Kim jest Kryszna? - Tadeusz Hoppe #1
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 28 ส.ค. 2024
- Rozmowa z Tadeuszem Hoppe, Sekretarzem Rady Międzynarodowego Towarzystwa Świadomości Kryszny w Polsce, koordynatorem prac Akademii Wisznuizmu działającej przy MTŚK.
Profil Fundacji Panteon na FB: fundacja....
Realizacja obrazu: Kamil Nowak
Realizacja dźwięku: Konrad Janowski
Jeśli doceniasz naszą pracę, możesz przyczynić się do dalszego rozwoju Fundacji Panteon, wspierając nas finansowo. Kwoty w dowolnej wysokości prosimy przesyłać z dopiskiem "darowizna na cele statutowe" na rachunek:
72 2530 0008 2041 1067 1112 0001
Twoja pomoc jest bardzo potrzebna i będzie dobrze wykorzystana, dzięki niej zorganizujemy nowe debaty i opublikujemy więcej filmów. Jesteśmy szczególnie wdzięczni za zlecenia stałe, nawet niewielkich kwot. Dziękujemy!
Ostatnia rzecz jakiej się w życiu spodziewałem!
😲😲😲😲
Dzięki chłopaki! :)
My również dziękujemy. Jeszcze mamy kilka niespodzianek w zanadrzu, wkrótce nowe filmy i nowi rozmówcy.
a może to pierwsza - podażam za tobą wątpliwy
Wspaniały materiał, cieszę się, że powstał ten kanał - nareszcie coś o wszystkich religiach i doktrynach. Człowiek uczy się przez całe życie. W polemiki teologiczne nie będę się zagłębiał.
a czego się uczy?
Bo Jezusa należy tylko czuć ...
Uczy się o innych kulturach, innych ludziach, spojrzeniu na rzeczywistość. Czujesz Jezusa? Czuj sobie, tylko nie narzucaj swojej wiary innym. Wspaniale poczuli Jezusa Słowianie, Indianie z Ameryki Środkowej, wymordowani w imię pana wszechmogącego. Innowiercy w Europie, Katarzy, Husyci - popaleni na stosach - cudowna, wspaniała wiara, pełna miłości i tolerancji. Moja wiara w człowieka, w naukę, moja "cywilizacja śmierci", nie pozwala mi moralnie na krzywdzenie innych. Pomaga spojrzeć na człowieka jako człowieka, a nie innowiercę.
Te ujęcie jest piękne! :D
🍒🍒
Nie jestem wyznawcą żadnej religii. 20 lat temu dostałam kasetę na której jakiś zespół śpiewał Hare Krishna, Hare Krishna, Hare Rama, Hare Rama... Kasety już dawno nie mam, ale melodia i słowa zostały, choć często ich nie powtarzam. Jednak gdy poczuję się uwięziona, gdy poczuję się źle, niepewna itp. mantra sama przychodzi...działa ekspresowo, wraca radość, spokój, szczęście...a ja sobie śpiewam myjąc na przykład podłogę. Śpiewam tak długo jak chcę, raczej nie za długo. Dziś było to samo, aż zaszłam tu i posłuchałam wywiadu. Chciałam zrozumieć... ale już mi na tym nie zależy. Po prostu Bóg śle pomoc, korzystam z niej... i już nie jestem sama, jesteśmy razem, jesteśmy jednością. Mantra, to tylko jedno z lekarstw, Bóg ma ich mnóstwo! I serwuje je w nieograniczonych ilościach. Tylko przyjmować ;) Dziękuję.
Wow, co za zmiana klimatu na Waszym kanale!:) Cieszę się niezmiernie, że odwiedziliście to miejsce.
To była bardzo sympatyczna wizyta, Świątynia Kryszny w każdą niedzielę jest otwarta dla gości z zewnątrz, więc można ją obejrzeć na żywo.
@@fundacjapanteona gdzie jest ta świątynia
Kolejny świetny materiał! Proszę o więcej :)
piękne bajeczki :)
Krsna z sanskrytu oznacza dokładnie osobę wszechatrakcyjna,
To nie jest visnuizm,kultura vedyjska której pozostały szczątki,a po drugie to jest proces duchowy,który prowadzi nas do domu ,do boga
Przeczytałem, zalinkowany tu poprzednio artykuł pana Andrzeja Grzegorczyka zatytułowany ""Dlaczego Ardżuna się ugiął?", i odebrałem wrażenie, jakby nabył on niekompletną kopię z wydartymi szesnastoma, z osiemnastu rozdziałów Bhagawad-gity, a i to z brakującymi kartkami, z początku rozdziału drugiego. Niepojętym jest dla mnie, jak w moralnych rozważaniach na bazie Bhagawad-gity można całkowicie pominąć koncepcję wiecznej duszy (dżiwa), i jej związku z Bogiem (iśwara), co stanowi dwa z pięciu głównych tematów Bhagawad-gity?!
