Ja chyba żyję w jakimś innym świecie. PŁ, kierunek mocno związany z chemią. I powiem tak: wszyscy doskonale wiedzą, że studenci korzystają z książek i nie piszą pracy całkiem sami (bo się nie da, szczególnie w części teoretycznej). Jest jakaś systematyka chemiczna, właściwości, które chcemy opisać i to się pobiera z książek. Często są to rzeczy luźno powiązane ze studiami, gdzie tego sięnie uczyliśmy i nie mamy takiej wiedzy we własnym zakresie. Zaś żeby program antyplagiatowy nie wykrywał to każdy wie, że studenci zmieniają trochę zdanie, używają synonimów itd. A na kierunkach, gdzie korzysta się z dokumentów prawnych używa się prawie samych cytatów. Inna sprawa: artykuły naukowe znalezione przeze mnie w internecie powinny być w takim razie totalnym plagiatem, bo przepisują często, co do słowa tekst źródłowy bez użycia cytatu. Trzecia sprawa, programy antyplagiatowe są nieco głupie, bo nietrudno użyć czterech (czy pięciu), albo i więcej takich samych następujących po sobie słów przy tylu ludziach na świecie i takiej zasobności książek i internetu, a tym bardziej pisząc na podobny temat.
Wiele zależy od kierunku, są jednak uniwersalne zasady, a pisanie dobrego tekstu niestety nie polega na stosowaniu forteli, dzięki którym oszukuje się program antyplagiatowy.
zeby uniknac plagiatu trzeba dobrze rozumiec tekst, aby moc go dobrze sparafrazowac, zastapic innymi slowami, a nie zawsze sie da, bo teksty są pisane zawilym językiem
To zależy, można napisać, że Kodeks cywilny przewiduje takie, a takie sankcje za taką, a taką czynność. Generalnie jednak przepisy prawa cytuje się, tak jak są napisane. Czy cudzysłów? To zależy. Czasem w pracach spotyka się inne sposoby oznaczania cytatów np osobny akapit i inny krój czcionki. Jest to rzadkie, ale zdarza się.
Wybrałem temat w którym wszystkie układy scalone które opisywałem są wielu czasopismach i na internecie przedstawione i odmieniane na wszystkie możliwe przypadki. Mimo to uzyskałem współczynnik plagiatu 0.8 % .
mam jescze jedno pytanie - fakty powszechnie znane i komunały nie wymagają przepisów , jak Pan wspomniał, wiec NA PEWNO nie zostaną uznane jako plagiat ? Przykładowo , przestępstwo uporczywego nękania realizuje znamiona znęcania się , to dotyczy zaś tylko osób najbliższych sprawcy wiec wyklucza większość ofiar stalkingu , ktore za sprawca łączy inna relacja - to fakt , który może wyprowadzić każdy - czyli nie zostanę posądzana o plagiat , Jelsi inni autorzy doszli do tego samego wniosku ?
Nie jestem prawnikiem - nie mam pojęcia, czy do takiego wniosku może dojść każdy prawnik. Miałem na myśli raczej powszechne fakty takie jak: liryka to poezja, na nocnym niebie można często zobaczyć księżyc lub Internet jest popularnym medium. Z tego co widziałem fraza ta nie pojawia się w Google, myślę jednak, że bezpiecznie byłoby znaleźć literaturę potwierdzającą ten fakt i wstawić przypis por. lub zob.
Hmm... podam Panu taki przykład. Mówi się teraz codziennie o liczbie zakażonych. Tymczasem jest to liczba pozytywnych testów. To raczej spora różnica. Podczas gdy przeciętny słuchacz nie ma pojęcia, że warto pomyśleć, socjolog w locie chwyta różnicę. Wiem, że to tylko mały przykład, ale często jest tak, że warto nauczyć się czegoś spoza własnej dziedziny. Poza tym socjologia z pewnością pomoże w statystyce medycznej, o ile na kursie socjologii będzie statystyka.
@@AkademiaBelfra nie mam nic przeciwko socjologii tylko, że materiał był tak obszerny że zaliczylem to cudem na satysfakcjonująca mnie ocenę + samokształcenie, które miało mieć 20stron, a z tego co kojarzę jest to połowa pracy licencjackiej
Mnie najbardziej w nauczycielach denerwuje te ciągłe narzekanie na swój los. "Jestem ekspertem w swojej dziedzinie a płacą mi tyle co robolowi". Jakoś żaden nie widzi, że pracują tak naprawdę na połowę etatu i mają dodatkowe 2 miesiące wolne względem reszty społeczeństwa :D
To nie tak - pracują na pełen etat - zwykle studenci nie wiedzą, ile pracy mają ludzie zatrudnieni na uczelni. Muszą publikować, jeździć na konferencje, pracować organizacyjnie. Jest tej pracy dużo. A jeśli ktoś nie potrafi zarobić na siebie, to coż.... :) Trudno to komentować. Myślę, że gdyby postawić takich na stanowisku pracy robola, to okazali by się zbyt leniwi, by zarobić. Ja też nie lubię ludzi, obwiniających podatników za to, że są nieporadni. Dzięki za oglądanie moich filmów!
