วีดีโอ

Jakoś muszą zareklamować to co nowe.. Drewno w praktyki nie spada tylko podczas palenia małe węgielki czasami przelatują i się spalają w popielniku. W green lepiej będą się spalać przede wszystkim drobniejsze frakcję opału takie jak zrębka czy trociny, bo u mnie samych trocin się nie nasypie, trzeba przekładać drewnem kawałkowym. Jeśli cena się nie różni wolałbym mniejszą dyszę palnika, bo bardziej uniwersalna.

@@adamjakubowski8579 Kiedyś się reklamowali ,że palić można też zrębkami i trocinami. Teraz ani widu ani słychu o tym na ich stronie. A w instrukcji Praktika jedynym paliwem gwarancyjnym są polana drewna.

Akurat w tym kotle spaliny mają temperatury takie jak w pelleciakach tj. ok. 130-140 stopni więc wkład powinien być żeby nie ryzykować wychodzeniem syfu z komina na ściany. Dla odmiany kotły zgazowujące np. firmy Atmos mają bardzo gorące spaliny więc do niego raczej może zostać stary filar bez modyfikacji.

U mnie też długość kawałków to 33cm wg specyfikacji. Oznacza to w praktyce, że komora ma kształt kwadratu o boku 33cm więc żeby włożyć tam kawałek drewna to może mieć on maksymalnie tak 31-32 cm długości, bo inaczej może się klinować i nie zsunie się na dół.

@@adamjakubowski8579 dziękuję bardzo za odpowiedź

Kocioł ma około 1.2 m wysokości. Przy wzroście 1.65m nie ma problemów z obsługą. Nie ma potrzeby sięgać dna wystarczy rzucić rozpałkę na węgiel lub wcześniej wrzucone drewno, myślę, że każdy sobie poradzi bez większych problemów.

Kocioł pracuje na takiej niskiej mocy tylko na potrzeby nagrywania testów spalania. W pierwszych filmach testów mówiłem o tym jakie założenia i dlaczego tak zdecydowałem. W normalnym użyciu oczywiście kocioł pracuje ile fabryka dała, chociaż paląc brykietem trzeba być ostrożnym, bo ten bufor 1000l i zbiornik CWU 200l nie jest w stanie odebrać takiej ilości ciepła.

@@adamjakubowski8579 Tak, dla kotła o mocy 25KW bufor powinien mieć pojemność 1500 l

Dom 180m2 parterowy, styropian 20cm na ścianach, podłoga 18cm styropianu, na stropie żelbetowym 20cm styropianu, ściana to gazobeton 24cm, okna trzyszybowe. Niestety, ale nie odpowiem ile spaliłem ponieważ kocioł był montowany w grudniu a dom jest jeszcze nie zamieszkany. Kilka osób pisało, że przy zmianie kotła zwykłego tzw. śmieciucha na zgazowujący drewno mają znaczne oszczędności w opale. Jeśli chodzi o mnie to dopiero po nadchodzącym sezonie grzewczym wypowiem się ile spaliłem.

Robocizna i sprzęt w kotłowni kosztował mnie w okolicach 48tyś. Przy czym ponad połowa kosztów to sam kocioł.

Zaplanowałem jeszcze kilka testów, ale póki co stanowczo za wysokie temperatury powietrza na zewnątrz.

Wydaje mi się, że dużo też zależy od podłączenia do komina. U mnie jest podłączenia w kształcie litery T i szczerze mówiąc od grudnia do wiosny w wyczystce komina była mała szufelka popiołu. W zimę gdy było kilka dni bezwietrznych i był śnieg na dachu również dało się zauważyć drobinki popiołu, ale nie było tego na tyle dużo żeby śnieg zmienił kolor więc wydaje mi się, że jakoś dużo przez ten filar nie wydmuchuje.

