Oszczędzamy na ogrzewaniu! Tania automatyka/inteligentny dom w standardzie zigbee (termostaty HAMA)
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 8 ต.ค. 2024
- Sklep Hama na Allegro ali.bargains/hama
Chociaż lepiej szukać tanich „returnów” z Amazona w licytacjach od 1zł i ustrzelać je jakimś SNIPem. Mi się udawało zdobyć podwójne zestawy z hubem w cenach z wysyłką (ci od „returnów” widzę że mają w zwyczaju kasować za wysyłkę 20zł, bez możliwości wysyłek smart czy wysyłki wielu wygranych aukcji jedną paczką… tj. doliczają 20zł do każdej!) ok 200-220zł … szukać ofert po haśle „termostaty HAMA” i numerze katalogowym 176593
Mam tak inteligentny dom że nawet jak nie grzeje to mam ciepło. Z tego co widzę w Polsce jest coraz cieplej ale jak za uda ci się oszczędzisz to spotka cię to. - Wysokie ceny źródeł ciepła zachęcają Polaków do oszczędzania energii. Z takiego założenia wyszła mieszkanka Gdyni, która codziennie przykręcała kaloryfery przed wyjściem do pracy. W "nagrodę" Spółdzielnia Mieszkaniowa Posejdon nałożyła na nią karę za zbyt małe zużycie. Pani Aleksandra ma do zapłaty niemal 500 zł. Pani Aleksandra z gdyńskiego Obłuża chciała zaoszczędzić na rachunkach i codziennie przed wyjściem do pracy przykręcała grzejniki, tak aby mieszkanie nie było na darmo ogrzewane podczas jej nieobecności. Działanie pani Aleksandry sprawiło, że temperatura wewnątrz mieszkania nie spadała poniżej poziomu 19 st. C, a różnica w kwotach na rachunkach była znacząca. Do czasu. Spółdzielnia Mieszkaniowa Posejdon, która zarządza budynkami przy ul. Perłowej i Jantarowej, naliczyła jej karę za... zbyt niski rachunek. Kara sięga ponad 70 proc. kwoty zużycia. Gdynianka ma dodatkowo do zapłaty 496,18 zł za ostatni sezon grzewczy. Musi zapłacić za mieszkanie o powierzchni 80 m kw. 682,07 zł za zużycie CO według licznika (8,493 Gj) i karę 496,18 zł. Kobieta jest jednak zaskoczona takim działaniem spółdzielni i odmówiła zapłacenia kary.
Wydaje mi się że już kiedyś czytałem ten artykuł i faktycznie w niektórych spółdzielniach podobno są zapisy dotyczące "minimalnego" ogrzewania żeby się nie dogrzewać kosztem sąsiadów a w szczególności żeby nie dopuścić do zbytniego wychłodzenia i przemarznięcia murów. Jest takie zjawisko, że jak przestaniemy całkiem grzać, to w murach zaczyna się kumulować wilgoć i w pewnym momencie znacząco tracą izolacyjność, tak że potem potrzeba bardzo dużo energii/mocnego grzania, żeby je osuszyć i przywrócić poprzednie właściwości. Ale 19st. to coś mi zalatuje nadinterpretacją "pismaka" i szukanie taniej sensacji. Wg. wielu opracowań naukowych przyjmuje się, że optymalna temperatura do spania w sypialni to 16 do 19 stopni. Tzw. "zero fizjologiczne" kiedy nam nie jest ani zimno ani ciepło to 21 stopni, natomiast w łazience zaleca się nawet ok 24+ stopnie zeby utrzymać komfort jak wychodzimy mokrzy z kąpieli/prysznica. U nas faktycznie przy największych mrozach schodzimy w sypialniach do ok. 17 stopni i termostaty mamy ustawione żeby się włączyły na 21st. na dwie godziny na godzinę przed planowaną godziną budzenia tak żeby nie było takiego szoku jak się spod kołdry człowiek wygrzebywał. W łazience "kapielowej" jakieś 22-24 a w mieszkaniu w części "livingroomowej" 18.5-20st. Ja z moją warstwą tłuszczu spokojnie mógłbym funkcjonować nawet przy 17 stopniach "krzątając się" po domu w podkoszulku i bez skarpetek, siedząc w bezruchu przed telewizorem czy na home-office przed komputerem faktycznie należałoby się okryć kocem czy te 2 stopnie podkręcić do góry. A co do dogrzewania się kosztem sąsiadów to mam podejrzenia co do cwaniactwa sąsiada z dołu który sąsiaduje z klatką schodową i suszarnią do prania, chociaż za rekę nie udało się złapać. Jeszcze zeszłej zimy jakoś dziwnym trafem "zdemontował się" samodomykacz drzwi wewnętrznych w wiatrołapie, gdzie kaloryfer jest zamontowany w przedsionku i co chwilę ktoś go odkręca na max, podobnie zresztą jak kaloryfer w suszarni, gdzie zawsze jest jak w saunie.
@@TomaszPlawski W mojej łazience zawsze jest ciepło, więc kaloryfer tam jest praktycznie nieużywany tak samo w kuchni, ale zmuszanie kogoś do ogrzewania, gdy człowiek nie potrzebuje pachnie mi PRL. Czyli co wyjeżdżam na dwa miesiące na szkolenie firmowe za granicę przez ten czas zaufana osoba opiekuje się moim dobytkiem i muszę mieć ogrzewanie uruchomione.
Na jak dłogo starczą baterie w takiej lub podobnej głowicy
Dużo może zależeć od użytkowania - jeśli ustawisz skomplikowany program dzienny/tygodniowy to będzie musiał regularnie kręcić przekładnią żeby zmienić nastawy, ale podobno powinno wytrzymać przynajmniej 12 miesięcy a na jakiś grupach „home automation” jakiś gość się chwalił że u niego już dwa lata uciągły i działa dalej, ale że profilaktycznie chyba wymieni żeby nie wylały, jak to paluszki czasami potrafią.
Tego chyba nikt nie wie poczekamy zobaczymy w starych termostatach baterie starczały na 1,5 roku termostaty działały nawet na akumulatorach 1,2 v tutaj pobór prądu jest większy bo dochodzi Wifi przez bramkę (inny protokół) w ten sposób zużycie prądu przez bramkę jest mniejsze niż w tradycyjnym Wifi Akumulatory 1,2 V nie dadzą rady Dzisiaj są w sprzedaży akumulatory litowe 1,5 V mam takie