W Kościele Rzymsko-Katolickim nie było celibatu przez 12 wieków istnienia Kościoła i jakoś nie stanowiło to problemu. Problemem stały się majątki księży, które dziedziczyły ich żony i dzieci, a chrapkę miał na nie Kościół. I do tego wszystko się sprowadza.
Czy Bóg cieszy się z naszych wyrzeczeń [ celibat -różańców . umartwiana się ] ja myślę ,że wystarczy wielbienie go w każdej chwili !!! A reszta to samo życie , powiem krótko - Bóg tą całą resztę ma głęboko w d....ie :D
To wszystko nie ma żadnego znaczenia, wszyscy zostaliśmy oszukani. Boga nie ma. Setki lat i miliony ludzi męczących sie w celibatach, klasztorach i to wszystko po co? Głupota ludzka i naiwność jest nieskończona.
Ideałem osoby duchownej jest osoba, która w całości poświecą się powołaniu, a więc zachowuje również celibat. Niestety w praktyce tak nie jest - wielu księży po prostu ma kochanki, a nawet dzieci. Osobiście znam dwa przypadki, gdzie księża mają dzieci z mężatkami. W jednym wypadku mój kolega ze szkoły podstawowej zamordował swojego ojczyma, który źle traktował jego matkę, właśnie dlatego, że był dzieckiem księdza. Z tego samego powodu odszedł od niej mąż. Nie twierdzę, że jest to reguła, jednak takie przypadki się zdarzają. Jednocześnie społeczeństwo nie widzi tysięcy postępujących właściwie, tylko te przypadki niewłaściwe. Tak samo media stale donoszą o katastrofach, a nie ma komunikatów, że wulkan jest uśpiony od 100 tyś lat. Mimo wszystko ze względu na oddziaływanie mediów uważam, ze dla dobra Kościoła zniesienie obowiązkowego celibatu byłoby korzystne. Księża to tylko ludzie i nie zawsze dokonują dobrych wyborów - powinni mieć taką drogę, która ich do wyboru nie zmusza. Miłość nie jest czymś co da się zaplanować, a konieczność wyboru może złamać życie. Dodam, że znam przypadek księdza, który porzucił sutannę i się ożenił - w mojej ocenie postąpił słusznie. Taki człowiek, który popełni błąd, ale poczuwa się do odpowiedzialności i naprawia błąd zasługuje by dalej być księdzem, ale nim już nie jest. Ci, którzy popełnili błąd, ale porzucili własne dzieci, żyją w zakłamaniu i pouczają wiernych jak powinni żyć. Jestem katolikiem i słucham wykładni Kościoła i w pełni uznaje autorytet Papieża, a jednak widzę coś co mnie boli. Jeżeli nie jest to wina celibatu, to powinien istnieć, który tych księży hańbiących Kościół usunie. Całe szczęście, że to nie jest moja parafia, bo nie mógłbym się wyspowiadać u takiego człowieka.I co z tego, że mogę podać wiele przykładów naprawdę porządnych kapłanów, skoro w dyskusji publicznej wyciąga się tylko brudy? Jest mi wstyd i z osobami, które znają sytuację nie mogę dyskutować. Spróbujcie przekonać człowieka, który zabił ojczyma, dwukrotnie zmieniał nazwisko, a jego ojciec dalej jest Księdzem, ze celibat jest OK, że w ogóle religia jest OK. Pomimo wiedzy, doświadczenia i autorytetu nie namówicie go do rozmowy. Jak przekonać wątpiącego, który ma powody wątpienia, by uwierzył? Ludzie występujący przeciwko Kościołowi nie dadzą się przekonać pięknymi słowami, a przypadki łamania celibatu i zakłamania dają im amunicję. Zniesienie celibatu zabrałoby im amunicję.
