Kilka FOR. Prowadzący strzelanie to potwierdzenie umiejętności zachowania się na strzelnicy a tym samym potwierdzenie że w razie prowadzenia strzelania dla siebie nie zrobimy sobie krzywdy no i możliwość prowadzenia strzelań dla osób innych będących na strzelnicy czyli wzięcie odpowiedzialności za ich zachowania. To dużo. Ten kwit daje dużo i trzeba go mieć jeśli chcesz sam strzelać na strzelnicach lub uczyć kogoś strzelania (nie strzelectwa sportowego - bo to kwit z PZSS musi być).
@@paulmiklasinski3185 Ogólnie po to sobie to wydumali żeby max. od prawnej strony a co za tym idzie również dodatkowo finansowo i czasowo utrudnić ludziom uprawiania tego hobby, a w razie "W" mieć jak najwięcej odpowiedzialnych. Bo oczywiście osoba dopuszczona do posiadania broni - jak z tego wynika jest uprawniona tylko do posiadania i pośrednio z tym związanych czynności jak zakup, zbycie i przechowywanie. Zaś udanie się na strzelnicę w głównym celu realizacji tego hobby trzeba by jakoś jeszcze obwarować...🤔 przecież taki koleś może być sam na strzelnicy, bez nikogo, może się postrzelić i co...? A takie zaświadczenie na pewno wyeliminuje takie przypadki na 100% No to cyk, musi być jeszcze dodatkowy kurs który w sumie mógłby być zawarty za jednym podejściem w zezwoleniu ale po co. Nie o to chodzi i chodziło.
Posiadam takie uprawnienia Lok oraz prowadzącego , instruktora i sędziego PZŁ, jak człowiek się interesuje strzelectwem warto uprawnienia robić! Pozdrawiam
Dobry i merytoryczny odcinek. Moim zdaniem (niemal) każdy posiadacz broni palnej powinien rozważyć uprawnienia Prowadzącego Strzelanie. Z jednej strony warto poszerzyć horyzonty, zapoznać się z przepisami, posłuchać o życiowych przypadkach z osi strzeleckiej, a także wziąć udział w szkoleniu w zakresie udzielania pierwszej pomocy. Kursy pod egidą LOK mają bardzo dobrze rozpisane programy kursów i jeżeli dobrze trafimy, to można liczyć na dużą dawkę praktycznej wiedzy. A samo uprawnienie, no cóż...obowiązkowe jeżeli chcemy zabrać znajomych na strzelnicę i udostępnić im broń. Jak dla mnie podstawa. Dużo zdrowia i weny do kolejnych materiałów! 💪
Ja ostatnio w jednej z pod Warszawskich strzelnic bardzo się zdziwiłem kiedy prawie nie pozwolono mi postrzelać z dziewczyną z którą przybyłem.Mam pozwolenie -dziewczyna nie.I wiadomo musiałem przy niej postać,popilnować ,tłumaczyć itd...Pracownik strzelnicy stwierdził że muszę mieć szkoleniówkę a prowadzący strzelanie nic nie daje-czyli w skrócie wyp...jjj za bramę.Nie wiem do tej pory czy on miał zły dzień czy ja tak młodo wyglądam o co poszło heee :) pierwsza taka sytuacja przez około 10 lat ze strzelectwem...PRAWIE Godzina drogi w obie strony,ponad 30 minut wykładu i debaty,pózniej 15 minut papierologii żeby wystrzelić jeden magazynek w 10 minut oto toto strzelnica jak marzenie,to lepiej z wiatrówki w garażu grzać heee :) pozdro Leśny
Może miał zły dzień. Wiesz, tutaj działa wolny rynek - jak sobie jaśnie właściciel strzelnicy zadecyduje, że nie to nie. On ma prawo nawet wpisać w regulamin, że strzelamy w grudniu tylko w krótkich spodenkach, a w lutym w piżamie. Omijać szerokim łukiem. Rynek zweryfikuje.
No też tak myśle,jednak owy człowiek mocno powoływał się na prawo,paragrafy,odpowiedzialność karną itd. że jeżeli coś się stanie to mam przechlapane itp...Tak jakbym robił coś nie zgodnego z prawem a nie regulaminem strzelnicy.dZIĘKI za odpowiedz i zdrówka życzę @@lesnydziadek1542
@@Rekin1978 Strzelnica kryta i krótka ale kiedyś byłem było w porządku więc nie będę hejtował ,nie o to mi chodziło.Myślę że gość miał zły dzień,był spięty jak plandeka na żuku :) aczkolwiek tak jak wspomniałem pierwszy raz takie atrakcje
Potwierdzam, miałem taką samą sytuację. Ale.mysle, że Ty chodzi tylko o kasę, żeby zapłacić za instruktora ze strzelnicy. Słabe, ja już na tą strzelnicę nie pojadę.
Świetnie się ogląda twoje filmy, dużo wiedzy. 2 dni temu strzelałem właśnie z AK pierwszy raz na strzelnicy i jestem pod dużym wrażeniem super się strzelało. Pozdrawiam
Dziękuję za robotę jaką robisz! Mam nadzieję, że szkolenia pojawią się również po nowym roku. Cały czas czaje się nad pozwoleniem. Ale kalkuluje sobie co później bo kupić broń, aby leżała o rdzewiała to też bez sensu 😁
Instruktor - tylko jeśli chcesz szkolić sportowców strzelectwa sportowego - takie uprawnienia instruktorskie daje PZSS ale uczyć STRZELANIA MOZE KAŻDY i KAŻDEGO.
Bez dwóch zdań warto zrobić uprawnienia prowadzącego strzelanie. Pod warunkiem oczywiście, że kurs jest przeprowadzony rzetelnie. Instruktora również ale jedynie mając "z tyłu głowy" pomysł np. na pracę na strzelnicy nie tylko jako prowadzący, ale również jako szkolący zarówno przyszłych zawodników jak również "świeżych" adeptów startujących po patent strzelecki, a co za tym idzie później upragnione "pozwolenie", oczywiście kursy PZSS w większości są solidne, ja odbyłem długotrwały ponieważ rozłożony aż na prawie 5 miesięcy, wiele godzin wykładów, teorii, udzielania pierwszej pomocy, pracy z zawodnikiem, cykle, obsługa broni, historia, ale też praktyka nie tylko "pyknięcie" dla relaksu, ale właśnie każdy kaliber, wszystkie dyscypliny itd. To wszystko tylko potęguje nasze kwalifikacje. Nic jednak nie zastąpi, co bardzo ważne zdrowego rozsądku. Bardzo fajny materiał jak zwykle!
