Sensownie omówione 👍 u mnie 90% to jazda MTB ale co do tego radaru wstecznego Garmin to słyszałem już bardzo wiele pozytywnych opinii więc chyba faktycznie ten gadżet musi bardzo dobrze działać.
O tym fidlocku też myślałem, ale odstraszyło mnie sporo opinii, że bidony po czasie łapią luz tam gdzie przechodzą w mocowanie. Narzekają też na przeciekanie. Pod względem estetyki wygląda to wybornie.
@@zgr5421 Jeżdżę już z bidonami Fidloca od prawie 3 lat we wszystkich rowerach, 4 bidony które mam już tak długo, a wyglądają jak nowe, nic absolutnie złego się z nimi nie dzieje, nie mają żadnych luzów, nie przeciekają, nie odpinają się w czasie użytkowania/jazdy, na jednym z filmów o tych bidonach pokazuję jak mocno się trzymają. Jeżeli komuś się luzują lub przeciekają, to albo jest to wada fabryczna, albo nieumiejętne użytkowanie, nic więcej. Moim zdaniem rewelacyjna rzecz, wykonanie i solidność, nigdy z nich nie zrezygnuję, i mogę z czystym sumieniem polecić zakup, tym bardziej że są coraz tańsze.
@@zgr5421 Znam osoby które że względu na cenę potrafią bezpodstawnie wydawać opinie że to dziadostwo, na własne oczy widziałem jak podczas jazdy znajomy miał problem żeby go wypiąć, nie mówiąc już o ponownym wpięciu, wypinając w czasie jazdy szarpał się z nim, i w takim sposobem można za którymś razem po prostu uszkodzić (nieumiejętne użytkowanie), a potem piszą bzdury, mogą tak jak pisałem wcześniej zdarzyć się wady fabryczne, ale jestem skłonny twierdzić że większość przypadków (95-99%) to jednak złe użytkowanie lub hejt z powodu ceny.
Właśnie cena nie jest wcale taka zła jeśli porównać z dobrym koszykiem i dobrym bidonem. A jeśli wziąć pod uwagę, że bidon się nie niszczy jak w koszykach to już w ogóle. Pewnie zakupię jeden żeby samemu się przekonać, choć nadal mam wątpliwości, bo widziałem jak mocowanie (nie chodzi o bazę) jest połączone z samym bidonem. Pancerne to nie wygląda 😁
@zgr5421 Pancerne to nie jest, to fakt, ale tak jak pisałem, używam od 3 lat jednych i tych samych bidonów, i jak na razie jest wszystko w porządku, nie zauważyłem żadnych luzów w miejscu połączenia bidonu z zaczepem.
Radar - zgadzam sie w 100%. Mam akurat model 315. Na krótsze trasy daje radę. Działa super. Przydaje się zwłaszcza w sezonie jesienno-zimowym, gdy się jeździ w czapce z membraną i w uszach tylko szum wiatru, a aut nie słychać. W poprawę bezpieczeństwa zawsze warto zainwestować. Pozdrawiam!
Dzięki za wskazówkę ze słuchawkami - nie pomyślałem, żeby przetestować słuchawki tego rodzaju: takie wkładane do ucha jednak nie za bardzo nadają się na rower, a czasem jak się wyskoczy na przejażdżkę gdzieś po okolicy i jedzie się drogą publiczną, szczególnie taką mniej uczęszczaną, to uszy jednak mają duży udział w ogólnej świadomości sytuacyjnej, na tyle duży, że ciężko z tego zrezygnować, zatykając je słuchawkami. Z drugiej strony przy takiej jeździe człowiek na luzie chętnie posłuchałby sobie jakiegoś audiobooka czy podcastu. Może z takimi słuchawkami uda się to wszystko pogodzić. Co do Fidlocka to faktycznie to mocowanie twist jest rewelacyjne - oprócz bidonów polecam też torbę Essential Bag pasującą do tego mocowania, super sprawa: nawet w tej mniejszej da się spokojnie upchnąć telefon, portfel, dokumenty, klucze, itp. Torba siedzi sobie w ramie, a my możemy mieć puste kieszenie.
