#StrzałaNaAntenie​​

แชร์
ฝัง
  • เผยแพร่เมื่อ 5 ต.ค. 2024

ความคิดเห็น • 16

  • @ania_cz_p_v
    @ania_cz_p_v 3 ปีที่แล้ว +2

    Fantastyczna seria! Bardzo ciekawie prowadzone wywiady. Niezwykle pomocny materiał dla ludzi stojących przed wyborem specki. Dobrz wiedzieć jak to wygląda "za kulisami". Przyda mi się za kilka lat ;)

  • @noelja
    @noelja 3 ปีที่แล้ว +1

    Wreszcie specka na ktora czekalam 😁

  • @tamaragoma7222
    @tamaragoma7222 2 ปีที่แล้ว

    uwiejbiam Pana! zdiękuję za wywiad1

  • @noelja
    @noelja 3 ปีที่แล้ว +2

    Dla sluchaczy dodam dwie zasadnicze wady od siebie 1)ogromna odpowiedzialność, za wszystkie etapy powstawania wyniku(i szkielka) co zalezy od wielu osob po drodze,a nie tylko od lekarza, ktory podbija sie na koncu. 2) praca z toksyczna, rakotworcza formalina i ksylenem... No i w zasadzie caly zawod polega na patrzeniu w mikroskop, a co jak wzrok wysiadzie? Albo wejda jakies nowsze technologie?

    • @gerwazygwint9371
      @gerwazygwint9371 3 ปีที่แล้ว +1

      Słuszne uwagi. Radiologia chyba stoi przed podobnymi problemami, ale zawsze będzie potrzebny człowiek który będzie nadzorował maszynę. (oby)

  • @tymoteuszczarnik693
    @tymoteuszczarnik693 ปีที่แล้ว +1

    1:02:30 - gorsze wrażenia zapachowe są na każdej internie albo 4-osobowej męskiej sali na urologii 😂

  • @gerwazygwint9371
    @gerwazygwint9371 3 ปีที่แล้ว +2

    Zadam pytanie które nie padło, a mnie ciekawi. Czy praca patomorfologa poza dużym ośrodkiem akademickim jest łatwa do znalezienia? Jakie są plusy takich placówek? (Minusy dość łatwo wyłapać). Sam jestem teraz na etapie szukania specki dla siebie i te wywiady są dokładnie tym czego potrzebowałem, pozdrawiam!

    • @lekziora
      @lekziora  3 ปีที่แล้ว +2

      Specjalista w patomorfologii zawsze znajdzie pracę. Proszę pamiętać, że chirurdzy pracują w całej Polsce, a nie tylko w dużych ośrodkach ;) Trudno mi się wypowiedzieć o pracy w małym ośrodku, ale zakładam, że rezydent puszcza materiał dziennie. Czy ogląda razem ze specjalistą - różnie może być. Może specjalista ma na to czas, może nie... W takim małym miejscu rezydent zapewne szybko staje się fundamentem funkcjonowania zakładu :)

    • @noelja
      @noelja 3 ปีที่แล้ว +1

      Zgadzam sie z Pawłem. Wszystko zależy gdzie sie trafi i trzebaby sie naprawde naszukać najeździc i nasprawdzac zeby znalezc jakis przyjazny maly zaklad,w którym mozna nauczyc sie calej specjalizacji. Osobiście uwazam ze zdecydowanie nie powinno sie odbywac calej specjalizacji w malym zakładzie. A jesli chodzi o prace po specjalizacji to na pewno znajda sie male zaklady w Polsce, ktore jeszcze chetnie przygarna nowych. pracowników i można sie tam zadomowic, aczkolwiek warunki finansowe i lokalowe czesto pozostawiaja wiele do życzenia.