Podejrzewam, że autorowi nie jest też znana dwupłaszczyznowa koncepcja moralna nauk wedyjskich, a w tym i Bhagawad-gity. Mukhja-dharma, to system oceny dobra i zła z płaszczyzny działania czystej duszy, która jest wiecznym sługą Boga, i która nie ma nic wspólnego z materialnymi desygnatami, takimi jak np. Polak, Hindus, mały jeż, czy też jeżozwierz, bo nie jesteśmy materialnym ciałem, niezależnie jakie posiadamy, i jak je nazwiemy. Druga to koncepcja gauna-dharmy, czyli drugorzędnego systemu norm moralnych, funkcjonującego jedynie na planie trzech materialnych gun (sattwa, radżas i tamas), uwarunkowujących dżiwę cielesną koncepcją życia. Innymi słowy, działania duszy utożsamiającej się z materialnym psycho-fizycznym ciałem są uważane za dobre tak długo, jak długo kierują, i prowadzą ją na ścieżce miłosnej służby oddania dla Boga, co jest konstytucjonalną pozycją żywej istoty. W Bhagawad-gicie znajdziemy obydwie kwestie, od wspomagającej roli gauna-dharmy, aż do kulminacji w mukhja-dharmie wyrażonej w wersecie 18.66 Bhagawad-gity.
Zignorowanie, czy ograbienie przekazu Bhagawad-gity z tych, tak istotnych koncepcji i punktów widzenia zupełnie wypacza nauki Śri Kryszny, czyniąc z niego Boga pozbawionego współczucia. Nic też dziwnego, że końcowa konkluzja autora jest krytyczna, ale też i mocno zabarwiona chrześcijańską koncepcją dobra i zła, pomimo subtelnego chełpienia się intelektualną wolnością od wpływu "doktorów doktryny" i "dawców pewności", na początku książki.
Niestety, wydaje się, że autor nie uświadamia sobie, że jedynym rezultatem oderwanego od transcendencji współczucia, które skierowane jest wyłącznie do tymczasowego ciała, jest przemoc i brak współczucia w stosunku do własnej duszy, jak i do innych dusz, poprzez trzymanie nas wszystkich w ignorancji odnośnie naszej wiecznej tożsamości, co jest przyczyną cierpienia w kole samsary. Problem w tym, że w imię "współczucia", autor pragnie uniknąć zabijania tymczasowych fizycznych ciał napastników, w koniecznej samoobronie, ale sam chętnie "zabija" duszę, zupełnie ignorując jej potrzeby. Podobnie, idea moralnej konieczności zaprzestania walki z najeźdźcą, przez generała, w imię pacyfistycznej, sentymentalnej koncepcji współczucia dla ich ciał i uczuć jest uniwersalnie potępiana, i traktowana, jako karane śmiercią tchórzostwo, lub zdradę, nawet przez rządy, które nie kierują się instrukcjami Śri Kryszny w Bhagawad-gicie.
Przed Ardżuną, ten sam naiwny, irracjonalny, i niebezpieczny dla harmonii życia obywateli argument zastosował król Dhritarastra, który przed bitwą pod Kurukszetrą wysłał swojego sekretarza Sandżaję do Pandawów, aby przekonać ich, że w imię współczucia, jako pobożni przywódcy armii i państwa, powinni oni pójść na żebry zamiast walczyć z jego armią agresorów pozbawionych wszelkich skrupułów. Innymi słowy: "Bądź współczujący, dobry człowieku! Nie rań mego ciała, i mych uczuć! Jedź sobie na wycieczkę do lasu, podczas kiedy ja ograbię ci dom, zgwałcę ci żonę, a twe córki sprzedam do domu publicznego w Tajlandii". Z pewnością, ciekawa perspektywa, ale raczej tylko dla szaleńca.
Super!
Ja mam takie pytanie czy pan Tomasz naprawdę wierzy że ktoś był 16latkiem przez 125 lat i podnosił górę jednym palcem? I uważa to za wydarzenie prawdziwe i historyczne? Może odnosi się to do Dżizasa który mówił że jeśli chcesz to modlitwą przeniesiesz góry? Co chyba nie działa :-)
Dokładnie takie pytanie mu zadaliśmy - pada podczas tej rozmowy - i odpowiedź jest pozytywna, to znaczy wyznawcy Kryszny uznają, że Mahabharata jest zapisem autentycznych wydarzeń. Przy czym warto zaznaczyć, że święte teksty hinduizmu prezentują zdarzenia daleko bardziej niezwykłe niż te, do których przyzwyczaiła nas Biblia. Możemy kiedyś przyjrzeć się bliżej tym historiom i opowiedzieć o nich podczas któregoś z następnych wywiadów, jeśli wydaje się to Wam interesujące.
Fundacja Panteon To może być interesujące, dzięki waszym filmom dowiaduję się więcej o innych religiach (będąc kiedyś katolikiem prawie nic nie wiedziałem o innych wyznaniach a jak się o nie dopytywałem to było "po co ci to to są bzdurny" ) oby więcej takich materiałów a dzięki Panu Karolowi żyje dzisiaj o wiele lepiej nie przejmując się tym że pójdę do piekła jak nie będę wierzył w dogmaty kościelne. Dziękuję za uwolnienie i za pomoc w poszerzaniu horyzontów.
Jak najbardziej. Krytyczna analiza różnych świętych ksiąg, nie tylko Biblii.
