Raty 0%. Czy to się opłaca? Sprawdźmy!
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 9 ต.ค. 2019
- Tekst z rozszerzoną treścią odcinka znajdziesz na blogu:
marciniwuc.com/fbo-089
➡️ Nie przegap nowych publikacji na blogu:
marciniwuc.com/zapisz-sie/
📕 Książka „Finansowa Forteca” dostępna jest tutaj:
finansowaforteca.pl/
Kupowanie rzeczy, których nie kupilibyśmy za gotówkę - bo „za drogie” - na raty 0% - bo nagle „nas stać” - jest finansowym paradoksem. Dużo pytacie o raty 0%. Niektórzy z Was twardo obstają nawet przy twierdzeniu, że… Na ratach 0% da się nawet zarobić.
Spotkałeś kiedyś kogoś, kto jest zamożnym człowiekiem, bo kupuje na raty 0% i obraca zaoszczędzonym w ten sposób kapitałem? Ja nie. Dlatego dokładnie wyjaśnię Ci, na czym polega złudna wizja, którą mamią nas reklamy i gdzie tkwi haczyk.
dziękuje za rzetelny materiał, utwierdzałeś mnie tylko w moich przekonaniach ile warte są raty 0%, pozdrawiam
Chciałabym bardzo podziękować za przydatne porady. Mam nadzieję, ze uda mi się ogarnąć finansowo i wyjść na prostą. Każdy odcinek oglądam z wielkim zainteresowaniem. Pozdrawiam
Panie Marcinie, wydaje mi się, że w przypadku rat 0% można dodać kolejne punkty (którymi przekonywałem rodziców do remontu kuchni i wymiany całego sprzętu - rodzice mają opór przed wydawaniem oszczędności, w sytuacji kiedy "lodówka jeszcze chodzi"-ale udało mi się).
W ich przypadku było to około 5k pln rozłożone na 50 rat.
Tym sposobem:
a) w kuchni został wstawiony energooszczędny sprzęt i oświetlenie LED - zużywające mniej prądu. Rachunki za prąd REALNIE spadły; a komfort użytkowania wzrósł;
b) oszczędności, nietknięte, zostały w banku, a rata ~100pln jest nieodczuwalna (wcale nie trzeba o niej myśleć, ustawione jest polecenie zapłaty 50x100pln);
c) dzisiaj kupujemy sprzęt, płacimy za niego 100pln. Za rok, dzięki inflacji, ta sama stówka jest mniej warta; a co dopiero po czterech latach?
d) radość mamy z nowej kuchni, zmywarki, która uwalnia mase czasu - można przeliczyć na złotówki, ale sie nie podejmuje;
Wspomniał Pan, że formalności związane z ratami mogą zająć nawet godzinę... Proszę mi wierzyć, że ta godzina jest niczym, w porównaniu do czasu poświęconego na wyszukanie sprzętu, dojazdy na oglądanie itd. Na tym polega życie, że czasem tracimy na coś czas (w tym przypadku na coś co przyniosło korzyść, czyli stratą tego nie nazwę, korki to strata czasu).
Komicznie brzmi dla mnie argument o traceniu energii, którą pochłania płacenie rat, a przecież można spożytkować ją na wymyślenie sposobu zarobienia kilku tysięcy pln - gdyby oszczędzenie takiej ilości czasu i energii pozwalało zarobić tysiące złotych... W przypadku mikroprzedsiębiorcy na urlopie jest to trudne.
Pyta Pan ilu znam milionerów, którzy dorobili się na ratach 0% - pomijając fakt, że chyba nie znam żadnego milionera, to raty na lodówke nie służą dorabianiu się.
Na koniec dane osobowe i finansowe, którymi się podzieliliśmy - całkiem naturalne jest dla mnie, że jak ktoś pożycza nam pieniądze, to raczej wolałby wiedzieć "ki czort" - po spłaceniu rat łatwo możemy nasze dane z bazy usunąć 🙂
Od razu zaznaczam, że mój komentarz nie służy atakowaniu Pana, czy reklamowaniu banków. Pana filmy uważam za pouczające i pożyteczne, zwyczajnie, w tym przypadku chciałem podzielić się swoimi uwagami w tym temacie.
Jeszcze chciałbym poddać pod rozwagę pomysł, jaki przyszedł mi do głowy.
Z pewnością pamięta Pan program "Sonda", w którym prowadzący przyjeli koncepcję "sporu". Jeden był zwolennikiem pomysłu, a drugi prezentował podejście sceptyczne.
Sądzę, że takie ujęcie różnych tematów mogłoby być również ciekawe w przypadku Pana kanału.
Nie wspomnę już, że Pańskie "lekcje" chętnie widziałbym w telewizji, najlepiej przed prognozą pogody, żeby trafić do części społeczeństwa najbardziej narażonej na przeróżne pułapki.
Potwierdzam. Raty 0% wielokrotnie pomogły również moim rodzicom.
"po spłaceniu rat łatwo możemy nasze dane z bazy usunąć" mógłby Pan/Pani przedstawić jak wyglada spraw usuniecia? Wziałem pordukt na raty i teraz co jakis czas dostaje maile/sms z jakimis ofertami
@@Tventy Panie Marku, w mailach z pewnością jest informacja o tym jaki podmiot informację reklamową wysyła. Proszę napisać do tej firmy, że chce Pan usunąć wszystkie swoje dane osobowe z ich bazy oraz z baz podmiotów, które te dane od nich otrzymały.
Przypuszczam, że rat udzielił sklep na podstawie umowy z jakimś bankiem, to można wysłać maila do tego banku (najczęściej jest to chyba santander lub bnp paribas).
Zgadzam się w 100% :) Bardzo jednostronny tym razem komentarz z strony Marcina. Wszystko jest dla ludzi, wystarczy rozsądne podejście. Dane osobowe po spłacie kredytu można skasować bardzo łatwo, a załatwienie rat 0% to z reguły mniej niż 30 minut. Przy wykonywaniu innych przelewów z opłatami, ten jeden więcej miesięcznie to też nie jest jakaś wielka strata czasu. Jasne jak kogoś stać i nie chce niech korzysta, ale jeśli to są wspomniane prawdzie 0% bez cross-sellingu i innych dodatkowych opłat - to czemu nie? Wystarczy zdrowy rozsądek.
