Jeżeli odda się tej fabule, to zapomni się o czasem lichym poziomie efektów specjalnych, a sama historia uderzy prosto w serduszko. To przede wszystkim opowieść o chłopaku, który cofnął się w czasie, aby uratować swoich rodziców, więc ładunek emocjonalny jest duży, a komedia rozbraja
Zgadzam się w 100%. Ezra Miller jest fatalnym człowiekiem, ale w tym filmie dał naprawdę kapitalny występ. Jest mega utalentowaną osobą, szkoda tylko że ten talent zostanie zmarnowany przez wybryki i skandale.
Zgadzam się. Dużo zagranicznych kanałów jedzie po Ezrze od góry do dołu, ale naprawdę widziałem u niego emocje - cierpienie, radość, głupotę, przemianę... wszystko z wyczuciem i w odpowiednich dawkach. uwierzyłem w tą historię. Gdybym miał pójść do kina jeszcze raz, poszedłbym :)
Ja idąc do kina tydzień po premierze(co mi się nie zdarza) spodziewałem się średniaka ze względu na opinie, ale bawiłem się bardzo dobrze i wyszedłem z seansu zadowolony. Nie pamietam wad filmu, choć takowe były ale za to kilka śmiesznych momentów i zajebiste cameo’a(?) już tak. Fajny wyjątek od reguły:)
W postaci (aktorce wcielającej się w postać) Supergirl zakochałem się na zwiastunie. Ma coś w sobie, że mam ciarki za każdym razem jak ją widzę na ekranie.
True, nie chciałem się skupiać na tym w materiale, ale zdecydowanie ma coś w sobie - wątpię czy wróci jako Supergirl, ale warto chyba śledzić jej dalszą karierę :)
Bardzo dobry material, film w sumie tez, a balem sie go strasznie czytajac opinie. Glowny bohater swietnie zagral rozne wersje siebie... humor tez na poziomie, chociazby wtedy jak chce przywalic..... :) cgi ojjj straszne bylo, te postacie.. nie wiem co tam nie wypalilo. dla mnie ten film odpowiada na czeste pytanie/gdybanie "kurcze a gdybym jednak wtedy i wtedy zrobil tak... to czy dzis by bylo tak i tak" i czlowiek nieraz chcialby cos zmienic w swoich decyzjach.. a ten film pokazuje ze jednak ma byc tak jak jest i dzieki temu jestesmy dzis tymi osobami ktorymi jestesmy
Batman w BvS nie oznaczał wrogów by gineli w więzieniu, Luthor zlecał zabijanie tych więzniow by pogorszyć reputacje Batmana i bardziej zachęcic Supermana by zrobił z nim porządek.
Poszedłem na film nie z powodu Flasha a z powodu występów Bena Afflecka i Michaela Keatona w roli Batmana. Battfleck ze swoim pożegnalnym minutowym występem mnie nieco zawiódł, ale Keaton dał naprawdę dobry występ.