Dokładnie w temacie słuchawek napisałeś co i ja myślę 👍👍. Co do bidonów Fidloca, to jedynie mam problem z dużym bidonem (710ml), który delikatnie się styka z torbą pod ramę która jest po całej długości górnej rury, jakby otwory montażowe były centymetr niżej, nie byłoby żadnego problemu, no chyba że krótsza torba, ale znów nie mieści mi się dron, kontroler i reszta akcesoriów w krótszej torbie.
Radaru nie używam, ale całkowicie zgadzam się odnośnie słuchawek shokz oraz fidlocka. Jednych i drugich używam od dawna i nie zamierzam tego zmienić :) też lubię jak bidon jest nieporysowany. No a uchwyt uniwersalny pozwala wozić dowolny napój albo używać np camelback-a :) Fajny film. Jak sigma? Coraz bardziej irytuje mnie mój garmin i zastanawiam się nad zmianą - na polu bitwy pozostała sigma i karoo. Niestety na temat sigmy mało informacji :(
Są na moim kanale chyba dwa filmy na temat licznika Sigmy Rox 12.1 Evo, tak że zapraszam 🙂, na koniec sezonu będę robił materiał o tym liczniku prawie po dwóch latach użytkowania. A tak ogólnie, to jestem bardzo zadowolony z tego licznika jak na razie, troszkę lepiej się sprawuje niż Garmin 830 którego też mam.
@@DarekBike Filmy obejrzałam już jakiś czas temu - dzięki nim zainteresowałam się tym licznikiem :) Najbardziej zastanawia mnie jakość map w górach. Bo chyba o współpracę z komoot nie ma się co martwić :)
@@magorzatagroth-bobrowska6746 Nie ma żadnego problemu ze współpracą z Komootem czy Stravą. Co do jazdy po górach, nie mam pojęcia jak się sprawuje na przykład na szlakach MTB, ale na gravelu czy szosie bez zarzutu, jeszcze jak Sigma wprowadzi na koniec roku opcję pomiaru nachylenia podjazdów metr po metrze ( climb w Garminie), to już będzie wszystko czego potrzeba. Na razie jest tylko animacja wykresu podjazdu w kolorach, ale bez informacji jakie jest nachylenia czy będzie za kilka metrów, tak jak pisałem wyżej, ma być tak samo jak w licznikach Garmina.
Pro tip dla oglądających.: prędkość 1,5x albo raczej 2x. Treść zgodna z tematem zaczyna sie zawsze po kilku minutach.,musi być luźne pitu-pitu na początku 😀😉😂 Pozdrawiam autora 😀
Co do Varii, to polecam uchwyt z obejmą na sztycę. Shokz'a mam podstawowy model, mógł by być głośniejszy trochę. Przy szybszej jeździe lub wietrze słychać bardzo cicho. Być może Twój model jest głośniejszy? Ale kupiłem z myślą o słuchaniu muzyki podczas kręcenie np w parku w porach późnych, jak jeżdżę na luzie np na singlu.
Nie miałem okazji posłuchać innych modeli słuchawek Shokza, ale z moich jestem bardzo, ale to bardzo zadowolony, nic więcej mi nie potrzeba, słychać bardzo dobrze nawet w wietrzne dni czy szybszej jeździe.
@@DarekBike moje to Shokz OpenMove, czyli najtańszy model. Ale jak te kiedyś padną, to może kupię model OpenRun. Zastanawiam się, bo te wersje Mini są z mniejszym pałąkiem, no i jak się wtedy ma ten pałąk do tyłu kasku, czy nie koliduje jedno z drugim (chodzi o tylne zapięcie kasku). Przy czym najbardziej mi się te słuchawki sprawdzają w pracy, podłączenie dwóch telefonów jednocześnie. Można w nich siedzieć godzinami. Wcześniej przez lata korzystałem ze standardowej jednej słuchawki BT do rozmów. Ale długo się nie dało mieć jej w/na uchu.
