Ranę narcyza mozna otworzyć zwracajac mu zwykła uwagę, na przykład żeby ściągnął buty, lub nie kruszył na dywan. Nie należy otwierać głęboko rany narcystycznej , bo to grozi śmiercią. Narcyz nie ma wyjścia.. jak go obnazysz to grozi mu to śmiercią... Czyli nie ma wyboru...albo Ty umierasz, albo on... Przeżyłam to i wyszedł potwór, który nie miał żadnych zahamowań. Ja czułam to intuicyjnie, dlatego nie słuchałam rad,żeby mu nie odpuszczać tylko walczyć do końca.... Odpuściłam...wybrałam życie...a skakał do mnie z nożem i musiałam uciekać z domu jeszcze przed rozwodem. A narcyzowi nie dogodzisz. Jak się zastosujesz do jego oczekiwań, to za jakiś czas zmieni oczekiwania na te wcześniejsze i znowu robisz coś nie tak. Walka z wiatrakami.
@@magkul7971 prawda, on mi mówił, że jak na mnie patrzy, to ma ochotę mnie udusić. A ja czułam,że jest w stanie to zrobić. Dlatego bo nie chciałam się podporządkować całkowicie i zdecydowałam się odejść. Stosował takie szantaże i tak mnie zastraszał, że zaczęłam wszystko nagrywać i dokumentować. Robiłam to żeby się bronić, bo mnie oskarżał o rzeczy które groziły mi kryminałem. Jak się zorientował,że w ten sposób mam na niego niepodważalne dowody, które go obnazaja to nie przebierał w środkach. Dlatego nie warto. Ja nie miałam wyjścia, musiałam się w ten sposób bronić. To był narcyz ukryty.. po rzeczy przyjeżdżałam pod kontrolą adwokata, a jak wyjeżdżałam to walił .stalowym prętem w bramę od garażu. I mam po Nim pamiątkę... Pocięta nożem walizkę. Dobrze, że to tylko tak się skończyło.
Czego ja nie robiłam żeby zadowolić N, żeby było dobrze. Pomysłów mialam tysiące. Byłam tak zdeterminowana by osiągnąć jednosc, zgodę i szczęście w małżeństwie że zaparłam się siebie, wyrzekłam wlasnych poglądów, smakow, oczekiwań byle nie dać pretekstu N do niezadowolenia, do awantury i złości. Kilka miesięcy chodziłam jak przecinak, do dzisiaj nie mogę uwierzyć że dawałam radę. I co? I nic. Moja dobroć go mało nie zabiła. Rozchorował się i wezwał rodzinę na pomoc bo on już dłużej nie może. I wtedy zobaczyłam że jemu pasuje jak ja się stawiam, wykłócam, wrzeszczę. On wtedy żyje bo ma zielone światło, by we mnie bezkarnie walić, jak w bęben. Werbalnie wyżywał się. I po 5 min. przechodził do porządku dziennego a ja zdychałam całą noc i dzień następny. Na szczęście już w tym cyrku nie uczestniczę. Jak zadzwoni i zaczyna starą pieśń to jednym przyciskiem kończę jego wyrzyg. Mieszkając wspólnie nie było to możliwe. Nie bylo drzwi które by nie sforsował. Dzięki filmikowi wiem dlaczego nigdy nie zgodził się na podział domu. A wystarczyloby postawić dwie ścianki. Już wiem że z N nigdy się nie dogadam. Tylko przez sąd. Ponad 30 lat życia straciłam na walkę z pojebem. Ciężko mi to zaakceptować. Żałuję że 20 lat temu nie było takich filmików i takich cudownych osob co chcą pomagać ofiarom N. Dziękuję Pani Magdaleno 🌹🌷🪻🌺
I najważniejsza sprawa ...prawdziwy kliniczny narcyz ...po zerwaniu związku , małżeństwa ,relacji nawet długoletniej ... od razu od razu ...ma NOWĄ PARTNERKĘ! I chyba to jest najważniejszy punkt w rozpoznaniu Narcyza. Rana narcystyczna po porzuceniu go , po odejściu jest tak wielka i rażąca że narcyz ...musi musi mieć kogoś kto to ukoi 😏
Moj nie od razu mial ale szukal, w Internecie z 20 na raz gadal i sie umawial. nie mial od razu bo jedna madra go wyczula i na starosc juz tez nie tak latwo od razu jakas superwomen znalezc, teraz ma stara i bogata no ale blondynke no i za mlodu bala ladna
Rana narcystyczna pojawia się wtedy, gdy robimy coś co uderza w czuły punkt narcyza, gdy nasza pracowitością osiągamy sukces zawodowy, dostajemy awans czy podwyżkę (on nie zrobi nic w tym kierunku bo jest leniwy ale nie może znieść że komuś się udaje), że jesteśmy dobrzy,życzliwi wyrozumiali dla innych ludzi (kiedy on za byle pierdolę potrafi się wiekami gniewać, nienawidzi i nie rozumie empatii i bezinteresowności w relacji), najgorsze jednak to wtedy kiedy próbujemy odzyskać nasza autonomię, robimy coś co nas uniezależnia, oddala spod kontroli. Życzę wszystkim naprawdę dużo siły. I ilekroć ktoś się zastanawia czy wszystko z nim w porządku - tak, wszystko z wami w porządku. Jesteście po prostu cudownymi osobami, które ktoś zapragnąl zniszczyc, ale dobro zawsze się obroni.choc czasem to cholernie kręta i trudna droga.
Pani Magdaleno świetny kawałek ♥️ warto też dodać że narcyz nie posiada WDZIĘCZNOŚCI 😏 możesz naprawdę w życiu pomóc mu czy też dużo w życiu poświęcić dla niego ...przyjdzie czas że odwali w życiu coś takiego ...że wprawi cię w osłupienie . Że twój mózg nie będzie mógł tego ogarnąć i zrozumieć ...dlaczego , za co , z jakiego powodu . Tak...dojdziecie w związku z narcyzem do takiego właśnie momentu . A później już będzie cały czas gorzej zaskakiwał was swoimi pomysłami , decyzjami itp..NARCYZ nie ma zasad, przyzwoitości , granic , lojalność wogole nie istnieje
Kogo winić w takim razie matkę jego czy ojca. Wiem że matka byla toksyczna a jej brat taki sam idiota. Więc jakieś skłonności dziedziczne wchodzą w grę chyba.
Marta to prawda, dlatego dla takich osób codzienne funkcjonowanie to tragedia. Dla Nich to my jesteśmy potworami bo wydaje się im że to Oni mają empatię a nie my. Twój toksyk i mój widać nie są świadomi że są toksyczni. Kiedyś mu pokazałam cechy toksyka, absolutnie się nie zgodził, kategorycznie zaprzeczył. W nocy odwalił mi kolejną akcję, szykowałam się do snu w swoim pokoju, przyszedł , położył się, przytulił. Nagle mu się odmieniło i chciał być w tym pokoju, wcześniej źle się w nim czuł. Albo inna sytuacja, każda inna osoba bez problemu by zauważyła że stał mi się niechętny, oganiam się od Niego na wiele sposobów, a On żeby na dobranoc całusa… zachowuje się tak jak by mu się wydawało że jesteśmy ze sobą… paranoja, prawdziwa paranoja
Dla mnie narcyz to potwór. Z doświadczenia wiem, że niszczy, degraduje, poniża i wykorzystuje. Nie baczy czy to dorosły, czy dziecko czy rodzina czy nie. Całe życie bierze miłość, wsparcie, dobro a daje zło. I nie ceni nic i nikogo i idzie przez życie i niszczy. Narcyzowi z mojej rodziny życzę by dopadła go karma, by cierpiał tak jak my w rodzinie przez niego.
Dziekuje, ten film mi sporo pozwolił zrozumieć. Głównie to, ze od wielu lat staram się tłumaczeniami i tonami moich zażartych nerwow wytłumaczyć mu, co jest nie tak, jak to można naprawić. A on nie rozumie, nie pamieta, i uważa, ze nie ma z niczym problemu. Żebro jest właśnie plaster, który zrywałam, a jego to boli. Wiec nigdy się nie dogadamy na poziomie zrozumienia głębokiego lub emocji. Ze on tez cierpi, ze to jedt „agresja” z mojej strony, gdy próbuje dojść prawdy. Wiec chyba nie ma przestrzeni na wzajemne porozumienie 😢
Wydaje mi się, że ten wykład to o mnie. Żona też się zgadza z tym opisem. Mam jednak nadzieję, że będę tym pierwszym, który pokaże że się da zerwać plaster i oczyścić ranę. Tym, który jedynie może to zrobić to najlepszy chirurg wszechświata - Jezus Chrystus. Mam nadzieję, że skoro już wiem kim jestem pozwolę mu to zrobić i położę się na stole operacyjnym. Trzymajcie kciuki. Pozdrawiam wasz narcyz.
Niesamowite ile ma Pani w sobie ciepła mimo wszystko. Pani uśmiech za każdym razem daje mi nadzieję i uwielbiam Pani słuchać, dziękuję za Pani pracę!❤️ Cudowny z Pani człowiek.
Pamiętam jak kiedyś ze swoim narcyzem rozmawiałam na jakiś temat i jeszcze nie wiedziałam o tym jego czarno-białym myśleniu dotyczącym oczywiście tylko innych ludzi, bo jego samego to już nie. Zadałam mu pytanie dlaczego się tak ogranicza w swoim myśleniu, tak bez zająknięcia ocenia innych mimo, że nie zna całości życia tych ludzi, no i się rozpętało piekło 😄 że ja twierdzę, że on jest ograniczony, a on przecież taki mądry, inteligentny i światły człowiek, i jakim prawem taki "nikt" jak ja coś takiego mówi. 😁
Dziękuję za te wykłady, cały schemat przerobiłam będąc w relacji z koleżanką przez ok 8 lat z przerwami. "Wyedukowałam" się z narcyza praktycznie dzięki temu , pozytyw i korzyść ,który widzę . Natomiast już nie będzie kolejnej próby powrotu do relacji , zawsze kończylo się to dewaluacją mojej osoby i poczuciem winy. Pojęcia nie miałam, że w realu są takie prawdziwe osoby , o których ktoś opowiada ,czy pisze książki, a które są tak destrukcyjne ,uprzednio uwodząc pozornym pięknem i dobrem.
To , co wysłuchałam , to jest 100% prawdą . Bardzo dziękuję Pani ❤️ ale odczuć na swoim sercu , ciągłym nie zrozumieniu ! Z dnia na dzień , traci się zdrowie ❣️❤️
ปีที่แล้ว +10
Zdanie ""nie jesteś moim ojcem " , wywołało u mojego byłego narcyza potężną wściekłość . Teraz uświadomiła mi Pani dlaczego tak zareagował . W dzieciństwie był katowany przez swojego ojca . Pozdrawiam serdecznie .
Zawsze było nie idę nigdzie gdy chciałam pójść na spacer a gdy była mowa o wyjeździe urlopowym to musiałam go długo prosić aby ze mną pojechał, nigdy nie był zadowolony Próbowałam rozmawiać z moim już byłym narcyzem o tym jakie krzywdy mi zrobił, nic z tego nie zrozumiał tylko jego słowa "to twoja wina" "ja tego nie zrobiłem/nie powiedziałem" wtedy zrozumiałam że rozmowa z nim nie miała sensu bo on nigdy nie zrozumie tego co chciałam mu powiedzieć aby sobie przemyślał
A bylo tak? Że zaplanujesz wyjazd/wyjście-cieszysz sie, czekasz, kupujesz, marzysz, bierzesz bezplatny urlop w pracy i pare dni przed zaczynaja sie fochy i szantaz, nigdzie nie pojade mam to w d... Humor jest totalnie zepsuty i w glebi duszy planujesz alternatywe. Potem jakos dochodzi do wyjazdu, ale w ogole nic a nic nie cieszy i zdjecia przywoluja obrzydzenie. Ja mam tak zaaaawszeee....
@@nina3239 u mnie było tak że jak zaplanowałam wspólny wyjazd na weekend to przyszedł kolega z którym pił alkohol i mnie upokarzał przy nim, i następnego dnia już nie pojechał ze mną odpowiedź bo nie... I wtedy odeszłam zostawiłam go a teraz walczę o siebie aby odzyskać spokój
@nina u mnie wsiekszosc zaplanowanych wyjazdów się nie odbyło. Wytłumaczenia „bo było złe między nami, bo nie mogę” bez wyjaśnień bez rozmów głównie. Zrozumiałam, ze jego „ jara” fakt, ze może mi je obiecać, ze ja czekam i cieszę się. Zajęło mi wiele lat, żeby zrozumieć, ze zawsze wystawi mnie fo wiatru, zostawi z milczeniem albo poda usadniony powód swoich dzieci, ale podany w taki sposób ze nie ma dyskusji. Wiele mnie to kosztowało, by przestać czekac na wyjazdy, na wspólne chwile i powoli znajdować sobie własne. Tak umierała nadzieja, długo i bolesnie
U nas nigdy nie było tak, że sobie coś planujesz z wyprzedzeniem, ustalasz w pracy urlop, robisz przygotowania. Nigdy od tego człowieka nie dostałam konkretnej odpowiedzi, tak jakby mnie zwodził, jakby chciał powiedziec " może pojedziemy a może nie, ja tu dyktuje warunki". Jeśli już doszło do wyjazdu to i tak czułam się jak piąte koło u wozu, bo mnie ignorował .
