Jako potomkini Rosyjskiej szeptuchy i medyk wyjaśnię przestrach Przestrach to jest totalna biologia i psychosomatyka. Ty nie pamiętasz tego strachu ale ciało je pamięta i gdy go nie rozpuścisz przy następnym stresie sobie go przypomni a potem zbiera,kumuluje i niszczy ciało (autoagresja psychosomatyczna o podłożu stresowym ) Wszystkiego dobrego słuchającym, ❤niech się darzy❤ ❤❤
Przypadkiem trafiłam na filmik , w sumie nie ma przypadków, interesuję mnie medycyna holistyczna, duszai cialo , z zawodu technik farmacji , sama zmagam się z tarczyca. Słowo weda. Sporo jest w internecie na różne tematy ze to co jest dobre jest odwrócone ,wszystko jest myślą, intencja.
Mogłabym jeszcze z godzinę tego słuchać. Temat bardzo dla mnie interesujący, bo fascynuje mnie ziołolecznictwo i życie w taki prostszy tradycyjny sposób, blisko natury. Niesamowite jak różnorodna jest Polska czego niestety na codzień nie widać. Dziękuję Panie Pawle za ten odcinek.
Trafiłam nie "przypadkiem" na ten podcast... Od ponad roku zgłębiam wiedzę z totalnej biologii, z nowej medycyny i wszelkie tematy z homeopatią, ziołami są mi bliskie. Wspaniały podcast .... Oczami widzę to miejsce, sercem czuję :) Serdeczności dla wszystkich :)
Jeśli chodzi o wstęp do odcinka, jest to odtworzenie rozmowy, którą moja rozmówczyni odbyła z jedną z szeptuch. W tej scenie zagraliśmy oboje, stąd takie a nie inne głosy.
Panie Pawle, uwielbiam Pana podcast! Jednak ten odcinek to jakiś nowy poziom, słucham już trzeci raz i jakoś dalej mi mało. Koniecznie proszę jeszcze kiedyś zaprosić Panią Małgorzatę. W tym odcinku zgadza się absolutnie wszystko - muzyka, gościni, Pana talent do prowadzenia rozmowy, tło dźwiękowe. No osiąga Pan w swoim programie światowy poziom - gratuluję i od dzisiaj dołączam do grona wspierających!!! :-)
Piekny odcinek, to chyba będzie jeden z moich ulubionych, pewnie też dlatego, że też stamtąd pochodzę. Za to liczba komentarzy wskazuje, że nie tylko mnie poruszył. Może to treści metafizyczne są tak interesujace i to jeszcze bliskie nam? Inaczej się słucha o szamanach z dalekiej Buriacji a inaczej o naszych swojskich szeptuchach ;) o których zresztą niewiele osób z innych części Polski wie.
Moja Babcia byla Szeptucha,z Podlasia,leczyla jajkiem,pamietam jako mala dziewczynka wiele jej praktyk.Ale tak naprawde znacznie tego rejonu i Szeptuch zrozumialam dopiero jako dorosly czlowiek.Wierze w nie i mam przed nimi Respekt.....
@@barbarapietrzak8939 raczej nie,od prawie 40 lat nie mieszkam w kraju,a moje doswiadczenia,,wisialy,, nademna cale zycie....,Szeptucha ,jak umiera oddaje dziedzictwo,na ,,wybranka,,Czasami bez jej woli,jak w moim przypadku.Dziedziczne Szeptuchy pozostaja w ukryciu,...to ,,przekleta droga,,pomagac tym, ktorzy niekiedy na to nie zasluguja.
Super podcast, super Pani i świetny temat, prowadzącemu zaś chciałbym przekazać, że niekiedy przez jego wydźwięk niedowiarka urwało się kilka bardzo ciekawych wątków, wiele bym dał żeby usłyszeć znów tą Panią u Pana ale by wypowiedziała się szerzej w tym całym niezwykłym temacie. Pozdrawiam i dziękuję za świetny materiał.
Ależ przyjemność! W tym zaganianiu i podcastach o dietach, rozwoju osobistym i diecie która mnie zabija a druga uzdrowi, a tu taka spokojna opowieść z cudną dziewczyną z Podlasie i redaktor/prowadzący nieśpieszny, a uważny. Perełka. Refleksja. Przekażę dalej.
Temat szeptuch jest dla mnie wyjatkowy i fascynujacy. Temat"przestraszenia" mnie zaciekawil. Moj tata bardzo lubi straszyc mają mame(w zartach oczywiscie) jednak ona tego nienawidzi i źle sie potem czuje. Pochodzę z okolic Wielunia w woj łódzkim, z malej miejscowosci i takie bajanie,klimaty wsi,sa mi bardzo bliskie. Obecnie mieszkam za granica w duzym miescie i podświadomie bardzo tęsknię za spiewem slowika o poranku,a kosa o zachodzie słońca. Pozdrawiam serdecznie ze Szwecji
Wzruszyłam się na koniec, pięknie powiedziane. Słychać ogrom pasji rozmówczyni do tematu 💕 Bardzo ciekawy odcinek, tym bardziej, że dotyczy naszego Polskiego ogródka. Panie Pawle, te podcasty od jakiegoś czasu towarzyszą mi prawie każdego poranka. Umilają czas, pozytywnie nastrajają, inspirują, ale przede wszystkim poszerzają horyzonty o tematy których (prawie na pewno) nigdy bym nie zgłębiła. Bardzo dziękuję.
Szeptucha . kojarzyłem to kiedyś z czymś złym . Odbiegająca daleko od Boga .To co wysłuchałem , zmienia moje myślenie o tym wszystkim. Pięknie to opowiadała ta kobieta .A i prowadzący stanoł na wysokości zadania .
