Danke für die schöne Rundreise 😊👍, wir sind meist in Costa Calma und Playa de Sotavento, lieben aber die Westküste, vor allem La Pared und Cofete 😍🌞🌊. Alles Gute aus dem Ruhrpott 🤝💖
Obok Cofete jest restauracja przy zjeździe :} Więc bez przesady że to bezludzie... Reklamowana jako najbardziej bezludna plaża w Hiszpanii a czasami w sezonie nie mogą się minąć dwa auta. Nie mówiąc już o wymyślnych kamperach. To trzeba mieć wyobrażnię aby się pchać na taką drogę Kamperem.
No właśnie słyszałam, ze restauracja jest ale nie zarejestrowałam :) w sezonie pewnie tak - ciezko już czasem znaleźć bezludne miejsca aczkolwiek jadąc dalej wzdłuż plazy - poza okolice parkingu już robi się mega puuustoooo
Cześć, mega fajny filmik, jestem ciekawa czy jesteś tam na stałe lub chociaż troszkę dłużej, czy tylko na krótkich wakacjach. Będę wdzięczna za odpowiedz, i od razu mówię że odpowiedź nie będzie mieć nic wspólnego z subkrycją. Po prostu, chciałbym się dowiedzieć kilka rzecz, bo dopiero wróciłam z fuerteventury i zamiast cieszyć się i mieć mega fajne wspomnienia wróciłam do domu z traumą. Nie chcę wszystkiego pisać do głównej wiadomości bo nie chcę nikomu obrzydzić ewentualnych wakacji i urlopu. Tym bardziej że Twój film tylko zachęca do obejrzenia i zwiedzenia wyspy. Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź.
Byłam na tygodniowych wakacjach z rodzinką, wykupilysmy wycieczkę bardzo drogą, a cały tydzień nie mogłam odpocząć bo po całym hotelu ciągle biegały karaluchy, a ludzie próbowali nam wmówić że to normalne na całej wyspie. Chciał bym wiedzieć czy rzeczywiście to normalne. Bo nigdzie indziej ich nie widziałam. A w hotelu było ih tyle że nawet karaluchy jadły martwe karaluchy. Pozdrawiam
Spotkałam owszem, ale nie w hotelu. Z tego co wiem, jest ich tam sporo bo środowisko im sprzyja. Dodatkowo potrafią latać :) na wyspach kanaryjskich są traktowane jak u nas pająki domowe - no i co najważniejsze nie gryzą :) Ja szukając hotelu sprawdzałam opinie i opisy - w wielu pojawiły się wzmianki o karaluchach - no ale w naszym miejscu nie było.
Fajny film, ale słowo hajki mnie powaliło. Robiąc kometaż do filmu używaj polskich słów, których naprawdę jest w słowniku bardzo wiele jak np. szlaki, ścieżki, czy wyprawy, wędrówki itp itd. Idąc tym tropem: czy jazda na rowerze to bajki (od bike)?
właśnie wróciłem z Fuerteventury. Niestety był problem z wynajęciem samochodu w terminie jaki mi odpowiadał. Polecam wypożyczalnie Cicar i AutosSoto (minimum formalności, brak kaucji, czy blokowania środków na karcie). Ostatecznie wynająłem na 1 dzień i od 9 do 22 zwiedziłem 60 % najważniejszych atrakcji. Uważam, że 3 dni wystarczą na spokojną objazdówkę po wyspie, zakładając 2-3 lokalizacje dziennie. Obowiązkowy pkt to plaża cofete, najlepiej pierwszym autobusem, bo później jest sporo ludzi w sezonie. Autobus 9 euro z Moro Jable odjeżdża o 10 i 14, a wraca 12:45 i 16:45. Na pół godziny przed odjazdem zdarza się, że brakuje miejsc w autobusie w lipcu/sierpniu - info od lakalsów. Warte zobaczenia są również wydmy Dunas de Corralejo i malownicze miasteczko El Cotillo. Jeżeli wyjazd z dziećmi to obowiązkowo zoo Oasis Park w miejscowości La Lajita. Tutaj minimum 4-5 godzin na większość atrakcji, ale lepiej zarezerwować cały dzień. Bilet 40 euro/os. Najlepiej wypożyczyć uterenowioną osobówkę, aby samemu dojechać na Cofete i pod wulkan. Zwykłymi samochodami nie wolno zjeżdżać z asfaltu. Ubezpieczenie nie pokrywa uszkodzeń na bezdrożach.
