Panie Grzesiu, ja dodaję do wapna trochę zwykłej farby emulsyjnej ( takiej do malowania ścian). Mój ś.p. Tata tak robił i długo te pomalowane drzewka trzymały, zanim deszcz zmył.
Proszę tylko zerknąć na skład farby. Nie chcę absolutnie być tutaj złośliwy, ale na poważnie doradzić takie zerknięcie, żeby się nie okazało, że jest w tej farbie masa świństwa która później wpada do gleby. Kiedyś tak mocno wszystkiego nie badano, ale skoro dziś jest możliwość to czemu nie spojrzeć
Ze swojej strony mogę napisać, że wcześniej bieliłem ręcznie (szczotką) - mam około 50 drzewek kilkuletnich i ok 10 starych. Jak chciałem solidnie, to zwykle mi schodziło na to ok 3h (stare drzewa mają jednak sporą powierzchnię i ciężko wejść w pory). Kupiłem jesienią opryskiwacz do bielenia - dla mnie rewelacja. Tą samą ilość drzewek miałem zrobioną za 15 minut (i to znacznie lepiej), potem doszło 20 minut na mycie zraszacza - ale i tak polecam.
@@a_kapela_gospodarstwoszarotki Są zraszacze dedykowane do bielenia drzewek - różni się zawór, dysza oraz troszkę inna budowa wewnętrzna. Nic się nie zapycha. Do zwykłych oprysków takiego dedykowanego do bielenia też można używać.
Dzień dobry Dwa ostatnie lata bieliłem. W tym roku jakby nie było kiedy . Odkładałem odkładałem i myślałem że jest już za późno. A tu proszę . Myślę że jeszcze jeden argument to dostarczenie trochę wapna pod drzewko w czasie malowania . Pozdrawiam
Bielę bardziej dla estetyki- jak Pan wspomniał...........praktycznie moje drzewka owocowe są w cieniu, a konsynstencja to ciasto naleśnikowe.........................jak to mówią głodnemu chleb na myśli Pozdrawiam
Stare, grube czereśnie - na trzy sztuki poszło mi 2 kg. Inne 2 kg na resztę drzewek, kilka starszych, kilkanaście kilkuletnich... Rozmiar ma znaczenie! Powodzenia!
Dzień dobry I pozdrawiam z tego co mi wiadomo to właśnie teraz jest w sam raz pora na bielenie drzew a trochę już żyję na tym świecie:), bo tego słoneczka tej zimy to mamy tyle co kot napłakał więc nie ma szans żeby nagrzało te pnie drzew wszystkiego dobrego
Bywa że w styczniu temperatura potrafi podnieść się do kilkunastu stopni i jak wtedy slońce wyjdzie to może zaszkodzić, więc dobrze jakby już w grudniu były pobielone, ale jeśli ja nie miałem dobrych warunków aby to zrobić, to teraz też był odpowiedni moment. Być może dzięki temu drzewka ruszą na wiosnę chwilkę później i nie stracą kwiatów czy zawiązków owoców przez mróz
Te terminy z kalendarza mnie zawsze bawią. Za późno to jest jak już drzewka puszczą pąki. Soki poszły i jest po ptokach. Chyba że ktoś po prostu lubi jak jest w sadzie biało, to se może i w lipcu pomalować. My bielimy styczeń/luty, jak pogoda i czas pozwala. W tym roku skończyliśmy bielić 15 lutego.
Ja wapno używam do nawożenia winogron i raz na kilka lat do odkwaszania ziemi dookoła iglaków, żeby korzenie drzewek mogly z ziemi pobierać wszystkie skladniki jakie potrzebują 😊
No to raczej odwrotnie co do tego pierwszego. W szczeliny wchodzi coś co jest rzadkie. W drugim aspekcie też nie do końca się zgodzę. Płynniejsza masa łatwiej wżera się w korę. Ja tylko chciałem podkreślić że konsystencja bardzo gęstej śmietany to już zbyt gęsta masa. Raczej pisałbym na opakowaniu że konsystencja jogurtu jest ok
To już bardziej bym polecił mąkę albo krochmal. glina i wapno łączy się ze sobą bardzo źle, wręcz odpycha od siebie. Aby położyć wapienny tynk na glinianej ścianie, fachowcy z tej branży wiedzą iż muszą zrobić kilka warstw przejściowych, bo inaczej glina odepchnie wapno w całości. Wiem że glina się klei ale akurat w połączeniu z wapnem narobi więcej szkód. Lepiej aby wapno wżarło się w korę drzewa samo
My mamy piękną starą jabłoń. Tata mowi że ma chyba ze 100 lat i jest obrośnięta mchem 🥰 Nie chce zabijać na niej mchu, ale boję się że może pęknąć pień bo wyrwaliśmy bardzo dużo innych drzew i samosiejek więc słońce już może bezpośrednio na nią świecić 😢
I jeśli robi się regularnie to po roku drzewka nie są całkiem pozbawione białego, a to może oznaczać, ze ciągle są chronione w jakimś stopniu. Jak się da bardziej gęste to się robi skorupa która jest bardziej odporna na deszcz niż to mleko którym smarowałeś. Dla mnie osobiście się to podoba pobielenie drzewek. I można też na grubo smarować nawet cieńsze gałęzie. Pozdrawiam Grzegorz Ciebie i całą rodzinkę.
Ja tego nie robiłem, ale za to sąsiad na młode drzewka bierze osłony na kable rozcina wzdłuż i nakłada na pień, dzięki temu kopytne mu nie zryły kory a i coś chroni przed słońcem, pozdrawiam 🖐️.
