No nie, nie siebie wykluczac, ale odrzucac, usuwac, pozostawiac moje wygody, moje chce mi sie i nie chce mi sie. To juz jest pewien krzyz. Bo jesli myslimy, ze krzyz to od razu wielkie, ogromnie cierpienie, to nie, nie tylko. Panowanie nad soba i ograniczanie swoich kaprysow , oraz zwracanoe iwagi n'a vlizniego, jest juz wystarczajacym krzyzem codziennosci. Czesto trudniejszym niz jednorazowy zryw wielkiego bohaterstwa,
Każdy ma wolną wolę. Wolną wolę wyboru. A dokąd prowadzi inna droga niż ta o której nauczał Jezus? Sam Ojciec też nauczał. Z doświadczenia już zauważyłem, że jak się chce iść za Jezusem.. Trzeba się liczyć z pogardą ludzi i odrzuceniem.
Skąd wiesz że naprawdę Jezus powiedział te słowa a nie wciska Ci te słowa kościół . Co to za Bóg który odradza CI być sobą a powinieneś stać się niewolnikiem?.
Nauki Jezusa nie były złe ani skomplikowane. Tylko zostały wypaczone i zmienione przez uczonych w piśmie, przez kościół. To akurat w Kościele najwięcej o tym mówią a sam Jezus już kiedyś zarzucał uczonym w piśmie błędne interpretowanie pisma. Do tego stopnia zostały wypaczone słowa i nauki Ojca, że jak człowiek chce być poprostu dobrym człowiekiem w obecnym świecie,to ciężko się w nim jest odnaleźć.
Ojciec mówił o pojawieniu się syna czlowieczego, który miał przypomnieć słowa i nauczanie Ojca. Miał zostać odrzucony przez to pokolenie, przez kapłanów, przez kościół. Jeśli głoszą prawdziwe słowa i nauczanie Ojca, to dlaczego miałby zostać przez nich odrzucony? Zabity? Jeśli Ojciec mówił o pojawieniu się syna, to jaki świat przygotowali "uczeni w piśmie" dla syna Ojca? Czy wygląda tak jak tego właśnie nauczał Jezus? Czy jest tego przeciwieństwem? Czy w takim świecie syn, o którym mówił Ojciec,nie byłby już niszczony i zabijany od samych narodzin?
Kto w obecnym świecie w ogóle jest sobą? Większość ludzi zmanipulowana, zastraszona, niszczona i zmuszona do robienia rzeczy, których nie chcą. Żeby przetrwać zakładane są maski i udaję się kogoś kim się nie jest. Żeby się tylko "dostosować". Czy to jest bycie sobą czy bycie niewolnikiem?
Bóg zapłać siostro❤ za Twoje powołanie. Niech Bóg czyni cuda przez Ciebie w nas🙏🫂
Ale cudów nie ma
Dzięki za naukę - błędnie rozumiałem zaparcie się samego siebie.
Ciesz się, że mogliśmy pomóc 🤗
Serdeczności!
Spiżarnia Wiary + siostra Joanna... odkrywam Biblię na nowo. Nie mogę się doczekać na dalszy ciąg. Pozdrawiam serdecznie
Piekna Interpretacja, dziekuje, Siostro.Bog Zaplac💗
W KRZYŻU Naszego Pana Jezusa Chrystusa Niech będzie Uzdrowienie dla Naszych Ran 🙏❤️🙏
No nie, nie siebie wykluczac, ale odrzucac, usuwac, pozostawiac moje wygody, moje chce mi sie i nie chce mi sie. To juz jest pewien krzyz. Bo jesli myslimy, ze krzyz to od razu wielkie, ogromnie cierpienie, to nie, nie tylko. Panowanie nad soba i ograniczanie swoich kaprysow , oraz zwracanoe iwagi n'a vlizniego, jest juz wystarczajacym krzyzem codziennosci. Czesto trudniejszym niz jednorazowy zryw wielkiego bohaterstwa,
Dokładnie
❤️🔥Bóg zapłać za wyjaśnienie ,że Jezus Zmartwychwstały jest Królestwem Bożym.🔥❤
Serdecznie pozdrawiamy i zapraszamy do naszych kolejnych rozmów! 🤗
Nie musze sie z Wami we wszystkim zgadzac, ale milo Was posluchac i poglowkowac o bozych sprawach.
Dziękuję
Bardzo dziękuję ❤
❤
💓💓💓
Każdy ma wolną wolę. Wolną wolę wyboru.
A dokąd prowadzi inna droga niż ta o której nauczał Jezus? Sam Ojciec też nauczał. Z doświadczenia już zauważyłem, że jak się chce iść za Jezusem.. Trzeba się liczyć z pogardą ludzi i odrzuceniem.
Skąd wiesz że naprawdę Jezus powiedział te słowa a nie wciska Ci te słowa kościół . Co to za Bóg który odradza CI być sobą a powinieneś stać się niewolnikiem?.
Nauki Jezusa nie były złe ani skomplikowane. Tylko zostały wypaczone i zmienione przez uczonych w piśmie, przez kościół. To akurat w Kościele najwięcej o tym mówią a sam Jezus już kiedyś zarzucał uczonym w piśmie błędne interpretowanie pisma. Do tego stopnia zostały wypaczone słowa i nauki Ojca, że jak człowiek chce być poprostu dobrym człowiekiem w obecnym świecie,to ciężko się w nim jest odnaleźć.
Ojciec mówił o pojawieniu się syna czlowieczego, który miał przypomnieć słowa i nauczanie Ojca. Miał zostać odrzucony przez to pokolenie, przez kapłanów, przez kościół. Jeśli głoszą prawdziwe słowa i nauczanie Ojca, to dlaczego miałby zostać przez nich odrzucony? Zabity? Jeśli Ojciec mówił o pojawieniu się syna, to jaki świat przygotowali "uczeni w piśmie" dla syna Ojca? Czy wygląda tak jak tego właśnie nauczał Jezus? Czy jest tego przeciwieństwem? Czy w takim świecie syn, o którym mówił Ojciec,nie byłby już niszczony i zabijany od samych narodzin?
Tutaj jest taka ewangelia z trochę innym spojrzeniem na to całe zakłamanie.
m.th-cam.com/video/Zhv90vj-4UY/w-d-xo.html
Kto w obecnym świecie w ogóle jest sobą? Większość ludzi zmanipulowana, zastraszona, niszczona i zmuszona do robienia rzeczy, których nie chcą. Żeby przetrwać zakładane są maski i udaję się kogoś kim się nie jest. Żeby się tylko "dostosować". Czy to jest bycie sobą czy bycie niewolnikiem?
Dziękujemy bardzo. Bardzo interesujące.
Tylko rozmowa przez "ty" z siostrą...... choć i z całym szacunkiem do międzyosobowej znajomości.
Co daje nam niesienie swojego(?)krzyża?
To słowa Jezusa
2:36
❤