- 319
- 202 721
humanista na emigracji
เข้าร่วมเมื่อ 12 ธ.ค. 2017
filozofia, literatura i nie tylko
วีดีโอ
Stary dziad: konstruktywna samokrytyka
มุมมอง 4052 หลายเดือนก่อน
Jestem humanistą, nie ekspertem, który uczy się kulturystyki od Jonesa/Mentzera/Doriana/Dante a wiedze sprawdza w praktyce.
Stary dziad znowu marudzi
มุมมอง 7512 หลายเดือนก่อน
Jestem humanistą, nie ekspertem, który uczy się kulturystyki od Jonesa/Mentzera/Doriana/Dante a wiedze sprawdza w praktyce.
Wada teorii współczesnych systemów politycznych
มุมมอง 1785 หลายเดือนก่อน
Wada teorii współczesnych systemów politycznych
To właśnie ci najmądrzejsi byli podstawą cywilizacji możliwe, że tylko tak zdołaliśmy przetrwać a cywilizacja jest kolejnym środowiskiem w którym walczymy o istnienie. Zakładam, że piękno bardziej się tworzy niż odkrywa z logiką jest odwrotnie dlatego nigdy nie brakowało idiotów i nigdy ich nie zabraknie, pozdrawiam Asz.
Nie odnosi się Pan w ogóle do argumentacji Fukuyamy. Z pewnością zna Pan dobrze dzieła Machavielego, odniosłem jednak wrażenie, że znajomość Fukuyamy jest tu raczej memiczna
frontier po polsku to powinno być 'pogranicze'... albo 'ukraina' ;)
A co jeżeli nowy świat nie jest już taki nowy ?
fajne te filmiki, przypominam sobie dlaczego kiedyś lubiłem zimy i może polubię znowu
to tak jak bezdziejowcy u Stachniuka
Piękny film❤ klimat… Dajcie znać 💞
Potrzeba by tu ... filozofia zdań zarywanych to nic innego,jak...
Przestań pan kończyć zdania, inaczej pomyślę,że...
I don’t get it . Slave to what ? Slave because they work ?
Dwa ostatnie filmy najlepsze na kanale! Teraz to już można zamykac kanał :)
Wooow. Robi niemałe wrażenie taka forma w Pańskim wykonaniu
Dzięki za nowy film 👍💪
Co wynika z tego, że wiemy jak Sokrates skończył?
Zagadnienie warte odcinka.
Syzyf znów wychodzi z piekła
.."Wiem, że ten świat jest. Że się w nim znajduję tak jak moje oko w swym polu widzenia. Że jest w nim coś problematycznego, co nazywamy jego sensem. Że ów sens nie leży w nim, lecz poza nim. Że życie jest światem. Że moja wola przenika świat. Że moja wola jest dobra lub zła. Że zatem dobro i zło wiążą się jakoś z sensem świata..."(Wittgenstein ). -Do czego jesteśmy potrzebni, oto jest pytanie.Asz
To tekst humanisty?
Nie wiem czemu ,ale poplakalam sie jak tego sluchalam
Pierwsza zmiana, zaraz wsiadam do auta i frrru po kumpla. Miłego dnia ludzie!
Strategiczny, dodatkowy komentarz z głównego kanału ;) Jeśli to nowy format na kanale "humanista(...)" to jestem absolutnie locked in oraz all for it!
piękne
Nie wiem czy to Pański tekst, ale jeśli tak to chapeau bas! Brzmi to jak zapowiedź wspaniałej przygody, albo intro do przełomowego filmu/gry. :)
Bardzo ciekawy komentarz, inspiruje mnie.
Czemu po hebrajsku?
