Chcesz skompletować rzeczy niezbędne do przeczekania awarii zasilania? Ściągnij bezpłatnie checklistę na blackout, korzystając z linka poniżej: bit.ly/checklista-blackout [Krzysiek]
Ja posiadam ogrzewanie gazowe, i stare piece kaflowe z czasów II wojny swiatowej, ktorych od dawien dawna nie uzywam. w tym roku wymieniłam sobie dwa okna na energooszczędne, i miałam nadzieję dostac dofinansowanie z programu czyste powietrze, ale w końcu zrezygnowałam z tego, bo musiałabym wziąc kominiarza i trwale odłaczyc te piece od przewodów kominowych. Nie wyobrazam sobie byc bez mozliwosci ogrzewania w przypadku braku prądu. Tez jestem za ekologią, ale strzelamy sobie w stopę tymi przepisami, w przypadku wojny czy katakllizmu to będziemy miec duzy problem.
Ja zainwestowałem.w piec 5klasy z buforem pale drzewem i węglem mój piec nie generuje czarnego dymu bo spała się spaliny 2 razy w tych piecach. Ekologia tak ale nie przymuszanie i karanie ludzi . Wymienimy wszystko na gaz i na pompy ciepła to kto na to zarobi wogole osoby starsze. Piece ekologiczne powinny być standardem ale powinniśmy mieć wybór drzewo węgiel gaz prąd. A nie monopol później ceny mam podniosą i będziemy w zimnym siedzieć.
Nie chciałbym zostać wzięty za "buraka" ale sranie w banie...Zabronić i karać ale pozwolić w czasach "armagedonu". Wychowałem się w domu na wsi, ogrzewanym piecem opalanym drewnem i węglem. Wieś dość duża ale wokół jeszcze większe przestrzenie i jakoś smogu nie było. Wiadomo w takim Krakowie, gdzie kamienica obok kamienicy zadymienie będzie dużo większe. Ani kocioł centralnego ogrzewania ani pompa ciepła tylko piec węglowy! Piec węglowy nie potrzebuje prądu a pozostałe systemy TAK!
Moje uwagi: 1) Ogień w kominku/kotle na paliwo stałe rozpalamy od góry (ogień ma się rozpocząć w górnej połowie wkładu), inaczej dużo potencjalnego ciepła puścimy w komin 2) Można rozważyć hartowanie się, żeby nasz poziom komfortu termiczego był w niższych temperaturach niż teraz, dzięki czemu nie będziemy musieli aż tak specjalnie grzać dla siebie jednego miejsca w pokoju/domu.
Nie do końca, jeśli wylot gazów jest umiejscowiony na dnie komory spalania (zazwyczaj w tylnej dolnej części kotła) to naszym celem jest umieszczenie w jego pobliżu żaru, tak by wytwarzany dym z paliwa musiał przez niego przejść i się dodatkowo dopalić, czyli rozpalamy ogień, przesuwamy żar do otworu i zasypujemy komorę spalania paliwem. Gdy wylot jest u góry, wtedy robimy odwrotnie. zasypujemy kocioł i rozpalamy od góry, wtedy dym z paliwa musi przejść przez żar i się dopalić. Istnieją też kotły z otworem u góry i na dole, w tym przypadku rozważył bym skontaktowanie się z fachowcem i przerobienie kotła tak by zatkać jeden z otworów, by dostosować go do spalania górnego lub dolnego, ale nie robił bym tego na własną rękę.
Warto byłoby, żeby wszyscy mieszkańcy potrafili obsługiwać źródło ciepła, aby ustrzec się sytuacji, gdy jednej osoby brakuje, to nikt inny nie potrafi włączyć "aparatury"...
Po demontażu u siebie pieca na pellet i przejściu na pompę ciepła zamontowałem w salonie kozę. Sprawuje się świetnie jedno i drugie rozwiązanie. Oczywiście podczas budowy domu komin został wybudowany aby podłączyć kozę.
Najlepsze ekologiczne to jest pełne spalanie czy to drewna czy to naszego węgla. Potrzeba nauki spalania!! Nad drewno i nad wegiel nie ma lepszego paliwa!! Ekolog.
Ja bym jeszcze dodał przenośne nagrzewnice typu suche webasto, kosztuje 3-4 stówki, do zasilania wystarczy samochodowy akumulator (lub uruchomiony samochód jeśli jest taka możliwość), zużywa niewielkie ilości paliwa, a jeśli ropy zabraknie większość urządzeń awaryjnie przepali nawet spożywczy olej. Jedyny problem do rozwiązania to niewielkiej średnicy rurka wydechowa do odprowadzania spalin.
A co ma grawitacyjna instalacja do pompki? Mozna miec instalacje grawitacyjna z pompkami a gdy nie ma prądu wystarczy przełączyć zawory zmieniające obieg wody i mamy ogrzewanie bez prądu. Teraz po prostu stosuje się zbyt cienkie rury i hydraulikom nie chce sie montować rur w sposób grawitacyjny. Łatwiej podpiąć pompke.
No zazwyczaj się oszczędza na cieńszych rurkach i robi instalację korzystającą tylko z pompki. Cienkie rurki i pompka mają zalety, dlatego są chętnie stosowane. [Krzysiek]
Ogrzewanie pompowe to nie tylko cieńsze rury. Jest też dużo prostsze w projektowaniu, szczególnie w domkach jednorodzinnych. W dużych budynkach też jest dużo prostsze, Ogrzewania grawitacyjne wymagają precyzyjnych obliczeń hydraulicznych, szczególnie te z rozdziałem górnym. Zawory też są dużo większe i droższe i teraz trudne do dostania, bo muszą mieć małe opory hydrauliczne.
Życzę Panu, żeby się Pan nawrócił i przestał zatruwać tych wolnych ludzi efektami swojej wolności. Już i tak mamy ogromne zanieczyszczenie środowiska i ogromne koszty zdrowotne i społeczne. [Krzysiek]
@@domowysurvival Dziękuję Panu serdecznie za radę. "CzysteOgrzewanie-Zwalczamy dymiące kominy wiedzą - nie nienawiścią" Na forach muratora, elektrody, czy też wspomnianym wyżej CzystymOgrzewaniu propozycje od mądrych ludzi ciekawych sposobów czystego spalania tradycyjnych paliw w tradycyjnych urządzeniach grzewczych. Efektem mojej wolności jest brak dymu podczas spalania, a idea przyjęła się wśród moich znajomych. Nie trzeba zmieniać kotłów, nie trzeba mandatów.
@@wiktorandrzej7352 DYM to nie jest jedyne zanieczyszczenie, którego emisję powinniśmy zredukować do zera. Skoro nie trzeba mandatów, wystarczą propozycje mądrych ludzi, dlaczego jest w Polsce tak duże zanieczyszczenie powietrza? Przecież wszyscy użytkownicy kotłów na paliwa stałe powinni sami chcieć palić lepiej? Nie chcą? Dlaczego? [Krzysiek]
Wylewanie dziecka z kąpieli, to uchwały antysmogowe uderzające w rodziny ogrzewające dom drewnem w np. Piecach kaflowych, które bardzo dobrze akumulują ciepło. Jestem zwolennikiem profilaktyki a nie leczenia objawowego. Trzeba uczyć ludzi jak i czym palić. No, ale to przecież walka w wiatrakami, lepiej dawać zakazy i mandaty, niż praca organiczna.
dobrze mówi cristofer hesus sanchez! dodałbym jeszcze że do zamknięcia termicznego okna można użyć po prostu np. styropianiu lub innego materiału izolacyjnego jak mamy jakiś pod ręką, nie trzeba flipsami z paczek z paczkomatu sypać za folię. Koce jakieś takie rzeczy jak mamy ekstra też mozna uzyć jak starczy nam do ogrzania ludzi.