Byłam w 3 związkach z narcyzami …niestety, ostatni ukryty narcyz na początku był tak cudowny wręcz filmowo … sprzedał się jaki to on był biedny i jak to kobiety go źle traktowały i wykorzystywały … okazał się kłamcą i manipulantem, strasznie negatywny w swoich poglądach, wszystko i wszyscy byli krytykowani, on zawsze miał racje nawet gdy jej nie miał! Nie znosił sprzeciwu a do tego ukryty alkoholik. Wykończył mnie psychicznie. Ponoć czas leczy rany … jeszcze dużo czasu upłynie zanim się wyleczę … nikomu nie życzę
Jak bardzo czerpie rady z Pani cennej wiedzy , wiem że BARRDZO DZIĘKUJĘ -POZDRAWIAM ,to za mało 💝💝💝 . Po 46 latach wspólnego pożycia wiem , jak nazwać to, co mnie dotykało i dotyka .(myślałam że to egoizm)👵💕💕💕
Szanowna Pani, czekam na materiał który gromadzi wszelkie znaki/sygnały świadczące o tym, że osoba na pewno nie jest narcyzem. Chciałbym poznać zielone flagi ponieważ mam mętlik w głowie i skoro można wskazać sygnały negatywne, to można wskazać sygnały pozytywne. Dawajcie łapki w górę i aprobatę jeśli chcecie taki materiał. Pozdrawiam!
Jak miło znów Panią zobaczyć i posłuchać. Pięknie Pani w czerwieni 👌 Kolejny ważny przekaz. Byłam świadkiem takiego stanu. Napisałam coś co wydawało mi się prawdą i zwróceniem uwagi na brak konsekwencji w działaniu. Przeczytałam, że powinnam swoje kompleksy zostawić w domu itp. To była furia co prawda przekazana w sposób inteligentny ale bardzo dosadny. Osoba, która jest na co dzień bardzo zrównoważona i spokojna wylała frustrację na mnie. Od razu napisałam, że nie chciałam zrobić przykrości o nie rozumiem skąd taka reakcja i zobaczyłam słowo "przepraszam" ale nie było to szczere. Mam do czynienia z narcyzem ukrytym tym bardziej było to dla mnie mnie szokiem. Stawianie granic w moim przypadku to zero reakcji i karanie ciszą. Bardzo dziękuję za podcast. Pozdrawiam serdecznie 😊 🤗
Jestem narcyzem.. Dopiero podczas zdrady do której przyznałem się po 3 latach moja ukochana uświadomiła mi, że jestem narcyzem-mialem na temat tego zaburzenia steoretypowe spojrzenie i nigdy wcześniej z nim bym się nie utożsamił. Dziś wiem, że jestem potworem, nie widziałem siebie z boku, nie miałem tej świadomości...sam z siebie podjąłem kroki zapisania się na terapię...dziś mój zwiazek praktycznie nie istnieje, 9 lat zwiazku, dwójka dzieci.. chcę odkleić plaster o którym Pani wspomina, nie chce ranić już nikogo, nie chce zadawać bólu. W twgo typu programach (a już mnóstwo informacji na swój temat przerobilem) brakuje pomocy dla ludzi z zaburzeniem.. to raczej nie jest tak, że każdy zawsze będzie szedł w zaparte-jak komuś zależy to dopusci do siebie prawdę o sobie. Nikt na takich kanałach nie mówi jak mamy sobie z tym radzić, każdy wrzuca nas do worka potwora od którego trzeba się uwolnić.. nasi bliscy gdy odkryją nasze Ja po takich i tylko takich treściach nie chcą próbować nam pomóc, bo nikt nie mówi jak można próbować. Zaznaczam to tylko dlatego, że wiem, że mi bardzo zależy na naprawie siebie , ale praktycznie nigdzie nikt nie jest wstanie mi powiedzieć co mam zrobić.. dla mnie to nowa świadomość o mnie z którą chce walczyć, ale do tego takim ludziom jak ja potrzebne są narzędzia.
Na yt jest Sam Vaknin. Jest on narcyzem i profesorem psychologii. On ma trochę inne podejście, bo nie patrzy stricte z perspektywy ofiary. Daria Żukowska robi z nim wywiady. Są tłumaczenia na yt. Słuchając Sama Vaknina może lepiej zrozumiesz, co możesz zrobić dalej
@@MrMastapi jeżeli chodzi o kochanke, to zero uczuć. Dążenie do uzyskania swojego celu w dość łatwo przychodzący mi sposób. Zaspokojenie pragnienia, które i tak nie było spełnieniem jakie daje moja partnerka. Jeżeli chodzi o uczucie jakie mi towarzyszyło po zdradzie, to zdecydowanie było to uczucie brudu..zawsze potrzebowałem po stosunku iść pod prysznic...
Miałam to samo. Znosiłam jego ataki furii z powodu poproszenia o małą rzecz jak np. umycie naczyń. Awantura na całego i grożenie mi końcem związku przy każdym jego wybuchu. Za każdym razem wrzeszczał że mam się pakować i wynosić z jego mieszkania. By za 5 minut kiedy ja się trzęsłam z przerażenia stawał się spokojny.
Prawie przy każdym Pani filmie płaczę... coraz szerzej otwierając oczy... wszystko tak pasuje jak ulał do mojego partnera...I do mnie...wykończonej, skopanej leżącej, z poczuciem winy, w głębokiej depresji i lękach i z myślami s....
Żeby nie przechodzic przykrych dni z narcem, proponuję, aby w szkole uczyc psychologii. Iść na studia i dopiero wtedy się Zakochać. Podobno miłość to szare, nudne życie. Dziękuję, słucham i sledze wiadomości na internecie. Najlepiej to, czytać książki, robić na drutach, szydelkowanie, rozwiązywać krzyżówki. Żyć kulturalnie. Pozdrawiam.
Bardzo dziękuję za super film, ja ostatnio uruchomiłam u matki narcystyczną ranę, aż sama byłam zdziwiona jak bardzo przesadna była jej reakcja na takie drobne sytuacje. Krzyki, trzaski drzwiami, karanie ciszą, nawet płacz i udawanie roztrzęsienia, sceny niemalże z Hollywood. A poszło o to, że rozmawiałam o tym że nad emocjami należy umieć zapanować i kultura osobista na święta tego wymaga. No ale narcyz kultury nie ma, myśli tylko o sobie.
Moja teściowa jest narcyzem ukrytym. Od początku za nią nie przepadałam, coś mi w niej nie grało. Sprawiała wrażenie, biednej, nieporadnej, potrzebującej pomocy i wszyscy latali na pomoc, ale zawsze wszystko robi najlepiej tak o sobie mówi i się do wszystkich porównuję. Wiekszy problem pojawil się kiedy brat męża poznał dziewczynę. Na początku myślałam, że to jej wina, że ona zaczęła mieszać, bo całe rodzeństwo dziwnie zaczęło mnie atakować, dogadywanie, mówienie, że się odsuwam, robię problemy, nie potrafię zrozumieć, że są rodzinni i w domyśle nie umiem się dostosować. Teściowa wobec bratowej była miła, pomocna, itd. Na imprezy rodzinne zapraszała przyszłych teściów, a moich rodziców nie, chociaż byliśmy po ślubie. Na pytanie męża dlaczego tak zrobiła, odpowiedziała, że przecież kazdy może przyjechać jezeli ma ochotę. Ja siedząc na tych imieninach, czułam jakby mi dał ktoś w twarz. Poza tym, dawala odczuć ich wyższość. Wszyscy mówili, że mi się wydaje, że wszystko jest ok, w szczególności mąż. Kiedy byłam w ciąży, dla dobra dziecka i męża próbowałam się dopasować. Skończyło się potężną depresją. W trakcie terapii, powoli zaczęłam dochodzić do siebie i utwierdzać się w przekonaniu, że jednak nic mi się nie wydawało. Na jednej z sesji poruszyłam temat teściowej. Moja terapeutka powiedziała, że teściowa jest narcyzem i to ukrytym, że rywalizuje ze mną o swojego syna i wnuczka. O sobie mówi, że niczemu nie jest winna, że trzeba z ludźmi dobrze żyć, że jej nikt w życiu nie pomagał (to nieprawda). Ostatnie święta były wyjątkowo mile, z bratową męża rozmawiałyśmy jak gdyby nigdy nic i wiecie co teściowa była mega niezadowolona, jakby właśnie brakowało jej uwagi innych, a dokładniej jednej z synowych, a druga najlepiej jakby była zazdrosna. Wcześniej jak była gęsta atmosfera na rodzinnych imprezach to miała uśmiech od ucha do ucha. Na Dzień Babci pojechałam do niej z synem. Był tam brat męża z córkami, ale miała minę... Miała wypisane na twarzy, że przyszłam w zła godzinę, nie wiedziała w ogóle jak się zachować. Widziałam, że dziewczynkom dała Kinderki... Synek zapytał się czy może zostać na nocowanke. Teściowa znów sparaliżowana, kiwała głowom, że nie i patrzyła na reakcje moja i brata męża, powiedzialam synowi, że innym razem. Jak już wnuczki pojechały to teściowa się odmieniła, uśmiechnięta, zaczęła tulić mojego syna, mówić, że ukochany wnuczek, dała Mu Kinderki i powiedziala, że oczywiście, że może zostać... To ona nas na siebie nawzajem napuszczala. Od jakiś 3 lat utrzymuje, że z drugą stroną ma mały kontakt, itp. Chcę utrzymać kontakty w tajemnicy przed innymi, bo wg niej jak mi kiedyś powiedziała, wszyscy są o nią zazdrośni. Tak dążyła, o tą uwagę, kosztem kłótni rodzeństwa i brakiem kontaktu między braćmi. Może gdybym byly trochę starsza (miałam 19 lat jak poznalismy się z mężem) , doświadczona, nie miała swoich braków, nie wpadlybym w tą grę.
Historia mojego życia z teściową. Szczuła między sobą trzech synów, jeden został alkoholikiem i zmarł tragicznie w wieku 30 lat. Zostało dwóch bliźniaków (w tym mój mąż), całe życie fundowała im wyścig szczurów kto jest lepszy w najmniejszym drobiazgu. Tamten często wygrywał tylko dlatego że mieszka za granicą. Narcyz czystej wody do którego strach podejść. Wszyscy widzieli jej draństwa tylko nie synkowie. I pewnego dnia kiedy mój narcyz przeholował, pierwsze co zrobiłam wyizolowałam zupełnie teściową. Widzę że jest to dla niego największa kara ale jestem nieugięta i stanęły za mną dzieci, które w międzyczasie dorosły. Teraz synek jeździ do niej sam w odwiedziny co 3 tygodnie na 15 minutową kawę, którą sam musi sobie przywieźć. To moje wielkie zwycięstwo nie słuchać biednej..mamusi która robi wszystko najlepiej i ma wszystko najlepsze we wsi. Matka i teściowa narcyz to przekleństwo. Ale ten etap życia już za mną, po 20 latach, ale lepiej późno niż wcale. Pomogła terapia, która sugerowała zacząć od teściowej ...i bardzo pomogło
Zgadzam się na 💯 że trudne doświadczenia budują i uczą przezwyciężyć samego siebie ioraz własne lęki ....👌Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za pouczające nagrania ......Ja siedzę w tym ale po kilku latach widzę że jestem innym człowiekiem i to co mnie wcześniej bolało teraz na to nie zwracam uwagi. Jestem ponad tym ....Dziękuję Bogu że pokierował moim życiem w ten sposób ...bo odkrywam wciąż prawdę ale o sobie przez te doświadczenia.kiedys bolało i tego nie widziałam . ...teraz widzę że to ma w pewien sposób sens żeby przezwyciężyć swoje lek i obawy ....Dziękuję za uświadomienie🤗
Trafione w punkt....wystawić się na obstrzał całego świata, obnażyć wszystkie swoje niedoskonałości i oczekiwać bycia pokochanym - to musi więc być lęk egzystencjalny.... Narcyz nie wierzy, że mógłby być zaakceptowany i pokochany, choć tylko tego pragnie podświadomie całe życie, to podstawowa potrzeba, która nigdy nie została zaspokojona przez rodziców czy opiekunów we wczesnym etapie życia.
Pani Magdaleno to nam jest bardzo miło z Panią pracowac! BARDZO dziekuję za każdy jeden film, tak ogromnie wartosciowy dla mnie przy odchodzeniu od narcyza w dodatku z zaburzeniem osobowosci bierno-agresywnej.
