ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 10 ม.ค. 2018
- Koncert zarejestrowany w dniu 11.12.2017 r. w Teatrze Polskim w Warszawie.
Wystąpili:
Ola Gintrowska, Grażyna Szapołowska, Renata Przemyk, Muniek Staszczyk, Mietek Szcześniak, Edyta Geppert, Julia Gintrowska, Paweł Kukiz, Wojciech Kiliański, Rafał Bartmiński, Adam Szerszeń
oraz
Orkiestra Sinfonia Viva pod batutą Janka Stokłosy
Dyrektor artystyczny i Producent - Gabriela Gursztyn-Popławska
Współpraca - Renata Paczkowska
Scenariusz - G. Gursztyn-Popławska, A. Pawłowska-Pojawa
Reżyser - Krzysztof "Kris" Adamski
Aranżacja - Janek Stokłosa - เพลง
Julia Gintrowska pokazała swój wielki talent w tak młodym wieku. Jej występ zrobił na mnie największe wrażenie.
Mi się nie podobał. Niestety jest coś nie tak z dykcją, co będzie problematyczne. Nie można zrozumieć wielu wyśpiewywanych słów, choć głów ładny.
,,Są i tacy którym płacą nie wiem za co'' ..;)
@Dobra Woda zgadzam się
Fajny koncert i piękne dzięki za udostępnienie ale Julia Gintrowska w interpretacji "Pani Bovary" zachwycająca. Ojciec byłby dumny.
Mury, zupełnie inne odczucia. bardzo dobre wykonanie.
Ola super 👌
Koncert dobrze, że w ogóle powstał dla Przemysława, trochę egzaltowane, przekombinowane, jedynie Edyta niezawodna moim zdaniem, ale dobrze, że był i że można posłuchac, dzięki !
Zabraklo "Odpowiedzi" moze dlatego, ze nie znam nikogo , kto by dal rade. Kantyczka fenomenalna.
Do dobrego wykonania Gintrowskiego , konieczna jest ,, osobowość,, .
Pan Mietek z panią Olą piękna interpretacja.
Pomysł dobry, wykonanie totalna porażka
No, oryginalne wykonanie "kantyczki" ciężko przebić... Emocje i dramatym oryginalnego wykonania sa pi prostu przeszywające.
lezka w oku sie kreci
Julka Gintrowska najlepsza. Jej Ojciec byłby dumny...
Kukiz :p
oj muniek muniek profanacja
53:00
.. słow mi brak, nie wiem, co powiedzieć ... smutek, zażenowanie, ... ?
A "Mury" to nie ten Mistrz. Kto bywał na Jego koncertach w reklamowanym tu stanie wojennym, ten powinien pamiętać Jego stanowisko odnośnie śpiewania tej pieśni.
"Mury" to Luis Llach
Mury bez ostatniej zwrotki. Żenada. Kaczmarski się w grobie przewraca.
Gintrowskiemu też.
Bo do tej pory mało kto rozróżnia "Mury" Kaczmarskiego a "Pal" Llach'a. A przecież te pieśni mają zupełnie inną wymowę. Kaczmarski, zastosował porywającą muzykę z pieśni Llach'a U Mistrza Jacka jest przestroga, zawarta w dwu ostatnich zwrotkach. Jakże często pomijana. I zmieniająca przesłanie jego pieśni.
@@krzysztofbiezunski Z inspiracją "Murów" jest w sumie podobnie jak z nimi samymi. Polecam poszukać wypowiedzi samego Kaczmarskiego jak to z jego pieśnią stało się to samo co z "Palem" i to zarówno w kontekście zmiany wymowy jak i symbolicznego odebrania działa twórcy na rzecz tłumu. :)
@@johanwatherman5362 Pozwól, że nie zgodzę się z Tobą. "Pal" Llach'a Katalończyka i jego Rodaków, miał jednoznaczną wymowę. To była pochwała masowego protestu, wręcz rewolucji. Kaczmarski, w "Murach" przestrzegał, że "rewolucja" może pożreć własne "dzieci". To są dwie różne pieśni, przeciwstawne sobie. Llah'a Katalończycy odebrali dosłownie. I On dosłownie zaśpiewał co mają robić. Jacka Kaczmarskiego mało kto zrozumiał. Większość nie widziała, że Jego pieśń to jest przestroga. Dlatego wypowiadał się że "Mury" to jego największa porażka w odbiorze ludzi. To jest ta różnica między Llach'em a Kaczmarskim.
