วีดีโอ

Jak jest okazja to coś się jeździ. Ten wypad to pomysł żony 😊 A wiadomo, że są wypady rodzinne i wypady z kumplami 😉

Widziałem wiele rolek z Waszego weekendu 😊 Fajna impreza, fajny warun. Pozdrowiona

Kopyto normalne, żadne stalowe 😉 Na co dzień pracuje normalnie na etacie 😉

Giewontów nie da się palić 😉

Ciężko odpowiedzieć na takie pytanie. Jeżeli nie jeździłaś w terenie, to może na początek spróbuj tylko odcinek z Wisły do schroniska Przysłop pod Baranią Górą. Końcówka jest tylko trochę wymagająca. Zobaczysz czy dasz radę w górę i w dół.

Dlaczego czarne przewidywania? Oczywiście mówię za siebie i mówię, to co czuję i mi się wydaję. Mogę się mylić, to oczywiste. Natomiast to co widzę w ostatnich latach w górach, to pozwala takie wnioski wyciągać, bo moja narracja tyczy się właśnie jazdy po górach. Zazwyczaj ilość analogów w ciągu jednego dnia jazdy w górach da się zliczyć na palcach jednej ręki. Nie biorę pod uwagę miejscówek z wyciągiem, bo tam jest ich większość. W każdym razie, tu gdzie mieszkam elektryk mi nie jest potrzebny. W górach też jeszcze nie, ale gdybym go miał, to byłbym w stanie jeździć więcej, tzn. robić większe przewyższenia i dystanse męcząc się tak samo jak na analogu. Bo wiemy, że normalny i zgodny z prawem elektryk sam nie jeździ tylko wspomaga. Dlatego rozważam za kilka lat zakup elektryka do sprawniejszej jazdy po górach. Szanuję Twoje zdanie. Wszystkich wynalazków, przeróbek i elektrycznych hulajnóg "nie kupuję". Pozdrawiam.

@@michal_loniewski ja też szanuję Twoje zdanie. Jednakże mam małą uwagę - co to za nowomowa ten analog? To co Ty nazywasz analogiem to jest właśnie rower w przeciwiństwie do tych elektrycznych udziwnień. Tak samo pe dały (w rowerze?) zawsze będą pe dałami... nie zmieniajmy tego

Chętnie, nawet jutro😊 A tak na poważnie, to na taką jesień, to poczekać musimy co najmniej do października.

Dziękuję 😊

Dziękuję :)

@michal_loniewski chyba muszę się na poważnie zagłębić w ten szlak o faktycznie ułożyć kilka tras i poszukać jakiejś miejscówki w Podlesicach, albo Kroczycach jak polecałeś. Okolice pustyni błędowskiej też spenetrowałeś? Warto sie wybrać?

Kiedyś byliśmy na Pustyni Błędowskiej. Mnie jakoś mocno nie zaskoczyło. Natomiast będąc w pobliżu głupio byłoby nie zajechać ;)

Dzięki. Gdyby udało się Tobie przypomnieć jak dokładnie by to leciało, to napisz proszę. A na Mechy, to legal, cz taki nie do końca legal? ;)

😊 Dziękuję! Pozdrawiam 😊

Dziękuję za miły komentarz 😊 Widziałem Twoje ujęcia. Są niesamowite 😊 Pozdrawiam.

Masz rację 😊 Tu nam pogoda siadła, jednak tydzień wcześniej jak byłem na Rysiance, było jeszcze lepiej 😊

No piękna 😊 Nie za długa, w sam raz na ostatnią niedzielę października. Kolory jesieni i pogoda dopisały, więc było git 😁 O wspólnych jazdach jakoś nie myślałem. Zobaczymy co będzie wiosną. Nie mówię nie 😉

Dziękuję. Da się nie czuć niedosytu jazdy w górach? Też chciałbym częściej i więcej. Natomiast te co najmniej 300 km w góry na więcej nie pozwala. Chociaż bluźniłbym, gdybym mówił, że w tym roku rzadko jeździłem. Życzę Tobie, żeby przyszły rok obfitował w wiele fajnej górskiej jazdy. Pozdrawiam.

Dokładnie. Przyszły rok będzie lepszy. Tragedia powodzi ograniczyła moje wyjazdy na jesień, jakos nie miałem ochoty bawic sie na rowerze kiedy ludzie przechodzą taką tragedię. A lubię rejony Stronia.​@@michal_loniewski

Stronie Śląskie znam. Kilka lat temu objeździliśmy tam trochę tras. Bardzo dobrze ten czas wspominam. To co się wydarzyło we wrześniu jest straszne. Tragedia dla wielu ludzi. Trzymam kciuki, żeby przyszły rok był dla Ciebie lepszy. Pozdrawiam.