Uwielbiam Pania❤️💐 wchodzi do glowy. Tego nigdy nie rozumialam, tych durnych reakcji, tego calego paszkwilu matki i calego stada narcystycznego, tego roju i szaranczy narcystycznej. Nie sa normalni. I tyle. Ale pieknie Pani wyglada🌹i to jest najwazniejsze🌞
Kolejny świetny materiał pani Magdo. Dzięki Pani, dzięki wykładom, uświadomiłam sobie z kim przez lata żyłami. I chociaż to nie ja 1,5 roku temu wniosłam pozew o rozwód, dziś jestem w innym miejscu. Podzìękiwalam nawet ex mężowi, że zrobil mi przysługę rozwodząc się ze mną. Ja nie miałabym takiej "odwagi" z różnych przyczyn. Przez długi czas byłam przerażona że to ja, poprzez moje "niodpowiednie" zachowanie, spowodowałam powstanie takiego narcyza. Pani, w swoim materiale, klarownie tłumaczy, że to rany powstałe w dzieciństwie i wcześniejszym okresie życia. Dziękuję.
Pani Madziu wszystko to prawda wszystko to przezylam dokladnie tak tylko szkoda ze nie wiedzialam tego wczesniej Az mi wzelo przeszlo 40 lat i dowiedzialam sie tuz przed rozwodem
Dzień dobry, chciałabym tylko dodać, że nie zawsze z narcyzem wiąże się osoba delikatna, wrażliwa, zależna. Często też z narcyzem wiąże się osoba borderline lub...drugi narcyz. Wydaje mi się, że jest to ważne aby wiedzieć, gdyż czasem osoby z borderline, słuchające o związkach z narcyzem, myślą, że mają osobowość zależną. A tak naprawdę są równie trudne co narcyz, tylko mają inną motywację w działaniu. Są oczywiście zależne, bo boją się porzucenia, ale przy tym agresywne, rozchwiane i manipulujące.
Z narcyzem wiąże się osoba, która sama ma problemy ze sobą, kompleksy, niskie poczucie wartości, dlatego daje się nabrać na tanie komplementy, kłamstewka, ignoruje sygnały ze swojego umysłu, że coś jest nie tak. Nawet małe dziecko ma intuicje, wyczuwa, że naruszane są jego granice, np. w przypadku "złego dotyku" Dorosły człowiek widzi, czuje, że coś jest nie hallo, ale brnie w to, udaje że nie widzi, bo przecież taki wspaniały i mówi, że kocha.
Osoby z unikającym zaburzeniem osobowości żyją w przekonaniu, że nie są tak dobre, atrakcyjne, kompetentne czy interesujące jak inni ludzie. Cechuje ich poczucie niższości, zahamowanie społeczne i nadmierna wrażliwość na krytykę. Zatem zanim nadamy komuś etykietę narcyza zastanówmy się czy aby na pewno kogoś nie krzywdzimy.
Pani Magdo....słucham Pani i innych programów,to bardzo pomaga,,i bardzo dziękuję. .. Zastanawiam się dlaczego taki człowiek robi rzeczy jak:zabieranie nam jakiś rzeczy, przedmiotów i udawanie że nigdy ich tam nie było....dla mnie to kradzież ,ukryta kradzież i robienie nam zamęt w głowie,lub robienie z nas eapominalskich-delikatnie mówiąc....i gdy pytasz tę osobę gdzie jest ta rzecz ,odpowiada ale ja nic nie wiem i to twoje rzeczy.... To jedno.... Drugie....Jest dużo mowy o związkach,małżeństwach,pociągu seksualnego... Ale co z sytuacją kiedy osoba mowi-na początku znajomości lub związku..ma kompleksy i zachowania seksualne z partnerem,bo:::on/ona nie jest w stanie funkcjonować z tobą z bliskością,odkrywać ciebie,twoje ciało,seksualność,,,jednym słowem mówi ....ja nie mam doświadczenia,jak ty....ja nie wiem co robić...i przy pełnym zrozumieniu nie chce kontaktu cielesnego.....nawet nie patrzy na ciebie ...nie dotyka,brak seksu,,,ale mówi że to prawdziwa miłość,połączenie dusz. . Myślę że są i takie przypadki ..Proszę o wyjaśnienie co jest nie tak....i wspomnę. Nigdy nie było połączenia fizycznego,raczej daleki dystans,,,ale tłumaczenie że ma problemy i prosi o czas....Czas czekania na dotyk 4 lata...o co chodzi.... A dodam że ma wszystkie kryteria jako narcyz ukryty.... Życie z tą osobą to brak szacunku i miłości dla siebie....nie mówiąc już o dzieciach
Bylam z narcyzem ktory ciagle obwibial mnie ze nie ma w domu NIC na swoim miejscu ,ze jest balagan ,gdzie SA dziecka rzeczy , gdzie SA jego rzeczy w pewnym momencie sie zdenerwowalam I zaczelam my mowic jak dbasz tak masz Albo tam gdzie dales tam masz I nie uwazam sie za osobe narcystyczna Ile lat mozna komus uslugiwac I ciagle byc polewanym pomyjami ? Nie wolno sie godzic na wszystko w zyciu I nie oznacza to ze Sie jest osoba narcystyczna
Dziękuję Pani za kolejny wykład i chociaż nigdy nie spotkałam się w rodzinie, pracy z postawą typowego narcyza ,słucham bo znam osobę która taką relację opuściła po kilkudziesięciu latach. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam ❤️🌹🌹🌹🌹🌹
Moj strach wcale nie byl iluzoryczny! I przeszlam Wielka Rzeke Strachu. Morze!!! Sama. Jak parasol. Bez niczyjej pomocy! Bo nie mialam nikogo, kto by mnie wspomogl. Ni ko go. Morze strachu: balam sie wychodzic z domu, bo mialam potworne zawroty glowy, rozne bole w ciele; psychosomatyczne zaburzenia; lęki - jak ja sobie poradze w zyciu, mialam prace na pol etatu za nedzne pieniadze; niemoc w calym jestestwie; totalna nieumiejetnosc znalezienia lepszej pracy. Nie wiem jakim cudem z tego wychodze. Bo wychodze. Dzieki pracy wlasnej, choc mega slamazarnej. Ale 26 lat z narcyzem robi swoje...
Tak bardzo ciszę się że Panią odkryłam jejku:) zdiagnozowałam męża życie z nim to trud, smutek , wciąż winna,nie wystarczająca mądra,zaradna, mało pracowita.... jestem w trakcie rozwodu.On nie odpuszcza ... wciąż walczy o mnie i dziecko....tak bardzo jestem szczęśliwa że już kilka lat żyje z dale od niego ale ..... wciąż używa nowych zagrań bo mamy dziecko... pozdrawiam serdecznie trzymajcie się wszyscy poszlodowani postepowaniem narcyzów narcyzek.
Kurcze, gdyby tylko narcyz chciał dać sobie pomóc - przecież wygląda na to, że jest to osoba dogłębnie skrzywdzona, której trzeba pomóc przeprocesować pewne rzeczy, może pomóc pokochać siebie samego, oczywiście nie kosztem własnego życia.
Jestem narcyzem. Dowiedziałam się niedawno. Od lekarza. Nie miałam strasznego dzieciństwa, ponoć "przekazał" mi to dziadek. Źle mi się z tym żyje. Nie prawdą jest, że nie chcę pomocy. Wręcz o nią błagam. Trudno się z tym pracuje. Przypuszczam, że samemu nie da się z tego wyjść...
Diagnoza diagnozą ale tg sie nie przekazuje, to nie choroba genetyczna, a zaburzenie osobowości😎 Na chłopski rozum narcystyczne zaburzenie osobowosci to konkretne spapranie na poziomie emocji i mentalu wynikające z warunkow w jakich sie wzrastalo i toksyczności jednego (badz obojga) rodzicow. Po krotce😉 choc geneza jest duzo bardzie skomplikowana, warto poczytać.
Zawsze mnie ciekawi co by było, gdyby w szkole była solidnie wykładana psychologia przez 6,7,8 klasę oraz całe liceum i wszyscy znaliby na wyrywki mechanizmy toxow oraz byłoby świadomi swoich traum i tego, że to i tamto może powodować u nich skłonności do takich osób. Wielu toxow miałoby trudności w dobraniu sobie ofiary na partnera.
Bardzo dobrze przedstawiony Mechanizm rany narcystycznej. Zabrakło mi tylko informacji nt funkcjonowania rany narcystycznej wynikającej np z parentyfikacji lub innej silnej traumy...
Co to ma być ?! Wzbudzanie litości w stosunku do narcyza, tłumaczenie jego podłych czynów ?! Powiem Pani, niejeden z nas miał fatalne dzieciństwo, mimo to nie wyrósł na narcyza. Po to się dorasta. aby zrozumieć błędy wychowawcze rodziców lub inne złe okoliczności, a nie odbijać sobie na ofiarach to, czego się doznało w dzieciństwie lub czego zabrakło. Strasznie pokrętne tłumaczenie, wprost nie da się tego słuchać ! Rana u narcyza ! A co z ranami, które narcyz zadaje na prawo i lewo każdego dnia ?!
@Za Za, można wysłuchać innych, ale powinno się słuchać siebie. Po poznaniu Narcyza okazało się, iż oboje mieliśmy bardzo podobne, ciężkie dzieciństwo. Z czasem, próbując zrozumieć raniące i podłe zachowania wobec mnie, zaczęłam wgłębiać się w jego naturę. Wyszliśmy z tego samego miejsca w dzieciństwie, a jednak każde z nas stało się zupełnie inne, wybrało inną drogę - ja pozostałam empatą, a on stał się narcystyczny. Różnice między nami była taka , że ja jako dziecko nie potrzebowałam jakiejś przesadnej atencji od rodzica, on stale jej potrzebował. A skoro jej nie otrzymywał, zaczął blokować się emocjonalnie, porzucać swoją tożsamość, przybierać maski. Więc jaki mógł być tego skutek? Bez pracy nad sobą, zero szacunku do siebie i innych, tworzeniu świata iluzji, bo tak było łatwiej? Ja wybierałam inny sposób funkcjonowania pomimo trudności, a on świadomie wybierał manipulacje, kłamstwa, poczucie wyższości nad drugim człowiekiem. Odkrywając prawdę o tym wszystkim mam nadal wspólczuć takiej osobie? która bez skrupułów próbowała mnie wykorzystywać, okłamywać, manipulować mną i niszczyć emocjonalnie. Dlatego w pełni zgadzam się z Tobą.
@@monikaw7 Sam tę ranę stworzył, ja też mogłam, bo miałam zniszczone dzieciństwo. Mogłam żyć w traumie, mieć głęboki uraz, jednak nie skupiłam się na tworzeniu sobie świata iluzji. Miałam odwagę mierzyć się z życiem. Narcyz też mógł, a tego nie robił. Gdy pozna się Narcyza dogłębnie ,rozłoży na części pierwsze, a wiążę się to z narażaniem się na silne ciosy w serce i plecy, zagłębieniem się w mrok, to pózniej przestaje się go usprawiedliwiać, bo wkracza świadomość.
@@malgorzataG2002 Dziecko nie jest odpowiedzialne za traumy, jakie fundowali mu rodzice. Ciągle podkreślasz, jaka to ty byłaś świadoma, zaradna i nie zostałaś narcyzką, a on pełen złej woli, słaby psychicznie poszedł "na łatwiznę". Chyba źle zrozumiałaś istotę narcyzmu. Poza tym wasze dzieciństwo nie było identyczne, macie także inne predyspozycje genetyczne.
Świetny materiał pani Magdaleno❤ To już prawie 8 lat od rozwodu, który ja przeprowadziłam a jeszcze czasem się zastanawiam, że może to była moja wina, a tyle czasu spędziłam na terapii i porządkowaniu siebie. Na razie szczęście udało mi się się skutecznie wytłumaczyć naszemu synowi, że ojciec nie jest mentalnie zdrowy i to ani moja ani jego wina i nie ma sposobu na to, żeby ojcu pomóc jeżeli on sam nie pozwoli sobie pomóc.
Dziękuję, wysłuchanie Pani z rana podnosi mnie na duchu- dam radę przetrwać kolejny dzień. Na razie zostaję z nim ze względu na dzieci, które go kochają i nic z całej sytuacji nie rozumieją i pytają czasem dlaczego mama tak mało rozmawia z tatą… a ja, od pół roku świadoma z kim mam do czynienia, stosuję metodę szarego kamienia i mam namiastkę spokoju…. Wcześniej próbowałam rozmawiać, wyjaśniać, kończyło się moim płaczem albo łykaniem łez i jego ulgą (naprawdę sam zauważał, że mu lepiej kiedy kogoś „zjeb.e” ). Wszystkiego o czym Pani powiedziała doświadczam od 17 lat… ale teraz chociaż dzięki kanałom takim jak ten- doświadczam świadomie- wszystko układa mi się w całość. Tylko jeszcze nie wiem kompletnie jak z tego wyjść. Na razie plan jest taki, że albo on się znudzi szarym kamieniem i odejdzie sam, albo doczekam dorosłości najmłodszej córki- jakieś 4 lata (może dam radę…) i potem odejdę.
