskazywał na złowieszcze oznaki zmian zachodzących w cyklach pogodowych na Ziemi. Chodziło o to, że na półkuli północnej zauważono znaczny spadek średniej temperatury ziemi, między 1945 a 1968 r. W artykule stwierdził: Dowody na poparcie tych prognoz [globalnego ochłodzenia] zaczęły narastać w takim tempie, że meteorolodzy z trudem nadążają za analizą danych. W artykułu stwierdzono: jedynie, że to, co powoduje początek wielkich i średnich epok lodowcowych, pozostaje tajemnicą i przytoczył opinię NASA mówiącą, że nie tylko podstawowe pytania naukowe pozostają w dużej mierze bez odpowiedzi, ale w wielu przypadkach jeszcze nie wiemy wystarczająco dużo, aby postawić kluczowe pytania. Jednak już w latach 80-ych wszystko stało się jasne - to nie ochłodzenie jest problemem, ale ocieplenie. A największym złem ludzkości, oprócz antysemityzmu, rzecz jasna, jest produkowanie przez nią CO. Dobrze nam znany dziennikarz wiadomości alternatywnych Makia Freeman na swojej stronie The Freedom Articles zauważył, że aby to właśnie człowieka oskarżyć o wywołanie globalnego ocieplenia [antropogeniczne globalne ocieplenie ], który pojawił się w latach 80-ych, obecnie rozwija się w tempie niesłychanym, oszukując wielu ludzi. Jednak mimo usilnych starań nikomu nie udało się wyjaśnić podstawowej kwestii: jak dużo i ile procent dwutlenku węgla ludzkość emituje do atmosfery? Jeśli człowiek naprawdę napędza globalne ocieplenie (obecnie wygodnie nazywane „zmianą klimatu"), z pewnością poziom produkowanego przez niego CO musi być dość wysoki lub co najmniej znaczący, prawda? Odpowiedź może cię zaszokować (...)i nadać nowy sens określeniu oszustwo globalnego ocieplenia - czytamy na stronie The Freedom Articles. Freeman podkreśla zasadniczą trudność w dokonaniu takich obliczeń, spowodowanych najróżniejszymi sposobami rachowania ilości CO w atmosferze oraz istnieniem wielości narzędzi pomiarowych, za pomocą których określa się stężenie dwutlenku węgla w powietrzu. Jak możesz dowiedzieć się prawdy, kiedy jedna ze stron używa jednego zestawu danych, aby udowodnić swoją rację, a druga strona używa innego zestawu danych, aby udowodnić (przeciwny diametralnie) punkt widzenia? Typowym przejawem manipulacji w interesie globalistów był alarmistyczny artykuł z pierwszej strony w „The New York Timesie”: Temperatury oceanów rosną szybciej − nowa analiza sugeruje tragiczny wpływ na żywność i pogodę. Artykuł podaje, że oceany ogrzewają się o 40 proc. Szybciej niż wynikałoby to z szacunków Organizacji Narodów Zjednoczonych sprzed pięciu lat. Jednak istotą sprawy, o której prasa nie wspomina, jest to, że ten wzrost, w procentach tak szokujący, inaczej wygląda w liczbach bezwzględnych. A są one bardzo niewielkie. Okazuje się, że w ciągu ostatnich 40 lat był to wzrost wynoszący… około 1/10 stopnia Celsjusza (0,09 do 0,13 stopnia C) na dekadę. Od 1880 r. nastąpił wzrost temperatury o 1,5 proc. Zreferowany za Jonem Basilem Utleyem przykład manipulacji jest tylko jednym z kilku podanych przez tego autora. Makia Freeman proponuje wyjść od podstawowych faktów: atmosfera ziemska składa się z następujących gazów: azot (N) − 78 proc.; tlen (O) − 21 proc.; argon (Ar) − 0,9 proc.; gazy śladowe - 0,1 proc. Jak widać, CO jest gazem występującym w tak niewielkim stężeniu, że nie zmieścił się w zestawie jako osobna jednostka. Dopiero gdy dokonamy analizy zawartości gazów śladowych, wśród których znajdują się również cieplarnianie, wtedy pojawi się dwutlenek węgla. Chociaż nie od razu. Ponieważ pierwsze miejsce wśród tego „drobiazgu” należy się parze wodnej − 95 proc. gazów śladowych/ 0,95 proc. całkowitej atmosfery. Po niej w tym zestawie nie pojawia się długo, długo nic i wreszcie mamy „nasz” Na końcu jest neon (Ne) - 0,1 proc. gazów śladowych/0,001 proc. całkowitej atmosfery. W niewielkich stężeniach znajdują się również inne gazy, w tym hel (He), metan (CH), podtlenek azotu (NO) i ozon (O), a także gazy chlorowcowane (CFC) uwalniane przez ludzkość, które uszkodziły ozon. Para wodna jest zdecydowanie największym gazem cieplarnianym, ale IPCC postanawia ją zignorować! IPCC i inni rzecznicy AGW twierdzą, że muszą wykluczyć parę wodną ze swoich obliczeń, ponieważ jej stężenie różni się bardzo w zależności od regionu. Tak, to oczywiście prawda, ale wykluczenie z ogólnego rachunku gazu cieplarnianego z tej przyczyny, że obliczanie jego stężenia i badanie ewentualnego wpływu na klimat jest niewygodne, stanowi bardzo dziwny i nienaukowy powód, pisze Freeman. Całe zamieszanie związane z globalnym ociepleniem wynika z tego, że wzrosło ono z 0,03 proc. do 0,04 proc. w ciągu ostatnich stu lat! Czyli w czasie, gdy wypuszczający do atmosfery megatony CO2 przemysł rozwijał się niezwykle dynamicznie. CO2 to znacznie mniej niż jedna dziesiąta 1 proc. atmosfery, faktycznie jest to 0,04 proc., czyli 400 części na milion. Tylko jedna cząsteczka w 2500 to dwutlenek węgla. Takie poziomy z pewnością nie stanowią zagrożenia dla zdrowia, ponieważ średnie stężenie dwutlenku węgla w okrętach podwodnych, które pozostają zanurzone przez miesiące, znajduje się na poziomie 5000 części na milion, podkreślają doktorzy Jay Lehr oraz Tom Harris w artykule zamieszczonym na stronie The Western Journal. Makia Freeman, powołując się na dane IPCC, mówi że wśród tych 0.03-0.04 proc. CO2, tylko 3 % to sprawka człowieka. Więc dlaczego propaganda odniosła taki sukces?, zastanawia się Freeman. Z prawami natury nie można ubić interesu, ale na prawach natury - owszem!Dwutlenek węgla w powietrzu jest tylko jednym z czynników wpływających na pogodę. I to bardzo drobnym, jak już wiemy. Innym, znacznie ważniejszym jest para wodna. Na pogodę wpływają również plamy słoneczne, aktywność wulkaniczna, prądy oceaniczne, odbijanie atmosferyczne, a nawet układ planet i ich grawitacja. Lehr oraz Harris, analizując wpływ, jaki może mieć działalność człowieka na klimat, zwłaszcza w kontekście „produkcji” CO2, orzekli jednoznacznie - wpływ człowieka na to, co dzieje się z „gazami cieplarnianymi”, jest praktycznie bez znaczenia. Pomysł, że poziom produkcji CO2 przez człowieka jest dużym problemem w szeregu wszystkich problemów ekologicznych Ziemi, jest gigantycznym oszustwem. Odwraca uwagę ekologów od prawdziwych spraw, które wymagają rozwiązania. Czy logiczne wydaje się przeznaczanie tak dużej ilości pieniędzy, energii i uwagi na 0,000 009 proc. CO2, emitowanego przez przemysł, kiedy istnieją rzeczywiście poważne i udowodnione niebezpieczeństwa dla naszego środowiska? Dlaczego ludzie marnują swoją energię na walkę z 0,0009 %. CO2, gdy mamy prawdziwe problemy, które stoją przed nami jako ludźmi?, pyta Makia Freeman. Na walce z ociepleniem można zarobić olbrzymie pieniądze oraz wykorzystać te zmagania do narzucenia społeczeństwom globu lewackiej ideologii, czyniącej z ekologii „religię” sięgającą swymi korzeniami czasów, w których ludzkość wyznawała animizm. W oparciu o walkę z CO2 można też utworzyć podwaliny pod gospodarkę zasadzającą się na centralnym planowaniu. Skoro nawet Stany Zjednoczone Ameryki Północnej zdają się nieuchronnie zmierzać do złożenia swej wolnościowej historii na ołtarzu skutecznej walki o zieloną przyszłość planety, tak jak niegdyś część globu poświęciła się walce o przyszłość czerwoną , to co dopiero mówić o innych państwach? Zwłaszcza o tych, w których tęsknota za czasami minionymi nadal jest dojmująca, podobnie jak potrzeba walki o lepszą przyszłość. Dlatego dziennikarz w swych rozważaniach przyjął dane liczbowe zaczerpnięte z paszczy lwa, czyli wynikające z ustaleń IPCC (Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu). IPCC nie jest organem naukowym, jak można sobie wyobrazić, ale raczej politycznym, z bardzo wyraźnym nastawieniem na promowanie AGW i histerii związanej ze zmianą klimatu. Jego zadaniem jest przekazywanie ustaleń AGW do publicznej wiadomości, chociaż pracujący w IPCC specjaliści ukrywają to, twierdząc, że dostarczają rygorystycznych i zrównoważonych informacji naukowych, odsłania źródło manipulacji danymi Freeman. postponowani i wyłączani z debaty jako foliarze. Każde cieplejsze od tych z kilku poprzednich lat miesiące letnie są traktowane jako przejaw globalnego ocieplenia. Na tej podstawie żąda się od budżetu państwa nowych subwencji dla niektórych gałęzi gospodarczych i kolejnych regulacji dla tradycyjnych producentów energii, czyli zwiększenia zakresu centralnego planowania w Waszyngtonie.
Po pierwsze ziemia się nie ochładza. To prawda że aktywność słoneczna spada i wpływ zmiany orbity działa w kierunku ochłodzenia, ale ocieplający efekt wzrostu koncentracji CO2 jest znacznie silniejszy. Po drugie przewidywania epoki lodowcowej w latach 70. były rozpowszechniane głównie przez media. Większość recenzowanych badań naukowych w tych latach przewidywało ocieplenie wywołane przez wzrost ilości dwutlenku węgla w atmosferze. Jak można dowiedzieć się która strona sporu ma rację. Sprawdzając co mówi większość naukowców na ten temat.Według oficjalnych stanowisk wszystkich liczących się na świecie organizacji naukowych zajmujących się badaniem klimatu oraz Akademii Nauk 80 krajów, to ludzie powodują globalne ocieplenie. Konsensus jest przytłaczający. Oczywiście, istnieją pojedynczy naukowcy, którzy odnoszą się do tego sceptycznie. Jest ich jednak niewielu. 97% klimatologów aktywnie publikujących artykuły o klimacie jest zdania, że klimat się ociepla a powoduje to aktywność człowieka. Reszta albo się myli, co pokazują analizy ich prac, albo są sponsorowani przez koncerny paliwowe. Para wodna nie jest wykluczana z obliczeń naukowych. To prawda że para jest najważniejszym gazem cieplarnianym. To właśnie ona sprawia, że CO2 jest takie groźne. Dodatnie sprzężenie zwrotne pary wodnej wzmacnia zaburzenia klimatu (czy będzie to ocieplenie, czy ochłodzenie). Oszacowano, że jej obecność podwoi wzrost temperatur spowodowany podwojeniem stężenia CO2. Sama jednak nie mogłaby spowodować zmiany klimatu. Mamy bezpośrednie dowody na to, że wzrost koncentracji CO2 w atmosferze skutkuje globalnym ociepleniem. Wskazują na to satelitarne pomiary promieniowania podczerwonego emitowanego przez Ziemię, pomiary na powierzchni Ziemi oraz badania laboratoryjne. Na zamówienie rządu brytyjskiego powstał raport, zawierający przewidywania wpływu globalnego ocieplania się klimatu na światową ekonomię. Kluczowe konkluzje raportu brzmią bardzo poważnie. "szacujemy, że niepodjęcie żadnych działań pociągnie za sobą ogólne koszty i ryzyko zmian klimatycznych odpowiadające stracie co namniej 5% globalnego PKB rocznie. Natomiast koszty podjęcia działań - redukcji gazów cieplarnianych w celu uniknięcia najgorszych konsekwencji zmian klimatycznych - można ograniczyć do około 1% globalnego PKB w skali rocznej." Zgadzam się że IPCC to nie organizacja naukowa. Ale rzeczywistość już dowiodła, że przewidywania IPCC są nazbyt OSTROŻNE i nie doceniają tempa zachodzących zmian. Przyczyny są w istocie „nienaukowe”. Raporty powstają pod czujnym okiem polityków, w żmudnych negocjacjach z przedstawicielami rządów. Presję wywierają też media, które chętnie uznają prognozy za zbyt „alarmistyczne”.