Wczoraj byłem na filmie, w którym Pani Małgorzata była głównym narratorem. A dzisiaj znalazłem podcast, w którym prezentuje swoją, unikalną, niedostępną dla wielu wiedzę. Sprawnie posługuje się językiem polskim (o to coraz trudniej), a w konsekwencji podmiot i orzeczenie jest na swoim miejscu. Fajnie się Państwa słucha 👏
Dziękuję za komentarza. A oto muzyka z odcinka: Południce vs Itimen - Oj, zyjdy, zyjdy Południce vs Liquid Molly - Dolina, dolinuszka Hilka - Oj zapal, mamo, świeczkę
Pamiętam, że jak byłam dzieckiem babcia po kryjomu zawiozła mnie do Nikity, znanego znachora na Południowym Podlasiu, który też przepowiadał. Moja wizyta była krótka, Nikita stwierdził, że jestem beksa i jak stałam, tak jak strzała wybiegłam urażona z jego chaty, a babcia dalej z nim "ogarniała" swoje tematy 😄
dobra energia przezytych ludzi juz starsze nie sa hytre bo tylko modlitwa im zostala co sie nauczyli i nie zwiodo na manowce jak banki czy urzedy a nie pomoga
Warto zerknąć do słowników. Słowo to jest obecne w języku polskim nie od wczoraj, np. w Słowniku języka polskiego pod red. Karłowicza, Kryńskiego i Niedźwiedzkiego (wyd. 1900-1927). Krótko mówiąc "gościni" jest w polszczyźnie od dawna, zniknęło w czasie PRL i obecnie wraca do użycia. Obowiązku używania nie ma 🙂
Mają racje popowie prawosławni, którzy mówią, że choroba ma przyczyny duchowe.. ,prawie wszystkie (czyli emocjonalne, nasze wewnętrzne konflikty). Ale nawet wypadki, połamania nie zdarzają się przypadkiem. Dziś miwi o tym psychosomatuka uznana przez medycyne akademicką i totalna biologia, mrdycyna germańska czy psychobiologia (te raczej zwalczane przez głownie big farma). Bo dopuki szeptuchy, jakieś wieduny to tak nie przeszkadzało a jesli lekarze zaczeli się tematem zajmować to już nie pasowało..
Ciekawi mnie, czy rzeczony przestrach może być kojarzony ze stresem pourazowym (ang. PTSD). Jest sporo punktów wspólnych, jak na przykład możliwość leczenia tej przypadłości przez przeżycia mistyczne z użyciem psychodelików. Podejrzewam, że taka wizyta u szeptuchybmoze takim przeżyciem mistycznym być.
Myślę, że niektóre praktyki ludowe (podkreślam: niektóre) mogą być odpowiedzią na realne problemy zdrowotne, ale są obudowane dodatkami, które czynią je dziwnymi i nienaukowym. Z drugiej strony wiadomo, że bardzo ważne jest podejście "pacjenta": jeśli wierzy, że dana praktyka pomoże, to sam efekt placebo może mieć realny wpływ na stan ciała. Kiedyś w Izraelu dostałem od Beduina, zatroskanego moim zdrowiem, specyfik do wcierania w skórę. Zapytałem co to jest. Okazało się, że oliwa z oliwek rosnących w jego ogrodzie doprawiona wypowiedzianymi przez niego wersami Koranu. I tyle. Może gdybym był muzułmaninem i Beduinem, "lek" miałby swoją "moc" 🙃
Według słowiańskich przekazów życie kobiety dzieliło się na 3 fazy: białą - dzieciństeo i wczesną młodość - " niewinność"; 2 faza ;: czerwona, kiedy kobieta jest mężatką, jest płodna i rodzi dzieci; 3 faza czarna, kobieta po menopazie: dar rodzenia dzieci się zakończył i wtedy może zostać obdarowana innymi darami jak : jasnowidzenia, jasnoczucia, intuicji, może leczyć, pomagać, wspierać doświadczeniem młode kobiety. A ta niby nieczystośc kobiety miesiączkującej to już późniejsza dorobiona historia z patriarchatu. Cała energia kobiety miesiaczkującej jest skierowana na dawanie życia i dbanie o to nowe życie, jest w służbie dla swojej rodziny wiec nie jest odpowiednią do posługiwania/ pomagania innym.
Pomyliło się pani z szyszynką,,, grasica jest jedną z siedmiu głównych czakr,a biochemicznie uczelnią dla komórek odpornościowych,,, w największym skrócie.
@@anastazymegre2585 A jak mówisz o sobie "ja", to wskazujesz ręką na głowę czy na serce? ;) Serce to Centrum naszego Jestestwa, dlatego jest w centrum ciała.
@@tomasztomson7461 serce to Duch,,, szyszynką Dusza,,, wskazujesz serce bo Ducha posiada człowiek,,, Dusza posiada ludzkie ciało ( obejmuje) "o ile nie opuściła swego podwładnego",ciało astralne otacza ciało fizyczne,,, naj intensywniej promieniujące wokół głowy ( aureola nad postaciami świetnych). Większość ludzi myli ducha z duszą. Jeżeli człowiek jest koherętny, dusza kieruje nim, zdalnie, duch bezpośrednio ( sześć sekund serca) -np jeżeli jedziemy autem i mamy wypadek, serce sześć sekund przed wypadkiem o tym wie i alarmuje ciało- zbadany fakt przez naukowców.
@@BrzmienieSwiata A bardzo polecam! Jest klimat Podlasia, jego kultury. Jest nawet istotny wątek z szeptuchą. Rzadko w Polsce można spotkać tak dobre seriale. 😉
Dziwię się, że to słowo wciąż wzbudza tyle emocji. Po pierwsze, nie ma obowiązku jego użycia, to kwestia wyboru. Po drugie, słowo to ma grubo ponad stuletnią historię użycia w polszczyźnie, o czym można przekonać się, sprawdzając słowniki języka polskiego z dwudziestolecia międzywojennego.