Z moich myków mogę polecić dodanie białej emulsji do wapna dla zintensyfikowania pobielenia i utrudnienia zmycia opadami... Dodaję ok. litra emulsji na ok 5 litrów rozdrobnionego wapna... Działa... Polecam i pozdrawiam 🤛
Hej Grzesiu. Z tym bieleniem to faktycznie trzeba złoty środek złapać - jak we wszystkim ☺️ My na jesień sadziliśmy drzewka owocowe na naszej działce. Mamy w części działki dość wysokie wody gruntowe i zastanawiamy się jak bardzo zaszkodzi to drzewkom. Z tego co pamiętam u ciebie też wysoko woda podchodzi. Czy miałeś duże straty w drzewkach przez tą wysoką wodę w gruncie po posadzeniu? Pozdrawiamy 🖐️
W sumie to nie stosuję już rzędów jakoś systemowo. Sadzę tak jak mam miejsce. Starałem się aby odległość wynosiła minimum 4 metry, ale mam niedużą działkę i sporo chęci sadzenia, więc teraz tak ogległość wynosi mniej więcej 3 metry w każda stronę. Mniej już bym nie chciał robić
Grzesiu z calym szacunkiem ale porosty to objaw czystego powietrza w rejonie .i nie sa szkodliwe , a na szkodniki uzyj naturalny oprysk silkat ec lub treol ec 770 .
Z całym szacunkiem ale porosty nie rosną na tak młodych drzewkach które byłyby dobrze odżywione i złuszczaly odpowiednią ilość kory. Czyste powietrze pomaga im zaistnieć, ale najpierw muszą mieć gdzie
Generalnie to maluje się pnie drzew na biało żeby promienie słoneczne nie nagrzewały nadmiernie pni i grubych gałezi drzew, a nocne duże spadki temperatury nie powodowały pęknięć mrozowych. Największe niebezpieczeństwo występuje w styczniu i lutym kiedy slońce mocno już operuje. Późniejsze malowanie ma jedynie funkcję częściowej ochrony przed szkodnikami i dekoracyjne. Malowanie niskopiennych drzewek o malym przekroju pnia chyba jest bez sensu bo słabo się na szczęście nagrzewają a także z powodu ocieplenia klimatu.
Grzesiu zaczełam oglądać i musze przerwac i dooglądam wieczorem bo pilny wyjazd mam. ale jszcze chwile czasu wiec napisze co ja robie i co robili moi rodzice dziadkowie i pradziadkowie. ps pochodze z suwalszczyzny w rejonie ,,poniemieckim,, jeszcze poniemieckie sady bywaja za dzieciaka prawie w kazdym domu tz obok domu były sady poniemeckie. ....ja z suwalszczyzny jestem a wiadoma jakie tam mrozy. (moja okolica to najnizsze rekordy temperatury miała zawsze) i tam nie bielił sie zmą drzewek ...tylko w maju chwile przed kwitnięciem. nie wem czemu akutat w maju ale zawsze przed wysiewami pierwszymi zawsze juz było poielone. wg mnie wtedy drzewa mniej chorowały i mniej zarazy miały. ja robie też w maju i powiem że o wiele lepiej jest drzewkom mnej choruja nz u sąsiada i ...lubie to , jak to wygląda. teraz mieszkam na mazowszu i o ile jest zima bez śnieżna to nie maluje pn w lutym, za to jak sniegu jest i to duzo to jednak maluję i kora na wiosne nie pęka (mam młode kilkuletnie drzewa) jak nie malowałam to ...pękała kora i drzewko padało. dodam że mieszkam w nieosłonietej części wsi wieje i pizga złem :) i to ostro czasem. mam stare drzewka może 70 letnie ..kilka sztuk ...im nigdy po zimie nic nie było czy malowałam czy nie. wiec to raczej malowanie chroni drzewka jak młode sa i mają taką korę gładką. jak kora juz jest taka szorstka t chyba tlko dla efektu wizualnego i zdrowotnego maluję. ps bywało że pomalowałam biała farba do sufitu i tez dobrze było farba emulsyjna taka wapienna , teraz chyba wiecej jest akrylowych i tych nie wiem czy sie y nadawały, pozdrawiam Agnieszkę i Kwiatuszki
A co sądzisz o czyszczeniu pni myjką ciśnieniową ?? Ona efektywnie zmyje wszelkie narosty, glony mech, robaczki , zerwie starą korę itd. edit. + jaka myśl, zamiana wapna na farbę do ścian ? np akryl - dłużej sie trzyma, są z połyskiem , więc lepiej odpijają światło
Te gotowe, już płynne albo z napisem "do bielenia" już mają dodatki polepszające przyczepność. Można malować wapnem "niededykowanym", i wtedy warto dodać, krochmalu, mąki ziemniaczanej, kleju do tapet, mąki pszennej, białej farby itd... Powodzenia!
Chcę użyć środka do bielenia drzewek, takiego co ma odstraszać jeleniowate itp. nigdzie nie mogę znaleźć informacji czy powinno się smarować młode drzewka owocowe po sam czubek? Paki itp? może to głupie pytanie, ale nie wiem. W końcu sarny itp mają ochotę na te części drzewek, a nie tylko na pień i gałązki. Z góry dziękuję za odpowiedź.