Kto by pomyślał, że oszczędności na opale będą aż tak znaczące. Przy takiej dużej różnicy spalonego drewna na sezon to chyba każdy przyzna rację, że warto wymienić kocioł choćby z tego powodu, wszak każdy m3 drewna sam się nie przyniesie do kotłowni, sam się nie ułoży czy też połupie. Dziękuję za wypowiedź, bo nie wiele osób się wypowiada czy istotnie zmieniło się spalanie po wymianie kotła, a każdego kto chce zmienić piec myślę, że to przede wszystkim to ciekawi.

Dla ciekawości mojej i oglądających może Pan powiedzieć, o których Polskich kotłach mowa i w czym są lepsze?

Chętnie bym się dowiedział, bo nie chce mi się samemu eksperymentować. Niby prosta sprawa,a nigdzie w literaturze i instrukcji kotła nie znalazłem jaki jest wpływ ilości tlenu resztkowego na jakość spalania..

Pokusił bym się o stwierdzenie, że są piekielnie drogie, ale nie można zaprzeczyć, że częściowo cena jest usprawiedliwiona.

U mnie to co w kotłowni to koszt ok. 48tyś z czego lwią częścią był kocioł bo 26tyś.

@@adamjakubowski8579 dziękuję za odpowiedź. Szczerze powiem tania ta instalacją nie jest . Fakt sprawdziłem cenę tych kotłów i jest on bardzo drogi . A czy wart swojej ceny 🤔

Właściwie to niewiele jest droższych kotłów zgazowujących od BlazeHarmony 😀 Podejrzewam, że jeśli ja bym powiedział, że warto kupić ten kocioł, a Pan by powiedział, że nie warto tyle płacić, to obaj mielibyśmy rację. Wszystko zależy ile ktoś chce zapłacić za kocioł i czego od niego wymaga. Znam osoby, dla których samochód bez klimatyzacji jest nieużywalny, a znowuż ktoś inny chętnie z niej by zrezygnował gdyby auto było dużo tańsze w zakupie. Gdy rozglądałem się za kotłem zgazowującym nie znalazłem innego, który jednocześnie zapewniłby mi: - płynną regulację mocy w szerokim zakresie spalania, - brak konieczności każdorazowego rozpalania dzięki długiemu podtrzymaniu żaru, - bezobsługową regulację powietrza wtórnego i pierwotnego, - dopuszczenie przez producenta spalania drewna iglastego i drewna wilgotnego, -wygodny załadunek opału umożliwiający łatwe spalanie odpadów typu trociny i zrębka. Z powyższych powodów zdecydowałem się zapłacić aż tyle za ten kocioł i póki co mogę powiedzieć, że było warto. Jeśli ktoś ma inne wymagania i 'zalety'/cechy kotła Blaze nie są istotne to zdecydowanie nie warto się kosztować.

@@adamjakubowski8579 dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Muszę się mocno zastanowić nad różnymi opcjami chociaż powiem szczerze, że ta przypadła mi do gustu . Tylko cena zaporowa . Pozdrawiam.

​@@adamjakubowski8579jeszcze nie dawno tyle kosztowal nowy samochód a dzisiaj i stalacja grzewcza.😂

Też jestem ciekaw😀 W zasadzie to co niby miałoby się stać od tego węgla to nie wiem. Atmosy normalnie mają w ofercie kotły zgazowujące na drewno i węgiel. Czekam z niecierpliwością na kogoś kto pierwszy sprawdzi jak kocioł będzie się zachowywał po co najmniej jednym sezonie palenia węglem.

Co by Pan zatem zaproponował jako alternatywę dla osób z własnym opałem (drewno pod różną postacią), równie funkcjonalnego i bezobsługowego?

@@adamjakubowski8579 nic nie polecam. Koncepcja "kompostownika" jest w istocie genialna i pewnikiem opatentowana. Dlatego jest piekielnie droga. Technologicznie ten kocioł nie zasługuje na tak wysoką cenę. Cena jest kosmiczna ale wykonanie już nie jest, co nie znaczy że jest to zły kocioł.

