Myślę, że jednak wymagało to odwagi i odrobiny chociaż skruchy, bo ratowanie wizerunku mogło się ograniczyć do zwykłego "sorry, nabroiłem" i to byłby damage control. Tutaj pełen respekt dla Tomka za podjętą decyzję.
Bez przesady z tą publiczną skruchą, bo w gruncie rzeczy (z punktu widzenia widza kanału) przecież nic takiego się nie stało. Kopyr po prostu miał pecha, bo zapomniał wyłączyć transmisję. Mocno zmechacił, pośpiewał, trochę porzucał mięsem ale na streamie nie było niczego, co zasługiwałoby na jakieś publiczne potępienie (chyba, że potem wydarzyło się coś, o czym nie wiemy). Popijając (degustując ;) alko przez kilkanaście godzin w takich sprzyjających okolicznościach przyrody jak otwarcie Pinty we Wro trzeba by mieć naprawdę silną wolę, żeby się nie porobić. Poza tym nie był na przyjęciu w zamku Windsor tylko w knajpie. Nie siedzę u Niego w głowie, nie wiem też jak wyglądają jego sprawy rodzinne ale mam wrażenie, że nagrał ten film pod wpływem potężnego moralniaka. Podejrzewam, że w domu trwają już ciche dni, być może też ktoś z ekipy Pinty (w co wątpię) zwrócił mu uwagę, że przegiął. Wygląda jakby wystraszył się, że ta akcja może zaważyć na jego karierze zawodowej. Albo po prostu doszedł do wniosku, że przegina z ilością i traci nad tym kontrolę. Moim zdaniem daleko mu jeszcze do poziomu rasowych patostreamerów. Tak na marginesie, to np. kolega z branży Docent też mówi o kulturze konsumpcji i też zdarza mu się skończyć marnie i nikt z tego nie robi gównoburzy. ;). Powtórzę się: nawet papież się spowiada. A skoro tak, to znaczy, że on też grzeszy. ;)
Ale to nie był pierwszy raz przecież, normą jest że przynajmniej ostatnia część live idzie do kosza jak Tomek z lekka wytrzeźwieje, a kto widział go na żywo na festiwalu ten wie jeszcze więcej... I to też nie jest od wczoraj, ale od w sumie pierwszych festiwali na które jeździł będą juz znanym ergo gdy dostawał piwo za friko. Pamiętam jak prowadził panele nawalonym tak że ledwo siedział xD
Tomku, a może po prostu wrócisz do tego co było kiedyś (w sensie kanału oczywiście)? Rób degustacje, piwne style, dziel się wiedzą, masakruj reklamy. Dla mnie to było najlepsze u Ciebie, dzięki Tobie zacząłem warzyć piwo. Kiedyś tych "lajwów" nie było i było fajnie. A na festiwalach pojawiaj się, ale nie rób transmisji, zmontuj później najlepsze 30 minut. Nie jest sztuką obciąć rękę, tylko ją wyleczyć! Pozdrawiam!
+ArtificialFertilizer mylisz się, chyba, że mówisz o patostrimach, a jednak Tomek większość robił sensownie, odpowiadał na pytania itd. i to wszystko w terenie. Porównując to do 20 minutowej pogadanki w domu, na wcześniej przygotowany temat, prawie bez cięć, to: nie wiesz o czym piszesz, bo dobre lajwy są w ch... trudne. :)
Zebrać się w sobie i powiedzieć, że ma się problem - to duża rzecz. Powiedzieć to publicznie i głośno - jeszcze większa. Wielki szacunek za odwagę i trzymam kciuki żebyś się wyprostował!
Wielki szacun, podziwiam szczerość, myślę że dużo dobra w tym filmie Tomaszu dajesz od siebie, także wielkie brawa! Trzymam kciuki za dalszy rozwój zdarzeń!
W 2020 r na ekrany wejdzie film "KRAFT" Wojtka Smarzowskiego, a Tomka zagra Jakubik. Obnaży degenarcję piwnych entuzjastów, staczających się z każdym pokalem coraz bardziej. W finałowej scenie Braciak wydulda zgrzewkę harnasia. :)
Raczej droga staczającego się kopyra xD W ostatniej scenie ucieka z biedronki ze zgrzewą VIPa, którą obala w biegu (te treningi to przypadek?), zataczając się w ucieczce przed emerytowanym ochroniarzem o lasce.
Tomek, wielki szacunek. Temat bardzo poważny, a Twoje stanowisko świadczy o dużej cywilnej odwadze i dojrzałości. Powiedziałeś dużo i mądrze, mam nadzieję, że wytrwasz w swoim postanowieniu. Teraz to nie jest powod do wstydu, lecz dowód mądrości. Trzymaj się, masz spore grono fanów, którzy traktują twoja przeglądarka poważnie i jak ją korzystają z twojej wiedzy nt. piw. Tomek brawo Ty.
Wiele lat, oglądałem Cię i popijałem te Twoje rekomendowane piwka. Aż w końcu doszedłem do tego, że tak dalej nie można. Przestałem pić alkohol. Zbawienie przyniósł mi kormoran z 1na 100, Miłosław z bezalkoholową IPA i teraz "zero, zero" z Twoim cytatem na butelce. Kiedyś w końcu na siebie wejdziemy to oficjalnie się przyznam do tych słów, bo w jednej małej mieścinie mieszkamy, a u Twoich rodziców często zakupy robię. Doceniam ruch. Szacun! Też wielu znajomych, klientów czy kumpli mi się dziwiło, że przestałem pić. A fakt, że na swoim weselu popijałem piwo 1na 100 był szokiem. Ale wiesz, że doceniam ten wybór. I bynajmniej alkoholikiem nie jestem - to pewne, ale to wyłącznie dzięki Bogu, że zadziałał w porę. Może dzięki takiemu ruchowi kraft zacznie robić więcej piw niskoprocentowych jak 1 na 100. By nagrać taki film trzeba mieć odwagę. Dobrze, że to nagrałeś.
Tomaszu trzymaj się Wiary. Piwo to kochanka (zresztą na dodatek niewierna jak doświadcza wielu) a Wiara to fundament życia. Niech Bóg opiekuje się Tobą i Twoją rodziną.
Jeden z najlepszych filmików na tym kanale oraz na polskim YT ever! Wielki szacun, trzymam kciuki, wypiję kilka piwek za powodzenie misji... ale postaram się z umiarem, bo też "po spożyciu" miewam problemy z kontrolą. Teraz w takich przypadkach będę myślał o Kopyrze i czerpał moc z twojej silnej woli i odwagi.
Lajwów to raczej mi nie będzie brakowało bo nie oglądałem, wróć do początku kanału, czyli warzenie, masakrowanie reklam itp, taki kanał zasubskrybowałem, a teraz poszedł jak widać w złą stronę. Szacun za odwagę do przyznania się! Pozdrawiam i trzymaj się Tomek👍💪
Masz moralniaka. Rozumiem. Jednak mieć 'hamulec' to też sztuka. Zwierzyna, Fałat, Masłowski 3mali poziom. Ja też przestałem te twoje livy oglądać. Fajne były livy gdzie w domu na werandzie odpalałeś 2, 3 piwka i odpowiadałeś na pytania. Livebrew. Powróć do piwowarstwa. 3maj się
Dla mnie też piwowarstwo było najfajniejszym rodzajem livestreamów. 100% merytoryki, 100% kontaktu z widzem, 100% edukacyjnych walorów. A przy tym było piwko na kulturalnie.
Te domowe live'y były świetne. Jakbym siedział z kumplem przy piwie ☺ Nawet "Pożegnanie ze starym studiem" obejrzałem całe z zainteresowaniem, choć to mocno archiwalne nagranie.
Szafa ja trzymałem tak samo kciuki za Twoją dietę a teraz co się stało, dlaczego nie walczysz ze swoją otyłością? W majowym Q&A mówiłeś, że zrobisz i udostępnisz badania i do tej pory cisza, jest duże grono osób które martwi się o Twoje zdrowie bo to widać na vlogach. Trzymaj się bracie!
Jaskinia Męstwa Zwłaszcza po tym "obiecuję poprawę". Ksiądz w ramach pokuty powiniem skazać pana Tomka na nasłonecznione Tyskie, które stało przy kaloryferze :))
Panie Tomaszu. Razem z moim Ojcem uwielbialiśmy i uwielbiamy piwo. Dzięki filmom na tym kanale, nasza wiedza się znacząco powiększyła. Odkryliśmy niesamowite gatunki i smaki. Nawet leżakujemy Portera (w odpowiednich warunkach), żeby zobaczyć jak się zmieni smak po roku. Wielki szacunek za wszystkie filmy na kanale, a za ten - jeszcze większy. Życzę wszystkiego dobrego i zwyczajnie, jak człowiek do człowieka - powodzenia!!!
Ja osobiście piję jedynie piwa bezalkoholowe, no chyba że zdarzy się jakaś impreza, ale że czasu mało, a pracy i obowiązków dużo, to rzadko się mi zdarza wypić procentowe piwo. Plus jest tego taki, że po prostu piwo bezalkoholowe jest zdrowe i pełne minerałów, przyspiesza regenerację mięśni i nawet sportowcy polecają pić je po treningu. Spróbuj się napić piwa Miłosław Bezalkoholowe IPA chmielone na zimno, a zobaczysz jak pyszne i zdrowe może być piwo :)
Gratuluje odwagi Panie Tomku, bo przyznanie się do utraty kontroli nad piciem na pewno sporo jej wymaga. Przede wszystkim jest Pan szczery w stosunku do widzów, a co ważniejsze przed samym sobą. Życzę powodzenia w porządkowaniu spraw życiowych. Wierzę w Pana, bo wszystkie Tomki to fajne chłopaki
Nie to jest ten przypadek, gdy człowiek potrafi spojrzeć w lustro i dostrzec, że to nie zabawa. A wam heheszki proponuję po prostu przestać żartować z czyjegoś problemu.
