Panie Romanie. Po co Pan nakręcił ten film ? Natrudził się Pan , namieszał wyliczeniami i nie za bardzo wiadomo po co i w imieniu czego ? Chciał Pan coś udowodnić ? Przecież na pierwszym roku studiów dowiedział Się Pan z pewnością, że nie istnieje perpetuum mobile i Pański wspaniały dom cudów nie stwarza. Pisze Pan, że dom ma powierzchnię ok 100 m2. Zużył Pan gazu 492 m3 gazu w ciągu 6,08291 miesiąca i w tym czasie zawiązał Pan szesnaście razy buty białymi sznurówkami ( może coś mi umknęło, ale taka mniej więcej była treść wywodu ). No ok.. ale o co chodzi ? Dom traci energię poprzez ściany, podłogę, fundamenty, dach i wentylację. Tą energię trzeba uzupełnić by dom się nie wyziębiał . Możemy ją dostarczyć np poprzez przetłoczenie wody ogrzanej do temperatury wyższej w mniejszej ilości (ogrzewanie grzejnikowe ) lub niższej w większej ilości gdy mamy grzejniki większe lub ogrzewanie płaszczyznowe. Tam nie ma żadnej filozofii. Jeśli dom stracił 7000 kWh to tyle trzeba mu dostarczyć - koniec kropka. Różnica między tymi dwoma sposobami ogrzewania polega na czymś zupełnie innym. Po pierwsze podgrzanie wody do niższej temperatury powoduje mniejsze straty kominowe. A podczas jej transportu do miejsca przeznaczenia stracimy mniej energii w miejscach, w których wcale tego nie chcemy. Powodem będzie różnica temperatur między wodą a otoczeniem. Nie ma specjalnego znaczenia czy mamy kotłownię w piwnicy czy przegrzewać będziemy kuchnię gdy kocioł wisi na jej ścianie. Dodatkowo tracimy energię przez ścianę za rozgrzanym grzejnikiem ( bo również i tu różnica temperatur jest znacznie większa. Ale to nie koniec. Zasadnicza przewaga ogrzewania płaszczyznowego nad grzejnikowym wynika nie z fizyki a z naszej percepcji . Otóż my odbieramy zupełnie inaczej ciepło promieniujące z dużej płaszczyzny niż ciepło wywołane ruchem rozgrzanego powietrza. Podobne uczucie komfortu wywoła 20 stopni przy grzejnikach jak 18 przy płaszczyznowym ogrzewaniu. I te 2 stopnie różnicy oznaczają dodatkowe oszczędności w zużyciu energii. Innych cudów tam nie ma. A żeby zaoszczędził Pan sobie dalszych prób przeliczania m3 gazu na sznurówki czy zupę pomidorową podpowiem Panu, że już bardzo dawno ludzie wykształceni wpadli na pomysł by domy oceniać na podstawie zużycia energii na cele grzewcze, przygotowania CWU i chłodzenia w lecie. I podzielili te domy według zużycie jej na m2 na rok. Pański dom w siedem miesięcy zużył 492 m3 gazu czyli po jakieś 70 m3 / m-c. Prawdopodobnie na rok wyjdzie jakieś 630 - 650 m3. Czyli Pański dom wywali w kosmos mniej więcej 7037 do 7260 kWh. To daje w przeliczeniu ok 70 kWh/m2/rok. Czyli ociepleniem stropu, okien i ścian ( a nie jakimiś cudami ) udało się Panu zbliżyć do górnej granicy domu energooszczędnego. I tak trzymać !! I na tym Się skupić !! Pozdrawiam
Różnica polega na tym. Że trzeba być człowiekiem nie wykształconym! Żeby nie zrozumieć jedynego! Dom potrzebuje bardzo mało ciepła dostarczanego co pewien czas! Ale ogrzewanie podłogowe zanim dostarczy odpowiednio mała ilość ciepła, to najpierw zanim to ciepło odda. Ogrzewanie podłogowe płaszczyznowe wiele tysięcy kilometrów betonu, musi to ciepło odebrać. Zanim odda do pomieszczenia. A jak już oddaje, to oddaje go więcej. Brak precyzyjnego dostarczania ciepła do otoczenia. Bezwładność! Bezwładność! Bezwładność! I Ty taki wykształcony jesteś i tego nie rozumiesz? Zamrażanie wiele kWh energii w betonie powoduje duże straty ciepła. Nadmiar ciepła jest jego stratą. Po za tym! Film pokazuje Twoją małą wiedzę! Film miał pokazać że ogrzewanie grzejnikowe jest tańsze w ekonomii od ogrzewania podłogowego. I to Cię teraz boli że ktoś taki jak ja pokazał Ci że Twoje ogrzewanie podłogowe jest droższe od ogrzewania grzejnikowego!
