Mi też zdechł Pies York (Magic) Ale niestety dowiedziałam się o tym 1 miesiąc poźniej? Nie wm dlaczego ale nikt nie raczył poimformować o tym ani mn a mojej Sis. Przed śmiercią moja mama oddała go do mojej cioci. Więcej go nie zobaczyłam. Podobno nikt go nie pilnował i nie zamkną bramy do domy. Zagryły go inne psy. Kochałam go i nadal Kocham
Przypomniała mi się moja ukochana Tereska (piesek). Miała 15 lat. Pewnego dnia przestała chodzi. Brzuszek zaczął ją boleć. Moja mama dawała jej picie przez strzykawkę, ale później w ogóle nie chciała jeść i pić. Gdy wróciłam ze szkoły moja mama powiedziała, że nie ma już Tereski z nami. Brakuje mi chwil spędzonych z nią. Zawsze wiedziałaś kiedy trzeba pocieszyć. Każdemu życzę takiego psa jak ona.~Iczi
Ja też przeżyłam strate zwierzaka - psa. Miał on 14 lat. Był... Wyjątkowy. Przez jakiś rok nie moglam przestać za nim płakać. Ale po kilku latach, dałam radę się jakoś uspokoić. Kochałam go
Bardzo ci współczuje i podziwiam że nagrywasz filmy jak ja bym nagrywała filmy to bym przestała na zawsze. kocham koty są dla mnie CAŁYM ŻYCIEM ... współczuje ci bardzo bardzo bardzo popłakałam sie gdy to zobaczyłam Ps. Horcia była śliczna
Przykro mi...;( Ja jak miałam 7-8 lat to zmarł mój ukochany kotek it to jeszcze we wrześniu, tuż po moich urodzinach.Umarł,bo weterynarza nie było,jechał gdzieś aby jakieś zwierzę leczyć,albo po prostu zrobił se wolne.Za jego życia zawsze ze mną spał lub usadzał się na moich plecach.Bardzo kochałam Pysia i nigdy go nie zapomnę.A jeszcze na dodatek,tydzień temu w piątek zdechł mi mój trzeci chomik Chominia.PYSIO BYŁ CUDOWNY,GRZECHEM BYŁO BY ZAPOMNIEĆ...Więc wiem jak to jest...Naprawdę mi przykro ;'(((
Przykro mi ja tez miałam kota co miał jakiejś 3 miesiące i byl strasznie fajny i ze mi robił psikusy i tak go kochałam to był mój przyjaciel ale odszet bo go psy zagryzły i umar tak mi go szkoda ze do tej pory po szkole oglądam jego zdjęcia jak był mały i prawie płacze jak o nim myślę bo go tak kochała i teraz mam innego kota ale i tak tamten kot był najleprzym kolegom i nigdy o nim nie zapomne!!!:)
Poryczałam się :'( Nie miałam nigdy kota, ale miałam psa, który był dla mnie strasznie ważny płakałam codziennie jak ktoś wypowiedział jej imię i do dzisiaj czasami płaczę, a było to już 4 lata temu.
Współczuję z powodu kotki. Mi umarł chomiczek. Około 2 miesięcy przed tym jak umarła twoja Horka. Też bardzo za nim tęsknie i wiem jak to jest. Mimo tego, że minęły już ponad dwa lata i mam innego chomcia, nadal brakuję mi Maksia. :( Jeszcze raz bardzo współczuję.
Ja miałam małego sa rasy basenji o imieniu savannah.Nazwałam ją tak,ponieważ miała identyczne kolory,jak ta jamniczka.Miała rok.Gdy w ten piątek wróciłam ze szkoły savany nie było.Mama mi powiedziała że moja najlepsza przyjaciółka odeszła.To przykre stracić zwierzątko.