Przykro mi ale nie pomogę. Nie znam takich środków ani ich działania. Trzeba by było dokładnie przeczytać ich instrukcje, a jesli nie ma w nich takich informacji, to napisać do producenta
Przy dużych sadach raczej nie bielą albo stosują inne metody. Wiadomo że im większy areał tym trudniej. Dlatego też nikt nie ściółkuje warzyw na 50 hektarach tak jak w małej grządce w ogrodzie
Witam podobno w czereśniach silnie rosnących w trakcie owocowania trzeba podcinać korzenie bo podkładka jest zbyt silna i idzie w drewno czy to prawda, mam morwe która nigdy nie owocuje raz ją przekopałem z poobcinanymi korzeniami i zaowocowała podobno obcięty korzeń wysyła hormon do owocowania
Nie do końca znam ten zabieg więc wolałbym się nie wypowiadać. Niestety "przymuszanie" roślin do owocowania, trzeba robić bardzo ostrożnie, aby się nie okazało że w kolejnych latach efekty uboczne przewyższą korzyści.
Panie Grzegorzu Moim zdaniem oczywiście nie negując nikogo, starajmy się aby rośliny które sadzimy dostosowywały się SAME (w miarę możliwości do naszego klimatu) i zbierały doświadczenie przez te młode lata bez zbędnego pielęgnowania, oczywiście w zależności od gleby względnego nawożenia i obserwacji. Każda roślina moim zdaniem powinna się przez pierwsze 2-3 lata przehartować do środowiska ogrodnika ze środowiska "impregnowanej" hodowli sadzonkowej jednośrodowiskowej. Pozdrawiam :D
@@WSzumilesie Tak, to widzę. To kwestia zastosowania tylko innych inaczej rozłożonych odstępów. To jedna z zasad. Druga to z której strony stosuje się palik. Gdy nie wiedziałem myślałem, że najlepiej palik od północnej strony drzewka. Prawidłowo powinien być od strony zachodniej. Prawdopodobnie chodzi o wiatr, który jest z zachodu. Ale dokładnego wyjaśnienia nie czytałem tylko się domyślam.
@@a_kapela_gospodarstwoszarotki tak sadzi się w sądach towarowych a oni wiedzą co robią by efektywnie wykorzystać powierzchnię. Zazwyczaj w rzędzie drzewa rosną co 70 cm a odstęp między rzędami to 3,25 m.
Nie jest to prawda niestety. Przejeżdżam bardzo często przez całe rejony sadownicze i w moim regionie też jest ich bardzo dużo. Nikt nie sadzi w linii północ- południe. W Polsce działki są bardzo wąskie od drogi w głąb pola. Może to być na przykład 60 metrów na 300. Ludzie sadzą drzewa wzdłuż działki aby wykorzystać maksymalnie ilość miejsca i aby ciągnikiem można było jechać na przykład: pięcioma długimi rzędami niż trzydziestoma krótkimi. Strony świata rolnicy biorą pod uwagę tylko jeśli działka leży idealnie równo w zgodzie z nimi. Odległości między drzewkami też sa bardzo różne w sadach w zależności od rodzaju roślin i techniki uprawy. Nie mają one nic wspólnego z uprawą w ogrodach przydomowych gdzie nie jeździ się ciągnikiem a drzewek prawie nigdzie nie sadzi się bliżej siebie niż minimum 2-3 metry. Porady z zakresu rolnictwa i sadownictwa trzeba przesiewać przez gęste sito do zastosowań ogrodniczych.
Grzesiu a ja nie w temacie chcialabym zaproponowac dla twoich dzieciaczkow kanal negatywka tv tj kanal o zwierzatkach ,troche ich ma ale nie sa do spozycia tylko na dozywotke I robi konkursy dla dzieci .mysle ze twoje dzieci na pewno kochaja zwierzatka I tym samym jakis sub mu wpadnie a twoje dziewczynki beda ogladaly fajny kanal .szkoda mi tego chlopaka bo ma kupe roboty przy tylu zwierzetach I zeby dac rade przyjal sie nawet na pol etatu do schroniska .myslec ze takim ludziom warto pomoc .nie jestem jego znajoma ,tylko subskrybentka.
Mam kilkadziesiąt lat, i pamiętam że nasi dziadkowie i ojcowie bielik drzewa wapnem, dla zapobiegania owadów pod kora, i nigdy nie było żadnych odprysków a owoce, pachniały, Bielone były pnie grubszych pni, które miały jyz grubsza korę, Nikt nie znał odprysków, jablka czy inne owoce nie były robaczywe, a jak były, to się odkrajalo, ale za to były zdrowe, Nasi dziadkowie mieli jeszcze inny sposób na niszczenie owadów potrafili je zebrać w jedno miejsce, ciekawy prosty sposób, bez żadnej chemii nikt nie znał wtedy chemii a owoce były zdrowe smaczne a przedewszystkim pachnące
Naprawdę biję się z myślami, czy bielić czy nie. Bo na pewno nie przemawia do mnie argument estetyczny... To coś jak malowane drewno... Jedynie ochrona przed pękaniem, ale na to pewnie można inne sposoby znaleźć. Co polecacie?? Ktoś ma jakieś pomysły?