@@grzesieke3549 Satelitarne pomiary promieniowania podczerwonego emitowanego przez Ziemię nie wykazały globalnego ocieplenia. Jeżeli jednak masz link do pomiarów to proszę podaj. Wzrot globalnej temperatury wykazały pomiary temperaturowe stacji naziemnych. NIestety okazało się że wystąpiły błędy pomiarowe czujników zlokalizowanych w strefach wysp cieplnych i nie można polegać na tych pomiarach. Czujnki zlokalizowane były w okolicach miejskich gdzie temperatury są wyższe a asfaltowe i betonowe nawierzchnie same w sobie zawyrzały wyniki. Ponieważ większa powierzchnia Ziemi jest pokryta oceanami a woda jest świetnym przewodnikiem, oceany zapewniają olbrzymi bufor cieplny w skali globalnej. Dlatego umieszczono 4000 czyjników oceanicznych systemy ARGO do pomiaru globalnego ocieplenia. Ponad 90% globalnego ocieplenia następiło w oceanach w ciągu ostatnich 50 lat. Pomierzone ocieplenie oceanów od początku lat 60 wyniosło na głębokościach 0-2000 m zaledwie +0,06[C]. Oto link to danych: argo.ucsd.edu/science/global-phenomenon/
11:10 - hehe, zawodowy polityk... Nadzieja że nie będzie jednomyślności? Czy na stwierdzenie "W Pana partii niektórzy uważają że Ziemia jest płaska" również padłoby dyplomatyczne "i bardzo dobrze, każdy ma prawo do własnego zdania?" Osobiście uważam, że źle jest, jeżeli ludzie są w błędzie. 11:35 - powiedzmy sobie wprost, NIE ISTNIEJE poważne, naukowe stowarzyszenie na ŚWIECIE, które by twierdziło że człowiek nie wpłynął na zmianę klimatu. Ta wspomniana "zdecydowana większość" naukowców to po prostu "wszyscy naukowcy". 11:50 - szacowaniem wpływu człowieka na klimat zajmują się wspomniani naukowcy i jest on nie tyle "istotny", co "tragiczny". Kiedy kapitan wypełnionego do pełna tankowca, płynącego z prędkością rejsową zobaczy gołym okiem wyspę przed dziobem, nie może już nic zrobić - dojdzie do katastrofy, inercja jest ogromna. Nasz klimat jest takim tankowcem i właśnie zauważyliśmy wyspę przed dziobem - zanim uderzymy minie trochę czasu, mniej więcej 20 lat, ale wcześniej będziemy szorować po płyciźnie - spieszcie się do Wnecji, na Hel i inne tego typu miejsca... 12:05 - wyciąganie wniosków klimatycznych na podstawie ciepłego lata jest błędem poznawczym, wynikowa pogoda jest składnikiem wielu czynników, również lokalnych - wnioski o zmianach klimatu należy opierać na globalnych zestawieniach danych 12:25 - Ziemia podlega naturalnym zamianom klimatu i "guzik ją obchodzi" co robią ludzie, tyle że ludzie dokładają DODATKOWE czynniki, które sumują się z naturalnymi. Tu do znudzenia należy powtarzać przykład z umywalką, do której przez kran wpływa 1000l wody na godzinę, odpływ też ma wydajność 1000l/h - więc przepływa 1000l w ciągu każdej godziny, a umywalka jest właściwie pusta. Jeżeli do takiego układu dołożymy małą rurkę z której będzie kapać do umywalki jedna kropla na sekundę - to w umywalce zacznie gromadzić się woda w tempie 10 litrów na dobę. W tym przykładzie brakuje jednej rzeczy - nie ostrzegłem, że jak umywalka się przeleje to dojdzie do katastrofy, bo cała rzecz dzieje się w bazie pocisków nuklearnych a zwarcie w instalacjach spowoduje ich automatyczne odpalenie... 12:50 - jak najbardziej można dyskutować na tematy, w których nie jest się specjalistą - podstawą jest zdanie sobie sprawy z tego faktu :) Następnie trzeba się wgryzać w temat, uchwycić główne czynniki, określić ich wpływ a potem stopniowo brnąć w szczegóły 13:50 - kwestionowanie zdolności klimatologów do prognozowana temp. na dziesięciolecia... hmmm, znów pójdę w przykład - wraca Pan do domu, w którym znajduje się cały doirobek Pańskiego życia (nikt rozsądny tak nie robi, ale to założenie na potrzeby przykładu) a tu się okazuje że przez okna jednego pokoju buchają płomienie (spokojnie, rodzina jest cała i zdrowa) i rzucę takie stwierdzenie "nie jest Pan w stanie dokładnie prognozować jaką stratę w PLN Pan poniesie w wyniku pożaru". Nie mniej nie odmówię Panu prawa do stwierdzenia "to tragedia, moje życie legło w gruzach, straciłem większość tego co miałem". Klimatolodzy próbują określać dynamikę zmian temperatury w przyszłość, ale jest tyle czynników że faktycznie jest to trudne - ale wiadomo że zmiany będą tragiczne jeszcze za naszego życia... 15:30 - nie jest to do końca prawda, zmiany klimatyczne to zmiany o naturze lawinowej - każdy dodatkowy czynnik ulega multiplikacji. Faktem jest, że jak ograniczymy nasze emisje to nie zatrzymamy zmian - może je opóźnimy o trudny do wyszacowania czas, ale to oczywiście wysiłek niewart zachodu. Warto natomiast podejmować działania, które zmienią warunki lokalne - mniej smogu, więcej niebieskiego węgla (spalanie "świeżej" biomasy zamiast kopalin etc.). Oczywiście energetyka jądrowa na maksa - najlepiej w stylu Czarnobyla - piszę to CAŁKOWICIE bez ironii, ulepszone wersje tamtego reaktora są bezpieczne, a parametrami po prostu miażdżą (w pozytywnym znaczeniu). 18:20 Times nie jest gazetą naukową, co twierdziły w tym samym czasie Nature czy Sience? Czy ktoś, kto w styczniu 1937r krzyczał "Za rok będzie wojna światowa w której zginą dziesiątki milionów Europejczyków i nie tylko" był w błędzie? Tak samo jest z klimatologami, to bardzo złożona dziedzina i estymacje są obarczone dużym błędem, ale określenie trendu już nie - nie wiadomo jaka dokładnie będzie w Polsce temperatura w lipcu 2050r, wiadomo natomiast że raczej nic z obecnych upraw nie przetrwa - dobrze że mamy GMO, być może nas uratuje...
Mam nadzieję że to czy nic nie przetrwa w Polsce 2050 roku nie określali tylko klimatolodzy ale jednak specjaliści od roślin. Masz dużo racji ale ogólnie panikujesz jak mała dziewczynka. Sorry, ale co można napisać człowiekowi który pisze: "ale wiadomo że zmiany będą tragiczne jeszcze za naszego życia... " Podaj przykład chociaż jednej tragicznej zmiany. 1. Poziom wody się podnosi? Ocieplenie jest już od wielu lat i dalej nie ma żadnej tragedii związanej z topnieniem lodowców i zalewaniem jakiś obszarów. Owszem, poziom wody zapewne się podnosi, woda zapewne zalewa to i owo - ale ludzie to naprawdę istoty zdolne do przeniesienia się 100 km w głąb lądu gdy przez 20 lat powoli zalewa kilka km wybrzeża. 2. Brak żywności? Ocieplenie jest od wielu lat i znowu: mamy nadmiar żywności. I nawet przy podniesieniu się temperatury o 10 stopni - dalej byśmy mieli nadmiar. Jedyne co nas obecnie powstrzymuje przed wyprodukowaniem nawet i 10 razy więcej żywności to spadek ceny przy takiej produkcji. Przerabialiśmy to już z ropą która miała być droga jak diabli i miało jej nie być. Jest jej za dużo.
@@piotrjuszczyk1 Wybacz, ale jest różnica między panikowaniem a trzeźwą oceną sytuacji. Popełniasz zasadniczy błąd poznawczy i zakładasz że zmiany klimatyczne są liniowe, tudzież że podniesienie średniej temp. w skali całej planety to nic takiego, ot będzie o 1* cieplej. BŁĄD. Planeta to bardzo precyzyjnie działający mechanizm termodynamiczny. Wystarczy nieco przekroczyć jakiś parametr i zaczyna się lawinowa zmiana warunków, całe serie sprzężeń zwrotnych itp. Jakie czekają nas negatywne efekty w 2050r? Proszę bardzo: 1. Zakwaszenie oceanów (już dobijamy do granicznego stężenia CO2 w wodzie morskiej i zaczyna się całkowicie naturalny proces wytrącania kwaśnego węglanu wapnia) - część morskich gatunków wymrze, praktycznie każdy oceaniczny łańcuch pokarmowy zostanie przerwany co spropaguje tę zmianę na lądy - jeden gatunek ruszy w poszukiwaniu pożywienia, za nim pójdą kolejne i itd. W puste miejsce sprowadzą się gatunki inwazyjne, głównie szybko ewoluujące owady. 2. Ulegną zmianie kanały obiegu wody w przyrodzie, obecne obszary uprawne ulegną stepowaceniu (podobny efekt zaszedł naturalnie na Saharze, kilka tysięcy lat temu było tam całkiem zielono). 3. Zmiany w amplitudzie temperatur i stopniu nawilżenia danego terenu wymuszą zmianę upraw - nie wiem czy będziemy uprawiać w Polsce ryż, bo się zmienimy w bagno czy jakieś rośliny z klimatu pułpustynnego - wiadomo że będzie całkiem inaczej. Stąd nadzieja w GMO, że uda się biologom na bieżąco dostosowywać florę do zmieniających się warunków. 4. Podnoszenie się poziomu wody NIE JEST zjawiskiem liniowym. To jak pożar - najpierw ogień jest niewielki, stopniowo przybiera na sile. Obecnie poziom morza podnosi się o mm/rok, wkrótce będą to cm, kilka lat później co roku przybędzie 10..20cm - jak daleko zabrnie ten proces trudno powiedzieć - ale uważam że WSZYSTKIE linie brzegowe (oprócz wysokich klifów) ulegną całkowitemu przeobrażeniu. Reasumując - jesteśmy w samochodzie który stacza się z górki, samochód nie ma okien, na razie toczy się powoli i NIE czuć aby przyspieszał. Ja mówię że widziałem przez szparę że tam dalej jest coraz bardziej stromo z finałem w przepaści - a Ty mi na to że panikuję, bo przecież tyle razy jeździliśmy samochodem i nic się nie działo złego... Nie wierzysz mi na słowo - poszukaj haseł "zakwaszenie oceanów" i "obieg węgla w przyrodzie" - zobaczysz jak poważna jest sytuacja, mimo że tego nie widać... Jak sądzisz, skąd się wzięła fala emigrantów, dlaczego wybuchła wojna w Syrii? Otóż proszę Ciebie doszło tam do niespotykanej wcześniej suszy, co sprowadziło głód na miliony ludzi - o tym też poszukaj informacji. Na koniec wrócę do przykładu z pożarem - piszesz że ocieplenie jest od wielu lat i żywności nie brakuje. To tak jakbyś widział że zaczyna się palić małym ogniem firanka i mówił "eee, 1s temu też się paliła i nic złego się nie stało" - to jest sedno - inna skala. Na "pocieszenie" dodam że absolutnie NIC nie możemy zrobić aby powstrzymać nadchodzącą katastrofę. No może oprócz sprzedania nieruchomości nad morzem i osiedlenie się za wczasu gdzieś wyżej, jest na to kilkanaście lat... Pewnie jeszcze tyle pożyjesz, powiedzmy za 11 lat w 2030r 19 listopada wróć pamięcią do naszej dyskusji - ocenisz na ile jestem skutecznym prorokiem...
@@TomaszLee Nic nie zakładam :) Ty zakładasz za mnie. Zauważ że jest wiele miejsc na Ziemi gdzie dziś panują gorsze warunki niż w najczarniejszych wizjach klimatologów - i ludzie tam żyją bez większych problemów. Zalanie jakiejś części Ziemi? Niech zalewa. Człowiek potrafi zmienić miejsce zamieszkania w czasie kilkudziesięciu lat. Ba z młodego pokolenia to pewnie z 90 % ludzi zmienia miejsce zamieszkania w czasie życia. I pewnie zauważyłeś że nie dzieje się nikomu z tego powodu jakaś specjalna krzywda. Więc nie zamierzam przykładać ręki do kolejnego dojenia słabszych i biedniejszych.
@@piotrjuszczyk1 To znowu jest gadanie, jak w początkowej fazie pożaru - przecież to nic takiego, ten płomień ma ledwie 2cm ;) Nie wiem czy uprawiasz sporty zimowe, ale ja bardzo lubię jeździć na desce przy siarczystym mrozie - takie -15 jest super. Ale nie wyobrażam sobie życia w miejscu, gdzie temperatura przez cały rok wynosi -15 lub mniej. Piszesz, że ludzie żyją w trudnych miejscach - powiedz mi czy Ci ludzie są samowystarczalni? Co będzie, kiedy te trudne warunki będą obejmowały WIĘKSZOŚĆ obecnych terenów. Ponawiam propozycję - zapamiętaj naszą rozmowę i wróć do moich hipotez za 11 lat ;)
@@TomaszLee "Popełniasz zasadniczy błąd poznawczy i zakładasz że zmiany klimatyczne są liniowe, tudzież że podniesienie średniej temp. w skali całej planety to nic takiego, ot będzie o 1* cieplej." Chlopie, ośmieszasz się. KIimat ciepIejszy od obecnego panowaI np. w IntergIacjaIe Eemskim, 114 tyś. Iat temu. I żadnej tragedii nie byIo, stepów i pustyń byIo mniej niż obecnie, a więcej Iasów.
Myśle, że myląca okładka mówiąca o globalnym oziębieniu nawiązywała do cyklu w jakim teraz się znajduje ziemia. Dokładnie to w tej chwili „kalendarzowo” klimat na ziemi powinien się ochładzać do tego dochodzi niższa aktywność słoneczna niż w poprzednich latach lecz klimat i tak się ociepla.
Do jednej rzeczy musze się przyczepić: Ceny za prąd nie rosną dlatego, że nie mozemy wydobywać węgla. Węgiel już za 2 lata bedzie najzwyczajniej w swiecie nie oplacalny, a juz dziś płacimy ogromne pieniadze (każdy pracujący polak ok. 500 zł rocznie) na utrzymanie kopalni
Ja idę oddać głos nieważny. Nie zaznaczę nikogo. Nie zagłosuje na dude bo daje socjal spod sklepu menelom za moje podatki. Nie zagłosuje na trzaskowskiego, bo oni też chcą już dawać socjal, a ja jeszcze pamiętam ile nakradli. Taką notatkę zamieszczę na karcie do głosowania. Pozdrawiam serdecznie
@@paulinepmd6261, postulatami nie odpowiadam Konfederacji po części, ale po logice lepiej oddać głos na merytoryczna Konfederacje i którzy mogą coś zdziałać niż na bande czworga. Nie ma partii w której 100% pokryje się z Naszymi podglądami. Jeśli z większością Ci się pokrywa to głosuj na Konfederacje.