Pitu, pitu... Wielka "etnografka"... 😅 Gdyby nie była stamtąd, to żaden "warsztat" by jej nie pomógł 👍 Dzielą się tylko i wyłącznie swoją wiedzą (i to nie w całości oczywiście) dlatego, że ona jest stamtąd i mówi w ich gwarze. Tyle w temacie.
ale lepij isc od razu do duchownych tylko ludzie sie boja swoich grzechow bo trzeba ksiedzu sie otworzyc ibogu a przestraszeni jestesmy z komuny ze ksieza byli skorumpowani z wladzami
Jeśli posłucha Pani odcinka, wtedy stanie się jasne, że była to inscenizacja, w której moja rozmówczyni wcieliła się w rolę szeptuchy, a ja w rolę antropologa 🙂
To nie gwara tylko język bialoruski.Na tym terenie czyli okolice bielska ,Białowieży Hajnówki itp.mieszkają Białorusini a szeptuchy to nie Polki tylko Białorusinki-proszę tego nie mylić
Myślę, że jest tu spore pole do dyskusji. Teren jest narodowościowo, etnicznie i kulturowo bardzo zróżnicowany, dlatego zarówno mówienie, że ktoś jest Polakiem, jak i że jest Białorusinem ma w sobie sporą dozę ryzyka. Kluczowe jest to, jak dany człowiek sam siebie określa i sam siebie identyfikuje. Tu z kolei nierzadko ludzie przypisują się bardziej do regionu i miejsca niż do tej czy innej nacji. Bardzo wyraźne podziały narodowościowe czy etniczne byłyby wygodne, ale najczęściej w kwestii tożsamości ludzie nie są tak kategoryczni. W tym kontekście zarówno twierdzenie, że szeptuchy są Polkami (czego w odcinku nie mówiłem ani nie sugerowałem), jak i że są Białorusinkami (czego również nie mówiłem) wydaje mi się poważnie narażone na błąd. Chyba że ktoś przeprowadził badania na reprezentantatywnej grupie szeptuch, o czym nie wiem i w co wątpię, i wyszło z tych badań, że jest tak lub inaczej.
Nie słyszałeś języka białoruskiego, nawet na Białorusi trudno spotkać kogoś kto mówi w tym języku. Tam praktycznie go zniszczono i zastąpiono rosyjskim, zresztą u nas też przez ataki na dwie szkoły które miały w swoim programie język białoruski. Język którym posługuje się na Podlasiu to po prostu swój język. W każdej wsi jest inny, jest to mieszanka, polskiego, białoruskiego, ukraińskiego, rosyjskiego a nawet litewskiego. Zależnie gdzie wioska jest położona tam więcej naleciałości jednego z języków. Piszesz to tak jak by to było coś złego że ktoś mówi w takim języku albo przyznaje się do tej kultury. Dlaczego nikt nie ma pretensji do górali, kaszubów czy ślązaków w jakim języku mówią? Podlasie jest specyficznym miejscem, pokolenia które kiedy się rodziło to nie była tu Polska już dawno nie ma. Dziś każdy się urodził już w Polsce, tu się uczył i wychował, tu pracował i ten kraj budował. Więc jasne że jest Polakiem, a że przyznaje się do innej narodowości kultury i wiary? co w tym złego?To jest właśnie podlasie, tu nic nie jest proste a jednocześnie wszystko jest bardzo proste.
Jeśli chodzi o scenę otwierającą odcinek, proszę posłuchać do końca. W rolę "babci" wcieliła się oczywiście moja rozmówczyni, Małgorzata Charyton, do czego w rozmowie bezpośrednio nawiązujemy :)
@@jjele919 Cóż, "system" wykorzystujący słowo "gościni" ma ponad stuletnią tradycję, najpewniej trwa co najmniej 150 lat. Ten system to współczesny język polski. Pisałem już o tym wielokrotnie, ale nie zaszkodzi powtórzyć, że w słownikach z dwudziestolecia międzywojennego słowo "gościni" występuje nie jako fanaberia, ale na tej samej zasadzie jak "dom", "jabłko", "człowiek", etc. W okresie PRL słowo to zanikło, podobnie jak wiele innych feminatywów, a teraz powoli wraca. Nie ma obowiązku używania, to kwestia decyzji. Nawet nie namawiam.
@@jjele919 Jeżeli tak to zabrzmiało, przepraszam. W żadnym wypadku nie miałem takiej intencji. Wspomniałem o historii słowa "gościni", ponieważ wiele osób nie zna tej historii, tak jak ja kiedyś nie znałem. Osobiście używam tego słowa bez żadnego, dodatkowego kontekstu. Nie zamierzam ani wspierać, ani ganić "systemu", jakkolwiek byłby on postrzegany. Cieszę się za to wolnością, która pozwala mi na używanie różnych słów, które są w zgodzie z polszczyzną i dobrymi obyczajami. I, jak już wspominałem, nie prowadzę akcji przekonującej, że mój wybór jest jedynym możliwym. Możliwość wyboru jest cenną wartością, którą zawsze będę bronił. I jeśli ktoś nie będzie używał słowa "gościni", ma do tego pełne prawo, a ja nie wiążę tej decyzji z żadnym "systemem". Uważam, że doklejanie łatek politycznych, które z góry dzielą ludzi na takich czy owakich, bardzo precyzyjnie, jest bardzo łatwe, ale też bardzo często obarczone ryzykiem błędu. Wszystkiego dobrego!
Wystarczy posłuchać odcinka, żeby się zorientować, że to scena, w której wzięła udział moja rozmówczyni (która jest zresztą Polką). Scena jest przywołaniem jej spotkania z szeptuchą w trakcie badań antropologicznych. W nagraniu zostały wykorzystane fragmenty spisanych wcześniej wypowiedzi. Jak wspomniałem, wystarczy posłuchać całego odcinka, żeby wszystko było jasne. Ech, życie.
@@dariuszkontor7748Stanowisz "piękny" przykład osądzania stereotypami,,, od 33 lat wiem, że "kto durny - głosuje do urny",,, i owszem kolega pracuje w Belgii na budowie u Turka Freda. Twa zgorzkniałość , doprowadzi cię do przedwczesnej samo utylizacji,,, jeśli chcesz żyć, a nie być,,, zastanów się nad sobą. Zdrowiam🙏
@@dariuszkontor7748 Okropne te Pańskie komentarze. W zetknięciu z inną kulturą traci Pan nad sobą panowanie. Widzi Pan odmienne obyczaje i już się Pan jeży, a potem wyśmiewa. Nieładnie. Założę się, że filmy dokumentalne, reportaże z odległych krajów Pan lubi i zachwyca się mnogością obyczajów a to z Azji, a to Ameryki... Ja sama z Podlasia nie jestem, ale widzę jaką bogatą mozaikę tworzy Polska i wydaje mi się to ciekawe. Nie podzielam wierzeń tych ludzi i skłonna jestem powiedzieć, że są jakoś prymitywne, ale widzę w tym jakiś urok i po prostu inny sposób rozumienia świata, może bliższy naszym słowiańskim korzeniom, co przetrwał chrystianizację, dostosował się do okoliczności w naprawdę ciekawy sposób. Wczepienie się w chrześcijaństwo pozwoliło przetrwać pewnym koncepcjom i rytuałom, których pierwotnego, pogańskiego znaczenia pewnie i same szeptuchy już nie rozumieją. Wydaje mi się to jednak jakoś fascynujące. Po co tym pogardzać? Czy takie nastawienie komukolwiek sprzyja? Na pewno nie wzajemnemu zrozumieniu. To kolejny przejaw podziałów trawiących nasz naród. Polska A i Polska B. Czas zostawić takie postrzeganie rodaków na śmietniku i być naprawdę otwartym! Nawet jeśli samemu widzi się świat inaczej. P.S. Ten świat już odchodzi i to jest taka "pocztówka", której za kilkanaście lat będzie się słuchać z zadziwnieniem.
