Ja i mój mąż nie palimy, nie pijemy, nie chodzimy ciągle na kawę, nie chodzimy do barów i restauracji. Nie kupuje gotowych dań, coli, soków, słodyczy, piccy. Staram się jeździć rowerem lub na nogach. Nie jeździmy po wycieczkach. 8 lat temu z niewielka ilością pieniędzy rozpoczęliśmy budowę domu,z dwójką małych dzieci. Dom stoi bez kredytu😁
@@lidiakowalewska5364 Bez coli i papierosów można żyć, ale mając dzieci nie pojechać na wycieczkę, nie zrobić wypadu do restauracji albo na lody, a wszystko pchać w mury... Trochę to smutne mi się wydało, jak to przeczytałam. 8 lat takiego na życia, to dla dzieci więcej niż pół dzieciństwa zmarnowanego.
@@terhud Zamiast tego spacer na łąkę, do lasu, nad jezioro, w góry, nad morze (zależy gdzie mieszkają). A na obiadek do babci albo cioci pysznie gotującej, która w kółko zaprasza też nie jest źle. Ludzie naprawdę strasznie dużo wydają na lody, batoniki i inne przekąski w skali miesiąca nawet więcej niż na podstawową żywność. Wie to każdy kto zaczynał prowadzić budżet domowy i robił duże oczy ile na to idzie. A lody z syropem glukozowym wcale nie są nikomu do szczęścia potrzebne, a nawet będą zdrowsi.
Mam podobne zdanie. Znam ludzi, którzy mówią, że nie wyjeżdżają na wakacje, bo nie mają pieniędzy, a np. palą papierosy. Warto zwrócić uwagę właśnie na te drobne wydatki 12zł dziennie to miesięcznie ponad 300zł. Tak samo jest z kawą w kawiarni, to się nazywa syndrom latte. Pieniądze uciekają i nawet tego nie zauważamy :(
Dokładnie, o to właśnie chodzi! Wiele osób myśląc o wydatkach, takich "drobiazgów" w ogóle nie bierzesz pod uwagę, a to właśnie często one są tą dziurą przez, którą uciekają pieniądze.
W punkt. Mam kubek do kawy za 25 €, trzyma ciepło przez ponad 6 godzin. Moje koleżanki stwierdziły że jest za drogi. Ale same kupują codziennie dwie kawy każda po 1-2€ łatwo policzyć ile te kawy przez rok kosztowały
Zawsze można COŚ oszczędzić. Można korzystać z np metody 6 słoików. 1 słoik - Konto Wolności finansowej 10% wypłaty (nigdy nie wydajemy), 2 słoik - Konto edukacyjne 10% wypłaty, 3 słoik - Konto wydatków koniecznych 55% wypłaty (bieżące wydatki), 4 słoik - Konto wydatków długoterminowych 10% wypłaty (na tzw grubsze wydatki), 5 słoik - Konto zabawowe 10% (musisz wydać co miesiąc żeby z tego całego oszczędzania mieć jakiś fun), 6 słoik - Konto dawania 5% wypłaty ( dobroczynność żebyś czuł się dobrze sam z sobą ) :D ZAWSZE MOŻNA COŚ OSZCZĘDZIĆ - KLUCZEM JEST WŁAŚCIWE ZARZĄDZANIE FINANSAMI
Bardzo dobrze przygotowany i merytoryczny materiał, zrobiłam sobie notatki i mam nadzieję, że uda mi się dzięki nim ruszyć do przodu z planowaniem moich finansów. :) Jedna uwaga. Budżet czytamy "budżet" (bez oddzielania d od ż). Słowa z końcówką "ą" wypowiadamy "ą", nie "om"... Wybacz, ale jako polonistce po prostu ciężko mi się słuchało, to takie małe rzeczy, ale też warto nad nimi popracować. ;) Pozdrawiam serdecznie i powodzenia
Jak zawsze oglądam z przyjemnością. Od 4 lat spisuję wydatki , od roku prowadzę budżet. Jest różnica. :D Nie od razu budżet był idealny, ale z każdym miesiącem jest lepiej. Dwa razy w tygodniu porównuję ile wydałam a jakie kwoty mam w budżecie. Tak by w razie czego przystopować w jakiejś kategorii. :D
