straszna sytuacja :( wspolczucia dla rodziny :( Ale Pan, ktory wypowiada sie w imeniu szpitala zachowal zdrowy rozsadek, nie ucieka, nie wykreca od odpowiedzi i tak powinno sie do takich sytuacji podchodzic.
Tutaj wina szpitala nie jest oczywista, niestety nie ma w szpitalach tyle personelu, aby wszystkich monitorować, a może jakby ktoś z tą Panią leżał i zareagował od razu.
Niestety moim zdaniem problemem jest zbyt mała liczba personelu, który nie jest w stanie fizycznie monitorować każdego pacjenta 24h na dobę na tego typu oddziałach.
@@polskazachwycatv4550 @@polskazachwycatv4550 aha, czyli jak jest 30 pacjentów, większość leżących i trzy pielęgniarki na nocy to jest ok? Bo gdy nagle dwóch na raz będzie potrzebować resuscytacji to do kogo pierwszego powinny pobiec? Albo gdy mają pacjentów którzy są leżący i ważą ponad 150 kg, potrzebują pomocy żeby chociaż się umyć, tak więc te trzy pielęgniarki podczas toalety, gdy pacjent jest rozebrany do połowy porzucą go, by biec gdzieś indziej. To system jest zły, a nie jego pracownicy.
To jest straszne i niepotrafię wyobrazić sobie bólu rodziny po stracie bliskiej im osoby 🙁😞 Bardzo szkoda mi tej młodej dziewczyny... W ważnych chwilach życia jej mamy nie będzie przy niej 😩 Szczere wyrazy współczucia dla rodziny 😔
Nie przesadzajcie :) mój tato zmarł gdy byłam dzieckiem i to przez nieuwagę lekarzy, bo nie zauważyli że aorta się wykrwawia i przeżyłam jakoś całe dzienstwo nawet bez niego i bez mamy która przez to wszystko odeszła z domu.
Jakoś rpzezylam :) dziś mam 30l i dałam radę przeżyć od 5 roku życia dzieciństwo i jestem jakoś szczęśliwa. Nie trzeba się użalać nad sobą że ojejciu nigdy nie powiem kocham do mamy czy taty. Na prawdę niech ludzie się ogarną.. bo na uczuciach każdy potrafi grać żeby tylko wyłudzić kasę.
Ludzie to nie jest wina personelu. Przecież logiczne że jesli np. na 20 pacjentów są dwie pielęgniarki i lekarz, to nikt nie będzie przy każdym pacjencie siedzieć tmy bardziej że podanie ,,głupiego jasia" raczej nie jest czymś co jest potencjalnie niebezpieczne. Mogła zajść np. reakcja alergiczna na lek. Dormicum jest standardowym lekiem podawanym przed operacjami. Sama jestem pielęgniarką i nie widzie błędu personelu medycznego w tej sytuacji. Podjęli reanimacje, a więc chcieli pomóc. Pamiętajcie także że nawet taki ,,głupi" zabieg nie jest głupim zabiegiem! To ingerencja w organizm! Tak apropo choć tutaj do zabiegu nie doszło. Lekarze nie mają usg w oczach, i sama kiedys słyszałam o 16latce co miała wycinany wyrostek robaczkowy a przy otwieraniu jam brzusznych doszło do uszkodzenia tętnicy bo sie okazało że dziewczyna miała niestandardowo ułożoną tętnice. Wszystko wykonane dobrze według procedury. Tylko lekarz ani pielęgniarki nie są chodzącym przeswietleniem który wie dokładnie jak zbudowany w środku jest pacjent. Wszystko wiedzą z podręczników i procedur. A anomalie się zdarzają. Plus nie ukrywajmy większość oddziałów nie jest dobrze zaopatrzonych w sprzet medyczny. Często kardiomonitor który analizuje funkcje życiwoe pacjenta jest tylko jeden na oddział, o ile w ogóle. Oddział typowo zabiegowy nie posiada takich ,,dodatków" i pielęgniarki mogą korzystać tylko ze swoich obserwacji a jak wiadomo za mało jest ludzi by zauważyć wszystko u wszystkich pacjentów. Kiedyś pracowałam na oddziale gdzie przyjechał pacjent z niewydolnością oddechową spowodowaną mukowiscydozą, to był szok i panika bo na oddziale nie było nawet dostępu do tlenu ze ściany i trzeba było ściągać butle z tlenem jak za czasów komuny (teraz używane sa tylko w transporcie do badań lub między szpitalami). Aktualnie pracuje na dużo lepszym oddziale, ale my mamy standardowo cięzko chorych pacjentów a i tak kardiomonitor jest tylko jeden na 15 pacjentów. Niedopilnowanie? Ja nie wiem czeog oczekują ludzie którzy idą do szpitala. Przecież logiczne że z takimi brakami w kadrach nikt nie jest w stanie zapewnić super bezpiecznego oddziału. To nie wina personelu, tylko systemu. Pozdrawiam
Dziękuję za pani poświęcenie. W Polsce ogólnie już tak jest ludzie idąc do szpitala od razu chcą wszystko. Ich np. gardło boli, a ktoś ma zawał. Ale oni i tak będą wyzywać lekarzy i pielęgniarki od nierobów. No nie są to wszyscy Polacy ale dość spora grupa.
W 1994r. zmarła moja Mama, miałam 13 lat. Zmarła po spożyciu tabletki na nadciśnienie, pół godz. po przyjęciu połowy przepisanej tabletki, bo bała się wziąć całą, czuła się bardzo źle, osłabła i zanim karetka przyjechała, Mama zmarła. Karetka jechała dwie godziny 10 km. Kiedy przyjechał lekarz, stwierdził zgon, zapytał mojego Taty jakie wzięła tabletki, Tata pokazał, lekarz zabrał tabletki i cisza. Nawet lekarz zaproponował Tacie, że nie warto zgłaszać i robić sekcji zwłok, powiedział, że po prostu serce i koniec. Lekarka, która przepisała mojej mamie „lek”, pracowała jeszcze długo, później zapiła się na śmierć. Sprawa zakopana.
Miałam też usuwane wszystko w wieku 50 lat i też dostałam 1 tabletkę przed operacją dzieki Bogu nic złego się nie stało ta pani musiała być na ten lek uczulona a tego nie jesteśmy w stanie przewidziec jak dany lek na nas wpłynie ale z nie koniecznymi zabiegami lepiej się nie spieszyć
Miałam taką samą operację. Tylko mi ten lek podali na noc. Nie przed samym zabiegiem. Fakt że on jest nasenny bo mi wytłumaczyli że lepiej wypoczne, wyśpię się bez stresów i rano zabieg. Aczkolwiek może ta Pani była uczulona na ten lek. Nie jest on powszechnie brany jak inne leki uspokajające. Przykro mi bardzo 😢
Tak to wyglada w szpitalach. Byłem na zabiegu kilka miesięcy temu. Podano mi tabletkę i zostawiono samemu sobie. Po kilku godzinach przyszedł lekarz i powiedział, ze nie będzie zabiegu, bo się nie wyrobił. Drugiego dnia podobnie, tabletka, tylko pani salowa się zakręciła. Oczywiście o której będzie zabieg wielka niewiadoma. Przewieziono mnie po zabiegu do sali wybudzeń, w której pojawiał się ktoś od czasu do czasu. Później powrót na sale i dopiero wieczorem 5 sekundowa rozmowa przy obchodzie. Rutynowy zabieg przecież. Nie licz, ze ktoś się zaopiekuje lub zrobi więcej niż minimum. Wszystko ma pójść dobrze, a jak nie to masz problem...
@@lil_die_shawty uszkodzili moczowód i posłali do domu, mocz kapał do wnętrza brzucha, płyn dostał sie nawet do opłucnej, zapalenie otrzewnej, blisko sepsy było, zanim sie zorientowali co zrobili minęło 1.5 miesiąca a ja przez ten caly czas cierpiałam, sprawa nadal nie jest załatwiona, czekam na operacje naprawczą
+Anna Malinowska Za malo personelu? Ogarniasz w ogole to co piszesz, czy tak pierdolisz co ci slina na jezyk przyniesie? Dziadostwo zamiast monitorowac pacjentow, to czas ten poswieca na papierosa, pogaduchy i strojenie glupich min
Moja mama pracowała jako pielęgniarka, ale ostatecznie po 20 latach pracy z niej zrezygnowała. Bywały takie dni, że nie widziałam mamy po 2-3 dni w domu! Godzina 1-2 w nocy, a ona dostawała telefon, że musi wracać do szpitala. Tak jak napisała Kasia, na oddziale może leżeć po 20 pacjentów, a pielęgniarek w dobrym przypadku być 4. I jak w takim przypadku monitorować każdego pacjenta 24h ?
