Jezeli ktos nie jest zainteresowany sensu stricte kuchnia hiszpañska to niech wpadnie do ktoregos z lokali Voltereta. ( chodzi tu o miks jedzenia i aranzacji wnetrza). Bali, Manhattan, Kioto
Koniecznie na kawę do mayan coffee przy Portal de Quart - świetne flat white! Właściciel mówi trochę po polsku bo pracował kiedyś z Polakami. Z restauracji polecam Jamon Jamon, Shiraz (to już nie kuchnia hiszpańska ale pyszna jagnięcina i świetne wino dobierane przez kelnera) i Canalla Bistro. Jeśli macie ochotę na pizzę neapolitańską to A'napule (risotto bez smaku ale pizza bardzo dobra). A jeśli wybieracie się do Barcelony to odwiedźcie restaurację Arume :)
Mieszkam w Hiszpanii półtorej roku i mam już tak dosyć tutejszego jedzenia bo to co Hiszpanie realnie jedzą na co dzień to nie prawdziwa kuchnia śródziemnomorska tylko wszystko tłuste, tona pieczywa i ziemniaków 🥲 Także oglądając film po prostu przeżywałam z wami te smaki i podzielam opinię haha
What we eat is all healthy, since that is why we have such high life expectancy rates, another thing is that you have not tried this wonderful cuisine properly. I am surprised by the amount of ignorance in the comments.
Ja uważam podobnie... Hiszpańska kuchnia nie rozwala... Z moim partnerem który pochodzi z Rzymu mieszkamy 30 km od Walencji ale gotujemy w domu polskie i włoskie potrawy. Duuuuzo lepsze.
Mi jedzenie w Hiszpanii i na wyspach Kanaryjskich bardzo smakowało, było leciutkie. Pewnie zależy na jakie knajpki się trafi. To jak w Polsce jedni gotują bardzo tłusto, dodają maggi, mnóstwo cukru do surówki i przetworów, a inni gotują lżej 😃
Ja uwielbiam kuchnię hiszpańską, wydaje mi się że niektóre potrawy były po prostu nietrafione. Patatas bravas potrafią być fantastyczne, a do tego idealnie usmażony kawałek mięsa i sałatka z pomidorów z wyśmienitą oliwą, niebo w gębie, ale jak wspomniałam trzeba dobrze trafić. Co do polecajek z Barcelony to w 2017 roku byłam w takim barze tapas: Polleria fontana 😊 z przepysznymi crocetas
Te legendy o powstaniu różnego rodzaju potraw czy tradycji związanych z jedzeniem brzmią ekstra, a potem tak się człowiek zastanowi... I już widzę, jak Królowi Panu Co Hej Ho Ho Najważniejszym Ziomkiem Jest jakiś typek typu kelner leci z kawałkiem wędliny, żeby ją wrzucić do szklanki co jest warta jego trzy wypłaty. Bo pada. I wieje. I on tak pomyślał, że Król doceni sherry o smaku woła. No uśmiechnęłam się do tej myśli :D Znając naturę ludzką najprędzej uwierzyłabym w pokrywkę na warstwę alkoholu w żołądku, co ma zapobiegać wydostaniu się tegoż właśnie trunku otworem gębowym na zewnątrz w sposób niepohamowany i nieprzychylny godności chociażby wyimaginowanej. Ale legendy są super, wiadomo ; )
Kuchnia hiszpańska kojarzy mi się z tluszczem, tłustym mięchem i brakiem przypraw - zdecydowanie jedna z moich najmniej ulubionych kuchni ;) chyba tylko papryczki padron mi wchodzą ;) i sangria :)
I rozgotowane warzywa bez smaku...I słodycze z migdałów i smalcu... Najlepsze są dobrej jakości tapas/pintxos, owoce morza i jagnięcina. Jeśli ktoś lubi różnorodność, przyprawy i dobry street food (Meksyk, Azja), albo jest wege, to przynajmniej tu gdzie jestem, w Kraju Basków, lepiej gotować w domu :p
Widocznie nie jadłaś dobre tutejszej kuchni . Hiszpańska kuchnia jest bardzo prosta. Ale urok polega w prostocie . Lokalne produkty i proste połączenia . Wiele ludzi ma zakrzywiony obraz hiszpańskiej kuchni przez miejsca turystyczne, które ida na ilość a nie jakość
@@natala199000 lokalne produkty i proste polaczenia kojarzą mi sie z kuchnią wloska ktora uwielbiam. Chyba rozumiesz ze sa inne gusta i kuchnia hiszpanska moze mi zwyczajnie nie smakowac? A w typowo turystycznym miejscu w Hiszpani akurat nie bylam nigdy.
Sernik w stylu baskijskim... Dla mnie na 1 miejscu, przed nowojorskim ;) Co do Hiszpanii to są dania pysze a są takie moim zdaniem bardzo średnie. Ja uwielbiam tortilla de patatas ( ale taka półpłynną w środku a nie zbitą), pimientos de padrón, zorza, croquetas, samburiñas, pulpo ala plancha I pulpo galega ( ala feria),. Ogólnie hiszpańska kuchnia jest prosta, oparta na małej ilości składników. Na północy w Galicji pyszne owoce morza.. no ale to są dania takie domowe, właśnie maloskladnikowe. Mi smakuje bardzo, ale właśnie pojedyncze dania. Nie jest to kuchnia włoska czy grecka lub bliskowschodnia, gdzie jest więcej finezji. No ale jest oparta na dobrych składnikach i to jest spoko ;)
Miłe wspomnienie z zeszłorocznych walacji w marcu 😊 urzekło nas to miasto, aczkolwiek jedzeniowo poza tapasami to średnio xD dwa razy na obiadach byliśmy we włoskich knajpach Śniadanie na pewno polecam w Riverside 10 minut spacerkiem od Katedry. Mega dobre i tanie miejsce - 10/12 euro za kawy i bocadillos dla dwóch osób
Mnie w Hiszpanii najlepiej smakowało jedzenie w barach tapas. Tradycyjne dania nie powalały smakiem np. tortilla de patatas czy paela. Najlepszy był sernik i smaczna, orzeźwiająca sangria🙂
Kurczę, byłam w Alicante i wcinalismy paelle aż nam się uszy trzęsły ale fakt - pierwsza była z kurczakiem i wieloma warzywami a druga z owocami morza i kurczakiem ale byli PRZEPYSZNE - robię paelle finalnie w domu :)
Tak mnie zainspirowałeś tym filmem, że zadzwoniłam do mamy i kupiłyśmy bilety lotnicze do Rzymu 😁 Kraj inny, ale kierunek podobny. Będzie zwiedzane i jedzone 😋
Mieszkam w Grenadzie w Andaluzji i tutaj podobno jest ostatnie miasto gdzie tapas jest jako gratis do zamówienia prawie wszędzie. Idziesz na piwko za 2.50€ i zawsze masz do niego przekąskę. Więc dość często nawet nie musisz zamawiać za dużo by się najeść :D
Kultura tapas to przede wszystkim Granada- tam do każdego napoju dostajesz pyszności! (Bary specjalizują się w konkretnych rodzajach dań- np w owocach morza) polecanko!
