Jeden z nielicznych odcinków poświęcony Japonii, który trzyma się prawdy prawie w całości. Tym razem chyba ktoś się postanowił przygotować do nagrania odcinka. Gabriel, czy możesz zrobić temat o małżeństwie w Japonii?. Nie tylko o japońskich ale też z obcokrajowcami?. Coś tam wiem, natomiast wolałabym poszerzyć swoją widzę :-)
Polecam kanał Aiko i Emil, tam masz dużo o małżeństwie z gajdzinem, codziennym życiu i takich tam. Jest nawet filmik z japońskiego ślubu. Ewentualnie kanał Ja ci dam Japonia, też coś tam o tym mówi.
@@wrozbitamuka znam te kanały. Na każdym z tych filmików temat jest omawiany w inny sposób. Ja lubię poznawać opinię wielu ludzi na podobne sprawy. Dzięki za pomoc :-). Być może są tu osoby które dopiero od niedawna odkrywają japońską kulturę i taki temat może być interesujący. Pozdrawiam
Najbardziej "chwycił mnie za serce" fragment, gdy mówiłeś o faktycznej roli dziadków w wychowaniu i opiece nad dzieckiem. Ja zostałam wychowana w szacunku do swoich bliskich, a dziadków szczególnie i to samo przekazuję mojemu dziecku, ale najbardziej boli mnie w Polsce fakt, że starzy ludzie często są bardzo samotni i niepotrzebni już ani swoim dzieciom ani wnukom.. A przecież to wielki skarb - móc być z kimś, kto tak wiele przeżył, wiele wie i chce się swym życiem dzielić z najbliższymi. Tylko, że tych ostatnich tak często brakuje...
No nie zawsze jak ktoś jest starszy to od razu mądrzejszy, w Polsce wiele zniszczyła komuna, a tysiąc lat wcześniej kościół; jedni i drudzy nie promowali rozwoju duchowego i umysłowego jednostki. Pewien odsetek starszego pokolenia nie ma za wiele do zaoferowania. Mam wrażenie, że w systemie japońskim, co pewnie trochę wynika z filozofii, np. buddyzmu, jest równowaga między obowiązkiem jednostki wobec społeczeństwa i jednoczesnym jej dążeniem do własnego rozwoju. To jest dbanie o swój rozwój i edukację ma pomagać w zostaniu dobrym członkiem społeczeństwa. U nas to jest bardziej skrajne, albo się ktoś "poświęca" kompletnie nie dbając o siebie, albo w reakcji zostaje egoistą i ma innych w nosie.
Ja myślę że morze to wynikać z tekstów typu "za moich czasów" Albo jak chcesz pomóc i np. poświecić latarką w jakimś ciemnym miejscu gdzie taki dziadek chce np. Coś naprawić ty trochę krzywo poświecisz i jest znany tekst " Ty świecisz mi czy sobie? " Ale żeby nie było ja swoich dziadków szanuję i jestem im bardzo wdzięczny za wszystko co dla mnie robią
Moja babcia wyzywała mnie od dziwek i ku... wiec to zależy jakich dziadków się ma....plus babcia miała taką demencje, że było ciężko mieć szacunek do osoby, która cię wyzywa od małego, nie rozpoznaje cię i chce dzwonić na milicje (tak mówiła milicja nie policja) bo ktoś obcy jest w domu lub wybiega na ulice krzycząc milicja bo ja nie chciałam zjeść ciasta z nią, bo np wychodziłam do pracy, a że to była jedyna moja babcia (nawet dziadków nie poznałam) więc trudno mi było się nauczyć szacunku do starszych
Dziadkowie też potrafią być toksyczni, podważać autorytet matki która każe się uczyć zamiast grac w gry komputerowe przez cały dzień żeby dzieci bardziej ich lubiły niż matkę. Potem wyrasta taki bezrobotny...
Dziękuję za wyjaśnienie pewnej "tajemnicy" z mojego życia. Będąc w Budapeszcie z synem, poszliśmy do hotelowego basenu. Syn mój pływał wtedy bardzo niezgrabnie. Nie minęło zbyt wiele czasu jak pewien przebywający tam w tym czasie gość hotelowy, japończyk, zaczął go uczyć i mu pomagać. Obserwowałem to z pewną podejrzliwością jak można się domyślić, ale nabrałem pewności że nie ma w tym niczego zdrożnego. Na drugi dzień japończyk ten obdarował nas jeszcze ciasteczkami masę in Japan :) A wracając do filmu, teraz zrozumiałem dlaczego takie zachowanie było dla tego Japończyka naturalne. I do tej pory miło go wspominamy :)
piekny przyklad- mowiacy o kredycie zaufania widac ze w Japoni jeszcze nie dziala zaraza teczowa - moda na gejow pedofili jak rzekomo postepowej w zboczenia spedalonej uni mam wrazenie
@@kapibarek4897 nie chciał byś tego co przeszli Chińczycy Głód za Mao Komuniści zlikwidowali wszystkie religie i kulturę Chiny się odradzają jeżeli chodzi o kulturę
@@drvug dokładnie chiny i japonia się tłukły. Kiedy masz boga na ziemi w postaci imperatora to masz namacalny powód żeby w jego imie zabić 20mln chińczyków. Historia ma wywalone w twoje poglądy
@@drvug dziecko, dziecko ty sobie nie myśl że tylko religie abrahamowe nawracały za pomocą narzędzi mordu. Buddyści czy hinduiści też mają całą masę krwi na rękach, choćby byddyści w Birmie czy hinduiści i buddyści w Sri Lance. A co do Japonii tam też były wojny gdzie religia była istotna. I to po przybyciu mnichów buddyjskich. Można powiedzieć że Japończycy są uduchowieni ale jako społeczeństwo nie bardzo ufają ustrukturyzowanym religiom. Nie ważne czy braministycznym (hinduizm, buddyzm i ich pochodne) czy abrahamowym (judaizm, chrześcijaństwo, islam). Polecam odcinek o "ateistycznych" Japończykach na kanale Ask Shogo
W tym odcinku Jasnej Strony nie podoba mi się to (może to tylko moje odczucie), że głos lektorki, muzyka, styl montażu jest tak zaaranżowany jakby był to jakiś film dokumentalny o "Japończykach w naturalnym środowisku", brakuje tylko głosu Krystyny Czubówny xD
Co do wychowania i nauczycieli to kiedyś było co innego. Jak ja pamiętam gdzie chodziłam ponad 10 lat temu do gimnazjum to trzeba było się słuchać nauczyciela i koniec gadania, rodzic przychodził i słuchał nauczyciela. Teraz to troszkę dobrze, ze rodzic ma większe zdanie na temat wychowania, bo prawdą jest, że nauczyciele w Polsce na wiele sobie pozwalali, a sami dużo nie dawali.
NO CIEKAWA OPINIA-- RODZICE POWINNI MIEC BON EDUKACYJNY DLA SWEGO DZIECKA I JAK W SZKOLE JAKIS ZBOCZONY SEKS EDUKATOR BY ZACZAL JUZ MALE DZIECI UCZYC JAK SIE ONANIZOWAC TO DYREKCJA MUSIALA BY WYRZUCIC ZBOCZENCA BO BONOW BY NIE DOSTALA I SZKOLA BEZ UCZNI ZOSTALA ZAMKNIETA TAKA JEST METODA WE WIELU KRAJACH I ZBOCZENCY TECZOWI NIE MOGA DEGENEROWAC DZIECI ZBOCZENIAMI MAM WRAZENIE
Zero szacunku do tej bandy życiowych nieudaczników, podoba mi się, że dziś gowniaki i rodzice oraja nimi pole, a jedna kanalia z drugą po 10-tym dostaje 3000 na twarz😂
11:45 warto też wspomnieć, że często są nauczyciele którzy krótko mówiąc wyżej srają niż dupę mają i przez to źle traktują uczniów. Często się też zdarza, że faktycznie są niesprawiedliwi i faworyzują niektórych uczniów. Bardzo częstym zjawiskiem jest również ignorowanie znęcania się nad uczniem aby później stawiać go w roli oprawcy gdy ten zacznie się bronić albo to słynne "nie obchodzi mnie kto zaczął, macie się obaj przeprosić". Jak tu szanować ludzi którzy mają w dupie, że przez miesiące ktoś się nad tobą znęcał, a kiedy zacząłeś się bronić to albo staje po stronie twojego oprawcy albo każe ci go przepraszać? Za to brak szacunku u dorosłych może też wywodzić się jeszcze z czasów kiedy oni byli młodzi i funkcjonowały kary cielesne. Mój nauczyciel religii opowiadał jak raz jego nauczyciel prawie go udusił bo straszył w masce przeciwgazowej młodszych uczniów, a inna zdzieliła dziennikiem w naprawdę twardej oprawie tak mocno że prawie stracił przytomność.
Coś w tym jest, że w polskich szkołach nauczyciele mają swoich pupilków i czasem się też znęcają nad pojedynczymi uczniami dla przypodobania się klasie. Ale chyba wszędzie tak jest.
Nauczycieli z powołania jest niestety niewielu. Jak jest nauczyciel ok to raczej większość uczniów go szanuje a jak nie to cóż... dobrze, bardzo dobrze.
@@proteus859 niestety mam możliwość pracować w szkole i to nie ludzie, którzy w niej pracują są źli, ale system, który jest nieudolny... słyszeć od dziecka 7 letniego podczas zabawy z kolegą, że nie będzie pracował w szkole bo rodzice mówią, że bardziej opłaca się pracować w Biedronce (co w tym wypadku jest prawdą), jest niezwykle poniżające, a kwalifikacje, które posiadają są nieadekwatne do zarobków. Robi się z nas nierobów, że siedzimy i tylko pijemy kawę, a szczerze to chciałabym mieć możliwość zrobić sobie kawę, a już w ogóle to mieć możliwość wyjść do toalety, kiedy jest potrzeba, a nie kiedy jest możliwość... i tak jak w każdej dziedzinie znajdą się lepsi specjaliści i ci gorsi, to mierzenie wszystkich jedną miarą jest krzywdzące. Nikomu się nie dogodzi i zawsze się znajdzie, ktoś dla kogo nasze metody nie będą odpowiednie. A odnośnie faworyzowania, to podejrzewam, że raczej uczniowie, którzy są uprzejmi i doceniają pracę nauczyciela, będą szukali kontakt z osobami, dla których ich pozycja ma znaczenie, a nie powielanie często słów rodziców, gdzie często dzieci nawet nie wiedzą co znaczą. Jeśli chodzi o nauczycieli z powołaniem, to na chwilę obecną albo zakładają własne firmy (niestety połowicznie ja się znalazłam w tej grupie), albo szukają miejsca w korporacji, więc jak tak dalej pójdzie, to woźne będą chyba nas uczyły, bo nawet ukrainki nie chcą pracować za jałmużnę i nikogo nie obrażam, ale już od naszych rządzących jesteśmy "straszeni" podmiankami.
Nauczyciele źli i niesprawiedliwi, oprawcy znaczy inni uczniowie miesiącami się znęcali. Ogólnie wszyscy do okoła byli źli, niesprawiedliwi i tylko krzywdzili. Tylko ty byłeś w porządku, niesłusznie pokrzywdzony. Jeżeli wszyscy do okoła źle cię traktują to nie znaczy, że wszyscy są źli tylko, że to z tobą jest coś nie tak.
Tak tylko dodam w ramach ciekawostki, że kanał "JASNA STRONA" została utworzona przez rosyjskie przedsiębiorstwo TheSoul Publishing, które jest odpowiedzialne za te kanały, które można znaleźć w kilkunastu językach. "5-Minute Crafts" to też ich marka ;)
@@slavicjester6156 Według polskiej Wikipedii, przedsiębiorstwo zostało założone w Kazaniu (Rosja), jej obecna siedziba znajduje się na Cyprze. Gdy wchodziłem na kanały TheSoul Publishing nie interesowało mnie pochodzenie przedsiębiorstwa, które jest odpowiedzialne za te kanały.
A gdy już wiemy skąd na polskim TH-cam takie kanały są i cieszą się popularnością, wystarczyło wyszukać informacje na temat przedsiębiorstwa, które się tym zajmuje. Dlatego trzeba mieć pewność, że nie oglądamy kanału która prowadzi jedna osoba, tylko sztab ludzi, która codzienne produkuje treści w kilkunastu językach.
No i co z tego... Ja już mam dosyć wrzucania całej Rosji do jednego worka razem z Putinem jak by nie było to jest to elementem ukraińskiej propagandy do spółki z zachodnimi mediami. Trochę rozsądku i umiaru oraz obiektywizmu.
Też do szkoły chodziłem, lub raczej jeździłem autobusem szkolnym, z kolegami od szóstego roku życia. W wiejskiej gminie, w której były dosłownie 3 szkoły podstawowe i jedne gimnazjum, zbyt wiele przestępczości nie było i zwykle do pilnowania dzieciaków starczył kierowca i tak zwany "dowożący". Do dzisiaj pamiętam hasło: szanuj kierowcę i dowożącego, bo możesz mieć gorszego.
PIEKNIE PRZEDSTAWILES - WIDAC W TYCH CZASACH NIE BYLO TYLE GEJOW PEDOFILI I DZIECI CHLOPCY BYLI BEZPIECZNI DZIS SIE PANOSZA ZBOKI UWAZANI ZA RZEKOMO NORMALNYCH WIEC JEST TAK PASKUDNIE WIECEJ MILOSCI DLA ZBOCZENCOW BEDZIE JESZCZE GORZEJ MAM WRAZENIE
Ja do szkoły sama zaczęłam chodzić w wieku siedmiu lat. Przez pierwszy miesiąc mnie odprowadzali żebym drogę pamietała o potem hulaj dusza piekła nie ma. Najciężej było w zimę bo jednak 2 kilometry w śniegu łatwe do przejścia nie są, no i jeszcze ciemno było..
