Żyje na wsi, pracuje zdalnie, mam swoje warzywa, owoce, jajka. Jesteśmy zdrowi. Jesteśmy z mężem i dziećmi szczęściarzami. To jest nasz sens życia. Inni nazwaliby to wegetacja. Trudno 😅 ale w życiu liczy się szczęście❤ Pozdrawiam miłego Twórcę kanału.
Przyszłam tu z kanału Ramseya. Fajnie,że są tacy zakręceni młodzi ludzie jak Ty. Ja jestem po 50, pochodzę ze wsi. Teraz żyję w mieście, ale mam działki na których uprawiam żywność dla swojej rodziny, permakulturowo. Na emeryturze, za 6 lat, wracam na łono natury, na wieś. Zamierzam być samowystarczalna i żyć długo i szczęśliwie. Pozdrawiam
Jako dziecko mieszkałam ba wsi dlatego wiem że to ciężka praca od wiosny do jesieni od rana do wieczora ale spokój i wolność od miejskiego zgiełku są dzisiaj bezcenne i zapewne z wielką przyjemnością tam powrócę niebawem.
Też żyjemy za niewielkie pieniądze na wsi. Już się wszystkim nacieszyliśmy i za żadnymi atrakcjami nie tęsknimy. Mamy swoje warzywa, owoce, mięso. Mleko kupujemy u rolnika, jajka też (bo na razie żyjemy na 2 domy), mąkę w młynie i pieczemy chleb. Żona 2 lata temu miała poczucie misji, żeby sprzedawać ekologiczne warzywa, ale słabo to szło, a tam gdzie mamy gospodarstwo wszyscy mają swoje. To inny świat, jak brałem ostatnio trochę siana od sąsiada to żona powiedziała mu, że w podziękowaniu w sezonie przyniesie mu truskawki, a on powiedział, że woli sadzonki. Normalnie to każdy chciałby słoik z dżemem, a nie robotę. Zazdrościmy Ci Macieju, że Ci tak dobrze idzie sprzedaż plonów (widzieliśmy u Jonathana) tym bardziej, że znamy Twój region, byliśmy w tej okolicy 6 lat temu na agroturystyce 2 tygodnie. Tam też wszyscy mają swoje, w co piątym domu krowa. Chyba coś się zmieniło po koronawirusie. Pozdrawiam
Super komentarz .Ja malutki gospodarz też mam problem ze sprzedażą bo mimo że prawie nikt nie sadzi koło nas to ludzie uważają że kupuje się nie u znajomych tylko w markecie itd.😢Boli .Jak dam gratis wszyscy chwała jakie dobre ,zdrowe itp.wiedza że sprzedaje a i tak idą potem i kupują w sklepie ,dziwna bolesna mentalność .
Cześć, a jakie duże miasto macie najbliżej, może tak jak Maciek powoli rozglądać się za osobami świadomymi z miasta lub przez internet.... Sprawdzić sklepy Kooperatywa DOBRZE są w Warszawie, bazarki, znajomych na forach czy ktoś pracuje w dużym mieście i czy zrobi Wam "reklamę " w swojej pracy. Słabo szło - tak jest zawsze na początku, a potem jest kolejka i zapisy na konkretne produkty. Ja widzę to od drugiej strony: po majeranek kiedyś przez lata po 10km jeździłam do pani która przywoziła na bazar po drugiej stronie miasta, bo u osób od których kupuję od wielu lat nie rósł lub było bardzo mało do sprzedaży przez kolejne 5 lat - naszukać się w dużym mieście dobrego jedzenia to trzeba mieć zdrowie 😎 😂 Pozdrawiam 👋
Mamy gospodarstwo 35 km od Opola. Na pewno tak jest, że im dłużej byśmy sprzedawali tym więcej byłoby klientów. Na razie uprawiamy tylko 10 arów warzyw, więc tej sprzedaży byłoby może za 300 zł, ale tak jak Maciej mówi wartość pieniędzy na wsi jest inna. Wystarczyłoby na cały rok na paliwo do ciągnika. No i szkoda wywalać na kompost efekt swojej ciężkiej pracy. Ale jeszcze jest handel wymienny. W tamtym roku wymienialiśmy truskawki za mleko i jajka, a jak sąsiadowi przywieźliśmy drobne ziemniaki i resztki z warzyw dla jego zwierząt to dał nam kaczkę. Był pyszny obiad na 2 dni. Pozdrawiam@@musmus9917
@@konradpiwowar1939 wymiana to faktycznie u nas też działa ,wymieniamy na słoiki ,na morwe ,dajemy za inne pomoce ,życzliwości itp.bo szkoda zmarnować .Narobiłam przetworów dwa lata temu że zarobię jak wcześniej a może i lepiej będzie szło to daliśmy dla bezdomnych bo był kryzys u nich i nic nie mieli prosili przez radio a ja nie mogłam znaleźć kupców jak nigdy .Miałam mnóstwo klientów jak kupowałam do kościołów mimo że o tym nikt nie wiedzial i nie wie .Dziw bierze że jak już nie potrzeba nic to i ja nie mam kupców.Jedynie jajka idą i czasem pojedynczo dżem.
Jest pomysł na zycie 👍 Gdybym 20 lat temu wiedział ze dziś tak będzie wyglądało zycie to tez bym tak zrobił 😁 Kawałek ziemi i niezależność. Można sie cieszyć zyciem i mieć spokój 👍
Niezależność od czego? Możesz trochę jedzenia sam wyprodukować i nic poza tym. Niezależny możesz ewentualnie być mieszkając gdzieś po środku niczego, żyjąc z tego co zbierzesz i upolujesz, no ale to raczej nie w Polsce.
Jestem pod wrażeniem kanały i całej drogi. Super podsumowanie kosztów !!!! Nic co jest w mieście nie jest mi potrzebne ! Zadne kina ani dyskoteki czy knajpy, hałas i tłok, korki i tłumy. Moje marzenie , uciec z miasta i żyć blisko natury 😮 uprawiać ziemie, warzywa, własne owoce, chodzić na grzyby , robić przetwory na zime , może nastawić wino, własny ocet z moszczem, zbieranie ziół na własny użytek , zwierzaczki …. Tak jak moi dziadkowie 😢 . Chciałaby tez stać się częścią społeczności lokalnej a nie żyć jak anonimowy awatar w mieście 😮 tylko ze chyba całkiem samotnie bo wszyscy faceci jakich znam wola siedzieć przed komputerami i grać w gry komputerowe 😔🤦🏻♀️ PS. Jeśli jest tu rolnik szukający żony okolice Warszawy lub chętny przeprowadzić się na łono natury to szukam pary 😊
Podoba mi się Twoje podejście:-) Bycie tu i teraz w miejscu, które lubisz, blisko przyrody. Mając już przemyślane pod tym kątem zaplecze i minimalizując pozostałe oczekiwania można bardzo tanio funkcjonować przez pewien czas. Myślę, że nie wszyscy są w stanie zrozumieć, że to jest fajne. I nie oznacza biedowania czy odmawiania sobie wszystkiego na każdym kroku. Masz po prostu inne potrzeby( pójść na spacer 😉)? A potem trzeba się wziąć do roboty jak to w życiu i znów coś zarobić. Według mnie przyjemniejsza perspektywa niż zapier… na okrągło cały rok na ten wysoki standard i zachcianki no i dwa tygodnie urlopu na Bali 😉 Ale ja to zrozumiałam dopiero po 45 latach życia.
3000zl na rok w sklepie na produkty spożywcze i chemię to jest chyba kalkulacja sprzed 20 lat. Oczywiście da się to zrobić, ale wtedy trzeba liczyć każdą złotówkę po trzy razy, a ja czegoś takiego po prostu nie lubię. Miło, że wspominasz o amortyzacji i szkoda, że jej nie uwzględniłeś przy cenie prądu. Bardzo ciekawy jestem części drugiej, bo u mnie koszty prowadzenia mojego malutkiego gospodarstwa to grubo ponad 30tys zł rocznie. Na same środki produkcji (mam uprawę pod osłonami) wydałem ponad 20tys w 2023 roku. Mówię tu oczywiście o takich produktach jak ŚOR, nawozy, nasiona, wielodoniczki, folia ogrodnicza, folia sciółkująca, strój ochronny do wykonywania oprysków, ropa, amortyzacja samochodów (mam 2), traktorów (też 2), naprawy (w samym 2023 wydałem na naprawy 6tys zł)
@@krystynadytkowska4046 widać, że Pani po prostu nie ma pojęcia jak produkowane są warzywa i owoce, które wszyscy potem kupują w sklepach i na targowiskach.
A podatek gruntowy, przegląd techniczny, paliwo, części, podatek od zaniedbania? Plus potrzeba wyobraźni bo to puzniej boli i kosztuje. Polecam obejrzenie domek w Karkonoszach i ta cholerna samotności pozdrawiam serdecznie
Na yt zawsze wszystko wygląda ślicznie, w 4k , zawsze jest dużo czasu, prawie wszystko samo się robi, słowem - bajka. Niestety rzeczywistość nie jest już taka kolorowa, od początku - prawdziwy majątek to ziemia, trzeba ją mieć /dostać /kupić, trzeba mieć wiedzę, umiejętności i CHĘCI, wszystko pięknie gdy dopisuje zdrowie. Koszt utrzymania maszyn ( część druga drogo ) plus nieprzewidziane wydarzenia, wydatki. Na pewno obciążenia podatkowe są dużo mniejsze w rolnictwie i stąd sporo majętnych bosów ma hektary a uprawiają je okoliczne parobki. Na pewno mając gospodarkę jesteś na swoim i byle szef , urzędnik itp ci nie podskoczy. W obecnych zwariowanych czasach jest to sposób na życie.
"stąd sporo majętnych bosów ma hektary a uprawiają je okoliczne parobki" Nie bredź. Bossowie prowadzący DG na latyfundiach prowadzą pełną księgowość - normalną działalność gospodarczą. Ci, którzy mają grunty i je podnajmują pod cudzą produkcję, to płotki.
