Wojna w Krainie Czarów - zasady strona 7, Odwiedź szczyt stołu - "Nie możesz minąć szczytu stołu więcej niż raz na turę". Bym powiedział, że nie jest to jakaś mikro-zasada, ukryta pomiędzy wierszami. Cieszy mnie, że nie tylko ja nie umiem czytać ze zrozumieniem ;) Bo np pierwszą grę wytłumaczyłem tak, że stronnicy wracają nam na rękę :| Przeczytałem, że tylko mieszkańcy zostają ;)
@@KPiB no zasada jest dziwna, bo nikt z własnej woli nie będzie w swojej turze kręcił się przy stole żeby zebrać odłamki - nawet kot ze swoją umiejętnością
@@zusto1988 załóżmy, że w 3. rundzie wszyscy pozostali gracze mają po 5 odłamków, Ty masz 3, przechodzisz przez szczyt stołu, dostajesz 1 odłamek - gdyby zasady tego nie zabraniały to zdecydowanie dobrym ruchem byłoby ponowne przejście przez szczyt stołu celem zdobycia kolejnego odłamka (wszyscy dostają po dodatkowym żetonie szaleństwa) albo 2 odłamków (dostaniesz dodatkowy żeton szaleństwa, ale odrzucisz 3 odłamki, a pozostali zostają z 5 ujemnymi punktami na koniec)
Kocia dała w planszówkach zoo 10/10 wojnie w krainie czarów. Jeśli nie chcesz tego wiedzieć, aby nie zepsuć sobie lektury tego odcinka to nie czytaj mojego poprzedniego zdania.
😂🤣 i tu wychodzi rzetelność recenzentów ze stodoły. Przemek zjechał Ekspedycyje jak tylko się dało, a dziś Joanna mowi że należy trochę więcej pograć, na co on odpowiada "no tak ale gier jest tak dużo, że nie warto grać więcej niż dwa razy". Brawo!
Przecież przeinaczasz co powiedziałem. Powiedziałem rozumiem że jeśli poświęcisz grze ileś tam partii to nawet w chińczyku dostrzeżesz strategie i glebie. Nie powiedziałem że nie warto grać w gry więcej niż 2x, bo jest ich tak duzo. Tylko że wolę grać w gry które lubię i mam ich pełne półki, niż w te które mnie nudzą już od 1 rozgrywki. Nie mam siły czekac x partii, aż gra mi mistycznie zaskoczy. Zagrałem w Expedycyje 2x, nie ukrywałem tego (zresztą nigdy nie ukrywam ile w co mam rozgrywek). Za pierwszym razem było nudno, druga rozgrywka to potwierdziła. Opowiedziałem moje wrażenia z perspektywy dwóch rozgrywek. Koniec historii. Więc nie wiem gdzie tu nierzetelność?