Brawa za odwagę, niewiele dziś ludzi w tym zakłamanym, pełnym sztuczności i fałszu świecie potrafi się przyznać do wad, słabości czy nałogów. A większość z nas(w tym ja) ma jakieś nałogi czy słabości, tylko każdy udaje ideał przed innym bo "to wstyd". Nie interesuję się piwami, kraftami(choć nieraz kosztuję) itp., znam Cię głównie dzięki mojemu młodszemu bratu który często Cię ogląda i dzięki Tobie zaczął robić własne piwa, ale zawsze imponowałeś mi pasją do tego co robisz i szkoda żebyś to kończył. Z problemami można sobie poradzić, zwłaszcza jeśli jesteś wierzącym człowiekiem. Walcz o swoje i nie poddawaj się, życzę powodzenia z całego serca. Zmień co trzeba i dawaj dalej. :))
Tomku, oglądam cię co prawda sporadycznie ale od kilku lat, jestem alkocholikiem co uświadomiłem sobie dopiero niedawno a też piłem ok 10 lat ''parę''piwek dziennie i do dzisiaj pamiętam jak kiedys w komentarzach ktoś wygarnął ci, że picie piwa prędzej czy pozniej wprowadzi cię w chorobe alkholowa czemu nie dawałeś wiary. Niestety ale jako alkoholik , ktory uznalem pare miesiecy temu do mnie dotarło, to co mowisz w tym filmie to niestety wypieranie się alkoholizmu(potrafię pić ale nie na eventach itp). Niestety ale przyjdzie dzien, kiedy bedziesz mial problem odmowic sobie nawet i w domu tych kilku dodatkowych piw, wiem to po sobie i po ludzkich historiach ktore wyslulachalem w AA, jako powtarzam ALKOHOLIK widze w tym co mowisz wiele zarzeczen wciaz jakbys myslal ze mozesz to kontrolowac, niestety ta granica z kazdym dniem,miesiacem,rokiem bedzie sie obsuwac prowadzac cie do upadku, kiedys mialem sie za piwosza, dzis wiem ze to bylo zaprzeczenie alkohizmu, madrych wyborow życzę.
Pierdolenie starych alkoholikow. Nie kazdy musi skonczyc jak wy. To ze wy byliscie slabi nie znaczy ze Tomek tez jest. To jest inteligentny facet i sobie sam to ogarnie. A wy niestety nie dacie rady wiec tylko hop cola wam zostala. Charakter poznaje sie po tym ze czlowiek stawi czola wyzwaniu i nad nim zapanuje a nie sie podda i bedzie uciekal czyli tylko woda jak zwierzeta. Alkohol jest od kiedy jest ludzkosc,sztuka jest nauczyc sie z niego korzystac. Abstynenci panikarze niech ida po mleko i nie czytaja bo im cisnienie skoczy.
Poważnie? wystarczy stawić czoła wyzwaniu? ty tak serio? ;) kiedyś pracowałem w sklepie przy pewnym parku w pewnej miejscowości słynącej z produkcji bimbru; zapytałem szefa, co to za ludzie się kręcą po tym parku i czemu on z nimi gada, były to "lokalne niegroźne żule" - szef mi odpowiedział, że teraz to są takie pijaczki, ale mówił "patrz, tamten miał firmę, tamten był inżynierem, tamten miał ogromny dom i wspaniałą rodzinę..." wszystkich zgubił alkohol. Ja raz na jakiś czas napiję się odrobinę, ale na ogół odmawiam alkoholu, a gdy pytają mnie, z jakiego powodu nie piję to odpowiadam, że alkohol jest dla ludzi mądrych - nie głupich.. Te wszystkie żule z parku osiągnęli w życiu więcej, niż mnie się uda więc chyba byli mądrzy, a i tak przegrali z alkoholem wszystko. Aaa, nie, jeden miał jeszcze żonę, która bardzo o niego dbała.. Pamiętam, jak mi ją cytowali "Heniu, muszę iść do sklepu, przecież Ty nie masz na noc wódki" - podobno bez wódy łapała go straszna delira..
@@MrJajeczko102 Problem polegaa na tym ze uzaleznienie od alkoholu w mniejszym stopniu zależy od pscyhiki i charakteru, gdy juz powoli zaczyna tracic sie kontrolę oznacza to ze w mózgu powstaly juz nieprawidlowe polaczenia nerwowe, a mózg "przeprogramował" sie w taki sposób ze zeby normalnie funkcjonować potrzebuje alkoholu, także alkoholizm jest choroba mózgu i charakter i psychika moze tylko pomóc nie doprowadzić do stanu w którym traci sie kontrolę ale gdy juz tem moment nadchodzi jest za pozno.
5:09 "myślę że alkoholikiem nie jestem natomiast na pewno nie potrafię kontrolować tego picia" ...komentarz myślę zbędny, kopyr elegancko sam siebie podsumował
To nie jest takie zero jedynkowe, zanim się zostanie alkoholikiem ma się właśnie problemy tego typu i jest to taka faza z której jeszcze można zawrócić.
Potrafi wypić jedno piwo i odstawić. Nie kontroluje się wtedy gdy ma do spróbowania wielu piw, wchodzi w trans. Alkoholik nawet w domu nie wypije tylko jednego piwa.
No i alkoholik jest uzależniony od ALKOHOLU, czyli nie może się powstrzymać przed wypiciem czegokolwiek co ma alkohol, jak kogoś nie stać na wódkę ani piwo to pije denaturat, bo też ma alkohol. A tu chodzi tylko o piwo, więc to pewnie kwestia smaku piwa i ciekawości jak smakują nowości a nie uzależnienia od alkoholu
Tomek, ogromny szacunek, to po pierwsze. Po drugie, bardzo mi pomógł Twój film. Tak się akurat stało, że w ten weekend również mi się przedłużył melanż. U mnie problem polega na tym, że jak pije piwo, którego mogę wypić na imprezie maksymalnie 6, to wszystko mam pod kontrolą. Moje podejście do picia piwa, szczególnie to poza imprezowe, to bardziej degustacja lub coś, jak smakowanie dobrych potraw. Niestety, raz na jakiś czas, na imprezach własnie, dam się znajomym namówić na mocniejsze rzeczy, w stylu łycha z kolą, a wtedy przestaje cokolwiek kontrolować. Akurat, ponownie, stało się tak w ten weekend. Uwierz mi, że jak przeszedł mi moralniak, to pierwszy raz postanowiłem wyciągnąć z tego konkretne wnioski. Fajnie to nazwałeś - ucięciem ręki. Ja również dokonałem takowego wyboru. Cięć było więcej, niż jedno, ale nie chcę ich tu wszystkich opisywać. Natomiast na sto procent, do końca życia rezygnuję z picia jakiegokolwiek alkoholu, poza piwem i ewentualnym kieliszkiem czerwonego wina z żoną do obiadu. Na serio to niezwykłe, że u Ciebie wydarzyło się to w tym samym czasie, co u mnie. Ja nie miałem pojęcia, że na Twoich relacjach z Pinty wydarzyły się rzeczy, o których mówisz w swoim filmie. Pewnie dlatego, że odsypiałem wtedy swoje melanże. Ale zaimponowałeś mi odwagą, więc, żebyś poczuł się lepiej, postanowiłem opisać Ci, to co wyżej. Trzymam kciuki, w sumie, to wiem, że dasz radę. Pamiętaj, że uznanie winy/problemu przed samym sobą, to już pierwszy krok do odpustu/rozwiązania.
Nie wiedziałem, że interesujesz się kraftem. Na swoim kanale nie wspominasz wogóle o piwie. Myślę, że kiedyś spotkamy się w schronisku. Z przyjemnością postawię Ci piwo!
Brawo. Do przodu.Dobry cel. Trzymam kciuki i pozdrawiam. Więcej Kopyra w Internecie z konkretnymi materiałami niż jakieś chlania na live. Super!!!
6 ปีที่แล้ว +242
Jest taki człowiek, który potrafi odpowiedzieć na to WAŻNE PYTANIE! Wujek Dobra Rada! A ja myśle że cudownie by bylo gdybyś wrócił do domowego warzenia. W końcu Jesteś Piwowarem Domowym ;) Ucałuj Żonę, bo pewnie kipi.
W samą porę się ogarnąłeś. Oglądam Cię od dawna: początek był świetny: warzenie, butelkowanie, opowieści, style, ciekawostki, newsy i degustacje przy lajwach. Super. Potem sukces, nowe studio, więcej filmów. Spoko. Od kilku miesięcy kanał nie prezentuje się jednak tak dobrze: patostreamy, nijaka treść i te fatalne miniaturki dla gimbusow. Wróć do korzeni, człowieku. Za to Cię lubimy. Powodzenia
Super że po 5 latach wszystko się układa. Wyglądasz lepiej i zdrowiej a Twoje słowa dały na pewno nie jednemu człowiekowi który lubi się napić do myślenia :) Gratulacje !
Nie wiem jak inni, ale ja akurat tych filmów z imprez nawet nie oglądam, tylko degustacje, które mnie interesują i ogólna "publicystyka". Powodzenia i nie rezygnuj z youtuba!
Panie Tomku, oglądam Pana od kilku lat conajmniej i kazdy film jest ciekawy, w szczegolnosci testy piw. Nigdy bym nic innego o Panu nie pomyślał jak to ze jest Pan specjalista. Nowinki, ciekawostki, historie o piwie to najlepsze smaczki tych filmow. Pozdrawiam, bede ogladal dalej.
Bez hejtu, ale kto o zdrowych zmysłach planuje livestream z picia piwa od 14:00 do 22:00? Przecież to oczywiste, że tak długie degustacje zakończą się upodleniem i nadmiernym upiciem.
Panie Tomaszu wielkie słowa uznania za cywilną odwagę do przyznania się do błędu. Sądzę że nie wielu zdobyło by się na takie słowa. Dla mnie jest Pan piwnym autorytetem, a teraz mam do Pana również szacunek jako do człowieka. Pozdrawiam
Szkoda, że lajwów (normalnych) z festiwali nie będzie. Ale *MOCNO Cię popieram* w tej decyzji i trzymam kciuki żeby się ułożyło jak zaplanowałeś. A co do tego, że "nikt mi nie powiedział, skończ", kiedyś na WFP pisali Ci ludzie na czacie, że może chyba pora już kończyć - po minucie strima nie było. Teraz, to wątpię czy byś tak zareagował, na żywo, czy z czatu. Zresztą już na "pijaństwach" na czatach, to inny "typ" widza jest. PS: Dawaj reckę GoPro Black7 (mówiłeś że już przyszło) PSS: Czyli na WFP nie będziesz i na warszawskim parkrunie Cię nie ścignę? :)
"Człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce" Drogi Tomaszu, najważniejsze że jesteś świadomy braku kontroli na większych imprezach, mam podobnie. Potrafię nie pić alkoholu 2-3 miesiące w żadnych ilościach i nie mam z tym problemu, więc też się nie uważam za alkoholika, 1-2 piwa też jestem w stanie wypić i na tym poprzestać, ale większe imprezy w dobrym towarzystwie kończą się źle ;) Nie bądźmy świętoszkami, ale warto uważać by się nie zapędzić dalej... Wbrew powszechnej opinii piwo to też alkohol i jest to odurzająca używka, nie na każdego działa tak samo, nie każdego doprowadzi do tragedii, ale jednak. W sumie, jak to mówią także "dawka czyni truciznę". Streamem się nie przejmuj, każdemu się zdarza zrobić coś głupiego ;)
Na każdego działa tak samo, inni mają większą tolerancję albo już ją dawno wyrobili. Azjaci padają po kieliszku, Polacy po wielu więcej, ale każdy ma swoją ilość. Alkohol to alkohol, nie ma mocnych.