Tiaaa, za kilka dni przyjdzie opłata podatku za nieruchomość + śmieci. Pewnie z 1500 zł pęknie. Prąd 150 zł miesięcznie, telefony i internet kolejne 150 zł, szambo 100 cebulionów/miesiąc. (200 zł za dwa miesiące) . Węgiel był po 1600t. - sezon grzewczy od października do kwietnia - nie wiem czy się w 2,5 t węgla ogarnę - i drewno oczywiście. Księciunio proboszcz co chwilę tacę pod nos podtyka. Produkty roślinne w takich samych cenach jak w miastach. Przemysłowe podobnie - trochę internet ratuje. Bez samochodu na wiosce jesteś jak niepełnosprawny. Na dojazdy wydaję min. 600 zł/mies. za wachę. Kilometry w bryce lecą jak poebane - w zeszłym roku wydałem 2500 cebulionów za same naprawy + 500 zł za filtry, olej, klocki itp. - i to tylko dlatego tak tanio, że mój wypier_dziany szrot nawet kowal naprawi. W tym roku znów się coś szykuje. Zwierzaki domowe też trzeba nakarmić. ------ Teraz szykują się wydatki na dokończenie docieplania chałupy. Czeka mnie abgrejt instalacji elektrycznej w obejściu, żeby zgodne ze standardami było. Trzy lata temu za przyłączenie do wody płaciłem chyba w 5k cebulionów. W ciągu roku/dwóch mają przyłaczyć gaz - nawet nie pytałem ile cebulionów pójdzie. Są już kontrole szamba - niby mam szczelne ale bez chomologacji = trzeba będzie wymienić + projekt + dokumentacja. Szykuje się kolejna inwestycja w kocioł c.o. - nie wiem czy wyrobię się w 10k cebulionów. ------------- Kto ma własną chałupę to wie, że w domu zawsze trzeba coś robić: a to rynna odpadła, a to płot wyczyścić i odmalować, a trawnik zdycha i trzeba nawozić... wszystko kosztuję kasę. Nawet p*lona garść wkrętów 20 cebulionów/kg. No fakt, jak wieśniak w szałasie w lesie zanmieszka i bedzie się żywił szczawiem z mirabelkami podp**lonymi od sąsiada, to może styknie te 30 cebulionów dziennie.
@@towarzyszbolo3677 U mnie już dwóch zbankrutowało. Poro trzęsie gaciami o przyszłość, ponieważ zakredytowali się pod korek za sprzęt rolniczy. W zeszłym roku pszenica 180cebulionów/100kg - w zimie i teraz połowa tego. Wielu znajomych gdyby nie wspomagali gospodarek dodatkową robotą, to nie miałoby sensu nic uprawiać. Lokalizacja: mazowieckie. Główne utrzymanie ludzi w tym rejonie: warzywa.
@@towarzyszbolo3677 Musimy przetrwać "komunę" bez względu na koszty, bo oni tylko patrzą, by nas zaorać, las nasadzić a nas do bloków/noclegowni wygnać w mieście
"Są już kontrole szamba - niby mam szczelne ale bez chomologacji = trzeba będzie wymienić + projekt + dokumentacja." a spod czyjego napletka ten wymóg homologacji? (cokolwiek to znaczy). Na jakiej podstawie prawa wymóg projektu?
@patapatatai swieta prawda i w blokach czesciowo mieszkam i na wsi, w blokach czynsz i nic cie nie obchodzi, na wsi 99 letnia chalupa i stale cosndo roboty i cholernie zimno plus srednio listopad 23 kilogramy wegla dziennie, pewnie zapotrzebowanie na cieplo okolo 270 W / m 2. Gdzie nowe budynki musza miec uwaga 1 8 W / m 2
Ja od jesieni do póznej wiosny mieszkam w Londynie a lato robie sobie wolne i mieszkam wlasnie na wiosce. Slonce, przyroda to jest to co lubie. Jestem organizmem zywym. Nie zyjemy aby pracowac tylko pracujemy aby zyc. Jedni pracuja aby wiecej miec ,potrzebuja luksusowych samochdów i ....uznanie znajomych a dla innych pieniadze daja poczucie bezpieczenstwa i luksusów nie potrzebuja.
Fajne klimaty. Kocham wieś, moja mama pochodzi ze wsi i sporo moich wakacji za dzieciaka spędzałem u wujka na wsi. Jednak z perspektywy faceta, który posiada już rodzinę myślę, że raczej ciężko byłoby mi aktualnie mieszkać na wsi. Biorąc pod uwagę kwestie szkoły, zajęć dodatkowych itd. itp. na które wozi się dzieciaka. Natomiast po odchowaniu latorośli jest to jakiś pomysł :) Sprzedać wszystko i wyprowadzić się na wieś!
Na wsi życie jest lepiej zorganizowane niż w mieście. W warszaie gonisz dzieciaki i wieziesz w korku do szkoły. Na wsi jest autobus zabiera dzieciaki i nigdzie nawet nie musisz iść. Z życia wzięte a wcale nie jest to zadne duze miasteczko , wioska. Nie ma tej konkurencji, nauczyciele maja czas dla każdego dziecka. U nas są: szkoła podstawówka , duża bo było tam tez już zamknięte gimnazjum. Poznadto mamy 2 licea państwowe i prywatne. Do lekarza nie czekam dużej niż 2 dni a mamy wielu specjalistów nie tylko lekarza rodzinnego. Wszelkie markety włącznie z budowlanym. No i parkowanie w centum za darmo i zawsze są miejsca a nie tak jak w mieście ze opłaty i nie ma. Gdzie stanac. Cokwikek potrzebujesz wrzucasz na geuoe na fb i za 5 min się ktoś znajdzie. Jajka? Proszę. Litry soków? Siup. Żona chce masaż raz w miesiącu z dojazdem so domu? Proszę bardzo na telefon. To samo manicure czy pedicure. Hotel dla psów ? Salon fryzur? Studio urody? Wszytsko jest. No nie ma kina i teatru ale czy jeździ się tam codziennie ?
Cześć, wczoraj Ramsey Ciebie polecił i świetnie się słucha Twoich opowiadań, nadrobiłem też materiał u niego na kanale, a u siebie też chyba wspomniałeś o tym bólu pleców, nie jestem pewien. Ogólnie niedobór magnezu jest skorelowany z dolnym odcinkiem bólu pleców jak i witaminy D - praktycznie jesteś cały czas na dworze, więc o to drugie raczej Ciebie nie podejrzewam, chociaż to też nie jest takie oczywiste. Za to podejrzewam, że możesz potrzebować więcej magnezu; jak zdążyłem zauważyć Twoja dieta opiera się na produktach roślinnych, w których wcale nie ma go zbyt dużo, a poza tym duża ilość błonnika z tych roślin ogranicza jego wchłanianie, np. w pestkach dyni jest go dużo jednak ile można zjeść takich pestek dyni, a poza tym błonnik i zawarte w orzechach i pestkach fityniany uniemożliwają jego dobre wchłanianie. Przez długi okres w życiu jadłem dużo orzechów, ale rzeczywiście, nigdy nie czułem tak dobrego działania, jak po wypijaniu wody wysokomagnezowej, taką jest np. Magnesia(170mg/l), ale bardziej ekonomicznym wyjściem jest cytrynian magnezu i rozwodnienia sobie w jakiejś buteleczce przy Twoim trybie życie spokojnie to 500mg jonów magnezu i wypicie tego w przeciągu dnia na 5-10 razy(magnez lepiej się wchłania gdy jest zażywany w mniejszych ilościach). Miałem wcześniej jeden suplement magnezu i w ogóle tak nie działał dobrze, jak mam ten co teraz, też inaczej smakował, ale po komentarzach na allegro można wywnioskować, że coś jest na rzeczy, że wiele z tych produktów jest słabej jakości, za to z czystym sumieniem mogę Ci polecić cytrynian magnezu z firmy MyVita. Jeśli się zadecydujesz, pamiętaj o wyższej podaży wapnia, gdyż musi go być ok. 2 razy więcej w diecie niż magnezu, czyli warto zjadać sery, wypijać kefiry, które są dodatkowym źródłem białka, przy Twoim trybie życia też jest bardzo ważne, aminokwasy są podstawowym budulcem tkanek, także jaja, nabiał i magnez i ewentualnie ryby z wysoką zawartością omega3, zbijających stane zapalne, też bardzo korzystne w zdrowiu ciała(śledź, makrela, sardynka, łosoś) może bardzo poprawić Twój stan i dać długowieczność. Czy to co napisałem to tylko czysta teoria? Nie, od ponad 2-3 lat zaczynały się u mnie problemy ze stawami, a niecały rok temu nie mogłem praktycznie chodzić, nabrałem się masy suplementów, próbowałem wykluczać różne produkty z diety itp. i z moich obserwacji nic tak dobrze nie działa na ciało jak dobrej jakości żywność białkowa i właśnie magnez, można się zastanawiać czy tylko jest tak w moim przypadku, ale można natrafić na źródła, że to po prostu klucz
Pięknie dziękuję za ten wyczerpujący komentarz, zaraz zakupię ten cytrynian magnezu. Wcześniej ktoś polecał mi siarkę msm pod filmem Jonathana i juz ją piję, ale dopiero od niedawna wiec jeszcze nie odczuwam poprawy. Wezmę pod uwagę wszystkie Twe uwagi. Dziękuję ❤️
@@oddjadofarmerasuper! Siarki też wypiłem w życiu z 3kg, ciężko powiedzieć czy działała, teraz już nie piję, ją i tak podobno trzeba pić przynajmniej 2 tygodnie by odczuć działanie. Skoro interesuje Cię temat to w razie potrzeby możesz jeszcze spróbować bor, mangan, krzem (np. w ziemi okrzemkowej jest go dużo, podobno dla lepszej wchłanialności, lepiej ją przyjmować z octem jabłkowym) to pierwiastki śladowe odpowiedzialne za zdrowe stawy w naszym ciele, jak i miedź i witamina C, które syntezują kolagen. A jeszcze co do siarki to większość wymienionych informacji pochodzi z książki "Terapia siarką" Tomasza Woźniaka z kanału SCE TV, który jest naprawdę kopalnią wiedzy
@@oddjadofarmera jednakże polecam raczej zacząć od magnezu i zobaczyć czy efekty są zadowalające, chociaż takiego boru jak ktoś nie je zbyt często awokado i suszonych owoców to w naszych dietach nie ma
Aja napisze tak ciesze się ze tobie sie udaje zachowac taką harmonizacji e w zyciu wtych czasach niewolnictwa korporacyjnego, i ze twoje oplaty sa małe, ciesz sie zyciem a zle komentarze traktuj obojetnie, pozdrawiam zycze zdrowia. 🎉
fajny film DJ! dla kogoś kto się zastanawia nad przeprowadzką na wieś napewno jest to pomocne, dzięki że się tym podzieliłeś :) ciekaw jestem drugiej części! Btw. mógłbyś kiedyś nagrać jakiś DJ set z farmy, ciekaw jestem twojej selekcji :)
Jawka, mam nadzieję, że znajdę czas na seta, jak nie teraz to latem, ale jest szansa, że na dniach spłodzę jakiegoś tacka bo mam jeszcze 4 dni darmowego Abletona ;) lol
Faktycznie tak jest jak piszesz. Pod warunkiem taniego i rozsądnego życia. Co nie zmienia faktu że żyje się dobrze i ciekawie i zdrowo ( jedzenie, ruch , powietrze) :) ( u nas koszt jest nieznacznie większy ponieważ mamy psy duże. Jeszcze jedno pytanie czy jesteś pewny kwoty 100tyś. My wiemy o 40 tyś.... wolnej od podatku z ciekawości pytamy pozdrawiamy Generalnie uważamy , że 3 tyś złotych miesięcznie wystarcza nam all in. 2 osoby.
