Kilka pytań: Czy dźwięki (np. Ósemki) pisane łącznie z linią brzmią inaczej jak te z ogonkiem? Dlaczego czasem zapis ma przerwaną linię? (np. 3 nuty, a jedna linia łączy dwie skrajne, a druga linia skrajną i środkową) Jeśli juz tak łączymy, to skąd wiedzieć czy ta druga linia ma być od pierwszej nutki lub do ostatniej? Dlaczego czasem w zapisie łączonych nut jest króciutka linia od pierwszej lub do ostatniej? (Taka linia ktora nie laczy się z żadną inną) Dlaczego w miejscu (np. 2) stawiamy rozne nuty, a nie tylko ćwierćnutę? Po co zapisywać pauzę? Skąd ona wynika? Co ją wywołuje? Czasem jest przerwa, a czasem pauza...
Bardzo dobre pytania! Tak więc ósemka zawsze trwa tyle co ósemka (szesnastka tyle co szesnastka itd), a różnica czy z linią czy z ogonkiem jest tak na prawdę tylko graficzna. Linie są po to, aby nuty łączyć w grupy i aby szybciej się orientować ile ich jest. Spróbuj np. Napisać 8 ósemek, każda z ogonkiem i 8 łączonych linią po dwie i zobacz, że w przypadku tych łączonych szybciej wiadomo ile ich jest :) Co do drugiego pytania, to jeśli dobrze je rozumiem, to generalnie ilość linii określa wartość danej nuty, tzn. jeśli przy nucie jest jedna linia to jest to ósemka, jeśli dwie to szesnastka, trzy linie to 32 - jest to tak samo jak ilość ogonków/chorągiewek przy nucie, która nie jest połączona z inną. I z tego też wynika odpowiedź na kolejne pytanie, czyli to w jaki sposób połączyć nuty wynika z ich wartości. Dwie szesnastki + ósemka to wtedy dwie pierwsze są połączone dwiema liniami (bo szesnastki mają dwa ogonki) a ósemka jest dołączona jedna linia bo ósemka ogonek ma jeden. :) I króciutka linia też się z tym wiąże, oznacza ona wartość, jeśli np. Jest ósemka z kropka i dołączona do niej szesnastka to przy ósemce z kropka jest jedna linia, a przy szesnastce dodatkowo jedna krótka linia która tą szesnastką ją czyni. Kolejne pytanie łatwiej byłoby narysować, ale załóżmy że każda ćwierćnuta to taki koszyk, w ramach którego może być ćwierćnuta lub jej równowartość, czyli np. dwie ósemki, ósemka + dwie szesnastki itd. Generalnie chodzi o to, że ćwiercnuty to jest taki punkt wyjścia który określa łączną ilość miejsca w takcie, ale w ramach tego możemy wstawiać różne elementy, byle by ich łączna wartość równała się wartości danej liczby ćwierćnut. Jeśli chodzi o pauzy, to zacznę o tego, co chyba w filmie wspomniałem, że nuty oznaczają nam punkty w czasie, które mówią kiedy dany dźwięk wydobyć. Bębny raczej mają krótkie brzmienie, więc tutaj nie ma większego znaczenia czy zagramy na werblu cała nutę czy ćwierćnute i 3 pauzy ćwierć nutowe bo zabrzmi to tak samo, różnica pojawia się na instrumencie który wybrzmiewa dłużej i możemy na to wpływać, np. na fortepianie i wtedy inaczej zabrzmi długa nuta a inaczej krótka + pauza, nawet jeśli zaczną się w tym samym miejscu. Natomiast zapisywanie pauz bierze się z zasad muzyki i bywa niezbędny do tego, aby pewne rytmy zapisać. Czasem można to rozwiązać przerwą (w teorii dłuższym wybrzmieniem danej nuty) a czasami trzeba zapisać pauze, bo np. Na pierwszym miejscu taktu nie chcemy żadnej nuty. Generalnie przerwy i pauzy wynikają z różnorodności i poprawności zapisu i umożliwiają zapisanie w zasadzie każdego rytmu. Aby to było zrozumiałe to wypadałoby tutaj posłużyć się konkretnymi przykładami itd, w komentarzu niestety się to nie uda, natomiast w głowie cały czas mam plan na kolejny film dot. Czytania nut, który by to trochę bardziej wyjaśnił. Mam nadzieję, że się go doczekasz! Póki co mam nadzieję, że chociaż trochę to wyjaśniłem. W razie czego pytaj dalej, będę starał się pomoc :)
No fajnie, ale czy na to, który instrument jest na którym polu (a może której linii), to jest jakaś Polska Norma, czy to tam oczywiste jak to, że G jest normalnie w środku tego ślimaka zwanego kluczem, czy może co wydawnictwo to inny zwyczaj? No i tej całej armatury wokół perkusisty jest nieco więcej niż pól na pięciolinii? A może ona nie musi mieć pięciu linii?