Pisma hinduistyczne to zapis zarówno wydarzen historycznych (zwykle alegoryczny) jak i wizji mistyków. Wizja mistyków niekoniecznie ma sens w swiecie fizyki i chemii, tak jak fizyka i chemia niekoniecznie mają sens w swiecie miłości. Jedno drugiego nie wyklucza, po prostu opisuja inne aspekty rzeczywistości
Jaka jest relacja między alegorią a wydarzeniami wydarzeniami opisanymi w Mahabharacie? Dlaczego mam wierzyć wizjom mistyków tej religii ( jak i każdej innej?)
Świetny film, jesteście wspaniali!
Jezus Chrystus tylko naszym Panem i Bogiem
Mów w swoim imieniu.
International society for Krishna consciousness to w tłumaczeniu na język polski znaczy Międzynarodowe towarzystwo DLA świadomości Kryszny. To DLA ma kolosalne znaczenie. To błąd w tłumaczeniu i błąd w rozumieniu sensu powołania tej organizacji przez Srila Prabhupada.
Streszczając wywód pana Hoppe - żeby zobaczyć boga czymś tam, musisz założyć, że on tam jest i nie poddawać tego w wątpliwość ;) Kwestie racjonalne się nie liczą.
@John 'Rambo' James
Pustka też nie jest rozwiązaniem.
Boga nie zobaczysz. Boga możesz doświadczyć. Wtedy nie ma wątpliwości
@@ewaewa8663 Tak zwane "doświadczenie" jest wyłącznie osobistym, subiektywnym przeżyciem, rodzajem wrażenia, które jest nieweryfikowalne. Stanowi wyłącznie pewnego rodzaju stan umysłu wywołany medytacją, silnym zafiksowaniem, wprowadzeniem się w odpowiedni stan i ... przede wszystkim praktyką. Dla osoby doznającej, jest to przeżycie autentyczne i samej osobie trudno takie doświadczenie podważyć, zakwestionować. W odejściu od guseł religijnych, to właśnie "doświadczenie boga" najdłużej i najsilniej opiera się procesowi uwalniania się od zabobonów. To ostatni bastion irracjonalności, bo związany z przeżyciami, emocjami i wrażeniem "prawdziwości". To doświadczenie jednak w zasadzie nie różni się od stanów psychodelicznych uzyskiwanych za pomocą środków takich jak psylocybina, LSD i inne. Doświadczenie to samo, lecz metody jego osiągnięcia mogą być różne. Tradycje mistyczne wschodu i zachodu tu akurat się niewiele różnią w "technice". Wiem, co piszę, bowiem gdy byłem jeszcze katolikiem, miałem okres mistyczny w swoim życiu i wówczas też byłem przekonany, że "nie ma żadnych wątpliwości". Pozdrawiam i życzę trzeźwości.
@@Tomasz_Kowalski to twoje doświadczenie czy tylko teorie które wysnułeś z pozycji ego?
Nie pozwól wiedzy, aby przysłoniła tobie prawdę
@@ewaewa8663 To są rzeczy i zjawiska powszechnie znane. Dodatkowo przeze mnie przerobione. Prawda nie może być złudzeniem, choć złudzenie jest bardzo silne i autentyczne. Szmanizm na tym m.in. się zasadza. W chrześcijaństwie - mistyka chrześcijańska, w islamie - sufizm, a "satori" w Zen też nie trzeba reklamować. Wszyscy mamy podobne mózgi, bo jesteśmy ludźmi. Prawda jest tym, co jest weryfikowalne i intersubiektywnie sprawdzalne.
Pod względem SKPI (Skala Komicznych Pierwiastków Irracjonalnych) pan od Kryszny to chyba póki co lider c'nie?
Raczej nie. Moim skromnym zdaniem, tego typu powierzchowna i pogardliwa ocena jego osoby, bez okazania najmniejszego zainteresowania i szacunku dla głębi filozofii i teologii starożytnych Indii jest nie tylko irracjonalna, ale i pozbawione dobrego smaku. Racjonalne argumenty i pytania w celu poszerzenia własnych horyzontów myślowych , jak najbardziej tak; ad hominem nie, bo to droga jedynie do samodestrukcji i prymitywizmu myślowego, który z czasem stanie się wykładnią naszego całego, i zaznaczmy, że wąskiego światopoglądu.
Ocena czyichś tez jako irracjonalnych to argument ad hominem?? Faktycznie, człowiek uczy się przez całe życie...
Hej chłopaki, zróbcie jeszcze wywiad z neopoganami oddającym boską cześć Słońcu, albo wyznawcami Thora, wtedy z pewnością nobilitujecie chrześcijaństwo do najbardziej racjonalnej z religii wymyślonej przez człowieka. Brawo.
Problem leży w tym, że nie oceniłeś jego tez, tylko osobę wypowiadającego się. Parafrazując powiedziałeś: "pan od Kryszny jest liderem irracjonalizmu". To jest klasyczne ad hominem. Gdybyś powiedział np. "teza pana od Kryszny na temat taki a taki wydaje się irracjonalna ponieważ..." i tu podałbyś logiczną argumentację, najlepiej w nastroju szacunku dla oponenta, to byłoby, jak najbardziej w porządku. Zachowana byłaby wtedy kultura i zdrowość zasad wymiany racjonalnych poglądów, bez niepotrzebnej degradacji świadomości do rejonów niższych emocji, czego przykładem jest np. ocena cech charakteru, motywacji, czy wyglądu osoby z którą się rozmawia, zamiast ograniczenia się do logicznej analizy wypowiadanych przez adwersarza treści.
