Szanujcie znajomość z ludźmi od których aż czujecie sympatię i zrozumienie a olewajcie tych od których aż na odległość bije toksyką. Ja jako wysokowrażliwiec akurat nie mam problemu aby to u drugiego człowieka od razu zauważyć ale wiem że wielu innych może już nie mieć tej wrażliwości:) Aczkowilek sam tak robiłem, że tych sympatycznych uważałem za naiwnych/słabych a Ci toksyczni na początku mi imponowali. I to był mój błąd którego już jestem świadomy...
Moja metoda była prosta. Nie reagowałam, uznałam, że nawet jeżeli postawię granicę, to pokażę, że mnie to rusza. Obserwowałam ze stoickim spokojem jak ta osoba rozwija swoją toksyczność wobec mnie. Kiedy uznałam, że dość, zacytowałam słowa Juliana Tuwima: "Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet pies cię jebał, bo to mezalians byłby dla psa." I się skończyło:) Pozdrawiam
Masz dużo racji w tym co mówisz. Niektórzy są tak kreatywni, że mają miliony pomysłów na przekraczanie granic. W jednej kwestii postawisz granice to faktycznie tu ich nie przekroczą, ale w to miejsce już mają inne sposoby, żeby rzucić Ci minę na Twoje podwórko. Oni się tym bawią. Lubią widzieć, że Cię to porusza. Zacząłem stosować Twoją technikę i narcyz w pracy zaczyna z szacunkiem mnie traktować, ale ja już nie wierzę i się nie dam wrobić, bo to jest tylko po to, żebym wrócił do szeregu... Nie będę już na niego reagował, aż ta relacja się wypali.
Bardzo ważne jest wsparcie innych osób i znalezienie aktywności po pracy która pomoże nam na odpoczynek od takich złych relacji. Dziękuję I pozdrawiam serdecznie 😊
Zastanawiam się, czy osoba, która mnie irytuje w pracy, to jest osoba toksyczna, czy też to ja wyolbrzymiam problemy które odczuwam. Sprawa o tyle trudna, gdyż ta osoba dość sumiennie wykonuje swoją pracę. Jednakże w kontaktach, czy krytycyzmie, dziwnych reakcjach na wskazanie jej drobnych błędów, wtrącania się w sprawy innych osób - oraz więcej takich działań - wskazują że coś może być na rzeczy. Dziękuję za materiał.
Ten temat jest mi bardzo dobrze znany . Jedna osoba w pracy potrafiła zmanipulować wiele i dla swojego własnego zdrowia, musiałam zmienić pracę, a to dało mi niezwykle ukojenie umysłu i emocji . To było bardzo oczyszczające doświadczenie.
Sama teraz mam taką sytuację i zmieniam dział w pracy. Mialam dosyć umniejszania, kontroli, wywyższania się moim kosztem ( oczywiście druga osoba miała mniemanie o sobie ogromne - że jest najlepszy, a kobiety to tylko do sprzątania) kiedy ograniczyłam kontakt, obraził się i przestał odzywać..komedia😂 dobrze, że uciekam ❤ powodzenia dla Wszystkich którzy zmagają się z tym problemem
Mam taki problem ze osoby z mojego dzialu udaja świetnych kolegow, wypytuja o prywatne sprawy a pozniej komentują moje zachowania i wybory do innych. Komentuja negatywnie, wiedzac co jest dla mnie lepsze. Zauwazylam jakis czas temu ta dwulicowosc. Teraz kolezanka zarzucila mi ze sie bardzo izoluje w pracy.. jednak nie zauwazyla ze to przez ich nieszczerość i dwulicowość
Miło się Ciebie słucha .❤Najlepiej omijać toksyczne osoby nie reagować na to co mówi nie odzywać się do toksycznej osoby.To wystarcza OMIJAC , ODCIAC OD WSZELKICH INFORMACJI .
Witam, dziękuję za ten temat. Spotkałam się z toksyczną dziewczyną w mojej pracy. Przez 9 miesięcy taki toksyk znęcała się nade mną, np. Krytykując moją pracę, a byłam na początku pracy, więc niestety musiałam pytać ją o różne rzeczy, ponieważ się uczyłam. Wiele razy słyszałam teksty typu: "przecież Ci to już mówiłam..." oczywiście, że siała plotki na mój temat, dowiedziałam się że rozpowiada innym, że.... jestem alkoholiczką i trzymam alkohol pod biurkiem.... totalny absurd, nie wiem po co takie rzeczy wymyśliła. Na szczęście nikt jej nie wierzył w to. Po jakimś czasie została przeniesiona do innej jednostki a ja odetchnęłam z ulgą. Mimo, że była dla mnie takim wrednym człowiekiem, nigdy nie życzyłam jej źle. Ale jak to w życiu bywa... karma wróciła do niej... kiedyś bałam się reagować na głupie teksty z jej strony, teraz bym wiedziała jak reagować. Czasem najlepiej olać sobie taką osobę. Pozdrawiam 😉
Współczuję 🥺... A co jeśli toksyk zmusza nas do konfrontacji i mimo obojętności z naszej strony, robi się coraz bardziej nerwowy, a na końcu grozi dyrekcją [za jakąś bzdurę, która urasta do gigantycznej rangi]?? 🤔 Jestem załamana i bezradna od lat 🥺
Najważniejsze to uświadomienie sobie,że ma się do czynienia z osobą toksyczną i formą mobbingu i nazwać rzeczy po imieniu. Z mojego doświadczenia, jeśli jest taka możliwość to najlepiej zmienić miejsce pracy ,szkoda energii na toksyka. Tyle czasu spędza się w pracy ,że toksyk w pracy staje się jak bluszcz ,który się rozrasta i taka ciężka atmosfera w pracy przenosi się na inne aspekty życia.
Ja od zawsze zmieniam prace bo trafiam na toksyka który daje mi popalić...I teraz znów zmieniałem pracę...I znów toksyk który daje mi popalić...a nawet kilku...myślę teraz że to nic nie daje zmiana pracy...staram się ich olewać
Mobbing chamstwo prostactwo i tak dalej to codzienność z którą nikt nie walczy ponieważ została stworzona przez ludzi pokolenia PRL bo kiedyś tak było to teraz też są tak nauczeni. Do tego najgorzej jeśli przyjdzie jakiś młody który sie dopiero uczy to odrazu trzeba z niego zrobić czarną owce którą reszta baranów będzie sobie podnosiła na niej swoje ego i pewność siebie które jest na dnie. Drwiny, obgadywanie to normalność niestety
Nie reagować....to jest najlepszy sposób. Inni w pracy w końcu zobaczą prawdziwą twarz toksyka...absolutnie nie tłumaczmy się z plotek , nie reagujmy ...traktujmy te osoby tak,jakby ich nie było. To najlepsze rozwiązanie.
Toksyczne osoby w pracy zachowuja sie toksycznie tylko i wylacznie dlatego, ze szef im na to pozwala. Niektorzy szefowie lubia zarzadzac przez konfkt. Maja wiecej wladzy, kiedy czlonkowie personelu sie nie lubia i nie maja do siebie zaufania. Inni szefowie po prostu sobie nie radza w takich sytuacjach i wola ignorowac toksyka. Nie da sie ograniczyc kontaktow z toksycznym kolega jesli pracuje sie w biurze w jednym pokoju. Jedyne co by moglo na prawde pomoc to taka akcja jak metoo pod nazwa stop mobbing. Do tej pory jedynym sposobem obronienia sie jest zwolnienie sie z pracy.