@@Cycling.Doughnut Dokładnie, mnie też bardzo szybko męczyły słuchawki douszne, dość że po 2 godzinach bolały mnie uszy, to jeszcze jednak poprzez zatkanie uszów przez gumki słuchawek, zaczynała męczyć i muzyka. W przypadku przewodnictwa kostnego nie ma takiego problemu, tak jak mówiłem, jak dla mnie coś zarąbistego, aż żałuję że kupiłem tak późno, kompletnie nie potrzebnie czytałem opinie ludzi, którzy chyba nie wiedzieli co piszą, lub nie urzytkowali tego typu słuchawek. Co do rozmiaru, na początku zamówiłem właśnie te mini, ale były zbyt ciasne, małe ( mój rozmiar głowy na przykładzie kasku, to 56-58), tak że wymieniłem na ten standardowy rozmiar i jest jak należy, dosłownie po paru minutach zapominam o nich, a muzykę słychać nadal 🙂
@@DarekBike warto dodać, że kupiłem ze 4 innych producentów, Lenovo i jakieś tam inne. Generalnie daaaaaaleko im było do Shokzów, zarówno pod kątem jakości wykonania, jakości dźwięku, wygody noszenia i dopasowania.
@@Cycling.Doughnut Tak się spodziewałem że tak jest, nigdy nie miałem do czynienia z takim typem słuchawek, ani z innymi modelami, te są pierwsze, i od razu strzał w dziesiątkę 🙂
Moja opinia na temat słuchawek jest taka, że słuchając jakichś audiobooków przy ruchliwej drodze słabo słychać (nawet nie jadąc na rowerze), ale przy audiobooku jednak dobrze by było każde słowo usłyszeć a słuchając muzyki nic się wielkiego nie stanie jak czasem przejeżdżający samochód na chwilę ją zagłuszy. Tyle, że ja kupiłem wersję chyba Openmove, której kształt słabo się zgrywa z okularami (przynajmniej moimi) także niezbyt wygodne na rower.
Moja opinia i doznania dotyczy tylko modelu Shokz open run pro, innych nie miałem nigdy, tak że tylko mogę się wypowiedzieć na temat tych co mam, no i stwierdzić mogę tylko jedno 🙂, są poprostu rewelacyjne, zwłaszcza ich system redukcji szumu/wiatru.
czy powyżej prędkości 15km/h jadać pod wiatr rozmawiając przez telefon, osoba słuchająca słyszy co do niej mówisz czy tylko szum wiatru? Posiadam OpenRun i mam taki problem. Może OpenRun pro maja lepszy filtr i inaczej rozmieszczone mikrofony?
@@DarekBike Dziękuje z odpowiedź, kupiłem tańsze żeby spróbować co to jest? i jest super tylko ten szum, kupie wyższy model :). Fidlock jeden zgubiłem bo mi patyk go wypiął jak robiłem sqadrats, ale wracając po traku odnalazłem go na szczęście :)
@@lordmaull9696 No właśnie, tak jak mówiłem, jedynie przypadek może wypiąć bidony Fidloca , same od siebie nigdy, przynajmniej jeszcze mi się nic takiego nie zdarzyło.
W moim przekonaniu zamiast radaru zdecydowanie lepsze i tańsze jest lusterko wsteczne, bez którego już nie wyobrażam sobie jazdy. Koszt mały, a wygoda i bezpieczeństwo kapitalne..
Co do sluchawek to pelna zgoda ! Tez nie rozumiem ludzi krytykujacych, bo oczywiscie sa to sportowe sluchawki ze wskazaniem na to by slyszec w jakis sposob swoje otoczenie, czyli np nadjezdzajace auto. To nie ma byc doswiadcznie z mega basem, czy jakoscia HiFi 🙃. To mam miec trwala baterie, lezec komfortowo na glowie i np latwo laczyc gdy ktos zadzwoni akurat. Czy warto zaplacic za orgianly firmy Shokz, gdy jest troche tanszych produktow ? jak najbardziej. Posiadalem taka "podrobke", ktora kupilem na probe i po okolo roku wysiadly na amen. Po twoim filmie wezme pod uwage wymiane bidonow !