Bardzo dobry punkt widzenia na te "darmowe" raty :) Super! Uwielbiam Twoje wszelkie analizy oraz Bloga, którego czytam od miesiąca, oby tak dalej!
Bardzo dziękuję za rzetelne informacje.
Świetnie się słucha - dobre przykłady, argumentacja. Po prostu w punkt! Pozdrawiam serdecznie :)!!
Dziękuję i również serdecznie pozdrawiam :)
Dzięki wielkie i pozdrawiam serdecznie 🌛🌞👼🍀
Cała przyjemność po mojej stronie :)
Świetny materiał. Daje do myślenia.
Super materiał. Dziękuje.
Świetnie tłumaczysz.Ja już od kilkunastu lat nie mam kredytu,wolę uzbierać.Nie mam smyczy.Super że Ci się chce i niech ludzie doceniają że za darmo.Pozdrawiam.
Dziękuję
Dzięki za poradę Marcin, +1 Like
łooo matko bosko.
Nie mogę wyjść z podziwu tak rozsądnego tłumaczenia ile jest warty czas i jak niebezpieczne są kredyty. Z niecierpliwością czekam na każdy Twój wpis na blogu. Super że ktoś z branży finansowej dzieli się takimi perełkami.
Że to jest tak tanie że tego ie widać. A widać gdy przyjdzie windykator czy komornik. Komu nie potknęła się noga finansowa nie zrozumie tematu.
Można bez ryzyka przejść przez życie. Wtedy jako tchorz umierasz ze strachu wiele razy, choc fizycznie istniejesz i masz sie dobrze. Zalozenie rodziny ,posiadanie dzieci takze jest ogromnym ryzykiem. Kredyt wziety z glowa nie jest niczym zlym.
Hej. Czy bedziesz omawiał temat PPK, czy warto? Pozdrawiam, super kanał.
Na Allegro po pierwszym skorzystaniu z rat 0% w BNP tworzy się tzw. limit odnawialny. Następne raty 0% można uruchomić wpisując kod na sms. Pokusa jest wielka by kupić przy świadomości, że klikam i wpisuję otrzymany kod. Nie trzeba czekać, uzupełniać wniosku. Tylko kodzik i nowy telefonjuż u mnie! :D lub parafrazując "tylko kod dzieli Cię od łatwości zadłużenia się na kilka tys". No i ta łatwość to jest coś o co chodzi bankowi i może być zgubne dla kogoś, kto nie potrafi się powstrzymać.
Co za roznica, czy ktos kupuje za gotowke, czy na raty. Przeplaca w jednym i drugim wypadku za nowosci.
Kredytu nigdy nie brałam, ale z chęcią oglądam. :)
I tego się trzymaj Paulina :) Kredyty na konsumpcję to "kula u nóg". Trudno iść z taką kulą do przodu i robić postępy na drodze do finansowej wolności. Cieszę się bardzo, że zaglądasz na mój kanał na YT - dziękuję! :)
19:20 to prawda jeśli odsetki naliczane są pod koniec okresu np. po tych 10 miesiącach, wówczas w obydwu wariantach (wpłacam na początek 5.000 i biorę raty 0% bądź nie biorę rat i startuje od 500zł i co miesiąc dokładam kolejne 500, na koniec okresu wychodzi mi 5.000) odsetki będą takie same. Jednak, w przypadku częstszej kapitalizacji np. co miesiąc, lepszą decyzją jest wpłata na raz 5.000 niż dokładanie co miesiąc po 500. Myślę to mają na myśli zwolennicy.
Panie Marcinie! Bardzo dziękuję za tak dokładne tłumaczenie.
Bardzo proszę - staram się, by jak najwięcej osób podejmowało dobre i świadome decyzje finansowe :)
Panie Marcinie. Przepraszam za kadzenie. Ale powiem ostatni raz, czego nie rozwinąłem w powyższym wątku i proszę o nieodpowiadanie. Ujmuje mnie merytoryczność, prawdziwość (co prawda, jestem daleki od finansowości) połączona z serdecznością, przekonywującą prostotą (nie prostactwem) i solidarnością (brakującej nam Polakom) . Pana obywatelska postawa bardzo mi imponuje.
A co w sytuacji, gdy mamy poduszkę finansową, odłożone pieniądze na kupno telewizora i na głowie kredyt hipoteczny na mieszkanie? Czy w tym momencie warto wziąć telewizor ma raty 0%, a gotówką nadpłacić kredyt hipoteczny? Pozdrawiam. Bardzo dziękuję za świetny materiał, oglądam Pana od dawna i traktuję jako autorytet :)
Osobiście raz na 2-3 lata kupuje sprzęt komputerowy lub fotograficzny na raty 0% - głównie po to, żeby jednorazowo nie wydawać 6-7 tysięcy złotych np. na komputer czy obiektyw. Zawsze jednak posiadam na koncie wielokrotność kwoty wymaganej do ew. natychmiastowej spłaty i nigdy nie biorę więcej niż jednego produktu jednocześnie.
Ja mam podobnie, dzięki ratom 0% ustawiam sobie mentalną blokadę, że dopóki nie spłacę, to nie mogę nic nowego kupić. Pomaga to walczyć z pokusami, bo jak kupię za gotówkę, to za miesiąc, dwa już znowu zaczyna człowieka drążyć chęć kupienia nowego gadżeciku 🙂
A ja korzystam czasami z rat 0%. I tak mają moje dane i tak. Kupuję tylko przez internet, szkoda mi butów na chodzenie do sklepu. Raty biorę np na 10-20 spłat. Zazwyczaj spłacam je po 2-3 wpłatach a czasami nawet po miesiącu jak znajdę dodatkowe środki.
Ale fakt trzeba to pilnować i pamiętać. Ale są różne organizery itp więc to nie problem.