Materiał jak zwykle świetny, uważałbym jedynie z zaklejaniem wentylacji, bo jeśli jedna "pracuje" i wyciąga powietrze to ta sama objętość powietrza musi się do domu/pomieszczenia jakoś dostać. Nie mówię, żeby nie zaklejać, ale robić to z głową. Wentylacja która nawiewa powietrze może mrozić ściany, szczególnie w blokach na ostatnich piętrach.
Tez tak uważam. Mieć obieg CO zasilany elektrycznie i awaryjne zasilanie do tego. Pompa elektryczna CO to około 30 Watów. A wiec przeciętny akumulator samochodowy 50Ah czyli 600 Wh starczy na okolo 20 godzin non stop. Pozdrawiam!
Taka uwaga merytoryczna: obecnie dwu i trzyszybowe okna tracą ciepło przez ramy, nie przez szybę, więc zasłonięcie szyby nie zmniejszy strat ciepła jakoś znacznie. Mimo to na noc warto je zasłonić bo i tak jest ciemno
Najlepiej zostać posłem i mieć darmowe ogrzewanie w hotelu poselskim, podatnik zapłaci, nawet jak poseł 4 lata leży brzuchem do góry. Tak sobie żartuje.A na poważnie, dzięki za film.
Może zabrzmi to głupio i jest to oczywistość, ale warto pamiętać o 1) przeglądzie okien ( gąbki, uszczelki etc.) pod kątem szczelności oraz pamiętać o "dokręcaniu sruby" okna podczas rozpoczęcia zimniejszych dni 2) pamiętać o zaworach zwrotnych dla jakichkolwiek wentylacji ( o ile nie trzeba jej "zatkać") . Odnośnie awaryjnych źródeł ciepła to polecam grzejniki na podczerwień. Ostatnio właśnie testowaliśmy to z stacja zasilania przy awarii 2 dniowej. Dało radę utrzymać 22-23 C w jednym pokoju.. Plus polecam go dla alergików
Zamiast piecyka naftowego używam przenośny gazowy ogrzewacz Mr.Heater. Tańszy w eksploatacji i łatwiejszy w utrzymaniu w czystości. W US używają głownie myśliwi/wędkarze w terenie ale można go też używać w domu.
Jak się dogrzać. Trzeba się uczyć od bezdomnych gdy wszystkie źródła ciepła przestaną działać! Po prostu przykrywaja się czymś i tak przykryci są cały czas. Wszystkie potrzebne rzeczy mają blisko siebie aby nie wyłazić. I tak leżą nawet teraz gdy to pisze gdzieś na zewnątrz po prostu przykryci jakimś śpiworem. W razie czego trzeba mieć w domu i siebie śpiwór dla siebie i wszystkich domowników. I tak będzie nam cieplej nawet w nieogrzewanym domu ale dobrze izolowanym niż po prostu bezdomnemu na ulicy. A studnie warto mieć tradycyjną. Czyli ze po prostu tam wrzucasz wiadro i wyciągasz wodę. U mnie taka studnia działa cały rok, nie zamarza nie wymaga prądu. Wodę trzeba mieć w sytuacji awaryjnej aby choćby miksie ryżu ugotować. Ale u mnie ta woda z tej studni jej jakość nie jest zbyt dobra nawet psu nie daje. Ale w sytuacji awaryjnej jak nie będzie nic innego. To bym sprawdził czy nie pływa tam jakaś mysz przegotował i pił. Chociaż w zimie lepiej roztopić sople lodu.
Są pompy do centralnego ogrzewania zasilane napięciem stałym 12 v więc wystarczy zasilacz buforowy. Zakłady energetyczne po zakończeniu mnożenia oceny prądu złoty .,1,30 kWh a ceny gazu ziemnego za 1 m3 4, 80zl a może być jeszcze drożeje
odnośnie farelek to lepszym rozwiązaniem jest grzejnik elektryczny olejowy. wynajmuję mieszkanie z bardzo nieszczelnymi oknami - jest prawie 1k zł taniej miesięcznie i właśnie takim grzejnikiem się zimą dogrzewam, taniej wychodzi dołożyć do prądu niż do mieszkania o wyższym standardzie ;)
Przy mrozach zawsze zasłaniam okna kocami i, naprawdę, różnica temperatury pomiędzy pokojem, a przestrzenią między kocem i oknem jest kolosalna. W drzwiach też mam kotarę, a drzwiczki na strych docieplone starym materacem. Do grzania w nocy polecam zwykłego psa. Im większy, tym lepszy. Pies ma około 38 stopni i zdecydowanie lepiej grzeje pod kołdrą niż człowiek. Koce elektryczne też polecam - mam i używam regularnie. Myślę też o zakupie jakiejś kamizelki lub bluzy na baterie.
Pewnie mieszkasz w starym budownictwie? U mnie jest podobnie, jak wyłącze ogrzewanie, to temperatura spada w ciągu godziny o jeden stopien. Tez się chwytam wszystkiego żeby miec cieplej, co najlepsze mam ogrzewanie na gaz. 1100 zł płace na mc, i temp. ok. 17 stopni.
Tak, mieszkam w dwustuletniej drewnianej chałupie. Okienka nieszczelne, ale na szczęście maleńkie. Grzeję centralnym na eko-groszek i przy mrozach też 17 stopni nie przekraczam. Domu nie ocieplę bo to by była dewastacja.
Zwykły pochłaniacz wilgoci daje radę z niwelowaniem zbyt dużego zawilgocenia pomieszczenia. Koszt około 10zł za sztukę w sklepie budowlanym. Mam kilka w szafach i przy oknach i robią dobrą robotę przez 1 lub 2 miesiące i wymieniam na nowe.
Ja naprawde nie lubie miec zimno w domu. Dlatego przeforsowalam przy remoncie kominek. Ogrzewa prawie caly dom poza jednym malym pokojem, ale tam zawsze mozna zostawic otwarte drzwi. Do tego awaryjnie taki mobilny kominek gazowy na butle. Oczywiscie jest i zapas folii, tylko z kocami marnie trzeba uzupelnic. Koce na oknach to naprawde dobry pomysl. Robilismy tak jeszcze za komuny gdy cieplownia nie dawala rady. I tu jedna uwaga. Gdyby nie dzial piec gazowy przy niskiej temp.(awaria pradu lub-i gazu), pierwsze co bym zrobila mieszkajac w domku, to bym spuscila wode z sustemu grzewczego. Lepiej zaplacic ciut wiecej za wode po ponownym napelnieniu niz robic remont.
Najgłupsza rzecz jaką można zrobić, to przerobić c.o. grawitacyjne z rur stalowych na takie z rur plastikowych, albo miedzianych. Do układów grawitacyjnych można dołączyć inne systemy np przez bufor i odpowiedni układ zaworów, pompek i automatyki. człowiek może wszystko wymyślić.