Honey Moon ja teraz leżę w szpitalu,pacjentów jest 30,oddział podzielony na 2 części,a na każdą stronę idą 2 pielęgniarki.Jesli ktoś we 2 osoby da radę non stop monitorować 15 pacjentów przez cały czas trwania dyżuru to szacun
Tato tesz niebyl motringowany prezes komputery i zmarł Dla pielęgniarek atam choć dzwoniłam to dupe zawracam lekarz nie odbierał i leży w grobie Dziękuję za taką opiekę
Mój wujek w nocy parę lat temu dostał sepsę przy tym miał już problemy z nerkami plus bardzo wysoką gorączkę i przyjechała karetka w nocy do niego . Stwierdzili bez żadnych podstaw , że jest naćpany i pijany . Kazali mu zejść ze schodów jeszcze pospieszając . Na stole zostawił jeszcze obrączkę i kapcie. Wpakowali go ( wuj był już w stanie agonalnym tak naprawdę ) do karetki pokrzykując . Wujka zabrali na oddział gdzie położyli podłączyli kroplówkę i odeszli. Nie udzielili mu żadnej pomocy. Zmarł zostawiając młodą żonę i dzieci w wieku lat 6 i 4. Brawo Gorzowski szpitalu . Już skoro tym się podzieliłam to powiem , że w podobny sposób moja babcia zmarła . A była ona bardzo bardzo samodzielna i energiczna . Również przez ten sam szpital. W 2020 5 czerwca dostała się do szpitala bo zemdlała. Właściwe nie wiadomo co się działo w szpitalu ( koronawirus i nikt nie ma wstępu do szpitali) . Przez tydzień 0 kontaktu.( Później okazało się , że )babci zrobili ((niepoprawne) koronografię wyszła po niej po 2 dniach. Po tym pojechała do brata mojego ojca gdzie pobyła 3 dni po czym nagle zaczęła się dusić. Ciocia posadziła babcię na krześle i jakoś ustało. Przyjechała karetka. Mieli zabrać ja do szpitala . Prosiła jeszcze o podanie jej telefonu i torebki. Jednak babcia już nigdy nie dotarła do szpitala . Przez niedrożność żył dostała zator gdy tylko położyli ją w karetce . Zmarła . Niestety to nie pierwsza i nie ostatnia taka historia. Znam wiele ludzi , którzy również mają podobne zdanie na ten temat i wielu ich bliskich tam zmarło. Chociażby ostatnie wydarzenie , które obiegło Polskę - gdy w Gorzowskim szpitalu lekarz wypuścił chorego mężczyznę . Człowiek ten zmarł również przez idiotyzm służby zdrowia w Gorzowie. Taka rada żebyście raczej omijali szpital w Gorzowie Wielkopolskim.
tez mialam straszną historie na sorze w gorzowie, gdzie wyszłam w gorszym stanie niz przyszlam, wlasciwie ucieklam na wlasne żądanie sie wypisując bo wiedzialam ze nie dożyje rana jesli nie uciekne
byłem w Pucku szpitalu myślałem że zaraz wykituje tak źle się czułem serce mi strasznie waliło i brak oddechu wzywałem pielęgniarki naciskałem dzwonek próbowałem krzyczeć a tylko gdzieś tam z korytaża usłyszałem zamknij się teraz mam przerwę jaśnie Pani przyszła zobaczyć do mnie po 9 h a ja się męczyłem ona do mnie nic Ci nie jest nie ściemniać raz straciłem przytomność jak próbowałem w stać z łóżka ale po czasie się obudziłem po tym nie mogłem się ruszać kilka dni, najlepszy był sanitariusz który mnie wiózł cyt. ciszej bądź każdy kiedyś umrze !
Niestety w skrajnych przypadkach Polska służba zdrowia sobie nie radzi, brak łóżek na oddziałach, brak personelu... witamy w Polsce... a banda na wiejskiej ma się świetnie... taki kraj...
Ja miałam zabieg usuwania mięśniaka i nieotrzymałam żadnej tabletki przed zabiegiem 🤔przy wywiadzie pytali czy mam uczulenie na jakieś tam wymienili tu leki ja mówię ze nie wiem nigdy nie brałam i wolała bym tego nie sprawdzać czy mam alergie czy nie bo królikiem doświadczalnym nie jestem, wymieniłam tylko na jakie leki w przeszłości źle reagowałam i to wszystko także może po prostu źle był wywiad przeprowadzony przed zabiegiem bo ta tabletka wcale nie jest konieczna do przyjmowania, ciężko teraz mówić czyja to wina czyje zaniedbanie, dużo czynników wpływa na reakcje po zszytym leku, mam wiele lat w szpitalach za sobą i zawsze się bałam ze mogą mi podać coś na co bede miała tragiczną reakcje i mogę umrzeć albo leżeć kilka lat w śpiączce, nikt nie ma żadnej pewności ze jego organizm akurat źle zareaguje na podany lek, dlatego zawsze trzeba dużo rozmawiać ,wypytywać lekarze tego nie lubieją ale może w ten sposób ktoś uratuje swoje życie...
Niestety - stety, tu nie można obwiniać personelu, zawsze pytanie się zadaje, czy jest się uczulonym na leki. Skoro podali, to odpowiedziała, że nie. Może nie była nawet tego świadoma :(
Trudno się by wypowiadać bardzo współczuję rodzinie. Sama miałam kilka zabiegów w szpitalu przed każdym zabiegiem dostaje się tabletkę na uspokojenie. Zabiegi Miałam robione w dwóch różnych szpitalach, w każdym szpitalu wygląda tak samo zostawiają tabletkach pacjent zostaję sam takie tabletki nie wymagają nadzoru. Miała słabe serduszko nie wiedziała że jest uczulona przykre.
Dormicum, czyli medykament podany pacjentce, nie jest anestetykiem (nie znieczula), ma za zadanie uspokoić pacjenta przed czekającym go zabiegiem. Mówiąc kolokwialne: otumanić odrobinę. Nie stosuje się przy podawaniu dormicum jakieś specjalnej kontroli pielęgniarskiej, etc. Pacjentka, o ile nie wywiązała się reakcja alergiczna/wstrząs (wątpliwe), to zeszła na zawał- stres przedoperacyjny. Oczywiście trzeba zrobić sensację, nim pozna się wyniki sekcji zwłok. Minęły ponad 2 miesiące od reportażu, coś się wyjaśniło?
Tak wyjasnilo sie ze przez zaniedbanie szpitala.I nikt nie robi sensacji ,ale jesli jakas tragedia sie stanie bo przypuszcza sie ze to z ich winy to trzeba ,zeby kolejnej osobie sie to nie przytrafiło.A jesli kogos to nie spotka to głupoty pisze!
Szkoda tej córki, zapewne ma wyrzuty sumienia - niepotrzebnie. Sam do nie dawna wierzyłem w ludzi, w ich powołanie. Ale zacząłem się przekonywać że nie warto. W tym kraju to tylko są Egocentrycy i hipokryci. Pomodlę się dziś zaduszę tej Pani.
Przy niej ktoś powinien być.. A inni pacjenci? Wszyscy dostają ta tabletkę. Co jakis czas przychodzi pielęgniarka i tyle. Nikt nie będzie siedział przy takich ludziach jeśli z założenia nie jest to wymagane. Są przypadki ze łyżka można się udlawic ale nikt z tego powodu nie siedzi i nie pilnuję ludzi jedzących
Wystarczy ze byla uczulona na lek lub miala problems z sercem. To sa psychotropy na uspokojenie i wywołanie senność to iprzepisauje psychiatra . Trudno wiedzieć na ci pacjent jest uczulony skoro nie brał wcześniej leku. Każdy lek może powodować uczulenie nawet zwykły przeciwbolowy
Sytuacja z zakresu: "Operaracja się powiodła, pacjent niestety zmarł". Zastanawiam się tylko czy w tym ich chaosie przykładowo nie podali jej qielokrotnej dawki leku 😢🤔
No jak TO co się wydarzyło lekarze eksperymentuja na pacjentach podają im jakieś leki popieprzone typu colhydrom który powinien być zakazany jak narkotyki A podanie jego powinno być karane
Masz na myśli CORHYDRON ?Najpierw studiuj farmakologię, a potem się wypowiadaj!!Akurat ten lek,to dawny HYDROCIRTISON,a więc właśnie lek ten lek stosuje sie miedzy innymi w reakcjach UCZULENIOWYCH .
Rozumiem ból rodziny i szczerze współczuję. Jednak proszę popatrzeć na to jak zostało określone "zaniedbanie" z drugiej strony. Nie wynika ono z winy pracowników, a całego systemu. Lekarze i pielęgniarki pracują po 70 godzin bez przerwy, a i tak nie są w stanie nadrobić braków w personelu. Jest to fizycznie niewykonalne, aby przy takiej liczbie pracowników i kilkakrotnie większej liczbie pacjentów obserwować każdego chorego z osobna. Zwłaszcza w sytuacji gdy potencjalnie nic mu nie grozi.
@@polskapl1 Za mało jest tych pieniędzy. By zorganizować porządnie funkcjonujące szpitale to trzeba ogromnych pieniędzy .Każda operacja to nawet kilkadziesiąt albo kilkaset tysięcy złotych. Sprzęt, leki, opłacenie personelu itd. To sie tylko wydaje że to nic nie kosztuje, a na oddział każda dostawa leków co potrafi być codziennie przy intensywnych oddziałach to koszt 5-10 tysięcy złotych CODZIENNIE na JEDEN ODDZIAł .Są jeszcze przychodnie itd na które też idą pieniądze z Pana ubezpieczenia. Proszę zobaczyć takie USA tam nie mają publicznej służby zdrowia ale każda wizyta w szpitalu to koszt kilkunastu-kilkudziesięciu tysięcy DOLARÓW! Tam mają sprzęt itd. ale jest to pewien koszt na który polskich obywateli nie stać.