Jaka szkoda że na Pana nie trafilam wcześniej. Psycholog i psychiatra mi nie pomogli. Musiałam sama dojść do tego o czym Pan mówi. Dziękuję za podjęcie tego tematu. Przekazuję dalej. Pozdrawiam.
Dziekuje panu . Bardzo potrzebny temat.Mam takiego toxyka w pracy , bede musiała chyba odejsć z pracy, jestem osobą wysokowrażliwą, nie radze sobie kompletnie..
A Państwowa Inspekcja Pracy? Sąd Pracy. Wszyscy piszą o tym, jak sami musimy się zmienić i co musimy zmienić w sobie: zmienić pracę, zmienić dział, a przecież chodzi o to, aby to właśnie temu toksykowi zmienić coś w życiu. On zostanie tam gdzie jest i będzie niszczył innych. Czy ktoś tutaj spróbował zgłosić kogoś takiego do służb, które z urzędu zajmują się sprowadzaniem do porządku takich ludzi?
Niczego co mówi toksyk nie traktować osobiście, przyjąć postawę obserwatora i odnosić się jak do "obiektu z innej planety " Zero informacji na wlasny temat w pracy.
Jestem ofiarą toksycznych osób w pracy. Pomawianie , odgadywanie , wyśmiewanie jest na porządku dziennym. Jestem kłębkiem nerwów . Nieprzespane nocy , ból brzucha na samą myśl. Nie radzie sobie z tym w ogóle. Jestem słaba a pewne osoby mają z tego pożywkę i chorą satysfakcję..
Popracuj ze swoimi emocjami, bo jesli nie jestes zla osoba, to nie potrzebnie masz do siebie ale. Empatia to szlachetna cecha, pozywka dla toksykow. Graj ich bronia, usmiechaj sie i idz dalej. Nie obgaduj tak jak oni, bo to nie ma sensu. Stoicki spokoj na takie zachowania to najelepsza bron. Nie daj im sie, bo wlasnie tego chcac. Poza tym ich opinia nie jest najwazniejsza! Wazne jest to jak ty siebie widzisz! dbaj o siebie!
Mam to samo identycznie.I mam wrażenie, że muszę zmienić pracę,bo moi bliscy na tym tylko cierpią.Boję się tej zmiany . Było mi tu dobrze.A od dwóch lat poprostu mam wrażenie bez psychologicznej pomocy nie obędzie się.
Bardzo dziękuję za ten znakomity wykład. Jestem w takiej sytuacji w pracy że osoba z którą pracuje jest toksyczna wiecznie krytykuje moja pracę wszczyna kłótnie, jest apodyktyczna powoduje ciągle napięcia w pracy. Przełożona została poinformowana o problemie ale nic nie robi by problem który pojawił się rozwiązać. Najgorsze jest to że to tylko współpracownik z którym spędzam całe dnie w pracy a jej zachowanie jest niszczące.
Kłamstwa manipulacja zlodziejstwo masakra . . . Nie radzę sobie jeszcze uczę się sobie radzić dopiero nie jest łatwo jak sobie pozwolić wejść na głowę to wyprostować nie zmieniając pracy....
Ja znalazlem świetny sposób, złożyłem wypowiedzenie i zostawiłem szefowi na biurku. Strasznie sie ucieszył XD. Polecam zmianę miejsca pracy!!! Najlepiej od razu gdy to mozliwe i nie tkwienie w takim miejscu. Mi zajeło 1.5 roku zrozumienie, że moje zdowie jest wiecej warte niż jakiś gamoń i jego brak kontroli nad emocjami i słowami w moejscu pracy.
Dziewczyna miała bardzo duży problem ze sobą,brak życia prywatnego , pomysłu na siebie , ogromne kompleksy , podporządkowanie rodzicom , nieudany związek itd . Nie dałam rady , odeszłam z pracy .
Oj potrafią dobrze ,,wedrzeć się do naszego wnętrza!,Nie znoszę osób którzy tylko ślizgają się po czyiś plecach,i są nastawieni tylko na branie!,a dawanie to dla nich dalleka planeta.
Nie zgadzam się z tym bo on będzie nastawiał innych słabszych które będą pod wpływem osoby toksycznej i ten krąg nienawiści i patologii się rozszerza na innych a to już prosta droga do wykluczenia ciebie wyobcowanie ciebie i ustawienie ciebie pokazana innym twoje najgorszą stronę dodając od siebie coś czego nawet nie miało miejsca w rezultacie jest coraz gorzej
W swojej dwudziestoletniej pracy w różnych firmach za każdym razem trafiałem na toxyc people. Jak sobie tak sobie rozmawiam ze znajomymi, którzy wyjechali do pracy za granicę (Niemcy, Anglia) to słyszę, że nie mają takich problemów. Wydaje mi się, że to jest dość powszechne u nas w kraju. Jak gadam z ludźmi z pracy to okazuje się, że o higienie psychicznej nie mają pojęcia. Ludzie toksyczni są nazywani tymi, którzy umieją sobie radzić… Biorą takie zachowania za normalne. Pracuję w firmie państwowej więc tu stosowanie politycznych zagrywek, manipulacji przez szefostwo jest codziennością. Chociaż jak sobie spojrzę na niektóre prywatne firmy, w których pracowałem to układy odgrywały nie mniejszą rolę. Zauważam, że stosowanie manipulacji, okłamywanie, kombinatorstwo, brak szacunku do innych, warcholstwo są takimi naszymi cechami uznawanymi powszechnie w naszym kraju za dobre….
A co jeśli toksyczne staje się podejście zbyt serio do pracy, mam w pracy mnóstwo ludzi którzy rywalizują, obgadują ludzi którzy mają zdrowe podejście do pracy, donoszą , traktują firmę jak własną i nie akceptuja innego podejścia ... dramat😢
Dzien dobry,pozdrawiam serdecznie.Coraz wiecej jest toksycznych ludzi .Udaja na pokaz milych,pomocnych,a w rzeczywistosci chodzi im o to,zeby nas skrzywdzic,ponizyc Radzę sobie w ten sposob ,ze ich unikam i nie zwracam na nich uwagi.Jest to trudne,ale nie ma innego wyjscia Nawet jak sie spojrzy na taka toksyczna osobę to juz ma się dosyc ,robi mi się niedobrze.Niestety trzeba po pracy odreagowac Chodze z moja kochana bokserka Wanta na dlugie spacery,rozmawiam czasem z moja rodzina Nie chcę ich obciazac ,slucham nastrojowej muzyki . Życzę wszystkim udanego sposobu radzenia sobie z toksycznymi ludzmi.❤
Wyszydzanie, mowienie zle o innych, pouczanie, ironiczne komentarze, wytykanie bledow publicznie, toksyk zawsze czuje sie idealny,zawsze jest niewinny, swietnie obraca kota ogonem, broni sie przez atak i stawia sie w swietle ofiary. Nie radze sobie z ta osoba.