Fajnym easter eggiem był moment jak drugi Flash wyciągnął z Batmobilu mały woreczek ( choć myślałem że to bomby Riddlera z Forever ) ale jak usłyszałem śmiech z tego woreczka to zrobiło mi się ciepło na sercu
Niedługo zabieram się za oglądanie Flasha. Dziękuję Ci za pracę włożoną w ten materiał. Wszystkiego dobrego i pozdrawiam ciepło :-) PS. Ładny nowy kolor włosów 👍
Mam w sumie bardzo podobne odczucia. Faktycznie historia na tyle wciąga i na tyle balansuje powagę stawki z odpowiednim humorem, że-o dziwo-nawet te naprawdę koszmarkowate rzeczy w CGI jakoś przesadnie nie przeszkadzają, bo faktycznie dotyczą bodaj wyłącznie fragmentów oglądanych niejako z perspektywy Flasha (a więc czegoś czego żaden człowiek nie przekraczający takich prędkości i tak nie mógłby sobie nawet wyobrazić), więc na to całe wykrzywienie faktycznie można przymknąć oko i wziąć poprawkę tych dość asekuracyjnych tłumaczeń samego studia o celowości tego "quasi-podwodnego świata" Flasha. Jak na tak opóźniany, wciąż łatany i zapewne przez to generujący dostatecznie już duże koszta film wyszło całkiem konsekwentnie i dość ciekawie by machnąć ręką na te dziwaczne efekty CGI. Końcówka pozostawia lekki wyraz WTF na twarzy, ale przez to tym bardziej intryguje, a jednocześnie nieco zasmuca, bo niewykluczone, że Gunn tak zresetuje tę serię, że żaden z tych wątków nie będzie już nigdy kontynuowany, rozwijany. Ciekawe jakie były inne rozważane zakończenia tego filmu... No i szkoda, że Ezra Miller tak nawywijał w realu, bo w sumie chyba nadal nie wiadomo co w konsekwencji będzie z jego ewentualnym powrotem do roli Flasha, a trzeba mu oddać, że tutaj naprawdę świetnie wypadł (przebijając znacznie swój występ we wcześniejszych odsłonach DCEU) i jako podróżujący w czasie i multiwersum bohater mógłby być dobrym spoiwem pomiędzy żegnaną wizją uniwersum zapoczątkowanego przez Snydera, a tą nieodgadnioną, którą planuje Gunn. Nawet gdyby w wyniku planowanych recastów swoje dawne twarze miałby zachować tylko Flash i dajmy na to Aquaman (chociaż już niczego nie jestem pewien propo wizji Gunna-równie dobrze scena po napisach mogła nas jedynie przygotować na już nakręconego Aquamana 2 z Momoą, który pewnie nadal będzie po prostu częścią starego DCEU, po czym ten bohater też dostanie recasting). No trochę szkoda, że wciąż widzimy jakieś sympatyczne cameo sugerujące powrót np. Wonder Woman ("Shazam 2", czy teraz we "Flash"-przynajmniej jeśli chodzi o uniwersum "startowe" filmu) jednocześnie wcale nie mając jasności czy te postaci w takiej odsłonie jeszcze wrócą... Batman Afflecka też miał podobno wrócić jeszcze w Aquamanie 2, ale najpewniej już definitywnie go stamtąd wycieli w obliczu tego, że ostatecznie to "Flash" zdaje się być w ostatecznie zmontowanej wersji pożegnaniem Afflecka z tą rolą.
"The Flash" jest filmem, który nazwałem ,,pomostowym" - łączącym tradycyjne podejście do kreacji światów w Uniwersum Kinowym DC z wizją, pasją i stylem, który widzimy w produkcjach filmowych współczesnego DCEU, począwszy od twórczości Zacka Snydera a skończywszy na "The Flash" Muschiettiego. Z tego właśnie pomostu, jak wiemy, narodził się chciany lub nie eksperyment, którym jest właśnie ten film, jakby "The Flash" został puszczony w eter emisji kinowych w celu sprawdzenia, czy czasami nie okaże się, że fani i zwykli widzowie będą tłumnie przybywali na seans "The Flash"... albo i nie. Czasami się zastanawiam, czy obraz Muschiettiego, a także przyszłe filmy i seriale DCEU z okresu do dwóch lat w przód maksymalnie od teraz, nie są tylko i aż strefą buforową albo graniczną i testową dla DCEU, skazaną teoretycznie na deficyt w Box Office, ale będącą idealnym wskaźnikiem, czy widz, fan, geek jest zdecydowany chodzić do kina i oglądać takie produkcje DCEU również na streamingu? "The Flash" był zarówno świetnym, jak i pogmatwanym dziełem: film, który potrafił wykrzywiać zmysły niektórymi wizualiami, ale i sprawiać że można było się nimi trochę podjarać, jeśli spojrzymy na takie efekty specjalne z punktu widzenia postaci Flasha. Podobnie jest tu z fabułą, całą gamą nawiązań do dziedzictwa superbohaterskiego WB, zarówno w kinie i na małym ekranie.
