Baterie litowo jonowe mają to do siebie, że już po roku eksploatacji (np. w telefonie) ich pojemność zaczyna spadać. z początku nieznacznie, ale już po dwóch latach staje się to wyraźnie odczuwalne. Więc jeśli komuś się wydaje, że producent udzieli 10 letniej gwarancji na akumulatory (w sensie zasięgu), to ja współczuję kierowcom - podwładnym tego kogoś. A w kwestii naładowania, to jest tak, że ładowarka podnosi napięcie w czasie ładowania. Natomiast pobieranie prądu powoduje spadek napięcia. Żeby prąd chciał płynąć musi być jakaś różnica potencjałów. Jak dotąd nie znaleziono lepszego sposobu określania stopnia naładowania akumulatora od pomiaru napięcia. Oczywiście komputer pokładowy może mieć zaszyty algorytm przeliczający napięcie na poziom naładowania, ale to działa dobrze dopóki akumulator jest nowy. Potem bywa średnio. Ogniwo litowo jonowe pracuje dobrze w zakresie napięć od 3,0 do 4,2 volta. Przekroczenie któregoś z tych napięć niesie ze sobą dość opłakane skutki. Jednak największy ładunek energii zawiera się pomiędzy 3,5 a 3,7 volta. Pływałem trochę na silniku elektrycznym zasilanym z baterii 240 sztuk ogniw litowo jonowych typu 18650 połączonych 4 szeregowo (4S) i 60 równolegle (60P). Jak mi napięcie spadało niebezpiecznie nisko to zdejmowałem o bieg niżej i napięcie podskakiwało nawet o cały volt. Ale to znaczyło, że pora naładować. A tak a pro pos Ikarusa, to najwięcej energii zużywa silnik i wszelkiej maści grzanie. Reszta to Pikuś. Jeżeli pojazd jest wyposażony w system rekuperacji, czyli oddawania energii hamowania do akumulatorów (myślę że jest), to najlepsze efekty uzyskuje się hamując jak najłagodniej, tak aby prąd mógł spowodować reakcję elektrochemiczną, a nie tylko przegrzewać elektrolit. To jest dokładnie tak samo jak z ładowaniem wolnym i szybkim. Pozdrawiam.
16:15 przyjaciel komunikacji miejskiej, który pomógł w naprawie trzecich drzwi i ogrzewaniu co wysiadł na drugim kółku na Chwaszczynie-Wiejskiej w kierunku Szemudu pozdrawia!
Dzisiaj udało mi się załapać na przejażdżkę tym Ikarusem na 145 i szczerze jest gorzej niż myślałem po wczorajszym filmie. Miałem wrażenie, że w środku jest zimniej niż na dworze, i te plastiki... gorzej niż w Łodzi to napewno.
czy pan chciałby pójść jeździć Setrami firmy przewozowej międzynarodowej Sindbad? i pozdrawiam serdecznie , Młośnik Komunikacji Miejskiej @TomPodróżnik
jak kilka razy dostała ta bateria poniżej dopuszczalnego rozładowania to może być lipa. ps. jak ktoś nie ma na bilet, to powinna być korba do ładowarki dla takich pasażerów.. jeden oszczędzi a autobus trochę energi na kontrolki nabije. ojciec robił w PKS za "dobrej" komuny, gdzie nie pojechał to każdy PKS garażem pomógł, mechanikiem czy nawet podmianę na trasę dał a teraz każdy sobie..
Brak odzyskiwania energii hamowania to jakiś dramat :D Przecież w tym leży główna przewaga hybryd nad spalinówkami, że odzyskują część energii którą przed chwilą "wydaliśmy" na rozpędzanie się. Po mieście to robi różnicę.
sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Szemud;1499.html W związku z tym nazwę tę najlepiej odmieniać następująco: z/do Szemudu, ku Szemudowi, za Szemudem, w Szemudzie.
@@kierowca "Warto jednak wiedzieć, że w mowie potocznej, lokalnie, funkcjonuje też forma z końcówką -a w dopełniaczu: z/do Szemuda" to nie było tematu :-) człowiek uczy się przez całe życie. Szkoda, że nie widziałem o tym kursie :-(
Miło było obejrzeć kolejny odcinek. Lajk 323. Jak stałeś w korku do zawrócenia, to też były włączone światła mijania.