Nie no stawiać Podwodne Miasta obok Ekspedycyji to policzek dla Miasta Pawle ze Stare Kości przybywaj! 😂 A tak serio to w dodatku do miast dali więcej tektury niż same planszetki 😉 a porównywać grę wydawana kilka dobrych lat temu gdzie standardem jeszcze nie były podwojene planszetki do obecnie wydawanych gier jest lekki przestrzelone 😜
Oczywiście, że jest to duże uproszczenie, szczególnie, że powodem wydania Podwodnych Miast w taki, a nie inny sposób były kwestie finansowe i niepewność, jak gra zostanie przyjęta (pierwsza gra Suchego wydana własnym nakładem)). Stonemaier Games ma zdecydowanie większe zaplecze i możliwości, więc też uważam, że planszetki powinny być od razu docelowe (chociaż czy jest to konieczne, by były warstwowe?). Po prostu przypadek Podwodnych Miast jest jednym z bardziej zapadających w pamięć - na szczęście i nieszczęście autora. ;)
@@JoannaKocia jak ja słyszę o takich planszetkach to pierwsze co widzę to Terraformacje Marsa 😂 Fakt było o tym wiele że planszetki podbiły by mocno cenę miast, a nie ma co się oszukiwać, w tamtych czasach gdy koło 250 tanimi nie były. Nie to co teraz 200+ to standard 🤷
@@AtkAntek tylko czy do Terraformacji są w ogóle oficjalne planszetki warstwowe? Wydaje mi się, że nie i wydawca całkowicie olał temat, ale nie jestem zbyt dużą fanką tej gry. :)
@@JoannaKocia no właśnie dlatego kojarzy mi się to jako pierwsza Jest tak słaba że nawet planszetek nie poprawili 😆 Poza tym sama wiesz z opowieści że temat miast nie może przejść bez komentarza 😂
@@KPiB nawiązując do offtopu i pojedynku Joanny z Przemkiem. Przemek (Faramir) nie dał rady, ale Marek (Boromir) dałby radę. Są to nawiązujące memy do trylogii Władcy pierścieni gdzie jeden syn był super, a drugi takim dodatkiem ( drugorzędny)
U nas jak się nawet da położyć wcześniej dzieciaki to my zasypiamy zaraz po czołówce serialu. W ten sposób odróżniamy naprawdę dobre seriale. Na Falloucie nie spałam!
1sza generacja pokemon - Voltorb i Elektrod to pokeball, exeggcute to praktycznie jajka, Jinx to MrPopo jako trans, Gimmer to kupa toksyn... Czym to się różni od Loda, żyrandolu czy chodzących śmieci Pokemony od samego początku miały potencjał by był pokemon but
Wszyscy graliacie w Wojne w Krainie Czarow i żadne z Was nie zna jednej z podstawowych zasad? Naprawde? Szczyt stołu mozna przekroczyc tylko raz na całą faze herbatki czyli raz na wzięcie 4 kart. Powiem inaczej, jaki bylby sens gdyby mozna bylo dowolna ilosc razy przekroczyc szczyt stolu? Zawsze mozna byłoby wziąć dowolna kartę a tu chodzi o to żeby odpowiednio balansować pomiędzy tym co chcemy wziąć a tym jak mocno okrążymy stół ponieważ mozemy zrobić tylko 2 kółka wokół stołu i później możemy nie miec dostępu do niektórych kart.
No nie, lepiej zachowaj oburzenie na inną okazję i zapoznaj się z zasadami jeszcze raz. W jednej turze można przekroczyć szczyt stołu raz, ale w każdej swojej turze w trakcie herbatki można to zrobić i wziąć dowolną dostępną kartę. Nie ma ograniczenia 2 kółek wokół stołu.
Dziękuję.
Jej, to my dziękujemy!
Wojna w Krainie Czarów - zasady strona 7, Odwiedź szczyt stołu - "Nie możesz minąć szczytu stołu więcej niż raz na turę". Bym powiedział, że nie jest to jakaś mikro-zasada, ukryta pomiędzy wierszami. Cieszy mnie, że nie tylko ja nie umiem czytać ze zrozumieniem ;) Bo np pierwszą grę wytłumaczyłem tak, że stronnicy wracają nam na rękę :| Przeczytałem, że tylko mieszkańcy zostają ;)
No jebly mi się runda z turą. Przepraszam :(
@@KPiB no zasada jest dziwna, bo nikt z własnej woli nie będzie w swojej turze kręcił się przy stole żeby zebrać odłamki - nawet kot ze swoją umiejętnością
@@zusto1988 załóżmy, że w 3. rundzie wszyscy pozostali gracze mają po 5 odłamków, Ty masz 3, przechodzisz przez szczyt stołu, dostajesz 1 odłamek - gdyby zasady tego nie zabraniały to zdecydowanie dobrym ruchem byłoby ponowne przejście przez szczyt stołu celem zdobycia kolejnego odłamka (wszyscy dostają po dodatkowym żetonie szaleństwa) albo 2 odłamków (dostaniesz dodatkowy żeton szaleństwa, ale odrzucisz 3 odłamki, a pozostali zostają z 5 ujemnymi punktami na koniec)
🖐️😁 zacząć od początku 😉👍 . Na Max( Hbo Max) Park and Recreation daje radę, szybki i spoko😁 przypomina trochę wspaniały Rock 30 😁👍
Ja teraz na Maxie cisnę serial o Lakersach
Daj szansę Parkom drugi sezon to już jest jazdeczka 😁
Kocia dała w planszówkach zoo 10/10 wojnie w krainie czarów. Jeśli nie chcesz tego wiedzieć, aby nie zepsuć sobie lektury tego odcinka to nie czytaj mojego poprzedniego zdania.