Wow - takie chwalenie filmu DC na tym kanale to prawdziwa rzadkość (oczywiście DC same sobie jest winne). Czekałem na tą recenzję, żeby znowu nie wyrzucić pieniędzy w błoto jak na przykład przy Black Adamie. Chyba dziś skoczę do kina w takim razie :) Dzięki za fajną reckę!
Poszedłem na seans tylko ze względu na nostalgię do Batmana Keatona, a dostałem naprawdę kawał rozrywki. Nie sądziłem, że tak bardzo mi się spodoba (nie licząc efektów specjalnych 😂) i wybieram się na drugi seans. P. S. Supergirl jest super ❤
Dlaczego Stelmach uważa Keatona za najlepszego gacka? Nostalgia biasy. Dlatego że pierwszy film Burtona wyszedł tego roku kiedy się Pan Stelmach urodził. Kiedy Keaton pod względem wierności wierności jest kiepskim wydaniem (nawet nie zamierzam mówić o wersjach Schumachera, Nolana i Snydera, ponieważ też są overhyped af i tak samo beznadziejne)
Argument o tym że efekty że dziwne bo widzimy to z perspektywy flasha jest bez sensu bo widzimy źle zrobioną maskę batfflecka. Ale żeby nie byłem jestem wielkim fanem tego filmu tylko uważam że efekty są po prostu średnie/złe ale cała reszta to cudo
Według mnie nawet lepszy od Strażników 3, na Flasha mógłbym się wybrać ponownie na Strażników - nie. Jak na akcyjniak superbohaterki to niezła komedia wyszła (bez ironii). Bawiłem się świetnie.
Czemu mam wrażenie że wiele osób tak podniosło poprzeczkę od jakiegoś czasu, że żaden film temu nie sprosta..... też ciężko pewnie z czymś mega oryginalnym skoro musi to być super hero i jakakolwiek większa zmiana zniszczyłoby to co definiujemy jako super hero... a jeśli mamy jednak jakiś wyjątek od tego to wymaga masy ogromnego wysiłku by coś wymyślić, takie komiksy nie mają w sobie nic oryginalnego, każde jedzie na jednym spróchniałym już schemacie.... przynajmniej ja to tak widzę
Z większością się zgadzam, ale absolutnie nie z główną tezą. Film jest ok, ale jest to najbardziej marvelowy ze wszystkich filmów dc. W zasadzie wszystkie ostatnie filmy DC, były bardziej unikalne niż Flash.
Jeżeli odda się tej fabule, to zapomni się o czasem lichym poziomie efektów specjalnych, a sama historia uderzy prosto w serduszko. To przede wszystkim opowieść o chłopaku, który cofnął się w czasie, aby uratować swoich rodziców, więc ładunek emocjonalny jest duży, a komedia rozbraja
Zgadzam się w 100%. Ezra Miller jest fatalnym człowiekiem, ale w tym filmie dał naprawdę kapitalny występ. Jest mega utalentowaną osobą, szkoda tylko że ten talent zostanie zmarnowany przez wybryki i skandale.
Zgadzam się. Dużo zagranicznych kanałów jedzie po Ezrze od góry do dołu, ale naprawdę widziałem u niego emocje - cierpienie, radość, głupotę, przemianę... wszystko z wyczuciem i w odpowiednich dawkach. uwierzyłem w tą historię. Gdybym miał pójść do kina jeszcze raz, poszedłbym :)
Ja idąc do kina tydzień po premierze(co mi się nie zdarza) spodziewałem się średniaka ze względu na opinie, ale bawiłem się bardzo dobrze i wyszedłem z seansu zadowolony. Nie pamietam wad filmu, choć takowe były ale za to kilka śmiesznych momentów i zajebiste cameo’a(?) już tak. Fajny wyjątek od reguły:)
szczerze po te początkowe sceny z Justice League dość dobrze pokazują jak Snyder skopał sprawę
Łukaszu, dziękuję Ci za ten materiał ponieważ bardzo na niego czekałem. Pozdrawiam :-)
W postaci (aktorce wcielającej się w postać) Supergirl zakochałem się na zwiastunie. Ma coś w sobie, że mam ciarki za każdym razem jak ją widzę na ekranie.