Jedyne wyjście to zmienić pracę, tak zrobiłem pomimo że była to rodzinna firma a ten toksyczny łeb to mój kochany braciszek. Nie wygrasz z takim, trzy lata temu z tym skończyłem ale jeszcze się od tego w 100% nie uwolniłem.
Tak osoby toksyczne są zazdrosne dwulicowe nieszczere udawaja przyjazne a są hienami energetycznymi ? Wiem z psychologi że człowiek o szczerym sercu poznaje nieszczerego typa ? Ale typ nieszczery nie jest świadomy że człowiek szczery go przeszywa widzi jego fałsz nikczemność może i cierpi ale nie ujawnia tego ! Jak już nie wytrzymuje tej sytuacji wampirowskiej że tak powiem to wtedy po prostu odchodzi! I tyle to jest bardzo trudno z toksycznym człowiekiem codziennie przebywać i odbierać to prostactwo? A przecież jak wspaniale się czujemy z naszymi kochanymi przyjaciółmi ? Chcąc mieć prawdziwym przyjacielem to samemu musimy być życzliwymi przyjaciółmi? Niestety toksyczni nie mają przyjaciół bo od nich wszyscy uciekają?
Po kolejnej krzywej akcji mojej zakompleksionej kierowniczki manipulantki, zablokowalam ją na fb i odzyskalam poczucie kontroli xD potem zaczela mnie jeszcze bardziej obgadywac, ale to nic. Mam nadzieję, że karma wraca i że los jej odda za to.
Ooo wychodzi na to, że 75 procent ludzi jest toksyczna...chyba, że mam takiego pecha bo dużo osób toksycznych poznaję na swej drodze ...nie jest to tylko zjawisko powszechne i znane z pracy...
Mam taką osobę ,była pijaczka z patologii i takie osoby dostają umowy firmie ,miała konflikt z dwiema które pracowały z jej opowieści ..porostu ma problem z emocjami facet starszy o 25 lat ,a że starszymi udaje jaka ona jest zajebista i najlepsza bi mam umowę ..
Zycie jest piekne musimy chronic nas umysl i nasze 💓 serce takie toksyczne odoby same sa nieszcEsliwe i mysle ze czuja sie dobrze jak ranią bliznich nie jestem swieta ale moi orzyjaciele sa szczerzy maja walory nigdy nie cieszą sie z ludzkiego nieszczescia ale nie przebywamy z ludzmi rozpustnymi ktorzy zasady Boze maja za nic nie mysla glowá? Ale tylko cielesnie jest to zle i egocentryczne dlatego czlowiek tak jak przemily p Patryk radzi aby byc wybrednym w zawieraniu przyjazni
Kradzież prac ...podstawianie nogi na każdym kroku i nigdy nie przyzna się do czegokolwiek kłamstwa takie ze glowa mała złapany na kłamstwie mowi ze nie kłamie choć są dowody psucia prac innych brak komunikacji nie przekazywanie informacji wyśmiewaniem poniżanie sturchanie przeszkadzanie natarczywe słowotok glupi głupie pytania powtarzanie non stop w kółko czegoś aby wkurzać normalnie obóz przetrwania nakręcanie innych na siebie złośliwości No kurde......
Awantura o nic, próby wyjaśnienia pogłębiają problem. Odizolowanie od reszty współpracowników, bo inni obserwując reakcję i skutek postawienia się osobie toksycznej, z obawy przed izolacją, podporządkowują się
Ojej ja mam w rodzinie toksyczną szwagierkę i ostatnio nie potrafię się przez nią odnaleźć. Nie wyobrażam sobie jak muszą cierpić jej podopieczn ponieważ pracuje w ośrodku nad trudnymi przypadkami z młodymi i starszymi uzależnienymi ludźmi. Wokół sąsiedzi i rodzina ma ją serdecznie dosyć bo jest z nią coraz gorzej
Ja mam w 1 pracy taka dziewczyna z innego działu z którą mam niestety kontakt bo oddaje jej pocztę która sama ogarniam. Mam wrażenie, że ona mnie wręcz nienawidzi bo popełniam błędy (to moja 1 praca i pracuje ponad miesiąc dopiero) a jeszcze takie błędy o których nie wiem. Potrafi warczeć, nie odpowiada mi nic jak się witam czy żegnam. Często robi takie „podśmiechujki” do koleżanek jeśli np oddam tą kopertę nie tej dziewczynie. A moim zdaniem skoro jest seniorem powinna mnie o tym poinformować. Jest też bardzo nie miła + skarży na mnie do kierowniczki zamiast sama mi powiedzieć co zrobiłam źle. Bardzo mnie to stresuje i czuję już na tyle nie komfortowo że mam wrażenie że nikt w tej firmie mnie nie lubi. Nawet już jak do kuchni idę to często czekam z 15 minut aż będzie pusta (często jest tam zbiorowisko takie na rozmowy o byle czym) do łazienki też idę na dolne piętro bo nie chcę nikogo mijać w kuchni bo czuję właśnie że nikt mnie tam nie chce. Jak jest niedziela i myślę że mam znowu mieć styczność z tą dziewczyną to zaraz mi się trzęsą ręce. I myślę nad zmianą pracy bo praca w firmie w której czujesz się źle itp to chyba nie jest wyjście. Co myślicie? Może przesadzam bo nie jestem doświadczona?
Należałoby wspomnieć o zastraszaniu np. za zwrócenie komuś grzecznie uwagi w pracy ta osoba odpowiada: "Zobaczysz jak ci pomogę, wyjdzie Ci to bokiem" i wychodzi z pokoju, nie słucha tego co mówię.
Ja jestem brygadzistka w pracy i moja toksyczka w bardzo sprytny sposob lekcewazyla moje polecenia , wiele razy musialam powtarzac moje polecenie , lub robila rzeczy odwrotne tylko po to by mi robic na zlosc . Na dluzsza mete taki gierki wyniszczaja nas i zjadaja nasza dobra energie ( wypalamy sie) jak sobie rzadzi w takiej sytuacji????
To ja mam problem w kontaktach z niektórymi osobami z pracy: przejmuję odpowiedzialność za emocje innych, ludzie to wyczuwają, najczęściej nieświadomie i pozwalają sobie na wywalenie swoich emocji na mnie, bo wiedzą, że zareaguję, np. kłótnią, obrażeniem się, widzą, że mają na mnie wpływ. Jestem takim śmietnikiem, ludzie oczyszczają się moim kosztem, np. ktoś ma przy mnie focha a przy innych pracownikach nie.
Staraj się być neutralna jak opowiadają o swoich problemach, nie dopytuj, nie analizuj. Wysłuchaj, ale bez dociekania. Nie dawaj rozwiazania dla ich problemu, chociaz wiesz jak go rozwiązac. Kupiła sobie kolezanka nowa bluzkę, torebkę etc.nie pytaj gdzie kupiła, ile zapłaciła...
Moja szefowa zawsze mnie wysmiewa ,podeala tez innym z grupy sie smiac i drwic ze mnie . A jak moeie ze mi sie to nie podoba mowi ze problemem jestem ja. Jak dzwonie do niej to krzyczy na mnie coooooo chcesz!! Szczerze brakuje mi poprzedniego szefa.