Dodałbym jeszcze chińskie webasto. Domu tym nie ogrzeje się ale pomieszczenie powiedzmy 10m2 da radę. Jest dość ekonomiczne i zeby nie było że niesprawdzone to sprawdzone i cały czas używane przeze mnie. Gazowych promiennikow nie używam bo wytwarzają tyle wilgoci że później ciężko się jej pozbyć.
Ma tylko dwie wady: 1) potrzebuje prądu, 2) potrzebuje odprowadzenia spalin. Poza tym to rzeczywiście fajny patent, bo jeśli masz zapas paliwa do samochodu, to masz też zapas paliwa do ogrzewania (zakładam, że webasto na to samo paliwo, co samochód). [Krzysiek]
@@domowysurvival to są wady choć niezbyt poważne jak dla mnie. Wadą jest też to, że webasto raczej jest na diesla (nie spotkałem benzynowych webast). Ja mam samochody na benzynę i do tego webasto muszę kupować specjalnie diesla. Plusem jest nieduże spalanie. 5 litrow starcza mi w sezonie zimowym na ogrzewanie "warsztatu" (ok 10m2) przez 3 tygodnie. Średnio 4-5 godz dziennie. Odprowadzanie spalin też jest kłopotliwe. Swoją drogą moim zdaniem jeśli ktoś używa tego w pomieszczeniach zamkniętych to obowiązkowo trzeba się zaopatrzyć w detektor CO bo słyszałem o sytuacjach rozszczelnienia układu i przedostawaniu się spalin do układu nawiewu. Minusem jest też hałas (może nie duży ale jednak jest i może drażnić zwłaszcza "stukanie" pompki).
Rosjanie sobie radzą: dzwonią do prezydenta. I już jest dobrze. Otóz to, w sytuacji nadzwyczajnej, kiedy mróz zabije szybciej niz kilka dni przekroczenia PMx w powietrzu, dopuścić palenie czymkolwiek. No, prawie czymkolwiek ;-) A generator dobrze zainstalować tak, żeby był on w mieszkaniu i wywalał spaliny przez długą, metalową (szczelną!) pozwijaną w pokoju rurę na zewnątrz. Szkoda marnować energii termicznej ze spalania benzyny. Rura ogrzewana spalinami będzie kaloryferem. Owszem, będzie hałas. Zatyczki do uszu albo słuchawki z ANC i lepsze to niz marznięcie. Plusem jest to, że sąsiedzi nie będą słyszeć generatora na podwórku i nie przylecą z tekstem "panie podładuj mi pałerbanka...". Pałerbank to nie problem, ale jak wymyśli przedłużacz, żeby pranie mógł zrobić czy lodówki pogonić (zimą raczej bym do skrzyni na zewnątrz ich zawartość wyrzucił), no to słabo...
Zauważyłem jeden problem. Wiekszosc Twoich filmow opowiada jak przygotowac sie na trudne czasy, Wiadomo zapasy w jakis piwnicach, drewno, benzyna, agregat itp itd. Są to rady dla osob posidajacych wlasne domy. Czy myslalem o serii poradników dla osob mieszkajacych w duzych miastach. Kotrzy z racji malych mieszkan maja ograniczone zasoby metrazowe na te wszystkie rzeczy przydatne do przetrwania. Zakladam wiec ze takie osoby musialy by posiadac jakies skompresowane bardzo niezbedne elementy. Moze jakis material dla takich widzów, luźny pomysł. W tym odcinku juz zostało to poruszone ale mam glod takich poradnikow
Myślę, że porady z tego filmu można w dużej części wykorzystać także w mieszkaniu (starałem się, aby tak było). Jeśli chodzi o inne zagadnienia, to rzeczywiście mogło o tym nie być wprost mowy. Daj proszę znać, który temat szczególnie spędza Ci sen z powiek, postaram się pomóc. [Krzysiek]
@@domowysurvival Hhhhhh to ja moze inaczej do tematu podejde. Mieszkam obecnie na 34m2. Wiadomym jest ze jest to przestrzen mieszkalna a nie magazyn :D wiec miejsca na przechowywanie produktów/zasobow na krytyczną chwile jest naprawde nie duzo. Zastanawialem sie co tak naprawde POWINIENEM miec NAJPOTRZEBNIEJSZEGO jesli mam tak bardzo ograniczoną przestrzeń. Co sie przyda a co bedzie zbednym bajerem. Wiadomym jest ze kanistra z benzyną trzymac na mieszkaniu nie bede, Nie wymienie sie w takim razie z nikim. Czy warto wtedy zainwestowac w jakies skrytki/kwatery/piwnice ect. Chodzi mi wlasnie o to ze w miescie pod tym wzgledem jestesmy troche uposledzeni bo niby wszystko na wyciagniecie reki ale poczatki pandemii pokazaly co sie działo w sklepach i jak szybko wszystko znikało z polek. Pozniej widzialem jak ludzie wyrzucaja bo nie maja warunkow zeby to przetrzymywac/magazynowac.
Dzięki. A co jak obecnie mam prawie 40%? Dzieci non stop kaszlą itp. Mam tak długo wietrzyć aż wskoczy na 50%? Czy może jakoś nawilżyć powietrze w domu. Nawilżacz w każdym pomieszczeniu? Musiałbym kupić z 9. Są jakieś tańsze metody?
ZImą, gdy wietrzysz, wilgotność spada. 40% to już trochę za mała wilgotność. Rozwiązania są następujące: * zmniejszyć intensywność wentylacji wywiewnej, żeby mniej powietrza uciekało z domu i mniej suchego napływało -- np. zaklejając taśmą część kratki wentylacyjnej, * zmniejszyć ilość powietrza wlatującego do mieszkania (np. doszczelnienie okien), * nawilżacze przynajmniej tam, gdzie spędzacie najwięcej czasu, * otwieranie drzwi do łazienki po kąpieli, niech wilgoć ma szansę zostać na dłużej, * nawilżacze na grzejniki, zmoczone ręczniki, nawet spryskane wodą zasłony. Nawilżacze oczywiście będą najlepsze, bo pozwolą na w miarę automatyczne sterowanie tym procesem... [Krzysiek]
Dobrze że mieszkam od zawsze w domach jednorodzinnych dom po pradziadkach dom rodziców i teraz własny dom moje teorie są nieco odmienne jak się ogrzać ale należy pamiętać że wszystko co zrobimy to będzie lepsze niż nierobienie niczego tylko czekanie na cud
Dokładnie. Ja też mieszkam w domu który zaczął budować pradziadek z dziadkiem ojciec go skończył. Piec, kominek... Plus Piecyki na naftę lampy naftowe. Piecyk można z doniczek zrobić na podgrzewacze. Trzeba przyjąć że prądu nie będzie. I wówczas wiele domów zostanie bez ogrzewania.
W japoni rozwiązali ten problem juz wiele lat temu. Obecnie węglem drzewnym w palenisku pod stolikiem ogrzewaja sie chyba jedynie pasjonaci historii. Moim zdaniem praktyka warta uwagi. Znalazłem na youtubie coś takiego th-cam.com/video/HUi8691ZFrs/w-d-xo.html th-cam.com/video/C2omtHGzyw4/w-d-xo.html Kotatsu (炬燵): Dziś powszechnie używany z zastosowaniem elektrycznych grzałek, pierwotnie kotatsu wykorzystywał węgiel drzewny czy inne źródła ciepła, takie jak rozgrzane kamienie., Hibachi (火鉢): To przenośne ceramiczne lub metalowe palenisko, które można umieścić w różnych częściach domu. Hibachi były używane do ogrzewania i gotowania. Po japońsku "węgiel drzewny" to "木炭" (mokutan).