Dzięki za komentarz :) Sporo tu niedowiarków lol. U mnie dojdzie trochę kosztów w drugiej części wideo, więc pewnie będzie też jakoś 3k. Było 40, od poprzedniego roku 100 :) wpisz w google: "Ile rolnik może sprzedać bez podatku" i można poczytać.
@@oddjadofarmera w takim razie tylko się cieszyć :) my tak mało się interesujemy że wiele nas omija na dobre haha i złe jak widać. :) czekamy na 2 część
Od miesiąca mieszkam na wsi i póki co moje życie nie różni się niczym od tego miejskiego (tzn. nadal bardzo dużo wydaję na koszty utrzymania), choć do dyspozycji mam około 10 ha gruntów, w tym łąki i las. Mój plan zakłada samowystarczalność, ale do tego koniecznie będzie: 1) zakup traktora i podstawowego sprzętu. 2) montaż instalacji PV, 3) powiększenie skromnego ogródka warzywnego + budowa tunelu foliowego, 4) rozpoczęcie hodowli kur i może innego drobiu. Podpowiedz proszę jak Tobie udało się nabyć ciągniki oraz sprzęt do nich. Być może taki odcinek instruktażowy okazałby się pomocny nie tylko dla mnie ;-)
Jak kupiłem działkę 8 lat temu to nie miałem ani szpadla ani budynków, wszystkie zakupy i decyzje były powolne i organiczne. Wszystko co kupuje - się nie napalam i szukam okazji, tak też kupiłem ciągniki - wiedziałem jakie chce i czekałem na okazję... Taki odcinek o traktorach nagrał ze mną Jonathan Ramsey, może tam coś ciekawego się dowiesz :) www.youtube.com/@RamseyUnited Powodzenia z przygodami na farmie :)
W tamtych latach jak zaczynałem były inne wymogi i na nic się nie mogłem załapać bo lata w Krusie, zameldowanie, areał itd.. teraz jest łatwiej i korzystam z dotacji ile mogę na ile nie ogranicza mnie to za bardzo.. Może zrobię kiedyś, kiedyś odcinek o dotacjach...
Kupno ciągnika musisz przemyśleć do czego będzie służył, bo ciągnik jak auto, wybór duży i wydatek duży, chyba, że masz zdolności mechanika lub znajomy warsztat, który jest w stanie zrobić kapitalny remont staremu. Na duże siedlisko - dużo do koszenia trawy ideałem jest wąski traktorek ok 30KM lub nieco więcej, z napędem 4X4 i przednim TUZ + WOM, wtedy możesz go z tyłu wykorzystywać do ogrodnictwa ( pług, agregat, mulczer, itp. itd., a z przodu mu podpinasz małą, czołową czeską kosiarę rotacyjną do koszenia trawy i w zimie dmuchawę do śniegu. Jeśli kupisz traktor bez przedniego napędu (bo tańszy) to ograniczy Cię tylko do narzędzi podczepianych z tyłu lub z boku - co przy np. koszeniu powoduje, że nie możesz kosić wąskich pasów pomiędzy drzewami. Do uprawy 10 ha jeden malutki traktorek nie da rady i albo musisz dokupić 2gi większy, albo musisz wynajmować - dzierżawić ziemię.
Nie pakuj się w żadne dotacje bo będziesz miał zaraz wymogi prowadzenia ksiąg rachunkowych i inne rzeczy których nie musisz robić. Ciągniki najlepiej oglądaj i kupuj w okolicy u sąsiadów. Jest opcja że będą się obawiać sprzedać ci padlinę. Ewentualnie zastanów się jaki ciągnik jest ci potrzebny i skonsultuje się z kimś kto zna się na takich sprzętach i je naprawia. Jak będziesz miał jaka na oku to weź go do kupna. Lepiej zapłacić parę stówek komuś za doradcę niż później wydać parę tysięcy ( lub więcej) na naprawę.
Można dopisać apteczkę domową, leki, pościel, ręczniki, zasłony,koce, baterie,latarki, świece itp., czasem wymiana sprzetu domowego. Srodki do higieny np. dla Dzieci i Kobiety.
Kasia, ja akurat nie kupuję prawie nic z tego co wymieniłaś. Apteczka = tylko plastry na metry i gripex jedna paczka na rok, mydło, szampon, odżywka, płyn do zmywania i tabletki do zmywarki, proszek do prania. A jak popsuła mi się lodówka to sąsiad dał mi swoją za worek buraków… Ps. Jak będę miał dzieci to pewnie nagram aktualizację 😂
Studnia to temat rzeka i szambo. Moze przydomowa oczyszczalnia ? Ja wszystko robie sama, swoja drogą to bardzo fajny filmik, zwłaszcza że mieszkam na wsi ale znam też sposoby co zrobić aby żyć za 10 zł tygodniowo w mieście lub za 0 zł zyjac na wsi :) jak się ma oprocz tego co Pan wymienil np swoje zwierzątka, warzywa, owoce... to nie potrzeba iść do sklepu. 😊 wiadomo , nie dziele tutaj na dni placenie podstawowych rachunkow/oplat na dni , czy spozycia na przyklad plynu do podlog :)
Ci miastowi chyba nie nie myślą ale ty musiałeś studnie fotowoltaiczne panele i inne sprawy zapłacić jak wiem za mieszkanko w mieście nie jest tanie w tym są media i to nie tanie , dla mnie masz lepsze życie jak mieszczuch powodzenia i zadowolenia masz dobrą energię
Facet jest młody. Gdy przekroczy 60 , to się zacznie. Siły już tyle nie będzie, zaczną się schorzenia i gość się zdziwi, ile trzeba wydawać na lekarstwa. Dlatego w społeczeństwach dawnych były wielopokoleniowe rodziny, a dzieci było sporo i pomagały, a nie leżały gapiąc się w telefon. Ogolnie fajna sprawa, ale zobaczymy, kiedy mu się znudzi.
Limit sprzedaży nieopodatkowanej dla rolnika to 100tyś zł dla sprzedaży produktów przetworzonych i 150tyś w przypadku produktów nie przetworzonych. Tak doczytałem. Limit ten określa się ryczałtowo z dochodowości uprawy * powierzchnia. Pozdrawiam
Koszty życia na wsi: zapłaciłem w tym m-cu za prąd 729 zł za ubiegłoroczne półrocze bez solarów. W lecie mieliśmy robotników - letnie remonty budynków + utrzymanie domu, dodatkowo płacę za gaz - 1 butla 11 kg/m-c. 2x wywóz szamba w roku - 1 osoba na stałe + 4 osoby sezonowo na urlopach. Budynki gospodarcze mam zwolnione z podatku z powodu przewlekłego remontu, płacę tylko za dom niewielki podatek.
"Budynki gospodarcze mam zwolnione z podatku z powodu przewlekłego remontu" a co to za podstawa do zwolnienia ten "przewlekły remont"? Jakaś lokalna uchwała JST?
@@MinSziHo To nie "uchwała" a zrozumienie rzeczywistości. Budynek w remoncie nie przynosi dochodu i nie ma podstaw do płacenia za niego podatku do momentu zakończenia budowy/remontu.
@@zbigniewrozek8687 Zadano ci proste pytanie o podstawę prawną a nie twoje "zrozumienie rzeczywistości". JST działa na podstawie uchwał a te są uchwalane na podstawie ustaw. REMONT PRZEWLEKŁY (cokolwiek to znaczy) obiektu budowlanego, to nie budowa. To raz. Dwa - fakt przynoszenia przez obiekt dochodu (lub nie) żadną miarą nie zwalnia z podatku od nieruchomości. To tak, jakby domagać się zwolnienia z podatku za mieszkanie, które jest pustostanem albo obiekt usługowy, bo najemca wypowiedział umowę i nie prowadzi już sklepu - właściciel obiektu nie zarabia. Zatem coś tu kręcisz, albo nie rozumiesz otaczającej cię rzeczywistości, na która powołujesz się... Albo jedno i drugie.
@@MinSziHo Ok, rozumiem Twoją argumentację, ale w mojej gminie pracują mądrzejsi od Ciebie pracownicy lub znają inne "podstawy prawne". "Remont przewlekły" to też i budowa i o "pozwolenie na budowę" wystąpiłem do Urzędu Gminy, bo "Prawo budowlane" wg. interpretacji urzędnika w Starostwie Powiatowym tego wymaga = "trwała dobudowa wiatrołapu do istniejącego budynku...". Dostałem w/w "pozwolenie" na 2 lata, ale w tym czasie nie wyrobiłem się i urzędnik w miejscowej gminie zwolnił mnie z podatku za budynek do czasu zakończenia budowy-remontu na podstawie oświadczenia, że w/w budynek jest trwale wyłączony z użytkowania.
@@zbigniewrozek8687 Nie, nie rozumiesz. Nie znam gminy, w której pracują mądrzy urzędnicy. Przeciwnie - czym mniejsza gmina - tym większa samowola orzecznicza. Nie ma w obrocie prawnym pojęcia "remont przewlekły". Prawdopodobnie coś budujesz lub zmieniasz sposób użytkowania rozumiany art 71 PB i migasz się przed formalnym zakończeniem prac BUDOWLANYCH, aby z chwilą formalnego zakończenia robót nie płacić podatku od nieruchomości. Nic ty tam nie remontujesz i do chwili zakończenia budowy biurwa guzik ma do powiedzenia w kwestii danin. Normalna polska powiatowa "układanka". Tak to widzę.
To jest prawdziwa ekologia. A nie te unijne absurdy które mają tylko cele polityczne. 30 lat temu w każdej domu na mojej wsi było małe gospodarstwo. Dziś jest 3 rolników wielkohektariwych lejących hektolitry rundapu. Masakra
Jasne, to jest raczej tylko opcja, że się da w miarę komfortowo przetrwać rok czy dwa, ale nie aby tak jechać latami...choć wielu emerytów w tym kraju ma dużo gorzej latami...
A czy jeżeli chodzi o sprzedaż płodów rolnych to musisz prowadzić jakąś ewidencję, mieć kasę, składać deklaracje? Możesz sprzedawać tylko płody rolne (warzywa), czy jaja też i przetwory (np. Dżemy)?
Masz jakiegoś maila kontaktowego? Chcę dać ci wskazówkę (sam z niej korzystam) do tych rozliczeń w części umów na telefon i internet. Może też skorzystasz...
30zl na osobę czy na rodzinę dziennie? czyli dla 4 osobowej rodziny 120zl. /dziennie. Edukacja dzieci, ubrania, buty, zajęcia dodatkowe dla dzieci, dojazdy do szkoły.