Tomasz Działowy (Gimper) powiedział kiedyś, że fanem Korwina się zostaje ze względu na jego proste propozycje rozwiązania trudnych problemów, ale potem rozumie się że tak nie działa świat przez co przestaje się być wolnościowcem. Jednakże na przykładzie Pana Mentzena można zauważyć, że DA SIĘ jednocześnie być wolnościowcem i realistą, swoje pomysły starannie przemyśleć i argumentować, a nie w infantylny sposób bagatelizować różne problemy. Za to jak największy szacunek, bo jest Pan z pewnością jednym z najbardziej wartych naśladowania polityków Konfederacji!!! Pozdrawiam!!!
Ooooo, Pan Doktor!!! Kurcze, oglàdałem tyyyyyle już materiałòw z Doktorem i co? I ciàgle mało!!! Trzeba kiedyś rodzicom Pana Doktora kupić czekoladki że dali nam Doktora!!!
błąd w myśleniu - Naukowcy nie mówią, ze za 30 lat będzie X stopni, a jedynie, że jeżeli nic się nie zmieni, to będziemy w dupie, a to da się przewidzieć jak najbardziej.
Z nauką jest trochę tak, że nie ma w niej miejsca na tezy i politykę. Raporty naukowe są zwykle niepolityczne i warto zaglądać prosto do źródeł. Nie ma polityki w tym, że CO2 pochłaniane przez oceany powoduje wzrost kwasowości wody (co jest precyzyjnie zmierzone), a za tym idą dalsze konsekwencje w postaci wpływu na rafy koralowe, życie różnych gatunków, tego co jemy itd. To jest w rzeczy samej katastrofa klimatyczna. To nie prawda, że nie wiemy kto emituje najwiecej. Pytanie tylko, czy zbyt długie kwestionowanie nie spowoduje tragicznych skutków.
super wywiad, gratuluje, ale jest jedna kwestia z ktora jednak sie nie zgadzam i mam obawy co do pomyslu budowy elektorwni jadrawej! Wszystko prawda co powiedzial Pan na temat "bezpiecznego" zrodla energi pochodzacego z elektrowni jadrowej, ale co z odpadami z tejze samej elektrowni? To sa bardzo niebezpieczene odpady, gdzie mielibysmy je utylizowac? Takze z duzym szacunkiem dla Pana, ale pomysl budowy elektrowni jadrowej nie jest dobrym pomyslem, radzilabym jednak rozwazniej podchodzic do takich pomyslow. Pozdrawiam i dobrego dnia zycze.
Jeśli chodzi o te długoterminowe przewidywania odnośnie wzrostu temperatury to nie zgodzę się z Panem Mentzenem. Żaden instytut badawczy nigdy nie starał się zgadywać jaka będzie temperatura za 50 lat. Są to po prostu szacunki uwzględniające obecne trendy i moźliwe sprzężenia zwrotne. Te przewidywania przeważnie mają bardzo duże widełki, rosnące na skali wraz z czasem.
Jakie ocieplenie kiedy musiałem palić w piecu kaflowym pod koniec października 2019 a skończyłem w czerwcu 2020 roku.Z tym ociepleniem i CO2 to była ściema,źeby zrobić sobie rynek zbytu dla sprowadzanego gazu,a przedewszystkim sponsoring dla biznesu gazowego:,gaz+sieci gazowe+instalacje i przybory gazowe(piece gazowe,termy gazowe,itd) i oczywiście naleźności za gaz ,który jest doładowywany przez spręźarki powietrza w przesyłaniu w sieci gazowej. Podobnie jest z wodą,która jest wzbogacana spręźonym powietrzem w sieci przesyłowe bo zlikwidowano wieźe ciśnień,które tak naprawdę były ostatnim odstojnikiem ,filtrem dla wody w sieci .Inne państwa budują wieźe.
Położenie geograficzne naszego kraju aż krzyczy, że jest to miejsce do budowy Elektrowni atomowej.., którą można by wykorzystać w brew powszechnej logice do napędu zielonej energii.. w zastosowaniu w elektrowniach szczytowo-pompowych. Jeżeli do tego zmienimy prawo regulujące zasady rekultywacji np. kopalni mamy gotowy projekt ze wszystkimi narzędziami potrzebnymi do ich wykonania. Dla przykładu kopalnie odkrywkowe zmagają się z ciągła walka z wypompowywaniem wody z dolnych poziomów. Po zakończeniu wydobycia wyrobiska się zalewają „same” i tyle, a w czasie eksploatacji wypompowanie wody jest znacznym kosztem. Pomyślmy, gdyby wodę pompowana w nocy kiedy nadwyżka energetyczna powoduje spadek cen energii w związku z jej nadwyżka w dzień spuszczały wodę i poprzez to grawitacyjnie napędzały by turbiny by cykl powtarzać dobowo, a dodając fakt pozyskania taniej energii z Elektrowni atomowej to nasza produkcja, przemysł i życie codzienne były by tańsze po przez co konkurencyjne !!!
Jestem Za budowa elektrowni jądrowych A nawet Przeciw. Dlatego że reaktor elektrowni co mniej wiecej 35 lat trzeba wyłączyć i zalać betonem i wybudować nową elektrownie. Dużo pierdzielenia. Lepiej postawić na elektrownie wodne z tam ! Tak czy siak na pewno elektrownie węglowe trzeba wygasic!
Powiązanie zarobków rad nadzorczych, "wysokich " pracowników z zarobkami firm...spółka zarabia dla państwa, niech sobie " szeryfy" zarobią ... i tak będzie z pożytkiem dla nas. Niezależnie od układów politycznych...
Polska produkuje więcej dwutlenku węgla na osobę niż Chiny. Tutaj nie chodzi o to, żebyśmy akurat my zarżnęli swoją gospodarkę, tylko żeby wszystkie kraje solidarnie współpracowały, żeby ilość dwutlenku węgla ograniczyć. Chiny będą zawsze produkować najwięcej CO2, bo są krajem najludniejszym. Wskaźnik na osobę jest zdecydowanie bardziej miarodajny i sensowny.
W Ameryce udział wyrzucanego CO2 w atmosferę spadł o 14%. Światowe emisje CO2 spadły o 3% czyli coś około 300TWh (Polska rocznie wytwarza 170TWh). Jakiś krok w przód jest, ale czy za tym kokiem nie pójdzie 100 kroków w tył jeśli Chiny zaczną wdrażać swoje plany budowania elektrowni węglowych, które mocą będą dorównywać wszystkim w Europie. Oczywiście kraje afrykańskie także trzeba mieć na uwadze i najlepiej jakby miała je Europa, a jeszcze lepiej to kraje, które kolonizowały Czarny Ląd. Tam trzeba przekazywać wiedzę i technologię odnośnie OZE i tego, że energia z OZE jest tańsza niż węglowa i np. dzięki fotowoltaice można ją sobie produkować do woli samemu :). W Polsce oczywiście elektrownei atomowe stal;y by już od bardzo dawna, ale swoje 5gr musieli wrzucić ekolodzy, mącąc ludności o drugim Czernobylu. Systemy zabezpieczeń w takich elektrowniach atomowych są na tak zaawanswoanym poziomie, że czynnik ludzki jest zminimalizowany do zera. Ja osobiście sam jestem za atomem, bo tak naprawdę z OZE nie wyciagniemy tyle energii, żeby "nakarmić" zapotrzebowanie energetyczne a elektorwnia jądrowa będzie swoistym zapleczem w czasie kiedy OZE będzie niewystarczać.
Bardzo fajny wywiad, jak zwykle :-) Co do antropogenicznych przyczyn zmian klimatycznych, to warto zastanowić się czy istnieje korelacja pomiędzy momentem gwałtownego nasilenia przyrostu CO2 ok. 30-40 lat temu oraz gwałtownym rozwojem Chin w dokładnie tym samym czasie. Dość powiedzieć że Chiny żużyły w latach 2015-2017 tyle betonu co USA w całym XX wieku. Tyle mówią oficjalne dane statystyczne. Pan Sławomir słusznie zauważa, że jeśli przyczyny zmian klimatycznych są spowodowane ludzką działalnością, to nie mamy na nie wpływu i potencjalnie grozi nam ich eskalacja, smutne acz prawdziwe.
Poza tym co z krajami najwcześniej uprzemysłowionymi, które emitowały przez do lat zanim reszta dołączyła? No i nie mylmy w przewidywaniach procesów stochastycznych i chaotycznych.
@@rmbt około 60 lat temu w nauce były już pojecia "globalne ocieplenie" i "zmiana klimatu" związane ze zmianą stężenia CO2 w atmosferze. Wybrałeś "wisienkę" i uwarzasz, że coś podważyłeś. Nawet gdyby 60 lat temu ktoś mówił, że ziemia jest płaska (a na pewno tacy byli) i napisałyby o tym wszystkie gazety to nie ma to wpływu fakt że ziemia jest kulą bo są na to dowody, tak samo jak jest globalne ocieplenie spowodowane emisją CO2 ze spalania paliw kopalnych bo też są na to dowody (wyniki eksperymentów i pomiarów).
@@rmbt czyli nawet nie znasz dowodów na globalne ocieplenie. Gdybys je znał to mógłbyś je chociaż podważyć ale ty nawet nie wiesz, że są więc jak możesz stwierdzić, że są błedne?
Mentzen tak jak z PPK na konferencji wolnościowej tak i z istotnym wpływem człowieka na globalne ocieplenie twierdzi inaczej niż chyba cała Konfederacja..
Może warto porównać koszt budowy elektrowni atomowej z wysokośćą "kary" za emisję CO2 i wzrost ceny energii elektrycznej węglowej , taki bilans w skali np. 20 lat pokazał by co się bardziej opłaca budować elektrownie na węgiel brunatny jak niemcy czy atom .
Natychmiast zerwac wszelkie porozumienia klimatyczne. Jak jest cieplo, to jest przyjemnie I mnih palimy zeby sie ogrzac. Woda w kosmos nie odparuje. W Pilsce sa susze poniewaz urzadzeni pozwalajace sztudznie wywolac desz sa bardzo powszechne I stosowane w rolnictwie. Niestety zanim fronty dedzczowe dotra do Polski musza przejsc nad europa zachodnia, a niemiecki rolnik, tak jak kazdy wie, ze woda, to pieniadz.
Nie zgadzam się co do tego, że elektrownie atomowe są źródłem czystej, zielonej energii. Elektrownie węglowe emitują dwutlenek węgla, ciepło oraz energię elektryczną, która ostatecznie w całości zamienia się również w ciepło. Ale dwutlenek węgla jak i energia cieplna może zostać pochłonięta przez rośliny (w tym wypadku pochłaniana jest energia ze słońca, ale to zmniejsza bilans energii cieplnej na ziemi). Natomiast w wypadku elektrowni atomowych produkowane jest i ciepło i energia elektryczna, która ostatecznie kończy jako ciepło plus promieniotwórcze odpady, które trzeba składować przez tysiące lat. O ile wiem drzewa nie pochłaniają wypalonych prętów paliwowych. Oczywiście przez jakiś czas będzie super, drzewa oczyszczą atmosferę, ale po jakimś czasie zostaną sterty prętów paliwowych, można je zakopać na 100 000 lat jak w Onkalo, a to dopiero początek przygody ludzkości z energią atomową ! Można to cholerstwo wystrzelić w kosmos, chyba jeszcze nikt nie próbował, pewnie z tego powodu, że rozpadnięcie się tego w atmosferze jest równoznaczne brudnej bombie. Natomiast dwutlenek węgla można pochłaniać w debilnie prosty sposób, wystarczy sadzić drzewa... Tymczasem na świecie się ich coraz więcej wycina. Jeżeli dwutlenek węgla jest źródłem globalnego ocieplenia, to problemem nie jest jego zwiększona emisja tylko zmniejszona absorpcja.
Przelicz emisję CO2 na osobę to zobaczysz że jesteśmy ponad średniej Kraków rozwiniętych i rozwijających się a dodając że ogrom produkcji naszych Dubrownik jest w takich krajach jak Chiny to jednak to nie wygląda tak korolowo a te kraje rozwijające się biorą przykład z Europy to wychodzi że jednak mamy wpływ i pamiętajmy że nasze emisję CO2 spadły o 30% po upadku komuny i byliśmy w pierwszej dziesiątce największych emiterów czyli już swoje nasmrodziliśmy
namzalezy, porozmawiałbyś z Krzysztofem Pieczyńskim? Gość ma ciekawą opinie na temat Konkordatu w Polsce i zrobił rachunek zysków i strat z tego tytułu. Myślę że to dobry materiał na odcinek.
1. Pan Mentzen myli pogodę z klimatem (równania różniczkowe są używane do komputerowych prognoz pogody, i tak, jest to problematyczne. Prognozowane zmiany klimatu ocenia się w znacznie prostszy sposób) 2. Bomba populacyjna była jak najbardziej realna - nie był to problem zasobów, tylko wydajności, którą dzięki postępom w rolnictwie (za które przyznano kilka nobli), udało się znacznie zwiększyć, dzięki czemu jesteśmy dziś generalnie grubi a nie szczupli.
3. Naukowcy mylą się w swoich przewidywaniach w obie strony. Temperatura oceanów, topnienie lodowców oraz poziom mórz, te wskaźniki rosną szybciej, niż przewidywano w latach 90. To, czy te zmiany wynikają z wpływu człowieka na środowisko ma drugorzędny charakter. Pytanie, jakie działania są prowadzone w celu niwelowania ew. skutków zmian klimatycznych, takich jak fale upałów, susze, powodzie, huragany, itd.
