Jaki jest sens pokazywać zdjęcia w taki sposób, żeby nikt nic nie widział? Powinno być zbliżenie kamery, może ktoś by go rozpoznał i udałoby się odtworzyć więcej wspomnień?
Piękna i potrzebna seria, dzięki której z okruchów pamięci możemy stworzyć przepiękną powstańczą fotografię świata, którego już nie ma. Mam tylko jedną uwagę - tak, wiem że mamy teraz modę na feminizowanie wszystkiego - ale te "powstanki" (brzmią jak skakanki) i "gościnie" brzmią upiornie.
@Panna Hortensja Po pierwsze ma Pani chyba na myśli Jacka Dehnela :) Po drugie nikt nie twierdzi, że jest to forma niepoprawna :) Po trzecie wyraziłam swoją opinię - współcześnie tworzone feminatywy rażą ucho po prostu i w żaden sposób nie podnoszą rangi kobiet (ich zawodów, czy stanowisk). Przykład: żadna kobieta, która jest profesorem nie chce być nazywana "profesorką", podobnie jest z panią inżynier, itd ... Po czwarte dyskusja o feminatywach ma mocne tło ideologiczne, w co przywoływany przez Panią autor się wpisuje, dlatego jego opinia mnie raczej nie przekonuje. Kobieta - powstaniec nazywana "powstanką" brzmi infantylnie po prostu :)
Wspaniała, przejmujaca rozmowa. Dziekuje.
Bardzo ciekawy wywiad
Jaki jest sens pokazywać zdjęcia w taki sposób, żeby nikt nic nie widział? Powinno być zbliżenie kamery, może ktoś by go rozpoznał i udałoby się odtworzyć więcej wspomnień?
I po co to?
@@Gosiali a po to żeby wiedzieć więcej o powstaniu? 10 latki z neta nie widzą powodu tak jak ty ale inni widzą
Zachęcam też do przeczytania książki autorstwa pani Marzanny poświęconej starym widokówkom :)
💚♥️💛
Piękna i potrzebna seria, dzięki której z okruchów pamięci możemy stworzyć przepiękną powstańczą fotografię świata, którego już nie ma. Mam tylko jedną uwagę - tak, wiem że mamy teraz modę na feminizowanie wszystkiego - ale te "powstanki" (brzmią jak skakanki) i "gościnie" brzmią upiornie.
Zgadzam się, w moich uszach brzmią przede wszystkim nienaturalnie.🤔 I nie widzę potrzeby ich stosowania w tym wypadku.
Żołnierki są równie „urocze” …
@Panna Hortensja Po pierwsze ma Pani chyba na myśli Jacka Dehnela :) Po drugie nikt nie twierdzi, że jest to forma niepoprawna :) Po trzecie wyraziłam swoją opinię - współcześnie tworzone feminatywy rażą ucho po prostu i w żaden sposób nie podnoszą rangi kobiet (ich zawodów, czy stanowisk). Przykład: żadna kobieta, która jest profesorem nie chce być nazywana "profesorką", podobnie jest z panią inżynier, itd ... Po czwarte dyskusja o feminatywach ma mocne tło ideologiczne, w co przywoływany przez Panią autor się wpisuje, dlatego jego opinia mnie raczej nie przekonuje. Kobieta - powstaniec nazywana "powstanką" brzmi infantylnie po prostu :)
@Panna Hortensja bardzo słaba odpowiedź na merytoryczny wpis poprzedniczki
Jakie to " polskie wladze" zabierały powstańcom mienie? Po co ta polityczna poprawnosc?
Powstańczymi ???