Jak zaczynałem gospodarstwo to na początku mieszkałem u sąsiadów i nie miałem ani grosza ani auta ani nawet szpadla i nie pracuje nigdzie od lat... Ale wiedziałem jak chcę żyć. Może warto obserwować moj kanał aby zobaczyć, że bez kasy tez można :)
Raczej nie, niemalże wcale, nie stać mnie na to i nie bardzo mam czas... Wolę zapobiegać: zdrowa żywność i dieta, dobry sen, życie bez telewizora i radia, słońce, dużo czasu na dworzu, hartowanie się zimnem i głodówkami. No i oczywiście świadomość, że choroba z reguły nie ma przyczyn zewnętrznych ale jest załamaniem wewnętrznej harmonii. ps. zdarza mi się zjeść kilka gripexów na rok ;)
@@oddjadofarmerachoroba nie ma przyczyc zewnetrznych xD dawno wuekszej glupoty nie widzialem. Wirusy, bakterie itd. no ale w sumie... Jak sie w domu siedzi, do ludzi nie wychodzi to i szansa na zarazenie spada bo i jak sie zarazic. Wiedza to ci co dzieci maja. Jak dziwcko w domu siedzi to zdrowe a jak pojdzie do przedszkola to chwile choruje.
Lata temu byłem na ciuchach i była promocja wszystko po 1zł... Jak za 100zł kupiłem, to na 4 razy wychodziłem ze sklepu z torbami i do dziś jeszcze nie wszystko miałem na sobie lol. Tylko majtki kupuję i jedne tanie buty raz na 3 lata Skarpetek nie noszę i generalnie dużo boso chodzę. Czyli nie uwzględniłem około 60zł/rok za ubrania
Bajkopisarz z Ciebie niezły, na życie na wsi w Polsce musi cię być stać i faktycznie w Kambodży czy na Filipinach wychodzi dużo taniej tu masz racje.Rozumiem że jest to filmik matrymonialny, by jakąś niewiaste lubą z miasta przyciągnąć tanimi kosztami życia i sielską bajeczką Kochanowskiego wsi spokojna, wsi wesoła, mmm dobry plan waszmość masz, długie zimowe wieczory zawsze lepiej razem.😍
Kupuj ubrania ładne ale nie z drogich marek. W internecie znajdziesz dużo fajnych ciuchów za niewielkie pieniądze. Jak najwięcej komunikacji miejskiej a jak najmniej jazdy samochodem. Nie jedz w knajpach i nie kupuj gotowego jedzenia. Gotuj sam/sama używając zwyczajnych produktów w normalnej cenie. Kupuj w biedronce, naucz się gotować. Kup grill elektryczny - wystarczy nawet parę plastrów warzyw, kilka pajd chleba, oliwa, trochę majonezu, zioła i masz pyszne i sycące, grillowane kanapki. Grill elektryczny pozwala na przygootowanie tanich i niezwykle smacznych potraw. Umiem gotować więc eksperymentuję i codziennie jem coś innego z tego grilla i zawsze jest tanio i smacznie. Jedz dużo warzyw. Do tego naleśniki z rana i człowiek jest syty na pół dnia. Masło orzechowe plus drzem i syrop klonowy to tanie i sycące połączenie. Jest dużo tanich i smacznych potraw, nie trzeba kupować gotowych i drogich. No i pozyskiwanie potrzebnych rzeczy do gospodarstwa domowego z internetu. Za darmo albo półdarmo. Nawet nie wiecie ile ludzie oddają dobrego za darmo na olx albo za jakieś grosze. Ja remont mieszkania zrobiłem za takie pieniądze, że nie uwierzycie - a jest naprawdę ładnie. Tylko większość trzeba robić samemu, jak najmniej fachowców. Itd, itp - szukajcie a znajdziecie :) @@piotrunia94
@@oddjadofarmeraa jak z ziemia? No bo o ile domek może być mały to jeśli kupie działkę 2 tys m a na około sami sąsiedzi to nie ma pola manewru żeby coś później dokupić. A okolica która sobie uprażyła za 800 metrów chce 350 tys zł wiec sporo 😮
małe koszty ale najpierw trzeba było zainwestować w budowę domku, szamba, paneli itd a to raczej duże koszty były ..masz warzywa i jaja ..kury chyba też coś jedzą ,nie tylko trawę ? to by trzeba było dodać te pierwsze inwestycje
Czlowieku...co to za wyczyn przezyc za 30 pln dziennie w Polsce? Za tyle, (czyli 7euro dziennie) to ja zyje na wiosce w poludniowej Francji i to bez zadnych wyrzeczen. I nie pobieram zadnego socjalu, bo ten (doplata do mieszkana plus zasialek dla jednej osoby) wynosi 26 euro, czyli 112 pln dziennie.
To moze jakis filmik z Francji bo mieszkam w UK ale myslimy z rodzina o przeprowadzce do Francji albo Wloch bo pogody mamy dosyc a chcielibysmy warzywa uprawiac caly rok
Żyje na wsi, pracuje zdalnie, mam swoje warzywa, owoce, jajka. Jesteśmy zdrowi. Jesteśmy z mężem i dziećmi szczęściarzami. To jest nasz sens życia. Inni nazwaliby to wegetacja. Trudno 😅 ale w życiu liczy się szczęście❤
Pozdrawiam miłego Twórcę kanału.
Cudownie mądry człowiek, który poznał istotę życia. Brawo ten pan!!!Popieram bo też tak próbuję, staram się żyć.❤
Przyszłam tu z kanału Ramseya. Fajnie,że są tacy zakręceni młodzi ludzie jak Ty. Ja jestem po 50, pochodzę ze wsi. Teraz żyję w mieście, ale mam działki na których uprawiam żywność dla swojej rodziny, permakulturowo. Na emeryturze, za 6 lat, wracam na łono natury, na wieś. Zamierzam być samowystarczalna i żyć długo i szczęśliwie. Pozdrawiam
Jako dziecko mieszkałam ba wsi dlatego wiem że to ciężka praca od wiosny do jesieni od rana do wieczora ale spokój i wolność od miejskiego zgiełku są dzisiaj bezcenne i zapewne z wielką przyjemnością tam powrócę niebawem.
Ciężka praca jest jak gospodarstwo jest zapuszczone, na samym początku, potem to super fajna praca na wsi
Też żyjemy za niewielkie pieniądze na wsi. Już się wszystkim nacieszyliśmy i za żadnymi atrakcjami nie tęsknimy. Mamy swoje warzywa, owoce, mięso. Mleko kupujemy u rolnika, jajka też (bo na razie żyjemy na 2 domy), mąkę w młynie i pieczemy chleb. Żona 2 lata temu miała poczucie misji, żeby sprzedawać ekologiczne warzywa, ale słabo to szło, a tam gdzie mamy gospodarstwo wszyscy mają swoje. To inny świat, jak brałem ostatnio trochę siana od sąsiada to żona powiedziała mu, że w podziękowaniu w sezonie przyniesie mu truskawki, a on powiedział, że woli sadzonki. Normalnie to każdy chciałby słoik z dżemem, a nie robotę. Zazdrościmy Ci Macieju, że Ci tak dobrze idzie sprzedaż plonów (widzieliśmy u Jonathana) tym bardziej, że znamy Twój region, byliśmy w tej okolicy 6 lat temu na agroturystyce 2 tygodnie. Tam też wszyscy mają swoje, w co piątym domu krowa. Chyba coś się zmieniło po koronawirusie. Pozdrawiam
Super komentarz .Ja malutki gospodarz też mam problem ze sprzedażą bo mimo że prawie nikt nie sadzi koło nas to ludzie uważają że kupuje się nie u znajomych tylko w markecie itd.😢Boli .Jak dam gratis wszyscy chwała jakie dobre ,zdrowe itp.wiedza że sprzedaje a i tak idą potem i kupują w sklepie ,dziwna bolesna mentalność .
Tak to wygląda i u mnie, dokładnie tak jak piszesz...
Cześć, a jakie duże miasto macie najbliżej, może tak jak Maciek powoli rozglądać się za osobami świadomymi z miasta lub przez internet....
Sprawdzić sklepy Kooperatywa DOBRZE są w Warszawie, bazarki, znajomych na forach czy ktoś pracuje w dużym mieście i czy zrobi Wam "reklamę " w swojej pracy. Słabo szło - tak jest zawsze na początku, a potem jest kolejka i zapisy na konkretne produkty.
Ja widzę to od drugiej strony: po majeranek kiedyś przez lata po 10km jeździłam do pani która przywoziła na bazar po drugiej stronie miasta, bo u osób od których kupuję od wielu lat nie rósł lub było bardzo mało do sprzedaży przez kolejne 5 lat - naszukać się w dużym mieście dobrego jedzenia to trzeba mieć zdrowie 😎 😂
Pozdrawiam 👋
Mamy gospodarstwo 35 km od Opola. Na pewno tak jest, że im dłużej byśmy sprzedawali tym więcej byłoby klientów. Na razie uprawiamy tylko 10 arów warzyw, więc tej sprzedaży byłoby może za 300 zł, ale tak jak Maciej mówi wartość pieniędzy na wsi jest inna. Wystarczyłoby na cały rok na paliwo do ciągnika. No i szkoda wywalać na kompost efekt swojej ciężkiej pracy. Ale jeszcze jest handel wymienny. W tamtym roku wymienialiśmy truskawki za mleko i jajka, a jak sąsiadowi przywieźliśmy drobne ziemniaki i resztki z warzyw dla jego zwierząt to dał nam kaczkę. Był pyszny obiad na 2 dni. Pozdrawiam@@musmus9917
@@konradpiwowar1939 wymiana to faktycznie u nas też działa ,wymieniamy na słoiki ,na morwe ,dajemy za inne pomoce ,życzliwości itp.bo szkoda zmarnować .Narobiłam przetworów dwa lata temu że zarobię jak wcześniej a może i lepiej będzie szło to daliśmy dla bezdomnych bo był kryzys u nich i nic nie mieli prosili przez radio a ja nie mogłam znaleźć kupców jak nigdy .Miałam mnóstwo klientów jak kupowałam do kościołów mimo że o tym nikt nie wiedzial i nie wie .Dziw bierze że jak już nie potrzeba nic to i ja nie mam kupców.Jedynie jajka idą i czasem pojedynczo dżem.
Nagrywaj częściej! Bardzo lubię Cię słuchać ☺️
Popieram.
Jesteś geniuszem
😊popieram ten styl życia , dziękuję za popularyzację zmiany myślenia i pracę „ u podstaw „ 💪👍🥰
Jest pomysł na zycie 👍 Gdybym 20 lat temu wiedział ze dziś tak będzie wyglądało zycie to tez bym tak zrobił 😁 Kawałek ziemi i niezależność. Można sie cieszyć zyciem i mieć spokój 👍
To utopia
20 lat temu tak miałem. Nawet lepiej było to zorganizowane. Uciekłem do miasta.