PYTANIE DO p.Mentzena: Panie Sławomirze jak to jest z finansowaniem deficytu z NBP? Dlaczego z zagranicznych banków można a z NBP'u nie? Chodzi mi o konstytucyjny zapis Olka z 97r. Niesie to ze sobą jakieś korzyści?
🔴 Najlepsze wydarzenie biznesowe w Polsce: everest23.pl/nam-zalezy
➨ Zostaliśmy głównym partnerem medialnym konferencji biznesowej „Everest”, którą organizuje dr Sławomir Mentzen. Mamy okazję obserwować proces przygotowania tego wydarzenia i możemy zapewnić, że będzie to coś, czego na tym rynku jeszcze nie było. Skala i rozmach są wręcz imponujące.
➨ Osoby, które kupią bilety przez nasz link afiliacyjny, otrzymają w trakcie wydarzenia więcej, niż pozostali uczestnicy. Tylko my, jako główny partner medialny, mamy zgodę, żeby zapewnić „naszym uczestnikom” dodatkowe atrakcje. Już teraz możemy zdradzić pierwszą z nich - będzie to zamknięte spotkanie z Janem Kubaniem i Wojciechem Sirykiem. Możecie być też pewni, że to nie jedyny bonus, który przygotujemy dla Was na ten dzień.
➨ Dokonując zakupu przez powyższy link wspieracie kanał Nam Zależy oraz zapewniacie sobie ponadprogramowe korzyści na miejscu. Nie tracicie nic i na pewno nikt inny nie będzie miał dla Was lepszej oferty. Win-win!
Jak ja uwielbiam słuchać inteligentnych ludzi. Mam nadzieję że zostanie Pan prezydentem lub premierem w przyszłości. Jest jeszcze nadzieja dla Polski
Albo przynajmniej ministrem finansów.
Albo nie zostanie bo za dużo wie i chce dobrze dla Polski. Obym się myliła.
Jak on jest inteligetny, to Rosja to takie księstwo w Afryce.
@@alembiks poprostu jesteś za głupi żeby go zrozumieć
@@TheMrNikoP Ty nawet nie jesteś głupi.Ty jesteś zerem do kwadratu.
Bardzo inteligentny człowiek, każda jego wypowiedź jest sensowna i tresciwa
Mam wielką nadzieje ze następnym razem się dostanie....
Ale przecież naród nie chce sensownych ludzi u władzy. Chcą takich co im coś obiecają i omamią. Nasz obecny bohater niestety taki nie jest, więc będzie miał trudniej.
szkoda tylko, że nie wie, że tezy się nie obala tylko udowadnia.
bez przesady, to tak jak z gretą - każdy tak jak ona mógłby powiedzieć że chce pokoju dla świata, każdy widzi jak jest, jest beznadziejnie i tyle ... to że ktoś o tym ładnie opowiada tak jak wielu ludzi to robi, np Korwin mógłby godzinami, tylko co z tego?? ano kompletnie nic, ja takich rzeczy słucham od 20 lat, wielu ludzi widzi jak jest, wielu rozumie, ale nic z tego nie wynika
Jest dzis -20. Dlaczego katolicy bywaja bardzo czesto ociepleniosceptykami? Dlatego, ze ekolodzy pochwalaja ludobojstwa w historii oraz nawoluja do aborcji dla klimatu sami latajac samolotami (Biedron).
20 minut zwiezlej rozmowy bez kuźwa kartki, do sedna i merytorycznie, szanuje.
A do czego kartka mu jest potrzebna?
O dziesięć sekund za dużo, taka strata...
super facet ,polityk jest w porządku
Mentzen jak zawsze rigcz. Polityk którego słucham od kilku lat i nadal podziwiam go za to że ma tak racjonalny pogląd na bardzo szerokie spektrum tematów, od gospodarki do klimatu.
Mentzen jesteś mistrzem. Ciężka praca się opłaca myślę ze jeszcze zostaniesz prezydentem który się nie da kupić jak nasza kukła żydowsko amerykańska..
taa ehe, tylko przepierdola subwencja jak zawsze, albo zawnioskuja za premiami dla siebie. Patataj, kuce
@@imnearyou8912 właśnie jako jedyni w całości byli przeciw pajacu. Ale za to PiS już był za.
@@de_iure ojeju byli przeciw, oni sa przeciw wszystkiemu a swoich projektow usaw nie maja :D tak, jak nie maja nawet programu gospodarczego kucyku. A ich uczciwosc to mozna wsadzic miedzy bajki, dowodow jest mnostwo
nie dosc ze chca robic galke kosciolowi, to jeszcze korporacjom. A wy na to glosujecie, barany :D
Od kilku dni słucham pana Sławomira i aż miło posłuchać. Dobiera odpowiednie słowa i widać to że każde słowo wypowiedziane jest przemyslene. To do następnych wypowiedzi...:)
Dzięki wam obu za rozmowę. Miło posłuchać :)
Mam nadzieje, ze bedzie Pan pierwszym w moim zyciu prezydentem na ktorego glosowalem ze 100% przekonaniem.
nareszcie rozsądny głos w sprawie - nie negacja zmian klimatu, ale ustosunkowanie do nich. na pewno konieczna jest reakcja w postaci budowania zbiorników retencyjnych, bo największym naszym problemem może być nie brak elektrowni atomowej, ale brak wody
Krew mnie zalewa jak ktos stoi bezmyslnie godzine pod prysznicem, tak jakby nie mozna bylo sie dokladnie umyc w 10 min.
@@sudano6 ale pierdolisz głupoty.
Lepiej buduj wysoki mur dookoła polski z gniazdami z karabinami maszynowymi - przydadzą się jak ruszy emigracja.
@@wojti8877 EUROPA UMIERA NIE MA JUZ NJEMIEC SA ZJEDNOCZONE EMIRATY NIEMIECKIE
@@wilku7272 Bo?
Nie jestem fanem Konfederacji,ale musze przyznac, ze Pan Mentzen jest bardzo inteligentny i ma klase .
Tak jak cała partia WOLNOŚĆ
Jak nie jesteś fanem Konfy, to nie trać czasu i zajmij sie wspieraniem Śmiszka lub Prezesa PiS u , Morwieckiego, Glińskiego czy Gowina a najlepiej Szreka Schetyne MrQ
@@mrq4206 Nikogo nie wspieram, ale lubie posluchac inteligentnych ludzi, nieistotne z jakiej formacji politycznej.
@Technickk1 Jak Pan woli to niech bedzie zwolennikiem, a glosowac to Pan glosuj na kogo chcesz. Przeciez ja tego Pana szanuje, nie rozumiem.
@@arturstalewski5099 Nic w tym złego, tylko nie zawsze inteligencja idzie w parze ze ŚWIADOMOŚCIĄ ,, MrQ
Bardzo mądry młody człowiek , miło posłuchać.
Pan Mentzen jest chyba jedynym politykiem, z którym w sprawie globalnego ocieplenia zgadzam się w 100%
Mądrego warto posłuchać.
super wywiad. takich ludzi powinniśmy mieć w polityce.. a nie mamy niestety (jeszcze)
:D jest Mentzen jest dobrze
jaki inteligentny człowiek zrównoważony
Sławomir Mentzen stał się moim ulubionym politykiem :)
Dr Computer Mentzen! Chyba nie znam człowieka wypowiadającego się lepiej.
Szacunek.
Bo on po prostu cytuje książki
brawo
To jest bardzo merytoryczna i wyczerpująca wypowiedź. Takiej jeszcze nie słyszałem. Nawet na studiach, co ja tam gadam, nawet kiedy robiłem doktorat. Tak bogatego w wiedzę, mądrego, jaśniejącego człowieka powinno się docenić bardziej. Prezydent polski to za mało. Myślę, że przewodniczący RE co najmniej. Fascynujące, że Konfederacja ma w swoich szeregach taką osobę.
W końcu ktoś miał odwagę zwrócić uwagę na to, że nie wszystko zależy od władzy w kraju, ale również od sytuacji ekonomicznej na świecie czego najlepszym przykładem są sukcesy rządów PiS wynikające głównie z faktu rządzenia przez nich w okresach szczytowej koniunktury na globalnych rynkach. Ciekaw jestem co pan sądzi o ważnych, mało popularnych w świadomosci Polaków i jednocześnie zaniedbywanych obecnie sektorach polskiej gospodarki jak transport drogowy, który wypracowuje ponad 6% polskiego PKB, gdyż mamy najwięcej ciężarówek w Europie, które większość zysków generuje na trasach zagranicznych. Poza tym co pan sądzi o współpracy z Chinami, które licząc na współpracę z państwami Europy wschodniej w celu odbudowania Jedwabnego Szlaku sporo oferują takim krajom jak np. Rumunia. To państwo militarnie współpracuje z USA, a gospodraczo nie skreśla Chin tak jak my próbując przypodobać się USA. Poza tym wspomniane polskie firmy transportowe mogłyby zbić majątek na przewozach z państwa środka do Europy przez drogi, które już w planach budowy mają kraje za naszymi wschodnimi granicami. Oczywiście dostrzegam też inne korzysci jak rozwój transportu kolejowego, intermodalnego, które mogłyby nas postawić na pierwszym miejscu pod względem całej logistyki związanej z transportami z Chin do Europy. Dziękuję za pana fachowe wypowiedzi i liczę na poruszenie wspomnianych kwestii w kolejnych pańskich wystąpieniach.
Mentzen ma potencjal, jak go nie zakrakaja te zaklamane kanalie polityczne to ma wielkie szanse na miejsce w rzadzie w 1 rzedzie
Z pewnością nie w tym rządzie socjalistów, imbecyli oraz/i/lub partyjnych karierowiczów. Pan dr Mentzen to polski kapitał na przyszłość. Bardzo cenny.
Przypominam, że tymczasem w Sejmie mamy takich asów intelektu jak panie Scheuring-Wielgus czy Jachira.
Poziom polityków jest odbiciem poziomu głosujących, więc nie wiem czemu się dziwić?
moje marzenie: Oby coraz więcej ludzi pokroju Pana dr Mentzena służyło Polsce, a mniej pokroju Jachiry. POLACY PROSZĘ ZACZNIJCIE MYŚLEĆ!!! I sie nie sprzedawajcie
Fajny kanał, lubię słuchać wywiadów z panem Sławomirem. Dzięki wielkie! FYI dla widzów - tematyka globalnego ocieplenia jest od 10:44 ;)
Może banda Bansia wyłudzała vat bo stwierdzili, ze aby być ekspertem w zwalczaniu mafii i uczyć w tej meterii innych, to trzeba najpierw poznać wroga i podjęli się praktyki? :)
A może być tak, że też pana Banasia ktoś chce wrobić. Najpierw trzeba udowodnić. Pozdrawiam. Przez nieuzasadnione działania zniszczono nie jednego człowieka.
@@gabriellesniak3809 HAHAHA!!! Człowieku, niby się tak nie ocenia, ale w tym przypadku nawet po fejsie widać, że to kawał gnidy. Mafia i tyle w temacie. Takim gnidom i tak nic nie udowodnią, a ty będziesz je tylko głaskał i żył jak gówno w porównaniu do nich. 95% pisiorów to gnidy i widać to na każdym kroku. Tylko ślepi tego nie widzą albo ci co mają głowę w dupie.
@@gabriellesniak3809 Szczęść Boże. To że ktoś chce wrobić drugiego, nie znaczy iż ten pierwszy jest krystalicznie uczciwy. Na tym szczeblu władzy, moim skromnym zdaniem nikt nie jest uczciwy, gdyż to praktycznie niemożliwe. Zbyt wiele zobowiązań, zbyt wiele powiązań politycznych jak i poza politycznych dzięki którym te osoby są tam gdzie są. Ci ludzie coś dostają, i coś muszą zwrócić swoim mocodawcom. Gdyby zaś było inaczej, mielibyśmy polityków za wzór cnót nie zaś kurwy, a chyba jednak mamy za kurwy. Tym jednakowoż którzy żyją w bajce zazdroszczę.
@@gabriellesniak3809 nie napisałem, że to Banaś, tylko jego klika. On mógł nic nie wiedzieć.
@@Stadnicki82 Może być i tak. Zawsze pozostaje "może", puki się nie udowodni. Pozdrawiam.
To są fakty, niepodważalne, nie ma owijania w bawełne tylko czysta logiczna wiedza. Chcemy więcej filmów z tym panem!
jak zwykle PAN MENTZEN dobrze gada 👍
sama kultura wypowiedzi na plus , a jak by było jak by wprowadził swoja politykę to by czas pokazał
Dzięki za świetna wypowiedz
Dawać mi tu tego gościa na premiera !
Tylko tacy ludzie jak Mentzen mogą coś zrobić pozytywnego dla tego kraju i jego obywateli.
oto przyczyny anomalii klimatycznych
www.geoengineeringwatch.org/
@@zbyszek9202 Geoinżynieria?
@@janchojnowski527 taka ładna nazwa,
@@janchojnowski527 weathermodificationhistory.com/categories/geoengineering/
@@zbyszek9202 Dziękuję za linka. Na pewno się czegoś nowego dowiem. Pozdrawiam.
Nie popieram konfederacji, nacjonalizmu + jestem ateistą ale ten typ jest po prostu absurdalnie inteligentny i oddałbym na niego glos w każdych kurwa wyborach.
Najpierw to sobie dokładniej sprawdź co to jest nacjonalizm, bo konfederacja to nie nacjonalizm i proszę tu typowych pierdół od Kukieł Obwodowych (KO) tu nie rozsiewać. Bo jak widzę, to 90% ateistów nic nie wiedzą, ale się wypowiada jak by wszytko wiedzieli.