Ja miałam kota,nazywała się Rudka,była wspaniała,lecz 2014 roku w moje urodziny zmarła,miała dzieci Kit Kata i Lunę oni też zmarli w tym samym dniu co Rudka,bardzo mi ich brakuje i Rudki i Kit Kata i Lunki:( lecz jakoś trzeba żyć:( Lunka była taka sama jak Horka a jak ktoś wypowie ich imiona to zamykam się w pokoju i płacze:( bardzo mi szoda i ciebie i Horki:( może spodka się z Rudką Kit Katem i Lunką?
współczuję Ci mój pies Milka (dalmatyńczyk) też ogeszła 5 lat temu od tamtej pory przestałam się śmiać , bawić, uśmiechać i nadal tego nie robie ona........ Ją zobaczyłam jako pierwszą w moim życiu była dla mnie wszystkim ....... Ale Milka zachorowała i nie mogła chodzić ukłucie w sercu dramatyczna decyzja ,niech aię nie męczy musimy ją uśpić," ...... Więc wm jak to jest
Nigdy nie zapomne savanny . nawet kiedy jej nie widze wiem ze jest ze mną . gdy wróciłam z zimowiska była tak ucieszona że omal mnie nie przewróciła a miała ok 40 cm wzrostu .
Mój pies jest kochany i jeszcze żyje bo wtym roku będzie miała 5 ,a pp za tym ma na imię sparta. Jak by mój pies by odszedł . I ktos by wypowiedział imię to bym sie zamknela w pokoju i bym plakala
współczuję :( mi zdechł gucio miał 13 lat. Pers. zachorował na jakieś zapalenie nerek i leczenie go byłoby kosztowne... daliśmy go weterynarzowi i potem już nie żył... chyba.... był dość podły kiedyś nasilał mi nawet do butów i na książki ale i tak nas pewnie kochał... [*]
bardzo mi przykro ale teraz ma o wiele wiele lepiej miałem dużo koteczków moja kinia te kotki urodziła była z nami bardzo długo lecz nadszedł taki dzień ale mamy koleżanka ją potrąciła 😭i kinia jak urodziła te kotki to wszystkie uciekły i tylko jeden został z nami kotek miał na imię kajtóś był wspaniałym kotkiem ale tesz musiał niestety odejść miałem tesz 3 pieski 2 były duże nero i roki a najmniejsza to była sonia ona nie odeszła tylko moi rodzice ją odwieźli do schroniska z Nerem i rokim to mój dziadek ich odwiuzł do schroniska zawsze jak wstaje to się modlę to były wspaniałe zwierzaki a tera zostały mi tylko chomiki. przykra historia😭
teraz się popłakałam :'( też miałam kota miała na imię Fifi lecz odeszła a po roku też Maciuś jej chłopak mieli dzeci Rudą i Sarą ruda się okocił i Fifi ani Maciuś niemogli ich zobczyć boli mnie to ze Fifi zgineła Maciek to mniej ale to boli mnie
Mówie prawde : Jak to oglądałam i czytałam to prawie się rozpłakałam bo przypomniało mi sie o moim psem Nazywa sie Tobik i krawił i trzeba było go uśpic NAWET JAK MNIE BARDZO WKURZAŁ TO GO KOCHAŁAM wróć Tobiku !!!! :( :(
Popłakałam się. Nie wyobrażam sobie stracić mojego pieska Solusia. Nie wyobrażam sobie jaki to byłby bul porostu nie. Mu świat by opustoszał ja ja...Już nie mogę dalej pisać bo się już poryczałam sorry porostu jestem zbyt z nim związana i... i ... Chociaż straciłam już ptaszka, rybkę i mojego chomika to..Jakbym straciła go to mój świat by się zawalił.no dobra koniec z tym tematem. Gdybyś zobaczyła moją twarz cała we łzach :) ok więc trzymaj się i mam nadzieję że dasz sobie radę ze stratą :'(
Wzruszające ;(
Popłakałam Się.Naprawdę...piekne chwile :c
Mimo że Cię nie znam, ani Horcii to przezywam to popłakałam się pozdrawiam;(
Płakałam. ..