Jeśli chodzi o szacunek do starszych (w tym osób publicznych np. nauczycieli, wychowawców) wydaje mi się, że zasadnicza zmiana zaszła w ostatnich 10-15- latac i nie wynika ona z "rozpasania" dzieci (chociaż też), ale z tego, że upublicznionych zostało wiele wyciszanych do tej pory spraw związanych z molestowaniem seksualnym nieletnich. Wcześniej rola nauczyciela, katechety, wychowawcy szkolnego, sąsiada była też stawiana nieco "wyżej" niż dziś. Jednak spadło zaufanie publiczne nawet do takich instytucji, jedna za drugą nagłaśniane afery "po latach" gdzie często już dorosłe osoby odważyły się mówić i pozywać osoby za szkody wyrządzone w dzieciństwie sprawiły, że rodzice zaczęli uczyć nieufności do osób dorosłych w ogole, bez względu na rolę czy funkcję społeczną. Wolą, aby granice w szkole były jasne i były przestrzegane przez nauczycieli. Myślę, że w Japonii jest to zaufanie jak sam mówiłeś bardzo wysokie, stąd też rodzice nie muszą uczulać dzieci na zło, które może im się przydarzyć. U nas dzieci od małego się uczy co dorosła osoba może, a co nie może wymagać, jak się zachowywać, czego żądać. Oczywiście dobrze wychowana rodzina w dalszym ciągu będzie uczyła szacunku do starszych osób, jednak nie jest to "szacunek niepodważalny" czy "szacunek bezgraniczny"
prawda i mysle ze wiekszosc -Choc jeden byl nauczyciel taki gej pedofil ktory tak pokochal inaczej ze zgwalcil i zamordowal swoich 4 uczni --ktorzy mu ufali Wyszedl i zyje sobie w PL na koszt panstwa ktore daje mu ubranie jedzenie mieszkanie . Bo spedalona zboczona unia zniosla kare smierci coz swoi swoim z a ten przyklad napisalem .Bo maja byc dla malych dzieci juz szkole seksedukatorzy zboczency i wmawiac dzieciom ze gej pedofil to wesolek ktory kocha inaczej co juz widzimy w bajkach filmikach piosenkarzach reklamujacych zboczencow na wielka skale w spedalonej uni i juz w PL
Praktycznie od początku jak zacząłem oglądać anime zastanawiało mnie dlaczego zawsze przedstawiają się zaczynając od nazwiska i wreszcie się dowiedziałem 🙂
Kiedyś dzieci były dużo samodzielniejsze, niż dzisiaj. 7-latek samotnie idący do szkoły był powszechnym widokiem. Obecnie dzieci często są dowożone do szkoły przez rodziców i to nawet w starszych klasach, mimo iż wcale nie mają do tej szkoły aż tak bardzo daleko. Inny, nierzadko spotykany widok, to rodzic (czasem nawet babcia) niosący plecak dziecka. W szkole można spotkać uczniów z rozwiązanymi sznurowadłami u butów. Chodzą tak nie dlatego, że nie widzą czy nie czują, że się im but rozwiązał, ani też nie jest to efekt jakiejś dziwnej mody. Tacy po prostu nie potrafią zasznurować sobie buta. Jak mu mama zawiązała sznurówki rano, gdy go przyprowadziła do szkoły i przebrała, tak chodzi aż do momentu, gdy mama po niego przyjdzie/przyjedzie. I nie mam tu na myśli jakichś maluchów z pierwszych klas, lecz nawet w klasach od IV wzwyż zdarzają się takie osoby, które nie potrafią wiązać sznurowadeł. Oni się do tego nie przyznają. Po prostu ignorują uwagi nt. rozwiązanych butów i tak chodzą nawet przez pół dnia, dopóki nie zjawi się ktoś, kto odbierze ich ze szkoły. Co poniektórzy rodzice, wiedząc o problemie swojego dziecka, kupują mu z premedytacją buty zapinane na rzepy. Większość dzieci, które chodzą w butach z rzepami, nie potrafi sznurować butów. Mówię to z doświadczenia obcowania z takimi dziećmi. Poziom usamodzielnienia kiedyś a dziś to niebo a ziemia.
Nie miały wyboru Zasuwaly na piechotę 3-4 km w mróz w zaspach po pas Rodzice pracowali na dwie zmiany Nikt się nie przejmował dziećmi Wychowywały się same
OoooO biorac podpunkt 1 okazuje sie ze wychowuje dzieci po japonsku nie wiedzac o tym xd Robie to wlasnie Dlatego ze w domu mam wiecej czasu i jestem spokojniejsza zeby wytlumaczyc dzieciom Co zrobily zle bo w stresie i przed obcymi ludzi nie chce po prostu rozmawiac o kobfliktach i w ten sposob tez chyba dzieci sie ucza ze wlasnie Konflikty rozwiazuje sie za zamknietymi drzwiami a nie na Narodowym w Warszawie xd Pozdrawiam i oczywiscie lapka w góre . Ciekawy Material!
I tak powinno wygladac prawdziwe wychowanie. Jeszcze po 2 wojnie było w PL bardzo podobnie i trwało to mniej wiecej do lat 90tych XXw. . Dziecko nie ważyło się sprzeciwic, dyskutowac ze starszymi, rodzicami, dziadkami czy nauczycielami, jeśli nawet nie darzyło kogoś specjanym szacunkiem to przynajmniej czuło respekt. Rodzice poświecali dzieciom o wiele wiecej czasu niz obecnie. Rodziny wielopokoleniowe to nie było coś rzadkiego, społeczeństwo też miało swój wkład w wychowanie Po zmianach w PL i zachłyśnięcie się zgniłym zachodem nastąpiło gwałtowne rozluźnienie. Obecnie mamusie często "siedzą w telefonach" i nie tłumaczą dzieciom zasad dobrego wychowania. Wiele dzieci wprost wchodzi na głowę starszym nie patrząc czy to rodzic , nauczyciel czy inny starszy. Dzieciaki często są wulgarne i wcale sie z tym nie kryją . Mam nadzieję, ze Japonia obroni się w tym temacie przed wpływami z zachodu i zachowa swoją piękna kulturę w jak najmniej zmienionym stopniu.
W Japonii trzeba zwracać się z szacunkiem do osób starszych i dziadków w tym czasie w Polsce moja kuzynka: " Gadu gadu stary dziadu"🤣🤣 a tak w ogóle to zarąbisty film. Bardzo przyjemnie się ogląda😊
W Polsce szanujemy starszych jeśli oni szanują nas, mało to historii jacy to starsi są chamscy, niekulturalni, roszczeniowi i jeszcze patrzą na młodych z góry. Zamiast poprosić o miejsce w autobusie to wolą wyzwiskami to miejsce zdobyć, w markecie to się pierwsza przed ciebie wepchnie i nawet przepraszam nie usłyszysz.
@@Amelia-yn8yn ALE TYLKO TYCH STARSZYCH KTORZY ZGODZA SIE NA WSZYSTKIE DEBILNE POMYSLY MLODYCH CZESTO POWAZNIE ZAGUBIONYCH NP: JAK MAJA DZIADKOWIE SZANOWAC DZIEWCZYNKE CO CHCE BYC CHLOPCEM A ZA ROK KOZA ALBO ZE WNUK MA NARZECZONEGO CHLOPCA I DYMA GO W ODBYT KONCZY W PYSKU TOZ TO MA BYC HIGIENICZNIE I ZDROWO I TO MAJA STARZY UZNAC ZA NORMALNE I MADRE ALBO ZE JEST KULTUROWE56 PLCI DZIWOLAG SLOWNY CO???? DOSC! NIE OWIJAJMY W BAWELNE CO SIE DZIEJE ---NIE OGLUPIAC DEBILIZMEM LUDZI ROSADNYCH TO BEDZIE DOBRZE -- A INACZEJ PUTIN SPALI TE SODOME SKUTECZNIE ATOMEM --JUZ ZACZAL JAK WIDZIMY OPROCZ ZASLEPIONCH I ZBOCZONYCH MAM WRAZENIE
Hmm... poniekąd i u nas tak się kiedyś wychowywało dzieci. - sami chodziliśmy do szkoły już od pierwszej klasy szkoły podstawowej - sami czyli w grupce dzieci, ale bez opieki dorosłego. Fakt, było wówczas bezpieczniej; - jak coś zbroiliśmy, to każdy mógł nas zbesztać, łącznie z panią w sklepie czy sąsiadką - czasem to było gorsze niż zbesztanie przez rodziców; - zdrowe jedzenie było podstawą, niezdrowe produkty czy potrawy jadłam od wielkiego święta, albo i wcale - czasy kiedy w sklepach nie było w ogóle chipsów, a puszka coca-coli była artefaktem niedostępnym dla przeciętnych ludzi; - bajki kiedyś były straszniejsze - pamiętam jak Dziadek czytał mi braci Grimm, jak miałam coś około 4 - 5 lat i "strasznie" mi się to podobało 😆; - rodzice, też byli surowsi, a kontakt fizyczny był rzadkością - tego akurat nie uważam, za najlepszą metodę wychowawczą; - dziadkowie, babcie i starsze pokolenie sąsiadów byli o stopień wyżej w hierarchii szacunku - rodzicom można było czasem nawet odpyskować, ale jak dziadek czy babcia coś nakazali wnukowi, to miało tak być i kropka! Byli też jednak trochę od rozpieszczania wnuków 😉 W sumie chyba jedyną większą różnicą jest to chowanie emocji - nawet kiedyś dorośli pozwalali dzieciom na spontaniczność, tylko tonowali ją trochę, bo jak dziecko ze złości zaczynało rzucać przedmiotami albo z radości biegało jak wypuszczony pierwszy raz na łąkę mały ale podkuty kucyk, to uczyli, żeby trochę łagodzić te emocje, a nie wypuszczać je od razu z siłą wodospadu;
Witaj Gabrielu ! Mówiąc o wychowaniu dzieci w Europie czy Ameryce "wyszła" z Ciebie japońska uprzejmość. Ja nazywam rzecz po imieniu : tak zwane "bezstresowe" wychowanie uprawiane w Europie czy Ameryce jest do dupy czego wynikiem jest często skandaliczne i wulgarne zachowanie młodych ludzi w przestrzeni publicznej na szeroko rozumianym zachodzie w porównaniu do Japonii. Dalszą konsekwencją jest większa liczba przestępstw, wykroczeń i.t.d. Na zachodzie zasady nie istnieją dla młodych, Oni mają je głęboko w dupie, bo wiedzą że nawet jeśli jakaś kara ich spotka to będzie zazwyczaj psychologiczny bełkot. Pieprzenie o wyższości takiej metody jest chore. Przepraszam jeśli mój język jest dla Ciebie zbyt hmmm odważny, ale użyłbym w tym temacie dosadniejszych wyrażeń. Tobie Gabrielu dziękuję za "bombowy" kanał. Pozdrawiam serdecznie i życzę jego owocnego rozwoju. Tomek z Łodzi.
To w moim przypadku zupełnie inaczej wychowałem się w Anglii gdzie odsetek przestępstw jest dość spory i samemu iść i wracać ze szkoły można było dopiero od gimnazjum (ok.12 lat) a moja siostra wychowana w Polsce sama chodziła do szkoły i wracała w 2 klasie (ok.8 lat)
@@malamutmadre4930 rodzice nie zawsze mogli odebrać a do domu babci ze szkoły jest ok. 500 m więc nie wracała codziennie sama do domu ale w 3 klasie już tak
Jako 15 latek mogę tutaj odpowiedzieć na 2 rzeczy z mojego punktu widzenia. Jeżeli chodzi o prawa nauczyciela to faktycznie, są cienkie. Ja akurat w obu szkołach podstawowych miałem klasy które nie miały nigdy aż takich przypalowych sytuacji aby rodzice musieli interweniować, więc dużo powiedzieć nie mogę. Jeżeli chodzi o xhodzenie samemu do szkoły to tutaj też tego problemu nie mamy, ja sam do szkoły na nogach chodziłem mając z jakieś 7-8 lat. Tak naprawdę jedyne czego mi brakuje w takich szkołach podstawowych jak i ąlśrednich, bo teraz do takiej ide, to kluby. Fajna rzecz do zajęcia czasu po szkole, lecz tego w Polsce... no nie ma, a byłoby to fajne urozmaicenie :>
Nie potrzebnie oglądasz cały film, lepiej żebyś sobie przygotowywał gotowe fragmenty do omówienia. Ale fajny komentarz dajesz to leci lapka w górę, dałbym suba ale już dawno wciśnięty c:
Enma nie jest Japonka, nie wychowywała się w Japonii. Jak Gabriel 😉. On jest pół Japończykiem, ma rodzinę w Japonii, żył tam, uczył się, wyrastał w tej kulturze. Enma żyje tam jako dorosła osoba, studiowała Japonistykę, ale nie żyła od dziecka w tej kulturze. Gabriel tak
u nas na wsi też do pewnego czasu dzieciaki (w tym ja) chodziły do szkoły na nogach. i to dosyć młodo, bo tak 2-4 klasa... a potem było kilka przypadków z "cukierkami", więc rodzice już nie wypuszczali małych dzieci samych. na szczęście nikt nie ucierpiał, bo byliśmy uczeni, żeby nieznajomym nie ufać, nie wsiadać do ich aut, nie brać cukierków. wróciłam do chodzenia na nogach dopiero koło szóstej klasy, może w trakcie roku szkolnego, nie pamiętam. ale wcześniej nawet, może nie siedmolatki jeszcze, ale takie już ośmio- i dziewięcioletnie dzieci chodziły na nogach.