Konfederacja to koalicja narodowców i wolnościowców. Dziwne połączenie, co by nie mówić, ale jak widać działa (narodowcy są kolektywni, tzn. najważniejszy jest naród, a wolnościowcy najwyżej cenią jednostkę - podstawowa różnica).
W nacjonalizmie nie ma nic złego - jest to stawianie interesu swojego kraju ponad interes innych krajów - koniec definicji. Gorzej jak mamy do czynienia z szowinizmem, czyli bezkrytycznym nacjonalizmem doprowadzonym do granic absurdu, połączonym z wrogością wobec obcych, bez uzasadnionej przyczyny.
To, czy jesteś ateistą, czy teistą nie ma tu żadnego znaczenia (i nie powinno się oceniać człowieka przez pryzmat religijności) - w obu grupach są i ludzie mądrzy, i kompletni kretyni. Szanujmy się na wzajem, a wszystkim będzie się lepiej żyło.
jestescie wspaniali ! , mysle o Konfederacji .
Mentzen jest. Niestety partia do ktorej nalezy to sami nienormani ludzie
@@andrewcobra2000 nienormalni... bo?
Psychiatra powiedzial ze ludzie nienormalni zawsze twierdza ze to ludzie normalni sa wariatami lol
@@andrewcobra2000 Problem leży wy tym że większość jest nie normalna 😉
Mega inteligentna wypowiedź nt. globalnego ocieplenia! Zgadzam się w 100%. W innych aspektach też.
Dokładnie
Nie powiedział nic o globalnym ociepleniu.Jedyne co powiedział że nie wie o czym mówi.Podejżewam że ma taką taktykę, żeby inni którzy nie mają mózgu się nim zachlysneli.To jest efek "Kurskiego" jak ja to nazywam.
Brawo👍
jak ja lubie tych rapujacych inteligentow , sluchac , sluchac i uczyc sie jak ma wygladac dyskusja , jak mozna merytorycznie , jak mozna piekna polszczyzna , jak mozna z kultura , bez kartki , bez westchnien , na temat kazdy i z kazdym . " Lecimy z tym " Doktorze Mentzen .
Nie spodziewałem się wstawki o chaotycznym zachowaniu równań stosowanych w meteorologii - pogoda jest układem chaotycznym i prędzej czy później przewidywania meteorologów się rozjadą z tym co obserwujemy za oknem (prognozy pogody na przyszły tydzień to spekulacje/przybliżenia, podobnie jest z klimatem Ziemi za 100 lat )
Pogoda jest trudna do przewidzenia ale zmiany klimatu można wprzewidzieć dużo łatwiej.
@@wojti8877 nie mozna, za duzo niewiadomych, za krotki okres obserwacji historycznej, nie da sie modelowac.
@@chaber5555 nie wiesz jaka jest różnica między pogodą a klimatem
@@wojti8877 Rozumiem, że naukowcy nie potrafią przewidywać zmian klimatycznych na parę dziesiąt lat do przodu, ale ty potrafisz xD
@@mariuszkubicki4462 umiemy zmierzyć bilans energetyczny ziemi. Nie rozumiem skąd twoje przekonanie, że jak ty czegoś nie umiesz, nie rozumiesz tzn że inni nie umieją tego zrobić.
Czy będzie odcinek o elektromobilności? Ciekawi mnie wpływ pojazdów elektrycznych/wodorowych na gospodarkę. Słyszałem o dopłatach rządowych do samochodów elektrycznych. Czy dopłaty dotyczą tylko nowych samochodów, czy również tych z rynku wtórnego? Czy dopłata obejmuje też motocykle elektryczne, bo zakupem tokowego jestem bardziej zainteresowany niż zakupem samochodu?
bardzo inteligentny opanowany człowiek :) miło posłuchać mądrego.
Dzień dobry.
Dobry dobry
@@vice012 po jakiemu to bo po żydowsku nie Rozumie. A jak jesteś Polakiem to piszemy po polsku
@@vice012 To zjedz coś niekoszernego. Smacznego
To nie 2005
To nowy Tony Hawk
Lapka w gore za madra wypowiedz
Doskonałe!
Pan Mentzen jest inteligentnym i mądrym człowiekiem i oby tylko NIEPRZEKUPNYM!!!!! jak reszta w rządzie, to może być z Niego w przyszłości, pociecha dla Polski i Polaków.
no powiedział ze nic za darmo czeka na propozycje:-)
Białe kołnierzyki są bardziej niebezpieczne niż mafia z bejsbolami
Wszelkiej maści doradcy,inwestorzy,"lobbyści",sędziowie,prokuratorzy jedna mafia. Wczoraj w wiadomościach o umorzeniu czy uniewinnieniu znanego dziennikarza który pijany w 3 d.. Jechał jak szalony,potrącił kobietę na przejściu i uciekał i całkowicie niewinny:-)
Ale mniej uciążliwi w codziennym życiu od karków wymuszających haracze, porywających dla okupu, robiących napady i rozboje.
@@wilku8888 kołnierzyki kradnące miliony czy miliardy powodują zubożenie społeczeństwa i powiększenie obszarów biedy skąd wywodzą się karki , do tego są niezbędni do ukrycia i zalegalizowania mienia z przestępstw , w większości też są szefami karków, ale z racji tego ,że są o niebo lepiej wykształceni umieją sobie zrobić alibi lub pozory niewinności
Pan Mentzen mówi, że globalne ocieplenie się "strasznie ciężko prognozuje na kilka dekad do przodu, wprost jest to niemożliwe", tymczasem naukowcy w Enronie (koncernu big oil) już w 1982 mieli modele, które przewidziały dokładnie temperaturę i emisje gazów cieplarnianych na przyszłe lata rok, włącznie z rokiem 2019 (po czym prezesi Enron'u przyjęli kurs na dementowanie globalnego ocieplanie i greenwashing): twitter.com/Independent/status/1187719206562910209
Jestem szczerze zawiedziony Pana niskim poziomem merytorycznym w tym temacie. Skoro gazy cieplarniane szkodzą planecie i zaczną szkodzić ludzkości, to ich wytwarzanie powinno zostać globalnie opodatkowane tak byśmy zaczęli gromadzić fundusze na to, by walczyć ze skutkami globalnego ocieplania. Jednocześnie, spowoduje to wzrost cen paliw i spadek popytu, co zapewne Pan wie z ekonomii, a to doprowadzi do ograniczenia emisji gazów i skali ocieplenia.
Prawdę mówiąc, nie wiem jak Pan może przyjmować, że naukowcy zyskują na szerzeniu wiedzy o globalnym ociepleniu, podczas gdy koncerny big oil są warte biliony dolarów. Tak, proszę Pana, biliony, 12 zer, nie pomyliłem się. Niech Pan sobie porówna miliony dolarów, tj. liczby z 6 zerami, które dostają naukowcy na swoje badania i niech Pan dojdzie do wniosku komu bardziej zależy na kontrolowaniu dialogu na temat globalnego ocieplenia.
Wystarczy zrobić prostą kalkulację: 100.000.000 (sto milionów) baryłek ropy dziennie (tyle zużywamy globalnie) * cena baryłki, dzisiaj akurat 61 dolarów. Średnia cena w 2018 to 60 dolarów, więc można zaokrąglić do 60 USD / baryłka. Wychodzi nam 6 MILIARDÓW USD DZIENNIE. To cena na giełdzie, więc dalej są kolejne narzuty podmiotów z tego sektora. I oczywiście państwa i polityków. Najwidoczniej to wciąż za mało, skoro "lobby wiatrakowe" potrafi przekupić 1200 naukowców i sfałszować 6000 prac naukowych (tylu naukowców przeanalizowało tyle prac w raporcie IPCC z poprzedniego roku).
@@dworaknujazz No właśnie... Dla jasności: słowa "przekupić" i "sfałszować" są tu użyte sarkastycznie, bo korporacje którym na tym zależy chcą byśmy o tych badaniach myśleli jako przekupione i sfałszowane, gdy tak naprawdę naukowcy robią co mogą by prawda wyszła na światło dzienne.
Szanuję ten kanał, za jego pracę.
W latach 70. XX w., a więc stosunkowo niedawno,
świat nauki, a przynajmniej jej mainstream, jeszcze nie był taki pewny jak
dziś, w którą to stronę podąży nasz klimat - globalnego ocieplenia czy może
raczej ochłodzenia? Opinie, że czeka nas mała epoka lodowcowa, nie były
odosobnione. W czerwcu 1974 r. w „Time" ukazał się artykuł zatytułowany
„Another Ice Age?" (Kolejna epoka lodowcowa?), w którym stwierdzono, że w
ciągu ostatnich trzech dziesięcioleci zaobserwowano ochładzanie się klimatu,
dodając że niektórzy naukowcy (...) uważają, że trend chłodzenia się atmosfery
może być jedynie przejściowy. Z kolei artykuł z kwietnia 1975 r. w
„Newsweeku" zatytułowany „The Cooling World" (Świat się ochładza)
wskazywał na złowieszcze oznaki zmian zachodzących w cyklach pogodowych na
Ziemi. Chodziło o to, że na półkuli północnej zauważono znaczny spadek średniej
temperatury ziemi, między 1945 a 1968 r. W artykule stwierdził: Dowody na
poparcie tych prognoz [globalnego ochłodzenia] zaczęły narastać w takim tempie,
że meteorolodzy z trudem nadążają za analizą danych. W artykułu stwierdzono:
jedynie, że to, co powoduje początek wielkich i średnich epok lodowcowych,
pozostaje tajemnicą i przytoczył opinię NASA mówiącą, że nie tylko podstawowe
pytania naukowe pozostają w dużej mierze bez odpowiedzi, ale w wielu
przypadkach jeszcze nie wiemy wystarczająco dużo, aby postawić kluczowe pytania.
Jednak już w latach 80-ych wszystko stało się jasne - to nie ochłodzenie jest
problemem, ale ocieplenie. A największym złem ludzkości, oprócz antysemityzmu,
rzecz jasna, jest produkowanie przez nią CO. Dobrze nam znany
dziennikarz wiadomości alternatywnych Makia Freeman na swojej stronie The
Freedom Articles zauważył, że aby to właśnie człowieka oskarżyć
o wywołanie globalnego ocieplenia [antropogeniczne globalne ocieplenie ], który
pojawił się w latach 80-ych, obecnie rozwija się w tempie niesłychanym,
oszukując wielu ludzi. Jednak mimo usilnych starań nikomu nie udało się
wyjaśnić podstawowej kwestii: jak dużo i ile procent dwutlenku węgla ludzkość
emituje do atmosfery? Jeśli człowiek naprawdę napędza globalne ocieplenie
(obecnie wygodnie nazywane „zmianą klimatu"), z pewnością poziom
produkowanego przez niego CO musi być dość wysoki lub co najmniej
znaczący, prawda? Odpowiedź może cię zaszokować (...)i nadać nowy sens
określeniu oszustwo globalnego ocieplenia - czytamy na stronie The Freedom
Articles. Freeman podkreśla zasadniczą trudność w dokonaniu takich obliczeń,
spowodowanych najróżniejszymi sposobami rachowania ilości CO w
atmosferze oraz istnieniem wielości narzędzi pomiarowych, za pomocą których
określa się stężenie dwutlenku węgla w powietrzu. Jak możesz dowiedzieć się
prawdy, kiedy jedna ze stron używa jednego zestawu danych, aby udowodnić swoją
rację, a druga strona używa innego zestawu danych, aby udowodnić (przeciwny
diametralnie) punkt widzenia? Typowym przejawem manipulacji w interesie
globalistów był alarmistyczny artykuł z pierwszej strony w „The New York
Timesie”: Temperatury oceanów rosną szybciej − nowa analiza sugeruje tragiczny
wpływ na żywność i pogodę. Artykuł podaje, że oceany ogrzewają się o 40 proc.
Szybciej niż wynikałoby to z szacunków Organizacji Narodów Zjednoczonych sprzed
pięciu lat. Jednak istotą sprawy, o której prasa nie wspomina, jest to, że ten
wzrost, w procentach tak szokujący, inaczej wygląda w liczbach bezwzględnych. A
są one bardzo niewielkie. Okazuje się, że w ciągu ostatnich 40 lat był to
wzrost wynoszący… około 1/10 stopnia Celsjusza (0,09 do 0,13 stopnia C) na
dekadę. Od 1880 r. nastąpił wzrost temperatury o 1,5 proc. Zreferowany za Jonem
Basilem Utleyem przykład manipulacji jest tylko jednym z kilku podanych przez
tego autora. Makia Freeman proponuje wyjść od podstawowych faktów: atmosfera
ziemska składa się z następujących gazów: azot (N) − 78 proc.; tlen (O) − 21
proc.; argon (Ar) − 0,9 proc.; gazy śladowe - 0,1 proc. Jak widać, CO
jest gazem występującym w tak niewielkim stężeniu, że nie zmieścił się w
zestawie jako osobna jednostka. Dopiero gdy dokonamy analizy zawartości gazów
śladowych, wśród których znajdują się również cieplarnianie, wtedy pojawi się
dwutlenek węgla. Chociaż nie od razu. Ponieważ pierwsze miejsce wśród tego
„drobiazgu” należy się parze wodnej − 95 proc. gazów śladowych/ 0,95 proc. całkowitej
atmosfery. Po niej w tym zestawie nie pojawia się długo, długo nic i wreszcie
mamy „nasz” Na końcu jest
neon (Ne) - 0,1 proc. gazów śladowych/0,001 proc. całkowitej atmosfery. W
niewielkich stężeniach znajdują się również inne gazy, w tym hel (He), metan
(CH), podtlenek azotu (NO) i ozon (O), a
także gazy chlorowcowane (CFC) uwalniane przez ludzkość, które uszkodziły ozon.
