วีดีโอ

@@kecaj9691 Zachęcam. Moim zdaniem Joseph mówi o literaturze w sposób przystępny i ciekawy.

@ I głęboki. Pan zresztą też. Czytając Pana posłowie do "Samotnej Pani z Dulwich" zadał Pan ciekawe pytania, na które sam nie wpadłem. Moje czytanie jest dość powierzchowne.

@@dwiqpl 🤦🏻

To proszę przeciętnemu polskiemu czytelnikowi zadać pytanie, czy zna to nazwisko. Teraz, kiedy przyznano jej Nobla, być może ktoś więcej o niej usłyszał. Proszę też poprosić czytelników, by wymienili kilku nagrodzonych International Booker Prize. Z chęcią poznam wyniki. Może zresztą sam taką ankietę zrobię, choć mój kanał ma za mały zasięg, by było to miarodajne.

@Jan_J_Franczak Ale Nobla nie dostają najpopularniejsi pisarze pokroju Harlana Cobena i Stephena Kinga. Natomiast jeśli chodzi o literaturę, która jest nagradzana, omawiana w branżowych czasopismach i robi się o niej dyskusje, to Han Kang jak najbardziej była w literackim mainstreamie, również w Polsce. Jeżeli zakładać powszechną znajomość, nawet wśród ludzi, którzy nie czytają, to wśród kandydatów do Nobla chyba tylko Margaret Atwood spełniałaby takie wymagania. Może jeszcze Murakami.

@ Przesadza Pan. Są pisarze, którzy niekoniecznie są popularni, bo tworzą literaturę popularną. Są tacy, którzy cieszyli się dużą popularnością, choć nie pisali dla mas. Inna sprawa, czy byli czytani. Günter Grass np. był znany przed Noblem. To samo Sołżenicyn i to mimo cenzury komunistycznej. Poza tym nie robię nagrań dla specjalistów z pism branżowych, tylko dla zwykłych ludzi, którzy po pracy może mimo zmęczenia chcieliby coś poczytać. Literatura piękna powinna być dla ludzi, a nie dla ekspertów, którzy piszą na jej podstawie doktoraty. Można sobie bić pianę wśród ekspertów, pisać rozprawy o strukturalizmie i innych hermeneutykach, ekscytować się tym, co tam napisali w Nowym Jorku w jakimś zamkniętym kręgu, ale mnie to nie podnieca. Ogarniam kilkadziesiąt książek rocznie, ale na Han Kang nie trafiłem, choć może przelotem gdzieś widziałem jej nazwisko. Kiedy byłem młodszy, byłem na bieżąco z najnowszą produkcją literacką i to zarówno z poezją, esejem, powieścią, opowiadaniami… Teraz po prostu nie jestem w stanie tego wszystkiego ogarnąć, a może też dlatego, że szukam tego, co nie jest w mainstreamie i co niekoniecznie jest modne w kręgach parających się literaturą zawodowo.

@Jan_J_Franczak To już od Pana zależy, kim wg Pana jest popularny autor i kim jest przeciętny czytelnik. Dla czytelnika śledzącego nagradzane nazwiska, zapraszane na festiwale, tłumaczone na różne języki Kang zdecydowanie była popularna. Dla fanów Remigiusza Mroza czy Katarzyny Bondy raczej nie. Dla fanów książek z Wattpada, YA i erotyków też nie, a to przecież dzisiaj ogromna grupa. Pozostaję przy swoim, że dla zainteresowanych literaturą głównego nurtu Kang nie była wyborem z kapelusza, nawet jeżeli nie wygrywała u bukmacherów. I nie pisałem o zamkniętych kółkach. Gazeta Wyborcza opublikowała wywiad Nogasia z Kang trzy lata temu, na FB może Pan znaleźć debatę o Wegetariance w formacie Book MMA. Kang była zresztą w 2014 roku w Polsce na rezydencji literackiej, pisała wtedy Białą elegię i odwiedziła Korean Film Festival, a podczas pandemii wzięła udział w edycji online Conrad Festival.