PRZYPUSZCZAM ZE TE CUKIERKI TO ZACHETA ZBOCZENCOW TECZOWYCH I INNYCH DO ZAWARCIA ZNAJOMOSCI Z DZIECKIEM ITD NO DLA NIE WTAJEMNICZONYCH ZASLONA SLOWNA NIE NALEZY SIE BAC POWIEDZIEC I TRZEBA SMIALO JASNOI GLOSNO I WYRAZNIE ZBOK TO ZBOK A NIE WESOLEK SLODKI MAM WRAZENIE
0:33 "jeszcze go nie wiedziałem" a czerwony status obejrzenia filmiku do końca na zrzucie XD Ale spoko nie żeby coś :D Robisz great content, spoko filmiki i wszystko elegancko! :)
Bartosz, ale wiesz ze to jest zrzut zrobiony podczas edytowania filmiku no nie? 🤣edytowanie filmu robie o dziwo po nagrywaniu :P po nagraniu tego - troche oczywiste ze widzialem ten film 🤣🤣
2:57 Nagraj odcinek o tradycyjnych Japońskich bajkach/ mitach/ legendach... chętnie posłuchamy ;) nie każdy coś takiego robi ;p jeszcze się z czymś takim nie spotkałem, więc byłoby to atutem kanału ;)
10:35 oj nie. U nas w szkole nauczyciele to święte krowy łamanie praw ucznia czy innych dokumentów o kturych wpływie na szkołę pewnie nie mają pojęcia zdarza się, czasem nawet wyzwanie czy mszczenie się zdarza. W tym kraju nauczyciel może wszystko a uczeń nic.
Ja z kuzynką na jasnej stronie znaleźliśmy 2 dziwne filmy o zagadkach: 1. Tarantule (pająki) są nie groźne 2. Tarantule jak cię ugryzą to możesz umrzeć i wogule XD
Ten szacunek dzieci do osob starszych powinien być odpowiednio przekazny dzieciom gdyż niestety niektore starsze osoby wykorzystuja dzieci, ktore sa naluczone posluszenstwa do osob starszych. W tych czasach nie jest to dobre bo przeważnie dzieci wykorzystywane są również przez najbliższych wukkow, dziadkow i przyjaciół rodziny.
Ogólnie u takiej Polki co mieszka w Japonii jest seria, gdzie masakuruje bzdury z Jasnej Strony, podejrzewam, że nawet tobie by się ta seria spodobała. Kanał to Enma Official. Pozdro!!
Widziałem ten te filmy jakiś czas temu i jak teraz obejrzałem ten to wygląda na to, że jakość materiału (jasnej strony) naprawdę bywa różna. (Bo zdaje mnie się że Enma omawiała inne filmy o Japonii).
Dużo jest tego typu kanałów z ^ciekawostkami^ i dlatego ograniczam się tylko do moich sprawdzonych kanałów bo ile teraz tego gówna wybiło to aż szkoda gadać. Dołączyć do tej zgrai obłudnych informacji można też dodać kanał riddletv czy coś takiego. Łatwo jest wprowadzać ludzi w błąd, którzy mają zerowe pojęcie na jakiś temat
Ja jak była mała to rodzice ciągle pracowali i widywałam ich tylko w weekendy a ciągle byłam pod opiekom sąsiadki i ją czasami uznawałam jak matkę ale wiedziałam kto jest moją prawdziwą matką
Ja się wychowałam na bajkach polskich czechosłowackich i związku radzieckiego. Czyli " przyczółka Mają", "zająć i wilk", " porwanie Baltazara gąbki", "zbujnik Rumcajs", " Pyza na Polskich druszkach", " miś coralgol", " przygody misia Uszatka", no i jspońska " Muminki".
Niemowlę które nie będzie dotykane, przytulane, a tylko karmione, po jakimś czasie umrze, Życie opiera się na Środowisku i od tego środowiska jest uzależnione, Stąd jest takie pojęcie jak "Ewolucja" Żyjemy w zmysłowym świecie, a dotyk jest równie bardzo ważny jak wzrok, słuch itd. Mamy ! Dotykajcie, przytulajcie swoje dzieci ile wlezie, Ps. Miłość w tym życiu jest najważniejsza,
Jak zwykle Gabrielu przedstawiłeś fascynujące informacje z pierwszej ręki. A Jasna Strona to kanał gdzie prezentują bardzo uproszczoną pseudowiedzę, choć może odcinek o japońskich dzieciach nie był najgorszy
ahh... dobrze że to była jesna strona a nie trumtrum bo by się skończyło na przyklejaniu dzieci do siana suszi, ja nie żartuje ten kanał to wariactwo a twój jest supcio 😊
Po obejrzeniu pierwszego filmiku Jasnej Strony, stwierdziłem że mówią bzdury. O ile dobrze pamiętam to oni głosili, że Mount Everest nie jest najwyższą górą na Ziemi.
Mój wniosek jest taki że wszystko rozbija się o spójność zasad społecznych i zachowań jakich od dzieci oczekują dorośli. Jeśli w szkole panują takie same zasady co w domu, na ulicy, w sklepie itd to też nic dziwnego każdy dorosły może przywołać dziecko do porządku powołując się na te zasady. Problem w Polsce jest taki że te zasady są niespójne. Rodzice przy dzieciach podważają autorytet nauczycieli i innych dorosłych więc to samo robią dzieci w szkole. Przez to nie uczą dzieci szacunku do nikogo, często nawet do samych siebie. A jak rodzice nie nauczą to umarł w butach, nie będzie taki człowiek nikogo szanował. 🙄
Nie wiem jak jest obecnie w Polsce, ale kiedyś polskie dzieci też chodziły same do szkoły. W szwajcarii dzieci same chodzą już od przedszkola, co bardzo to dziwi polskie mamy. Samodzielność w stosunku do dzieci też jest w Szwajcarii.
ad 18 minuta - to, co jemy za mlodu bardzo mocno ksztaltuje nasz uklad pokarmowy - to w duzym stopniu bedzie ksztaltowac dorosle zycie - to cxzy wolimy bardziej slodkie czy gorzkie itd. - i moze w video powiedziane zostalo to w sposob taki, ze to jakby zasluga dzialan fizycznych i psychologicznych - bo kazdy tak jje i ja tez jem i poniekad na pewno tak oddzialuje to na przestrzeni lat - ale wiekszosc z tego tworzy sam uklad pokarmowy czlowieka - jesli dziecko od malego do doroslego - ciagle je dobrze - to w doroslym zyciu swiadomie lub nie - raczej nie bedzie jesc inaczej - lub tzwane odchylenia beda na tyle male,ze nie spowoduja drastycznych zmian - pomijajac wyjatki potwierdzajace regole - to jest tutaj duzo racji .... bo gdybys dziecko karmil samymi sloduyczami i przetworzonym jedzeniem - to pozniej bez samozaparcia i samodyscypliny - wlasnej nauki i doswiadczen - kto ma doroslemu "dziecku" pokazac, ze istanieje inne lepsze jedzenie - skoro cale zycie tak jje - jego rodzina tak jje i znajomi tak jedza ... wtedy mamy styl europejski - zapchaj sie a nie najedz sie - dlatego raczej zalozmy to, ze w przenosni - punkt omowiony w video jest poprawny - byc moze powiedziany slowami dla kontentu :) btw. czlowiek to nie robot - a wieloletnie dostarczanie smieciowego zarcia - odbija sie na wszystkich procesach zyciowych - i cialo przyzwyczaja sie czy chce czy nie do pewnych bodcow, ktore jak zabierzesz nagle - to chorujesz
jako polska mama nie ufam reszcie społeczeństwa w kwestii wychowywania. Tutaj zaraz się wpycha ktoś na zasadzie gróźb "a może ja Cię wezmę", co znacząco zmniejsza poczucie bezpieczeństwa u malucha, albo pojawiają się teksty "jjak będziesz tak robić to ci tata da w tyłek, więc przestań". Strasznie tego nie lubię i nie ufam że takie społeczeństwo mi pomoże. Nie chciałabym też aby moje dzieci bezwzględmie słuchały wszystkich starszych, bo zaraz by przyszedł pedofil i to wykorzystał. Mojemu dziecku pozwolę wyrazić złość poprzez krzyk ma środku sklepu, bo ono nie próbuje nic wymuszać, tylko mocno preżywa i to wyraża... dzięki temu moje dzieci nie będą tłumić emocji w sobie nabawiając się depresji. Moim zdaniem to bardzo negatywne postępowanie i wychowywanie.... Dyscyplinowanie w cztery oczy jest za to świetne i polecam. To ogranicza wstyd związany z innymi ludźmi, a także buduje zaufanie.
Niby tak, ale... Pamiętaj, że w tym sklepie są inni ludzie, którzy mogą nie życzyć sobie słychać krzyków twojego dziecka... Czemu oni mają dusić w sobie emocje i nie wyrażać swojego oburzenia, czy poirytowania? To akurat brak szacunku do innych, a nie nauka przeżywania emocji.
@@kandarayun i dlatego jeśli to tylko możliwe, to z takiego sklepu z dzieckiem wychodzę. Jest jednak pewna różnica między dorosłym człowiekiem z rozwiniętym układem nerwowym, który przynajmniej w teorii dzięki temu jest zdolny do panowania nad emocjami, a rozwijającym się mózgiem dziecka które nawet nie do końca zdaje sobie sprawe z tego co się dzieje i dlaczego ma ochotę wrzeszczeć i płakać nie potrafiąc tego napadu powstrzymać, a tym bardziej nie wiedząc że powinno. Ostatecznie jednak, przynajmniej moim zdaniem, wyrażanie emocji sprowadza się do tego aby nikomu nie zrobić krzywdy ^^ krzyk i płacz sam w sobie nie krzywdzi, ale groźby którymi rodzice często raczą w takich sytuacjach dzieci, a tym bardziej przemoc fizyczna tak - nie pozwolę dziecku okładać siebie bądź innych, a to również się w przypadku małych dzieci zdarza... nie pozwole też nikomu tknąć palcem dziecka, które właśnie sobie nie radzi i potrzebuje pomocy (bo tym w przypadku dwuletnich dzieci jest napad histerii z wrzaskiem, biciem, tupaniem i kładzeniem się na podłodze). Wierz mi że kiedy takie dziecko podrośnie i zrozumie emocje, to nauczy się je wyrażać w bardziej przyjazny dla otoczenia sposób ^^
Nazywając rzeczy po imieniu. Bezstresowe wychowanie. Czyli najszybsza droga pochyła w dół. W Europie już nawet 10 latek, potrafi rzucić nauczycielowi groźbę w twarz bo wie, że będzie całkowicie bezkarny. A jak będzie trzeba to tatuś jeszcze załatwi nauczycielowi zwolnienie. Może w Japonii to trochę zbyt daleko idące, ale jakieś 50% ich dyscypliny, rozpaczliwie jest potrzebne wśród naszych dzieciaków
Nie ma nic bardziej strasznego niż bajki braci Grimm, nie w wersji ułagodzonej jaka dziś jest prezentowana ale wystarczy wziąć wydania sprzed 1949 roku i wtedy dowiemy się że Jad i Małgosia nie zabłądzili w lesie tylko rodzice je tam wyprowadzili aby się ich pozbyć.
@@Not_mrowka Wielu rodziców opowiadało te bajki w pierwotnej wersji . Nie wiem co zadecydowało , że późniejsze wydania odbiegały od wersji pierwotnej . Pewnie w ten sposób chciano nam pokazać jak ludzie przykładnie żyli. Dzieciobójstwo , kazirodztwo, trucie często było na porządku dziennym.
Znam oryginalne baśnie braci Grimm z przedszkola 😱 Pamiętam tę dużą księgę, którą czytała nam jedna z przedszkolanek, była to starsza pani, która na całe szczęście rzadko z nami pracowała. Moja mama mi mówiła, że później opowiadałam je w domu. Cytowałam "Braciszek i siostrzyczka zrobili z Jasia potrawkę" 😜 Akurat tej cytowanej bajki nie pamiętam, ale znam oryginalną wersję Kopciuszka gdzie złe siostry ucinały sobie palce i pięty żeby noga zmieściła się w buciku, na koniec jakieś ptaki wydłubywały im oczy. Pamiętam też bajkę o dziewczynie, która poślubiła mężczyznę, który miał wielki dom. Mogła zwiedzać cały poza jakimś lochem. Pewnego dnia dziewczyna tam weszła i zastała tam poszatkowane zwłoki chyba swoich siostr (poprzednich żon?) Klucz od drzwi upadł na ziemię i zabrudził się we krwi. Później dziewczyna chyba składała te pocięte zwłoki w całość ale to już może sobie dopowiadam...
Dzieci od małego są uczone szacunku, grzeczności, uprzejmości, kłaniania się wszystkim. Dzieci milusie ale uczone, że nie mogą mieć własnego zdania, dużo ludzi potem ma problemy w dorosłym życiu przez takie zachowanie 🤷♀️
Twoje filmy są super i tak wogule to żądam Ci jedno pytanie (chociaż prawdopodobnie nie odpowiesz)mianowicie czy lubisz boku no hero academia? Ja bardzo i tak samo bardzo ładnie rysuję
Co do bajek, moi rodzice opowiadali mi na dobranoc co się działo podczas II wojny światowej, tortury i śmierć głównie... ale także to co nasza rodzina przezyla w tamtym czasie (ukrywanie Żydów czy śmierć za pomoc partyzantom i Żydom) legendy z wątkiem wiedź, opentan, duchów i śmierci. Spokojnie czase kopciuszek i czerwony kapturek też pojawił się w tym repertuarze 😏.
co z niebezpieczenstwem sie nie zgodze jesli chodzi o polskie realia w latach 90 kiedy bylo najgorzej dzieci same docieraly do szkoly, teraz kiedy jest bezpiecznie rodzice sa zmuszani do nianczenia dzieci. nawet do lekarza do 18 roku zycia musza chodzic razem. dla mnie to chore bo od zerowki chodzilem sam, od 8 roku zycia chodzilem sam do lekarza - bo dla mnie wstyd byl zeby mama mowila za mnie. ba nad morze do dziadko w sam pojechalem na wakacje majac 8-9 lat.
btw. gdzies kiedys czytalem dawno temu o takim czyms - ze ktos zastanawial sie jakby eskimosa dac na sahare - czy umrze czy nie - z takiej skrajnosci w skrajnosc .... to tak samo z jedzeniem .... nawet chyba w usa byl taki program jak jeden z mieszkancow postanowil pod kontrola lekarzy jesc przez 3 miesiace tylko macdonalda .... - i, nie dal rady :)
cześć, wiem że powiedziałeś o tym jak mało uczycie sie o 2 wojnie światowej itd. ALE czy uczycie sie powiedzmy o osobistościach pokroju cesarza hirohito?