Moja mama też miała taki zabieg ale na szczęście moja mama przeżyła ale miała tam powikłania ale wyszła z tego na szczęście. Wyrazy współczucia naprawdę 😘😢
Zaniedbanie tylko to.To jest sala przygotowawcza do zabiegu i po to jest ten gabinet przeszklony zeby ktos obserwowal.A jesli personelu brak to niech zatrudnia.No chyba ze panie pielegniarki byly zbyt zajete bo żyły juz zblizajacym sie dniem kobiet ktore bylo na drugi dzien!
@MED-RAIL-TECH Najlepiej podac lek i wyjsc i zjawic sie za pół godz.bo tak było.Zostawić pacjenta jak jakąś rzecz samemu sobie.Różnie można reagowac na ten lek .Wiec ktos powinien obserwowac pacjenta.Gdyby ktos byl ta osoba by żyła bo by miala pomoc od razu ,a nie po pół godz.bo komuś sie przypomniało że na zabieg pacjenta trzeba zabrać.To co sie wydarzyło nie miało miec miejsca.Dlaczego znajomy przed operacja dostal ten sam lek juz na sali operacyjnej chwile przed operacja i pielegniarka caly czas byla obecna.To bylo krotko po tej tragedii w tym samym szpitalu.Niech nikt nie pisze glupot ze nie trzeba obserwowac.Kto nie przeszedl takiej tragedii takie glupoty i inne bedzie pisal.
@@bliskad3316 chciałam iść na medycynę, na szczęście nie poszłam, jeśli nie ma tylu pielęgniarek co pacjentów, to nie ma szans na monitorowanie przez 24h na dobę. Gdyby było ich choć po 1 na jedną salę, też by dalo radę. A gadanie - niech zatrudnia, świadczy tylko o poziomie myślenia autora, natomiast wypominanie kasy zalatuje bólem du..y roszczeniowego Janusza. Ej serio, pielęgniarki pracują sporo więcej niż pani na etacie! Więc stawki mają bardzo kiepskie, nie dziwię się że chcą podwyżki. Z resztą dziwi mnie, że mają tak długie dyżury, przecież to bardzo odpowiedzialna praca muszą być cały czas na najwyższych obrotach
Jeśli zdrowa osoba umiera nagle "w niewyjaśnionych okolicznościach", to sprawa jest jasna - ktoś dał kopertę za zdrową nerkę. Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę i tyle.
Biedne pielęgniarki,teraz wszyscy się czepiają. W Polsce stoi wszystko w miejscu,,20,30,40 lat co to za różnica kiedy nic się nie zmienia. Przypomina mi to czas kiedy moja mama leżała w szpitalu,a byłam dzieckiem,to pani pielęgniarka pytała się co przyniosła rodzina. W tej chwili córka tej pielęgniarki też jest biedna bo jest pielęgniarką,no i gdzie jest problem? To że mieszkam w Niemczech, leżałam już kilka razy w szpitalu, oprócz tego że miałam dzwonek nad łóżkiem to bez przerwy przylatywała pielęgniarki i zaglądały czy wszystko jest w porządku. Chorym pomagały w jedzeniu,zawsze były miłe serdeczne,a w Polsce głośno mówią ile to pracy mają,jakie są zmęczone,np.pani którą wyrzucili z oddziału ginekologii,potem była pielęgniarką w środowiska, przyjechała zrobić zastrzyk dziecku,no i bardzo się śpieszy,wszystko na łapu capu,bo ona ma dziecko i musi szybko do domu,a to jak moje dziecko wrzeszczało po jej zastrzyku tego już nie słyszała. Potem spotkałam koleżankę która też jest byłą pielęgniarką, więc spotykalysmy się i na ławce i na zastrzyku bez żadnego krzyku.
Co nie ktorzy mysla,ze Jak placa ubespieczenie to oczekuja zmartwychwstania od lekarza. Ludzie glupieja. Smierc to zwiazwisko normalne!lekarz Tez czlowiek
@@anetatrzcinska8170 Oczekujemy prawdy, jeśli płacąc ubezpieczenie mam gwarantowanego lekarza po 20h pracy zajmującego się w tym czasie 5 innymi pacjentami to odpuszczę sobie nasz szpital i kupię profesjonalny zabieg w Kijowie albo Pradze.
A czemu miałaby inny dostać, skoro dormicum się zawsze praktycznie stosuje. To nie jest niczyja wina, że była uczulona i nie była świadoma, że jest uczulona
Tak bardzo zal mi tej kobiety. Nie bala sie i pewnie myslala.ze nic takiego.wroce... Bo raczej nic takiego. Dla lekarzy rutyna. Zaniedbania................ Corka...😔😔😔😔😔. Przykro mi.😞😞😞.
@@monaliza121 Jak ludzie co śpią po 3 h i mają po jakimś czasie potworne urojenia oraz wyniszczenie to jest stosowany taki lek. Ale na początku wyklucza się problemy układu krążenia. Z tej grupy jest wiele innych leków, klonazepam, alprazolam. Są stosowane. jako nasenne, uspokajające i przeciwlękowe. Uzależnienie - potworne. Sam na estazolamie pare dni byłem
To nie głupota. Jeśli ktoś sie denerwuje przed zabiegiem to się podaje, bo zbyt wysokie tętno może powodować wykrwawienie i ogólnie większe powikłania.
Dlatego ja nie lubię jak lekarze się pytają czy jestem na coś uczulona. A skąd ja mam to wiedzieć? Na szczęście nie miałam nigdy żadnej operacji, a zabiegów bardzo mało. Dlatego nigdy nie odpowiadam nie tylko mówię, że nie wiem, bo nie miałam wielu leków podawanych.
Okropna historia.... jeżeli szpital nie ma możliwości zapewnić opieki powinien zezwolić rodzinie na czuwanie. Przy mnie mama przed cc była cały czas do momentu gdy wywieziono mnie na operacje... gdyby przy tej pani była matka lub córka nic by się nie stało
Mieszkam we Wloszech tutaj musi ktos byc przy pacjencie sama czesto bylam na noc albo podczas dnia nie tak jak u nas ,ze czlowiek lezy i nikt z rodziny nie moze przy nim byc
Nigdy nie balam sie szpitala. Jakos matka mnie uchronila do pelnoletnosci ( dziekuje ci mamo). Pierwszy porod (20 lat).drugi(25)- trauma😢😢😢😢😢😢😢😢😢. Po kilku latach szpital- gastroskopia- trauma😞😞😞😞😟. Pozniej dwa tyg.neurologia- kolejna trauma. Poza wszystkim nasluchalam sie i napatrzylam. Minely lata.... Choruje na endometrioze i nie lecze od kilku lat.ale lekarz powiedzial.ze jesli nie zdecyduje sie na prywatne....jedyne 800zl.wkladke.to wroce z takimi bolami.ze mnie nie nie przyjmie.ale wczesniej zrobil wywiad czy pracuje.a juz jak uslyszal.ze maz w niemczech. Wkladka 1200 zl. Od kilku lat choruje na borelioze. Z wynikami dostalam skierowanie do szpitala.ale nigdzie nie ma miejsc( olsztyn itd..chyba.ze prywatnie z lekarzem porozmawiac). Na dzien dzisiejszy bola mnie wszystkie stawy.ze mam problemy z poruszaniem sie. Bole miednicy i bioder.az wymiotuje i miesiaczka dwa razy w mies.do tego stopnia krwotoki.ze na noc reczniki zamiast podpasek. Cierpie.......ale nie skarze sie( do szpitala ehhmmmmmm nie chce.ale musze😟😟😟. I nie wiem czy wroce. Tak wzbranialam sie.... Czy sa jeszcze szpitale gdzie mozna czuc sie bezpiecznie? Jesli znasz taki napisz. Dzieki z gory.
Z tego widać wyraźnie, źe była uczulona na jakiś składnik leku jaki podanie. Dlaczego podaje się preparaty nie robiąc testu. Tym bardziej że był na to czas.
Rozumiem ból rodziny, ale z drugiej strony ,,gdyby ktoś przy niej siedział,,- tylko po co? Taka prawda niestety, trzeba by było siedzieć przy każdym pacjencie jakiemu podano cokolwiek. Tragedia okrutna, ale nie wolno wpadać w taką paranoje ,,gdyby ktoś siedział obok,, bo to wychodzi prosty wynik- armia ,ktosi, musiałaby siedzieć przy każdym jednym pacjencie na okrągło.
Pocieszająca jest nadzieja że nastąpi zmartwychwstanie. Jezus powiedział, że nastąpi zmartwychwstanie prawych i nieprawych. A potem będziemy cieszyć się z nimi wszystkimi na rajskiej ziemi. Wszystkiego dobrego.
@@annak5693 zmartwychwstaną również nieprawi, którzy nie mieli możliwości poznać Boga. Natomiast kto świadomie nie chce Go słuchać, a dzień sądu zastanie taką osobę ŻYWĄ, to będzie to jej koniec. W ziemskim raju nie będzie miejsca dla tych, którzy nie chcą podporządkować się STWÓRCY.