Gdy to oglądałam przypomniał mi się mój kotek którego miałam od urodzenia żyła 14 lat :( nigdy o niej nie zapomne
!!! Subek c;
Mi też zdechł Pies York (Magic) Ale niestety dowiedziałam się o tym 1 miesiąc poźniej? Nie wm dlaczego ale nikt nie raczył poimformować o tym ani mn a mojej Sis. Przed śmiercią moja mama oddała go do mojej cioci. Więcej go nie zobaczyłam. Podobno nikt go nie pilnował i nie zamkną bramy do domy. Zagryły go inne psy. Kochałam go i nadal Kocham
Rozumiem Cię
O jeju rozumiem cie. Smutno ci jest.
Przypomniała mi się moja ukochana Tereska (piesek). Miała 15 lat. Pewnego dnia przestała chodzi. Brzuszek zaczął ją boleć. Moja mama dawała jej picie przez strzykawkę, ale później w ogóle nie chciała jeść i pić. Gdy wróciłam ze szkoły moja mama powiedziała, że nie ma już Tereski z nami. Brakuje mi chwil spędzonych z nią. Zawsze wiedziałaś kiedy trzeba pocieszyć.
Każdemu życzę takiego psa jak ona.~Iczi
+LPS Iczi Współczucie, też miałam psa :( (14 lat).
Ja też przeżyłam strate zwierzaka - psa. Miał on 14 lat. Był... Wyjątkowy. Przez jakiś rok nie moglam przestać za nim płakać. Ale po kilku latach, dałam radę się jakoś uspokoić. Kochałam go
Smutny ten filmik jak nie wiem co:( Próbuje nie płakać!
Współczuję ci
Piękne popłakałam się :_(
Płaczę :'( Tak strasznie Ci współczuję! :c
Bardzo ci współczuje i podziwiam że nagrywasz filmy jak ja bym nagrywała filmy to bym przestała na zawsze. kocham koty są dla mnie CAŁYM ŻYCIEM ... współczuje ci bardzo bardzo bardzo popłakałam sie gdy to zobaczyłam
Ps. Horcia była śliczna
Współczuję Ci :(
Horciu wróć do nich :( RYCZE ;C
Współczuje ci ja przeżywałam już taki horror pare razy jak auta przejechały moje małe kotki😖😖😖😩😫😩😫😥😢
Przykro mi...;( Ja jak miałam 7-8 lat to zmarł mój ukochany kotek it to jeszcze we wrześniu, tuż po moich urodzinach.Umarł,bo weterynarza nie było,jechał gdzieś aby jakieś zwierzę leczyć,albo po prostu zrobił se wolne.Za jego życia zawsze ze mną spał lub usadzał się na moich plecach.Bardzo kochałam Pysia i nigdy go nie zapomnę.A jeszcze na dodatek,tydzień temu w piątek zdechł mi mój trzeci chomik Chominia.PYSIO BYŁ CUDOWNY,GRZECHEM BYŁO BY ZAPOMNIEĆ...Więc wiem jak to jest...Naprawdę mi przykro ;'(((
Przykro mi ja tez miałam kota co miał jakiejś 3 miesiące i byl strasznie fajny i ze mi robił psikusy i tak go kochałam to był mój przyjaciel ale odszet bo go psy zagryzły i umar tak mi go szkoda ze do tej pory po szkole oglądam jego zdjęcia jak był mały i prawie płacze jak o nim myślę bo go tak kochała i teraz mam innego kota ale i tak tamten kot był najleprzym kolegom i nigdy o nim nie zapomne!!!:)
Poryczałam się :'( Nie miałam nigdy kota, ale miałam psa, który był dla mnie strasznie ważny płakałam codziennie jak ktoś wypowiedział jej imię i do dzisiaj czasami płaczę, a było to już 4 lata temu.
Współczuje :c
pałakałam jak małe dziecko wspuczyje
płakałam wiem co czujesz nadal placze jak to zobaczyłam:'(
Ja też się prawie rozpłakałam. Współczuje mi też umarł kotek :(.
