Ha! Miało być 5 rzeczy, a wyszło z 50! Tak to już jest z solo-działalnością ;) Marek zachęcił, żeby uzupełnić luki w jego wywodach. No to jedziemy: 1. Dbanie o siebie. To nie tylko ćwiczenia. Zadbaj też o: -wystarczająco dużo snu -właściwe odżywianie -regularne nawadnianie się Dbanie o siebie to nie tylko ciało, zadbaj o ducha i umysł. Marek wspomniał o dzienniku. Inne, równie uniwersalne narzędzia: -medytacja -prowadzenie wdzięczniczka -praktyki religijne (to dla wierzących oczywiście) 2. Zarządzanie czasem. To oczywista oczywistość, więc pewnie Markowi włączyła się eksperckość i o tym nie powiedział: Ustalaj swoje codzienne priorytety! Nie tylko co masz do zrobienia, ale co jest najważniejsze. Najlepiej zaplanować sobie priorytety wieczorem poprzedniego dnia, albo rano, zanim zaczniesz pracę. 3. Relacje. Oprócz mentorów i 'kumplów' są jeszcze trzy rodzaje relacji bardzo pomocnych w tym, żeby nie tkwić w izolacji. -accountability partner - dość nieprzetłumaczalny termin (partner rozliczalności? he, he); chodzi o osobę, z którą regularnie się komunikujesz mówiąc jej o swoich planach i nawzajem; wzajemnie pilnujecie się, żebyście zrobili to, co sobie zamierzyliście w swoim biznesie -mastermind -kolejny nieprzetłumaczalny angielski termin; grupa ludzi spotykająca się regularnie i rozmawiająca o swoich biznesach, niekoniecznie muszą być z tej samej branży, niekoniecznie muszą rozmawiać tylko o biznesie; wg mnie bardziej skuteczne są mastermindy, które mówią o wszystkim, co Marek poruszył w tym odcinku -coach/mentor -osoba, której płacisz za to, żebyś stawał się lepszy i/lub osiągał swoje cele biznesowe
wow wow wow ale niezbędnik! Po części przypomnienie, po części uporządkowanie tego co ważne. Dla mnie, dodatkowo, uświadomienie przestrzeni do rozwijania. Dziękuję.
26:56 Pracuję na etacie i później prowadzę swój biznes. Wychodzi z tego łącznie jakieś 12h pracy dziennie. Może kiedyś rzucę etat, ale póki co tak zostaje do odwołania. Czasami czuje zmęczenie, ale jestem już w takim wieku, że albo wóz albo przewóz.
Rozwiązaniem może być albo częściowe zmniejszenie etatu (np. do 3/4), żeby rozwinąć firmę i docelowo z niego zrezygnować. Inna opcja to wyelimowanie, automatyzacja lub wydelegowanie tego, co zajmuje Ci najwięcej czasu, a może to zrobić ktoś inny. Praca 12h/dobę codziennie jest możliwa (przynajmniej w pewnym wieku), ale zdecydowanie nie jest efektywna na dłuższą metę. 😓
Dzięki, Marku, za rozpoczęcie tego nagrania definicją soloprzedsiębiorcy. Widzę, że w tym temacie stosuje się różne nazewnictwo, a Ty bardzo dobrze to wyjaśniłeś. Ja nauczyłam się mówić "biznes/solobiznes" o swojej działalności dopiero jakiś rok temu, bo wcześniej wprost zostałam obśmiana przez kogoś, kto uważa, że JDG to "taka zabawa w firemkę, a prawdziwy biznes zaczyna się od X. milionów / X. pracowników" - i niestety w to uwierzyłam. Spośród wszystkich punktów, które wymieniłeś, najbardziej dziękuję za te dotyczące stylu życia - to często są drobiazgi, które robią wielką różnicę, a mam wrażenie, że wciąż poświęca się im zbyt mało uwagi. Bo o rozwijaniu biznesu wielu ma wiele do powiedzenia, ale już o rozwijaniu "siebie w biznesie" - nieszczególnie. Po tym odcinku poczułam się oficjalnie zainspirowana do zadbania o relacje. Tzn. o wiele z nich dbam, ale np. nie wykorzystuję jakoś szczególnie społeczności, do których należę, a wiem, że kryje się w nich wielki potencjał.