Muszę sprostować kwestie serrano ;) Jamón ibérico - serrano, które jest zrobione z hiszpańskiej swini ibérico Jamón Ibérico de bellota - szynka, pochodząca ze świni ibérico i karmiona tylko i wyłącznie żołędziami (bellotas) To ta ostatnia jest najdroższa i najsmaczniejsza. Bardzo polecam
taak, masz rację, ja bardzo skrótowo o tym powiedziałem - myślałem, że później gdzieś rozwinę temat, ale nie było okazji :) i dla ścisłości: w tamtym miejscu była to właśnie jamon iberico de bellota :)
Hola na moich terenach. Z gustami się nie dyskutuje. Uwielbiam paella i często ja robię. Najlepsza paella podobno z Albufera. Od razu pomyślałem, ze jesteś zwolennikiem risotto. W tym wypadku mogliście spróbować arroz meloso z bogavante (zbliżone do risotto). Polecam arroz al horno ryz z pieca. Orchata de chufa musi byc zimna a nawet zmrożona i ta najlepsza jest w Alboraya, bo i stamtąd pochodzi. Raczej nie pija się jej na śniadanie. Żadne patatas bravas nie byly nimi. Cóż, tez restauratorzy oszukują za co mi wstyd. Jak churros to świeżo przygotowane (nie jestem zwolennikiem). Pozdrawiam i do zobaczenia. Najlepsza kawa to carajillo czyli cremaet.
W Barcelonie polecam przejść się po Carrer de Blai na róznego rodzaju pintxos (oczywiście są różne miejsca, w jednym są ciekawsze kompozycje, w innych mniej)
Polecajek jedzeniowych z Barcelony akurat nie mam, ale mogę polecić kawiarnię. Co prawda nie wiem, czy mają kawę speciality, bo pije tylko cappucino, ale była to jedna z najlepszych kaw w moim życiu :) Miejscówka to Fargo Cafe blisko Sagrady Familii na Carrer de la Marina 288.
Byłem w Walencji rok temu w marcu i albo ja miałem wyjątkowe szczęscie albo wy wyjątkowego pecha. Wróciłem po tygodniu zachwycony hiszpańską kuchnią. Chociaż faktycznie pokryły sie nam tylko to miejsce z orchatą i DDL. W DDL trzeba było wziąc brioszke z bekonem, awokado i jajecznicą albo berlinera z bitą śmietaną i owocami.
Myślę, że jest jeszcze trzecia opcja i po prostu bardziej Ci kuchnia hiszpańska odpowiada. :) Spróbujemy się przekonać w Barcelonie, ale na pewno nie będziemy gonić za paellą. :D
Ogólnie z papryczkami jest tak, że poza sezonem są bardziej gorzkie i nabierają też ostrości. Zdecydowanie lepiej smakują w sezonie, który wypada na Maj-Sierpień. Wtedy naprawdę polecam wyjazd do Galicji. W tym regionie Hiszpanii bardzo często można dostać je jako dodatek do piwa (polecam wtedy zamówić piwo: estrella galicia albo 1906 )
@@maciejje ogólnie w Galicji (Vigo i Santiago mają super miejsca) polecam "zobaczyć" od strony gastronomicznej. W Vigo można zjeść super ośmiornice, a pod wieczór przy porcie jak zamawia się drinki czy też piwo, w 90% lokali dostaje się za darmo zagryzkę. Mogą być to chipsy, żelki, papryczki, oliwki, czasem nawet można dostać nawet całą kanapkę. A w Santiago polecam skoczenie do sklepów z wyrobami cukierniczymi. Sonia na pewno byłaby zachwycona ciastkami z migdałów i ciastem migdałowym.
Maciek jak będziecie w Barcelonie to polecam wam zjeść Caldoso de Bogavante w Diegos Bar. Jak dla mnie była to cudowna wariacja na temat Paelli z Homarem a do tego przesympatyczny właściciel dbający o dobrą atmosferę. Do tego polecę wam malutką rodzinną chińską knajpkę Little Foodie a tam w szczególności jako przystawkę kaczkę w sosie sojowym a potem wszystkie pierogi i bułeczki na parze zwłaszcza te z wieprzowiną.
A propos kuchni hiszpańskiej słyszałem wiele zachwytów, jednak po spędzeniu tutaj niemal pół roku zadaje pytanie: co konkretnie robi taki szał? Tapasy są super ale to w dalszym ciągu jedynie przekąski. Jamon iberico uwielbiam natomiast natomiast i ona potrafi się przejść. Kuchnia hiszpańska kojarzy mi się z tłustymi potrawami i mam wrażenie, że większość restauracji z półwyspu iberyjskiego nie miałoby racji bytu w Polsce, czy to ze względu na samą jakość potraw czy obsługę
Spanish cuisine is not just what they show you in videos, it is not just fatty dishes and tapas. The thing is that you have to know about it and the amount of variety it has, that's why it is one of the best👋🏻🇪🇸
Być w Walencji i nie być w La Pepica to zbrodnia. Najlepszy lobster i ryby. Paella też świetna, ale jadłem lepszą w okolicach Castellon. A co do okolic to polecam Hotel Restaurante Verdia w Sueras. Wyjątkowe miejsce pod każdym względem.
Szybkie sprostowanie :) Patatas bravas to ziemniaki w sosie pomidorowym(przewaznie lekko pikantnym) a te w majonezie z czosnkiem to alioli :) papryczki Padron - wlasnie caly myk z tymi papryczkami jest taki ze jedna na 20 srednio jest spicy :) ot caly urok i fame wlasnie dzieki temu :P Tapas pochodzi od slowa tapa i chodzilo i kawalek chleba z czyms na gorze(kanapka taka) ktora mozna bylo polozyc na szklance zeby uciazliwe muchy nie wlecialy wlasnie do trunku (edit: o wlasnie dotarlem do momentu w ktorym opisujesz historie tego slowa :) ) good job ! swietny odcinek :) niestety Walencja nie jest az tak znana z kuchnii- przynajmniej nie tak bardzo jak polnoc i andaluzja :) ! nastepnym razem San Sebastian/Bilbao albo Sevilla!
Maćku, mam nadzieję, że przyjmiesz ze spokojem szczyptę krytyki. CASA CARMELA to miejsce kultowe istniejące od 100 lat, w którym spotykają się miejscowi Hiszpanie na obiad. Mało jest turystów bo na miejsce czeka się czasem i tydzień. Co do paella to krytykując ją jak dobry znawca, źle ją jesz. Po pierwsze drapiesz po tej patelni, łyżką albo widelcem i zjadacie z niej mięso bezpośrednio. Talerz, który dostałeś jest po to żeby sobie na nim obierać te kawałki mięsa z kostek natomiast ryż zjadasz drewnianą łyżką wydrapując przypalony bulion, który jest głównym nośnikiem smaku. Smak każdej paelli jest niesamowity i niepowtarzalny, wiem bo często tam bywam jak jestem w Hiszpanii. Jeśli mi powiesz, że się przechwalam to mogę ci nagrać dowolną ilość materiału z każdego miejsca w tej restauracji, również z tego miejsca w którym ją przyrządzają. Taki materiał jest nagrany przez nas i można go znaleźć na vlogu z Hiszpanii. p.s. w tym miejscu mają też inne kultowe potrawy , polecam spróbować "ośmiorniczki w sosie pistacjowym". Pozdrawiam Cię serdecznie.