Owszem. Ludzie umierają przedwcześnie przez zanieczyszczenie powietrza. A dzieci robią się przez to głupsze. To nie bzdury, to widać w wynikach badań. [Krzysiek]
Ludzie umierają przez nieumiejętne palenie czymkolwiek. Jak widzę sąsiada z drewnem, które jest przemoczone i idzie z tym ochoczo do pieca to mnie zalewa.. Jeździ nowym suwem a piec ma chyba z 30 lat i czyszczenie co 10.. Karać do skutku.
Cześć. Nie wspomniałem i jakoś jakby bronisz się przed tym o chińskim webasto. Ja zdecydowanie polecam. Właśnue jestem na etapie testów. W domu, w kamperze, w aucie. Do namiotu średnio się nadaje. Choć właśnie przetestowałem pozdrawiam.
Nie mam doświadczeń z takimi rozwiązaniami, nie jestem w stanie o nich za wiele powiedzieć... Na pewno łatwiejsze do zamontowania, niż koza (mniejszą dziurę na komin trzeba zrobić). [Krzysiek]
@@domowysurvival przeważnie 8kw, bardzo niewielkie zużycie ropy, można mieszać z olejem jadalnym. Ja tak robię najlepszy przepalony po frytkach. Kup sobie będziesz zadowolony. Pozdrawiam
Zabawne jest w tym też to, że jeden z producentów chciał nam wysłać egzemplarz do zrecenzowania na kanale. Ale zależało im na tym, by materiał zrobić w ciągu 2-3 tygodni, a to było nierealne... ;) [Krzysiek]
Owszem. Albo gaz jest tylko doprowadzony do kotłowni do grzania wody i bloku, a w mieszkaniach już nie ma. Wtedy brak gazu wyłącza ogrzewanie w bloku i trzeba grzać się prądem. [Krzysiek]
Nie mam doświadczeń z takimi urządzeniami. Z mojej wiedzy i rozeznania wynikają następujące wnioski: * doskonałe rozwiązanie, jeśli mamy możliwość zrobienia dziury w ścianie i wyprowadzenia spalin, * łatwiej zrobić dziurę na spaliny z webasto, niż na komin dla piecyka wolnostojącego, * potrzebuje trochę prądu do działania, co może być wyzwaniem. [Krzysiek]
@@domowysurvivalbędę testował niedługo takie Webasto u siebie w garażu,ale już wiem,że założę mniejsze w samochodzie. Adam Maszynotwór ma fajny filmik na ten temat. Do zasilania wystarczy akumulator samochodowy, dużo prądu potrzeba na początku,a później minimalne ilości. Na stacji zasilania może działać bardzo długo
Taaak, piece problemem, bo ludzie od spalin umierają. A tymczasem po ulicach jeździ mnóstwo diesli albo starych dymiących, albo z wyciętymi DPFami i również dymiących. I nikt nie robi afery o diesle, tylko wina kominków. Nie spina mi się ta narracja
To, o czym piszesz, to rzeczywiście ważny problem, na który składają się między innymi: * bardzo luźne przepisy budowlane w przeszłości, pozwalające budować domy źle zaizolowane, wymagające mnóstwo ciepła do ogrzewania, * polska tendencja do budowania domów większych, niż realnie są nam potrzebne, bo "dom buduje się na lata", * wysokie koszty termomodernizacji takich budynków, * wysokie koszty energii elektrycznej w Polsce. Tym niemniej, powinniśmy dążyć do tego, żeby nikt nie musiał palić w domu byle czym, aby utrzymać w nim ciepło, bo to jest dla nas szkodliwe. A teraz przydałoby się, abyś mnie przeprosił za użycie słowa "odklejeniec". [Krzysiek]
To wyobraź sobie kogoś kogo stać na nowy piec ale tego nie robi i moja rodzina musi z tym syfem walczyć. Kij ma dwa końce, zawsze ten sam argument z najbiedniejszymi co maja 500zł emerytury. Skoro ktoś ma 1500zł emy to najwidoczniej jej nie wypracował. Miałem takie osoby w rodzinie i zazwyczaj były najbardziej roszczeniowe wobec wszystkich. Ile razy mam ugiąć kark bo ktoś ma gorzej albo nie wie jak zrobić?
@@carlonmarlon4850 aha...znaczy że jak ciebie stać, to i biedotę, która nie ma co do gara włożyć też zmusisz do założenia pompy. To ma sens. A...i żeby nie było, gardze roszczeniowymi socjaluchami
Chcesz skompletować rzeczy niezbędne do przeczekania awarii zasilania? Ściągnij bezpłatnie checklistę na blackout, korzystając z linka poniżej:
bit.ly/checklista-blackout
[Krzysiek]
Ja posiadam ogrzewanie gazowe, i stare piece kaflowe z czasów II wojny swiatowej, ktorych od dawien dawna nie uzywam. w tym roku wymieniłam sobie dwa okna na energooszczędne, i miałam nadzieję dostac dofinansowanie z programu czyste powietrze, ale w końcu zrezygnowałam z tego, bo musiałabym wziąc kominiarza i trwale odłaczyc te piece od przewodów kominowych. Nie wyobrazam sobie byc bez mozliwosci ogrzewania w przypadku braku prądu. Tez jestem za ekologią, ale strzelamy sobie w stopę tymi przepisami, w przypadku wojny czy katakllizmu to będziemy miec duzy problem.
O to chodzi, żebyś nie miał alternatywy w ogrzewaniu. Po to dają te dofinansowania, abyś do śmierci ożenił się z prądem bez żadnej alternatywy.
Mówisz o Wąsikowej 😂
Ja zainwestowałem.w piec 5klasy z buforem pale drzewem i węglem mój piec nie generuje czarnego dymu bo spała się spaliny 2 razy w tych piecach. Ekologia tak ale nie przymuszanie i karanie ludzi . Wymienimy wszystko na gaz i na pompy ciepła to kto na to zarobi wogole osoby starsze. Piece ekologiczne powinny być standardem ale powinniśmy mieć wybór drzewo węgiel gaz prąd. A nie monopol później ceny mam podniosą i będziemy w zimnym siedzieć.
Nie chciałbym zostać wzięty za "buraka" ale sranie w banie...Zabronić i karać ale pozwolić w czasach "armagedonu". Wychowałem się w domu na wsi, ogrzewanym piecem opalanym drewnem i węglem. Wieś dość duża ale wokół jeszcze większe przestrzenie i jakoś smogu nie było. Wiadomo w takim Krakowie, gdzie kamienica obok kamienicy zadymienie będzie dużo większe. Ani kocioł centralnego ogrzewania ani pompa ciepła tylko piec węglowy! Piec węglowy nie potrzebuje prądu a pozostałe systemy TAK!
Jesteś zmorą dla obecnego systemu lemingów 😂
@@leszek1399 Może i jestem...
Moje uwagi:
1) Ogień w kominku/kotle na paliwo stałe rozpalamy od góry (ogień ma się rozpocząć w górnej połowie wkładu), inaczej dużo potencjalnego ciepła puścimy w komin
2) Można rozważyć hartowanie się, żeby nasz poziom komfortu termiczego był w niższych temperaturach niż teraz, dzięki czemu nie będziemy musieli aż tak specjalnie grzać dla siebie jednego miejsca w pokoju/domu.