...a jak ja jako toksyczna osoba mogę odciąć się od innych ,by nie być dla nich utrapieniem. Jak kulturalnie i nie obrażając innych mógłbym się od tych ludzi odciąć nie raniąc ich??
Wszystko fajnie mówisz tylko w moim beznadziejnym przypadku sobą toksyczną jest ojciec z którym pracuje i mieszkam 🫤 Myślę że jedyne co mogę zrobić to zmienić pracę
A co zrobić z osobą, która w pracy perfidnie i jawnie, przy innych pracownikach, poniża mnie, obrażała i psychicznie znęca się nade mną? Kiedyś tą osobą była w miarę ok ale odkąd do pracy przyszła jej siostra to jest okrutna i perfidna!! Ciągle mówi głośno, że ode mnie śmierdzi! Wyzywa mnie mówiąc do siostry.
Jak ktoś był inny w przeszłości, a teraz się zmienia, to niekoniecznie musi to być od razu toksyzm. Czasem to przejściowe sprawy prywatne, którymi nie dzieli się w przestrzeni zawodowej, służbowej. Czasem objawy jakiejś choroby. To trzeba obserwować zamiast szufladkować na dzień dobry.
Czasami ktos jest inny, bo cos zrozumial i nie chce byc juz dostepny dla wszystkich w pracy, zwlaszcza ze w danym miejscu pracuje duzo osob i jest czesta rotacja pracowników. Cos o tym wiem 😔
@@basiamalwa9771 nie wszystki jest toksyczne, czasami nic inniego bie dziala na ludzi, tylko zmiana zachowania. A czasami nasza zmiana na lepsze jest odbierana przez innych jak "zmienilas się"
@@basiamalwa9771 poproszę o ctrl+c ctrl+v kto i gdzie usprawiedliwia toksyków, ewentualnie jak to zostało zrozumiane, bo nie wiem czy to ja i do czego mam się odnieść
Czytam komentarze z radami jak radzić sobie z toksynami w prwcy i jedyny sposób ktory sie przewija i wydaje sie być skuteczny to zmiana pracy. A moje pytanie brzmi, a co jeśli niedawno rozpoczelam nową pracę i w tej oto nowej firmie jest toksyczny kolega. Pracujemy w tym samym dziale. Firma choć mała, to openspace, wiec nawet sniadania nie ma gdzie zjeść w spokoju, bo nie ma czegoś takiego jak pokój socjalny. Krótko mówiąc nie ma gdzie zresetować głowy. Kolega siedzi naprzeciwko mnie więc nawet gdy patrzę w monitor to i tak go kątem oka widzę. Dla mnie jest to nowa branża. Wracając z zagranicy otworzylam sie na wszelkie możliwości. Tym bardziej że ze pracy szukałam prawie pół roku. Na początku zgodnie z doświadczeniem i wyksztalceniem, ale gdy to nie przynosiło efektów, poszlam na żywioł do zupełnie czegoś nowego. Nowego dla mnie. Dla kolegi z biurka naprzeciwko to już 3 firma, w ktorej mija mu 20 lat w branży. Pracujemy w dziale handlowym. Obsługujemy klientów. Nie muszę się chyba rozpisywać jak wypadam a jak on. Ja sie dopiero uczę. I jego 20 lat nie nadrobię. Szefostwo również od 20 lat prowadzi firmę. Na poczwtku jasno dali mi do zrozumienia że nie wymagają sprzedaży, ale coraz częściej widzę jak się irytują gdy wprowadzam klientów w błąd albo nie radzę sobie z programem do zamówień. Bo przy biurku naprzeciw siedzi kolega który robi wszystko wzorowo. A żeby tego hylo mało ostatnio gdy klient podszedł do mnie i ja go zwczelqm obsługiwać, podszedł i zaczął się sie wtrącać, deklarując przygotowanie kompleksowej oferty na drugi dzień, obiecując rabaty. A ja zupelnie inaczej poprowadzila bym tę rozmowę. Dajac sobie wiecej czasu na kolejna rozmowę. Oferty nie zdążyłam przygotować. Klient przyszedl z samego rana, akurat pod obecność szefa. Motalam się i niestety musialm poinformować, że sie nie wyrobiłam. A klient ibruszony wyszedł. Szef poprosił mnie do siebie. Uslyszalam, czy twkiej obsługi mnie uczyli i co to za pomysł ściągać kogoś na zaledwie kolejny dzień. I ze na takie akcje to moze sobie moj doswiadczony szanowny kolega pozwolić, a nie ja. A gdy opowiedzialm sytuację, jak to dzień wcześniej przebiegało i poprosiłam o potwierdzenie przez tego kolegę, to rozesmial mi sie w twarz, kwitujac, ze powinnam byc mu wdzięczna, bo to byla wlasnie lekcja presji w sprzedaży. To jedna z wielu historii. Prawda jest taka że nie chce rzucac tej pracy, bo w kolejnej formie tez na podobnego toksyka trafić mogę. Moje pytanie brzmi jak zorganizować sobie pracę w tej firmie z tym konkretnym toksykolem. Z gór dziękuję za rozwiazania.
Potrzebujesz wsparcia? Zapisz się na indywidualne konsultacje online:
www.psychologianawynos.pl/konsultacje-psychologiczne-patryk-wojcik
Szanujcie znajomość z ludźmi od których aż czujecie sympatię i zrozumienie a olewajcie tych od których aż na odległość bije toksyką. Ja jako wysokowrażliwiec akurat nie mam problemu aby to u drugiego człowieka od razu zauważyć ale wiem że wielu innych może już nie mieć tej wrażliwości:) Aczkowilek sam tak robiłem, że tych sympatycznych uważałem za naiwnych/słabych a Ci toksyczni na początku mi imponowali. I to był mój błąd którego już jestem świadomy...
Moja metoda była prosta. Nie reagowałam, uznałam, że nawet jeżeli postawię granicę, to pokażę, że mnie to rusza. Obserwowałam ze stoickim spokojem jak ta osoba rozwija swoją toksyczność wobec mnie. Kiedy uznałam, że dość, zacytowałam słowa Juliana Tuwima: "Próżnoś repliki się spodziewał.
Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
Nie powiem nawet pies cię jebał,
bo to mezalians byłby dla psa." I się skończyło:) Pozdrawiam
Masz dużo racji w tym co mówisz. Niektórzy są tak kreatywni, że mają miliony pomysłów na przekraczanie granic. W jednej kwestii postawisz granice to faktycznie tu ich nie przekroczą, ale w to miejsce już mają inne sposoby, żeby rzucić Ci minę na Twoje podwórko. Oni się tym bawią. Lubią widzieć, że Cię to porusza. Zacząłem stosować Twoją technikę i narcyz w pracy zaczyna z szacunkiem mnie traktować, ale ja już nie wierzę i się nie dam wrobić, bo to jest tylko po to, żebym wrócił do szeregu... Nie będę już na niego reagował, aż ta relacja się wypali.
@@jurek9778 otwieram towarzystwo wzajemnej adoracji, ponieważ zgadzam się ja z tobą. Pozdrawiam 😁
😊u mnie toksyk niezrozumiałby tego😂serdecznie pozdrawiam...