@@AkademiaBelfra Narzekają na zarobki zwykle Ci którzy z praktyką mają nie za wiele wspólnego. Czytaj prawnicy którzy nigdy nie byli w sądzie itp. Tacy też nie przekażą wiedzy w sposób jasny w zdecydowanej większości przypadków.
@@pgt3715 Trudno jednak oczekiwać, aby specjalista w zakresie logiki prawniczej prowadził normalną praktykę. Gdy tego nie robi, czy jest gorszym nauczycielem? Każde uogólnianie zwiększa prawdopodobieństwa błędu. Trzeba tu rozróżnić wiedzę od umiejętności. Wiedzę może przecież bardzo dobrze przekazać teoretyk. Umiejętność, to rzeczywistość związana z zastosowaniem wiedzy w praktyce. Wymaga nieco innych predyspozycji dydaktycznych. Zauważyłem, że osobowość belfra jest decydującym czynnikiem, gdy patrzeć na skuteczność jego nauczania.
Aaa... o to chodzi. Dziękuję serdecznie za odpowiedź. Panie Kamilu to jest cytat. Proszę zwrócić uwagę, że mówię o dwóch zdaniach wyjętych z pracy. Chodzi o pokazanie kontrastu między dwoma dyskursami. Właśnie o to chodziło, aby poraziło. Cieszę się, że uważnie Pan ogląda. Pozdrawiam serdecznie i dzięki za wpis.
"spokój studenta polega na tym, żeby robić jak najmniej" święta prawda 😂
Aż sie zaśmialem jak usłyszałem. Takie prawdziwe xd
Bo to całkowita prawda :)
Ja chyba żyję w jakimś innym świecie. PŁ, kierunek mocno związany z chemią. I powiem tak: wszyscy doskonale wiedzą, że studenci korzystają z książek i nie piszą pracy całkiem sami (bo się nie da, szczególnie w części teoretycznej). Jest jakaś systematyka chemiczna, właściwości, które chcemy opisać i to się pobiera z książek. Często są to rzeczy luźno powiązane ze studiami, gdzie tego sięnie uczyliśmy i nie mamy takiej wiedzy we własnym zakresie. Zaś żeby program antyplagiatowy nie wykrywał to każdy wie, że studenci zmieniają trochę zdanie, używają synonimów itd. A na kierunkach, gdzie korzysta się z dokumentów prawnych używa się prawie samych cytatów.
Inna sprawa: artykuły naukowe znalezione przeze mnie w internecie powinny być w takim razie totalnym plagiatem, bo przepisują często, co do słowa tekst źródłowy bez użycia cytatu.
Trzecia sprawa, programy antyplagiatowe są nieco głupie, bo nietrudno użyć czterech (czy pięciu), albo i więcej takich samych następujących po sobie słów przy tylu ludziach na świecie i takiej zasobności książek i internetu, a tym bardziej pisząc na podobny temat.
Wiele zależy od kierunku, są jednak uniwersalne zasady, a pisanie dobrego tekstu niestety nie polega na stosowaniu forteli, dzięki którym oszukuje się program antyplagiatowy.
zeby uniknac plagiatu trzeba dobrze rozumiec tekst, aby moc go dobrze sparafrazowac, zastapic innymi slowami, a nie zawsze sie da, bo teksty są pisane zawilym językiem
Zgadza się, jednak w większości wypadków trzeba i tak dać przypis odsyłający do oryginalnych myśli autora przywoływanej publikacji.
Witam , czy przywołując w pracy przepisy prawa , należy ujmując je cudzysłów ? Bo chyba nie należy zmieniać ich treści „ własnymi słowami „ ?
To zależy, można napisać, że Kodeks cywilny przewiduje takie, a takie sankcje za taką, a taką czynność. Generalnie jednak przepisy prawa cytuje się, tak jak są napisane. Czy cudzysłów? To zależy. Czasem w pracach spotyka się inne sposoby oznaczania cytatów np osobny akapit i inny krój czcionki. Jest to rzadkie, ale zdarza się.
Wybrałem temat w którym wszystkie układy scalone które opisywałem są wielu czasopismach i na internecie przedstawione i odmieniane na wszystkie możliwe przypadki. Mimo to uzyskałem współczynnik plagiatu 0.8 % .