Maciuniu (mam pewnie tyle lat co Ty i Sonia razem ,to moge tak...chyba :)) z okazji urodzin zycze Ci pierdylion zajebistych sernikow ...a coo ...pozdro Tusia :)
Troche jestem zawiedziona materialem z Walencji ale kazdy ma swoj gust i smak i czesto trudno sie zgodzic. Ale z pozytywow pozwolilo mi to uswiadomic ze trzeba nabrac dystansu do mainstreamowych polecajek i kierowac sie swoim instynktem. Jestem w Walencji srednio co 3 miesiace i moja przygoda z jedzeniem jest zupelnie odmienna :) ale w sumie jestem spokojna bo nie odwiedziles zadnego polecanego przeze mnie miejsca poza Ricardem Camarena i z tego co widzialam to wiekszosc wybranych miejsc byla mega turystyczna (poza El Palmar) :) mam nadzieje ze w kolejnych podrozach po Hiszpanii uda Ci sie wejsc do bardziej autentycznych miejsc. Milego w Barcelonie!
W sensie, że El Palmar nie było mega turystyczne? :P Tam byli sami turyści, czego nie można powiedzieć o pierwszym miejscu na tapas, churrerii czy Kiosko La Pergola :)
Ja w Walencji jadłam przeciętna kuchnie hiszpańska, za to najlepsza na świecie indyjską ( co dziwne w każdym odwiedzonym lokalu😅) i włoskie gelato najlepsze na świecie!
Jak wypada Walencja w porównaniu z kuchnią portugalską i Waszym pobytem w tym kraju? Mnie Hiszpania w ogóle nie zachwyciła, a Portugalia kulinarnie bardzo.
Myślałam, że odczarujecie mi hiszpańską kuchnię a tu klops 💩 Będąc w Hiszpanii, a dokładnie w Barcelonie, niestety nie udało mi się trafić na nic smacznego, a najgorsze co zjadłam to rożek z chorizo i ziemniakami kupiony na Mercat de la Boqueria (okazało się tłuste i zimne). Za to bardzo dobrze wspominam knajpkę godzinę drogi pociągiem od Barcelony, która serwowała kuchnię brytyjską...Nie ma to jak próbowanie lokalnych potraw 😂
@@maciejje niestety na Boquerii nie warto jeść nic poza owocowymi sałatkami i alko xD Mimo tego, że jest tam fajnie być i popatrzeć na wszystko, jest klimacik. Ogólnie to byłam w Barcelonie parę razy w życiu na przełomie ostatnich 10 lat i jest coraz gorzej - coraz drożej a obsługa i kucharze coraz mniej się starają xD Czasem lepsze żarcie potrafi być w hotelu na all inclusive (np. Na Kanarach mieliśmy zajebiste) lub w wiosce zabitej dechami u jakiegos bezzębnego dziadka Jose Manuela niż w fancy restauracji w centrum Barcelony... Byłam w marcu 2022 ze znajomymi i było nam ciężko znaleźć coś fajnego, byłam zawiedziona i paellami i patatas bravas i owocami morza, a najlepsze jedzenie jedliśmy w meksykańskiej knajpie koło naszego airbnb pierwszego wieczora po przylocie, gdzie weszliśmy spontanicznie zjeść "cokolwiek".
Maciej jestem trochę kawowym ignorantem, czy możesz wyjaśnić prostymi słowami dlaczego warto pić kawę z dripa? O co w tym chodzi? Jakie ma zalety względem kawy z jakiegoś dobrego ekspresu ciśnieniowego? Czytałem trochę w internecie na ten temat i nadal jest to dla mnie niejasne, a chciałbym jednak być bardziej cool i na czasie jeśli chodzi o picie kawy
Przede wszystkim taka kawa ma inny smak, w mojej opinii jest "lżejsza" (w smaku, nie jeśli chodzi o zawartość kofeiny). Łatwiej też wyczuć inne smaki i aromaty. W warunkach domowych łatwiej też zrobić kawę z dripa niż z ekspresu. Czy to zaleta, czy wada? To już trzeba samemu ocenić. :)
W dużym skrócie: „Obecnie kawy speciality to takie, które uzyskują 80 i więcej punktów w stupunktowej skali. Punkty przyznają specjalnie wykwalifikowani “somelierzy” kawy - czyli Q graderzy.” To taka krótka definicja, najbardziej oddająca to, jaka kawa ma prawo nazywać się speciality, a jaka nie. Polecam książkę „Kawa” Iki Grabowskiej. Tam jest to fajnie i w przystępny sposób opisane, zresztą nie tylko to. :)
Chyba nie zmieniają smaku całego dania zbytnio, po prostu struktura tego mięsa to jak takie serca drobiowe, tyle że kształt bardziej okrągły;D ot taka ciekawostka. U nas raczej jeśli chodzi o podroby to pośród takiego bogactwa jak plucka, nerki, wątróbka, móżdżek to akurat jądra jakiegokolwiek zwierzęcia chyba ciężko spotkać :p
@@duktong723 o jadrach nie slyszalam . Faktem natomiast jest ,ze w czasie wojny domowej do paelli zamiast miesa krolika dawalo sie szczury z Albufery ( to jezioro nad ktorym byl Maciej z Sonia).
@@maciejje gorąco polecam Babula Bar 1937. 2 lata temu było tam świetne jedzenie. Jestem ciekaw, czy nadal trzymają poziom? Znakomita paella jest natomiast w Casa Amalia 1950. Doskonałe ceviche w Lascar 74. Spróbujcie!
A gdy zaprosiliśmy znajomych hiszpanow do nas do domu i mój Alessio przygotował pyszna karbonare to oni mówili że smak ok ale makaron niedogotowany... Kilka razy próbowaliśmy makaronów tutaj... Ale nie da się go jeść, rozpada się na widelcu... Niby składniki podobne bo blisko morza śródziemnego i historycznie też mają wiele wspólnego a jednak różnica w kuchni ogromna... A co najlepsze większość potraw z kuchni włoskiej jest bardzo szybka w przygotowaniu w przeciwieństwie do hiszpańskiej (risotto (zależy z czym) ok. 20-30 minut a paella ok. 3 godzin.... Ale to kwestia gustów, ja nie przepadam i jak już idziemy coś zjeść poza domem to coś azjatyckiego (np. Colonial restauracja typu all you can eat). Duży wybór i cena przystępna. Pozdrawiam
Będąc na Majorce przekonałem się, że kuchnia w Hiszpanii szału nie robi. Ich najlepiej oceniane restauracje to co najwyżej polska średnia knajpa. Poza tym w większości miejsc podejście na zasadzie "i tak turyści przyjdą".
@@ZAKOMAR a kto tu mówi o kurortach? nawet nie wiem jakie są w Hiszpanii.zawsze podróżuje na własną rękę i właśnie dlatego spróbowałam i uważam,że kuchnia tam jest po prostu kiepska i raczej niesmaczna w porównaniu do innych krajów
Co do papryczek Padron, to tak zdarzyło mi się dostać mega ostre i to w Polsce, ale ja słyszałem nieco inną inną wersję, mianowicie, że nie jest to odmiana nieostra, papryczki Padron są zbierane jeszcze nie do końca dojrzałe i wtedy są łagodne, natomiast jak pozostawimy je na krzaku zbyt długo staną się jak najbardziej ostre, nie wiem czy to prawda, ale taką historię ktoś w Hiszpanii mi opowiedział. Może ktoś jest w stanie zweryfikować.