Tak, rozpalanie od góry zmniejsza też ilość dymu.
Hartowanie przy niższych temperaturach można też zrealizować przy pomocy ciepłych skarpet i swetra.
Nie do końca, jeśli wylot gazów jest umiejscowiony na dnie komory spalania (zazwyczaj w tylnej dolnej części kotła) to naszym celem jest umieszczenie w jego pobliżu żaru, tak by wytwarzany dym z paliwa musiał przez niego przejść i się dodatkowo dopalić, czyli rozpalamy ogień, przesuwamy żar do otworu i zasypujemy komorę spalania paliwem. Gdy wylot jest u góry, wtedy robimy odwrotnie. zasypujemy kocioł i rozpalamy od góry, wtedy dym z paliwa musi przejść przez żar i się dopalić. Istnieją też kotły z otworem u góry i na dole, w tym przypadku rozważył bym skontaktowanie się z fachowcem i przerobienie kotła tak by zatkać jeden z otworów, by dostosować go do spalania górnego lub dolnego, ale nie robił bym tego na własną rękę.
Warto byłoby, żeby wszyscy mieszkańcy potrafili obsługiwać źródło ciepła, aby ustrzec się sytuacji, gdy jednej osoby brakuje, to nikt inny nie potrafi włączyć "aparatury"...
Bardzo cenna uwaga! Jednego z polityków ostatnio zamknięto w więzieniu i żona płakała w telewizji, że nie umie wyregulować ogrzewania. :(
[Krzysiek]
Po demontażu u siebie pieca na pellet i przejściu na pompę ciepła zamontowałem w salonie kozę. Sprawuje się świetnie jedno i drugie rozwiązanie. Oczywiście podczas budowy domu komin został wybudowany aby podłączyć kozę.
Najlepsze ekologiczne to jest pełne spalanie czy to drewna czy to naszego węgla. Potrzeba nauki spalania!! Nad drewno i nad wegiel nie ma lepszego paliwa!! Ekolog.
Trafnie. Krzycza tylko o kopciuchach, a nikt nie wspomni o opale i jak rozpalac.😄
Ja bym jeszcze dodał przenośne nagrzewnice typu suche webasto, kosztuje 3-4 stówki, do zasilania wystarczy samochodowy akumulator (lub uruchomiony samochód jeśli jest taka możliwość), zużywa niewielkie ilości paliwa, a jeśli ropy zabraknie większość urządzeń awaryjnie przepali nawet spożywczy olej. Jedyny problem do rozwiązania to niewielkiej średnicy rurka wydechowa do odprowadzania spalin.
Film w którym nie padnie słowo "kartusz" to istny biały kruk :)
A co ma grawitacyjna instalacja do pompki? Mozna miec instalacje grawitacyjna z pompkami a gdy nie ma prądu wystarczy przełączyć zawory zmieniające obieg wody i mamy ogrzewanie bez prądu. Teraz po prostu stosuje się zbyt cienkie rury i hydraulikom nie chce sie montować rur w sposób grawitacyjny. Łatwiej podpiąć pompke.
No zazwyczaj się oszczędza na cieńszych rurkach i robi instalację korzystającą tylko z pompki. Cienkie rurki i pompka mają zalety, dlatego są chętnie stosowane.
[Krzysiek]
@@domowysurvival...w obiegu zamkniętym...
Ogrzewanie pompowe to nie tylko cieńsze rury. Jest też dużo prostsze w projektowaniu, szczególnie w domkach jednorodzinnych. W dużych budynkach też jest dużo prostsze, Ogrzewania grawitacyjne wymagają precyzyjnych obliczeń hydraulicznych, szczególnie te z rozdziałem górnym. Zawory też są dużo większe i droższe i teraz trudne do dostania, bo muszą mieć małe opory hydrauliczne.
Panie krzysztofie prosimy o wiecej filmów robi pan bardzo pomoge i ciekawe filmy pozdrawiam!
Życzę Panu, żeby się nawrócił i nie karał wolnych ludzi. Już i tak mamy terror większy niż ktokolwiek w świecie.
Życzę Panu, żeby się Pan nawrócił i przestał zatruwać tych wolnych ludzi efektami swojej wolności. Już i tak mamy ogromne zanieczyszczenie środowiska i ogromne koszty zdrowotne i społeczne.
[Krzysiek]
@@domowysurvival Dziękuję Panu serdecznie za radę.
"CzysteOgrzewanie-Zwalczamy dymiące kominy
wiedzą - nie nienawiścią"
Na forach muratora, elektrody, czy też wspomnianym wyżej CzystymOgrzewaniu propozycje od mądrych ludzi ciekawych sposobów czystego spalania tradycyjnych paliw w tradycyjnych urządzeniach grzewczych. Efektem mojej wolności jest brak dymu podczas spalania, a idea przyjęła się wśród moich znajomych. Nie trzeba zmieniać kotłów, nie trzeba mandatów.
@@wiktorandrzej7352 DYM to nie jest jedyne zanieczyszczenie, którego emisję powinniśmy zredukować do zera.
Skoro nie trzeba mandatów, wystarczą propozycje mądrych ludzi, dlaczego jest w Polsce tak duże zanieczyszczenie powietrza? Przecież wszyscy użytkownicy kotłów na paliwa stałe powinni sami chcieć palić lepiej? Nie chcą? Dlaczego?
[Krzysiek]
Już wiem po niecałej minucie dlaczego przestałem subskrybować ten kanał ponad rok temu .....
Wylewanie dziecka z kąpieli, to uchwały antysmogowe uderzające w rodziny ogrzewające dom drewnem w np. Piecach kaflowych, które bardzo dobrze akumulują ciepło. Jestem zwolennikiem profilaktyki a nie leczenia objawowego. Trzeba uczyć ludzi jak i czym palić. No, ale to przecież walka w wiatrakami, lepiej dawać zakazy i mandaty, niż praca organiczna.
W gumowym termoforze też nie wlewamy wrzątku - jest to zapisane przy wlewie, było przynajmniej we wszystkich jakie miałem.
dobrze mówi cristofer hesus sanchez!
dodałbym jeszcze że do zamknięcia termicznego okna można użyć po prostu np. styropianiu lub innego materiału izolacyjnego jak mamy jakiś pod ręką, nie trzeba flipsami z paczek z paczkomatu sypać za folię. Koce jakieś takie rzeczy jak mamy ekstra też mozna uzyć jak starczy nam do ogrzania ludzi.
Materiał jak zwykle świetny, uważałbym jedynie z zaklejaniem wentylacji, bo jeśli jedna "pracuje" i wyciąga powietrze to ta sama objętość powietrza musi się do domu/pomieszczenia jakoś dostać. Nie mówię, żeby nie zaklejać, ale robić to z głową. Wentylacja która nawiewa powietrze może mrozić ściany, szczególnie w blokach na ostatnich piętrach.
Zgadza się, dlatego muszą zostać szczeliny.
[Krzysiek]
Tez tak uważam. Mieć obieg CO zasilany elektrycznie i awaryjne zasilanie do tego.
Pompa elektryczna CO to około 30 Watów. A wiec przeciętny akumulator samochodowy 50Ah czyli 600 Wh starczy na okolo 20 godzin non stop.