Żeby wszyscy rozumieli na czym polega przewodnictwo kostne jak Ty, nie było by głupich opini o tych słuchawkach 👍👍, a na Fidloca będę Cię namawiał, bo warto 😀🙂
Co do radaru, pełna zgoda, świetnie się sprawdza na drogach ze średnim ruchem (czy to krajowych, czy wojewódzkich). Widać na liczniku, ze auto się zbliża. Nie trzeba się oglądać, a wbrew pozorom nie zawsze słychać jak wiatr szumi. Może najmniejszy sens ma na drogach podmiejskich z ciągłym ruchem, jak jedzie auto za autem. Mam też słuchawki z przewodnictwem kostnym, co prawda innej firmy, ale z tego co mówisz działają tak samo. I rzeczywiście słychać nawet jak wiatr szumi, ale mam z tym taki problem, że słuchawki, to dodatkowy element wystający i to przy uszach, przez co wzmagają one szum wiatru podczas jazdy, jest to dla mnie denerwujące kiedy słyszę tylko szum wiatru i muzykę, a praktycznie nie słyszę aut. Dlatego nie używam ich poza chłodniejszymi miesiącami. Jak założę lekką kominiarkę, to wygładza ona kształty i szum wiatru nie jest tak uciążliwy.
Shokzy mają dwie wielkie przewagi na innymi firmami, przynajmniej ten najwyższy model, czyli pro, a mianowicie są naprawdę minimalistyczne, nie wystają poza skrawek przedni ucha, a to bardzo ważne, bo jak słuchawka jest większa od skrawka ucha, to dochodzi jeszcze prócz wiatru, dźwięk właśnie powietrza opływający słuchawkę, to jedno, po drugie jako jedyna, ta marka ma kapitalny system redakcji wiatru, dlatego twierdzę że na dzień dzisiejszy marka Shokz jest całkowicie poza konkurencją, i to nie jest tylko moje zdanie.
Słuchawek też nie będę używał bo jak już pisałem w komentarzu głównie jazda MTB, muszę ewidentnie słyszeć co tam się dzieje na styku opon i podłoża ale już na bidon Fidlocka powoli się czaję 😎
Nie masz co się obawiać, że gdzieś na szlaku będą się wypinać, nie ma takiej opcji, magnesy są naprawdę bardzo silne. Co do słuchawek to jak na rower, to tylko przewodnictwo kostne, a jak na razie marka Shokz poza zasięgiem konkurencji.
Mam ten sam radar i sluchawki,radar kozak bez niego sie nie ruszam,sluchawki spoko ale maja mala wade, podczas wiekszego wiatru slychac szum, pozdrawiam
No niestety uszy są jednak cały czas odkryte, tak że szum będzie zawsze słyszalny, ale ja przynajmniej, po jakimś czasie jazdy, przyzwyczajam się do szumu i kompletnie mi nie przeszkadza w słuchaniu, druga sprawa to budowa ucha u każdego człowieka z osobna.
No niestety uszy są jednak cały czas odkryte, tak że szum będzie zawsze słyszalny, ale ja przynajmniej, po jakimś czasie jazdy, przyzwyczajam się do szumu i kompletnie mi nie przeszkadza w słuchaniu, druga sprawa to budowa ucha u każdego człowieka z osobna.
Dzięki za film! Rankingi są super. Oby jak najwięcej takich filmów!
@@bazyluuu Dzięki bardzo 🙂👍👍
zawsze fajnie się słucha, a i ciekawy punkt widzenia na wiele spraw :)
Dzięki 🙂, pozdrowionka 🙂
Sensownie omówione 👍 u mnie 90% to jazda MTB ale co do tego radaru wstecznego Garmin to słyszałem już bardzo wiele pozytywnych opinii więc chyba faktycznie ten gadżet musi bardzo dobrze działać.
Ale tylko jeżeli jeździmy po drogach publicznych, w terenie kompletnie bez sensu, a już na MTB, na szlakach 🙂
O tym fidlocku też myślałem, ale odstraszyło mnie sporo opinii, że bidony po czasie łapią luz tam gdzie przechodzą w mocowanie. Narzekają też na przeciekanie. Pod względem estetyki wygląda to wybornie.
