Dawno temu zastanawiałem się co po nas zostanie jak prądu zabraknie i cieszę się że nie jestem jedyny, który się nad tym głowił. Już teraz mam kolekcję płyt i dysków różnych formatów pełnych zdjęć i pewien jestem, że jak się tego nie utrwali na papierze lub innym nośniku fizycznie widocznym dla oka to wnuki nic z tego nie zobaczą. Kiedyś w programie Sonda panowie Kurek i Kamiński omawiali jaka to jest cudowna technologia CD i że przetrwa ze sto lat. Od kilku lat wyrzucam CD nagrane na początku XXIw ponieważ nośnik się zdegradował, danych przybywa, zdjęcia i filmy są coraz lepszej jakości i co chwila trzeba je przegrywać na coraz nowsze i większe nośniki. Pozdrawiam serdecznie autora i widzów.
Odcinek jak zwykle rzeczowy Oczywiście że interesuje nas rozwinięcie tematu a szczególnie zaintrygowały mnie w pamięci Bąbelkowe będę czekał na taki odcinek z niecierpliwością.
Następny nośnik pamięci - chmury. Taki film fantastyczny był Transendencja z aktorem nazwiskiem Depp. Tam nastąpiła wizualizacja zapisu informacji w wodzie, liściach i innych tworach. Fantastyczny sposób na zapis informacji z , której korzysta każda forma życia i ma z tego korzyść m.in. w postaci super zdrowia i autoodbudowy po jakimś uszkodzeniu. To dopiero byłby super postęp. Co się stanie jak wyłączą prąd. Każdy z nas zrobi to co Prowadzący na działce. Agregaty się awaryjne włączą. Ludzie będą się porozumiewać. Zabraknie prądu? Gołębie pocztowe nadal są tresowane. Sposobów na porozumiewanie wynaleziono tak dużo że Reduktor zrobi jeszcze nie jeden odcinek.Zabraknie prądu w kuchence elektrycznej, będzie można ugotować coś na turystycznej butli z gazem. Wyłączą gaz? będą palić węglem , drewnem , śmieciami ,benzyną. Hiperinflacja? spalą pieniądze. Wygonią z domu? W lesie znajdziemy schronienie. Człowiek udowadnia, że cały czas potrafi się dostosować. Każdy będzie miał wyniki w tym gorsze czasem lepsze.
Zarówno ten kanał jak i reduktor szumu jest dla mnie fantastycznym odkryciem tego roku. Informację z tych filmów przydały się zarówno w kwarantannie jak i przy wykonywaniu projektów na bazie arduino. Dziękuję bardzo za te filmy i życzę powodzenia.
Jak zawsze świetny materiał. Jesteście godnymi następcami programu SONDA. Na koniec warto było wspomnieć o pamięciach FRAM, to one mają wszystkie zalety uniwersalnego nośnika danych. Na pytanie co by po nas pozostało gdyby nagle cywilizacja ludzi przestała istnieć? Podobno dane na nośnikach magnetycznych dysków twardych przetrwają nawet 500 lat bez uszkodzenia. Pozdrawiam.
Na początku lat 80 dyskutowałem z przyjacielem o rozwoju elektroniki szeroko pojętej. Jednym z tematów było gromadzenie danych 'na zawsze' . Nasze wielogodzinne i wielowątkowe dywagacje doprowadziły nas do wniosku że zapis 'na papierze' czy płycie analogowej ma największe szanse 'na wieczność' oczywiście w dobrych warunkach; temperatura i wilgotność. Nasze marzenia prowadziły nas do czasów gdy będzie można zapisać np całą literaturę, muzykę, matematykę w 1cm/3 kryształu. Kto wie...może się doczekamy :)
Drogi reduktorze szumu. Na wstępie powiem, że bardzo dobry odcinek. W moich urządzeniach są tylko pamięci typu NAND. Mam w laptopie córki dysd SSD na SATA od Goodram. Model CX300. 120 GB. już 3 rok zadowala, mimo, iż tylko 120 GB. W swoim mam już tylko dyski typu M2. Zadowolony jestem, jak nie byłem z dysków talerzowych. Meritum takie, że padały mi po prostu ze starości jak miałem blaszaki. Teraz tylko laptopy z SSD. Pamiętam z informatyki, jak pani mówiła, że po upływie mniej więcej pół roku nie używania. Gdy taki dysk nie jest podłączony do żadnego źródła zasilania po prostu traci dane. Jest to nie prawda. Być może jakieś bardzo stare dyski tak miały. Tego już nie zweryfikuję. Fizycznie, nie mam nawet takiego dysku. Z kartami SD/Micro SD jest tak, że nic się z nimi nie dzieje. Dane są jak były. Aczkolwiek te. Mają problemy takie, że z niewiadomego powodu potrafią przestać działać. I nie będę operował markami, bo to różnych marek. Nie jest to więc reguła. Pamiętam Dyski 5,25 których nie miałem. Miałem za to dużo dysków 3,5 cala. Do Amigi czy starego IBM. Przez cały czas użytkowania śmigały aż miło. Później wiele lat nawet później, bo jak miałem 19 lat kupiłem sobie komputer. Blaszaka za własny hajs. Pierwszy zasadniczo jaki sam za swoje kupiłem. Miał stację dyskietek. I te nośniki 3,5 cala. Dalej śmigały. Różnica była duża, bo to aż 9 lat dla dysków z PC a Ami jeszcze więcej. Mało tego. Wszystko śmigało jak trzeba. Choć z racji czasów wolałem nośniki DVD. Dodam tylko, że ten zestaw. Który miałem w 99 roku. Wspominam miło. Był to muł jakiś od IBM z drukarką Seikosha SP2000. To igłowa drukarka. No i monitor. A jakże. Czarno-biały. Dzisiaj dzieciaki tego nie zrozumieją, co tkwiło w magii komputera, który tak na prawdę nie miał ani internetu, ani gier ani nic po za muzyką a dysk miał 120 Mb. W sumie mój miał chyba z 1 Gb nawet. :D Ramu tam było 16 Mb. Co do Twojego filmu. Miałem trochę nadzieję, że wspomnisz o naszym Polskim komputerze, który używał właśnie perforowanych kart. Odra. Ciekawe w sumie, czy dalej taka Odra dała by radę w kolei, gdzie chyba najdłużej wiernie służyła ;) Pozdrawiam!
Co do trwałości nośników danych to podzielił bym to na dwie grupy: 1. Zanik przechowywanej informacji który wydaje się być procesem bardzo długotrwałym. Tutaj w grę wchodzi rozmagnesowanie nośników magnetycznych jak taśmy czy dyski oraz utratę potencjału elektrycznego w nośnikach elektronicznych. Wydaje mi się że nośniki optyczne nie mają się w tym przypadku czego obawiać. 2. Korozja która potrafi wyrządzić ogromne szkody w krótkim czasie. Wszystkie urządzenia z elektronicznym przechowywaniem informacji jak pendrive, karty pamięci czy SSD są na to bardzo wrażliwe, dyski HDD co prawda mają solidną obudowę ale również posiadają skomplikowaną elektronikę. Co do nagrywanych płyt CD/DVD to kilkukrotnie miałem przypadki "łuszczenia" wierzchniej warstwy płyty co uniemożliwiało odczyt informacji. Najbardziej odporne wydają się być miękkie dyskietki czy kasety.
Po naszej cywilizacji pozostanie jedynie Pałac Kultury i Nauki ;) Za kilka tysięcy lat archeologowie będą się spierać czy był on przedmiotem kultu czy służył jako zegar słoneczny. A mądrego to aż miło posłuchać.
Bardzo dobry materiał. Idąc z postępem czasu i goniąc za szybszym zapisem i odczytem danych zwłaszcza przy obróbce filmów sam przechodzę na ssd jednocześnie nie wierząc w ich wytrzymałość i nadal posiadam talerz. I to co Pan powiedział o zużywaniu się ssd przy nie używaniu danych komórek potwierdzam bo mam foldery które odwiedzam bardzo rzadko i zdarza się że widzę fizycznie plik muzyczny który wiem że działał i przy próbie odtworzenia player się odpala ale jakby nie wiedział co ma zrobić z plikiem. Już któryś raz tak miałem. Pozdrawiam
Witam i pozdrawiam wszystkich serdecznie! Bardzo zaciekawily mnie te wynalazki od 8.16 minuty i chetnie ja i napewno wiekszosc widzow chcieli by sie wiecej dowiedziec o tych egzotycznych wynalazkach
8:14 - właśnie z czasów świetności pamięci ferrytowych pochodzi współczesne określenie "core dump", oznaczające zrzut zawartości pamięci programu. "Core dump" oznacza dosłownie "zrzut rdzenia [ferrytowego]".
Kiedyś to było fajnie pożyczało się gry od kolegów a nie ściągało z neta, miło wspominam używanie dyskietek, dla mnie żadna nowa gra nie może konkurować z GTA2, RED ALERT 2, STARCRAFT 1 i wieloma starymi grami do których często wracam a nowa gra pogram ledwie miesiąc i do usunięcia. Według mnie najlepsze czasy to 1995-2011.
Cześć! Na końcu odcinka poruszyłeś naprawdę fajny temat, kurcze faktycznie bez prądu nie jestem w stanie dostać się do swoich danych. Choćby zdjęć, w obecnych czasach już się nie wywołuje zdjęć z wakacji, nie umieszcza się ich w albumach schowanych w szafie. Nie wspominając już o innych rodzajach danych... Teraz oprócz trzymania zdjęć na komputerze czy jakimś zewnętrznym nośniku, pamiątki, wspomnienia, zostały niemalże całkowicie przeniesione do postaci cyfrowej. W przypadku zgłady, tak na dobrą sprawę nie ma jak zabezpieczyć innych typów danych jak dokumenty czy zdjęcia. Weźmy sobie na przykład taki film, nie wydrukujemy go, a przegranie go do postaci taśmy filmowej nie jest tak proste jak wydrukowanie dokumentu z worda czy zdjęcia. Chodząc po opuszczonych budynkach nie raz trafiałem porzucone dokumenty czy bardziej wpisujące się w motyw tego kanału - komputery. W wielu przypadkach gdy jeszcze złomiarze nie zniszczyli sprzętu to wystarczyło taką maszynę podłączyć do podręcznej przetwornicy i można było zobaczyć co kryło się na takim opuszczonym kompie ;) Myślę że wraz z zbiorem danych warto sobie zabezpieczyć jakiś sprzęt do ich odczytu oraz zasilanie. Wtedy dane będą bezpieczne.. No i pamiętajmy o kopiach zapasowych oraz sprawdzeniu czy te kopie na pewno da się odtwarzać ;) Pozdrawiam
Podpinam się, niestety w internecie nie znalazłem nic nt. dlaczego/w jaki sposób/zasady działania zużycia pamięci flash. Wszędzie piszą tylko o cyklach i algorytmach a nie ma nic dlaczego dane komórki się zużywają. Może uszkodzenie izolacji na skutek przepływu elektronów(jeśli tak to jak, przepływ prądu "uszkadza" warstwę izolującą? I co się dzieje z użytym materiałem(traci właściwości/staje się izolatorem?).