Co do przypadku kiedy strzelisz sobie w stope będąc sam na strzelnicy to wlasciciel nie bedzie miał problemów. Jezeli na osi strzela tylko jedna osoba z uprawnieniami, prowadzacy strzelanie nie jest wymagany.
o bo..ze kurs na, to kurs na tamto ,niech teraz w kazdej dziedzinie wprowadza kurs np kurs posugiwania sie nozem i pozwolenie na to ,ile nozy jest w kuchni i jakie sa niebezpieczne itp dostajesz bron i jestes za nia odpowiedzialny cos nie chalo i ty odpowiadasz w stanach wisi moja bron nad kominkiem naboje na szafce nie mam dzieci jak bym mial to bym schowal naboje itp jeszcze wprowadzcie rozliczanie sie z kazdy wystrzelony naboj haha to bedzie interesujace pozdrawiam
To dobra i potrzebna wiedza co dalej robić. Można mieć setki papierów online gówno wartych bo są łatwe do ogarnięcia ale jest to zła droga dobrze wiedzieć co jest ważne i ważniejsze i też gówno warte
LOK - bez pozwolenia, bez licenji PZSS - z licencją, moze byc bez pozwolenia, jest ponoć lepiej obslugiwane przez strzelnice, np masz zbawki cp idziesz z kims postrzelac...
Nieprawda, od początku roku wystarczy pozwolenie, nie trzeba mieć licencji. Mam kolekcjonerskie, nie mam licencji i odbyłem kurs PZSS, dostałem legitymację prowadzącego.
Problemem jest przedstawianie wejścia w świat strzelectwa jako prostego i nieskomplikowanego, na wzór zdobycia prawa jazdy. Zaczyna się od „poprowadzimy cię za rękę w pół roku i masz pistolet”, a kończy się na „musisz udawać kolekcjonera, oraz nie wolno ci strzelać, bo nie masz kolejnych «uprawnień» i następnych «pozwoleń» oraz nie należysz to «instytucji», jak nie pojedziesz na «zawody» to będziesz miał kłopoty”. Betonowy las.
nie zgadzam się. Zdajesz egzamin na kolekcjonerkę, i masz bro n i spokój do końca życia. Żadnych zawodów, żadnych instytucji, żadnych kłopotów. Prowadzący strzelanie to uzupełnienie możliwości, i tyle.
W komentarzach opisany jest przypadek, ze na strzelnicy chcieli aby osoba ktora chciala z kims postrzelac posiadala "papiery" instruktora s.s., a czy zatem moze byc sytuacja odwrotna, ze posiadajac uprawienia instruktora bez posiadania uprawienin prowadzacego strzelanie mozna rowniez uzyskac odmowe od wlasciciela strzelnicy? Skoro byla deregulacja zawodow w tym instruktora strzelectwa sportowego to co taka czerwona ksiazeczka jest dzis warta? (Pytam o przepisy, a nie ze jest warta wtedy jak kurs byl rzetelnie przeprowadzony, a nic nie warta jak bylo to online) . Z gory dziekuje za odpowiedzi.
po deregulacji papiery instruktora niewiele warte. Za to umiejętności, po rzetelnym kursie - i owszem! A właściciel strzelnicy może dopuszczać wedle własnego widzimisię.
Jeśli jesteś ze znajomymi na strzelnicy, nie będąc prowadzącym strzelanie (użyczając broń) i ktoś sobie coś zrobi - masz przechlapane. Jeśli jesteś ze znajomymi na strzelnicy, będąc prowadzącym strzelanie (użyczając broń) i ktoś sobie coś zrobi - masz przechlapane. Jakimi konsekwencjami będzie różnić się sytuacja 1 od 2?
@@Zamsky39 Odniosłem takie wrażenie z powyższego filmu (może mylne). Oczywiście powyższe przykłady, które napisałem odnoszą się do sytuacji, w których nie ma dodatkowej osoby prowadzącej strzelanie, która bierze na siebie odpowiedzialność.
Jeżeli wchodzisz na strzelnicę z grupką znajomych i nie ma prowadzącego strzelania i coś się stanie to oprócz strzelnicy masz przechlapane też Ty. Mając wiedzę, że musi być prowadzący strzelanie, a go nie było, Ty użyczyłeś broni innym osobom. Jeżeli masz uprawnienia prowadzącego strzelanie, to wtedy jesteś odpowiedzialny za to co się dzieje na strzelnicy, ale jeżeli ktoś się postrzeli, to po udowodnieniu, że zrobiłeś wszystko żeby było bezpiecznie nie powinieneś mieć żadnych konsekwencji. Tak ja to rozumiem, nie jest to poparte doświadczeniem ani przepisami.
@@RadzioTheGreat no i właśnie to jest porąbane. Jak ktoś chce sobie lub komuś coś zrobi to to zrobi. Możesz pilnować, ale za rękę przy strzelaniu nie będziesz nikogo trzymał.
@lesnydziadek1542 - Nie wdając się w dyskusję nad korzyściami z posiadania uprawnień (sam zamierzam zrobić - tylko muszę znaleźć czas) - KOMUNIKAT: Żądamy przywrócenia tła na stany magazynowe! ;) Albo chociaż częściowo na mój stan :)
Nie jest troche tak, że strzelnice "zwalają" odpowiedzialność na strzelców (klientów), bo np. strzelnica posiadająca 4 osie strzeleckie "powinna" zatrudnić minimum 4 osoby z tymi uprawnieniami a, że jest to spory koszt i mało atrakcyjna praca z dużą odpowiedzialnością chętnych brak? szczerze mówiąc, średnio mam ochotę brać odpowiedzialność za zupełnie obce mi osoby, które akurat są na stanowisku obok na jednej osi. Dodatkowo skoro do prowadzącego strzelanie należy prowadzenie księgi, to który z np. 7 strzelców obecnych na obiekcie i posiadających "uprawnienia" zajmuję sie księgą? W/g mnie zapis w rozporzadzeniu jest niedopracowany, a właściciele strzelnic dokładnie ten brak precyzji wykorzystują, zrzucając odpowiedzialność na osoby odwiedzające strzelnice. Takie są moje przemyślenia, czy mam rację, nie wiem. Chciałbym się mylić.
Myślę dokładnie tak samo. Za tydzień praktyka i test wyboru przez LOK. Jak na jakiejś strzelnicy gdzie wynajmę oś spróbują mi wrzucić kogoś obcego bez PS to od razu powiem "nie ma sprawy, 50zł za godzinę". Jak nie, to cześć, pa i na taką strzelnicę nie wrócę zostawiając stosowną opinie. Ja rozumiem "pro bono", rozwijanie w PL środowiska strzeleckiego, ale jest pewna różnica między "pro Bono" a "jestem frajerem który za darmo bierze na siebie odpowiedzialność za obcą osobę".
Mam pytanie z dupy. Numer i partia amunicji jest na konserwie czy gdzieś w tajemnym miejscy na łusce. Ja twierdzę że na konserwie. Ale wciskają mi że na naboju. Jak jest.
Would you be able to make a video on the Polish pistol ( P-83 Wanad )- a complete takedown and reassembly.I have 3 pistols that I am having trouble with the safety/springs & the firing pin.Any help would be very much appreciated.