@@rozarusin7920 Wielokrotnie wypowiadałem się na ten temat, więc tym razem w skrócie: - proszę poczytać o historii tego słowa, ma grubo ponad 100 lat - nie ma obowiązku używania takich czy innych słów, szczęśliwie panuje w tym zakresie wolność
Jako potomkini Rosyjskiej szeptuchy i medyk wyjaśnię przestrach
Przestrach to jest totalna biologia i psychosomatyka.
Ty nie pamiętasz tego strachu ale ciało je pamięta i gdy go nie rozpuścisz przy następnym stresie sobie go przypomni a potem zbiera,kumuluje i niszczy ciało (autoagresja psychosomatyczna o podłożu stresowym )
Wszystkiego dobrego słuchającym, ❤niech się darzy❤ ❤❤
👌💕💕💕
❤❤❤
Jest mozliwosc sie z pania skontaktowac?
Czyli trauma, która schowała się w ciele i "wybija" przy różnych okazjach. Psychologia też już o tym mówi.
Przypadkiem trafiłam na filmik , w sumie nie ma przypadków, interesuję mnie medycyna holistyczna, duszai cialo , z zawodu technik farmacji , sama zmagam się z tarczyca. Słowo weda. Sporo jest w internecie na różne tematy ze to co jest dobre jest odwrócone ,wszystko jest myślą, intencja.
Piękna opowieść godzinami mogłabym sluchac.Tematy nie do wyczerpania.Aż poczułam ze chciałabym tam zamieszkać.
Mogłabym jeszcze z godzinę tego słuchać. Temat bardzo dla mnie interesujący, bo fascynuje mnie ziołolecznictwo i życie w taki prostszy tradycyjny sposób, blisko natury. Niesamowite jak różnorodna jest Polska czego niestety na codzień nie widać.
Dziękuję Panie Pawle za ten odcinek.
Służę uprzejmie i do usłyszenia w kolejną sobotę!
❤
Ale czad, jaki ten temat jest interesujący.
Trafiłam nie "przypadkiem" na ten podcast... Od ponad roku zgłębiam wiedzę z totalnej biologii, z nowej medycyny i wszelkie tematy z homeopatią, ziołami są mi bliskie. Wspaniały podcast .... Oczami widzę to miejsce, sercem czuję :) Serdeczności dla wszystkich :)
Dojechałem pod dom, siedzę w aucie i słucham do końca. Gratulacje, świetna robota. Pani Małgosia ma bardzo miły głos.
Cieszę się, że spodobała się ta nasza szeptusia wycieczka - do usłyszenia!
Bardzo cenię to, że uszanowałeś wolę Szeptuch i nie próbowałeś ich niepokoić. Świetny materiał!
Temat tak wielowątkowy, że aż szkoda że ta przeciekawa rozmowa była tak krótka
Szeptucha, mi pomogła na kręgosłup... :) Było to kilkanaście lat temu, działa do dzisiaj. Jestem jej bardzo wdzięczna.
Witam można coś więcej się dowiedzieć w tym temacie
Mój dziadek również uzdrawiał, nigdy nie brał pieniędzy. Zażegnał również. Szeptucha na swój wiek ma bardzo dziewczęcy głos
Jeśli chodzi o wstęp do odcinka, jest to odtworzenie rozmowy, którą moja rozmówczyni odbyła z jedną z szeptuch. W tej scenie zagraliśmy oboje, stąd takie a nie inne głosy.
Były czasy że do Supraśla co tydzień jeździłem, nocowałem w Puszczy obok Narwi ..Dzięki Paweł za materiał.
Panie Pawle, uwielbiam Pana podcast! Jednak ten odcinek to jakiś nowy poziom, słucham już trzeci raz i jakoś dalej mi mało. Koniecznie proszę jeszcze kiedyś zaprosić Panią Małgorzatę. W tym odcinku zgadza się absolutnie wszystko - muzyka, gościni, Pana talent do prowadzenia rozmowy, tło dźwiękowe. No osiąga Pan w swoim programie światowy poziom - gratuluję i od dzisiaj dołączam do grona wspierających!!! :-)
Bardzo to miłe słowa, dziękuję - i postaram się nie zawieść w kolejnych odcinkach!
@@BrzmienieSwiata Myśli Pan że jest szansa na kolejny materiał z tą Panią? Temat jest niezwykły, tak jak i ta Pani.
Piekny odcinek, to chyba będzie jeden z moich ulubionych, pewnie też dlatego, że też stamtąd pochodzę. Za to liczba komentarzy wskazuje, że nie tylko mnie poruszył. Może to treści metafizyczne są tak interesujace i to jeszcze bliskie nam? Inaczej się słucha o szamanach z dalekiej Buriacji a inaczej o naszych swojskich szeptuchach ;) o których zresztą niewiele osób z innych części Polski wie.
Moja Babcia byla Szeptucha,z Podlasia,leczyla jajkiem,pamietam jako mala dziewczynka wiele jej praktyk.Ale tak naprawde znacznie tego rejonu i Szeptuch zrozumialam dopiero jako dorosly czlowiek.Wierze w nie i mam przed nimi Respekt.....
