Mnie drażni takie porównywanie jeśli chodzi o ogólne oszczędzanie. Nie raz słyszeliśmy z mężem takie aluzje, że ktoś z rodziny ze zwyklej pracy na etacie jest w stanie budować dom, a my nie. Nikt nie weźmie pod uwagę, że te osoby nie muszą płacić za wynajem mieszkania, bo mieszkają u rodziców, którzy płacą za rachunki za media.
W punkt! Żeby porównać dwie osoby musza mieć one przede wszystkim identyczne warunki. Jeśli ktoś mieszka z rodzicami, nie musi płacić wynajmu czy kredytu i pełnych rachunków to jest to oczywiste, ze może więcej zaoszczędzić.
Hej Beatko, to i ja się podzielę - 1. budżet, to już dało z 3 stówy; 2 - zakupy bez emocji, bo wtedy się więcej kupuje albo w żabce by nastrój poprawić albo ze strachu że jedzenia nie będzie za dużo, 3 - lista zakupów, to teraz biorę na tapetę. Mi na 2 osoby (1+1) idzie ok 2,5 k z chemią i kosmetykami w tym są obiady praca i szkoła. Podstawa to planowanie i kontrola. Druga rzecz kiedyś praktykowałem - wyobrażałem sobie że mam komornika i mniej mogę wydać, zakładając że nie płacę rat niektóych - nie ma że boli. To mi zostało gdy wychodziłęm z długów, dobrze się sprawdza.Trzeci to planowanie na rok mniej więcej do przodu i patrząc rok do tyłu na to co nieregularne. Tu wychodzi mi np 5 stów co miesiąc że muszę odłożyć. Bo wiem, że auto 3k zawsze bierze (hamulce, opony, zawsze coś).
Bardzo fajny film 😊 z tym ogródkiem to nie do końca taka bajka 😅 w tym roku chcieliśmy zaoszczędzić, posadzilismy pomidory, papryke, dynie, cukinie. Poszły pieniądze na nawóz, opryski bo się choroby wdaly, walka ze ślimakami... dynia umarla, z pomidorow i papryki nici, jedynie cukinia jest, ale po podliczeniu kosztów to chyba najdroższa cukinia jaką jadłam 😂
To taki skrót myślowy, bo własny ogród to masa pracy. Ciężko tą prace przeliczyć na godziny ale gdy nadchodzi czas plonów to jest takie poczucie, ze te pełne koszyki warzyw nic nas nie kosztowały 😅
@@olagerta8199 niby takie proste, a tak trudne w praktyce. Niestety, porównywania się z innymi jesteśmy uczeni od najmłodszych lat 😔 Kasia lepiej czyta, Ania ładniej maluje, Piotruś ma same 5, itd. To nie pomaga nam w dorosłym życiu
Witam ❤Ileż masz racji .Wszystko co powiedziałaś jest prawdą.Ja też od kilku miesięcy mam dietę (bo na starość 🙈okazało się że mam alergię pokarmową)i to też się wiąże z tym ,że trzeba budżet podnieść .Ale cóż daje radę .Pozdrawiam serdecznie 🥰
U mojej mamy z wiekiem zaczęły pojawiać się najróżniejsze alergie. Wiem, ze wiąże się to z większym budżetem. Bo jeśli mozesz jesc tylko kilka rodzajów owoców i warzyw to w sezonie jesienno zimowym trzeba za nie zapłacić 2-3 razy tyle co w sezonie. Tak samo z mięsem, tylko określony rodzaj, który nie jest tani. A przecież dieta musi buc urozmaicona przez cały rok.
Masz rację żeby się nie porównywać z innymi. Budżet na jedzenie musi być dopasowany do nas. Możemy zrobić oszczędności planując zakupy i posiłki. Możemy zaoszczędzić np. na gazie i czasie gotując duże ilości jedzenia i mrożąc je lub "słoikując" .Oszczędnością jest też robienie przetworów i mrożenie sezonowych warzyw i owoców. To wymaga własnego ogródka lub zainwestowania pieniędzy, które nam się niejako zwrócą ale dopiero za kilka miesięcy. Więc dla mnie kwota zaoszczędzona na jedzeniu to nie jest tylko to ile wydałam w sklepie spożywczym ale równie niższy rachunek za gaz, za wodę i zaoszczędzony mój czas gdy wyjmuję gotowce z zamrażarki lub z piwnicy. Pozdrawiam Małgosia
😂w tamtym miesiącu zmieściłam się w 250 zł dlaczego bo musiałam zapasy poszły w ruch Mąż nie pracuje od 3 miesięcy a żyć trzeba . A tysiak to normalnie był jak pracował. Pozdrawiam
Lubie ogladac twoje filmiki ale ten mysle nie wiaze sie za bardzo z tytulem. Bledy tak ale calosc opiera sie tylko na rozmowie na temat w jaki sposob inni ludzie porownuja swoje budzety do innych itp a nie ma tak naprawde mowy o tym jak zaoszczedzic na zakupach jak np bulk buy czy warto czy nie, promoccje kupony, nie marnowanie jedzenia, jak wykorzystywac jedzenie z jednego dania na inne, wieczorne zakupy po przecenie, terminy waznosci itp itd
Filmów o oszczędzaniu na zakupach jest już kilka. Wbrew pozorom nieporównywalnie się z innymi przynosi realne oszczędności. Jeśli na siłę kupujemy produkty, bo ktoś inny je kupuje, chcemy dorównać posiłkami do celebrytów znanych z Internetu, kupujemy super food bo influenserzy mówią, ze to zdrowe, kupujemy reklamowane w internecie produkty to realne spojrzenie na swoje zakupy przynosi już pierwsze oszczędności.