Panie Tomaszu... Kiedyś się zapytałem Panu o wrażenie Piwa z brewkitu. PAN mi odpowiedział.. zrobiłem i był dobry... gdyby nie Pan nasz Polski browar byłby dużo gorszy bo jednak Pan uświadamia ludziom jak smakuje Piwo... to sie nazywa profesjonalizm. Ponoc mowia ze nie myli sie ten kto nic nie robi. Pan daje przykład że to trudny zawód ale zawód... Musi się Pan bardziej cenić bo jak nie Pan to kto ? W Polsce nie ma drugiego takiego jak Pan.. każdemu zdaza się za dużo wypić. A w Pana przypadku to uzasadnione ale jak to mówią co za dużo to nie zdrowo. Zrobic swoje i grzecznie podziękować tylko tyle na festiwalach nic więcej.. TRZYMAM ZA PANA KCIUKI!! POZDRAWIAM
Szacun za odwagę i szczerość!!!!!!!!!!!głowa do góry będzie dobrze !!!!!!!!!!!!!upadki są po to ,zeby z nich powstawać i i zmieniać się na lepsze!!!!!!!!
Bardzo dobry film, podobnie jak Ty nadużywałem alkoholu w sytuacjach społecznych, na imprezkach itp- musiałem odciąć rękę, całkiem skończyłem z alkoholem jakieś 2 miesiące temu i na ten moment jestem zadowolony. Powodzenia!
Niestety każdy alkoholik widzi od razu co tak naprawdę mówisz tutaj... Sam tego nie dostrzegasz bo tego się nie dostrzega siedząc w środku tego gówna, ale połowa tego filmu to uzasadnianie przed sobą dlaczego nie jesteś alkoholikiem (bo tylko na festiwalach, nie tykasz wódki, za dużo było do spróbowania itd). Wydaje Ci się, ze to normalne jest, bo nie dostrzegasz setek ludzi, która w identycznej sytuacji nie daje się "ponieść przez melanż" (kolejne piekne stwierdzenie, które służy mydleniu sobei oczu) ale będąc w identycznej sytuacji jak Ty ok. 21-22 myśli "oezu niedobrze mi już, kręci mi się w głowie i nie czuje się dobrze, więcej nie mogę, spać mi się chce" i idą do domu, bez problemu. Jeżeli w którymś momencie na festiwalu, po n-tym piwie czujesz nagle przypływ euforii, poczucie szczęścia, ciepła - to jest już bardzo niedobrze. (I nie mówię tu o typowym szumieniu w głowie, rozluźnieniu a o czymś zbliżonym do poczucia jakie się ma wygrywając pierwsze miejsce w jakimś konkursie czy dostaje zapracowany awans). Jeżeli nagle dopamina zaczyna Ci ryć beret tak bardzo, że alkohol staje się dopaminą w płynie - no przejebane już masz, co tu dużo mówić. Najważniejsze teraz pytanie to czy używasz festiwalu jako wymówki by móc się najebać? To są właśnie te pojebane triki jakie mózg uzależnionego robi. To jest jak 2 Kopyrów w jednym ciele, jeden okłamuje drugiego. I ten "zły" wie, że ten "dobry" nigdy się nie najebie, chyba, że zaciągniemy go podstępem na festiwal, bo wtedy będziemy mogli mu wytłumaczyć, że wszystko jest w porządku, tylko tak źle wyszło, bo za dużo piw do spróbowania, bo atmosfera, bo każdy chciał chwilę pogadać przy piwie, bo nie można zawieść widzów i trzeba kręcić dalej itp itd. Widzisz, że coś jest na rzeczy, wiec rezygnujesz z festiwali. "Zły Kopyr" gwarantuje Ci, że będzie teraz kombinował co zrobić by znowu móc się upić ale tak by "Dobry Kopyr" mógł sobie uzasadnić dlaczego się upił. Ale mogę się mylić. Problem z chlaniem jest taki, że nigdy nei wiadomo kiedy się już jest po tej złej stronie aż już się jest po uszy. Z praktycznych porad to trzeba by siąść i pomyśleć co czujesz pijąc. Google Selincro/Nalmafene - stosunkowo nowa rzecz, ale ludzie stosujący bardzo sobei chwalą - blokuje odczuwanie przyjemności z picia, więc stosujący zostają jedynie z walorami smakowymi i upiciem się ale nie czyni ich to bardziej zadowolonymi. Trzymam kciuki by moje obawy były bezpodstawne.
Jeżeli zrobiłby sobie test baltimorski to odpowie twierdząco na kilka punktów. Sam mam zastrzeżenia do tego testu bo granica jest gdzie indziej u każdego a jak się pije to niemal każdy ze znajomych obleje ten test. No ale z drugiej strony o to własnie chodzi, że połowa populacji go nie obleje i to zastanawia...
No i wyczerpałeś temat Kolego. Merytorycznie. Tomek powinien wziąć do serca sobie Twój komentarz. Tylko Naltrekson (bo o nim napisałeś) nie załatwi sprawy. Brać bloker opioidowy i chlać dalej? No nie...
Niestety uważam że autor jeszcze będzie musiał trochę niżej upaść. Ten film to jak pisałeś bardziej upewnienie samego siebie że nie jest się alkoholikiem, niż przyznaniem się do problemu. Nie będzie live z festiwali to się zrobi live w domu z degustacji 5 piw, efekt będzie podobny.
Moim zdaniem to wyłącznie kwestia definicji (bardziej naukowej lub obyczajowej). Wg mnie alkoholik to koleś, który codziennie od rana ma z tyłu głowy myśl, jak/gdzie/za co się dziś napić i nawet jak tego zrobi to go to mentalnie (albo nawet fizycznie) męczy. Ja, od dziesiątek lat, mam tak samo jak Kopyr - wstaję rano i robię swoje, nie myślę o piciu tylko o zadaniach, ale kiedy już nadarzy się okazja do kilku piwek, szczególnie wieczorem albo w weekend, to cholernie nie chce mi się przerywać tego "pięknego filmu" i często przeciągam go do niezdrowych granic. Nazwałbym to "nieumiarkowaniem w piciu", nie zaś alkoholizmem i wynika to raczej ze słabości charakteru a nie uzależnienia od substancji.
Ja nie pije piwka, ani żadnego innego alkoholu od sierpnia. Chce wytrzymać 100 dni bez alkoholu na 100 lecie niepodległości. Wiem, że trochę głupie, ale generalnie jestem zadowolony. :)
Czyli jesteś radykałem! ;) Skoro taką masz technikę nad ćwiczeniem mięśnia silnej woli to równie dobrze możesz ćwiczyć np. picie 2 piwek co 2 dni - na jedno wyjdzie. Wszak po 2 piwkach chyba nie wstępuje w ciebie zwierzak, którzy przejmuje 90% kontroli nad umysłem i wolą?
klasyka u alkusów, najlepiej rozpoznać alkoholików nie po po tym, że potrafią ileś czasu nie pić, ale po tym że nie potrafią planować picia; Prosty test: 1) nie pij 2 tygodnie 2) zaplanuj sobie wypić w niedziele tylko 1 szklankę piwa Gwarantuje że alkus po tym 1 piwie popłynie do zgona
@@internetowywichrzyciel6971 Tymczasem ktoś kto pije 2 piwa dziennie, a tylko na imprezach wali w opór taki test przejdzie bez problemu. Jeżeli ktoś chce sobie sprawdzić czy jest "początkującym"alkoholikiem może zrobić inny test: 1. Nalezy założyć, że nie pije się 1 miesiąc 2. Przed testem należy także założyć, że jeżeli podczas testu chociaż raz pomyśli sie o dacie jego zakończenia, to test przedłuża się o kolejne 2 miesiące. Test przedłuża się także, gdy zaczyna się mysleć o piciu, gdy zaczyna się gromadzić alkohol itp. Ktoś kto nie wytrzyma i w tym czasie napije się pod byle pretekstem - jest alkoholikiem pierwszego sortu. Natomiast ktoś, kto wytrzyma 3 miesiące, ale w tym czasie cały czas liczy dni do końca testu, mysli o piciu, robi przegląd butelek z piwem itp. - też jest alkoholikiem i za jakiś czas awansuje o level wyżej.
@@internetowywichrzyciel6971 I tak i nie.. ja nie lubię sam siebie oszukiwać i wiem, że ostatnimi czasy mam mega problem z alkoholem.. ale co do planowanego 1 piwa, to potrafiłem.. wystarczyło obiecać swojej kobiecie lub innej bliskiej osobie z rodziny. Co do takiego planowania samemu, to udawało mi się np. miesiąc nie pić, ale często też było tak, że planowałem nie pić miesiąc, a za kilka dni już chlałem.. to zależy od psychiki i od tego czy człowiek chce dać radę. Alkohol chodzi za mną od rana, ale walczę i się nie poddaje ^^ mimo, że w domu mam 1 piwo.. ale dobrze wiem, że wypicie tego jednego piwa może się źle skończyć i po prostu nie chce ryzykować.
Szacun dla Ciebie Tomku! Nie jest łatwą rzeczą wyjść przed tylu ludzi o powiedzieć szczerze o problemie. Co najważniejsze, zdajesz sobie sprawę z problemu. Dasz radę, bądź silny!
Wiesz jaki jest prawdziwy problem z tym piciem na festiwalach? Darmowe piwo. Tu pójdziesz naleją, tam pójdziesz naleją. Mało tego. Nie dość, ze nie chcą od Ciebie kasy to jeszcze dostajesz kasę, ze się na takim evencie pojawisz. Tu szukaj zmiany. I słowa uznania za ten film. Nie każdy by potrafił. I choć nie widziałem 3 live'a to szanuję że się bijesz w pierś.
Też sądzę, że kiedy Kopyr musiałby płacić podwójnie za każdego browara to szybko by się problem rozwiązał, bo nie miałby problemu z piciem tylko z kasą na picie.
Tomek, nigdy nie komentowałem Twoich filmów, bo uważałem że ŁAPKA w górę Ci wystarczy. Ale wydaje mi się, a nawet jestem o tym przekonany, że w takiej sytuacji w jakiej jesteś Ty skomentować to muszę. Nie wiem czy przeczytasz czy zginie w otchłani komentarzy - los zadecyduje. Zrobiłeś mega ważny, odpowiedzialny i ekstremalnie trudny krok w dobrą stronę. To jest trochę tak, jakby malarz który tworzy najlepsze swoje dzieła "pod wpływem" i zarabia na nich nagle otrzeźwiał umysłowo i powiedział dość. Marcin Leciak - ten co ma najwięcej lajków pod Twoim wideo ma świętą rację. Wróć do tego za co Cię zasubskrybowało nie małe grono ludzi. Bez live'ów - to mało kto ogląda, warz piwo, masakruj reklamy i przede wszystkim dziel się wiedzą - a tą masz sporą. Jeśli dasz radę się kontrolować na degustacjach to rób i to, bo świetnie się to ogląda. Życzę Ci powodzenia bo na pewno się przyda i jeśli to ma jakiekolwiek znaczenie - wiedz że będę Cię dalej oglądał. Pozdro Tomasz!