Byłem na tym koncercie i pamiętam, że byłem tym też zaskoczony i rozczarowany. A przecież Gintrowski doskonale zdawał sobie sprawę z przesłania tej pieśni, więc tym bardziej nie rozumiem dlaczego twórcy koncertu na Jego cześć tak postąpili.
Chyba ktoś się pomylił, żenada. PANOWIE JACEK I PRZEMYSŁAW CHYBA ODWRÓCILI SIE NA DRUGI BOK.
Kto w ogóle Staszczyka tam wpuścił
Peszek - patriota śpiewał w koncercie wymowną piosenkę
po prostu - szkoda zmarnowanej okazji na przypomnienie Przemka... obleśne - i tyle ... bufonada , fanfaronada bez smaku... amen...
Ostani utwór jest warty posluchania :(
Ale profanacja.
Musieli wziąć najbardziej egocentrycznych wykonawców? I zmienić piosenki nie do poznania.
mówi to gościu ze sfrarożycą na awatarze
Bartek P Znowu się spotykamy?
@@bartekp5653 Zapomniałem wspomnieć, egh egh Michał Salamonż egh egh
@@skwarek3387 Przepraszam, poproszę po polsku.
@@skwarek3387 Dlaczego "Chuja" z dużej? To twoje imię?
Orkiestra i chór za głośno wokal solistki za słabo nagłosniony, o dupę potóuc takie dzwiękowca.
Ciekawe czy mu za to Fiuta odcięli, jak myślisz ?
Dzika choreografia , przewajające się tłumy , patos . Kiedyś Jacek z Przemkiem siedzieli na taboretach i jedyne ruchy te rękami po strunach .Kiedyś było jakoś lepiej
Gintrowski często śpiewał z orkiestrą. Np. Kanapka z człowiekiem i trzy zapomniane piosenki czy płyta Tren
głosy zupełnie nie trafione. jedynie Szczesniak i Kilajńczyk dali rade. pompatyczne show z dziwnymi choreografiami - po co tak? czemu nie zrobic w stylu Gintrowksiego - skromnie, taki jaki był. poezja obroni sie sama. średnio to bylo udane. szkoda
Jeszcze Julia Gintrowska dała rade
A ilu z tych „artystów” byłoby w stanie wykrzesać iluzję całej orkiestry w akompaniamencie dwu gitar i fortepianu? Który z tych śmiałków, zasłoniętych płachtą tandetnej scenerii, perwersyjnych tańców, godowych okrzyków i Haendlowskich fajerwerków, byłby w stanie oczarować swoim głosem tłumy równie skutecznie, co Mistrzowie? Podejrzewam, że zrozpaczony zarząd tych placówek kulturalnych musiałby wówczas naganiać kloszardów z dworców, żeby stworzyć pozory zainteresowania spektaklem. I to jeszcze nie za darmo, o nie. W szatni trzeba by postawić gar grochówki i rozlewać ją miarowo każdemu z przybyłych (sam bym wówczas tam pobiegł pierwszy, a teraz przepraszam, wracam do wysysania wilgoci ze stropów w starej kamienicy).
@@przemek64389 Zamiary byly dobre. Wyszko jak wyszlo: troche gorzej niz zamierzono, ale nie bylo zle. Zgadzam sie, ze niewielu byloby w stanie zapelnic tak przestrzen dzwiekiem jak Oni to robili dwoma gitarami i fortepianem.
widzę że ortodoksyjni fani Gintrowskiego się zesrali
Jak ja kocham tę kulturę wypowiedzi postępactwa! Reprezentatywna adekwatnie.