@@zgr5421 Jeżdżę już z bidonami Fidloca od prawie 3 lat we wszystkich rowerach, 4 bidony które mam już tak długo, a wyglądają jak nowe, nic absolutnie złego się z nimi nie dzieje, nie mają żadnych luzów, nie przeciekają, nie odpinają się w czasie użytkowania/jazdy, na jednym z filmów o tych bidonach pokazuję jak mocno się trzymają. Jeżeli komuś się luzują lub przeciekają, to albo jest to wada fabryczna, albo nieumiejętne użytkowanie, nic więcej. Moim zdaniem rewelacyjna rzecz, wykonanie i solidność, nigdy z nich nie zrezygnuję, i mogę z czystym sumieniem polecić zakup, tym bardziej że są coraz tańsze.
@@zgr5421 Znam osoby które że względu na cenę potrafią bezpodstawnie wydawać opinie że to dziadostwo, na własne oczy widziałem jak podczas jazdy znajomy miał problem żeby go wypiąć, nie mówiąc już o ponownym wpięciu, wypinając w czasie jazdy szarpał się z nim, i w takim sposobem można za którymś razem po prostu uszkodzić (nieumiejętne użytkowanie), a potem piszą bzdury, mogą tak jak pisałem wcześniej zdarzyć się wady fabryczne, ale jestem skłonny twierdzić że większość przypadków (95-99%) to jednak złe użytkowanie lub hejt z powodu ceny.
Właśnie cena nie jest wcale taka zła jeśli porównać z dobrym koszykiem i dobrym bidonem. A jeśli wziąć pod uwagę, że bidon się nie niszczy jak w koszykach to już w ogóle. Pewnie zakupię jeden żeby samemu się przekonać, choć nadal mam wątpliwości, bo widziałem jak mocowanie (nie chodzi o bazę) jest połączone z samym bidonem. Pancerne to nie wygląda 😁
@zgr5421 Pancerne to nie jest, to fakt, ale tak jak pisałem, używam od 3 lat jednych i tych samych bidonów, i jak na razie jest wszystko w porządku, nie zauważyłem żadnych luzów w miejscu połączenia bidonu z zaczepem.
Radar - zgadzam sie w 100%. Mam akurat model 315. Na krótsze trasy daje radę. Działa super. Przydaje się zwłaszcza w sezonie jesienno-zimowym, gdy się jeździ w czapce z membraną i w uszach tylko szum wiatru, a aut nie słychać. W poprawę bezpieczeństwa zawsze warto zainwestować. Pozdrawiam!
Dokładnie 👍👍, ja się już tak przyzwyczaiłem do niego, że nie umiem go nie zabrać na wypady, zwłaszcza że jeżdżę zwłaszcza po drogach publicznych.
Dzięki Darek. Dużo zdrówka!
Nawzajem 🙂🙂
Dzięki za wskazówkę ze słuchawkami - nie pomyślałem, żeby przetestować słuchawki tego rodzaju: takie wkładane do ucha jednak nie za bardzo nadają się na rower, a czasem jak się wyskoczy na przejażdżkę gdzieś po okolicy i jedzie się drogą publiczną, szczególnie taką mniej uczęszczaną, to uszy jednak mają duży udział w ogólnej świadomości sytuacyjnej, na tyle duży, że ciężko z tego zrezygnować, zatykając je słuchawkami. Z drugiej strony przy takiej jeździe człowiek na luzie chętnie posłuchałby sobie jakiegoś audiobooka czy podcastu. Może z takimi słuchawkami uda się to wszystko pogodzić.
Co do Fidlocka to faktycznie to mocowanie twist jest rewelacyjne - oprócz bidonów polecam też torbę Essential Bag pasującą do tego mocowania, super sprawa: nawet w tej mniejszej da się spokojnie upchnąć telefon, portfel, dokumenty, klucze, itp. Torba siedzi sobie w ramie, a my możemy mieć puste kieszenie.