Wspolczuje rodzinie. Moja mama miala usinieta macice z powodu nowtworu trzonu macicy przed operacja byly hocki klocki na szczescie usineli ale pozniej wdalo sie duze zakazenie praowe sepsa na szczescie jezdzilam codziennie i pilniwalama czy wszystko ok i skonczyli sie na szczescie dobrze
Żadna operacja nie jest prostym zabiegiem. Jeśli mięśniaki nie powodują dolegliwości można żyć z nimi do śmierci. W wieku tej pani ta operacja była zupełnie niepotrzebna.
Jak nie było takiej potrzeby!!! TY baranie, to twoim zdaniem jakie muszą być spełnione warunki, żeby kierować chorego na intensywna terapię? TA KOBIETA POWINNA BYĆ TRANSPORTOWANA NATYCHMIAST DO DRUGIEGO SZPITALA.
Jestem przekonana też popełnili zaniedbanie bo nie zostawia się pacjentki samej po podaniu leku trzeba ja obserwować bo nie było przeprowadzony test u niej na ten lek
Bardzo mocno wspolczuje dziewczynie, biedna taka młodziutka, wspolczucie dla rodziny i przyjaciol pani Doroty😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢 Jak tak mozna postapic z pacjentka ,nie rozumiem tego ,co za potwory jedne ,brak szacunku
Boże, może to był jakiś wstrząs anafilaktyczny po zażyciu tej tabletki. Każdy organizm inaczej reaguje i jeśli to był pierwszy raz powinna być nadzorowana. Każde przyjęcie medycyny po raz pierwszy raz w życiu wymaga nadzoru pacjenta ze strony służby medycznej.
+Kuropatwa Pl Pracujesz w szpitalu,ze tak nadgorliwie bronisz tych rzeznikow? Pacjenka zmarla z lenistwa, opieszalosci i byc moze niekompetencji lekarzy i pielegniarek
Nie mogę słuchać wszystkich spokojnych beztroskich wypowiedzieć stało się była pod fachową opieką zdarza się no tak chleb powszedni dzisiaj ta jutro inna ludzie czy wy macie jakieś uczucia macie też żony siostry no ale to już inna półka inne podejście inna opieka wszystko na teraz już Cisną się na usta okrutne slowa Rodzinie serdeczne wyrazy współczucia
wspolczuje rodzinie- w szczegolnosci slicznej corce na poczatku doroslego zycia, rozumiem obawy rodziny. dziwna sprawa, ze badania nie wykryly przypuszczalnej alergii na lek lub mozliwej interreakcji... rok temu uratowalem czlowieka- bedac na 3osobowej sali nikt nie zauwazyl, ze pacjent "stanol", o soz nie wspomne bo tym bardziej nie byli swiadomi, dopiero jak wybieglem i zawolalem, ze "pacjent stanol", w co nie uwierzyli- co mnie rozwscieczylo bo jestem sRM, ktory akurat sie tam leczyl, "troche mnie ponioslo" i wtedy laskawie zainterweniowali...
Jesli chodzi o pielęgniarki na oddziałach poloznczo-ginekologicznych to jest duzy problem. Za mało pielęgniarek, za mało maja płacone... Tragedia niewyobrażalna, ale do momentu kiedy personel nie zacznie zarabiać godnie - nic sie nie zmieni, nadal bedzie 5 pielęgniarek na 40 pacjentek.
Najszczersze wyrazy współczucia dla rodziny zmarłej.
Martyhouse I&
DLA ZMARŁEJ RODZINY? Chyba Najszczersze wyrazy współczucia dla rodziny zmarłej osoby to by bylo lepsze :)
@@zuzannawardak5544 Po co to tłumaczysz jakiejś nastolatce?
Δ po to zeby to wiedziala na przyszlosc :)
@@zuzannawardak5544 ;)
straszna sytuacja :( wspolczucia dla rodziny :( Ale Pan, ktory wypowiada sie w imeniu szpitala zachowal zdrowy rozsadek, nie ucieka, nie wykreca od odpowiedzi i tak powinno sie do takich sytuacji podchodzic.
Bo nie popęłnili błędu. Wypadki się zdarzają.
@@grajprzytulniezwiki MORD NAZYWASZ WYPADKIEM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
@@erwinkowalski8963 XD
Tutaj wina szpitala nie jest oczywista, niestety nie ma w szpitalach tyle personelu, aby wszystkich monitorować, a może jakby ktoś z tą Panią leżał i zareagował od razu.
Ten pan co się wypowiada w imieniu szpitala, po to on jest i za to mu płacą, laski nie robi.
Niestety moim zdaniem problemem jest zbyt mała liczba personelu, który nie jest w stanie fizycznie monitorować każdego pacjenta 24h na dobę na tego typu oddziałach.
Dokładnie tak.
Pierdolo pacjentów to jest problem
Brak jest ale zaangażowania.
@@polskazachwycatv4550 @@polskazachwycatv4550 aha, czyli jak jest 30 pacjentów, większość leżących i trzy pielęgniarki na nocy to jest ok? Bo gdy nagle dwóch na raz będzie potrzebować resuscytacji to do kogo pierwszego powinny pobiec? Albo gdy mają pacjentów którzy są leżący i ważą ponad 150 kg, potrzebują pomocy żeby chociaż się umyć, tak więc te trzy pielęgniarki podczas toalety, gdy pacjent jest rozebrany do połowy porzucą go, by biec gdzieś indziej. To system jest zły, a nie jego pracownicy.
@@agnieszkapaszko2817 dokladnie
Ta wywiad ..jak w każdym innym szpitalu "jest pani na coś uczulona?" Tyle po wywiadzie
Dokladnie, a skąd czlowiek ma wiedzieć na co jest uczulony ,przecież dziennie nie bierze się takich "specyfików"
@@agnieszkabrunetka6707 Ale jeżeli ktoś jest uczulony na inny lek to zwiększa czujność lekarzy, że pacjent/ka może być uczulony/a tez na inne.
Tak samo w słynnej ankiecie przed szczepieniem covidowym. Pytają o uczulenie na składniki chociaż pacjentowi ulotki nie podają do przeczytania
Moja matka lekarka 89 lat powiedziala: "Niegdy nie wygrasz ze Sluzba Zdrowia ani, z Sadem!!!" Grudzinska janina Sczcecin
Z tego szpitala żadko kto wraca żywy to najgorszy szpital w naszym rejonie! Przykre ale prawdziwe.
To jest straszne i niepotrafię wyobrazić sobie bólu rodziny po stracie bliskiej im osoby 🙁😞
Bardzo szkoda mi tej młodej dziewczyny... W ważnych chwilach życia jej mamy nie będzie przy niej 😩 Szczere wyrazy współczucia dla rodziny 😔
Grażyna Krzysztofiak Oni nie potrafią ratować ludzi dopamina adrenalina lub brak wapnia oni są tak durni że strach się bać!
Nie przesadzajcie :) mój tato zmarł gdy byłam dzieckiem i to przez nieuwagę lekarzy, bo nie zauważyli że aorta się wykrwawia i przeżyłam jakoś całe dzienstwo nawet bez niego i bez mamy która przez to wszystko odeszła z domu.
Jakoś rpzezylam :) dziś mam 30l i dałam radę przeżyć od 5 roku życia dzieciństwo i jestem jakoś szczęśliwa. Nie trzeba się użalać nad sobą że ojejciu nigdy nie powiem kocham do mamy czy taty. Na prawdę niech ludzie się ogarną.. bo na uczuciach każdy potrafi grać żeby tylko wyłudzić kasę.
Ludzie to nie jest wina personelu. Przecież logiczne że jesli np. na 20 pacjentów są dwie pielęgniarki i lekarz, to nikt nie będzie przy każdym pacjencie siedzieć tmy bardziej że podanie ,,głupiego jasia" raczej nie jest czymś co jest potencjalnie niebezpieczne. Mogła zajść np. reakcja alergiczna na lek. Dormicum jest standardowym lekiem podawanym przed operacjami. Sama jestem pielęgniarką i nie widzie błędu personelu medycznego w tej sytuacji. Podjęli reanimacje, a więc chcieli pomóc. Pamiętajcie także że nawet taki ,,głupi" zabieg nie jest głupim zabiegiem! To ingerencja w organizm! Tak apropo choć tutaj do zabiegu nie doszło. Lekarze nie mają usg w oczach, i sama kiedys słyszałam o 16latce co miała wycinany wyrostek robaczkowy a przy otwieraniu jam brzusznych doszło do uszkodzenia tętnicy bo sie okazało że dziewczyna miała niestandardowo ułożoną tętnice. Wszystko wykonane dobrze według procedury. Tylko lekarz ani pielęgniarki nie są chodzącym przeswietleniem który wie dokładnie jak zbudowany w środku jest pacjent. Wszystko wiedzą z podręczników i procedur. A anomalie się zdarzają.