@@trenerka_oszczedzania tak spoko, poprostu spodziewalam sie wiecej jakis konkretow. Ja bardzo duzo potrafie zaoszczedzic na swoim budzecie jedzeniowym.
Hej :) bardzo fajny film... I dobrze mówisz Kochana. Śmieszne to ...ale rzeczywiście.. każdy ma inną sytuacje i np mieszkanie "pod " Lidlem czy "pod" Boedronka może mieć plusy- szybkie zgarnianie promocji -lub minusy- bo wstępowanie codziennie może być niezbyt mądrym rozwiązaniem. No i ... np to, że faceci jedzą dużo hahaha to ja widze na każdym kroku ;) ja jem duuuuuuzo mniej i mogłabym naprawdę dużo przyciąć jedzenie bo zakupy na duzo dluzej by mi starczyło, poza tym tak ... ja też jem mało mięsa...a mąż x2 😅😅😅 także zgadzam się w 100% . Ja wiem, że u siebie muszę wyeliminować chodzenie do małych, zdradliwych sklepów typu Stokrotka czy zabka przed pracą. Bardzo drenują portfel 😢😢😢
Ja widzę duża różnice w wydatkach na jedzenie mojego syna. Zjada tyle co ja, z tą różnica, ze non stop musi mieć coś innego 😂 Taki wiek, ze wpada do kuchni i opróżnia lodówkę. I co chwile musi iść po coś do sklepu, bo akurat umiera z głodu 😂 a to odbija się na budżecie. Mój mąż spokojnie zjada wegetariańskie obiady ale wiem, ze wielu mężczyzn po prostu musi mieć codziennie mięso na talerzu. A mięso jest relatywnie drogie w porównaniu do strączków.
Na śniadania jemy cały czas to samo, ja codziennie owsiankę z owocami, shake proteinowe, mąż i syn jajecznicę, tosty, omlety, płatki. Więc nie ma tutaj nic do planowania, kazdy w lodówce znajdzie cos dla siebie. Podobnie z kolacją, mamy stałe zestawy. Często jemy np sałatkę na bazie ryżu czy makaronu ktory został z obiadu.
Budżetuję i planuję już od 5 lat. Więc pewne nawyki jak i organizacja weszły mi w krew 😊. Uczyłam się na własnej podstawie metodą prób i błędów. Jestem miłośniczką "Zero Waste", no chyba, że dany produkt faktycznie się już popsuł, więc trzeba go wyeliminować. Ale to są pojedyńcze przypadki. Jeśli przeoczę jakieś warzywko i zobaczę, że niestety nie nadaje się do spożycia, to ląduje u mnie w kompoście. A w następnym roku przetworzony produkt dostanie mój ogród 😊. Jak kiedyś powiedziałam pewnej osobie ile wydaję na jedzenie, to usłyszałam: JEZU, ILE WY JECIE, DIETA, W ŻYCIU BYM TYLE NIE WYDAŁA, TO JEDNA WYPŁATA!!! Powiedziała mi to osoba, która mieszka sama z mężem 😡. Wtedy się wkórzyłam! Moja rodzina składa się z 2+4. Mam dwóch nastolatków, córkę 9 letnią i mamę pod opieką, która wszystkiego jeść nie może. I dwa kocurki 😁. To można sobie wyobrazić, jaka ilość jedzenia jest nam potrzebna. Do tego doszła inflacja, ceny wzrosły. Dlatego nie rozumiem ludzi, którzy się porównują. Pozdrawiam wszystkich czytających tą lekturę 🤣. Buziaki 😘
W mojej opinii to bardzo miło jeśli rodzice zapraszają nas co jakiś czas na obiad, ale później ja również zapraszam ich na obiad. Więc raz oszczędzam,a raz dokładam. No chyba, że chodzi tylko o to żeby żerować na budżecie rodziców. Oczywiście, nie musze wychodzić z propozycją goszczenia rodziców na obiedzie, ale uważam, że to my powinniśmy odciążyć rodziców, a nie na odwrót. W każdej rodzinie może to wyglądać inaczej, ja tylko przedstawiam moje pole widzenia. Pozdrawiam 😊
Są różni rodzice, różne dzieci i różne relacje między nimi. Super, ze u ciebie tak to wygląda. Najważniejsze żebyś ty i twoi rodzice robili co uważacie za słuszne i najlepsze dla was ❤️
Platki na sniadanie to najgorsze co moze byc. Zero wartosci odzywczych. Ja tez nie jem glutenu i laktozy i wcale nie kupuje platkow, poprostu. Nasze rachunki za jedzenie ( ja i corka 16 lat) to okolo 300 euro miesiecznie
Płatki nie są najlepszym wyborem ale gdy stosuje się metodę 20/80 czyli 80 zdrowego jedzenia, 20 nie to od czasu do czasu nie zaszkodzą. Swoją drogą 300e na dwie osoby to niezły wynik 👌🏻