Dokładnie w temacie słuchawek napisałeś co i ja myślę 👍👍. Co do bidonów Fidloca, to jedynie mam problem z dużym bidonem (710ml), który delikatnie się styka z torbą pod ramę która jest po całej długości górnej rury, jakby otwory montażowe były centymetr niżej, nie byłoby żadnego problemu, no chyba że krótsza torba, ale znów nie mieści mi się dron, kontroler i reszta akcesoriów w krótszej torbie.
Polecam sony wf1000mx4 jakoś dźwięku bez porównania a w funkcji ambient sound działają jak aparat słuchowy
Chętnie posłucham o najlepszych ubraniach z podziałem na kategorie 😊
Pomyślę nad tym, może warto 🙂
Radaru nie używam, ale całkowicie zgadzam się odnośnie słuchawek shokz oraz fidlocka. Jednych i drugich używam od dawna i nie zamierzam tego zmienić :) też lubię jak bidon jest nieporysowany. No a uchwyt uniwersalny pozwala wozić dowolny napój albo używać np camelback-a :) Fajny film. Jak sigma? Coraz bardziej irytuje mnie mój garmin i zastanawiam się nad zmianą - na polu bitwy pozostała sigma i karoo. Niestety na temat sigmy mało informacji :(
Są na moim kanale chyba dwa filmy na temat licznika Sigmy Rox 12.1 Evo, tak że zapraszam 🙂, na koniec sezonu będę robił materiał o tym liczniku prawie po dwóch latach użytkowania. A tak ogólnie, to jestem bardzo zadowolony z tego licznika jak na razie, troszkę lepiej się sprawuje niż Garmin 830 którego też mam.
@@DarekBike Filmy obejrzałam już jakiś czas temu - dzięki nim zainteresowałam się tym licznikiem :) Najbardziej zastanawia mnie jakość map w górach. Bo chyba o współpracę z komoot nie ma się co martwić :)
@@magorzatagroth-bobrowska6746 Nie ma żadnego problemu ze współpracą z Komootem czy Stravą. Co do jazdy po górach, nie mam pojęcia jak się sprawuje na przykład na szlakach MTB, ale na gravelu czy szosie bez zarzutu, jeszcze jak Sigma wprowadzi na koniec roku opcję pomiaru nachylenia podjazdów metr po metrze ( climb w Garminie), to już będzie wszystko czego potrzeba. Na razie jest tylko animacja wykresu podjazdu w kolorach, ale bez informacji jakie jest nachylenia czy będzie za kilka metrów, tak jak pisałem wyżej, ma być tak samo jak w licznikach Garmina.
Pro tip dla oglądających.: prędkość 1,5x albo raczej 2x. Treść zgodna z tematem zaczyna sie zawsze po kilku minutach.,musi być luźne pitu-pitu na początku 😀😉😂 Pozdrawiam autora 😀
Pozdrowionka 🙂🙂
Polecam użyteczne narzędzie: Bike hand tire tool.
Co do Varii, to polecam uchwyt z obejmą na sztycę.
Shokz'a mam podstawowy model, mógł by być głośniejszy trochę. Przy szybszej jeździe lub wietrze słychać bardzo cicho. Być może Twój model jest głośniejszy? Ale kupiłem z myślą o słuchaniu muzyki podczas kręcenie np w parku w porach późnych, jak jeżdżę na luzie np na singlu.
Nie miałem okazji posłuchać innych modeli słuchawek Shokza, ale z moich jestem bardzo, ale to bardzo zadowolony, nic więcej mi nie potrzeba, słychać bardzo dobrze nawet w wietrzne dni czy szybszej jeździe.
@@DarekBike moje to Shokz OpenMove, czyli najtańszy model. Ale jak te kiedyś padną, to może kupię model OpenRun. Zastanawiam się, bo te wersje Mini są z mniejszym pałąkiem, no i jak się wtedy ma ten pałąk do tyłu kasku, czy nie koliduje jedno z drugim (chodzi o tylne zapięcie kasku). Przy czym najbardziej mi się te słuchawki sprawdzają w pracy, podłączenie dwóch telefonów jednocześnie. Można w nich siedzieć godzinami. Wcześniej przez lata korzystałem ze standardowej jednej słuchawki BT do rozmów. Ale długo się nie dało mieć jej w/na uchu.
