Nieudana wyprawa w BIESZCZADY :((( dziki, wilki i spalona Dydiówka :(
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 7 ก.พ. 2025
- Nieudany marsz po Bieszczadach, dziki, wilki i spalona Dydiówka :(
#bieszczady
#ukraine
#poznajkrajtv
Niedaleko jest: Tarnica Halicz Kopa Bukowska Szeroki Wierch Bukowe Berdo
Połonina Caryńska Rozsypaniec Osadzki Wierch Połonina Wetlińska
Smerek Szołtynia Magura Stuposiańska Holica
Wielka Rawka Mała Rawka
Krzemieniec [Kremenaros]
Kamienna Rabia Skała
Paportna Dziurkowiec
Hrubki Płasza
Czoło Jasło
Hyrlata Fereczata Małe Jasło Okrąglik Szczawnik Rosocha Zwornik Czerteż Berdo Kurników Beskid Jawornik Stryb Rypi Wierch Wołosań Łopiennik Sasów
Pawle przypomniałeś o tym miejscu i byłem tam dawno temu i nie wiedziałem że legenda spłonęła. Zapamiętałem piec w którym ciężko było rozpalić i brak przestrzegania zasad dla takich miejsc. Jest też uwaga jest już czas na to żeby pokazać kamerzystę i wyjaśni się używanie przez Ciebie liczby mnogiej w narracji. Ładny filmik i Twój styl przechodzi w klasykę . Pozdrawiam !!!!
Z Dydiówki został właśnie tylko piec :) ale w lipcu szlak jest kompletnie nieprzetarty po chaszczach
No i wybornie , mega ujęte , pozdro ....
Mega pozdrawiam i wyborne dzięki
Cześć Paweł, ja też się boję pająków 😅
Trzeba uważać tylko na te mocniej jadowite, reszta ucieka ze strachu przed człowiekiem :)
@@PoznajKrajTV ja od dziecka się boję, a szczególnie kątnikow domowych, wczoraj jednego potraktowałem kapciem
Pozdrawiam gorąco 👋🤗🌝
Szkoda że spłonęła 😢
Był klimacik tam
Bardxo ladnie pozdr.
Dzięki
Dydiówka spaliła się dawno temu, bo w 2018 r. Przynajmniej tako rzecze ciocia Wikipedia. Ja byłem tam w połowie kwietnia br., bo nigdy wcześniej nie dotarłem do Dydiowej i po prostu chciałem zobaczyć jak teraz wygląda to miejsce. Dopóki dało się jechać na rowerze, to tak też czyniłem. Szybko jednak poddałem się, bo po opadach deszczu stokówka została rozjeżdżona podczas zrywki. Musiałem więc pchać swój jednoślad. Jednak im dalej było w las, tym droga stawała się coraz bardziej zarośnięta i zatarasowana powalonymi drzewami. Cisnąłem więc rower w krzaki i poszedłem dalej z buta. Po bacówce został już tylko komin. Wokół niego walały się jeszcze resztki jakichś starych garnków. Z bardziej optymistycznych rzeczy należy wymienić w miarę nową ławeczkę, postawioną tam z okazji 50-lecia SKPB Rzeszów oraz miejsce na ognisko. Na moje oko spod bacówki do granicy na Sanie jest zdecydowanie więcej niż 200-300m. Pozdrawiam! PS. Szacunek za "uratowanie" żuka! :)
No właśnie, dlatego tak ciągnie człowieka w to miejsce. Żuk uratowany, pozdro
Nie rozumiem tej akcji ....chociaż się starałem.
Chrząszcz wyglądał jak dyląż garbarz... Rzeczywiście są duże!
To Garbarz
Telefon generalnie za 1 zł 😀 gratuluję świadomości
Tak, kupiony w komisie za gotówkę
Co to za "Dedjowka?
Dydiówka to było kultowe miejsce Bieszczadników, nad Sanem 200 m od Ukrainy, ake się spaliła (drewniana chata)
PoznajKrajTV 🫶
:))))
Ciekawe czy "spłonęła" tak samo jak chatka pod Obnogą ?
Został tylko ceglany komin
@@PoznajKrajTV Pytającemu chyba chodziło o to, czy bacówką spłonęła w wyniku nieostrożnego obchodzenia się z ogniem czy też ktoś jej "pomógł" się spalić.
@@ptecza nieprzestrzeganie przepisów bhp
@@PoznajKrajTV Przestrzeganie przepisów BHP jest bardzo ważne, zwłaszcza na kolei ;)
Jak reka to trop łosia a nie dzika.
To był dzik, łoś musialby galopować by taki trop zostawił
@@PoznajKrajTV Łos nie galopuje. Najwyżej może biec. U mnie na polu przechodzą losie także wiem jak wyglądają slady.
@sawekdembek2462 gdyby biegł tropy na tej warstwie piachu byłyby rozrzucone
Trzebaby zmierzyć tylne kawałeczki tylnych tropów i na pewno takie badania by wyjaśniły jaki zwierz tamtędy niedawno wędrował
@@PoznajKrajTV To był stary ślad tak przynajmniej widać że jest rozmyty przez deszcz. Takie moje zdanie. Pozdrawiam.
pozdrowienia dla kanału !!!, czekamy na EDIego :)
Ciężko mi się z nim dogadać ostatnio na wyprawę :)
@@PoznajKrajTV to był kiedyś team :) hehe
@bogimen1209 Był, ale Edi poznał kobietę... I wyprawy z nim się skonczyły
@@PoznajKrajTV no szkoda szkoda, wiem co to znaczy, kobieta to nie przelewki :)
może kiedyś jednak coś się uda, trzymam kciuki, te jaskinie to było coś , wspomnienia niezłe
ale ty też chyba nowa pani , tak mi się wydaje :)