Wartościowa prezentacja maszyny. Jak ktoś świadomie szuka szczegółowych informacji na jej temat to tutaj je znajdzie. Konkretnie i rzeczowo. Tak trzymać!
Przygladam się tej konstrukcji z zainteresowanien i widzę pewne wady wynikające z koncepcji zastosowania dwóch noży. Dwa noże koszące obok siebie wymagają nieszczęsnego paska zębatego który synchronizuje ich pracę aby o siebie nie uderzyły. Rozpędzone noże mają ogromną energię kinetyczną. Podejrzewam że ta konstrukcja raczej jest na idealne równe trawniki. Przykładowo gdy jeden nóż o coś uderzy to jest wielkie ryzyko zerwania tego paska a gdy te dwa sztywne noże się zderzą to niestety jest szansa na rozwalenie piasty. Konstrukcja byłaby lepsza gdyby noże pracowały w układzie bezkolizyjnym jak w typowym kosisku traktorków do koszenia trawników. Gładki pasek umożliwia poślizg w razie kolizji i to jest już bardzo dobra ochrona przed poważną awarią. Poza tym w toro zastosowano chyba plastykowe koła zębate paska synchronizującego. Dwa rozpędzone i na sztywno spięte noże bedą generować duże przeciążenia i spodziewam się że napęd noży na tych kołach zębatych raczej szybko dostanie luzów. Czy ten silnik daje sobie radę z tą maszyną. Na moje oko to on "zapasu" mocy raczej nie ma... Szkoda że toro nie produkuje już modelu 22200TE. Ta maszyna miała klasyczny jeden duży nóż przez co była mniej narażona na poważne awarie oraz przyspieszone zużycie podzespołów. Koncepcja turf master jest fajna ale przerobiłbym układ noży na bezkolizyjny. Dodałbym regulację obrotów na uchwyt do prowadzenia maszyny. Przydałoby się też coś na wzór tempomatu i sprzęgło noża załączane trwale oraz nie wymagające ciągłego trzymania dźwigni. Nie podoba mi się ten pomysł z rozruchem noży po każdym postoju. Po co tak ten pasek męczyć...
Czy regulacja prędkości jazdy odbywa się poprzez zmianę naciągu paska klinowego i jego poślizg czy wewnątrz przekładni jest mechanizm który pozwala zmieniać prędkość jazdy przy stałych obrotach silnika?
Sprostowanie- to nie jest do końca mechanizm różnicowy tylko taki quasi dyferencjał, przy wyłączonym napędzie można swobodnie skręcać, przy włączonym obydwa koła są zablokowane i narzucają kierunek jazdy na wprost
KOSIARKA.PL Czyli ciągnie na dwa koła jednocześnie. Kolega pokazywał mi na swojej kosiarce toro z automatycznie załączanym napędem identycznie jak w modelu 20960, jak jedną ręką bez wysiłku manewruje na betonie. Wywijał tak tą kosiarką, że nie zwrociłem uwagi czy napęd miał faktycznie załączony jak skręcał czy nie. Jego 5 letnia kosiarka ma napęd tylko na tył ale działa on podobnie jak w modelu 20960. Koła przy skręcaniu obracały się swobodnie.
KOSIARKA.PL zgadza się, ale przed sprzedażą ma być w idealnym stanie to świadczy jak dbao sie o sprzety a co klientz z nią zrobi to już jego sprawa , nikt nie chce kupić obdartej maszyny !!!!
Tak Jest a jaka masz pewność że była? A jakbym ci powiedział, że przy podwójnym podkładzie emalii proszkowej utwardzanej na ciepło wystarczyło przetrzeć szmatką i śladu nie było, to nie było by tej dyskusji? Jakaś rację masz ale to nie pierwsza maszyna Profi którą prezentuję i wiem jak się zachowuje po takich zabiegach 👍
KOSIARKA.PL nie chodzi o to czy bylła czy nie , tylko ogólnie że o sprzęty przed sprzedażą trzeba dbać czyli przechowywanie przekladanie do prezentacji składowanie na magazynie itd. Jeśli tak będzie to super 🖒 i nie ma się o co gorączkować, tylko wiecej dbalości i będzie git 💪💪💪💪💪💪😎
Maszyny poekspozycyjne można generalnie taniej kupić więc ... Poza tym co by to był za sklep gdyby nie można było maszyny wypróbować. Sam lubię sprawdzić sprzęt przed kupnem więc osobiście godzę się na kupno maszyny "przetestowanej" ale oczywiscie nie uszkodzonej. W trakcie normalnej eksploatacji zaraz i tak jakieś ślady użytkowania zaraz powstaną. Nie ma się o co puszyć moim zdaniem. Zyskujemy przecież możliwość dokonania bardziej świadomego i przemyślanego zakupu.
Wartościowa prezentacja maszyny. Jak ktoś świadomie szuka szczegółowych informacji na jej temat to tutaj je znajdzie. Konkretnie i rzeczowo. Tak trzymać!