@@serenaserena57 wzajemność wysyłam 😁wszystkiego dobrego 😁
@@baszkamora 🤗🤗☀️
Bardzo ważne jest wsparcie innych osób i znalezienie aktywności po pracy która pomoże nam na odpoczynek od takich złych relacji.
Dziękuję I pozdrawiam serdecznie 😊
Zdecydowanie tak - ważne jest miejsce (otoczenie), w którym możemy odzyskać równowagę i siły.
Zastanawiam się, czy osoba, która mnie irytuje w pracy, to jest osoba toksyczna, czy też to ja wyolbrzymiam problemy które odczuwam. Sprawa o tyle trudna, gdyż ta osoba dość sumiennie wykonuje swoją pracę. Jednakże w kontaktach, czy krytycyzmie, dziwnych reakcjach na wskazanie jej drobnych błędów, wtrącania się w sprawy innych osób - oraz więcej takich działań - wskazują że coś może być na rzeczy. Dziękuję za materiał.
Nie. Tez tak mam
Ten temat jest mi bardzo dobrze znany . Jedna osoba w pracy potrafiła zmanipulować wiele i dla swojego własnego zdrowia, musiałam zmienić pracę, a to dało mi niezwykle ukojenie umysłu i emocji . To było bardzo oczyszczające doświadczenie.
Ja prawie zmieniłam już....
I mógłby ktoś powiedzieć, że to ucieczka od problemu, ale uważam, że czasem i taka forma dbania o sianie jest dobra jak nie ma innej opcji.
To suuper!!!!!!a ja jak nie wytrzymam to też sobie pójdę ale nie jest mi łatwo zmienić bo jestem tchórzem i misze mieć płynność....
Sama teraz mam taką sytuację i zmieniam dział w pracy. Mialam dosyć umniejszania, kontroli, wywyższania się moim kosztem ( oczywiście druga osoba miała mniemanie o sobie ogromne - że jest najlepszy, a kobiety to tylko do sprzątania) kiedy ograniczyłam kontakt, obraził się i przestał odzywać..komedia😂 dobrze, że uciekam ❤ powodzenia dla Wszystkich którzy zmagają się z tym problemem
Mam taki problem ze osoby z mojego dzialu udaja świetnych kolegow, wypytuja o prywatne sprawy a pozniej komentują moje zachowania i wybory do innych. Komentuja negatywnie, wiedzac co jest dla mnie lepsze. Zauwazylam jakis czas temu ta dwulicowosc. Teraz kolezanka zarzucila mi ze sie bardzo izoluje w pracy.. jednak nie zauwazyla ze to przez ich nieszczerość i dwulicowość
Nikt nas nie uczy zeby w pracy skupiac sie tylko na obowiazkach i nie rozmawiac na prywatne tematy. To jest najbezpieczniejsze.
Miło się Ciebie słucha .❤Najlepiej omijać toksyczne osoby nie reagować na to co mówi nie odzywać się do toksycznej osoby.To wystarcza OMIJAC , ODCIAC OD WSZELKICH INFORMACJI .
Witam, dziękuję za ten temat. Spotkałam się z toksyczną dziewczyną w mojej pracy. Przez 9 miesięcy taki toksyk znęcała się nade mną, np. Krytykując moją pracę, a byłam na początku pracy, więc niestety musiałam pytać ją o różne rzeczy, ponieważ się uczyłam. Wiele razy słyszałam teksty typu: "przecież Ci to już mówiłam..." oczywiście, że siała plotki na mój temat, dowiedziałam się że rozpowiada innym, że.... jestem alkoholiczką i trzymam alkohol pod biurkiem.... totalny absurd, nie wiem po co takie rzeczy wymyśliła. Na szczęście nikt jej nie wierzył w to. Po jakimś czasie została przeniesiona do innej jednostki a ja odetchnęłam z ulgą. Mimo, że była dla mnie takim wrednym człowiekiem, nigdy nie życzyłam jej źle. Ale jak to w życiu bywa... karma wróciła do niej... kiedyś bałam się reagować na głupie teksty z jej strony, teraz bym wiedziała jak reagować. Czasem najlepiej olać sobie taką osobę. Pozdrawiam 😉
Współczuję 🥺... A co jeśli toksyk zmusza nas do konfrontacji i mimo obojętności z naszej strony, robi się coraz bardziej nerwowy, a na końcu grozi dyrekcją [za jakąś bzdurę, która urasta do gigantycznej rangi]?? 🤔 Jestem załamana i bezradna od lat 🥺
Pracowałem też w takim układzie , ucieklem
Najważniejsze to uświadomienie sobie,że ma się do czynienia z osobą toksyczną i formą mobbingu i nazwać rzeczy po imieniu. Z mojego doświadczenia, jeśli jest taka możliwość to najlepiej zmienić miejsce pracy ,szkoda energii na toksyka. Tyle czasu spędza się w pracy ,że toksyk w pracy staje się jak bluszcz ,który się rozrasta i taka ciężka atmosfera w pracy przenosi się na inne aspekty życia.
Ja od zawsze zmieniam prace bo trafiam na toksyka który daje mi popalić...I teraz znów zmieniałem pracę...I znów toksyk który daje mi popalić...a nawet kilku...myślę teraz że to nic nie daje zmiana pracy...staram się ich olewać
Tosyczność w pracy to czubek góry lodowej w dzisiejszych czasach...
Mobbing chamstwo prostactwo i tak dalej to codzienność z którą nikt nie walczy ponieważ została stworzona przez ludzi pokolenia PRL bo kiedyś tak było to teraz też są tak nauczeni. Do tego najgorzej jeśli przyjdzie jakiś młody który sie dopiero uczy to odrazu trzeba z niego zrobić czarną owce którą reszta baranów będzie sobie podnosiła na niej swoje ego i pewność siebie które jest na dnie. Drwiny, obgadywanie to normalność niestety
Nie reagować....to jest najlepszy sposób. Inni w pracy w końcu zobaczą prawdziwą twarz toksyka...absolutnie nie tłumaczmy się z plotek , nie reagujmy ...traktujmy te osoby tak,jakby ich nie było.
To najlepsze rozwiązanie.
Toksyczne osoby w pracy zachowuja sie toksycznie tylko i wylacznie dlatego, ze szef im na to pozwala. Niektorzy szefowie lubia zarzadzac przez konfkt. Maja wiecej wladzy, kiedy czlonkowie personelu sie nie lubia i nie maja do siebie zaufania. Inni szefowie po prostu sobie nie radza w takich sytuacjach i wola ignorowac toksyka. Nie da sie ograniczyc kontaktow z toksycznym kolega jesli pracuje sie w biurze w jednym pokoju. Jedyne co by moglo na prawde pomoc to taka akcja jak metoo pod nazwa stop mobbing. Do tej pory jedynym sposobem obronienia sie jest zwolnienie sie z pracy.
dokładnie zarządzanie przez konflikt
Jaka szkoda że na Pana nie trafilam wcześniej. Psycholog i psychiatra mi nie pomogli. Musiałam sama dojść do tego o czym Pan mówi. Dziękuję za podjęcie tego tematu. Przekazuję dalej. Pozdrawiam.
Dziekuje panu . Bardzo potrzebny temat.Mam takiego toxyka w pracy , bede musiała chyba odejsć z pracy, jestem osobą wysokowrażliwą, nie radze sobie kompletnie..