Dzięki Klaudyna! Widzę, że mamy podobnie. A mówienie, że „solobiznes to nie jest prawidziwy biznes” jest taką samą opinią, jak „muzyka pop to żadna muzyka”. ;)
Bardzo ciekawy program :) Z ciekawostek dla tych co chcą spróbować pracy stojąco/siedzącej, proponuję zastanowić się nad wprowadzeniem małych zmian które mogą pomóc w zmianie pracy siedzącej na stojąco/siedzącą. Przed zmianą biurka proponuję: 1 - podnieść blat stołu (jeżeli jest taka możliwość) do pożądanej wysokości (ok 110-120cm - to gdzieś sobie na necie znajdziecie ile jest prawidłowe) . Ja na początku miałem stosy książek podłożone pod biurko (wiem bhp itp - tragedia), ale przynajmniej sprawdziłem sobie że to działa i mi się podoba. 2 - zastosować wysokie krzesło (nawet barowe), maksymalnie niewygodne. Ma to cztery zalety. Po pierwsze i najważniejsze, zsunięcie się z krzesła na ziemię jest łatwiejsze od podniesienia się z pozycji siedzącej do pozycji stojącej. Możecie się śmiać ale taka mała rzecz, a robi taką różnicę, że szok. Siedząc wygodnie w krześle, kiedy przyjdzie czas na pracę stojącą, lub żeby nawet iść do kosza coś wyrzucić, to paradoksalnie jest dużo większy wysiłek w porównaniu z ześlizgnięciem się z krzesła i po prostu ruszeniem w przód. W dłuższym okresie czasu przy krześle niskim może się okazać że rano będziemy mieli dużo werwy i zmiany będą co godzinę, a po 12 już machniemy ręką na stanie i będziemy cały czas siedzieć (ale to moje doświadczenie - pewnie inni mogą mieć większe samozaparcie). Po drugie, niewygodne krzesło będzie Cię "zachęcać" do zmiany trybu z siedzącego na stojący. I po trzecie - giry nie są podwinięte, tylko bardziej zwisają w dół przy wysokim krześle. To a propos zdrowia kolan i lędźwi. Po czwarte - nie trzeba jeździć z biurkiem w górę w dół, tylko ma się cały czas biurko wysoko. Rozwiązanie ikełowe z korbką też się w tym przypadku sprawdzi 3 - bardzo ważne - ćwiczenia core. Bez tego postoisz pół godziny od ósmej, potem 20minut od dziewiątej, 15 minut od dziesiątej, a później machniesz ręką i będziesz siedzieć cały czas. Dlatego dobrym rozwiązaniem są te ćwiczenia co godzinę jako przerywnik - to robi niesamowitą robotę. Serio. Np. 4-5 minutowe cwiczenie (pełno tego na necie) co godzinę daje 20 minut dziennego treningu o wysokiej intensywności. to dużo. Człowiek się prostuje aż miło. I co ważne - nie ma tak że jesteś wypompowany po tych 5-minutówkach w pracy. Po pracy ma się dopiero ochotę na dodatkową aktywność. To trochę tak jak w teorii żula spod sklepu. Po kilku piwkach co godzinę, nie ma się dość - ba, ma się jeszcze większą ochotę pójść w palnik wieczorem. Sam tryb pracy stojąco/siedzącej w mojej ocenie (a działam tak od 2-3 lat) jest chyba najbardziej optymalnym dla mnie rozwiązaniem. Kiedyś próbowałem samej pracy stojącej ale po całym dniu stania przy kompie ma się później mniej ochoty na jakieś aktywności sportowe itp.
Dzięki! Uwielbiam takie tipy jak ten z niewygodnym krzesłem 🔥 Osobiście w ogóle nie siedzę na krześle, tylko na klękosiadzie - też nie da się na nim za długo wytrzymać ;)
Bardzo ciekawy odcinek! Jeśli mogę coś dodać, to do codziennych spacerów zdecydowanie motywuje pies ;) odkąd mam psa nie ma wymówki, nie ma że pada czy zimno, trzeba iść :)
Marku świetny odcinek! Zdecydowaliśmy właśnie o wyjściu z cienia i rozwoju firmy męża, który do tej pory działał trochę w tle a jedyną formą reklamy było jedno ogłoszenie na jakimś portalu. Ten materiał to takie kompendium na czym się skupić żeby zacząć działać i znając te punkty można je realizować, to taki kompas do którego na pewno będziemy wracać. Wielkie dzięki!