Staram się! I dążę do tego by marnować jak najmniej jedzenia , a przy okazji minimalizm to jest to,co mnie ostatnio nakreca. Bardzo podoba mi się Pani kanał, oglądam od kilku dni
@@milenakolaszewska7142 powiem Ci tylko tyle, minimalizm zmienia nasze postrzeganie świata ❤️ i wbrew pozorom życie minimalisty nie ma nic wspólnego z życiem ascety
A w jakim kraju Pani mieszka ? U nas na rodzine 2 plus 2 wydajemy na jedzenie 800/900 euro. Właśnie staram sie ogarnac nasz budzet. Ale kupuje tez duzo produktow bezglutenowych oraz dla dzieci veganskich bo dzieci nie moga jesc mleka a a maz glutenu. Wiec wydatki rosna
Mieszkam w Belgii. Weź pod uwagę, ze produkty bezglutenowe i wegańskie są droższe. Wiec twoje wydatki siłą rzeczy będą wyższe. Przyjrzyj się swoim zakupom, przeanalizuj je i tutaj próbuj ogarniać budżet, szukać ewentualnych oszczędności. Bez porównywania sie z kimkolwiek, porownuj sie tylko sama ze sobą.
@@Kerrington_John obniżenie wydatków wcale nie musi wiązać się z obniżeniem jakości. Pomagałam wielu osobom obniżyć wydatki na jedzenie i pierwsze czego sie pozbywalismy to wlasnie niskiej jakości jedzenie, które właśnie tanie nie jest.
@@Kerrington_Johnw wielu sytuacjach pomogły kroki takie jak: zminimalizowanie ilości przekąsek typu chipsy, paluszki, slodkie bułeczki, jogurty pełne cukru, pseudo zdrowe ciasteczka które często trafiają do sniadaniowek, mroznone warzywa i owoce szczególnie zimą, soki owocowe, które obok soków nawet nie stały, domowe smoothie w miejsce sklepowego, słodkie gazowane napoje, itd. A to tego cala lista rzeczy związana z orzygotowaniem posiłków i organizacją w kuchni.
Czy to dużo czy mało zależy od wielu czynników. Przyjrzyj się swoim zakupom, czy są to wartościowe dla was produkty. Przyjrzyj szafki, lodówkę, zamrażarkę. Czy zdarza ci się wyrzucać jedzenie, kupować bez sensu coś na zapas, kupować coś tylko dlatego ze było w promocji. Może macie jakieś alergie i musisz kupować specjalne produkty, masz w domu sportowca? Pamiętaj, to wszystko wpływa na wysokość naszych wydatków.
@@trenerka_oszczedzania Płatki kukurydziane z codziennej diety dyskwalifikuje to, że są pełne cukru. W zalecanej dziennej porcji popularnych płatków znajduje się odpowiednik dwóch łyżeczek cukru, co jest bardzo dużą ilością.
Mieszkam w Belgii w której koszty jedzenia tak samo drastycznie wzrosły w stosunku do pensji. Jako ciekawostkę dodam, ze Belgia ma wyższy niż Polska poziom ubóstwa i zagrożenia wykluczenia dzieci z powodu biedy w rodzinie. A banki żywności są oblegane jak nigdy dotąd 😔
Tylko ważne jest ile za wynagrodzenie kupisz wynagrodzenia się różnią więc .. lubię twoje filmy ale kwoty i niektóre rozwiązania nie mają zastosowania u nas tu w Polsce
@@agnieszkaagnieszka25 nie zapominaj, ze z pensji nie kupuje się tylko jedzenia. Takie przeliczanie ile kupi się za godzinę pracy można zrobić tylko wtedy gdy porównamy jeszcze inne kwestie. W Belgii jest najwyższy podatek w Europie co skutkuje tym, ze masa ludzi ma co roku do dopłaty po kilkaset, kilka tysięcy euro podatku (ja tez do tej grupy niestety należę). Płatna sluzba zdrowia, pobyty w szpitalu, wizyty u lekarza rodzinnego, obowiązkowy podatek drogowy uzależniony od silnika w aucie, jedne z najdroższych w Europie usług telekomunikacyjnych. Emeryci nie dość, ze nie maja 13 i 14 to płacą ogromne podatki od emerytury! I ziemniaki, które kosztują 2e za kilogram 😅 Możesz mi wierzyć albo nie ale w centrum Europy jest masa dzieciaków które idą głodne do szkoły 😔 A dziewczynki zostają w domu, bo na czas menstruacji nie maja na podpaski.