@ Z uporem maniaka podrzuca Pan nazwiska pisarzy popularnych uprawiających popkulturę, a co do których miałbym wątpliwości, czy w ogóle zasługują na miano pisarzy czy raczej literatów, którzy „trzaskają” dwie książki rocznie. A ja mówię o dobrej literaturze, ale też i niekoniecznie tej lansowanej w mediach. „Gazeta Wyborcza” już dawno nie jest dla mnie żadnym autorytetem (była przez króciutki czas na początku transformacji). Czytelnicy dobrej literatury też nie kierują się od jakiegoś czasu Nagrodą Nobla, węsząc skrzywienie ideologiczne. Wiem też, jak np. lansuje się niektórych autorów polskich na forum zagranicznym i którzy nie mają takiego wsparcia medialnego ani finansowego, choć bywają dużo lepsi. Twierdzę, Han Kang nie była autorką znaną. A poprzez słowo „znany” nie mam na myśli autora czytadeł. Jeśli ktoś zawodowo pasjonuje się literaturą i śledzi na bieżąco to, co się dzieje oraz jakie nagrody i komu się przyznaje, plus ma czas na lekturę pism literackich, pewnie na Kang się natknął. Przeciętny czytelnik nie. A przez „przeciętny” mam na myśli miłośnika dobrej literatury, a nie produkcji rozrywkowych. Jeszcze kilka-kilkanaście lat temu spotykałem polonistów (sic!), którzy nie mieli pojęcia, kim jest np. Andrzej Bobkowski czy Ferdynand Goetel, a były to osoby mające zawodowo styczność z literaturą piękną i już dawno książki tych autorów był dostępne. W jeszcze dawniejszych czasach ze zdumieniem dowiadywałem się, że studiujący filologię nie mieli pojęcia, kim jest Emily Dickinson. Więc niech Pan sobie daruje te nazwiska z kultury popularnej, tylko przyzna, że się po prostu myli.

Troszkę 🙂

Tak, to wydawnictwo, które zdecydowanie dba zarówno o jakość publikowanych utworów literackich, jak i staranne ich wydanie. A przy okazji przypomina autorów zapomnianych m.in. z powodów komunistycznej cenzury.

@@kecaj9691 Dziękuję! Już 1007! :) I Trump wygrał też :)

@@stellabella2394 Jeszcze się wstrzymam ze świętowaniem, bo czasem się cofa o jedną lub dwie subskrypcje (jest w tej chwili dokładnie 1001), ale wygląda na to, że się uda :)

@@radochnakowalska1183 Ależ tak nie można! Cierpliwości! :)

Można i tak, ale to książka do codziennej lektury, a nie jednorazowego przeczytania. Oprócz znanych tekstów (także w nowszych przekładach) z pewnością czytelnik znajdzie tam sporo nieznanej mu bliżej klasyki. Zwłaszcza tej z chrześcijańskiego już okresu.

Tak, pomysł świetny. I chyba szykuje się właśnie II tom.

@@stellabella2394 To znakomita rzecz. Już od paru tygodni codziennie czytam (materiał był wcześniej nagrany). Jeśli ktoś chce sobie przypomnieć fragmenty klasyki albo po prostu przeczytać niektóre rzeczy pierwszy raz - to ta antologia jest kapitalna. Daje świadomość, czym jest kultura europejska. Dla młodych i dla starych.

@@ReligiaToBzduraReligiaToBzdura A czytał/a Pan/Pani chociaż jedną z tych książek? Skąd zatem to stwierdzenie, że to „bzdura”, jeśli nie wie się, co autor pisze i jakie mankamenty teorii ewolucji prezentuje, wskazując na fakty, których ewolucjoniści nie potrafią sensownie wytłumaczyć? Pomijam już łącznie kreacjonizmu z teorią inteligentnego projektu, co wskazuje na totalną ignorancję.