No ba 😊 Nie my pierwsi się zagapiliśmy 😉

Dziękuję 😊 Rzeczywiście wygląda to ciekawie.

Seba nie z tych co się obrażają 😊 W tym roku nie zawsze miał czas na wypad w góry.

Dzięki Grzesiu😊Dobry to był weekend 😊Zimę musimy przetrwać, chyba że na nartach zaczniemy jeździć 😁

@@michal_loniewski To już Łagiewniki rowerem wolę w zimę 🤣

@@DziejeGrzechu1964 ha ha 😁To tak jak ja. Narty mnie nie interesują 🤣🤣

Ten czerwony z Rycerzowej faktycznie dobrze wygląda do zjazdu ,koniecznie muszę sprawdzić na wiosnę ;) a co do nart to sam rozważam czy nie spróbować ,może nie na stoku bo to na pewno nie dla mnie ale skitury... 🤔

@@tatar2566 myślę, że nie pożałujesz zjazdu czerwonym 😉

Trudno się nie zgodzić 😊

​​@@michal_loniewskispróbowałbyś 😉😀😈

@@kowioutdoortv 😂

Szanuję Twoją opinię, ale się z nią nie zgodzę. Pozdrawiam.

@michal_loniewski jest tyle różnych szutrowek czy innych dróg z których korzystają leśnicy. Szlaki mają to do siebie że od czasu do czasu prowadzone są różnymi wąskimi ścieżkami pełnymi luźnych kamieni itp. Skoro wolisz "wypych" to ja też to szanuję ale pozwolę się z tym niezgodzić

Nie zjeżdżałem niebieskim z Rysianki do Sopotni. Widziałem gdzieś na YT, ze lekko tam nie jest 😉 Schodziłem tamtędy i rzeczywiście na rowerze, to nie rurki z kremem.

Trudno powiedzieć co będzie w kwietniu. Jak nie będzie dużo śniegu i dość szybko zniknie w górach, to jest szansa, że będzie dało się jechać. Może być też tak, że będzie jeszcze śnieg. Byliśmy tam w lipcu ubiegłego roku i wcześniej sporo padało. W wielu miejscach było grząsko i dość ciężko się jechało.

Wylądował, a ładowanie było twarde.

Dziękuję za bardzo miły komentarz. Pozdrawiam. Michał.

Trzeba sobie jakoś radzić i wykorzystywać nawet piszczące heble 😉

/ziękuję 😊 Oj była fajna. Gdyby były widoki, to byłoby 9,5 na 10😊

Jest co wspominać widzę 😊 Można to ominąć tak jak piszesz. Niebieskiego z Romanki na Suchy Groń nie znam, więc trudno mi się odnieść. W każdym razie tych skał na czerwonym dużo nie ma. Natomiast na Abrahamów od Słowianki zazwyczaj jest dużo błota. Ja odpuściłem. Można to błoto ominąć szutrem i dojechać do Abrahamowa, tylko już nie czerwonym szlakiem.

Źle to wygląda. Tną niestety wszędzie :(

Dokladnie to samo w Beskidzie Niskim i Wyspowym 😢

Jaka jest ekipa u władzy dla zielonej mafii nie ma znaczenia. Oni się do każdej przykleją. Czy to tylko ich wina? Raczej nie bo demolują naszą wspólną własność i cisza. Do wycinek nic nie mam bo u Słowaków przykładowo też wycinają tylko z tą różnicą, że robią to sprawniej i szybciej. Jak widzę szlak od schronu na Lipowskiej demolowany jest już z 10 rok więc jak ma być dobrze? Cóż nadal mam go w pamięci jako całkowicie zalesiony bez grama widoków i czyściutki bez praktycznie grama błota do samej Złatnej. Z takimi wspomnieniami to naprawdę nóż się w kieszeni otwiera jak się na to patrzy.

Dziękuję 😊 Trasę układałem sam. Nie pamiętam jak dokładnie jechał Endurofina, ale skłamałbym, gdybym nie napisał, że od niego pierwszego słyszałem, że warto niebieski z Lipowskiej przejechać. Znajomy również mi ten szlak polecał, więc nie pozostało nic innego jak wpleść ten zjazd w "tripa 😉Muzykę dobieram sam i różnie z tym bywa. Nie zawsze jest na tyle dobrze na ile być powinno. Nie używam niczego co generowałoby to automatycznie.

@@michal_loniewski dziękuję za informację, pozdrawiam

@@Santa-Anna242 bardzo proszę 😊

Dziękuję 😊 Pozdrawiam.