Dla mnie kuchnia hiszpańska jest dosc skrajna. Kocham paellę i fideuá (taka jakby paella z krotkim makaronem), ale wolę wersję z owocami morza. Kocham też croquetas i wiele innych tapasów, dobre sery i wino. Ale Hiszpanie tak naprawdę w domu jedzą dużo mięsa, a na wybrzeżu to i tak wersja lite. No i jedzą wszystkie części zwierzęcia, co w sumie szanuję, ale ja większości mięsa nie lubię xd Jedzą też rzeczy typu ogon byka. Wynika to tez klimatu, nie wszędzie w Hiszpanii naturalnie rosną pomarańcze i papryka. W wewnętrznej części Hiszpanii są duże wachania temperatury i tam ludzie jedzą tłusto i dużo mięsa.
Mówisz ze uszka świnskie nie dobrze smakują, to ja będąc na praktykach w Walencji zamówiłem manitas de cedro, bo pani tak chwaliła i świetnie opowiadała a dostałem kopyto świnskie oblane sosem 😅😅
Gdzie warto zjeść w Walencji?
Jezeli ktos nie jest zainteresowany sensu stricte kuchnia hiszpañska to niech wpadnie do ktoregos z lokali Voltereta. ( chodzi tu o miks jedzenia i aranzacji wnetrza). Bali, Manhattan, Kioto
Tak, Voltereta koniecznie, dodatkowo Sabora Gourmet - najlepsza paella!!! I Saona, wszystkie lokalizacje (choć najlepsza to Saona Casino)
A horchate najlepiej wypić w Alborayi, Horchatería Vida
Jakieś duże różnice w smaku w horchacie w Alborayi? :)
Koniecznie na kawę do mayan coffee przy Portal de Quart - świetne flat white! Właściciel mówi trochę po polsku bo pracował kiedyś z Polakami.
Z restauracji polecam Jamon Jamon, Shiraz (to już nie kuchnia hiszpańska ale pyszna jagnięcina i świetne wino dobierane przez kelnera) i Canalla Bistro. Jeśli macie ochotę na pizzę neapolitańską to A'napule (risotto bez smaku ale pizza bardzo dobra).
A jeśli wybieracie się do Barcelony to odwiedźcie restaurację Arume :)
Mieszkam w Hiszpanii półtorej roku i mam już tak dosyć tutejszego jedzenia bo to co Hiszpanie realnie jedzą na co dzień to nie prawdziwa kuchnia śródziemnomorska tylko wszystko tłuste, tona pieczywa i ziemniaków 🥲 Także oglądając film po prostu przeżywałam z wami te smaki i podzielam opinię haha
Ciekawe, jak nam posmakuje w Barcelonie :)
Zona de fritura! Doskonale rozumiem!
What we eat is all healthy, since that is why we have such high life expectancy rates, another thing is that you have not tried this wonderful cuisine properly. I am surprised by the amount of ignorance in the comments.
Ja uważam podobnie... Hiszpańska kuchnia nie rozwala... Z moim partnerem który pochodzi z Rzymu mieszkamy 30 km od Walencji ale gotujemy w domu polskie i włoskie potrawy. Duuuuzo lepsze.
Surely you have not tried even a quarter of Spanish food, a shame. But hey, the world knows that it is one of the best
Mi jedzenie w Hiszpanii i na wyspach Kanaryjskich bardzo smakowało, było leciutkie. Pewnie zależy na jakie knajpki się trafi. To jak w Polsce jedni gotują bardzo tłusto, dodają maggi, mnóstwo cukru do surówki i przetworów, a inni gotują lżej 😃
Według mnie kuchnia hiszpańska jest bardzo przeciętna, najlepsze wspomnienie z wyjazdu do Walencji to pyszne drinki (Aqua di Valencia, Sangria :) :)
Aqua di Valencia rzeczywiście bardzo smaczne (i mocne)
Już niedługo 300 tysięcy, tego Ci życzę na urodziny ❤️
Dzięki! Spełni się za kilka miesięcy :)
Ja uwielbiam kuchnię hiszpańską, wydaje mi się że niektóre potrawy były po prostu nietrafione. Patatas bravas potrafią być fantastyczne, a do tego idealnie usmażony kawałek mięsa i sałatka z pomidorów z wyśmienitą oliwą, niebo w gębie, ale jak wspomniałam trzeba dobrze trafić. Co do polecajek z Barcelony to w 2017 roku byłam w takim barze tapas: Polleria fontana 😊 z przepysznymi crocetas
Te legendy o powstaniu różnego rodzaju potraw czy tradycji związanych z jedzeniem brzmią ekstra, a potem tak się człowiek zastanowi... I już widzę, jak Królowi Panu Co Hej Ho Ho Najważniejszym Ziomkiem Jest jakiś typek typu kelner leci z kawałkiem wędliny, żeby ją wrzucić do szklanki co jest warta jego trzy wypłaty. Bo pada. I wieje. I on tak pomyślał, że Król doceni sherry o smaku woła. No uśmiechnęłam się do tej myśli :D Znając naturę ludzką najprędzej uwierzyłabym w pokrywkę na warstwę alkoholu w żołądku, co ma zapobiegać wydostaniu się tegoż właśnie trunku otworem gębowym na zewnątrz w sposób niepohamowany i nieprzychylny godności chociażby wyimaginowanej.
Ale legendy są super, wiadomo ; )
Kuchnia hiszpańska kojarzy mi się z tluszczem, tłustym mięchem i brakiem przypraw - zdecydowanie jedna z moich najmniej ulubionych kuchni ;) chyba tylko papryczki padron mi wchodzą ;) i sangria :)
Mi powoli też tak się zaczyna kojarzyć… 😅
I rozgotowane warzywa bez smaku...I słodycze z migdałów i smalcu... Najlepsze są dobrej jakości tapas/pintxos, owoce morza i jagnięcina. Jeśli ktoś lubi różnorodność, przyprawy i dobry street food (Meksyk, Azja), albo jest wege, to przynajmniej tu gdzie jestem, w Kraju Basków, lepiej gotować w domu :p
Widocznie nie jadłaś dobre tutejszej kuchni . Hiszpańska kuchnia jest bardzo prosta. Ale urok polega w prostocie . Lokalne produkty i proste połączenia . Wiele ludzi ma zakrzywiony obraz hiszpańskiej kuchni przez miejsca turystyczne, które ida na ilość a nie jakość
@@natala199000 to napisz jaka to kuchnia tak przepyszna caldo z kaszanka albo ryż zabarwiony coloranyem i czym tu się zachwycać ?
@@natala199000 lokalne produkty i proste polaczenia kojarzą mi sie z kuchnią wloska ktora uwielbiam. Chyba rozumiesz ze sa inne gusta i kuchnia hiszpanska moze mi zwyczajnie nie smakowac? A w typowo turystycznym miejscu w Hiszpani akurat nie bylam nigdy.
Sernik w stylu baskijskim... Dla mnie na 1 miejscu, przed nowojorskim ;)
Co do Hiszpanii to są dania pysze a są takie moim zdaniem bardzo średnie. Ja uwielbiam tortilla de patatas ( ale taka półpłynną w środku a nie zbitą), pimientos de padrón, zorza, croquetas, samburiñas, pulpo ala plancha I pulpo galega ( ala feria),.