Baterie litowo jonowe mają to do siebie, że już po roku eksploatacji (np. w telefonie) ich pojemność zaczyna spadać. z początku nieznacznie, ale już po dwóch latach staje się to wyraźnie odczuwalne. Więc jeśli komuś się wydaje, że producent udzieli 10 letniej gwarancji na akumulatory (w sensie zasięgu), to ja współczuję kierowcom - podwładnym tego kogoś. A w kwestii naładowania, to jest tak, że ładowarka podnosi napięcie w czasie ładowania. Natomiast pobieranie prądu powoduje spadek napięcia. Żeby prąd chciał płynąć musi być jakaś różnica potencjałów. Jak dotąd nie znaleziono lepszego sposobu określania stopnia naładowania akumulatora od pomiaru napięcia. Oczywiście komputer pokładowy może mieć zaszyty algorytm przeliczający napięcie na poziom naładowania, ale to działa dobrze dopóki akumulator jest nowy. Potem bywa średnio. Ogniwo litowo jonowe pracuje dobrze w zakresie napięć od 3,0 do 4,2 volta. Przekroczenie któregoś z tych napięć niesie ze sobą dość opłakane skutki. Jednak największy ładunek energii zawiera się pomiędzy 3,5 a 3,7 volta. Pływałem trochę na silniku elektrycznym zasilanym z baterii 240 sztuk ogniw litowo jonowych typu 18650 połączonych 4 szeregowo (4S) i 60 równolegle (60P). Jak mi napięcie spadało niebezpiecznie nisko to zdejmowałem o bieg niżej i napięcie podskakiwało nawet o cały volt. Ale to znaczyło, że pora naładować. A tak a pro pos Ikarusa, to najwięcej energii zużywa silnik i wszelkiej maści grzanie. Reszta to Pikuś. Jeżeli pojazd jest wyposażony w system rekuperacji, czyli oddawania energii hamowania do akumulatorów (myślę że jest), to najlepsze efekty uzyskuje się hamując jak najłagodniej, tak aby prąd mógł spowodować reakcję elektrochemiczną, a nie tylko przegrzewać elektrolit. To jest dokładnie tak samo jak z ładowaniem wolnym i szybkim. Pozdrawiam.
16:15 przyjaciel komunikacji miejskiej, który pomógł w naprawie trzecich drzwi i ogrzewaniu co wysiadł na drugim kółku na Chwaszczynie-Wiejskiej w kierunku Szemudu pozdrawia!
Przyjaciel komunikacji miejskiej, który biegał na pierwszym kursie dociskać drzwi też pozdrawia😁
@@pawesmolarz1885 o, to razem na pierwszym kursie staliśmy w pierwszych drzwiach
przyjaciel komunikacji miejskiej ktory pojechal na dwa kolka rowniez pozdrawia
Dumny przejazd przez Żukago :)
Autobus miejski bez odzyskiwania energii? co to za wymysł.
Szkoda, że reszty trasy z Łodzi itd Pan nie pokazał bo fajnie się oglądało
Będzie później epopei a z przejazdu do Gdańska
dokładnie, części trzy :)
Dzisiaj udało mi się załapać na przejażdżkę tym Ikarusem na 145 i szczerze jest gorzej niż myślałem po wczorajszym filmie. Miałem wrażenie, że w środku jest zimniej niż na dworze, i te plastiki... gorzej niż w Łodzi to napewno.
czy pan chciałby pójść jeździć Setrami firmy przewozowej międzynarodowej Sindbad? i pozdrawiam serdecznie , Młośnik Komunikacji Miejskiej @TomPodróżnik
Maksymalnie do 15% powinno się rozładowywać. Poniżej cierpi żywotność baterii.
jak kilka razy dostała ta bateria poniżej dopuszczalnego rozładowania to może być lipa.
ps. jak ktoś nie ma na bilet, to powinna być korba do ładowarki dla takich pasażerów.. jeden oszczędzi a autobus trochę energi na kontrolki nabije.
ojciec robił w PKS za "dobrej" komuny, gdzie nie pojechał to każdy PKS garażem pomógł, mechanikiem czy nawet podmianę na trasę dał a teraz każdy sobie..
Brak odzyskiwania energii hamowania to jakiś dramat :D Przecież w tym leży główna przewaga hybryd nad spalinówkami, że odzyskują część energii którą przed chwilą "wydaliśmy" na rozpędzanie się. Po mieście to robi różnicę.
Ale exra miniatura
To ten z Krakowa ?
To ten z Węgier
@@kierowca w Krakowie też był jeden na testach
Lipny ten Ikarus
Siedziałem i jechałem dramat …. Piszczg trzeszczy xd skrzypi
Tandeta wykonania
Witaj Panie Pawle .
Jestem ciekaw ile jest w stanie zrobić po mieście km ten autobus przy 100% naładowania.
Pozdrawiam 🤜🤛
200km wzwyż
@@kierowca Dzięki . Pozdrawiam z Tczewa
Lustro się zbiło temu ikarusu. Któryś z woditieli nie wyrobił na szerokości 😉
Ładowarka powinna być na pętli
Szemuda nie Szemudu :-)
sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Szemud;1499.html
W związku z tym nazwę tę najlepiej odmieniać następująco: z/do Szemudu, ku Szemudowi, za Szemudem, w Szemudzie.
@@kierowca "Warto jednak wiedzieć, że w mowie potocznej, lokalnie, funkcjonuje też forma z końcówką -a w dopełniaczu: z/do Szemuda" to nie było tematu :-) człowiek uczy się przez całe życie. Szkoda, że nie widziałem o tym kursie :-(
Wiesz co jest też na prąd i najlepiej sprawdza się w zimę?
FARELKA
Kurła ale gówno a nie ikarus.
Ta kabina chroni przed czym?
Te guziki solarisowe :P fu
Świat nie ma odpowiednich baterii, a robią samochody/autobusy na prąd. Wszystko od dupy strony...
Taki trolejbus, tyle że gorszy.