@@romancegielski1152 Panie Romanie... Ja nie wymagam od Pana by nagle wiedział Pan więcej ode mnie w tym zawodzie. Zawsze w którymś momencie może mi Pan zarzucić, że zanim Pan dorośnie do mojego wieku to też będzie Pan wiedział co najmniej tyle samo a może i więcej. Że póki co zwyczajnie nie miał Pan jeszcze czasu by to wszystko przestudiować i potem jeszcze przez praktykę przerobić. Jednak kłopot z tymi "wiedzącymi połowę" polega na tym, że prawie zawsze to ta gorsza połowa. A dopiero w tej drugiej połowie znajdzie Pan odpowiedzi również na te Pańskie wątpliwości dotyczące nadmiaru ciepła i jego wynikające z tego faktu straty. Pańskie straty póki co mnie nie bolą, chociażby z powodu odległości fizycznej. Zresztą jak mógł Pan zauważyć - ucieszył mnie fakt, że tak dobrze ocieplił Pan Swój dom i dzięki temu doszedł Pan już do naprawdę niezłych wyników. Co prawda "dokumentowanie" histerezy temperatury w domu za pomocą malunku próbującego wmówić oglądającym, że sterownik kotła utrzymuje Panu zadaną temperaturę w zakresie +- 0.1st C między bajki bym włożył.. Ale spuśćmy na to litościwie zasłonę milczenia i przyjmijmy, że faktycznie utrzymuje Pan cały czas te 20 +- 1 stC przy pokazanym zużyciu energii. Too naprawdę bardzo dobrze i jest to - powtórzę raz jeszcze - zasługa ocieplenia domu. Tak trzymać !! Pozdrawiam
@@romancegielski1152 Dziękuję Panie Romanie. Będę miał kiedyś luźną chwilkę to rzucę okiem. Ale nie obiecuję, że jeśli znów będzie tam sporo bzdur, to nie napiszę paru zdań. Pozdrawiam.
Nie ma się Pan czym chwalić. Ja mam 200m ogrzewanie gazem i kominkiem bez płaszcza. Rocznie mieszczę się w 3 tys za co cwu i gotowaniem. Dom jednowarstwowy bez ocieplenia. Szyby dwuszybowe. Bez rekuperacji i takich wodotrysków. Temp w domu 22 C.