Zwrot "Słuchać się kogoś" na Śląsku jest nieznany. Tu mówimy po prostu być poszłusznym. Chyba to bardziej prawdziwie opisuje rzeczywistość. Stąd niechęć do tego zwrotu. :)
@@malamutmadre4930 NO TAKA JEST HISTORIA -- OKRUTNA ---NIE WIEM CZY GABRIEL ZECHCE O TYM COS/// TAK JAKBYS ZAPYTAL MLODEGO NIEMCA JAK OKRUTNY LOS SPOTKAL PEDERSTOW NIEMIECKICH LATO 1939 KTORZY WTEDY NOSILI OPASKI ZEBY SIE POKAZAC-- ROZOWE TROJKATY I JAK ROBILI PARADY ZBIEGOWISKA BYLO ICH 12VTYS TO GESTAPO DO POCIAGU I DO OBOZU I DO GAZU NO WIDAC ZE HISTORIA NIC ICH NIE NAUCZYLA WIEC PRZEZYJA JA BARDZIEJ TRAGICZNIE JESZCZE RAZ - MAM WRAZENIE PRZEZ PUTINA NIENAWIDZACEGO PEDALOW . JAPONCZYCY WYCIAGNELI NAUKE Z HISTORI I TO WIDAC JUZ NIE CHCA MOWIC O TYCH CZASACH PRZYPUSZCZAM
Kiedyś w sklepie przede mną upadło dziecko, więc pomogłem mu wstać, za co zostałem zj@bany przez matkę, Oto Świat, który uczy izolacji, a przecież Miłość w naszym życiu jest najważniejsza,
Myślę, że mogę się domyśleć co potencjalnie może się ukrywać za historią wyproszonych chińskich klientów z restauracji w Japonii. W Chinach, np mięso kurczaka jest czyszczone i krojone bardzo zgrubnie i niedokładnie. Dlatego w czasie jedzenia Chińczycy mają zwyczaj WYPLUWANIA, znalezione w kęsach a znajdujących się już w ustach kawałki chrząstek, kości,… zdarza się piór. Nie używają do tego sztućcu, kładąc chrząstkę z boku talerza (tak jak prawdopodobnie zrobiłby to Polak), ale po prostu wypluwają bezpośrednio na stół lub na podłogę. Również, nazwijmy to “oczyszczanie zatok”, za pomocą charczenia i plucia w miejscu publicznym (choć nie jestem pewien czy konkretnie restauracji, ale na pewno ulicy) jest normą akceptowalną społecznie w Chinach. Można się tylko domyślić jak podobne zwyczaje odbierać mogą, pełni zasad i reguł, super esteci - Japończycy… :)))) Mieszkam na stałe w USA w Bostonie. Choć jest to raczej wyjątek i rzadkość wśród lokalnych chińskich restauracji (a dokładniej jedyny taki przypadek jaki znam. Jadłem w wielu i na ogół wszystko zawsze było OK i czasami bardzo smacznie), w recenzji restauracji na Google Maps znalazłem opis w którym klient skarżył się, że otrzymał smażone skrzydełka z kurczaka na których dalej znajdowały się,… małe pióra. Po tym jak zadzwonił do restauracji w celu złożenia skargi, otrzymał odpowiedź, że: “dokładne czyszczenie skrzydełek z piór jest zbyt czasochłonne i się nie opłaca,…”. Poczytajcie zresztą sami: Restauracja: “Teriyaki House”, 32 W Broadway, Boston MA 02127. I trochę z innej beczki ale przy okazji. Apropos jedzenia Nigiri z video o Krakowie. Nie było to na pewno żadne “przęstepstwo” i generalnie nie chce się czepiać pierdół, także czysto informacyjnie: Nigiri super poprawnie je się palcami nie pałeczkami. Chodzi o to, żeby zamoczyć w sosie sojowym to co znajduje się na górze Nigiri, na ogół jakiś owoc morza (odwracając je do góry nogami tak jak wspomniał Gabriel), w taki sposób żeby jednocześnie nie zamoczyć ryżu (inaczej będzie miał on tendencję do rozpadania się i wpadania do naczynia z sosem sojowym). Znacznie łatwiej jest osiągnąć ten cel po prostu używając palców raczej niż pałeczek. Także jedzenie Nigiri palcami, jest całkowicie zgodne z najwyższą etykietą nawet w trzygwiazdkowych restauracjach Michelin w Japonii.
Dziwne bo katakt z rodzicami,dziadkami lub wynikami był normalny człowiek witał, podawał rekke nawet całował w policzek i było czymś naturalnym. A jeśli o szkole to w pierwszych klasach był chałat a potem już było całkiem na luzie i ubierał się jak chciał zwłaszcza dziewczyny i nigdy nie taktowanie tęgo jako podtekst seksualny ale szacunek do nauczyciela zawsze był
Pytanie podstawowe to czy takie wychowanie jest dobre dla dziecka? Moim zdaniem ma pewnie zalety, ale nie należy się nim bezwzględnie kierować. Punkty poniżej luźne, nie związane ściśle z punktami z filmu: 1. W Japonii jest ogromny nacisk na wychowanie pod spełnianie oczekiwań innych. Serio chcecie żeby Wasze dzieci były lemingami? 2. To, że dziecko (i dorosły) wyraża niezdowolenie, smutek, żal w ekspresyjny sposób nie oznacza że jest niegrzeczne. 3. Tłamszenie emocji/uczuć którego uczy się dzieci nie jest zdrowe. 4. To że człowiek jest starszy nie oznacza automatycznie, że trzeba go szanować. Na szacunek trzeba sobie zasłużyć i na brak szacunku też trzeba sobie zasłużyć. Zadaniem rodzica jest nauczenie dziecka, aby samo rozpoznawało takie sytuacje. 5. Więcej reguł ponad kary? Przecież to nie ma sensu. Kary są za łamanie reguł. Chyba ktoś nie przemyślał tego punktu. 6. Niepubliczne (w cztery oczy) karanie dziecka za nieposłuszeństwo niekoniecznie jest dobre. Wynika raczej z uniknięcia większego wstydu (którego rodzic już się nabawił przez zachowanie dziecka), a w domu zemsta. Nie mówię że tak jest zawsze ale czymś takim mi to zalatuje. 7. Matka która jest niemal zlana z dzieckiem w okresie dzieciństwa a w wieku dojrzewania nagle hetera i jedyny z nią kontakt to ukłony. Jak się czuje takie dziecko? Czy to może mieć związek z późniejszą nieumiejętnością nawiązywania bliskich kontaktów z kobietami przez mężczyzn? Sądzę, że też. Podsumowując, sądzę, że przez takie wychowanie właśnie, w Japonii jest ogromny problem z chorobami psychicznymi (głównie depresją), przepracowywaniem się, dewiacjami seksualnymi, samobójstwami. W moim przekonaniu wszystko zbiega się do paranoicznego LĘKU PRZED WSTYDEM jaki występuje u Japończyków i tego uczą swoje dzieci. Shame Driven Children Rising.
Co do tych nauczycieli w Polsce to owszem rodzice mogą im zrobić wyjebkę o cokolwiek ale bardzo czasami z powodu np. Strachu przed tym że chociażby nauczyciele po takiej akcji mogą ich (w sensie że dzieciaka tego rodzica) o wiele gorzej traktować (np.wstawiać jedynki z byle powodu albo nie reagować kiedy widzą że inni uczniowie się nad nim znęcają) niektórzy uczniowie wolą nie mówić o swoich problemach szkolnych rodzicom
A i co do tych praw nauczyciela to owszem nie jest ich za dużo ale za to prawa ucznia są prze nauczycieli niezbyt przestrzegane i czasami niektórzy w trakcie procesu edukacji (a czasami nawet chwilę po tym) nie wiedzą że coś takiego jak prawa ucznia istnieje
Nie muszę oglądać tego odcinka żeby wiedzieć że na "jasnej stronie" cały czas jakieś głupoty gadają Kiedyś sporo oglądałem i filmy o nieznanej mi tematyce były ciekawe ale oglądając coś i czym miałem już jakieś pojęcie dostrzegałem co chwilę jakie brednie wygadują. Nawet jeśli sam też czegoś nie zauważyłem to w komentarzach była cała masa wypowiedzi odnośnie tego ile fałszywych informacji tam podają
Ciekawe, bo ogółem bo kanał Jasna Strona Mocy, rzadko trzyma się mocno faktów. Co do Japonii się nie wypowiem, jednakowoż znam inne filmiki, które z faktami nie mają wiele wspólnego.
Jeden z nielicznych odcinków poświęcony Japonii, który trzyma się prawdy prawie w całości. Tym razem chyba ktoś się postanowił przygotować do nagrania odcinka. Gabriel, czy możesz zrobić temat o małżeństwie w Japonii?. Nie tylko o japońskich ale też z obcokrajowcami?. Coś tam wiem, natomiast wolałabym poszerzyć swoją widzę :-)
Polecam kanał Aiko i Emil, tam masz dużo o małżeństwie z gajdzinem, codziennym życiu i takich tam. Jest nawet filmik z japońskiego ślubu. Ewentualnie kanał Ja ci dam Japonia, też coś tam o tym mówi.
@@wrozbitamuka znam te kanały. Na każdym z tych filmików temat jest omawiany w inny sposób. Ja lubię poznawać opinię wielu ludzi na podobne sprawy. Dzięki za pomoc :-). Być może są tu osoby które dopiero od niedawna odkrywają japońską kulturę i taki temat może być interesujący. Pozdrawiam
Trzyma się prawdy bo ten materiał tworzy osoba pochodząca z Japonii i wie jak tam jest.
@@szymonxpl8083 xD 1 czas . 2. jej chodzilo o jasna strone :D
@@warselectionpolzga3710 i co że czas? jakby komuś się chciało to mógłby odpowiedzieć na komentarz sprzed 10 lat
Nie raz się zastanawiałem czy jasna strona mówi prawdę i nie umiałem sam tego zweryfikować, fajny i przydatny ten odc
U Enmy jest dużo filmów w tym formacie niektóre mają nawet po godzinie długości.
Jeden z nielicznych
@Optimus prime polska że*mówi*
@@A1r0_ to chyba troll
@@rhinannonn też nawet o nich film zrobiłem. takich bzdur jak oni głoszą świat nie widział.
Najbardziej "chwycił mnie za serce" fragment, gdy mówiłeś o faktycznej roli dziadków w wychowaniu i opiece nad dzieckiem. Ja zostałam wychowana w szacunku do swoich bliskich, a dziadków szczególnie i to samo przekazuję mojemu dziecku, ale najbardziej boli mnie w Polsce fakt, że starzy ludzie często są bardzo samotni i niepotrzebni już ani swoim dzieciom ani wnukom.. A przecież to wielki skarb - móc być z kimś, kto tak wiele przeżył, wiele wie i chce się swym życiem dzielić z najbliższymi. Tylko, że tych ostatnich tak często brakuje...
No nie zawsze jak ktoś jest starszy to od razu mądrzejszy, w Polsce wiele zniszczyła komuna, a tysiąc lat wcześniej kościół; jedni i drudzy nie promowali rozwoju duchowego i umysłowego jednostki. Pewien odsetek starszego pokolenia nie ma za wiele do zaoferowania. Mam wrażenie, że w systemie japońskim, co pewnie trochę wynika z filozofii, np. buddyzmu, jest równowaga między obowiązkiem jednostki wobec społeczeństwa i jednoczesnym jej dążeniem do własnego rozwoju. To jest dbanie o swój rozwój i edukację ma pomagać w zostaniu dobrym członkiem społeczeństwa. U nas to jest bardziej skrajne, albo się ktoś "poświęca" kompletnie nie dbając o siebie, albo w reakcji zostaje egoistą i ma innych w nosie.
Ja myślę że morze to wynikać z tekstów typu "za moich czasów" Albo jak chcesz pomóc i np. poświecić latarką w jakimś ciemnym miejscu gdzie taki dziadek chce np. Coś naprawić ty trochę krzywo poświecisz i jest znany tekst " Ty świecisz mi czy sobie? "
Ale żeby nie było ja swoich dziadków szanuję i jestem im bardzo wdzięczny za wszystko co dla mnie robią
Moja babcia wyzywała mnie od dziwek i ku... wiec to zależy jakich dziadków się ma....plus babcia miała taką demencje, że było ciężko mieć szacunek do osoby, która cię wyzywa od małego, nie rozpoznaje cię i chce dzwonić na milicje (tak mówiła milicja nie policja) bo ktoś obcy jest w domu lub wybiega na ulice krzycząc milicja bo ja nie chciałam zjeść ciasta z nią, bo np wychodziłam do pracy, a że to była jedyna moja babcia (nawet dziadków nie poznałam) więc trudno mi było się nauczyć szacunku do starszych
Dziadkowie też potrafią być toksyczni, podważać autorytet matki która każe się uczyć zamiast grac w gry komputerowe przez cały dzień żeby dzieci bardziej ich lubiły niż matkę. Potem wyrasta taki bezrobotny...
Kiedys domy w Polsce tez byly wielopokoleniowe. Dziadkowie czesto kiedys brali czynny udzial w wychowaniu wnukow.