Para wodna jest zdecydowanie największym gazem cieplarnianym, ale IPCC postanawia
ją zignorować! IPCC i inni rzecznicy AGW twierdzą, że muszą wykluczyć parę
wodną ze swoich obliczeń, ponieważ jej stężenie różni się bardzo w zależności
od regionu. Tak, to oczywiście prawda, ale wykluczenie z ogólnego rachunku gazu
cieplarnianego z tej przyczyny, że obliczanie jego stężenia i badanie
ewentualnego wpływu na klimat jest niewygodne, stanowi bardzo dziwny i
nienaukowy powód, pisze Freeman. Całe zamieszanie związane z globalnym
ociepleniem wynika z tego, że wzrosło ono z 0,03 proc. do 0,04 proc. w ciągu
ostatnich stu lat! Czyli w czasie, gdy wypuszczający do atmosfery megatony CO2
przemysł rozwijał się niezwykle dynamicznie. CO2 to znacznie mniej niż jedna
dziesiąta 1 proc. atmosfery, faktycznie jest to 0,04 proc., czyli 400 części na
milion. Tylko jedna cząsteczka w 2500 to dwutlenek węgla. Takie poziomy z
pewnością nie stanowią zagrożenia dla zdrowia, ponieważ średnie stężenie
dwutlenku węgla w okrętach podwodnych, które pozostają zanurzone przez
miesiące, znajduje się na poziomie 5000 części na milion, podkreślają doktorzy
Jay Lehr oraz Tom Harris w artykule zamieszczonym na stronie The Western
Journal. Makia Freeman, powołując się na dane IPCC, mówi że wśród tych
0.03-0.04 proc. CO2, tylko 3 % to sprawka człowieka. Więc dlaczego propaganda
odniosła taki sukces?, zastanawia się Freeman. Z prawami natury nie można ubić
interesu, ale na prawach natury - owszem!Dwutlenek węgla w powietrzu jest tylko
jednym z czynników wpływających na pogodę. I to bardzo drobnym, jak już wiemy.
Innym, znacznie ważniejszym jest para wodna. Na pogodę wpływają również plamy
słoneczne, aktywność wulkaniczna, prądy oceaniczne, odbijanie atmosferyczne, a
nawet układ planet i ich grawitacja. Lehr oraz Harris, analizując wpływ, jaki
może mieć działalność człowieka na klimat, zwłaszcza w kontekście „produkcji”
CO2, orzekli jednoznacznie - wpływ człowieka na to, co dzieje się z „gazami
cieplarnianymi”, jest praktycznie bez znaczenia. Pomysł, że poziom produkcji
CO2 przez człowieka jest dużym problemem w szeregu wszystkich problemów
ekologicznych Ziemi, jest gigantycznym oszustwem. Odwraca uwagę ekologów od
prawdziwych spraw, które wymagają rozwiązania. Czy logiczne wydaje się
przeznaczanie tak dużej ilości pieniędzy, energii i uwagi na 0,000 009 proc.
CO2, emitowanego przez przemysł, kiedy istnieją rzeczywiście poważne i
udowodnione niebezpieczeństwa dla naszego środowiska? Dlaczego ludzie marnują
swoją energię na walkę z 0,0009 %. CO2, gdy mamy prawdziwe problemy, które
stoją przed nami jako ludźmi?, pyta Makia Freeman. Na walce z ociepleniem można
zarobić olbrzymie pieniądze oraz wykorzystać te zmagania do narzucenia
społeczeństwom globu lewackiej ideologii, czyniącej z ekologii „religię”
sięgającą swymi korzeniami czasów, w których ludzkość wyznawała animizm. W
oparciu o walkę z CO2 można też utworzyć podwaliny pod gospodarkę zasadzającą
się na centralnym planowaniu. Skoro nawet Stany Zjednoczone Ameryki Północnej
zdają się nieuchronnie zmierzać do złożenia swej wolnościowej historii na
ołtarzu skutecznej walki o zieloną przyszłość planety, tak jak niegdyś część
globu poświęciła się walce o przyszłość czerwoną , to co dopiero mówić o innych
państwach? Zwłaszcza o tych, w których tęsknota za czasami minionymi nadal jest
dojmująca, podobnie jak potrzeba walki o lepszą przyszłość. Dlatego dziennikarz
w swych rozważaniach przyjął dane liczbowe zaczerpnięte z paszczy lwa, czyli
wynikające z ustaleń IPCC (Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu). IPCC nie
jest organem naukowym, jak można sobie wyobrazić, ale raczej politycznym, z bardzo
wyraźnym nastawieniem na promowanie AGW i histerii związanej ze zmianą klimatu.
Jego zadaniem jest przekazywanie ustaleń AGW do publicznej wiadomości, chociaż
pracujący w IPCC specjaliści ukrywają to, twierdząc, że dostarczają
rygorystycznych i zrównoważonych informacji naukowych, odsłania źródło
manipulacji danymi Freeman. postponowani i wyłączani z debaty jako foliarze.
Każde cieplejsze od tych z kilku poprzednich lat miesiące letnie są traktowane
jako przejaw globalnego ocieplenia. Na tej podstawie żąda się od budżetu
państwa nowych subwencji dla niektórych gałęzi gospodarczych i kolejnych
regulacji dla tradycyjnych producentów energii, czyli zwiększenia zakresu
centralnego planowania w Waszyngtonie.
Po pierwsze ziemia się nie ochładza. To prawda że aktywność słoneczna spada i wpływ zmiany orbity działa w kierunku ochłodzenia, ale ocieplający efekt wzrostu koncentracji CO2 jest znacznie silniejszy.
Po drugie przewidywania epoki lodowcowej w latach 70. były rozpowszechniane głównie przez media. Większość recenzowanych badań naukowych w tych latach przewidywało ocieplenie wywołane przez wzrost ilości dwutlenku węgla w atmosferze.
Jak można dowiedzieć się która strona sporu ma rację. Sprawdzając co mówi większość naukowców na ten temat.Według oficjalnych stanowisk wszystkich liczących się na świecie organizacji naukowych zajmujących się badaniem klimatu oraz Akademii Nauk 80 krajów, to ludzie powodują globalne ocieplenie. Konsensus jest przytłaczający. Oczywiście, istnieją pojedynczy naukowcy, którzy odnoszą się do tego sceptycznie. Jest ich jednak niewielu. 97% klimatologów aktywnie publikujących artykuły o klimacie jest zdania, że klimat się ociepla a powoduje to aktywność człowieka. Reszta albo się myli, co pokazują analizy ich prac, albo są sponsorowani przez koncerny paliwowe.
Para wodna nie jest wykluczana z obliczeń naukowych. To prawda że para jest najważniejszym gazem cieplarnianym. To właśnie ona sprawia, że CO2 jest takie groźne. Dodatnie sprzężenie zwrotne pary wodnej wzmacnia zaburzenia klimatu (czy będzie to ocieplenie, czy ochłodzenie). Oszacowano, że jej obecność podwoi wzrost temperatur spowodowany podwojeniem stężenia CO2. Sama jednak nie mogłaby spowodować zmiany klimatu.
Mamy bezpośrednie dowody na to, że wzrost koncentracji CO2 w atmosferze skutkuje globalnym ociepleniem. Wskazują na to satelitarne pomiary promieniowania podczerwonego emitowanego przez Ziemię, pomiary na powierzchni Ziemi oraz badania laboratoryjne.
Na zamówienie rządu brytyjskiego powstał raport, zawierający przewidywania wpływu globalnego ocieplania się klimatu na światową ekonomię. Kluczowe konkluzje raportu brzmią bardzo poważnie. "szacujemy, że niepodjęcie żadnych działań pociągnie za sobą ogólne koszty i ryzyko zmian klimatycznych odpowiadające stracie co namniej 5% globalnego PKB rocznie. Natomiast koszty podjęcia działań - redukcji gazów cieplarnianych w celu uniknięcia najgorszych konsekwencji zmian klimatycznych - można ograniczyć do około 1% globalnego PKB w skali rocznej."
Zgadzam się że IPCC to nie organizacja naukowa. Ale rzeczywistość już dowiodła, że przewidywania IPCC są nazbyt OSTROŻNE i nie doceniają tempa zachodzących zmian. Przyczyny są w istocie „nienaukowe”. Raporty powstają pod czujnym okiem polityków, w żmudnych negocjacjach z przedstawicielami rządów. Presję wywierają też media, które chętnie uznają prognozy za zbyt „alarmistyczne”.
@@grzesieke3549 Satelitarne pomiary promieniowania podczerwonego emitowanego przez Ziemię nie wykazały globalnego ocieplenia. Jeżeli jednak masz link do pomiarów to proszę podaj.
Wzrot globalnej temperatury wykazały pomiary temperaturowe stacji naziemnych. NIestety okazało się że wystąpiły błędy pomiarowe czujników zlokalizowanych w strefach wysp cieplnych i nie można polegać na tych pomiarach. Czujnki zlokalizowane były w okolicach miejskich gdzie temperatury są wyższe a asfaltowe i betonowe nawierzchnie same w sobie zawyrzały wyniki.
Ponieważ większa powierzchnia Ziemi jest pokryta oceanami a woda jest świetnym przewodnikiem, oceany zapewniają olbrzymi bufor cieplny w skali globalnej. Dlatego umieszczono 4000 czyjników oceanicznych systemy ARGO do pomiaru globalnego ocieplenia.
Ponad 90% globalnego ocieplenia następiło w oceanach w ciągu ostatnich 50 lat. Pomierzone ocieplenie oceanów od początku lat 60 wyniosło na głębokościach 0-2000 m zaledwie +0,06[C].
Oto link to danych:
argo.ucsd.edu/science/global-phenomenon/
szacunek
milo Was sluchac
Duży kciuk za ostatnie pytanie 👍
KONFEDERACJA 2023 !!
11:10 - hehe, zawodowy polityk... Nadzieja że nie będzie jednomyślności? Czy na stwierdzenie "W Pana partii niektórzy uważają że Ziemia jest płaska" również padłoby dyplomatyczne "i bardzo dobrze, każdy ma prawo do własnego zdania?" Osobiście uważam, że źle jest, jeżeli ludzie są w błędzie.
11:35 - powiedzmy sobie wprost, NIE ISTNIEJE poważne, naukowe stowarzyszenie na ŚWIECIE, które by twierdziło że człowiek nie wpłynął na zmianę klimatu. Ta wspomniana "zdecydowana większość" naukowców to po prostu "wszyscy naukowcy".
11:50 - szacowaniem wpływu człowieka na klimat zajmują się wspomniani naukowcy i jest on nie tyle "istotny", co "tragiczny". Kiedy kapitan wypełnionego do pełna tankowca, płynącego z prędkością rejsową zobaczy gołym okiem wyspę przed dziobem, nie może już nic zrobić - dojdzie do katastrofy, inercja jest ogromna. Nasz klimat jest takim tankowcem i właśnie zauważyliśmy wyspę przed dziobem - zanim uderzymy minie trochę czasu, mniej więcej 20 lat, ale wcześniej będziemy szorować po płyciźnie - spieszcie się do Wnecji, na Hel i inne tego typu miejsca...
12:05 - wyciąganie wniosków klimatycznych na podstawie ciepłego lata jest błędem poznawczym, wynikowa pogoda jest składnikiem wielu czynników, również lokalnych - wnioski o zmianach klimatu należy opierać na globalnych zestawieniach danych
12:25 - Ziemia podlega naturalnym zamianom klimatu i "guzik ją obchodzi" co robią ludzie, tyle że ludzie dokładają DODATKOWE czynniki, które sumują się z naturalnymi. Tu do znudzenia należy powtarzać przykład z umywalką, do której przez kran wpływa 1000l wody na godzinę, odpływ też ma wydajność 1000l/h - więc przepływa 1000l w ciągu każdej godziny, a umywalka jest właściwie pusta. Jeżeli do takiego układu dołożymy małą rurkę z której będzie kapać do umywalki jedna kropla na sekundę - to w umywalce zacznie gromadzić się woda w tempie 10 litrów na dobę. W tym przykładzie brakuje jednej rzeczy - nie ostrzegłem, że jak umywalka się przeleje to dojdzie do katastrofy, bo cała rzecz dzieje się w bazie pocisków nuklearnych a zwarcie w instalacjach spowoduje ich automatyczne odpalenie...
12:50 - jak najbardziej można dyskutować na tematy, w których nie jest się specjalistą - podstawą jest zdanie sobie sprawy z tego faktu :) Następnie trzeba się wgryzać w temat, uchwycić główne czynniki, określić ich wpływ a potem stopniowo brnąć w szczegóły
13:50 - kwestionowanie zdolności klimatologów do prognozowana temp. na dziesięciolecia... hmmm, znów pójdę w przykład - wraca Pan do domu, w którym znajduje się cały doirobek Pańskiego życia (nikt rozsądny tak nie robi, ale to założenie na potrzeby przykładu) a tu się okazuje że przez okna jednego pokoju buchają płomienie (spokojnie, rodzina jest cała i zdrowa) i rzucę takie stwierdzenie "nie jest Pan w stanie dokładnie prognozować jaką stratę w PLN Pan poniesie w wyniku pożaru". Nie mniej nie odmówię Panu prawa do stwierdzenia "to tragedia, moje życie legło w gruzach, straciłem większość tego co miałem". Klimatolodzy próbują określać dynamikę zmian temperatury w przyszłość, ale jest tyle czynników że faktycznie jest to trudne - ale wiadomo że zmiany będą tragiczne jeszcze za naszego życia...
15:30 - nie jest to do końca prawda, zmiany klimatyczne to zmiany o naturze lawinowej - każdy dodatkowy czynnik ulega multiplikacji. Faktem jest, że jak ograniczymy nasze emisje to nie zatrzymamy zmian - może je opóźnimy o trudny do wyszacowania czas, ale to oczywiście wysiłek niewart zachodu. Warto natomiast podejmować działania, które zmienią warunki lokalne - mniej smogu, więcej niebieskiego węgla (spalanie "świeżej" biomasy zamiast kopalin etc.). Oczywiście energetyka jądrowa na maksa - najlepiej w stylu Czarnobyla - piszę to CAŁKOWICIE bez ironii, ulepszone wersje tamtego reaktora są bezpieczne, a parametrami po prostu miażdżą (w pozytywnym znaczeniu).