@@Xiaqq1 Przyczyną jest zużywanie się tej warstwy izolacyjnej z tlenku krzemu w czasie kasowania i ponownego zapisu ponieważ jest to dokonywane wyższym napięciem niż odczyt.
@@bladlogiczny7711 Raczej zużywaniem floating gate, której pojemność się po prostu zmniejsza, bo "wydmuchiwane" jest domieszkowanie (i warstwy "martwe" skutkiem tego się powiększają). Powoduje to dwa kolidujące ze sobą fakty: do odczytu trzeba użyć większego napięcia, które "bardziej" powoduje przeprogramowanie komórki. No i po drugie kanał będzie gorzej wysterowany, czyli prąd może zostać zakwalifikowany jako "inna wartość" (czytaj jest błąd odczytu).
wczoraj probwałem zgrać dane z starych dyskietek 3.5" - nie byly one używane od około 20-25 lat. Po tym czasie ok 30% dyskietek padło i nie dao sie nic z nich odczytać. oby lyty CD i DVD wytrzymały dłużej :)) - super odcinek !!! pozdrawiam
Nie chcę Cię straszyć, ale płytki CD-R i DVD-R są jeszcze mniej trwałe. Po 20 latach nie będzie o czym mówić. Płytki CD-R gorszej jakości nawet 5 lat nie były w stanie wytrzymać. To skrajny przykład, ale naprawdę płytom nagrywanym nie ufaj. Ja już trochę zdjęć "dzięki" płytkom CD-R straciłem. M. in. zdjęcia z niemowlęctwa mojej córki (2004 rok) i pożegnania pociągu na linii Wałbrzych-Kłodzko (2006). Ostatecznie z archiwizowaniem ważnych rzeczy wyłącznie na płytkach zrezygnowałem w 2014. Teraz mam prócz płytek na 2 HDD.
Z tą trwałością taśm filmowych to dobry anty przykład, na początku robione były z celuloidu w praktyce materiału bardzo podobnego do nitrocelulozy czyli więcej niż łatwopalnego, spora część filmów przedwojenny nie dotrwała do dzisiejszych ponieważ się oo prostu spaliła z byle powodu
Polecam poszukać materiałów o kryształach miedzi (np. Intel Optane/Crystal Ridge). W zależności od użytego materiału i temperatury mogą być przechowywane "w nieskończoność" Tak w ogóle.. To wypadało wspomnieć że "nagrywalne" CD/.. to właśnie jest technologia oparta o stan amorficzny/krystaliczny, gdzie zamiast topienia ciepłem "z prądu" mamy topinie "z lasera".
Witam. Co do zadanego pytania dotyczącego trwałości nośników danych - moim zdaniem bliska przyszłość to trwały zapis w strukturze atomowej kryształów. Wykorzystanie materiału biologicznego (dna) do samopowielania się też jest już w zasięgu dzisiejszej technologii (grzebiemy wszak swoimi brudnymi łapami nawet w rna wirusów). Jednakowoż cykliczny i całkowity reset wpisany jest w urodę tutejszego świata, więc nie tylko problem w czym umieszczać dane ale też ważniejszy - gdzie te zapisane nośniki przechowywać (czytać "Fundacja" I. Asimova), i co zapisać dla przyszłych cywilizacji (nie koniecznie ludzkich). Jeśli miałbym coś w tym temacie do osobistego decydowania to zniknął bym ten świat, już na zawsze, bez przekazywania czegokolwiek w czasie. Raz, że palący wstyd za całokształt, dwa, że i tak nie uwierzą w tak głęboką degenerację i w tak krótkim czasokresie trwania poprzedniej cywilizacji.
Jak zwykle, kolejny odcinek świetny i konkretny :) Zabrakło mi jednak trochę informacji na temat sposobu organizacji danych na różnych nośnikach, typów adresacji oraz interfejsów odczytu i zapisu.
Jak zabraknie nam prądu na rok to już pozamiatane. Może jakieś firmy wyszukują ważne informacje i je przekształcają w bardziej trwałe nośniki i łatwiejsze do odtworzenia. Pozostają tylk książki :)
co do trwałosci pendrive, raz zapomniałem wyjąć go ze spodni i wylądował w pralce, trochę farba z obudowy się zmyła a działa dalej i żadnych danych nie straciłem :D
Super materiał. Jeszcze odc o klasyfikacji szybkości poproszę. Chyba, że przegapiłem. Jak do tej pory najtrwalszą formą przekazu informacji oraz ich utrwalania są prehistoryczne malowidła na ścianach jaskiń. Nie ma czegokolwiek starszego wg oficjalnej wiedzy. Można polemizować na temat budowli takich aj Piramidy, Cuzco, Idole na Wyspach Wielkanocnych ale pewności co do ich datowania nie ma, a teorie egiptologów wydają się być niespójne.
03:35 Moje dzierciństwo! Brało się dwa paski - składało na przemian pod kątem 45stopni i była sztywna rozkładana girlanda. Wtedy nie wiedziałem co to komputer. Te paski były za darmo. Też lata 80te. 😍
Drobna uwaga. Dyskietkę i stację dyskietek opracowano w okolicach roku 1970r. a nie 1950 jak pada w materiale! Poza tym fajny materiał, taki na zaznajomienie z tematem elektronicznych nośników danych.
jak na razie największa trwałośc to mają gliniane tabliczki wyalezione przez sumerów, 5500 lat temu (w sumei to nawet wczesniej jeżeli nei uwzglądniamy pisma) a nadal można odczytać bez problemu, pzetrzyma ogień, powódz jak i brak pradu. xD
padł mi kiedyś dysk na którym trzymałem ważne dane , nie było kopi , od tamtego czas tylko chmurka , wybór zapisu do chmurki jest ogromny , nadal trzymam dane na dysku , tylko że już nie ma obawy że je stracę ( tz znaczy prawdopodobieństw jest minimalne ) ma drugi komp który też jest podpety do chmurki i porostu wzajemnie abgrejtuję stan tych danych. a jak coś jest naprawdę super ważne to wspomagam się (rzadko ) drukiem , nie ma lepszej metody
Są jeszcze nośniki krystaliczne. Zapisuje się dane modyfikując strukturę sieci krystalicznej metodąepitaksji molekularnej (MBE), na razie tylko w sferze badań, ogólnie technologia działa ale problemem jest koszt aparatury do zapisu i odczytu i trwałość mechaniczna takich kryształów, tzn. użyteczne dane musiałyby być tylko w małej części kryształu głęboko w jego wnętrzu bo łatwo go uszkodzić. A co do trwałości dysków SSD to w pracy na co dzień mam styczność z serwerami kopii zapasowych i rejestratorami kamer monitoringu gdzie dyski są praktycznie cały czas zapisywane i tam SSD nie wchodzi w grę, a i talerzówki muszą być do tego przystosowane, tzw. dyski do pracy ciągłej, serie WD Purple i Seagate SV głównie.
Dobry kawałek roboty, chociaż przydałby się odcinek o tych bardziej egzotycznych rodzajach pamięci. Co do utraty danych, Lem napisał jedno opowiadanie pt "Profesor A.Dońda" i powieść "Pamiętnik znaleziony w wannie" , których akcja dzieje się po utracie pamięci komputerów. Co prawda, wstęp do tego drugiego dzieła wyjaśnia, że nastąpił rozpad papieru i unicestwione zostały wszystkie książki, co byłoby jeszcze gorsze.
Jak zwykle interesujący odcinek. Sam próbuję przechować swoje archiwalne pliki takie jak: między innymi : filmy zrobione kiedyś kamera analogową, potem cyfrową (Gopro itd.). Chciałbym wiedzieć jak długo można bezpiecznie magazynować te archiwa. Mam je zapisane w 3 miejscach: talerzowym dysku twardym, talerzowym dysku twardym w NAS oraz kilku zewnętrznych SSD ( bo pojedynczy SSD ma za małą pojemność). Ile czasu wytrzyma zapis magnetyczny? Czy należy go odświeżać? Czy potencjał pływającej bramki w w pamięci EPROM się ulatnia? Czy należy ją „podładowywać” okresowo np. przez podłączanie dysku SSD?
Co po nas pozostanie? Załóżmy, że po kilkuset latach nasi następcy odczytają zawartość naszych dysków. Co tam znajdą? Nic nie znaczące teksty, głupie zdjęcia i morze bzdur, produkowanych przez współczesne gwiazdki internetu. Będzie też trochę treści wartościowych i wybitnych, będą prace naukowe i prawdziwe dzieła sztuki, ale ich wyłowienie z całego tego informacyjnego ścieku może przerosnąć przyszłych badaczy naszej cywilizacji. Po prostu zapisujemy za dużo informacji. Kiedyś tylko mądrzy ludzie spisywali wiedzę w księgach. Część z tych dzieł przetrwała setki lat, a dziś, po wielu latach, są ważnym żródłem wiedzy. Teraz każda Edytka może publikować bzdury i rozsiewać je po świecie.
Całkiem fajny odcinek. Zabrakło TLC i QLC. A co do trwałego zapisu, to zapis w szkle. Jednak kamienioryty jako jedyne przetrwały wieki. Osobiście czekam na SD typu PROM z przepalanymi komórkami jednorazowego trwałego zapisu.