Dziękuję 😊 Pozdrawiam 😊

Luz. Aktualnie mieszkam w Centralnej Polsce w Łodzi ;) Mówię chyba o tym w pierwszej części filmów ze Szlaku Orlich Gniazd.

Miało być trochę inaczej 😉 Warto jednak było, anwet dla tych 20 km, bo suchy dystans, to nie wszystko 😊 Pozdawiam.

GoPro 11 i DJI Mini 3 Pro.

Dzieki bardzo, super filmy jak i montaż, pozdrawiam 🙂

​@@MariuszGibiec-q1wdziękuję 😊 Pozdrawiam

Dziękuję 😊 Z tą parą w nogach, to różnie bywa 😉

Dziękuję 😊 Ta część Beskidu jest widokowa. Pozdrawiam.

Ładnie 😊

Edge 1040.

@@michal_loniewski dziękuję :)

Trasa krótka, ale fajna 😊 Lisek ma 150 mm skoku.

Pogoda była kozacka 😊 Na szlak czerwony na Suchy Groń chętnie wrócę :)

@@michal_loniewski Się polecam 😁

@@DziejeGrzechu1964 się wie 😁

Błotko nie jest złe. Ale jak ze wszystkim. Co za dużo, to nie zdrowo 😊

Trek Fuel EX8 gen. 5. pozdro

Dziękuje za komentarz 😊

No próbuję. Może z tej mąki będzie chleb 😊

Garmin Edge 1040.

Dziękuję za miły komentarz. Pozdrawiam.

Dziękuję za dobre słowo. Pozdrawiam 😊

Ale i tak progres jest z subami 👍💪 Zazdroszczę 😉😊

Dziękuję za komentarz i wskazówkę 😊 Czerwony od Rycerzowej do Wielkiej Raczy znam, bo nim jechałem. Żony tam nie zabiorę. Myslałem, ze niebieski jest lepszy, a tu klops. Pozdrawiam.

Uwielbiam Worek Raczański. Jakoś tak się u mnie składa że zawsze jeżdżę w drugą stronę- od Wielkiej Raczy przez Przegibek i dalej na Rycerzową. Czerwony z Przegibka na Rycerzowa jest całkiem niezły do jazdy pod warunkiem że Wielką Rycerzową ominiesz szlakiem narciarskim. I trochę w kontrze do Twojego komentarza wcale nie uważam żeby to był jakiś koszmar. Jest to świetne miejsce do ćwiczenia techniki jazdy. Szlak jest trudny, ale wcale nie ekstremalny. Sporo jeżdżenia po korzeniach wąskimi singlami. Koszmarem to może być dla osób które nie lubią takiej jazdy, albo dopiero zaczynają swoją przygodę z mtb. Wielu rowerzystów (w tym ja) uwielbia ten szlak. Pozdrawiam serdecznie Grzesiek

@@grzegorzchrzaszcz72 dziękuje za komentarz. Szlak czerwony przez Wielką Rycerzową na Wielką Raczę znam. Jechałem tam w czerwcu. Było fajnie 😊 Szlak czerwony od Przegibka do Rycerzowej, omijając Wielką Rycerzową szlakiem narciarskim jechałem w niedzielę. Fajnie jest również w tą stronę. Natomiast w temacie niebieskiego szlaku, jak wspomniałem w filmie, odpuściliśmy dlatego, że moja żona nie czuła się tam pewnie. Ona zaczyna dopiero jazdę w górach, więc na takie single przyjdzie jeszcze czas. Gdybym był sam, na pewno bym nie odpuścił. Pozdrawiam. Michał.

​@@michal_loniewski Część, wiem że znasz te szlaki :) - oglądałem inne filmy na Twoim kanale. A komentaż napisałem tylko po to żeby ktoś nieobeznany z tematem nie zniechęcał się niepotrzebnie po przeczytaniu tak kategorycznej opinii LongWalk83 na temat tych szlaków. W ogóle poleganie na opinii innych w temacie trudności danego szlaku bywa złudne - dla jednego jazda rowerem w Worku Raczańskim to będzie koszmarne wyzwanie, a dla drugiego fraszka i banał. Trzeba samemu się przekonać i sprawdzić. Pozdrawiam serdecznie Grzesiek

​​@@grzegorzchrzaszcz72 Mój komentarz był odnośnie jazdy z żoną, która dopiero poznaje góry na rowerze. Wiadomo, że sa tacy, co na czerwony szlak z Rycerzowej na Przegibek zabiorą na rowery dzieci, a nawet podłączą przyczepki z 2-latkami w środku. Tak czy inaczej, to nie jest szlak na rodzinny wypad.