Ja kupiłem kilka towarów za raty 0%, głównie elektroniki. W każdym z przypadków monitorowałem ceny tych produktów i w czasie promocji na raty 0%, cena nie wzrastała. Uważam że było to korzystne. Każda z umów kredytowych miała różne dodatkowe opcje, ale żadna z nich nie wymagała którejś z nich. Wszystkie umowy zawierałem przez internet, wiec nie musiałem rozmawiać z doradcami a dodatkowo - mogłem dzięki przepisom praw konsumentach, odstąpić od umowy w ciągu 14 dni, bez podania przyczyny :)
Panie Marcinie a jakie jest Pana zdanie w kwestii zakupu sprzetu RTV na raty z ale z wplata wlasna wynoszaca 50% wartosci sprzetu?
Mam odłożone na zakup przedmiotu ale są rady zero %. Dlaczego mam z nich nie skorzystać ? Jeżeli coś pójdzie nie tak w życiu spłacam odrazu wszystkie raty. Jeżeli ktoś ma głowę na karku to uważam ze można kupić na raty zero.
Jak to ma się do sprzętu zakupionego na 0%, który co miesiąc zarabia na siebie? Mam tu na myśli np. Sprzęt muzyczny bądź sprzęt do filmowania, fotografii. W przypadku takiego sprzętu ceny na rynku są jednakowe a i również nie ma na nim utraty wartości jak w przypadku telewizorów czy laptopów.
Pozdrawiam 👍
Jeśli sprzęt na siebie faktycznie zarabia, to traktowałbym to w kategorii kredytu INWESTYCYJNEGO, który oczywiście ma sens. Niestety, wielu początkujących przedsiębiorców "oszukuje się" - kupują np. znaczne droższy sprzęt, niż jest im potrzebny do zarabiania, tylko dlatego, że jest na raty. Co do utraty wartości - myślę, że jednak występuje - nie sposób sprzedać w razie konieczności używanego aparatu w cenie nowego. Grunt, to szczerość wobec samego siebie: kupuję, bo dzięki temu zarobię, czy raczej - kupuję, bo to fajny gadżet, a raty są niskie.
Marcin Iwuć dziękuje za odpowiedź. Tak, utrata wartości występuje - ale znacznie wolniej, być może źle to określiłem. Jeśli chodzi o sprzęt muzyczny, jestem zawodowym DJ-em i nie wyobrażam sobie wydawania kilku-kilkunastu tysięcy złotych w gotówce na sprzęt, który co tydzień zarabia na siebie. A bez sprzętu - nie mam pracy.
Pozdrawiam :)
Wtedy jest to inwestycja, a nie konsumpcja ;)
fajna ta metoda "OK"
Ja od jakiegos czasu mam taka strategie ze jak chce coś kupić pod warunkiem że nie musze tego robić już a coś jest drogie. Dowiaduje się ile wynosi rata i dokladnie taka kwotę odkladam. Plus jest taki że szybciej mam sprzet niż bym spłacił kredyt a dodatkowo często okazuje się że jednak tak bardzo tego nie potrzebowałem. I mam odłozone pieniądze na jeszcze lepszy lub na coś innego.
widzę, że film sprzed roku ale temat dla mnie aktualny. Powiedzmy, że przymierzam się do zakupu laptopa w sklepie Euro RTV AGD, oprócz rat 0%, jest też dodatkowo "pierwsza rata gratis" co w przypadku kwoty 4500, daje dodatkowy upust w kwocie 225zł. Orczywiście sprawdziłem inne sklepy i ten konkretnie upatrzony model wychodzi w tym sklepie najtaniej. Czy w tej sytuacji zaciąganie kredytu jest ok, uwzględniając, że mam już odlożone pieniądze na ten zakup, albo jescze lepiej, czy można spłacić cały kredyt w jednej racie? Nie musiałbym myśleć o 20 ratach tylko załatwić sprawę w miarę szybko :)
Panie Marcinie świetne filmy, bardzo ciekawie Pan tłumaczy i można tylko jednej rzeczy żałować mianowicie tego że takich osób jak Pan z chęciami rozpowszechniania wiedzy jest tak mało :) Bardzo pozytywne, ciekawe i wartościowe filmy byle tak dalej.
A mam jeszcze jeden temat na film mianowcie Pracownicze Plany Kapitałowe czy warto w to wejść czy to tak jak z OFE.
Cześć, czy będziesz może robił filmik z poradą czy angażować się w PPK czy nie warto?
Do tego nie trzeba angażować czasu Marcina żeby wiedzieć że to szambo :)
@@pawelgigi6364 a jednak zdziwko :)
Dodałbym jeszcze jedną zaletę. Rozkładając płatność na wiele rat, późniejsze płatności na skutek inflacji są mniej warte. Zakładają, że w międzyczasie nasze zarobki wzrosły to wychodzimy na tym lepiej niż kupując normalnie.
Świetna analiza.
Dziękuję :)
Z tym Santanderem w Media Markt też miałem przeboje. Pan w punkcie kredytowym również narzucił mi karte kredytową zamiast oczekiwanego przeze mnie kredytu ratalnego. wtedy chodziło o telefon za 1.300 zł. niestety dałem sie nabrać ale na szczęście szybciej nadeszło otrzeźwienie, niż koszty. 2 dni później spłaciłem w oddziale Santandera całą kwotę 1.300 zł, jeszcze bez żadnych kosztów czy prowizji, bo zdążyły minąć zaledwie 2 dni. Przy okazji tej samej wizyty złożyłem skargę na pracownika. A dla widzów kanału/czytelników komentarzy pod filmem : Uważajcie na gościa w PK Santandera w Media Markt w C.H Auchan na Bielanach Wrocławskiech.
Jest jeszcze jedna "pułapka" rat zero procent. Zazwyczaj oferują je sklepy na towary, które można kupić w innych miejscach o kilka kilkanaście procent taniej
Takie sytuacje również czasem się zdarzają - dlatego wspominałem o konieczności wcześniejszego porównywania cen.