Leśny Dziadku proszę o wyjaśnienie czy żołnierz zawodowy, który w swojej jednostce niejednokrotnie prowadzi strzelania jako kierownik strzelania i główny kierownik zajęć wyznaczany rozkazem dowódcy, posiadający pozwolenie na broń do celów kolekcjonerskich, na cywilnej strzelnicy podczas komercyjnego strzelania może być prowadzącym strzelanie czy nie? Wiadomo, że wojsko nie wydaje żadnych legitymacji, jedynie można poprosić dowódcę jednostki o potwierdzenie przeszkolenia na piśmie (z pieczęcią jednostki) Czy takie papierowe potwierdzenie jest wystarczające i czy uprawnia mnie do użyczenia broni na osi strzeleckiej innej osobie np. bratu?
Jest wystarczające. Regulamin mówi o uprawnieniach, nie precyzuje formy potwierdzenia owych. Oczywiście, że może na osi przekazać broń innej osobie (i to nie nie jest użyczenie)
Czyli mając prowadzącego strzelanie, bez przeszkód i obaw prawnych, mogę zabrać kogoś z rodziny lub znajomych na strzelnicę? Pytam, ponieważ posiadam takie uprawnienia i kiedyś usłyszałem, że mimo uprawnień, policja podchodzi do tematu tak, że taki dokument na to nie pozwala. Sprawa z 2019 roku. Jak to w końcu jest? Zapisy w ustawie i regulaminach PZSS swoje i policja swoje.
Policja działa w ramach systemu prawnego. Nie podejmuje działań bez podstawy prawnej. W tym wypadku takowa nie istnieje. Tak więc fakt, że "ktoś, gdzieś" (jakiś policjant) "powiedział, że nie można", nic nie znaczy. Ot, taki widzimiś pana policjanta. Nied wiem o jakiej "sprawie" piszesz, ale nie słyszałem o żadnej interwencji w związku z udostępnieniem broni na strzelnicy.
1. Jaki jest koszt prowadzącego? Pełen zestaw, samoczynna, czarnoprochowa itd. 2. Ile zazwyczaj kosztuje porządny kurs instruktora? 3. Nie proś o lajki i saby, bo to do Ciebie nie pasuje:) pzdr!
@@generalsimus, tak na zdrowy rozsądek, przecież strzelasz na strzelnicy, nieważne czy czarnoprochowiec, czy "normalna" broń. A teraz powrót do filmu, szczególnie do 3:44.
Czy prowadzący strzelanie, odpowiada za, bezpieczeństwo wszystkich czy tylko wybranych. Np. Idę z dziewczyną na strzelnicę mam prowadzącego i chce ja uczyć I za nią odpowiadać. Jednak 4 tory dalej Kowalski i Malinowski hura bura szef podwora strzelają. I nagle trafia w sufit albo w nogę kolegi. Czy odpowiadam tez za, nich?
I tak po prawdzie, jak trzymamy się przepisów to nie ma czegoś takiego jak "uprawnienia" prowadzącego strzelanie. Jest to funkcja na strzelnicy którą mogą pełnić osoby po odbyciu kursu. Reszta to radosna twórczość PZSS czy LOKu (np, kategorie broni na legitymacji LOKowskiej) plus legenda miejskia o "uprawnieniach". No chyba że mówimy potocznie.
Nie jest prawdą, że ktoś, nie mający uprawnień PS korzystający ze strzelnicy "nie ponosi jakichś konsekwencji", gdy sobie strzeli w stopę. Skoro regulamin strzelnicy określa, że PS ma być (i zapewne nie dopuszcza sytuacji, że go nie ma podczas strzelania), to znaczy, że taka osoba "narusza przepisy regulaminu określającego zasady zachowania bezpieczeństwa na strzelnicy" i grozi jej kara aresztu lub grzywny (art. 51 ust. 2 p. 12 UoBiA)
Art. 51 jest w rozdziale 5 "Przepisy karne", określa czyn i jaka może być kara za jego popełnienie, nie ma potrzeby odwoływania się do innych ustaw (bo te wykroczenia wiążą się wyłącznie z UoBiA).
"zasady zachowania bezpieczeństwa" - między nie-zachowaniem bezpieczeństwa a nieszczęśliwym wypadkiem jest całkiem spora różnica. Co do zasady, nie ma powiązania między posiadanie uprawnień PS a zachowaniem zasad bezpieczeństwa.
@@lesnydziadek1542 zgadza się (to nie ja pisałem o strzale w stopę): wystarczy, że ktoś "narusza przepisy regulaminu określającego zasady zachowania bezpieczeństwa na strzelnicy", żeby podlegał karze.
A strzelec czarnoprochowy bez pozwolenia, bez patentu pzss ani licencji pzss, też skorzsta na posiadaniu legitymcji prowadzącego strzelanie? Np jak będzie chciał sam lub ze znajomymi strzelać na oficjalnej strzelnicy oczywoście w porozumieniu z jej właścicielem?
prowadzący strzelanie, ponoć to nabijanie kasy klubom sport. i innym. przecież mając pozwolenie na broń, po zapoznaniu się z regulaminem strzelnicy spełniasz w/w funkcję. A będąc w kilku na strzelnicy gdzie każdy ma Swoją broń w razie "nalotu" wystarczy głośno powiedzieć -Uwaga! Zawody! czyż nie?
nieee, nie muszą. Wynika to bezpośrednio z art 11 ubojki, a wszelkie wymysły o patentach to bajanie strzelców sportowych, bajanie - co ważne - nie mające jakiegokolwiek, oparcia w przepisach prawnych.
Nie do końca prawda... Prowadzący strzelanie w żadnym przypadku nie zezwala tobie na udostępnianie jakiejkolwiek broni no. Koledzę- to bzdura. Zresztą najpierw dziadek mowi że z samoczyjnej sobie nie postrzelamy Bo Nie, ale już z pistoletu możemy dać postrzelać koledze. Przecież jedno z drugim się kłóci. Prowadzący Strzelanie to jedynie Osoba PORZĄDKOWA na strzelnicy. Odpowiada za bezpieczeństwo na strzelnicy, NIE MA ŻADNYCH UPRAWNIEŃ związanych z udostępnianiem broni. Wyrok sądu NSA z 2019 roku - proszę sobie poszukać. Prowadzący strzelanie na strzelnicach służy do tego. Że odpowiedzialność za wypadki czy udostępnienie broni koledze praktycznie w całości spoczywa na prowadzącym strzelanie. Właściciel strzelnicy nie będzie odpowiadał za to "kto" strzela na danej osi.
DO udostępnienia broni na strzelnicy nie są potrzebne żadne uprawienia. Ani nawet prowadzący strzelanie. Na strzelnicy możesz udostępnić swoją broń komu chcesz, to Twoja broń. A ja dowodzę tylko, że "uprawnienia" (masz rację, cudzysłów jak najbardziej na miejscu) tylko pomagają, jak jesteś sam, i nie ma innego człowieka z legitymacją prowadzącego.
