Klasyczna obrona węgierska jest wtedy, gdy na Gc4 natychmiast grasz czarnymi ...Ge7. I dopiero po następnym d4 gramy ...d6. Oczywiście można dojść do tego samego klasycznego ustawienia z przestawieniem posunięć, ale po Gc4 d6 białe mogą dodatkowo zagrać różne skomplikowane i dzikie warianty mniej przyjemne dla nieprzygotowanych czarnych. Węgierska Gc4 Ge7, to system bardzo solidny, niezwykle odporny na atak białych, szczególnie dobry na juniorów, bo daje czarnym fajne końcówki - bardzo często z parą gońców - z łatwą możliwością przechwycenia inicjatywy, albo gdy białe nie wymienią hetmanów, to kontrataki z ideą f7-f5 i powstającymi tam samograjami ( bardzo często z możliwościami poświęcania jakości...)... W odróżnieniu od rozmaitych remisowych końcówek w rosyjskiej czy francuskiej, w obronie węgierskiej jak najbardziej uporczywie gramy na końcówkę po ew. wymianie hetmanów, szczególnie z młodymi mającymi blade pojęcie końcówkowe. Bo podobnie jak w obronie Philidora czarne mają niezwykle fajne możliwości końcówkowe w grze praktycznej i niech nikogo nie zmylają silniki dające oceny jako idealnie równa gra. Równa, ale białymi grać to trudniej. Gra jest trochę nietypowa i wymaga wczucia się w te schematy by manewrować na "fischerowskie zamęczenie" rywala. Z byle kim - tj. z "misiami" chcącymi uzyskać nudne schematy partii włoskiej - po Gc4 raczej bardziej opłaca się ostry gambit f7-f5 i to zarówno po Gc4 jak i po Gb5 (a już szczególnie w blicach i rapidach, gdzie bardzo łatwo wygrywać w miniaturkach)... A z arcymistrzami czy dobrze przygotowanymi IM-ami węgierską. I na koniec: zacznijże wreszcie grać odważniej, co Ci w tym przeszkadza? Z przewagą dwustu oczek rankibgowych trzeba grać sycyla, albo jak z juniorem, to caro-canna, by prędko oszukać w końcówce. Naprzód, po same zwycięstwa aż do końca ! PS Twoje ...f7-f6 jest strategicznym ideałem w obronie węgierskiej, po którym czarne powinny grać na "zamęczenie" rywala. Grałeś dobrze i nie wygrałeś, co jest osobliwe. Ruch rywala Sh4 z ideą Sf5 to typowy "Jerzy Kostro", kiedyś takim pozycyjnym manewrem dążącym do "gry polowej" przeciwko "trupowi na d6" zagrał mi w blicu. Teraz czasem widzę grającego tak Janka Dudę, którego Jerzy Kostro jest wieloletnim mentorem...
Mam 1300 ELO , oglądam mistrza 2600+ , czyli niedługo wbiję 1300+2600/2=1950 ELO ;) A tak poważnie to bardzo lubię te analizy i dziękuję za udostępnianie.
Oglądałem partię na żywo i właściwie to tyle co można napisać, bo zbytnio nie było co oglądać. Wariant jest podobny do wymiennego w obronie francuskiej, co oznacza, że można wybierać sobie różne ruchy (nawet zbytnio nie trzeba myśleć) a i tak nie zmienia się (remisowy) charakter tej pozycji. Wiedziałem więc, że przeciwnik nie zagra w 4. czy 5. ruchu Sg5, bo to dla Pana woda na młyn, tylko wybierze bardziej remisowy wariant. A jak już to wybrał to wiedziałem, że będzie remis, bo 200 punktów rankingowych przewagi, nie odgrywa w tej pozycji żadnej roli. Za to ciekawe są Pana analizy (nawet remisowych partii) z wytłumaczeniem co, jak i dlaczego. Oczywiście analiza była by jeszcze ciekawsza gdyby były dymy. Ale nie było. Może jutro? Musi się Pan wyrwać z tej grupy punktowej, bo w niej każdy Pana przeciwnik będzie suszył na remis. Trzeba więc jeszcze ze dwie wygrać i potem ewentualny remis nie będzie już rozczarowaniem czy tragedią. A więc odważnie/agresywnie do boju! To są Pana szachy i nie wiem czemu nie chce w nie Pan grać?
Długo było po matibarowemu, dziwadło debiutowe faworyzowało Pana. Ale tym razem sierżant Garcia nie w ciemię bity i Zorro musi zwyciężyć w następnym odcinku😉.