@@januszj1869bo?
@@januszj1869 Dlaczego?
Niezależność od czego? Możesz trochę jedzenia sam wyprodukować i nic poza tym. Niezależny możesz ewentualnie być mieszkając gdzieś po środku niczego, żyjąc z tego co zbierzesz i upolujesz, no ale to raczej nie w Polsce.
Jestem pod wrażeniem kanały i całej drogi. Super podsumowanie kosztów !!!!
Nic co jest w mieście nie jest mi potrzebne ! Zadne kina ani dyskoteki czy knajpy, hałas i tłok, korki i tłumy. Moje marzenie , uciec z miasta i żyć blisko natury 😮 uprawiać ziemie, warzywa, własne owoce, chodzić na grzyby , robić przetwory na zime , może nastawić wino, własny ocet z moszczem, zbieranie ziół na własny użytek , zwierzaczki …. Tak jak moi dziadkowie 😢 . Chciałaby tez stać się częścią społeczności lokalnej a nie żyć jak anonimowy awatar w mieście 😮 tylko ze chyba całkiem samotnie bo wszyscy faceci jakich znam wola siedzieć przed komputerami i grać w gry komputerowe 😔🤦🏻♀️
PS. Jeśli jest tu rolnik szukający żony okolice Warszawy lub chętny przeprowadzić się na łono natury to szukam pary 😊
Myślę, że jest wielu rolników szukających swojej pary. Prawdopodobnie ogłaszają się w przeznaczonych do tego miejscach. Powodzenia!
Szukać warto zawsze i wszędzie 😋
Nigdy nie wiesz kiedy amor cie trafi w lewe płuco 😎💪
inspirującym człowiekiem jesteś, pozdrawiam!
wspaniale....twoje programy zdecydowane poprawiaja mi humor...zaraz pojde zmierzyc cisnienie....
Cześć Macieju! Serdeczności ślę z drogi, drogi życia. Stanisław
Bardzo ciekawy odcinek.dzieki że dzielisz się z nami doświadczeniem życia na wsi.
Podoba mi się Twoje podejście:-) Bycie tu i teraz w miejscu, które lubisz, blisko przyrody. Mając już przemyślane pod tym kątem zaplecze i minimalizując pozostałe oczekiwania można bardzo tanio funkcjonować przez pewien czas. Myślę, że nie wszyscy są w stanie zrozumieć, że to jest fajne. I nie oznacza biedowania czy odmawiania sobie wszystkiego na każdym kroku. Masz po prostu inne potrzeby( pójść na spacer 😉)? A potem trzeba się wziąć do roboty jak to w życiu i znów coś zarobić. Według mnie przyjemniejsza perspektywa niż zapier… na okrągło cały rok na ten wysoki standard i zachcianki no i dwa tygodnie urlopu na Bali 😉 Ale ja to zrozumiałam dopiero po 45 latach życia.
Dokładnie tak ;)
3000zl na rok w sklepie na produkty spożywcze i chemię to jest chyba kalkulacja sprzed 20 lat.
Oczywiście da się to zrobić, ale wtedy trzeba liczyć każdą złotówkę po trzy razy, a ja czegoś takiego po prostu nie lubię.
Miło, że wspominasz o amortyzacji i szkoda, że jej nie uwzględniłeś przy cenie prądu.
Bardzo ciekawy jestem części drugiej, bo u mnie koszty prowadzenia mojego malutkiego gospodarstwa to grubo ponad 30tys zł rocznie.
Na same środki produkcji (mam uprawę pod osłonami) wydałem ponad 20tys w 2023 roku.
Mówię tu oczywiście o takich produktach jak ŚOR, nawozy, nasiona, wielodoniczki, folia ogrodnicza, folia sciółkująca, strój ochronny do wykonywania oprysków, ropa, amortyzacja samochodów (mam 2), traktorów (też 2), naprawy (w samym 2023 wydałem na naprawy 6tys zł)
A strój do oprysków to tragedia. Tylko ekologiczne gnojówki.
@@krystynadytkowska4046 widać, że Pani po prostu nie ma pojęcia jak produkowane są warzywa i owoce, które wszyscy potem kupują w sklepach i na targowiskach.
Drogo wszystko i na wsi ale po co to liczyć jak ciężej wtedy na sercu ,lepiej cieszyć się zdrowym jedzeniem itd .😊
Fajny, chwytliwy tytuł, aczkolwiek przy takich analizach dobrze byłoby pokazać drugą stronę monety, czyli koszty inwestycyjne.
Chwytliwy tytuł przyprawiony pornografią ,jestem zszokowany i mocno zgorszony. Nie spodziewałem się tego po nim!
@@joeblack2326 lol, chodzi ci o ta medytujaca dziewczyne? prosze cie bardzo...
lol od pierwszego kwietnia w Niemczech marihuana na użytek własny będzie LEGALNA! prosze cie bardzo ...@@quenar
A podatek gruntowy, przegląd techniczny, paliwo, części, podatek od zaniedbania? Plus potrzeba wyobraźni bo to puzniej boli i kosztuje. Polecam obejrzenie
domek w Karkonoszach i ta cholerna samotności pozdrawiam serdecznie
Nie napalac sie. Zanim wydamy pieniadze pomyslec.czy da sie ominac jakies koszty lub zrobic inaczej. Dzieki za fajne.programy.Pozdr.
Miło było posłuchać
Jak to mówi klasyk: "nie ma róży bez ognia". O tym ogniu zapewnie dowiemy się w drugiej części :)
Na yt zawsze wszystko wygląda ślicznie, w 4k , zawsze jest dużo czasu, prawie wszystko samo się robi, słowem - bajka. Niestety rzeczywistość nie jest już taka kolorowa, od początku - prawdziwy majątek to ziemia, trzeba ją mieć /dostać /kupić, trzeba mieć wiedzę, umiejętności i CHĘCI, wszystko pięknie gdy dopisuje zdrowie. Koszt utrzymania maszyn ( część druga drogo ) plus nieprzewidziane wydarzenia, wydatki. Na pewno obciążenia podatkowe są dużo mniejsze w rolnictwie i stąd sporo majętnych bosów ma hektary a uprawiają je okoliczne parobki. Na pewno mając gospodarkę jesteś na swoim i byle szef , urzędnik itp ci nie podskoczy. W obecnych zwariowanych czasach jest to sposób na życie.
"stąd sporo majętnych bosów ma hektary a uprawiają je okoliczne parobki" Nie bredź. Bossowie prowadzący DG na latyfundiach prowadzą pełną księgowość - normalną działalność gospodarczą. Ci, którzy mają grunty i je podnajmują pod cudzą produkcję, to płotki.
Tiaaa, za kilka dni przyjdzie opłata podatku za nieruchomość + śmieci. Pewnie z 1500 zł pęknie. Prąd 150 zł miesięcznie, telefony i internet kolejne 150 zł, szambo 100 cebulionów/miesiąc. (200 zł za dwa miesiące) . Węgiel był po 1600t. - sezon grzewczy od października do kwietnia - nie wiem czy się w 2,5 t węgla ogarnę - i drewno oczywiście. Księciunio proboszcz co chwilę tacę pod nos podtyka.
Produkty roślinne w takich samych cenach jak w miastach. Przemysłowe podobnie - trochę internet ratuje. Bez samochodu na wiosce jesteś jak niepełnosprawny. Na dojazdy wydaję min. 600 zł/mies. za wachę. Kilometry w bryce lecą jak poebane - w zeszłym roku wydałem 2500 cebulionów za same naprawy + 500 zł za filtry, olej, klocki itp. - i to tylko dlatego tak tanio, że mój wypier_dziany szrot nawet kowal naprawi.
W tym roku znów się coś szykuje. Zwierzaki domowe też trzeba nakarmić.
------
Teraz szykują się wydatki na dokończenie docieplania chałupy. Czeka mnie abgrejt instalacji elektrycznej w obejściu, żeby zgodne ze standardami było. Trzy lata temu za przyłączenie do wody płaciłem chyba w 5k cebulionów. W ciągu roku/dwóch mają przyłaczyć gaz - nawet nie pytałem ile cebulionów pójdzie. Są już kontrole szamba - niby mam szczelne ale bez chomologacji = trzeba będzie wymienić + projekt + dokumentacja. Szykuje się kolejna inwestycja w kocioł c.o. - nie wiem czy wyrobię się w 10k cebulionów.
-------------
Kto ma własną chałupę to wie, że w domu zawsze trzeba coś robić: a to rynna odpadła, a to płot wyczyścić i odmalować, a trawnik zdycha i trzeba nawozić... wszystko kosztuję kasę. Nawet p*lona garść wkrętów 20 cebulionów/kg.
No fakt, jak wieśniak w szałasie w lesie zanmieszka i bedzie się żywił szczawiem z mirabelkami podp**lonymi od sąsiada, to może styknie te 30 cebulionów dziennie.
wzrost podatku rolnego w 2024 83%! bądz tu rolnikiem na wsi
@@towarzyszbolo3677 U mnie już dwóch zbankrutowało. Poro trzęsie gaciami o przyszłość, ponieważ zakredytowali się pod korek za sprzęt rolniczy. W zeszłym roku pszenica 180cebulionów/100kg - w zimie i teraz połowa tego. Wielu znajomych gdyby nie wspomagali gospodarek dodatkową robotą, to nie miałoby sensu nic uprawiać. Lokalizacja: mazowieckie. Główne utrzymanie ludzi w tym rejonie: warzywa.
@@towarzyszbolo3677 Musimy przetrwać "komunę" bez względu na koszty, bo oni tylko patrzą, by nas zaorać, las nasadzić a nas do bloków/noclegowni wygnać w mieście
"Są już kontrole szamba - niby mam szczelne ale bez chomologacji = trzeba będzie wymienić + projekt + dokumentacja." a spod czyjego napletka ten wymóg homologacji? (cokolwiek to znaczy). Na jakiej podstawie prawa wymóg projektu?
@patapatatai swieta prawda i w blokach czesciowo mieszkam i na wsi, w blokach czynsz i nic cie nie obchodzi, na wsi 99 letnia chalupa i stale cosndo roboty i cholernie zimno plus srednio listopad 23 kilogramy wegla dziennie, pewnie zapotrzebowanie na cieplo okolo 270 W / m 2. Gdzie nowe budynki musza miec uwaga 1 8 W / m 2
Ja od jesieni do póznej wiosny mieszkam w Londynie a lato robie sobie wolne i mieszkam wlasnie na wiosce. Slonce, przyroda to jest to co lubie. Jestem organizmem zywym. Nie zyjemy aby pracowac tylko pracujemy aby zyc. Jedni pracuja aby wiecej miec ,potrzebuja luksusowych samochdów i ....uznanie znajomych a dla innych pieniadze daja poczucie bezpieczenstwa i luksusów nie potrzebuja.