Pozdrawiam!
Taka uwaga merytoryczna: obecnie dwu i trzyszybowe okna tracą ciepło przez ramy, nie przez szybę, więc zasłonięcie szyby nie zmniejszy strat ciepła jakoś znacznie. Mimo to na noc warto je zasłonić bo i tak jest ciemno
Połowa ciepła ucieka przez promieniowanie, więc zasłanianie okien ma jak największy sens - podstawy wymiany ciepła - jeśli już ma być "merytorycznie!
Najlepiej zostać posłem i mieć darmowe ogrzewanie w hotelu poselskim, podatnik zapłaci, nawet jak poseł 4 lata leży brzuchem do góry. Tak sobie żartuje.A na poważnie, dzięki za film.
Może zabrzmi to głupio i jest to oczywistość, ale warto pamiętać o 1) przeglądzie okien ( gąbki, uszczelki etc.) pod kątem szczelności oraz pamiętać o "dokręcaniu sruby" okna podczas rozpoczęcia zimniejszych dni 2) pamiętać o zaworach zwrotnych dla jakichkolwiek wentylacji ( o ile nie trzeba jej "zatkać") . Odnośnie awaryjnych źródeł ciepła to polecam grzejniki na podczerwień. Ostatnio właśnie testowaliśmy to z stacja zasilania przy awarii 2 dniowej. Dało radę utrzymać 22-23 C w jednym pokoju.. Plus polecam go dla alergików
Zamiast piecyka naftowego używam przenośny gazowy ogrzewacz Mr.Heater. Tańszy w eksploatacji i łatwiejszy w utrzymaniu w czystości. W US używają głownie myśliwi/wędkarze w terenie ale można go też używać w domu.
Jak się dogrzać. Trzeba się uczyć od bezdomnych gdy wszystkie źródła ciepła przestaną działać! Po prostu przykrywaja się czymś i tak przykryci są cały czas. Wszystkie potrzebne rzeczy mają blisko siebie aby nie wyłazić. I tak leżą nawet teraz gdy to pisze gdzieś na zewnątrz po prostu przykryci jakimś śpiworem. W razie czego trzeba mieć w domu i siebie śpiwór dla siebie i wszystkich domowników. I tak będzie nam cieplej nawet w nieogrzewanym domu ale dobrze izolowanym niż po prostu bezdomnemu na ulicy.
A studnie warto mieć tradycyjną. Czyli ze po prostu tam wrzucasz wiadro i wyciągasz wodę. U mnie taka studnia działa cały rok, nie zamarza nie wymaga prądu. Wodę trzeba mieć w sytuacji awaryjnej aby choćby miksie ryżu ugotować. Ale u mnie ta woda z tej studni jej jakość nie jest zbyt dobra nawet psu nie daje. Ale w sytuacji awaryjnej jak nie będzie nic innego. To bym sprawdził czy nie pływa tam jakaś mysz przegotował i pił. Chociaż w zimie lepiej roztopić sople lodu.
Są pompy do centralnego ogrzewania zasilane napięciem stałym 12 v więc wystarczy zasilacz buforowy. Zakłady energetyczne po zakończeniu mnożenia oceny prądu złoty .,1,30 kWh a ceny gazu ziemnego za 1 m3 4, 80zl a może być jeszcze drożeje
Czy na prawdę chciałbyś aby to urzędnik decydował kiedy możesz zapalić w kominku aby nie zamarznąć?
Naprawdę chciałbym, żeby na co dzień w miejscach o intensywnej zabudowie, nikt nie palił w kominku.
[Krzysiek]
odnośnie farelek to lepszym rozwiązaniem jest grzejnik elektryczny olejowy. wynajmuję mieszkanie z bardzo nieszczelnymi oknami - jest prawie 1k zł taniej miesięcznie i właśnie takim grzejnikiem się zimą dogrzewam, taniej wychodzi dołożyć do prądu niż do mieszkania o wyższym standardzie ;)
Przy mrozach zawsze zasłaniam okna kocami i, naprawdę, różnica temperatury pomiędzy pokojem, a przestrzenią między kocem i oknem jest kolosalna. W drzwiach też mam kotarę, a drzwiczki na strych docieplone starym materacem. Do grzania w nocy polecam zwykłego psa. Im większy, tym lepszy. Pies ma około 38 stopni i zdecydowanie lepiej grzeje pod kołdrą niż człowiek. Koce elektryczne też polecam - mam i używam regularnie. Myślę też o zakupie jakiejś kamizelki lub bluzy na baterie.
Pewnie mieszkasz w starym budownictwie? U mnie jest podobnie, jak wyłącze ogrzewanie, to temperatura spada w ciągu godziny o jeden stopien. Tez się chwytam wszystkiego żeby miec cieplej, co najlepsze mam ogrzewanie na gaz. 1100 zł płace na mc, i temp. ok. 17 stopni.
Tak, mieszkam w dwustuletniej drewnianej chałupie. Okienka nieszczelne, ale na szczęście maleńkie. Grzeję centralnym na eko-groszek i przy mrozach też 17 stopni nie przekraczam. Domu nie ocieplę bo to by była dewastacja.
Musi strasznie śmierdzieć tym psem🤷. Rany jak ja tego smrodu nie znoszet😮
Zwykły pochłaniacz wilgoci daje radę z niwelowaniem zbyt dużego zawilgocenia pomieszczenia. Koszt około 10zł za sztukę w sklepie budowlanym. Mam kilka w szafach i przy oknach i robią dobrą robotę przez 1 lub 2 miesiące i wymieniam na nowe.
Ja naprawde nie lubie miec zimno w domu. Dlatego przeforsowalam przy remoncie kominek. Ogrzewa prawie caly dom poza jednym malym pokojem, ale tam zawsze mozna zostawic otwarte drzwi. Do tego awaryjnie taki mobilny kominek gazowy na butle. Oczywiscie jest i zapas folii, tylko z kocami marnie trzeba uzupelnic. Koce na oknach to naprawde dobry pomysl. Robilismy tak jeszcze za komuny gdy cieplownia nie dawala rady. I tu jedna uwaga. Gdyby nie dzial piec gazowy przy niskiej temp.(awaria pradu lub-i gazu), pierwsze co bym zrobila mieszkajac w domku, to bym spuscila wode z sustemu grzewczego. Lepiej zaplacic ciut wiecej za wode po ponownym napelnieniu niz robic remont.
Bardzo dobra audycja
Najgłupsza rzecz jaką można zrobić, to przerobić c.o. grawitacyjne z rur stalowych na takie z rur plastikowych, albo miedzianych. Do układów grawitacyjnych można dołączyć inne systemy np przez bufor i odpowiedni układ zaworów, pompek i automatyki. człowiek może wszystko wymyślić.
Prąd wyłączyć łatwo. I wszyscy sa w czarnej dziurze. Prawie wszyscy.
Dodałbym jeszcze chińskie webasto. Domu tym nie ogrzeje się ale pomieszczenie powiedzmy 10m2 da radę. Jest dość ekonomiczne i zeby nie było że niesprawdzone to sprawdzone i cały czas używane przeze mnie.
Gazowych promiennikow nie używam bo wytwarzają tyle wilgoci że później ciężko się jej pozbyć.
Ma tylko dwie wady:
1) potrzebuje prądu,
2) potrzebuje odprowadzenia spalin.