Panie Marku, przez całe nagranie patrzy Pan do kamery, nie jąka się, nie zacina, nie zastanawia. Z pewnością nie korzysta Pan z promptera bo byłoby widać, a jednak wzrokiem Pan nie błądzi. Zastanawiają mnie słuchawki. Czy ma Pan jakieś techniki pomagające nagrywać z takim słowotokiem przez długi czas? A może to po prostu kwestia wprawy i doświadczenia? Pozdrawiam.
Korzystam z promptera, tylko mam tam notatki, a nie skrypt słowo po słowie ;) A słuchawki mam po to, żeby kontrolować dźwięk wpadający do mikrofonu, żeby się za bardzo nie odsuwać, nie „pykać” itp.
Odcinek przesłuchałam na Spotify, ale przyszłam tu żeby zostawić komentarz:) Wróciłam do słuchania MWF po przerwie, która wynikała z poczucia, że treści nie są już dla mnie. A teraz, po tej zmianie, znowu czuję się z MWF w słuchawkach świetnie! Uwielbiam też newsletter! Dziękuję za wszystkie wiadomości i za sposób ich przekazywania. Czekam na wnioski z odstawienia social mediów. Ten odcinek pod koniec czerwca? Pozdrawiam serdecznie, DUMNA absolwentka kursu PodcastPro:)
Zdecydowałam się nauczyć reklam na FB i potwierdzam, że trzeba się ciągle w tym rozwijać, ale czy zabiera to dużo czasu? Dużo mniej niż rozwijanie się w content marketingu. Na pewno reklama przyspiesza biznes, co oznacza, że klienci są szybciej. Nie postawiłabym na tą formę jako jedyną i tworzenie wartości jest konieczne (np. z powodu blokad kont). Dla siebie ustawiam reklamy, ale dla Klientów tego nie robię i nie planuje robić.
Ten czas poświęcany na reklamy zależy od tego, ile ich masz, jak często analizujesz, zmieniasz itp. W solobiznesie na pewno zajmowanie się nimi nie wymaga tyle energii, co w dużej firmie oferującej wiele produktów. Super, że zwóciłaś uwagę na ryzyko związane z blokadą konta - każdemu może się to zdarzyć!
Mam jeszcze jedno pytanie dotyczące tego jak planować budżet firmy. W skrócie: Jestem na początku mojej przygody z e-commerce. Powiedzmy, że w magazynie mam towaru za 40 000 zł, jaki i również 40 000 zł na koncie firmowym. Jaką procentowo kwotę przeznaczylibyście na rozwój firmy? Jaką zostawilibyście poduszkę z tej kwoty? Czy po opłaceniu kosztów, cały zysk inwestujcie w rozwój firmy? Kiedy stwierdzacie, że może "warto" przejeść część zysków? Jak w tym znaleźć złoty środek?
Na finansach się nie znam, ale polecam www.youtube.com/@GrzesikAdam - on jest najlepszym ekspertem od budżetu firmowego. Pro tip: jeżeli coś kupujesz w Adama, z kodem MWF masz 10% zniżki 😉
Cześć. Super material! Zastanawiam sie czy nie mialbys wiekszej liczby odbiorcow skracajac czas tych filmow do 30proc dlugosci koncentrujac tresc (ja wlasnie ze wzgledu nq czas trwania tych filmikow czesto odpuszczam a czas jest najwazniejszym zasobem jak wspomniales w tym filmie) pozdrawiam!