Czasem gdy się dobrze zagada i chce się kupić za gotówkę, to da się dostać "rabat". Podejrzewam, że ten rabat to tak naprawdę jakaś prowizja dla banku :)
Czy jeśli mam kartę kredytową i wykorzystałam całą kwotę na niej dostępną a teraz spłacam ją w kwocie minimalnej to mam teraz negatywną historie kredytową ?
Czy warto odkładać na emeryturę, kiedy mam już dochody z najmu. Czy lepiej wtedy zająć się pozostałymi punktami lub zainwestować w kolejną nieruchomość (kredyt hipoteczny) aby zdążyć go spłacić przed emeryturą?
Drobi Marcinie, zaskoczylo mnie to co mówisz, bo ja np. bardzo chetnie korzystam z 50 rat 0% w takim rtv euro agd. Zakładając "prawdziwe 0%" i dobrą analizę cenową..każde wydane 100zł za 4-5 lat ma mniejszą wartość nabywczą niż obecnie. Teraz ciężej muszę pracować na 100zł niż będę musial na nie pracować za 4-5 lat. Uwazam, że temat inflacji ma tu znacząca rolę a odniosłeś się do niego trochę bagatelizując temat.
Ja jestem zupełnie przeciwko kredytom, zdecydowanie jednak popieram alternatywne sposoby finansowania
Jak na przykład faktoring?
@@robertpanicz8100 Choćby taki faktoring, mniej wymaganych zabezpieczeń, zazwyczaj nieokreślony termin współpracy z formą faktoringową (nie jak w przypadku kredytu), no i zabezpieczenie przed niewypłacalnością kontrahentów
@@areksontak7899 tylko co jeżeli ktoś nie wystawia faktur z odroczonym terminem płatności?
@@polarubinkova4011 Są różne formy faktoringu przecież, i takie kiedy można przekazać do zrealizowania fakturę za zakupione produkty. Jest wiele wariantów, warto poczytać
@@areksontak7899 a to nie wiedziałem nawet
A ja słyszałem, że bank zyskuje na tym, że sklep płaci bankowi odsetki w ramach marży na produkcie. Legenda miejska?
Czyli jezeli jest rata za 0% to nie brac np : ubezpieczenia od nich i wtedy bedzie za zero tak ?
Przy tej inflacji raty ZERO dały mi oszczędności 2 tysiące w ciągu niecałego roku.Produkty kupione i spłacane na allegro o tyle w ciągu kilku miesięcy podrożały.Jak się ma w palnie zakup to oszczędzanie obecnie nie ma sensu jak można płacić raty zero.
Albo sytuacja jedna na tysiąc, albo nie wiesz o czym piszesz.
Kiedyś chciałem kupić smartphona w sieci EURORTVAGD, gdyż mieli promocje 0% na raty i obniżkę na produkt o 25%. Po rozmowie z doradcą okazało się, że jest obowiązkowe ubezpieczenie 25% wartości telefonu, oraz po sprawdzeniu ceny produktu na wyszukiwarkach cenowych, produkt z promocji był o 25% droższy niż cena rynkowa. Tym samym zakup w tej super promocji był droższy o ok 40%, aniżeli kupując bez promocji gdzie indziej na normalne raty 10%, lub kupując kartą kredytową. Mimo to, ciemny lud walił drzwiami i oknami na zakupy. Zatrważające, jak ludzie liczyć nie umieją.
Wszystko się zgadza. Natomiast z obowiązkowego ubezpieczenia zawsze można zrezygnować. Tzn. wziąć je przy produkcie a później zrezygnować ( nie pamiętam czy jest tydzień czy dwa na odstąpienie od tej umowy). To też jest rozwiązanie. Ja mam sporo sprzętu na raty 0 % i nie zapłaciłem ani grosza więcej w porównaniu gdybym kupował sprzęt z gotówkę. Oczywiście, były przypadki, że jakiś produkt był tańszy w innym sklepie, ale to już kwestia indywidualna. Dochodzą koszta przesyłki, brak gotówki lub nieopłacalność z punktu widzenia konsumenta :)
Bardzo mi się podoba metoda KO i OK :)
Mylisz się także w kwestii pozyskania klienta przez bank. Jest to dla banku zysk od poczatku. Sklep bierze swoje 50% marży a 50% bierze bank. Za pozyskanie klienta prowizje dostaja sprzedawcy, ale jest to juz rozliczenie - bank sprzedawca, a nie sklep
Konkretniej za pozyskanie klienta prowizję dostaje pracownik banku, którego klient nie widzi na oczy, ale który w imieniu banku przygotowuje podpisuje i wysyła do sklepu umowę. Pracownik sklepu zaś dostaje co najwyżej opierdziel jeśli puści "goły sprzęt" na 0%, dlatego stara się jak może dosprzedać do tej pralki również suszarkę czy proszek, dodatkową gwarancję, usługę montażu, czy wreszcie przy kredycie wersję jak najbardziej oprocentowaną, albo chociaż z ubezpieczeniem czy właśnie kartą kredytową.
Na etapie wykanczania miesizkania mialem dylemat czy kupic za gotowke caly sprzed AGD do domu (lodowke, zmywarke, pralke, piekarnik, plyte) za laczna sume 10tys czy wziac caly sprzet na 50rat )% po 200zł. Rozumiem ze biorac pod uwagę Pana argumentacje powinienem żyć przez 2 lata bez tego sprzetu i regularnie na niego odkladac ? Wiele porad jest bardzo cennych zarówno tych o oszczedzaniu jak i tych o inwestowaniu jednak bardzo ciezko jest je odniesc do przecietnej pensji w Polsce. Prosze mi wytlumaczyc jak przecietny Kowalski z mediana wynagrodzenia ktora wynosi okolo 3tys na reke ma tego wszystkiego dokonac? Wynajem mieszkania w miescie 1,5-2tys, samochod paliwo i dojazdy do pracy 500zl przyjmujac instalacje LPG, jedzenie okolo 700zl plus minimum 100na inne (ubrania, kosmetyki etc.) Daje to oszczednosci na poziomie 0-300zl miesiecznie. Zakladajac ze wklad wlasny ma mieszkanie to minimum 40tys to taka osoba na sam wklad bedzie oszczedzac 10lat.