Plus nie ukrywajmy większość oddziałów nie jest dobrze zaopatrzonych w sprzet medyczny. Często kardiomonitor który analizuje funkcje życiwoe pacjenta jest tylko jeden na oddział, o ile w ogóle. Oddział typowo zabiegowy nie posiada takich ,,dodatków" i pielęgniarki mogą korzystać tylko ze swoich obserwacji a jak wiadomo za mało jest ludzi by zauważyć wszystko u wszystkich pacjentów. Kiedyś pracowałam na oddziale gdzie przyjechał pacjent z niewydolnością oddechową spowodowaną mukowiscydozą, to był szok i panika bo na oddziale nie było nawet dostępu do tlenu ze ściany i trzeba było ściągać butle z tlenem jak za czasów komuny (teraz używane sa tylko w transporcie do badań lub między szpitalami). Aktualnie pracuje na dużo lepszym oddziale, ale my mamy standardowo cięzko chorych pacjentów a i tak kardiomonitor jest tylko jeden na 15 pacjentów.
Niedopilnowanie? Ja nie wiem czeog oczekują ludzie którzy idą do szpitala. Przecież logiczne że z takimi brakami w kadrach nikt nie jest w stanie zapewnić super bezpiecznego oddziału.
To nie wina personelu, tylko systemu.
Pozdrawiam
Dziękuję za pani poświęcenie. W Polsce ogólnie już tak jest ludzie idąc do szpitala od razu chcą wszystko. Ich np. gardło boli, a ktoś ma zawał. Ale oni i tak będą wyzywać lekarzy i pielęgniarki od nierobów. No nie są to wszyscy Polacy ale dość spora grupa.
to co opisują to objawy wstrząsu tak jakby miała uczulenie na ten lek niestety:((
W 1994r. zmarła moja Mama, miałam 13 lat. Zmarła po spożyciu tabletki na nadciśnienie, pół godz. po przyjęciu połowy przepisanej tabletki, bo bała się wziąć całą, czuła się bardzo źle, osłabła i zanim karetka przyjechała, Mama zmarła.
Karetka jechała dwie godziny 10 km.
Kiedy przyjechał lekarz, stwierdził zgon, zapytał mojego Taty jakie wzięła tabletki, Tata pokazał, lekarz zabrał tabletki i cisza. Nawet lekarz zaproponował Tacie, że nie warto zgłaszać i robić sekcji zwłok, powiedział, że po prostu serce i koniec. Lekarka, która przepisała mojej mamie „lek”, pracowała jeszcze długo, później zapiła się na śmierć.
Sprawa zakopana.
Miałam też usuwane wszystko w wieku 50 lat i też dostałam 1 tabletkę przed operacją dzieki Bogu nic złego się nie stało ta pani musiała być na ten lek uczulona a tego nie jesteśmy w stanie przewidziec jak dany lek na nas wpłynie ale z nie koniecznymi zabiegami lepiej się nie spieszyć
Mi ten lek podali na noc nie wiem czemu jej dali przed zabiegiem
Nic nie jest zwyklym prosciutkim zabiegiem
Miałam taką samą operację. Tylko mi ten lek podali na noc. Nie przed samym zabiegiem. Fakt że on jest nasenny bo mi wytłumaczyli że lepiej wypoczne, wyśpię się bez stresów i rano zabieg. Aczkolwiek może ta Pani była uczulona na ten lek. Nie jest on powszechnie brany jak inne leki uspokajające. Przykro mi bardzo 😢
Tak to wyglada w szpitalach. Byłem na zabiegu kilka miesięcy temu. Podano mi tabletkę i zostawiono samemu sobie. Po kilku godzinach przyszedł lekarz i powiedział, ze nie będzie zabiegu, bo się nie wyrobił. Drugiego dnia podobnie, tabletka, tylko pani salowa się zakręciła. Oczywiście o której będzie zabieg wielka niewiadoma. Przewieziono mnie po zabiegu do sali wybudzeń, w której pojawiał się ktoś od czasu do czasu. Później powrót na sale i dopiero wieczorem 5 sekundowa rozmowa przy obchodzie. Rutynowy zabieg przecież. Nie licz, ze ktoś się zaopiekuje lub zrobi więcej niż minimum. Wszystko ma pójść dobrze, a jak nie to masz problem...
Słuchaj no, mi nie zadziałało znieczulenie podczas operacji. Przednio było
sotkałam sie z czyms identycznym rok temu- niby mało inwazyjny abieg sympatektomii
mnie prawie zabili w szpitalu, poki co jestem przez nich niepelnosprawna
@@bettysue5497ojeju… co się stało ? 😢
@@lil_die_shawty uszkodzili moczowód i posłali do domu, mocz kapał do wnętrza brzucha, płyn dostał sie nawet do opłucnej, zapalenie otrzewnej, blisko sepsy było, zanim sie zorientowali co zrobili minęło 1.5 miesiąca a ja przez ten caly czas cierpiałam, sprawa nadal nie jest załatwiona, czekam na operacje naprawczą
Za mało jest personelu by czuwać przy każdym pacjencie
+Anna Malinowska
Za malo personelu? Ogarniasz w ogole to co piszesz, czy tak pierdolisz co ci slina na jezyk przyniesie? Dziadostwo zamiast monitorowac pacjentow, to czas ten poswieca na papierosa, pogaduchy i strojenie glupich min
mercveteran taka prawda. Pacjentów masz nwm np 20 a pielęgniarki 4(?)
Moja mama pracowała jako pielęgniarka, ale ostatecznie po 20 latach pracy z niej zrezygnowała. Bywały takie dni, że nie widziałam mamy po 2-3 dni w domu! Godzina 1-2 w nocy, a ona dostawała telefon, że musi wracać do szpitala. Tak jak napisała Kasia, na oddziale może leżeć po 20 pacjentów, a pielęgniarek w dobrym przypadku być 4. I jak w takim przypadku monitorować każdego pacjenta 24h ?
Honey Moon ja teraz leżę w szpitalu,pacjentów jest 30,oddział podzielony na 2 części,a na każdą stronę idą 2 pielęgniarki.Jesli ktoś we 2 osoby da radę non stop monitorować 15 pacjentów przez cały czas trwania dyżuru to szacun
Jak to jak monitorowac? - urzadzeniami zdalnie. W 19 wieku pielegniarka musiala biegac po oddziale, sprawdzajac czy pacjenci jeszcze oddychaja
szczere kondolencje dla całej rodziny
Tato tesz niebyl motringowany prezes komputery i zmarł Dla pielęgniarek atam choć dzwoniłam to dupe zawracam lekarz nie odbierał i leży w grobie Dziękuję za taką opiekę
Setki ludzi umiera rocznie z powodu zaniedbań ze strony szpitala, brak personelu to chyba główna przyczyna, fałszywe oszczędności.
W Polsce to najlepiej wcale nie chorować albo od razu umrzeć.
Bardzo współczuję :-( wiem, co czuje córka która straciła za wcześnie Mamę :-(
Mój wujek w nocy parę lat temu dostał sepsę przy tym miał już problemy z nerkami plus bardzo wysoką gorączkę i przyjechała karetka w nocy do niego . Stwierdzili bez żadnych podstaw , że jest naćpany i pijany . Kazali mu zejść ze schodów jeszcze pospieszając . Na stole zostawił jeszcze obrączkę i kapcie. Wpakowali go ( wuj był już w stanie agonalnym tak naprawdę ) do karetki pokrzykując . Wujka zabrali na oddział gdzie położyli podłączyli kroplówkę i odeszli. Nie udzielili mu żadnej pomocy. Zmarł zostawiając młodą żonę i dzieci w wieku lat 6 i 4. Brawo Gorzowski szpitalu . Już skoro tym się podzieliłam to powiem , że w podobny sposób moja babcia zmarła . A była ona bardzo bardzo samodzielna i energiczna . Również przez ten sam szpital. W 2020 5 czerwca dostała się do szpitala bo zemdlała. Właściwe nie wiadomo co się działo w szpitalu ( koronawirus i nikt nie ma wstępu do szpitali) . Przez tydzień 0 kontaktu.( Później okazało się , że )babci zrobili ((niepoprawne) koronografię wyszła po niej po 2 dniach. Po tym pojechała do brata mojego ojca gdzie pobyła 3 dni po czym nagle zaczęła się dusić. Ciocia posadziła babcię na krześle i jakoś ustało. Przyjechała karetka. Mieli zabrać ja do szpitala . Prosiła jeszcze o podanie jej telefonu i torebki. Jednak babcia już nigdy nie dotarła do szpitala . Przez niedrożność żył dostała zator gdy tylko położyli ją w karetce . Zmarła . Niestety to nie pierwsza i nie ostatnia taka historia. Znam wiele ludzi , którzy również mają podobne zdanie na ten temat i wielu ich bliskich tam zmarło. Chociażby ostatnie wydarzenie , które obiegło Polskę - gdy w Gorzowskim szpitalu lekarz wypuścił chorego mężczyznę . Człowiek ten zmarł również przez idiotyzm służby zdrowia w Gorzowie. Taka rada żebyście raczej omijali szpital w Gorzowie Wielkopolskim.