Zgadzam się z tym, że praktycznie (wiadomo są ekstremalne przypadki) każdy jest w stanie ogarnąć swój budżet, tak żeby nie żyć pod kreską. Nawet jako studentka, samodzielnie utrzymująca się z prac dorywczych i stypendium nie miałam z tym problemu - i to nawet nie trzeba rezygnować ze wszystkich przyjemności, tylko tak jak piszecie w komentarzach: nie wydawać na fajki albo po dyszce na kawę codziennie, a zamiast jeść 5 dni w tygodniu obiad na mieście, zrobić sobie do pracy jakiś pojemniczek z czymś dobrym ;)
Jeśli ktoś ma, to karte kredytową polecam pociąć, spalić, zrobić z nią cokolwiek, żeby nie dało się nią zapłacić. Rachunek kredytówki spłacić jak najszybciej, nawet jeśli mielibyście wziąć na to kredyt. Kredyt w końcu spłacicie, natomiast karta kredytowa to jest takie k***stwo, które daje złudne poczucie, że macie środki i w efekcie nigdy jej się nie spłaci Święta, czy wakacje NIE SĄ wydatkami nagłymi, święta są co roku, zawsze wiadomo kiedy przyjdą i można się na nie finansowo przygotować. Wakacje też. To nie jest .... syn sąsiada wybija nam okno, tylko coś na to też możemy uzbierać ( swoją drogą za wybitą szybę powinien zapłacić syn sąsiada albo jego rodzice - nie ty ) A co do świąt .... Jeśli ktoś jest wierzący - OK, nie wtrącam sie, ale jeśli ktoś i tak ma "nie po drodze" do kościoła, to po co wydawać kasę na wielkanoc, czy boże narodzenie ? bo co, bo inni tak robią, to z automatu ja musze ? NIE. Co do cięcia kosztów, jest taki jeden, który niemal każdy może wyciąć : Abonament RTV, filmy można oglądać na Netflixie, albo kupić sobie film na DVD , Abonament RTV można odpuścić i mieć go za darmo - bo mamy w domu babcie / dziadka, który jest z niego zwolniony, a jeśli seniorów brak, to TV zagonić do roboty jako drugi wyświetlacz do PCta, TV - zwłaszcza publiczna - i tak kłamie, wiadomości można zapodać sobie z radia w internecie czy z telefonu Co do dodatkowych kwot nie trzeba wyjeżdżać, kwoty rzędu kilkadziesiąt zł można zarobić chociażby jako tajemniczy(a) klient(ka), jeśli ktoś jest z czegoś dobry - dawać korepetycje, sprzedać niepotrzebne graty z domu.... itp itd
Bardzo przydatny filmik, działamy razem z żoną od 3 miesięcy i bardzo sobie chwalimy. A tak na marginesie to żonie się spodobała piosenka na koncu filmu, jaki jest jej tytuł ???
Czy było już coś o minimaliźmie w przeglądaniu internetu i wiadomosci ze świata? ;) jak minimalista odnajduje się w tym gąszczu wiedzy pomieszanej z fakenewsami i jak selekcjonuje co mu jest potrzebne do życia
Ludzie bardzo dużo pieniędzy wydają na alkohol i papierosy, na kawę na mieście, fast food, gotowe kanapki do pracy. Mają bardzo drogie abonamenty na telefon, drogi internet, drogie karnety na siłownię. Dużo kredytów..
Niedziela bez miniwersji to dzień stracony :) pozdrawiam wszystkich oglądających :)
Dziękuję i pozdrawiam 🤗
Ja i mój mąż nie palimy, nie pijemy, nie chodzimy ciągle na kawę, nie chodzimy do barów i restauracji. Nie kupuje gotowych dań, coli, soków, słodyczy, piccy. Staram się jeździć rowerem lub na nogach. Nie jeździmy po wycieczkach. 8 lat temu z niewielka ilością pieniędzy rozpoczęliśmy budowę domu,z dwójką małych dzieci. Dom stoi bez kredytu😁
Jaki jest sens tak żyć? Rozumiem oszedzac, ale nie popadajmy w skrajności
Gratuluję samozaparcia i domku. Cudowne!