Prosze o argumentacje
A ja bym poszedł lekko pod prąd. Jeżeli sytuacja jest taka, jak opisał Rafał zadający pytanie, to pomijając niedogodności związane z samą umową i jej obsługą, raty 0% mają sens. Zakładam, że zaoszczędzone wcześniej pieniądze będą stanowiły klasyczną poduszkę bezpieczeństwa, zlecenie stałe uchroni przed ewentualnymi kosztami dodatkowymi, a dodatkowo, takie lekkie raty poprawiają rating w BIK. Jeżeli Rafał będzie chciał zaciągnąć w przyszłości jakiś kredyt, to lepszy rating w BIK jest OK.
Na poczatku gdy uslyszalem o twoim glownym celu dotarcia do 15mln Polakow wydalo mi sie to jakas totalna abstrakcja. Jednak po liscie ktory przeczytales w tym odcinku ten cel wydaje sie byc realny. Jezeli kazdy sluchacz/fan przekaze zdobyta wiedze swoim dzieciom i partnerom to musisz dotrzec "tylko" do ok 4mln rodzin. A to juz jest dosc realne chociaz nielatwe. Trzymam kciuki za osiagniecie wszystkich Twoich celow.
Dziękuję. Każda wielka idea na początku jest abstrakcją :)
@ ważne by przestać marzyć, a zacząć stawiać sobie cele :)
22:21 Pan Marcin mówi:"Ja wolę kupić coś za własne pieniądze (...)". Łatwo jest tak powiedzieć jak się jest milionerem. Niestety Panie Marcinie, większość ludzi nigdy nie będzie zamożnymi. Gdyby było inaczej w obiegu nie byłoby takich ofert jak "raty 0%" czy chwilówki, ponieważ każdy by kupował za gotówkę. Milionerzy to zacna grupa osób, których mało interesuje czy coś jest drogie czy tanie. Po prostu idą i kupują za gotówkę.:).
Może i teraz jest ale nie zawsze był, a było i tak że był bardzo zadłużony. Sam przez to przechodził, że kupował za pieniądze banku a nie swoje. Warto obejrzeć film o 5 błędach finansowych które popełnił i się uczyć a nie tylko zazdrościć. Większość ludzi niestety nie zajmuje się swoimi finansami a Pan Marcin bardzo merytorycznie przeprowadza ludzi ścieżką od zera do "sam zdecyduj jak zamożny chcesz być". To nie są jakieś filozofie, nauki tajemne ani sztuczki magiczne, tylko zdrowy rozsądek w zarządzaniu finansami.
@@ekipablue293 Zgadza się. Przy zadłużeniu ponad 2 mln PLN wyjście z tego to duży sukces i sam nie wiem w jaki sposób to zrobił. Być może pełna ścieżka wyjścia z takich potężnych długów jest tajemnicą prywatną.Szanuję to i rozumiem.
@@marekgomola9941Prawdopodobnie dobrze zarabiał, zresztą chyba mówił że dobrze zarabiał. Jak masz 2 mln zadłużenia to powinieneś też mieć co sprzedawać. Różna jest tylko skala. Też miałem duże problemy w sumie i jakoś wyszedłem z tego. Jestem tu bo mam teraz gówno w biku i chciałem poprawić historie i dzisiaj mi przyznali jakieś raty 0 % na allegro więć nie wiem czy to jest taki zły sposób jak autor filmu opowiada.
Panie Marcinie gratuluje...suby rosną jak grzyby po deszczu😀
Inflacja 18% a w rtveuragd właśnie do 20 rat 0% i 6 miesięcy nie płacisz. Głupotą jest teraz kupować coś za gotówkę.
Pozwolę się nie zgodzić. Wracamy do Polski dom postawiony ale niestety czeka nas wykończenie w srodku. Co się uda weźmiemy na raty 0% a co nie wydamy za gotówkę. A pozostałe pieniądze chcemy kupić mieszkanie jedno lub dwa ja podnajem. Toteż dlatego nie chcemy stracić płynności finansowej.
Proste: raty 0 są dobre tylko wtedy, kiedy musimy (bądź chcemy) sobie coś kupić i tak i tak!
Stracony czas :D? 5 minut na allegro wypełniałem wniosek.
Właśnie sobie słucham o ratach zero procent, a tu właśnie inflacja dwucyfrowa .
W Euro AGD raty 0% to norma a nie okresowa promocja.
Być może... Tam akurat nie sprawdzałem. Dlatego m.in. w materiale mówię :"zwykle". A dotyczy to całego asortymentu?
@ w zeszłym roku (nie znając złotych zasad finansów osobistych) brałem coś na raty zero i dotyczyły one całego asortymentu droższego niż 300 zł.
@ kilka lat temu kupiłem ekspres do kawy w euro, co ciekawe był on w cenie równej jak najniższa cena na ceneo, wtedy myślałem że zrobiłem świetny interes i wydymałem bank i sklep bo nie wziąłem ubezpieczeń, przedłużonych gwarancji itp., a płaciłem rzeczywiście 0% :)a potem przez cały okres bank wydzwaniał i chciał mi wcisnąć swoje wspaniałe produkty
Hulajnoga elektryczna, raty 0% w RTV EURO AGD - akurat w przypadku tego modelu, to najtanszy sklep. 2 lata, gwwrancja 2 lata. Dojazdy do pracy hulajnogą: 50% dni w roku (bo deszcze, zimno) zamiast samoochodem. Amortyzacja hulajnogi: 50% w 2 lata (po tym czasie trzeba wymienić baterię za 700 zł i raz opony za 300 zł) Czyli po dwóch latach mamy hulajnogę wartą realnie jako przedmiot użytkowy 1000 zł. Zuzycie środków w okresie kredytowania: 1000 zł. Rabat przy pierwszych zakupach online znosi się z kosztami dodatkowegi ubezpieczenia - od kradziezy, wypadku itd. Miesięczna rata za hulajnogę (24 mies.): 83 pln/mc. Dojazd do pracy i z powrotem (2x7km) samochodem palącym 8l/100km na miesiąc (20 dni) przy cenie 6,50 PLN/l = 22,4l /mc = 145,60 PLN/mc = 3494,40 PLN na 2 lata. Dodajmy do tego, ze co miesiąc cena paliwa będzie przecietnie o 10gr na litrze drozsza, co daje zwyżkę kosztów paliwa 2,24 PLN co miesiąc od kwoty z poprzedniego miesiąca, czyli razem 300 razy 2,24 (1+2+3+...24) = 672 PLN. Razem koszty paliwa na przestrzeni dwoch lat: 4166,40 PLN, czyli 173,60 PLN na miesiąc. 50% przejazdow hulajnogą: oszczedność połowy ttch środków, czyli 86,8 PLN. Koszty prądu / mc = 3 zł. Razem oszczędność = 83,8 - czyli jesteśmy do przodu o 80 groszy na miesiąc, plus wartość uzywanej hulajnogi na koniec 1000 zł, plus... Inflacja! Załóżmy 5% na rok, która powoduje, że realnie nie wydamy na hulajnogę 2000 PLN, lecz 1805 PLN. Razem oszczędnosć na zakupach na raty 0%: 1214,20 PLN, czyli 60%. No rzeczywiście, nie opłacają się te raty...