Gratulacje dobrego wyniku(niskiego zuzycia. Jakie jest zapotrzebowanie na cieplo Panskiego domu w okresie grzewczym. W ten sposob Bede mogl porownac swoje instalacje i znalezc zaleznosc pomiedzy efektywnoscia zrodla ciepla (piec zgazowujacy, piec gazowy, pompa ciepla czy tez bufor na grzalkach😊
Panie Romanie. Po co Pan nakręcił ten film ? Natrudził się Pan , namieszał wyliczeniami i nie za bardzo wiadomo po co i w imieniu czego ? Chciał Pan coś udowodnić ? Przecież na pierwszym roku studiów dowiedział Się Pan z pewnością, że nie istnieje perpetuum mobile i Pański wspaniały dom cudów nie stwarza. Pisze Pan, że dom ma powierzchnię ok 100 m2. Zużył Pan gazu 492 m3 gazu w ciągu 6,08291 miesiąca i w tym czasie zawiązał Pan szesnaście razy buty białymi sznurówkami ( może coś mi umknęło, ale taka mniej więcej była treść wywodu ). No ok.. ale o co chodzi ? Dom traci energię poprzez ściany, podłogę, fundamenty, dach i wentylację. Tą energię trzeba uzupełnić by dom się nie wyziębiał . Możemy ją dostarczyć np poprzez przetłoczenie wody ogrzanej do temperatury wyższej w mniejszej ilości (ogrzewanie grzejnikowe ) lub niższej w większej ilości gdy mamy grzejniki większe lub ogrzewanie płaszczyznowe. Tam nie ma żadnej filozofii. Jeśli dom stracił 7000 kWh to tyle trzeba mu dostarczyć - koniec kropka. Różnica między tymi dwoma sposobami ogrzewania polega na czymś zupełnie innym. Po pierwsze podgrzanie wody do niższej temperatury powoduje mniejsze straty kominowe. A podczas jej transportu do miejsca przeznaczenia stracimy mniej energii w miejscach, w których wcale tego nie chcemy. Powodem będzie różnica temperatur między wodą a otoczeniem. Nie ma specjalnego znaczenia czy mamy kotłownię w piwnicy czy przegrzewać będziemy kuchnię gdy kocioł wisi na jej ścianie. Dodatkowo tracimy energię przez ścianę za rozgrzanym grzejnikiem ( bo również i tu różnica temperatur jest znacznie większa. Ale to nie koniec. Zasadnicza przewaga ogrzewania płaszczyznowego nad grzejnikowym wynika nie z fizyki a z naszej percepcji . Otóż my odbieramy zupełnie inaczej ciepło promieniujące z dużej płaszczyzny niż ciepło wywołane ruchem rozgrzanego powietrza. Podobne uczucie komfortu wywoła 20 stopni przy grzejnikach jak 18 przy płaszczyznowym ogrzewaniu. I te 2 stopnie różnicy oznaczają dodatkowe oszczędności w zużyciu energii. Innych cudów tam nie ma. A żeby zaoszczędził Pan sobie dalszych prób przeliczania m3 gazu na sznurówki czy zupę pomidorową podpowiem Panu, że już bardzo dawno ludzie wykształceni wpadli na pomysł by domy oceniać na podstawie zużycia energii na cele grzewcze, przygotowania CWU i chłodzenia w lecie. I podzielili te domy według zużycie jej na m2 na rok. Pański dom w siedem miesięcy zużył 492 m3 gazu czyli po jakieś 70 m3 / m-c. Prawdopodobnie na rok wyjdzie jakieś 630 - 650 m3. Czyli Pański dom wywali w kosmos mniej więcej 7037 do 7260 kWh. To daje w przeliczeniu ok 70 kWh/m2/rok. Czyli ociepleniem stropu, okien i ścian ( a nie jakimiś cudami ) udało się Panu zbliżyć do górnej granicy domu energooszczędnego. I tak trzymać !! I na tym Się skupić !! Pozdrawiam
Różnica polega na tym. Że trzeba być człowiekiem nie wykształconym! Żeby nie zrozumieć jedynego! Dom potrzebuje bardzo mało ciepła dostarczanego co pewien czas! Ale ogrzewanie podłogowe zanim dostarczy odpowiednio mała ilość ciepła, to najpierw zanim to ciepło odda. Ogrzewanie podłogowe płaszczyznowe wiele tysięcy kilometrów betonu, musi to ciepło odebrać. Zanim odda do pomieszczenia. A jak już oddaje, to oddaje go więcej. Brak precyzyjnego dostarczania ciepła do otoczenia. Bezwładność! Bezwładność! Bezwładność! I Ty taki wykształcony jesteś i tego nie rozumiesz? Zamrażanie wiele kWh energii w betonie powoduje duże straty ciepła. Nadmiar ciepła jest jego stratą. Po za tym! Film pokazuje Twoją małą wiedzę! Film miał pokazać że ogrzewanie grzejnikowe jest tańsze w ekonomii od ogrzewania podłogowego. I to Cię teraz boli że ktoś taki jak ja pokazał Ci że Twoje ogrzewanie podłogowe jest droższe od ogrzewania grzejnikowego!