Myślę, że o ile w rundzie drugiej można było powalczyć o cały punkt o tyle tutaj bez przeginania mogło to być ciężkie. Poza tym połówka czarnym to nie jest zły wynik nawet jeśli ma się przewagę rankingową.
Może już czas skończyć męczyć bułę i oddać pole innym? Ma Pan jedną wygraną, fartem, i dwa remisy z dużo niżej notowanymi graczami. Gra Pan na tym turnieju za pieniądze federacji. Tak samo jak na olimpiadzie. I jak zwykle padaka. Forma tragiczna. Ale analizy są. Kontent wrzucany. Marka "Mateusz Bartel" budowana. Ale czemu co drugie zdanie na analizie to "wydawało mi się, nie doliczyłem, nie mam pojęcia"? Może zamiast marnować wysiłek na analizy swoich beznadziejnych partii z dużo niżej notowanymi rywalami czas zastanowić się nad sobą? Albo lepiej się przygotować? Wygląda Pan na tłustego kota. Zero prawdziwej refleksji, zero zmian w postępowaniu. 1, 2, 3, czekam na bezrefleksyjne komentarze wyznawców zakonu Mateusza.
Widać że z gra to ty niewiele masz wspolnego xD, nie da się wygrać fartem w szachach a to że mati wywinął się ze słabszej pozycji nie oznacza że wygrał fartem. To że sobie odpalisz silnik i widzisz termometr nie znaczy że zawodnicy też tak mogą. Nie wiem skąd masz info że mati gra za pieniądze federacji, w tym turnieju nie reprezentuje się kraju. I po co tak oceniać po 3 rundach zamiast się zastanowić nad faktycznym przebiegiem tych partii? Nie wiem, jak dla mnie mati wygląda dobrze w każdej z nich i to czy wygra jest po prostu kwestią czasu
Dlaczego Mateusz czasem mówi, że czegoś nie doliczył, albo coś mu się wydawało? Przypominam fantastyczne zdanie z filmu "Pionek": Możliwych partii na 40 ruchów jest więcej, niż gwiazd w galaktyce. Jak trzeba to wszystko liczyć samemu, pod presją czasu i silnego przeciwnika, to niepewność nie jest niczym nadzwyczajnym😀. Zresztą co ja Ci będę tłumaczył, przecież na pewno zagrałeś/-aś z tysiąc turniejowych partii z ludźmi na poziomie GM/IM i doskonale wiesz, o co chodzi, nie🤣🤣? Jednak mimo niewątpliwie olbrzymiej wiedzy szachowej wzniosłeś/-aś wnikliwość i zniuansowanie komentarza jedynie na poziom "padaki"😄. Ale co tam, najważniejsze, że można pochwalić się znajomym, że się "dowaliło" arcymistrzowi w komentarzu. Rzeczywiście, zrobiłeś/aś ogromne wrażenie👏.
@@visionareee Oddać pole innym? A komu się pytam? Za Dudą, Wojtaszkiem i Bartelem jest potężna dziura. Przynajmniej na najbliższe lata. To po pierwsze. Po drugie, czy 2/3 świadczy o tragicznej formie. Zawodnicy 2400+ to nie są amatorzy. Każdy z nich ma potencjał wygrać z 2600+. A po trzecie, łatwo łajać kogoś w dyscyplinie i na poziomie do którego nikt z nas komentujących nawet się nie zbliży. I tak mnie osobiście cieszy, że marka „Mateusz Bartel” się rozwija, bo to człowiek o olbrzymiej wiedzy i kulturze szachowej zdobytej w czasach zanim komputery zaczęły panoszyć się w szachach.
(komentarz taktyczny dla zasięgów)
Jest Matibar z analizą, jest i łapka 😊
Solidna partia.🙂
Pogubione połóweczki raczej nie wróżą wysokiego miejsca. Ale warto jeszcze powalczyć.
No tym razem to po prostu przeciwnik dobrze obronił białymi remis, niewiele mogłeś zrobić (poza tym jednym momentem, który sam wskazałeś :>).
