Umówmy się, że stworzenie własnego stylu lub mieszanki stylów we wnętrzu tak, żeby to na prawdę dobrze wyglądało to zadanie dla poniżej 0,01% ludzi obrażonych naprawdę dużym talentem. To przerasta nawet większość architektów i projektantów wnętrz. Dlatego, żeby wnętrze fajnie wyszło najlepiej wybrać jeden z istniejących na świecie stylów. Oczywiście trzeba brać pod uwagę nie tylko własny gust ale też wnętrze jakim dysponujemy oraz otoczenie w jakim sie znajduje nasze wnętrze. Kiedy już znajdziemy taką inspirację trzeba zrozumieć jak ten styl jest stworzony, na czym sie opiera, jakie są jego cechy. Potem możemy zaprojektować swoje własne wnętrze zbliżając sie bardziej lub mniej do tego stylu. W ten sposób można osiągnąć świetny i ponadczasowy efekt nawet nie wydając dużych pieniędzy.
Większość architektów i projektantów wnętrz, których Pan/Pani ma na myśli, to są - jak sądzę - celebryci; A oni raz są fryzjerami, raz projetantami mody, a jeszcze innym razem projektantami wnętrz. To nie są zawodowcy. Pisze Pan/ Pani o ludziach "obrażonych naprawdę dużym talentem" - czy nie chodzi o ludzi obdarzonych talentem?
Estetyka lat 90. XX w. to koszmar zarówno w architekturze, jak i we wnętrzach. Ściany malowano wtedy - tak, jak Pani to przedstawiła - na żółto i niebiesko, pojawiały się też fiolety. Nie wiem dlaczego, ale był to okres bezguścia. Jeszcze niedawno zadziwiały mnie wszelkie odcienie szarości i czernie w mieszkaniach, gdzieniegdzie okraszone jakimś wściekle kolorowym elementem, np. turkusową kanapą czy pomarańczowym żyrandolem. Nie mogę też zrozumieć przeróbek typu "z lodówki telewizor" - w jednym z mieszkań wystraszył mnie na śmierć drewniany pokrowiec z maszyny do szycia Singer przerobiony na żyrandol, który wyglądał jak wisząca trumienka.
Umówmy się, że stworzenie własnego stylu lub mieszanki stylów we wnętrzu tak, żeby to na prawdę dobrze wyglądało to zadanie dla poniżej 0,01% ludzi obrażonych naprawdę dużym talentem. To przerasta nawet większość architektów i projektantów wnętrz. Dlatego, żeby wnętrze fajnie wyszło najlepiej wybrać jeden z istniejących na świecie stylów. Oczywiście trzeba brać pod uwagę nie tylko własny gust ale też wnętrze jakim dysponujemy oraz otoczenie w jakim sie znajduje nasze wnętrze. Kiedy już znajdziemy taką inspirację trzeba zrozumieć jak ten styl jest stworzony, na czym sie opiera, jakie są jego cechy. Potem możemy zaprojektować swoje własne wnętrze zbliżając sie bardziej lub mniej do tego stylu. W ten sposób można osiągnąć świetny i ponadczasowy efekt nawet nie wydając dużych pieniędzy.
Większość architektów i projektantów wnętrz, których Pan/Pani ma na myśli, to są - jak sądzę - celebryci; A oni raz są fryzjerami, raz projetantami mody, a jeszcze innym razem projektantami wnętrz. To nie są zawodowcy. Pisze Pan/ Pani o ludziach "obrażonych naprawdę dużym talentem" - czy nie chodzi o ludzi obdarzonych talentem?
fajny pomysł - ja co prawda nie jestem fanem metkowania ale zawsze lepsze to niż mieszkanie bez ładu i składu!
Dziękuję ❤
Estetyka lat 90. XX w. to koszmar zarówno w architekturze, jak i we wnętrzach. Ściany malowano wtedy - tak, jak Pani to przedstawiła - na żółto i niebiesko, pojawiały się też fiolety. Nie wiem dlaczego, ale był to okres bezguścia. Jeszcze niedawno zadziwiały mnie wszelkie odcienie szarości i czernie w mieszkaniach, gdzieniegdzie okraszone jakimś wściekle kolorowym elementem, np. turkusową kanapą czy pomarańczowym żyrandolem. Nie mogę też zrozumieć przeróbek typu "z lodówki telewizor" - w jednym z mieszkań wystraszył mnie na śmierć drewniany pokrowiec z maszyny do szycia Singer przerobiony na żyrandol, który wyglądał jak wisząca trumienka.
HAHA NO MOZNA ZNALEŻĆ PEREŁKI 🤣
...i jeszcze na taki seledynowy-papuzi, to dla mnie największy koszmar !
Nr 2 - Porcelanosa Tanzania - mega hit, ale zaraz przestaną być modne.
Akurat nie znam 😅
Mam ściany w sypialni różowy pudrowy, a sufit fioletowy 😊
odważnie! i jak się z tym czujesz?