18:20 Times nie jest gazetą naukową, co twierdziły w tym samym czasie Nature czy Sience? Czy ktoś, kto w styczniu 1937r krzyczał "Za rok będzie wojna światowa w której zginą dziesiątki milionów Europejczyków i nie tylko" był w błędzie? Tak samo jest z klimatologami, to bardzo złożona dziedzina i estymacje są obarczone dużym błędem, ale określenie trendu już nie - nie wiadomo jaka dokładnie będzie w Polsce temperatura w lipcu 2050r, wiadomo natomiast że raczej nic z obecnych upraw nie przetrwa - dobrze że mamy GMO, być może nas uratuje...
Mam nadzieję że to czy nic nie przetrwa w Polsce 2050 roku nie określali tylko klimatolodzy ale jednak specjaliści od roślin.
Masz dużo racji ale ogólnie panikujesz jak mała dziewczynka. Sorry, ale co można napisać człowiekowi który pisze:
"ale wiadomo że zmiany będą tragiczne jeszcze za naszego życia... "
Podaj przykład chociaż jednej tragicznej zmiany.
1. Poziom wody się podnosi?
Ocieplenie jest już od wielu lat i dalej nie ma żadnej tragedii związanej z topnieniem lodowców i zalewaniem jakiś obszarów. Owszem, poziom wody zapewne się podnosi, woda zapewne zalewa to i owo - ale ludzie to naprawdę istoty zdolne do przeniesienia się 100 km w głąb lądu gdy przez 20 lat powoli zalewa kilka km wybrzeża.
2. Brak żywności?
Ocieplenie jest od wielu lat i znowu: mamy nadmiar żywności. I nawet przy podniesieniu się temperatury o 10 stopni - dalej byśmy mieli nadmiar.
Jedyne co nas obecnie powstrzymuje przed wyprodukowaniem nawet i 10 razy więcej żywności to spadek ceny przy takiej produkcji.
Przerabialiśmy to już z ropą która miała być droga jak diabli i miało jej nie być. Jest jej za dużo.
@@piotrjuszczyk1 Wybacz, ale jest różnica między panikowaniem a trzeźwą oceną sytuacji.
Popełniasz zasadniczy błąd poznawczy i zakładasz że zmiany klimatyczne są liniowe, tudzież że podniesienie średniej temp. w skali całej planety to nic takiego, ot będzie o 1* cieplej. BŁĄD.
Planeta to bardzo precyzyjnie działający mechanizm termodynamiczny. Wystarczy nieco przekroczyć jakiś parametr i zaczyna się lawinowa zmiana warunków, całe serie sprzężeń zwrotnych itp.
Jakie czekają nas negatywne efekty w 2050r? Proszę bardzo:
1. Zakwaszenie oceanów (już dobijamy do granicznego stężenia CO2 w wodzie morskiej i zaczyna się całkowicie naturalny proces wytrącania kwaśnego węglanu wapnia) - część morskich gatunków wymrze, praktycznie każdy oceaniczny łańcuch pokarmowy zostanie przerwany co spropaguje tę zmianę na lądy - jeden gatunek ruszy w poszukiwaniu pożywienia, za nim pójdą kolejne i itd. W puste miejsce sprowadzą się gatunki inwazyjne, głównie szybko ewoluujące owady.
2. Ulegną zmianie kanały obiegu wody w przyrodzie, obecne obszary uprawne ulegną stepowaceniu (podobny efekt zaszedł naturalnie na Saharze, kilka tysięcy lat temu było tam całkiem zielono).
3. Zmiany w amplitudzie temperatur i stopniu nawilżenia danego terenu wymuszą zmianę upraw - nie wiem czy będziemy uprawiać w Polsce ryż, bo się zmienimy w bagno czy jakieś rośliny z klimatu pułpustynnego - wiadomo że będzie całkiem inaczej. Stąd nadzieja w GMO, że uda się biologom na bieżąco dostosowywać florę do zmieniających się warunków.
4. Podnoszenie się poziomu wody NIE JEST zjawiskiem liniowym. To jak pożar - najpierw ogień jest niewielki, stopniowo przybiera na sile. Obecnie poziom morza podnosi się o mm/rok, wkrótce będą to cm, kilka lat później co roku przybędzie 10..20cm - jak daleko zabrnie ten proces trudno powiedzieć - ale uważam że WSZYSTKIE linie brzegowe (oprócz wysokich klifów) ulegną całkowitemu przeobrażeniu.
Reasumując - jesteśmy w samochodzie który stacza się z górki, samochód nie ma okien, na razie toczy się powoli i NIE czuć aby przyspieszał. Ja mówię że widziałem przez szparę że tam dalej jest coraz bardziej stromo z finałem w przepaści - a Ty mi na to że panikuję, bo przecież tyle razy jeździliśmy samochodem i nic się nie działo złego...
Nie wierzysz mi na słowo - poszukaj haseł "zakwaszenie oceanów" i "obieg węgla w przyrodzie" - zobaczysz jak poważna jest sytuacja, mimo że tego nie widać...
Jak sądzisz, skąd się wzięła fala emigrantów, dlaczego wybuchła wojna w Syrii? Otóż proszę Ciebie doszło tam do niespotykanej wcześniej suszy, co sprowadziło głód na miliony ludzi - o tym też poszukaj informacji.
Na koniec wrócę do przykładu z pożarem - piszesz że ocieplenie jest od wielu lat i żywności nie brakuje. To tak jakbyś widział że zaczyna się palić małym ogniem firanka i mówił "eee, 1s temu też się paliła i nic złego się nie stało" - to jest sedno - inna skala. Na "pocieszenie" dodam że absolutnie NIC nie możemy zrobić aby powstrzymać nadchodzącą katastrofę. No może oprócz sprzedania nieruchomości nad morzem i osiedlenie się za wczasu gdzieś wyżej, jest na to kilkanaście lat... Pewnie jeszcze tyle pożyjesz, powiedzmy za 11 lat w 2030r 19 listopada wróć pamięcią do naszej dyskusji - ocenisz na ile jestem skutecznym prorokiem...
@@TomaszLee Nic nie zakładam :)
Ty zakładasz za mnie.
Zauważ że jest wiele miejsc na Ziemi gdzie dziś panują gorsze warunki niż w najczarniejszych wizjach klimatologów - i ludzie tam żyją bez większych problemów.
Zalanie jakiejś części Ziemi? Niech zalewa. Człowiek potrafi zmienić miejsce zamieszkania w czasie kilkudziesięciu lat.
Ba z młodego pokolenia to pewnie z 90 % ludzi zmienia miejsce zamieszkania w czasie życia.
I pewnie zauważyłeś że nie dzieje się nikomu z tego powodu jakaś specjalna krzywda.
Więc nie zamierzam przykładać ręki do kolejnego dojenia słabszych i biedniejszych.
@@piotrjuszczyk1 To znowu jest gadanie, jak w początkowej fazie pożaru - przecież to nic takiego, ten płomień ma ledwie 2cm ;)
Nie wiem czy uprawiasz sporty zimowe, ale ja bardzo lubię jeździć na desce przy siarczystym mrozie - takie -15 jest super. Ale nie wyobrażam sobie życia w miejscu, gdzie temperatura przez cały rok wynosi -15 lub mniej.
Piszesz, że ludzie żyją w trudnych miejscach - powiedz mi czy Ci ludzie są samowystarczalni? Co będzie, kiedy te trudne warunki będą obejmowały WIĘKSZOŚĆ obecnych terenów.
Ponawiam propozycję - zapamiętaj naszą rozmowę i wróć do moich hipotez za 11 lat ;)
@@TomaszLee "Popełniasz zasadniczy błąd poznawczy i zakładasz że zmiany klimatyczne są liniowe, tudzież że podniesienie średniej temp. w skali całej planety to nic takiego, ot będzie o 1* cieplej." Chlopie, ośmieszasz się. KIimat ciepIejszy od obecnego panowaI np. w IntergIacjaIe Eemskim, 114 tyś. Iat temu. I żadnej tragedii nie byIo, stepów i pustyń byIo mniej niż obecnie, a więcej Iasów.
Myśle, że myląca okładka mówiąca o globalnym oziębieniu nawiązywała do cyklu w jakim teraz się znajduje ziemia. Dokładnie to w tej chwili „kalendarzowo” klimat na ziemi powinien się ochładzać do tego dochodzi niższa aktywność słoneczna niż w poprzednich latach lecz klimat i tak się ociepla.
Do jednej rzeczy musze się przyczepić: Ceny za prąd nie rosną dlatego, że nie mozemy wydobywać węgla. Węgiel już za 2 lata bedzie najzwyczajniej w swiecie nie oplacalny, a juz dziś płacimy ogromne pieniadze (każdy pracujący polak ok. 500 zł rocznie) na utrzymanie kopalni
Mentzen na premiera!
Na prezydenta w następnej kadencji
@@jozefjezierski532 nie, jest zbyt mądry w ekonomii. Bosak za to na gadanie.
Ja idę oddać głos nieważny. Nie zaznaczę nikogo. Nie zagłosuje na dude bo daje socjal spod sklepu menelom za moje podatki. Nie zagłosuje na trzaskowskiego, bo oni też chcą już dawać socjal, a ja jeszcze pamiętam ile nakradli.
Taką notatkę zamieszczę na karcie do głosowania. Pozdrawiam serdecznie
Marzy mi się, żeby premierem by człowiek Pana kalibru Panie Mentzen.
Nie jestem za konfederacją, ale ten pan jest bardzo inteligentny i muszę przyznać, że takich ludzi brak nam w polityce ;)
czemu nie jesteś za konfederacja?
@@zuzannabanasik5258 są pewne postulaty, które mi się nie podobają
@@paulinepmd6261, postulatami nie odpowiadam Konfederacji po części, ale po logice lepiej oddać głos na merytoryczna Konfederacje i którzy mogą coś zdziałać niż na bande czworga. Nie ma partii w której 100% pokryje się z Naszymi podglądami. Jeśli z większością Ci się pokrywa to głosuj na Konfederacje.
PANIE SLAWOMIRZE, BRAWO! JESTEM PANA FANEM. SWIETNY WYWOD. PANA KOMENTARZE SA NA NAJWYZSZYM POZIOMIE. POZDRAWIAM SERDECZNIE.
Tomasz Działowy (Gimper) powiedział kiedyś, że fanem Korwina się zostaje ze względu na jego proste propozycje rozwiązania trudnych problemów, ale potem rozumie się że tak nie działa świat przez co przestaje się być wolnościowcem. Jednakże na przykładzie Pana Mentzena można zauważyć, że DA SIĘ jednocześnie być wolnościowcem i realistą, swoje pomysły starannie przemyśleć i argumentować, a nie w infantylny sposób bagatelizować różne problemy. Za to jak największy szacunek, bo jest Pan z pewnością jednym z najbardziej wartych naśladowania polityków Konfederacji!!! Pozdrawiam!!!
Bycie psychofanem Krula i wierzeniem w jego dyrdymały nie czyni z nikogo ani wolnościowca ani realisty.
Ooooo, Pan Doktor!!! Kurcze, oglàdałem tyyyyyle już materiałòw z Doktorem i co? I ciàgle mało!!! Trzeba kiedyś rodzicom Pana Doktora kupić czekoladki że dali nam Doktora!!!
JAKUB MALISZEWSKI i orzeszki! 😊
błąd w myśleniu - Naukowcy nie mówią, ze za 30 lat będzie X stopni, a jedynie, że jeżeli nic się nie zmieni, to będziemy w dupie, a to da się przewidzieć jak najbardziej.
Brawo 👏👏👏
Z nauką jest trochę tak, że nie ma w niej miejsca na tezy i politykę. Raporty naukowe są zwykle niepolityczne i warto zaglądać prosto do źródeł. Nie ma polityki w tym, że CO2 pochłaniane przez oceany powoduje wzrost kwasowości wody (co jest precyzyjnie zmierzone), a za tym idą dalsze konsekwencje w postaci wpływu na rafy koralowe, życie różnych gatunków, tego co jemy itd. To jest w rzeczy samej katastrofa klimatyczna. To nie prawda, że nie wiemy kto emituje najwiecej. Pytanie tylko, czy zbyt długie kwestionowanie nie spowoduje tragicznych skutków.
Skąd urząd skarbowy bierze informacje o podatnikach? Jak wylicza wydatki i skąd wie o dochodzie utajonym? Czy ma wgląd do kont bankowych?
www.rp.pl/Postepowanie-podatkowe/303109992-Fiskus-sprawdzi-konta-bankowe-podatnikow.html
Hej teraz my czekamy na rozkazy, sposób wypowiedzi i myśli pana dr. Mntzena są idealnie wycelowane
Kogo dziś bijemy na obiad kaczora
Czy dude
Zapytajcie, prosze p. Mentzena o rodziców, wychowanie. Zastanawiam się jacy ludzie wychowuja tak madrych, ułożonych ludzi.
super wywiad, gratuluje, ale jest jedna kwestia z ktora jednak sie nie zgadzam i mam obawy co do pomyslu budowy elektorwni jadrawej! Wszystko prawda co powiedzial Pan na temat "bezpiecznego" zrodla energi pochodzacego z elektrowni jadrowej, ale co z odpadami z tejze samej elektrowni? To sa bardzo niebezpieczene odpady, gdzie mielibysmy je utylizowac? Takze z duzym szacunkiem dla Pana, ale pomysl budowy elektrowni jadrowej nie jest dobrym pomyslem, radzilabym jednak rozwazniej podchodzic do takich pomyslow.
Pozdrawiam i dobrego dnia zycze.