Dzięki za wskazówkę, Szymon! 👍 Każdy odcinek jest też dostępny jako podcast na Spotify i w innych aplikacjach z podcastami, więc możesz go słuchać wtedy, kiedy robisz coś innego - kiedy prowadzisz samochód, biegasz, sprzątasz itp. Wtedy nie potrzebujesz dodatkowego czasu. 😉 Ale pomyślę też nad taką formą, o której piszesz i może coś z tego wyjdzie… 🤔
Wiele osób lubi długie, wyczerpujące treści. W każdej przeglądarce (poza aplikacja TH-cam gdzie trzeba dopiero wchodzić w historię ) można sobie potem wrócić do tego czego się nie skończyło a z pewnością nie umknie. A rozproszona wiedza na setkach odcinków to może kogoś przyciągnie, ale to raczej nie takie osoby ;) A będzie to wprowadzał chaos.
Dzień dobry, jestem zachwycona MWF. Odsluchalam pozegnalnego odcinka starej wersji podcastu MWF na przyspieszeniu 1,5 x, podlewając ogrodek. To o czym mowisz, jest dla mnie bardzo ważne i dlatego często korzystam z tej opcji kiedy moge sobie pozwolic tylko na 30 min koncentracji, a jestem bardzo zainteresowana dłuższym odcinkiem. Mam nadzieję, że trochę pomogłam. Pozdrawiam i życzę sukcesow☺️
@malawielkafirma dziękuję za tą ogromną dawkę wiedzy! Bardzo układa w głowie. Mam dwa pytania: jak utrzymywać relacje z konkurencją? Ja trochę się tego boję (że ktoś wykorzystam oja wiedzę bo jest większy, mimo że ja robię to lepiej). I czy kiedy nagrywasz, korzystasz z promptera? Ja kiedy się nagrywam do kamery mówię dużo mniej płynnie niż w wystąpieniach publicznych na żywo przed setkami osob i nie owem jak sobie z tym poradzić :(
Dzięki za docenienie! • Relacje z konkurencją - na 100% nie z każdym się dogadasz. Dużo zależy też od rynku, na którym działasz. Trzeba mieć podobne wartości i zaufanie do siebie nawzajem. Pomaga, jeżeli macie wspólne cele do osiągnięcia (np. właściciele pensjonatów działają razem, bo wspólnie przyciągnąć turystów do mało znanej miejscowości niż osobno). Inna opcja: wspólny wróg (np. ci sami właściciele pensjonatów łączą siły, żeby zapobiec stworzeniu w okolicy wysypiska śmieci). Ten wątek pojawia się również tutaj: th-cam.com/video/Gs3lTkh9dIg/w-d-xo.html • Prompter - przy odcinkach solo częst korzystam, przy czym nie mam tam tekstu słowo po słowie, tylko szczegółowe notatki. Przy wystąpieniach na żywo mobilizuje Cię adrenalina, to pomaga :) Rozwiązanie: albo prompter, albo odpalenie live'a podczas nagrywania, żeby ludzie Cię słuchali (tylko nie patrz w komentarze, żeby się nie rozpraszać). Po nagraniu możesz live'a usunąć, a później wypuścić już gotowe, zmontowane wideo. :)
Cześć, pod hasłem 7-minutowy trening rano znajduje bardzo dużo filmów i treści. Jednak nie wydaje mi się ze to są filmy o tych naukowo potwierdzonych ćwiczeniach i treningu. Czy mogę prosić o wskazanie jacy naukowcy zaprojektowali ten trening? Albo link do strony lub nagrania na TH-cam.
👉 PRO TIP » Aby ułatwić sobie wdrażanie zasad podanych w tym filmie, zapisz się na mój newsletter l.soloprzedsiebiorca.pl/ytpp
Ha! Miało być 5 rzeczy, a wyszło z 50! Tak to już jest z solo-działalnością ;)
Marek zachęcił, żeby uzupełnić luki w jego wywodach. No to jedziemy:
1. Dbanie o siebie.
To nie tylko ćwiczenia. Zadbaj też o:
-wystarczająco dużo snu
-właściwe odżywianie
-regularne nawadnianie się
Dbanie o siebie to nie tylko ciało, zadbaj o ducha i umysł. Marek wspomniał o dzienniku. Inne, równie uniwersalne narzędzia:
-medytacja
-prowadzenie wdzięczniczka
-praktyki religijne (to dla wierzących oczywiście)
2. Zarządzanie czasem.
To oczywista oczywistość, więc pewnie Markowi włączyła się eksperckość i o tym nie powiedział:
Ustalaj swoje codzienne priorytety! Nie tylko co masz do zrobienia, ale co jest najważniejsze. Najlepiej zaplanować sobie priorytety wieczorem poprzedniego dnia, albo rano, zanim zaczniesz pracę.