@@Jan_J_Franczak Tak, wszystkie. Płakałem ze śmiechu jak czytałem te kreacjonistyczne, pseudonaukowe bzdury "ID" już dawno zaorane przez naukę. Niestety kreacjoniści są jak księżą, którzy nawijają makaron na uczy prostym i niewykształconym jednostkom. Po sromotnej porażce nienaukowego konceptu "inteligentnego projektu" w USA, jego wyznawcy szukają swojego miejsce w krajach o niskiej świadomości społecznej. Musimy walczyć w takimi pseudonaukowymi bzdurami.

Krytyka papieża nie jest sianiem nienawiści, a sam ojciec święty nie jest idolem czy złotym cielcem. Paweł Chmielewski broni św. Jana Pawła II przed nieuzasadnionymi zarzutami. Wrzucanie przez papieża Franciszka takich nieprzemyślanych (mam nadzieję) wypowiedzi, jak ta, że wszystkie drogi prowadzą do Boga czy udzielanie błogosławieństwa bez znaku krzyża, by kogoś nie urazić (znam dwa takie przypadki), to rzeczy skandaliczne. I to obojętnie, czy zrobi to papież czy biskup. Jednak w przypadku papieża szczególnie, bo wielu mylnie rozumiejąc dogmat o nieomylności papieża traktuje je niemal jak rzeczy objawione (czym nie są).

@@Jan_J_Franczak Jak ma coś do papieża, to niech mu to powie wprost na audiencji, skąd wiadomo, że papież powiedział to czy tamto, może to celowe kłamstwo, taka krytyka powoduje ninawiść i wyzwiska w komentarzach, które nawet nie raczy usunąć jakby się z nich cieszył, zwykła osoba nie może krytykować papieża, a czy przeczytał chociaż jeden dokument papieski, jeżeli głowa Kościoła błądzi, to zalecam zorganizowanie modlitwy za niego. Może i bronił Jana Pawła przed oszczerstwami, a jednocześnie uważa za modernistę. Natomiast na PCh24 ktoś chwalił Gibsona, który żyje w związku cudzołożnym, więc z dala od takich niby katolickich kanałów.

@@k.p.9803 Widzę kompletny brak wiedzy o tym, co pisze i robi red. Paweł Chmielewski. Po pierwsze jest to zdecydowanie dziennikarz, który CZYTA dokumenty papieskie i wie, co w trawie piszczy. Można się z nim nie zgadzać, ale zarzucanie mu braku znajomości tekstów papieża to czysty absurd. Jeśli się kogoś krytykuje, to wypadałoby najpierw sprawdzić, co faktycznie pisze. A jego teksty akurat wykazują znakomitą orientację w tekstach papieża. Czy „celowym kłamstwem” jest nagranie z wizyty papieża we włoskim więzieniu, na którym widać, że papież udziela błogosławieństwa bez znaku krzyża? Celowo znalazłem to nagranie, bo ktoś mógł przecież napisać tekst zniekształcający to wydarzenie. Szczęka mi opadła do ziemi. Powtarzam: papież jest człowiekiem, nie bożkiem. Świętego Piotra skarcił „zwykł człowiek”, czyli św. Paweł. To można sobie znaleźć w Biblii. Polecam to pod rozwagę. Jestem pewien, że red. Chmielewski chętnie zadałby parę pytań papieżowi Franciszkowi na audiencji, ale niestety ojciec święty ma raczej więcej czasu dla propagującego homoseksualną zarazę o. Jamesa Martina czy s. Jeannine Gramick, potępionej oficjalnie przez kard. Ratzingera, wówczas prefekta Kongregacji Nauki Wiary. To są fakty. Oczywiście, że „zwykły człowiek”, który nie ma wiedzy o działalności i słowach Franciszka, nie powinien się brać za jego krytykę. Red. Chmielewski tę wiedzę ma. A jeśli coś błędnie napisał, to należy to mu wykazać. PCh24.pl nigdzie nie chwaliło Gibsona za zostawienie żony. A i cudzołożnik może powiedzieć coś z sensem. Jaki jest stosunek PCh24 do Gibsona, łatwo sprawdzić. Ale do tego trzeba trochę dobrej woli i skorzystania z wyszukiwarki. To naprawdę nie wymaga wielkiego wysiłku. Krytykując kogoś warto byłoby się najpierw dowiedzieć, co naprawdę mówi czy pisze, by potem samemu nie wprowadzać w błąd innych.