Ogólnie hiszpańska kuchnia jest prosta, oparta na małej ilości składników. Na północy w Galicji pyszne owoce morza.. no ale to są dania takie domowe, właśnie maloskladnikowe. Mi smakuje bardzo, ale właśnie pojedyncze dania. Nie jest to kuchnia włoska czy grecka lub bliskowschodnia, gdzie jest więcej finezji. No ale jest oparta na dobrych składnikach i to jest spoko ;)
Miałem już dziś nie jeść, ale oglądać to bez szamy, to nie po chrześcijańsku :D
Życzę smacznego!
wszystkiego najlepszego na ta 18tke i pozdr z hiszpanii,fajny odcinek.
Dzięki ;)
Miłe wspomnienie z zeszłorocznych walacji w marcu 😊 urzekło nas to miasto, aczkolwiek jedzeniowo poza tapasami to średnio xD dwa razy na obiadach byliśmy we włoskich knajpach
Śniadanie na pewno polecam w Riverside 10 minut spacerkiem od Katedry. Mega dobre i tanie miejsce - 10/12 euro za kawy i bocadillos dla dwóch osób
Witam. Uwielbiam ryżowe potrawy. Ta Paella to coś dla mnie. Mmmm ależ mi apetytu zrobiłeś :) Pozdrawiam.
SERNIK ROKU 2023 🎉
Liczę, że taki zjemy w Barcelonie :)
Ależ cudowne smaki. 🙂🙂 Sto Lat i dzięki za tę wspólną kulinarną wycieczkę po Walencji.:)
Dzięki!
Spoznione wszystkiego najlepszego 🎉🎉🎉🎉 rośnij duży
Dzięki!
Super odcinek
Dzięki!
super vlog
Dzięki!
Mnie w Hiszpanii najlepiej smakowało jedzenie w barach tapas. Tradycyjne dania nie powalały smakiem np. tortilla de patatas czy paela. Najlepszy był sernik i smaczna, orzeźwiająca sangria🙂
Idealnie do obiadu zawsze się robię głodny kiedy was oglądam ;D
Życzę smacznego!
@@maciejje Dziękuje ;D
Taka Paelle jem raz w roku jak wujek właśnie z Walencji przyjeżdża i robi
Wszystkiego najlepszego z okazji twoich urodzin !!!🎂🍾💐
Bardzo dziękuję!
Kurczę, byłam w Alicante i wcinalismy paelle aż nam się uszy trzęsły ale fakt - pierwsza była z kurczakiem i wieloma warzywami a druga z owocami morza i kurczakiem ale byli PRZEPYSZNE - robię paelle finalnie w domu :)
Tak mnie zainspirowałeś tym filmem, że zadzwoniłam do mamy i kupiłyśmy bilety lotnicze do Rzymu 😁 Kraj inny, ale kierunek podobny. Będzie zwiedzane i jedzone 😋
Udanej podróży! :)
Doceniam ponownie za tą panierkę z ciekawostek. 😁👌
Bardzo dziękuję! :)
Smacznie tam!
Smaczny odcinek do obiadu 😋🇪🇦
Smacznego obiadu!
100 lat, piękne miejsce no i te smaki, pozdrawiam
Dzięki!
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin 🍾🍰
Dzięki!
Robimy kawę i bierzemy się za oglądanie. Jesteśmy bardzo ciekawi!
Smacznej kawusi i miłego oglądania!
spóźnione życzenia urodzieniowe
Dzięki! :)
Mieszkam w Grenadzie w Andaluzji i tutaj podobno jest ostatnie miasto gdzie tapas jest jako gratis do zamówienia prawie wszędzie. Idziesz na piwko za 2.50€ i zawsze masz do niego przekąskę. Więc dość często nawet nie musisz zamawiać za dużo by się najeść :D
To jest specjalny sernik Baskijski. Mega popularny obecnie(aczkolwiek chyba w Polsce nie ma go jeszcze w wielu kawiarniach?)
Specjalny? W jakim sensie? Miał za mało spalony wierzch chyba 🤔
Nie wiem gdzie zjeść w Walencji ale dzięki papryczkom Z Padron wykręcił Pan panie Maciek 53 zrobienia w 37 min to jest chyba rekord pozdrawiam
Bardzo dziękuję za policzenie :) Rekordowo dużo zdrobnień w rekordowo długim filmie :)
Kultura tapas to przede wszystkim Granada- tam do każdego napoju dostajesz pyszności! (Bary specjalizują się w konkretnych rodzajach dań- np w owocach morza) polecanko!
Dzięki!
Muszę sprostować kwestie serrano ;)
Jamón ibérico - serrano, które jest zrobione z hiszpańskiej swini ibérico
Jamón Ibérico de bellota - szynka, pochodząca ze świni ibérico i karmiona tylko i wyłącznie żołędziami (bellotas)
To ta ostatnia jest najdroższa i najsmaczniejsza. Bardzo polecam
taak, masz rację, ja bardzo skrótowo o tym powiedziałem - myślałem, że później gdzieś rozwinę temat, ale nie było okazji :)
i dla ścisłości: w tamtym miejscu była to właśnie jamon iberico de bellota :)
5Jotas y Joselito.....
Hola na moich terenach. Z gustami się nie dyskutuje. Uwielbiam paella i często ja robię. Najlepsza paella podobno z Albufera. Od razu pomyślałem, ze jesteś zwolennikiem risotto. W tym wypadku mogliście spróbować arroz meloso z bogavante (zbliżone do risotto). Polecam arroz al horno ryz z pieca. Orchata de chufa musi byc zimna a nawet zmrożona i ta najlepsza jest w Alboraya, bo i stamtąd pochodzi. Raczej nie pija się jej na śniadanie. Żadne patatas bravas nie byly nimi. Cóż, tez restauratorzy oszukują za co mi wstyd. Jak churros to świeżo przygotowane (nie jestem zwolennikiem). Pozdrawiam i do zobaczenia. Najlepsza kawa to carajillo czyli cremaet.
W Barcelonie polecam przejść się po Carrer de Blai na róznego rodzaju pintxos (oczywiście są różne miejsca, w jednym są ciekawsze kompozycje, w innych mniej)
Dzięki za rekomendacje!
Dzięki za fajny materiał, trochę mnie martwi że mimo upływu lat pożegnanie "do zobaczenia w lepszych czasach" jest nadal aktualne 😢
Ale to nie musi oznaczać, że czasy są złe, tylko że zawsze mogą być lepsze :)
Polecajek jedzeniowych z Barcelony akurat nie mam, ale mogę polecić kawiarnię. Co prawda nie wiem, czy mają kawę speciality, bo pije tylko cappucino, ale była to jedna z najlepszych kaw w moim życiu :) Miejscówka to Fargo Cafe blisko Sagrady Familii na Carrer de la Marina 288.
Dzięki za polecenie!
Byłem w Walencji rok temu w marcu i albo ja miałem wyjątkowe szczęscie albo wy wyjątkowego pecha. Wróciłem po tygodniu zachwycony hiszpańską kuchnią. Chociaż faktycznie pokryły sie nam tylko to miejsce z orchatą i DDL. W DDL trzeba było wziąc brioszke z bekonem, awokado i jajecznicą albo berlinera z bitą śmietaną i owocami.