Mała poprawka Aby szkolić nie wystarczy kurs instruktora strzelectwa a trzeba wyrobić pozwolenie szkoleniowe. A z kolei żeby wyrobić pozwolenie szkoleniowe to nie wystarczą byle jakie uprawnienia instruktora muszą być to akredytowane przez pzss.
2 x nieprawda. Podasz podstawę prawną tych twierdzeń? Tak na wszelki wypadek: mam pozwolenie do celów szkoleniowych, "uprawnienia" (cudzysłów bardzo ważny!) szkoleniowe wydane przez nie-PZSSowski podmiot.
Kurs prowadzony przez PZSS nie wymaga licencji i przyjmuje wszystkich, wystarczy pozwolenie na broń np. kolekcjonerskie. Leśny, Nawet jeżeli masz prowadzącego strzelanie, nie możesz użyczyć własnej broni np. kolekcjonerskie - wciąż podpadasz pod ad 263 pkt 3 KK- tak uważam.
ALe ja nie mówię o użyczaniu. Ja mówię o strzelaniu z Twojej broni na strzelnicy przez osoby przez Ciebie zaproszone, to NIE JEST użyczenie. PS: PZSS wymaga licencji i NIE przyjmuje wszystkich. Zanim zorganizowałem kurs LOK, dopytałem się w PZSS
@@lesnydziadek1542 Jak zapewne wiesz mam legitymację prowadzącego strzelanie, kurs prowadzony był przez klub strzelecki w Kołobrzegu . Nie byłem i wciąż nie jestem członkiem PZSS, ani tego klubu, a sama legitymacja również wygląda nieco inaczej - nie ma w niej wskazania żadnej broni na odwrocie. Tan jest pusto. Legitymację podpisał Prezes PZSS. W kwestii udostępniania własnej broni ... nie chcę i nie będę podejmował tu żadnej dyskusji, wyraziłem swoją opinie, a Ty swoja i na tym sugeruję zatrzymać się w tym temacie - wszak może atramentu już tu wylano i każdy może ten dylemat roztrysnąć według własnego uznania. Twoją inicjatywę organizacji takiego kursu uważam za potrzebną , a wszystko to co powiedziałeś w tym filmie jest prawdą. 👍👍
Tu nie ma nic do opiniowania, przepisy są jasne w tym temacie. Skoro masz pozwolenie, jakiekolwiek pozwolenie to powinieneś wiedzieć co to użyczanie broni. @@wadysawraczkowski5402
@@lesnydziadek1542 Nie Potrzebuję broni bo nie Mam bzika na tym punkcie. Mi chodzi o to że dobrze było by mieć coś w domu do własnej obrony jak np. w Stanach. . Dobre przepisy ?? Uzyskanie pozwolenia na broń to masa papierologi, łażenia od jednego do drugiego . Zgoda jakiegoś komendanta. A po uzyskaniu pozwolenia i zakupie takiej broni kontrole w domu . Pozdrawiam
kup sobie czarnoprochowca na przykład. I masz już coś do obrony. Bez papierów, kontroli, itp. Bez spiny, poważnie piszę. Broń jednak wymaga minimum formalności, i - moim zdaniem - dobrze.
Zrobiłem "Prowadzącego strzelanie" aby zrobić uprawnienia na boczny zapłon ale się dowiedziałem że jak już jestem emerytem to musze zdać egzamin państwowy. Co o tym myślicie.
no tak, tu nie ma co myśleć, z egzaminu na pozwolenie zwolnieni są mundurowi w służbie czynnej, emerytowani ulg niestety nie mają, i normalna procedura, łącznie z egzaminem.
Kilka FOR. Prowadzący strzelanie to potwierdzenie umiejętności zachowania się na strzelnicy a tym samym potwierdzenie że w razie prowadzenia strzelania dla siebie nie zrobimy sobie krzywdy no i możliwość prowadzenia strzelań dla osób innych będących na strzelnicy czyli wzięcie odpowiedzialności za ich zachowania. To dużo. Ten kwit daje dużo i trzeba go mieć jeśli chcesz sam strzelać na strzelnicach lub uczyć kogoś strzelania (nie strzelectwa sportowego - bo to kwit z PZSS musi być).
Oki, niech będzie "for" :)
Wynika że czarnoprochowi też muszą to mieć mimo że ta broń nie podlega pod zezwolenia...?
tak, bo co innego rodzaj broni, a co innego zasady użycia BRONI PALNEJ na strzelnicy.
@@paulmiklasinski3185
Ogólnie po to sobie to wydumali żeby max. od prawnej strony a co za tym idzie również dodatkowo finansowo i czasowo utrudnić ludziom uprawiania tego hobby, a w razie "W" mieć jak najwięcej odpowiedzialnych.
Bo oczywiście osoba dopuszczona do posiadania broni - jak z tego wynika jest uprawniona tylko do posiadania i pośrednio z tym związanych czynności jak zakup, zbycie i przechowywanie.
Zaś udanie się na strzelnicę w głównym celu realizacji tego hobby trzeba by jakoś jeszcze obwarować...🤔 przecież taki koleś może być sam na strzelnicy, bez nikogo, może się postrzelić i co...?
A takie zaświadczenie na pewno wyeliminuje takie przypadki na 100%
No to cyk, musi być jeszcze dodatkowy kurs który w sumie mógłby być zawarty za jednym podejściem w zezwoleniu ale po co. Nie o to chodzi i chodziło.
@@paulmiklasinski3185 przepraszam. Opracuje specjalna wersje dla Ciebie i napisze jutro. Pozdrawiam Paulina.
Posiadam takie uprawnienia Lok oraz prowadzącego , instruktora i sędziego PZŁ, jak człowiek się interesuje strzelectwem warto uprawnienia robić! Pozdrawiam
Jak wykorzystujesz te uprawnienia?
Dej suba sie godo dziadygo jedno, no to teraz już wiesz to mogę podziękować za twórczość, dziękuję.
Dobry i merytoryczny odcinek. Moim zdaniem (niemal) każdy posiadacz broni palnej powinien rozważyć uprawnienia Prowadzącego Strzelanie. Z jednej strony warto poszerzyć horyzonty, zapoznać się z przepisami, posłuchać o życiowych przypadkach z osi strzeleckiej, a także wziąć udział w szkoleniu w zakresie udzielania pierwszej pomocy. Kursy pod egidą LOK mają bardzo dobrze rozpisane programy kursów i jeżeli dobrze trafimy, to można liczyć na dużą dawkę praktycznej wiedzy. A samo uprawnienie, no cóż...obowiązkowe jeżeli chcemy zabrać znajomych na strzelnicę i udostępnić im broń. Jak dla mnie podstawa. Dużo zdrowia i weny do kolejnych materiałów! 💪
Wcale nie było nudnie :-) fajnie było, ot co! A kursy warto robić, jeśli chcesz rozwijać się osobiście w temacie strzelectwa.
Dzięki.