Dziękuję za wyjaśnienie pewnej "tajemnicy" z mojego życia. Będąc w Budapeszcie z synem, poszliśmy do hotelowego basenu. Syn mój pływał wtedy bardzo niezgrabnie. Nie minęło zbyt wiele czasu jak pewien przebywający tam w tym czasie gość hotelowy, japończyk, zaczął go uczyć i mu pomagać. Obserwowałem to z pewną podejrzliwością jak można się domyślić, ale nabrałem pewności że nie ma w tym niczego zdrożnego. Na drugi dzień japończyk ten obdarował nas jeszcze ciasteczkami masę in Japan :) A wracając do filmu, teraz zrozumiałem dlaczego takie zachowanie było dla tego Japończyka naturalne. I do tej pory miło go wspominamy :)
piekny przyklad- mowiacy o kredycie zaufania widac ze w Japoni jeszcze nie dziala zaraza teczowa - moda na gejow pedofili jak rzekomo postepowej w zboczenia spedalonej uni mam wrazenie
My zaraz pomyślimy: to pewnie pedofil.
"...że ktoś z biedy powstał" spodziewałem się, że zakończysz "w biedę się obróci" 🤣🤣
U Japończyków judeochrześcijaństwo nie jest tak popularne i jak widać, dobrze na tym wyszli ✌️
@@reginagrobosz8807 u chińczyków buddyzm nie jest tak popularny i jak widać dobrze na tym wyszli ✌️
@@kapibarek4897 nie chciał byś tego co przeszli Chińczycy
Głód za Mao
Komuniści zlikwidowali wszystkie religie i kulturę
Chiny się odradzają jeżeli chodzi o kulturę
@@drvug dokładnie chiny i japonia się tłukły. Kiedy masz boga na ziemi w postaci imperatora to masz namacalny powód żeby w jego imie zabić 20mln chińczyków. Historia ma wywalone w twoje poglądy
@@drvug dziecko, dziecko ty sobie nie myśl że tylko religie abrahamowe nawracały za pomocą narzędzi mordu. Buddyści czy hinduiści też mają całą masę krwi na rękach, choćby byddyści w Birmie czy hinduiści i buddyści w Sri Lance. A co do Japonii tam też były wojny gdzie religia była istotna. I to po przybyciu mnichów buddyjskich. Można powiedzieć że Japończycy są uduchowieni ale jako społeczeństwo nie bardzo ufają ustrukturyzowanym religiom. Nie ważne czy braministycznym (hinduizm, buddyzm i ich pochodne) czy abrahamowym (judaizm, chrześcijaństwo, islam). Polecam odcinek o "ateistycznych" Japończykach na kanale Ask Shogo
W tym odcinku Jasnej Strony nie podoba mi się to (może to tylko moje odczucie), że głos lektorki, muzyka, styl montażu jest tak zaaranżowany jakby był to jakiś film dokumentalny o "Japończykach w naturalnym środowisku", brakuje tylko głosu Krystyny Czubówny xD
XD
+1
Co do wychowania i nauczycieli to kiedyś było co innego. Jak ja pamiętam gdzie chodziłam ponad 10 lat temu do gimnazjum to trzeba było się słuchać nauczyciela i koniec gadania, rodzic przychodził i słuchał nauczyciela. Teraz to troszkę dobrze, ze rodzic ma większe zdanie na temat wychowania, bo prawdą jest, że nauczyciele w Polsce na wiele sobie pozwalali, a sami dużo nie dawali.
NO CIEKAWA OPINIA-- RODZICE POWINNI MIEC BON EDUKACYJNY DLA SWEGO DZIECKA I JAK W SZKOLE JAKIS ZBOCZONY SEKS EDUKATOR BY ZACZAL JUZ MALE DZIECI UCZYC JAK SIE ONANIZOWAC TO DYREKCJA MUSIALA BY WYRZUCIC ZBOCZENCA BO BONOW BY NIE DOSTALA I SZKOLA BEZ UCZNI ZOSTALA ZAMKNIETA TAKA JEST METODA WE WIELU KRAJACH I ZBOCZENCY TECZOWI NIE MOGA DEGENEROWAC DZIECI ZBOCZENIAMI MAM WRAZENIE
Zero szacunku do tej bandy życiowych nieudaczników, podoba mi się, że dziś gowniaki i rodzice oraja nimi pole, a jedna kanalia z drugą po 10-tym dostaje 3000 na twarz😂
11:45 warto też wspomnieć, że często są nauczyciele którzy krótko mówiąc wyżej srają niż dupę mają i przez to źle traktują uczniów. Często się też zdarza, że faktycznie są niesprawiedliwi i faworyzują niektórych uczniów. Bardzo częstym zjawiskiem jest również ignorowanie znęcania się nad uczniem aby później stawiać go w roli oprawcy gdy ten zacznie się bronić albo to słynne "nie obchodzi mnie kto zaczął, macie się obaj przeprosić". Jak tu szanować ludzi którzy mają w dupie, że przez miesiące ktoś się nad tobą znęcał, a kiedy zacząłeś się bronić to albo staje po stronie twojego oprawcy albo każe ci go przepraszać?
Za to brak szacunku u dorosłych może też wywodzić się jeszcze z czasów kiedy oni byli młodzi i funkcjonowały kary cielesne. Mój nauczyciel religii opowiadał jak raz jego nauczyciel prawie go udusił bo straszył w masce przeciwgazowej młodszych uczniów, a inna zdzieliła dziennikiem w naprawdę twardej oprawie tak mocno że prawie stracił przytomność.
Coś w tym jest, że w polskich szkołach nauczyciele mają swoich pupilków i czasem się też znęcają nad pojedynczymi uczniami dla przypodobania się klasie. Ale chyba wszędzie tak jest.
polska szkola = miernoty poblazajace aktom przemocy. Nic sie nie zmienia od kilkudziesieciu (!!) lat.
Nauczycieli z powołania jest niestety niewielu. Jak jest nauczyciel ok to raczej większość uczniów go szanuje a jak nie to cóż... dobrze, bardzo dobrze.
@@proteus859 niestety mam możliwość pracować w szkole i to nie ludzie, którzy w niej pracują są źli, ale system, który jest nieudolny... słyszeć od dziecka 7 letniego podczas zabawy z kolegą, że nie będzie pracował w szkole bo rodzice mówią, że bardziej opłaca się pracować w Biedronce (co w tym wypadku jest prawdą), jest niezwykle poniżające, a kwalifikacje, które posiadają są nieadekwatne do zarobków. Robi się z nas nierobów, że siedzimy i tylko pijemy kawę, a szczerze to chciałabym mieć możliwość zrobić sobie kawę, a już w ogóle to mieć możliwość wyjść do toalety, kiedy jest potrzeba, a nie kiedy jest możliwość... i tak jak w każdej dziedzinie znajdą się lepsi specjaliści i ci gorsi, to mierzenie wszystkich jedną miarą jest krzywdzące. Nikomu się nie dogodzi i zawsze się znajdzie, ktoś dla kogo nasze metody nie będą odpowiednie. A odnośnie faworyzowania, to podejrzewam, że raczej uczniowie, którzy są uprzejmi i doceniają pracę nauczyciela, będą szukali kontakt z osobami, dla których ich pozycja ma znaczenie, a nie powielanie często słów rodziców, gdzie często dzieci nawet nie wiedzą co znaczą. Jeśli chodzi o nauczycieli z powołaniem, to na chwilę obecną albo zakładają własne firmy (niestety połowicznie ja się znalazłam w tej grupie), albo szukają miejsca w korporacji, więc jak tak dalej pójdzie, to woźne będą chyba nas uczyły, bo nawet ukrainki nie chcą pracować za jałmużnę i nikogo nie obrażam, ale już od naszych rządzących jesteśmy "straszeni" podmiankami.
Nauczyciele źli i niesprawiedliwi, oprawcy znaczy inni uczniowie miesiącami się znęcali. Ogólnie wszyscy do okoła byli źli, niesprawiedliwi i tylko krzywdzili. Tylko ty byłeś w porządku, niesłusznie pokrzywdzony.
Jeżeli wszyscy do okoła źle cię traktują to nie znaczy, że wszyscy są źli tylko, że to z tobą jest coś nie tak.
Tak tylko dodam w ramach ciekawostki, że kanał "JASNA STRONA" została utworzona przez rosyjskie przedsiębiorstwo TheSoul Publishing, które jest odpowiedzialne za te kanały, które można znaleźć w kilkunastu językach. "5-Minute Crafts" to też ich marka ;)
A nie Ukraińskie
@@slavicjester6156 Według polskiej Wikipedii, przedsiębiorstwo zostało założone w Kazaniu (Rosja), jej obecna siedziba znajduje się na Cyprze.
Gdy wchodziłem na kanały TheSoul Publishing nie interesowało mnie pochodzenie przedsiębiorstwa, które jest odpowiedzialne za te kanały.
A gdy już wiemy skąd na polskim TH-cam takie kanały są i cieszą się popularnością, wystarczyło wyszukać informacje na temat przedsiębiorstwa, które się tym zajmuje.
Dlatego trzeba mieć pewność, że nie oglądamy kanału która prowadzi jedna osoba, tylko sztab ludzi, która codzienne produkuje treści w kilkunastu językach.
No i co z tego... Ja już mam dosyć wrzucania całej Rosji do jednego worka razem z Putinem jak by nie było to jest to elementem ukraińskiej propagandy do spółki z zachodnimi mediami. Trochę rozsądku i umiaru oraz obiektywizmu.
@@slavicjester6156 Nie wiem kim jest nic takiego nie napisałem.
Też do szkoły chodziłem, lub raczej jeździłem autobusem szkolnym, z kolegami od szóstego roku życia. W wiejskiej gminie, w której były dosłownie 3 szkoły podstawowe i jedne gimnazjum, zbyt wiele przestępczości nie było i zwykle do pilnowania dzieciaków starczył kierowca i tak zwany "dowożący". Do dzisiaj pamiętam hasło: szanuj kierowcę i dowożącego, bo możesz mieć gorszego.
PIEKNIE PRZEDSTAWILES - WIDAC W TYCH CZASACH NIE BYLO TYLE GEJOW PEDOFILI I DZIECI CHLOPCY BYLI BEZPIECZNI DZIS SIE PANOSZA ZBOKI UWAZANI ZA RZEKOMO NORMALNYCH WIEC JEST TAK PASKUDNIE WIECEJ MILOSCI DLA ZBOCZENCOW BEDZIE JESZCZE GORZEJ MAM WRAZENIE
Ja do szkoły sama zaczęłam chodzić w wieku siedmiu lat. Przez pierwszy miesiąc mnie odprowadzali żebym drogę pamietała o potem hulaj dusza piekła nie ma. Najciężej było w zimę bo jednak 2 kilometry w śniegu łatwe do przejścia nie są, no i jeszcze ciemno było..
Jeśli chodzi o szacunek do starszych (w tym osób publicznych np. nauczycieli, wychowawców) wydaje mi się, że zasadnicza zmiana zaszła w ostatnich 10-15- latac i nie wynika ona z "rozpasania" dzieci (chociaż też), ale z tego, że upublicznionych zostało wiele wyciszanych do tej pory spraw związanych z molestowaniem seksualnym nieletnich. Wcześniej rola nauczyciela, katechety, wychowawcy szkolnego, sąsiada była też stawiana nieco "wyżej" niż dziś. Jednak spadło zaufanie publiczne nawet do takich instytucji, jedna za drugą nagłaśniane afery "po latach" gdzie często już dorosłe osoby odważyły się mówić i pozywać osoby za szkody wyrządzone w dzieciństwie sprawiły, że rodzice zaczęli uczyć nieufności do osób dorosłych w ogole, bez względu na rolę czy funkcję społeczną. Wolą, aby granice w szkole były jasne i były przestrzegane przez nauczycieli. Myślę, że w Japonii jest to zaufanie jak sam mówiłeś bardzo wysokie, stąd też rodzice nie muszą uczulać dzieci na zło, które może im się przydarzyć. U nas dzieci od małego się uczy co dorosła osoba może, a co nie może wymagać, jak się zachowywać, czego żądać. Oczywiście dobrze wychowana rodzina w dalszym ciągu będzie uczyła szacunku do starszych osób, jednak nie jest to "szacunek niepodważalny" czy "szacunek bezgraniczny"
Niektórzy nauczyciele w Polsce są fajni,mili i pomocni są kimś więcej niż zwykłym nauczycielem :)
prawda i mysle ze wiekszosc -Choc jeden byl nauczyciel taki gej pedofil ktory tak pokochal inaczej ze zgwalcil i zamordowal swoich 4 uczni --ktorzy mu ufali Wyszedl i zyje sobie w PL na koszt panstwa ktore daje mu ubranie jedzenie mieszkanie . Bo spedalona zboczona unia zniosla kare smierci coz swoi swoim z a ten przyklad napisalem .Bo maja byc dla malych dzieci juz szkole seksedukatorzy zboczency i wmawiac dzieciom ze gej pedofil to wesolek ktory kocha inaczej co juz widzimy w bajkach filmikach piosenkarzach reklamujacych zboczencow na wielka skale w spedalonej uni i juz w PL
Praktycznie od początku jak zacząłem oglądać anime zastanawiało mnie dlaczego zawsze przedstawiają się zaczynając od nazwiska i wreszcie się dowiedziałem 🙂
Mój ulubiony "zagraniczny" youtuber wstawił film
Dziękuję za odcinek ❤️
Chciałabym usłyszeć więcej o bogach i legendach z shintoizmu 🤩
Może jakiś film o Japońskich legendach?❤ Swoją drogą super odcinek
O japońskich legendach dużo jest na kanale Ja ci dam Japonia.