True, nie chciałem się skupiać na tym w materiale, ale zdecydowanie ma coś w sobie - wątpię czy wróci jako Supergirl, ale warto chyba śledzić jej dalszą karierę :)
No śliczna dziewczyna, co tu dużo gadać ;)
Bardzo dobry material, film w sumie tez, a balem sie go strasznie czytajac opinie. Glowny bohater swietnie zagral rozne wersje siebie... humor tez na poziomie, chociazby wtedy jak chce przywalic..... :) cgi ojjj straszne bylo, te postacie.. nie wiem co tam nie wypalilo. dla mnie ten film odpowiada na czeste pytanie/gdybanie "kurcze a gdybym jednak wtedy i wtedy zrobil tak... to czy dzis by bylo tak i tak" i czlowiek nieraz chcialby cos zmienic w swoich decyzjach.. a ten film pokazuje ze jednak ma byc tak jak jest i dzieki temu jestesmy dzis tymi osobami ktorymi jestesmy
Batman w BvS nie oznaczał wrogów by gineli w więzieniu, Luthor zlecał zabijanie tych więzniow by pogorszyć reputacje Batmana i bardziej zachęcic Supermana by zrobił z nim porządek.
Jak człowiek nie ma dużych oczekiwań... To film naprawdę daje rade🎉 i jest dobry 😊
Poszedłem na film nie z powodu Flasha a z powodu występów Bena Afflecka i Michaela Keatona w roli Batmana. Battfleck ze swoim pożegnalnym minutowym występem mnie nieco zawiódł, ale Keaton dał naprawdę dobry występ.
STELMACH nie marudzi do czego tu dochodzi jestem podwrażeniem jako twój widz który pamieta legendarną wersalke z kocem superbohaterskim
Bardzo ciekawy materiał zachęcił mnie do oglądnięcia tego filmu muszę go zobaczyć.
Fajnym easter eggiem był moment jak drugi Flash wyciągnął z Batmobilu mały woreczek ( choć myślałem że to bomby Riddlera z Forever ) ale jak usłyszałem śmiech z tego woreczka to zrobiło mi się ciepło na sercu
Niedługo zabieram się za oglądanie Flasha. Dziękuję Ci za pracę włożoną w ten materiał. Wszystkiego dobrego i pozdrawiam ciepło :-)
PS. Ładny nowy kolor włosów 👍
Mam w sumie bardzo podobne odczucia. Faktycznie historia na tyle wciąga i na tyle balansuje powagę stawki z odpowiednim humorem, że-o dziwo-nawet te naprawdę koszmarkowate rzeczy w CGI jakoś przesadnie nie przeszkadzają, bo faktycznie dotyczą bodaj wyłącznie fragmentów oglądanych niejako z perspektywy Flasha (a więc czegoś czego żaden człowiek nie przekraczający takich prędkości i tak nie mógłby sobie nawet wyobrazić), więc na to całe wykrzywienie faktycznie można przymknąć oko i wziąć poprawkę tych dość asekuracyjnych tłumaczeń samego studia o celowości tego "quasi-podwodnego świata" Flasha. Jak na tak opóźniany, wciąż łatany i zapewne przez to generujący dostatecznie już duże koszta film wyszło całkiem konsekwentnie i dość ciekawie by machnąć ręką na te dziwaczne efekty CGI. Końcówka pozostawia lekki wyraz WTF na twarzy, ale przez to tym bardziej intryguje, a jednocześnie nieco zasmuca, bo niewykluczone, że Gunn tak zresetuje tę serię, że żaden z tych wątków nie będzie już nigdy kontynuowany, rozwijany. Ciekawe jakie były inne rozważane zakończenia tego filmu... No i szkoda, że Ezra Miller tak nawywijał w realu, bo w sumie chyba nadal nie wiadomo co w konsekwencji będzie z jego ewentualnym powrotem do roli Flasha, a trzeba mu oddać, że tutaj naprawdę świetnie wypadł (przebijając znacznie swój występ we wcześniejszych