Ja ostatnio w jednej z pod Warszawskich strzelnic bardzo się zdziwiłem kiedy prawie nie pozwolono mi postrzelać z dziewczyną z którą przybyłem.Mam pozwolenie -dziewczyna nie.I wiadomo musiałem przy niej postać,popilnować ,tłumaczyć itd...Pracownik strzelnicy stwierdził że muszę mieć szkoleniówkę a prowadzący strzelanie nic nie daje-czyli w skrócie wyp...jjj za bramę.Nie wiem do tej pory czy on miał zły dzień czy ja tak młodo wyglądam o co poszło heee :) pierwsza taka sytuacja przez około 10 lat ze strzelectwem...PRAWIE Godzina drogi w obie strony,ponad 30 minut wykładu i debaty,pózniej 15 minut papierologii żeby wystrzelić jeden magazynek w 10 minut oto toto strzelnica jak marzenie,to lepiej z wiatrówki w garażu grzać heee :) pozdro Leśny
Może miał zły dzień. Wiesz, tutaj działa wolny rynek - jak sobie jaśnie właściciel strzelnicy zadecyduje, że nie to nie. On ma prawo nawet wpisać w regulamin, że strzelamy w grudniu tylko w krótkich spodenkach, a w lutym w piżamie. Omijać szerokim łukiem. Rynek zweryfikuje.
No też tak myśle,jednak owy człowiek mocno powoływał się na prawo,paragrafy,odpowiedzialność karną itd. że jeżeli coś się stanie to mam przechlapane itp...Tak jakbym robił coś nie zgodnego z prawem a nie regulaminem strzelnicy.dZIĘKI za odpowiedz i zdrówka życzę
@@lesnydziadek1542
Napisz, która to strzelnica, żebyśmy wiedzieli, gdzie nie bywać
@@Rekin1978 Strzelnica kryta i krótka ale kiedyś byłem było w porządku więc nie będę hejtował ,nie o to mi chodziło.Myślę że gość miał zły dzień,był spięty jak plandeka na żuku :) aczkolwiek tak jak wspomniałem pierwszy raz takie atrakcje
Potwierdzam, miałem taką samą sytuację. Ale.mysle, że Ty chodzi tylko o kasę, żeby zapłacić za instruktora ze strzelnicy. Słabe, ja już na tą strzelnicę nie pojadę.
Świetnie się ogląda twoje filmy, dużo wiedzy. 2 dni temu strzelałem właśnie z AK pierwszy raz na strzelnicy i jestem pod dużym wrażeniem super się strzelało. Pozdrawiam
pozdrawiam również!
Dziękuję za robotę jaką robisz! Mam nadzieję, że szkolenia pojawią się również po nowym roku. Cały czas czaje się nad pozwoleniem. Ale kalkuluje sobie co później bo kupić broń, aby leżała o rdzewiała to też bez sensu 😁
Instruktor - tylko jeśli chcesz szkolić sportowców strzelectwa sportowego - takie uprawnienia instruktorskie daje PZSS ale uczyć STRZELANIA MOZE KAŻDY i KAŻDEGO.
Bez dwóch zdań warto zrobić uprawnienia prowadzącego strzelanie. Pod warunkiem oczywiście, że kurs jest przeprowadzony rzetelnie. Instruktora również ale jedynie mając "z tyłu głowy" pomysł np. na pracę na strzelnicy nie tylko jako prowadzący, ale również jako szkolący zarówno przyszłych zawodników jak również "świeżych" adeptów startujących po patent strzelecki, a co za tym idzie później upragnione "pozwolenie", oczywiście kursy PZSS w większości są solidne, ja odbyłem długotrwały ponieważ rozłożony aż na prawie 5 miesięcy, wiele godzin wykładów, teorii, udzielania pierwszej pomocy, pracy z zawodnikiem, cykle, obsługa broni, historia, ale też praktyka nie tylko "pyknięcie" dla relaksu, ale właśnie każdy kaliber, wszystkie dyscypliny itd. To wszystko tylko potęguje nasze kwalifikacje. Nic jednak nie zastąpi, co bardzo ważne zdrowego rozsądku. Bardzo fajny materiał jak zwykle!
Dobry materiał Dziadku ;)
;)
Nie było nudnie. Bylo bardzo ciekawe👍
Dziadek suba ci dałem dopiero teraz strasznie mi głupio teraz będę na bieżąco
Dziadku ja lajka daję przed włączeniem filmu 😁
a to dziękuję, dziękuję :)
Ja wyrabiałem prowadzącego, ponieważ synowie chcieli ze mną chodzić na strzelnicę postrzelać z 22lr.
W porządku Jesteście Leśny Dziadek .
Co do przypadku kiedy strzelisz sobie w stope będąc sam na strzelnicy to wlasciciel nie bedzie miał problemów. Jezeli na osi strzela tylko jedna osoba z uprawnieniami, prowadzacy strzelanie nie jest wymagany.
Mijasz się z prawdą. Poczytaj sobie regulamin Twojej strzelnicy, a potem zastanów się czy prowadzący nie jest potrzebny, gdy strzelasz sam.
o bo..ze kurs na, to kurs na tamto ,niech teraz w kazdej dziedzinie wprowadza kurs np kurs posugiwania sie nozem i pozwolenie na to ,ile nozy jest w kuchni i jakie sa niebezpieczne itp
dostajesz bron i jestes za nia odpowiedzialny cos nie chalo i ty odpowiadasz
w stanach wisi moja bron nad kominkiem naboje na szafce nie mam dzieci jak bym mial to bym schowal naboje itp
jeszcze wprowadzcie rozliczanie sie z kazdy wystrzelony naboj haha to bedzie interesujace
pozdrawiam
@0:08 - buuuuu... żebrolajki - cofam suba! :D
życie.... xD
Pozdrawiam. KDZ.
To dobra i potrzebna wiedza co dalej robić. Można mieć setki papierów online gówno wartych bo są łatwe do ogarnięcia ale jest to zła droga dobrze wiedzieć co jest ważne i ważniejsze i też gówno warte
Nie pojawiłem się pod Wawą bo to daleko ale jak będzie kolejna edycja gdzieś koło Krakowa - na pewno zapłacę i na pewno będę.
LOK - bez pozwolenia, bez licenji
PZSS - z licencją, moze byc bez pozwolenia, jest ponoć lepiej obslugiwane przez strzelnice, np masz zbawki cp idziesz z kims postrzelac...
Nieprawda, od początku roku wystarczy pozwolenie, nie trzeba mieć licencji. Mam kolekcjonerskie, nie mam licencji i odbyłem kurs PZSS, dostałem legitymację prowadzącego.
W PZSS jest BURDEL. Znam co najmniej trzy wersje, wszytskie trzy od różnych oficjeli PZSS.....
Problemem jest przedstawianie wejścia w świat strzelectwa jako prostego i nieskomplikowanego, na wzór zdobycia prawa jazdy.