P
tez mialam straszną historie na sorze w gorzowie, gdzie wyszłam w gorszym stanie niz przyszlam, wlasciwie ucieklam na wlasne żądanie sie wypisując bo wiedzialam ze nie dożyje rana jesli nie uciekne
byłem w Pucku szpitalu myślałem że zaraz wykituje tak źle się czułem serce mi strasznie waliło i brak oddechu wzywałem pielęgniarki naciskałem dzwonek próbowałem krzyczeć a tylko gdzieś tam z korytaża usłyszałem zamknij się teraz mam przerwę jaśnie Pani przyszła zobaczyć do mnie po 9 h a ja się męczyłem ona do mnie nic Ci nie jest nie ściemniać raz straciłem przytomność jak próbowałem w stać z łóżka ale po czasie się obudziłem po tym nie mogłem się ruszać kilka dni, najlepszy był sanitariusz który mnie wiózł cyt. ciszej bądź każdy kiedyś umrze !
Masakra!!!
I co? Zglosiles to odpowiednim instancjom? Jesli nie, to jestes wspolwinny tego co sie w tym kraju bezkarnie dzieje.
@@wielkapomylka To zgłoś! komu?? Chyba panu Bogu.
Mialam podobne doswiadczenia.. Polska sluzba zdrowia...
Też to przeszłam. Zostałam pobita i zignorowana. Mój telefon został zniszczony, a ja obdarta z godności 😊
Niestety w skrajnych przypadkach Polska służba zdrowia sobie nie radzi, brak łóżek na oddziałach, brak personelu... witamy w Polsce... a banda na wiejskiej ma się świetnie... taki kraj...
Ja miałam zabieg usuwania mięśniaka i nieotrzymałam żadnej tabletki przed zabiegiem 🤔przy wywiadzie pytali czy mam uczulenie na jakieś tam wymienili tu leki ja mówię ze nie wiem nigdy nie brałam i wolała bym tego nie sprawdzać czy mam alergie czy nie bo królikiem doświadczalnym nie jestem, wymieniłam tylko na jakie leki w przeszłości źle reagowałam i to wszystko także może po prostu źle był wywiad przeprowadzony przed zabiegiem bo ta tabletka wcale nie jest konieczna do przyjmowania, ciężko teraz mówić czyja to wina czyje zaniedbanie, dużo czynników wpływa na reakcje po zszytym leku, mam wiele lat w szpitalach za sobą i zawsze się bałam ze mogą mi podać coś na co bede miała tragiczną reakcje i mogę umrzeć albo leżeć kilka lat w śpiączce, nikt nie ma żadnej pewności ze jego organizm akurat źle zareaguje na podany lek, dlatego zawsze trzeba dużo rozmawiać ,wypytywać lekarze tego nie lubieją ale może w ten sposób ktoś uratuje swoje życie...
Niestety - stety, tu nie można obwiniać personelu, zawsze pytanie się zadaje, czy jest się uczulonym na leki. Skoro podali, to odpowiedziała, że nie. Może nie była nawet tego świadoma :(
W taki sam sposób umarła by moja teściowa ale przyjechałem na czas i szybko ją reanimowali i do dziś żyje ...
Midazolam (dormicum) jest czasem wypisywany na bardzo poważne przypadki bezsenności. I w domu ludzi to łykają bez kontroli.
Takto prawda
A może pomylili lek?? czy ktoś się przyzna??
@@magicznadama577 a może zwyczajnie była uczulona?
Dormicum dostawał.moj syn u dentysty
dokładnie
Trudno się by wypowiadać bardzo współczuję rodzinie. Sama miałam kilka zabiegów w szpitalu przed każdym zabiegiem dostaje się tabletkę na uspokojenie. Zabiegi Miałam robione w dwóch różnych szpitalach, w każdym szpitalu wygląda tak samo zostawiają tabletkach pacjent zostaję sam takie tabletki nie wymagają nadzoru. Miała słabe serduszko nie wiedziała że jest uczulona przykre.
+Justyna Łącka
A niby skad to miala wiedziec? Polskie szpitale to rzeznie
@@mercveteran czasem tak bywa, niczyja wina
Dormicum, czyli medykament podany pacjentce, nie jest anestetykiem (nie znieczula), ma za zadanie uspokoić pacjenta przed czekającym go zabiegiem. Mówiąc kolokwialne: otumanić odrobinę. Nie stosuje się przy podawaniu dormicum jakieś specjalnej kontroli pielęgniarskiej, etc. Pacjentka, o ile nie wywiązała się reakcja alergiczna/wstrząs (wątpliwe), to zeszła na zawał- stres przedoperacyjny. Oczywiście trzeba zrobić sensację, nim pozna się wyniki sekcji zwłok. Minęły ponad 2 miesiące od reportażu, coś się wyjaśniło?
Adam niezgódka Zeszła na zawał pomimo otrzymanego leku na uspokojenie, a własciwie otumaniającego...??? Czy to pisał lekarz...???
Adam niezgódka napisał to jak biegły sądowy. Tak żeby wybronić lekarzy czy pielęgniarki.
Tak wyjasnilo sie ze przez zaniedbanie szpitala.I nikt nie robi sensacji ,ale jesli jakas tragedia sie stanie bo przypuszcza sie ze to z ich winy to trzeba ,zeby kolejnej osobie sie to nie przytrafiło.A jesli kogos to nie spotka to głupoty pisze!
Św
Midazolam podany I.V może wywołać pełne znieczulenie. Np przed kardiowersją. Ale obecnie częściej dają tiopental.
Szkoda tej córki, zapewne ma wyrzuty sumienia - niepotrzebnie. Sam do nie dawna wierzyłem w ludzi, w ich powołanie. Ale zacząłem się przekonywać że nie warto. W tym kraju to tylko są Egocentrycy i hipokryci. Pomodlę się dziś zaduszę tej Pani.
TYLKO, ja akurat lubię pomagać ludziom, zwykły ze mnie fizol, po prostu lekarz chujowy, który nie zapanował nad sytuacją.
Widocznie pacjentka była uczulona na jakiś składnik leku. Tego anestezjolog nie jest w stanie stwierdzić.
Bardzo BARDZO mi przykro :(
Przy niej ktoś powinien być.. A inni pacjenci? Wszyscy dostają ta tabletkę. Co jakis czas przychodzi pielęgniarka i tyle. Nikt nie będzie siedział przy takich ludziach jeśli z założenia nie jest to wymagane. Są przypadki ze łyżka można się udlawic ale nikt z tego powodu nie siedzi i nie pilnuję ludzi jedzących
Wystarczy ze byla uczulona na lek lub miala problems z sercem.
To sa psychotropy na uspokojenie i wywołanie senność to iprzepisauje psychiatra .
Trudno wiedzieć na ci pacjent jest uczulony skoro nie brał wcześniej leku. Każdy lek może powodować uczulenie nawet zwykły przeciwbolowy
Sytuacja z zakresu: "Operaracja się powiodła, pacjent niestety zmarł". Zastanawiam się tylko czy w tym ich chaosie przykładowo nie podali jej qielokrotnej dawki leku 😢🤔
No jak TO co się wydarzyło lekarze eksperymentuja na pacjentach podają im jakieś leki popieprzone typu colhydrom który powinien być zakazany jak narkotyki A podanie jego powinno być karane
Masz na myśli CORHYDRON ?Najpierw studiuj farmakologię, a potem się wypowiadaj!!Akurat ten lek,to dawny HYDROCIRTISON,a więc właśnie lek ten lek stosuje sie miedzy innymi w reakcjach UCZULENIOWYCH .
wystarczy podłączyć pulsometr na palca w razie problemow dzwoni alarm Mieszkam w Szwajcarii na izbie przyjęć w szpitalach jest to standard
Super, tyle, że nie można było monitoryzować stanu pacjentki bo zabrało łóżek na oddziale intensywnej terapii
Pulsometr powinien byc na palcu zaraz po podaniu tabletki...wtedy Od razu po zatrzymaniu aukcji serca byl by alarm...
AMY MIESZKAMY NIESTETY W POLSCE...CO TO ZA POROWNANIE....
Współczuję rodzinie 😭
Rozumiem ból rodziny i szczerze współczuję. Jednak proszę popatrzeć na to jak zostało określone "zaniedbanie" z drugiej strony. Nie wynika ono z winy pracowników, a całego systemu. Lekarze i pielęgniarki pracują po 70 godzin bez przerwy, a i tak nie są w stanie nadrobić braków w personelu. Jest to fizycznie niewykonalne, aby przy takiej liczbie pracowników i kilkakrotnie większej liczbie pacjentów obserwować każdego chorego z osobna. Zwłaszcza w sytuacji gdy potencjalnie nic mu nie grozi.
Mnie to nie interesuje ile oni pracuja. Skoro placi sie z podatkow na sluzbe zdrowia to ma wszystko funkcjonowac.
No to cały personel do wyrzucenia, proste.
@@polskapl1 Za mało jest tych pieniędzy. By zorganizować porządnie funkcjonujące szpitale to trzeba ogromnych pieniędzy .Każda operacja to nawet kilkadziesiąt albo kilkaset tysięcy złotych. Sprzęt, leki, opłacenie personelu itd. To sie tylko wydaje że to nic nie kosztuje, a na oddział każda dostawa leków co potrafi być codziennie przy intensywnych oddziałach to koszt 5-10 tysięcy złotych CODZIENNIE na JEDEN ODDZIAł .Są jeszcze przychodnie itd na które też idą pieniądze z Pana ubezpieczenia. Proszę zobaczyć takie USA tam nie mają publicznej służby zdrowia ale każda wizyta w szpitalu to koszt kilkunastu-kilkudziesięciu tysięcy DOLARÓW! Tam mają sprzęt itd. ale jest to pewien koszt na który polskich obywateli nie stać.
współczuję corkom i rodzinie
dobra gramma ziomek
Moja mama też miała taki zabieg ale na szczęście moja mama przeżyła ale miała tam powikłania ale wyszła z tego na szczęście. Wyrazy współczucia naprawdę 😘😢
możesz opisać te powikłania?