Czemu nie orzejęłaś po babci tych tajemnic
@@irenawiecawek8169 może woli butiki i monciak w Sopocie😂...a pierd ...zabobony
@Ena Mai czy można z Toba skontaktować się prywatnie w wiadomej sprawie?
Czy można się z Tobą jakoś skontaktować?
@@barbarapietrzak8939 raczej nie,od prawie 40 lat nie mieszkam w kraju,a moje doswiadczenia,,wisialy,, nademna cale zycie....,Szeptucha ,jak umiera oddaje dziedzictwo,na ,,wybranka,,Czasami bez jej woli,jak w moim przypadku.Dziedziczne Szeptuchy pozostaja w ukryciu,...to ,,przekleta droga,,pomagac tym, ktorzy niekiedy na to nie zasluguja.
Panie Pawle, świetny temat i świetny odcinek! Może więcej będzie takich, aby antropologicznie poznać Polskę ;) pozdrawiam
Super, materiał . dziękuję
Ogromnie ciekawy temat. Ja bym mogła jeszcze słuchać i słuchać. Może jeszcze kiedyś porozmawia pan z panią Małgorzatą ...☺️?
Niesamowita rozmowa ❤️❤️Dziękuję 🙏🙏
Super podcast, super Pani i świetny temat, prowadzącemu zaś chciałbym przekazać, że niekiedy przez jego wydźwięk niedowiarka urwało się kilka bardzo ciekawych wątków, wiele bym dał żeby usłyszeć znów tą Panią u Pana ale by wypowiedziała się szerzej w tym całym niezwykłym temacie. Pozdrawiam i dziękuję za świetny materiał.
Magia Podlasia. Super odcinek....jak każdy :)
🖐️😎
Pięknie dziękuję, arcyciekawe 😊
Ależ przyjemność! W tym zaganianiu i podcastach o dietach, rozwoju osobistym i diecie która mnie zabija a druga uzdrowi, a tu taka spokojna opowieść z cudną dziewczyną z Podlasie i redaktor/prowadzący nieśpieszny, a uważny. Perełka. Refleksja. Przekażę dalej.
Dzięki! I udanej eksploracji kolejnych odcinków!
Moja ulubiona tematyka :) Trochę o tym pisałem.
Świetny odcinek. Fascynujący temat. Dziękuję :-)
Dzięki!
Temat szeptuch jest dla mnie wyjatkowy i fascynujacy. Temat"przestraszenia" mnie zaciekawil. Moj tata bardzo lubi straszyc mają mame(w zartach oczywiscie) jednak ona tego nienawidzi i źle sie potem czuje.
Pochodzę z okolic Wielunia w woj łódzkim, z malej miejscowosci i takie bajanie,klimaty wsi,sa mi bardzo bliskie.
Obecnie mieszkam za granica w duzym miescie i podświadomie bardzo tęsknię za spiewem slowika o poranku,a kosa o zachodzie słońca.
Pozdrawiam serdecznie ze Szwecji
Dziękuję za komentarz, wszystkiego dobrego!
Cudowny temat❤
Wzruszyłam się na koniec, pięknie powiedziane. Słychać ogrom pasji rozmówczyni do tematu 💕
Bardzo ciekawy odcinek, tym bardziej, że dotyczy naszego Polskiego ogródka.
Panie Pawle, te podcasty od jakiegoś czasu towarzyszą mi prawie każdego poranka. Umilają czas, pozytywnie nastrajają, inspirują, ale przede wszystkim poszerzają horyzonty o tematy których (prawie na pewno) nigdy bym nie zgłębiła.
Bardzo dziękuję.
Dziękuję za miłe słowa - do usłyszenia w kolejnych odcinkach!
Bardzo fajny odcinek, wysłuchałem z dużą przyjemnością.
Miło mi, do usłyszenia w kolejną sobotę!
Szeptucha . kojarzyłem to kiedyś z czymś złym . Odbiegająca daleko od Boga .To co wysłuchałem , zmienia moje myślenie o tym wszystkim. Pięknie to opowiadała ta kobieta .A i prowadzący stanoł na wysokości zadania .
Dziękuję za komentarz, wszystkiego dobrego!
Dziękuje
Dzięki ❤
Wczoraj byłem na filmie, w którym Pani Małgorzata była głównym narratorem. A dzisiaj znalazłem podcast, w którym prezentuje swoją, unikalną, niedostępną dla wielu wiedzę. Sprawnie posługuje się językiem polskim (o to coraz trudniej), a w konsekwencji podmiot i orzeczenie jest na swoim miejscu. Fajnie się Państwa słucha 👏
Gości ni fantastyczna. 🌟🌟🍀
Bardzo mlody glosna taka staruszke ❤
Swietny odcinek
przydatne babki, a i jak się jakaś plaga we wsi zdarzyła to wiadomo kogo spalić na stosie
cudowne💚
Już jej głos jest magiczny. Mówi tak ze trudno się oderwać od niej. Mogłaby mówić ciagle. Szczególnie po rusku -)
to jest energia przez modlitwe medytacje dostaje dobra energie jest wyciszona zeby pomagac
Ten komentarz, wskazuje na to , ze albo ta osoba jest prawdziwa Szeptucha,albo zrozumiala ,jak to funkcjonuje.👍😊pozdrawiam
Jestem ze wsi, z Mazowsza, temat jest mi bliski, dziękuję za ten materiał, wróciłam myślami do dzieciństwa i swojej babci
U nas na Mazowszu też jeszcze to widać? Ja całe życie na wsi i nigdy nie słyszałam o takich praktykach 😮
@@marta9127no co ty? To jest fajna i ciekawa sprawa. Miłego pozdr.
osoba szeptucha ktura mysli zeby pomoc a nie tylko kasa i musi miec wymodlona energie a jak sie modli to i ma dobra energie
Panie Pawle, zdecydownanie za krotki podcast
Dziękuję za komentarza. A oto muzyka z odcinka:
Południce vs Itimen - Oj, zyjdy, zyjdy
Południce vs Liquid Molly - Dolina, dolinuszka
Hilka - Oj zapal, mamo, świeczkę
Pamiętam, że jak byłam dzieckiem babcia po kryjomu zawiozła mnie do Nikity, znanego znachora na Południowym Podlasiu, który też przepowiadał. Moja wizyta była krótka, Nikita stwierdził, że jestem beksa i jak stałam, tak jak strzała wybiegłam urażona z jego chaty, a babcia dalej z nim "ogarniała" swoje tematy 😄
Ciekawe doświadczenie nie z tego świata 😄
❤🙏
dobra energia przezytych ludzi juz starsze nie sa hytre bo tylko modlitwa im zostala co sie nauczyli i nie zwiodo na manowce jak banki czy urzedy a nie pomoga
Szeptuchy, babki...zawsze były i będą, pomagały wsiowym, swoim...i tym z po za. Szacunek...im. Z Bogiem 🙏
a wiara czyni cuda jak w cos uwierzysz i bedziesz dazyc do tego i pracowac to sie spelni ale tylko wiara i praca
Szept to słowo, modlitwa to slowo wypowiadane w jakiejś intencji.