Z doświadczenia ponad 20 lat kontaktu z technologią zapisu wiem, że najsłabiej dają sobie radę z przetrwanie nosniki magnetyczne. Dyskietki nieraz nie wytrzymywaly kilku lat. Nośniki optyczne z kolei także mają problemy z warstwą przepuszczają światło. Dlatego powinny być umieszczane w ciemnych miejscach. Mam takie cd-ry które po 20 latach nie mogą byc odczytywane. Ta warstwa staje się matowa lub zbyt porysowana. I dysk jest do wyrzucenia. Pamięci z kolei HDD są za mało odporne na mechaniczne uszkodzenia. Na upadki. Najczęściej siada elektronika lub głowica. Sam kilka lat temu miałem taki przypadek, że HDD przestał zapisywac z dnia na dzien. Spora cześć danych uratowałem w ostatniej chwili. No i nośniki flash, które są po awarii totalnie nie do użytku. Po prostu w pewnym momencie przestają działać. I wszystko idzie w piach. Kiedys czytałem tez, ze pamięci Flash należy raz na jakiś czas podpinać do zasilania by dane były utrzymane przez tranzystory ponieważ dielektryk pokazany na obrazkach ma jakas uplywnosc i po czasie poziom elektronów się obniża i dane giną. Nie ma zatem żadnego w pełni bezpiecznego nośnika. Nawet starodawna książka papierowa może ulec zniszczeniu czy spaleniu.
@@60nexus no widzisz, ale nie chodzi o winyle tylko o cd-dvd, jekosc produceta ma znaczenie, widac ze plyty z lat 80-90 graja do dzis a wypalanki nie, z drugiej strony, plytka cd ze zdjeciami z przed 14 lat smiga jak nowa,wtf?, pozdrawiam
Jeśli chodzi o archiwizacje dużej ilości danych to do dzisiaj dominują taśmowe dyski typu LTO (leaner open tape). LTO-7 w jednej kasecie pomieści 6TB danych przy przyzwoitym czasie odczytu. Koszt takich kaset jest niski aczkolwiek czytniki (HP największy producent) są bardzo drogie i nieopłacalne dla domowego użytku. Trwałość zapisu takiego nośnika to ponad 30lat. Bardzo popularne rozszerzenie pakowania plików typu *.tar (wykorzystywany raczej przez linuxowe systemy) pochodzi właśnie od archiwizacji na magnetycznych nośnikach, stąd rozszerzenie "*.tar" - tape archive. Drugim długoterminowym ciekawym archiwum jest dysk Blu-ray stworzony przez firmę M-disk, która twierdzi, że ich nośnik może być odczytany nawet za 1000 lat.
Nośnik M-disc może i będzie się dało odczytać za 1000 lat. Problem w tym, że już za jakieś 5-10 lat nikt nie będzie kojarzył czym go odczytać. No chyba, że będzie pracownikiem jakiegoś muzeum. xD
Zrób odcinek o wpływie słońca na energetykę. Jak się uchronić przed brakiem prądu w razie czego. Podobno transformatory wysiadają od aktywności słonecznej. W Kanadzie parę lat temu padł system energetyczny.
Karty SD powolutku sa zastępowane nośnikami CFexpress ale i starszy format XQD ( oba zgodne ), są to nośniki podobne do dysków SSD oparte na PCIe NVMe.
Odpowiem na pytanie autora historią, która przydarzyła mi się jakiś czas temu. Oddawałem swoją pracę magisterską do archiwizacji na uczelni i zażądano ode mnie wersji papierowej i pliku nagranego na płycie CD. Człowiek, który odbierał tą pracę ku mojemu zdziwieniu zachwalał wersję papierową, a o płytach wypowiadał się jak najgorzej. Zdziwiło mnie to, ponieważ wydawało mi się, że płyta CD w porównaniu z wersją papierową to same oszczędności: miejsca, czasu i pieniędzy. Okazało się jednak, że rzeczywistość jest bardziej złożona, otóż każda płyta CD ma swój okres retencji. Jest to czas przez jaki można odczytywać dane z płyty, po jego upłynięciu jest to już tylko krążek. Obecnie jest to kilka lat, a zważywszy na to, że płyty są coraz gorszej jakości okres ten się skraca. Do tego jest jeszcze kwestia samego zapisu danych. Gdybyśmy na przykład oddali do uczelni dzisiaj pracę magisterską zapisaną w formacie docx na najbardziej trwałym nośniku, to po upływie na przykład 15 lat mielibyśmy poważny problem z odczytaniem pliku, który został na niej zapisany, bo nie wiemy z jakiego oprogramowania, a tym bardziej sprzętu będziemy korzystać za 15 lat. Tymczasem wersja papierowa odpowiednio przechowywana może przetrwać kilkaset lat jeśli będzie odpowiednio przechowywana. Widać więc, że nawet z dostępem do prądu będą problemy, Wracając jednak do głównego wątku. Nawet jeśli zabraknie prądu to dzięki autorowi tego kanału będę mógł go sam wytworzyć na własne potrzeby.
11:14 EEPROM umożliwia kasowanie pojedynczych komórek. Dopiero pamięci typu Flash wymagają kasowania stronami. Pamięć typu Flash nie umożliwia jednoczesnego odczytu i zapisu bo interfejs do pamięci jest jeden. Takie rzeczy to np pamięci QDRII czy QDRIV gdzie są osobne szyny do zapisu i odczytu.
Co tam chciałeś się więcej dowiedzieć, jak nad tymi rodzajami kart pamięci (Memory Stick, czy XD) wiszą patenty... Większość producentów lustrzanek przeszła z CFów na SD... Sony i Olympus myślały że dorobią się kokosów, jak wprowadzą "swoje" standardy...
Bardzo ciekawy materiał. Wielkie dzięki! A co do trwałości nośników (oraz technicznych możliwości ich odczytu w dłuższej perspektywie) to chyba najtrwalszym wciąż jest papier :-)
Teraz dyski SSD już są bardzo odporne częsty zapis. Mi zużycie dysku w ciągu dwóch lat z pracą dysku średnio 8 godzina na dobę udało się zapisać 13000GB czyli dla mojego dysku, który wytrzymuje oficjalnie zapis ponad 600TB (w testach dochodzili do 900 gdy kontroler zaczął wyłączać uszkodzone komórki) zamęczenie dysku zajęło by mi ponad 40 lat. Choć jak człowiek z kanału SGData, który odzyskuje dane z nośników mówił, że w razie awarii łatwiej odzyskiwać dane z tradycujnych dysków. Nawe teraz często komputery czy nowe konsole (PS5 i Xbox Series X) są wyposarzone tylko w dysk SSD.
Tak. A wraz ze wzrostem ilości zapisów dysk staje się coraz bardziej podatny na nieoczekiwaną awarię. Prędkości odczytu spadają. Każde dłuższa wyłączenie grozi retencją danych, bo komórki bez zasilania utrzymują informacje coraz krócej. To tak nie działa, że przeliczysz sobie swoje roczne zapisy i wyjdzie Ci z z tego plus minus 40 lat działania. Realnie (zależy od modelu) jak do 10 lat wytrzyma to już będzie dobrze a nawet bardzo dobrze :)
Do tej pory mam urządzenie zwane „dzięciołem” do przygotowania taśmy perforowanej. Używana była do urządzenia Fotoster sterującego wiertarką współrzędnościową WAB-25
W zasadzie tłoczona płyta CD jest dość trwałym nośnikiem lub te specjalne do archiwizacji . pamięci flash dość szybko tracą dane . już to na 2 ssd przerabiałem . dziwne bo zdjęcia potrafią przetrwać 2 pokolenia a z obecnych to nic nie ma . Taśma preforowana , komputer Odra . Testowałem . Te zwijanie taśmy jak się zerwała albo wyskoczyła z bufora :D
Jako nastolatek (35 lat temu) dostałem od wujka worek płytek z jakiegoś starego komputera, likwidowanego w jednym z zakładów produkcyjnych. Teraz rozpoznaję, że były tam pamięci rdzeniowe. Wtedy jako początkujący elektronik zastanawiałem się co to jest. Ech.. nie było wtedy internetu.
Wyprodukowanie odrobiny energii elektrycznej do komputera w warynkach awaryjnych nie jest bardzi skomplikowane: panel solarny na dachu, generator spalinowy, wiatrak, akumulator + samochód z przetwornicą czy w końcu rower z prądnicą - można na takim nawet 100 W wyprodukowac przez dłuższy czas (o ile ktoś nie wagarował na WF-ie) a w czasie typu godzina nawet ponad 200 W (jak komuś WF nie skończył się wraz ze szkołą). Laptopa tym spokojnie da się zasilić. Tak swoją drogą, to może by się zastanowić nad tym, skąd wziąć prąd w chwili, kiedy nam odetnie zasilanie a my musimy np. wykonać telefon, odpalić laptopa czy posłuchać wiadomości w radiu. Załóżmy, że mamy w domu (przy sobie, w naszym zasięgu - np. możemy pożyczyć) to, co w chwili zadawania sobie tego pytania. I kombinujemy. Najlepiej mieć generator z zapasem paliwa oraz panele słoneczne z akumulatorem odpowiedniej pojemności, ale to są przypadki luksusowe. Do jeszcze kilkudziesięciu lat temu cywilizacja utrwalała swoje osiągnięcia zasadniczo na papierze. Materiał ma bardzo dużo zalet: jest wzgl;ędnie trwały (o ile nie jest "kwaśny" - przez pewien czas taki robili i on się rozpada z czasem o ile nie zostanie zaimpregnowany), jest w stanie przetrwać złożony w suchej bibliotece nawet setki lat, informację z niego jesteśmy w stanie odczytać gołym okiem czy dotykiem (pismo Braille'a). Informację na kartach perforowanych / taśmach papierowych podobnie. Co byśmy dziś zrobili biorąc do ręki np. płytę CD i nie posiadając żadnego napędu do jej odczytania? Mikroskop i mozolne śledzenie ścieżki? Budowa urządzenia, które to automatycznie przeczyta? A jak to zdekodować, jeśli nie mamy dostępu do algorytmu zapisu (jego drukowanej wersji) i oczywiście nie znamy na pamięć algorytmu korekcji błędów? Że już o kości pamięci flash nie wspomnę - bez datasheetu nie zrobisz NIC. Książki, papirusy czy tabliczki kamienne były jednocześnie nośnikami informacji oraz interfejsami pamięć - człowiek. Jedyne, co było potrzebne, to umiejętność czytania. Nowoczesne pamięci nie mają interfejsu. Są osobne. Kartę SD trzeba włożyć do czytnika w laptopie, który nam ją odczyta i przedstawi w formie tekstu. Książka już przechowywała informacje w tym formacie. No i trwałość - może tłoczone płyty CD/DVD/BlueRay przetrwają dłużej, pamięci magnetyczne też mają szanse (choć są o wiele wrażliwsze np. na zwenętrzne pola magnetyczne a taśmy mogą "przeciekać" między zwojami na szpulach), ale nie chce mi się wierzyć, że taka wypalana płyta CD czy tym nardziej eeprom przechowa stan w nich zapisanych przez 100 lat. Choć mam jeszcze płyty CD-R, które sam wypalałem ponad 20 lat temu i do dziś wszystkie dają się odczytać. Ale trzymam je w ciemności. Jedyna metoda to kopiowanie danych. Ciągłe i systematyczne ich przekopiowywanie na nowsze nośniki. Tak jak ja skopiowałem sobie kasetę z nagranymi głosami moch dziadków do postaci cyfrowej. Bo niedługo nie będzie na czym tej kasety odtworzyć...