odsłonach DCEU) i jako podróżujący w czasie i multiwersum bohater mógłby być dobrym spoiwem pomiędzy żegnaną wizją uniwersum zapoczątkowanego przez Snydera, a tą nieodgadnioną, którą planuje Gunn. Nawet gdyby w wyniku planowanych recastów swoje dawne twarze miałby zachować tylko Flash i dajmy na to Aquaman (chociaż już niczego nie jestem pewien propo wizji Gunna-równie dobrze scena po napisach mogła nas jedynie przygotować na już nakręconego Aquamana 2 z Momoą, który pewnie nadal będzie po prostu częścią starego DCEU, po czym ten bohater też dostanie recasting). No trochę szkoda, że wciąż widzimy jakieś sympatyczne cameo sugerujące powrót np. Wonder Woman ("Shazam 2", czy teraz we "Flash"-przynajmniej jeśli chodzi o uniwersum "startowe" filmu) jednocześnie wcale nie mając jasności czy te postaci w takiej odsłonie jeszcze wrócą... Batman Afflecka też miał podobno wrócić jeszcze w Aquamanie 2, ale najpewniej już definitywnie go stamtąd wycieli w obliczu tego, że ostatecznie to "Flash" zdaje się być w ostatecznie zmontowanej wersji pożegnaniem Afflecka z tą rolą.
"The Flash" jest filmem, który nazwałem ,,pomostowym" - łączącym tradycyjne podejście do kreacji światów w Uniwersum Kinowym DC z wizją, pasją i stylem, który widzimy w produkcjach filmowych współczesnego DCEU, począwszy od twórczości Zacka Snydera a skończywszy na "The Flash" Muschiettiego. Z tego właśnie pomostu, jak wiemy, narodził się chciany lub nie eksperyment, którym jest właśnie ten film, jakby "The Flash" został puszczony w eter emisji kinowych w celu sprawdzenia, czy czasami nie okaże się, że fani i zwykli widzowie będą tłumnie przybywali na seans "The Flash"... albo i nie. Czasami się zastanawiam, czy obraz Muschiettiego, a także przyszłe filmy i seriale DCEU z okresu do dwóch lat w przód maksymalnie od teraz, nie są tylko i aż strefą buforową albo graniczną i testową dla DCEU, skazaną teoretycznie na deficyt w Box Office, ale będącą idealnym wskaźnikiem, czy widz, fan, geek jest zdecydowany chodzić do kina i oglądać takie produkcje DCEU również na streamingu? "The Flash" był zarówno świetnym, jak i pogmatwanym dziełem: film, który potrafił wykrzywiać zmysły niektórymi wizualiami, ale i sprawiać że można było się nimi trochę podjarać, jeśli spojrzymy na takie efekty specjalne z punktu widzenia postaci Flasha. Podobnie jest tu z fabułą, całą gamą nawiązań do dziedzictwa superbohaterskiego WB, zarówno w kinie i na małym ekranie.
tytuł pieknie opisuje cały film
Dobra recenzja, zgadzam się z Panem w pełni😀 (te scena bitki w 3 akcie moim zdaniem ciut za długa)
Wow - takie chwalenie filmu DC na tym kanale to prawdziwa rzadkość (oczywiście DC same sobie jest winne). Czekałem na tą recenzję, żeby znowu nie wyrzucić pieniędzy w błoto jak na przykład przy Black Adamie. Chyba dziś skoczę do kina w takim razie :) Dzięki za fajną reckę!
Świetny film wyszłam z kina oczarowana + 100% do normy za pojawienie się dwóch nieoczekiwanych panów: Christopher Reeve ❤ i Nicolas Cage ❤
Poszedłem na seans tylko ze względu na nostalgię do Batmana Keatona, a dostałem naprawdę kawał rozrywki. Nie sądziłem, że tak bardzo mi się spodoba (nie licząc efektów specjalnych 😂) i wybieram się na drugi seans.