Ale co ma ostra zima do bielenia? To wręcz kompletnie odwrotnie działa. Teraz właśnie ten zabieg ma większy sens niż kiedyś. Bielenie zabezpiecza ( częściowo oczywiście) przed działaniem słońca i podwyższonej temperatury oraz przed szkodnikami. Podczas mroźnej zimy takich zagrożeń jest zdecydowanie mniej niż podczas takich zim jak teraz, kiedy to niewielki mróz jest przez tydzień, a później potrafi być kilkanaście stopni na plusie i słońce, a następnie znów złapie mróz -10. Dzisiejsze zimy są dużo bardziej kłopotliwe niż kiedyś. Drzewka dziś coraz mniej osób bieli, bo sadów przydomowych prawie nie ma i ludzie pozapominali o takim zabiegu, a w sadach wilekopowierzchniowych są inne metody, mniej czasochłonne
@@WSzumilesie zrób sam test, zostaw nie bielone i przekonasz sie, ze to nie ma sensu..bo własne doświadczenia sa najlepsze zawsze ;) . Ps,mam ogród 30 lat i kiedys bieliłam ,jak wszyscy od ponad 10 lat nie i nie ma żadnych szkod w ogrodzie owocowym, sąsiedzi zresztą tez nie białkują. młode drzewka owijamy na zimę specjalna mata.. Pozdrawiam serdecznie
Minął ponad tydzień jak bieliłem drzewka. Przez ten czas niemalże codziennie padało. Na razie wapno na drzewkach bez zmian. Chyba muszę poczekać na ten "pierwszy lepszy" deszcz bo na razie padał drugi gorszy
Moja sąsiadka zawsze biliła drzewa, sąsiadka nie żyje od patu lat i nik tymi drzewami sie nie opiekuje a ślady bielenia nadal są. Więc tak szybko sie nie zmywa.
Panie, daj Pan spokój. Ręce opadają od tych głupot o malowaniu drzewek. Malujcie sobie nawet na niebiesko. Nie szkodzi więc właściwie nic by mnie to nie obchodziło ale takie wariackie doradztwo straszne spustoszenia czyni w mózgach ludzi czerpiących mądrości z Internetu. Gdyby te wszystkie zachwalane sposoby były choć funta kłaków warte to czy nie myślicie , że wszyscy sadownicy by je powszechnie stosowali. Przecież im zależy gównie na forsie i gdyby takie malowanie cokolwiek by dawało to wszystkie sady w Polsce byłyby pomalowane. Jak się nie znacie na niczym oprócz latania po stronach internetowych to przynajmniej otwórzcie oczy i rozejrzyjcie się ale nie po ogródkach działkowych ale po sadach.
Prowadzenie przydomowego ogrodu często ma niewiele wspólnego z uprawami rolniczymi czy sadowniczymi. Zupełnie inne metody i oczekiwania. Z jednej strony jakość, z drugiej ilość. Warto aby ogrodnik wiedział co robi plantator, ale tylko dla własnej wiedzy, niekoniecznie aby go naśladować. To jak w każdej dziedzinie. po co zwykłemu kierowcy naśladować Kubicę, skoro ich potrzeby są totalnie na dwóch różnych końcach kija
![เป็นไปได้ไหม - WanMai [Performance Video]](http://i.ytimg.com/vi/Eh5hItD4Mr0/mqdefault.jpg)
Witam serdecznie i pozdrawiam wszystkich oglądających i komentujących komentarz taktyczny dla zwiększenia
Ja w tym roku pierwszy raz będe bilić drzewa, tyle sie na ten temat nasłuchałm i doszlam do wniosku, że to dobry pomysł.
Panie Grzesiu, ja dodaję do wapna trochę zwykłej farby emulsyjnej ( takiej do malowania ścian). Mój ś.p. Tata tak robił i długo te pomalowane drzewka trzymały, zanim deszcz zmył.
Proszę tylko zerknąć na skład farby. Nie chcę absolutnie być tutaj złośliwy, ale na poważnie doradzić takie zerknięcie, żeby się nie okazało, że jest w tej farbie masa świństwa która później wpada do gleby. Kiedyś tak mocno wszystkiego nie badano, ale skoro dziś jest możliwość to czemu nie spojrzeć
witam i pozdrawiam serdecznie, a co do bielenia drzewek owocowych podzielam pana spostrzeżenia i racjonalność zdrowego myślenia .
Ze swojej strony mogę napisać, że wcześniej bieliłem ręcznie (szczotką) - mam około 50 drzewek kilkuletnich i ok 10 starych. Jak chciałem solidnie, to zwykle mi schodziło na to ok 3h (stare drzewa mają jednak sporą powierzchnię i ciężko wejść w pory). Kupiłem jesienią opryskiwacz do bielenia - dla mnie rewelacja. Tą samą ilość drzewek miałem zrobioną za 15 minut (i to znacznie lepiej), potem doszło 20 minut na mycie zraszacza - ale i tak polecam.
Nie zapycha się zraszacz wapnem?
@@a_kapela_gospodarstwoszarotki Są zraszacze dedykowane do bielenia drzewek - różni się zawór, dysza oraz troszkę inna budowa wewnętrzna. Nic się nie zapycha. Do zwykłych oprysków takiego dedykowanego do bielenia też można używać.
@@MariuszGr oj to pewnie dedykowana ciecz do oprysku?
@@a_kapela_gospodarstwoszarotki nie, zwykłe wapno budowlane. czasem dodaję trochę gliny. nic specjalnego.
Dzień dobry
Dwa ostatnie lata bieliłem. W tym roku jakby nie było kiedy . Odkładałem odkładałem i myślałem że jest już za późno. A tu proszę .
Myślę że jeszcze jeden argument to dostarczenie trochę wapna pod drzewko w czasie malowania .
Pozdrawiam
Pozdrawiamy pracusja 😊🙃👍👍👋👋
Jak zwykle merytorycznie i praktycznie ,a poza tym ładnie
Właśnie czekam na ciepły dzień bez deszczu aby pomalować
Bielę bardziej dla estetyki- jak Pan wspomniał...........praktycznie moje drzewka owocowe są w cieniu, a konsynstencja to ciasto naleśnikowe.........................jak to mówią głodnemu chleb na myśli Pozdrawiam
Stare, grube czereśnie - na trzy sztuki poszło mi 2 kg. Inne 2 kg na resztę drzewek, kilka starszych, kilkanaście kilkuletnich... Rozmiar ma znaczenie! Powodzenia!