Klasyczna obrona węgierska jest wtedy, gdy na Gc4 natychmiast grasz czarnymi ...Ge7. I dopiero po następnym d4 gramy ...d6. Oczywiście można dojść do tego samego klasycznego ustawienia z przestawieniem posunięć, ale po Gc4 d6 białe mogą dodatkowo zagrać różne skomplikowane i dzikie warianty mniej przyjemne dla nieprzygotowanych czarnych. Węgierska Gc4 Ge7, to system bardzo solidny, niezwykle odporny na atak białych, szczególnie dobry na juniorów, bo daje czarnym fajne końcówki - bardzo często z parą gońców - z łatwą możliwością przechwycenia inicjatywy, albo gdy białe nie wymienią hetmanów, to kontrataki z ideą f7-f5 i powstającymi tam samograjami ( bardzo często z możliwościami poświęcania jakości...)... W odróżnieniu od rozmaitych remisowych końcówek w rosyjskiej czy francuskiej, w obronie węgierskiej jak najbardziej uporczywie gramy na końcówkę po ew. wymianie hetmanów, szczególnie z młodymi mającymi blade pojęcie końcówkowe. Bo podobnie jak w obronie Philidora czarne mają niezwykle fajne możliwości końcówkowe w grze praktycznej i niech nikogo nie zmylają silniki dające oceny jako idealnie równa gra. Równa, ale białymi grać to trudniej. Gra jest trochę nietypowa i wymaga wczucia się w te schematy by manewrować na "fischerowskie zamęczenie" rywala.
Z byle kim - tj. z "misiami" chcącymi uzyskać nudne schematy partii włoskiej - po Gc4 raczej bardziej opłaca się ostry gambit f7-f5 i to zarówno po Gc4 jak i po Gb5 (a już szczególnie w blicach i rapidach, gdzie bardzo łatwo wygrywać w miniaturkach)... A z arcymistrzami czy dobrze przygotowanymi IM-ami węgierską.
I na koniec: zacznijże wreszcie grać odważniej, co Ci w tym przeszkadza? Z przewagą dwustu oczek rankibgowych trzeba grać sycyla, albo jak z juniorem, to caro-canna, by prędko oszukać w końcówce.
Naprzód, po same zwycięstwa aż do końca !
PS Twoje ...f7-f6 jest strategicznym ideałem w obronie węgierskiej, po którym czarne powinny grać na "zamęczenie" rywala. Grałeś dobrze i nie wygrałeś, co jest osobliwe. Ruch rywala Sh4 z ideą Sf5 to typowy "Jerzy Kostro", kiedyś takim pozycyjnym manewrem dążącym do "gry polowej" przeciwko "trupowi na d6" zagrał mi w blicu. Teraz czasem widzę grającego tak Janka Dudę, którego Jerzy Kostro jest wieloletnim mentorem...
Kurczę pazurami się bronił analiza rewelacja
Mam 1300 ELO , oglądam mistrza 2600+ , czyli niedługo wbiję 1300+2600/2=1950 ELO ;) A tak poważnie to bardzo lubię te analizy i dziękuję za udostępnianie.
Dziękuję!
Oglądałem partię na żywo i właściwie to tyle co można napisać, bo zbytnio nie było co oglądać. Wariant jest podobny do wymiennego w obronie francuskiej, co oznacza, że można wybierać sobie różne ruchy (nawet zbytnio nie trzeba myśleć) a i tak nie zmienia się (remisowy) charakter tej pozycji. Wiedziałem więc, że przeciwnik nie zagra w 4. czy 5. ruchu Sg5, bo to dla Pana woda na młyn, tylko wybierze bardziej remisowy wariant. A jak już to wybrał to wiedziałem, że będzie remis, bo 200 punktów rankingowych przewagi, nie odgrywa w tej pozycji żadnej roli.
Za to ciekawe są Pana analizy (nawet remisowych partii) z wytłumaczeniem co, jak i dlaczego. Oczywiście analiza była by jeszcze ciekawsza gdyby były dymy. Ale nie było. Może jutro? Musi się Pan wyrwać z tej grupy punktowej, bo w niej każdy Pana przeciwnik będzie suszył na remis. Trzeba więc jeszcze ze dwie wygrać i potem ewentualny remis nie będzie już rozczarowaniem czy tragedią. A więc odważnie/agresywnie do boju! To są Pana szachy i nie wiem czemu nie chce w nie Pan grać?
Czasem się boimy wychylić. Dlaczego? Nie wiadomo. Różne bywają. Wtedy remisiki bierzemy w ciemno.
Szkoda połóweczki. Z drugiej strony, chyba (tak na moje oko szachisty kawiarnianego) cała partia była remisowa… Do boju w następnej !
A jak idzie bratu?