Szacunek za materiał i trzymam kciuki oglądalność nie spadnie bo daje Suba za ten właśnie materiał. Chociaż szkoda początkowych Live. Powodzenia w postanowieniu.
XD Film powinien mieć tytuł - kac moralniak, czyli jak zostałem patostreamerem (nawiązując do czterdziestolatka). Przecież taki format live'a to właśnie to o co chodzi firmom w promocji tych wszystkich "otwarć" i "festiwali" - ma być Kopyr, wszyscy mają się dobrze bawić i być najebani. To przyciąga ludzi do oglądania i jest promocja. Pytanie czy chcesz być tym aktorem do wynajęcia i czy odbije się to na Twoim zdrowiu... Oczywiście możesz też spróbować relacjonować samemu nie pijąc. Wszyscy łapki w górę.
Kopyr, bardzo wielu ludzi ma z tym problem, tylko mało kto zdaje sobie z tego sprawę. Dobrze że zrozumiałeś i że masz jaja żeby przyznać się do tego przed innymi i przed samym sobą(to trudne).
"Tylko mi się to zdarza za każdym razem, za każdym JEBANYM razem" hahaha jakbym siebie slyszal. Nic się nie stalo Kopyr, następnym razem poprostu nie dotykaj telefonu ;)
Bardzo szanuję to że stawiłeś temu czoła a nie zamiotłeś pod dywan. Że potrafiłeś publicznie się przyznać i wyjaśnic na spokojnie czego będziesz dla własnego dobra unikał. Po prostu szacun.
Witaj Tomku. Jestem pod wrażeniem twojej autorefleksji. W swoim filmie nie poruszyłeś jednak jednej nurtującej mnie kwestii. Czy podtrzymujesz swoje stanowisko na temat Legii Warszawa?
Panie Tomaszu, bardzo chciałem być na otwarciu pinty, żeby móc pana poznać, uścisnąć dłoń i poprosić o autograf, niestety sytuacja zawodowa mi na to nie pozwoliła. Teraz mówi Pan o zaprzestaniu jeżdżenia na festiwale, także szansa na spotkanie Pana zmniejsza się. Mam pytanie, czy bierze pan pod uwagę prowadzenie jakiś paneli piwnych, spotkań z fanami bądź szkoleń sensorycznych? Może byłaby to fajna opcja na zarobienie a chętni pewnie by się znaleźli :)
W świecie antywartości, bardzo szlachetnym jest publiczna pokora. Tomaszu mój szacunek! Trzymaj się i trwaj w swojej szlachetnej postawie. Myślę, że warto.
Tomek, brawo nareszcie taka refleksja! Już od dawna takie spotrzeżenie mamy, przykre te filmy z upiciem, przekleństwami. Zwłaszcza, że twoje dzieci dostęp do internetu pewnie mają.
Haha ludzie, uczepiliście się Kopyra za słowa, że "nie potrafie się kontrolować". Przecież tu chodzi o to, że Kopyr w towarzystwie i pod presją tylu piw nowych do spróbowania nie daje rady i się nie kontroluje, a nie jedzie na festiwal bo musi się nawalić :D Kopyr! Moralniaka masz więc sobie odpocznij z miesiąc i będzie dobrze! Zajmij się tylko konkursami, degustacjami (pojedyńczymi) i warzeniem. Nie rób sobie sam dramatu. Stało się co się stało, trudno. Dobrze, że zauważyłeś problem i możesz coś z tym zrobić. Jest tyle rzeczy które jeszcze możesz robić poza łojeniem piw na festiwalach... Poza tym sam kiedyś mówiłeś, że nie trzeba spróbować wszystkich piw na świecie bo też się nie da i wpadłeś sam w tą pułapkę bo wszyscy przedpremierowo częstują albo premierowo i wszyscy twierdzą, że super piwo wyszło im, a nie oszukujmy się w Polsce takich super piw w roku wychodzi jedno na miesiąc, nie więcej. Piłeś już tyle różnych piw, że naprawdę powinieneś wybierać tylko takie które albo są wybitne albo ogólnodostępne dla ludzi poza festiwalami. P.S. Możesz zawsze też zacząć wywierać presje na browary żeby więcej robiły piw bezalkoholowych i niskoalkoholowych. Ja też myślałem, że z bezwzględnym zakazem picia piwa to będzie katorga (leczę raka), ale okazało się, że DOBRE bezalkoholowe piwo w plenerze czy na imprezie jest tak samo smaczne jak alkoholowe, a możesz jeszcze samochód prowadzić zamiast "kończyć dzień". :)
Szacunek. Mało, kto miał by tyle odwagi cywilnej.
Myślę, że jednak wymagało to odwagi i odrobiny chociaż skruchy, bo ratowanie wizerunku mogło się ograniczyć do zwykłego "sorry, nabroiłem" i to byłby damage control. Tutaj pełen respekt dla Tomka za podjętą decyzję.
Bez przesady z tą publiczną skruchą, bo w gruncie rzeczy (z punktu widzenia widza kanału) przecież nic takiego się nie stało. Kopyr po prostu miał pecha, bo zapomniał wyłączyć transmisję. Mocno zmechacił, pośpiewał, trochę porzucał mięsem ale na streamie nie było niczego, co zasługiwałoby na jakieś publiczne potępienie (chyba, że potem wydarzyło się coś, o czym nie wiemy). Popijając (degustując ;) alko przez kilkanaście godzin w takich sprzyjających okolicznościach przyrody jak otwarcie Pinty we Wro trzeba by mieć naprawdę silną wolę, żeby się nie porobić. Poza tym nie był na przyjęciu w zamku Windsor tylko w knajpie.
Nie siedzę u Niego w głowie, nie wiem też jak wyglądają jego sprawy rodzinne ale mam wrażenie, że nagrał ten film pod wpływem potężnego moralniaka. Podejrzewam, że w domu trwają już ciche dni, być może też ktoś z ekipy Pinty (w co wątpię) zwrócił mu uwagę, że przegiął. Wygląda jakby wystraszył się, że ta akcja może zaważyć na jego karierze zawodowej. Albo po prostu doszedł do wniosku, że przegina z ilością i traci nad tym kontrolę. Moim zdaniem daleko mu jeszcze do poziomu rasowych patostreamerów. Tak na marginesie, to np. kolega z branży Docent też mówi o kulturze konsumpcji i też zdarza mu się skończyć marnie i nikt z tego nie robi gównoburzy. ;). Powtórzę się: nawet papież się spowiada. A skoro tak, to znaczy, że on też grzeszy. ;)
Ale to nie był pierwszy raz przecież, normą jest że przynajmniej ostatnia część live idzie do kosza jak Tomek z lekka wytrzeźwieje, a kto widział go na żywo na festiwalu ten wie jeszcze więcej...
I to też nie jest od wczoraj, ale od w sumie pierwszych festiwali na które jeździł będą juz znanym ergo gdy dostawał piwo za friko.
Pamiętam jak prowadził panele nawalonym tak że ledwo siedział xD
Wy mówicie że on olkoholik a on kończy z festiwalami całe te.
Na tarapie do Choroszczy
Szanowni Państwo, kochani moi, proszę się nie nabijać. Z alkoholem nie ma żartów. Przepraszam, że to powiedziałem.
na terapie olkoholową razem z Meksicano musi iść
@Charles Wolf Ale co sie stało sie ugułem?on ma tarapie olkoholową bo on jest normalnym człowiekiem.
Jak on od maleńkości nie pije olkoholu i nie pali ogułem
Tomku, a może po prostu wrócisz do tego co było kiedyś (w sensie kanału oczywiście)? Rób degustacje, piwne style, dziel się wiedzą, masakruj reklamy. Dla mnie to było najlepsze u Ciebie, dzięki Tobie zacząłem warzyć piwo. Kiedyś tych "lajwów" nie było i było fajnie. A na festiwalach pojawiaj się, ale nie rób transmisji, zmontuj później najlepsze 30 minut. Nie jest sztuką obciąć rękę, tylko ją wyleczyć! Pozdrawiam!
dokładnie. kiedyś nie było lajwów i był git. problem w tym, że z wiekiem Tomaszowi często się nie chce :-) A lajwa zrobić najprościej :-)
Warzenie na żywo, piwne newsy... Wróć do tego
@@slavko4464 no nie wiem. Co jest prostrze, postawić kamerę i nagrać 20 min. pogadanki, czy 6 godzinny lajw...
Prostszy jest lajw. Nie potrzeba wysiłku intelektualnego.
+ArtificialFertilizer mylisz się, chyba, że mówisz o patostrimach, a jednak Tomek większość robił sensownie, odpowiadał na pytania itd. i to wszystko w terenie. Porównując to do 20 minutowej pogadanki w domu, na wcześniej przygotowany temat, prawie bez cięć, to: nie wiesz o czym piszesz, bo dobre lajwy są w ch... trudne. :)
Zebrać się w sobie i powiedzieć, że ma się problem - to duża rzecz. Powiedzieć to publicznie i głośno - jeszcze większa.
Wielki szacunek za odwagę i trzymam kciuki żebyś się wyprostował!
Tomek tylko i wyłącznie szacunek dla Ciebie. Fajny, rozsądny człowiek z Ciebie.
Albo tylko, albo wyłącznie. Tylko i wyłącznie to coś w stylu masło maślane.
inna sprawa że szczytem rozsądku jest bycie alkoholikiem :)
Wielki szacun, podziwiam szczerość, myślę że dużo dobra w tym filmie Tomaszu dajesz od siebie, także wielkie brawa! Trzymam kciuki za dalszy rozwój zdarzeń!
Kopyr zrobiłeś INTERWENCJĘ sam sobie :D. Nieźle! Każdy z nas chyba wie o czym mówisz ;D
W 2020 r na ekrany wejdzie film "KRAFT" Wojtka Smarzowskiego, a Tomka zagra Jakubik. Obnaży degenarcję piwnych entuzjastów, staczających się z każdym pokalem coraz bardziej. W finałowej scenie Braciak wydulda zgrzewkę harnasia. :)
rafał woźniak to już chyba był taki film " pod mocnym aniołem" tylko w wydaniu blurej trzeba cyfrowo butelki wódki zmienić na krafty.