@@zotysrodek1478
Jak widać dla niektórych cola i papierosy nie są sensem życia. Na szczęście!
@@lidiakowalewska5364 Bez coli i papierosów można żyć, ale mając dzieci nie pojechać na wycieczkę, nie zrobić wypadu do restauracji albo na lody, a wszystko pchać w mury... Trochę to smutne mi się wydało, jak to przeczytałam. 8 lat takiego na życia, to dla dzieci więcej niż pół dzieciństwa zmarnowanego.
@@terhud
Zamiast tego spacer na łąkę, do lasu, nad jezioro, w góry, nad morze (zależy gdzie mieszkają). A na obiadek do babci albo cioci pysznie gotującej, która w kółko zaprasza też nie jest źle. Ludzie naprawdę strasznie dużo wydają na lody, batoniki i inne przekąski w skali miesiąca nawet więcej niż na podstawową żywność. Wie to każdy kto zaczynał prowadzić budżet domowy i robił duże oczy ile na to idzie. A lody z syropem glukozowym wcale nie są nikomu do szczęścia potrzebne, a nawet będą zdrowsi.
Mam podobne zdanie. Znam ludzi, którzy mówią, że nie wyjeżdżają na wakacje, bo nie mają pieniędzy, a np. palą papierosy. Warto zwrócić uwagę właśnie na te drobne wydatki 12zł dziennie to miesięcznie ponad 300zł. Tak samo jest z kawą w kawiarni, to się nazywa syndrom latte. Pieniądze uciekają i nawet tego nie zauważamy :(
Dokładnie, o to właśnie chodzi! Wiele osób myśląc o wydatkach, takich "drobiazgów" w ogóle nie bierzesz pod uwagę, a to właśnie często one są tą dziurą przez, którą uciekają pieniądze.
W punkt. Mam kubek do kawy za 25 €, trzyma ciepło przez ponad 6 godzin. Moje koleżanki stwierdziły że jest za drogi. Ale same kupują codziennie dwie kawy każda po 1-2€ łatwo policzyć ile te kawy przez rok kosztowały
Genialne, konkretne i życiowe porady! Dziękuję:)
Zawsze można COŚ oszczędzić. Można korzystać z np metody 6 słoików. 1 słoik - Konto Wolności finansowej 10% wypłaty (nigdy nie wydajemy), 2 słoik - Konto edukacyjne 10% wypłaty, 3 słoik - Konto wydatków koniecznych 55% wypłaty (bieżące wydatki), 4 słoik - Konto wydatków długoterminowych 10% wypłaty (na tzw grubsze wydatki), 5 słoik - Konto zabawowe 10% (musisz wydać co miesiąc żeby z tego całego oszczędzania mieć jakiś fun), 6 słoik - Konto dawania 5% wypłaty ( dobroczynność żebyś czuł się dobrze sam z sobą ) :D ZAWSZE MOŻNA COŚ OSZCZĘDZIĆ - KLUCZEM JEST WŁAŚCIWE ZARZĄDZANIE FINANSAMI
Bardzo dobrze przygotowany i merytoryczny materiał, zrobiłam sobie notatki i mam nadzieję, że uda mi się dzięki nim ruszyć do przodu z planowaniem moich finansów. :) Jedna uwaga. Budżet czytamy "budżet" (bez oddzielania d od ż). Słowa z końcówką "ą" wypowiadamy "ą", nie "om"... Wybacz, ale jako polonistce po prostu ciężko mi się słuchało, to takie małe rzeczy, ale też warto nad nimi popracować. ;) Pozdrawiam serdecznie i powodzenia
Jak zawsze oglądam z przyjemnością. Od 4 lat spisuję wydatki , od roku prowadzę budżet. Jest różnica. :D Nie od razu budżet był idealny, ale z każdym miesiącem jest lepiej. Dwa razy w tygodniu porównuję ile wydałam a jakie kwoty mam w budżecie. Tak by w razie czego przystopować w jakiejś kategorii. :D
Zgadzam się z tym, że praktycznie (wiadomo są ekstremalne przypadki) każdy jest w stanie ogarnąć swój budżet, tak żeby nie żyć pod kreską. Nawet jako studentka, samodzielnie utrzymująca się z prac dorywczych i stypendium nie miałam z tym problemu - i to nawet nie trzeba rezygnować ze wszystkich przyjemności, tylko tak jak piszecie w komentarzach: nie wydawać na fajki albo po dyszce na kawę codziennie, a zamiast jeść 5 dni w tygodniu obiad na mieście, zrobić sobie do pracy jakiś pojemniczek z czymś dobrym ;)
No nareszcie. To ja się dopominalam
Ja mam skarbonkę takie drobniaki łatwo ulatują bo to tylko kilka groszy a cała skarbonka to już coś :D
CO jesli moim budżetem dysponuje od 10 do +- 10 a szablony są od 1 do 1 co wtedy robić jak rozpisywać to ? Pozdrawiam .