Poza tym to rzeczywiście fajny patent, bo jeśli masz zapas paliwa do samochodu, to masz też zapas paliwa do ogrzewania (zakładam, że webasto na to samo paliwo, co samochód).
[Krzysiek]
@@domowysurvival to są wady choć niezbyt poważne jak dla mnie.
Wadą jest też to, że webasto raczej jest na diesla (nie spotkałem benzynowych webast). Ja mam samochody na benzynę i do tego webasto muszę kupować specjalnie diesla. Plusem jest nieduże spalanie. 5 litrow starcza mi w sezonie zimowym na ogrzewanie "warsztatu" (ok 10m2) przez 3 tygodnie. Średnio 4-5 godz dziennie.
Odprowadzanie spalin też jest kłopotliwe. Swoją drogą moim zdaniem jeśli ktoś używa tego w pomieszczeniach zamkniętych to obowiązkowo trzeba się zaopatrzyć w detektor CO bo słyszałem o sytuacjach rozszczelnienia układu i przedostawaniu się spalin do układu nawiewu.
Minusem jest też hałas (może nie duży ale jednak jest i może drażnić zwłaszcza "stukanie" pompki).
Rosjanie sobie radzą: dzwonią do prezydenta. I już jest dobrze.
Otóz to, w sytuacji nadzwyczajnej, kiedy mróz zabije szybciej niz kilka dni przekroczenia PMx w powietrzu, dopuścić palenie czymkolwiek. No, prawie czymkolwiek ;-)
A generator dobrze zainstalować tak, żeby był on w mieszkaniu i wywalał spaliny przez długą, metalową (szczelną!) pozwijaną w pokoju rurę na zewnątrz. Szkoda marnować energii termicznej ze spalania benzyny. Rura ogrzewana spalinami będzie kaloryferem. Owszem, będzie hałas. Zatyczki do uszu albo słuchawki z ANC i lepsze to niz marznięcie.
Plusem jest to, że sąsiedzi nie będą słyszeć generatora na podwórku i nie przylecą z tekstem "panie podładuj mi pałerbanka...". Pałerbank to nie problem, ale jak wymyśli przedłużacz, żeby pranie mógł zrobić czy lodówki pogonić (zimą raczej bym do skrzyni na zewnątrz ich zawartość wyrzucił), no to słabo...
Zauważyłem jeden problem. Wiekszosc Twoich filmow opowiada jak przygotowac sie na trudne czasy, Wiadomo zapasy w jakis piwnicach, drewno, benzyna, agregat itp itd. Są to rady dla osob posidajacych wlasne domy. Czy myslalem o serii poradników dla osob mieszkajacych w duzych miastach. Kotrzy z racji malych mieszkan maja ograniczone zasoby metrazowe na te wszystkie rzeczy przydatne do przetrwania. Zakladam wiec ze takie osoby musialy by posiadac jakies skompresowane bardzo niezbedne elementy. Moze jakis material dla takich widzów, luźny pomysł. W tym odcinku juz zostało to poruszone ale mam glod takich poradnikow
Myślę, że porady z tego filmu można w dużej części wykorzystać także w mieszkaniu (starałem się, aby tak było). Jeśli chodzi o inne zagadnienia, to rzeczywiście mogło o tym nie być wprost mowy. Daj proszę znać, który temat szczególnie spędza Ci sen z powiek, postaram się pomóc.
[Krzysiek]
@@domowysurvival Hhhhhh to ja moze inaczej do tematu podejde. Mieszkam obecnie na 34m2. Wiadomym jest ze jest to przestrzen mieszkalna a nie magazyn :D wiec miejsca na przechowywanie produktów/zasobow na krytyczną chwile jest naprawde nie duzo. Zastanawialem sie co tak naprawde POWINIENEM miec NAJPOTRZEBNIEJSZEGO jesli mam tak bardzo ograniczoną przestrzeń. Co sie przyda a co bedzie zbednym bajerem. Wiadomym jest ze kanistra z benzyną trzymac na mieszkaniu nie bede, Nie wymienie sie w takim razie z nikim. Czy warto wtedy zainwestowac w jakies skrytki/kwatery/piwnice ect. Chodzi mi wlasnie o to ze w miescie pod tym wzgledem jestesmy troche uposledzeni bo niby wszystko na wyciagniecie reki ale poczatki pandemii pokazaly co sie działo w sklepach i jak szybko wszystko znikało z polek. Pozniej widzialem jak ludzie wyrzucaja bo nie maja warunkow zeby to przetrzymywac/magazynowac.
Prowadzący wygląda jak meksykański gaucho, jeśli jeszcze miałby dwa pasy amunicji na ramionach to byłoby git.
Nr 1 to piwnica. Sucha piwnica to temperatura powyżej zera bez ogrzewania.
Są też kurtki z funkcją grzania na akumulator 😄
Ja słyszałem też o krześle, takim na energie elektryczną. 🙂 Jak nie ogrzeje, to zwęgli i następna osoba będzie mogła napalić w piecu.
KRZYŚKU JAKI ZAKES/WSKAZANIE higrometru jest najbardziej optymalne, a poniżej jakiej wartości lepiej nie schodzić?
50-60% jest okay.
[Krzysiek]
Dzięki. A co jak obecnie mam prawie 40%? Dzieci non stop kaszlą itp. Mam tak długo wietrzyć aż wskoczy na 50%? Czy może jakoś nawilżyć powietrze w domu. Nawilżacz w każdym pomieszczeniu? Musiałbym kupić z 9. Są jakieś tańsze metody?
ZImą, gdy wietrzysz, wilgotność spada. 40% to już trochę za mała wilgotność. Rozwiązania są następujące:
* zmniejszyć intensywność wentylacji wywiewnej, żeby mniej powietrza uciekało z domu i mniej suchego napływało -- np. zaklejając taśmą część kratki wentylacyjnej,
* zmniejszyć ilość powietrza wlatującego do mieszkania (np. doszczelnienie okien),
* nawilżacze przynajmniej tam, gdzie spędzacie najwięcej czasu,
* otwieranie drzwi do łazienki po kąpieli, niech wilgoć ma szansę zostać na dłużej,
* nawilżacze na grzejniki, zmoczone ręczniki, nawet spryskane wodą zasłony.
Nawilżacze oczywiście będą najlepsze, bo pozwolą na w miarę automatyczne sterowanie tym procesem...
[Krzysiek]
O kurcze Friedy Merkury !!! :-) Pozdr
Aktualnie jestem na kierunku na którym mam np. O systemach grzewczych i aktualnie nie serwisuje się systemów grawitacyjnych
Dobrze że mieszkam od zawsze w domach jednorodzinnych dom po pradziadkach dom rodziców i teraz własny dom moje teorie są nieco odmienne jak się ogrzać ale należy pamiętać że wszystko co zrobimy to będzie lepsze niż nierobienie niczego tylko czekanie na cud
Dokładnie. Ja też mieszkam w domu który zaczął budować pradziadek z dziadkiem ojciec go skończył. Piec, kominek... Plus Piecyki na naftę lampy naftowe. Piecyk można z doniczek zrobić na podgrzewacze. Trzeba przyjąć że prądu nie będzie. I wówczas wiele domów zostanie bez ogrzewania.