@@k.p.9803 A kogo Franciszek uczynił prefektem Dykasterii Nauki Wiary i jaką ten człowiek swego czasu książkę naskrobał? Albo kogo Franciszek stawia na przykład kapłaństwa? Tęczowego Jamesa Martina SJ. Naprawdę jak ktoś tak zaciekle broni poczynań i wypowiedzi Franciszka, to odnoszę wrażenie, że pod kamieniem się chowa od 2013. roku i zupełnie się nie orientuje w tym, co z Kościołem robi Franciszek przez cały swój pontyfikat. Polecam obserwować kanały, które na bieżąco po prostu komentują pewne słowa i wydarzenia. A w razie niewiary, zawsze można samodzielnie sprawdzać każdą informację.. Oczywiście modlitwa zawsze wskazana.

@@alarcho Z tego, co wiem, to nic innego się chyba po polsku nie ukazało. Nie wiem, czy to nie jedyna książka tego autora.

@@radochnakowalska1183 Myślę, że zdecydowanie warto. Polski przekład znam we fragmentach, więc mam nadzieję, że oddaje walory oryginału i jego specyficzny humor (zamierzam to zresztą sprawdzić i przeczytać tę powieść raz jeszcze, tym razem po polsku, może uda się też zrobić dłuższy materiał). Jest też jeszcze drugie tłumaczenie pt. „Kantyk dla Leibowitza”, ale wygląda na to, że trudne do zdobycia.

Już Panu napisałem: Jak Pan wróci z tej orbity na Matkę Ziemię, to pogadamy. W tej chwili może co najwyżej Pan te nonsesny pleść nastolatkom, których wiedza o historii jest na poziomie zerowym.

@@MariuszWiniarek Wow! Nie przypuszczałem, że w wolnej ponoć Polsce będę czytał coś takiego. Komunistyczna propaganda w najlepszym wydaniu i to przy dostępnych zasobach internetowych oraz publikacjach. Nie cenzuruję wypowiedzi, oprócz jawnych bluźnierstw, ale tę szczególnie tutaj zostawię, by moi widzowie mogli się przekonać o recydywie najczerwieńszej komuny z sierpem i młotem, nie tylko tej neo-komuny w tęczowych barwach.

@@Jan_J_Franczak szanowny Panie jestem umiarkowanym liberałem Z pozycji wymienionych przez Pana nigdy nie korzystam. Proszę żeby Pan zapoznał się książka próg K. Daszkiewicz Pani ta bylla wykładowca p.karnego U .A Mickiewicza w Poznaniu, . A z ks. Duchem tak nie było?

@@MariuszWiniarek Pan jest takim liberałem, umiarkowanym czy innym, jak Edward Girek mniej więcej.

@@Jan_J_Franczak Zapewne wierzy pan w zamach Smoleński, wierzy pan że ojciec Rydzyk jest prześladowany Wedle pana kościół w Polsce jest prześladowany. Może z księdzem Zuchem to nieprawda.?Poda pan przyklad prześladowania kościoła

Jak Pan wróci na ziemię, to wtedy będziemy mogli porozmawiać. W tej chwili pisze Pan potworne dyrdymały.

Radziłbym się zastanowić, kto stworzył Biblię, a potem pisać sążniste dywagacje.