@@pancerowany2008 Ja już nic nie zmienię prędko, ale ciekawi czy jest jakaś ciekawa alternatywa dla tego typu kotłów, o której wartałoby wiedzieć. Dużo osób w tym roku wymienia źródła ogrzewania i na coś zdecydować się trzeba.

​@@adamjakubowski8579 kocioł zgazowujący tak, ale cena tych kotłów to masakra, w cenie najtańszego praktika kupiłem atmosa 27 kw i prostokątny bufor 2000l, bo chciałem jak największy, a tylko prostopadłościan się mieścił. W cenie blaze harmony 35000 mam kocioł, bufor, laddomat, bojler cwu 300l, pompy, zawory, dorzucę 5000 i całą kotłownię kupię. Wiem, że atmos jest trochę słabszy funkcjonalnie i grzeje kotłownię, ale za połowę ceny najtańszego blaze mam kocioł na 53 cm szczapy ze 100 litrową komorą. I nie chcę go zachwalać, bo kotłownia dopiero się składa. W tej cenie jednak nie ma za bardzo nic konkurencyjnego jak dla mnie. Pozdrawiam.

Zrębka na nagraniu jest z rębaka walcowego i taka spala się super. Drobniejszą też się spali tylko niestety trzeba pomieszać np. z czymś trochę grubszym. Trocin i pelletu już sporo spaliłem tylko na zasadzie jedno wiadro pelletu i dwa drewna. Dlatego w filmie wrzuciłem wiadro trocin żeby zwrócić uwagę, że akurat ten konkretnie kocioł nie jest idealny do takiego drobnego opału. Ciekawi mnie czy nowsze modele kotłów BlazeHarmony rozwiązują całkowicie ten problem poprzez zastosowanie wąskiej dyszy palnika.

@@adamjakubowski8579 Myślę że to rozwiązuje problem Choć , jak się nie sprawdzi to tak naprawdę nie wiadomo. Zastanawiam się nad takim kotłem! Lecz to u tak trzeba koło niego biegać 🪵🪵🙄 Więc zastanawiam się nad kotłem na zrebke z pełną automatyką Np. Froling , KWB Oczywiście używane Nowe to wydatek rzędu kilkudziesięciu tysięcy euro 😱😱

@user-nk4sr8hj2l Jeśli ma Pan duże ilości trocin czy też tej małej zrębki to raczej odradzam, bo to kłopotliwe rozwiązanie z tego co widzę. Dobrze by było namierzyć kogoś kto ma kocioł Blaze z tą mniejszą dyszą żeby się wypowiedział jak sprawa się ma. Typowy kocioł na zrębki pomijając nie małą cenę jest jakimś tam ograniczeniem tylko do jednego rodzaju opału, wydaje mi się, że w perspektywie długoletniego użytkowania kotła dobrze by było móc spalać w miarę możliwości każdą frakcję.

Kowalski już zapłacił gargantuicznie dużo za ten kociołek.

@@pancerowany2008 Zgadzam się, że 26 tyś to nie mało. Ale proszę zauważyć, że jego koszt zwraca się raptem w kilka sezonów względem innych form ogrzewania. Pomijając inne ważne aspekty jak niezależność, łatwe dostosowanie do starych instalacji opartych o kaloryfery. Oczywiście każdemu opłaca się co innego, bo i potrzeby/wymagania różne.

Hurtownia Domino w Rakowie w świętokrzyskim.

Ja poproszę płyty meblowe

@@SiBex_ovh test drewna już był

ecoMAX 860D3 TOUCH wedle danych producenta, ale nie wiem czy są jeszcze jakieś oznaczenia. Nie wyciągałem go z kotła nigdy, a może na obudowie coś jest napisane jeszcze....