Dzień dobry I pozdrawiam z tego co mi wiadomo to właśnie teraz jest w sam raz pora na bielenie drzew a trochę już żyję na tym świecie:), bo tego słoneczka tej zimy to mamy tyle co kot napłakał więc nie ma szans żeby nagrzało te pnie drzew wszystkiego dobrego
Bywa że w styczniu temperatura potrafi podnieść się do kilkunastu stopni i jak wtedy slońce wyjdzie to może zaszkodzić, więc dobrze jakby już w grudniu były pobielone, ale jeśli ja nie miałem dobrych warunków aby to zrobić, to teraz też był odpowiedni moment. Być może dzięki temu drzewka ruszą na wiosnę chwilkę później i nie stracą kwiatów czy zawiązków owoców przez mróz
Te terminy z kalendarza mnie zawsze bawią. Za późno to jest jak już drzewka puszczą pąki. Soki poszły i jest po ptokach. Chyba że ktoś po prostu lubi jak jest w sadzie biało, to se może i w lipcu pomalować. My bielimy styczeń/luty, jak pogoda i czas pozwala. W tym roku skończyliśmy bielić 15 lutego.
Ja wapno używam do nawożenia winogron i raz na kilka lat do odkwaszania ziemi dookoła iglaków, żeby korzenie drzewek mogly z ziemi pobierać wszystkie skladniki jakie potrzebują 😊
Żeby wapno nie spływało trzeba dodać szklanę mąki pszennej na 1 kg wapna. Sprawdzone, trzyma się cały rok. Pozdrawiam
Ja biele ale dlatego że fajnie wygląda 😅mam stare drzewa owocowe jeszcze po dziadkach a oni też bielili❤
Witam Grześ 🤝 Pozdro serdeczne
Pozdrawiam autora i widzów
Pozdrawiam 😊
Pozdrawiam ❤
Bardzo fajny odcinek😢. Dziękuję.
Pozdrawiam
Z doświadczenia mogę potwierdzić, mam być konsystencja gęstego kisielu/śmietany dlaczego? bo wchodzi w pory i się trzyma długo.
No to raczej odwrotnie co do tego pierwszego. W szczeliny wchodzi coś co jest rzadkie. W drugim aspekcie też nie do końca się zgodzę. Płynniejsza masa łatwiej wżera się w korę. Ja tylko chciałem podkreślić że konsystencja bardzo gęstej śmietany to już zbyt gęsta masa. Raczej pisałbym na opakowaniu że konsystencja jogurtu jest ok
Masz glowe na karku,pozdrawiam 😊
Do wapna dodaję trochę gliny, wtedy mazidło lepiej się trzyma.
Też maluję w grudniu (pod warunkiem, że nie ma mrozu)
To już bardziej bym polecił mąkę albo krochmal. glina i wapno łączy się ze sobą bardzo źle, wręcz odpycha od siebie. Aby położyć wapienny tynk na glinianej ścianie, fachowcy z tej branży wiedzą iż muszą zrobić kilka warstw przejściowych, bo inaczej glina odepchnie wapno w całości. Wiem że glina się klei ale akurat w połączeniu z wapnem narobi więcej szkód. Lepiej aby wapno wżarło się w korę drzewa samo
Witam i pozdrawiam Szumilas 👍😄🤗
My mamy piękną starą jabłoń. Tata mowi że ma chyba ze 100 lat i jest obrośnięta mchem 🥰 Nie chce zabijać na niej mchu, ale boję się że może pęknąć pień bo wyrwaliśmy bardzo dużo innych drzew i samosiejek więc słońce już może bezpośrednio na nią świecić 😢
To może trzeba zrobić sztuczną zasłonę. Coś wymyślić co cieniuje na tę chwilę w roku.
Napewno 100 lat temu certolili się z takimi pierdołami jak bielenie drzew wapnem .. bajki to w przedszkolu
Ja tam lubię bielić drzewka. I na moje ja daje mniej wody i wtedy jest bardziej gęste i dłużej utrzymuje się na drzewkach mimo, że popada deszcz. 🌧️
I jeśli robi się regularnie to po roku drzewka nie są całkiem pozbawione białego, a to może oznaczać, ze ciągle są chronione w jakimś stopniu. Jak się da bardziej gęste to się robi skorupa która jest bardziej odporna na deszcz niż to mleko którym smarowałeś. Dla mnie osobiście się to podoba pobielenie drzewek. I można też na grubo smarować nawet cieńsze gałęzie. Pozdrawiam Grzegorz Ciebie i całą rodzinkę.
Ja tego nie robiłem, ale za to sąsiad na młode drzewka bierze osłony na kable rozcina wzdłuż i nakłada na pień, dzięki temu kopytne mu nie zryły kory a i coś chroni przed słońcem, pozdrawiam 🖐️.
Z moich myków mogę polecić dodanie białej emulsji do wapna dla zintensyfikowania pobielenia i utrudnienia zmycia opadami... Dodaję ok. litra emulsji na ok 5 litrów rozdrobnionego wapna... Działa... Polecam i pozdrawiam 🤛
Działa tylko z czego ta emulsja? Z czasem to bezpośrednio pod korzenie ścieka
I tak szybki jesteś
ja nie bieliłam, nie chciało mi się...pozdrawiam serdecznie!💚💚💚💚
Hej Grzesiu. Z tym bieleniem to faktycznie trzeba złoty środek złapać - jak we wszystkim ☺️
My na jesień sadziliśmy drzewka owocowe na naszej działce. Mamy w części działki dość wysokie wody gruntowe i zastanawiamy się jak bardzo zaszkodzi to drzewkom. Z tego co pamiętam u ciebie też wysoko woda podchodzi. Czy miałeś duże straty w drzewkach przez tą wysoką wodę w gruncie po posadzeniu?