Wszystko mozna strescic w jednym zdaniu - niewystarczajaca wiara w Boga ktory jest wszechmogacy i moze dac LASKE CZYSTOSCI,KTORA DAJE MOC BY PRZETRWAC WSZELKIE POKUSY NIECZYSTE. Bog jest potezny i milosierny ale ludzie nie chca Go sluchac i w Niego wierzyc. Tu nie chodzi o to ze zabraniaja ksiezom wspolzyc,ale o to ze to powinno byc oczywiste,ze gdy ktos oddaje sie CALKOWICIE BOGU TO POWINIEN WIEDZIEC ZE SEKS JEST DLA NIEGO NIEPOTRZEBNY. Gdy sie kocha Boga calym sercem,cala dusza i rozumem,to nie ma mowy o kochankach czy dzieciach. Jesli sie mysli o wspolzyciu z innymi to znaczy ze Bog nie zajmuje calego zycia tej osoby. Zycie w czystosci jest wspaniale,ale nalezy rzeczywiscie chciec,a nie myslec ze "jakos to bedzie". Ludzie nie maja relacji z Bogiem a wlasnymi silami rzadko kiedy sie cos udaje.
@Kus Pat Jeśli miłosierdzie, to nie płacz i zgrzytanie zębów, gdyż to wzajemnie się wyklucza. Jeśli miłuję, nie zabijam, jeśli karzę, karzę sprawiedliwie. Aby ukarać człowieka musi zostać uchwalone prawo mówiące o jego winie. Jeśli prawo mówi nie zabijaj, to państwo posiada cały aparat władzy, by te prawo wyegzekwować. Pragnę zauważyć, że aparat władzy Boga stanowią kapłani, gdyż wojsko należy do państwa. Pragnę zauważyć, że kapłani sami weszli w buty Boga, a na głowy założyli złote korony nietykalności, podczas gdy głowę syna Bożego zdobiła korona cierniowa. Pragnę zauważyć, że bezkarność tak rozuchwaliła księży, że nazwanie ich potworami nie oddaje ogromu popełnionych przez nich zbrodni. Gdyby nawet sam Bóg miał zamiar wybrać spośród armii plebanów kilkunastu prawych i mu oddanych księży poległby na miejscu. Księża tak naprawdę poza sobą i władzą nie kochają nikogo. Dla nich władza nad człowiekiem jest wszystkim, oni dobrowolnie z tej władzy nigdy nie zrezygnują, ona ich upaja i pozwala postawić tron wysoko na niebie. Tak, Bóg księżom wadzi, a już Bóg Żyd nie mieści się w ich światopoglądzie. Prędzej oddaliby pokłon Hitlerowi, który sponiewierał naszą ziemię okrutnie, niż temu, komu zawdzięczają swoje istnienie. Księża są źli do szpiku kości, bośmy sami do tego dopuścili. Oni powinni służyć Bogu i nam wiernie jak psy, bo to my dajemy im strawę i ubranie na grzbiet. Powinni, a co czynią i to już wieki całe. Gdyby znalazł się śmiałek i chciał nakręcić film z życia kościoła, począwszy od jego powstania do dnia dzisiejszego, to musiałby zawierać ostrzeżenie: dozwolony od lat stu, wskazane zaopatrzenie się w paczkę chusteczek. A jak na razie to płaczą dzieci, zaznawszy prącia klechy w swoim odbycie, w swojej pochwie, w swoich ustach. Co można sądzić o narodzie, który na to pozwala, zamiast stanąć w obronie słabszych. Napewno nic dobrego, lecz jeszcze gorsze baty winny spaść na tych, którzy dzierżą w swoich rękach władzę, bo to oni mają krew niewinną na rękach. Nas zwyczajnych ludzi można nazwać głupcami, lecz już członków władzy można śmiało zaliczyć do gigantycznych głupców i równie gigantycznych skurwysynów. My nie mamy wojska ani policji, by się przed nimi obronić, a osaczają nas wszędzie. My możemy unikać kościołów wraz z naszymi dziećmi, możemy stać na straży ducha naszych dzieci i nie posyłać je na lekcje religii, by były silne i mężne, lecz i tak nędzne słowo, bo czyniące z ludzi bezwolnych niewolników znajdzie drogę do ich duszy. Najwyższy czas, by ta trucizna przestała się już sączyć z ust księży, bo niedługo zostaniemy pogrzebani żywcem przez silniejszych od nas, czyli w zasadzie przez każdego. Tym kimś może być równie dobrze rumuński Cygan, bo nas w zasadzie już nie ma. Proszę mi wierzyć, to nie Boga należy się bać tylko naszej głupoty i uległości względem kościoła. Skoro my mamy z tym tak potężny problem, to trzeba poszukać innego rozwiązania. JA JESTEM TĄ, KTÓRA WYPALI OGNIEM CAŁĄ ZARAZĘ, BY NIC CO ZŁE DLA POLSKI SIĘ NIE OSTAŁO.