@@Cycling.Doughnut Dokładnie, mnie też bardzo szybko męczyły słuchawki douszne, dość że po 2 godzinach bolały mnie uszy, to jeszcze jednak poprzez zatkanie uszów przez gumki słuchawek, zaczynała męczyć i muzyka. W przypadku przewodnictwa kostnego nie ma takiego problemu, tak jak mówiłem, jak dla mnie coś zarąbistego, aż żałuję że kupiłem tak późno, kompletnie nie potrzebnie czytałem opinie ludzi, którzy chyba nie wiedzieli co piszą, lub nie urzytkowali tego typu słuchawek. Co do rozmiaru, na początku zamówiłem właśnie te mini, ale były zbyt ciasne, małe ( mój rozmiar głowy na przykładzie kasku, to 56-58), tak że wymieniłem na ten standardowy rozmiar i jest jak należy, dosłownie po paru minutach zapominam o nich, a muzykę słychać nadal 🙂
@@DarekBike warto dodać, że kupiłem ze 4 innych producentów, Lenovo i jakieś tam inne. Generalnie daaaaaaleko im było do Shokzów, zarówno pod kątem jakości wykonania, jakości dźwięku, wygody noszenia i dopasowania.
@@Cycling.Doughnut Tak się spodziewałem że tak jest, nigdy nie miałem do czynienia z takim typem słuchawek, ani z innymi modelami, te są pierwsze, i od razu strzał w dziesiątkę 🙂
Moja opinia na temat słuchawek jest taka, że słuchając jakichś audiobooków przy ruchliwej drodze słabo słychać (nawet nie jadąc na rowerze), ale przy audiobooku jednak dobrze by było każde słowo usłyszeć a słuchając muzyki nic się wielkiego nie stanie jak czasem przejeżdżający samochód na chwilę ją zagłuszy. Tyle, że ja kupiłem wersję chyba Openmove, której kształt słabo się zgrywa z okularami (przynajmniej moimi) także niezbyt wygodne na rower.
Moja opinia i doznania dotyczy tylko modelu Shokz open run pro, innych nie miałem nigdy, tak że tylko mogę się wypowiedzieć na temat tych co mam, no i stwierdzić mogę tylko jedno 🙂, są poprostu rewelacyjne, zwłaszcza ich system redukcji szumu/wiatru.
czy powyżej prędkości 15km/h jadać pod wiatr rozmawiając przez telefon, osoba słuchająca słyszy co do niej mówisz czy tylko szum wiatru? Posiadam OpenRun i mam taki problem. Może OpenRun pro maja lepszy filtr i inaczej rozmieszczone mikrofony?
Nie, nie mam takiego problemu w tym akurat modelu, dlatego wybrałem te model Shokz. W innych tańszych modelach właśnie takie opinie były jak piszesz.
@@DarekBike Dziękuje z odpowiedź, kupiłem tańsze żeby spróbować co to jest? i jest super tylko ten szum, kupie wyższy model :). Fidlock jeden zgubiłem bo mi patyk go wypiął jak robiłem sqadrats, ale wracając po traku odnalazłem go na szczęście :)
@@lordmaull9696 No właśnie, tak jak mówiłem, jedynie przypadek może wypiąć bidony Fidloca , same od siebie nigdy, przynajmniej jeszcze mi się nic takiego nie zdarzyło.
W moim przekonaniu zamiast radaru zdecydowanie lepsze i tańsze jest lusterko wsteczne, bez którego już nie wyobrażam sobie jazdy. Koszt mały, a wygoda i bezpieczeństwo kapitalne..