Pozdrawiamy 🖐️
Nie, kilka mi padło w sensie że 2 lub 3 ale to z innych powodów
U mnie zaobserwowałem że wyleczyło mi raka bakteryjnego (po pomalowaniu wapnem budowlanym) w każdym razie guma nie cieknie oczywiście nie od razu.
Witam. W jakich odstępach są posadzone drzewka i jaki rozstaw między rzędami?
W sumie to nie stosuję już rzędów jakoś systemowo. Sadzę tak jak mam miejsce. Starałem się aby odległość wynosiła minimum 4 metry, ale mam niedużą działkę i sporo chęci sadzenia, więc teraz tak ogległość wynosi mniej więcej 3 metry w każda stronę. Mniej już bym nie chciał robić
Grzesiu z calym szacunkiem ale porosty to objaw czystego powietrza w rejonie .i nie sa szkodliwe , a na szkodniki uzyj naturalny oprysk silkat ec lub treol ec 770 .
Z całym szacunkiem ale porosty nie rosną na tak młodych drzewkach które byłyby dobrze odżywione i złuszczaly odpowiednią ilość kory. Czyste powietrze pomaga im zaistnieć, ale najpierw muszą mieć gdzie
🎉
Generalnie to maluje się pnie drzew na biało żeby promienie słoneczne nie nagrzewały nadmiernie pni i grubych gałezi drzew, a nocne duże spadki temperatury nie powodowały pęknięć mrozowych. Największe niebezpieczeństwo występuje w styczniu i lutym kiedy slońce mocno już operuje. Późniejsze malowanie ma jedynie funkcję częściowej ochrony przed szkodnikami i dekoracyjne. Malowanie niskopiennych drzewek o malym przekroju pnia chyba jest bez sensu bo słabo się na szczęście nagrzewają a także z powodu ocieplenia klimatu.
Grzesiu zaczełam oglądać i musze przerwac i dooglądam wieczorem bo pilny wyjazd mam. ale jszcze chwile czasu wiec napisze co ja robie i co robili moi rodzice dziadkowie i pradziadkowie. ps pochodze z suwalszczyzny w rejonie ,,poniemieckim,, jeszcze poniemieckie sady bywaja za dzieciaka prawie w kazdym domu tz obok domu były sady poniemeckie. ....ja z suwalszczyzny jestem a wiadoma jakie tam mrozy. (moja okolica to najnizsze rekordy temperatury miała zawsze) i tam nie bielił sie zmą drzewek ...tylko w maju chwile przed kwitnięciem. nie wem czemu akutat w maju ale zawsze przed wysiewami pierwszymi zawsze juz było poielone. wg mnie wtedy drzewa mniej chorowały i mniej zarazy miały. ja robie też w maju i powiem że o wiele lepiej jest drzewkom mnej choruja nz u sąsiada i ...lubie to , jak to wygląda. teraz mieszkam na mazowszu i o ile jest zima bez śnieżna to nie maluje pn w lutym, za to jak sniegu jest i to duzo to jednak maluję i kora na wiosne nie pęka (mam młode kilkuletnie drzewa) jak nie malowałam to ...pękała kora i drzewko padało. dodam że mieszkam w nieosłonietej części wsi wieje i pizga złem :) i to ostro czasem. mam stare drzewka może 70 letnie ..kilka sztuk ...im nigdy po zimie nic nie było czy malowałam czy nie. wiec to raczej malowanie chroni drzewka jak młode sa i mają taką korę gładką. jak kora juz jest taka szorstka t chyba tlko dla efektu wizualnego i zdrowotnego maluję. ps bywało że pomalowałam biała farba do sufitu i tez dobrze było farba emulsyjna taka wapienna , teraz chyba wiecej jest akrylowych i tych nie wiem czy sie y nadawały,
pozdrawiam Agnieszkę i Kwiatuszki
Sik 🕷,dobre 😂
A co sądzisz o czyszczeniu pni myjką ciśnieniową ?? Ona efektywnie zmyje wszelkie narosty, glony mech, robaczki , zerwie starą korę itd. edit. + jaka myśl, zamiana wapna na farbę do ścian ? np akryl - dłużej sie trzyma, są z połyskiem , więc lepiej odpijają światło
Raczej bym sobie darował taki zabieg. Moim zdaniem mycie drzew nie ma.większego sensu
Siema, ja raz tylko bielilem w swoim życiu, nie ma czasu 🤪
Ponoć lepiej się wapno trzyma jak doda się trochę krochmalu.
Te gotowe, już płynne albo z napisem "do bielenia" już mają dodatki polepszające przyczepność. Można malować wapnem "niededykowanym", i wtedy warto dodać, krochmalu, mąki ziemniaczanej, kleju do tapet, mąki pszennej, białej farby itd... Powodzenia!
Czy można dodać mydla potasowego?
😊
Można. Zwykłego czy szarego też. @@Grazyna-mb7rc
Chcę użyć środka do bielenia drzewek, takiego co ma odstraszać jeleniowate itp. nigdzie nie mogę znaleźć informacji czy powinno się smarować młode drzewka owocowe po sam czubek? Paki itp? może to głupie pytanie, ale nie wiem. W końcu sarny itp mają ochotę na te części drzewek, a nie tylko na pień i gałązki. Z góry dziękuję za odpowiedź.