Bardzo współczuję tej dziewczynie
Reakcja alergiczna na jeden ze składników tabletki podanej przed operacja. Innej opcji raczej nie widzę
Zaniedbanie tylko to.To jest sala przygotowawcza do zabiegu i po to jest ten gabinet przeszklony zeby ktos obserwowal.A jesli personelu brak to niech zatrudnia.No chyba ze panie pielegniarki byly zbyt zajete bo żyły juz zblizajacym sie dniem kobiet ktore bylo na drugi dzien!
Bzdura. Midazolam czasami jak podaje producent może zadziałać depresyjnie na mięsień sercowy.
@MED-RAIL-TECH Najlepiej podac lek i wyjsc i zjawic sie za pół godz.bo tak było.Zostawić pacjenta jak jakąś rzecz samemu sobie.Różnie można reagowac na ten lek .Wiec ktos powinien obserwowac pacjenta.Gdyby ktos byl ta osoba by żyła bo by miala pomoc od razu ,a nie po pół godz.bo komuś sie przypomniało że na zabieg pacjenta trzeba zabrać.To co sie wydarzyło nie miało miec miejsca.Dlaczego znajomy przed operacja dostal ten sam lek juz na sali operacyjnej chwile przed operacja i pielegniarka caly czas byla obecna.To bylo krotko po tej tragedii w tym samym szpitalu.Niech nikt nie pisze glupot ze nie trzeba obserwowac.Kto nie przeszedl takiej tragedii takie glupoty i inne bedzie pisal.
@@pkplove9223 no właśnie, dlatego powinno zrobić test I monitorować.
@@bliskad3316 chciałam iść na medycynę, na szczęście nie poszłam, jeśli nie ma tylu pielęgniarek co pacjentów, to nie ma szans na monitorowanie przez 24h na dobę. Gdyby było ich choć po 1 na jedną salę, też by dalo radę. A gadanie - niech zatrudnia, świadczy tylko o poziomie myślenia autora, natomiast wypominanie kasy zalatuje bólem du..y roszczeniowego Janusza. Ej serio, pielęgniarki pracują sporo więcej niż pani na etacie! Więc stawki mają bardzo kiepskie, nie dziwię się że chcą podwyżki. Z resztą dziwi mnie, że mają tak długie dyżury, przecież to bardzo odpowiedzialna praca muszą być cały czas na najwyższych obrotach
Jeśli zdrowa osoba umiera nagle "w niewyjaśnionych okolicznościach", to sprawa jest jasna - ktoś dał kopertę za zdrową nerkę. Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę i tyle.
Jak zwykle brak winnych...
Biedne pielęgniarki,teraz wszyscy się czepiają. W Polsce stoi wszystko w miejscu,,20,30,40 lat co to za różnica kiedy nic się nie zmienia. Przypomina mi to czas kiedy moja mama leżała w szpitalu,a byłam dzieckiem,to pani pielęgniarka pytała się co przyniosła rodzina. W tej chwili córka tej pielęgniarki też jest biedna bo jest pielęgniarką,no i gdzie jest problem? To że mieszkam w Niemczech, leżałam już kilka razy w szpitalu, oprócz tego że miałam dzwonek nad łóżkiem to bez przerwy przylatywała pielęgniarki i zaglądały czy wszystko jest w porządku. Chorym pomagały w jedzeniu,zawsze były miłe serdeczne,a w Polsce głośno mówią ile to pracy mają,jakie są zmęczone,np.pani którą wyrzucili z oddziału ginekologii,potem była pielęgniarką w środowiska, przyjechała zrobić zastrzyk dziecku,no i bardzo się śpieszy,wszystko na łapu capu,bo ona ma dziecko i musi szybko do domu,a to jak moje dziecko wrzeszczało po jej zastrzyku tego już nie słyszała. Potem spotkałam koleżankę która też jest byłą pielęgniarką, więc spotykalysmy się i na ławce i na zastrzyku bez żadnego krzyku.
Ijeszcza raz powiem ,,,polscy lekarze yo koiowaly i mowie to ta swoim doswiadczeniu............
Nie zawsze winni sa lekarze w koncu.
+Kinimod Jot
Twoim zdaniem zawinil pacjent, bo nie powinien chorowac, tak?
Co nie ktorzy mysla,ze Jak placa ubespieczenie to oczekuja zmartwychwstania od lekarza. Ludzie glupieja. Smierc to zwiazwisko normalne!lekarz Tez czlowiek
@@anetatrzcinska8170 Oczekujemy prawdy, jeśli płacąc ubezpieczenie mam gwarantowanego lekarza po 20h pracy zajmującego się w tym czasie 5 innymi pacjentami to odpuszczę sobie nasz szpital i kupię profesjonalny zabieg w Kijowie albo Pradze.
@@grekzak To proszę kupić w razie co. Prawda jest taka że w Polsce opieka zdrowotna jest słabo finansowana.
Pozdrawiam
Myślałam że to Ewa Bem
Ciekawe czy naprawdę dostała ten lek, który powinna 🤔
A czemu miałaby inny dostać, skoro dormicum się zawsze praktycznie stosuje. To nie jest niczyja wina, że była uczulona i nie była świadoma, że jest uczulona
Tak bardzo zal mi tej kobiety. Nie bala sie i pewnie myslala.ze nic takiego.wroce... Bo raczej nic takiego. Dla lekarzy rutyna. Zaniedbania................ Corka...😔😔😔😔😔. Przykro mi.😞😞😞.
Mój mąż po tym leku był pół żywy po co taki lek podają?
Sam brałem estazolam na bezsenność. podobny lek z tej grupy.To usypiające i uspokajające leki.
@@pkplove9223 to głupota
@@monaliza121 Jak ludzie co śpią po 3 h i mają po jakimś czasie potworne urojenia oraz wyniszczenie to jest stosowany taki lek. Ale na początku wyklucza się problemy układu krążenia. Z tej grupy jest wiele innych leków, klonazepam, alprazolam. Są stosowane. jako nasenne, uspokajające i przeciwlękowe. Uzależnienie - potworne. Sam na estazolamie pare
dni byłem
To nie głupota. Jeśli ktoś sie denerwuje przed zabiegiem to się podaje, bo zbyt wysokie tętno może powodować wykrwawienie i ogólnie większe powikłania.
@@grajprzytulniezwikitegdolisz
Pielęgniarki nie mają czasu bo siedzą wiem o tym tylko jak znajdą w tedy powiadamia lekarza że pacjent nie żyje i tyle
tragedia tylko współczuć bliskim zmarłej
współczuje
Dlatego ja nie lubię jak lekarze się pytają czy jestem na coś uczulona. A skąd ja mam to wiedzieć? Na szczęście nie miałam nigdy żadnej operacji, a zabiegów bardzo mało. Dlatego nigdy nie odpowiadam nie tylko mówię, że nie wiem, bo nie miałam wielu leków podawanych.
to robi sie test alergologiczne i bedziesz wiedziec. ja wiem na co jestem uczolona ale i tak zrobie sobie testy jeszcze raz.
Bardzo ważne jest zrobić sobie badania u alergologa. Robią od razu na wszystko.
Ania Nowak Mów ze na penicylinę......
Karolina Filip Takie badania kosztują ok3tys.😃
@@karolinafilip8013 jak kogoś stać to. Robi testy
Nie Maja alarmu na finkcje zyciowe w polsce? W UK w szpitalu jak pacjent schodzi to wlacza sie alarm I wszyscy sie zbiegaja.
Tak samo niebezpieczny jest kontrast.
Niestety moja mama miała już kilka razy 😟😟😟
Okropna historia.... jeżeli szpital nie ma możliwości zapewnić opieki powinien zezwolić rodzinie na czuwanie. Przy mnie mama przed cc była cały czas do momentu gdy wywieziono mnie na operacje... gdyby przy tej pani była matka lub córka nic by się nie stało
Mieszkam we Wloszech tutaj musi ktos byc przy pacjencie sama czesto bylam na noc albo podczas dnia nie tak jak u nas ,ze czlowiek lezy i nikt z rodziny nie moze przy nim byc
Reakcja organizmu na ów tabletkę.