@@trenerka_oszczedzania jestem ciekawa jakie były twoje przyczyny emigracji? Wiadomo, że pewne rzeczy zauważa się dopiero po latach pobytu, nie wszystko złoto co się świeci. Proponuje rozwinąć kiedyś ten wątek :) Pozdrawiam serdecznie
@@karolinarosowska8789 już niedługo będzie o tym odcinek. Dzisiaj na emigrację patrzę totalnie inaczej niż 9 lat temu, widzę też jak wygląda prawdziwe życie na emigracji moje i innych Polaków. A wiem sporo, bo i ja i mój mąż mamy polskich klientów.
Bardzo dużo to pojęcie względne. Dla mnie 500e to kwota którą akceptuje i która odpowiada naszym potrzebom. Zejście poniżej oznaczałoby rezygnacje z produktów, które lubimy jeść .
Dla każdego „mało” czy „dużo” oznacza coś innego. Dlatego porównywanie się do kogokolwiek, o czym mówiłam w filmie jest bez sensu. Dla mnie 500e jest okej, dla ciebie 2000 zł jest okej. I jeśli jemy to co lubimy, kupujemy swoje ulubione produkty to możemy przybić sobie piątkę 😀
Może trzeba było słuchać , ze zrozumieniem ? 😂 bo dużo merytorycznej treści jest w tym filmie, nie zawsze muszą być instant obrazki, żeby film był wartosciowy🫣🫣🫣
Mnie drażni takie porównywanie jeśli chodzi o ogólne oszczędzanie. Nie raz słyszeliśmy z mężem takie aluzje, że ktoś z rodziny ze zwyklej pracy na etacie jest w stanie budować dom, a my nie. Nikt nie weźmie pod uwagę, że te osoby nie muszą płacić za wynajem mieszkania, bo mieszkają u rodziców, którzy płacą za rachunki za media.
W punkt! Żeby porównać dwie osoby musza mieć one przede wszystkim identyczne warunki. Jeśli ktoś mieszka z rodzicami, nie musi płacić wynajmu czy kredytu i pełnych rachunków to jest to oczywiste, ze może więcej zaoszczędzić.
Racja. Niech każdy robi jak może w miarach możliwości.
Hej Beatko, to i ja się podzielę - 1. budżet, to już dało z 3 stówy; 2 - zakupy bez emocji, bo wtedy się więcej kupuje albo w żabce by nastrój poprawić albo ze strachu że jedzenia nie będzie za dużo, 3 - lista zakupów, to teraz biorę na tapetę. Mi na 2 osoby (1+1) idzie ok 2,5 k z chemią i kosmetykami w tym są obiady praca i szkoła. Podstawa to planowanie i kontrola. Druga rzecz kiedyś praktykowałem - wyobrażałem sobie że mam komornika i mniej mogę wydać, zakładając że nie płacę rat niektóych - nie ma że boli. To mi zostało gdy wychodziłęm z długów, dobrze się sprawdza.Trzeci to planowanie na rok mniej więcej do przodu i patrząc rok do tyłu na to co nieregularne. Tu wychodzi mi np 5 stów co miesiąc że muszę odłożyć. Bo wiem, że auto 3k zawsze bierze (hamulce, opony, zawsze coś).
Robisz po prostu kawał dobrej roboty! Wiesz czym jest życie z długami i widzę, że robisz wszystko żeby tego samego błędu nie powtórzyć. Brawo 👏
Hej, czy możesz coś nagrać filmik o życiu z długami i jak z tego wyjść?
Bardzo fajny film 😊 z tym ogródkiem to nie do końca taka bajka 😅 w tym roku chcieliśmy zaoszczędzić, posadzilismy pomidory, papryke, dynie, cukinie. Poszły pieniądze na nawóz, opryski bo się choroby wdaly, walka ze ślimakami... dynia umarla, z pomidorow i papryki nici, jedynie cukinia jest, ale po podliczeniu kosztów to chyba najdroższa cukinia jaką jadłam 😂
To taki skrót myślowy, bo własny ogród to masa pracy. Ciężko tą prace przeliczyć na godziny ale gdy nadchodzi czas plonów to jest takie poczucie, ze te pełne koszyki warzyw nic nas nie kosztowały 😅
U nas to samo. Jedynie ślimaki się napasly do svta a nam zostawiły tylko rzodkiew 😂
@@aszkared łączę się w bólu bo mi ślimaki maciejkę zjadly 😅
Gdybyście uprawiali ogród ekologicznie naturalnie to nienapracowalibyscie się bardzo i wtedy byłoby taniej i zdrowiej
😂
Właśnie w ten sposób się poznałyśmy. Zapytałam jakim cudem wydajesz tak mało na spożywkę 😊Pomogłaś mi wtedy za co jestem ci ogromnie wdzięczna .