    • @MsMarecky
      @MsMarecky 3 ปีที่แล้ว +4

      To może napiszę coś z perspektywy „farciarza który trafił na mały fajny zakład” (a przynajmniej tak pare osób myśli). Grunt to dobra baza szpitalna, z możliwie szerokim profilem oddziałów zabiegowych, najlepszą opcją byłyby wszystkie możliwe, ale cudów nie ma, to tylko w szpitalach klinicznych;p bez prężnej chirurgii onkologicznej, ginekologii i urologii, i przynajmniej oddziału płucnego z ogarniętymi bronchoskopistami lub torakochirurgii będzie ciężko nabić oko w tym co można nazwać chlebem powszednim. Mile widziana byłaby jeszcze dermatologia, ale ten zakres przynajmniej częściowo mogą nadrabiać chirurdzy w poradni. Wiem że istnieją jeszcze zakłady bez aparatów do IHC, ale takie bym od ręki wykluczył z listy potencjalnych miejsc robienia rezydentury. Raczej nie polecałbym miejsca gdzie pracuje tylko jedna osoba, brakuje wtedy możliwości konsultacji z innym specjalistą (oficjalnych z podpisem bądź nie), a skanery o których wspominał Paweł to raczej nie jest chleb powszedni małych zakładów, dobrze jeśli jest kamera podpięta do mikroskopu do robienia zdjęć.
      Z ewidentnych plusów (wg mnie), jest stosunkowo duża autonomia praktycznie od samego początku specjalizacji. Owszem oznacza to wskoczenie na głęboką wodę, ale w takich zakładach specjalistom zależy na tym, abyś szybko stał się przynajmniej w miarę ogarniętym pracownikiem, który ich odciąży w oglądaniu. Szybko można złapać pierwsze szlify przy mikroskopie kilkustanowiskowym, gdzie specjalista pokaże na co zwracać uwagę i czym są te kolorowe zlewające się ciapki;)
      Kolejną wartą uwagi rzeczą jest zrobienie stażu podyplomowego w szpitalu który będziesz obsługiwał potem w zakładzie, pozwoli to na poznanie zabiegowców, i ułatwi późniejsze obsztorcowywanie, zgodnie z zasadą „każdy chirurg ma takiego patologa na jakiego zasługuje, każdy patolog ma takiego chirurga jakiego sobie wychowa”;)
      Nawiązując do wypowiedzi Pawła: tak, trzeba się nastawić na codzienne pobieranie wycinków, ale w krótszym wymiarze czasowym niż w dużych zakładach, grunt to systematyczność i nauczenie szefa, że jak idziesz na urlop to musi sam pobierać (przez 4 lata to ostatnie mi się nie udało).
      Co do wypowiedzi Nelja, mamy bodajże 2 miesiące staży które możemy rozpisać do większych ośrodków plus 1,5?/2? miesiące urlopów szkoleniowych które też możemy w tym celu wykorzystać. Dodatkowo, cały drugi moduł możemy przenieść do innego ośrodka, bez oficjalnego zmieniania miejsca specjalizacji i zmieniania kierownika, bo jest on (był? dawno nie sprawdzałem), rozpisany jako „staż”. No i oczywiście jeśli trafisz na fajnego szefa to możecie się dogadać na boku, że pojedziesz gdzieś nieoficjalnie, żeby przywieźć do zakładu nową wiedzę. On też na tym skorzysta.

    • @gerwazygwint9371
      @gerwazygwint9371 3 ปีที่แล้ว

      Dzięki bardzo za odpowiedzi! Ze swojej perspektywy (4 rok) to mogę dodać że minusem jest widok min prowadzących zajęcia na wieść że rozważam patomorfologię. (Uprzedzenia interdyscyplinarne XD ????)

  • @an1736
    @an1736 3 ปีที่แล้ว

    Przede wszystkim patomorfologia to niesamowicie szeroka specjalizacja. Nie wiem jakie jest zdanie samych zainteresowanych, ale w tej dziedzinie chyba trzeba się w czymś "podspecjalizować", bo ciężko mi uwierzyć, że przy wciąż uaktualnianej nomenklaturze (i nowych jednostkach) da się być na bieżąco z tym wszystkim i (co jeszcze trudniejsze) wyoglądać to wszystko. Stale podziwiam i szanuję.

    • @MsMarecky
      @MsMarecky 3 ปีที่แล้ว +1

      Wydaje mi sie, ze nie da sie;) i temu w duzych osrodkach (akademickich, NIO), sa specjalisci, ktorzy mimo braku oficjalnych podspecjalizacji jak w chirurgii skupiaja sie na konkretnym narzadzie. Z kolei w malych osrodkach musimy pogodzic sie z tym ze czesc materialow nas przerosnie, czy to przez brak doswiadczenia przy jakichs rzadszych jednostkach, brak przeciwcial/badan genetycznych... to bedzie ci sie skladalo na koniecznosc odsylania czesci materialow na oficjalne konsultacje do „osrodkow trzeciego stopnia referencyjnosci”;)

    • @an1736
      @an1736 3 ปีที่แล้ว

      W NIO (nie wiem czy każdym) jest zwyczaj, że każdy preparat z zewnątrz jest konsultowany i faktycznie zdarza się zmiana rozpoznania. Stąd też moja opinia o konieczności podspecjalizowania, bo ciężko się wyoglądać chociażby bardzo rzadkich guzów neuroendokrynnych (już nie mówiąc o możliwościach diagnostycznych, o czym wspomniałeś) poza ośrodkami referencyjnymi. Zresztą (wg moich rozmów z kolegami z tychże ośrodków) tam również pewnych rzeczy się często nie widzi (w tym przypadku głównie ginekologia czy OUN).

  • @noelja
    @noelja 3 ปีที่แล้ว +1

    U mnie mówią, ze sekcje to 1% pracy patomorfologa. A w wielu zakładach specjalisci z patomorfologii w ogóle się tym nie zajmują, tylko np rezydenci 😜 chyba przestrzeliles z tymi 10%

    • @lekziora
      @lekziora  3 ปีที่แล้ว

      O widzisz. Może - trudno oszacować :) Tym jaskrawiej widać, że to mała część pracy!