"Pod mocnym lagerem" :)
Raczej droga staczającego się kopyra xD
W ostatniej scenie ucieka z biedronki ze zgrzewą VIPa, którą obala w biegu (te treningi to przypadek?), zataczając się w ucieczce przed emerytowanym ochroniarzem o lasce.
Mistrz.
hahahaha brawo mistrzu
Jak już zostałeś patostreamerem to następnym krokiem w twojej karierze,powinien byc występ na FAME MMA
haha :D
xD
A jaaak :D
Z rafonixem w klacie? To byłoby nawet niezłe
leże xD
Tomek, wielki szacunek. Temat bardzo poważny, a Twoje stanowisko świadczy o dużej cywilnej odwadze i dojrzałości. Powiedziałeś dużo i mądrze, mam nadzieję, że wytrwasz w swoim postanowieniu. Teraz to nie jest powod do wstydu, lecz dowód mądrości. Trzymaj się, masz spore grono fanów, którzy traktują twoja przeglądarka poważnie i jak ją korzystają z twojej wiedzy nt. piw. Tomek brawo Ty.
Gratuluję odwagi, świadomości i samokrytyki. Będę trzymał kciuki! Powodzenia!
Wiele lat, oglądałem Cię i popijałem te Twoje rekomendowane piwka. Aż w końcu doszedłem do tego, że tak dalej nie można. Przestałem pić alkohol. Zbawienie przyniósł mi kormoran z 1na 100, Miłosław z bezalkoholową IPA i teraz "zero, zero" z Twoim cytatem na butelce. Kiedyś w końcu na siebie wejdziemy to oficjalnie się przyznam do tych słów, bo w jednej małej mieścinie mieszkamy, a u Twoich rodziców często zakupy robię. Doceniam ruch. Szacun! Też wielu znajomych, klientów czy kumpli mi się dziwiło, że przestałem pić. A fakt, że na swoim weselu popijałem piwo 1na 100 był szokiem. Ale wiesz, że doceniam ten wybór. I bynajmniej alkoholikiem nie jestem - to pewne, ale to wyłącznie dzięki Bogu, że zadziałał w porę. Może dzięki takiemu ruchowi kraft zacznie robić więcej piw niskoprocentowych jak 1 na 100.
By nagrać taki film trzeba mieć odwagę. Dobrze, że to nagrałeś.
I chla dalej
Chla dalej?
@@asystent9113Chla.
Chla i ma się dobrze ❤
XDDDDD
W sensie
Tomaszu trzymaj się Wiary. Piwo to kochanka (zresztą na dodatek niewierna jak doświadcza wielu) a Wiara to fundament życia. Niech Bóg opiekuje się Tobą i Twoją rodziną.
W moich oczach to jeszcze urosłeś panie Kopyr. Szacunek
Jeden z najlepszych filmików na tym kanale oraz na polskim YT ever!
Wielki szacun, trzymam kciuki, wypiję kilka piwek za powodzenie misji... ale postaram się z umiarem, bo też "po spożyciu" miewam problemy z kontrolą. Teraz w takich przypadkach będę myślał o Kopyrze i czerpał moc z twojej silnej woli i odwagi.
Lajwów to raczej mi nie będzie brakowało bo nie oglądałem, wróć do początku kanału, czyli warzenie, masakrowanie reklam itp, taki kanał zasubskrybowałem, a teraz poszedł jak widać w złą stronę. Szacun za odwagę do przyznania się! Pozdrawiam i trzymaj się Tomek👍💪
Szacunek i wybór prawdziwego faceta !
Gratuluje. Zaimponowałeś mi po raz drugi. Pierwszy wiedzą teraz odwagą. Trzymam kciuki. Twój fan.
Masz moralniaka. Rozumiem. Jednak mieć 'hamulec' to też sztuka. Zwierzyna, Fałat, Masłowski 3mali poziom. Ja też przestałem te twoje livy oglądać. Fajne były livy gdzie w domu na werandzie odpalałeś 2, 3 piwka i odpowiadałeś na pytania. Livebrew. Powróć do piwowarstwa. 3maj się
Popieram .
Tak dokładnie
Dla mnie też piwowarstwo było najfajniejszym rodzajem livestreamów. 100% merytoryki, 100% kontaktu z widzem, 100% edukacyjnych walorów. A przy tym było piwko na kulturalnie.
Te domowe live'y były świetne. Jakbym siedział z kumplem przy piwie ☺ Nawet "Pożegnanie ze starym studiem" obejrzałem całe z zainteresowaniem, choć to mocno archiwalne nagranie.
Z ust mi to wyjąłeś!
Vlogi, piwne style itd. ogląda i słucha się świetnie. Tylko nie rzucaj YT. Trzymaj się! ;)
Tomasz dasz radę. Trzymam kciuki!
MocnyVlog jak Gubernator Miedzianej Góry tak mówi, to nie może być inaczej.
Szafa żeby Tobie przypadkiem do głowy taki tytuł nie wpadł :P
wypiję za to :D
Pewnie będzie głodówka po stanach tak jak zawsze bywa. Gubernator ile na wadze, 160 ? Lustrzyca gwarantowana haha
Szafa ja trzymałem tak samo kciuki za Twoją dietę a teraz co się stało, dlaczego nie walczysz ze swoją otyłością? W majowym Q&A mówiłeś, że zrobisz i udostępnisz badania i do tej pory cisza, jest duże grono osób które martwi się o Twoje zdrowie bo to widać na vlogach. Trzymaj się bracie!
Czuję się jak ksiądz słuchający spowiedzi.
Jaskinia Męstwa Zwłaszcza po tym "obiecuję poprawę". Ksiądz w ramach pokuty powiniem skazać pana Tomka na nasłonecznione Tyskie, które stało przy kaloryferze :))
Panie Tomaszu. Razem z moim Ojcem uwielbialiśmy i uwielbiamy piwo. Dzięki filmom na tym kanale, nasza wiedza się znacząco powiększyła. Odkryliśmy niesamowite gatunki i smaki. Nawet leżakujemy Portera (w odpowiednich warunkach), żeby zobaczyć jak się zmieni smak po roku. Wielki szacunek za wszystkie filmy na kanale, a za ten - jeszcze większy. Życzę wszystkiego dobrego i zwyczajnie, jak człowiek do człowieka - powodzenia!!!
Odważnie. Trzymam kciuki
szanuję, że potrafisz to tak przed sobą i nami przyznać, przemyśleć i trafnie podsumować - klasa
Czekamy na wielki test piw bezalkoholowych 😂
To miało bawić?!?
haha wtedy zostanie bezalkoholikiem xddd
można by powiedzieć nawet abstynent :D
Ja osobiście piję jedynie piwa bezalkoholowe, no chyba że zdarzy się jakaś impreza, ale że czasu mało, a pracy i obowiązków dużo, to rzadko się mi zdarza wypić procentowe piwo. Plus jest tego taki, że po prostu piwo bezalkoholowe jest zdrowe i pełne minerałów, przyspiesza regenerację mięśni i nawet sportowcy polecają pić je po treningu. Spróbuj się napić piwa Miłosław Bezalkoholowe IPA chmielone na zimno, a zobaczysz jak pyszne i zdrowe może być piwo :)
@@Wyjadaczogorkow to co mówisz jest ciekawe :) sprawdze!
Gratuluje odwagi Panie Tomku, bo przyznanie się do utraty kontroli nad piciem na pewno sporo jej wymaga. Przede wszystkim jest Pan szczery w stosunku do widzów, a co ważniejsze przed samym sobą. Życzę powodzenia w porządkowaniu spraw życiowych. Wierzę w Pana, bo wszystkie Tomki to fajne chłopaki
Czy to jest jeden z tych przypadków kiedy po zbyt dużej imprezie, budzisz się z bólem głowy i mówisz sobie "nigdy więcej" ?
"więcej nie pije" po czym wieczorem dzwoni kumpel i wyciąga Cię na miasto i idziesz znów się napić xDD
mniej też nie
Nie to jest ten przypadek, gdy człowiek potrafi spojrzeć w lustro i dostrzec, że to nie zabawa. A wam heheszki proponuję po prostu przestać żartować z czyjegoś problemu.
@Przemo po 4 latach chłop dalej chleje i nie wiele się zmieniło więc wyszło, że to te "śmieszki" miały rację
Brawa za odwagę, niewiele dziś ludzi w tym zakłamanym, pełnym sztuczności i fałszu świecie potrafi się przyznać do wad, słabości czy nałogów. A większość z nas(w tym ja) ma jakieś nałogi czy słabości, tylko każdy udaje ideał przed innym bo "to wstyd". Nie interesuję się piwami, kraftami(choć nieraz kosztuję) itp., znam Cię głównie dzięki mojemu młodszemu bratu który często Cię ogląda i dzięki Tobie zaczął robić własne piwa, ale zawsze imponowałeś mi pasją do tego co robisz i szkoda żebyś to kończył. Z problemami można sobie poradzić, zwłaszcza jeśli jesteś wierzącym człowiekiem. Walcz o swoje i nie poddawaj się, życzę powodzenia z całego serca. Zmień co trzeba i dawaj dalej. :))
Tomku, oglądam cię co prawda sporadycznie ale od kilku lat, jestem alkocholikiem co uświadomiłem sobie dopiero niedawno a też piłem ok 10 lat ''parę''piwek dziennie i do dzisiaj pamiętam jak kiedys w komentarzach ktoś wygarnął ci, że picie piwa prędzej czy pozniej wprowadzi cię w chorobe alkholowa czemu nie dawałeś wiary. Niestety ale jako alkoholik , ktory uznalem pare miesiecy temu do mnie dotarło, to co mowisz w tym filmie to niestety wypieranie się alkoholizmu(potrafię pić ale nie na eventach itp). Niestety ale przyjdzie dzien, kiedy bedziesz mial problem odmowic sobie nawet i w domu tych kilku dodatkowych piw, wiem to po sobie i po ludzkich historiach ktore wyslulachalem w AA, jako powtarzam ALKOHOLIK widze w tym co mowisz wiele zarzeczen wciaz jakbys myslal ze mozesz to kontrolowac, niestety ta granica z kazdym dniem,miesiacem,rokiem bedzie sie obsuwac prowadzac cie do upadku, kiedys mialem sie za piwosza, dzis wiem ze to bylo zaprzeczenie alkohizmu, madrych wyborow życzę.