Zaczyna się od „poprowadzimy cię za rękę w pół roku i masz pistolet”, a kończy się na „musisz udawać kolekcjonera, oraz nie wolno ci strzelać, bo nie masz kolejnych «uprawnień» i następnych «pozwoleń» oraz nie należysz to «instytucji», jak nie pojedziesz na «zawody» to będziesz miał kłopoty”.
Betonowy las.
nie zgadzam się. Zdajesz egzamin na kolekcjonerkę, i masz bro n i spokój do końca życia. Żadnych zawodów, żadnych instytucji, żadnych kłopotów. Prowadzący strzelanie to uzupełnienie możliwości, i tyle.
Prawda!
Jakie ładne AUGi przeleciały na foto...
👍🎯🇵🇱 Pozdrawiam paKa
W komentarzach opisany jest przypadek, ze na strzelnicy chcieli aby osoba ktora chciala z kims postrzelac posiadala "papiery" instruktora s.s., a czy zatem moze byc sytuacja odwrotna, ze posiadajac uprawienia instruktora bez posiadania uprawienin prowadzacego strzelanie mozna rowniez uzyskac odmowe od wlasciciela strzelnicy? Skoro byla deregulacja zawodow w tym instruktora strzelectwa sportowego to co taka czerwona ksiazeczka jest dzis warta? (Pytam o przepisy, a nie ze jest warta wtedy jak kurs byl rzetelnie przeprowadzony, a nic nie warta jak bylo to online) . Z gory dziekuje za odpowiedzi.
po deregulacji papiery instruktora niewiele warte. Za to umiejętności, po rzetelnym kursie - i owszem! A właściciel strzelnicy może dopuszczać wedle własnego widzimisię.
Jeśli jesteś ze znajomymi na strzelnicy, nie będąc prowadzącym strzelanie (użyczając broń) i ktoś sobie coś zrobi - masz przechlapane. Jeśli jesteś ze znajomymi na strzelnicy, będąc prowadzącym strzelanie (użyczając broń) i ktoś sobie coś zrobi - masz przechlapane. Jakimi konsekwencjami będzie różnić się sytuacja 1 od 2?
Skąd przekonanie o tym że masz przechlapane jeśli ktoś sobie coś zrobi?
@@Zamsky39 Odniosłem takie wrażenie z powyższego filmu (może mylne). Oczywiście powyższe przykłady, które napisałem odnoszą się do sytuacji, w których nie ma dodatkowej osoby prowadzącej strzelanie, która bierze na siebie odpowiedzialność.
Jeżeli wchodzisz na strzelnicę z grupką znajomych i nie ma prowadzącego strzelania i coś się stanie to oprócz strzelnicy masz przechlapane też Ty. Mając wiedzę, że musi być prowadzący strzelanie, a go nie było, Ty użyczyłeś broni innym osobom.
Jeżeli masz uprawnienia prowadzącego strzelanie, to wtedy jesteś odpowiedzialny za to co się dzieje na strzelnicy, ale jeżeli ktoś się postrzeli, to po udowodnieniu, że zrobiłeś wszystko żeby było bezpiecznie nie powinieneś mieć żadnych konsekwencji. Tak ja to rozumiem, nie jest to poparte doświadczeniem ani przepisami.
@@RadzioTheGreat no i właśnie to jest porąbane. Jak ktoś chce sobie lub komuś coś zrobi to to zrobi. Możesz pilnować, ale za rękę przy strzelaniu nie będziesz nikogo trzymał.
Uprawnienia "Prowadzącego Strzelanie"
@lesnydziadek1542 - Nie wdając się w dyskusję nad korzyściami z posiadania uprawnień (sam zamierzam zrobić - tylko muszę znaleźć czas) - KOMUNIKAT: Żądamy przywrócenia tła na stany magazynowe! ;)
Albo chociaż częściowo na mój stan :)
dzięki, postulat przyjęty ;)
Nie jest troche tak, że strzelnice "zwalają" odpowiedzialność na strzelców (klientów), bo np. strzelnica posiadająca 4 osie strzeleckie "powinna" zatrudnić minimum 4 osoby z tymi uprawnieniami a, że jest to spory koszt i mało atrakcyjna praca z dużą odpowiedzialnością chętnych brak? szczerze mówiąc, średnio mam ochotę brać odpowiedzialność za zupełnie obce mi osoby, które akurat są na stanowisku obok na jednej osi. Dodatkowo skoro do prowadzącego strzelanie należy prowadzenie księgi, to który z np. 7 strzelców obecnych na obiekcie i posiadających "uprawnienia" zajmuję sie księgą? W/g mnie zapis w rozporzadzeniu jest niedopracowany, a właściciele strzelnic dokładnie ten brak precyzji wykorzystują, zrzucając odpowiedzialność na osoby odwiedzające strzelnice. Takie są moje przemyślenia, czy mam rację, nie wiem. Chciałbym się mylić.
Myślę dokładnie tak samo. Za tydzień praktyka i test wyboru przez LOK. Jak na jakiejś strzelnicy gdzie wynajmę oś spróbują mi wrzucić kogoś obcego bez PS to od razu powiem "nie ma sprawy, 50zł za godzinę". Jak nie, to cześć, pa i na taką strzelnicę nie wrócę zostawiając stosowną opinie.
Ja rozumiem "pro bono", rozwijanie w PL środowiska strzeleckiego, ale jest pewna różnica między "pro Bono" a "jestem frajerem który za darmo bierze na siebie odpowiedzialność za obcą osobę".
Mam pytanie z dupy. Numer i partia amunicji jest na konserwie czy gdzieś w tajemnym miejscy na łusce. Ja twierdzę że na konserwie. Ale wciskają mi że na naboju. Jak jest.
Njawyzej masz rok produkcji. Np na 7.62x25 mam 46...
Pierwsze partei amunicji ze Skarżyska miały na dupie naboju numer partii, rok, producenta. Od 1951 roku już tylko producent i rocznik.
@@lesnydziadek1542 a na Amo dla wojska. Aktualnie
tylko i wyłącznie rok produkcji oraz kod producenta.
@@lesnydziadek1542 dziękuję
Tylko ludzie wolni to rozumieją, dla innych to abstrakcja bo poco ,,,byś był wolny,,, nie wasalem bylekogo.
Dziadku, drogi dziadku...Tłumaczysz to jak przedszkolakom, podoba mi sie to.
👍👍👍
Would you be able to make a video on the Polish pistol ( P-83 Wanad )- a complete takedown and reassembly.I have 3 pistols that I am having trouble with the safety/springs & the firing pin.Any help would be very much appreciated.
Leśny Dziadku proszę o wyjaśnienie czy żołnierz zawodowy, który w swojej jednostce niejednokrotnie prowadzi strzelania jako kierownik strzelania i główny kierownik zajęć wyznaczany rozkazem dowódcy, posiadający pozwolenie na broń do celów kolekcjonerskich, na cywilnej strzelnicy podczas komercyjnego strzelania może być prowadzącym strzelanie czy nie? Wiadomo, że wojsko nie wydaje żadnych legitymacji, jedynie można poprosić dowódcę jednostki o potwierdzenie przeszkolenia na piśmie (z pieczęcią jednostki) Czy takie papierowe potwierdzenie jest wystarczające i czy uprawnia mnie do użyczenia broni na osi strzeleckiej innej osobie np. bratu?