CELIBAT POWINIEN BYĆ ZNIESIONY , I ŻONA TAKIEGO PRZYPILNUJE , A ZBOCZEŃCÒW NIE PRZYJMOWAĆ DO SEMINARIÒW. NIKT NIE BĘDZIE ZMUSZAĆ DO MAŁŻEŃSTWA.
celibat to droga do rozpusty zboczenia
Celibat to dzieło szatana.
Chodzi o majątek przecież.
W Kościele Rzymsko-Katolickim nie było celibatu przez 12 wieków istnienia Kościoła i jakoś nie stanowiło to problemu. Problemem stały się majątki księży, które dziedziczyły ich żony i dzieci, a chrapkę miał na nie Kościół. I do tego wszystko się sprowadza.
Dla ciebie stanowi problem jak ludzie chcą żyć ?
@@Reiner-oy6uh Raczej dla ciebie czytanie ze zrozumieniem stanowi problem.
Kasa władza i panienka na boku.
Czy Bóg cieszy się z naszych wyrzeczeń [ celibat -różańców . umartwiana się ] ja myślę ,że wystarczy wielbienie go w każdej chwili !!! A reszta to samo życie , powiem krótko - Bóg tą całą resztę ma głęboko w d....ie :D
Ty rozum masz w du...e
Tu masz rozum głęboko w d...ie.
CO MA WIARA WSPOLNEGO Z CELIBATEM ???!!! STARE ZGORZKNIALE DZIADY WYPOWIADAJA SIE O MALZENSTWIE, CHYBA KOGOS NIENORMALNEGO NIE POCIAGAJA KOBIETY
To wszystko nie ma żadnego znaczenia, wszyscy zostaliśmy oszukani. Boga nie ma.
Setki lat i miliony ludzi męczących sie w celibatach, klasztorach i to wszystko po co?
Głupota ludzka i naiwność jest nieskończona.
Nie masz pojecia co mowisz
Co ty tu robisz, bezbożniku?
@@adamfrog6004 Dowiesz sie w swoim czasie.
Skąd wiesz że ludzie męczą się w celibatach ?
@@Reiner-oy6uh Masz 6 lat, że takie naiwne pytanka zadajesz?
pochodzenie nazwiska redaktora sjp.pwn.pl/slowniki/maran.html
Ksiexa potrzebuja xo i dzieci.Chyna zeksidz chce zyc w celibacie.
Facet bez dziury chodzi ponury.
Jak powiedział święty Łukasz ręką ch..a nie oszukasz.
Ty masz dziurę tam gdzie Biedroń
To o czym mówią obydwaj panowie ma zastosowanie dla katolików , dla Chrześcijan fundamentem jest Nowy Testament.