I okazało się, że to o czym mówię to nie jakiej puste obietnice tylko mega skuteczny plan 😁
Zgadzam się w 💯%
Bardzo lubię Cię słuchać
Dużo wartościowych treści 😊
Dziękuję ❤️ takie komentarze dodają skrzydeł ❤️
Bardzo mądrze mówisz . Nie porównujmy się do nikogo tylko do siebie .
Tylko i wyłącznie ❤️
Robię to już od paru lat i w końcu jestem szczęśliwa ❤
@@olagerta8199 niby takie proste, a tak trudne w praktyce. Niestety, porównywania się z innymi jesteśmy uczeni od najmłodszych lat 😔 Kasia lepiej czyta, Ania ładniej maluje, Piotruś ma same 5, itd. To nie pomaga nam w dorosłym życiu
Mądrą kobietę słucha i oglada się z ogromną przyjemnością:) Każde spotkanie z Tobą to cenna lekcja. Dziękuję:)
Dziękuję za tak cudowny komentarz ❤️❤️❤️
@@trenerka_oszczedzania Bardzo proszę , jest mi miło również:)
Witam ❤Ileż masz racji .Wszystko co powiedziałaś jest prawdą.Ja też od kilku miesięcy mam dietę (bo na starość 🙈okazało się że mam alergię pokarmową)i to też się wiąże z tym ,że trzeba budżet podnieść .Ale cóż daje radę .Pozdrawiam serdecznie 🥰
U mojej mamy z wiekiem zaczęły pojawiać się najróżniejsze alergie. Wiem, ze wiąże się to z większym budżetem. Bo jeśli mozesz jesc tylko kilka rodzajów owoców i warzyw to w sezonie jesienno zimowym trzeba za nie zapłacić 2-3 razy tyle co w sezonie. Tak samo z mięsem, tylko określony rodzaj, który nie jest tani. A przecież dieta musi buc urozmaicona przez cały rok.
Masz rację żeby się nie porównywać z innymi. Budżet na jedzenie musi być dopasowany do nas. Możemy zrobić oszczędności planując zakupy i posiłki. Możemy zaoszczędzić np. na gazie i czasie gotując duże ilości jedzenia i mrożąc je lub "słoikując" .Oszczędnością jest też robienie przetworów i mrożenie sezonowych warzyw i owoców. To wymaga własnego ogródka lub zainwestowania pieniędzy, które nam się niejako zwrócą ale dopiero za kilka miesięcy. Więc dla mnie kwota zaoszczędzona na jedzeniu to nie jest tylko to ile wydałam w sklepie spożywczym ale równie niższy rachunek za gaz, za wodę i zaoszczędzony mój czas gdy wyjmuję gotowce z zamrażarki lub z piwnicy. Pozdrawiam Małgosia
Małgosiu, ja co prawda nie robie w ogóle przetworów ale gotowanie większej ilości posiłków i mrożenie to coś co oszczędza mi czas i pieniądze 👌
@@trenerka_oszczedzaniaczy w żywienie wyrzucasz koszty chemi
@@kamilagrzelak9375 nie, chemię liczę oddzielnie i wrzucam ją do kosztów ogólnych utrzymania domu.
😂w tamtym miesiącu zmieściłam się w 250 zł dlaczego bo musiałam zapasy poszły w ruch
Mąż nie pracuje od 3 miesięcy a żyć trzeba . A tysiak to normalnie był jak pracował.
Pozdrawiam
To przejściowa sytuacja, zaraz wszystko na pewno wróci do normy. Ale to też dobra lekcja, bo widzisz, że jak trzeba to wszystko się da 💪🏻
Lubie ogladac twoje filmiki ale ten mysle nie wiaze sie za bardzo z tytulem. Bledy tak ale calosc opiera sie tylko na rozmowie na temat w jaki sposob inni ludzie porownuja swoje budzety do innych itp a nie ma tak naprawde mowy o tym jak zaoszczedzic na zakupach jak np bulk buy czy warto czy nie, promoccje kupony, nie marnowanie jedzenia, jak wykorzystywac jedzenie z jednego dania na inne, wieczorne zakupy po przecenie, terminy waznosci itp itd
Filmów o oszczędzaniu na zakupach jest już kilka. Wbrew pozorom nieporównywalnie się z innymi przynosi realne oszczędności. Jeśli na siłę kupujemy produkty, bo ktoś inny je kupuje, chcemy dorównać posiłkami do celebrytów znanych z Internetu, kupujemy super food bo influenserzy mówią, ze to zdrowe, kupujemy reklamowane w internecie produkty to realne spojrzenie na swoje zakupy przynosi już pierwsze oszczędności.