3. Relacje.
Oprócz mentorów i 'kumplów' są jeszcze trzy rodzaje relacji bardzo pomocnych w tym, żeby nie tkwić w izolacji.
-accountability partner - dość nieprzetłumaczalny termin (partner rozliczalności? he, he); chodzi o osobę, z którą regularnie się komunikujesz mówiąc jej o swoich planach i nawzajem; wzajemnie pilnujecie się, żebyście zrobili to, co sobie zamierzyliście w swoim biznesie
-mastermind -kolejny nieprzetłumaczalny angielski termin; grupa ludzi spotykająca się regularnie i rozmawiająca o swoich biznesach, niekoniecznie muszą być z tej samej branży, niekoniecznie muszą rozmawiać tylko o biznesie; wg mnie bardziej skuteczne są mastermindy, które mówią o wszystkim, co Marek poruszył w tym odcinku
-coach/mentor -osoba, której płacisz za to, żebyś stawał się lepszy i/lub osiągał swoje cele biznesowe
Świetne uzupełnienie - dzięki, Michał! 👏
Dziękuję. Bardzo dobry materiał :)
Na zdrowie 🤜🤛
wow wow wow ale niezbędnik! Po części przypomnienie, po części uporządkowanie tego co ważne. Dla mnie, dodatkowo, uświadomienie przestrzeni do rozwijania. Dziękuję.
26:56 Pracuję na etacie i później prowadzę swój biznes. Wychodzi z tego łącznie jakieś 12h pracy dziennie. Może kiedyś rzucę etat, ale póki co tak zostaje do odwołania. Czasami czuje zmęczenie, ale jestem już w takim wieku, że albo wóz albo przewóz.
Rozwiązaniem może być albo częściowe zmniejszenie etatu (np. do 3/4), żeby rozwinąć firmę i docelowo z niego zrezygnować. Inna opcja to wyelimowanie, automatyzacja lub wydelegowanie tego, co zajmuje Ci najwięcej czasu, a może to zrobić ktoś inny. Praca 12h/dobę codziennie jest możliwa (przynajmniej w pewnym wieku), ale zdecydowanie nie jest efektywna na dłuższą metę. 😓
Zarządzanie sobą, z resztą nie ma problemów 😅
Jeden problem to nie problem 😁
Dzięki, Marku, za rozpoczęcie tego nagrania definicją soloprzedsiębiorcy. Widzę, że w tym temacie stosuje się różne nazewnictwo, a Ty bardzo dobrze to wyjaśniłeś. Ja nauczyłam się mówić "biznes/solobiznes" o swojej działalności dopiero jakiś rok temu, bo wcześniej wprost zostałam obśmiana przez kogoś, kto uważa, że JDG to "taka zabawa w firemkę, a prawdziwy biznes zaczyna się od X. milionów / X. pracowników" - i niestety w to uwierzyłam.
Spośród wszystkich punktów, które wymieniłeś, najbardziej dziękuję za te dotyczące stylu życia - to często są drobiazgi, które robią wielką różnicę, a mam wrażenie, że wciąż poświęca się im zbyt mało uwagi. Bo o rozwijaniu biznesu wielu ma wiele do powiedzenia, ale już o rozwijaniu "siebie w biznesie" - nieszczególnie.
Po tym odcinku poczułam się oficjalnie zainspirowana do zadbania o relacje. Tzn. o wiele z nich dbam, ale np. nie wykorzystuję jakoś szczególnie społeczności, do których należę, a wiem, że kryje się w nich wielki potencjał.
Dzięki Klaudyna! Widzę, że mamy podobnie. A mówienie, że „solobiznes to nie jest prawidziwy biznes” jest taką samą opinią, jak „muzyka pop to żadna muzyka”. ;)
thx!