Chciałem zwrócić uwagę w filmie na to, że samymi drobnymi trocinami w tym konrektnie kotle palić się nie da. Ale nie widzę problemu żeby nagrać kolejny test samą zrębką.

na alledrogo widzialem rozne siatki nierdzewne. jak sie da to dobrac siatke nad palnik i jechac. nierdzewka podobno dlugo wytrzymuje a w zasobniku nie bedzie takiej huty jak w palniku. no i owies wtedy tez podejdzie.​@@adamjakubowski8579

U mnie ma wymiary dokładnie 3.2 na 3.46 czyli około 11 m2. Z tym, że sporo miejsca w jakimś sensie się marnuje na ciąg komunikacyjny tzn. mam dwoje drzwi do kotłowni na przeciwległych ścianach i w dodatku okno o szerokości 150 cm. Wiadomo, że dobrze jest mieć miejscu na trochę opału w kotłowni, ale myślę że takie 8-9 m2 w innym układzie pomieszczenia też byłoby optymalne. Sama instalacja u mnie zajmuje ok. 4.5 m2 tylko dużo miejsca mógłbym zaoszczędzić kupując bufor z wbudowanym pojemnikiem na CWU oraz naczynie przeponowe do kotła możnaby powiesić na ścianie. Wtedy kotłownia wystarczyłaby nawet 6-7m2.

@@adamjakubowski8579 super 💪. Dziękuję. Pana filmik i odpowiedź dały mi nadzieję, że mogę mieć ogrzewanie na drewno i śmiało mogę zrezygnować z pompy ciepła. Kotłownia w gotowym projekcie, który wybraliśmy była naprawdę malutka. Powiększyłam ją maksymalnie jak tylko się dało i teraz będzie miała 250x240, jedno wejście i malutkie okno 80 cm. Więc myślę, że teraz sama instalacja+ jeszcze zbiornik na cwu i wszystko powinno się zmieścić 💪☺️. Zwłaszcza, że to domek o pow. uż. 93m i tu ponoć nie musimy mieć bufora o pojemności 1000 l tylko może być zdecydowanie mniejszy. Więc i dla nas jest nadzieja na kocioł 😁. Jeszcze raz dziękuję za odpowiedź.

@annaka8308 Kocioł, bufor, naczynie przeponowe też będzie odpowiednio mniejsze dla takiego metrażu więc taka powierzchnia kotłowni zdecydowanie powinna pomieścić wszystko co potrzebne włącznie z drewnem. Wbrew wielu osobom to właśnie kocioł na drewno jest ekologiczny. EKOLOGIA związana z pompą ciepła (montowanie do starych domów i wciskanie haseł typu tanio i wygodnie)to jest ta sama EKOLOGIA która np. pod pretekstem chronienia zwierząt blokuje budowanie autostrad, a po jakimś czasie każdy widzi zależność EKOLOGIA=BIZNES jak zwykle często na zwykłych obywatelach.

Dziękuję 👍. No właśnie, jesteśmy osamotnieni w swoim pomyśle na piec i bufor, bo wszędzie i z każdej strony słyszymy - "tylko pompa ciepła" i same ohy i ahy. A my dalej idziemy w zaparte i chcemy piec i koniec 😅. Najważniejsze, że udało mi się powiększyć kotłownię, więc uważam, że połowa sukcesu już za mną i będzie piec 💪.

@annaka8308 To jest naturalne i oczywiste, że takie kotły nikomu nie pasują, bo nikt na tym nie zarabia. Opłata jest jednorazowa przy zakupie i instalacji, prąd potrzebny znikomy. Opał za pół darmo lub za darmo w przypadku wielu osób i za duża niezależność od Państwa i zakładu energetycznego, nikomu nie odpowiada dzisiaj taka ekologia na której się nie zarabia. Trzymam kciuki za Pani realizację!