Trwałość to bardzo dobre pytanie. Zastanawiałem się na tym kiedy chciałem zrobić backup zdjęć z ostatnich lat. Trafiłem na informacje, że w przypadku HDD dane ulegają degradacji po około 5-10 lat (zależy od dysku, warunków pracy itp). W przypadku SSD, dane mogą przetrwać dłużej ale tylko pod warunkiem że dysk będzie co jakiś czas zasilany (raz na rok?). Trafiłem tylko na dwa rozwiązania które są "w miarę tanie" i zapewniają, że dane przetrwają znacznie dłużej: NAS oraz chmura. W przypadku chmury sprawa jest prosta, płacisz żeby ktoś dbał by nie zniknęły. Gdy bardziej nam zależy na prywatności, to wtedy NAS. Wybierając NAS warto wybrać nie taki działający o RAID, a o specjalny system plików zapewniający trwałość danych np. btrfs lub zfs. RAID robi tylko kopie danych, zfs/btrfs przechowuje też metadane o sektorach i sprawdza okresowo czy dane uległ degradacji (jeśli uległy to zastępuje go kopią z innego dysku). Oczywiście to rozwiązania które zakładają, że mamy prąd oraz internet.
To wszystko logiczne i jasne. Bardzo ciekawe natomiast jest, jak technologicznie można upakować, tak przecież wielką ilosc tych MosFetow w karcie MicroSD? Próbowałem znaleźć na ten temat coś ale bez skutku, same ogólniki.
Chyba najbardziej trwałym nośnikiem pozostanie czarna płyta której żaden impuls elektryczny lub elektro magnetyczny nie zniszczy. Są podobno pracę nad zapisem danych na kostce diamentu, kwarcu itp za pomocą lasera. Trwałość na wieki.
Wprawdzie mamy już XXI wiek, ale z powszechnie dostępnych nośników informacji pod względem trwałości i dostępności metody odczytu nadal najbardziej broni się papier. Z rozwiązań cyfrowych ponoć obiecujący jest M-Disc firmy Millenniata i przymierzałem się nawet do zakupu nagrywarki, ale zagłębiając się w temat czytałem dość rozbieżne opinie co do deklarowanej trwałości nośników i potencjalnych problemów z ich odczytem na standardowych napędach.
Mam maszynę z czterdziestoletnimi epromami i działa. Swoją drogą jest wyposażona do tego we wspomnianą pamięć bąbelkową (bubble memory) i czytnik taśmy perforowanej. Co ciekawe ta starowinka ciągle działa, choć nie jestem pewien czy pamięci tak gęste jak dziś (jeden tera w karcie sd) podzielą trwałość tamtych.
Cokolwiek po nas zostanie... raczej nie da się odczytać z dysków SSD. Dlatego nie można mówić o wypieraniu HDD przez SSD w każdym zastosowaniu. SSD, to szybkie dyski najlepiej sprawdzające się jako parkiet dla systemów operacyjnych. HDD nadal są i długo będą tanim i trwałym środkiem przechowywania i archiwizacji danych.
Były jeszcze inne dyskietki, wystarczy poczytać nawet na kochanej Wikipedii. Chociażby dyskietki Quick Disk od Mitsumi - używane m. in. w Famicom Disk System. Były jeszcze cuda typu 3.25", o których raczej już tylko poczytać można. Ten materiał miał być głównie poświęcony elektronicznym pamięciom i ja to rozumiem.
Dyski talerzowe jeszcze długo będą konkurować z dyskami SSD ponieważ trwałość dysków SSD jest moim zdaniem coraz mniejsza. Te na kościach MLC zapowiadały się dobrze ale dzisiaj już trudno taki dysk znaleźć w sklepach. Teraz najbardziej popularne są TLC a od ostatniego roku jeszcze gorsze QLC. Producenci idą coraz bardziej w stronę ilości i niższej ceny zamiast jakości. Mam też niewielką nadzieję że kiedyś producenci usprawnią dyski SSD w taki sposób że gdy już dojdzie do awarii to żeby nie były aż tak spektakularne i nagłe jak teraz.
Wiele razy zastanawiałem, się co by było, ile przetrwają dane np na pendrive. Napisałem nawet posta na jakiejś grupce na Facebooku, i dowiedziałem się że pamięci flash, po pewnym czasie tracą ładunek i dane znikają, płyty ( CD, dvd) po jakimś czasie się utleniają czy jakoś tak i mogą wytrwać ok kilkadziesiąt lat, a dyski twarde to nie mam pojęcia, były różne zdania, jedni pisali że dane znikają po jakimś czasie inni że może leżeć w szufladzie Baardzo długo. A kasety VHS co były nagrywane jakieś 25 lat temu jak byłem mały już teraz ledwo da się obejrzeć. Myślę że najtrwalsze są dyski HDD ale nie wiem ile taki dysk może poleżeć w szufladzie, na 2 miejscu są płyty, a na 3 pamięci flash bo z nimi nic nie wiadomo. Ale proszę o jakieś info ile może w teorii poleżeć dysk HDD, i co wpływa na to ile może poleżeć (jego cena, zapełnienie, temperatury otoczenia, czas bez uruchamiania itp).
@@RSElektronika Panie Krzysztofie, jak Pan mówił, że 8 stanów jest odpowiednikiem 3 bitów, to pełna zgoda: 000, 001, 010, 011, 100, 101, 110, 111, więc mamy 8 różnych stanów. Ale przecież 2-bitowa liczba może mieć 4 różne wartości, czyli 00, 01, 10, 11. Nie rozumiem jak 3 stany mogą reprezentować wszystkie kombinacje 2 bitów?
Na dzis dzien od zawwsze i nieprzerwanie to plyta winylowa jest i bedzie najtrwalszym nosnikiem... muzyki w sensie... jeden bedzie kryncil plyta, drugi zerwie jakas igle z drzewa przylozy i zawsze cos juz by gralo XD Bo jak braknie prundu to bedzie jedyna rozrywka heh ;)
widziałem kiedyś, dawno temu, reklamę jakiejs firmy, która proponowała nagrywanie danych na specjalnych płytach cd z gwarancją 1000 lat. Nie mogę sobie teraz przypomnieć, czy to było na kamieniu wytłaczane czy w jakimś metalu. słyszeliście o tym ?
Dawno temu zastanawiałem się co po nas zostanie jak prądu zabraknie i cieszę się że nie jestem jedyny, który się nad tym głowił. Już teraz mam kolekcję płyt i dysków różnych formatów pełnych zdjęć i pewien jestem, że jak się tego nie utrwali na papierze lub innym nośniku fizycznie widocznym dla oka to wnuki nic z tego nie zobaczą. Kiedyś w programie Sonda panowie Kurek i Kamiński omawiali jaka to jest cudowna technologia CD i że przetrwa ze sto lat. Od kilku lat wyrzucam CD nagrane na początku XXIw ponieważ nośnik się zdegradował, danych przybywa, zdjęcia i filmy są coraz lepszej jakości i co chwila trzeba je przegrywać na coraz nowsze i większe nośniki.
Pozdrawiam serdecznie autora i widzów.
a ja mam płyty CI z 1985 roku i dalej odtwarza sie bez zarzutu POZDRAWIAM
Odcinek jak zwykle rzeczowy Oczywiście że interesuje nas rozwinięcie tematu a szczególnie zaintrygowały mnie w pamięci Bąbelkowe będę czekał na taki odcinek z niecierpliwością.
Następny nośnik pamięci - chmury. Taki film fantastyczny był Transendencja z aktorem nazwiskiem Depp. Tam nastąpiła wizualizacja zapisu informacji w wodzie, liściach i innych tworach. Fantastyczny sposób na zapis informacji z , której korzysta każda forma życia i ma z tego korzyść m.in. w postaci super zdrowia i autoodbudowy po jakimś uszkodzeniu. To dopiero byłby super postęp. Co się stanie jak wyłączą prąd. Każdy z nas zrobi to co Prowadzący na działce. Agregaty się awaryjne włączą. Ludzie będą się porozumiewać. Zabraknie prądu? Gołębie pocztowe nadal są tresowane. Sposobów na porozumiewanie wynaleziono tak dużo że Reduktor zrobi jeszcze nie jeden odcinek.Zabraknie prądu w kuchence elektrycznej, będzie można ugotować coś na turystycznej butli z gazem. Wyłączą gaz? będą palić węglem , drewnem , śmieciami ,benzyną. Hiperinflacja? spalą pieniądze. Wygonią z domu? W lesie znajdziemy schronienie. Człowiek udowadnia, że cały czas potrafi się dostosować. Każdy będzie miał wyniki w tym gorsze czasem lepsze.
Zarówno ten kanał jak i reduktor szumu jest dla mnie fantastycznym odkryciem tego roku. Informację z tych filmów przydały się zarówno w kwarantannie jak i przy wykonywaniu projektów na bazie arduino. Dziękuję bardzo za te filmy i życzę powodzenia.
Jak zawsze świetny materiał. Jesteście godnymi następcami programu SONDA. Na koniec warto było wspomnieć o pamięciach FRAM, to one mają wszystkie zalety uniwersalnego nośnika danych. Na pytanie co by po nas pozostało gdyby nagle cywilizacja ludzi przestała istnieć? Podobno dane na nośnikach magnetycznych dysków twardych przetrwają nawet 500 lat bez uszkodzenia. Pozdrawiam.
Na początku lat 80 dyskutowałem z przyjacielem o rozwoju elektroniki szeroko pojętej. Jednym z tematów było gromadzenie danych 'na zawsze' . Nasze wielogodzinne i wielowątkowe dywagacje doprowadziły nas do wniosku że zapis 'na papierze' czy płycie analogowej ma największe szanse 'na wieczność' oczywiście w dobrych warunkach; temperatura i wilgotność.