😅
Technika, nie ideologia. Bardzo ciekawy wywód. Osobiście nie mam doświadczenia na siłowni, ale wydaje mi się że w innych dziedzinach motorycznych jest podobnie. Dla przykładu, na pianinie można się nauczyć grać samodzielnie. Czasem gra się lepiej czasem gorzej, a technika jest profilowana, ewoluuje. Może nie będzie to nigdy profesjonalna gra, ale może gracz pianina nie miał nigdy tego na celu. Tutaj także dużo zależy od nastawienia, nastroju emocjonalnego. Można się pogubić i zniechęcić na cały dzień albo przyłożyć i znaleźć coś co się nowego uczymy o sobie, "Tą jedną najważniejszą rzeczą na dziś", której podyktowana będzie pamięć mięśniowa w czasie treningu. To jest całkiem przyjemne uczucie, wykorzystywać dobrze zakorzenioną w rzeczywistości pamięć mięśniową. *** Drugą sprawą jaka mi się nasunęła jest nauka twarda, pamięciowa. W szkole mam doświadczenie, że łatwiej mi było przyswajać materiał jeśli się do niego ustosunkowałem osobiście, skojarzeniowo i wspomnieniowo. Łatwiej mi było się zgłosić i zadać pytanie (czasem nawet uzyskać wyjaśnienie) jak nauczający nie odgradzał się konwenansami (tytułowaniem formalnym). Nauka stawała się powszechnością, zważałem bardziej na podróż (żeby dobrze zrozumieć) niż na cel (jakiś test czy inne formalności). Ale takie podejście sprawiało, że czuję się bardziej niekonkluzywny. Mam wrażenie, że nie jestem w stanie produkować z siebie takich osiągnięć fizycznych jak mógłbym gdybym mniej utrzymywał się tego wyznacznika (strefy komfortu?) panowania nad ciężarem edukacyjnym. I tak też mi się wydaje, że inni wokół mnie robią. Nie profilują swojej wiedzy, swoich materiałów tak bardzo, a raczej pchną "do przodu" (jak mi ostatnio kolega powiedział). Ja mam problem z tym "do przodu" bo czuję że produkuję wtedy w sobie więcej Chaosu (potencjału twórczego) niż Porządku (wartości wytworzonej), który mogę z Chaosu wyprodukować. *** Ostatecznie widzę pewną cechę wspólną, abstrakcyjną, proces nauki. Wszystko sprowadza się do bardzo prymitywnj emocji, do Strachu. Zarówno w sytuacji 14 mln-owego kanału na TH-cam, który ludzie czczą bo daje im poczucie przynależności w przeciwieństwie do zmagania w samotności, jak i w przypadku edukacji szkolnej, która przez tak wielu uczniów jest nielubiana, bo jest nieznana, a nieznane jest straszne. Jednakże skąd wiadomo, że taka ścieżka profilowana jest dobra? Do jakiego końca prowadzi? Czy profilowanie to jest dobra forma zapośredniczenia z rzeczywistością? Do jakiego stopnia powinno się profilować Swoją Technikę?
Forma jak SONDA (Andrzej Kurek i ten drugi), trochę się sprzeczają i tym nakręcają rozmowę, emocje…. Fajna forma
Pzdr
Husserl probowal.prawdy nie ma jest nasze pojmowanie jej nigdy nie bylo obiektywizmu ani realnego postrzegania swiat
Jeżeli kłamstwo powtarzane tysiąc razy staje się prawdą to powtarzajmy prawde milion razy wierząc że ona dalej prawda pozostanie. Niestety prawda aby się obronić przed kimś kto nie ma natury filozoficznej potrzebuje przymiotu atrakcyjności poza samą prawdziwością (Mises). Arnold i Weider mieli lepszy marketing ale to nie znaczy że mieli rację. Dzięki tobie uczę się korzystać z logiki przy interpretacji badań i zaraz idę na swój trening. All it takes is one set to failer, no more, no less.
Nie oczekiwałbym od youtuboeych karierowiczów rozsądku. Wszystko to CtrlC ctrlV
Ani Nikt nie potwierdza, to był żart! 👍😁
Trafiłem na ciekawy kanał z filmami pokazującymi najlepszych maratończyków i biegaczy pokazujący jak źle technicznie biegają :) th-cam.com/users/shorts2JreGfKaDbI?si=GGAHc2Yg7a6VMl0V
Your English is superb. Where have you learned? Could you share with us your methods? Have you learned you accent as a kid (let's say that earlier than at 13 yo)?
"Znowu w Brideshead"- chyba najbardziej katolicka książka jaka czytałem, fantastyczna, może nawet najlepsza...
American campuses are definitely like islands of un-Americanism in the ocean of smalltown America.
How to turn off the music? To po angielsku poprawnie jest?
“How do I turn off the music?” sounds more natural. Great job, keep it up. Learning any language is tough
Przyjemność jest w życiu samym w sobie, i to jest (mój) powód do nie dokonania S. Przyjemność w widzeniu świata tak jak go widze,, widzeniu siebie, w trudzie, łatwości, kłopotach, pustce i pełni. Więc czemu miałbym sobie odmawiać tej przyjemności, która i tak się skończy? Przyjemność jest moim zdaniem czymś więcej niż gonieniem za przyjemnościami, przyjemność już jest we wszystkim, nie trzeba gonić. To ona nas goni, wystarczy przestać uciekać i ją odnaleźć w swoim odbieraniu świata, w kreacji, w kształtowaniu, w realizacji i w niemożliwościach, w odpadaniu iluzji.
Bardzo uradował mnie ten film
.