A Państwowa Inspekcja Pracy? Sąd Pracy. Wszyscy piszą o tym, jak sami musimy się zmienić i co musimy zmienić w sobie: zmienić pracę, zmienić dział, a przecież chodzi o to, aby to właśnie temu toksykowi zmienić coś w życiu. On zostanie tam gdzie jest i będzie niszczył innych. Czy ktoś tutaj spróbował zgłosić kogoś takiego do służb, które z urzędu zajmują się sprowadzaniem do porządku takich ludzi?
Niczego co mówi toksyk nie traktować osobiście, przyjąć postawę obserwatora i odnosić się jak do "obiektu z innej planety " Zero informacji na wlasny temat w pracy.
Jestem ofiarą toksycznych osób w pracy. Pomawianie , odgadywanie , wyśmiewanie jest na porządku dziennym. Jestem kłębkiem nerwów . Nieprzespane nocy , ból brzucha na samą myśl. Nie radzie sobie z tym w ogóle. Jestem słaba a pewne osoby mają z tego pożywkę i chorą satysfakcję..
Popracuj ze swoimi emocjami, bo jesli nie jestes zla osoba, to nie potrzebnie masz do siebie ale. Empatia to szlachetna cecha, pozywka dla toksykow. Graj ich bronia, usmiechaj sie i idz dalej. Nie obgaduj tak jak oni, bo to nie ma sensu. Stoicki spokoj na takie zachowania to najelepsza bron. Nie daj im sie, bo wlasnie tego chcac. Poza tym ich opinia nie jest najwazniejsza! Wazne jest to jak ty siebie widzisz! dbaj o siebie!
Mam to samo identycznie.I mam wrażenie, że muszę zmienić pracę,bo moi bliscy na tym tylko cierpią.Boję się tej zmiany . Było mi tu dobrze.A od dwóch lat poprostu mam wrażenie bez psychologicznej pomocy nie obędzie się.
Bardzo dziękuję za ten znakomity wykład. Jestem w takiej sytuacji w pracy że osoba z którą pracuje jest toksyczna wiecznie krytykuje moja pracę wszczyna kłótnie, jest apodyktyczna powoduje ciągle napięcia w pracy. Przełożona została poinformowana o problemie ale nic nie robi by problem który pojawił się rozwiązać. Najgorsze jest to że to tylko współpracownik z którym spędzam całe dnie w pracy a jej zachowanie jest niszczące.
Dzień dobry, Bardzo dziękuję za ten materiał bardzo mi pomaga w radzeniu sobie z moja wspólniczką. Teraz jest dużo łatwiej jeszcze raz dziękuję.
Donoszenie..brak współpracy .. robienie na złość
Kłamstwa manipulacja zlodziejstwo masakra . . . Nie radzę sobie jeszcze uczę się sobie radzić dopiero nie jest łatwo jak sobie pozwolić wejść na głowę to wyprostować nie zmieniając pracy....
Ja znalazlem świetny sposób, złożyłem wypowiedzenie i zostawiłem szefowi na biurku.
Strasznie sie ucieszył XD.
Polecam zmianę miejsca pracy!!! Najlepiej od razu gdy to mozliwe i nie tkwienie w takim miejscu.
Mi zajeło 1.5 roku zrozumienie, że moje zdowie jest wiecej warte niż jakiś gamoń i jego brak kontroli nad emocjami i słowami w moejscu pracy.
Dziewczyna miała bardzo duży problem ze sobą,brak życia prywatnego , pomysłu na siebie , ogromne kompleksy , podporządkowanie rodzicom , nieudany związek itd . Nie dałam rady , odeszłam z pracy .
Oj potrafią dobrze ,,wedrzeć się do naszego wnętrza!,Nie znoszę osób którzy tylko ślizgają się po czyiś plecach,i są nastawieni tylko na branie!,a dawanie to dla nich dalleka planeta.
Toxyka trzeba ignorowac i to go bardzo osłabia
Nie zgadzam się z tym bo on będzie nastawiał innych słabszych które będą pod wpływem osoby toksycznej i ten krąg nienawiści i patologii się rozszerza na innych a to już prosta droga do wykluczenia ciebie wyobcowanie ciebie i ustawienie ciebie pokazana innym twoje najgorszą stronę dodając od siebie coś czego nawet nie miało miejsca w rezultacie jest coraz gorzej
Bardzo miło się Ciebie słucha 👍
W swojej dwudziestoletniej pracy w różnych firmach za każdym razem trafiałem na toxyc people. Jak sobie tak sobie rozmawiam ze znajomymi, którzy wyjechali do pracy za granicę (Niemcy, Anglia) to słyszę, że nie mają takich problemów. Wydaje mi się, że to jest dość powszechne u nas w kraju. Jak gadam z ludźmi z pracy to okazuje się, że o higienie psychicznej nie mają pojęcia. Ludzie toksyczni są nazywani tymi, którzy umieją sobie radzić… Biorą takie zachowania za normalne. Pracuję w firmie państwowej więc tu stosowanie politycznych zagrywek, manipulacji przez szefostwo jest codziennością. Chociaż jak sobie spojrzę na niektóre prywatne firmy, w których pracowałem to układy odgrywały nie mniejszą rolę. Zauważam, że stosowanie manipulacji, okłamywanie, kombinatorstwo, brak szacunku do innych, warcholstwo są takimi naszymi cechami uznawanymi powszechnie w naszym kraju za dobre….
A co jeśli toksyczne staje się podejście zbyt serio do pracy, mam w pracy mnóstwo ludzi którzy rywalizują, obgadują ludzi którzy mają zdrowe podejście do pracy, donoszą , traktują firmę jak własną i nie akceptuja innego podejścia ... dramat😢
Dzien dobry,pozdrawiam serdecznie.Coraz wiecej jest toksycznych ludzi .Udaja na pokaz milych,pomocnych,a w rzeczywistosci chodzi im o to,zeby nas skrzywdzic,ponizyc Radzę sobie w ten sposob ,ze ich unikam i nie zwracam na nich uwagi.Jest to trudne,ale nie ma innego wyjscia Nawet jak sie spojrzy na taka toksyczna osobę to juz ma się dosyc ,robi mi się niedobrze.Niestety trzeba po pracy odreagowac Chodze z moja kochana bokserka Wanta na dlugie spacery,rozmawiam czasem z moja rodzina Nie chcę ich obciazac ,slucham nastrojowej muzyki . Życzę wszystkim udanego sposobu radzenia sobie z toksycznymi ludzmi.❤
Wyszydzanie, mowienie zle o innych, pouczanie, ironiczne komentarze, wytykanie bledow publicznie, toksyk zawsze czuje sie idealny,zawsze jest niewinny, swietnie obraca kota ogonem, broni sie przez atak i stawia sie w swietle ofiary. Nie radze sobie z ta osoba.
Rób wszystko, wszystko! Szukaj pomocy np. tutaj! - ratuj Soje zdrowie, życie ❣❣
Dziekuje za kolejny bardzo bardzo potrzebny dla wielu osob film.
Jedyne wyjście to zmienić pracę, tak zrobiłem pomimo że była to rodzinna firma a ten toksyczny łeb to mój kochany braciszek. Nie wygrasz z takim, trzy lata temu z tym skończyłem ale jeszcze się od tego w 100% nie uwolniłem.