@@trenerka_oszczedzania tak spoko, poprostu spodziewalam sie wiecej jakis konkretow. Ja bardzo duzo potrafie zaoszczedzic na swoim budzecie jedzeniowym.
@@justola935to może doszłaś już do swojego minimum poniżej którego nie zejdziesz. Nie da się przecież ciąć kosztów bez końca.
Hej :) bardzo fajny film... I dobrze mówisz Kochana. Śmieszne to ...ale rzeczywiście.. każdy ma inną sytuacje i np mieszkanie "pod " Lidlem czy "pod" Boedronka może mieć plusy- szybkie zgarnianie promocji -lub minusy- bo wstępowanie codziennie może być niezbyt mądrym rozwiązaniem. No i ... np to, że faceci jedzą dużo hahaha to ja widze na każdym kroku ;) ja jem duuuuuuzo mniej i mogłabym naprawdę dużo przyciąć jedzenie bo zakupy na duzo dluzej by mi starczyło, poza tym tak ... ja też jem mało mięsa...a mąż x2 😅😅😅 także zgadzam się w 100% . Ja wiem, że u siebie muszę wyeliminować chodzenie do małych, zdradliwych sklepów typu Stokrotka czy zabka przed pracą. Bardzo drenują portfel 😢😢😢
Ja widzę duża różnice w wydatkach na jedzenie mojego syna. Zjada tyle co ja, z tą różnica, ze non stop musi mieć coś innego 😂 Taki wiek, ze wpada do kuchni i opróżnia lodówkę. I co chwile musi iść po coś do sklepu, bo akurat umiera z głodu 😂 a to odbija się na budżecie. Mój mąż spokojnie zjada wegetariańskie obiady ale wiem, ze wielu mężczyzn po prostu musi mieć codziennie mięso na talerzu. A mięso jest relatywnie drogie w porównaniu do strączków.
A ja mam wrażenie, że przy planowaniu budżetu uwzględnia się głównie obiad jako posiłek a co z resztą posiłków? Śniadania, kolacje, przekąski?
Na śniadania jemy cały czas to samo, ja codziennie owsiankę z owocami, shake proteinowe, mąż i syn jajecznicę, tosty, omlety, płatki. Więc nie ma tutaj nic do planowania, kazdy w lodówce znajdzie cos dla siebie. Podobnie z kolacją, mamy stałe zestawy. Często jemy np sałatkę na bazie ryżu czy makaronu ktory został z obiadu.
Ja oszczędzam wtedy kiedy wyśle męża na zakupy.
Mąż kupi to co na kartce i wraca do domu:) ja bym dokupiła pare rzeczy z poza listy
Mój mąż nawet z listą kupi dużo za dużo 😁 dlatego to ja zazwyczaj robię zakupy 😅
Budżetuję i planuję już od 5 lat. Więc pewne nawyki jak i organizacja weszły mi w krew 😊. Uczyłam się na własnej podstawie metodą prób i błędów. Jestem miłośniczką "Zero Waste", no chyba, że dany produkt faktycznie się już popsuł, więc trzeba go wyeliminować. Ale to są pojedyńcze przypadki. Jeśli przeoczę jakieś warzywko i zobaczę, że niestety nie nadaje się do spożycia, to ląduje u mnie w kompoście. A w następnym roku przetworzony produkt dostanie mój ogród 😊.
Jak kiedyś powiedziałam pewnej osobie ile wydaję na jedzenie, to usłyszałam:
JEZU, ILE WY JECIE, DIETA, W ŻYCIU BYM TYLE NIE WYDAŁA, TO JEDNA WYPŁATA!!! Powiedziała mi to osoba, która mieszka sama z mężem 😡.
Wtedy się wkórzyłam!
Moja rodzina składa się z 2+4. Mam dwóch nastolatków, córkę 9 letnią i mamę pod opieką, która wszystkiego jeść nie może. I dwa kocurki 😁. To można sobie wyobrazić, jaka ilość jedzenia jest nam potrzebna. Do tego doszła inflacja, ceny wzrosły.
Dlatego nie rozumiem ludzi, którzy się porównują.