Nasze marzenia prowadziły nas do czasów gdy będzie można zapisać np całą literaturę, muzykę, matematykę w 1cm/3 kryształu. Kto wie...może się doczekamy :)
Filmy z kanału RS Elektronika to prawdziwe klejnoty. Dziękuję.
Drogi reduktorze szumu. Na wstępie powiem, że bardzo dobry odcinek.
W moich urządzeniach są tylko pamięci typu NAND. Mam w laptopie córki dysd SSD na SATA od Goodram. Model CX300. 120 GB. już 3 rok zadowala, mimo, iż tylko 120 GB. W swoim mam już tylko dyski typu M2. Zadowolony jestem, jak nie byłem z dysków talerzowych. Meritum takie, że padały mi po prostu ze starości jak miałem blaszaki. Teraz tylko laptopy z SSD. Pamiętam z informatyki, jak pani mówiła, że po upływie mniej więcej pół roku nie używania. Gdy taki dysk nie jest podłączony do żadnego źródła zasilania po prostu traci dane. Jest to nie prawda. Być może jakieś bardzo stare dyski tak miały. Tego już nie zweryfikuję. Fizycznie, nie mam nawet takiego dysku. Z kartami SD/Micro SD jest tak, że nic się z nimi nie dzieje. Dane są jak były. Aczkolwiek te. Mają problemy takie, że z niewiadomego powodu potrafią przestać działać. I nie będę operował markami, bo to różnych marek. Nie jest to więc reguła. Pamiętam Dyski 5,25 których nie miałem. Miałem za to dużo dysków 3,5 cala. Do Amigi czy starego IBM. Przez cały czas użytkowania śmigały aż miło. Później wiele lat nawet później, bo jak miałem 19 lat kupiłem sobie komputer. Blaszaka za własny hajs. Pierwszy zasadniczo jaki sam za swoje kupiłem. Miał stację dyskietek. I te nośniki 3,5 cala. Dalej śmigały. Różnica była duża, bo to aż 9 lat dla dysków z PC a Ami jeszcze więcej. Mało tego. Wszystko śmigało jak trzeba. Choć z racji czasów wolałem nośniki DVD. Dodam tylko, że ten zestaw. Który miałem w 99 roku. Wspominam miło. Był to muł jakiś od IBM z drukarką Seikosha SP2000. To igłowa drukarka. No i monitor. A jakże. Czarno-biały. Dzisiaj dzieciaki tego nie zrozumieją, co tkwiło w magii komputera, który tak na prawdę nie miał ani internetu, ani gier ani nic po za muzyką a dysk miał 120 Mb. W sumie mój miał chyba z 1 Gb nawet. :D Ramu tam było 16 Mb. Co do Twojego filmu. Miałem trochę nadzieję, że wspomnisz o naszym Polskim komputerze, który używał właśnie perforowanych kart. Odra. Ciekawe w sumie, czy dalej taka Odra dała by radę w kolei, gdzie chyba najdłużej wiernie służyła ;) Pozdrawiam!
Co do trwałości nośników danych to podzielił bym to na dwie grupy:
1. Zanik przechowywanej informacji który wydaje się być procesem bardzo długotrwałym.
Tutaj w grę wchodzi rozmagnesowanie nośników magnetycznych jak taśmy czy dyski oraz utratę potencjału elektrycznego w nośnikach elektronicznych. Wydaje mi się że nośniki optyczne nie mają się w tym przypadku czego obawiać.
2. Korozja która potrafi wyrządzić ogromne szkody w krótkim czasie.
Wszystkie urządzenia z elektronicznym przechowywaniem informacji jak pendrive, karty pamięci czy SSD są na to bardzo wrażliwe, dyski HDD co prawda mają solidną obudowę ale również posiadają skomplikowaną elektronikę. Co do nagrywanych płyt CD/DVD to kilkukrotnie miałem przypadki "łuszczenia" wierzchniej warstwy płyty co uniemożliwiało odczyt informacji.
Najbardziej odporne wydają się być miękkie dyskietki czy kasety.
Po naszej cywilizacji pozostanie jedynie Pałac Kultury i Nauki ;)
Za kilka tysięcy lat archeologowie będą się spierać czy był on przedmiotem kultu czy służył jako zegar słoneczny.
A mądrego to aż miło posłuchać.
Bardzo dobry materiał. Idąc z postępem czasu i goniąc za szybszym zapisem i odczytem danych zwłaszcza przy obróbce filmów sam przechodzę na ssd jednocześnie nie wierząc w ich wytrzymałość i nadal posiadam talerz. I to co Pan powiedział o zużywaniu się ssd przy nie używaniu danych komórek potwierdzam bo mam foldery które odwiedzam bardzo rzadko i zdarza się że widzę fizycznie plik muzyczny który wiem że działał i przy próbie odtworzenia player się odpala ale jakby nie wiedział co ma zrobić z plikiem. Już któryś raz tak miałem. Pozdrawiam
Witam i pozdrawiam wszystkich serdecznie! Bardzo zaciekawily mnie te wynalazki od 8.16 minuty i chetnie ja i napewno wiekszosc widzow chcieli by sie wiecej dowiedziec o tych egzotycznych wynalazkach
No miałem pisać to samo.
Dziękuję za niezwykle ciekawe i przejrzyste przedstawinie tematu.
8:14 - właśnie z czasów świetności pamięci ferrytowych pochodzi współczesne określenie "core dump", oznaczające zrzut zawartości pamięci programu. "Core dump" oznacza dosłownie "zrzut rdzenia [ferrytowego]".
Jak zwykle jest czego posłuchać
Kiedyś to było fajnie pożyczało się gry od kolegów a nie ściągało z neta, miło wspominam używanie dyskietek, dla mnie żadna nowa gra nie może konkurować z GTA2, RED ALERT 2, STARCRAFT 1 i wieloma starymi grami do których często wracam a nowa gra pogram ledwie miesiąc i do usunięcia. Według mnie najlepsze czasy to 1995-2011.
Cześć! Na końcu odcinka poruszyłeś naprawdę fajny temat, kurcze faktycznie bez prądu nie jestem w stanie dostać się do swoich danych. Choćby zdjęć, w obecnych czasach już się nie wywołuje zdjęć z wakacji, nie umieszcza się ich w albumach schowanych w szafie. Nie wspominając już o innych rodzajach danych... Teraz oprócz trzymania zdjęć na komputerze czy jakimś zewnętrznym nośniku, pamiątki, wspomnienia, zostały niemalże całkowicie przeniesione do postaci cyfrowej. W przypadku zgłady, tak na dobrą sprawę nie ma jak zabezpieczyć innych typów danych jak dokumenty czy zdjęcia. Weźmy sobie na przykład taki film, nie wydrukujemy go, a przegranie go do postaci taśmy filmowej nie jest tak proste jak wydrukowanie dokumentu z worda czy zdjęcia.
Chodząc po opuszczonych budynkach nie raz trafiałem porzucone dokumenty czy bardziej wpisujące się w motyw tego kanału - komputery. W wielu przypadkach gdy jeszcze złomiarze nie zniszczyli sprzętu to wystarczyło taką maszynę podłączyć do podręcznej przetwornicy i można było zobaczyć co kryło się na takim opuszczonym kompie ;) Myślę że wraz z zbiorem danych warto sobie zabezpieczyć jakiś sprzęt do ich odczytu oraz zasilanie. Wtedy dane będą bezpieczne.. No i pamiętajmy o kopiach zapasowych oraz sprawdzeniu czy te kopie na pewno da się odtwarzać ;) Pozdrawiam
Świetny materiał. Tylko trochę mi zabrakło informacji, dlaczego właściwie pamięci "flash" się zużywają. Na czym polega ten mechanizm?
Podpinam się, niestety w internecie nie znalazłem nic nt. dlaczego/w jaki sposób/zasady działania zużycia pamięci flash. Wszędzie piszą tylko o cyklach i algorytmach a nie ma nic dlaczego dane komórki się zużywają. Może uszkodzenie izolacji na skutek przepływu elektronów(jeśli tak to jak, przepływ prądu "uszkadza" warstwę izolującą? I co się dzieje z użytym materiałem(traci właściwości/staje się izolatorem?).
@@Xiaqq1 Przyczyną jest zużywanie się tej warstwy izolacyjnej z tlenku krzemu w czasie kasowania i ponownego zapisu ponieważ jest to dokonywane wyższym napięciem niż odczyt.
@@supermolibden5037 do tego są płyny M-Disc . tylko to służy do przechowywania właśnie w archiwach i cena tam mniejsze znaczenie ma .
@@stanisawk1385 Kryształy
@@bladlogiczny7711 Raczej zużywaniem floating gate, której pojemność się po prostu zmniejsza, bo "wydmuchiwane" jest domieszkowanie (i warstwy "martwe" skutkiem tego się powiększają). Powoduje to dwa kolidujące ze sobą fakty: do odczytu trzeba użyć większego napięcia, które "bardziej" powoduje przeprogramowanie komórki. No i po drugie kanał będzie gorzej wysterowany, czyli prąd może zostać zakwalifikowany jako "inna wartość" (czytaj jest błąd odczytu).
wczoraj probwałem zgrać dane z starych dyskietek 3.5" - nie byly one używane od około 20-25 lat. Po tym czasie ok 30% dyskietek padło i nie dao sie nic z nich odczytać. oby lyty CD i DVD wytrzymały dłużej :)) - super odcinek !!! pozdrawiam
Nie chcę Cię straszyć, ale płytki CD-R i DVD-R są jeszcze mniej trwałe. Po 20 latach nie będzie o czym mówić. Płytki CD-R gorszej jakości nawet 5 lat nie były w stanie wytrzymać. To skrajny przykład, ale naprawdę płytom nagrywanym nie ufaj. Ja już trochę zdjęć "dzięki" płytkom CD-R straciłem. M. in. zdjęcia z niemowlęctwa mojej córki (2004 rok) i pożegnania pociągu na linii Wałbrzych-Kłodzko (2006). Ostatecznie z archiwizowaniem ważnych rzeczy wyłącznie na płytkach zrezygnowałem w 2014. Teraz mam prócz płytek na 2 HDD.
Płyty wypalane w domu przetrwają znacznie krócej.