Myślę, że jest jeszcze trzecia opcja i po prostu bardziej Ci kuchnia hiszpańska odpowiada. :) Spróbujemy się przekonać w Barcelonie, ale na pewno nie będziemy gonić za paellą. :D
Ogólnie z papryczkami jest tak, że poza sezonem są bardziej gorzkie i nabierają też ostrości. Zdecydowanie lepiej smakują w sezonie, który wypada na Maj-Sierpień. Wtedy naprawdę polecam wyjazd do Galicji. W tym regionie Hiszpanii bardzo często można dostać je jako dodatek do piwa (polecam wtedy zamówić piwo: estrella galicia albo 1906 )
Dzięki za garść informacji 😎
@@maciejje ogólnie w Galicji (Vigo i Santiago mają super miejsca) polecam "zobaczyć" od strony gastronomicznej. W Vigo można zjeść super ośmiornice, a pod wieczór przy porcie jak zamawia się drinki czy też piwo, w 90% lokali dostaje się za darmo zagryzkę. Mogą być to chipsy, żelki, papryczki, oliwki, czasem nawet można dostać nawet całą kanapkę.
A w Santiago polecam skoczenie do sklepów z wyrobami cukierniczymi. Sonia na pewno byłaby zachwycona ciastkami z migdałów i ciastem migdałowym.
I dziękuję za polecenia!
Maciek jak będziecie w Barcelonie to polecam wam zjeść Caldoso de Bogavante w Diegos Bar. Jak dla mnie była to cudowna wariacja na temat Paelli z Homarem a do tego przesympatyczny właściciel dbający o dobrą atmosferę. Do tego polecę wam malutką rodzinną chińską knajpkę Little Foodie a tam w szczególności jako przystawkę kaczkę w sosie sojowym a potem wszystkie pierogi i bułeczki na parze zwłaszcza te z wieprzowiną.
Dzięki za polecenia :)
BARCELONA - koniecznie odzwiedzcie knajpę La Bombeta żeby spróbować bombas. Mega klimat lokalnej knajpki, a bombas (szczególnie sos) kosmiczne!
Dzięki!
Sto lat 😁
Dzięki!
Super odcinek! A w Barcelonie zdecydowanie polecamy Fismuler! 😊
Dzięki!
@@maciejje I jeszcze AmoVino 😀
A propos kuchni hiszpańskiej słyszałem wiele zachwytów, jednak po spędzeniu tutaj niemal pół roku zadaje pytanie: co konkretnie robi taki szał? Tapasy są super ale to w dalszym ciągu jedynie przekąski. Jamon iberico uwielbiam natomiast natomiast i ona potrafi się przejść. Kuchnia hiszpańska kojarzy mi się z tłustymi potrawami i mam wrażenie, że większość restauracji z półwyspu iberyjskiego nie miałoby racji bytu w Polsce, czy to ze względu na samą jakość potraw czy obsługę
Spanish cuisine is not just what they show you in videos, it is not just fatty dishes and tapas. The thing is that you have to know about it and the amount of variety it has, that's why it is one of the best👋🏻🇪🇸
Super vlog!!!!🦀🦞🦐🦑🦪
Dzięki :)
Super , że smakowało almuerzo :)
Jak będziesz na Śląsku to polecam ci zawitać do Złotej Gęsi w Siewierzu i do Baru Pod Kołem na Podwarpiu.
Dzięki za rekomendacje 👌
Być w Walencji i nie być w La Pepica to zbrodnia. Najlepszy lobster i ryby. Paella też świetna, ale jadłem lepszą w okolicach Castellon.
A co do okolic to polecam Hotel Restaurante Verdia w Sueras. Wyjątkowe miejsce pod każdym względem.
Szybkie sprostowanie :) Patatas bravas to ziemniaki w sosie pomidorowym(przewaznie lekko pikantnym) a te w majonezie z czosnkiem to alioli :)
papryczki Padron - wlasnie caly myk z tymi papryczkami jest taki ze jedna na 20 srednio jest spicy :) ot caly urok i fame wlasnie dzieki temu :P
Tapas pochodzi od slowa tapa i chodzilo i kawalek chleba z czyms na gorze(kanapka taka) ktora mozna bylo polozyc na szklance zeby uciazliwe muchy nie wlecialy wlasnie do trunku (edit: o wlasnie dotarlem do momentu w ktorym opisujesz historie tego slowa :) ) good job ! swietny odcinek :) niestety Walencja nie jest az tak znana z kuchnii- przynajmniej nie tak bardzo jak polnoc i andaluzja :) ! nastepnym razem San Sebastian/Bilbao albo Sevilla!
Potwierdziles opinie mojej wnuczki jezeli chodzi o paelle a najlepsze bylo ze ona stwierdzila "babciu twoja paella jest o niebo smaczniejsza" 😂😘❤️
Z jedzeniem babci nic nie może konkurować ;)
Horchata uwielbiam!!!Latem nie ma nic lepszego!
No właśnie chyba w upalne dni smakuje lepiej niż w połowie lutego 😅
@@maciejje dokładnie.Teraz to nie czas no nią 😁😁😁
Maćku, mam nadzieję, że przyjmiesz ze spokojem szczyptę krytyki. CASA CARMELA to miejsce kultowe istniejące od 100 lat, w którym spotykają się miejscowi Hiszpanie na obiad. Mało jest turystów bo na miejsce czeka się czasem i tydzień.
Co do paella to krytykując ją jak dobry znawca, źle ją jesz. Po pierwsze drapiesz po tej patelni, łyżką albo widelcem i zjadacie z niej mięso bezpośrednio.
Talerz, który dostałeś jest po to żeby sobie na nim obierać te kawałki mięsa z kostek natomiast ryż zjadasz drewnianą łyżką wydrapując przypalony bulion, który jest głównym nośnikiem smaku. Smak każdej paelli jest niesamowity i niepowtarzalny, wiem bo często tam bywam jak jestem w Hiszpanii.
Jeśli mi powiesz, że się przechwalam to mogę ci nagrać dowolną ilość materiału z każdego miejsca w tej restauracji, również z tego miejsca w którym ją przyrządzają. Taki materiał jest nagrany przez nas i można go znaleźć na vlogu z Hiszpanii.
p.s. w tym miejscu mają też inne kultowe potrawy , polecam spróbować "ośmiorniczki w sosie pistacjowym".
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Hej, dzięki za uwagę odnośnie jedzenia paelli. Biorę do serca. ♥️ Co do niesamowitego smaku… to już może każdy ocenić z osobna :)
Maciuniu (mam pewnie tyle lat co Ty i Sonia razem ,to moge tak...chyba :)) z okazji urodzin zycze Ci pierdylion zajebistych sernikow ...a coo ...pozdro Tusia :)
Ale mnie to rozbawiło, ja życzę dalej dobrego humoru, kocham takie podejście :))
skusilam sie w Londonie na czuriosy(nie wiem czy dobrze napisalam) ale tez nie byly dobre...myslalam ze dlatego ze tutaj pozdro Tusia :)
Troche jestem zawiedziona materialem z Walencji ale kazdy ma swoj gust i smak i czesto trudno sie zgodzic. Ale z pozytywow pozwolilo mi to uswiadomic ze trzeba nabrac dystansu do mainstreamowych polecajek i kierowac sie swoim instynktem. Jestem w Walencji srednio co 3 miesiace i moja przygoda z jedzeniem jest zupelnie odmienna :) ale w sumie jestem spokojna bo nie odwiedziles zadnego polecanego przeze mnie miejsca poza Ricardem Camarena i z tego co widzialam to wiekszosc wybranych miejsc byla mega turystyczna (poza El Palmar) :) mam nadzieje ze w kolejnych podrozach po Hiszpanii uda Ci sie wejsc do bardziej autentycznych miejsc. Milego w Barcelonie!