@@wrozbitamuka Wiem, wiem ale od Gabriela nie ma jeszcze
Trafiłem tu przez przypadek. Jestem zachwycony Twoim kanałem, super merytoryczne materiały. Leci sub ;) dobrego dnia
22:00 Kierowniku, ja jak miałem 7 lat to też sam chodziłem do szkoły. I to w Polsce! Tak, że nie widzę w tym nic specjalnego.
Kiedyś dzieci były dużo samodzielniejsze, niż dzisiaj. 7-latek samotnie idący do szkoły był powszechnym widokiem. Obecnie dzieci często są dowożone do szkoły przez rodziców i to nawet w starszych klasach, mimo iż wcale nie mają do tej szkoły aż tak bardzo daleko. Inny, nierzadko spotykany widok, to rodzic (czasem nawet babcia) niosący plecak dziecka. W szkole można spotkać uczniów z rozwiązanymi sznurowadłami u butów. Chodzą tak nie dlatego, że nie widzą czy nie czują, że się im but rozwiązał, ani też nie jest to efekt jakiejś dziwnej mody. Tacy po prostu nie potrafią zasznurować sobie buta. Jak mu mama zawiązała sznurówki rano, gdy go przyprowadziła do szkoły i przebrała, tak chodzi aż do momentu, gdy mama po niego przyjdzie/przyjedzie. I nie mam tu na myśli jakichś maluchów z pierwszych klas, lecz nawet w klasach od IV wzwyż zdarzają się takie osoby, które nie potrafią wiązać sznurowadeł. Oni się do tego nie przyznają. Po prostu ignorują uwagi nt. rozwiązanych butów i tak chodzą nawet przez pół dnia, dopóki nie zjawi się ktoś, kto odbierze ich ze szkoły. Co poniektórzy rodzice, wiedząc o problemie swojego dziecka, kupują mu z premedytacją buty zapinane na rzepy. Większość dzieci, które chodzą w butach z rzepami, nie potrafi sznurować butów. Mówię to z doświadczenia obcowania z takimi dziećmi. Poziom usamodzielnienia kiedyś a dziś to niebo a ziemia.
Nie miały wyboru
Zasuwaly na piechotę 3-4 km w mróz w zaspach po pas
Rodzice pracowali na dwie zmiany
Nikt się nie przejmował dziećmi
Wychowywały się same
OoooO biorac podpunkt 1 okazuje sie ze wychowuje dzieci po japonsku nie wiedzac o tym xd
Robie to wlasnie Dlatego ze w domu mam wiecej czasu i jestem spokojniejsza zeby wytlumaczyc dzieciom Co zrobily zle bo w stresie i przed obcymi ludzi nie chce po prostu rozmawiac o kobfliktach i w ten sposob tez chyba dzieci sie ucza ze wlasnie Konflikty rozwiazuje sie za zamknietymi drzwiami a nie na Narodowym w Warszawie xd
Pozdrawiam i oczywiscie lapka w góre . Ciekawy Material!
I tak powinno wygladac prawdziwe wychowanie.
Jeszcze po 2 wojnie było w PL bardzo podobnie i trwało to mniej wiecej do lat 90tych XXw. . Dziecko nie ważyło się sprzeciwic, dyskutowac ze starszymi, rodzicami, dziadkami czy nauczycielami, jeśli nawet nie darzyło kogoś specjanym szacunkiem to przynajmniej czuło respekt. Rodzice poświecali dzieciom o wiele wiecej czasu niz obecnie. Rodziny wielopokoleniowe to nie było coś rzadkiego, społeczeństwo też miało swój wkład w wychowanie
Po zmianach w PL i zachłyśnięcie się zgniłym zachodem nastąpiło gwałtowne rozluźnienie.
Obecnie mamusie często "siedzą w telefonach" i nie tłumaczą dzieciom zasad dobrego wychowania. Wiele dzieci wprost wchodzi na głowę starszym nie patrząc czy to rodzic , nauczyciel czy inny starszy. Dzieciaki często są wulgarne i wcale sie z tym nie kryją .
Mam nadzieję, ze Japonia obroni się w tym temacie przed wpływami z zachodu i zachowa swoją piękna kulturę w jak najmniej zmienionym stopniu.
W Japonii trzeba zwracać się z szacunkiem do osób starszych i dziadków w tym czasie w Polsce moja kuzynka: " Gadu gadu stary dziadu"🤣🤣 a tak w ogóle to zarąbisty film. Bardzo przyjemnie się ogląda😊
W Polsce szanujemy starszych jeśli oni szanują nas, mało to historii jacy to starsi są chamscy, niekulturalni, roszczeniowi i jeszcze patrzą na młodych z góry. Zamiast poprosić o miejsce w autobusie to wolą wyzwiskami to miejsce zdobyć, w markecie to się pierwsza przed ciebie wepchnie i nawet przepraszam nie usłyszysz.
@@Amelia-yn8yn ALE TYLKO TYCH STARSZYCH KTORZY ZGODZA SIE NA WSZYSTKIE DEBILNE POMYSLY MLODYCH CZESTO POWAZNIE ZAGUBIONYCH NP: JAK MAJA DZIADKOWIE SZANOWAC DZIEWCZYNKE CO CHCE BYC CHLOPCEM A ZA ROK KOZA ALBO ZE WNUK MA NARZECZONEGO CHLOPCA I DYMA GO W ODBYT KONCZY W PYSKU TOZ TO MA BYC HIGIENICZNIE I ZDROWO I TO MAJA STARZY UZNAC ZA NORMALNE I MADRE ALBO ZE JEST KULTUROWE56 PLCI DZIWOLAG SLOWNY CO???? DOSC! NIE OWIJAJMY W BAWELNE CO SIE DZIEJE ---NIE OGLUPIAC DEBILIZMEM LUDZI ROSADNYCH TO BEDZIE DOBRZE -- A INACZEJ PUTIN SPALI TE SODOME SKUTECZNIE ATOMEM --JUZ ZACZAL JAK WIDZIMY OPROCZ ZASLEPIONCH I ZBOCZONYCH MAM WRAZENIE
Hmm... poniekąd i u nas tak się kiedyś wychowywało dzieci.
- sami chodziliśmy do szkoły już od pierwszej klasy szkoły podstawowej - sami czyli w grupce dzieci, ale bez opieki dorosłego. Fakt, było wówczas bezpieczniej;
- jak coś zbroiliśmy, to każdy mógł nas zbesztać, łącznie z panią w sklepie czy sąsiadką - czasem to było gorsze niż zbesztanie przez rodziców;
- zdrowe jedzenie było podstawą, niezdrowe produkty czy potrawy jadłam od wielkiego święta, albo i wcale - czasy kiedy w sklepach nie było w ogóle chipsów, a puszka coca-coli była artefaktem niedostępnym dla przeciętnych ludzi;
- bajki kiedyś były straszniejsze - pamiętam jak Dziadek czytał mi braci Grimm, jak miałam coś około 4 - 5 lat i "strasznie" mi się to podobało 😆;
- rodzice, też byli surowsi, a kontakt fizyczny był rzadkością - tego akurat nie uważam, za najlepszą metodę wychowawczą;
- dziadkowie, babcie i starsze pokolenie sąsiadów byli o stopień wyżej w hierarchii szacunku - rodzicom można było czasem nawet odpyskować, ale jak dziadek czy babcia coś nakazali wnukowi, to miało tak być i kropka! Byli też jednak trochę od rozpieszczania wnuków 😉
W sumie chyba jedyną większą różnicą jest to chowanie emocji - nawet kiedyś dorośli pozwalali dzieciom na spontaniczność, tylko tonowali ją trochę, bo jak dziecko ze złości zaczynało rzucać przedmiotami albo z radości biegało jak wypuszczony pierwszy raz na łąkę mały ale podkuty kucyk, to uczyli, żeby trochę łagodzić te emocje, a nie wypuszczać je od razu z siłą wodospadu;
Witaj Gabrielu ! Mówiąc o wychowaniu dzieci w Europie czy Ameryce "wyszła" z Ciebie japońska uprzejmość. Ja nazywam rzecz po imieniu : tak zwane "bezstresowe" wychowanie uprawiane w Europie czy Ameryce jest do dupy czego wynikiem jest często skandaliczne i wulgarne zachowanie młodych ludzi w przestrzeni publicznej na szeroko rozumianym zachodzie w porównaniu do Japonii. Dalszą konsekwencją jest większa liczba przestępstw, wykroczeń i.t.d. Na zachodzie zasady nie istnieją dla młodych, Oni mają je głęboko w dupie, bo wiedzą że nawet jeśli jakaś kara ich spotka to będzie zazwyczaj psychologiczny bełkot. Pieprzenie o wyższości takiej metody jest chore. Przepraszam jeśli mój język jest dla Ciebie zbyt hmmm odważny, ale użyłbym w tym temacie dosadniejszych wyrażeń. Tobie Gabrielu dziękuję za "bombowy" kanał. Pozdrawiam serdecznie i życzę jego owocnego rozwoju. Tomek z Łodzi.
Ziomek materiał pierwsza klasa :) ale już płakać mi się chcę jak widzę prawie odpadający plakat za tobą któryś raz z rzędu, wybacz i pozdrawiam XD
To takie idealne społeczeństwo😮
A ile jest % tych którzy nie respektują prawa?
Narkotyki,kradzież itp itd.....
30-50 lat temu w Polsce tez tak było ale z Zachodu przyszedł "postęp" i dobrobyt a "Dobre czasy słabych ludzi kształtują"
Otworzyli granice
Schengen
Teraz chcą powrotu PRL i tej biedy pan prezes z elita swoją
@@malamutmadre4930Dlatego powinniśmy opuścić taka Unię Europejską
@@mariuszbojanowski6789Oczywiście, że powinnyśmy zostać w Uni Europejskiej
To w moim przypadku zupełnie inaczej wychowałem się w Anglii gdzie odsetek przestępstw jest dość spory i samemu iść i wracać ze szkoły można było dopiero od gimnazjum (ok.12 lat) a moja siostra wychowana w Polsce sama chodziła do szkoły i wracała w 2 klasie (ok.8 lat)
Bez opieki taka mała a gdzie rodzice
@@malamutmadre4930 rodzice nie zawsze mogli odebrać a do domu babci ze szkoły jest ok. 500 m więc nie wracała codziennie sama do domu ale w 3 klasie już tak
NO WIDAC JAK ZDEGENEROWANA I ZBOCZONA JEST ANGLIA DOBRA OPINIA
Jak zawsze dobra robota😀 czy będzie jakiś special na 50 k?
Bedzie konkurs, specjalny filmik „o mnie” i klasycznie jak co 10k: film z jakas smieszna reklama japonska ☺️🤝
Czekam z niecierpliwością na 50 k i oczywiście oby 1 ml powodzenia 😀
Jako 15 latek mogę tutaj odpowiedzieć na 2 rzeczy z mojego punktu widzenia. Jeżeli chodzi o prawa nauczyciela to faktycznie, są cienkie. Ja akurat w obu szkołach podstawowych miałem klasy które nie miały nigdy aż takich przypalowych sytuacji aby rodzice musieli interweniować, więc dużo powiedzieć nie mogę. Jeżeli chodzi o xhodzenie samemu do szkoły to tutaj też tego problemu nie mamy, ja sam do szkoły na nogach chodziłem mając z jakieś 7-8 lat. Tak naprawdę jedyne czego mi brakuje w takich szkołach podstawowych jak i ąlśrednich, bo teraz do takiej ide, to kluby. Fajna rzecz do zajęcia czasu po szkole, lecz tego w Polsce... no nie ma, a byłoby to fajne urozmaicenie :>
Isc na piechote do szkoły godzinę? Boze. Nie chciałoby mi się... trzeba poświęcić tyle snu, żeby dojść na czad
Jeszcze na początku 20. wieku tak się chodziło, np. jak ktoś mieszkał na wsi czy w małej miejscowości, gdzie była tylko jedna szkoła na 5 wiosek.
Jak ktoś jest ze wsi to czasami też chodzą na pieszo, ale w wielu miejscach są autobusy szkolne które dowożą do szkoły.
Nie potrzebnie oglądasz cały film, lepiej żebyś sobie przygotowywał gotowe fragmenty do omówienia. Ale fajny komentarz dajesz to leci lapka w górę, dałbym suba ale już dawno wciśnięty c:
A mi się podoba, im dłuższy film i dłużej mogę patrzeć na Gabriela tym lepiej
@@ladendis4907 wiadomo, trzeba szukać plusów bo kiedy pada deszcz i świeci słońce to na niebie pojawia się tęcza
Naturalnie totalna bzdura, moze 10% trafiaja w prawde.Enma Official nie zostawia na nich suchej nitki.
Enma nie jest Japonka, nie wychowywała się w Japonii. Jak Gabriel 😉. On jest pół Japończykiem, ma rodzinę w Japonii, żył tam, uczył się, wyrastał w tej kulturze. Enma żyje tam jako dorosła osoba, studiowała Japonistykę, ale nie żyła od dziecka w tej kulturze. Gabriel tak
Kolejny ciekawy film i z racji tych ciekawych nawet bardzo filmów zyskujesz kolejnego subskrybenta
Nie zawsze starszy znaczy mądrzejszy, takie podejście jest niezdrowe.
u nas na wsi też do pewnego czasu dzieciaki (w tym ja) chodziły do szkoły na nogach. i to dosyć młodo, bo tak 2-4 klasa... a potem było kilka przypadków z "cukierkami", więc rodzice już nie wypuszczali małych dzieci samych. na szczęście nikt nie ucierpiał, bo byliśmy uczeni, żeby nieznajomym nie ufać, nie wsiadać do ich aut, nie brać cukierków. wróciłam do chodzenia na nogach dopiero koło szóstej klasy, może w trakcie roku szkolnego, nie pamiętam. ale wcześniej nawet, może nie siedmolatki jeszcze, ale takie już ośmio- i dziewięcioletnie dzieci chodziły na nogach.