Tak to musíte být šedá skála, Taky jsem čekala, protože nebyl materiál ani počítače, nevěděla jsem, že to není moje vina. Dcera si vzala skrytého narcise rozvod po letech, a synové měli vzor 👻. Začněte si alespoň představovat život bez něj a děti naučte rozlišovat a vidět nezdravé vztahy.
@@jirinamel9787 Witam Ciebie. Co robić kiedy uciekłam od ukrytego narcyza z małą córka na ręku a ona kochająca ojca wyrosła na narcyza. Mam jedno dziecko...
Jak ja dobrze to znam.🥺 Nie tak latwo spakować się i wyjść,tym bardziej że dzieci nie wiedzą o co chodzi tak naprawde.Widza że tata taki wspaniały teraz,a mama dalej smutna.Życzę Ci wszystkiego najlepszego.Spokoju i wytrzymałość.Badz szczęśliwa.Tylko naszym uśmiechem go pokonamy.Chociaz to strasznie trudne.
@@izagrz6324 Proto radím odejít včas, nečekat, napravit je to těžké. Říkat věci nahlas. Dcera říkala, že cítila něco divné ale zvládla lépe děti /neboť vnoučata 18,16,12, to postihlo méně /. Syn je citlivý na křik a nátlak ale má autodestruktivní chování. Starší syn má narcichování. Proto upozorňuji abyste investovali do vyléčení hlavně sebe abyste se staly skálou. Ano po odchodu poznáte s kým žijete. ♥
Magdo mam bardzo często te otwarcie ran Dosłownie godzinę temu zwykła rozmowa , jakieś słowo, wymiana zdań spowodowała agresję, potem cisza , zostawienie samą by ukarać
Pani Magdo!❤ Zrozumialam! Teraz dotarlao do mnie...a tak bardzo dlugo szukalam przyczyny...winy w sobie... Kiedy dowiedzialam sie o zdradzie, chcial ze mna zakonczyc zwiazek. Powiedzial, ze "grzebie" w Jego przeszlosci. A dowiedzialam sie przypadkiem...po roku od zdrady. Zdradzil mnie z byla kochanka w czasie bombardowania miloscia mnie... Karanie cisza w momentach, kiedy wyplywalay Jego klamstwa i manipulacje... Karanie cisza, kiedy powiedzialm np." Ooo, jaki masz zielnik na parapecie" Mowilam to z zachwytem, a odebrane bylo jako krytyka. Karanie cisza, kiedy mowilam" biedny piesek...czeka na Ciebie az wrociz z pracy....bardzo Cie kocha, tak jak ja Ciebie...". Odebrane bylo- " jak smiesz tak mowic- to mial byc nasz pies i powinnas byc z nim kiedy mnie nie ma... Karanie cisza, kiedy ...oh...setki niezrozumialaych sytuacji... Wubuchy agresji werbalnej, kiedy napisalam w smsie, " tesknie za Toba mij kochany draniu" Jak smiesz nazwac mnie draniem ???Jeszzce nikt tak mnie nie nazeal przez 50 lat! Jestes nikim!!!!! Wybuchy agresij , kiedy moj 8 letni synek powiedzial cos w zarcie , lecz byl to cieply dzieciecy komentarz. Pozniej krzyczal: " Twoj syn jest jeb...ym... Wybuchy zlosci , kiedy fotowalam obiad i wyjmowalam warzywa, bybwywar byl czysty. Tlkumaczenie pozniej, ze zezloscilem sie, bo tak gotowalas dla meza i obudzilas mnie wczoraj , kiedy bylem w fazie REM. Albo, ze byl silny wiart lub pelnia... Pozostawianie mnie w ciszy i braku kontaktu podczas Świąt Wielkiej Nocy...bo...nie zrozumialam komunikatu jak chcialby je spedzic...Swiat Bozego Narodzenia, poniewaz niewlasciwie zareagowalam , sama nie wiem na co... Krecenie awantur tuz przed planowanymi wakacjami i feriami...pozniej wyjezdzal sam, mowiac: przeciez nie mielismy jintaktu... A ja czekalam..., i czekalam..., i czekalam.... Tak przez 7 lat... A ja w to wierzylam...i plakalam, i przepraszalam, i klekalam proszac o wybaczenie..... 36:40
@magdalenasocha 9:30 Oj Magdziu, jakbyś wiedziała, że dosłownie ten opis otwarcia rany narcystycznej pokazał mi czemu ostatnio pewne rzeczy się wydarzyły, gdzie zastanawiałem się "why so like that" grzecznie ujmując. Do teraz jestem w szoku do jakiej rangi urósł niedawny problem, ale tak jak mówisz, nie wiesz kiedy otworzy się rana narcystyczna...
W pełnej nieświadomości o tym czym jest narcyzm i ze mam do czynienia z narcyzem próbowałem pomoc takiej osobie. Miało to miejsce w grupie terapeutycznej. Napotkałem na blokadę narcyza przed „zerwaniem plasterka”. Rana została i zaczął się powolny dance makabre z narcyzem. To nadal niewiarygodne jak jest to trudna skomplikowana i nierozwiązywalna sprawa. Uciekać czym prędzej. Uciekać przed tym „ideałem „ to człowiek który nie jest w stanie zaakceptować tego ze świat i my ludzie nie jesteśmy idealni. 🤖👽🤷♂️😘😘😘
Byłam w prawdziwym piekle na ziemi 31 lat z narcyzem, psychopatą i alkoholikiem,czyli 3 w 1 .. Proszę poczytać o kronikach akaszy .Po sesji moje życie zmieniło się i uwolniłam się od kata.Chodzi tu o rozwój naszej duszy itd...bo w życiu nie ma przypadków
rozumiem jeszcze być 30 lat z narcyzem, który manipuluje, rani psychicznie, ale zupełnie nie rozumiem kobiet, które są bite, a mimo to dalej siedzą z psychopatą i alkoholikiem. Problem w połowie jest w nich, tym bardziej, że wszyscy im mówią, co widzą, a one jeszcze atakują słownie te osoby lub zrywają kontakt, bo to przecież z zazdrości jest, że one mają taka miłość
@@retb1660 mi się wydaje, że jednak ofiara cos bierze z tego układu z narcyzem, mimo że się szarpią, to jednak pasują w jakiś sposób do siebie. Ona mu coś daje i on jej też, może ona lubi być wieczna ofiarą.
@magdalenasocha A co jeśli narcyz mówi, ze nie wie o co mi chodzi, ze znów z błahego powodu zrobiłam problem? Wg tego co Pani mówi to ja byłabym narcyzem, a on ofiara. Tylko pytanie czy perspektywa nie zmienia się, gdy ja ten problem robię poprzez nieustanne proszenie o coś co zostaje totalnie zignorowane non stop i rzeczywiście w końcu wybucham o to, a pn taki miły skromny „szczerze” nie wie o co mi chodzi”?
Sam to zrozumialem, ze nie da sie tego zmienic i mi to pomoglo. NATYCHMIAST! A pani mnie kupila ta odrobina wspolczucia dla narcyza. Jego poprostu strasznie boli i ktos ja wyjatkowo skrzywdzil. Pewnie bardziej niz mnie.
Bardzo Pani do twarzy w czerwieni, to zdecydowanie Pani kolor 🥰 Bardzo lubię czerwień. Nawet włosy mam czerwone 🙂 Dziękuję za ciekawy wykład. Czemu miłość i okazywanie zrozumienia przez partnera nie może uleczyć tej rany ?
Jestem po rozwodzie (rozwód w styczniu br) po ...27 latach małżeństwa z trójką wspaniałych dzieci, od trzech lat jestem na terapii po tym toksycznym szaleństwie. Słowa Pani są brutalnie prawdziwe...ja już nie pozwolę się skrzydzić, ale Pani program wskazuje mi ważną sprawę...jak mu pomóc? Jeśli czyta Pani komentarze ? Czy mogę prosić podpowiedź?
W punkt! Chciał mnie wytresował bym dodawała „ proszę” „ czy mógłbyś..” gdy tego nie było już było nie po jego myśli. Całe szczęście to również za mną.
@@judytaapanowska652 A w drugą stronę było to: możesz mi to przynieść; możesz teraz to zrobic- takie wydawanie zgody na to bym coś zrobiła dla niego. Pozdrawiam serdecznie i gratuluję bycia poza narcyzem 😘
Brak odwagi ,empatii,milosc wlasna i tylko wlasna.Narcyz nawet kupujac prezenty komus,robi to tylko dla Siebie i swojego narcystycznego poczucia wyzszosci.Spieszmy sie kochac narcyzow,tak szybko odchodza
Ranę narcyza mozna otworzyć zwracajac mu zwykła uwagę, na przykład żeby ściągnął buty, lub nie kruszył na dywan. Nie należy otwierać głęboko rany narcystycznej , bo to grozi śmiercią. Narcyz nie ma wyjścia.. jak go obnazysz to grozi mu to śmiercią... Czyli nie ma wyboru...albo Ty umierasz, albo on... Przeżyłam to i wyszedł potwór, który nie miał żadnych zahamowań. Ja czułam to intuicyjnie, dlatego nie słuchałam rad,żeby mu nie odpuszczać tylko walczyć do końca.... Odpuściłam...wybrałam życie...a skakał do mnie z nożem i musiałam uciekać z domu jeszcze przed rozwodem. A narcyzowi nie dogodzisz. Jak się zastosujesz do jego oczekiwań, to za jakiś czas zmieni oczekiwania na te wcześniejsze i znowu robisz coś nie tak. Walka z wiatrakami.
Jeju szok ale wiem ,że to prawda. Coś dziwnego narcyz i nóż
@@magkul7971 prawda, on mi mówił, że jak na mnie patrzy, to ma ochotę mnie udusić. A ja czułam,że jest w stanie to zrobić. Dlatego bo nie chciałam się podporządkować całkowicie i zdecydowałam się odejść. Stosował takie szantaże i tak mnie zastraszał, że zaczęłam wszystko nagrywać i dokumentować. Robiłam to żeby się bronić, bo mnie oskarżał o rzeczy które groziły mi kryminałem. Jak się zorientował,że w ten sposób mam na niego niepodważalne dowody, które go obnazaja to nie przebierał w środkach. Dlatego nie warto. Ja nie miałam wyjścia, musiałam się w ten sposób bronić. To był narcyz ukryty.. po rzeczy przyjeżdżałam pod kontrolą adwokata, a jak wyjeżdżałam to walił .stalowym prętem w bramę od garażu. I mam po Nim pamiątkę... Pocięta nożem walizkę. Dobrze, że to tylko tak się skończyło.
W punkt👌🏻
Wszystko się zgadza, dokładnie
@Sowa19 dziękuję i wzajemnie. Byłam w pracy, nie miałam jak odpisać.
Czego ja nie robiłam żeby zadowolić N, żeby było dobrze. Pomysłów mialam tysiące. Byłam tak zdeterminowana by osiągnąć jednosc, zgodę i szczęście w małżeństwie że zaparłam się siebie, wyrzekłam wlasnych poglądów, smakow, oczekiwań byle nie dać pretekstu N do niezadowolenia, do awantury i złości. Kilka miesięcy chodziłam jak przecinak, do dzisiaj nie mogę uwierzyć że dawałam radę. I co? I nic. Moja dobroć go mało nie zabiła. Rozchorował się i wezwał rodzinę na pomoc bo on już dłużej nie może. I wtedy zobaczyłam że jemu pasuje jak ja się stawiam, wykłócam, wrzeszczę. On wtedy żyje bo ma zielone światło, by we mnie bezkarnie walić, jak w bęben. Werbalnie wyżywał się. I po 5 min. przechodził do porządku dziennego a ja zdychałam całą noc i dzień następny. Na szczęście już w tym cyrku nie uczestniczę. Jak zadzwoni i zaczyna starą pieśń to jednym przyciskiem kończę jego wyrzyg. Mieszkając wspólnie nie było to możliwe. Nie bylo drzwi które by nie sforsował. Dzięki filmikowi wiem dlaczego nigdy nie zgodził się na podział domu. A wystarczyloby postawić dwie ścianki. Już wiem że z N nigdy się nie dogadam. Tylko przez sąd. Ponad 30 lat życia straciłam na walkę z pojebem. Ciężko mi to zaakceptować. Żałuję że 20 lat temu nie było takich filmików i takich cudownych osob co chcą pomagać ofiarom N. Dziękuję Pani Magdaleno 🌹🌷🪻🌺
I najważniejsza sprawa ...prawdziwy kliniczny narcyz ...po zerwaniu związku , małżeństwa ,relacji nawet długoletniej ... od razu od razu ...ma NOWĄ PARTNERKĘ! I chyba to jest najważniejszy punkt w rozpoznaniu Narcyza. Rana narcystyczna po porzuceniu go , po odejściu jest tak wielka i rażąca że narcyz ...musi musi mieć kogoś kto to ukoi 😏
Zawsze trafiasz w punkt 👏🏻👏🏻👏🏻
Narcyza bardzo latwo rozpoznac
On ma ciagle racje a Ty nie
Poza tym ciagle sa zadymy
Czy mogę się jakoś z panią skontaktować?