Tego typu uprzedzone i zadufane w sobie nastawienie nie sprzyja rozwinięciu jakiejkolwiek wartościowej wiedzy o świecie i samoświadomości, które są niezbędne w celu utrzymania dobrych relacji międzyludzkich, prawidłowego funkcjonowania społeczeństwa, a ostatecznie osiągnięcia wyzwolenia z piętna cierpień, do czego wszyscy, niezależnie od wyznawanego światopoglądu dążymy, i co nas wszystkich ze sobą łączy. Dlatego poprzez nasze słowa i czyny, starajmy się być częścią rozwiązania, a nie częścią problemu.
Dziękuję za rozmowę, i proszę o wybaczenie, jeśli Cię czymś uraziłem.
poczuj jego oczy, chowa je, chciałby krzyczeć, a milczy ... na zajęciach tantry jogi jego oczy zapewne są rozszerzone, ale tylko tak domniemam ... czakry istnieją i nawet KK nie deprecjonuje ich wagi, a wręcz podkreśla groźby ich otwarcia!
Nie, pani od czytania z ręki byla duzo wyzej. Akurat pan kryszna jest spoko :P
Tak nasz Jezus to prawda miłość i wybaczenie...
Wasz ...? Możliwe , a skąd wiesz ?
@@drhakim8365 Bo Jezus daje sie doświaczyć tym ktorzy zapraszaja Go do swojego życia .
Ah te podziały na nasz wasz itd. ciekawe co by na to Jezus powiedział.. Pozdrawiam serdecznie wszystkich
Nasz prywatny plemienny Jezus.
Typowe prymitywne zachowanie tylko po to żeby poczuć się lepiej.
wielszość chrześcijan wyciera sobie buźki Jezusem i Bogiem, a wiarę powinno zachowywać się dla siebie i nikomu jej na siłę nie wciskać.
Agitacja to domena sekt.
@@dominikatrznadel898Doświadczyłaś Jezusa?
Skąd pewność że wyznawcy innych religii nie doświadczają kontaktu że swoimi Bogami?
Dlaczego bogobojni chrześcijanie są tak zadufanymi w sobie prymitywami?
Plzz provide English subtitles ❤
Hare Krishna
Ja wohl
Good job! Keep it up!
nie obrażasz mnie? :D
Pralambah Prabhu, Hare Krsna! How are you? Best wishes, Krsnadasa (Radhadesh/Antwerp)
@@krishna-dasamalla-ari-kris3034 Dziękuję dobrze, ale łaski Krsny i jego bhaktow nigdy za dużo, dlatego wstaw się za mną u Nich. Arjuna również w Działdowie
@@lamberhaHare Krsna Prabhu! Ciesze sie ze sie odezwales bo Sri Arjuna mowil ze nie ma z Toba kontaktu i ja tez nie moglem do Ciebie dotrzec. Ja w Antwerpii. Pracuje. Sri Arjuna w Dzialdowie wielbi swoje shilas. Kiedy przyjedziesz mnie odwiedzic, zapraszam. Krsnadasa
Zapytaj Pana Tadka gdzie jest jego guru, pan Robert campagnola aka harikesa swami. Nie rib Jak kolego I motyla noga zrob follow up....ja moge latami opowiadac o upadlych guru z hare Krishna.....masakra
Upadli guru są w każdej tradycji. Nie mamy wpływu na to co robią inni ludzie.
@@FLY108 to prawda. Upadli guru sa wszedzie. Jednakze HK w ostatnich latach robi spore postepy w tym zakresie. Mam podac przyklady ?bo czlonkowie aktywni mijaja sie z prawda I grzezna w rezolucjach gbc its itd
@@rafalkotowski3621 Kalijuga postępuje. Upadek i degradacja jest widoczna coraz bardziej wszędzie. Co nie zmienia faktu, że Świadomość Kryszny jest nadal Świadomością Kryszny. Nigdy nie powinniśmy obwiniać ścieżki za błędy i nie umiejętne praktykowanie człowieka.
doskonały dialog!
Moje kategoryczne NIE dla stwierdzenia bhakty przy 17:39 min. cyt. "wojna miała się odbyć tak czy siak". To była hipnotyzująca presja bóstwa-Krishny na człowieka-Ardżunę który miał moralne obiekcje co do wszczynania tej wojny. W tym temacie polecam rozważania "Dlaczego Ardżuna się ugiął ?" autorstwa Andrzeja Grzegorczyka. Jest to część "Moralitety" tegoż autora do ściągnięcia w formie pdf stąd: docer.pl/doc/8svv0x
Ardżuna zmienił zdanie, ponieważ argumenty Kryszny go przekonały, a nie dlatego, że, jak sugerujesz, Kryszna, przez "hipnotyzującą presję bóstwa" odebrał mu wolną wolę, i zmusił go, wbrew jego własnej woli, do wzięcia udziału w notabene, wojnie sprawiedliwiej, uzasadnionej i samoobronnej, bo taką właśnie była, patrząc od strony Pandawów i pism świętych, wojna opisana w Mahabharacie.