Ideałem osoby duchownej jest osoba, która w całości poświecą się powołaniu, a więc zachowuje również celibat. Niestety w praktyce tak nie jest - wielu księży po prostu ma kochanki, a nawet dzieci. Osobiście znam dwa przypadki, gdzie księża mają dzieci z mężatkami. W jednym wypadku mój kolega ze szkoły podstawowej zamordował swojego ojczyma, który źle traktował jego matkę, właśnie dlatego, że był dzieckiem księdza. Z tego samego powodu odszedł od niej mąż. Nie twierdzę, że jest to reguła, jednak takie przypadki się zdarzają. Jednocześnie społeczeństwo nie widzi tysięcy postępujących właściwie, tylko te przypadki niewłaściwe. Tak samo media stale donoszą o katastrofach, a nie ma komunikatów, że wulkan jest uśpiony od 100 tyś lat. Mimo wszystko ze względu na oddziaływanie mediów uważam, ze dla dobra Kościoła zniesienie obowiązkowego celibatu byłoby korzystne. Księża to tylko ludzie i nie zawsze dokonują dobrych wyborów - powinni mieć taką drogę, która ich do wyboru nie zmusza. Miłość nie jest czymś co da się zaplanować, a konieczność wyboru może złamać życie. Dodam, że znam przypadek księdza, który porzucił sutannę i się ożenił - w mojej ocenie postąpił słusznie. Taki człowiek, który popełni błąd, ale poczuwa się do odpowiedzialności i naprawia błąd zasługuje by dalej być księdzem, ale nim już nie jest. Ci, którzy popełnili błąd, ale porzucili własne dzieci, żyją w zakłamaniu i pouczają wiernych jak powinni żyć. Jestem katolikiem i słucham wykładni Kościoła i w pełni uznaje autorytet Papieża, a jednak widzę coś co mnie boli. Jeżeli nie jest to wina celibatu, to powinien istnieć, który tych księży hańbiących Kościół usunie. Całe szczęście, że to nie jest moja parafia, bo nie mógłbym się wyspowiadać u takiego człowieka.I co z tego, że mogę podać wiele przykładów naprawdę porządnych kapłanów, skoro w dyskusji publicznej wyciąga się tylko brudy? Jest mi wstyd i z osobami, które znają sytuację nie mogę dyskutować. Spróbujcie przekonać człowieka, który zabił ojczyma, dwukrotnie zmieniał nazwisko, a jego ojciec dalej jest Księdzem, ze celibat jest OK, że w ogóle religia jest OK. Pomimo wiedzy, doświadczenia i autorytetu nie namówicie go do rozmowy. Jak przekonać wątpiącego, który ma powody wątpienia, by uwierzył? Ludzie występujący przeciwko Kościołowi nie dadzą się przekonać pięknymi słowami, a przypadki łamania celibatu i zakłamania dają im amunicję. Zniesienie celibatu zabrałoby im amunicję.
Wszystko mozna strescic w jednym zdaniu - niewystarczajaca wiara w Boga ktory jest wszechmogacy i moze dac LASKE CZYSTOSCI,KTORA DAJE MOC BY PRZETRWAC WSZELKIE POKUSY NIECZYSTE. Bog jest potezny i milosierny ale ludzie nie chca Go sluchac i w Niego wierzyc. Tu nie chodzi o to ze zabraniaja ksiezom wspolzyc,ale o to ze to powinno byc oczywiste,ze gdy ktos oddaje sie CALKOWICIE BOGU TO POWINIEN WIEDZIEC ZE SEKS JEST DLA NIEGO NIEPOTRZEBNY. Gdy sie kocha Boga calym sercem,cala dusza i rozumem,to nie ma mowy o kochankach czy dzieciach. Jesli sie mysli o wspolzyciu z innymi to znaczy ze Bog nie zajmuje calego zycia tej osoby.
Zycie w czystosci jest wspaniale,ale nalezy rzeczywiscie chciec,a nie myslec ze "jakos to bedzie". Ludzie nie maja relacji z Bogiem a wlasnymi silami rzadko kiedy sie cos udaje.
To tylko go
Proponuję zmienić Dekalog, żeby było łatwo , miło i nowocześnie.
Kościół już raz zmienił Dekalog usuwając jedno przykazanie i dzieląc inne by liczba się zgadzała. Tyle tylko, że jest to fałszerstwo.