Czy rytuał szeptuchy można porównać do egzorcyzmu ??? Pozdrawiam 😎
gościni?! 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣padłam. Pewnie to dobra komedia.
Warto zerknąć do słowników. Słowo to jest obecne w języku polskim nie od wczoraj, np. w Słowniku języka polskiego pod red. Karłowicza, Kryńskiego i Niedźwiedzkiego (wyd. 1900-1927). Krótko mówiąc "gościni" jest w polszczyźnie od dawna, zniknęło w czasie PRL i obecnie wraca do użycia. Obowiązku używania nie ma 🙂
Mają racje popowie prawosławni, którzy mówią, że choroba ma przyczyny duchowe.. ,prawie wszystkie (czyli emocjonalne, nasze wewnętrzne konflikty). Ale nawet wypadki, połamania nie zdarzają się przypadkiem. Dziś miwi o tym psychosomatuka uznana przez medycyne akademicką i totalna biologia, mrdycyna germańska czy psychobiologia (te raczej zwalczane przez głownie big farma). Bo dopuki szeptuchy, jakieś wieduny to tak nie przeszkadzało a jesli lekarze zaczeli się tematem zajmować to już nie pasowało..
ludzie bardzo wladz sie boja co nie pracuja a szukaja pieniedzya nie pomagaja
Ciekawi mnie, czy rzeczony przestrach może być kojarzony ze stresem pourazowym (ang. PTSD).
Jest sporo punktów wspólnych, jak na przykład możliwość leczenia tej przypadłości przez przeżycia mistyczne z użyciem psychodelików.
Podejrzewam, że taka wizyta u szeptuchybmoze takim przeżyciem mistycznym być.
Myślę, że niektóre praktyki ludowe (podkreślam: niektóre) mogą być odpowiedzią na realne problemy zdrowotne, ale są obudowane dodatkami, które czynią je dziwnymi i nienaukowym. Z drugiej strony wiadomo, że bardzo ważne jest podejście "pacjenta": jeśli wierzy, że dana praktyka pomoże, to sam efekt placebo może mieć realny wpływ na stan ciała.
Kiedyś w Izraelu dostałem od Beduina, zatroskanego moim zdrowiem, specyfik do wcierania w skórę. Zapytałem co to jest. Okazało się, że oliwa z oliwek rosnących w jego ogrodzie doprawiona wypowiedzianymi przez niego wersami Koranu. I tyle. Może gdybym był muzułmaninem i Beduinem, "lek" miałby swoją "moc" 🙃
Czy ktoś ma może kontakt do Szeptuchy ?
Jak można się skontaktować z szeptucha
Trochę nieznośnie infantylny i jednocześnie protekcjonalny głos Pani antropolog, ale ogólnie bardzo ciekawe.
wiara czyni cuda
a ja mam swoja swieta tereske z kwiatami obraz ktury na mnie patrzy kiedy wychodze i wchodze
Można jakiś numer do tej pani
Można poprosić o linki do utworów ludowych? Są super
Południce vs Itimen - Oj, zyjdy, zyjdy
Południce vs Liquid Molly - Dolina, dolinuszka
Hilka - Oj zapal, mamo, świeczkę
@@BrzmienieSwiata
Panie Pawle, czy można prosić o tytuły piosenek z tego odcinka?
Proszę:
Południce vs Itimen - Oj, zyjdy, zyjdy
Południce vs Liquid Molly - Dolina, dolinuszka
Hilka - Oj zapal, mamo, świeczkę
Paweł wydaje się, że wchodząc do domu rozmówczyni i jeszcze raz potem mylisz jej imie. Asia Gosia.
Zgadza się.... Montaż tego odcinka trwał do późnych godzin nocnych i najwyraźniej zmęczenie dało o sobie znać...
Spoko. Zdarza się
Panu Bogu świeczkę ,a diabłu ogarek
wiara jak uwierzysz to pomoze mnie lekaze nie pomogli robili mnie wariata a szeptusze uwierzylam i mi pomogla
Według słowiańskich przekazów życie kobiety dzieliło się na 3 fazy: białą - dzieciństeo i wczesną młodość - " niewinność"; 2 faza ;: czerwona, kiedy kobieta jest mężatką, jest płodna i rodzi dzieci; 3 faza czarna, kobieta po menopazie: dar rodzenia dzieci się zakończył i wtedy może zostać obdarowana innymi darami jak : jasnowidzenia, jasnoczucia, intuicji, może leczyć, pomagać, wspierać doświadczeniem młode kobiety. A ta niby nieczystośc kobiety miesiączkującej to już późniejsza dorobiona historia z patriarchatu. Cała energia kobiety miesiaczkującej jest skierowana na dawanie życia i dbanie o to nowe życie, jest w służbie dla swojej rodziny wiec nie jest odpowiednią do posługiwania/ pomagania innym.
Siedziba duszy jest grasica
Pomyliło się pani z szyszynką,,, grasica jest jedną z siedmiu głównych czakr,a biochemicznie uczelnią dla komórek odpornościowych,,, w największym skrócie.
@@anastazymegre2585 A jak mówisz o sobie "ja", to wskazujesz ręką na głowę czy na serce? ;) Serce to Centrum naszego Jestestwa, dlatego jest w centrum ciała.