Jak się robi przewodnik dla innych, dobrze sprawdzić wcześniej przekazywane informacje, bo inaczej można zaliczyć spore wtopy. Po pierwsze - Fuerteventura nie jest największa wyspą archipelagu (jest nią Teneryfa), ale najstarszą. Po drugie - te małe gryzonie to Berberyjka marokańska, a nie wiewiórki (choć do rodziny Sciuridae należą). Po trzecie - w miejscowości Cofete jest restauracja Cofete Pepe El Faro - więc śmierć głodowa na tej plaży raczej nie grozi, nawet w przypadku niezabrania wałówki. Poza tym te hajki, kajakowanie - światowość na siłę? Oczywiście, w języku polskim mamy wiele zapożyczeń, ale po co stosować je do wyrażeń, które są mocno osadzone w ojczystej mowie i nie potrzebują nowowmowy? Nie można powiedzieć "szlak turystyczny"? Pływać kajakiem?
Po pierwsze już odpowiedziałam nie raz w komentarzu, że chodziło mi o najstarszą - nie myli się tylko ten, kto nie robi nic. Po drugie, proszę sobie wyobrazić, że kiedy rozmawia się z lokalną ludnością (żeby przypadkiem nie napisać z lokalsami) lub patrzy się na opisy gatunków występujących w danym miejscu - wszędzie gryzonie te nazywane są „wiewiórkami”. Nie mam zamiaru będąc np w Szkocji widząc krowę, mówić o niej „szkocka rasa wyżynna krowy z rodziny wołowatych” tylko najzwyczajniej KROWA. Po trzecie można - gdy restauracja jest np nieczynna. Poza tym, kajakowanie to polskie słowo i jest to już zwykłe czepialstwo. Wiele słów przyjęło się w naszym języku i znacznie prościej jest powiedzieć buty trekkingowe niż obuwie do uprawiania szybszych niż wolne spacerów w środowisku najczęściej naturalnym ale niekoniecznie. Szlak turystyczny nie jest akurat dobrym tłumaczeniem słowa hajk - gdyż akurat hajk to określenie zarówno szlaku jak i wykonywanej czynności. Pozdrawiam serdecznie.
@@good_trip Zamiast buty trekkingowe można powiedzieć "buty turystyczne". Kajakowanie nie występuje w języku polskim (przynajmniej tak informuje SJP PWN) i jest przejawem nowomowy, tak samo jak np. rażące, ale często już używane potocznie "kamerowanie" (rozumiem, że aparatem fotograficznym "zdjęciujemy"). Co do krowy - argument nie trafiony, bo można powiedzieć krowa, skoro widzę krowę, tylko określonej rasy. Co do restauracji - no tak, jak jest nieczynna, to się nie najemy, ale w takim razie wałówkę trzeba wziąć wszędzie, bo zawsze mogą być zamknięte wszystkie sklepy i inne punkty z żywnością. Natomiast w materiale wyraźnie pada, że na Cofete NIE MA żadnych punktów, gdzie coś do zjedzenia możemy nabyć. Ale generalnie gratuluję klipu, w którym widio jest sfokusowane na luku wyspy, jej głównych interest pointach i czuć gud dżob w renderowaniu materiału, bez pusza z dedlajnem. A czasami taki fidbek, jak mój, trzeba potraktować jak kejs bez znaczenia. ;)
A w Polsce nie można kupić Np roweru trekkingowego? Jak prosisz w sklepie o tower trekkingowy to już nie jesteś Polakiem bo tu się powinno mówić rower wycieczkowy? 😂 Oraz co jest nie tak ze słowem „kajakować”? Tez jest niepolskie?🤣 Pozdrawiam!
Na wydmach się oświadczyłem :) Magiczna wyspa ❤
Brawo i gratulacje!!!!:) mam nadzieję, że oświadczyny zostały przyjęte!👀🙈😂
@@good_trip Zostały 🤣🤣🤣
Danke für die schöne Rundreise 😊👍, wir sind meist in Costa Calma und Playa de Sotavento, lieben aber die Westküste, vor allem La Pared und Cofete 😍🌞🌊.
Alles Gute aus dem Ruhrpott 🤝💖
Danke schon!
Sub ! lece za 9 dni :)
I jak było?!?:)
Byłem widziałem pięknie
To prawda, to wyjątkowe miejsce!
Jak z lataniem drona? Mozna?