Pozdrawiam wszystkich czytających tą lekturę 🤣. Buziaki 😘
Ludzie lubią się porównywać, to daje jakiś punkt odniesienia. Szczególnie gdy porównują się z kimś, kto jest wg nich na gorszej pozycji 😉
W mojej opinii to bardzo miło jeśli rodzice zapraszają nas co jakiś czas na obiad, ale później ja również zapraszam ich na obiad. Więc raz oszczędzam,a raz dokładam. No chyba, że chodzi tylko o to żeby żerować na budżecie rodziców. Oczywiście, nie musze wychodzić z propozycją goszczenia rodziców na obiedzie, ale uważam, że to my powinniśmy odciążyć rodziców, a nie na odwrót. W każdej rodzinie może to wyglądać inaczej, ja tylko przedstawiam moje pole widzenia. Pozdrawiam 😊
Są różni rodzice, różne dzieci i różne relacje między nimi. Super, ze u ciebie tak to wygląda. Najważniejsze żebyś ty i twoi rodzice robili co uważacie za słuszne i najlepsze dla was ❤️
Super filmik ❤👍👌
Dziekuje ❤️
Platki na sniadanie to najgorsze co moze byc. Zero wartosci odzywczych. Ja tez nie jem glutenu i laktozy i wcale nie kupuje platkow, poprostu. Nasze rachunki za jedzenie ( ja i corka 16 lat) to okolo 300 euro miesiecznie
Płatki nie są najlepszym wyborem ale gdy stosuje się metodę 20/80 czyli 80 zdrowego jedzenia, 20 nie to od czasu do czasu nie zaszkodzą. Swoją drogą 300e na dwie osoby to niezły wynik 👌🏻
Staram się! I dążę do tego by marnować jak najmniej jedzenia , a przy okazji minimalizm to jest to,co mnie ostatnio nakreca. Bardzo podoba mi się Pani kanał, oglądam od kilku dni
@@milenakolaszewska7142 powiem Ci tylko tyle, minimalizm zmienia nasze postrzeganie świata ❤️ i wbrew pozorom życie minimalisty nie ma nic wspólnego z życiem ascety
A w jakim kraju Pani mieszka ? U nas na rodzine 2 plus 2 wydajemy na jedzenie 800/900 euro. Właśnie staram sie ogarnac nasz budzet. Ale kupuje tez duzo produktow bezglutenowych oraz dla dzieci veganskich bo dzieci nie moga jesc mleka a a maz glutenu. Wiec wydatki rosna
Mieszkam w Belgii. Weź pod uwagę, ze produkty bezglutenowe i wegańskie są droższe. Wiec twoje wydatki siłą rzeczy będą wyższe. Przyjrzyj się swoim zakupom, przeanalizuj je i tutaj próbuj ogarniać budżet, szukać ewentualnych oszczędności. Bez porównywania sie z kimkolwiek, porownuj sie tylko sama ze sobą.
800/900€ na 4 osoby to jest bardzo dobrze. Ciężko tu jeszcze oszczędzić. Przy tych kwotach to tylko idzie przez spadek jakości.
@@Kerrington_John obniżenie wydatków wcale nie musi wiązać się z obniżeniem jakości. Pomagałam wielu osobom obniżyć wydatki na jedzenie i pierwsze czego sie pozbywalismy to wlasnie niskiej jakości jedzenie, które właśnie tanie nie jest.
@@trenerka_oszczedzania Masz konkretny przykład?
@@Kerrington_Johnw wielu sytuacjach pomogły kroki takie jak: zminimalizowanie ilości przekąsek typu chipsy, paluszki, slodkie bułeczki, jogurty pełne cukru, pseudo zdrowe ciasteczka które często trafiają do sniadaniowek, mroznone warzywa i owoce szczególnie zimą, soki owocowe, które obok soków nawet nie stały, domowe smoothie w miejsce sklepowego, słodkie gazowane napoje, itd. A to tego cala lista rzeczy związana z orzygotowaniem posiłków i organizacją w kuchni.
Mieszkasz w Polsce???
Przejście na eko i organiczną dietę wychodzi taniej długofalwo,bo trzeba upolować.To nie łatwe,nie ma na co wydać😂
Polowanie to czas, a ten jest najcenniejszy 😎
Jeju u mnie to 1400 e idzie na jedzenie ale u mnie jest 7 osób
To jest 200€ na głowę. Super !
Czy to dużo czy mało zależy od wielu czynników. Przyjrzyj się swoim zakupom, czy są to wartościowe dla was produkty. Przyjrzyj szafki, lodówkę, zamrażarkę. Czy zdarza ci się wyrzucać jedzenie, kupować bez sensu coś na zapas, kupować coś tylko dlatego ze było w promocji. Może macie jakieś alergie i musisz kupować specjalne produkty, masz w domu sportowca? Pamiętaj, to wszystko wpływa na wysokość naszych wydatków.
Płatki kukurydziane? Serio ktoś to je? 😢
A czego nie?
Płatki kukurydziane z gmo😂😂😂Do tego z mlekiem z kartonu😂😂😂
@@lilianar5861 z tak ekspercką wiedzą powinnaś powinnaś robić dużo ciekawsze rzeczy niż dzielić się nią w komentarzach na youbtube 😜
@@trenerka_oszczedzaniasuper komentarz😊
@@trenerka_oszczedzania Płatki kukurydziane z codziennej diety dyskwalifikuje to, że są pełne cukru. W zalecanej dziennej porcji popularnych płatków znajduje się odpowiednik dwóch łyżeczek cukru, co jest bardzo dużą ilością.