Cześć, może nagrasz jakiś filmik o tym w jaki sposób uczysz się niemieckiego? Pozdrawiam :)
Fajny film
Ale szybko wbijasz suby
Gratki
Dzięki Bartek 😉
Jeśli ktoś ma, to karte kredytową polecam pociąć, spalić, zrobić z nią cokolwiek, żeby nie dało się nią zapłacić. Rachunek kredytówki spłacić jak najszybciej, nawet jeśli mielibyście wziąć na to kredyt. Kredyt w końcu spłacicie, natomiast karta kredytowa to jest takie k***stwo, które daje złudne poczucie, że macie środki i w efekcie nigdy jej się nie spłaci
Święta, czy wakacje NIE SĄ wydatkami nagłymi, święta są co roku, zawsze wiadomo kiedy przyjdą i można się na nie finansowo przygotować. Wakacje też. To nie jest .... syn sąsiada wybija nam okno, tylko coś na to też możemy uzbierać ( swoją drogą za wybitą szybę powinien zapłacić syn sąsiada albo jego rodzice - nie ty ) A co do świąt .... Jeśli ktoś jest wierzący - OK, nie wtrącam sie, ale jeśli ktoś i tak ma "nie po drodze" do kościoła, to po co wydawać kasę na wielkanoc, czy boże narodzenie ? bo co, bo inni tak robią, to z automatu ja musze ? NIE.
Co do cięcia kosztów, jest taki jeden, który niemal każdy może wyciąć : Abonament RTV, filmy można oglądać na Netflixie, albo kupić sobie film na DVD , Abonament RTV można odpuścić i mieć go za darmo - bo mamy w domu babcie / dziadka, który jest z niego zwolniony, a jeśli seniorów brak, to TV zagonić do roboty jako drugi wyświetlacz do PCta, TV - zwłaszcza publiczna - i tak kłamie, wiadomości można zapodać sobie z radia w internecie czy z telefonu
Co do dodatkowych kwot nie trzeba wyjeżdżać, kwoty rzędu kilkadziesiąt zł można zarobić chociażby jako tajemniczy(a) klient(ka), jeśli ktoś jest z czegoś dobry - dawać korepetycje, sprzedać niepotrzebne graty z domu.... itp itd
Bardzo przydatny filmik, działamy razem z żoną od 3 miesięcy i bardzo sobie chwalimy. A tak na marginesie to żonie się spodobała piosenka na koncu filmu, jaki jest jej tytuł ???
Super 😃 cieszę się, że skorzystaliście;)piosenka, to John Coggins-Help me stand
Za niedługo 3lata małżeństwa
Czy było już coś o minimaliźmie w przeglądaniu internetu i wiadomosci ze świata? ;) jak minimalista odnajduje się w tym gąszczu wiedzy pomieszanej z fakenewsami i jak selekcjonuje co mu jest potrzebne do życia
Nie poruszałam jeszcze takiego tematu, ale jest to ciekawa propozycja! Pomyślę na tym😉
Ludzie bardzo dużo pieniędzy wydają na alkohol i papierosy, na kawę na mieście, fast food, gotowe kanapki do pracy. Mają bardzo drogie abonamenty na telefon, drogi internet, drogie karnety na siłownię. Dużo kredytów..