Dzięki...😑
@@KPiBzawsze służę pomocą 🫡
😂🤣 i tu wychodzi rzetelność recenzentów ze stodoły. Przemek zjechał Ekspedycyje jak tylko się dało, a dziś Joanna mowi że należy trochę więcej pograć, na co on odpowiada "no tak ale gier jest tak dużo, że nie warto grać więcej niż dwa razy". Brawo!
Przecież przeinaczasz co powiedziałem. Powiedziałem rozumiem że jeśli poświęcisz grze ileś tam partii to nawet w chińczyku dostrzeżesz strategie i glebie.
Nie powiedziałem że nie warto grać w gry więcej niż 2x, bo jest ich tak duzo. Tylko że wolę grać w gry które lubię i mam ich pełne półki, niż w te które mnie nudzą już od 1 rozgrywki. Nie mam siły czekac x partii, aż gra mi mistycznie zaskoczy. Zagrałem w Expedycyje 2x, nie ukrywałem tego (zresztą nigdy nie ukrywam ile w co mam rozgrywek). Za pierwszym razem było nudno, druga rozgrywka to potwierdziła. Opowiedziałem moje wrażenia z perspektywy dwóch rozgrywek. Koniec historii.
Więc nie wiem gdzie tu nierzetelność?
Trzecia partia raczej nie zmieni odczuć o 360 stopni
- "skąd wiesz co robie"
- "bo stoję za tobą"
😶
Nie no stawiać Podwodne Miasta obok Ekspedycyji to policzek dla Miasta
Pawle ze Stare Kości przybywaj! 😂
A tak serio to w dodatku do miast dali więcej tektury niż same planszetki 😉 a porównywać grę wydawana kilka dobrych lat temu gdzie standardem jeszcze nie były podwojene planszetki do obecnie wydawanych gier jest lekki przestrzelone 😜
Oczywiście, że jest to duże uproszczenie, szczególnie, że powodem wydania Podwodnych Miast w taki, a nie inny sposób były kwestie finansowe i niepewność, jak gra zostanie przyjęta (pierwsza gra Suchego wydana własnym nakładem)). Stonemaier Games ma zdecydowanie większe zaplecze i możliwości, więc też uważam, że planszetki powinny być od razu docelowe (chociaż czy jest to konieczne, by były warstwowe?). Po prostu przypadek Podwodnych Miast jest jednym z bardziej zapadających w pamięć - na szczęście i nieszczęście autora. ;)
@@JoannaKocia jak ja słyszę o takich planszetkach to pierwsze co widzę to Terraformacje Marsa 😂
Fakt było o tym wiele że planszetki podbiły by mocno cenę miast, a nie ma co się oszukiwać, w tamtych czasach gdy koło 250 tanimi nie były. Nie to co teraz 200+ to standard 🤷
@@AtkAntek tylko czy do Terraformacji są w ogóle oficjalne planszetki warstwowe? Wydaje mi się, że nie i wydawca całkowicie olał temat, ale nie jestem zbyt dużą fanką tej gry. :)
@@JoannaKocia no właśnie dlatego kojarzy mi się to jako pierwsza Jest tak słaba że nawet planszetek nie poprawili 😆
Poza tym sama wiesz z opowieści że temat miast nie może przejść bez komentarza 😂
@@AtkAntek Już mnie Przemek poprawił, że w 2019 wydali zestaw 5 planszetek dwuwarstwowych! :D Chociaż ja częściej widuję nakładki.