Wiem jak to jest ponieważ dzisiaj straciłam kota..Postawmy znicz dla Horki (*).
popłakałam się
POPŁAKAŁAM SIĘ współczuję...
wspułczuje naprawde
:'(
Wyrazy współczucia :(
współczuje, ;( to takie smutne
Horka jest teraz w lepszym świecie i jestem pewna że Horka patrzy na Ciebie z nieba :) takie krótkie zdanko na pocieszenie
Sama mam kota i wiem że ta chwila nadejdzie więc spędzam z nią najwięcej czasu bardzo sie boje że przeżyje ten ból
Współczuję z powodu kotki. Mi umarł chomiczek. Około 2 miesięcy przed tym jak umarła twoja Horka. Też bardzo za nim tęsknie i wiem jak to jest. Mimo tego, że minęły już ponad dwa lata i mam innego chomcia, nadal brakuję mi Maksia. :( Jeszcze raz bardzo współczuję.
Współczuję ci (*) wiem że to pewnie ogromny ból :( ;(
:c smutno :C
Smuteczek!!!!!
Biedna Hocia :'( świeczka dla niej tylko tyle mogę zrobić :( [*]
wspujczuje mi kiedyś zmarły 3 szynszyle pamientam jak by to było wczoraj ale to było rok temu
Rycze jak bobas ;c Boże jakie to jest smutne!;c Miałam psa,przejechał go jakiś facet i pozostawił Sindy na pastwę losu ;c ~Rozryczana Lara ;c
Ja miałam małego sa rasy basenji o imieniu savannah.Nazwałam ją tak,ponieważ miała identyczne kolory,jak ta jamniczka.Miała rok.Gdy w ten piątek wróciłam ze szkoły savany nie było.Mama mi powiedziała że moja najlepsza przyjaciółka odeszła.To przykre stracić zwierzątko.
Biedny kotek ale teraz ma owiele lepiej już nic go nie boli a tobie bardzo wspułczuje ps. Az się popłakałam
Ja miałam kota,nazywała się Rudka,była wspaniała,lecz 2014 roku w moje urodziny zmarła,miała dzieci Kit Kata i Lunę oni też zmarli w tym samym dniu co Rudka,bardzo mi ich brakuje i Rudki i Kit Kata i Lunki:( lecz jakoś trzeba żyć:( Lunka była taka sama jak Horka a jak ktoś wypowie ich imiona to zamykam się w pokoju i płacze:( bardzo mi szoda i ciebie i Horki:( może spodka się z Rudką Kit Katem i Lunką?
IrmieONYTtv Współczuje bardzo popłakałem się ;(.
Umarła dzień przed moimi urodzinami
Popłakałam się... IRMI ja nam 2 koty 1 psa 1 królika i niedawno zmarł mi chomik jeszcze 4 horrory przedemną... Wiem co czujesz
mi papuszka umarla :(
ja też miałam kota ale udusił się w oknie był cudownym kotem teraz mam 2 koty pusie i benka ale o puszku nigdy nie zapomne
ja też miałam kota i psa ktòrych musiałam uśpicc
ja płacze
współczuję Ci mój pies Milka (dalmatyńczyk) też ogeszła 5 lat temu od tamtej pory przestałam się śmiać , bawić, uśmiechać i nadal tego nie robie ona........ Ją zobaczyłam jako pierwszą w moim życiu była dla mnie wszystkim
....... Ale Milka zachorowała i nie mogła chodzić ukłucie w sercu dramatyczna decyzja ,niech aię nie męczy musimy ją uśpić,"
...... Więc wm jak to jest
Irmie módl się żeby Horcia trafiła do nieba.Bądź dobrej myśli.😖
Nigdy nie zapomne savanny . nawet kiedy jej nie widze wiem ze jest ze mną . gdy wróciłam z zimowiska była tak ucieszona że omal mnie nie przewróciła a miała ok 40 cm wzrostu .