@@tomasztomson7461 serce to Duch,,, szyszynką Dusza,,, wskazujesz serce bo Ducha posiada człowiek,,, Dusza posiada ludzkie ciało ( obejmuje) "o ile nie opuściła swego podwładnego",ciało astralne otacza ciało fizyczne,,, naj intensywniej promieniujące wokół głowy ( aureola nad postaciami świetnych).
Większość ludzi myli ducha z duszą. Jeżeli człowiek jest koherętny, dusza kieruje nim, zdalnie, duch bezpośrednio ( sześć sekund serca) -np jeżeli jedziemy autem i mamy wypadek, serce sześć sekund przed wypadkiem o tym wie i alarmuje ciało- zbadany fakt przez naukowców.
BTW: Drogi Pawle, a serial ,,Kruk" się podobał? 😎👊
Nie oglądałem 😎 Przyznam, że rzadko sięgam po kryminalne historie.
@@BrzmienieSwiata A bardzo polecam! Jest klimat Podlasia, jego kultury. Jest nawet istotny wątek z szeptuchą.
Rzadko w Polsce można spotkać tak dobre seriale. 😉
@@kubchpoland6680 na jakim kanale można go znaleźć? Dziękuję z góry za informację.
@@krystynakruczek2687 Na platformie streamingowej Canal+Online. 😉
Witam
Mam pytanie czy ma Pan namiary na jakieś Szeptuchy ( adresy czy tel )
Proszę szukać informacji tutaj: mocpodlasia.pl/o-nas/
Trzescianka niedaleko Supraśla?
Zgadza się.
@@BrzmienieSwiata ale to nie ta między Narwią a Zabłudowem?
bo patrzę na mapę i nie widzę innej bliżej Supraśla :-(
ten sie smieje kto sie smieje ostatni lepij sprawdzic sie sam i sie wyzwolic od demonow
Co to znaczy,, gościni " ???
I jak to by było w przypadku dziecka?
Dziwię się, że to słowo wciąż wzbudza tyle emocji. Po pierwsze, nie ma obowiązku jego użycia, to kwestia wyboru. Po drugie, słowo to ma grubo ponad stuletnią historię użycia w polszczyźnie, o czym można przekonać się, sprawdzając słowniki języka polskiego z dwudziestolecia międzywojennego.
ale jak kto ma dobra lacznosc z prawdziwym bogiem a nie tylko na pokaz to i wiatry ipogoda nie przeszkodzi
Pitu, pitu... Wielka "etnografka"... 😅
Gdyby nie była stamtąd, to żaden "warsztat" by jej nie pomógł 👍
Dzielą się tylko i wyłącznie swoją wiedzą (i to nie w całości oczywiście) dlatego, że ona jest stamtąd i mówi w ich gwarze.
Tyle w temacie.
ale lepij isc od razu do duchownych tylko ludzie sie boja swoich grzechow bo trzeba ksiedzu sie otworzyc ibogu a przestraszeni jestesmy z komuny ze ksieza byli skorumpowani z wladzami
przeciez to glos mlodej kobiety a nie tej szeptunki.Nie znoszę fałszu.
Jeśli posłucha Pani odcinka, wtedy stanie się jasne, że była to inscenizacja, w której moja rozmówczyni wcieliła się w rolę szeptuchy, a ja w rolę antropologa 🙂
To nie gwara tylko język bialoruski.Na tym terenie czyli okolice bielska ,Białowieży Hajnówki itp.mieszkają Białorusini a szeptuchy to nie Polki tylko Białorusinki-proszę tego nie mylić
Myślę, że jest tu spore pole do dyskusji. Teren jest narodowościowo, etnicznie i kulturowo bardzo zróżnicowany, dlatego zarówno mówienie, że ktoś jest Polakiem, jak i że jest Białorusinem ma w sobie sporą dozę ryzyka. Kluczowe jest to, jak dany człowiek sam siebie określa i sam siebie identyfikuje. Tu z kolei nierzadko ludzie przypisują się bardziej do regionu i miejsca niż do tej czy innej nacji. Bardzo wyraźne podziały narodowościowe czy etniczne byłyby wygodne, ale najczęściej w kwestii tożsamości ludzie nie są tak kategoryczni. W tym kontekście zarówno twierdzenie, że szeptuchy są Polkami (czego w odcinku nie mówiłem ani nie sugerowałem), jak i że są Białorusinkami (czego również nie mówiłem) wydaje mi się poważnie narażone na błąd. Chyba że ktoś przeprowadził badania na reprezentantatywnej grupie szeptuch, o czym nie wiem i w co wątpię, i wyszło z tych badań, że jest tak lub inaczej.
Nie słyszałeś języka białoruskiego, nawet na Białorusi trudno spotkać kogoś kto mówi w tym języku. Tam praktycznie go zniszczono i zastąpiono rosyjskim, zresztą u nas też przez ataki na dwie szkoły które miały w swoim programie język białoruski. Język którym posługuje się na Podlasiu to po prostu swój język. W każdej wsi jest inny, jest to mieszanka, polskiego, białoruskiego, ukraińskiego, rosyjskiego a nawet litewskiego. Zależnie gdzie wioska jest położona tam więcej naleciałości jednego z języków. Piszesz to tak jak by to było coś złego że ktoś mówi w takim języku albo przyznaje się do tej kultury. Dlaczego nikt nie ma pretensji do górali, kaszubów czy ślązaków w jakim języku mówią? Podlasie jest specyficznym miejscem, pokolenia które kiedy się rodziło to nie była tu Polska już dawno nie ma. Dziś każdy się urodził już w Polsce, tu się uczył i wychował, tu pracował i ten kraj budował. Więc jasne że jest Polakiem, a że przyznaje się do innej narodowości kultury i wiary? co w tym złego?To jest właśnie podlasie, tu nic nie jest proste a jednocześnie wszystko jest bardzo proste.
Przeciez to mowi mloda osoba,nie jest to autentyk!
Jeśli chodzi o scenę otwierającą odcinek, proszę posłuchać do końca. W rolę "babci" wcieliła się oczywiście moja rozmówczyni, Małgorzata Charyton, do czego w rozmowie bezpośrednio nawiązujemy :)
w supraslu pozdrawiam restauracje HALGEN bordzo mi te prawoslawne dziewczyny HALINA IGIENA POMOGLI
jeżeli gościni, to ja spadam...
