Narquelion

แชร์
ฝัง
  • เผยแพร่เมื่อ 1 พ.ย. 2024

ความคิดเห็น • 11

  • @moonka6102
    @moonka6102 9 ปีที่แล้ว +3

    piękne, balsam dla duszy :-)

  • @selenasoporowska5031
    @selenasoporowska5031 9 ปีที่แล้ว +3

    Ten głos nie jest z płuc lecz z serca i duszy

  • @ochronasrodowiska5829
    @ochronasrodowiska5829 9 ปีที่แล้ว +2

    Piękne! Trzymam kciuki, byś wydała album. :)

  • @danutaessen
    @danutaessen 9 ปีที่แล้ว +2

    Piękne ta piosenka fajne wykonanie :D

  • @cheswaw
    @cheswaw ปีที่แล้ว +1

    zalinkuj tekst Narquelionu..albo nie-sam to zrobię.Oto Narquelion:
    N·alalmino lalantila
    Ne·súme lasser pínea
    Ve sangar voro úmeai
    Oïkta rámavoite malinai.
    Ai lintulind(ov)a Lasselanta
    Piliningwe súyer nallar qanta
    Kuluvai ya karnevalinar
    V'ematte sinqi Eldamar.
    San rotser simpetalla pinqe,
    Súlimarya sildai, hiswa timpe
    San sirilla ter i·aldar:
    Lilta lie noldorinwa
    Ómalingwe lir' amaldar
    Sinqitalla laiqaninwa.
    N·alalmino hyá lanta lasse
    Torwa pior má tarasse:
    Tukalla sangar úmeai
    Oïkta rámavoite karneambarai.
    Ai lindórea Lasselanta
    Nierme mintya náre qanta.

  • @stanisawapawowska
    @stanisawapawowska 8 ปีที่แล้ว

    EXCELLENT !

  • @Noldorin123
    @Noldorin123 9 ปีที่แล้ว +1

    Śliczny głos :3

    • @Noldorin123
      @Noldorin123 9 ปีที่แล้ว

      Mam pytanie, jaki jest tekst do tej piosenki ?

    • @cheswaw
      @cheswaw ปีที่แล้ว

      @@Noldorin123 moje nawiązanie z 2016,inspirowany tematyką jesieni,ale inny.Narqelion był powodem napisania go bo chciałem po 100latach nawiązać.>>Złoty gobelin w strzępach płonie
      to liście wiatrem rozniesione
      szeleszczą pod drzewem co z kory
      obdarte w czas jesiennej pory.
      A drzewa proste jak to one
      szumią pół zżółkłe-pół zielone
      drapiąc pustymi konarami
      kałduny chmur ciężkich i szarych.
      Zieleń ze złotem tka mokrymi dłońmi
      deszcz na ciemnych chmur krośnie
      gdy dzień się coraz krótszy czyni
      idę i tak lirycznie moknę..
      Jesień nadciąga w krzyku kruków
      w ponurej ludzkiej świadomości
      że trzeba teraz mocnych butów
      by można było dojść do wiosny.
      Poprzez kurzawę złotolitą
      liści kreślących w swym opadzie
      krzywą w powietrzu,nie odkrytą
      przez inżynierskie blade twarze,
      ulotną bardziej niż poemat
      widzimy jesień w zmierzchu szacie.
      Liść spadł-szust!-chwila odpłynęła
      została jeno myśl o stracie..
      Jesień wrzecionem czasu kręci
      jak parka dniom ścina godziny
      wiewiórka marznie w mokrej sierści
      koty pod daszek się schroniły.
      Jeśli marzyłaś w zachłanności
      o złotym skarbie w twoich oczach
      depczesz dziś złoto bez litości
      w ulewy kroplach jak w klejnotach.
      Schowaj parasol,zetrzyj smugę
      -skropione wodą okulary-
      jak konik skacz poprzez kałuże
      szachowy czarny albo biały..
      Jeśli pogoda ci nie służy
      i humor masz niczym sierota
      wiedz-tyś Midasem w środku burzy
      depcząc kobierzec ten ze złota.
      Radzę ci przeto jak przyjaciel
      patrząc na żywych drzew witraże
      do parku idź,w liści szkarłacie
      doznasz też tych przepięknych wrażeń...

  • @krystynaskorus5858
    @krystynaskorus5858 ปีที่แล้ว +1

    ❤😂❤😂❤

  • @selenasoporowska5031
    @selenasoporowska5031 9 ปีที่แล้ว +1

    Ten głos nie jest z płuc lecz z serca i duszy