Raczej nic nadzwyczajnego. Drewno ścinane zimą bez soków to główna zasada, później porąbane dosyć drobno (tak jak na filmach) i ułożone pod chmurką w przewiewnym miejscu. Po takim suszeniu od marca do sierpnia/września zwiezione pod szopę.

I to wbrew pozorom była sosna zeszłoroczna suszona pod chmurką,a jesienią schowana do szopy. Nie wiem skąd się biorą opinie, że kotły zgazowujące potrzebują drewna sezonowanego co najmniej dwa lata.. Następne spalanie będzie zrębki z leszczyny ciekawi mnie jak wyjdzie.

@@adamjakubowski8579 Bo czym innym jest staranne suszenie pod chmurą, a czym innym sezonowanie. Na ogół pod pojęciem sezonowanie większość rozumie pozostawienie drewna samemu sobie gdzieś na placu, bo przecież się "sezonuje"... Deszcz, śnieg, wilgoć - nieważne, "sie sezonuje"... Elementarny błąd braku dbałości i braku pomyślunku. Co do zrębków leszczyny, czy jakichkolwiek innych - jestem bardzo ciekaw rezultatów. I jeśli mogę coś zasugerować: czy dałoby się przeprowadzić test spalania wiórów stolarnianych? Pepiczki piszą, że ten kociołek potrafi sobie z wiórami poradzić... Nie ukrywam, że dla mnie byłby to teraz najważniejszy z testów skoro już wiem że z sosenką radzi sobie rewelacyjnie. Ponoć wióry stolarniane (nie tartaczne!) są bardzo kaloryczne i wydajne i z definicji suchuteńkie. A mogę ich mieć do oporu za "gorstkę bździn". :))) Zaprzyjaźniona stolarnia ma ich dużo za dużo by je skonsumować na własne potrzeby i dużo za mało by kupować i uruchamiać porządną brykieciarkę, zatrudniać dodatkowego pracownika do produkcji brykietu - te rzeczy... W sam raz by rozdawać nie ponosząc kosztów utylizacji! Jeśli więc okazałoby się, że wióry są OK nie miałbym powodów by zwlekać z eskapadą do Trnawki z zamówieniem.

Nie ma problemu tylko muszę się rozejrzeć czy ktoś w okolicy bawi się w stolarkę, bo nie mam skąd wziąć takich trocin. Jeśli chodzi o drobny luźny materiał jak pellet i trociny piły łańcuchowej to akurat w mojej starszej wersji dyszy palnika da się palić takim towarem, ale trzeba przełożyć co jakiś czas kawałkami drewna. Otwór dyszy jest duży i mały opla się w dużej mierze przesypuje podczas palenia do popielnika i pali w nieprawidłowy sposób.

@@adamjakubowski8579 Czytałeś książkę Porąb i spal? Norweg opisuje, jak to się tam robi. Najpopularniejsza jest tam brzoza. Zrywkę robią zimą. W okolicach lutego. Odpowiednio przygotowana jest dobra do palenia już najbliższej zimy.

Nie czytałem tej książki, ale sądząc po recenzjach czytelników warto kupić. Podziela Pan tą opinię? Kontakt z drewnem zawsze sprawiał mi przyjemność i choćby nawet z tego względu lubię palić drewnem.

Rekord na brykiecie ruf to pełna doba i ciągle żar był. A tak po drewnie to trzeba realnie liczyć do 6-8 godzin, bo później mimo tego, że żar jakiś tam jest i by się rozpaliło to i tak wolę dla pewności rzucić kostkę rozpałki i dopiero zarzucić drewnem do pełna.

To i tak bajka ,liczyłem na 2-4 h ten kocioł jest zajefajny,chcę go mieć ,dzięki

Póki co następna będzie zrębka drewniana. Do palenie gumy konstrukcyjnie kocioł nie przystosowany więc szkoda robić testy, to tak jakby do ropniaka benzyny wlewać.