Filmik ma sens tylko w czasach niskich stóp procentowych i niskiej inflacji argumentacja też jest bardzo tendencyjna.
Ja od 8 lat biorę na raty 0%, w 99% na allegro i chwalę sobie to rozwiązanie. Pieniądze pracują na koncie inwestycjach zamiast robić sobie dziurę w portfelu gdy inflacja szaleje.
aż nie wiem od czego zacząć punktowanie tego, jakie bzdury tu wypisałeś OP
Prawdziwe 0%? Ooo, to pewnie od Rodziców ;)
Moja żona mówi że raty "0" istnieją bo kupiła sobie TERMOMIXa w takim systemie (bez ukrytych opłat)...i tu ma rację. Nawet sklep do niej przyszedł.
Ja też mówię, że raty 0% istnieją :)
@ Widziałem jak wygadana kobita zaczęła urabiać sprzedawców AGD to wyrwała kilka urządzeń do remontowanego mieszkania z 6 procentowym upustem przy płatności gotówką. Jak zobaczyła moje wytrzeszczone oczy to stwierdziła że to normalne, że sprzedawca JEST W STANIE spuścić z ceny do pięciu procent przy płatności gotówką tylko ludzie o tym nie wiedzą. Ten piątak to jest właśnie oprocentowanie kredytu. Niestety skuteczny marketing jest w stanie klientowi wmówić że 1000zł to to samo co 10x100zł więc ludzie kupują na raty.
Rozważmy inny przykład. Mam do wyboru wzięcie kredytu hipotecznego większego o 50 tyś lub kupno rzeczy za 50 tyś na urządzenie wnętrza za raty prawdziwe 0 procent... Dlaczego w tym przypadku nie wziąć rat. Moim zdaniem to czysty zysk. Wówczas nie porównuje się już z lokatą a z tym co zaoszczędzę na mniejszym kredycie. Wiem, że może to wymagać dodatkowych wyrzeczeń w okresie spłaty rat - ale zysk netto będzie z pewnością bardzo duży.
Dodam, że w moim przypadku nie mogłem tak po prostu nadplacić kredytu, bo wykorzystałem z MDM, więc nadplacić wciągu 7 lat (5 lat od aktu własności) mogłem tylko do tej kwoty.
Iwuć sam przyznał w filmie, że przy inflacji dwucyfrowej raty 0% będą miały sens... oraz że wtedy banki je zdejmą ;)
Zastanawiam się co do Twojego sposobu obliczeń.
A co jeżeli muszę kupić coś a 5 tyś, jestem na to przygotowana i MAM 5 TYŚ. Widzę promocję rat 0%, biorę je a te 5tyś wpłacam na konto oszczędnościowe albo na lokatę.
Nie będzie to ten pierwszy sposób dający ponad 100 zł oszczędności?
Inka - przecież dokładnie takie wyliczenia pokazałem w filmie.
@ ale powiedziałeś że to zły sposób obliczania
@@inkarozmowna6003 ludzie naprawdę nie potrafią czytać ze zrozumieniem czy oglądać - co ratę kapitał na takim koncie oszczędnościowym maleje, więc realny zysk to nie jest cała kwota * procent * czas
Czy aby budować pozytywną historię w BIK za pomocą rat 0%, muszę spłacić określoną liczbę rat albo określoną kwotę? Czy np. mogę wziąć produkt na 10 rat, a spłacić go w 2? Jak to będzie wyglądało dla BIK?
Myślę , że chodzi głównie o terminowość spłaty rat. Po jednej wpłaconej racie ciężko stwierdzić czy jesteś wiarygodny i raczej nie podwyższy to Twojego scoringu w BIK. Tak samo spłacenie jednego produktu też raczej zbytnio nic nie zmienia. Sprawdzalem swój BIK po kazdym spłaconym produkcie, po pierwszym nic się nie zmieniło, dopiero po drugim punktacja poszła o kilka pkt. do góry.
W życiu prywatnym unikam wszelkich kredytów. Właściwie nie mam żadnych chociaż raz wzialem Roombe na 0% z Allegro (wyedy jeszcze miałem kredyt podpięty do swojego konta w mBanku, bo ten ban udzielał tez kredytu). Spłaciłem w polowe czasu (płaciłem po dwie raty miesięcznie )
Natomiast ostatnio skusiłem się na zakup całego sprzętu AGD na 0% w Euro (była dodatkowa promocja i sprzęt wychodził najtaniej na rynku) do mieszkania na wynajem . Generalnie cała kwotę na wykończenie mam, ale postanowiłem ta płatność zostawić ewentualnie na koniec remontu skoro ktoś rozkłada mi ja w czasie . Oczywiście trzeba pilnować , ale wszelkie platnosci ustawiam sobie mniej więcej na ten sam tydzien w miesiacu i po prostu wszystko wykonuje za jednym przysiadem do komputera. Tak jak piszesz, traktuje to jako kredyt inwestycyjny.