@z.x tez kiedys stosowałem ten system. tj 2 kopie płyt cd czy DVD. ostatnio sie skłaniam do przenośnego dysku HDD
świetny odcinek, dobrze że sam nie spędziłem wielu godzin żeby to wszystko ogarnąć, 20 minut na tym kanale wystarczy :D
Z tą trwałością taśm filmowych to dobry anty przykład, na początku robione były z celuloidu w praktyce materiału bardzo podobnego do nitrocelulozy czyli więcej niż łatwopalnego, spora część filmów przedwojenny nie dotrwała do dzisiejszych ponieważ się oo prostu spaliła z byle powodu
Wspomnienia... fajny materiał, dzięki.
Wspaniały odcinek. Dziękuję. Spokojnych Świąt.
Polecam poszukać materiałów o kryształach miedzi (np. Intel Optane/Crystal Ridge). W zależności od użytego materiału i temperatury mogą być przechowywane "w nieskończoność"
Tak w ogóle.. To wypadało wspomnieć że "nagrywalne" CD/.. to właśnie jest technologia oparta o stan amorficzny/krystaliczny, gdzie zamiast topienia ciepłem "z prądu" mamy topinie "z lasera".
Witam.
Co do zadanego pytania dotyczącego trwałości nośników danych - moim zdaniem bliska przyszłość to trwały zapis w strukturze atomowej kryształów. Wykorzystanie materiału biologicznego (dna) do samopowielania się też jest już w zasięgu dzisiejszej technologii (grzebiemy wszak swoimi brudnymi łapami nawet w rna wirusów).
Jednakowoż cykliczny i całkowity reset wpisany jest w urodę tutejszego świata, więc nie tylko problem w czym umieszczać dane ale też ważniejszy - gdzie te zapisane nośniki przechowywać (czytać "Fundacja" I. Asimova), i co zapisać dla przyszłych cywilizacji (nie koniecznie ludzkich).
Jeśli miałbym coś w tym temacie do osobistego decydowania to zniknął bym ten świat, już na zawsze, bez przekazywania czegokolwiek w czasie. Raz, że palący wstyd za całokształt, dwa, że i tak nie uwierzą w tak głęboką degenerację i w tak krótkim czasokresie trwania poprzedniej cywilizacji.
Jak zwykle, kolejny odcinek świetny i konkretny :) Zabrakło mi jednak trochę informacji na temat sposobu organizacji danych na różnych nośnikach, typów adresacji oraz interfejsów odczytu i zapisu.
Nic z tego nie rozumiem ale i tak co tydzień oglądam 😀
😅👍
@@adammickiewicz1488 To Pan się interesuje elektroniką? Myślałem że między innymi literaturą ;)
@@grzegorz1268 z literatury nie da się wyżyć to się przebranżowił 'wiedzę możemy zdobywać od innych, ale mądrości musimy nauczyć się sami' Adam. M
O problemach ulotności pamięci już myślałem dawno. dlatego moje najcenniejsze zdjęcia wydrukowałem już jakiś czas temu/ Pozdroaienia dla autorów! :)
Jak zabraknie nam prądu na rok to już pozamiatane. Może jakieś firmy wyszukują ważne informacje i je przekształcają w bardziej trwałe nośniki i łatwiejsze do odtworzenia. Pozostają tylk książki :)
co do trwałosci pendrive, raz zapomniałem wyjąć go ze spodni i wylądował w pralce, trochę farba z obudowy się zmyła a działa dalej i żadnych danych nie straciłem :D
Ta pamięć flash to jakaś magia. Mechanika kwantowa obserwowalna na własne oczy :D Podobnie jak diody tunelowe, czy nowoczesne tranzystory .
Prądu elektrycznego nigdy nie zabraknie. Ten był już wykorzystywany nieświadomie w prehistorii, a świadomie już w VI w n.e .
Z taśmami perforowanymi miałem do czynienia jeszcze pod koniec XX wieku (1996-1998) :)
Super materiał. Jeszcze odc o klasyfikacji szybkości poproszę. Chyba, że przegapiłem.
Jak do tej pory najtrwalszą formą przekazu informacji oraz ich utrwalania są prehistoryczne malowidła na ścianach jaskiń. Nie ma czegokolwiek starszego wg oficjalnej wiedzy.
Można polemizować na temat budowli takich aj Piramidy, Cuzco, Idole na Wyspach Wielkanocnych ale pewności co do ich datowania nie ma, a teorie egiptologów wydają się być niespójne.
03:35 Moje dzierciństwo! Brało się dwa paski - składało na przemian pod kątem 45stopni i była sztywna rozkładana girlanda. Wtedy nie wiedziałem co to komputer. Te paski były za darmo. Też lata 80te. 😍
Karta CF świetnie spisuje się w mojej Amidze w roli dysku twardego.
Nawet nowoczesne aparaty z nich korzystają
Drobna uwaga. Dyskietkę i stację dyskietek opracowano w okolicach roku 1970r. a nie 1950 jak pada w materiale! Poza tym fajny materiał, taki na zaznajomienie z tematem elektronicznych nośników danych.
jak na razie największa trwałośc to mają gliniane tabliczki wyalezione przez sumerów, 5500 lat temu (w sumei to nawet wczesniej jeżeli nei uwzglądniamy pisma) a nadal można odczytać bez problemu, pzetrzyma ogień, powódz jak i brak pradu. xD
To fakt. Tabliczki są odporne na wiele więcej czynników niż takie nowomodne wymysły jak papirus 😁
@@fideasu3690 i odczytasz bez pradu
Jak wszystkie, materiał najwyższej próby
Jak zawsze super odcinek
o taki yt nic nie robiłem ! super, że Pan jest ! pozdrawiam serdecznie!
padł mi kiedyś dysk na którym trzymałem ważne dane , nie było kopi , od tamtego czas tylko chmurka , wybór zapisu do chmurki jest ogromny , nadal trzymam dane na dysku , tylko że już nie ma obawy że je stracę ( tz znaczy prawdopodobieństw jest minimalne ) ma drugi komp który też jest podpety do chmurki i porostu wzajemnie abgrejtuję stan tych danych. a jak coś jest naprawdę super ważne to wspomagam się (rzadko ) drukiem , nie ma lepszej metody
Przydałby się odcinek o przetwornikach Sigma delta.
Raczej na kanał Reduktor Szumu
Są jeszcze nośniki krystaliczne. Zapisuje się dane modyfikując strukturę sieci krystalicznej metodąepitaksji molekularnej (MBE), na razie tylko w sferze badań, ogólnie technologia działa ale problemem jest koszt aparatury do zapisu i odczytu i trwałość mechaniczna takich kryształów, tzn. użyteczne dane musiałyby być tylko w małej części kryształu głęboko w jego wnętrzu bo łatwo go uszkodzić.
A co do trwałości dysków SSD to w pracy na co dzień mam styczność z serwerami kopii zapasowych i rejestratorami kamer monitoringu gdzie dyski są praktycznie cały czas zapisywane i tam SSD nie wchodzi w grę, a i talerzówki muszą być do tego przystosowane, tzw. dyski do pracy ciągłej, serie WD Purple i Seagate SV głównie.
Bardzo fajny i ciekawy materiał. Pozdrawiam.
Dobry kawałek roboty, chociaż przydałby się odcinek o tych bardziej egzotycznych rodzajach pamięci.
Co do utraty danych, Lem napisał jedno opowiadanie pt "Profesor A.Dońda" i powieść "Pamiętnik znaleziony w wannie" , których akcja dzieje się po utracie pamięci komputerów. Co prawda, wstęp do tego drugiego dzieła wyjaśnia, że nastąpił rozpad papieru i unicestwione zostały wszystkie książki, co byłoby jeszcze gorsze.
Jak zwykle interesujący odcinek. Sam próbuję przechować swoje archiwalne pliki takie jak: między innymi : filmy zrobione kiedyś kamera analogową, potem cyfrową (Gopro itd.). Chciałbym wiedzieć jak długo można bezpiecznie magazynować te archiwa. Mam je zapisane w 3 miejscach: talerzowym dysku twardym, talerzowym dysku twardym w NAS oraz kilku zewnętrznych SSD ( bo pojedynczy SSD ma za małą pojemność). Ile czasu wytrzyma zapis magnetyczny? Czy należy go odświeżać? Czy potencjał pływającej bramki w w pamięci EPROM się ulatnia? Czy należy ją „podładowywać” okresowo np. przez podłączanie dysku SSD?
Co po nas pozostanie? Załóżmy, że po kilkuset latach nasi następcy odczytają zawartość naszych dysków. Co tam znajdą? Nic nie znaczące teksty, głupie zdjęcia i morze bzdur, produkowanych przez współczesne gwiazdki internetu. Będzie też trochę treści wartościowych i wybitnych, będą prace naukowe i prawdziwe dzieła sztuki, ale ich wyłowienie z całego tego informacyjnego ścieku może przerosnąć przyszłych badaczy naszej cywilizacji. Po prostu zapisujemy za dużo informacji. Kiedyś tylko mądrzy ludzie spisywali wiedzę w księgach. Część z tych dzieł przetrwała setki lat, a dziś, po wielu latach, są ważnym żródłem wiedzy. Teraz każda Edytka może publikować bzdury i rozsiewać je po świecie.
Całkiem fajny odcinek. Zabrakło TLC i QLC. A co do trwałego zapisu, to zapis w szkle. Jednak kamienioryty jako jedyne przetrwały wieki. Osobiście czekam na SD typu PROM z przepalanymi komórkami jednorazowego trwałego zapisu.
Być może przydałby się odcinek o teoretycznej trwałości nośników flash i pochodnych.
Co do trwałości danych to słyszałem o płytach wielkości CD ale z materiału z warstwą kamienną. Mogą przetrwać podobno setki lat.