Obrona Paryska, podobna do Philidora
Długo było po matibarowemu, dziwadło debiutowe faworyzowało Pana. Ale tym razem sierżant Garcia nie w ciemię bity i Zorro musi zwyciężyć w następnym odcinku😉.
Myślę, że o ile w rundzie drugiej można było powalczyć o cały punkt o tyle tutaj bez przeginania mogło to być ciężkie. Poza tym połówka czarnym to nie jest zły wynik nawet jeśli ma się przewagę rankingową.
A mam pytanie być może nieadekwatne ale nie wiedzę obrony, czy w 22minucie filmu po Sxb7 nie ma Se2 z groźbą mata?
Bardzo ładne, nie widziałem!
@gmmatibar dzięki za odpowiedź ;)
Obrona węgierska to 3... Ge7.
Może już czas skończyć męczyć bułę i oddać pole innym?
Ma Pan jedną wygraną, fartem, i dwa remisy z dużo niżej notowanymi graczami.
Gra Pan na tym turnieju za pieniądze federacji. Tak samo jak na olimpiadzie. I jak zwykle padaka. Forma tragiczna.
Ale analizy są. Kontent wrzucany. Marka "Mateusz Bartel" budowana. Ale czemu co drugie zdanie na analizie to "wydawało mi się, nie doliczyłem, nie mam pojęcia"?
Może zamiast marnować wysiłek na analizy swoich beznadziejnych partii z dużo niżej notowanymi rywalami czas zastanowić się nad sobą? Albo lepiej się przygotować?
Wygląda Pan na tłustego kota. Zero prawdziwej refleksji, zero zmian w postępowaniu.
1, 2, 3, czekam na bezrefleksyjne komentarze wyznawców zakonu Mateusza.
Widać że z gra to ty niewiele masz wspolnego xD, nie da się wygrać fartem w szachach a to że mati wywinął się ze słabszej pozycji nie oznacza że wygrał fartem. To że sobie odpalisz silnik i widzisz termometr nie znaczy że zawodnicy też tak mogą. Nie wiem skąd masz info że mati gra za pieniądze federacji, w tym turnieju nie reprezentuje się kraju. I po co tak oceniać po 3 rundach zamiast się zastanowić nad faktycznym przebiegiem tych partii? Nie wiem, jak dla mnie mati wygląda dobrze w każdej z nich i to czy wygra jest po prostu kwestią czasu
Dlaczego Mateusz czasem mówi, że czegoś nie doliczył, albo coś mu się wydawało? Przypominam fantastyczne zdanie z filmu "Pionek": Możliwych partii na 40 ruchów jest więcej, niż gwiazd w galaktyce. Jak trzeba to wszystko liczyć samemu, pod presją czasu i silnego przeciwnika, to niepewność nie jest niczym nadzwyczajnym😀. Zresztą co ja Ci będę tłumaczył, przecież na pewno zagrałeś/-aś z tysiąc turniejowych partii z ludźmi na poziomie GM/IM i doskonale wiesz, o co chodzi, nie🤣🤣? Jednak mimo niewątpliwie olbrzymiej wiedzy szachowej wzniosłeś/-aś wnikliwość i zniuansowanie komentarza jedynie na poziom "padaki"😄. Ale co tam, najważniejsze, że można pochwalić się znajomym, że się "dowaliło" arcymistrzowi w komentarzu. Rzeczywiście, zrobiłeś/aś ogromne wrażenie👏.
Na tym turnieju gram za pieniądze PZSzachu, to prawda. A użytkownik z powyższego komentarza jest moim krytykiem, fajnie takich posiadać! :)
@@visionareee Oddać pole innym? A komu się pytam? Za Dudą, Wojtaszkiem i Bartelem jest potężna dziura. Przynajmniej na najbliższe lata. To po pierwsze. Po drugie, czy 2/3 świadczy o tragicznej formie. Zawodnicy 2400+ to nie są amatorzy. Każdy z nich ma potencjał wygrać z 2600+. A po trzecie, łatwo łajać kogoś w dyscyplinie i na poziomie do którego nikt z nas komentujących nawet się nie zbliży. I tak mnie osobiście cieszy, że marka „Mateusz Bartel” się rozwija, bo to człowiek o olbrzymiej wiedzy i kulturze szachowej zdobytej w czasach zanim komputery zaczęły panoszyć się w szachach.
@@gmmatibar Mały ochrzan jeszcze nikomu nie zaszkodził +_+