Jest wystarczające. Regulamin mówi o uprawnieniach, nie precyzuje formy potwierdzenia owych. Oczywiście, że może na osi przekazać broń innej osobie (i to nie nie jest użyczenie)
@@lesnydziadek1542 Dziękuję bardzo za odpowiedź, pozdrawiam :)
@@lesnydziadek1542więc czym jest użyczenie?
Czyli mając prowadzącego strzelanie, bez przeszkód i obaw prawnych, mogę zabrać kogoś z rodziny lub znajomych na strzelnicę? Pytam, ponieważ posiadam takie uprawnienia i kiedyś usłyszałem, że mimo uprawnień, policja podchodzi do tematu tak, że taki dokument na to nie pozwala. Sprawa z 2019 roku. Jak to w końcu jest? Zapisy w ustawie i regulaminach PZSS swoje i policja swoje.
Policja działa w ramach systemu prawnego. Nie podejmuje działań bez podstawy prawnej. W tym wypadku takowa nie istnieje. Tak więc fakt, że "ktoś, gdzieś" (jakiś policjant) "powiedział, że nie można", nic nie znaczy. Ot, taki widzimiś pana policjanta. Nied wiem o jakiej "sprawie" piszesz, ale nie słyszałem o żadnej interwencji w związku z udostępnieniem broni na strzelnicy.
1. Jaki jest koszt prowadzącego? Pełen zestaw, samoczynna, czarnoprochowa itd.
2. Ile zazwyczaj kosztuje porządny kurs instruktora?
3. Nie proś o lajki i saby, bo to do Ciebie nie pasuje:) pzdr!
1. 900 zł
2. Parę tysięcy
3. Słabe przekonanie w moim głosie jak już wygłosiłem najlepiej o tym świadczy ;)
Strzelcowi czarnoprochowemu to do czegokolwiek potrzebne?
@@generalsimus, tak na zdrowy rozsądek, przecież strzelasz na strzelnicy, nieważne czy czarnoprochowiec, czy "normalna" broń. A teraz powrót do filmu, szczególnie do 3:44.
Do strzelania potrzebne, to jasne.
Pytanie, jaka jest różnica między prowadzącym strzelanie LOKowskim a PZSS?
PZSS jest tańsze, ale tylko "dla wybrańców" - pozwolenie, patent
Jeszcze taka jest różnica, że na niektórych strzelnicach honorują tylko z LOKu.
@@eddiright3180 No to takie strzelnice należy omijać szerokim łukiem. Papiery PZSS i LOK są równorzędne.
Czy prowadzący strzelanie, odpowiada za, bezpieczeństwo wszystkich czy tylko wybranych. Np. Idę z dziewczyną na strzelnicę mam prowadzącego i chce ja uczyć I za nią odpowiadać. Jednak 4 tory dalej Kowalski i Malinowski hura bura szef podwora strzelają. I nagle trafia w sufit albo w nogę kolegi. Czy odpowiadam tez za, nich?
Zależy od regulaminu strzelnicy. Powinien za całą strzelnicę odpowiadać.
Czy Uprawnienia "Prowadzącego strzelania" są terminowe ?
Bezterminowe
Wydane przez LOK bezterminowe, a przez PZSS zdaje się trzeba mieć aktualną licencję
LOK - od zawsze bezterminowe, PZSS - na chwilę obecną bezterminowe, ale nie znasz dnia ani godziny kiedy znów coś pozmieniają.,
od 1 stycznia już nie, ale ja im tam nie ufam ;)
I tak po prawdzie, jak trzymamy się przepisów to nie ma czegoś takiego jak "uprawnienia" prowadzącego strzelanie. Jest to funkcja na strzelnicy którą mogą pełnić osoby po odbyciu kursu. Reszta to radosna twórczość PZSS czy LOKu (np, kategorie broni na legitymacji LOKowskiej) plus legenda miejskia o "uprawnieniach". No chyba że mówimy potocznie.
Nie jest prawdą, że ktoś, nie mający uprawnień PS korzystający ze strzelnicy "nie ponosi jakichś konsekwencji", gdy sobie strzeli w stopę. Skoro regulamin strzelnicy określa, że PS ma być (i zapewne nie dopuszcza sytuacji, że go nie ma podczas strzelania), to znaczy, że taka osoba "narusza przepisy regulaminu określającego zasady zachowania bezpieczeństwa na strzelnicy" i grozi jej kara aresztu lub grzywny (art. 51 ust. 2 p. 12 UoBiA)
okej, ale podaj mi proszę artykuł KK, który nakłada sankcję na takie zachowanie?
Art. 51 jest w rozdziale 5 "Przepisy karne", określa czyn i jaka może być kara za jego popełnienie, nie ma potrzeby odwoływania się do innych ustaw (bo te wykroczenia wiążą się wyłącznie z UoBiA).
"zasady zachowania bezpieczeństwa" - między nie-zachowaniem bezpieczeństwa a nieszczęśliwym wypadkiem jest całkiem spora różnica. Co do zasady, nie ma powiązania między posiadanie uprawnień PS a zachowaniem zasad bezpieczeństwa.
@@lesnydziadek1542 zgadza się (to nie ja pisałem o strzale w stopę): wystarczy, że ktoś "narusza przepisy regulaminu określającego zasady zachowania bezpieczeństwa na strzelnicy", żeby podlegał karze.
Kałach się też przyda!
A strzelec czarnoprochowy bez pozwolenia, bez patentu pzss ani licencji pzss, też skorzsta na posiadaniu legitymcji prowadzącego strzelanie? Np jak będzie chciał sam lub ze znajomymi strzelać na oficjalnej strzelnicy oczywoście w porozumieniu z jej właścicielem?
strzelnicy nie interesuje z jakiej broni strzelasz. Na osi MUSI być prowadzący strzelanie, to wynika z regulaminu.
Na każdej używanej aktualnie osi osobny czy na całej strzelnicy wystarczy jeden?
A to już zależy od decyzji zarządcy strzelnicy
❤
Będą takie kursy organizowane w innych lokalizacjach/terminach?
inne terminy tak, lokalizacja raczej będzie w Wielkopolsce.
prowadzący strzelanie, ponoć to nabijanie kasy klubom sport. i innym.
przecież mając pozwolenie na broń, po zapoznaniu się z regulaminem strzelnicy spełniasz w/w funkcję.
A będąc w kilku na strzelnicy gdzie każdy ma Swoją broń w razie "nalotu" wystarczy głośno powiedzieć
-Uwaga! Zawody!
czyż nie?
Nie. Kto Ci takich bzdur naopowiadał?