W rzeczywistości, Ardżuna na końcu przyznaje, że jego wątpliwości, które miał na początku rozmowy, brały się jedynie z iluzji i niewiedzy, które Kryszna łaskawie rozproszył swoimi instrukcjami. Proszę, zwróć uwagę na wersety 18.72-73 z Bhagawad-gity.
Co więcej, to sam Śri Kryszna starał się zapobiec tej wojnie, na długo przed tym, zanim stanął z Ardżuną na polu bitwy Kurukszetra, gdzie wypowiedział Bhagawad-gitę. Wojnie, którą swoim nikczemnych zachowaniem wywołali wyłącznie Kaurawowie, na czele z Durjodhaną, który "docenił" pokojowe mediacje Kryszny próbami aresztowania Go, poniżenia, obrażenia i zniesławienia na oczach całego królewskiego dworu w Hastinapurze, jako ostateczne wyzwanie dla Pandawów oraz otwarte wypowiedzenie wojny.
„Lepsze wypiera dobre” i tak samo zakończeniem Wed jest Wedanta czyli podsumowanie, kwintesencja. W Wedach spotykamy się z dualizmem i stąd wielobóstwo świata starożytnych Indii. Wedanta stworzyła idee filozofii „Advaita” czyli nie-dwójni. Tym samym już nie Krishna jest wymieniany jako Najwyższy ale BRAHMAN. Kiedyś w rozmowie z zaawansowanymi bhaktami dowidziałem się że nigdy wielbiciel nie stanie się jednym z obiektem ich czci czyli Krishną :O Owszem, mogą się zbliżyć duchowo do niego poprzez swoje głębokie oddanie ale nigdy nie staną się nim samym. Czerpanie radości z bycia wiecznym sługą Krishny jak dla mnie jest niestety formą subtelnego niewolnictwa.
Advaita stawia sprawę inaczej poprzez sformułowanie Najwyższej Prawdy jako tożsamość: ATMAN = BRAHMAN. Osobiście najwięcej inspiracji czerpię właśnie z nauk przedstawicieli kierunku Advaita jakim był Ramana Maharishi i mój ulubiony Nisargadatta Maharaj :)
Powracając do sprawy porównań z innymi religiami, również odrzucam autorytet Biblii jako nieomylny skoro Jahwe określa siebie bogiem mściwym itp. Wyciągam wniosek że skoro tzw. „pisma święte” różnych kultur przedstawiają mi bogów którzy namawiają ludzkość do wzajemnych wojen, mordów (Krishna, Jahwe, Allah poprzez Mahometa) to nie mogę ich zaakceptować jako Źródła Absolutnej Miłości. Wówczas Jezusowe „po owocach ich poznacie” jest najlepszym próbnikiem niepodważalności słownych obietnic. Szukając przyczyn tych boskich dychotomii opisanych w księgach jedynym dla mnie wytłumaczeniem jest idea istnienia Archontów (wzmianki w tekstach z Nag Hammadi). To istoty owszem o wielkiej mocy i inteligencji ale zarazem okrutne wobec człowieka. Tym samym nie spełniają kryteriów Absolutnej Prawdy i Miłości czyli bezprawnie uzurpują sobie tytuł Najwyższego Boga :(
Czytając Biblię znalazłem zbyt dużo sprzeczności by nazywać to pismo jako „święte”. Nie znaczy to że staję się ateistą. Odrzucam jedynie autorytet ksiąg jako jedyne i niezaprzeczalne źródło Prawdy.. Obecnie stawiam na szukanie Prawdy Sercem i w Sercu a nie w zakurzonych księgach. Ufam że owoce Prawdy zawsze są dobre i słodkie :)
Powtórzę zatem i dodaję cytat z Edwarda Stachury.
Ardżuna za namową Krishny rusza do bratobójczej walki :(
*
"Każda walka jest bratobójcza, a zatem samobójcza. Toteż w walce nie ma zwycięzcy; nigdy.Toteż w walce są sami pokonani; zawsze. Kto widzi - nie walczy, nie karmi martwego, nie poi martwego ni cudzą, ni własną krwią. Kto nie bierze broni do ręki, wytrąca broń z ręki tego, który broń w ręku ślepo, samobójczo dzierży. Kto nie walczy - nie ma wrogów. Kto nie ma wrogów - jest prawdziwym zwycięzcą.
Kto jest bezbronny - jest nietykalny. Jest nietykalny, bo jest bezbronny. Jest bezbronny, a zatem prawdziwie święty. Prawdziwie się mówi, przytomnie i niezłomnie, najcieleśniej i najdosłowniej: we wszystkich czasach przeszłych i wszystkich przyszłych - nie zginął nigdy i nie zginie żaden bezbronny człowiek.
Może was muśnie zbawienna oczywistość tego, co się tu mówi, i może was ostudzi, o, bronni. I może odrzucicie broń i staniecie się też bezbronni: prawdziwie sakralni, absolutnie nietykalni.