Przykro mi ale nie pomogę. Nie znam takich środków ani ich działania. Trzeba by było dokładnie przeczytać ich instrukcje, a jesli nie ma w nich takich informacji, to napisać do producenta
Nie mogę bielić, nie mogę przycinać, jest bardzo mokro. Pada deszcz na zmianę ze śniegiem i to bez przerwy.😢
🙂
Ciekawi mnie czy jak ktoś ma 10 hektarów sądu to też bieli?
Z tego co słyszałam, to raczej nie. Właśnie że względu na pracochłonność i małą liczbę rąk do pracy (zwłaszcza w sezonie).
Przy dużych sadach raczej nie bielą albo stosują inne metody. Wiadomo że im większy areał tym trudniej. Dlatego też nikt nie ściółkuje warzyw na 50 hektarach tak jak w małej grządce w ogrodzie
@@WSzumilesie pewnie walą jakieś opryski.
Witam podobno w czereśniach silnie rosnących w trakcie owocowania trzeba podcinać korzenie bo podkładka jest zbyt silna i idzie w drewno czy to prawda, mam morwe która nigdy nie owocuje raz ją przekopałem z poobcinanymi korzeniami i zaowocowała podobno obcięty korzeń wysyła hormon do owocowania
Nie do końca znam ten zabieg więc wolałbym się nie wypowiadać. Niestety "przymuszanie" roślin do owocowania, trzeba robić bardzo ostrożnie, aby się nie okazało że w kolejnych latach efekty uboczne przewyższą korzyści.
Umnie zawsze sie bielilo dzewka. Byly super czyste.
👍
Kiedy obronikiem mogę drzewka nawozić?
Ja bym poczekał do marca, żeby im nie dawać kolejnego bodźca do startu wegetacji teraz, bo niestety u mnie już puszczają pąki na niektórych roślinach
Panie Grzegorzu
Moim zdaniem oczywiście nie negując nikogo, starajmy się aby rośliny które sadzimy dostosowywały się SAME (w miarę możliwości do naszego klimatu) i zbierały doświadczenie przez te młode lata bez zbędnego pielęgnowania, oczywiście w zależności od gleby względnego nawożenia i obserwacji. Każda roślina moim zdaniem powinna się przez pierwsze 2-3 lata przehartować do środowiska ogrodnika ze środowiska "impregnowanej" hodowli sadzonkowej jednośrodowiskowej. Pozdrawiam :D
Panie Grzegorzu pędzel idealny ja też nie lubię ingerować wolę drzewa maturalne babcia Marysia
Złotorost ścienny nie jest taki zły th-cam.com/video/fLNrfG9Os90/w-d-xo.html a jest bardzo ładny :-) Pozdrawiam
Ale porosty to nic złego, dlaczego chcesz je ukatrapiać.
Niczego takiego nie powiedzialem
Dlaczego drzewka sadzisz wschód-zachód a nie północ-południe?
Nie sadzę względem stron świata, tylko wzdłuż ogrodzenia tak jak mi pasuje
@@WSzumilesie Tak, to widzę. To kwestia zastosowania tylko innych inaczej rozłożonych odstępów. To jedna z zasad. Druga to z której strony stosuje się palik. Gdy nie wiedziałem myślałem, że najlepiej palik od północnej strony drzewka. Prawidłowo powinien być od strony zachodniej. Prawdopodobnie chodzi o wiatr, który jest z zachodu. Ale dokładnego wyjaśnienia nie czytałem tylko się domyślam.
A dlaczego północ południe?
@@a_kapela_gospodarstwoszarotki tak sadzi się w sądach towarowych a oni wiedzą co robią by efektywnie wykorzystać powierzchnię. Zazwyczaj w rzędzie drzewa rosną co 70 cm a odstęp między rzędami to 3,25 m.
Nie jest to prawda niestety. Przejeżdżam bardzo często przez całe rejony sadownicze i w moim regionie też jest ich bardzo dużo. Nikt nie sadzi w linii północ- południe. W Polsce działki są bardzo wąskie od drogi w głąb pola. Może to być na przykład 60 metrów na 300. Ludzie sadzą drzewa wzdłuż działki aby wykorzystać maksymalnie ilość miejsca i aby ciągnikiem można było jechać na przykład: pięcioma długimi rzędami niż trzydziestoma krótkimi. Strony świata rolnicy biorą pod uwagę tylko jeśli działka leży idealnie równo w zgodzie z nimi. Odległości między drzewkami też sa bardzo różne w sadach w zależności od rodzaju roślin i techniki uprawy. Nie mają one nic wspólnego z uprawą w ogrodach przydomowych gdzie nie jeździ się ciągnikiem a drzewek prawie nigdzie nie sadzi się bliżej siebie niż minimum 2-3 metry. Porady z zakresu rolnictwa i sadownictwa trzeba przesiewać przez gęste sito do zastosowań ogrodniczych.
Grzesiu a ja nie w temacie chcialabym zaproponowac dla twoich dzieciaczkow kanal negatywka tv tj kanal o zwierzatkach ,troche ich ma ale nie sa do spozycia tylko na dozywotke I robi konkursy dla dzieci .mysle ze twoje dzieci na pewno kochaja zwierzatka I tym samym jakis sub mu wpadnie a twoje dziewczynki beda ogladaly fajny kanal .szkoda mi tego chlopaka bo ma kupe roboty przy tylu zwierzetach I zeby dac rade przyjal sie nawet na pol etatu do schroniska .myslec ze takim ludziom warto pomoc .nie jestem jego znajoma ,tylko subskrybentka.