Można ale wieje na maxa :/
@ juz polatalem tam bylo ok👍
Obok Cofete jest restauracja przy zjeździe :} Więc bez przesady że to bezludzie... Reklamowana jako najbardziej bezludna plaża w Hiszpanii a czasami w sezonie nie mogą się minąć dwa auta. Nie mówiąc już o wymyślnych kamperach. To trzeba mieć wyobrażnię aby się pchać na taką drogę Kamperem.
No właśnie słyszałam, ze restauracja jest ale nie zarejestrowałam :) w sezonie pewnie tak - ciezko już czasem znaleźć bezludne miejsca aczkolwiek jadąc dalej wzdłuż plazy - poza okolice parkingu już robi się mega puuustoooo
Cześć, mega fajny filmik, jestem ciekawa czy jesteś tam na stałe lub chociaż troszkę dłużej, czy tylko na krótkich wakacjach. Będę wdzięczna za odpowiedz, i od razu mówię że odpowiedź nie będzie mieć nic wspólnego z subkrycją. Po prostu, chciałbym się dowiedzieć kilka rzecz, bo dopiero wróciłam z fuerteventury i zamiast cieszyć się i mieć mega fajne wspomnienia wróciłam do domu z traumą. Nie chcę wszystkiego pisać do głównej wiadomości bo nie chcę nikomu obrzydzić ewentualnych wakacji i urlopu. Tym bardziej że Twój film tylko zachęca do obejrzenia i zwiedzenia wyspy. Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź.
Tylko krótkie, tygodniowe wakacje. Współczuję traumy i aż boję się zapytać co się stało..
Byłam na tygodniowych wakacjach z rodzinką, wykupilysmy wycieczkę bardzo drogą, a cały tydzień nie mogłam odpocząć bo po całym hotelu ciągle biegały karaluchy, a ludzie próbowali nam wmówić że to normalne na całej wyspie. Chciał bym wiedzieć czy rzeczywiście to normalne. Bo nigdzie indziej ich nie widziałam. A w hotelu było ih tyle że nawet karaluchy jadły martwe karaluchy. Pozdrawiam
Spotkałam owszem, ale nie w hotelu. Z tego co wiem, jest ich tam sporo bo środowisko im sprzyja. Dodatkowo potrafią latać :) na wyspach kanaryjskich są traktowane jak u nas pająki domowe - no i co najważniejsze nie gryzą :) Ja szukając hotelu sprawdzałam opinie i opisy - w wielu pojawiły się wzmianki o karaluchach - no ale w naszym miejscu nie było.
Fajny film, ale słowo hajki mnie powaliło. Robiąc kometaż do filmu używaj polskich słów, których naprawdę jest w słowniku bardzo wiele jak np. szlaki, ścieżki, czy wyprawy, wędrówki itp itd. Idąc tym tropem: czy jazda na rowerze to bajki (od bike)?
A trekking już można używać czy nie?🤣 a idąc tym tropem nie „bajki” a „bajking” - pozdrawiam!:)
Ile czasu na wyspie potrzeba na zobaczenie tego wszystkiego co wymieniłaś? :)
Dokładnie tydzień (z wynajętym samochodem:)
Przy czym był Jeszcze czas na relaks i surfing :)
właśnie wróciłem z Fuerteventury. Niestety był problem z wynajęciem samochodu w terminie jaki mi odpowiadał. Polecam wypożyczalnie Cicar i AutosSoto (minimum formalności, brak kaucji, czy blokowania środków na karcie). Ostatecznie wynająłem na 1 dzień i od 9 do 22 zwiedziłem 60 % najważniejszych atrakcji. Uważam, że 3 dni wystarczą na spokojną objazdówkę po wyspie, zakładając 2-3 lokalizacje dziennie. Obowiązkowy pkt to plaża cofete, najlepiej pierwszym autobusem, bo później jest sporo ludzi w sezonie. Autobus 9 euro z Moro Jable odjeżdża o 10 i 14, a wraca 12:45 i 16:45. Na pół godziny przed odjazdem zdarza się, że brakuje miejsc w autobusie w lipcu/sierpniu - info od lakalsów. Warte zobaczenia są również wydmy Dunas de Corralejo i malownicze miasteczko El Cotillo. Jeżeli wyjazd z dziećmi to obowiązkowo zoo Oasis Park w miejscowości La Lajita. Tutaj minimum 4-5 godzin na większość atrakcji, ale lepiej zarezerwować cały dzień. Bilet 40 euro/os. Najlepiej wypożyczyć uterenowioną osobówkę, aby samemu dojechać na Cofete i pod wulkan. Zwykłymi samochodami nie wolno zjeżdżać z asfaltu. Ubezpieczenie nie pokrywa uszkodzeń na bezdrożach.