Oto czym jest bezbronność. Dostępna bezwyjątkowo każdemu człowiekowi" (Edward Stachura - Fabula Rasa)
Wszelka dalsza polemika nie ma sensu.
Hare rama hare rama hare rama bez dynama!
HARE KRYSZNA: un-the under [influence].II
Jeszcze zapomniał powiedzieć że mówią o nich SEKTA !!!
Tak jak o wszystkich religiach
wiecie nie wiedzac, ciekawe co wiedzieli np fenicjanie, a co pan pozbywszy sie nas i onych, zamilczy poznajac prawde, zgadzam sie z umykaniem, czy Kryszna wam umknal, niestety, czy jest taki jakiego malotego konsekwetnie wyprodukowali dawniej osobe osoby takie, choc wybory jakie sa sa idywidualne, a slowa czym sa..., ps. ciekawe co Krszna na to
jesli spodkam tez bede wiedzial, choc pewnie gra toczy sie inaczej
Nie rozumiem to ten sam Kryszna który miał tysiąc żon?który był inkarnacja Wisznu?i umarł raniony przez myśliwego w piętę?to śmieszne a co z bogami Agni Waju Waruna,czy trójca Brahma Sziwa i Wisznu?to co mówi ten człowiek jest śmieszne nie jest żadnym guru a napewno daleko mu do riszego!!
Patrząc na ten świat i różnego rodzaju wyznania religijne, zdaję sobie sprawę iż Jezus Chrystus jest teraz bardziej potrzebny niż kiedykolwiek. Jezus Chrystus jest obrazem Boga, jest pieczęcią. Kto ma syna ma i ojca, kto nie ma syna ten nie ma i ojca!
Jak każdy z nas jest na obraz Boga ...nie zapominajmy o tym. Pozdrawiam
@dawidstanaszek4345nadal tak uważasz po 4latach?
Kto nie ma piramidy, ten nie ma piramidy, bez piramidy, nie ma piramidy
Dziwnie się tego słucha. Same sprzeczności, zawikłania, zagmatwania, mętne niejasne interpretacje. Chciało by się uwierzyć ale nie za bardzo wiadomo jak i w co, a może to ja za mało mam już w sobie naiwości. Pierwsze co jak słuchałem to na myśl nasunął mi się cytat z Ciorana, że ludzie wymyślili Boga nie tyle po to żeby realizować swój obłęd ale bardziej po to aby go maskować...
Znam troszkę kulturę Indii,poznałam treść Mahabaraty ,Ramajany ,ale nie zgadzam się z wedami,puranami w których jest mnóstwo bogów ,nie uważam za Kryszna był bogiem Bóg jest jeden uniwersalny ...
Kiedy mantrowalem to w momencie wyciszenia slyszalem jakby wewnetrzny spiew mantry moich wlasnych komorek,ktore nauczyly sie od mojej intencji;...
A co z tego wynika;ano to,ze sami sobie programujemy wizje,prawde a tylko na miare naszego rozumienia i checi poznania poza naszymi paradygmatami religii i nauki;
a wiecej o wlasnej swietosci mozna sie dowiedziec jedynie w zgodzie nauki z objawieniami religii
Celem religii jest poznanie i pokochanie Boga. Nie powinna to byc kompetycja z innymi religiami o to ktora religia zbierze/nawroci wiecej poganow/innowiercow czy przekona innych wierzacych, ze ich religia prowadzi na zatracenie i tylko chrzescijanstwo/islam itp da wam zbawienie. Takie podejscie to brak zrozumienia czym jest religia. Takie podejscie to wlasciwie oszustwo. Prawdziwa religia to akceptowanie innych religii jako rownie waznych, ktore moga rozwinac poznanie i milosc do jednego i tego samego Boga.
Jesli ktos twierdzi, ze Muzulmanie , Zydzi, Hindusi czy Chrzescijanie maja innego boga to oznacze polyteizm.
Nie powinno sie pietnowac polyteistow, nasmiewac sie czy ich oszukiwac.
Bog musi byc jeden. Rozne religie opisuja Go z roznych punktow widzenia i z roznych poziomow swojego rozwoju duchowego.
Im bardziej kochamy 'innowiercow', ludzi innygo koloru skory itp tym bardziej rozumiemy przekaz Bozy: kochaj Boga caly sercem swoim, cala dusza i calym umyslem a blizniego swego jak siebie samego.
Aby poznac i pokochac Boga nalezy na serio zaczac oczyszczac swoje serce ze zlosci i chciwosci i zyc wybaczeniem, akceptacja, cierpliwoscia. Jesli tylko 'uwierzymy' w Boga a nie probojemy oczyscic swych serc z w/w brudow to nasze 'nawrocenie' da nam nam tylko pozwolenie i przykazanie nietolerancji, dumy chciwosci jak to widac w wielu religiach.
Bog nie jest zawistny czy nielogiczny aby stworzyc jedna prawdziwa religie a reszte falszywe.
Jesli tak by bylo rowniez swiete osoby pojawialyby sie tylko w 'prawdziwej' religii a widzimy swietych wszedzie.