Moj nie od razu mial ale szukal, w Internecie z 20 na raz gadal i sie umawial. nie mial od razu bo jedna madra go wyczula i na starosc juz tez nie tak latwo od razu jakas superwomen znalezc, teraz ma stara i bogata no ale blondynke no i za mlodu bala ladna
Mój od razu zaczął być że swoją koleżanką, nawet nie zdążyłam się porządnie wyprowadzić
Rana narcystyczna pojawia się wtedy, gdy robimy coś co uderza w czuły punkt narcyza, gdy nasza pracowitością osiągamy sukces zawodowy, dostajemy awans czy podwyżkę (on nie zrobi nic w tym kierunku bo jest leniwy ale nie może znieść że komuś się udaje), że jesteśmy dobrzy,życzliwi wyrozumiali dla innych ludzi (kiedy on za byle pierdolę potrafi się wiekami gniewać, nienawidzi i nie rozumie empatii i bezinteresowności w relacji), najgorsze jednak to wtedy kiedy próbujemy odzyskać nasza autonomię, robimy coś co nas uniezależnia, oddala spod kontroli. Życzę wszystkim naprawdę dużo siły. I ilekroć ktoś się zastanawia czy wszystko z nim w porządku - tak, wszystko z wami w porządku. Jesteście po prostu cudownymi osobami, które ktoś zapragnąl zniszczyc, ale dobro zawsze się obroni.choc czasem to cholernie kręta i trudna droga.
❤❤❤❤
Możemy porozmawiać?
Pani Magdaleno świetny kawałek ♥️ warto też dodać że narcyz nie posiada WDZIĘCZNOŚCI 😏 możesz naprawdę w życiu pomóc mu czy też dużo w życiu poświęcić dla niego ...przyjdzie czas że odwali w życiu coś takiego ...że wprawi cię w osłupienie . Że twój mózg nie będzie mógł tego ogarnąć i zrozumieć ...dlaczego , za co , z jakiego powodu . Tak...dojdziecie w związku z narcyzem do takiego właśnie momentu . A później już będzie cały czas gorzej zaskakiwał was swoimi pomysłami , decyzjami itp..NARCYZ nie ma zasad, przyzwoitości , granic , lojalność wogole nie istnieje
Kogo winić w takim razie matkę jego czy ojca. Wiem że matka byla toksyczna a jej brat taki sam idiota. Więc jakieś skłonności dziedziczne wchodzą w grę chyba.
@@kambla7886 wszyscy jesteśmy po.ebani tylko nie wszyscy zdiagnozowani
Marta to prawda, dlatego dla takich osób codzienne funkcjonowanie to tragedia. Dla Nich to my jesteśmy potworami bo wydaje się im że to Oni mają empatię a nie my.
Twój toksyk i mój widać nie są świadomi że są toksyczni. Kiedyś mu pokazałam cechy toksyka, absolutnie się nie zgodził, kategorycznie zaprzeczył.
W nocy odwalił mi kolejną akcję, szykowałam się do snu w swoim pokoju, przyszedł , położył się, przytulił. Nagle mu się odmieniło i chciał być w tym pokoju, wcześniej źle się w nim czuł. Albo inna sytuacja, każda inna osoba bez problemu by zauważyła że stał mi się niechętny, oganiam się od Niego na wiele sposobów, a On żeby na dobranoc całusa… zachowuje się tak jak by mu się wydawało że jesteśmy ze sobą… paranoja, prawdziwa paranoja
Lojalnosc, wdziecznosc i zachowanie granic wobec narcyza to moim zdaniem to co dla niego najwazniejsze ;)
"Postawienia narcyza w stan odpowiedzialności" - to jest to! DZIĘKUJĘ. Pierwszy raz ktoś to tak nazwał, bezkompromisowo i bardzo celnie.
Dla mnie narcyz to potwór. Z doświadczenia wiem, że niszczy, degraduje, poniża i wykorzystuje. Nie baczy czy to dorosły, czy dziecko czy rodzina czy nie. Całe życie bierze miłość, wsparcie, dobro a daje zło. I nie ceni nic i nikogo i idzie przez życie i niszczy. Narcyzowi z mojej rodziny życzę by dopadła go karma, by cierpiał tak jak my w rodzinie przez niego.
Dziekuje, ten film mi sporo pozwolił zrozumieć. Głównie to, ze od wielu lat staram się tłumaczeniami i tonami moich zażartych nerwow wytłumaczyć mu, co jest nie tak, jak to można naprawić. A on nie rozumie, nie pamieta, i uważa, ze nie ma z niczym problemu. Żebro jest właśnie plaster, który zrywałam, a jego to boli. Wiec nigdy się nie dogadamy na poziomie zrozumienia głębokiego lub emocji. Ze on tez cierpi, ze to jedt „agresja” z mojej strony, gdy próbuje dojść prawdy. Wiec chyba nie ma przestrzeni na wzajemne porozumienie 😢
Wydaje mi się, że ten wykład to o mnie. Żona też się zgadza z tym opisem. Mam jednak nadzieję, że będę tym pierwszym, który pokaże że się da zerwać plaster i oczyścić ranę. Tym, który jedynie może to zrobić to najlepszy chirurg wszechświata - Jezus Chrystus. Mam nadzieję, że skoro już wiem kim jestem pozwolę mu to zrobić i położę się na stole operacyjnym. Trzymajcie kciuki. Pozdrawiam wasz narcyz.
Powodzenia!
Może masz poprostu rys narcystyczny lub borderline -zrob sobie ewaluację psychiatryczna
Wszystkiego dobrego!!!
Proszę nie mówić o Chrystusie bo mi nic nie pomógł w niczym.A jestem ofiarą narcyza przez 33lata
@@beatastepien7922 A on w ten związek Panią wsadził?
Niesamowite ile ma Pani w sobie ciepła mimo wszystko. Pani uśmiech za każdym razem daje mi nadzieję i uwielbiam Pani słuchać, dziękuję za Pani pracę!❤️ Cudowny z Pani człowiek.
Pięknie dziękuje 🙏❤️
Pamiętam jak kiedyś ze swoim narcyzem rozmawiałam na jakiś temat i jeszcze nie wiedziałam o tym jego czarno-białym myśleniu dotyczącym oczywiście tylko innych ludzi, bo jego samego to już nie. Zadałam mu pytanie dlaczego się tak ogranicza w swoim myśleniu, tak bez zająknięcia ocenia innych mimo, że nie zna całości życia tych ludzi, no i się rozpętało piekło 😄 że ja twierdzę, że on jest ograniczony, a on przecież taki mądry, inteligentny i światły człowiek, i jakim prawem taki "nikt" jak ja coś takiego mówi. 😁
Mi też powiedział że ja jestem takie byle co które do niego przyszło a miałam chłopaka którego zostawiłam dla niego😮😮😮
Dokładnie 'narcyz często mówi ,że wybiera szczerość I że jest " zero jedynkowy "
@@alinasonska9367 aA mi powiedział , że gdyby nie on 'To ja bym zzginęła W rynsztoku 😉
Dziękuję za te wykłady, cały schemat przerobiłam będąc w relacji z koleżanką przez ok 8 lat z przerwami. "Wyedukowałam" się z narcyza praktycznie dzięki temu , pozytyw i korzyść ,który widzę . Natomiast już nie będzie kolejnej próby powrotu do relacji , zawsze kończylo się to dewaluacją mojej osoby i poczuciem winy. Pojęcia nie miałam, że w realu są takie prawdziwe osoby , o których ktoś opowiada ,czy pisze książki, a które są tak destrukcyjne ,uprzednio uwodząc pozornym pięknem i dobrem.
To , co wysłuchałam , to jest 100% prawdą .
Bardzo dziękuję Pani ❤️ ale odczuć na swoim sercu , ciągłym nie zrozumieniu ! Z dnia na dzień , traci się zdrowie ❣️❤️
Zdanie ""nie jesteś moim ojcem " , wywołało u mojego byłego narcyza potężną wściekłość . Teraz uświadomiła mi Pani dlaczego tak zareagował . W dzieciństwie był katowany przez swojego ojca . Pozdrawiam serdecznie .
Zawsze było nie idę nigdzie gdy chciałam pójść na spacer a gdy była mowa o wyjeździe urlopowym to musiałam go długo prosić aby ze mną pojechał, nigdy nie był zadowolony
Próbowałam rozmawiać z moim już byłym narcyzem o tym jakie krzywdy mi zrobił, nic z tego nie zrozumiał tylko jego słowa "to twoja wina" "ja tego nie zrobiłem/nie powiedziałem" wtedy zrozumiałam że rozmowa z nim nie miała sensu bo on nigdy nie zrozumie tego co chciałam mu powiedzieć aby sobie przemyślał
U mnie było dokładnie to samo.
A bylo tak? Że zaplanujesz wyjazd/wyjście-cieszysz sie, czekasz, kupujesz, marzysz, bierzesz bezplatny urlop w pracy i pare dni przed zaczynaja sie fochy i szantaz, nigdzie nie pojade mam to w d... Humor jest totalnie zepsuty i w glebi duszy planujesz alternatywe. Potem jakos dochodzi do wyjazdu, ale w ogole nic a nic nie cieszy i zdjecia przywoluja obrzydzenie. Ja mam tak zaaaawszeee....
@@nina3239 u mnie było tak że jak zaplanowałam wspólny wyjazd na weekend to przyszedł kolega z którym pił alkohol i mnie upokarzał przy nim, i następnego dnia już nie pojechał ze mną odpowiedź bo nie... I wtedy odeszłam zostawiłam go a teraz walczę o siebie aby odzyskać spokój
@nina u mnie wsiekszosc zaplanowanych wyjazdów się nie odbyło. Wytłumaczenia „bo było złe między nami, bo nie mogę” bez wyjaśnień bez rozmów głównie. Zrozumiałam, ze jego „ jara” fakt, ze może mi je obiecać, ze ja czekam i cieszę się. Zajęło mi wiele lat, żeby zrozumieć, ze zawsze wystawi mnie fo wiatru, zostawi z milczeniem albo poda usadniony powód swoich dzieci, ale podany w taki sposób ze nie ma dyskusji.
Wiele mnie to kosztowało, by przestać czekac na wyjazdy, na wspólne chwile i powoli znajdować sobie własne. Tak umierała nadzieja, długo i bolesnie
U nas nigdy nie było tak, że sobie coś planujesz z wyprzedzeniem, ustalasz w pracy urlop, robisz przygotowania. Nigdy od tego człowieka nie dostałam konkretnej odpowiedzi, tak jakby mnie zwodził, jakby chciał powiedziec " może pojedziemy a może nie, ja tu dyktuje warunki". Jeśli już doszło do wyjazdu to i tak czułam się jak piąte koło u wozu, bo mnie ignorował .
Byłam w 3 związkach z narcyzami …niestety, ostatni ukryty narcyz na początku był tak cudowny wręcz filmowo … sprzedał się jaki to on był biedny i jak to kobiety go źle traktowały i wykorzystywały … okazał się kłamcą i manipulantem, strasznie negatywny w swoich poglądach, wszystko i wszyscy byli krytykowani, on zawsze miał racje nawet gdy jej nie miał! Nie znosił sprzeciwu a do tego ukryty alkoholik. Wykończył mnie psychicznie. Ponoć czas leczy rany … jeszcze dużo czasu upłynie zanim się wyleczę … nikomu nie życzę
Alkocholika nie da się wyleczyc
Jak bardzo czerpie rady z Pani cennej wiedzy , wiem że BARRDZO DZIĘKUJĘ -POZDRAWIAM ,to za mało 💝💝💝 . Po 46 latach wspólnego pożycia wiem , jak nazwać to, co mnie dotykało i dotyka .(myślałam że to egoizm)👵💕💕💕
Historia narcyza, którego znałam to bajka o próżnym cesarzu, ktorego obśmialo dziecko, że cesarz jest nagi.
Bardzo dziękuję ❤️❤️
Wspaniale Pani to wyjaśniła, bardzo dziękuję Pani Magdaleno ,pozdrawiam serdecznie
Szanowna Pani, czekam na materiał który gromadzi wszelkie znaki/sygnały świadczące o tym, że osoba na pewno nie jest narcyzem. Chciałbym poznać zielone flagi ponieważ mam mętlik w głowie i skoro można wskazać sygnały negatywne, to można wskazać sygnały pozytywne. Dawajcie łapki w górę i aprobatę jeśli chcecie taki materiał. Pozdrawiam!
Jak miło znów Panią zobaczyć i posłuchać.
Pięknie Pani w czerwieni 👌
Kolejny ważny przekaz. Byłam świadkiem takiego stanu. Napisałam coś co wydawało mi się prawdą i zwróceniem uwagi na brak konsekwencji w działaniu.