P. S. Supergirl jest super ❤
Byle wczoraj. Bawiłem się nieźle.
Chciałbym aby Ezra Miller był dalej Flashem
Dlaczego Stelmach uważa Keatona za najlepszego gacka? Nostalgia biasy. Dlatego że pierwszy film Burtona wyszedł tego roku kiedy się Pan Stelmach urodził. Kiedy Keaton pod względem wierności wierności jest kiepskim wydaniem (nawet nie zamierzam mówić o wersjach Schumachera, Nolana i Snydera, ponieważ też są overhyped af i tak samo beznadziejne)
drogi Łukaszu, o co chodzi z tą stroną "napisy końcowe" do której masz odnośnik w opisie? bo wchodzę na nią i do niczego ona nie jest podobna
Pewnie został link do starej strony Napisów Końcowych która już nie istnieje
osoba aktorska :D
Moja reakcja na Flasha jest podobna do Spider-Mana No Way Home to przeciętny film z dużym plusem, ale nie najlepszy kino bohaterskie
Argument o tym że efekty że dziwne bo widzimy to z perspektywy flasha jest bez sensu bo widzimy źle zrobioną maskę batfflecka. Ale żeby nie byłem jestem wielkim fanem tego filmu tylko uważam że efekty są po prostu średnie/złe ale cała reszta to cudo
Według mnie nawet lepszy od Strażników 3, na Flasha mógłbym się wybrać ponownie na Strażników - nie. Jak na akcyjniak superbohaterki to niezła komedia wyszła (bez ironii). Bawiłem się świetnie.
Dla mnie michael keaton tez był ulubionym batmanem
Mega
Czemu mam wrażenie że wiele osób tak podniosło poprzeczkę od jakiegoś czasu, że żaden film temu nie sprosta..... też ciężko pewnie z czymś mega oryginalnym skoro musi to być super hero i jakakolwiek większa zmiana zniszczyłoby to co definiujemy jako super hero... a jeśli mamy jednak jakiś wyjątek od tego to wymaga masy ogromnego wysiłku by coś wymyślić, takie komiksy nie mają w sobie nic oryginalnego, każde jedzie na jednym spróchniałym już schemacie.... przynajmniej ja to tak widzę
12:29
Będzie recenzja The Lil Mermaid?
A czy przypadkiem to nie jest Bruce tylko Thomas wayne. Scena jak patrzy zdjęcie swojej rodziny, zakrywa palcem swojego syna. Taka moja teoria.
Nie, to Bruce Wayne
@@lstelmach89 szkoda :(
Czekam na seans kinowy.
Wrócę do Ciebie po seansie.
Ponarzekałbyś czasem, a nie tylko pochwalasz.
Piekło oficjalnie zamarzło, Łukaszowi podobał się film DC xD
Polubiłem flasha
Z większością się zgadzam, ale absolutnie nie z główną tezą. Film jest ok, ale jest to najbardziej marvelowy ze wszystkich filmów dc. W zasadzie wszystkie ostatnie filmy DC, były bardziej unikalne niż Flash.
Flash jesdt SUPER POLECAM ZABAWNY AKCJA DOBRZE ZAGRANY
flash jest dobrym filmem. leprzym miz syrenka czy inne gowno.
W KOŃCU KTOŚ KTO ROZUMIE ŻE CGI NIE JEST NAJWARZNIEJSZYM ASPEKTEM W FILMIE
⚡⚡⚡
Dorosły chłop chodzi na takie filmy ..
Dziaders zatruwa życie dorosłym chłopom bo chodzą na to na co im się żywnie podoba ..
Dorosły chłop chlipie że ludzie oglądają to na co mają ochotę. Ja sporo filmów MCU obejrzałem z mamą.
Dorosły chłop ogląda co chce i nie przejmuje sie co powie jakiś boomer z neta
Nie żeby coś ale główna widownia takich filmów to wiek 25 - 34
Widzę się gówniaki poobrażały , jakie to dojrzałe i dorosłe oglądać te bajki , avengers jest od 11 lat..., mentalnie widać pasuje , ot co