Bardzo dziękuję za ten fantastyczny odcinek. Widzę, że jeszcze dużo pracy przede mną 🙂🙂🙂🙂
Trzymam kciuki 😊
Bardzo ciekawy program :)
Z ciekawostek dla tych co chcą spróbować pracy stojąco/siedzącej, proponuję zastanowić się nad wprowadzeniem małych zmian które mogą pomóc w zmianie pracy siedzącej na stojąco/siedzącą.
Przed zmianą biurka proponuję:
1 - podnieść blat stołu (jeżeli jest taka możliwość) do pożądanej wysokości (ok 110-120cm - to gdzieś sobie na necie znajdziecie ile jest prawidłowe) . Ja na początku miałem stosy książek podłożone pod biurko (wiem bhp itp - tragedia), ale przynajmniej sprawdziłem sobie że to działa i mi się podoba.
2 - zastosować wysokie krzesło (nawet barowe), maksymalnie niewygodne. Ma to cztery zalety. Po pierwsze i najważniejsze, zsunięcie się z krzesła na ziemię jest łatwiejsze od podniesienia się z pozycji siedzącej do pozycji stojącej. Możecie się śmiać ale taka mała rzecz, a robi taką różnicę, że szok. Siedząc wygodnie w krześle, kiedy przyjdzie czas na pracę stojącą, lub żeby nawet iść do kosza coś wyrzucić, to paradoksalnie jest dużo większy wysiłek w porównaniu z ześlizgnięciem się z krzesła i po prostu ruszeniem w przód. W dłuższym okresie czasu przy krześle niskim może się okazać że rano będziemy mieli dużo werwy i zmiany będą co godzinę, a po 12 już machniemy ręką na stanie i będziemy cały czas siedzieć (ale to moje doświadczenie - pewnie inni mogą mieć większe samozaparcie).
Po drugie, niewygodne krzesło będzie Cię "zachęcać" do zmiany trybu z siedzącego na stojący.
I po trzecie - giry nie są podwinięte, tylko bardziej zwisają w dół przy wysokim krześle. To a propos zdrowia kolan i lędźwi.
Po czwarte - nie trzeba jeździć z biurkiem w górę w dół, tylko ma się cały czas biurko wysoko. Rozwiązanie ikełowe z korbką też się w tym przypadku sprawdzi
3 - bardzo ważne - ćwiczenia core. Bez tego postoisz pół godziny od ósmej, potem 20minut od dziewiątej, 15 minut od dziesiątej, a później machniesz ręką i będziesz siedzieć cały czas. Dlatego dobrym rozwiązaniem są te ćwiczenia co godzinę jako przerywnik - to robi niesamowitą robotę. Serio. Np. 4-5 minutowe cwiczenie (pełno tego na necie) co godzinę daje 20 minut dziennego treningu o wysokiej intensywności. to dużo. Człowiek się prostuje aż miło. I co ważne - nie ma tak że jesteś wypompowany po tych 5-minutówkach w pracy. Po pracy ma się dopiero ochotę na dodatkową aktywność. To trochę tak jak w teorii żula spod sklepu. Po kilku piwkach co godzinę, nie ma się dość - ba, ma się jeszcze większą ochotę pójść w palnik wieczorem.
Sam tryb pracy stojąco/siedzącej w mojej ocenie (a działam tak od 2-3 lat) jest chyba najbardziej optymalnym dla mnie rozwiązaniem. Kiedyś próbowałem samej pracy stojącej ale po całym dniu stania przy kompie ma się później mniej ochoty na jakieś aktywności sportowe itp.
Dzięki! Uwielbiam takie tipy jak ten z niewygodnym krzesłem 🔥 Osobiście w ogóle nie siedzę na krześle, tylko na klękosiadzie - też nie da się na nim za długo wytrzymać ;)
Bardzo ciekawy odcinek! Jeśli mogę coś dodać, to do codziennych spacerów zdecydowanie motywuje pies ;) odkąd mam psa nie ma wymówki, nie ma że pada czy zimno, trzeba iść :)
Zgadza się! Słyszałem nawet o badaniach, które pokazują, że właściciele psów żyją dłużej - pewnie właśnie dlatego, że regularnie spacerują :)
Marku świetny odcinek! Zdecydowaliśmy właśnie o wyjściu z cienia i rozwoju firmy męża, który do tej pory działał trochę w tle a jedyną formą reklamy było jedno ogłoszenie na jakimś portalu. Ten materiał to takie kompendium na czym się skupić żeby zacząć działać i znając te punkty można je realizować, to taki kompas do którego na pewno będziemy wracać. Wielkie dzięki!