Telewizora w domu nie mam do dzisiaj bo na to wiecznie szkoda kasy odkładać. A brać pudło na raty żeby zobaczyć coś raz na tydzien i żeby straciło polowe wartości po wyjsciu ze sklepu to bez sensu :)
PS.
Chętnie posłuchałbym co myślisz o kredycie na mieszkanie przeznaczone na wynajem . Nadpłacać taki kredyt czy nie ? Ewentualnie od jakiego poziomu zostawić go niech się spłaca już w normalnym trybie ?
Nie spodziewałam się tych dodatkowych kosztów. Mieszkam w Niemczech i tu standardem jest prawdziwe Zero procent na meble czy RTV i nie ma żadnych dodatkowych ukrytych kosztów, nikt nie proponuje dodatkowych kart, ubezpieczeń. Jedyni najkrótszy okres spłaty to 6 miesięcy, a najdłuższy między 36, a 60 miesiecy. I właśnie mnie zastanawialo, co ma z tego bank
Bank ma nowego klienta, którego nie musiał przyciągać promocjami takimi jak widoczne np: na stronie livesmarter.pl
Rozumiem, że 4 lata temu nie było to istotne ale zapomniałeś o zysku na inflacji.
Raty 0% są i jest to prawdziwe 0%. Kwestia tego, że czesto chcą dosprzedać ubezpieczenie kredytu i tu uwaga, wiele osób nie wie ze może z tego zrezygnować i nadal wziąć kredyt. Należy zaznaczyć, że się nie chce ubezpieczenia. Nawet jeżeli Ci cos sie stanie to te kwoty ponizej 3000 zl to i tak nie bedzie z tym problemu by to splacic.
Raty 0% nie sa groźne w żaden sposób, jedynym problemem jest uzależnianie się od Kupowania w ten sposób.
No i czasami mozesz przeplacic, bo ceny najczesciej sa wyzsze niz u konkurencji.
@@tommyeastwood4393 już niekoniecznie
Euro RTV Agd oferuję prawdziwe raty 0%, przez ostatnie kilka lat spłaciłem tam już kilkanaście pożyczek, zawsze gdy pożyczałem X oddawałem X. Raty 0% pozwalają nam na dokonanie semi-amortyzacji. Posiadając kwotę X na dany produkt, który kosztuję X, warto sprawdzić czy nie ma możliwości wzięcia raty 50x0, pozwala nam to spłacać miesięczne raty, które wynoszą grosze, dzięki temu posiadamy produkt, który od samego początku może na nas zarabiać z racji minimalnego wkładu finansowanego na start. Przykład : Kupując aparat fotograficzny warty 8 tyś. na raty 50x0, spłacamy miesięczną ratę w wysokości ok 160zł, rata nas nie boli, oszczędności dalej posiadamy, a po kilku miesiącach tak czy siak zarobimy te 8tys, które przeznaczamy na wcześniejszą spłatę kredytu (bez prowizji). Oczywiście taki zabieg można stosować jedynie do produktów na których można zarabiać, no chyba, że ktoś lubi prać majtki sąsiadom za pewną opłatą :)
Cześć Grudniu9 - poruszasz fajny wątek - czyli zakup sprzętu, który ma dla nas zarabiać. Tak - w takim scenariuszu raty 0% jak najbardziej są OK - bo to jest wtedy kredyt INWESTYCYJNY, a nie na konsumpcję. Ale zakupu telewizora nijak nie da się podciągnąć pod "inwestycję" :)
Ja jak widzę ,,zero'' mając gotówkę to od razu włącza mi się - targuj się. Wołam menadżera stoiska i zawsze proponuję zakup z 20% rabatem czym wzbudzam uśmiech sprzedawcy. Taką propozycją nawiązuję kontakt ze sprzedawcą i on mi mówi czy może i z jakim rabatem sprzedać daną rzecz.
Fajna technika :)
I w 99% sklepów nie dostaniesz w ten sposób rabatu, co najwyżej sprzedawcy zepsujesz dzień.
Chyba dobrze że natrafiłem na ten film.
Tak się zastanawiam skąd ktoś kogo nie stać na ratę 100/miesięcznie ma 5000 oszczędności, żeby kupić za gotówkę. Pewnie zbierał z 10 lat. mówię o przykładzie z kwotą kredytu 5000 ale zamiast 10 zakładam 50 rat bo takie możliwości na rynku istnieją.
Mnóstwo osób ma odłożone środki na zakupy i zastanawia się po prostu, czy wydać tę gotówkę, czy skorzystać z rat. Skąd mają pieniądze? Z pracy i trzymania się zasady: "Wydaję mniej, niz zarabiam, a różnicę kumuluję".
@ Ale w jaki sposób je odłożyli skoro nie są w stanie odłożyć 100 zł na ratę kredytu?
@@elektrux2293 Mówimy o dwóch różnych grupach ludzi. Ja piszę o tych, którzy potrafią odkładać dzięki przestrzeganiu zasad dbania o finanse.
Witam serdecznie. Chciałabym Pana zapytać czy opłaca się brać kredyt, dług, pożyczkę na Raty od nowa lub PayU na Allegro RRSO 0% ? Chciałabym kupic laptopa za 5800 zł. Mój stary laptop ma już 7 lat i tylko 4 GB RAM i żyje swoim życiem, psuje się, zacina, włącza się godzinami, dużo nerwów mnie to kosztuje. Chcialabym kupic w końcu dobry sprzęt na długie lata, szczególnie że teraz w dobie koronawirusa zajęcia na dwóch kierunkach studiów mam przez Internet . Na allegro chca sprawdzić moja zdolnosc kredytowa. Mam jedynie 400 zł miesięcznie dochodu. Nie wiem czy to bankowi wystarczy do zdolności kredytowej żeby ją uznali. Czy może bardziej opłaca się wziąć raty 0% w Banku np w Rybniku gdzie oferują że nie sprawdzają zdolności kredytowej, RRSO 0%, spłatę w dużej ilości czasu, podpisanie umowy w 15 min (oczywiście wiadomo że dłużej bo ja czytam umowy i regulaminy)? Czy może trzecia opcja jest lepsza: kredyt studencki w PKO Banku Polskim RRSO 0%? Czy wogole warto podejmować się w tych rat 0%?