Z doświadczenia ponad 20 lat kontaktu z technologią zapisu wiem, że najsłabiej dają sobie radę z przetrwanie nosniki magnetyczne. Dyskietki nieraz nie wytrzymywaly kilku lat. Nośniki optyczne z kolei także mają problemy z warstwą przepuszczają światło. Dlatego powinny być umieszczane w ciemnych miejscach. Mam takie cd-ry które po 20 latach nie mogą byc odczytywane. Ta warstwa staje się matowa lub zbyt porysowana. I dysk jest do wyrzucenia. Pamięci z kolei HDD są za mało odporne na mechaniczne uszkodzenia. Na upadki. Najczęściej siada elektronika lub głowica. Sam kilka lat temu miałem taki przypadek, że HDD przestał zapisywac z dnia na dzien. Spora cześć danych uratowałem w ostatniej chwili. No i nośniki flash, które są po awarii totalnie nie do użytku. Po prostu w pewnym momencie przestają działać. I wszystko idzie w piach. Kiedys czytałem tez, ze pamięci Flash należy raz na jakiś czas podpinać do zasilania by dane były utrzymane przez tranzystory ponieważ dielektryk pokazany na obrazkach ma jakas uplywnosc i po czasie poziom elektronów się obniża i dane giną. Nie ma zatem żadnego w pełni bezpiecznego nośnika. Nawet starodawna książka papierowa może ulec zniszczeniu czy spaleniu.
no wlasnie czas, plyta cd z maketu max 6-10 lat, topowa dziala do dzisiaj, juz ponad 30. pozdrawiam
Połowa płyt CD które nagrywałem już nie działa. Natomiast winyle nadal sprawne 😉
@@60nexus no widzisz, ale nie chodzi o winyle tylko o cd-dvd, jekosc produceta ma znaczenie, widac ze plyty z lat 80-90 graja do dzis a wypalanki nie, z drugiej strony, plytka cd ze zdjeciami z przed 14 lat smiga jak nowa,wtf?, pozdrawiam
Jeśli chodzi o archiwizacje dużej ilości danych to do dzisiaj dominują taśmowe dyski typu LTO (leaner open tape). LTO-7 w jednej kasecie pomieści 6TB danych przy przyzwoitym czasie odczytu. Koszt takich kaset jest niski aczkolwiek czytniki (HP największy producent) są bardzo drogie i nieopłacalne dla domowego użytku. Trwałość zapisu takiego nośnika to ponad 30lat.
Bardzo popularne rozszerzenie pakowania plików typu *.tar (wykorzystywany raczej przez linuxowe systemy) pochodzi właśnie od archiwizacji na magnetycznych nośnikach, stąd rozszerzenie "*.tar" - tape archive.
Drugim długoterminowym ciekawym archiwum jest dysk Blu-ray stworzony przez firmę M-disk, która twierdzi, że ich nośnik może być odczytany nawet za 1000 lat.
Nośnik M-disc może i będzie się dało odczytać za 1000 lat. Problem w tym, że już za jakieś 5-10 lat nikt nie będzie kojarzył czym go odczytać. No chyba, że będzie pracownikiem jakiegoś muzeum. xD
Kozackie ta byly microdrivy... obrotowy dysk twardy zamkniety w obudowie compact flash :)
Zrób odcinek o wpływie słońca na energetykę. Jak się uchronić przed brakiem prądu w razie czego. Podobno transformatory wysiadają od aktywności słonecznej. W Kanadzie parę lat temu padł system energetyczny.
Pamięci CF nadal są używane i mają się bardzo dobrze 😁😁😁
Ostatnio zastąpiłem kartą CF 32GB padnięty dysk twardy w radiu samochodowym. Działa doskonale.
Jestem chyba stary mam jeszcze aparat na karty compact flash. Swoją drogą były dyski twarde w standardzie compact flash, jak to się nazywalo
@@rekawek6 cf jest kompatybilny z IDE, są pasywne przejściówki.
@@rekawek6 IBM MicroDrive. Mam jeszcze kilka :)
Karty SD powolutku sa zastępowane nośnikami CFexpress ale i starszy format XQD ( oba zgodne ), są to nośniki podobne do dysków SSD oparte na PCIe NVMe.
Obecnie najważniejsze dane są przechowywane na wielkich szpulach taśmy właśnie. Gorąco polecam rozczytać ten temat bo jest diablo ciekawy.
SUPER wiedza 😉💯💯💯👌👌👌
Z automatu łapka w górę i oglądamy.
Jestem tego samego zdania.
Odpowiem na pytanie autora historią, która przydarzyła mi się jakiś czas temu. Oddawałem swoją pracę magisterską do archiwizacji na uczelni i zażądano ode mnie wersji papierowej i pliku nagranego na płycie CD. Człowiek, który odbierał tą pracę ku mojemu zdziwieniu zachwalał wersję papierową, a o płytach wypowiadał się jak najgorzej. Zdziwiło mnie to, ponieważ wydawało mi się, że płyta CD w porównaniu z wersją papierową to same oszczędności: miejsca, czasu i pieniędzy. Okazało się jednak, że rzeczywistość jest bardziej złożona, otóż każda płyta CD ma swój okres retencji. Jest to czas przez jaki można odczytywać dane z płyty, po jego upłynięciu jest to już tylko krążek. Obecnie jest to kilka lat, a zważywszy na to, że płyty są coraz gorszej jakości okres ten się skraca. Do tego jest jeszcze kwestia samego zapisu danych. Gdybyśmy na przykład oddali do uczelni dzisiaj pracę magisterską zapisaną w formacie docx na najbardziej trwałym nośniku, to po upływie na przykład 15 lat mielibyśmy poważny problem z odczytaniem pliku, który został na niej zapisany, bo nie wiemy z jakiego oprogramowania, a tym bardziej sprzętu będziemy korzystać za 15 lat. Tymczasem wersja papierowa odpowiednio przechowywana może przetrwać kilkaset lat jeśli będzie odpowiednio przechowywana. Widać więc, że nawet z dostępem do prądu będą problemy, Wracając jednak do głównego wątku. Nawet jeśli zabraknie prądu to dzięki autorowi tego kanału będę mógł go sam wytworzyć na własne potrzeby.
11:14 EEPROM umożliwia kasowanie pojedynczych komórek. Dopiero pamięci typu Flash wymagają kasowania stronami. Pamięć typu Flash nie umożliwia jednoczesnego odczytu i zapisu bo interfejs do pamięci jest jeden. Takie rzeczy to np pamięci QDRII czy QDRIV gdzie są osobne szyny do zapisu i odczytu.
Mi brakuje pojemnych i tanich pamięci jednokrotnego zapisu, do archiwizacji danych. ;-)
Uwielbiam Pana Filmy.❤
Szkoda że omówiłeś nośniki które wszyscy znają a pominąłeś te mniej znane, które jedynie wymieniłeś. Mam nadzieję że do tego wrócisz.
Co tam chciałeś się więcej dowiedzieć, jak nad tymi rodzajami kart pamięci (Memory Stick, czy XD) wiszą patenty...
Większość producentów lustrzanek przeszła z CFów na SD...
Sony i Olympus myślały że dorobią się kokosów, jak wprowadzą "swoje" standardy...
@@marcinwypych3706 Miałem na myśli te jeszcze mniej znane pamięci, a właściwie w ogóle nie znane.
@@ammorapl chodzi Ci o gazety ?
Bardzo ciekawy materiał. Wielkie dzięki! A co do trwałości nośników (oraz technicznych możliwości ich odczytu w dłuższej perspektywie) to chyba najtrwalszym wciąż jest papier :-)
Mam pomysł na kity. Możesz robić wszelkiego rodzaju moduły dodające do starego sprzętu nowe technologie jak atmos, wifi, AirPlay itp.
Teraz dyski SSD już są bardzo odporne częsty zapis. Mi zużycie dysku w ciągu dwóch lat z pracą dysku średnio 8 godzina na dobę udało się zapisać 13000GB czyli dla mojego dysku, który wytrzymuje oficjalnie zapis ponad 600TB (w testach dochodzili do 900 gdy kontroler zaczął wyłączać uszkodzone komórki) zamęczenie dysku zajęło by mi ponad 40 lat. Choć jak człowiek z kanału SGData, który odzyskuje dane z nośników mówił, że w razie awarii łatwiej odzyskiwać dane z tradycujnych dysków. Nawe teraz często komputery czy nowe konsole (PS5 i Xbox Series X) są wyposarzone tylko w dysk SSD.
Tak. A wraz ze wzrostem ilości zapisów dysk staje się coraz bardziej podatny na nieoczekiwaną awarię. Prędkości odczytu spadają. Każde dłuższa wyłączenie grozi retencją danych, bo komórki bez zasilania utrzymują informacje coraz krócej. To tak nie działa, że przeliczysz sobie swoje roczne zapisy i wyjdzie Ci z z tego plus minus 40 lat działania. Realnie (zależy od modelu) jak do 10 lat wytrzyma to już będzie dobrze a nawet bardzo dobrze :)
Super materiał pozdrawiam
Łapka w górze - komentarz dla statystyk. :)
Do tej pory mam urządzenie zwane „dzięciołem” do przygotowania taśmy perforowanej. Używana była do urządzenia Fotoster sterującego wiertarką współrzędnościową WAB-25
Co powiesz na odcinek zrobienia własnego oświetlenia LED opartej na arduino, jak zacząć, jak zaprogramować itd.
poszukaj fora akwarystyczne, ARDUINO + driwery z wejściem PWM, nic wielkiego
W zasadzie tłoczona płyta CD jest dość trwałym nośnikiem lub te specjalne do archiwizacji . pamięci flash dość szybko tracą dane . już to na 2 ssd przerabiałem . dziwne bo zdjęcia potrafią przetrwać 2 pokolenia a z obecnych to nic nie ma . Taśma preforowana , komputer Odra . Testowałem . Te zwijanie taśmy jak się zerwała albo wyskoczyła z bufora :D
Karty CF nadal są używane (były ze dwa lata temu) w profesjonalnych lustrzankach
Jako nastolatek (35 lat temu) dostałem od wujka worek płytek z jakiegoś starego komputera, likwidowanego w jednym z zakładów produkcyjnych. Teraz rozpoznaję, że były tam pamięci rdzeniowe. Wtedy jako początkujący elektronik zastanawiałem się co to jest. Ech.. nie było wtedy internetu.
Wyprodukowanie odrobiny energii elektrycznej do komputera w warynkach awaryjnych nie jest bardzi skomplikowane: panel solarny na dachu, generator spalinowy, wiatrak, akumulator + samochód z przetwornicą czy w końcu rower z prądnicą - można na takim nawet 100 W wyprodukowac przez dłuższy czas (o ile ktoś nie wagarował na WF-ie) a w czasie typu godzina nawet ponad 200 W (jak komuś WF nie skończył się wraz ze szkołą). Laptopa tym spokojnie da się zasilić.
Tak swoją drogą, to może by się zastanowić nad tym, skąd wziąć prąd w chwili, kiedy nam odetnie zasilanie a my musimy np. wykonać telefon, odpalić laptopa czy posłuchać wiadomości w radiu. Załóżmy, że mamy w domu (przy sobie, w naszym zasięgu - np. możemy pożyczyć) to, co w chwili zadawania sobie tego pytania. I kombinujemy. Najlepiej mieć generator z zapasem paliwa oraz panele słoneczne z akumulatorem odpowiedniej pojemności, ale to są przypadki luksusowe.