To eko Flow kosztuje 12 koła z panelem słonecznym. Chciałam kupić. 😊
Pozdrawiam😊👍
ale wąsss, odczułem jak ja dawno tu byłem
Dużo ciekawych informacji i wysoka świadomość eko. Jak zawsze👍
Dziękuję za miłe słowa i ten komentarz!
[Krzysiek]
W japoni rozwiązali ten problem juz wiele lat temu. Obecnie węglem drzewnym w palenisku pod stolikiem ogrzewaja sie chyba jedynie pasjonaci historii. Moim zdaniem praktyka warta uwagi. Znalazłem na youtubie coś takiego th-cam.com/video/HUi8691ZFrs/w-d-xo.html th-cam.com/video/C2omtHGzyw4/w-d-xo.html Kotatsu (炬燵): Dziś powszechnie używany z zastosowaniem elektrycznych grzałek, pierwotnie kotatsu wykorzystywał węgiel drzewny czy inne źródła ciepła, takie jak rozgrzane kamienie., Hibachi (火鉢): To przenośne ceramiczne lub metalowe palenisko, które można umieścić w różnych częściach domu. Hibachi były używane do ogrzewania i gotowania. Po japońsku "węgiel drzewny" to "木炭" (mokutan).
O kurka molek a ten SNOP to prawdziwy czy doklejany?😅
Ludzie umierają przez palenie drewnem? bzdura na resorach
Owszem. Ludzie umierają przedwcześnie przez zanieczyszczenie powietrza. A dzieci robią się przez to głupsze.
To nie bzdury, to widać w wynikach badań.
[Krzysiek]
Ludzie umierają przez nieumiejętne palenie czymkolwiek. Jak widzę sąsiada z drewnem, które jest przemoczone i idzie z tym ochoczo do pieca to mnie zalewa.. Jeździ nowym suwem a piec ma chyba z 30 lat i czyszczenie co 10.. Karać do skutku.
Cześć. Nie wspomniałem i jakoś jakby bronisz się przed tym o chińskim webasto. Ja zdecydowanie polecam. Właśnue jestem na etapie testów. W domu, w kamperze, w aucie. Do namiotu średnio się nadaje. Choć właśnie przetestowałem pozdrawiam.
Nie mam doświadczeń z takimi rozwiązaniami, nie jestem w stanie o nich za wiele powiedzieć... Na pewno łatwiejsze do zamontowania, niż koza (mniejszą dziurę na komin trzeba zrobić).
[Krzysiek]
@@domowysurvival przeważnie 8kw, bardzo niewielkie zużycie ropy, można mieszać z olejem jadalnym. Ja tak robię najlepszy przepalony po frytkach. Kup sobie będziesz zadowolony. Pozdrawiam
Nawet się zastanawiałem ostatnio, czy do kampera nie kupić.
[Krzysiek]
@@domowysurvival w zimie lepiej się sprawdzi niż gaz który może w ogóle nie zadziałać.
Zabawne jest w tym też to, że jeden z producentów chciał nam wysłać egzemplarz do zrecenzowania na kanale. Ale zależało im na tym, by materiał zrobić w ciągu 2-3 tygodni, a to było nierealne... ;)
[Krzysiek]
Piec-kominek akumulacyjny na drewno i pelet. Do gazu drzewnego. One działają bez prądu i ogrzeją cały dom.
8:05 krzysiu, wyłącz kąkuter bo burza idzie
tu to jest najlepiej pokazane th-cam.com/video/R8-0OzYnSD8/w-d-xo.htmlsi=pFQuZHmt31jz2CvZ
Ciekawe.
Teraz nowe bloki robia bez gazu kompletnie
Owszem. Albo gaz jest tylko doprowadzony do kotłowni do grzania wody i bloku, a w mieszkaniach już nie ma. Wtedy brak gazu wyłącza ogrzewanie w bloku i trzeba grzać się prądem.
[Krzysiek]
Szkoda ze nie powiedziałeś nic o webasto
Nie mam doświadczeń z takimi urządzeniami. Z mojej wiedzy i rozeznania wynikają następujące wnioski:
* doskonałe rozwiązanie, jeśli mamy możliwość zrobienia dziury w ścianie i wyprowadzenia spalin,
* łatwiej zrobić dziurę na spaliny z webasto, niż na komin dla piecyka wolnostojącego,
* potrzebuje trochę prądu do działania, co może być wyzwaniem.
[Krzysiek]
@@domowysurvivalbędę testował niedługo takie Webasto u siebie w garażu,ale już wiem,że założę mniejsze w samochodzie. Adam Maszynotwór ma fajny filmik na ten temat. Do zasilania wystarczy akumulator samochodowy, dużo prądu potrzeba na początku,a później minimalne ilości. Na stacji zasilania może działać bardzo długo
Ludzie umierają z powodu zywnosci która zabija😵💫😵💫🥵🥵🙏🙏
Od biokominków jest dużo poparzeń.
Prawda, dlatego o tym ryzyku wspomniałem.
[Krzysiek]
Taaak, piece problemem, bo ludzie od spalin umierają. A tymczasem po ulicach jeździ mnóstwo diesli albo starych dymiących, albo z wyciętymi DPFami i również dymiących. I nikt nie robi afery o diesle, tylko wina kominków. Nie spina mi się ta narracja
To najwyraźniej nie słyszałeś afery o Strefy Czystego Transportu. :D
[Krzysiek]
@@domowysurvival Prawdopodobnie nie słyszałem. Patrzę tylko, co tak się lokalnie u mnie dzieje, stąd wniosek. Pozdrawiam :)
Butle masz 2kg, 3kg, 11kg, 33kg.
Krzysiek glupoty gadasz frzanie domu 3 godziny rabo i 3 po poludniu nic nie da.
Dlaczego tak uważasz?
[Krzysiek]
Każ załozyć samotnej babce, która ma tysiąc pincet emerytury, pompę ciepła, która nabije 8000 zł rachunku. Co za odklejeniec
To, o czym piszesz, to rzeczywiście ważny problem, na który składają się między innymi:
* bardzo luźne przepisy budowlane w przeszłości, pozwalające budować domy źle zaizolowane, wymagające mnóstwo ciepła do ogrzewania,
* polska tendencja do budowania domów większych, niż realnie są nam potrzebne, bo "dom buduje się na lata",
* wysokie koszty termomodernizacji takich budynków,
* wysokie koszty energii elektrycznej w Polsce.
Tym niemniej, powinniśmy dążyć do tego, żeby nikt nie musiał palić w domu byle czym, aby utrzymać w nim ciepło, bo to jest dla nas szkodliwe.
A teraz przydałoby się, abyś mnie przeprosił za użycie słowa "odklejeniec".
[Krzysiek]
To wyobraź sobie kogoś kogo stać na nowy piec ale tego nie robi i moja rodzina musi z tym syfem walczyć. Kij ma dwa końce, zawsze ten sam argument z najbiedniejszymi co maja 500zł emerytury. Skoro ktoś ma 1500zł emy to najwidoczniej jej nie wypracował. Miałem takie osoby w rodzinie i zazwyczaj były najbardziej roszczeniowe wobec wszystkich. Ile razy mam ugiąć kark bo ktoś ma gorzej albo nie wie jak zrobić?
@@carlonmarlon4850 aha...znaczy że jak ciebie stać, to i biedotę, która nie ma co do gara włożyć też zmusisz do założenia pompy. To ma sens. A...i żeby nie było, gardze roszczeniowymi socjaluchami