Bardzo proszę o odpowiedź.
Pozdrawiam serdecznie.
Kluczową sprawą w sytuacji jaką Pan opisuje wydaje mi się absurdalność braku możliwości zapoznania się z umową przed jej podpisaniem. To staje się zresztą notorycznym nadużyciem banków współpracujących z szeregiem instytucji pośredniczących.
Wydaje mi się to oczywistym zorganizowanym i świadomym działaniem na niekorzyść konsumentów.
Pomińmy już fakt, że klient łudzony w tym przypadku całkowicie bezpłatnymi ratami, siłą rzeczy odrzuca na pierwszym etapie analizy większość innych opcji zakupowych (być może lepszych) i skupia się na tej jednej, poświęcając czas, energię i pieniądze.
Klient po prostu ma prawo znać pełnię warunków umowy przed jej podpisaniem! A jest mu to uniemożliwiane.
Co sprytniejszy sprzedawca w tej dość obrzydliwej sytuacji brnie jeszcze dalej i nakłania klienta do podpisania umowy, przekonując go do "sprytnego zabiegu" wycofania się z niej, jeśli cokolwiek w wyznaczonym czasie mu nie spasuje. Klient miałby więc niejako gwarancję, że wszystko będzie idealnie bądź też po prostu wycofa się z umowy, bez najmniejszych konsekwencji.
Kłopot w tym, że wszystkie procedury z tym związane i cały ciężar ich formalnego spełniania spada w tym przypadku na klienta, a druga strona umowy nie uchyli się przed żadnym sposobem na utrudnienie całej sprawy. Poza tym, nierzadko kilka podmiotów zyskuje zupełnie bezpłatnie dostęp do cennych danych klienta i możliwość niepokojenia go nowymi ofertami, niezależnie od faktu rezygnacji.
Podobne praktyki stosują też zresztą same banki, choć na szczęście nie wszystkie. Konieczność podania absolutnie wszystkich cennych informacji o sobie i złożenia pełnego wniosku kredytowego dla zapoznania się z informacją czy przyciągnięty podstępną reklamą klient ma szanse załapać się na zero procent (bądź inną konkurencyjną ofertę) czy może kredyt na 10% z jeszcze większą prowizją to absolutne horrendum.
Naprawdę chciałbym usłyszeć w czasie tego materiału, że po wizycie w owym sklepie ze sprzętem RTV AGD postanowił Pan zgłosić te niecne praktyki do odpowiedniej instytucji strzegącej praw konsumentów.
Zawsze kupuje na raty 0%. Dovtego zawsze starsze rzeczy. Nigdy nie kupuje żadnych nowosci. Pieniadze ptlracuja na mnie na gieldzie.
Ten odcinek to porażka
...napisał pracownik banku żyjący z prowizji :)
słabo
Agata meble raty 0% lub 10% rabatu. Prawdziwe 0% i nie.
Zdecydowanie lepsze jest 10% rabatu.
@ Ty tak serio?
@@dariuszkowalski5933 Jeśli do wyboru mam (1) zakup za 100% ceny na raty 0% lub (2) zakup za gotówkę z 10% rabatu, to wolę rabat. Tak to zrozumiałem :)
Nie brnij w to.
Brednie. Przecież można spłacać z bieżących dochodów, dlaczego nie?
a te bieżące dochody nie mogą być wrzucone na lokatę? ludzie naprawdę nie potrafią liczyć
Chłopie jedyny koszt to dane osobowe. Raty 0% to idealna sytuacja na budowanie pozytywnej historii w BiK. Do tego wniosek i umowa to wszystko jest załatwiane przez internet i maksymalnie poświęcam na to 10min. Umowa podpisana poprzez przelew. Do tego często jest tak ze pierwsza rata jest płacona przez sklep lub bank. Czasem to kilka rat wiec już oszczędność jest większa. Łapka w dół - totalne bzdury.
Dziękuję za komentarz. Co do stwierdzenia "totane bzdury" - totalnie się nie zgadzam :) Rozumiem, że swój własny czas wyceniasz na 0zł? Cóż, ja swój wyceniam znacznie wyżej.... Jeśli na przeczytanie umowy i regulaminu przeznaczasz 10 minut - to gratuluję umiejętności szybkiego czytania ze zrozumieniem. Zaryzykuję jednak założenie, że nie czytasz tych dokumentów wystarczająco dokładnie, lub nie liczysz poświęcanego na to czasu. Co do sytuacji, w której "bank spłaca kilka rat" - to zupełnie inny temat. Tutaj mówimy o faktycznym rabacie w stosunku do cen w danym sklepie i jeśli taka opcja wychodzi istotnie taniej, to taki zakup na "raty 0% z dodatkowym rabatem" może mieć sens. Oczywiście o ile w innym sklepie bez rabatu nie wychodzi w sumie taniej.
Człowieku, dajesz przykład złodziejskiego sklepu Media Markt i w ten sposób czepiasz się dodatkowych zabezpieczeń typu karta kredytowa i inne. Mogłeś dać przyklad RTV Euro AGD, gdzie nie ma crosselingu. Od ponad 10 lat kupuje tam sprzęt rtv na raty 0%. Tylko nie jakiś śmieszny telewizor za 4tys., o którym mówisz, bo szkoda oczu na takie telewizory.
Rzeczywiście znalazłeś sposób na zarabianie kasy w necie na gówniarzach. Dosłuchałem do połowy i nie mogę już dalej. Powinieneś młodych zachęcać do aktywności, zachęcać do własnego biznesu, a nie siedzenia na etacie za parę groszy, a nie serwować i głupoty typu, że jak nie masz kasy to nie kupujesz. Może lepiej niech w ogóle nic nie robią. Szkoda, że te mlode osoby nie mają rodzica, wujka, który by im to wytłumaczył, bez nabijania tutaj statystyk.
Cóż - zaskakujące, jak szybko wyciągasz wnioski na mój temat po obejrzeniu połowy filmu...