W sensie, że El Palmar nie było mega turystyczne? :P Tam byli sami turyści, czego nie można powiedzieć o pierwszym miejscu na tapas, churrerii czy Kiosko La Pergola :)
Możesz polecić jakieś miejsca w Walencji?
Ja w Walencji jadłam przeciętna kuchnie hiszpańska, za to najlepsza na świecie indyjską ( co dziwne w każdym odwiedzonym lokalu😅) i włoskie gelato najlepsze na świecie!
Jak wypada Walencja w porównaniu z kuchnią portugalską i Waszym pobytem w tym kraju? Mnie Hiszpania w ogóle nie zachwyciła, a Portugalia kulinarnie bardzo.
Wspomnienia z Portugalii mam mimo wszystko lepsze :)
Polecam abyś sprawdził sernik " Jon Cake " w Barcelonie !
Mamy w planach 😊
Podobno jak się trafi pikantna padron to na szczęście 😊
Maćku wrzucaj coś z Barcelony, bo lecę na majówkę, a ufam wam w kwestii wyboru restauracji na wakacjach 🫡 wszystkiego najlepszego 💯🎈
Będzie film w połowie marca ;)
26:12 pamiętasz gdzie dokładnie kupiłeś ta czapkę w Walencji? Jestem teraz tam i szukam dokładnie takiej samej. Jest ekstra :)
U Soni na kanale znajdziesz.
Na tik toku pojawiły się moje polecenia na jedzonko w Barcelonie
Myślałam, że odczarujecie mi hiszpańską kuchnię a tu klops 💩 Będąc w Hiszpanii, a dokładnie w Barcelonie, niestety nie udało mi się trafić na nic smacznego, a najgorsze co zjadłam to rożek z chorizo i ziemniakami kupiony na Mercat de la Boqueria (okazało się tłuste i zimne). Za to bardzo dobrze wspominam knajpkę godzinę drogi pociągiem od Barcelony, która serwowała kuchnię brytyjską...Nie ma to jak próbowanie lokalnych potraw 😂
Zobaczymy, jak my trafimy w Barcelonie :)
@@maciejje Oby się Wam poszczęściło 👍🏻
przynajmniej dzięki Wam wiem gdzie szukać dobrej kawy i serniczka będąc w Walencji 😎
Dzięki!
@@maciejje niestety na Boquerii nie warto jeść nic poza owocowymi sałatkami i alko xD Mimo tego, że jest tam fajnie być i popatrzeć na wszystko, jest klimacik. Ogólnie to byłam w Barcelonie parę razy w życiu na przełomie ostatnich 10 lat i jest coraz gorzej - coraz drożej a obsługa i kucharze coraz mniej się starają xD Czasem lepsze żarcie potrafi być w hotelu na all inclusive (np. Na Kanarach mieliśmy zajebiste) lub w wiosce zabitej dechami u jakiegos bezzębnego dziadka Jose Manuela niż w fancy restauracji w centrum Barcelony... Byłam w marcu 2022 ze znajomymi i było nam ciężko znaleźć coś fajnego, byłam zawiedziona i paellami i patatas bravas i owocami morza, a najlepsze jedzenie jedliśmy w meksykańskiej knajpie koło naszego airbnb pierwszego wieczora po przylocie, gdzie weszliśmy spontanicznie zjeść "cokolwiek".
No to zobaczymy, nie nastawiam się jakoś, ale może się zaskoczę :)
Maciej jestem trochę kawowym ignorantem, czy możesz wyjaśnić prostymi słowami dlaczego warto pić kawę z dripa? O co w tym chodzi? Jakie ma zalety względem kawy z jakiegoś dobrego ekspresu ciśnieniowego? Czytałem trochę w internecie na ten temat i nadal jest to dla mnie niejasne, a chciałbym jednak być bardziej cool i na czasie jeśli chodzi o picie kawy
Przede wszystkim taka kawa ma inny smak, w mojej opinii jest "lżejsza" (w smaku, nie jeśli chodzi o zawartość kofeiny). Łatwiej też wyczuć inne smaki i aromaty. W warunkach domowych łatwiej też zrobić kawę z dripa niż z ekspresu.
Czy to zaleta, czy wada? To już trzeba samemu ocenić. :)
@@maciejje dziękuję za odpowiedź
Cała przyjemność po mojej stronie :)
@@maciejje a określenie "speciality" to po prostu kawa dobrej jakości z konkretnie zdefiniowanego regionu coś jak szczepy w winiarstwie tak?
W dużym skrócie: „Obecnie kawy speciality to takie, które uzyskują 80 i więcej punktów w stupunktowej skali. Punkty przyznają specjalnie wykwalifikowani “somelierzy” kawy - czyli Q graderzy.” To taka krótka definicja, najbardziej oddająca to, jaka kawa ma prawo nazywać się speciality, a jaka nie. Polecam książkę „Kawa” Iki Grabowskiej. Tam jest to fajnie i w przystępny sposób opisane, zresztą nie tylko to. :)
100 LAT 🙂. Serniczek myyy, zjadłabym ,zresztą jak wszystko inne 😁👍
Dzięki!
Horchata też w Meksyku jest dość popularna. Meksykańska bazuje na ryżu.
Piłem kiedyś taką w Stanach, chyba bardziej mi smakowała :D
Nie wiem czy to prawda ale kolega mieszkający w Hiszpanii mówił że czasem do paelli dają jądra barana, które w smaku przypominają kurze serca
Ciekawe, czy wtedy smakuje lepiej, czy gorzej 😅
Chyba nie zmieniają smaku całego dania zbytnio, po prostu struktura tego mięsa to jak takie serca drobiowe, tyle że kształt bardziej okrągły;D ot taka ciekawostka. U nas raczej jeśli chodzi o podroby to pośród takiego bogactwa jak plucka, nerki, wątróbka, móżdżek to akurat jądra jakiegokolwiek zwierzęcia chyba ciężko spotkać :p
@@duktong723 o jadrach nie slyszalam . Faktem natomiast jest ,ze w czasie wojny domowej do paelli zamiast miesa krolika dawalo sie szczury z Albufery ( to jezioro nad ktorym byl Maciej z Sonia).
W Barcelonie musicie odwiedzić dwa bary które znajdują się w top 3 barów na świecie: Paradiso i Sips ;)
Może, kto wie!
W Barcelonie polecam La tasqueta de blai przepyszne pintxos, wybór ogromny
Właśnie tam jedliśmy 😅
@@maciejje ooo super👍 i jak? smakowało?
Ekstra :)
@@maciejje mam nadzieję, że to zobaczę na filmie🙂
Będzie!