Obyś Tomku przeczytał ten komentarz i go zrozumiał. Pozdrawiam, trzeźwy alkoholik.
jest alkoholikiem, to wiadomo od dawna
Pierdolenie starych alkoholikow. Nie kazdy musi skonczyc jak wy. To ze wy byliscie slabi nie znaczy ze Tomek tez jest. To jest inteligentny facet i sobie sam to ogarnie. A wy niestety nie dacie rady wiec tylko hop cola wam zostala. Charakter poznaje sie po tym ze czlowiek stawi czola wyzwaniu i nad nim zapanuje a nie sie podda i bedzie uciekal czyli tylko woda jak zwierzeta. Alkohol jest od kiedy jest ludzkosc,sztuka jest nauczyc sie z niego korzystac. Abstynenci panikarze niech ida po mleko i nie czytaja bo im cisnienie skoczy.
Poważnie? wystarczy stawić czoła wyzwaniu? ty tak serio? ;) kiedyś pracowałem w sklepie przy pewnym parku w pewnej miejscowości słynącej z produkcji bimbru; zapytałem szefa, co to za ludzie się kręcą po tym parku i czemu on z nimi gada, były to "lokalne niegroźne żule" - szef mi odpowiedział, że teraz to są takie pijaczki, ale mówił "patrz, tamten miał firmę, tamten był inżynierem, tamten miał ogromny dom i wspaniałą rodzinę..." wszystkich zgubił alkohol. Ja raz na jakiś czas napiję się odrobinę, ale na ogół odmawiam alkoholu, a gdy pytają mnie, z jakiego powodu nie piję to odpowiadam, że alkohol jest dla ludzi mądrych - nie głupich.. Te wszystkie żule z parku osiągnęli w życiu więcej, niż mnie się uda więc chyba byli mądrzy, a i tak przegrali z alkoholem wszystko. Aaa, nie, jeden miał jeszcze żonę, która bardzo o niego dbała.. Pamiętam, jak mi ją cytowali "Heniu, muszę iść do sklepu, przecież Ty nie masz na noc wódki" - podobno bez wódy łapała go straszna delira..
@@MrJajeczko102 Problem polegaa na tym ze uzaleznienie od alkoholu w mniejszym stopniu zależy od pscyhiki i charakteru, gdy juz powoli zaczyna tracic sie kontrolę oznacza to ze w mózgu powstaly juz nieprawidlowe polaczenia nerwowe, a mózg "przeprogramował" sie w taki sposób ze zeby normalnie funkcjonować potrzebuje alkoholu, także alkoholizm jest choroba mózgu i charakter i psychika moze tylko pomóc nie doprowadzić do stanu w którym traci sie kontrolę ale gdy juz tem moment nadchodzi jest za pozno.
Szacun za szczerość i przyznanie się do błędu. Trzymam kciuki i życzę powodzenia!
5:09 "myślę że alkoholikiem nie jestem natomiast na pewno nie potrafię kontrolować tego picia" ...komentarz myślę zbędny, kopyr elegancko sam siebie podsumował
Stevie Wonder... tu był skrót myślowy, bo mówił o festiwalowym piciu, ale prawdą jest, że nie da się uniknąć uzależnienia pijąc bardzo regularnie.
To nie jest takie zero jedynkowe, zanim się zostanie alkoholikiem ma się właśnie problemy tego typu i jest to taka faza z której jeszcze można zawrócić.
Potrafi wypić jedno piwo i odstawić. Nie kontroluje się wtedy gdy ma do spróbowania wielu piw, wchodzi w trans. Alkoholik nawet w domu nie wypije tylko jednego piwa.
No i alkoholik jest uzależniony od ALKOHOLU, czyli nie może się powstrzymać przed wypiciem czegokolwiek co ma alkohol, jak kogoś nie stać na wódkę ani piwo to pije denaturat, bo też ma alkohol. A tu chodzi tylko o piwo, więc to pewnie kwestia smaku piwa i ciekawości jak smakują nowości a nie uzależnienia od alkoholu
Ale taką ma prace!Czyli wg ciebie powinien zająć się haftowaniem?
Dziękuję Ci za ten film, pomógł mi zastanowić się nad sobą, pozdrawiam
Tomek, ogromny szacunek, to po pierwsze. Po drugie, bardzo mi pomógł Twój film. Tak się akurat stało, że w ten weekend również mi się przedłużył melanż. U mnie problem polega na tym, że jak pije piwo, którego mogę wypić na imprezie maksymalnie 6, to wszystko mam pod kontrolą. Moje podejście do picia piwa, szczególnie to poza imprezowe, to bardziej degustacja lub coś, jak smakowanie dobrych potraw. Niestety, raz na jakiś czas, na imprezach własnie, dam się znajomym namówić na mocniejsze rzeczy, w stylu łycha z kolą, a wtedy przestaje cokolwiek kontrolować. Akurat, ponownie, stało się tak w ten weekend. Uwierz mi, że jak przeszedł mi moralniak, to pierwszy raz postanowiłem wyciągnąć z tego konkretne wnioski. Fajnie to nazwałeś - ucięciem ręki. Ja również dokonałem takowego wyboru. Cięć było więcej, niż jedno, ale nie chcę ich tu wszystkich opisywać. Natomiast na sto procent, do końca życia rezygnuję z picia jakiegokolwiek alkoholu, poza piwem i ewentualnym kieliszkiem czerwonego wina z żoną do obiadu. Na serio to niezwykłe, że u Ciebie wydarzyło się to w tym samym czasie, co u mnie. Ja nie miałem pojęcia, że na Twoich relacjach z Pinty wydarzyły się rzeczy, o których mówisz w swoim filmie. Pewnie dlatego, że odsypiałem wtedy swoje melanże. Ale zaimponowałeś mi odwagą, więc, żebyś poczuł się lepiej, postanowiłem opisać Ci, to co wyżej. Trzymam kciuki, w sumie, to wiem, że dasz radę. Pamiętaj, że uznanie winy/problemu przed samym sobą, to już pierwszy krok do odpustu/rozwiązania.
u mnie podobnie, też tylko piwo mogę pić
chociaż i tak staram się rzadziej
Szacun Tomek. Każdy popełnia błędy, niewielu się do nich przyznaje i potrafi przeprosić.
Nie spodziewałam się takiego filmu po Kopyrze :O Może dlatego, że nie oglądam filmów na żywo. To wygląda jak film edukacyjny dla AA.
Kopyr. Jesteś zajebisty !!! Nie łam się. Wielki szacun dla Ciebie.
Życzę powodzenia i wytrwałości w decyzji ;)
Nie wiedziałem, że interesujesz się kraftem. Na swoim kanale nie wspominasz wogóle o piwie. Myślę, że kiedyś spotkamy się w schronisku. Z przyjemnością postawię Ci piwo!
Brawo. Do przodu.Dobry cel. Trzymam kciuki i pozdrawiam. Więcej Kopyra w Internecie z konkretnymi materiałami niż jakieś chlania na live. Super!!!
Jest taki człowiek, który potrafi odpowiedzieć na to WAŻNE PYTANIE! Wujek Dobra Rada! A ja myśle że cudownie by bylo gdybyś wrócił do domowego warzenia. W końcu Jesteś Piwowarem Domowym ;) Ucałuj Żonę, bo pewnie kipi.
Brawo. Mało kto potrafi spojrzeć na swoją osobę krytycznym wzrokiem. Trzymam kciuki i podziwiam za odwagę w podjęciu tej decyzji.
Potrzeba jaj, żeby umieć przyznać się do błędu i złapać sytuację za mordę. Powodzenia w trzymaniu fasonu.
Szacunek za szczerość (również przed samym sobą).
Powodzenia we wprowadzaniu zmian i kontrolowaniu się.
W samą porę się ogarnąłeś. Oglądam Cię od dawna: początek był świetny: warzenie, butelkowanie, opowieści, style, ciekawostki, newsy i degustacje przy lajwach. Super. Potem sukces, nowe studio, więcej filmów. Spoko. Od kilku miesięcy kanał nie prezentuje się jednak tak dobrze: patostreamy, nijaka treść i te fatalne miniaturki dla gimbusow. Wróć do korzeni, człowieku. Za to Cię lubimy. Powodzenia
To czy się ogarnie to się okaże xD
O chudnięciu też trąbi co miesiąc a jak jest wiadomo xD
Te nowe miniaturki to jakiś dramat. Tez mi brakuje starego kopyra:(
Wpierdalanie się w politykę tez swoje zrobiło, zwłaszcza jak się nie ma pojęcia o czym mówi i na kacu nagra się materiał
Tak, te miniaturki to mnie też tak poirytowały ostatnio...ze odpuscilem kanal
bo miniaturki zmienił to odpusiles kanał ? nieźle
Super że po 5 latach wszystko się układa. Wyglądasz lepiej i zdrowiej a Twoje słowa dały na pewno nie jednemu człowiekowi który lubi się napić do myślenia :) Gratulacje !
Nie wiem jak inni, ale ja akurat tych filmów z imprez nawet nie oglądam, tylko degustacje, które mnie interesują i ogólna "publicystyka". Powodzenia i nie rezygnuj z youtuba!
Panie Tomku, oglądam Pana od kilku lat conajmniej i kazdy film jest ciekawy, w szczegolnosci testy piw. Nigdy bym nic innego o Panu nie pomyślał jak to ze jest Pan specjalista. Nowinki, ciekawostki, historie o piwie to najlepsze smaczki tych filmow. Pozdrawiam, bede ogladal dalej.
"koniec chlania" - najczęściej powtarzane słowa na kacu. Kwaśniewski zapoczątkował nowy trend..
Tomek, dzięki za ten film.
Wierzę, że nie łatwo było to z siebie publicznie wyrzucić.
Trzymam kciuki! Powodzenia i uszanowanko!
Bez hejtu, ale kto o zdrowych zmysłach planuje livestream z picia piwa od 14:00 do 22:00? Przecież to oczywiste, że tak długie degustacje zakończą się upodleniem i nadmiernym upiciem.
Alkoholik jakim jest Kopyra to by się upodlił jakby rozpoczęcie eventu było nawet o 20...
Metabolizmu komórkowego wątroby nie da się niestety przestawić w tryb turbo proszę Pana. Melanż od 14 do 22? To się nie mogło skończyć dobrze.....
Panie Tomaszu wielkie słowa uznania za cywilną odwagę do przyznania się do błędu. Sądzę że nie wielu zdobyło by się na takie słowa. Dla mnie jest Pan piwnym autorytetem, a teraz mam do Pana również szacunek jako do człowieka. Pozdrawiam
Szkoda, że lajwów (normalnych) z festiwali nie będzie. Ale *MOCNO Cię popieram* w tej decyzji i trzymam kciuki żeby się ułożyło jak zaplanowałeś. A co do tego, że "nikt mi nie powiedział, skończ", kiedyś na WFP pisali Ci ludzie na czacie, że może chyba pora już kończyć - po minucie strima nie było. Teraz, to wątpię czy byś tak zareagował, na żywo, czy z czatu. Zresztą już na "pijaństwach" na czatach, to inny "typ" widza jest.