A czy te osoby którymi dowodzisz jako prowadzący nie muszą mieć patentu? Coś mi o uszy obiło za nie ma mocy prawnej dla ludzi "z ulicy"?
nieee, nie muszą. Wynika to bezpośrednio z art 11 ubojki, a wszelkie wymysły o patentach to bajanie strzelców sportowych, bajanie - co ważne - nie mające jakiegokolwiek, oparcia w przepisach prawnych.
Benc!
i trach! ;)
Uprawnienia instruktora - tylko przed deregulacją, państwowe. Obecne to uznaniówka, niestety
wolna amerykanka wręcz
Żadna uznaniówka.
Spróbuj uzyskać pozwolenie do celów szkoleniowych to zobaczysz. Bez Legitki PZSS powodzenia
uzyskałem bez "legitki PZSS". Pełną szkoleniówkę, uprawnienia "nadał" mi prywatny podmiot.
Nie do końca prawda...
Prowadzący strzelanie w żadnym przypadku nie zezwala tobie na udostępnianie jakiejkolwiek broni no. Koledzę- to bzdura.
Zresztą najpierw dziadek mowi że z samoczyjnej sobie nie postrzelamy Bo Nie, ale już z pistoletu możemy dać postrzelać koledze. Przecież jedno z drugim się kłóci.
Prowadzący Strzelanie to jedynie Osoba PORZĄDKOWA na strzelnicy. Odpowiada za bezpieczeństwo na strzelnicy, NIE MA ŻADNYCH UPRAWNIEŃ związanych z udostępnianiem broni.
Wyrok sądu NSA z 2019 roku - proszę sobie poszukać.
Prowadzący strzelanie na strzelnicach służy do tego. Że odpowiedzialność za wypadki czy udostępnienie broni koledze praktycznie w całości spoczywa na prowadzącym strzelanie. Właściciel strzelnicy nie będzie odpowiadał za to "kto" strzela na danej osi.
DO udostępnienia broni na strzelnicy nie są potrzebne żadne uprawienia. Ani nawet prowadzący strzelanie. Na strzelnicy możesz udostępnić swoją broń komu chcesz, to Twoja broń. A ja dowodzę tylko, że "uprawnienia" (masz rację, cudzysłów jak najbardziej na miejscu) tylko pomagają, jak jesteś sam, i nie ma innego człowieka z legitymacją prowadzącego.
Ile za kałacha
12:40 "CO TO JEST- CO TO KURWA JEST?!"
AKM w wersji na Amerykę
Mała poprawka Aby szkolić nie wystarczy kurs instruktora strzelectwa a trzeba wyrobić pozwolenie szkoleniowe. A z kolei żeby wyrobić pozwolenie szkoleniowe to nie wystarczą byle jakie uprawnienia instruktora muszą być to akredytowane przez pzss.
2 x nieprawda. Podasz podstawę prawną tych twierdzeń? Tak na wszelki wypadek: mam pozwolenie do celów szkoleniowych, "uprawnienia" (cudzysłów bardzo ważny!) szkoleniowe wydane przez nie-PZSSowski podmiot.
@@lesnydziadek1542 w Opolskie nie przejdzie Już niejeden próbował
Opolskie jest w ogóle dzikie jakiejś, mam z nimi problemy nawet przy zwykłym pozwoleniu do celów kolekcjonerskich....
Dziadku Leśny. Nie szczuj nas zdjęciami tych kolekcjonerskich pudełek Uchhhh. Bedę miał koszmary że nie mogę tego kupić
.
Ten papier to typowy dupochron. W żaden sposób nie zwiększa wiedzy i umiejętności w porównaniu z tym co nauczyłeś się na kursie do pozwolenia.
zgadza się
Kurs prowadzony przez PZSS nie wymaga licencji i przyjmuje wszystkich, wystarczy pozwolenie na broń np. kolekcjonerskie. Leśny, Nawet jeżeli masz prowadzącego strzelanie, nie możesz użyczyć własnej broni np. kolekcjonerskie - wciąż podpadasz pod ad 263 pkt 3 KK- tak uważam.
ALe ja nie mówię o użyczaniu. Ja mówię o strzelaniu z Twojej broni na strzelnicy przez osoby przez Ciebie zaproszone, to NIE JEST użyczenie. PS: PZSS wymaga licencji i NIE przyjmuje wszystkich. Zanim zorganizowałem kurs LOK, dopytałem się w PZSS
Mnie jako myśliwego pzss na kurs nie przyjął
@@lesnydziadek1542 Jak zapewne wiesz mam legitymację prowadzącego strzelanie, kurs prowadzony był przez klub strzelecki w Kołobrzegu . Nie byłem i wciąż nie jestem członkiem PZSS, ani tego klubu, a sama legitymacja również wygląda nieco inaczej - nie ma w niej wskazania żadnej broni na odwrocie. Tan jest pusto. Legitymację podpisał Prezes PZSS. W kwestii udostępniania własnej broni ... nie chcę i nie będę podejmował tu żadnej dyskusji, wyraziłem swoją opinie, a Ty swoja i na tym sugeruję zatrzymać się w tym temacie - wszak może atramentu już tu wylano i każdy może ten dylemat roztrysnąć według własnego uznania. Twoją inicjatywę organizacji takiego kursu uważam za potrzebną , a wszystko to co powiedziałeś w tym filmie jest prawdą. 👍👍
@@bartoszgalant7916 mnie jako kolekcjonera tak.
Tu nie ma nic do opiniowania, przepisy są jasne w tym temacie. Skoro masz pozwolenie, jakiekolwiek pozwolenie to powinieneś wiedzieć co to użyczanie broni. @@wadysawraczkowski5402
Bardziej rozbrojonego Narodu jak Polska nie ma nigdzie na świecie . Chore przepisy
Są bardziej rozbrojone. Przepisy są OK, tylko trzeba chcieć. Kto nie chce -szuka powodu. Kto chce - szuka sposobu.
@@lesnydziadek1542 Nie Potrzebuję broni bo nie Mam bzika na tym punkcie. Mi chodzi o to że dobrze było by mieć coś w domu do własnej obrony jak np. w Stanach. . Dobre przepisy ?? Uzyskanie pozwolenia na broń to masa papierologi, łażenia od jednego do drugiego . Zgoda jakiegoś komendanta. A po uzyskaniu pozwolenia i zakupie takiej broni kontrole w domu . Pozdrawiam
kup sobie czarnoprochowca na przykład. I masz już coś do obrony. Bez papierów, kontroli, itp. Bez spiny, poważnie piszę. Broń jednak wymaga minimum formalności, i - moim zdaniem - dobrze.
@@lesnydziadek1542 Dobry pomysł . Pozdrawiam
Zrobiłem "Prowadzącego strzelanie" aby zrobić uprawnienia na boczny zapłon ale się dowiedziałem że jak już jestem emerytem to musze zdać egzamin państwowy. Co o tym myślicie.
no tak, tu nie ma co myśleć, z egzaminu na pozwolenie zwolnieni są mundurowi w służbie czynnej, emerytowani ulg niestety nie mają, i normalna procedura, łącznie z egzaminem.