Super odcinek. Fajna produkcja.
Zasubskrybowałem, prosre i mądre podejscie
Fajne klimaty. Kocham wieś, moja mama pochodzi ze wsi i sporo moich wakacji za dzieciaka spędzałem u wujka na wsi. Jednak z perspektywy faceta, który posiada już rodzinę myślę, że raczej ciężko byłoby mi aktualnie mieszkać na wsi. Biorąc pod uwagę kwestie szkoły, zajęć dodatkowych itd. itp. na które wozi się dzieciaka. Natomiast po odchowaniu latorośli jest to jakiś pomysł :) Sprzedać wszystko i wyprowadzić się na wieś!
A mogłeś wyjąć na czas.
Na wsi życie jest lepiej zorganizowane niż w mieście. W warszaie gonisz dzieciaki i wieziesz w korku do szkoły. Na wsi jest autobus zabiera dzieciaki i nigdzie nawet nie musisz iść. Z życia wzięte a wcale nie jest to zadne duze miasteczko , wioska. Nie ma tej konkurencji, nauczyciele maja czas dla każdego dziecka. U nas są: szkoła podstawówka , duża bo było tam tez już zamknięte gimnazjum. Poznadto mamy 2 licea państwowe i prywatne. Do lekarza nie czekam dużej niż 2 dni a mamy wielu specjalistów nie tylko lekarza rodzinnego. Wszelkie markety włącznie z budowlanym. No i parkowanie w centum za darmo i zawsze są miejsca a nie tak jak w mieście ze opłaty i nie ma. Gdzie stanac. Cokwikek potrzebujesz wrzucasz na geuoe na fb i za 5 min się ktoś znajdzie. Jajka? Proszę. Litry soków? Siup. Żona chce masaż raz w miesiącu z dojazdem so domu? Proszę bardzo na telefon. To samo manicure czy pedicure. Hotel dla psów ? Salon fryzur? Studio urody? Wszytsko jest. No nie ma kina i teatru ale czy jeździ się tam codziennie ?
Nagrywaj,dobrze madrego posłuchać )))) Pozdrawiam )))
Cześć, wczoraj Ramsey Ciebie polecił i świetnie się słucha Twoich opowiadań, nadrobiłem też materiał u niego na kanale, a u siebie też chyba wspomniałeś o tym bólu pleców, nie jestem pewien. Ogólnie niedobór magnezu jest skorelowany z dolnym odcinkiem bólu pleców jak i witaminy D - praktycznie jesteś cały czas na dworze, więc o to drugie raczej Ciebie nie podejrzewam, chociaż to też nie jest takie oczywiste. Za to podejrzewam, że możesz potrzebować więcej magnezu; jak zdążyłem zauważyć Twoja dieta opiera się na produktach roślinnych, w których wcale nie ma go zbyt dużo, a poza tym duża ilość błonnika z tych roślin ogranicza jego wchłanianie, np. w pestkach dyni jest go dużo jednak ile można zjeść takich pestek dyni, a poza tym błonnik i zawarte w orzechach i pestkach fityniany uniemożliwają jego dobre wchłanianie. Przez długi okres w życiu jadłem dużo orzechów, ale rzeczywiście, nigdy nie czułem tak dobrego działania, jak po wypijaniu wody wysokomagnezowej, taką jest np. Magnesia(170mg/l), ale bardziej ekonomicznym wyjściem jest cytrynian magnezu i rozwodnienia sobie w jakiejś buteleczce przy Twoim trybie życie spokojnie to 500mg jonów magnezu i wypicie tego w przeciągu dnia na 5-10 razy(magnez lepiej się wchłania gdy jest zażywany w mniejszych ilościach). Miałem wcześniej jeden suplement magnezu i w ogóle tak nie działał dobrze, jak mam ten co teraz, też inaczej smakował, ale po komentarzach na allegro można wywnioskować, że coś jest na rzeczy, że wiele z tych produktów jest słabej jakości, za to z czystym sumieniem mogę Ci polecić cytrynian magnezu z firmy MyVita. Jeśli się zadecydujesz, pamiętaj o wyższej podaży wapnia, gdyż musi go być ok. 2 razy więcej w diecie niż magnezu, czyli warto zjadać sery, wypijać kefiry, które są dodatkowym źródłem białka, przy Twoim trybie życia też jest bardzo ważne, aminokwasy są podstawowym budulcem tkanek, także jaja, nabiał i magnez i ewentualnie ryby z wysoką zawartością omega3, zbijających stane zapalne, też bardzo korzystne w zdrowiu ciała(śledź, makrela, sardynka, łosoś) może bardzo poprawić Twój stan i dać długowieczność. Czy to co napisałem to tylko czysta teoria? Nie, od ponad 2-3 lat zaczynały się u mnie problemy ze stawami, a niecały rok temu nie mogłem praktycznie chodzić, nabrałem się masy suplementów, próbowałem wykluczać różne produkty z diety itp. i z moich obserwacji nic tak dobrze nie działa na ciało jak dobrej jakości żywność białkowa i właśnie magnez, można się zastanawiać czy tylko jest tak w moim przypadku, ale można natrafić na źródła, że to po prostu klucz
Pięknie dziękuję za ten wyczerpujący komentarz, zaraz zakupię ten cytrynian magnezu. Wcześniej ktoś polecał mi siarkę msm pod filmem Jonathana i juz ją piję, ale dopiero od niedawna wiec jeszcze nie odczuwam poprawy. Wezmę pod uwagę wszystkie Twe uwagi. Dziękuję ❤️
@@oddjadofarmerasuper! Siarki też wypiłem w życiu z 3kg, ciężko powiedzieć czy działała, teraz już nie piję, ją i tak podobno trzeba pić przynajmniej 2 tygodnie by odczuć działanie. Skoro interesuje Cię temat to w razie potrzeby możesz jeszcze spróbować bor, mangan, krzem (np. w ziemi okrzemkowej jest go dużo, podobno dla lepszej wchłanialności, lepiej ją przyjmować z octem jabłkowym) to pierwiastki śladowe odpowiedzialne za zdrowe stawy w naszym ciele, jak i miedź i witamina C, które syntezują kolagen. A jeszcze co do siarki to większość wymienionych informacji pochodzi z książki "Terapia siarką" Tomasza Woźniaka z kanału SCE TV, który jest naprawdę kopalnią wiedzy
@@oddjadofarmera jednakże polecam raczej zacząć od magnezu i zobaczyć czy efekty są zadowalające, chociaż takiego boru jak ktoś nie je zbyt często awokado i suszonych owoców to w naszych dietach nie ma
Ja polecam masaże i wypoczynek ;)
Ale masz wiedzę! super, że się tak dzielisz 👏🏻
Taa. Rolnik tylko leży i samo mu rośnie. Drobne naprawy. Szlifierka, spawarka, kompresor, traktor nic nie kosztuje.
Oglądamy 😄 Pozdrawiamy✋ i 👍 zostawiamy💙
Aja napisze tak ciesze się ze tobie sie udaje zachowac taką harmonizacji e w zyciu wtych czasach niewolnictwa korporacyjnego, i ze twoje oplaty sa małe, ciesz sie zyciem a zle komentarze traktuj obojetnie, pozdrawiam zycze zdrowia. 🎉
Dziękuję za komentarz i wzajemnie dużo zdrowia :)
fajny film DJ! dla kogoś kto się zastanawia nad przeprowadzką na wieś napewno jest to pomocne, dzięki że się tym podzieliłeś :) ciekaw jestem drugiej części! Btw. mógłbyś kiedyś nagrać jakiś DJ set z farmy, ciekaw jestem twojej selekcji :)
Jawka, mam nadzieję, że znajdę czas na seta, jak nie teraz to latem, ale jest szansa, że na dniach spłodzę jakiegoś tacka bo mam jeszcze 4 dni darmowego Abletona ;) lol
W jakim wy języku tu rozmawiacie? 😂 pozdrawiam👍
@@TINYWORLD22 Płodzenie tracka na darmowym abletonie może być faktycznie nie jasne 😂 tzn zrobię utwór techno lol
@@oddjadofarmera trochę się domyśliłam😉
Faktycznie tak jest jak piszesz. Pod warunkiem taniego i rozsądnego życia. Co nie zmienia faktu że żyje się dobrze i ciekawie i zdrowo ( jedzenie, ruch , powietrze) :) ( u nas koszt jest nieznacznie większy ponieważ mamy psy duże. Jeszcze jedno pytanie czy jesteś pewny kwoty 100tyś. My wiemy o 40 tyś.... wolnej od podatku z ciekawości pytamy pozdrawiamy Generalnie uważamy , że 3 tyś złotych miesięcznie wystarcza nam all in. 2 osoby.
Dzięki za komentarz :) Sporo tu niedowiarków lol. U mnie dojdzie trochę kosztów w drugiej części wideo, więc pewnie będzie też jakoś 3k. Było 40, od poprzedniego roku 100 :) wpisz w google: "Ile rolnik może sprzedać bez podatku" i można poczytać.
@@oddjadofarmera w takim razie tylko się cieszyć :) my tak mało się interesujemy że wiele nas omija na dobre haha i złe jak widać. :) czekamy na 2 część
👋😎
👍😎
Urlopy w pracy zaplanowane, będę u Ciebie na polu do pomocy na 100%
👋
Wspaniale, dziękuję, doceniam 😍
Czadowo, może jednak sam zostanę rolnikiem, jak sobie marzyłem od lat :D
Nie ma co czekać z marzeniami 😉
@@oddjadofarmera nie czekam, sukcesywnie je realizuje, pierwszy etap projektowania domu już w dużej mierze za nami:D
Od miesiąca mieszkam na wsi i póki co moje życie nie różni się niczym od tego miejskiego (tzn. nadal bardzo dużo wydaję na koszty utrzymania), choć do dyspozycji mam około 10 ha gruntów, w tym łąki i las. Mój plan zakłada samowystarczalność, ale do tego koniecznie będzie: 1) zakup traktora i podstawowego sprzętu. 2) montaż instalacji PV, 3) powiększenie skromnego ogródka warzywnego + budowa tunelu foliowego, 4) rozpoczęcie hodowli kur i może innego drobiu. Podpowiedz proszę jak Tobie udało się nabyć ciągniki oraz sprzęt do nich. Być może taki odcinek instruktażowy okazałby się pomocny nie tylko dla mnie ;-)
Jak kupiłem działkę 8 lat temu to nie miałem ani szpadla ani budynków, wszystkie zakupy i decyzje były powolne i organiczne. Wszystko co kupuje - się nie napalam i szukam okazji, tak też kupiłem ciągniki - wiedziałem jakie chce i czekałem na okazję... Taki odcinek o traktorach nagrał ze mną Jonathan Ramsey, może tam coś ciekawego się dowiesz :) www.youtube.com/@RamseyUnited
Powodzenia z przygodami na farmie :)
dotacja?