Polskiej normy na to nie ma. To co jest na grafice z drumeo to można powiedzieć, że jest taka norma ogólnoświatowa, według której obecnie jest większość materiałów nutowych na bębny. Ale żby nie było zbyt prosto, to nawet w nutach z drumeo zdarzają się wyjątki, np. mam z ich strony nuty do piosenki Yellow, w których ride jest zapisany w miejscu crasha, a crash powyżej pierwszej dodanej linii górnej. W większości opracowań, różnych autorów i z różnych wydawnictw, werbel jest na 3 polu, ale w jakichś starszych materiałach spotkałem się z tym, że był na 3 linii. Dlatego te notacje warto znać, bo zazwyczaj będzie się zgadzała, ale trzeba być otwartym na to, że coś się może różnic i albo tak jak mówiłem sprawdzić sobie na początku opracowania albo np. posłuchać sobie utworu którego jest to transkrypcja i na słuch określić co jest czym. Co do ilości elementów zestawu względem ilości miejsc na pięciolinii to na pięciolinii spokojnie można zapisać około 11 bębnów i tyle samo talerzy korzystając tylko z główek takich jak na filmie (czyli x to talerz a zwykła główka to bęben). A to dlatego, że można dodawać linie powyżej i poniżej pięciolinii, tak jak przy zapisywaniu dźwięków na fortepianie np. Dodatkowo można stosować inne główki nut (np w kształcie rombu). Oczywiscie do takiego opracowania potrzeba konkretnego określenia co jest czym. I myślę że w taki sposób dałoby się zapisać transkrypcję np. Mike Manginiego, który zestaw ma bardzo rozbudowany. Natomiast co do ilości linii to z zasady jest to pieciolinia, czasami można spotkać zapis uproszczony na 3 liniach, ale jest to dlatego, że np do zapisania jest bd, SD i HH. Myślę, że jeśli do zapisania byłoby np 80 elementów zestawu (może Terry Bozzio ma tyle) to byłoby to tak jak z fortepianem, który ma 88 klawiszy i żeby wszystko pomieścić korzysta się jednocześnie z dwóch pięciolinii. Natomiast ja się z takim zapisem nie spotkałem, z resztą większość nut jest tworzonych po to, aby zwykli ludzie mogli z nich skorzystać, a mało kto ma zestaw składający się z większej ilości bębnów niż 10. :)
@@piodrummethods Czyli norma ogólnoświatowa, ale żeby mieć 100% pewności, trzeba sobie posłuchać i ustalić, jaką notację zastosował ten kto notował ;-) Pianiści takich problemów nie miewają. Za to oczekuje się od nich liczenia tych dodanych linii w ilościach dochodzących niekiedy blisko 10 w czasie rzeczywistym. (żeby nie było tak różowo)
W zasadzie tak, chociaż w większości przypadków jest ona dość zbliżona i po przeczytaniu pewnej ilości nut zorientowanie się w notacji danego opracowania trwa dosłownie chwilę. :)
Dziękuję! Tekst jest generowany przez youtube i można wyłączyć go w ustawieniach filmu. W aplikacji mobilnej trzeba kliknąć w symbol z dwiema literami "c". Pozdrawiam :)
Kilka pytań:
Czy dźwięki (np. Ósemki) pisane łącznie z linią brzmią inaczej jak te z ogonkiem?