@@adamjakubowski8579 Panie Adamie, koleś robi sobie żarty przecież. A pan tak strasznie na serio...

@@adamjakubowski8579 E tam piedolisz Pan. Opony nalepszy opał.Grzeją jak opętane.

@@andrzej3511 Ja mam nadzieję, że to żarty 😀

Bufor jest troszeczkę za mały, bo wg mnie powinien odebrać ciepło z jednego pełnego załadunku kotła. Ale w gruncie rzeczy jest optymalny, bo bojler CWU ma 200 litrów więc poza sezonem grzewczym bez problemu ładuje kocioł do pełna i będzie miał gdzie oddać ciepło. Dużo większe bufory nie miały by sensu moim zdaniem, bo zyski (wygoda) są nie współmierne do strat- koszt instalacji bardzo wzrasta, duża strata miejsca w kotłowni, straty ciepła z wychładzania buforów znacznie większe.

@@adamjakubowski8579 Dziękuję za odpowiedź. Zdecydowałem się na kocioł green 18kW, choć dziwna sprawa, bo ma tę samą wielkość komory, co praktik 25kW, wnioskuję zatem, że mimo różnicy w specyfikacji kotłów, wyniki spalania powinny być zbliżone. Kontaktowałem się nawet z firmą Blaze w tej sprawie, ale odpowiedź jest dla mnie trochę wymijająca. Tak czy inaczej szukam odpowiedzi, jak duży bufor będzie optymalny. Pan mi to ładnie wyjaśnił i jest to trochę inna opinia, od kilku, które napotkałem w internecie, że czym większy bufor, tym lepiej. Raczej jest tak, jak Pan to przedstawia. Mam zamiar kupić 2 bufory o łącznej pojemności 1280 l. Waham się jeszcze, czy nie lepszy byłby kocioł z komorą 120 l, ale za tym idzie również kupno większych buforów, więc i większe koszty i mniej miejsca na opał w kotłowni.

@@tomaszbrodzic8381 Wszystko zależy jaki ma Pan dom, jakie jest jego zapotrzebowanie zimą i jakie oczekiwania, a tego nikt nie wie poza Panem. Sam bufor do tego kotła, który Pan napisał będzie raczej optymalny pod warunkiem, że w domu jest podłogówka, bo bufor nawet przy 30 stopniach efektywnie może ogrzewać dom. Na moim przykładzie muszę przy mrozach rano wrzucić jeden wsad i na wieczór drugi. Jeśli chciałbym tylko raz na dobę do kotłowni chodzić przy mrozach to myślę, że dopiero bufor 3000 litrów by mi wystarczył. A to już znacznie większe koszta i bardzo duża kotłownia potrzebna, a nie mam problemu wieczorem dorzucić gdy i tak ciemno na dworze i nie ma zajęcia. Bufor 1000l latem i tak wystarczy na kilka dni CWU. Dla przypomnienia u mnie dom ma 180m2, parter i ocieplenie 20cm styropianu na ścianach i praktycznie tyle samo na stropie i pod wylewkami.

@@adamjakubowski8579 Ja mam połowę ocieplenia co Pan - 10 cm, dom trochę większy, 200 m, więc potrzebuję więcej energii. Mój dylemat polega na tym, czy wziąć blaze green 18kW i bufory 1280l, czy green 26kW (z komorą 120 litrów), z buforami 1600l. Jeszcze na tym etapie mogę zdecydować, modernizację planuję na wakacje. Podłogówki mam niewiele, w kuchni, korytarzu i łazience. Trudna decyzja, nie potrafię ocenić, czy zimą przy temperaturze dajmy na to -5 stopni piec da radę zagrzać bufory grzejąc równocześnie wodę w grzejnikach. A Pan jest zadowolony z inwestycji?