Nie jestem pewien, który dokładnie parametr ma Pan na myśli, ale to chyba nieźle i nie powoduje problemów, prawda?
mam jescze jedno pytanie - fakty powszechnie znane i komunały nie wymagają przepisów , jak Pan wspomniał, wiec NA PEWNO nie zostaną uznane jako plagiat ? Przykładowo , przestępstwo uporczywego nękania realizuje znamiona znęcania się , to dotyczy zaś tylko osób najbliższych sprawcy wiec wyklucza większość ofiar stalkingu , ktore za sprawca łączy inna relacja - to fakt , który może wyprowadzić każdy - czyli nie zostanę posądzana o plagiat , Jelsi inni autorzy doszli do tego samego wniosku ?
Nie jestem prawnikiem - nie mam pojęcia, czy do takiego wniosku może dojść każdy prawnik. Miałem na myśli raczej powszechne fakty takie jak: liryka to poezja, na nocnym niebie można często zobaczyć księżyc lub Internet jest popularnym medium. Z tego co widziałem fraza ta nie pojawia się w Google, myślę jednak, że bezpiecznie byłoby znaleźć literaturę potwierdzającą ten fakt i wstawić przypis por. lub zob.
właśnie jestem z kierunku medycznego i mam problem z niepotrzebna socjologią
Hmm... podam Panu taki przykład. Mówi się teraz codziennie o liczbie zakażonych. Tymczasem jest to liczba pozytywnych testów. To raczej spora różnica. Podczas gdy przeciętny słuchacz nie ma pojęcia, że warto pomyśleć, socjolog w locie chwyta różnicę. Wiem, że to tylko mały przykład, ale często jest tak, że warto nauczyć się czegoś spoza własnej dziedziny. Poza tym socjologia z pewnością pomoże w statystyce medycznej, o ile na kursie socjologii będzie statystyka.
@@AkademiaBelfra nie mam nic przeciwko socjologii tylko, że materiał był tak obszerny że zaliczylem to cudem na satysfakcjonująca mnie ocenę + samokształcenie, które miało mieć 20stron, a z tego co kojarzę jest to połowa pracy licencjackiej
Mnie najbardziej w nauczycielach denerwuje te ciągłe narzekanie na swój los. "Jestem ekspertem w swojej dziedzinie a płacą mi tyle co robolowi". Jakoś żaden nie widzi, że pracują tak naprawdę na połowę etatu i mają dodatkowe 2 miesiące wolne względem reszty społeczeństwa :D
To nie tak - pracują na pełen etat - zwykle studenci nie wiedzą, ile pracy mają ludzie zatrudnieni na uczelni. Muszą publikować, jeździć na konferencje, pracować organizacyjnie. Jest tej pracy dużo. A jeśli ktoś nie potrafi zarobić na siebie, to coż.... :) Trudno to komentować. Myślę, że gdyby postawić takich na stanowisku pracy robola, to okazali by się zbyt leniwi, by zarobić. Ja też nie lubię ludzi, obwiniających podatników za to, że są nieporadni. Dzięki za oglądanie moich filmów!
@@AkademiaBelfra Narzekają na zarobki zwykle Ci którzy z praktyką mają nie za wiele wspólnego. Czytaj prawnicy którzy nigdy nie byli w sądzie itp. Tacy też nie przekażą wiedzy w sposób jasny w zdecydowanej większości przypadków.
@@pgt3715 Trudno jednak oczekiwać, aby specjalista w zakresie logiki prawniczej prowadził normalną praktykę. Gdy tego nie robi, czy jest gorszym nauczycielem? Każde uogólnianie zwiększa prawdopodobieństwa błędu. Trzeba tu rozróżnić wiedzę od umiejętności. Wiedzę może przecież bardzo dobrze przekazać teoretyk. Umiejętność, to rzeczywistość związana z zastosowaniem wiedzy w praktyce. Wymaga nieco innych predyspozycji dydaktycznych. Zauważyłem, że osobowość belfra jest decydującym czynnikiem, gdy patrzeć na skuteczność jego nauczania.
Poprawcie najpierw ortografię, a potem pouczajcie innych... aż razi po oczach...
W czym problem Panie Kamilu?
Akademia Belfra minuta 1:34 zdanie pierwsze „uczom się”.
Aaa... o to chodzi. Dziękuję serdecznie za odpowiedź. Panie Kamilu to jest cytat. Proszę zwrócić uwagę, że mówię o dwóch zdaniach wyjętych z pracy. Chodzi o pokazanie kontrastu między dwoma dyskursami. Właśnie o to chodziło, aby poraziło. Cieszę się, że uważnie Pan ogląda. Pozdrawiam serdecznie i dzięki za wpis.
No to teraz dla mnie wszystko jasne! Trzeba dbać o ortografie zwłaszcza w internecie. Dzięki za zainteresowanie i pozdrawiam!