W tamtych latach jak zaczynałem były inne wymogi i na nic się nie mogłem załapać bo lata w Krusie, zameldowanie, areał itd.. teraz jest łatwiej i korzystam z dotacji ile mogę na ile nie ogranicza mnie to za bardzo..
Może zrobię kiedyś, kiedyś odcinek o dotacjach...
Kupno ciągnika musisz przemyśleć do czego będzie służył, bo ciągnik jak auto, wybór duży i wydatek duży, chyba, że masz zdolności mechanika lub znajomy warsztat, który jest w stanie zrobić kapitalny remont staremu.
Na duże siedlisko - dużo do koszenia trawy ideałem jest wąski traktorek ok 30KM lub nieco więcej, z napędem 4X4 i przednim TUZ + WOM, wtedy możesz go z tyłu wykorzystywać do ogrodnictwa ( pług, agregat, mulczer, itp. itd., a z przodu mu podpinasz małą, czołową czeską kosiarę rotacyjną do koszenia trawy i w zimie dmuchawę do śniegu.
Jeśli kupisz traktor bez przedniego napędu (bo tańszy) to ograniczy Cię tylko do narzędzi podczepianych z tyłu lub z boku - co przy np. koszeniu powoduje, że nie możesz kosić wąskich pasów pomiędzy drzewami.
Do uprawy 10 ha jeden malutki traktorek nie da rady i albo musisz dokupić 2gi większy, albo musisz wynajmować - dzierżawić ziemię.
Nie pakuj się w żadne dotacje bo będziesz miał zaraz wymogi prowadzenia ksiąg rachunkowych i inne rzeczy których nie musisz robić.
Ciągniki najlepiej oglądaj i kupuj w okolicy u sąsiadów. Jest opcja że będą się obawiać sprzedać ci padlinę. Ewentualnie zastanów się jaki ciągnik jest ci potrzebny i skonsultuje się z kimś kto zna się na takich sprzętach i je naprawia. Jak będziesz miał jaka na oku to weź go do kupna. Lepiej zapłacić parę stówek komuś za doradcę niż później wydać parę tysięcy ( lub więcej) na naprawę.
Taa żeby zacząć trzeba mieć ogromny wkład a nie każdy sobie może pozwolić na to. O tym rzadko jest mowa
A jedyny czas na rozkręcanie interesów to był na początku lat 90' 😉W co uwierzysz jest Twoje!
Cudowny kanał🍊
Dziękuję :)
Trzymam kciuki. Podziwiam i chciałabym tak samo.
Macie rację każdy ma to co lubi.
Hej ! Mega mnie przekonuje!! Moi drodzy jak zacząć takie życie? Gdzie szukać ogłoszeń na kupno takiego miejsca ? Jakie trzeba mieć środki na zakup?
Można dopisać apteczkę domową, leki, pościel, ręczniki, zasłony,koce, baterie,latarki, świece itp., czasem wymiana sprzetu domowego. Srodki do higieny np. dla Dzieci i Kobiety.
Kasia, ja akurat nie kupuję prawie nic z tego co wymieniłaś. Apteczka = tylko plastry na metry i gripex jedna paczka na rok, mydło, szampon, odżywka, płyn do zmywania i tabletki do zmywarki, proszek do prania. A jak popsuła mi się lodówka to sąsiad dał mi swoją za worek buraków…
Ps. Jak będę miał dzieci to pewnie nagram aktualizację 😂
Super
Jeżyny , Maliny swojskie👍 ....
Studnia to temat rzeka i szambo.
Moze przydomowa oczyszczalnia ?
Ja wszystko robie sama, swoja drogą to bardzo fajny filmik, zwłaszcza że mieszkam na wsi ale znam też sposoby co zrobić aby żyć za 10 zł tygodniowo w mieście lub za 0 zł zyjac na wsi :) jak się ma oprocz tego co Pan wymienil np swoje zwierzątka, warzywa, owoce... to nie potrzeba iść do sklepu. 😊 wiadomo , nie dziele tutaj na dni placenie podstawowych rachunkow/oplat na dni , czy spozycia na przyklad plynu do podlog :)
....swietny temat.....nareszcie dowiedzilem sie ile co kosztuje na wsi
Będzie cześć druga, dowiesz się więcej ;)
też mieszkam na wsi na ropę wydaję 3 razy tyle co u niego całe wydatki roczne,3 tyś to mnie pies i 2 koty kosztują a gdzie reszta
Ci miastowi chyba nie nie myślą ale ty musiałeś studnie fotowoltaiczne panele i inne sprawy zapłacić jak wiem za mieszkanko w mieście nie jest tanie w tym są media i to nie tanie , dla mnie masz lepsze życie jak mieszczuch powodzenia i zadowolenia masz dobrą energię
czesc nagrał bys jakis house tour i opowiedzial bys cos o swoim domku
Mam taki plan :) obiecuje będzie ! ale trochę czasu potrzebuje ;)
Czy trzeba dziś zrobić jakiś kurs rolnika, jak chciałbym kupić 2 hektary przeliczeniowe i przejść na Krus.
tak trzymać a jakiej wielkość masz gospodarstwo jeśli mogę zapytać ?
Areał z którego zarabiam to jakieś 2ha, pozostałe 3ha niezbyt wykorzystane (bo bardzo słaba ziemia- VI)
👍👍👍👍
W jaki sposób zostać rolnikiem, równoważąc czas i pieniądze? Pozdrawiam
😮😊zdrówka
Kiedy część 2 ? Tak bardzo czekam ! Pozdrawiam
Dziękuje za motywujący komentarz 😊 postaram się tym latem
@@oddjadofarmeradzięki za odpowiedź !
No i gdzie szanowny Panie druga część ? CZEKAMY 😅
Kilo kiełbasy za 20zł, chleb i coca cola :D
Jakiego mikrofonu i kamery używasz?
Nietypowe pytanie 😆
Głównie iPhone 7 i Rode wireless go 2
Czasami Canon 6D Mark 2 i shure c606
Mikrofon jakiś lepszy by się przydał…
@@oddjadofarmera Fajna kamera.
Te 30 zł / dzień to optymistyczna wersja dla ludzi młodych, nigdy nie chorujących, nie zażywających leków, nie płacących za wizyty u specialistów...
Facet jest młody. Gdy przekroczy 60 , to się zacznie. Siły już tyle nie będzie, zaczną się schorzenia i gość się zdziwi, ile trzeba wydawać na lekarstwa.
Dlatego w społeczeństwach dawnych były wielopokoleniowe rodziny, a dzieci było sporo i pomagały, a nie leżały gapiąc się w telefon.
Ogolnie fajna sprawa, ale zobaczymy, kiedy mu się znudzi.
Limit sprzedaży nieopodatkowanej dla rolnika to 100tyś zł dla sprzedaży produktów przetworzonych i 150tyś w przypadku produktów nie przetworzonych. Tak doczytałem.
Limit ten określa się ryczałtowo z dochodowości uprawy * powierzchnia. Pozdrawiam
Bardzo bym chciał przekraczać te kwoty i płacić te podatki :)
Dotyczy także zwierząt hodowlanych?
Koszty życia na wsi: zapłaciłem w tym m-cu za prąd 729 zł za ubiegłoroczne półrocze bez solarów. W lecie mieliśmy robotników - letnie remonty budynków + utrzymanie domu, dodatkowo płacę za gaz - 1 butla 11 kg/m-c. 2x wywóz szamba w roku - 1 osoba na stałe + 4 osoby sezonowo na urlopach. Budynki gospodarcze mam zwolnione z podatku z powodu przewlekłego remontu, płacę tylko za dom niewielki podatek.
"Budynki gospodarcze mam zwolnione z podatku z powodu przewlekłego remontu" a co to za podstawa do zwolnienia ten "przewlekły remont"? Jakaś lokalna uchwała JST?
@@MinSziHo To nie "uchwała" a zrozumienie rzeczywistości. Budynek w remoncie nie przynosi dochodu i nie ma podstaw do płacenia za niego podatku do momentu zakończenia budowy/remontu.
@@zbigniewrozek8687 Zadano ci proste pytanie o podstawę prawną a nie twoje "zrozumienie rzeczywistości". JST działa na podstawie uchwał a te są uchwalane na podstawie ustaw. REMONT PRZEWLEKŁY (cokolwiek to znaczy) obiektu budowlanego, to nie budowa. To raz. Dwa - fakt przynoszenia przez obiekt dochodu (lub nie) żadną miarą nie zwalnia z podatku od nieruchomości. To tak, jakby domagać się zwolnienia z podatku za mieszkanie, które jest pustostanem albo obiekt usługowy, bo najemca wypowiedział umowę i nie prowadzi już sklepu - właściciel obiektu nie zarabia. Zatem coś tu kręcisz, albo nie rozumiesz otaczającej cię rzeczywistości, na która powołujesz się... Albo jedno i drugie.
@@MinSziHo Ok, rozumiem Twoją argumentację, ale w mojej gminie pracują mądrzejsi od Ciebie pracownicy lub znają inne "podstawy prawne". "Remont przewlekły" to też i budowa i o "pozwolenie na budowę" wystąpiłem do Urzędu Gminy, bo "Prawo budowlane" wg. interpretacji urzędnika w Starostwie Powiatowym tego wymaga = "trwała dobudowa wiatrołapu do istniejącego budynku...". Dostałem w/w "pozwolenie" na 2 lata, ale w tym czasie nie wyrobiłem się i urzędnik w miejscowej gminie zwolnił mnie z podatku za budynek do czasu zakończenia budowy-remontu na podstawie oświadczenia, że w/w budynek jest trwale wyłączony z użytkowania.
@@zbigniewrozek8687 Nie, nie rozumiesz. Nie znam gminy, w której pracują mądrzy urzędnicy. Przeciwnie - czym mniejsza gmina - tym większa samowola orzecznicza. Nie ma w obrocie prawnym pojęcia "remont przewlekły". Prawdopodobnie coś budujesz lub zmieniasz sposób użytkowania rozumiany art 71 PB i migasz się przed formalnym zakończeniem prac BUDOWLANYCH, aby z chwilą formalnego zakończenia robót nie płacić podatku od nieruchomości. Nic ty tam nie remontujesz i do chwili zakończenia budowy biurwa guzik ma do powiedzenia w kwestii danin. Normalna polska powiatowa "układanka". Tak to widzę.