@tomaszbrodzic8381 Jeśli ma Pan taki dom, jest dużo grzejników i przede wszystkim budżet pozwala to bez wahania bufor 1600 l i większy kocioł ze względu na dużą komorę. Z inwestycji jestem bardzo zadowolony, lepszego rozwiązania do ogrzewania domu nie widzę. Taki kocioł to świetny sprzątacz po przecince drzew, starych paletach, deskach szalunkowych, leszczyny i gałęzie drzew owocowych idą w rębak i w zasadzie dom ogrzany byle czym, a i porządek jest. Chociaż dla Unii/Państwa jest bardzo nie wygodne bo człowiek jest niezależny i nie ma jak z Kowalskiego ściągnąć pieniędzy za opał- miałem montować pellet, ale jak zobaczyłem manipulacje cenowe węgla i pelletu to bardzo szybko rozum mi wrócił. Czekam teraz kiedy przywalą cenę prądu, ale jeszcze za mało osób jest uzależnionych od pomp, tak działa ekologia/pralnia pieniędzy pod szczytnymi hasłami chronienia klimatu.

Właściwie to palę tylko na potrzeby testów, a bufor rozładowuje do 20 stopni podłogówką, bo inaczej byłoby ciężko zejść tak nisko.

Zrębka będzie kolejna. Trocin nie za bardzo mam skąd wziąć i cały zasyp takiego drobnego towaru ciulowato się pali ze względu na dużą dyszę palnika.

Wydaje mi się, że mógł być to efekt uboczny tego, że włączyłem sobie grzanie wody CWU i woda jeszcze ciepła z wężownicy bojlera trafiła na powrót/dół bufora i mogła go trochę dogrzać. Przy normalnej pracy instalacji gdy mam włączone grzanie CWU bez podłogówki to dół bufora się grzeje na zegarze do 70 stopni.

Pan Wiesław (gdzieś w komentarzach można go odszukać na kanale) pokazywał spalanie w kotle własnej konstrukcji i faktycznie tam jest płomień niebiesko błękitny całkowicie. Tylko tam jest duży nadmiar powietrza, bo jest silny nadmuch a nie wyciąg i to robi robotę. W Blaze można zobaczyć kolor płomienia tylko na żywo, bo w kamerze widać czerwono żółta poświatę od szamotu. Rdzeń płomienia zwykle jest żółty, a dalej przezroczysty i z błękitnym zabarwieniem.

Gdy temperatura była ujemna całą dobę, rano i wieczorem pełny wsad, tylko trochę mieszałem z brykietem. Zrębka jest naszykowana i czeka na palenie, proszę o cierpliwość.

@@adamjakubowski8579 tylko raz na dobę paliłeś

Kocioł na tyle długo podtrzymuje żar że w zasadzie jak wkładam pełny wsad dwa razy dziennie tj. rano i wieczorem to nigdy się nie wygasza. Wystarczy wrzucić drewno i wyjść z kotłowni.

Znacząco obniża sprawność opału

Właściwie to desek po szalunkach nie brakuje, więc nie nie widzę problemu żeby kilka poświęcić dla zaspokojenia ciekawości.

​@@adamjakubowski8579Zauważyłem że gdy palę w kominku takimi deskami sosnowymi suchymi na wiór, to płomień jest tak mocny, że muszę na maxa zamykać szyber w kominie i dostęp powietrza, przez co czas palenia jest równie długi jak kiedy palę dużymi kawałkami drewna liściastego, gdzie szyber musi być otwarty na maxa oraz dopływ powietrza też musi być trochę dopuszczony.