Cieszę się, że mogłem pomóc :)
Panie Marku, przez całe nagranie patrzy Pan do kamery, nie jąka się, nie zacina, nie zastanawia. Z pewnością nie korzysta Pan z promptera bo byłoby widać, a jednak wzrokiem Pan nie błądzi. Zastanawiają mnie słuchawki. Czy ma Pan jakieś techniki pomagające nagrywać z takim słowotokiem przez długi czas? A może to po prostu kwestia wprawy i doświadczenia? Pozdrawiam.
Korzystam z promptera, tylko mam tam notatki, a nie skrypt słowo po słowie ;) A słuchawki mam po to, żeby kontrolować dźwięk wpadający do mikrofonu, żeby się za bardzo nie odsuwać, nie „pykać” itp.
Odcinek przesłuchałam na Spotify, ale przyszłam tu żeby zostawić komentarz:) Wróciłam do słuchania MWF po przerwie, która wynikała z poczucia, że treści nie są już dla mnie. A teraz, po tej zmianie, znowu czuję się z MWF w słuchawkach świetnie! Uwielbiam też newsletter! Dziękuję za wszystkie wiadomości i za sposób ich przekazywania. Czekam na wnioski z odstawienia social mediów. Ten odcinek pod koniec czerwca? Pozdrawiam serdecznie, DUMNA absolwentka kursu PodcastPro:)
Dzięki, Martyna! ❤️ Zgadza się, pod koniec czerwca planuję podsumowanie, więc odcinek z wnioskami to będzie prawdopodobnie nr 431 (3 lipca) 😊
Zdecydowałam się nauczyć reklam na FB i potwierdzam, że trzeba się ciągle w tym rozwijać, ale czy zabiera to dużo czasu? Dużo mniej niż rozwijanie się w content marketingu. Na pewno reklama przyspiesza biznes, co oznacza, że klienci są szybciej. Nie postawiłabym na tą formę jako jedyną i tworzenie wartości jest konieczne (np. z powodu blokad kont).
Dla siebie ustawiam reklamy, ale dla Klientów tego nie robię i nie planuje robić.
Ten czas poświęcany na reklamy zależy od tego, ile ich masz, jak często analizujesz, zmieniasz itp. W solobiznesie na pewno zajmowanie się nimi nie wymaga tyle energii, co w dużej firmie oferującej wiele produktów.
Super, że zwóciłaś uwagę na ryzyko związane z blokadą konta - każdemu może się to zdarzyć!
Copywriter z przykładu na wstępie - to ja :) Przechodzę właśnie tę całą ścieżkę, od etatu, przez freelancerkę, do solobiznesu :)
Gratulacje! 🔥
❤
Mam jeszcze jedno pytanie dotyczące tego jak planować budżet firmy. W skrócie: Jestem na początku mojej przygody z e-commerce. Powiedzmy, że w magazynie mam towaru za 40 000 zł, jaki i również 40 000 zł na koncie firmowym. Jaką procentowo kwotę przeznaczylibyście na rozwój firmy? Jaką zostawilibyście poduszkę z tej kwoty? Czy po opłaceniu kosztów, cały zysk inwestujcie w rozwój firmy? Kiedy stwierdzacie, że może "warto" przejeść część zysków? Jak w tym znaleźć złoty środek?
Na finansach się nie znam, ale polecam www.youtube.com/@GrzesikAdam - on jest najlepszym ekspertem od budżetu firmowego.
Pro tip: jeżeli coś kupujesz w Adama, z kodem MWF masz 10% zniżki 😉
@@MalaWielkaFirma Dzięki bardzo! :)
shiko :)
Cześć. Super material! Zastanawiam sie czy nie mialbys wiekszej liczby odbiorcow skracajac czas tych filmow do 30proc dlugosci koncentrujac tresc (ja wlasnie ze wzgledu nq czas trwania tych filmikow czesto odpuszczam a czas jest najwazniejszym zasobem jak wspomniales w tym filmie) pozdrawiam!