Więc koszty np jedzenia różnią się od nas tu w Polsce.
Mieszkam w Belgii w której koszty jedzenia tak samo drastycznie wzrosły w stosunku do pensji. Jako ciekawostkę dodam, ze Belgia ma wyższy niż Polska poziom ubóstwa i zagrożenia wykluczenia dzieci z powodu biedy w rodzinie. A banki żywności są oblegane jak nigdy dotąd 😔
Tylko ważne jest ile za wynagrodzenie kupisz wynagrodzenia się różnią więc .. lubię twoje filmy ale kwoty i niektóre rozwiązania nie mają zastosowania u nas tu w Polsce
@@agnieszkaagnieszka25 nie zapominaj, ze z pensji nie kupuje się tylko jedzenia. Takie przeliczanie ile kupi się za godzinę pracy można zrobić tylko wtedy gdy porównamy jeszcze inne kwestie. W Belgii jest najwyższy podatek w Europie co skutkuje tym, ze masa ludzi ma co roku do dopłaty po kilkaset, kilka tysięcy euro podatku (ja tez do tej grupy niestety należę). Płatna sluzba zdrowia, pobyty w szpitalu, wizyty u lekarza rodzinnego, obowiązkowy podatek drogowy uzależniony od silnika w aucie, jedne z najdroższych w Europie usług telekomunikacyjnych. Emeryci nie dość, ze nie maja 13 i 14 to płacą ogromne podatki od emerytury! I ziemniaki, które kosztują 2e za kilogram 😅 Możesz mi wierzyć albo nie ale w centrum Europy jest masa dzieciaków które idą głodne do szkoły 😔 A dziewczynki zostają w domu, bo na czas menstruacji nie maja na podpaski.
@@trenerka_oszczedzania jestem ciekawa jakie były twoje przyczyny emigracji? Wiadomo, że pewne rzeczy zauważa się dopiero po latach pobytu, nie wszystko złoto co się świeci. Proponuje rozwinąć kiedyś ten wątek :) Pozdrawiam serdecznie
@@karolinarosowska8789 już niedługo będzie o tym odcinek. Dzisiaj na emigrację patrzę totalnie inaczej niż 9 lat temu, widzę też jak wygląda prawdziwe życie na emigracji moje i innych Polaków. A wiem sporo, bo i ja i mój mąż mamy polskich klientów.
500 Euro na trzy osoby jest bardzo dużo
My we dwoje z mężem wydajemy 2 tysiące złotych… Wydaje mi się, ze 500 eur na 3 osoby to nie tak dużo
Bardzo dużo to pojęcie względne. Dla mnie 500e to kwota którą akceptuje i która odpowiada naszym potrzebom. Zejście poniżej oznaczałoby rezygnacje z produktów, które lubimy jeść .
Dla każdego „mało” czy „dużo” oznacza coś innego. Dlatego porównywanie się do kogokolwiek, o czym mówiłam w filmie jest bez sensu. Dla mnie 500e jest okej, dla ciebie 2000 zł jest okej. I jeśli jemy to co lubimy, kupujemy swoje ulubione produkty to możemy przybić sobie piątkę 😀
To jest bardzo dobrze. 500€ na 3 osoby to około 165€ na osobę na miesiąc. Jak tu jeszcze mniej wydać ?
@@ambanaszczykJak na Polskę to nie jest mało.
A to Pani mieszka za granicą ? Bo operuje Pani euro ?
Tak, mieszkam w Belgii
Ja na swoje wege jedzenie wydaje bardzo mało, bardziej płynę na jedzeniowych przyjemnosciach, wyjsciach i alko;)
Alko?🙄
Możesz ustalić sobie budżet na jedzeniowe przyjemności i jedzenie na mieście. To z pewnością pomoże ograniczyć nadmierne wydatki w tej kategorii.
Każdy ma swój „koszyk zakupów” do którego nie powinnismy zaglądać.
Z tego co słyszę chyba nie
Ja obserwując osoby z internetu czasem zastanawiam się jak to jest możliwe, ze ludzie wydają tak mało na jedzenie…
No właśnie tak, ze nie wiemy o tych osobach wszystkiego. Mamy tylko jakis wycinek i na tym bazujemy.
Film przegadany, zero inspiracji. Stracony czas.
Może trzeba było słuchać , ze zrozumieniem ? 😂 bo dużo merytorycznej treści jest w tym filmie, nie zawsze muszą być instant obrazki, żeby film był wartosciowy🫣🫣🫣
Każdy wyciągnie z filmu to, co będzie chciał. Jeden znajdzie inspiracje i motywacje, inny nie.
Film jest ok. Ma mądre przekazy. Nie porównywać się, to jest ważny przekaz.