KPiB: Kryminalne zagadki Koszalina❤
Wspaniałe ♥️
Przemek ty się bardziej nadajesz do podcastu Ćwierć tony planszówek niż do kapituły 😂
Antek, nawet żarty mają swoje granice...
@@KPiB na szczęście jeszcze do niej daleko 😜
Łącz kropki Ja tu nie mówię o wadze 😉
🤘🤘🤘
🤌🤌🤌
Jakie skojarzenia dostałem, Przemek to Faramir, a Marek to Boromir.
Nawiązuje to do ostatnich memów że Boromir dałby radę 😅
W jakim kontekście, bo muszę zrobić mema na FB i nie mam weny 😅
@@KPiB nawiązując do offtopu i pojedynku Joanny z Przemkiem.
Przemek (Faramir) nie dał rady, ale Marek (Boromir) dałby radę. Są to nawiązujące memy do trylogii Władcy pierścieni gdzie jeden syn był super, a drugi takim dodatkiem ( drugorzędny)
Renifera musze obejrzeć z moją łoną, ale jakoś ciężko o siłe po uspaniu dzieci
Nic nie mów. Aktualnie Emi kladzie się spać o 21:30...
U nas jak się nawet da położyć wcześniej dzieciaki to my zasypiamy zaraz po czołówce serialu. W ten sposób odróżniamy naprawdę dobre seriale. Na Falloucie nie spałam!
Hahaha, jest to całkiem niezły sposób recenzji
@@kampaczop9382 dla mnie to slaby test skoro Fallout wypadl dobrze...
@@Wolcik3000 a od kiedy wytwory kultury są obiektywnie dobre ;)
Mnie nikt nie stalkowal, trochę zazdro 😶🌫️
No właśnie mnie też nie 😔
Uważajcie, bo marzenia się spełniają. 😜
Czasem kto jest creepy zalezy od poziomu atrakcyjnosci stalkera a nie samego czynu.
@Wolcik3000 wtedy to nie jest stalikng, tylko ktoś jest ekscentryczny
🚐📺
🚂⛩️
Das Erste 😂
dzieci nadal pokemony - poznałem gościa co zakaził dziecko LCG i jeździ z młodym co się ledwo co nauczył czytać po świecie grać
dupa dupa Marek i tak by wygrał
Nie tuuuuuu
przepraszam, właściwy komentarz u konkurencji dodany!
1sza generacja pokemon - Voltorb i Elektrod to pokeball, exeggcute to praktycznie jajka, Jinx to MrPopo jako trans, Gimmer to kupa toksyn...
Czym to się różni od Loda, żyrandolu czy chodzących śmieci
Pokemony od samego początku miały potencjał by był pokemon but
Wszyscy graliacie w Wojne w Krainie Czarow i żadne z Was nie zna jednej z podstawowych zasad? Naprawde? Szczyt stołu mozna przekroczyc tylko raz na całą faze herbatki czyli raz na wzięcie 4 kart. Powiem inaczej, jaki bylby sens gdyby mozna bylo dowolna ilosc razy przekroczyc szczyt stolu? Zawsze mozna byłoby wziąć dowolna kartę a tu chodzi o to żeby odpowiednio balansować pomiędzy tym co chcemy wziąć a tym jak mocno okrążymy stół ponieważ mozemy zrobić tylko 2 kółka wokół stołu i później możemy nie miec dostępu do niektórych kart.
Zasady strona 7. Nie możesz odwiedzić szczytu stołu więcej niż raz na ture
No nie, lepiej zachowaj oburzenie na inną okazję i zapoznaj się z zasadami jeszcze raz. W jednej turze można przekroczyć szczyt stołu raz, ale w każdej swojej turze w trakcie herbatki można to zrobić i wziąć dowolną dostępną kartę. Nie ma ograniczenia 2 kółek wokół stołu.
Samo zaoranie level master ;)