@@romancegielski1152 Panie Romanie... Ja nie wymagam od Pana by nagle wiedział Pan więcej ode mnie w tym zawodzie. Zawsze w którymś momencie może mi Pan zarzucić, że zanim Pan dorośnie do mojego wieku to też będzie Pan wiedział co najmniej tyle samo a może i więcej. Że póki co zwyczajnie nie miał Pan jeszcze czasu by to wszystko przestudiować i potem jeszcze przez praktykę przerobić. Jednak kłopot z tymi "wiedzącymi połowę" polega na tym, że prawie zawsze to ta gorsza połowa. A dopiero w tej drugiej połowie znajdzie Pan odpowiedzi również na te Pańskie wątpliwości dotyczące nadmiaru ciepła i jego wynikające z tego faktu straty. Pańskie straty póki co mnie nie bolą, chociażby z powodu odległości fizycznej. Zresztą jak mógł Pan zauważyć - ucieszył mnie fakt, że tak dobrze ocieplił Pan Swój dom i dzięki temu doszedł Pan już do naprawdę niezłych wyników. Co prawda "dokumentowanie" histerezy temperatury w domu za pomocą malunku próbującego wmówić oglądającym, że sterownik kotła utrzymuje Panu zadaną temperaturę w zakresie +- 0.1st C między bajki bym włożył.. Ale spuśćmy na to litościwie zasłonę milczenia i przyjmijmy, że faktycznie utrzymuje Pan cały czas te 20 +- 1 stC przy pokazanym zużyciu energii. Too naprawdę bardzo dobrze i jest to - powtórzę raz jeszcze - zasługa ocieplenia domu. Tak trzymać !! Pozdrawiam
@adamdyrko7843 th-cam.com/video/RnCiGv8XOEk/w-d-xo.htmlsi=hrJYPvluSWncVesk
@adamdyrko7843 th-cam.com/video/fdU-S_bKBsQ/w-d-xo.htmlsi=g5hYPK-ZN0M45pja
@@romancegielski1152 Dziękuję Panie Romanie. Będę miał kiedyś luźną chwilkę to rzucę okiem. Ale nie obiecuję, że jeśli znów będzie tam sporo bzdur, to nie napiszę paru zdań. Pozdrawiam.
Nie ma się Pan czym chwalić. Ja mam 200m ogrzewanie gazem i kominkiem bez płaszcza. Rocznie mieszczę się w 3 tys za co cwu i gotowaniem. Dom jednowarstwowy bez ocieplenia. Szyby dwuszybowe. Bez rekuperacji i takich wodotrysków. Temp w domu 22 C.
Palisz w kominku! Ja nie paliłem!
Mój dom! Każdy pokój ma dwie lub trzy powierzchnię które mają kontakt z dworem.
Paliłeś w kominku! A potem chwalisz się tym jakie masz koszty ogrzewania! Dodaj do tego drewno , które spaliłeś!
Gratulacje dobrego wyniku(niskiego zuzycia. Jakie jest zapotrzebowanie na cieplo Panskiego domu w okresie grzewczym. W ten sposob Bede mogl porownac swoje instalacje i znalezc zaleznosc pomiedzy efektywnoscia zrodla ciepla (piec zgazowujacy, piec gazowy, pompa ciepla czy tez bufor na grzalkach😊
@JerzyJuszczynski Tabelki i rubryki to nie wszystko