Właśnie nie miałem sezonowanej, ale do przyszłej zimy na pewno dojdzie, a dąb to jednak dąb!

jeszcze trzeba wziąć pod uwagę że na spodzie zostaje warstwa węgla drzewnego, co może zmniejszać sprawność w obliczeniach, pytanie ile jej zostaje (chyba, że ta opcja jest wyłączona)

To co zostaję spala się z następnym wsadem tak że tego nie liczysz

Temperaturę zadaną kotła zwykle ustawiam na 87-89 stopni a pompa obiegowa startuje przy 80. Kiedyś sprawdzałem jak kocioł pracuje jeśli przekracza temperaturę zadaną przy włączonym ogrzewaniu domu. Przy 93 zaczyna się pozbywać ciepła poprzez kilkudziesięcio sekundowe samoczynne zmienianie temperatur zadanych ogrzewania CWU i podłogówki na wysokie wartości, aż do zbicia temperatury na kotle. Przy wyłączonym ogrzewaniu nigdy nie pokusiłem się czekać co zrobi sterownik, wydaje mi się, że dość szybko zagotuje wodę, ale wolałbym tego nie sprawdzać.

@@adamjakubowski8579 Rozumiem ale zanim zagotuje to do 100 może dojść bo przy ciśnieniu 1 bar gotuje przy 110 i zawsze można do tych 100 wytrzymać ale wtedy pewnie by wybił termik ja jak kiedyś sobie kupię naturala to go podgonię do 100 u mnie na otwartym gotuje od 105 albo nastaw 85 i zobaczysz jak się zachowa dzięki za test

W komorze spalania gazu jest czysto tak samo jak i z komina, a w komorze załadunkowej zawsze jest czorno.

W okolicach 50tyś.

@@adamjakubowski8579 Możesz podać namiary na sklep i instalatora?Ile średnio drewna ci schodzi na sezon?

@adriangryza1625 kocioł używam od połowy zimy więc ciężko powiedzieć ile na sezon idzie, pomiary zacznę od przyszłej zimy. Większość materiałów, kocioł i instalatora miałem z hurtowni DOMINO z Rakowa w Świętokrzyskim. Jeśli chodzi o jakość usługi, kontakt i koszty mogę śmiało ich polecić.

Póki co testy drewna i tym podobnych, więc raczej się Pan nie doczeka testów opon. Poza tym noc za krótka na palenie opon o tej porze roku😀

@@adamjakubowski8579 To można w dzień przeciez

@@Rey-wl5km No właśnie, po oponie przetestować z papą i butelkami po napojach ,a na koniec test eternit !

Już dawno się tak nie uśmiałem !!!! dzięki

@@bonin8800 eternit się nie pali. Papa to to samo co węgiel. A butelki bardzo łatwo spalić.

W zasadzie to nie czuję się znawcą tematu, ale pomiary wychodzą takie same niezależnie od sposobu wbicia czujnika.

@@adamjakubowski8579 Dokładnie 👌 Chodzi mi o to że któż prosi o pomiar wzdłuż włókien. 🙄🙄 Czego to ludzie nie wymyślą

Na czeskie-kotly jest książka w pdf jak mierzyć

Czujnik dolny i górny mam wpięty na zaciskach skrzynki sterownika (na zewnątrz) i jest rozpiska na to, ale na czujnika środkowego miejsca tam nie przewidziano. Być może jest miejsce gdzieś na jednostce wewnątrz skrzynki, ale nie sprawdzałem.

Oczywiście, że można od razu palić na pełnej mocy nie ma żadnych przeciwwskazań. Tylko, że zimny kocioł aby osiągnąć 100% mocy potrzebuje dużo czasu co jest dużym przeciwwskazaniem do testów ponieważ finalnie nie wiedziałbym z jaką faktyczną mocą kocioł pracował.

@@adamjakubowski8579 rozumiem, w takim razie na jakiej mocy palisz w tym piecu? Jak byś rozwiązał palenie w Praktik 40 i bufor 3x1500 l? Odrazu na pełnej mocy?

@TheSturmberg zazwyczaj ustawiam u siebie na 60-70%, ele jest to raczej podyktowane moim widzimi się. Przy takich wielkich buforach to w zasadzie bez znaczenia, ale pasowałoby raczej w miarę szybko je naładować więc i moc wyższa.