Przeczytałam, że powinnam swoje kompleksy zostawić w domu itp. To była furia co prawda przekazana w sposób inteligentny ale bardzo dosadny. Osoba, która jest na co dzień bardzo zrównoważona i spokojna wylała frustrację na mnie.
Od razu napisałam, że nie chciałam zrobić przykrości o nie rozumiem skąd taka reakcja i zobaczyłam słowo "przepraszam" ale nie było to szczere. Mam do czynienia z narcyzem ukrytym tym bardziej było to dla mnie mnie szokiem.
Stawianie granic w moim przypadku to zero reakcji i karanie ciszą.
Bardzo dziękuję za podcast.
Pozdrawiam serdecznie 😊 🤗
U mnie też tak było że jak zaczęłam stawiać granice to było zero reakcji i karanie ciszą 🙈
Genialne!!!
Jestem narcyzem..
Dopiero podczas zdrady do której przyznałem się po 3 latach moja ukochana uświadomiła mi, że jestem narcyzem-mialem na temat tego zaburzenia steoretypowe spojrzenie i nigdy wcześniej z nim bym się nie utożsamił. Dziś wiem, że jestem potworem, nie widziałem siebie z boku, nie miałem tej świadomości...sam z siebie podjąłem kroki zapisania się na terapię...dziś mój zwiazek praktycznie nie istnieje, 9 lat zwiazku, dwójka dzieci.. chcę odkleić plaster o którym Pani wspomina, nie chce ranić już nikogo, nie chce zadawać bólu. W twgo typu programach (a już mnóstwo informacji na swój temat przerobilem) brakuje pomocy dla ludzi z zaburzeniem.. to raczej nie jest tak, że każdy zawsze będzie szedł w zaparte-jak komuś zależy to dopusci do siebie prawdę o sobie. Nikt na takich kanałach nie mówi jak mamy sobie z tym radzić, każdy wrzuca nas do worka potwora od którego trzeba się uwolnić.. nasi bliscy gdy odkryją nasze Ja po takich i tylko takich treściach nie chcą próbować nam pomóc, bo nikt nie mówi jak można próbować. Zaznaczam to tylko dlatego, że wiem, że mi bardzo zależy na naprawie siebie , ale praktycznie nigdzie nikt nie jest wstanie mi powiedzieć co mam zrobić.. dla mnie to nowa świadomość o mnie z którą chce walczyć, ale do tego takim ludziom jak ja potrzebne są narzędzia.
Na yt jest Sam Vaknin. Jest on narcyzem i profesorem psychologii. On ma trochę inne podejście, bo nie patrzy stricte z perspektywy ofiary. Daria Żukowska robi z nim wywiady. Są tłumaczenia na yt. Słuchając Sama Vaknina może lepiej zrozumiesz, co możesz zrobić dalej
@@MrMastapi jeżeli chodzi o kochanke, to zero uczuć. Dążenie do uzyskania swojego celu w dość łatwo przychodzący mi sposób. Zaspokojenie pragnienia, które i tak nie było spełnieniem jakie daje moja partnerka. Jeżeli chodzi o uczucie jakie mi towarzyszyło po zdradzie, to zdecydowanie było to uczucie brudu..zawsze potrzebowałem po stosunku iść pod prysznic...
@@MrMastapi zero uczuć do kochanki. Była tylko przedmiotem.
Jest Pan na najlepszej drodze do uleczenia. Super. Zrozumienie i chęć zrobienia z tym czegoś. Chyba rzadki przypadek. Gratuluję i życzę powodzenia.
a czemu jesteś narcyzem? przez mamusię?
Swietny prawdziwy material pozdrawiam 🤗👍❤
Dziękuję, bardzo jasno wyjaśnione, pozdrawiam
Dziekuję serdecznie 💗
W punkt, dziękuję 🤝
Daje sobie coś uciąć, że narcyz zdiagnozuje wszystkich wokół siebie jak narcyzów i będzie ich niszczył metodami antynarcystycznymi. :-)
Dziękuję p.Magdo za tą wiedzę,często nie rozumiałam jego wybuchów w normalnych sytuacjach.Często za to bardzo obrywałam,za nic😢
Miałam to samo. Znosiłam jego ataki furii z powodu poproszenia o małą rzecz jak np. umycie naczyń. Awantura na całego i grożenie mi końcem związku przy każdym jego wybuchu. Za każdym razem wrzeszczał że mam się pakować i wynosić z jego mieszkania. By za 5 minut kiedy ja się trzęsłam z przerażenia stawał się spokojny.
Dziękuję za wideo 💯 Pozdrawiam serdecznie wszystkich zainteresowanych 💯
Dziękuję za ten odcinek. Bardzo przydatny dla mnie 👍
Bardzo dobry i otwierający oczy materiał.
Prawie przy każdym Pani filmie płaczę... coraz szerzej otwierając oczy... wszystko tak pasuje jak ulał do mojego partnera...I do mnie...wykończonej, skopanej leżącej, z poczuciem winy, w głębokiej depresji i lękach i z myślami s....
Jestem Wdzięczny 🙏❤️🙏
Pani Magdo bardzo się cieszę ze tu trafiłam😊 piękna monstera w tle ❤️
Dobry wieczór.❤️
Trafny opis sytuacji, które wywołują furię narcyza w wyniku dotknięcia jego narcystycznej rany.
Pozdrawiam, jestem pod ogromnym wrażeniem Pani kompetencji 😍 Podziwiam i dziękuję 💃
Żeby nie przechodzic przykrych dni z narcem, proponuję, aby w szkole uczyc psychologii.
Iść na studia i dopiero wtedy się Zakochać.
Podobno miłość to szare, nudne życie.
Dziękuję, słucham i sledze
wiadomości na internecie.
Najlepiej to, czytać książki, robić na drutach, szydelkowanie, rozwiązywać krzyżówki.
Żyć kulturalnie.
Pozdrawiam.
Dziękuję ❤
Bardzo dziękuję za super film, ja ostatnio uruchomiłam u matki narcystyczną ranę, aż sama byłam zdziwiona jak bardzo przesadna była jej reakcja na takie drobne sytuacje. Krzyki, trzaski drzwiami, karanie ciszą, nawet płacz i udawanie roztrzęsienia, sceny niemalże z Hollywood. A poszło o to, że rozmawiałam o tym że nad emocjami należy umieć zapanować i kultura osobista na święta tego wymaga. No ale narcyz kultury nie ma, myśli tylko o sobie.
To wszystko na śmiech trzeba brać , to są świetni aktorzy .
może matce trzeba było zasugerować występ u tarrantino? :)
Bardzo dziękuję za NAPISY dla osób niesłyszących ❤
Dziękuję szczególnie za słowa, żeby nie pastwić się nad narcyzem i radę, jak się zachować. To takie ludzkie i dobre podejście.
Dla Pani Magdaleny zawsze łapka w górę !
Ślicznie dziękuje :)
Dziękuję za kolejny ciekawy odcinek na temat narcyzmu i czekam na następny.❤
Ten temat dał mi wiele do myślenia i już rozumiem żenie da się tego związku skleić Dziękuję za te wiedzę❤
Świetny materiał kropka w kropkę
Jest Pani fantastyczna!!!
Pięknie dziękuje ❤️🙏
Moja teściowa jest narcyzem ukrytym. Od początku za nią nie przepadałam, coś mi w niej nie grało. Sprawiała wrażenie, biednej, nieporadnej, potrzebującej pomocy i wszyscy latali na pomoc, ale zawsze wszystko robi najlepiej tak o sobie mówi i się do wszystkich porównuję. Wiekszy problem pojawil się kiedy brat męża poznał dziewczynę. Na początku myślałam, że to jej wina, że ona zaczęła mieszać, bo całe rodzeństwo dziwnie zaczęło mnie atakować, dogadywanie, mówienie, że się odsuwam, robię problemy, nie potrafię zrozumieć, że są rodzinni i w domyśle nie umiem się dostosować. Teściowa wobec bratowej była miła, pomocna, itd. Na imprezy rodzinne zapraszała przyszłych teściów, a moich rodziców nie, chociaż byliśmy po ślubie. Na pytanie męża dlaczego tak zrobiła, odpowiedziała, że przecież kazdy może przyjechać jezeli ma ochotę. Ja siedząc na tych imieninach, czułam jakby mi dał ktoś w twarz. Poza tym, dawala odczuć ich wyższość. Wszyscy mówili, że mi się wydaje, że wszystko jest ok, w szczególności mąż. Kiedy byłam w ciąży, dla dobra dziecka i męża próbowałam się dopasować. Skończyło się potężną depresją. W trakcie terapii, powoli zaczęłam dochodzić do siebie i utwierdzać się w przekonaniu, że jednak nic mi się nie wydawało. Na jednej z sesji poruszyłam temat teściowej. Moja terapeutka powiedziała, że teściowa jest narcyzem i to ukrytym, że rywalizuje ze mną o swojego syna i wnuczka. O sobie mówi, że niczemu nie jest winna, że trzeba z ludźmi dobrze żyć, że jej nikt w życiu nie pomagał (to nieprawda).
Ostatnie święta były wyjątkowo mile, z bratową męża rozmawiałyśmy jak gdyby nigdy nic i wiecie co teściowa była mega niezadowolona, jakby właśnie brakowało jej uwagi innych, a dokładniej jednej z synowych, a druga najlepiej jakby była zazdrosna. Wcześniej jak była gęsta atmosfera na rodzinnych imprezach to miała uśmiech od ucha do ucha. Na Dzień Babci pojechałam do niej z synem. Był tam brat męża z córkami, ale miała minę... Miała wypisane na twarzy, że przyszłam w zła godzinę, nie wiedziała w ogóle jak się zachować. Widziałam, że dziewczynkom dała Kinderki... Synek zapytał się czy może zostać na nocowanke. Teściowa znów sparaliżowana, kiwała głowom, że nie i patrzyła na reakcje moja i brata męża, powiedzialam synowi, że innym razem. Jak już wnuczki pojechały to teściowa się odmieniła, uśmiechnięta, zaczęła tulić mojego syna, mówić, że ukochany wnuczek, dała Mu Kinderki i powiedziala, że oczywiście, że może zostać... To ona nas na siebie nawzajem napuszczala. Od jakiś 3 lat utrzymuje, że z drugą stroną ma mały kontakt, itp. Chcę utrzymać kontakty w tajemnicy przed innymi, bo wg niej jak mi kiedyś powiedziała, wszyscy są o nią zazdrośni. Tak dążyła, o tą uwagę, kosztem kłótni rodzeństwa i brakiem kontaktu między braćmi. Może gdybym byly trochę starsza (miałam 19 lat jak poznalismy się z mężem) , doświadczona, nie miała swoich braków, nie wpadlybym w tą grę.
Historia mojego życia z teściową. Szczuła między sobą trzech synów, jeden został alkoholikiem i zmarł tragicznie w wieku 30 lat. Zostało dwóch bliźniaków (w tym mój mąż), całe życie fundowała im wyścig szczurów kto jest lepszy w najmniejszym drobiazgu. Tamten często wygrywał tylko dlatego że mieszka za granicą. Narcyz czystej wody do którego strach podejść. Wszyscy widzieli jej draństwa tylko nie synkowie. I pewnego dnia kiedy mój narcyz przeholował, pierwsze co zrobiłam wyizolowałam zupełnie teściową. Widzę że jest to dla niego największa kara ale jestem nieugięta i stanęły za mną dzieci, które w międzyczasie dorosły. Teraz synek jeździ do niej sam w odwiedziny co 3 tygodnie na 15 minutową kawę, którą sam musi sobie przywieźć. To moje wielkie zwycięstwo nie słuchać biednej..mamusi która robi wszystko najlepiej i ma wszystko najlepsze we wsi. Matka i teściowa narcyz to przekleństwo. Ale ten etap życia już za mną, po 20 latach, ale lepiej późno niż wcale. Pomogła terapia, która sugerowała zacząć od teściowej ...i bardzo pomogło
@@agafu6839A jak się teraz układają pani relacje z mężem?
Jest pani bardzo serdeczną osobą . Miły głos . Ja jestem drugi raz i nie ostatni . Pozdrawiam serdecznie
Zgadzam się na 💯 że trudne doświadczenia budują i uczą przezwyciężyć samego siebie ioraz własne lęki ....👌Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za pouczające nagrania ......Ja siedzę w tym ale po kilku latach widzę że jestem innym człowiekiem i to co mnie wcześniej bolało teraz na to nie zwracam uwagi. Jestem ponad tym ....Dziękuję Bogu że pokierował moim życiem w ten sposób ...bo odkrywam wciąż prawdę ale o sobie przez te doświadczenia.kiedys bolało i tego nie widziałam . ...teraz widzę że to ma w pewien sposób sens żeby przezwyciężyć swoje lek i obawy ....Dziękuję za uświadomienie🤗
Trafione w punkt....wystawić się na obstrzał całego świata, obnażyć wszystkie swoje niedoskonałości i oczekiwać bycia pokochanym - to musi więc być lęk egzystencjalny.... Narcyz nie wierzy, że mógłby być zaakceptowany i pokochany, choć tylko tego pragnie podświadomie całe życie, to podstawowa potrzeba, która nigdy nie została zaspokojona przez rodziców czy opiekunów we wczesnym etapie życia.