To jest prawdziwa ekologia. A nie te unijne absurdy które mają tylko cele polityczne. 30 lat temu w każdej domu na mojej wsi było małe gospodarstwo. Dziś jest 3 rolników wielkohektariwych lejących hektolitry rundapu. Masakra
👋👋👋
Ważna rzecz, kos, zuzywajacych się w czasie sprzetow: domu, auta, komputera...azeby po x latach mieć odłożone na remont albo coś nowego
Jasne, to jest raczej tylko opcja, że się da w miarę komfortowo przetrwać rok czy dwa, ale nie aby tak jechać latami...choć wielu emerytów w tym kraju ma dużo gorzej latami...
A czy jeżeli chodzi o sprzedaż płodów rolnych to musisz prowadzić jakąś ewidencję, mieć kasę, składać deklaracje? Możesz sprzedawać tylko płody rolne (warzywa), czy jaja też i przetwory (np. Dżemy)?
Idź na bazar to zobaczysz paragony i kasy fiskalne u rolników jak świnia niebo 😅 Ewidencja to jakis symboliczny zeszycik.
Jak na razie ewidencja symboliczna, cały czas jest parcie aby papierologii było coraz więcej, ale w porównaniu do działalności na zus to pestka...
@@maciejsadowski5632 prawda
Fajny kanał, pozdrawiam serdecznie
👌
👍🙏
👍
Masz jakiegoś maila kontaktowego? Chcę dać ci wskazówkę (sam z niej korzystam) do tych rozliczeń w części umów na telefon i internet. Może też skorzystasz...
Działalność rolnicza, która nie podlega opodatkowaniu podatkiem PIT, obejmuje dostawę produktów nieprzetworzonych w gospodarstwie rolnym.
Taki roczny bilans bylby ciekawy
Amortyzacja sprzetu
O wlasnie tabela nr 2 to 20 000 minim
Pewnie tak będzie, jeszcze nie liczyłem. Ale można nie prowadzić gospodarstwa i mieć tylko mały ogród dla siebie, wtedy druga tabela jest zbędna...
30zl na osobę czy na rodzinę dziennie? czyli dla 4 osobowej rodziny 120zl. /dziennie. Edukacja dzieci, ubrania, buty, zajęcia dodatkowe dla dzieci, dojazdy do szkoły.
Spoko, można żyć za 30zł na dzień, jak ma się na własność nieruchomość wartą setki tysięcy złotych. Wniosek- dla zwykłej osoby niedościgniona utopia.
Jak zaczynałem gospodarstwo to na początku mieszkałem u sąsiadów i nie miałem ani grosza ani auta ani nawet szpadla i nie pracuje nigdzie od lat...
Ale wiedziałem jak chcę żyć. Może warto obserwować moj kanał aby zobaczyć, że bez kasy tez można :)
A apteka? Nie chorujesz wcale? Odcisków na rękach też nie masz?
Raczej nie, niemalże wcale, nie stać mnie na to i nie bardzo mam czas... Wolę zapobiegać: zdrowa żywność i dieta, dobry sen, życie bez telewizora i radia, słońce, dużo czasu na dworzu, hartowanie się zimnem i głodówkami. No i oczywiście świadomość, że choroba z reguły nie ma przyczyn zewnętrznych ale jest załamaniem wewnętrznej harmonii. ps. zdarza mi się zjeść kilka gripexów na rok ;)
@@oddjadofarmera w takim razie podziwiam, niedowierzam i zazdraszczam :) też bym tak chciał
Polecam lepsze preparaty niż gripeksy, zioła np. gorznik kanadyjski, wrotycz, olej z oregano itd. (uwaga na dawkowanie)
@@oddjadofarmerachoroba nie ma przyczyc zewnetrznych xD dawno wuekszej glupoty nie widzialem. Wirusy, bakterie itd. no ale w sumie... Jak sie w domu siedzi, do ludzi nie wychodzi to i szansa na zarazenie spada bo i jak sie zarazic. Wiedza to ci co dzieci maja. Jak dziwcko w domu siedzi to zdrowe a jak pojdzie do przedszkola to chwile choruje.
Nie uwzględniłeś kosztu uprawy własnych warzyw... a to chyba też troszkę kosztuje. Tak czy inaczej super niskie koszty :-)
Zaznaczyłem, że będą w drugiej części ;)
Pytanie tylko czy to jest życie czy wegetacja by za wszelką cene jak najwięcej zaoszczędzić
To wchodzi w krew powoli. Żadna to wegetacja.
to jak inaczej nazwiesz odmawianie sobie wszystkiego i tym samym przyjemności z życia
@@magdalenaSoks
@@pompolek nie każdego kręci materializm.
@@pompolekA dlaczego odmawianie? Przecież inne rzeczy mogą być dla każdego przyjemnością
Ile? Za tyle to ludzie ze wsi całą rodzinę utrzymują na dzień a nie 1 osobę😅! Tak to jest jak miastowy próbuje żyć na wsi🥲.
ty to chyba z dziekanki czmychnąłeś
A zakup pily spalinowej
Ubezpieczenie ?
Ubezpieczenie czego?
@@oddjadofarmera domu , ale to pewnie będzie ujęte w drugiej części ? Bo pisałam komentarz w trakcie oglądania
Inne -> Ubrania?
Lata temu byłem na ciuchach i była promocja wszystko po 1zł... Jak za 100zł kupiłem, to na 4 razy wychodziłem ze sklepu z torbami i do dziś jeszcze nie wszystko miałem na sobie lol. Tylko majtki kupuję i jedne tanie buty raz na 3 lata Skarpetek nie noszę i generalnie dużo boso chodzę. Czyli nie uwzględniłem około 60zł/rok za ubrania
Przeżyć może można, ale jak. Na pewno nie komfortowo.
Bajkopisarz z Ciebie niezły, na życie na wsi w Polsce musi cię być stać i faktycznie w Kambodży czy na Filipinach wychodzi dużo taniej tu masz racje.Rozumiem że jest to filmik matrymonialny, by jakąś niewiaste lubą z miasta przyciągnąć tanimi kosztami życia i sielską bajeczką Kochanowskiego wsi spokojna, wsi wesoła, mmm dobry plan waszmość masz, długie zimowe wieczory zawsze lepiej razem.😍
nie wiem, czy niewyprasowana koszula i perspektywa zbierania chrustu nie odstraszy potencjalnej amatorki taniego życia😄
Bez problemu można zyc nawet w mieście za 30zl dziennie
te koszty to mokry sen rządzących, nie wspominając już o uniezależnieniu od wszystkich
Planuje sie na emeryturze przeniesc na wies, a chate w miescie wynajmowac.
30 zł to wcale nie jest mało, ja za tyle utrzymuje się w mieście. Wystarczy parę prostych rozwiązań i można żyć tanio. Luksusów nie będzie ale się da.
Jakie to rozwiązania? Powiesz może coś więcej?
Kupuj ubrania ładne ale nie z drogich marek. W internecie znajdziesz dużo fajnych ciuchów za niewielkie pieniądze. Jak najwięcej komunikacji miejskiej a jak najmniej jazdy samochodem. Nie jedz w knajpach i nie kupuj gotowego jedzenia. Gotuj sam/sama używając zwyczajnych produktów w normalnej cenie. Kupuj w biedronce, naucz się gotować. Kup grill elektryczny - wystarczy nawet parę plastrów warzyw, kilka pajd chleba, oliwa, trochę majonezu, zioła i masz pyszne i sycące, grillowane kanapki. Grill elektryczny pozwala na przygootowanie tanich i niezwykle smacznych potraw. Umiem gotować więc eksperymentuję i codziennie jem coś innego z tego grilla i zawsze jest tanio i smacznie. Jedz dużo warzyw. Do tego naleśniki z rana i człowiek jest syty na pół dnia. Masło orzechowe plus drzem i syrop klonowy to tanie i sycące połączenie. Jest dużo tanich i smacznych potraw, nie trzeba kupować gotowych i drogich. No i pozyskiwanie potrzebnych rzeczy do gospodarstwa domowego z internetu. Za darmo albo półdarmo. Nawet nie wiecie ile ludzie oddają dobrego za darmo na olx albo za jakieś grosze. Ja remont mieszkania zrobiłem za takie pieniądze, że nie uwierzycie - a jest naprawdę ładnie. Tylko większość trzeba robić samemu, jak najmniej fachowców. Itd, itp - szukajcie a znajdziecie :)
@@piotrunia94
Żyje się za niewielkie pieniądze, ale za to płaci się czasem w polu itp.
30 zl dziennie tylko najhpierw trzeba miec ponad milion na zakup ziemii , domu i sprzętu ;P jak nie więcej
To zależy od determinacji, jak się bardzo chce, to można zacząć od szałasu i małego ogródka i powoli się rozwijać, tak jak ja :)
ale gdzie ten szałas postawić jak mały ogródek rod z altaną kosztuje po 40000@@oddjadofarmera Ziemia na własność wielokrotnie więcej przecież.
@@oddjadofarmeraa jak z ziemia? No bo o ile domek może być mały to jeśli kupie działkę 2 tys m a na około sami sąsiedzi to nie ma pola manewru żeby coś później dokupić. A okolica która sobie uprażyła za 800 metrów chce 350 tys zł wiec sporo 😮
Fajnie, że wszystko wyjaśniasz na KEJSIE😂😂😂
30 zł to na bogato.
Właśnie zniknął twój najnowszy film o kontroli jedzenia ...
Ubezpieczenie budynków.
Bzdurą jest, że rolnik nie płaci do 100.000 zł podatku. Działalność rolna nie podlega opodatkowaniu podatkiem dochodowym - nie ma tu limitu.
Sprawa się komplikuje gdy przychodzi choroba.
małe koszty ale najpierw trzeba było zainwestować w budowę domku, szamba, paneli itd a to raczej duże koszty były ..masz warzywa i jaja ..kury chyba też coś jedzą ,nie tylko trawę ? to by trzeba było dodać te pierwsze inwestycje
Na kurach to się zarabia i jajka dla siebie za darmo są też, ale o zarabianiu będzie oddzielny filmik ;)
Czlowieku...co to za wyczyn przezyc za 30 pln dziennie w Polsce? Za tyle, (czyli 7euro dziennie) to ja zyje na wiosce w poludniowej Francji i to bez zadnych wyrzeczen. I nie pobieram zadnego socjalu, bo ten (doplata do mieszkana plus zasialek dla jednej osoby) wynosi 26 euro, czyli 112 pln dziennie.
To moze jakis filmik z Francji bo mieszkam w UK ale myslimy z rodzina o przeprowadzce do Francji albo Wloch bo pogody mamy dosyc a chcielibysmy warzywa uprawiac caly rok
Odpowiedz - jajka xD
niestety nie ma juz zdrowej zywnosci...
To ja mam taki typowy charakter wiejski bo też nigdzie nie podróżuję nawet o tym nie marzę
Polec na Kanary, na lazurowe wybrzeze, pozwiedzaj jakies galerie sztuki, muzea w Londynie to zmienisz zdanie;)