PS: Dawaj reckę GoPro Black7 (mówiłeś że już przyszło)
PSS: Czyli na WFP nie będziesz i na warszawskim parkrunie Cię nie ścignę? :)
może powinieneś mieć uprawnienia do wyłączania streamu jeśli zmierza w złym kierunku? streamowanie nakręca TK
Z tym nakręcaniem, to masz rację. Jak się strimuje i jeszcze ludzi jest dużo, to nie chce się kończyć i ciągnie się ile wlezie.
Podziwiam i szanuje. Życzę siły w postanowieniu!
"Człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce" Drogi Tomaszu, najważniejsze że jesteś świadomy braku kontroli na większych imprezach, mam podobnie. Potrafię nie pić alkoholu 2-3 miesiące w żadnych ilościach i nie mam z tym problemu, więc też się nie uważam za alkoholika, 1-2 piwa też jestem w stanie wypić i na tym poprzestać, ale większe imprezy w dobrym towarzystwie kończą się źle ;) Nie bądźmy świętoszkami, ale warto uważać by się nie zapędzić dalej... Wbrew powszechnej opinii piwo to też alkohol i jest to odurzająca używka, nie na każdego działa tak samo, nie każdego doprowadzi do tragedii, ale jednak. W sumie, jak to mówią także "dawka czyni truciznę". Streamem się nie przejmuj, każdemu się zdarza zrobić coś głupiego ;)
Na każdego działa tak samo, inni mają większą tolerancję albo już ją dawno wyrobili. Azjaci padają po kieliszku, Polacy po wielu więcej, ale każdy ma swoją ilość. Alkohol to alkohol, nie ma mocnych.
Dokładnie to miałem na myśli, może nieprecyzyjnie napisałem.
Brawo za odwagę Kopyr!!! Głowa do góry i do przodu, dasz radę! Jesteśmy z Tobą!
Tytuł i początek napawa niepokojem, lekko cykam się oglądać dalej :D
Szacun za odwage takiej wypowiedzi
Dlatego nie oglądam live z imprez , za resztę szacunek zek.
Panie Tomaszu zdrowia życzę i trzymam kciuki aby się udało. Ma Pan jaja przyznać się do błędu to i da Pan radę wytrwać w postanowieniu :)
Panie Tomaszu... Kiedyś się zapytałem Panu o wrażenie Piwa z brewkitu. PAN mi odpowiedział.. zrobiłem i był dobry... gdyby nie Pan nasz Polski browar byłby dużo gorszy bo jednak Pan uświadamia ludziom jak smakuje Piwo... to sie nazywa profesjonalizm. Ponoc mowia ze nie myli sie ten kto nic nie robi. Pan daje przykład że to trudny zawód ale zawód... Musi się Pan bardziej cenić bo jak nie Pan to kto ?
W Polsce nie ma drugiego takiego jak Pan.. każdemu zdaza się za dużo wypić. A w Pana przypadku to uzasadnione ale jak to mówią co za dużo to nie zdrowo. Zrobic swoje i grzecznie podziękować tylko tyle na festiwalach nic więcej.. TRZYMAM ZA PANA KCIUKI!! POZDRAWIAM
Szacun za odwagę i szczerość!!!!!!!!!!!głowa do góry będzie dobrze !!!!!!!!!!!!!upadki są po to ,zeby z nich powstawać i i zmieniać się na lepsze!!!!!!!!
Każdy trzeźwy alkoholik powie Ci, że to nic nie da, bo znajdziesz sposób, by się upodlić. Niemniej trzymam za Ciebie kciuki. Powodzenia!
Bardzo dobry film, podobnie jak Ty nadużywałem alkoholu w sytuacjach społecznych, na imprezkach itp- musiałem odciąć rękę, całkiem skończyłem z alkoholem jakieś 2 miesiące temu i na ten moment jestem zadowolony. Powodzenia!
Niestety każdy alkoholik widzi od razu co tak naprawdę mówisz tutaj... Sam tego nie dostrzegasz bo tego się nie dostrzega siedząc w środku tego gówna, ale połowa tego filmu to uzasadnianie przed sobą dlaczego nie jesteś alkoholikiem (bo tylko na festiwalach, nie tykasz wódki, za dużo było do spróbowania itd). Wydaje Ci się, ze to normalne jest, bo nie dostrzegasz setek ludzi, która w identycznej sytuacji nie daje się "ponieść przez melanż" (kolejne piekne stwierdzenie, które służy mydleniu sobei oczu) ale będąc w identycznej sytuacji jak Ty ok. 21-22 myśli "oezu niedobrze mi już, kręci mi się w głowie i nie czuje się dobrze, więcej nie mogę, spać mi się chce" i idą do domu, bez problemu.
Jeżeli w którymś momencie na festiwalu, po n-tym piwie czujesz nagle przypływ euforii, poczucie szczęścia, ciepła - to jest już bardzo niedobrze. (I nie mówię tu o typowym szumieniu w głowie, rozluźnieniu a o czymś zbliżonym do poczucia jakie się ma wygrywając pierwsze miejsce w jakimś konkursie czy dostaje zapracowany awans). Jeżeli nagle dopamina zaczyna Ci ryć beret tak bardzo, że alkohol staje się dopaminą w płynie - no przejebane już masz, co tu dużo mówić.
Najważniejsze teraz pytanie to czy używasz festiwalu jako wymówki by móc się najebać? To są właśnie te pojebane triki jakie mózg uzależnionego robi. To jest jak 2 Kopyrów w jednym ciele, jeden okłamuje drugiego. I ten "zły" wie, że ten "dobry" nigdy się nie najebie, chyba, że zaciągniemy go podstępem na festiwal, bo wtedy będziemy mogli mu wytłumaczyć, że wszystko jest w porządku, tylko tak źle wyszło, bo za dużo piw do spróbowania, bo atmosfera, bo każdy chciał chwilę pogadać przy piwie, bo nie można zawieść widzów i trzeba kręcić dalej itp itd.
Widzisz, że coś jest na rzeczy, wiec rezygnujesz z festiwali. "Zły Kopyr" gwarantuje Ci, że będzie teraz kombinował co zrobić by znowu móc się upić ale tak by "Dobry Kopyr" mógł sobie uzasadnić dlaczego się upił.
Ale mogę się mylić. Problem z chlaniem jest taki, że nigdy nei wiadomo kiedy się już jest po tej złej stronie aż już się jest po uszy.
Z praktycznych porad to trzeba by siąść i pomyśleć co czujesz pijąc. Google Selincro/Nalmafene - stosunkowo nowa rzecz, ale ludzie stosujący bardzo sobei chwalą - blokuje odczuwanie przyjemności z picia, więc stosujący zostają jedynie z walorami smakowymi i upiciem się ale nie czyni ich to bardziej zadowolonymi.
Trzymam kciuki by moje obawy były bezpodstawne.
Jeżeli zrobiłby sobie test baltimorski to odpowie twierdząco na kilka punktów. Sam mam zastrzeżenia do tego testu bo granica jest gdzie indziej u każdego a jak się pije to niemal każdy ze znajomych obleje ten test. No ale z drugiej strony o to własnie chodzi, że połowa populacji go nie obleje i to zastanawia...
No i wyczerpałeś temat Kolego. Merytorycznie. Tomek powinien wziąć do serca sobie Twój komentarz. Tylko Naltrekson (bo o nim napisałeś) nie załatwi sprawy. Brać bloker opioidowy i chlać dalej? No nie...
Niestety uważam że autor jeszcze będzie musiał trochę niżej upaść. Ten film to jak pisałeś bardziej upewnienie samego siebie że nie jest się alkoholikiem, niż przyznaniem się do problemu. Nie będzie live z festiwali to się zrobi live w domu z degustacji 5 piw, efekt będzie podobny.
Właśnie Tomek jeszcze tego nie wie...widocznie to jeszcze nie jego czas.
Moim zdaniem to wyłącznie kwestia definicji (bardziej naukowej lub obyczajowej). Wg mnie alkoholik to koleś, który codziennie od rana ma z tyłu głowy myśl, jak/gdzie/za co się dziś napić i nawet jak tego zrobi to go to mentalnie (albo nawet fizycznie) męczy. Ja, od dziesiątek lat, mam tak samo jak Kopyr - wstaję rano i robię swoje, nie myślę o piciu tylko o zadaniach, ale kiedy już nadarzy się okazja do kilku piwek, szczególnie wieczorem albo w weekend, to cholernie nie chce mi się przerywać tego "pięknego filmu" i często przeciągam go do niezdrowych granic. Nazwałbym to "nieumiarkowaniem w piciu", nie zaś alkoholizmem i wynika to raczej ze słabości charakteru a nie uzależnienia od substancji.
Dobry film. Dobrze jest zobaczyć, że jesteś po prostu człowiekiem. Rozumiem i szanuje.
Szacunek za samokrytykę i szczerość. 👍
Po 4 latach pisze. Uwielbień i ogromnie szanuje ludzi którzy mówią"zajebałem". Szacunek.
Ja nie pije piwka, ani żadnego innego alkoholu od sierpnia. Chce wytrzymać 100 dni bez alkoholu na 100 lecie niepodległości. Wiem, że trochę głupie, ale generalnie jestem zadowolony. :)
Czyli jesteś radykałem! ;) Skoro taką masz technikę nad ćwiczeniem mięśnia silnej woli to równie dobrze możesz ćwiczyć np. picie 2 piwek co 2 dni - na jedno wyjdzie. Wszak po 2 piwkach chyba nie wstępuje w ciebie zwierzak, którzy przejmuje 90% kontroli nad umysłem i wolą?
2 piwka co 2 dni to stanowczo za dużo.
szanuję, sam bym chętnie coś takiego zrobił
Ja nie piję od lutego 2010, żadna trudność.
spokojnie, potem nadrobisz
Bardzo szanuję. Gratuluję odwagi i odpowiedzialnego podejścia.
"Nie jestem alkoholikiem, ale nie potrafię odmówić". Odetnij tę rękę, póki jeszcze masz siłę żeby to zrobić.
klasyka u alkusów,
najlepiej rozpoznać alkoholików nie po po tym, że potrafią ileś czasu nie pić, ale po tym że nie potrafią planować picia;
Prosty test:
1) nie pij 2 tygodnie
2) zaplanuj sobie wypić w niedziele tylko 1 szklankę piwa
Gwarantuje że alkus po tym 1 piwie popłynie do zgona
gowno prawda, mozna byc alkoholikiem i nie pic do zgonów
może nie do zgona, ale jeśli pił wcześniej np po 4-paku na dzień to nie ma opcji zeby poprzestał na na 1 szklance
@@internetowywichrzyciel6971 Tymczasem ktoś kto pije 2 piwa dziennie, a tylko na imprezach wali w opór taki test przejdzie bez problemu. Jeżeli ktoś chce sobie sprawdzić czy jest "początkującym"alkoholikiem może zrobić inny test:
1. Nalezy założyć, że nie pije się 1 miesiąc
2. Przed testem należy także założyć, że jeżeli podczas testu chociaż raz pomyśli sie o dacie jego zakończenia, to test przedłuża się o kolejne 2 miesiące.