Jedno słowo, a tyle emocji. Kiedyś będą powstawały na ten temat prace naukowe :)
@@BrzmienieSwiata Nie chodzi o jedno słówko, lecz o cały system nazywania białego czarnym.
@@jjele919 Cóż, "system" wykorzystujący słowo "gościni" ma ponad stuletnią tradycję, najpewniej trwa co najmniej 150 lat. Ten system to współczesny język polski. Pisałem już o tym wielokrotnie, ale nie zaszkodzi powtórzyć, że w słownikach z dwudziestolecia międzywojennego słowo "gościni" występuje nie jako fanaberia, ale na tej samej zasadzie jak "dom", "jabłko", "człowiek", etc. W okresie PRL słowo to zanikło, podobnie jak wiele innych feminatywów, a teraz powoli wraca.
Nie ma obowiązku używania, to kwestia decyzji. Nawet nie namawiam.
@@BrzmienieSwiata Imputujesz mi nieuctwo, ale zupełnie nie o to chodzi, dobrze o tym wiesz, jak mniemam.
@@jjele919 Jeżeli tak to zabrzmiało, przepraszam. W żadnym wypadku nie miałem takiej intencji. Wspomniałem o historii słowa "gościni", ponieważ wiele osób nie zna tej historii, tak jak ja kiedyś nie znałem. Osobiście używam tego słowa bez żadnego, dodatkowego kontekstu. Nie zamierzam ani wspierać, ani ganić "systemu", jakkolwiek byłby on postrzegany. Cieszę się za to wolnością, która pozwala mi na używanie różnych słów, które są w zgodzie z polszczyzną i dobrymi obyczajami. I, jak już wspominałem, nie prowadzę akcji przekonującej, że mój wybór jest jedynym możliwym.
Możliwość wyboru jest cenną wartością, którą zawsze będę bronił. I jeśli ktoś nie będzie używał słowa "gościni", ma do tego pełne prawo, a ja nie wiążę tej decyzji z żadnym "systemem". Uważam, że doklejanie łatek politycznych, które z góry dzielą ludzi na takich czy owakich, bardzo precyzyjnie, jest bardzo łatwe, ale też bardzo często obarczone ryzykiem błędu.
Wszystkiego dobrego!
Teraz to na granice i pod plot...jajkami rzucac w nielegalnych emigrantow ...moze cos pomoze ...😂😂😂....szeptuchy
naiwne pytania i nic nowego.A ton -jakby odkrywali Amerykę
szkoda że mowi to młoda osoba
Czyta Ukrainka ....młoda...szeptucha ? Czyta z kajeciku....przecież słychać , że czyta a nie mówi z serca. Ech ...życie.
Wystarczy posłuchać odcinka, żeby się zorientować, że to scena, w której wzięła udział moja rozmówczyni (która jest zresztą Polką). Scena jest przywołaniem jej spotkania z szeptuchą w trakcie badań antropologicznych. W nagraniu zostały wykorzystane fragmenty spisanych wcześniej wypowiedzi. Jak wspomniałem, wystarczy posłuchać całego odcinka, żeby wszystko było jasne.
Ech, życie.
Ja pierdole ....Europa ....upada...🙊🙉🙈 ...Europa konczy sie na Wisle....( Taki profesorek z US hanys..tak mawial) mial racje
Dlatego, że pierdolisz bardzo dobrze, że Europa kończy się na Wiśle,,, nie chcemy Europejskiego burdelu i kurestwa , na naszym Podlasiu...
@@anastazymegre2585 podlasie elektoret PiS..😂🤣🤣🤣 i wszysyko jasne .....to czemu tylu z was pracuje w Belgi
@@dariuszkontor7748Stanowisz "piękny" przykład osądzania stereotypami,,, od 33 lat wiem, że "kto durny - głosuje do urny",,, i owszem kolega pracuje w Belgii na budowie u Turka Freda.
Twa zgorzkniałość , doprowadzi cię do przedwczesnej samo utylizacji,,, jeśli chcesz żyć, a nie być,,, zastanów się nad sobą. Zdrowiam🙏
@@anastazymegre2585 😂 szeptucha pomodli sie za ciebie ....😂moze za PiS szeptuchy podpisza kontrakt z NFZtem..😂😂😂
@@dariuszkontor7748 Okropne te Pańskie komentarze. W zetknięciu z inną kulturą traci Pan nad sobą panowanie. Widzi Pan odmienne obyczaje i już się Pan jeży, a potem wyśmiewa. Nieładnie. Założę się, że filmy dokumentalne, reportaże z odległych krajów Pan lubi i zachwyca się mnogością obyczajów a to z Azji, a to Ameryki...
Ja sama z Podlasia nie jestem, ale widzę jaką bogatą mozaikę tworzy Polska i wydaje mi się to ciekawe. Nie podzielam wierzeń tych ludzi i skłonna jestem powiedzieć, że są jakoś prymitywne, ale widzę w tym jakiś urok i po prostu inny sposób rozumienia świata, może bliższy naszym słowiańskim korzeniom, co przetrwał chrystianizację, dostosował się do okoliczności w naprawdę ciekawy sposób. Wczepienie się w chrześcijaństwo pozwoliło przetrwać pewnym koncepcjom i rytuałom, których pierwotnego, pogańskiego znaczenia pewnie i same szeptuchy już nie rozumieją. Wydaje mi się to jednak jakoś fascynujące. Po co tym pogardzać? Czy takie nastawienie komukolwiek sprzyja? Na pewno nie wzajemnemu zrozumieniu. To kolejny przejaw podziałów trawiących nasz naród. Polska A i Polska B. Czas zostawić takie postrzeganie rodaków na śmietniku i być naprawdę otwartym! Nawet jeśli samemu widzi się świat inaczej.
P.S. Ten świat już odchodzi i to jest taka "pocztówka", której za kilkanaście lat będzie się słuchać z zadziwnieniem.
Jaka gościno , to słowo jest obrzydliwe
@@rozarusin7920 Wielokrotnie wypowiadałem się na ten temat, więc tym razem w skrócie:
- proszę poczytać o historii tego słowa, ma grubo ponad 100 lat
- nie ma obowiązku używania takich czy innych słów, szczęśliwie panuje w tym zakresie wolność