Bardzo współczuję
Nigdy nie balam sie szpitala. Jakos matka mnie uchronila do pelnoletnosci ( dziekuje ci mamo). Pierwszy porod (20 lat).drugi(25)- trauma😢😢😢😢😢😢😢😢😢. Po kilku latach szpital- gastroskopia- trauma😞😞😞😞😟. Pozniej dwa tyg.neurologia- kolejna trauma. Poza wszystkim nasluchalam sie i napatrzylam. Minely lata.... Choruje na endometrioze i nie lecze od kilku lat.ale lekarz powiedzial.ze jesli nie zdecyduje sie na prywatne....jedyne 800zl.wkladke.to wroce z takimi bolami.ze mnie nie nie przyjmie.ale wczesniej zrobil wywiad czy pracuje.a juz jak uslyszal.ze maz w niemczech. Wkladka 1200 zl. Od kilku lat choruje na borelioze. Z wynikami dostalam skierowanie do szpitala.ale nigdzie nie ma miejsc( olsztyn itd..chyba.ze prywatnie z lekarzem porozmawiac). Na dzien dzisiejszy bola mnie wszystkie stawy.ze mam problemy z poruszaniem sie. Bole miednicy i bioder.az wymiotuje i miesiaczka dwa razy w mies.do tego stopnia krwotoki.ze na noc reczniki zamiast podpasek. Cierpie.......ale nie skarze sie( do szpitala ehhmmmmmm nie chce.ale musze😟😟😟. I nie wiem czy wroce. Tak wzbranialam sie.... Czy sa jeszcze szpitale gdzie mozna czuc sie bezpiecznie? Jesli znasz taki napisz. Dzieki z gory.
Przyjedz do Ostrowca Swiętokrzyskiego na oddz. Ginekologii.
Prywatnie, nie żałuj na to. Wkładka raczej cie nie wyleczy.
Z tego widać wyraźnie, źe była uczulona na jakiś składnik leku jaki podanie. Dlaczego podaje się preparaty nie robiąc testu. Tym bardziej że był na to czas.
Niestety nie zrobili wszystkiego co powini zrobić nauczyli się w czasie pandemii udzielać informacji przez telefon i brać za pieniądze za leczenie
Okropna sytuacja,brak slow!
Olewaja ludzi dziś w tych szpitalach
Rozumiem ból rodziny, ale z drugiej strony ,,gdyby ktoś przy niej siedział,,- tylko po co? Taka prawda niestety, trzeba by było siedzieć przy każdym pacjencie jakiemu podano cokolwiek. Tragedia okrutna, ale nie wolno wpadać w taką paranoje ,,gdyby ktoś siedział obok,, bo to wychodzi prosty wynik- armia ,ktosi, musiałaby siedzieć przy każdym jednym pacjencie na okrągło.
Pocieszająca jest nadzieja że nastąpi zmartwychwstanie. Jezus powiedział, że nastąpi zmartwychwstanie prawych i nieprawych. A potem będziemy cieszyć się z nimi wszystkimi na rajskiej ziemi. Wszystkiego dobrego.
Będziemy cieszyć się z nieprawymi? To po co być prawym???
@@annak5693 zmartwychwstaną również nieprawi, którzy nie mieli możliwości poznać Boga. Natomiast kto świadomie nie chce Go słuchać, a dzień sądu zastanie taką osobę ŻYWĄ, to będzie to jej koniec. W ziemskim raju nie będzie miejsca dla tych, którzy nie chcą podporządkować się STWÓRCY.
@@wiesiawojtkowska a kto jest stwórca? Dla jednego Jezus dla drugiego Allach. Wierzymy w to w czym nas wychowano
Ten program jest strasznie dołujący..Boże Boże tyle bólu 😌😨😱 pokażcie więcej dobra
xd
Wspolczuje rodzinie. Moja mama miala usinieta macice z powodu nowtworu trzonu macicy przed operacja byly hocki klocki na szczescie usineli ale pozniej wdalo sie duze zakazenie praowe sepsa na szczescie jezdzilam codziennie i pilniwalama czy wszystko ok i skonczyli sie na szczescie dobrze
Skoro o 8 przyszła podać lek potem 15 po przyszła kolejna i potem znów pierwsza. No na moje oko to przynajmniej 10min minimum
A gdzie był ordynator..... Myślę że w prywatnym gabinecie... Bo ginekolodzy muszą zawsze te prywatne praktyki prowadzić.
A co ma ordynator do tego?
Moje wyrazy współczucia
Żadna operacja nie jest prostym zabiegiem. Jeśli mięśniaki nie powodują dolegliwości można żyć z nimi do śmierci. W wieku tej pani ta operacja była zupełnie niepotrzebna.
Ja to się bym bała iść w Polsce nawet na potrzebną operację. Polskie szpitale to umieralnie.
Jak nie było takiej potrzeby!!! TY baranie, to twoim zdaniem jakie muszą być spełnione warunki, żeby kierować chorego na intensywna terapię? TA KOBIETA POWINNA BYĆ TRANSPORTOWANA NATYCHMIAST DO DRUGIEGO SZPITALA.
Co za tragedia!i znôw polska sluzba zdrowia
Ale jednak pielęgniarka nie może być w każdej sali.
Piuguly są najgorsze przychodzą do pacjenta jak za karę!!!!!
Ale przed planowanym zabiegiem jej psim obowiazkiem jest pilnowanie pacjentki po podanym leku.
Jestem przekonana też popełnili zaniedbanie bo nie zostawia się pacjentki samej po podaniu leku trzeba ja obserwować bo nie było przeprowadzony test u niej na ten lek
Bardzo mocno wspolczuje dziewczynie, biedna taka młodziutka, wspolczucie dla rodziny i przyjaciol pani Doroty😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢 Jak tak mozna postapic z pacjentka ,nie rozumiem tego ,co za potwory jedne ,brak szacunku
Moja mama pojechala na zabieg w poniedzialek. We wtorek juz nie zyla. KOSTRZYN NAD ODRA
Strach tam iść do tego szpitala masakra
Na litość Boską nie ma standardowych tabletek i zwykłych zabiegów, kto wie ile tych tabletek jej podali??
Te zwykle zabiegi są najgorsze
"Polskie obozy zagłady "
Wspolczucia dla rodziny ale lekarz to tylko czlowiek. Przeciez to straszny zbieg okolicznosci lekarze tez nie wiedza co sie stalo.
Boże, może to był jakiś wstrząs anafilaktyczny po zażyciu tej tabletki. Każdy organizm inaczej reaguje i jeśli to był pierwszy raz powinna być nadzorowana. Każde przyjęcie medycyny po raz pierwszy raz w życiu wymaga nadzoru pacjenta ze strony służby medycznej.
Teraz strach isc do szpitala zero zaufania do lekarzy straszne.
Tak pajacu Panie Tomaszu rzecznik kpina 😪🥲 żeby to spotkało Pana najbliższych
Jak znam życie nic nie zrobiono żeby uratować pacjętnkę!
Przecież rozpoczęto reanimację, zorganizowano stanowisko intensywnej terapii, ściągnięto z Oiomu pielęgniarkę do opieki więc ogarnij się.
+Kuropatwa Pl
Pracujesz w szpitalu,ze tak nadgorliwie bronisz tych rzeznikow? Pacjenka zmarla z lenistwa, opieszalosci i byc moze niekompetencji lekarzy i pielegniarek
@@mercveteran Pracujesz w szpitale, że jesteś taki pewien co się stało?
Nie mogę słuchać wszystkich spokojnych beztroskich wypowiedzieć stało się była pod fachową opieką zdarza się no tak chleb powszedni dzisiaj ta jutro inna ludzie czy wy macie jakieś uczucia macie też żony siostry no ale to już inna półka inne podejście inna opieka wszystko na teraz już Cisną się na usta okrutne slowa Rodzinie serdeczne wyrazy współczucia
wspolczuje rodzinie- w szczegolnosci slicznej corce na poczatku doroslego zycia, rozumiem obawy rodziny. dziwna sprawa, ze badania nie wykryly przypuszczalnej alergii na lek lub mozliwej interreakcji... rok temu uratowalem czlowieka- bedac na 3osobowej sali nikt nie zauwazyl, ze pacjent "stanol", o soz nie wspomne bo tym bardziej nie byli swiadomi, dopiero jak wybieglem i zawolalem, ze "pacjent stanol", w co nie uwierzyli- co mnie rozwscieczylo bo jestem sRM, ktory akurat sie tam leczyl, "troche mnie ponioslo" i wtedy laskawie zainterweniowali...
Ludzie się nie znają.. Nawet nie poczytają, nie słuchają lekarzy a potem na wizji głupoty gadają "raz tak raz tak, ja nie wiem ale mam żal"
Oby ciebie nie spotkalo cos takiego albo twoja rodzine
Dramat ludzi do KOŃCA ŻYCIA, powinni być ukarani za to lekarze!!!!
Straszne :( na co była ta tabletka
Jesli chodzi o pielęgniarki na oddziałach poloznczo-ginekologicznych to jest duzy problem. Za mało pielęgniarek, za mało maja płacone... Tragedia niewyobrażalna, ale do momentu kiedy personel nie zacznie zarabiać godnie - nic sie nie zmieni, nadal bedzie 5 pielęgniarek na 40 pacjentek.
Nigdy nie wrócę do pl aż strach korzystać z usług medycznej wspolczuje rodzinie
WYBIERAJCIE POPIS A ONI WAS WSZYSTKICH USMIERCA JEDNA TABLETKA I ODLOT!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Polscy lekarze!! Idziesz na zabieg i wylądujesz na cmentarzu!!! Zabójcy!!!
lubawa.wm.pl/425410,Tajemnicza-smierc-w-szpitalu-Sprawa-interesuje-sie-prokuratura.html#axzz4toZMTZPq
Ta starsza pani przypomina Ewę Bem
Eksperymentalna tabletka
A może pomylono lek ?