PRZYPUSZCZAM ZE TE CUKIERKI TO ZACHETA ZBOCZENCOW TECZOWYCH I INNYCH DO ZAWARCIA ZNAJOMOSCI Z DZIECKIEM ITD NO DLA NIE WTAJEMNICZONYCH ZASLONA SLOWNA NIE NALEZY SIE BAC POWIEDZIEC I TRZEBA SMIALO JASNOI GLOSNO I WYRAZNIE ZBOK TO ZBOK A NIE WESOLEK SLODKI MAM WRAZENIE
@@apelkowskiTęczowość nie ma związku z byciem zboczeńcem
Kocham japonie za ich naukę szacunku niestety w Polsce jest dużo braku szacunku :
0:33 "jeszcze go nie wiedziałem" a czerwony status obejrzenia filmiku do końca na zrzucie XD Ale spoko nie żeby coś :D Robisz great content, spoko filmiki i wszystko elegancko! :)
Bartosz, ale wiesz ze to jest zrzut zrobiony podczas edytowania filmiku no nie? 🤣edytowanie filmu robie o dziwo po nagrywaniu :P po nagraniu tego - troche oczywiste ze widzialem ten film 🤣🤣
2:57 Nagraj odcinek o tradycyjnych Japońskich bajkach/ mitach/ legendach... chętnie posłuchamy ;) nie każdy coś takiego robi ;p jeszcze się z czymś takim nie spotkałem, więc byłoby to atutem kanału ;)
Jest kanał ja ci dam Japonia, tam dziewczyna robi filmiki o legendach i podaniach japońskich i o różnych ciekawostkach z historii (i inne różności)
To rusz tyłek i oglądaj filmy dokumentalne fabularne
10:35 oj nie. U nas w szkole nauczyciele to święte krowy łamanie praw ucznia czy innych dokumentów o kturych wpływie na szkołę pewnie nie mają pojęcia zdarza się, czasem nawet wyzwanie czy mszczenie się zdarza. W tym kraju nauczyciel może wszystko a uczeń nic.
Prawda
Ja z kuzynką na jasnej stronie znaleźliśmy 2 dziwne filmy o zagadkach:
1. Tarantule (pająki) są nie groźne
2. Tarantule jak cię ugryzą to możesz umrzeć i wogule
XD
Pewnie zalezy jaka tarantula...
Ten szacunek dzieci do osob starszych powinien być odpowiednio przekazny dzieciom gdyż niestety niektore starsze osoby wykorzystuja dzieci, ktore sa naluczone posluszenstwa do osob starszych. W tych czasach nie jest to dobre bo przeważnie dzieci wykorzystywane są również przez najbliższych wukkow, dziadkow i przyjaciół rodziny.
Ogólnie u takiej Polki co mieszka w Japonii jest seria, gdzie masakuruje bzdury z Jasnej Strony, podejrzewam, że nawet tobie by się ta seria spodobała.
Kanał to Enma Official.
Pozdro!!
Widziałem ten te filmy jakiś czas temu i jak teraz obejrzałem ten to wygląda na to, że jakość materiału (jasnej strony) naprawdę bywa różna. (Bo zdaje mnie się że Enma omawiała inne filmy o Japonii).
Dużo jest tego typu kanałów z ^ciekawostkami^ i dlatego ograniczam się tylko do moich sprawdzonych kanałów bo ile teraz tego gówna wybiło to aż szkoda gadać. Dołączyć do tej zgrai obłudnych informacji można też dodać kanał riddletv czy coś takiego. Łatwo jest wprowadzać ludzi w błąd, którzy mają zerowe pojęcie na jakiś temat
Ogólnie to jasna strona z perspektywy paleontologicznej i ciekawostek to najgorsze możliwe źródło informacji.
Pozdrawiam : D
Ja jak była mała to rodzice ciągle pracowali i widywałam ich tylko w weekendy a ciągle byłam pod opiekom sąsiadki i ją czasami uznawałam jak matkę ale wiedziałam kto jest moją prawdziwą matką
Ja się wychowałam na bajkach polskich czechosłowackich i związku radzieckiego.
Czyli " przyczółka Mają", "zająć i wilk", " porwanie Baltazara gąbki", "zbujnik Rumcajs", " Pyza na Polskich druszkach", " miś coralgol", " przygody misia Uszatka", no i jspońska " Muminki".
My tez chodzilismy sami do szkoly juz od podstawowki. Po drodze zawsze ktos sie podlaczyl I byla cala grupa dzieciakow. Czesto tez podroz na rowerach.
Niemowlę które nie będzie dotykane, przytulane, a tylko karmione, po jakimś czasie umrze,
Życie opiera się na Środowisku i od tego środowiska jest uzależnione,
Stąd jest takie pojęcie jak "Ewolucja"
Żyjemy w zmysłowym świecie, a dotyk jest równie bardzo ważny jak wzrok, słuch itd.
Mamy ! Dotykajcie, przytulajcie swoje dzieci ile wlezie,
Ps.
Miłość w tym życiu jest najważniejsza,
Jak zwykle Gabrielu przedstawiłeś fascynujące informacje z pierwszej ręki. A Jasna Strona to kanał gdzie prezentują bardzo uproszczoną pseudowiedzę, choć może odcinek o japońskich dzieciach nie był najgorszy
Podoba mi się to społeczne wychowanie. A nie to co u nas...
ahh... dobrze że to była jesna strona a nie trumtrum bo by się skończyło na przyklejaniu dzieci do siana suszi, ja nie żartuje ten kanał to wariactwo a twój jest supcio 😊
Po obejrzeniu pierwszego filmiku Jasnej Strony, stwierdziłem że mówią bzdury. O ile dobrze pamiętam to oni głosili, że Mount Everest nie jest najwyższą górą na Ziemi.
Bardzo ciekawa sprawa jest wychowanie społeczne. Tego brakuje nam w Europie. Wychowujemy egocentrykiem z którymi nie umiemy żyć bo my ich dość.
Szacunek do nauczyciela jest mały za zachowanie nauczyciela na szacunek trzeba se zasłużyć a nie straszyć dzieci i się drzeć
Mój wniosek jest taki że wszystko rozbija się o spójność zasad społecznych i zachowań jakich od dzieci oczekują dorośli. Jeśli w szkole panują takie same zasady co w domu, na ulicy, w sklepie itd to też nic dziwnego każdy dorosły może przywołać dziecko do porządku powołując się na te zasady. Problem w Polsce jest taki że te zasady są niespójne. Rodzice przy dzieciach podważają autorytet nauczycieli i innych dorosłych więc to samo robią dzieci w szkole. Przez to nie uczą dzieci szacunku do nikogo, często nawet do samych siebie. A jak rodzice nie nauczą to umarł w butach, nie będzie taki człowiek nikogo szanował. 🙄
Bardzo dobry materiał, cieszę się że algorytm polecił mi ten film.
''nie obejrzałem tego filmu jeszcze'' tymczasem czerwony pasek:widzisz mnie?
Nie wiem jak jest obecnie w Polsce, ale kiedyś polskie dzieci też chodziły same do szkoły. W szwajcarii dzieci same chodzą już od przedszkola, co bardzo to dziwi polskie mamy. Samodzielność w stosunku do dzieci też jest w Szwajcarii.
ad 18 minuta - to, co jemy za mlodu bardzo mocno ksztaltuje nasz uklad pokarmowy - to w duzym stopniu bedzie ksztaltowac dorosle zycie - to cxzy wolimy bardziej slodkie czy gorzkie itd. - i moze w video powiedziane zostalo to w sposob taki, ze to jakby zasluga dzialan fizycznych i psychologicznych - bo kazdy tak jje i ja tez jem i poniekad na pewno tak oddzialuje to na przestrzeni lat - ale wiekszosc z tego tworzy sam uklad pokarmowy czlowieka - jesli dziecko od malego do doroslego - ciagle je dobrze - to w doroslym zyciu swiadomie lub nie - raczej nie bedzie jesc inaczej - lub tzwane odchylenia beda na tyle male,ze nie spowoduja drastycznych zmian - pomijajac wyjatki potwierdzajace regole - to jest tutaj duzo racji .... bo gdybys dziecko karmil samymi sloduyczami i przetworzonym jedzeniem - to pozniej bez samozaparcia i samodyscypliny - wlasnej nauki i doswiadczen - kto ma doroslemu "dziecku" pokazac, ze istanieje inne lepsze jedzenie - skoro cale zycie tak jje - jego rodzina tak jje i znajomi tak jedza ... wtedy mamy styl europejski - zapchaj sie a nie najedz sie - dlatego raczej zalozmy to, ze w przenosni - punkt omowiony w video jest poprawny - byc moze powiedziany slowami dla kontentu :) btw. czlowiek to nie robot - a wieloletnie dostarczanie smieciowego zarcia - odbija sie na wszystkich procesach zyciowych - i cialo przyzwyczaja sie czy chce czy nie do pewnych bodcow, ktore jak zabierzesz nagle - to chorujesz
jako polska mama nie ufam reszcie społeczeństwa w kwestii wychowywania. Tutaj zaraz się wpycha ktoś na zasadzie gróźb "a może ja Cię wezmę", co znacząco zmniejsza poczucie bezpieczeństwa u malucha, albo pojawiają się teksty "jjak będziesz tak robić to ci tata da w tyłek, więc przestań". Strasznie tego nie lubię i nie ufam że takie społeczeństwo mi pomoże. Nie chciałabym też aby moje dzieci bezwzględmie słuchały wszystkich starszych, bo zaraz by przyszedł pedofil i to wykorzystał.
Mojemu dziecku pozwolę wyrazić złość poprzez krzyk ma środku sklepu, bo ono nie próbuje nic wymuszać, tylko mocno preżywa i to wyraża... dzięki temu moje dzieci nie będą tłumić emocji w sobie nabawiając się depresji. Moim zdaniem to bardzo negatywne postępowanie i wychowywanie....
Dyscyplinowanie w cztery oczy jest za to świetne i polecam. To ogranicza wstyd związany z innymi ludźmi, a także buduje zaufanie.
Niby tak, ale... Pamiętaj, że w tym sklepie są inni ludzie, którzy mogą nie życzyć sobie słychać krzyków twojego dziecka... Czemu oni mają dusić w sobie emocje i nie wyrażać swojego oburzenia, czy poirytowania? To akurat brak szacunku do innych, a nie nauka przeżywania emocji.
@@kandarayun i dlatego jeśli to tylko możliwe, to z takiego sklepu z dzieckiem wychodzę. Jest jednak pewna różnica między dorosłym człowiekiem z rozwiniętym układem nerwowym, który przynajmniej w teorii dzięki temu jest zdolny do panowania nad emocjami, a rozwijającym się mózgiem dziecka które nawet nie do końca zdaje sobie sprawe z tego co się dzieje i dlaczego ma ochotę wrzeszczeć i płakać nie potrafiąc tego napadu powstrzymać, a tym bardziej nie wiedząc że powinno. Ostatecznie jednak, przynajmniej moim zdaniem, wyrażanie emocji sprowadza się do tego aby nikomu nie zrobić krzywdy ^^ krzyk i płacz sam w sobie nie krzywdzi, ale groźby którymi rodzice często raczą w takich sytuacjach dzieci, a tym bardziej przemoc fizyczna tak - nie pozwolę dziecku okładać siebie bądź innych, a to również się w przypadku małych dzieci zdarza... nie pozwole też nikomu tknąć palcem dziecka, które właśnie sobie nie radzi i potrzebuje pomocy (bo tym w przypadku dwuletnich dzieci jest napad histerii z wrzaskiem, biciem, tupaniem i kładzeniem się na podłodze). Wierz mi że kiedy takie dziecko podrośnie i zrozumie emocje, to nauczy się je wyrażać w bardziej przyjazny dla otoczenia sposób ^^
I to jest największe pole dyskusji czy szacunek nalezy się ze względu na wiek czy czy dobrze zyłeś i innym zyć pozwoliłeś
Nazywając rzeczy po imieniu. Bezstresowe wychowanie. Czyli najszybsza droga pochyła w dół. W Europie już nawet 10 latek, potrafi rzucić nauczycielowi groźbę w twarz bo wie, że będzie całkowicie bezkarny. A jak będzie trzeba to tatuś jeszcze załatwi nauczycielowi zwolnienie. Może w Japonii to trochę zbyt daleko idące, ale jakieś 50% ich dyscypliny, rozpaczliwie jest potrzebne wśród naszych dzieciaków
Nie ma nic bardziej strasznego niż bajki braci Grimm, nie w wersji ułagodzonej jaka dziś jest prezentowana ale wystarczy wziąć wydania sprzed 1949 roku i wtedy dowiemy się że Jad i Małgosia nie zabłądzili w lesie tylko rodzice je tam wyprowadzili aby się ich pozbyć.
Mi tam zawsze tak wmawiano że rodzice się ich pozbyli
@@Not_mrowka Wielu rodziców opowiadało te bajki w pierwotnej wersji . Nie wiem co zadecydowało , że późniejsze wydania odbiegały od wersji pierwotnej . Pewnie w ten sposób chciano nam pokazać jak ludzie przykładnie żyli. Dzieciobójstwo , kazirodztwo, trucie często było na porządku dziennym.
Znam oryginalne baśnie braci Grimm z przedszkola 😱 Pamiętam tę dużą księgę, którą czytała nam jedna z przedszkolanek, była to starsza pani, która na całe szczęście rzadko z nami pracowała. Moja mama mi mówiła, że później opowiadałam je w domu. Cytowałam "Braciszek i siostrzyczka zrobili z Jasia potrawkę" 😜 Akurat tej cytowanej bajki nie pamiętam, ale znam oryginalną wersję Kopciuszka gdzie złe siostry ucinały sobie palce i pięty żeby noga zmieściła się w buciku, na koniec jakieś ptaki wydłubywały im oczy. Pamiętam też bajkę o dziewczynie, która poślubiła mężczyznę, który miał wielki dom. Mogła zwiedzać cały poza jakimś lochem. Pewnego dnia dziewczyna tam weszła i zastała tam poszatkowane zwłoki chyba swoich siostr (poprzednich żon?) Klucz od drzwi upadł na ziemię i zabrudził się we krwi. Później dziewczyna chyba składała te pocięte zwłoki w całość ale to już może sobie dopowiadam...