Bog stworzyl Adamowi niewiaste nie stworzyl celibatu
Nie stworzył też tobie rozumu
sram na boga
polaczek prostaczek
Ty nic innego nie potrafisz po za sraniem
@Kus Pat
Jeśli miłosierdzie, to nie płacz i zgrzytanie zębów, gdyż to wzajemnie się wyklucza. Jeśli miłuję, nie zabijam, jeśli karzę, karzę sprawiedliwie. Aby ukarać człowieka musi zostać uchwalone prawo mówiące o jego winie. Jeśli prawo mówi nie zabijaj, to państwo posiada cały aparat władzy, by te prawo wyegzekwować. Pragnę zauważyć, że aparat władzy Boga stanowią kapłani, gdyż wojsko należy do państwa. Pragnę zauważyć, że kapłani sami weszli w buty Boga, a na głowy założyli złote korony nietykalności, podczas gdy głowę syna Bożego zdobiła korona cierniowa. Pragnę zauważyć, że bezkarność tak rozuchwaliła księży, że nazwanie ich potworami nie oddaje ogromu popełnionych przez nich zbrodni. Gdyby nawet sam Bóg miał zamiar wybrać spośród armii plebanów kilkunastu prawych i mu oddanych księży poległby na miejscu. Księża tak naprawdę poza sobą i władzą nie kochają nikogo. Dla nich władza nad człowiekiem jest wszystkim, oni dobrowolnie z tej władzy nigdy nie zrezygnują, ona ich upaja i pozwala postawić tron wysoko na niebie. Tak, Bóg księżom wadzi, a już Bóg Żyd nie mieści się w ich światopoglądzie. Prędzej oddaliby pokłon Hitlerowi, który sponiewierał naszą ziemię okrutnie, niż temu, komu zawdzięczają swoje istnienie. Księża są źli do szpiku kości, bośmy sami do tego dopuścili. Oni powinni służyć Bogu i nam wiernie jak psy, bo to my dajemy im strawę i ubranie na grzbiet. Powinni, a co czynią i to już wieki całe. Gdyby znalazł się śmiałek i chciał nakręcić film z życia kościoła, począwszy od jego powstania do dnia dzisiejszego, to musiałby zawierać ostrzeżenie: dozwolony od lat stu, wskazane zaopatrzenie się w paczkę chusteczek. A jak na razie to płaczą dzieci, zaznawszy prącia klechy w swoim odbycie, w swojej pochwie, w swoich ustach. Co można sądzić o narodzie, który na to pozwala, zamiast stanąć w obronie słabszych. Napewno nic dobrego, lecz jeszcze gorsze baty winny spaść na tych, którzy dzierżą w swoich rękach władzę, bo to oni mają krew niewinną na rękach. Nas zwyczajnych ludzi można nazwać głupcami, lecz już członków władzy można śmiało zaliczyć do gigantycznych głupców i równie gigantycznych skurwysynów. My nie mamy wojska ani policji, by się przed nimi obronić, a osaczają nas wszędzie. My możemy unikać kościołów wraz z naszymi dziećmi, możemy stać na straży ducha naszych dzieci i nie posyłać je na lekcje religii, by były silne i mężne, lecz i tak nędzne słowo, bo czyniące z ludzi bezwolnych niewolników znajdzie drogę do ich duszy. Najwyższy czas, by ta trucizna przestała się już sączyć z ust księży, bo niedługo zostaniemy pogrzebani żywcem przez silniejszych od nas, czyli w zasadzie przez każdego. Tym kimś może być równie dobrze rumuński Cygan, bo nas w zasadzie już nie ma. Proszę mi wierzyć, to nie Boga należy się bać tylko naszej głupoty i uległości względem kościoła. Skoro my mamy z tym tak potężny problem, to trzeba poszukać innego rozwiązania. JA JESTEM TĄ, KTÓRA WYPALI OGNIEM CAŁĄ ZARAZĘ, BY NIC CO ZŁE DLA POLSKI SIĘ NIE OSTAŁO.
Celibat jest do dupy!!!!