ks. Krzysztof Grzywocz - Bezsilna samotność
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 29 เม.ย. 2019
- Niepublikowane dotąd rozważanie ks. Krzysztofa Grzywocza w oparciu o zdanie z hymnu Jutrzni Wielkiego Postu: "A niosąc w sobie bezsilną samotność, szukamy Twojej pomocy". Wygłoszone do alumnów Wyższego Seminarium Duchownego w Opolu.
Portalowi "Serce i nerki" dziękujemy za możliwość udostępnienia: / serceinerki .
Zrozumiałam dlaczego kocham moją samotność, w której nie czuję się ani samotna ani puszczona. Bo Pan Bóg Jest blisko ze mną. Dziękuję Ci Panie za księdza Krzysztofa. 🙏✝️❤️
Nie słyszałam, żeby ktoś tak mądrze podejmował ten temat. W mojej samotności odnajduje się silna. Bóg zapłać księdzu Krzysztofowi,że mogłam w ten sposób o tym pomyśleć.
Bog zapłać Ziemski Aniele, teraz posługuj w Niebie 🙏❤️
Niesamowicie głęboko wrażliwy człowiek
Bardzo nam Ciebie brakuje Ks. Krzysztofie 🤍
Boże, jakie to mądre i potrzebne. Dziękuję ks. Krzysztofie. 🙏🏻❤️
Żyłam w takiej bezsilnej samotności dziś moja samotność jest dla mnie błogosławieństwem.
Boże dziękuję za to słowo. Jestem do głębi poruszona ❤
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! ❤️ Dzięki przyjęciu szkaplerza karmelitańskiego moja samotność z Bogiem osiągnęła pełnię szczęścia
Taka śmierć za życia... Dobrze, że jesteś jeszcze TY Boże.
Bądź sczesliwy na wieki Bóg zapłać
Wspaniała nauka. Bóg zapłać.
Dzięki dzięki
🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏
wnioskuje z tego ze kazdy po prostu potrzebuje czulosci, bliskosci lub choc by uwagi i bez tego nie mozna zyc. na ten przyklad istnialy rowniez psychologiczne tortury wiezac ludzi w izolatkach podczas wojny.
❤
I jeszcze dodam, że w kontekście konferencji o samotności dla kleryków głoszonej przez księdza a więc celibatariusza, naprawdę obrazek leżącej romantycznie kobietki jest wyjątkowo niezręcznie dobrany.
No romantyczny obrazek bardzo rzeczywiście 🤣
Serio?
Nie jest w romantycznym nastroju raczej bardzo smutna zamyslona i wlasnie samotna
Bóg nie umiera-więc nie może być umarłego Boga
Śmierć jest zapłatą za grzech, dlatego musiał umrzeć czlowiek dlatego narodził się Syn Boży który umarł jako człowiek nie Bóg
Jak dla mnie to z tego nic nie wynika. Dużo słów, mało sensu. Wzniosle myśli o silnej samotności ale zero konkretu jak sobie radzić. A uwaga, że słabi księża to tacy, którzy cierpią na skutek samotności... niestety, to bardzo słaby fragment wypowiedzi. Gdybym był klerykiem, byłbym zdołowany. Pozostając z sympatią do śp. księdza Grzywocza którego najwyraźniej nie zrozumiałem.
Jak sobie radzić? Również wypracowanie samozaopiekowania powoduje zbudowanie. Poszukaj wiedzy o pracy z wewnętrznym dzieckiem. Wierzę, że to jet rodzaj otwarcia na pomoc Bożą w samotności. Mnie to pomaga
Często mówię sobie "kocham Cię moje dziecko!"
Czemu bezsilna samotność.Jestem samotna i nie potrzebuje chłopa.Jak miałabym być z buhajem dla którego tylko ? Wiadomo co się liczy.? I służąca to wolę być sama i żyć dla wnuków.
Madre i odwaznie pycha lezie przed upadkiem kazdy buchaj pyszalek padl ze swoiimi toyotami.