Mam kilkadziesiąt lat, i pamiętam że nasi dziadkowie i ojcowie bielik drzewa wapnem, dla zapobiegania owadów pod kora, i nigdy nie było żadnych odprysków a owoce, pachniały,
Bielone były pnie grubszych pni, które miały jyz grubsza korę,
Nikt nie znał odprysków, jablka czy inne owoce nie były robaczywe, a jak były, to się odkrajalo, ale za to były zdrowe,
Nasi dziadkowie mieli jeszcze inny sposób na niszczenie owadów potrafili je zebrać w jedno miejsce, ciekawy prosty sposób, bez żadnej chemii nikt nie znał wtedy chemii a owoce były zdrowe smaczne a przedewszystkim pachnące
Ty jaja 🎉
🌳🍎🍐🍑🫐🍐
Wielu nie bieli i sobie chwalą
...
Z dawien dawna zielono drzewka owocowe to dla drzewek jest ochronne przed chorobami no i słoneczko też nie rozgrzewa kora nie peka
Lubię Twoje filmy, ale 30 min o bieleniu drzewek.... Masz gadane , ale do końca nie dotrwałem.
Pzdr
Naprawdę biję się z myślami, czy bielić czy nie. Bo na pewno nie przemawia do mnie argument estetyczny... To coś jak malowane drewno... Jedynie ochrona przed pękaniem, ale na to pewnie można inne sposoby znaleźć. Co polecacie?? Ktoś ma jakieś pomysły?
serio jeszcze malujecie drzewka ? w moich stronach juz nikt sie tak niepotrzebnie nie meczy, nie ma ostrych zim ,wiec bielenie drzewek traci sens
Ale co ma ostra zima do bielenia? To wręcz kompletnie odwrotnie działa. Teraz właśnie ten zabieg ma większy sens niż kiedyś. Bielenie zabezpiecza ( częściowo oczywiście) przed działaniem słońca i podwyższonej temperatury oraz przed szkodnikami. Podczas mroźnej zimy takich zagrożeń jest zdecydowanie mniej niż podczas takich zim jak teraz, kiedy to niewielki mróz jest przez tydzień, a później potrafi być kilkanaście stopni na plusie i słońce, a następnie znów złapie mróz -10. Dzisiejsze zimy są dużo bardziej kłopotliwe niż kiedyś. Drzewka dziś coraz mniej osób bieli, bo sadów przydomowych prawie nie ma i ludzie pozapominali o takim zabiegu, a w sadach wilekopowierzchniowych są inne metody, mniej czasochłonne
@@WSzumilesie zrób sam test, zostaw nie bielone i przekonasz sie, ze to nie ma sensu..bo własne doświadczenia sa najlepsze zawsze ;) . Ps,mam ogród 30 lat i kiedys bieliłam ,jak wszyscy od ponad 10 lat nie i nie ma żadnych szkod w ogrodzie owocowym, sąsiedzi zresztą tez nie białkują. młode drzewka owijamy na zimę specjalna mata.. Pozdrawiam serdecznie
@beatamad3653 mi nie chodzi o szkody tylko o to co mówiłem na filmie
Toż liście chronią od słońca
Gdzie liście są w marcu?
przestań ględzić bo szkoda nam naszego czasu na słuchanie
Irena zjedz snikersa i zmień kanał ja ci nie pasuje
po pierwszym lepszym deszczu to wapno Ci spłynie
z młodych drzewek o gładkiej korze i owszem, ale na trochę starszych jest ok. kora jest mocno porowata.
Minął ponad tydzień jak bieliłem drzewka. Przez ten czas niemalże codziennie padało. Na razie wapno na drzewkach bez zmian. Chyba muszę poczekać na ten "pierwszy lepszy" deszcz bo na razie padał drugi gorszy
Moja sąsiadka zawsze biliła drzewa, sąsiadka nie żyje od patu lat i nik tymi drzewami sie nie opiekuje a ślady bielenia nadal są. Więc tak szybko sie nie zmywa.
@@zikzag8387 pewnie dodawała emulsje tak robili kiedys by wapno sie trzymało
@@beatamad3653 Nie sądze aby wydawała na emulsje. Pewnie nawet nie wiedziała co to emulsja. Z trudem sie podpisywała. Pedwojenny rocznik.
Panie, daj Pan spokój. Ręce opadają od tych głupot o malowaniu drzewek. Malujcie sobie nawet na niebiesko. Nie szkodzi więc właściwie nic by mnie to nie obchodziło ale takie wariackie doradztwo straszne spustoszenia czyni w mózgach ludzi czerpiących mądrości z Internetu. Gdyby te wszystkie zachwalane sposoby były choć funta kłaków warte to czy nie myślicie , że wszyscy sadownicy by je powszechnie stosowali. Przecież im zależy gównie na forsie i gdyby takie malowanie cokolwiek by dawało to wszystkie sady w Polsce byłyby pomalowane. Jak się nie znacie na niczym oprócz latania po stronach internetowych to przynajmniej otwórzcie oczy i rozejrzyjcie się ale nie po ogródkach działkowych ale po sadach.
Prowadzenie przydomowego ogrodu często ma niewiele wspólnego z uprawami rolniczymi czy sadowniczymi. Zupełnie inne metody i oczekiwania. Z jednej strony jakość, z drugiej ilość. Warto aby ogrodnik wiedział co robi plantator, ale tylko dla własnej wiedzy, niekoniecznie aby go naśladować. To jak w każdej dziedzinie. po co zwykłemu kierowcy naśladować Kubicę, skoro ich potrzeby są totalnie na dwóch różnych końcach kija
Pozdrawiam