Do jeszcze kilkudziesięciu lat temu cywilizacja utrwalała swoje osiągnięcia zasadniczo na papierze. Materiał ma bardzo dużo zalet: jest wzgl;ędnie trwały (o ile nie jest "kwaśny" - przez pewien czas taki robili i on się rozpada z czasem o ile nie zostanie zaimpregnowany), jest w stanie przetrwać złożony w suchej bibliotece nawet setki lat, informację z niego jesteśmy w stanie odczytać gołym okiem czy dotykiem (pismo Braille'a). Informację na kartach perforowanych / taśmach papierowych podobnie. Co byśmy dziś zrobili biorąc do ręki np. płytę CD i nie posiadając żadnego napędu do jej odczytania? Mikroskop i mozolne śledzenie ścieżki? Budowa urządzenia, które to automatycznie przeczyta? A jak to zdekodować, jeśli nie mamy dostępu do algorytmu zapisu (jego drukowanej wersji) i oczywiście nie znamy na pamięć algorytmu korekcji błędów? Że już o kości pamięci flash nie wspomnę - bez datasheetu nie zrobisz NIC. Książki, papirusy czy tabliczki kamienne były jednocześnie nośnikami informacji oraz interfejsami pamięć - człowiek. Jedyne, co było potrzebne, to umiejętność czytania. Nowoczesne pamięci nie mają interfejsu. Są osobne. Kartę SD trzeba włożyć do czytnika w laptopie, który nam ją odczyta i przedstawi w formie tekstu. Książka już przechowywała informacje w tym formacie.
No i trwałość - może tłoczone płyty CD/DVD/BlueRay przetrwają dłużej, pamięci magnetyczne też mają szanse (choć są o wiele wrażliwsze np. na zwenętrzne pola magnetyczne a taśmy mogą "przeciekać" między zwojami na szpulach), ale nie chce mi się wierzyć, że taka wypalana płyta CD czy tym nardziej eeprom przechowa stan w nich zapisanych przez 100 lat.
Choć mam jeszcze płyty CD-R, które sam wypalałem ponad 20 lat temu i do dziś wszystkie dają się odczytać. Ale trzymam je w ciemności.
Jedyna metoda to kopiowanie danych. Ciągłe i systematyczne ich przekopiowywanie na nowsze nośniki. Tak jak ja skopiowałem sobie kasetę z nagranymi głosami moch dziadków do postaci cyfrowej. Bo niedługo nie będzie na czym tej kasety odtworzyć...
MOJ MENTOR :) Uwielbiam :)
Trwałość to bardzo dobre pytanie. Zastanawiałem się na tym kiedy chciałem zrobić backup zdjęć z ostatnich lat. Trafiłem na informacje, że w przypadku HDD dane ulegają degradacji po około 5-10 lat (zależy od dysku, warunków pracy itp). W przypadku SSD, dane mogą przetrwać dłużej ale tylko pod warunkiem że dysk będzie co jakiś czas zasilany (raz na rok?).
Trafiłem tylko na dwa rozwiązania które są "w miarę tanie" i zapewniają, że dane przetrwają znacznie dłużej: NAS oraz chmura. W przypadku chmury sprawa jest prosta, płacisz żeby ktoś dbał by nie zniknęły. Gdy bardziej nam zależy na prywatności, to wtedy NAS. Wybierając NAS warto wybrać nie taki działający o RAID, a o specjalny system plików zapewniający trwałość danych np. btrfs lub zfs. RAID robi tylko kopie danych, zfs/btrfs przechowuje też metadane o sektorach i sprawdza okresowo czy dane uległ degradacji (jeśli uległy to zastępuje go kopią z innego dysku).
Oczywiście to rozwiązania które zakładają, że mamy prąd oraz internet.
To wszystko logiczne i jasne. Bardzo ciekawe natomiast jest, jak technologicznie można upakować, tak przecież wielką ilosc tych MosFetow w karcie MicroSD? Próbowałem znaleźć na ten temat coś ale bez skutku, same ogólniki.
7:24 pamiętam te DYSKIETKI uzywane były w komputerach z systemem Mozowia.
Chyba najbardziej trwałym nośnikiem pozostanie czarna płyta której żaden impuls elektryczny lub elektro magnetyczny nie zniszczy. Są podobno pracę nad zapisem danych na kostce diamentu, kwarcu itp za pomocą lasera. Trwałość na wieki.
Wprawdzie mamy już XXI wiek, ale z powszechnie dostępnych nośników informacji pod względem trwałości i dostępności metody odczytu nadal najbardziej broni się papier.
Z rozwiązań cyfrowych ponoć obiecujący jest M-Disc firmy Millenniata i przymierzałem się nawet do zakupu nagrywarki, ale zagłębiając się w temat czytałem dość rozbieżne opinie co do deklarowanej trwałości nośników i potencjalnych problemów z ich odczytem na standardowych napędach.
Papier i tabliczki gliniane. Reszta przeminie.
K A M I E Ń
02:52 - pamietam te karty z dzieciństwa! IMGW. Lata 80te.
Karty CF i CFast są nadal używane i mają się dobrze w sterownikach PLC
Mam maszynę z czterdziestoletnimi epromami i działa. Swoją drogą jest wyposażona do tego we wspomnianą pamięć bąbelkową (bubble memory) i czytnik taśmy perforowanej. Co ciekawe ta starowinka ciągle działa, choć nie jestem pewien czy pamięci tak gęste jak dziś (jeden tera w karcie sd) podzielą trwałość tamtych.
Cokolwiek po nas zostanie... raczej nie da się odczytać z dysków SSD. Dlatego nie można mówić o wypieraniu HDD przez SSD w każdym zastosowaniu. SSD, to szybkie dyski najlepiej sprawdzające się jako parkiet dla systemów operacyjnych. HDD nadal są i długo będą tanim i trwałym środkiem przechowywania i archiwizacji danych.
Świetny odcinek a co do pytania uważam że najbardziej trwałym nośnikiem jest płyta winylowa której niestety zabrakło w omówieniu.
Uwielbiam Pana oglądać. Nie mam zielonego pojęcia o ekekteonice :P
@RS Elektronika : Jakiego programu używa pan do projektowania płytek PCB?
Cząsteczki DNA.
Zapomniałeś o dyskietkach 3'' - Amstrady albo np TIMEX i ZX spectrum 128+3
Były jeszcze inne dyskietki, wystarczy poczytać nawet na kochanej Wikipedii. Chociażby dyskietki Quick Disk od Mitsumi - używane m. in. w Famicom Disk System. Były jeszcze cuda typu 3.25", o których raczej już tylko poczytać można. Ten materiał miał być głównie poświęcony elektronicznym pamięciom i ja to rozumiem.
Mógł Pan jeszcze dodać że i od tych nośników się odchodzi a wszystko zmierza w kierunku chmur :) pozdrawiam
Dyski talerzowe jeszcze długo będą konkurować z dyskami SSD ponieważ trwałość dysków SSD jest moim zdaniem coraz mniejsza. Te na kościach MLC zapowiadały się dobrze ale dzisiaj już trudno taki dysk znaleźć w sklepach. Teraz najbardziej popularne są TLC a od ostatniego roku jeszcze gorsze QLC. Producenci idą coraz bardziej w stronę ilości i niższej ceny zamiast jakości. Mam też niewielką nadzieję że kiedyś producenci usprawnią dyski SSD w taki sposób że gdy już dojdzie do awarii to żeby nie były aż tak spektakularne i nagłe jak teraz.
Wiele razy zastanawiałem, się co by było, ile przetrwają dane np na pendrive. Napisałem nawet posta na jakiejś grupce na Facebooku, i dowiedziałem się że pamięci flash, po pewnym czasie tracą ładunek i dane znikają, płyty ( CD, dvd) po jakimś czasie się utleniają czy jakoś tak i mogą wytrwać ok kilkadziesiąt lat, a dyski twarde to nie mam pojęcia, były różne zdania, jedni pisali że dane znikają po jakimś czasie inni że może leżeć w szufladzie Baardzo długo. A kasety VHS co były nagrywane jakieś 25 lat temu jak byłem mały już teraz ledwo da się obejrzeć.
Myślę że najtrwalsze są dyski HDD ale nie wiem ile taki dysk może poleżeć w szufladzie, na 2 miejscu są płyty, a na 3 pamięci flash bo z nimi nic nie wiadomo. Ale proszę o jakieś info ile może w teorii poleżeć dysk HDD, i co wpływa na to ile może poleżeć (jego cena, zapełnienie, temperatury otoczenia, czas bez uruchamiania itp).
zrobi pan odcinek o układach asic . Akurat uczę się o fpga
Bardzo dobry materiał, ale czy na pewno w technologii MLC do zapisu 2 bitów wystarczą 3 stany?
Na pewno.
@@RSElektronika Panie Krzysztofie, jak Pan mówił, że 8 stanów jest odpowiednikiem 3 bitów, to pełna zgoda: 000, 001, 010, 011, 100, 101, 110, 111, więc mamy 8 różnych stanów. Ale przecież 2-bitowa liczba może mieć 4 różne wartości, czyli 00, 01, 10, 11. Nie rozumiem jak 3 stany mogą reprezentować wszystkie kombinacje 2 bitów?
@@RSElektronika Ale na miniaturkę to mógł Pan wybrać pamięć z logiem naszego polskiego GOODRAM
Super!, DZIĘKI.#
Na dzis dzien od zawwsze i nieprzerwanie to plyta winylowa jest i bedzie najtrwalszym nosnikiem... muzyki w sensie... jeden bedzie kryncil plyta, drugi zerwie jakas igle z drzewa przylozy i zawsze cos juz by gralo XD
Bo jak braknie prundu to bedzie jedyna rozrywka heh ;)
widziałem kiedyś, dawno temu, reklamę jakiejs firmy, która proponowała nagrywanie danych na specjalnych płytach cd z gwarancją 1000 lat. Nie mogę sobie teraz przypomnieć, czy to było na kamieniu wytłaczane czy w jakimś metalu. słyszeliście o tym ?
A nie chodzi przypadkiem o M DISC BD-R od verbatim?
Dokladnie, na kamieniu. Kupilem kiedys specjalna wypalarke i kilkanascie takich kamiennych plyt. W teorii maja wytrzymac 1000 lat