Tak osoby toksyczne są zazdrosne dwulicowe nieszczere udawaja przyjazne a są hienami energetycznymi ? Wiem z psychologi że człowiek o szczerym sercu poznaje nieszczerego typa ? Ale typ nieszczery nie jest świadomy że człowiek szczery go przeszywa widzi jego fałsz nikczemność może i cierpi ale nie ujawnia tego ! Jak już nie wytrzymuje tej sytuacji wampirowskiej że tak powiem to wtedy po prostu odchodzi! I tyle to jest bardzo trudno z toksycznym człowiekiem codziennie przebywać i odbierać to prostactwo? A przecież jak wspaniale się czujemy z naszymi kochanymi przyjaciółmi ? Chcąc mieć prawdziwym przyjacielem to samemu musimy być życzliwymi przyjaciółmi? Niestety toksyczni nie mają przyjaciół bo od nich wszyscy uciekają?
Po kolejnej krzywej akcji mojej zakompleksionej kierowniczki manipulantki, zablokowalam ją na fb i odzyskalam poczucie kontroli xD potem zaczela mnie jeszcze bardziej obgadywac, ale to nic. Mam nadzieję, że karma wraca i że los jej odda za to.
Masz rację. Wróci do niej wszystko. To kwestia czasu.
Iiii nie byłam świadoma przez wiele lat aż dotarło i jest lepiej..
Gęsta atmosfera ogólnie ...a jak jest dwóch podobnych to już masakra... .
Ooo wychodzi na to, że 75 procent ludzi jest toksyczna...chyba, że mam takiego pecha bo dużo osób toksycznych poznaję na swej drodze ...nie jest to tylko zjawisko powszechne i znane z pracy...
Chyba empatyczne osoby po prostu takie osoby przyciągają... niestety też tak mam
Hurrrra!!!Dziękuję!!!!!!
Toksyczna szefowa która poniza ,nie szanuje ,szukam innej pracy
Dzięki.
Mam taką osobę ,była pijaczka z patologii i takie osoby dostają umowy firmie ,miała konflikt z dwiema które pracowały z jej opowieści ..porostu ma problem z emocjami facet starszy o 25 lat ,a że starszymi udaje jaka ona jest zajebista i najlepsza bi mam umowę ..
Poza pracą mam "prawie,," same wspierające osoby na całe szczęście.
Aaa jeszcze podwójne standardy.
Prawda jest dobra tak po prostu ale u wybitnych manipulantów ciężko......
Gdy nie widzi nas wtedy plotkuje 😮 o nas
Zycie jest piekne musimy chronic nas umysl i nasze 💓 serce takie toksyczne odoby same sa nieszcEsliwe i mysle ze czuja sie dobrze jak ranią bliznich nie jestem swieta ale moi orzyjaciele sa szczerzy maja walory nigdy nie cieszą sie z ludzkiego nieszczescia ale nie przebywamy z ludzmi rozpustnymi ktorzy zasady Boze maja za nic nie mysla glowá? Ale tylko cielesnie jest to zle i egocentryczne dlatego czlowiek tak jak przemily p Patryk radzi aby byc wybrednym w zawieraniu przyjazni
Kradzież prac ...podstawianie nogi na każdym kroku i nigdy nie przyzna się do czegokolwiek kłamstwa takie ze glowa mała złapany na kłamstwie mowi ze nie kłamie choć są dowody psucia prac innych brak komunikacji nie przekazywanie informacji wyśmiewaniem poniżanie sturchanie przeszkadzanie natarczywe słowotok glupi głupie pytania powtarzanie non stop w kółko czegoś aby wkurzać normalnie obóz przetrwania nakręcanie innych na siebie złośliwości No kurde......
Awantura o nic, próby wyjaśnienia pogłębiają problem. Odizolowanie od reszty współpracowników, bo inni obserwując reakcję i skutek postawienia się osobie toksycznej, z obawy przed izolacją, podporządkowują się
Ojej ja mam w rodzinie toksyczną szwagierkę i ostatnio nie potrafię się przez nią odnaleźć.
Nie wyobrażam sobie jak muszą cierpić jej podopieczn ponieważ pracuje w ośrodku nad trudnymi przypadkami z młodymi i starszymi uzależnienymi ludźmi. Wokół sąsiedzi i rodzina ma ją serdecznie dosyć bo jest z nią coraz gorzej
Ja mam w 1 pracy taka dziewczyna z innego działu z którą mam niestety kontakt bo oddaje jej pocztę która sama ogarniam. Mam wrażenie, że ona mnie wręcz nienawidzi bo popełniam błędy (to moja 1 praca i pracuje ponad miesiąc dopiero) a jeszcze takie błędy o których nie wiem. Potrafi warczeć, nie odpowiada mi nic jak się witam czy żegnam. Często robi takie „podśmiechujki” do koleżanek jeśli np oddam tą kopertę nie tej dziewczynie. A moim zdaniem skoro jest seniorem powinna mnie o tym poinformować. Jest też bardzo nie miła + skarży na mnie do kierowniczki zamiast sama mi powiedzieć co zrobiłam źle. Bardzo mnie to stresuje i czuję już na tyle nie komfortowo że mam wrażenie że nikt w tej firmie mnie nie lubi. Nawet już jak do kuchni idę to często czekam z 15 minut aż będzie pusta (często jest tam zbiorowisko takie na rozmowy o byle czym) do łazienki też idę na dolne piętro bo nie chcę nikogo mijać w kuchni bo czuję właśnie że nikt mnie tam nie chce. Jak jest niedziela i myślę że mam znowu mieć styczność z tą dziewczyną to zaraz mi się trzęsą ręce. I myślę nad zmianą pracy bo praca w firmie w której czujesz się źle itp to chyba nie jest wyjście. Co myślicie? Może przesadzam bo nie jestem doświadczona?
Należałoby wspomnieć o zastraszaniu np. za zwrócenie komuś grzecznie uwagi w pracy ta osoba odpowiada: "Zobaczysz jak ci pomogę, wyjdzie Ci to bokiem" i wychodzi z pokoju, nie słucha tego co mówię.
Ja jestem brygadzistka w pracy i moja toksyczka w bardzo sprytny sposob lekcewazyla moje polecenia , wiele razy musialam powtarzac moje polecenie , lub robila rzeczy odwrotne tylko po to by mi robic na zlosc . Na dluzsza mete taki gierki wyniszczaja nas i zjadaja nasza dobra energie ( wypalamy sie) jak sobie rzadzi w takiej sytuacji????
mnie toksyk często karze ciszą xD a jak ja mu pokazałem że mam to w dupie i że jestem obojętny na to to toksyk sie mnie pytał co sie stało xD
To ja mam problem w kontaktach z niektórymi osobami z pracy: przejmuję odpowiedzialność za emocje innych, ludzie to wyczuwają, najczęściej nieświadomie i pozwalają sobie na wywalenie swoich emocji na mnie, bo wiedzą, że zareaguję, np. kłótnią, obrażeniem się, widzą, że mają na mnie wpływ. Jestem takim śmietnikiem, ludzie oczyszczają się moim kosztem, np. ktoś ma przy mnie focha a przy innych pracownikach nie.