Dzieci od małego są uczone szacunku, grzeczności, uprzejmości, kłaniania się wszystkim. Dzieci milusie ale uczone, że nie mogą mieć własnego zdania, dużo ludzi potem ma problemy w dorosłym życiu przez takie zachowanie 🤷♀️
Grzeczność nie wyklucza posiadania własnego zdania, wręcz przeciwnie ułatwia wymianę poglądów.
Odnośnie punktu 8 - przypomniały mi się niemieckie baśnie braci Grimm :P
Zdrowe nawyki z dzieciństwa procentują na przyszłość.
Twój komentarz jest bardzo ciekawy i cenny.
Twoje filmy są super i tak wogule to żądam Ci jedno pytanie (chociaż prawdopodobnie nie odpowiesz)mianowicie czy lubisz boku no hero academia? Ja bardzo i tak samo bardzo ładnie rysuję
Rub tego więcej pliska
'' komenteri,,
Co do bajek, moi rodzice opowiadali mi na dobranoc co się działo podczas II wojny światowej, tortury i śmierć głównie... ale także to co nasza rodzina przezyla w tamtym czasie (ukrywanie Żydów czy śmierć za pomoc partyzantom i Żydom) legendy z wątkiem wiedź, opentan, duchów i śmierci. Spokojnie czase kopciuszek i czerwony kapturek też pojawił się w tym repertuarze 😏.
Ja lubię historię
Zwłaszcza okres II Rzeczypospolitej i II Wojny Światowej
co z niebezpieczenstwem sie nie zgodze jesli chodzi o polskie realia
w latach 90 kiedy bylo najgorzej dzieci same docieraly do szkoly, teraz kiedy jest bezpiecznie rodzice sa zmuszani do nianczenia dzieci. nawet do lekarza do 18 roku zycia musza chodzic razem. dla mnie to chore bo od zerowki chodzilem sam, od 8 roku zycia chodzilem sam do lekarza - bo dla mnie wstyd byl zeby mama mowila za mnie. ba nad morze do dziadko w sam pojechalem na wakacje majac 8-9 lat.
W Polsce to już do niczego nie ma szacunku. Chamstwo, rozpasanie brak szacunku do starszych i rówieśników.
Bardzo ciekawy i pouczający materiał.
Subskrybcja :)
4:35 Ale flashbacka dostałem, też ciągle Doraemona w młodości oglądałem :D
"-Może się wydawać że japońscy rodzice są restrykcyjni
-tak są restrykcyjni"
btw. gdzies kiedys czytalem dawno temu o takim czyms - ze ktos zastanawial sie jakby eskimosa dac na sahare - czy umrze czy nie - z takiej skrajnosci w skrajnosc .... to tak samo z jedzeniem .... nawet chyba w usa byl taki program jak jeden z mieszkancow postanowil pod kontrola lekarzy jesc przez 3 miesiace tylko macdonalda .... - i, nie dal rady :)
Super film 🌺🇯🇵🌺
Za mych czasów nauczyciel, to był autorytet, a obecnie dzieci tego nie okazują.
cześć, wiem że powiedziałeś o tym jak mało uczycie sie o 2 wojnie światowej itd. ALE czy uczycie sie powiedzmy o osobistościach pokroju cesarza hirohito?
Zwrot "Słuchać się kogoś" na Śląsku jest nieznany. Tu mówimy po prostu być poszłusznym. Chyba to bardziej prawdziwie opisuje rzeczywistość. Stąd niechęć do tego zwrotu. :)
Hej! Opowiedziałbyś nam najciekawsze z tych japońskich legend? Mogą być straszne
Sporo tego jest na kanale Ja Ci dam Japonia
Straszne to są tortury Japończyków na chińczykach
W czasie l i ll wojny
/Gotowanie ludzi żywcem/ obejrzyj sobie shoguna to przedsmak
@@malamutmadre4930 NO TAKA JEST HISTORIA -- OKRUTNA ---NIE WIEM CZY GABRIEL ZECHCE O TYM COS/// TAK JAKBYS ZAPYTAL MLODEGO NIEMCA JAK OKRUTNY LOS SPOTKAL PEDERSTOW NIEMIECKICH LATO 1939 KTORZY WTEDY NOSILI OPASKI ZEBY SIE POKAZAC-- ROZOWE TROJKATY I JAK ROBILI PARADY ZBIEGOWISKA BYLO ICH 12VTYS TO GESTAPO DO POCIAGU I DO OBOZU I DO GAZU NO WIDAC ZE HISTORIA NIC ICH NIE NAUCZYLA WIEC PRZEZYJA JA BARDZIEJ TRAGICZNIE JESZCZE RAZ - MAM WRAZENIE PRZEZ PUTINA NIENAWIDZACEGO PEDALOW . JAPONCZYCY WYCIAGNELI NAUKE Z HISTORI I TO WIDAC JUZ NIE CHCA MOWIC O TYCH CZASACH PRZYPUSZCZAM
Fakt: Legenda o rybie Koi była inspiracją dla pokemona o nazwie ,,Magikarp"
Kiedyś w sklepie przede mną upadło dziecko, więc pomogłem mu wstać, za co zostałem zj@bany przez matkę,
Oto Świat, który uczy izolacji, a przecież Miłość w naszym życiu jest najważniejsza,
Myślę, że mogę się domyśleć co potencjalnie może się ukrywać za historią wyproszonych chińskich klientów z restauracji w Japonii.
W Chinach, np mięso kurczaka jest czyszczone i krojone bardzo zgrubnie i niedokładnie. Dlatego w czasie jedzenia Chińczycy mają zwyczaj WYPLUWANIA, znalezione w kęsach a znajdujących się już w ustach kawałki chrząstek, kości,… zdarza się piór. Nie używają do tego sztućcu, kładąc chrząstkę z boku talerza (tak jak prawdopodobnie zrobiłby to Polak), ale po prostu wypluwają bezpośrednio na stół lub na podłogę. Również, nazwijmy to “oczyszczanie zatok”, za pomocą charczenia i plucia w miejscu publicznym (choć nie jestem pewien czy konkretnie restauracji, ale na pewno ulicy) jest normą akceptowalną społecznie w Chinach. Można się tylko domyślić jak podobne zwyczaje odbierać mogą, pełni zasad i reguł, super esteci - Japończycy… :))))
Mieszkam na stałe w USA w Bostonie. Choć jest to raczej wyjątek i rzadkość wśród lokalnych chińskich restauracji (a dokładniej jedyny taki przypadek jaki znam. Jadłem w wielu i na ogół wszystko zawsze było OK i czasami bardzo smacznie), w recenzji restauracji na Google Maps znalazłem opis w którym klient skarżył się, że otrzymał smażone skrzydełka z kurczaka na których dalej znajdowały się,… małe pióra. Po tym jak zadzwonił do restauracji w celu złożenia skargi, otrzymał odpowiedź, że: “dokładne czyszczenie skrzydełek z piór jest zbyt czasochłonne i się nie opłaca,…”. Poczytajcie zresztą sami: Restauracja: “Teriyaki House”, 32 W Broadway, Boston MA 02127.
I trochę z innej beczki ale przy okazji. Apropos jedzenia Nigiri z video o Krakowie. Nie było to na pewno żadne “przęstepstwo” i generalnie nie chce się czepiać pierdół, także czysto informacyjnie: Nigiri super poprawnie je się palcami nie pałeczkami. Chodzi o to, żeby zamoczyć w sosie sojowym to co znajduje się na górze Nigiri, na ogół jakiś owoc morza (odwracając je do góry nogami tak jak wspomniał Gabriel), w taki sposób żeby jednocześnie nie zamoczyć ryżu (inaczej będzie miał on tendencję do rozpadania się i wpadania do naczynia z sosem sojowym). Znacznie łatwiej jest osiągnąć ten cel po prostu używając palców raczej niż pałeczek. Także jedzenie Nigiri palcami, jest całkowicie zgodne z najwyższą etykietą nawet w trzygwiazdkowych restauracjach Michelin w Japonii.
Fajne wytłumaczyłeś nie które ciekawostki jesteś bardzo fajnym yotuberem
Dziwne bo katakt z rodzicami,dziadkami lub wynikami był normalny człowiek witał, podawał rekke nawet całował w policzek i było czymś naturalnym. A jeśli o szkole to w pierwszych klasach był chałat a potem już było całkiem na luzie i ubierał się jak chciał zwłaszcza dziewczyny i nigdy nie taktowanie tęgo jako podtekst seksualny ale szacunek do nauczyciela zawsze był
Japońskie yokai i inne stwory najbardziej mnie śmieszą. Czy to prawda, że w Japonii wierzy się w potwora z okiem na odbycie?
@Xuěhuā mocne XD
Co jeżeli osoba starsza nie będzie miała szacunku do osoby młodszej? Jak Japończycy mogą wybrnąć z takiej sytuacji?
Pytanie podstawowe to czy takie wychowanie jest dobre dla dziecka? Moim zdaniem ma pewnie zalety, ale nie należy się nim bezwzględnie kierować. Punkty poniżej luźne, nie związane ściśle z punktami z filmu:
1. W Japonii jest ogromny nacisk na wychowanie pod spełnianie oczekiwań innych. Serio chcecie żeby Wasze dzieci były lemingami?
2. To, że dziecko (i dorosły) wyraża niezdowolenie, smutek, żal w ekspresyjny sposób nie oznacza że jest niegrzeczne.
3. Tłamszenie emocji/uczuć którego uczy się dzieci nie jest zdrowe.
4. To że człowiek jest starszy nie oznacza automatycznie, że trzeba go szanować. Na szacunek trzeba sobie zasłużyć i na brak szacunku też trzeba sobie zasłużyć. Zadaniem rodzica jest nauczenie dziecka, aby samo rozpoznawało takie sytuacje.
5. Więcej reguł ponad kary? Przecież to nie ma sensu. Kary są za łamanie reguł. Chyba ktoś nie przemyślał tego punktu.
6. Niepubliczne (w cztery oczy) karanie dziecka za nieposłuszeństwo niekoniecznie jest dobre. Wynika raczej z uniknięcia większego wstydu (którego rodzic już się nabawił przez zachowanie dziecka), a w domu zemsta. Nie mówię że tak jest zawsze ale czymś takim mi to zalatuje.
7. Matka która jest niemal zlana z dzieckiem w okresie dzieciństwa a w wieku dojrzewania nagle hetera i jedyny z nią kontakt to ukłony. Jak się czuje takie dziecko? Czy to może mieć związek z późniejszą nieumiejętnością nawiązywania bliskich kontaktów z kobietami przez mężczyzn? Sądzę, że też.
Podsumowując, sądzę, że przez takie wychowanie właśnie, w Japonii jest ogromny problem z chorobami psychicznymi (głównie depresją), przepracowywaniem się, dewiacjami seksualnymi, samobójstwami.
W moim przekonaniu wszystko zbiega się do paranoicznego LĘKU PRZED WSTYDEM jaki występuje u Japończyków i tego uczą swoje dzieci. Shame Driven Children Rising.
2:43 na tej podstawie został stworzony magikarp z pokémonów
Jeszcze odcinka nie obejrzałem ale powszechnie wiadomo na youtubie, że Jasna Strona to informacje przekoloryzowane albo całkiem wyssane z palca
U nas Wilk I Zajac zakazony, A gdzie mlode Mamy nie spedzaja czsu z dzieci.
Tymczasem ja żyjąca w Polsce idącą w wieku 7 lat sama do szkoły 😅
Wszystko fajnie.. Tylko, że ja chodziłem do szkoły sam w wieku siedmiu lat, bo jest to normalne też w Polsce.
Doraemon to była chadowa seria, fajnie się to oglądało
Co do tych nauczycieli w Polsce to owszem rodzice mogą im zrobić wyjebkę o cokolwiek ale bardzo czasami z powodu np. Strachu przed tym że chociażby nauczyciele po takiej akcji mogą ich (w sensie że dzieciaka tego rodzica) o wiele gorzej traktować (np.wstawiać jedynki z byle powodu albo nie reagować kiedy widzą że inni uczniowie się nad nim znęcają) niektórzy uczniowie wolą nie mówić o swoich problemach szkolnych rodzicom
A i co do tych praw nauczyciela to owszem nie jest ich za dużo ale za to prawa ucznia są prze nauczycieli niezbyt przestrzegane i czasami niektórzy w trakcie procesu edukacji
(a czasami nawet chwilę po tym) nie wiedzą że coś takiego jak prawa ucznia istnieje
Nie muszę oglądać tego odcinka żeby wiedzieć że na "jasnej stronie" cały czas jakieś głupoty gadają
Kiedyś sporo oglądałem i filmy o nieznanej mi tematyce były ciekawe ale oglądając coś i czym miałem już jakieś pojęcie dostrzegałem co chwilę jakie brednie wygadują. Nawet jeśli sam też czegoś nie zauważyłem to w komentarzach była cała masa wypowiedzi odnośnie tego ile fałszywych informacji tam podają
np: dlaczego motocyklisci pokazują 2 palce 1 nie pokazuja palcow tylko ręke 2 poprostu sie witają XD a oni mowią ze to symbolizuje jakis kurde XD
Ciekawe, bo ogółem bo kanał Jasna Strona Mocy, rzadko trzyma się mocno faktów. Co do Japonii się nie wypowiem, jednakowoż znam inne filmiki, które z faktami nie mają wiele wspólnego.
Cześć mam pytanie chodziłeś do podstawówki, liceum polskiego czy Japońskiego?