Mark Twain: nie interesuje mnie jaka religie masz a tylko jak Twoja religia powoduje jak traktujesz najslabszych w swoim zyciu: psy, osly, koty i krowy.
Wykozystujes je, zadajesz im bol?
Salam aleikum,
shalom alehem,
Pokuj Bozy z Wami,
'sat sri akal,
namaskar,
hare krishna,
hare raam.
A co jeśli ktoś nie jest religijny a kocha Boga ?
ponoc boga milosc do nas jest niczym matczyna? patrzac na to co zawiera ten swiat i to co historycznie wiemy, trudno w ta matczyna milosc uwierzyc , chba tylko lisciem bedac w tym izluzorycznym kawalkiem siebie, pod niebem, inwidualnie qrva
Wywiad świetny, ale gościu niezły dziwak! Subskrybuje!
gloria.tv/video/TFzivKN9itQT1nW7XYBTRPXY8
Szach ,mat !
Kurcze, bardzo ciekawa Wiara. Może warto poczytać o tym. Zresztą, ja wierzę, że Bóg objawił się wszystkim ludziom;
to ten sam Bóg, tylko inaczej objawiony na danej szerokości geograficznej. Ludzie poza tym kłamią, są kłamliwymi stworzeniami
i nie ma czegoś takiego, jak 100% natchnione Pismo, jest tylko przekaz w który możemy wierzyć lub nie.
Bóg, to Jahwe, Świętowid, Perun, Zeus, Jowisz, Kriszna, Shiva, a jego prorokami są Jezus, Mahomet, Budda itd, itd.
Nie miałem okazji czytać Wed. Może powinienem i jak będę miał okazję, to poczytam, najlepiej w formie papierkowej - nie ma to jak kartka papieru.
Moja pralka też się objawia wszystkim gościom
kochani bylem w tej sekcie znam ich sposób działania wierzenia cele bardzo łatwo tam wejść nie wychodzisz już normalny wie że teraz sobie ubliżam ale niestety to smutna prawda jak przypatrzycie się w głebi tego ołtarzyka ta ciemna postać z kim sie wam kojarzy z bogiem cz rczej z ...aniolem światlości..który zaa Boga uchodzić lubi najbardziej jest to jedna z fili szatana stworzona w celu bycia konkurencją dla czystego wielbienia prawdziwego Boga i wiwlu członków tego kultu naprawde wielbi tego hinduskiego boga myśląc że jest on żródłem życia lecz wielu znich wie że jest on wrogiem Prawdziwego Boga Jezusa Chrystusa wrogiem ludzi wrogiem życia jest to jedna z najsprytniejszych diabelskich doktryn kult który odnośi się głównie do milości i ludzkich uczuć śiła maha mantry i demonów które kontrolują guru w tej sekcie sprawia że bardzo szybko tracisz kontrole nad swoją wolą umysłem a nawet ciałem po prostu dobrowolnie stajeszsię niewolnikiem diabła pomału i bezboleśnie prawie niech was Dobry Bóg chroni przed w kroczeniem na tą ścieżke niech was chroni Jedyny Pan iZbawca Jezus Chrystus nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia w którym możemy być zbawieni mają też wiele ciekawych pseudo mądrych ipseudo starych książęk kśiąg i wiele literatury i tak jak ten czlowiek wielu bystrych ludzi którzy są w stanie przemycić do waszych umyśłów wiele sprytnych i zgrabnych pseudo prawd często nie bez pomocy demonów i dóchów nieczystych które w każdym momęcie mogą wejść zwyczajnie w tych ludzi bo oni oddali im swoje życie i są ich własnością to nie jest ŻART TO CZĘSTO SMUTNA PRAWDA ale dla niektórych z nich nieraz wydaje się że nie ma już ratunku są jakby żywcem schwytani przez diabła to nie żart wiem co mówie bowidziałem te demony wydawały mi pewne instrukcje a ja je wykonywałem
franciszek bohowicz wyrazy współczucia
Wspaniale ze przyszedles do Pana Jezusa On mnie uzdrowił
Jesteś po prostu nawiedzonym świrem I wszystko cię skrzywdzi
jeśli macie u siebie w domu te przeklęte książki to je spalcie bo nie uwolnicie sie od demonów byłem w tej diabelskiej sekcie i straciłem swoich bliskich to nie żarty to straszna sprawa
Nie stracił tylko tak sobie napisał
czy kristos i kryszna podszywają się pod kryształ, czy to to samo? Pałac Najwyższego , czy też 3 Słońca na niebie? th-cam.com/video/BxlzFPzRUr0/w-d-xo.html
Oczywiście, że to samo, dlatego kryształowa kula u wróżki ma taką moc, i 7 słońc świeci, ale tylko gdy śpisz
Wobec tego jak osoba Kryszny się pojawiła?
Muszą być jego narodziny,a wobec tego musi być Matka a skąd wzięły się Matki jego wcieleń i dochodzimy do wniosku bytu jako pustki i pytania jak wszechświat powstał.
Żaden osobowy Bóg nie jest w stanie stworzyć wtórnie tego na czym jest.
Bo niby na początku kto stworzył Kryszne czy Boga?