Staraj się być neutralna jak opowiadają o swoich problemach, nie dopytuj, nie analizuj. Wysłuchaj, ale bez dociekania. Nie dawaj rozwiazania dla ich problemu, chociaz wiesz jak go rozwiązac. Kupiła sobie kolezanka nowa bluzkę, torebkę etc.nie pytaj gdzie kupiła, ile zapłaciła...
Moja szefowa zawsze mnie wysmiewa ,podeala tez innym z grupy sie smiac i drwic ze mnie . A jak moeie ze mi sie to nie podoba mowi ze problemem jestem ja. Jak dzwonie do niej to krzyczy na mnie coooooo chcesz!! Szczerze brakuje mi poprzedniego szefa.
...a jak ja jako toksyczna osoba mogę odciąć się od innych ,by nie być dla nich utrapieniem. Jak kulturalnie i nie obrażając innych mógłbym się od tych ludzi odciąć nie raniąc ich??
Mówienie o tobie obok ciebie i sabotowanie twoich działań.
Unikac toksyka !!!
Nie da się unikać, jeśli ktoś musi z drugą osobą współpracować, przebywać z nią codzienne w jednym pomieszczeniu.
@@annaswierczynska8414 Unikać można przez olewanie (ignorowanie) , można uciążliwego toksyka zabić, ale to może mieć konsekwencje karne 🤣🤣🤣
Pozdrawiam!!!!!!
Wszystko fajnie mówisz tylko w moim beznadziejnym przypadku sobą toksyczną jest ojciec z którym pracuje i mieszkam 🫤 Myślę że jedyne co mogę zrobić to zmienić pracę
A co zrobić z osobą, która w pracy perfidnie i jawnie, przy innych pracownikach, poniża mnie, obrażała i psychicznie znęca się nade mną? Kiedyś tą osobą była w miarę ok ale odkąd do pracy przyszła jej siostra to jest okrutna i perfidna!! Ciągle mówi głośno, że ode mnie śmierdzi! Wyzywa mnie mówiąc do siostry.
W pracy niestety to codzienność.
Zbyt delikatnie. Ja mam taki sposob jak zaczynaja dokazywac to ostro i wyraznie: wyp...dalaj!
Ja pracowałam z takimi ludźmi co lizali D......każdemu żeby być lepiej traktowanym przez kierownictwo
Jak ktoś był inny w przeszłości, a teraz się zmienia, to niekoniecznie musi to być od razu toksyzm. Czasem to przejściowe sprawy prywatne, którymi nie dzieli się w przestrzeni zawodowej, służbowej. Czasem objawy jakiejś choroby. To trzeba obserwować zamiast szufladkować na dzień dobry.
Czasami ktos jest inny, bo cos zrozumial i nie chce byc juz dostepny dla wszystkich w pracy, zwlaszcza ze w danym miejscu pracuje duzo osob i jest czesta rotacja pracowników. Cos o tym wiem 😔
Nierozumiem jak można usprawiedliwiać toksyków. Nic nie usprawiedliwia toksycznych zachowań.
@@basiamalwa9771 nie wszystki jest toksyczne, czasami nic inniego bie dziala na ludzi, tylko zmiana zachowania. A czasami nasza zmiana na lepsze jest odbierana przez innych jak "zmienilas się"
@@anng2312 Toksyczne zachowania to toksyczne zachowania. O takich tu mowa. Nie bardzo rozumiem Twój wpis.
@@basiamalwa9771 poproszę o ctrl+c ctrl+v kto i gdzie usprawiedliwia toksyków, ewentualnie jak to zostało zrozumiane, bo nie wiem czy to ja i do czego mam się odnieść
Toksyczne szefostwo, jak powiedzieć że chce odejść
Normalnie
Złóż wypowiedzenie na piśmie, uśmiechnąć się i nara
Czytam komentarze z radami jak radzić sobie z toksynami w prwcy i jedyny sposób ktory sie przewija i wydaje sie być skuteczny to zmiana pracy.
A moje pytanie brzmi, a co jeśli niedawno rozpoczelam nową pracę i w tej oto nowej firmie jest toksyczny kolega. Pracujemy w tym samym dziale. Firma choć mała, to openspace, wiec nawet sniadania nie ma gdzie zjeść w spokoju, bo nie ma czegoś takiego jak pokój socjalny. Krótko mówiąc nie ma gdzie zresetować głowy.
Kolega siedzi naprzeciwko mnie więc nawet gdy patrzę w monitor to i tak go kątem oka widzę.
Dla mnie jest to nowa branża. Wracając z zagranicy otworzylam sie na wszelkie możliwości. Tym bardziej że ze pracy szukałam prawie pół roku. Na początku zgodnie z doświadczeniem i wyksztalceniem, ale gdy to nie przynosiło efektów, poszlam na żywioł do zupełnie czegoś nowego. Nowego dla mnie. Dla kolegi z biurka naprzeciwko to już 3 firma, w ktorej mija mu 20 lat w branży.
Pracujemy w dziale handlowym. Obsługujemy klientów. Nie muszę się chyba rozpisywać jak wypadam a jak on.
Ja sie dopiero uczę. I jego 20 lat nie nadrobię. Szefostwo również od 20 lat prowadzi firmę. Na poczwtku jasno dali mi do zrozumienia że nie wymagają sprzedaży, ale coraz częściej widzę jak się irytują gdy wprowadzam klientów w błąd albo nie radzę sobie z programem do zamówień. Bo przy biurku naprzeciw siedzi kolega który robi wszystko wzorowo.
A żeby tego hylo mało ostatnio gdy klient podszedł do mnie i ja go zwczelqm obsługiwać, podszedł i zaczął się sie wtrącać, deklarując przygotowanie kompleksowej oferty na drugi dzień, obiecując rabaty.
A ja zupelnie inaczej poprowadzila bym tę rozmowę. Dajac sobie wiecej czasu na kolejna rozmowę. Oferty nie zdążyłam przygotować. Klient przyszedl z samego rana, akurat pod obecność szefa. Motalam się i niestety musialm poinformować, że sie nie wyrobiłam. A klient ibruszony wyszedł.
Szef poprosił mnie do siebie. Uslyszalam, czy twkiej obsługi mnie uczyli i co to za pomysł ściągać kogoś na zaledwie kolejny dzień. I ze na takie akcje to moze sobie moj doswiadczony szanowny kolega pozwolić, a nie ja.
A gdy opowiedzialm sytuację, jak to dzień wcześniej przebiegało i poprosiłam o potwierdzenie przez tego kolegę, to rozesmial mi sie w twarz, kwitujac, ze powinnam byc mu wdzięczna, bo to byla wlasnie lekcja presji w sprzedaży.
To jedna z wielu historii.
Prawda jest taka że nie chce rzucac tej pracy, bo w kolejnej formie tez na podobnego toksyka trafić mogę.
Moje pytanie brzmi jak zorganizować sobie pracę w tej firmie z tym konkretnym toksykolem.
Z gór dziękuję za rozwiazania.
❤
Nie akceptuja innego sposobu myslenia, komentuja i oceniaja.
Najbardziej boli mnie to ze toksyk do wszystkich wokol odnosi sie spokojnie tylko mnie zaczepia