Podobno badania przyrostów lodowców sugerują, że przed epoką lodowcową może następować krótkotrwałe gwałtowne ocieplenie.
Jeśli chodzi o te długoterminowe przewidywania odnośnie wzrostu temperatury to nie zgodzę się z Panem Mentzenem. Żaden instytut badawczy nigdy nie starał się zgadywać jaka będzie temperatura za 50 lat. Są to po prostu szacunki uwzględniające obecne trendy i moźliwe sprzężenia zwrotne. Te przewidywania przeważnie mają bardzo duże widełki, rosnące na skali wraz z czasem.
Straszny szum w tle, gdzie była obróbka audio? Albo chociaż dodatkowy mikrofon na wycięcie tychże.
Jakie ocieplenie kiedy musiałem palić w piecu kaflowym pod koniec października 2019 a skończyłem w czerwcu 2020 roku.Z tym ociepleniem i CO2 to była ściema,źeby zrobić sobie rynek zbytu dla sprowadzanego gazu,a przedewszystkim sponsoring dla biznesu gazowego:,gaz+sieci gazowe+instalacje i przybory gazowe(piece gazowe,termy gazowe,itd) i oczywiście naleźności za gaz ,który jest doładowywany przez spręźarki powietrza w przesyłaniu w sieci gazowej. Podobnie jest z wodą,która jest wzbogacana spręźonym powietrzem w sieci przesyłowe bo zlikwidowano wieźe ciśnień,które tak naprawdę były ostatnim odstojnikiem ,filtrem dla wody w sieci .Inne państwa budują wieźe.
Zagłosowałabym na Mentzena, gdyby nie było szowinistą to jest mega
Menzten 👏👍👍👏wielkie brawa dla pana!!!!
Jak zwykle najgłośniejsi są ci którzy nic nie wiedzą. Niech lepiej trzyma się ekonomii.
Panie Sławomirze pozdrawiam
Mala uwaga: Konfederacja Szwajcarska to de facto federacja. Kantony nie maja mozliwosci wystapienia ze wspolnoty.
Położenie geograficzne naszego kraju aż krzyczy, że jest to miejsce do budowy Elektrowni atomowej.., którą można by wykorzystać w brew powszechnej logice do napędu zielonej energii.. w zastosowaniu w elektrowniach szczytowo-pompowych. Jeżeli do tego zmienimy prawo regulujące zasady rekultywacji np. kopalni mamy gotowy projekt ze wszystkimi narzędziami potrzebnymi do ich wykonania. Dla przykładu kopalnie odkrywkowe zmagają się z ciągła walka z wypompowywaniem wody z dolnych poziomów. Po zakończeniu wydobycia wyrobiska się zalewają „same” i tyle, a w czasie eksploatacji wypompowanie wody jest znacznym kosztem. Pomyślmy, gdyby wodę pompowana w nocy kiedy nadwyżka energetyczna powoduje spadek cen energii w związku z jej nadwyżka w dzień spuszczały wodę i poprzez to grawitacyjnie napędzały by turbiny by cykl powtarzać dobowo, a dodając fakt pozyskania taniej energii z Elektrowni atomowej to nasza produkcja, przemysł i życie codzienne były by tańsze po przez co konkurencyjne !!!
A czynnik ludzki/błędy?zdarzenia losowe/terroryzm/działanie obcych służb? Wyciek z oczyszczalni to problem...a gdzie nam do atomu?
Dlaczego Pan Menzen nie kandyduje w prawyborach prezydenckich w Konfederacji?
Nie ma ukończonych 35 lat.Też ubolewam ;]
Jestem Za budowa elektrowni jądrowych A nawet Przeciw. Dlatego że reaktor elektrowni co mniej wiecej 35 lat trzeba wyłączyć i zalać betonem i wybudować nową elektrownie. Dużo pierdzielenia. Lepiej postawić na elektrownie wodne z tam ! Tak czy siak na pewno elektrownie węglowe trzeba wygasic!
Powiązanie zarobków rad nadzorczych, "wysokich " pracowników z zarobkami firm...spółka zarabia dla państwa, niech sobie " szeryfy" zarobią ... i tak będzie z pożytkiem dla nas. Niezależnie od układów politycznych...
jakie to smutne ze ekonomista nie ma szans w polityce ... a idioci maja ... pozdrawaiam
ekonomista startuje w partii która nie ma nawet programu gospodarczego. Wiec jakies sa jego zamiary? Jak reszty kolegow - nachapac sie? :D
Polska produkuje więcej dwutlenku węgla na osobę niż Chiny. Tutaj nie chodzi o to, żebyśmy akurat my zarżnęli swoją gospodarkę, tylko żeby wszystkie kraje solidarnie współpracowały, żeby ilość dwutlenku węgla ograniczyć. Chiny będą zawsze produkować najwięcej CO2, bo są krajem najludniejszym. Wskaźnik na osobę jest zdecydowanie bardziej miarodajny i sensowny.
5:00min. Pod latarnią najciemniej, Skandal ! Służby ,to nadzorują i panują nad premierem (.
W Ameryce udział wyrzucanego CO2 w atmosferę spadł o 14%. Światowe emisje CO2 spadły o 3% czyli coś około 300TWh (Polska rocznie wytwarza 170TWh). Jakiś krok w przód jest, ale czy za tym kokiem nie pójdzie 100 kroków w tył jeśli Chiny zaczną wdrażać swoje plany budowania elektrowni węglowych, które mocą będą dorównywać wszystkim w Europie. Oczywiście kraje afrykańskie także trzeba mieć na uwadze i najlepiej jakby miała je Europa, a jeszcze lepiej to kraje, które kolonizowały Czarny Ląd. Tam trzeba przekazywać wiedzę i technologię odnośnie OZE i tego, że energia z OZE jest tańsza niż węglowa i np. dzięki fotowoltaice można ją sobie produkować do woli samemu :). W Polsce oczywiście elektrownei atomowe stal;y by już od bardzo dawna, ale swoje 5gr musieli wrzucić ekolodzy, mącąc ludności o drugim Czernobylu. Systemy zabezpieczeń w takich elektrowniach atomowych są na tak zaawanswoanym poziomie, że czynnik ludzki jest zminimalizowany do zera. Ja osobiście sam jestem za atomem, bo tak naprawdę z OZE nie wyciagniemy tyle energii, żeby "nakarmić" zapotrzebowanie energetyczne a elektorwnia jądrowa będzie swoistym zapleczem w czasie kiedy OZE będzie niewystarczać.
Do zmian klimatu trzeba się dostosowywać a nie zmieniać.
Bardzo fajny wywiad, jak zwykle :-)
Co do antropogenicznych przyczyn zmian klimatycznych, to warto zastanowić się czy istnieje korelacja pomiędzy momentem gwałtownego nasilenia przyrostu CO2 ok. 30-40 lat temu oraz gwałtownym rozwojem Chin w dokładnie tym samym czasie. Dość powiedzieć że Chiny żużyły w latach 2015-2017 tyle betonu co USA w całym XX wieku. Tyle mówią oficjalne dane statystyczne.
Pan Sławomir słusznie zauważa, że jeśli przyczyny zmian klimatycznych są spowodowane ludzką działalnością, to nie mamy na nie wpływu i potencjalnie grozi nam ich eskalacja, smutne acz prawdziwe.
Ale licząc skumulowaną ilość wyemitowaną historycznie USA wygrywa, bo kopcą na masową skalę już od rewolucji przemysłowej
Bardzo ciekawa rozmowa.
Poza tym co z krajami najwcześniej uprzemysłowionymi, które emitowały przez do lat zanim reszta dołączyła? No i nie mylmy w przewidywaniach procesów stochastycznych i chaotycznych.
Klimat określa się minimalnie w 30 letnim czasie - tu rządzi statystyka i nie ma tu problemów w określeniu trendów.
@@wojti8877 ale są problemy ze straszeniem ludzi. 60 lat temu na podstawie tych samych trendów straszono epoką lodowcową
@@rmbt około 60 lat temu w nauce były już pojecia "globalne ocieplenie" i "zmiana klimatu" związane ze zmianą stężenia CO2 w atmosferze. Wybrałeś "wisienkę" i uwarzasz, że coś podważyłeś. Nawet gdyby 60 lat temu ktoś mówił, że ziemia jest płaska (a na pewno tacy byli) i napisałyby o tym wszystkie gazety to nie ma to wpływu fakt że ziemia jest kulą bo są na to dowody, tak samo jak jest globalne ocieplenie spowodowane emisją CO2 ze spalania paliw kopalnych bo też są na to dowody (wyniki eksperymentów i pomiarów).
@@wojti8877 wtedy były dowody na globalne oziębienie
@@rmbt czyli nawet nie znasz dowodów na globalne ocieplenie. Gdybys je znał to mógłbyś je chociaż podważyć ale ty nawet nie wiesz, że są więc jak możesz stwierdzić, że są błedne?
Mentzen tak jak z PPK na konferencji wolnościowej tak i z istotnym wpływem człowieka na globalne ocieplenie twierdzi inaczej niż chyba cała Konfederacja..
Może warto porównać koszt budowy elektrowni atomowej z wysokośćą "kary" za emisję CO2 i wzrost ceny energii elektrycznej węglowej , taki bilans w skali np. 20 lat pokazał by co się bardziej opłaca budować elektrownie na węgiel brunatny jak niemcy czy atom .
Tylko, że na dłuższą metę uzależni nas to od dostaw z zagranicy(Głównie z Rosji)
Good job pozdrawiam
Natychmiast zerwac wszelkie porozumienia klimatyczne. Jak jest cieplo, to jest przyjemnie I mnih palimy zeby sie ogrzac. Woda w kosmos nie odparuje. W Pilsce sa susze poniewaz urzadzeni pozwalajace sztudznie wywolac desz sa bardzo powszechne I stosowane w rolnictwie. Niestety zanim fronty dedzczowe dotra do Polski musza przejsc nad europa zachodnia, a niemiecki rolnik, tak jak kazdy wie, ze woda, to pieniadz.
Nie zgadzam się co do tego, że elektrownie atomowe są źródłem czystej, zielonej energii. Elektrownie węglowe emitują dwutlenek węgla, ciepło oraz energię elektryczną, która ostatecznie w całości zamienia się również w ciepło. Ale dwutlenek węgla jak i energia cieplna może zostać pochłonięta przez rośliny (w tym wypadku pochłaniana jest energia ze słońca, ale to zmniejsza bilans energii cieplnej na ziemi). Natomiast w wypadku elektrowni atomowych produkowane jest i ciepło i energia elektryczna, która ostatecznie kończy jako ciepło plus promieniotwórcze odpady, które trzeba składować przez tysiące lat. O ile wiem drzewa nie pochłaniają wypalonych prętów paliwowych. Oczywiście przez jakiś czas będzie super, drzewa oczyszczą atmosferę, ale po jakimś czasie zostaną sterty prętów paliwowych, można je zakopać na 100 000 lat jak w Onkalo, a to dopiero początek przygody ludzkości z energią atomową ! Można to cholerstwo wystrzelić w kosmos, chyba jeszcze nikt nie próbował, pewnie z tego powodu, że rozpadnięcie się tego w atmosferze jest równoznaczne brudnej bombie. Natomiast dwutlenek węgla można pochłaniać w debilnie prosty sposób, wystarczy sadzić drzewa... Tymczasem na świecie się ich coraz więcej wycina. Jeżeli dwutlenek węgla jest źródłem globalnego ocieplenia, to problemem nie jest jego zwiększona emisja tylko zmniejszona absorpcja.
Przelicz emisję CO2 na osobę to zobaczysz że jesteśmy ponad średniej Kraków rozwiniętych i rozwijających się a dodając że ogrom produkcji naszych Dubrownik jest w takich krajach jak Chiny to jednak to nie wygląda tak korolowo a te kraje rozwijające się biorą przykład z Europy to wychodzi że jednak mamy wpływ i pamiętajmy że nasze emisję CO2 spadły o 30% po upadku komuny i byliśmy w pierwszej dziesiątce największych emiterów czyli już swoje nasmrodziliśmy
namzalezy, porozmawiałbyś z Krzysztofem Pieczyńskim? Gość ma ciekawą opinie na temat Konkordatu w Polsce i zrobił rachunek zysków i strat z tego tytułu. Myślę że to dobry materiał na odcinek.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
1. Pan Mentzen myli pogodę z klimatem (równania różniczkowe są używane do komputerowych prognoz pogody, i tak, jest to problematyczne. Prognozowane zmiany klimatu ocenia się w znacznie prostszy sposób)
2. Bomba populacyjna była jak najbardziej realna - nie był to problem zasobów, tylko wydajności, którą dzięki postępom w rolnictwie (za które przyznano kilka nobli), udało się znacznie zwiększyć, dzięki czemu jesteśmy dziś generalnie grubi a nie szczupli.
3. Naukowcy mylą się w swoich przewidywaniach w obie strony. Temperatura oceanów, topnienie lodowców oraz poziom mórz, te wskaźniki rosną szybciej, niż przewidywano w latach 90. To, czy te zmiany wynikają z wpływu człowieka na środowisko ma drugorzędny charakter. Pytanie, jakie działania są prowadzone w celu niwelowania ew. skutków zmian klimatycznych, takich jak fale upałów, susze, powodzie, huragany, itd.
byłem pewny że pan Janusz Korwin-Mikke obalił już mit globalnego ocieplenia swoim eksperymentem (szklanką wody z lodem) ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Connor czy to ty?
RK800
My name is Slawomir. Im android sent by Konfederacja
PYTANIE DO p.Mentzena: Panie Sławomirze jak to jest z finansowaniem deficytu z NBP? Dlaczego z zagranicznych banków można a z NBP'u nie? Chodzi mi o konstytucyjny zapis Olka z 97r. Niesie to ze sobą jakieś korzyści?
To z tego, że jak wszyscy będą myśleli jak konfederaci to nawet Korwina nie będzie trzeba do orania :)