Kto co lubi 🙂, kto co woli 🙂, najważniejsze żeby się sprawdzało 🙂👍
Co do sluchawek to pelna zgoda ! Tez nie rozumiem ludzi krytykujacych, bo oczywiscie sa to sportowe sluchawki ze wskazaniem na to by slyszec w jakis sposob swoje otoczenie, czyli np nadjezdzajace auto. To nie ma byc doswiadcznie z mega basem, czy jakoscia HiFi 🙃. To mam miec trwala baterie, lezec komfortowo na glowie i np latwo laczyc gdy ktos zadzwoni akurat. Czy warto zaplacic za orgianly firmy Shokz, gdy jest troche tanszych produktow ? jak najbardziej. Posiadalem taka "podrobke", ktora kupilem na probe i po okolo roku wysiadly na amen. Po twoim filmie wezme pod uwage wymiane bidonow !
Żeby wszyscy rozumieli na czym polega przewodnictwo kostne jak Ty, nie było by głupich opini o tych słuchawkach 👍👍, a na Fidloca będę Cię namawiał, bo warto 😀🙂
Co do radaru, pełna zgoda, świetnie się sprawdza na drogach ze średnim ruchem (czy to krajowych, czy wojewódzkich). Widać na liczniku, ze auto się zbliża. Nie trzeba się oglądać, a wbrew pozorom nie zawsze słychać jak wiatr szumi. Może najmniejszy sens ma na drogach podmiejskich z ciągłym ruchem, jak jedzie auto za autem.
Mam też słuchawki z przewodnictwem kostnym, co prawda innej firmy, ale z tego co mówisz działają tak samo. I rzeczywiście słychać nawet jak wiatr szumi, ale mam z tym taki problem, że słuchawki, to dodatkowy element wystający i to przy uszach, przez co wzmagają one szum wiatru podczas jazdy, jest to dla mnie denerwujące kiedy słyszę tylko szum wiatru i muzykę, a praktycznie nie słyszę aut. Dlatego nie używam ich poza chłodniejszymi miesiącami. Jak założę lekką kominiarkę, to wygładza ona kształty i szum wiatru nie jest tak uciążliwy.
Shokzy mają dwie wielkie przewagi na innymi firmami, przynajmniej ten najwyższy model, czyli pro, a mianowicie są naprawdę minimalistyczne, nie wystają poza skrawek przedni ucha, a to bardzo ważne, bo jak słuchawka jest większa od skrawka ucha, to dochodzi jeszcze prócz wiatru, dźwięk właśnie powietrza opływający słuchawkę, to jedno, po drugie jako jedyna, ta marka ma kapitalny system redakcji wiatru, dlatego twierdzę że na dzień dzisiejszy marka Shokz jest całkowicie poza konkurencją, i to nie jest tylko moje zdanie.
Słuchawek też nie będę używał bo jak już pisałem w komentarzu głównie jazda MTB, muszę ewidentnie słyszeć co tam się dzieje na styku opon i podłoża ale już na bidon Fidlocka powoli się czaję 😎
Nie masz co się obawiać, że gdzieś na szlaku będą się wypinać, nie ma takiej opcji, magnesy są naprawdę bardzo silne. Co do słuchawek to jak na rower, to tylko przewodnictwo kostne, a jak na razie marka Shokz poza zasięgiem konkurencji.
Mam ten sam radar i sluchawki,radar kozak bez niego sie nie ruszam,sluchawki spoko ale maja mala wade, podczas wiekszego wiatru slychac szum,
pozdrawiam
No niestety uszy są jednak cały czas odkryte, tak że szum będzie zawsze słyszalny, ale ja przynajmniej, po jakimś czasie jazdy, przyzwyczajam się do szumu i kompletnie mi nie przeszkadza w słuchaniu, druga sprawa to budowa ucha u każdego człowieka z osobna.
No niestety uszy są jednak cały czas odkryte, tak że szum będzie zawsze słyszalny, ale ja przynajmniej, po jakimś czasie jazdy, przyzwyczajam się do szumu i kompletnie mi nie przeszkadza w słuchaniu, druga sprawa to budowa ucha u każdego człowieka z osobna.
Oprócz "mega" jest jeszcze kilo, giga i tera 😀
Bez dwóch zdań 😂😂🙂
jak ostatni? jeszcze bedą napewno 😉
🙂🙂 Pozdrowionka 🙂🙂