Jedyne wyjście i ratunek dla siebie to zerwać kontakt . Jesli się tylko da.
Pani Magdaleno to nam jest bardzo miło z Panią pracowac! BARDZO dziekuję za każdy jeden film, tak ogromnie wartosciowy dla mnie przy odchodzeniu od narcyza w dodatku z zaburzeniem osobowosci bierno-agresywnej.
Uwielbiam Pania❤️💐 wchodzi do glowy. Tego nigdy nie rozumialam, tych durnych reakcji, tego calego paszkwilu matki i calego stada narcystycznego, tego roju i szaranczy narcystycznej. Nie sa normalni. I tyle. Ale pieknie Pani wyglada🌹i to jest najwazniejsze🌞
Kolejny świetny materiał pani Magdo. Dzięki Pani, dzięki wykładom, uświadomiłam sobie z kim przez lata żyłami. I chociaż to nie ja 1,5 roku temu wniosłam pozew o rozwód, dziś jestem w innym miejscu. Podzìękiwalam nawet ex mężowi, że zrobil mi przysługę rozwodząc się ze mną. Ja nie miałabym takiej "odwagi" z różnych przyczyn. Przez długi czas byłam przerażona że to ja, poprzez moje "niodpowiednie" zachowanie, spowodowałam powstanie takiego narcyza. Pani, w swoim materiale, klarownie tłumaczy, że to rany powstałe w dzieciństwie i wcześniejszym okresie życia. Dziękuję.
Pani Madziu wszystko to prawda wszystko to przezylam dokladnie tak tylko szkoda ze nie wiedzialam tego wczesniej Az mi wzelo przeszlo 40 lat i dowiedzialam sie tuz przed rozwodem
Niezwykle wartościowe treści. Dziękuję
Dzień dobry, chciałabym tylko dodać, że nie zawsze z narcyzem wiąże się osoba delikatna, wrażliwa, zależna. Często też z narcyzem wiąże się osoba borderline lub...drugi narcyz. Wydaje mi się, że jest to ważne aby wiedzieć, gdyż czasem osoby z borderline, słuchające o związkach z narcyzem, myślą, że mają osobowość zależną. A tak naprawdę są równie trudne co narcyz, tylko mają inną motywację w działaniu. Są oczywiście zależne, bo boją się porzucenia, ale przy tym agresywne, rozchwiane
i manipulujące.
dziękuję za wyczulenie na taką możliwość
Z narcyzem wiąże się osoba, która sama ma problemy ze sobą, kompleksy, niskie poczucie wartości, dlatego daje się nabrać na tanie komplementy, kłamstewka, ignoruje sygnały ze swojego umysłu, że coś jest nie tak. Nawet małe dziecko ma intuicje, wyczuwa, że naruszane są jego granice, np. w przypadku "złego dotyku" Dorosły człowiek widzi, czuje, że coś jest nie hallo, ale brnie w to, udaje że nie widzi, bo przecież taki wspaniały i mówi, że kocha.
Dziękuję za wspaniały wykład, dużo zrozumiałam, co się wokół mnie dzieje 🩷🌹
Bardzo proszę 🙏❤️
@@MagdalenaSocha Pani filmy dodają mi otuchy i siły. Dziękuję za to co Pani robi 💗💗💗
Osoby z unikającym zaburzeniem osobowości żyją w przekonaniu, że nie są tak dobre, atrakcyjne, kompetentne czy interesujące jak inni ludzie. Cechuje ich poczucie niższości, zahamowanie społeczne i nadmierna wrażliwość na krytykę.
Zatem zanim nadamy komuś etykietę narcyza zastanówmy się czy aby na pewno kogoś nie krzywdzimy.
w sumie to jakie to ma znaczenie? i to, i to to śmieć zwykły
@@DifferentCornernie dowalaj tak sobie:) ...wiecej zrozumienia!
Pani Magdo....słucham Pani i innych programów,to bardzo pomaga,,i bardzo dziękuję. ..
Zastanawiam się dlaczego taki człowiek robi rzeczy jak:zabieranie nam jakiś rzeczy, przedmiotów i udawanie że nigdy ich tam nie było....dla mnie to kradzież ,ukryta kradzież i robienie nam zamęt w głowie,lub robienie z nas eapominalskich-delikatnie mówiąc....i gdy pytasz tę osobę gdzie jest ta rzecz ,odpowiada ale ja nic nie wiem i to twoje rzeczy....
To jedno....
Drugie....Jest dużo mowy o związkach,małżeństwach,pociągu seksualnego...
Ale co z sytuacją kiedy osoba mowi-na początku znajomości lub związku..ma kompleksy i zachowania seksualne z partnerem,bo:::on/ona nie jest w stanie funkcjonować z tobą z bliskością,odkrywać ciebie,twoje ciało,seksualność,,,jednym słowem mówi ....ja nie mam doświadczenia,jak ty....ja nie wiem co robić...i przy pełnym zrozumieniu nie chce kontaktu cielesnego.....nawet nie patrzy na ciebie ...nie dotyka,brak seksu,,,ale mówi że to prawdziwa miłość,połączenie dusz. .
Myślę że są i takie przypadki ..Proszę o wyjaśnienie co jest nie tak....i wspomnę. Nigdy nie było połączenia fizycznego,raczej daleki dystans,,,ale tłumaczenie że ma problemy i prosi o czas....Czas czekania na dotyk 4 lata...o co chodzi....
A dodam że ma wszystkie kryteria jako narcyz ukryty....
Życie z tą osobą to brak szacunku i miłości dla siebie....nie mówiąc już o dzieciach
tp jest gasslighting, sprawdz co to...
Bylam z narcyzem ktory ciagle obwibial mnie ze nie ma w domu NIC na swoim miejscu ,ze jest balagan ,gdzie SA dziecka rzeczy , gdzie SA jego rzeczy w pewnym momencie sie zdenerwowalam I zaczelam my mowic jak dbasz tak masz Albo tam gdzie dales tam masz I nie uwazam sie za osobe narcystyczna Ile lat mozna komus uslugiwac I ciagle byc polewanym pomyjami ? Nie wolno sie godzic na wszystko w zyciu I nie oznacza to ze Sie jest osoba narcystyczna
Wysłuchałam Pani z ogromnym zainteresowaniem. Ja Mam to wszystko na codzień z moją, pełnoletnią już, córką. 😢
Boże - tak! Dokładnie tak jak Pani opisuje.
Dziękuję Pani za kolejny wykład i chociaż nigdy nie spotkałam się w rodzinie, pracy z postawą typowego
narcyza ,słucham bo znam osobę która taką relację opuściła po kilkudziesięciu latach. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam ❤️🌹🌹🌹🌹🌹
Moj strach wcale nie byl iluzoryczny! I przeszlam Wielka Rzeke Strachu. Morze!!! Sama. Jak parasol. Bez niczyjej pomocy! Bo nie mialam nikogo, kto by mnie wspomogl. Ni ko go. Morze strachu: balam sie wychodzic z domu, bo mialam potworne zawroty glowy, rozne bole w ciele; psychosomatyczne zaburzenia; lęki - jak ja sobie poradze w zyciu, mialam prace na pol etatu za nedzne pieniadze; niemoc w calym jestestwie; totalna nieumiejetnosc znalezienia lepszej pracy. Nie wiem jakim cudem z tego wychodze. Bo wychodze. Dzieki pracy wlasnej, choc mega slamazarnej. Ale 26 lat z narcyzem robi swoje...
Tak bardzo ciszę się że Panią odkryłam jejku:) zdiagnozowałam męża życie z nim to trud, smutek , wciąż winna,nie wystarczająca mądra,zaradna, mało pracowita.... jestem w trakcie rozwodu.On nie odpuszcza ... wciąż walczy o mnie i dziecko....tak bardzo jestem szczęśliwa że już kilka lat żyje z dale od niego ale ..... wciąż używa nowych zagrań bo mamy dziecko... pozdrawiam serdecznie trzymajcie się wszyscy poszlodowani postepowaniem narcyzów narcyzek.
Kurcze, gdyby tylko narcyz chciał dać sobie pomóc - przecież wygląda na to, że jest to osoba dogłębnie skrzywdzona, której trzeba pomóc przeprocesować pewne rzeczy, może pomóc pokochać siebie samego, oczywiście nie kosztem własnego życia.
Czerwony to jest Pani kolor ❤
Dziękuje pięknie ❤️🙏
dzięki
Jestem narcyzem. Dowiedziałam się niedawno. Od lekarza. Nie miałam strasznego dzieciństwa, ponoć "przekazał" mi to dziadek. Źle mi się z tym żyje. Nie prawdą jest, że nie chcę pomocy. Wręcz o nią błagam. Trudno się z tym pracuje. Przypuszczam, że samemu nie da się z tego wyjść...
taaa jasne dziadek. Mamusia ci przekazała
Diagnoza diagnozą ale tg sie
nie przekazuje, to nie choroba genetyczna, a zaburzenie osobowości😎 Na chłopski rozum
narcystyczne zaburzenie osobowosci to konkretne spapranie na poziomie emocji i mentalu wynikające z warunkow w jakich sie wzrastalo i toksyczności jednego (badz obojga) rodzicow. Po krotce😉 choc geneza jest duzo bardzie skomplikowana, warto poczytać.
@@ariela4125
Przekazuje się właśnie tak. Behawioralnie, nie genetycznie.
Powodzenia. ❤️
Oj dobrze 'ze mialam taki kontakt na odleglosc. Tak lubi obrazac i ranic. On czuje sie bostwem. Trzeba uciekac na zawsze. Gosia
Dziekuje bardzo za swietny odcinek! Szkoda, ze nie przekazuja takiej wiedzy w szkole. Wspaniale Pani tlumaczy i pieknie wyglada. Pozdrawiam cieplo
podstawy psychologii powinny być w szkole, zgadzam się
A za komplementy pięknie dziękuję :)
Zawsze mnie ciekawi co by było, gdyby w szkole była solidnie wykładana psychologia przez 6,7,8 klasę oraz całe liceum i wszyscy znaliby na wyrywki mechanizmy toxow oraz byłoby świadomi swoich traum i tego, że to i tamto może powodować u nich skłonności do takich osób. Wielu toxow miałoby trudności w dobraniu sobie ofiary na partnera.
,,Toby mogło ich zabić" ,,on tego nie może fizycznie zrobić bo umrze " ale dosłownie?
Bardzo dobrze przedstawiony Mechanizm rany narcystycznej. Zabrakło mi tylko informacji nt funkcjonowania rany narcystycznej wynikającej np z parentyfikacji lub innej silnej traumy...
Tak, też to słyszałam: Mam być posłuszna. A na terapię nie pójdzie, bo jak to stwierdził: "to by mi tylko zaszkodziło"🙁
Dokładnie tak jest
Co to ma być ?! Wzbudzanie litości w stosunku do narcyza, tłumaczenie jego podłych czynów ?! Powiem Pani, niejeden z nas miał fatalne dzieciństwo, mimo to nie wyrósł na narcyza. Po to się dorasta. aby zrozumieć błędy wychowawcze rodziców lub inne złe okoliczności, a nie odbijać sobie na ofiarach to, czego się doznało w dzieciństwie lub czego zabrakło. Strasznie pokrętne tłumaczenie, wprost nie da się tego słuchać ! Rana u narcyza ! A co z ranami, które narcyz zadaje na prawo i lewo każdego dnia ?!
To, że coś ci się nie podoba, nie znaczy, że nie istnieje.
@Za Za, można wysłuchać innych, ale powinno się słuchać siebie. Po poznaniu Narcyza okazało się, iż oboje mieliśmy bardzo podobne, ciężkie dzieciństwo. Z czasem, próbując zrozumieć raniące i podłe zachowania wobec mnie, zaczęłam wgłębiać się w jego naturę. Wyszliśmy z tego samego miejsca w dzieciństwie, a jednak każde z nas stało się zupełnie inne, wybrało inną drogę - ja pozostałam empatą, a on stał się narcystyczny. Różnice między nami była taka , że ja jako dziecko nie potrzebowałam jakiejś przesadnej atencji od rodzica, on stale jej potrzebował. A skoro jej nie otrzymywał, zaczął blokować się emocjonalnie, porzucać swoją tożsamość, przybierać maski. Więc jaki mógł być tego skutek? Bez pracy nad sobą, zero szacunku do siebie i innych, tworzeniu świata iluzji, bo tak było łatwiej? Ja wybierałam inny sposób funkcjonowania pomimo trudności, a on świadomie wybierał manipulacje, kłamstwa, poczucie wyższości nad drugim człowiekiem. Odkrywając prawdę o tym wszystkim mam nadal wspólczuć takiej osobie? która bez skrupułów próbowała mnie wykorzystywać, okłamywać, manipulować mną i niszczyć emocjonalnie. Dlatego w pełni zgadzam się z Tobą.