Drugi mój komentarz: Wola mocy prowadzi do niemocy…. Jakże bliskie to jest zen! Poprawianie wszystkiego do perfekcji, czyi do nudy. Ten film sprawił że zastanowiłem się nad wartością . Czym jest wartość? Powiedzmy że wartość to rodzaj potencjału. Czujemy wartość czegoś, ale czasami powoduje ona zdziwienie i wolę poprawienia jej na własną modłę, psując oryginał. Wniosek : być i czuć wartość, bez nazywania i poprawiania, pozwalać by sobie było, a nawet brak wartości jest wartością. Zatem: jest dobrze, lub …. Po prostu jest. Zdaję sobie sprawę że powyższa forma wypowiedzi jest wielce skrótowa i być może nieczytelna przez to, jednak poprawianie jej jest zbędne. Kto ma uszy ten usłyszy.
Dziękuję, Jako grający na instrumencie akustycznym, ale też znający (grający na) instrumenty elektroniczne, potwierdzam że te akustyczne pozbawione są konieczności myślenia, używania wzroku, konfigurowania i troski. Akustyczne nie wymagają specjalnego stanu energii ducha, zasilania energii elektrycznej,, wzmacniaczy. Instrument akustyczny można wziąć do ręki i po prostu grać, albo zasiąść przy nim, albo chodzić maszerować z nim i grać. Jak flety bambusowe zen. Pod tym względem cywilizacja przyniosła nam elektroniczne instrumenty, które oddalają grającego od samej muzyki. Muzyka akustyczna istniała od zawsze. Nie ma znaczenia system ani stylistyka czy miejsce geograficzne gdzie powstawała. Dopóki pozbawiona była pretensjonalności (chęci przypodobania się słuchaczom) stanowiła jedność z grającym. Nie było tam (zbyt wiele) myślenia. Ot czysty zachwyt nad brzmieniem, zdolnością ciała do rytmizowania, współgrania harmonicznego dziwaków złożonych (akordy lub pasaże) - ujamujac grającego sprawiała ze tęsknił on potem by znów być (grać) w tym stanie nienazwanym. Cywilizacja przyniosła coraz więcej powtarzalności, mechaniczności ułatwień, które uniemożliwiają bycie muzyką. Dziś się robi muzykę, produkuje ale nie gra. To nie jest problem. Bo każdy chcący może zacząć grać akustycznie, albo posłuchać kogoś grającego akustycznie…. Trzeba tylko czuć potrzebę, dostrzegać sercem różnicę, wyjść z mody. Dobrze jest widzieć (na yt) takie filmy (i sposoby myślenia) które to rozumieją, to wielce pocieszające! Czy muzyka akustyczna może być poezją bez słów?
Mówienie o pięknie nie jest tym samym co doświadczanie piękna. Z buddyzmu wiadomo. Ładny odcinek!
@@przemysawjakubszczypek3922 Dziękujemy
Śmieszne i trochę straszne
Ocenianie cywilizacji (świata, zachodu) w moim odczuciu jest skupianiem nie na tym co istotne dla jednostki, ponieważ jest ona tłem na który mamy znikomy wpływ. Jedynie na swoje reakcje mamy wpływ i to nie w 100% albo nie od razu, ponieważ niektóre procesy wymagają czasu (transformacji własnego postrzegania, doświadczenia). Niemniej świetny film ponieważ porusza znaczące zagadnienia (resentyment) przez co inspiruje do (samo)wglądu. Ogólnie fajny kanał.
Fajnie jest poznać różne opinie i sprawdzić na sobie…. Weźmy Bruce Lee dla przykładu i jego wyczyny przy dość niskiej masie (podobno podciągał się ponad 1000 razy, uderzał pięścią ponad 10 razy na sekundę, jadł mniej białka niż węgli - bieda) który osiągnął sporo w sporcie.. Nie polemizuje z kulturystą na emigracji, tylko doceniam Jego (własny) punkt widzenia. Kiedyś przyjmowałbym te treści (tutaj) jako coś absolutnego, dziś przyjmuje jako po prostu film prywatny opublikowany w sieci który warto znać i coś z tego przenika do mojego systemu PO SPRAWDZENIU jak działa na mnie. Wiem wypowiedź moja jest dość „zakręcona” - a konkluzja miała być taka : ciekawe są te racje odnośnie oszczędzania stawów - równocześnie (jako muzyk) zauważam stawy palców muszą pracować podczas ćwiczeń muzycznych na instrumencie nieskończoną ilość razy i nikt nie myśli o ich zużyciu. Może stawy się zużywają dopiero pod większym oporem niż zwykła klawiatura (pianina). Niemniej …. Fajny kanał!
Inspiruje mnie ten kanal
Wielkim wydarzeniem jest Wasz kanał
Dobrze wiedzieć
Dzięki, otwiera oczy ten kanał
Pouczająca rozmowa, bardzo ciekawe tresci
@@JAXappsdemonstrated-rl6xl Dziękujęmy, miło nam. Pozdrawiamy D&H
Szacun