Dlaczego czasem zapis ma przerwaną linię? (np. 3 nuty, a jedna linia łączy dwie skrajne, a druga linia skrajną i środkową)
Jeśli juz tak łączymy, to skąd wiedzieć czy ta druga linia ma być od pierwszej nutki lub do ostatniej?
Dlaczego czasem w zapisie łączonych nut jest króciutka linia od pierwszej lub do ostatniej? (Taka linia ktora nie laczy się z żadną inną)
Dlaczego w miejscu (np. 2) stawiamy rozne nuty, a nie tylko ćwierćnutę?
Po co zapisywać pauzę? Skąd ona wynika? Co ją wywołuje? Czasem jest przerwa, a czasem pauza...
Bardzo dobre pytania!
Tak więc ósemka zawsze trwa tyle co ósemka (szesnastka tyle co szesnastka itd), a różnica czy z linią czy z ogonkiem jest tak na prawdę tylko graficzna. Linie są po to, aby nuty łączyć w grupy i aby szybciej się orientować ile ich jest. Spróbuj np. Napisać 8 ósemek, każda z ogonkiem i 8 łączonych linią po dwie i zobacz, że w przypadku tych łączonych szybciej wiadomo ile ich jest :)
Co do drugiego pytania, to jeśli dobrze je rozumiem, to generalnie ilość linii określa wartość danej nuty, tzn. jeśli przy nucie jest jedna linia to jest to ósemka, jeśli dwie to szesnastka, trzy linie to 32 - jest to tak samo jak ilość ogonków/chorągiewek przy nucie, która nie jest połączona z inną.
I z tego też wynika odpowiedź na kolejne pytanie, czyli to w jaki sposób połączyć nuty wynika z ich wartości. Dwie szesnastki + ósemka to wtedy dwie pierwsze są połączone dwiema liniami (bo szesnastki mają dwa ogonki) a ósemka jest dołączona jedna linia bo ósemka ogonek ma jeden. :)
I króciutka linia też się z tym wiąże, oznacza ona wartość, jeśli np. Jest ósemka z kropka i dołączona do niej szesnastka to przy ósemce z kropka jest jedna linia, a przy szesnastce dodatkowo jedna krótka linia która tą szesnastką ją czyni.
Kolejne pytanie łatwiej byłoby narysować, ale załóżmy że każda ćwierćnuta to taki koszyk, w ramach którego może być ćwierćnuta lub jej równowartość, czyli np. dwie ósemki, ósemka + dwie szesnastki itd. Generalnie chodzi o to, że ćwiercnuty to jest taki punkt wyjścia który określa łączną ilość miejsca w takcie, ale w ramach tego możemy wstawiać różne elementy, byle by ich łączna wartość równała się wartości danej liczby ćwierćnut.
Jeśli chodzi o pauzy, to zacznę o tego, co chyba w filmie wspomniałem, że nuty oznaczają nam punkty w czasie, które mówią kiedy dany dźwięk wydobyć. Bębny raczej mają krótkie brzmienie, więc tutaj nie ma większego znaczenia czy zagramy na werblu cała nutę czy ćwierćnute i 3 pauzy ćwierć nutowe bo zabrzmi to tak samo, różnica pojawia się na instrumencie który wybrzmiewa dłużej i możemy na to wpływać, np. na fortepianie i wtedy inaczej zabrzmi długa nuta a inaczej krótka + pauza, nawet jeśli zaczną się w tym samym miejscu.
Natomiast zapisywanie pauz bierze się z zasad muzyki i bywa niezbędny do tego, aby pewne rytmy zapisać. Czasem można to rozwiązać przerwą (w teorii dłuższym wybrzmieniem danej nuty) a czasami trzeba zapisać pauze, bo np. Na pierwszym miejscu taktu nie chcemy żadnej nuty. Generalnie przerwy i pauzy wynikają z różnorodności i poprawności zapisu i umożliwiają zapisanie w zasadzie każdego rytmu. Aby to było zrozumiałe to wypadałoby tutaj posłużyć się konkretnymi przykładami itd, w komentarzu niestety się to nie uda, natomiast w głowie cały czas mam plan na kolejny film dot. Czytania nut, który by to trochę bardziej wyjaśnił. Mam nadzieję, że się go doczekasz! Póki co mam nadzieję, że chociaż trochę to wyjaśniłem. W razie czego pytaj dalej, będę starał się pomoc :)
@@piodrummethods super ;) Dzięki bardzo za odpowiedź
No fajnie, ale czy na to, który instrument jest na którym polu (a może której linii), to jest jakaś Polska Norma, czy to tam oczywiste jak to, że G jest normalnie w środku tego ślimaka zwanego kluczem, czy może co wydawnictwo to inny zwyczaj?
