Rozmowy o Karate - odcinek 02

แชร์
ฝัง
  • เผยแพร่เมื่อ 14 ม.ค. 2025

ความคิดเห็น • 6

  • @banzai8789
    @banzai8789 ปีที่แล้ว

    Dzień dobry. Gratulując pomysłu i erudycji Autorowi, chciałbym zwrócić uwagę na kilka spraw. Po pierwsze ewolucja nazwy. Uważam - opierając się oczywiście na wielu źródłach - że jest to: "te", następnie "to-de" (i równolegle "uchinadi"), z kolei "karate", "karate kenpo" i na koniec "karate-do". Shuri-te, naha-te, tomari-te to zaczątki stylów (ryuha), podobnie jak shorin-ryu i shorei-ryu jako dwa pra-style. Druga sprawa dotyczy nazwy. Ideogram "to" oznaczał i oznacza przede wszystkim dynastię Tang. Oczywiście można - na zasadzie skojarzenia - powiedzieć, że jest to także przymiotnik "chiński". To trochę tak, jakby powiedzieć "piastowski" w sensie "polski". Prawdą jest, że w 1905 r. wpływy japońskie na Okinawie były wystarczająco silne (od najazdu klanu Sutsuma w XVII w. i od włączenia Okinawy do Japonii w 1875 r.) i dlatego można było ideogram "to" odczytać w tzw. wymowy ku jako "kara" w sensie "zewnętrzny, obcy". Ale ciekawsze jest to, że Chomo Hanashiro przed 1905 r. przez 15 lat służył w armii japońskiej. Gdy został wuefistą, pracował nad metodyką. On i Kentsu Yabuj wprowadzili zasady musztry wojskowej, która zresztą była w pogramie wuefu szkolnego. I wtedy Hanashiro napisał ten osławiony podrącznik "Karate Kumite", na który wszyscy się powołują. Ale - zachowały się tylko 2 strony tej broszurki: tytułowa i jedna z środkowych. Owszem, na tytułowej mamy obok siebie dwa ideogramy "kara" i "te". Ale na tej drugiej mamy nazewnictwo typowe dla japońskich podręczników musztry i ćwiczeń wojskowych (np. przeciwników w kumite Hanashiro nazywa "wybrani żołnierze", choć broszura jest dla dzieci). I tu dochodzimy do sedna. W Japonii od dawna można było spotkać pojęcie zapisane tak, jak to zrobił Hanashiro, ale odczyt brzmi: kushu (puste dłonie, nieuzbrojona osoba). Tak więc Hanashiro mógł mieć na myśli po prostu kurs samoobrony. Ma to sens. Czy tajemna sztuka walki, którą jeszcze niedawno ćwiczono jakby w sekrecie (Funakoshi często nocą), nie przyjmowano byle kogo - nagle miała być podana na tacy dzieciom? Tezę tę popiera fakt, że w 1921 r. ukazała się książka niejakiego Buyoken Kensai „ Karate (a moze Kushu?) Goshin Hijutsu - Sokuza Katsuyō ” (Tajemna sztuka samoobrony karate - natychmiastowe zastosowanie). Tutaj „Karate 空手” oznaczało po prostu kogoś nieuzbrojonego „z pustymi rękami”. To nie był podręcznik karate. Wiele lat później, podczas osławionego spotkania w 1936 r. Hanashiro mógł powiedzieć, że już w 1905 użył znaku kara/sora/ku, ale czy dokładnie w tym znaczeniu, co Gichin Funakoshi i Kenwa Mabuni od 1929 roku?? Tak. To takie moje refleksje na gorąco. Drążenie historii karate jest zajęciem trudnym i często niewdzięcznym. Pozdrawiam

  • @kirmarks02
    @kirmarks02 ปีที่แล้ว

    1. Jestem zdziwiony jak długo używana była nazwa chińska ręka. Zważywszy jak te kraje na siebie reagują
    2. A w karate nie ma czasem broni?

    • @IgorZeler
      @IgorZeler ปีที่แล้ว

      Tote nie była używana dla nazwy sztuki walki. Była to nazwa szkoły Sakugawa Kanga (Satunushi) i jego uczniów, od jego przydomka. W skrócie chińska ręka dynastii Tang i ręka Sakugawy znaczyło właściwie to samo. Po prostu "ryu" wprowadzono dopiero w 20 wieku , kiedy Okinawa Karate stało się członkiem Botokukan czyli japońskiej organizacji sztuk walki w latach 20-tych XX wieku i trzeba było uporządkować bajzel z nazewnictwem. W historii Te pojawiają się dwa style jiu-jitsu - Kokute-ryu (pierwowzór dla Toshu-ryu/ Toshukuken) sprowadzony na Okinawę przez samurajów z klanu Satsuma w XVI wieku i Kojigen Ryu, praktykowany właśnie przez Tode Sakugawę. Jedyne wytłumaczenie że Sakugawa poznał ten styl może wynikać z faktu że przebywał na dworze shoguna, jako ochrona zakładników z dynastii Sho, rodziny królów Okinawy. najbardziej zastanawiający jest, że na Okinawie próbuje się zamazać za wszelką cenę korzenie japońskie. Prawda jest taka, że elementy chińskie pojawiają się dopiero w XVII wieku.

    • @IgorZeler
      @IgorZeler ปีที่แล้ว

      mamy też drugi problem właściwie aż do końca XIX wieku nauczyciele Te z Shuri i Tomari nauczali Te które niewiele się różniło od Jiu-jitsu. Dla przykładu, jeszcze w Japonii Funakoshi nauczał 11 rodzajów rzutów (pierwsze wydanie karate-do Kyohan pokazuje 9 i dwa są opisane dodatkowo). Dopiero za sprawą Itosu i Mabuni, między innymi z powodu i dzięki Bubishi, zaczęto zmieniać Te na wzór chiński. Głównie z powodów politycznych. Dlatego powinno położyć cezurę na Te i Karate. To były całkowicie dwie odmienne sztuki walki. Co prawda zawierały część wspólna technik ale zasady były całkiem inne.

    • @kirmarks02
      @kirmarks02 ปีที่แล้ว

      @@IgorZeler to co piszesz intryguje. Bo raczej spodziewał by się człowiek wypierania wpływów chińskich niż japońskich.
      Po za tym z tego co czytałem zwykle zakłada się że karate to podróbka wushu tyle że uproszczona i sztywna. Która wyparła rodzime style.

    • @IgorZeler
      @IgorZeler ปีที่แล้ว

      @@kirmarks02 Sprawa jest dość prosta. Po pierwsze sentyment do kultury chińskiej. Po drugie kontakty handlowe, a czasami wręcz rodzinne z Chinami. No i ostatnie, ciągoty separystyczne Okinawańczyków, co prawda bez żadnych szaleństw, ale jednak. Tak naprawdę Karate było pierwszym MMA na szerszą skalę. Dopiero właściwie po wojnie zmieniło się na kopany boks. Nawet Wu Shu nie jest tak toporne.