Jak się robi przewodnik dla innych, dobrze sprawdzić wcześniej przekazywane informacje, bo inaczej można zaliczyć spore wtopy. Po pierwsze - Fuerteventura nie jest największa wyspą archipelagu (jest nią Teneryfa), ale najstarszą. Po drugie - te małe gryzonie to Berberyjka marokańska, a nie wiewiórki (choć do rodziny Sciuridae należą). Po trzecie - w miejscowości Cofete jest restauracja Cofete Pepe El Faro - więc śmierć głodowa na tej plaży raczej nie grozi, nawet w przypadku niezabrania wałówki.
Poza tym te hajki, kajakowanie - światowość na siłę? Oczywiście, w języku polskim mamy wiele zapożyczeń, ale po co stosować je do wyrażeń, które są mocno osadzone w ojczystej mowie i nie potrzebują nowowmowy? Nie można powiedzieć "szlak turystyczny"? Pływać kajakiem?
Po pierwsze już odpowiedziałam nie raz w komentarzu, że chodziło mi o najstarszą - nie myli się tylko ten, kto nie robi nic. Po drugie, proszę sobie wyobrazić, że kiedy rozmawia się z lokalną ludnością (żeby przypadkiem nie napisać z lokalsami) lub patrzy się na opisy gatunków występujących w danym miejscu - wszędzie gryzonie te nazywane są „wiewiórkami”. Nie mam zamiaru będąc np w Szkocji widząc krowę, mówić o niej „szkocka rasa wyżynna krowy z rodziny wołowatych” tylko najzwyczajniej KROWA. Po trzecie można - gdy restauracja jest np nieczynna. Poza tym, kajakowanie to polskie słowo i jest to już zwykłe czepialstwo. Wiele słów przyjęło się w naszym języku i znacznie prościej jest powiedzieć buty trekkingowe niż obuwie do uprawiania szybszych niż wolne spacerów w środowisku najczęściej naturalnym ale niekoniecznie. Szlak turystyczny nie jest akurat dobrym tłumaczeniem słowa hajk - gdyż akurat hajk to określenie zarówno szlaku jak i wykonywanej czynności. Pozdrawiam serdecznie.
@@good_trip Zamiast buty trekkingowe można powiedzieć "buty turystyczne". Kajakowanie nie występuje w języku polskim (przynajmniej tak informuje SJP PWN) i jest przejawem nowomowy, tak samo jak np. rażące, ale często już używane potocznie "kamerowanie" (rozumiem, że aparatem fotograficznym "zdjęciujemy"). Co do krowy - argument nie trafiony, bo można powiedzieć krowa, skoro widzę krowę, tylko określonej rasy. Co do restauracji - no tak, jak jest nieczynna, to się nie najemy, ale w takim razie wałówkę trzeba wziąć wszędzie, bo zawsze mogą być zamknięte wszystkie sklepy i inne punkty z żywnością. Natomiast w materiale wyraźnie pada, że na Cofete NIE MA żadnych punktów, gdzie coś do zjedzenia możemy nabyć.
Ale generalnie gratuluję klipu, w którym widio jest sfokusowane na luku wyspy, jej głównych interest pointach i czuć gud dżob w renderowaniu materiału, bez pusza z dedlajnem. A czasami taki fidbek, jak mój, trzeba potraktować jak kejs bez znaczenia. ;)
Fuerteventura to nie najwienksza wyspa, najwienksza jest Teneriffa dopiero fuerteventura i jako 3-cia Gran Canaria
Trochę denerwuje mnie że twój głos jest tylko w prawej słuchawce.jak coś to nie obraza a na przyszłość
A to dziwne…przy następnych filmach zobaczę o co kaman
Fuerteventura nie jest największą z Wysp Kanaryjskich.
Taaaak!🫣 Miało być „najstarsza”😂🥹
Fuerta nie jest najwieksza - teneryfa jest większa
Taaaak wiem. Miało być najstarsza!:)
Hajki? Kajakować?
Jesteś z Polski?
👎
A w Polsce nie można kupić Np roweru trekkingowego? Jak prosisz w sklepie o tower trekkingowy to już nie jesteś Polakiem bo tu się powinno mówić rower wycieczkowy? 😂 Oraz co jest nie tak ze słowem „kajakować”? Tez jest niepolskie?🤣 Pozdrawiam!