No i tej całej armatury wokół perkusisty jest nieco więcej niż pól na pięciolinii? A może ona nie musi mieć pięciu linii?
Polskiej normy na to nie ma. To co jest na grafice z drumeo to można powiedzieć, że jest taka norma ogólnoświatowa, według której obecnie jest większość materiałów nutowych na bębny. Ale żby nie było zbyt prosto, to nawet w nutach z drumeo zdarzają się wyjątki, np. mam z ich strony nuty do piosenki Yellow, w których ride jest zapisany w miejscu crasha, a crash powyżej pierwszej dodanej linii górnej. W większości opracowań, różnych autorów i z różnych wydawnictw, werbel jest na 3 polu, ale w jakichś starszych materiałach spotkałem się z tym, że był na 3 linii. Dlatego te notacje warto znać, bo zazwyczaj będzie się zgadzała, ale trzeba być otwartym na to, że coś się może różnic i albo tak jak mówiłem sprawdzić sobie na początku opracowania albo np. posłuchać sobie utworu którego jest to transkrypcja i na słuch określić co jest czym.
Co do ilości elementów zestawu względem ilości miejsc na pięciolinii to na pięciolinii spokojnie można zapisać około 11 bębnów i tyle samo talerzy korzystając tylko z główek takich jak na filmie (czyli x to talerz a zwykła główka to bęben). A to dlatego, że można dodawać linie powyżej i poniżej pięciolinii, tak jak przy zapisywaniu dźwięków na fortepianie np. Dodatkowo można stosować inne główki nut (np w kształcie rombu). Oczywiscie do takiego opracowania potrzeba konkretnego określenia co jest czym. I myślę że w taki sposób dałoby się zapisać transkrypcję np. Mike Manginiego, który zestaw ma bardzo rozbudowany.
Natomiast co do ilości linii to z zasady jest to pieciolinia, czasami można spotkać zapis uproszczony na 3 liniach, ale jest to dlatego, że np do zapisania jest bd, SD i HH.
Myślę, że jeśli do zapisania byłoby np 80 elementów zestawu (może Terry Bozzio ma tyle) to byłoby to tak jak z fortepianem, który ma 88 klawiszy i żeby wszystko pomieścić korzysta się jednocześnie z dwóch pięciolinii. Natomiast ja się z takim zapisem nie spotkałem, z resztą większość nut jest tworzonych po to, aby zwykli ludzie mogli z nich skorzystać, a mało kto ma zestaw składający się z większej ilości bębnów niż 10. :)
@@piodrummethods Czyli norma ogólnoświatowa, ale żeby mieć 100% pewności, trzeba sobie posłuchać i ustalić, jaką notację zastosował ten kto notował ;-)
Pianiści takich problemów nie miewają.
Za to oczekuje się od nich liczenia tych dodanych linii w ilościach dochodzących niekiedy blisko 10 w czasie rzeczywistym. (żeby nie było tak różowo)
W zasadzie tak, chociaż w większości przypadków jest ona dość zbliżona i po przeczytaniu pewnej ilości nut zorientowanie się w notacji danego opracowania trwa dosłownie chwilę. :)
bardzo ładnie Pan prowadzi lekcje tylko mam jedną uwagę,tekst zasłania nutki,a ponadto jest ok.pozdrawiam
Dziękuję! Tekst jest generowany przez youtube i można wyłączyć go w ustawieniach filmu. W aplikacji mobilnej trzeba kliknąć w symbol z dwiema literami "c". Pozdrawiam :)
"W dwóch ósemkach zmieszczą się dwie szesnastki" No łatwe strasznie... Że nawet ktoś kto tego uczy się myli 🙂
To prawda! Mój błąd! Dzięki za wyłapanie :) -> w jednej ósemce mieszczą się dwie szesnastki :)