biedactwo przykro mi
Mój pies jest kochany i jeszcze żyje bo wtym roku będzie miała 5 ,a pp za tym ma na imię sparta. Jak by mój pies by odszedł . I ktos by wypowiedział imię to bym sie zamknela w pokoju i bym plakala
ekstra współczuje ci podobne miałam ze swoim psem ;( :( ;c :c :C ;C
współczuję :( mi zdechł gucio miał 13 lat. Pers. zachorował na jakieś zapalenie nerek i leczenie go byłoby kosztowne... daliśmy go weterynarzowi i potem już nie żył... chyba.... był dość podły kiedyś nasilał mi nawet do butów i na książki ale i tak nas pewnie kochał... [*]
*nasikał
bardzo mi przykro ale teraz ma o wiele wiele lepiej miałem dużo koteczków moja kinia te kotki urodziła była z nami bardzo długo lecz nadszedł taki dzień ale mamy koleżanka ją potrąciła 😭i kinia jak urodziła te kotki to wszystkie uciekły i tylko jeden został z nami kotek miał na imię kajtóś był wspaniałym kotkiem ale tesz musiał niestety odejść miałem tesz 3 pieski 2 były duże nero i roki a najmniejsza to była sonia ona nie odeszła tylko moi rodzice ją odwieźli do schroniska z Nerem i rokim to mój dziadek ich odwiuzł do schroniska zawsze jak wstaje to się modlę to były wspaniałe zwierzaki a tera zostały mi tylko chomiki. przykra historia😭
Horka=:(
teraz się popłakałam :'( też miałam kota miała na imię Fifi lecz odeszła a po roku też Maciuś jej chłopak mieli dzeci Rudą i Sarą ruda się okocił i Fifi ani Maciuś niemogli ich zobczyć boli mnie to ze Fifi zgineła Maciek to mniej ale to boli mnie
ŁEEE ;(
Mówie prawde : Jak to oglądałam i czytałam to prawie się rozpłakałam bo przypomniało mi sie o moim psem Nazywa sie Tobik i krawił i trzeba było go uśpic NAWET JAK MNIE BARDZO WKURZAŁ TO GO KOCHAŁAM wróć Tobiku !!!! :( :(
wspułczuje ;c
Wspułczuje:'(
Popłakałam się. Nie wyobrażam sobie stracić mojego pieska Solusia. Nie wyobrażam sobie jaki to byłby bul porostu nie. Mu świat by opustoszał ja ja...Już nie mogę dalej pisać bo się już poryczałam sorry porostu jestem zbyt z nim związana i... i ... Chociaż straciłam już ptaszka, rybkę i mojego chomika to..Jakbym straciła go to mój świat by się zawalił.no dobra koniec z tym tematem. Gdybyś zobaczyła moją twarz cała we łzach :) ok więc trzymaj się i mam nadzieję że dasz sobie radę ze stratą :'(
Ale mi przykro ja miałam Tak z mojim psem Lunkom ;(
P.S. Savannah chorowała na raka.Odeszła naturalnie na swoim łóżku.Wspułczuje ci z powodu Horci.Savannah wróć do nas!!!!!!!!
wiem co czujesz
Rozplakał się bomi ućiekł kot dachowiec był nie samowity
Já brečim:'(
ja jeszcze nie mam kotka 🐈 ale brubuje namówić rodziców
Dziś mój kot został znaleziony martwy! Pół godzinu temu.
Ojoj :c mój miał ostatnio operacje, ale teraz wszystko ok :) Ja naprawdę ci współczuje Toffie :C Jak by mój umarł to bym się załamała psychicznie :C
Zazdroszczę :( Wciąż nie mogę się pozbierać :(
Wspułczuje ale ja miałam gożej mam tylko mame
Ale mi przykro wiem come czujesz Tylko zdechl miss kot
[*]
[*]
Rozplakał się bomi ućiekł kot dachowiec był nie samowity
[*]