👍
Panie Macieju, myślał może pan nad zrobieniem filmu o jadalnych robakach? :o
Już dawno zrobiłem: th-cam.com/video/CcNofWQ8Qm4/w-d-xo.html :)
Czekam niecierpliwie na Barcelone bo moja mlodsza wnuczka jest zachwycona tym miastem i mazy o wycieczce do Barcelony
W połowie marca powinien być odcinek :)
@@maciejje gorąco polecam Babula Bar 1937. 2 lata temu było tam świetne jedzenie. Jestem ciekaw, czy nadal trzymają poziom? Znakomita paella jest natomiast w Casa Amalia 1950. Doskonałe ceviche w Lascar 74. Spróbujcie!
Zastanawiam sie co wybrac na wakacje i mysle Czy Hiszpania czy Włochy. Pod wzgledem kuchni , ktory kraj dal Ciebie lepszy ?
Pod kątem jedzenia i kuchni zdecydowanie Włochy
Gdy wrzuciłeś ten film, to akurat jadłam gotową paellę z Biedry 🙈 To chyba profanacja
Chyba tak 🤔
@@maciejje i jest ohydna, jakby kto pytał 😅
A gdy zaprosiliśmy znajomych hiszpanow do nas do domu i mój Alessio przygotował pyszna karbonare to oni mówili że smak ok ale makaron niedogotowany... Kilka razy próbowaliśmy makaronów tutaj... Ale nie da się go jeść, rozpada się na widelcu... Niby składniki podobne bo blisko morza śródziemnego i historycznie też mają wiele wspólnego a jednak różnica w kuchni ogromna... A co najlepsze większość potraw z kuchni włoskiej jest bardzo szybka w przygotowaniu w przeciwieństwie do hiszpańskiej (risotto (zależy z czym) ok. 20-30 minut a paella ok. 3 godzin.... Ale to kwestia gustów, ja nie przepadam i jak już idziemy coś zjeść poza domem to coś azjatyckiego (np. Colonial restauracja typu all you can eat). Duży wybór i cena przystępna. Pozdrawiam
Z tego co zrozumiałam to kuchnia taka sobie szału nie ma 😉
Kiedy wleci kolejny firm z Białegostoku/Podlasia?
Nie mam pojęcia, na razie nie ma takiego w planach (choć oczywiście chcę wrócić i wrócę na pewno, ale nie ma konkretnych planów).
Paella z czym???? Zadziwiłeś mnie tą tradycyjną formą haha
Sam się tym zdziwiłem, kiedy zacząłem więcej o tym czytać 😅
Będąc na Majorce przekonałem się, że kuchnia w Hiszpanii szału nie robi. Ich najlepiej oceniane restauracje to co najwyżej polska średnia knajpa. Poza tym w większości miejsc podejście na zasadzie "i tak turyści przyjdą".
Tylko Majorka rzeczywiście jest bardzo mocna nastawiona na turystów :) Walencja mimo wszystko dużo mniej.
Zgadzam się. To samo np. na północy Hiszpanii (Galicja itp.). Ogólnie oceniam kuchnie hiszpańska jako słabą.
Nie ma szans do baru polskiego ! A nie restauracji !
@@ZAKOMAR a kto tu mówi o kurortach? nawet nie wiem jakie są w Hiszpanii.zawsze podróżuje na własną rękę i właśnie dlatego spróbowałam i uważam,że kuchnia tam jest po prostu kiepska i raczej niesmaczna w porównaniu do innych krajów
@@ZAKOMAR jaka Majorka? Czyta Pan w ogóle komentarze na które odpwoiada? Przecież pisałam wprost,że mówię o poloncy Hiszpanii
Szczerze to ta paella nie wyglądała apetycznie kiedyś były kuchenne rewolucje chyba w Łodzi i tam Magda Gessler lepiej wyglądającą paelle stworzyła 😉
Po tym filmie wiem skąd sie wzieło DDL u Rogala DDL ;)
🙈
Jakie są najlepsze tapas?
Pimientos de padron i patatas bravas ☺️
Ja lubie mojame( ta suszona ryba, ktrora jedliscie jaka przystawke w El Palmar).
O, dzięki za info, co jedliśmy, bo nie wiedziałem, co to za ryba 😅
@@maciejje to byl pewnie tunczyk, ale suszony w ten sposob nosi nazwe mojama. Chodzi mi o ta rybe krojona w cienkie plasterki.
Tak przypuszczałem, że to suszony tuńczyk, hiszpańskiej (walenckiej? katalońskiej?) nazwy nie znałem :)
W Walencji nie istnieje za bardzo kultura tapas tak jak na przykład w Andaluzji dlatego zazwyczaj są drogie, i niezbyt dobre .
Widzę szału nie ma. A szkoda bo wybieramy się w maju na kilka dni.
Jedno z lepszych miejsc to Casa Montana ,tam powinniscie isc zdecydowanie
Mialem też na liście, trochę za fancy mi się wydało, może następnym razem!
Zgadzam sie . Mega jakosc.
Oy szkoda że wam nie smakowało .Mieszkam w Hiszpanii 23 lata i kocham to kuchnie . Niewiem może pech że źle trafiliście
Zobaczymy w Barcelonie :)
Hahha ania zgodzę sie z tobą mieszkam tutaj 15 lat .. kocham hiszpańską kuchnie
Może to kwestia przyzyczajrnya się do snaków.
Pimiento Kraków
W galicji jest o wiele pyszniej. Polecam…
Może kiedyś odwiedzimy, kto wie! :)
Co do papryczek Padron, to tak zdarzyło mi się dostać mega ostre i to w Polsce, ale ja słyszałem nieco inną inną wersję, mianowicie, że nie jest to odmiana nieostra, papryczki Padron są zbierane jeszcze nie do końca dojrzałe i wtedy są łagodne, natomiast jak pozostawimy je na krzaku zbyt długo staną się jak najbardziej ostre, nie wiem czy to prawda, ale taką historię ktoś w Hiszpanii mi opowiedział. Może ktoś jest w stanie zweryfikować.
Ciekawa historia! Może jest w niej trochę prawdy, kto wie :)
Dla mnie kuchnia hiszpańska jest dosc skrajna. Kocham paellę i fideuá (taka jakby paella z krotkim makaronem), ale wolę wersję z owocami morza. Kocham też croquetas i wiele innych tapasów, dobre sery i wino. Ale Hiszpanie tak naprawdę w domu jedzą dużo mięsa, a na wybrzeżu to i tak wersja lite. No i jedzą wszystkie części zwierzęcia, co w sumie szanuję, ale ja większości mięsa nie lubię xd Jedzą też rzeczy typu ogon byka. Wynika to tez klimatu, nie wszędzie w Hiszpanii naturalnie rosną pomarańcze i papryka. W wewnętrznej części Hiszpanii są duże wachania temperatury i tam ludzie jedzą tłusto i dużo mięsa.
Barcelona??? Koniecznie Carpe Diem
Dzięki za rekomendację :)
Mówisz ze uszka świnskie nie dobrze smakują, to ja będąc na praktykach w Walencji zamówiłem manitas de cedro, bo pani tak chwaliła i świetnie opowiadała a dostałem kopyto świnskie oblane sosem 😅😅
I jak smakowało? :D
@@maciejje najgorzej było się przełamać do zjedzenia, smakowało jakbym jadł golonkę
A to fajnie w sumie 👌
Barcelona-Chivous
Mistrzu na Paelle to do El Palmar!
Jest w filmie :)
Uwielbiam takie targi ale bym chetnie dopadla te owoce morza
Macieju czy inspirujesz się panem Makłowiczem ? 😂
Widać lekkie podobieństwo