@@malgorzataG2002 czyli on ma ranę narcystyczną a ty jej nie masz. I dlatego niewiele może z tym zrobić...
@@monikaw7 Sam tę ranę stworzył, ja też mogłam, bo miałam zniszczone dzieciństwo. Mogłam żyć w traumie, mieć głęboki uraz, jednak nie skupiłam się na tworzeniu sobie świata iluzji. Miałam odwagę mierzyć się z życiem. Narcyz też mógł, a tego nie robił. Gdy pozna się Narcyza dogłębnie ,rozłoży na części pierwsze, a wiążę się to z narażaniem się na silne ciosy w serce i plecy, zagłębieniem się w mrok, to pózniej przestaje się go usprawiedliwiać, bo wkracza świadomość.
@@malgorzataG2002 Dziecko nie jest odpowiedzialne za traumy, jakie fundowali mu rodzice.
Ciągle podkreślasz, jaka to ty byłaś świadoma, zaradna i nie zostałaś narcyzką, a on pełen złej woli, słaby psychicznie poszedł "na łatwiznę". Chyba źle zrozumiałaś istotę narcyzmu.
Poza tym wasze dzieciństwo nie było identyczne, macie także inne predyspozycje genetyczne.
Bardzo trudne sytuacje mogą budować człowieka, ale też rujnować i łamać psychikę.
Jednak finalnie co zrobisz zależy od Ciebie
Świetny materiał pani Magdaleno❤ To już prawie 8 lat od rozwodu, który ja przeprowadziłam a jeszcze czasem się zastanawiam, że może to była moja wina, a tyle czasu spędziłam na terapii i porządkowaniu siebie. Na razie szczęście udało mi się się skutecznie wytłumaczyć naszemu synowi, że ojciec nie jest mentalnie zdrowy i to ani moja ani jego wina i nie ma sposobu na to, żeby ojcu pomóc jeżeli on sam nie pozwoli sobie pomóc.
Dziękuję, wysłuchanie Pani z rana podnosi mnie na duchu- dam radę przetrwać kolejny dzień. Na razie zostaję z nim ze względu na dzieci, które go kochają i nic z całej sytuacji nie rozumieją i pytają czasem dlaczego mama tak mało rozmawia z tatą… a ja, od pół roku świadoma z kim mam do czynienia, stosuję metodę szarego kamienia i mam namiastkę spokoju….
Wcześniej próbowałam rozmawiać, wyjaśniać, kończyło się moim płaczem albo łykaniem łez i jego ulgą (naprawdę sam zauważał, że mu lepiej kiedy kogoś „zjeb.e” ).
Wszystkiego o czym Pani powiedziała doświadczam od 17 lat… ale teraz chociaż dzięki kanałom takim jak ten- doświadczam świadomie- wszystko układa mi się w całość.
Tylko jeszcze nie wiem kompletnie jak z tego wyjść. Na razie plan jest taki, że albo on się znudzi szarym kamieniem i odejdzie sam, albo doczekam dorosłości najmłodszej córki- jakieś 4 lata (może dam radę…) i potem odejdę.
Tak to musíte být šedá skála, Taky jsem čekala, protože nebyl materiál ani počítače, nevěděla jsem, že to není moje vina. Dcera si vzala skrytého narcise rozvod po letech, a synové měli vzor 👻. Začněte si alespoň představovat život bez něj a děti naučte rozlišovat a vidět nezdravé vztahy.
@@jirinamel9787 Witam Ciebie. Co robić kiedy uciekłam od ukrytego narcyza z małą córka na ręku a ona kochająca ojca wyrosła na narcyza. Mam jedno dziecko...
Jak ja dobrze to znam.🥺 Nie tak latwo spakować się i wyjść,tym bardziej że dzieci nie wiedzą o co chodzi tak naprawde.Widza że tata taki wspaniały teraz,a mama dalej smutna.Życzę Ci wszystkiego najlepszego.Spokoju i wytrzymałość.Badz szczęśliwa.Tylko naszym uśmiechem go pokonamy.Chociaz to strasznie trudne.
@@izagrz6324 Proto radím odejít včas, nečekat, napravit je to těžké. Říkat věci nahlas. Dcera říkala, že cítila něco divné ale zvládla lépe děti /neboť vnoučata 18,16,12, to postihlo méně /. Syn je citlivý na křik a nátlak ale má autodestruktivní chování. Starší syn má narcichování. Proto upozorňuji abyste investovali do vyléčení hlavně sebe abyste se staly skálou. Ano po odchodu poznáte s kým žijete. ♥
Dziękuję Wam Irino, Izo i Kasiu 😘 , dobrze wiedzieć, że nie jest się samemu …. Trzymajcie się 🙂
Najlepiej omijać ich szerokim łukiem. Nie tylko nie tykać świadomie.
Magdo mam bardzo często te otwarcie ran
Dosłownie godzinę temu zwykła rozmowa , jakieś słowo, wymiana zdań spowodowała agresję, potem cisza , zostawienie samą by ukarać
Pani Magdo!❤ Zrozumialam! Teraz dotarlao do mnie...a tak bardzo dlugo szukalam przyczyny...winy w sobie...
Kiedy dowiedzialam sie o zdradzie, chcial ze mna zakonczyc zwiazek. Powiedzial, ze "grzebie" w Jego przeszlosci. A dowiedzialam sie przypadkiem...po roku od zdrady. Zdradzil mnie z byla kochanka w czasie bombardowania miloscia mnie...
Karanie cisza w momentach, kiedy wyplywalay Jego klamstwa i manipulacje...
Karanie cisza, kiedy powiedzialm np." Ooo, jaki masz zielnik na parapecie" Mowilam to z zachwytem, a odebrane bylo jako krytyka.
Karanie cisza, kiedy mowilam" biedny piesek...czeka na Ciebie az wrociz z pracy....bardzo Cie kocha, tak jak ja Ciebie...". Odebrane bylo- " jak smiesz tak mowic- to mial byc nasz pies i powinnas byc z nim kiedy mnie nie ma...
Karanie cisza, kiedy ...oh...setki niezrozumialaych sytuacji...
Wubuchy agresji werbalnej, kiedy napisalam w smsie, " tesknie za Toba mij kochany draniu" Jak smiesz nazwac mnie draniem ???Jeszzce nikt tak mnie nie nazeal przez 50 lat! Jestes nikim!!!!!
Wybuchy agresij , kiedy moj 8 letni synek powiedzial cos w zarcie , lecz byl to cieply dzieciecy komentarz.
Pozniej krzyczal: " Twoj syn jest jeb...ym...
Wybuchy zlosci , kiedy fotowalam obiad i wyjmowalam warzywa, bybwywar byl czysty. Tlkumaczenie pozniej, ze zezloscilem sie, bo tak gotowalas dla meza i obudzilas mnie wczoraj , kiedy bylem w fazie REM.
Albo, ze byl silny wiart lub pelnia...
Pozostawianie mnie w ciszy i braku kontaktu podczas Świąt Wielkiej Nocy...bo...nie zrozumialam komunikatu jak chcialby je spedzic...Swiat Bozego Narodzenia, poniewaz niewlasciwie zareagowalam , sama nie wiem na co...
Krecenie awantur tuz przed planowanymi wakacjami i feriami...pozniej wyjezdzal sam, mowiac: przeciez nie mielismy jintaktu...
A ja czekalam..., i czekalam..., i czekalam....
Tak przez 7 lat...
A ja w to wierzylam...i plakalam, i przepraszalam, i klekalam proszac o wybaczenie..... 36:40
@magdalenasocha 9:30 Oj Magdziu, jakbyś wiedziała, że dosłownie ten opis otwarcia rany narcystycznej pokazał mi czemu ostatnio pewne rzeczy się wydarzyły, gdzie zastanawiałem się "why so like that" grzecznie ujmując. Do teraz jestem w szoku do jakiej rangi urósł niedawny problem, ale tak jak mówisz, nie wiesz kiedy otworzy się rana narcystyczna...
W pełnej nieświadomości o tym czym jest narcyzm i ze mam do czynienia z narcyzem próbowałem pomoc takiej osobie. Miało to miejsce w grupie terapeutycznej. Napotkałem na blokadę narcyza przed „zerwaniem plasterka”. Rana została i zaczął się powolny dance makabre z narcyzem. To nadal niewiarygodne jak jest to trudna skomplikowana i nierozwiązywalna sprawa. Uciekać czym prędzej. Uciekać przed tym „ideałem „ to człowiek który nie jest w stanie zaakceptować tego ze świat i my ludzie nie jesteśmy idealni. 🤖👽🤷♂️😘😘😘
Pastwiłam się samodzielnym decyzjami typu prawo jazdy. Pastwiłam się przełamywaniem czarnowidztwa.
❤
Ok ok
Byłam w prawdziwym piekle na ziemi 31 lat z narcyzem, psychopatą i alkoholikiem,czyli 3 w 1 .. Proszę poczytać o kronikach akaszy .Po sesji moje życie zmieniło się i uwolniłam się od kata.Chodzi tu o rozwój naszej duszy itd...bo w życiu nie ma przypadków
rozumiem jeszcze być 30 lat z narcyzem, który manipuluje, rani psychicznie, ale zupełnie nie rozumiem kobiet, które są bite, a mimo to dalej siedzą z psychopatą i alkoholikiem. Problem w połowie jest w nich, tym bardziej, że wszyscy im mówią, co widzą, a one jeszcze atakują słownie te osoby lub zrywają kontakt, bo to przecież z zazdrości jest, że one mają taka miłość
Zmutowany genetycznie
Psychopacie wybaczyła to co on jej zrobił wtej chwili by siedzial
@@katarzynaj9784bo właśnie wyżej jest napisane że chodzi o rozwuj dusz dopoki człowiek sie sam nie odcknie będzie w tym tkwil
@@retb1660 mi się wydaje, że jednak ofiara cos bierze z tego układu z narcyzem, mimo że się szarpią, to jednak pasują w jakiś sposób do siebie. Ona mu coś daje i on jej też, może ona lubi być wieczna ofiarą.
@magdalenasocha A co jeśli narcyz mówi, ze nie wie o co mi chodzi, ze znów z błahego powodu zrobiłam problem? Wg tego co Pani mówi to ja byłabym narcyzem, a on ofiara. Tylko pytanie czy perspektywa nie zmienia się, gdy ja ten problem robię poprzez nieustanne proszenie o coś co zostaje totalnie zignorowane non stop i rzeczywiście w końcu wybucham o to, a pn taki miły skromny „szczerze” nie wie o co mi chodzi”?
Sam to zrozumialem, ze nie da sie tego zmienic i mi to pomoglo. NATYCHMIAST! A pani mnie kupila ta odrobina wspolczucia dla narcyza. Jego poprostu strasznie boli i ktos ja wyjatkowo skrzywdzil. Pewnie bardziej niz mnie.
Bardzo Pani do twarzy w czerwieni, to zdecydowanie Pani kolor 🥰 Bardzo lubię czerwień. Nawet włosy mam czerwone 🙂 Dziękuję za ciekawy wykład. Czemu miłość i okazywanie zrozumienia przez partnera nie może uleczyć tej rany ?
Wow, czerwone włosy, super
Narcyz kocha tylko siebie
Jestem po rozwodzie (rozwód w styczniu br) po ...27 latach małżeństwa z trójką wspaniałych dzieci, od trzech lat jestem na terapii po tym toksycznym szaleństwie. Słowa Pani są brutalnie prawdziwe...ja już nie pozwolę się skrzydzić, ale Pani program wskazuje mi ważną sprawę...jak mu pomóc? Jeśli czyta Pani komentarze ? Czy mogę prosić podpowiedź?
Niszcza kudzi, czyli stanowia zagrozenie dla otoczenia.
Podaj mi sól - zamiast podaj mi proszę sól....i afera gotowa...dobry przykład...
Na szczęście już za mną te ćwiczenia ...
Taaaaaaak dokładnie!
W punkt! Chciał mnie wytresował bym dodawała „ proszę” „ czy mógłbyś..” gdy tego nie było już było nie po jego myśli. Całe szczęście to również za mną.
@@judytaapanowska652 A w drugą stronę było to: możesz mi to przynieść; możesz teraz to zrobic- takie wydawanie zgody na to bym coś zrobiła dla niego. Pozdrawiam serdecznie i gratuluję bycia poza narcyzem 😘
Jakie to jest niezmiernie smutne 😢
Brak odwagi ,empatii,milosc wlasna i tylko wlasna.Narcyz nawet kupujac prezenty komus,robi to tylko dla Siebie i swojego narcystycznego poczucia wyzszosci.Spieszmy sie kochac narcyzow,tak szybko odchodza
Oczywiście.
Dokładnie..nigdy nie wiedziałem o co mu chodzilo ..darł się wg mnie bez powodu A jednak
Moj wpadł w furię jak mu powiedziałam że ma kompleksy 😄
No bo nalepiej o tym nie mówić to kompleksów nie będzie😂
a mój, gdy przypomniałam o płatnościach XD