Test przedłuża się także, gdy zaczyna się mysleć o piciu, gdy zaczyna się gromadzić alkohol itp.
Ktoś kto nie wytrzyma i w tym czasie napije się pod byle pretekstem - jest alkoholikiem pierwszego sortu. Natomiast ktoś, kto wytrzyma 3 miesiące, ale w tym czasie cały czas liczy dni do końca testu, mysli o piciu, robi przegląd butelek z piwem itp. - też jest alkoholikiem i za jakiś czas awansuje o level wyżej.
@@internetowywichrzyciel6971 I tak i nie.. ja nie lubię sam siebie oszukiwać i wiem, że ostatnimi czasy mam mega problem z alkoholem.. ale co do planowanego 1 piwa, to potrafiłem.. wystarczyło obiecać swojej kobiecie lub innej bliskiej osobie z rodziny. Co do takiego planowania samemu, to udawało mi się np. miesiąc nie pić, ale często też było tak, że planowałem nie pić miesiąc, a za kilka dni już chlałem.. to zależy od psychiki i od tego czy człowiek chce dać radę.
Alkohol chodzi za mną od rana, ale walczę i się nie poddaje ^^ mimo, że w domu mam 1 piwo.. ale dobrze wiem, że wypicie tego jednego piwa może się źle skończyć i po prostu nie chce ryzykować.
Szacunek za szczerość, a kciuki mocno trzymane za wytrwałość w postanowieniu.
Tomek udostępnij tą część lajwa, dla potomnych ;) jako taki wielki film z serii "shit happens"
Panie Tomku!Strasznie mi przykro.Jest Pan dla mnie zjawiskowym facetem, będzie dobrze.
Szacunek, trzeba być wielkim człowiekiem, żeby przyznać się publicznie do błędu.
Szacun dla Ciebie Tomku! Nie jest łatwą rzeczą wyjść przed tylu ludzi o powiedzieć szczerze o problemie. Co najważniejsze, zdajesz sobie sprawę z problemu. Dasz radę, bądź silny!
"myślę że alkoholikiem nie jestem"
- jakbym słyszał starego który codziennie obala czteropak żywca xD
co tam czteropak, przy piciu trzeciego dwa już wyparują, a kończąc ostatniego już się jest trzeźwym, hehe
Szacunek. Za szczerość, to Twoja największa zaleta ;) Pozdrawiam!
Wiesz jaki jest prawdziwy problem z tym piciem na festiwalach? Darmowe piwo. Tu pójdziesz naleją, tam pójdziesz naleją. Mało tego. Nie dość, ze nie chcą od Ciebie kasy to jeszcze dostajesz kasę, ze się na takim evencie pojawisz. Tu szukaj zmiany. I słowa uznania za ten film. Nie każdy by potrafił. I choć nie widziałem 3 live'a to szanuję że się bijesz w pierś.
Też sądzę, że kiedy Kopyr musiałby płacić podwójnie za każdego browara to szybko by się problem rozwiązał, bo nie miałby problemu z piciem tylko z kasą na picie.
Kopyr Szacun za mocne postanowienie!!!
Dziękuj Bogu, że dostałeś strzał ostrzegawczy.
Szacun za odwagę, kiedyś do człowieka musi coś dotrzeć - pozdrawiam - trzymam kciuki !!!
Tomek, nigdy nie komentowałem Twoich filmów, bo uważałem że ŁAPKA w górę Ci wystarczy. Ale wydaje mi się, a nawet jestem o tym przekonany, że w takiej sytuacji w jakiej jesteś Ty skomentować to muszę. Nie wiem czy przeczytasz czy zginie w otchłani komentarzy - los zadecyduje. Zrobiłeś mega ważny, odpowiedzialny i ekstremalnie trudny krok w dobrą stronę. To jest trochę tak, jakby malarz który tworzy najlepsze swoje dzieła "pod wpływem" i zarabia na nich nagle otrzeźwiał umysłowo i powiedział dość. Marcin Leciak - ten co ma najwięcej lajków pod Twoim wideo ma świętą rację. Wróć do tego za co Cię zasubskrybowało nie małe grono ludzi. Bez live'ów - to mało kto ogląda, warz piwo, masakruj reklamy i przede wszystkim dziel się wiedzą - a tą masz sporą. Jeśli dasz radę się kontrolować na degustacjach to rób i to, bo świetnie się to ogląda. Życzę Ci powodzenia bo na pewno się przyda i jeśli to ma jakiekolwiek znaczenie - wiedz że będę Cię dalej oglądał. Pozdro Tomasz!
Szacunek za materiał i trzymam kciuki oglądalność nie spadnie bo daje Suba za ten właśnie materiał. Chociaż szkoda początkowych Live. Powodzenia w postanowieniu.
"Zarobiłem bardzo dużo, wystarczy na pół roku" xDDDD
thetriptic bo dużo wydawał na bieżąco :p
Hah tez na to zwrocilem uwage. Oczekwialem bardziej czegos w stylu "juz nie musze pracowac."
Gratuluję odwagi. To ważne! Trzymaj się w swoich postanowieniach.
Bardzo ważny film. Niewielu jest stać na taką szczerość i otwartość
Kopyr porządny gość umie się przyznać do błędu oby wytrwał w swoich postanowieniach życzę wszystkiego najlepszego.
XD
Film powinien mieć tytuł - kac moralniak, czyli jak zostałem patostreamerem (nawiązując do czterdziestolatka).
Przecież taki format live'a to właśnie to o co chodzi firmom w promocji tych wszystkich "otwarć" i "festiwali" - ma być Kopyr, wszyscy mają się dobrze bawić i być najebani. To przyciąga ludzi do oglądania i jest promocja. Pytanie czy chcesz być tym aktorem do wynajęcia i czy odbije się to na Twoim zdrowiu... Oczywiście możesz też spróbować relacjonować samemu nie pijąc.
Wszyscy łapki w górę.
I dlatego jebać te firmy i tą całą bandę gamoni.
Ciekawe czy już jest jakiś następca w tej roli...
Wsparcie milion! Trzymaj się.
Albo po prostu na "wieczorną" cześć streamu zaproś sąsiada - Pana Janusza z blogu typicaljanusz. On nie musi się tak pilnować.
Kopyr, bardzo wielu ludzi ma z tym problem, tylko mało kto zdaje sobie z tego sprawę. Dobrze że zrozumiałeś i że masz jaja żeby przyznać się do tego przed innymi i przed samym sobą(to trudne).
"Tylko mi się to zdarza za każdym razem, za każdym JEBANYM razem" hahaha jakbym siebie slyszal. Nic się nie stalo Kopyr, następnym razem poprostu nie dotykaj telefonu ;)
To nie chodzi o sam live, tylko o problem z kontrolowaniem się jeśli chodzi o alkohol
Bardzo szanuję to że stawiłeś temu czoła a nie zamiotłeś pod dywan. Że potrafiłeś publicznie się przyznać i wyjaśnic na spokojnie czego będziesz dla własnego dobra unikał. Po prostu szacun.
Witaj Tomku. Jestem pod wrażeniem twojej autorefleksji. W swoim filmie nie poruszyłeś jednak jednej nurtującej mnie kwestii. Czy podtrzymujesz swoje stanowisko na temat Legii Warszawa?
Jakie to było stanowisko?
Że Legia to stara kurwa.
😲
Trzymaj się Tomek! Jestem mocno za Tobą. Rób swoje stale pozycje i trwaj w postanowieniu. Powodzenia!
Panie Tomaszu, bardzo chciałem być na otwarciu pinty, żeby móc pana poznać, uścisnąć dłoń i poprosić o autograf, niestety sytuacja zawodowa mi na to nie pozwoliła. Teraz mówi Pan o zaprzestaniu jeżdżenia na festiwale, także szansa na spotkanie Pana zmniejsza się.
Mam pytanie, czy bierze pan pod uwagę prowadzenie jakiś paneli piwnych, spotkań z fanami bądź szkoleń sensorycznych? Może byłaby to fajna opcja na zarobienie a chętni pewnie by się znaleźli :)
W świecie antywartości, bardzo szlachetnym jest publiczna pokora. Tomaszu mój szacunek! Trzymaj się i trwaj w swojej szlachetnej postawie. Myślę, że warto.
Tak, to robi prawdziwy mężczyzna. Staje w prawdzie o sobie. Z Panem Bogiem Panie Tomaszu.
Tomek, brawo nareszcie taka refleksja! Już od dawna takie spotrzeżenie mamy, przykre te filmy z upiciem, przekleństwami. Zwłaszcza, że twoje dzieci dostęp do internetu pewnie mają.
Haha ludzie, uczepiliście się Kopyra za słowa, że "nie potrafie się kontrolować". Przecież tu chodzi o to, że Kopyr w towarzystwie i pod presją tylu piw nowych do spróbowania nie daje rady i się nie kontroluje, a nie jedzie na festiwal bo musi się nawalić :D
Kopyr! Moralniaka masz więc sobie odpocznij z miesiąc i będzie dobrze! Zajmij się tylko konkursami, degustacjami (pojedyńczymi) i warzeniem. Nie rób sobie sam dramatu. Stało się co się stało, trudno. Dobrze, że zauważyłeś problem i możesz coś z tym zrobić. Jest tyle rzeczy które jeszcze możesz robić poza łojeniem piw na festiwalach... Poza tym sam kiedyś mówiłeś, że nie trzeba spróbować wszystkich piw na świecie bo też się nie da i wpadłeś sam w tą pułapkę bo wszyscy przedpremierowo częstują albo premierowo i wszyscy twierdzą, że super piwo wyszło im, a nie oszukujmy się w Polsce takich super piw w roku wychodzi jedno na miesiąc, nie więcej. Piłeś już tyle różnych piw, że naprawdę powinieneś wybierać tylko takie które albo są wybitne albo ogólnodostępne dla ludzi poza festiwalami.
P.S. Możesz zawsze też zacząć wywierać presje na browary żeby więcej robiły piw bezalkoholowych i niskoalkoholowych. Ja też myślałem, że z bezwzględnym zakazem picia piwa to będzie katorga (leczę raka), ale okazało się, że DOBRE bezalkoholowe piwo w plenerze czy na imprezie jest tak samo smaczne jak alkoholowe, a możesz jeszcze samochód prowadzić zamiast "kończyć dzień". :)
Szacun za odwagę, niejeden nie ma odwagi przyznać się przed samym sobą..