Przygladam się tej konstrukcji z zainteresowanien i widzę pewne wady wynikające z koncepcji zastosowania dwóch noży. Dwa noże koszące obok siebie wymagają nieszczęsnego paska zębatego który synchronizuje ich pracę aby o siebie nie uderzyły. Rozpędzone noże mają ogromną energię kinetyczną. Podejrzewam że ta konstrukcja raczej jest na idealne równe trawniki. Przykładowo gdy jeden nóż o coś uderzy to jest wielkie ryzyko zerwania tego paska a gdy te dwa sztywne noże się zderzą to niestety jest szansa na rozwalenie piasty. Konstrukcja byłaby lepsza gdyby noże pracowały w układzie bezkolizyjnym jak w typowym kosisku traktorków do koszenia trawników. Gładki pasek umożliwia poślizg w razie kolizji i to jest już bardzo dobra ochrona przed poważną awarią. Poza tym w toro zastosowano chyba plastykowe koła zębate paska synchronizującego. Dwa rozpędzone i na sztywno spięte noże bedą generować duże przeciążenia i spodziewam się że napęd noży na tych kołach zębatych raczej szybko dostanie luzów.
Czy ten silnik daje sobie radę z tą maszyną. Na moje oko to on "zapasu" mocy raczej nie ma...
Szkoda że toro nie produkuje już modelu 22200TE. Ta maszyna miała klasyczny jeden duży nóż przez co była mniej narażona na poważne awarie oraz przyspieszone zużycie podzespołów.
Koncepcja turf master jest fajna ale przerobiłbym układ noży na bezkolizyjny. Dodałbym regulację obrotów na uchwyt do prowadzenia maszyny. Przydałoby się też coś na wzór tempomatu i sprzęgło noża załączane trwale oraz nie wymagające ciągłego trzymania dźwigni. Nie podoba mi się ten pomysł z rozruchem noży po każdym postoju. Po co tak ten pasek męczyć...
Szkoda, że nie przetestowana w pracy.
Czy regulacja prędkości jazdy odbywa się poprzez zmianę naciągu paska klinowego i jego poślizg czy wewnątrz przekładni jest mechanizm który pozwala zmieniać prędkość jazdy przy stałych obrotach silnika?
Przez napięcie paska.
Czy mechanizm różnicowy działa cały czas czy można go opcjonalnie zablokować np na potrzeby pracy w gorszych warunkach?
Sprostowanie- to nie jest do końca mechanizm różnicowy tylko taki quasi dyferencjał, przy wyłączonym napędzie można swobodnie skręcać, przy włączonym obydwa koła są zablokowane i narzucają kierunek jazdy na wprost
KOSIARKA.PL Czyli ciągnie na dwa koła jednocześnie. Kolega pokazywał mi na swojej kosiarce toro z automatycznie załączanym napędem identycznie jak w modelu 20960, jak jedną ręką bez wysiłku manewruje na betonie. Wywijał tak tą kosiarką, że nie zwrociłem uwagi czy napęd miał faktycznie załączony jak skręcał czy nie. Jego 5 letnia kosiarka ma napęd tylko na tył ale działa on podobnie jak w modelu 20960. Koła przy skręcaniu obracały się swobodnie.
Takie rozwiązanie byłoby np w kosiarkach ACTIVE
To jest wielki silnik a na tym potworze wygląda jak jakiś maluch 100ccm.
Fajnie że rączki i obudowa już obdarte!!!!!!!😂😂😂😂 zamiast coś podlożyć np.karton , calkowity brak myslenia 😂😂😂
Kosiarka ma kosić a nie brać udziału w konkursie piękności 😉
KOSIARKA.PL zgadza się, ale przed sprzedażą ma być w idealnym stanie to świadczy jak dbao sie o sprzety a co klientz z nią zrobi to już jego sprawa , nikt nie chce kupić obdartej maszyny !!!!
Tak Jest a jaka masz pewność że była? A jakbym ci powiedział, że przy podwójnym podkładzie emalii proszkowej utwardzanej na ciepło wystarczyło przetrzeć szmatką i śladu nie było, to nie było by tej dyskusji? Jakaś rację masz ale to nie pierwsza maszyna Profi którą prezentuję i wiem jak się zachowuje po takich zabiegach 👍
KOSIARKA.PL nie chodzi o to czy bylła czy nie , tylko ogólnie że o sprzęty przed sprzedażą trzeba dbać czyli przechowywanie przekladanie do prezentacji składowanie na magazynie itd. Jeśli tak będzie to super 🖒 i nie ma się o co gorączkować, tylko wiecej dbalości i będzie git 💪💪💪💪💪💪😎
Maszyny poekspozycyjne można generalnie taniej kupić więc ... Poza tym co by to był za sklep gdyby nie można było maszyny wypróbować. Sam lubię sprawdzić sprzęt przed kupnem więc osobiście godzę się na kupno maszyny "przetestowanej" ale oczywiscie nie uszkodzonej. W trakcie normalnej eksploatacji zaraz i tak jakieś ślady użytkowania zaraz powstaną. Nie ma się o co puszyć moim zdaniem. Zyskujemy przecież możliwość dokonania bardziej świadomego i przemyślanego zakupu.