Dzięki za wskazówkę, Szymon! 👍
Każdy odcinek jest też dostępny jako podcast na Spotify i w innych aplikacjach z podcastami, więc możesz go słuchać wtedy, kiedy robisz coś innego - kiedy prowadzisz samochód, biegasz, sprzątasz itp. Wtedy nie potrzebujesz dodatkowego czasu. 😉
Ale pomyślę też nad taką formą, o której piszesz i może coś z tego wyjdzie… 🤔
Wiele osób lubi długie, wyczerpujące treści. W każdej przeglądarce (poza aplikacja TH-cam gdzie trzeba dopiero wchodzić w historię ) można sobie potem wrócić do tego czego się nie skończyło a z pewnością nie umknie. A rozproszona wiedza na setkach odcinków to może kogoś przyciągnie, ale to raczej nie takie osoby ;) A będzie to wprowadzał chaos.
Dzień dobry, jestem zachwycona MWF. Odsluchalam pozegnalnego odcinka starej wersji podcastu MWF na przyspieszeniu 1,5 x, podlewając ogrodek. To o czym mowisz, jest dla mnie bardzo ważne i dlatego często korzystam z tej opcji kiedy moge sobie pozwolic tylko na 30 min koncentracji, a jestem bardzo zainteresowana dłuższym odcinkiem. Mam nadzieję, że trochę pomogłam. Pozdrawiam i życzę sukcesow☺️
@malawielkafirma dziękuję za tą ogromną dawkę wiedzy! Bardzo układa w głowie. Mam dwa pytania: jak utrzymywać relacje z konkurencją? Ja trochę się tego boję (że ktoś wykorzystam oja wiedzę bo jest większy, mimo że ja robię to lepiej). I czy kiedy nagrywasz, korzystasz z promptera? Ja kiedy się nagrywam do kamery mówię dużo mniej płynnie niż w wystąpieniach publicznych na żywo przed setkami osob i nie owem jak sobie z tym poradzić :(
Dzięki za docenienie!
• Relacje z konkurencją - na 100% nie z każdym się dogadasz. Dużo zależy też od rynku, na którym działasz. Trzeba mieć podobne wartości i zaufanie do siebie nawzajem. Pomaga, jeżeli macie wspólne cele do osiągnięcia (np. właściciele pensjonatów działają razem, bo wspólnie przyciągnąć turystów do mało znanej miejscowości niż osobno). Inna opcja: wspólny wróg (np. ci sami właściciele pensjonatów łączą siły, żeby zapobiec stworzeniu w okolicy wysypiska śmieci). Ten wątek pojawia się również tutaj: th-cam.com/video/Gs3lTkh9dIg/w-d-xo.html
• Prompter - przy odcinkach solo częst korzystam, przy czym nie mam tam tekstu słowo po słowie, tylko szczegółowe notatki. Przy wystąpieniach na żywo mobilizuje Cię adrenalina, to pomaga :) Rozwiązanie: albo prompter, albo odpalenie live'a podczas nagrywania, żeby ludzie Cię słuchali (tylko nie patrz w komentarze, żeby się nie rozpraszać). Po nagraniu możesz live'a usunąć, a później wypuścić już gotowe, zmontowane wideo. :)
Cześć, pod hasłem 7-minutowy trening rano znajduje bardzo dużo filmów i treści. Jednak nie wydaje mi się ze to są filmy o tych naukowo potwierdzonych ćwiczeniach i treningu. Czy mogę prosić o wskazanie jacy naukowcy zaprojektowali ten trening? Albo link do strony lub nagrania na TH-cam.
Jasne, tu są szczegóły: journals.lww.com/acsm-healthfitness/Fulltext/2013/05000/HIGH_INTENSITY_CIRCUIT_TRAINING_USING_BODY_WEIGHT_.5.aspx
@@MalaWielkaFirma bardzo serdecznie dziękuje
Cześć, mógłbyś podać nazwę biurka?
Flexispot, ten model: amzn.to/3RGQraL