Pustka i sen Adama i życie w iluzji Adamowego snu wyjaśniają ten Matrix.
Na początku pustki był punkt skupienia i uczynił odnośnik drugiego punktu aby zrobić własną orientację i tak powstał kwiat istnienia.
Nie pitolcie głupot Bo starożytność to wierzenia i czczenie Słońca a ci co chcieli być ważniejsi wklejali swoje bóstwo w słońce i robili personifikacji swojego bóstwa.
Zaraz się rozłączę że to prawda.
W czasach wedyjskiej astrologii nie było bogów tylko siły natury,a dopiero później w celach geopolitycznych i podbojów stworzyli bogów czyli personifikacji sił natury inaczej politeizm po to aby zniewalać ludzi i panować nad innymi narodami.
Ciemniogród to personifikacji,a prawda jest w duchu przenikającym wszechświat w stworzeniu jak i przed
Kryszna-chrysta-chrystus.
Trochę ciężko się tego słucha.
przestrzegam , przechodziłem koło procesji idącej ulicami wśródku Wrocka i poczułem złą energię, potem musiałem się podleczyć
Głupiej szataństwo i tyle... Króluj nam Chryste!
A podobno w piśmie świętym Jezus mówił żeby nie czuć nienawiści do innych religii, więc przestań obrażać cudzą religię bo jakby ktoś powiedział chociaż jedno złe słowo o katolicyzmie to od razu byś się zesrał.
@@avs4542podobno. Gdzie tak powiedział?
Jest 1 BUG Eucharystia
Yes Buk i Dąb i Świrk
Krisznowcy to najśmieszniejsi sekciarze, z tą ich karmą
Najsmieszniejsi , sa ludzie piszący tak infantylne komentarze,😉
Religie to steki bzdur wymyślone przez jakieś grupy ludzi do osiągnięcia swoich korzyści wszelkiego rodzaju władza, pieniądze itp
@@waldemarlichosik3576 nie. Tylko te katolikopodobne. Nie wmówisz mi że buddyści kierują sié chęcią zdobycia bogactw.
@@wytworwyobraznijedź do Azji madrusiu, najlepiej do świątyń buddyjskich, zobaczysz, że pośród ogólnej biedy, zegarki i to złote noszą tylko mnisi 😅
A CZY TO PRAWDA ZE JEZUS BYL W INDIACH STUDIOWA WEDY...
Nie
O matko, ale farmazony. Sekciarstwo.
Niech porozmawia z Siostrą Pawlik , przypuszczam, że wie więcej na temat Hinduizmu niż on sam , i zagnie go na każdym kroku i zdemaskuje zakłamanie tej religii .
Ale jak to się mówi, głupich się nie sieje ...!
Siostra często myli brahmana z brahmą 😁🙄🤷♂️ wiec jej znajomość hinduizmu jest conajmniej wątpliwa. Poszukaj książek ks tokarza na ten temat. Lepszy fachowiec.
@Dawid Stanaszek @ głupotą jest wiara w reinkarnację ,bo jak wiadomo ziemia wiecznie istnieć nie będzie .
Głupotą jest wiara w kasty , nie ma lepszych i gorszych ludzi .
I nie mierzę Go swoją miarą tylko miarą wiary Chrześcijańskiej , to nie hest mój wymysł , że Bóg jest jeden , jest tak i nie ,nie ma nic po środku , a jak widzę uznajesz Pawlik za mądrą i Jego też , to kto ma rację według zciebie , trzeba się określić , ja bronie swojej wiary i mam na to argumenty , mój Bóg umarł za mnie na krzyżu z miłości do mnie a co zrobiła Sziwa dla Niego , tkwią w błędxie od tysięcy lat powielając błedne myślenie ktore nie ma celu 🤷♂️
@@krysznakirtan @ może się myli ale sedno się liczy , nie ma ludzi nieomylnych , błędem jest tkwić w bezsensownej wierze która nie daje zbawienia ,której koniec życia nie oznacza spędzenia wieczności przy Bogu który jest miłością .
@Dawid Stanaszek @ to , że ten ostatni " byt" który ma się stać kwiatkiem , ptakiem , krową ,itd. Itp. to co z nimi wtedy , czy to jest sprawiedliwe ?!
Zresztą co tu o sprawiedliwości mówić skoro pariasi są uważani za niedotykalnych , nawet ich cień nie może paść na bramina , to idiotyzm poprostu , religia bez logiki oparta na egoizmie i braku miłości i miłosierdzia , współczucia 😏
@@tmilimetr reinkarnacja to „zmiana ciała” czyżby twoje nie rosło rozwijało się nid starzalo się ? Gdzie tu miejsce na „wiarę”? 😁
Kasty to podział ludzi według pracy i cech . Zachód jest bardziej taki. Spróbuj zostać u nas notariuszem to zobaczysz jak to działa :)
Jeśli coś jest twoja wiara ( np ze są ludziki na księżycu ) to nie mam z tym problemu
Ale jak już chcesz o czymś rozmawiać to powinieneś to wcześniej poznać i umieć się w tym poruszać bo inaczej to wypisujesz kocopoly jedynie. Które nijak maja się do faktów na dany temat 🤷♂️🙄😜